Jak widac nie trzeba leciec promem kosmicznym by robic piekne fotki naszj Ziemi.

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-1260323/British-aerospace-enthusiast-takes-NASA-style-photographs-using-helium-balloon-pocket-camera.html

pzdr,
Piotr

Jak widac nie trzeba leciec promem kosmicznym by robic piekne fotki naszj Ziemi.

No jakos szczegolnie piekne to one nie sa ale facet rzeczywiscie pieknie sie sprawil.

Polon

W poście
 Piotr F. nabazgrał:

Jak widac nie trzeba leciec promem kosmicznym by robic piekne fotki
naszj Ziemi.

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-1260323/British-aerospace-enthusiast-takes-NASA-style-photographs-using-helium-balloon-pocket-camera.html

Było jakoś rok-dwa temu coś takiego w wykonaniu Polaka ;)

--
Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
Będę magistrem ekonomii według Google
Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu.
Dyskusje o religiach

 wrote:

Było jakoś rok-dwa temu coś takiego w wykonaniu Polaka ;)

http://moo.pl/~tygrys/balloon/polish.html

--
Arek, arekmx|gazeta.pl

Hej !

Jak widac nie trzeba leciec promem kosmicznym by robic piekne fotki
naszj Ziemi.

A mnie ciekawi jak wyglądała sprawa niskich temperatur ? Że się obiektyw
nie zmroził ?

EMPI
http://www.empi.art.pl

at Tue 30 of Mar 2010 13:13, EMPI wrote:

Hej !

Jak widac nie trzeba leciec promem kosmicznym by robic piekne fotki
naszj Ziemi.

A mnie ciekawi jak wyglądała sprawa niskich temperatur ? Ĺťe się
obiektyw nie zmroził ?

Zmroził się. Widać to na zdjęciach po lądowaniu
(mówię o polskim balonie) jak stopniowo mgiełka
na szkłach odparowuje..


A mnie ciekawi, jak załatwiono sprawę obracania się całości.
Balon dosyć szybko unosi się, opory nie są symetryczne
i musi się kręcić (hm, spadochrony chyba się nie kręcą).

EMPI
http://www.empi.art.pl

--
nb

Użytkownik "nb" napisał

A mnie ciekawi, jak załatwiono sprawę obracania się całości.
Balon dosyć szybko unosi się, opory nie są symetryczne
i musi się kręcić (hm, spadochrony chyba się nie kręcą).

A mnie ciekawi coś innego - jakim cudem im tych konstrukcji nie zniosło conajmniej po kilkaset kilometrów ?
Harrisonowi zniosło "lądownik" o 50 mil, Urbańskiemu o 6.5 km - przecież to prawie jakby pionowo spadł.
To szczęście czy dobra kalkulacja meteorologiczna ?

adam

W poście
 adam nabazgrał:

A mnie ciekawi coś innego - jakim cudem im tych konstrukcji nie zniosło
conajmniej po kilkaset kilometrów ?
Harrisonowi zniosło "lądownik" o 50 mil, Urbańskiemu o 6.5 km - przecież to
prawie jakby pionowo spadł.
To szczęście czy dobra kalkulacja meteorologiczna ?

Pewnie i jedno i drugie. Oczywiste jest, że przed startem czekasz na dzień
,,bez wiatru'' i że całkowity brak wiatru nie istnieje - zawsze zostaje
losowość.

--
Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
A o ACTA cichutko
Będę magistrem ekonomii według Google
Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu.