Grupy dyskusyjne   »   Toyota D4D - można kupować takie coś?

Toyota D4D - można kupować takie coś?



1 Data: Luty 13 2008 21:20:58
Temat: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Jurandos 

Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można
kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna,
wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============

Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się
mylić co do tego "niepokoju", bo jeżdżę teraz 11 letnim punto, no i toyotę
znam z obserwacji na ulicy, a tym bardziej diesla.
Proszę o informację czy takie auto śmiało można kupować na najbliższe 5 lat
do jazdy na około 100tyś żeby się nie zaczęło rozlatywać po roku?
Czy to wlaściwa cena za ten samochód? Acha, samochód prawdopodobnie jeździł
w jakiejś firmie po polskich drogach, byl serwisowany w ASO, nie stuknięty.

Będę wdzięczny za rady

Pozdrawiam
Jur



2 Data: Luty 13 2008 22:01:47
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Mortek 

Użytkownik "Jurandos"  napisał w wiadomości


Proszę o informację czy takie auto śmiało można kupować na najbliższe 5
lat do jazdy na około 100tyś żeby się nie zaczęło rozlatywać po roku?
Czy to wlaściwa cena za ten samochód? Acha, samochód prawdopodobnie
jeździł w jakiejś firmie po polskich drogach, byl serwisowany w ASO, nie
stuknięty.

Witam

2.0 D4D co calkiem fajny i zywotny silnik. Potrafi jednak spalic bardzo duzo
oleju. Jezeli byl samochodem firmowym to prawdopodobnie jezdzil na oleju
mineralnym i nie byl zbytnio kochanym samochodem. Jezeli faktycznie byl
serwisowany w ASO, to dowiedz sie w jakim, zdobadz VIN i przejedz
sie/zadzwon do tego ASO i sprawdz sobie historie serwisu. Przy tym przebiegu
wizyty w ASO beda kosztowne, licz sie z takimi wydatkami jak sprzeglo,
tarcze, klocki, zawieszenie, lozyska w kolach.
Ponadto powiem jeszcze, ze zadne zdjecia czy historia serwisowa nie zastapi
Ci osobistych ogledzin samochodu, koniecznie z kims kto patrzy chlodno na
zakup samochodu i najlepiej jak sie na tym zna. 200tys to dla jednego
egzemplarza trzecia smierc kliniczna dla innego druga mlodosc, wszystko
zalezy kto jak jezdzil i gdzie serwisowal.
Nie wiem jak obecnie ksztaltuja sie ceny rynkowe takich samochodow, ale jak
nie masz noza na gardle, albo ta corolla nie jest jakas wybitnie sliczna to
sprobuj jeszcze poszukac egzemplarza z mniejszym przebiegiem.
Przy kupnie zwroc jeszcze uwage na alternator, potrafi dosc glosno pracowac
i tak byc nie powinno.

Pozdrawiam

--
Mortek
Triumph Sprint ST
gg# 1952566 || Poznań

3 Data: Luty 15 2008 15:18:57
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: vneb 

"Mortek"  wrote in
 

Jezeli byl samochodem firmowym to prawdopodobnie
jezdzil na oleju mineralnym

A skad takie njusy masz?

Marcin Marek Kucharzyk

--
 Sluzbowo: MAN TGA 26.430 tandem
Prywatnie: Toyota Camry 3.0 V6 + LPG :: sedan
           DU Lanos 1.5 DOHC + LPG :: sedan
           Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/ - NA SPRZEDAŻ
Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :)

4 Data: Luty 15 2008 18:00:43
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Mortek 

Użytkownik "vneb"  napisał w wiadomości


A skad takie njusy masz?


To zadne njusy. Po prostu firmy flotowe lub wypozyczajace samochody
dlugoterminowo, ktore uzytkownikom placa za przeglady aut nakazuja lac olej
mineralny. Sporo firmowek z mniejszych firm tez jezdzi na mineralu. I nie
mowimy tu tylko o bialych Yarisach 1.0, bo Avensisy D-CAT tez na tym jezdza.

Pozdrawiam

--
Mortek
Triumph Sprint ST
gg# 1952566 || Poznań

5 Data: Luty 13 2008 23:39:27
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: jan_ko 

Mam Avensis 2002 z takim silnikiem przebieg 120 tys/km udokumentowany jestem 3 właścicielem - jest OK, / nie chwale się żeby nie zapeszyć, n a samochdach się nie znam. Pozdrawiam. Uwagi poprzednie b. cenne
Użytkownik "Jurandos"  napisał w wiadomości

Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============

Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się mylić co do tego "niepokoju", bo jeżdżę teraz 11 letnim punto, no i toyotę znam z obserwacji na ulicy, a tym bardziej diesla.
Proszę o informację czy takie auto śmiało można kupować na najbliższe 5 lat do jazdy na około 100tyś żeby się nie zaczęło rozlatywać po roku?
Czy to wlaściwa cena za ten samochód? Acha, samochód prawdopodobnie jeździł w jakiejś firmie po polskich drogach, byl serwisowany w ASO, nie stuknięty.

Będę wdzięczny za rady

Pozdrawiam
Jur


6 Data: Luty 14 2008 07:44:51
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Marcin P. 


Użytkownik "Jurandos"  napisał w wiadomości

Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można
kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna,
wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
=============>
Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się
mylić co do tego "niepokoju", bo jeżdżę teraz 11 letnim punto, no i toyotę
znam z obserwacji na ulicy, a tym bardziej diesla.
Proszę o informację czy takie auto śmiało można kupować na najbliższe 5 lat
do jazdy na około 100tyś żeby się nie zaczęło rozlatywać po roku?
Czy to wlaściwa cena za ten samochód? Acha, samochód prawdopodobnie jeździł
w jakiejś firmie po polskich drogach, byl serwisowany w ASO, nie stuknięty.


Coś tanio. Wczoraj szwagierka oglądała Corolkę 1,4 2003, benzyna "bez prądu w szybkach",
facet wołał 29 000 zł. Samochód po małych oględzinach okazał się malowany z każdej strony.

Jeśli nie bardzo bity i komputer w stacji diagnostycznej nie wykaże problemó. biorę, dwie sztuki.

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB
CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04
Strony internetowe www.pawelec.info

7 Data: Luty 14 2008 08:07:36
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Jurandos 


No tak się patrzę dokładnie na ceny podobnych aut i to jest w granicach 5-7
tyś tańsze. Sprzedawcą jest pośrednik sprzedający duże ilości samochodów i
coś nie bardzo mi się chce wierzyć że nagle chce zrobić przyjemność na
toyocie kombi, sprzedając ją o ponad 20% taniej.
chyba jednak nie skorzystam z okazji, bo póxniej trzeba najczęściej trzy
razy dopłacać do takich okazji

Dziekuję za rady
Pozdr
Jur



Użytkownik "Marcin P."  napisał w wiadomości


Użytkownik "Jurandos"  napisał w wiadomości

Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można
kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna,
wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============

Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się
mylić co do tego "niepokoju", bo jeżdżę teraz 11 letnim punto, no i toyotę
znam z obserwacji na ulicy, a tym bardziej diesla.
Proszę o informację czy takie auto śmiało można kupować na najbliższe 5
lat
do jazdy na około 100tyś żeby się nie zaczęło rozlatywać po roku?
Czy to wlaściwa cena za ten samochód? Acha, samochód prawdopodobnie
jeździł
w jakiejś firmie po polskich drogach, byl serwisowany w ASO, nie
stuknięty.


Coś tanio. Wczoraj szwagierka oglądała Corolkę 1,4 2003, benzyna "bez prądu
w szybkach",
facet wołał 29 000 zł. Samochód po małych oględzinach okazał się malowany z
każdej strony.

Jeśli nie bardzo bity i komputer w stacji diagnostycznej nie wykaże
problemó. biorę, dwie sztuki.

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB
CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04
Strony internetowe www.pawelec.info

8 Data: Luty 14 2008 08:28:39
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Jurandos 

do jazdy na około 100tyś żeby się nie zaczęło rozlatywać po roku?
Czy to wlaściwa cena za ten samochód? Acha, samochód prawdopodobnie
jeździł
w jakiejś firmie po polskich drogach, byl serwisowany w ASO, nie
stuknięty.


Coś tanio. Wczoraj szwagierka oglądała Corolkę 1,4 2003, benzyna "bez prądu
w szybkach",
facet wołał 29 000 zł. Samochód po małych oględzinach okazał się malowany z
każdej strony.

Jeśli nie bardzo bity i komputer w stacji diagnostycznej nie wykaże
problemó. biorę, dwie sztuki.

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin

================

No nie ma sprawy, tutaj jak widzę zostało jeszcze 7 sztuk ;-)
http://euro.otomoto.pl/toyota-corolla-2-d4d-f-ra-vat-10-sztuk-C4192007.html

To są auta z jakiejś floty, bo są w różnych komisach. Ten sam rocznik,
model, kolor, podobne przebiegi, kratka homologacyjna.

Właśnie się nad takim zastanawiam do pojeżdżenia z 5 lat,

Pozdr
Jur

9 Data: Luty 14 2008 07:47:47
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 14.02.2008 Jurandos  napisał/a:

[...]

Dodatkowe informacje
cena netto

--
Wenn ist das Nunstruck git und Slotermeyer? Ja!...
Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput!
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

10 Data: Luty 14 2008 09:34:29
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Jurandos 


Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 14.02.2008 Jurandos  napisał/a:

[...]

Dodatkowe informacje
cena netto



Tak dokladnie, ale to brutto wychodzi około 27 tyś. Wydaje mi się że trochę
tanio, bo jak tak przeglądam oferty to za podobne trzeba dać kilka tyś
więcej, a w okazję jakoś nie wierzę. Oczywiście nie obrażam się jak ktoś
chce taniej sprzedać i może faktycznie fajne auta z jakiejś floty kupili
(lub zostały zlicytowane) i teraz sprzedają w atrakcyjnej cenie.
Z tymi używanymi to jednak loteria kurcze jest.

Pozdr

11 Data: Luty 14 2008 08:51:45
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 14.02.2008 Jurandos  napisał/a:


Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 14.02.2008 Jurandos  napisał/a:

[...]

Dodatkowe informacje
cena netto



Tak dokladnie, ale to brutto wychodzi około 27 tyś. Wydaje mi się że trochę
tanio, bo jak tak przeglądam oferty to za podobne trzeba dać kilka tyś
więcej, a w okazję jakoś nie wierzę. Oczywiście nie obrażam się jak ktoś

Może przy tamtych ktos jednak zadał sobie zachód z kręceniem licznika i
historią o dzadku ssmanie?

chce taniej sprzedać i może faktycznie fajne auta z jakiejś floty kupili
(lub zostały zlicytowane) i teraz sprzedają w atrakcyjnej cenie.
Z tymi używanymi to jednak loteria kurcze jest.

Dokładnie. Ale wiesz... Nie zobaczysz - nie wygdybasz.

--
[...] Vicariously I
      Live while the whole world dies
      Much better you, than I. [...]    tool - vicarious
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

12 Data: Luty 14 2008 06:52:05
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 13.02.2008 Jurandos  napisał/a:

Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można
kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna,
wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============

Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się

Poszukaj w anonsach "korekcji liczników", skorzystaj z usług, wymyśl historię
o faszystkowskim dziadku jeżdżącym do kościoła i powtarzaj ją sobie tak
długo aż uwierzysz. Nie zapomnij też kupić książki serwisowej na allegro.
Po tym zabiegu - ta pięcioletnia korolka powinna być "gites".
200 kkmów to nawet polonez potrafi przejechać. To tzw. "żaden przebieg".

--
Der ver zwei peanuts, valking down der strasse, and von vas... assaulted!
peanut. Ho-ho-ho-ho.
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

13 Data: Luty 14 2008 08:13:00
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Jurandos 


Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 13.02.2008 Jurandos  napisał/a:
Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można
kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna,
wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============

Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się

Poszukaj w anonsach "korekcji liczników", skorzystaj z usług, wymyśl
historię
o faszystkowskim dziadku jeżdżącym do kościoła i powtarzaj ją sobie tak
długo aż uwierzysz. Nie zapomnij też kupić książki serwisowej na allegro.
Po tym zabiegu - ta pięcioletnia korolka powinna być "gites".
200 kkmów to nawet polonez potrafi przejechać. To tzw. "żaden przebieg".



Oj, to żeś mi teraz zamieszał, bo jak dla mnie to przebieg kosmiczny i
ciągłe naprawy przed oczami.

Pozdr
Jur

14 Data: Luty 14 2008 07:38:39
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 14.02.2008 Jurandos  napisał/a:


Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 13.02.2008 Jurandos  napisał/a:
Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można
kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna,
wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============

Najbardziej niepokoi mnie ten wielki przebieg 200tyś. Oczywiście mogę się

Poszukaj w anonsach "korekcji liczników", skorzystaj z usług, wymyśl
historię
o faszystkowskim dziadku jeżdżącym do kościoła i powtarzaj ją sobie tak
długo aż uwierzysz. Nie zapomnij też kupić książki serwisowej na allegro.
Po tym zabiegu - ta pięcioletnia korolka powinna być "gites".
200 kkmów to nawet polonez potrafi przejechać. To tzw. "żaden przebieg".



Oj, to żeś mi teraz zamieszał, bo jak dla mnie to przebieg kosmiczny i
ciągłe naprawy przed oczami.

To używane auto. Tak naprawdę nie ma skutecznego sposobu na gruntowne
sprawdzenie jego stanu technicznego. To zawsze jest loteria. Silnika przed
zakupem nie jesteś w stanie sprawdzić. Pogódź się z tym. Resztę możesz
wybadać w pierwszym lepszym serwisie.
A przebieg 200kkm w pięcioletnim aucie może nieśmiało sugerować że jest
prawdziwy bo przecież "statystyczny Kowalski rocznie przejeżdża nie więcej
niż 10kkm." Więc powinno być 50kkm na liczniku. Czyżby handlarzowi nie chciało
się zadbać o ten szczegół?
Przebieg na liczniku, IMO jest najmniej istotnym kryterium przy zakupie auta.

--
Der ver zwei peanuts, valking down der strasse, and von vas... assaulted!
peanut. Ho-ho-ho-ho.
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

15 Data: Luty 14 2008 09:53:10
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Andrzej Kaźmierczak 



Przebieg na liczniku, IMO jest najmniej istotnym kryterium przy zakupie auta.

"najmniej istotnym" , ale nie znam takiego kto na ten mało istotny szczegół nie poatrzy ,nawet jeśli tak twierdzi - jakoś nasza psychika tak dziala :-))


co do d4d - nie mam , kolega ujeżdża 2000 r , 90 KM , i w porównaniu do 110 KM TDI w leonie - smutno jakoś jedzie/przyspiesza , spalanie - ok (przeważnie nieweile poniżej) 6l/100 km , awarii brak

pozdrawiam
Andrzej

16 Data: Luty 14 2008 12:20:29
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: zkruk [Lodz] 

Piotrek Roczniak wrote:


A przebieg 200kkm w pięcioletnim aucie może nieśmiało sugerować że
jest prawdziwy bo przecież "statystyczny Kowalski rocznie przejeżdża
nie więcej niż 10kkm." Więc powinno być 50kkm na liczniku. Czyżby
handlarzowi nie chciało się zadbać o ten szczegół?

do tej pory pamietam jak rok temu znalazlem 407 diesel...
370 tysiecy, 1.5 roku mialo
cena b. atrakcyjna - full wypas - ok 27.000 zl

zniknela w jeden dzien.. na bank 3 dni pozniej miala 130 tysiecy ;)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

17 Data: Luty 14 2008 18:38:50
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Mumin 

zkruk [Lodz] pisze:

do tej pory pamietam jak rok temu znalazlem 407 diesel...
370 tysiecy, 1.5 roku mialo

Jezu, to naprawdę trzeba mieszkać w samochodzie żeby tyle nakręcić w 1,5 roku. Nie śpiąc przy tym tylko non stop jeżdżąc.


--
Pozdrawiam,
Mumin

18 Data: Luty 14 2008 18:42:52
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: MAJA-BIURO 

Jezu, to naprawdę trzeba mieszkać w samochodzie żeby tyle nakręcić w 1,5
roku. Nie śpiąc przy tym tylko non stop jeżdżąc.

A slyszales o autach, ktorymi jezdzi wiecej niz jedna osoba?

Wez przebiegi aut kontroli jakosci ORLENU, jezdza 24/7, na 3 zespoly.
PZDR

19 Data: Luty 14 2008 19:02:39
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Mumin 

MAJA-BIURO pisze:


A slyszales o autach, ktorymi jezdzi wiecej niz jedna osoba?

Wez przebiegi aut kontroli jakosci ORLENU, jezdza 24/7, na 3 zespoly.
PZDR

No być może, nie pomyślałem o tym, a nie było mowy o tym, że to jakieś auto służbowe było.


--
Pozdrawiam,
Mumin

20 Data: Luty 14 2008 19:50:21
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: LEPEK 

zkruk [Lodz] pisze:

do tej pory pamietam jak rok temu znalazlem 407 diesel...
370 tysiecy, 1.5 roku mialo

To by wychodziło 675 km na dobę. Nawet przyjmując, że to 1,5 to naprawdę prawie dwa, to wychodzi ponad 530 km na dobę. To wychodzi 7,5 h ciągłej jazdy (średnio 70 km/h) na dobę. Świątek, piątek i niedziela. Coś mi się wydaje, że tyle nie da się wykręcić. A już na pewno nie w PL bez autostrad.

Pozdr
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
bez skutera

21 Data: Luty 14 2008 20:37:54
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Hektor 

Użytkownik "LEPEK"  napisał

do tej pory pamietam jak rok temu znalazlem 407 diesel...
370 tysiecy, 1.5 roku mialo

To by wychodziło 675 km na dobę. Nawet przyjmując, że to 1,5 to naprawdę prawie dwa, to wychodzi ponad 530 km na dobę. To wychodzi 7,5 h ciągłej jazdy (średnio 70 km/h) na dobę. Świątek, piątek i niedziela. Coś mi się wydaje, że tyle nie da się wykręcić. A już na pewno nie w PL bez autostrad.

Latwizna. Czlowieku, tu byl jeden taki którego tata wykrecil w 4 miesiace 120 tys km. Latwo policzyc, ze w/w przebieg osiagnalby w rok czasu lekkim leszczem. I to po Polsce! ;-)

ZK

22 Data: Luty 14 2008 21:19:49
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coœ?
Autor: J.F. 

On Thu, 14 Feb 2008 19:50:21 +0100,  LEPEK wrote:

zkruk [Lodz] pisze:
do tej pory pamietam jak rok temu znalazlem 407 diesel...
370 tysiecy, 1.5 roku mialo

To by wychodziło 675 km na dobę. Nawet przyjmując, że to 1,5 to naprawdę
prawie dwa, to wychodzi ponad 530 km na dobę. To wychodzi 7,5 h ciągłej
jazdy (średnio 70 km/h) na dobę. Świątek, piątek i niedziela. Coś mi się
wydaje, że tyle nie da się wykręcić. A już na pewno nie w PL bez autostrad.

Dac sie da, ale najlepiej na dwie zmiany i trzeba miec interes
polegajacy na jezdzeniu. Taksowka podmiejska ?

J.

23 Data: Luty 15 2008 13:51:41
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Antonio 

LEPEK pisze:

To by wychodziło 675 km na dobę. Nawet przyjmując, że to 1,5 to naprawdę prawie dwa, to wychodzi ponad 530 km na dobę. To wychodzi 7,5 h ciągłej jazdy (średnio 70 km/h) na dobę. Świątek, piątek i niedziela. Coś mi się wydaje, że tyle nie da się wykręcić. A już na pewno nie w PL bez autostrad.

Pozdr

Panowie to jest jeszcze nic, ja przeglądają mobile.de na natrafiłem na Civic'a 1.8 140KM (pełna opcja skóra itd) za 8.800Euro który miał przejecane bagatela 300.000KM (pojazd zarejestrowany w chyba 04/2007)

:)

24 Data: Luty 15 2008 15:16:18
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Antonio 

Antonio pisze:


Panowie to jest jeszcze nic, ja przeglądają mobile.de na natrafiłem na Civic'a 1.8 140KM (pełna opcja skóra itd) za 8.800Euro który miał przejecane bagatela 300.000KM (pojazd zarejestrowany w chyba 04/2007)


A tutaj jeszcze znaleziony przed handlarzem Leon
http://moto.gratka.pl/tresc/seat-leon-1-9-tdi-1-9-d-8280316.html?w=e5d39796635178a2&s=1
ciekawe ile bedzie miał po tuningu w komisie :D (obstawiam że 98tys km)

25 Data: Luty 15 2008 15:25:53
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: R. 

Antonio napisał(a):



A tutaj jeszcze znaleziony przed handlarzem Leon
http://moto.gratka.pl/tresc/seat-leon-1-9-tdi-1-9-d-8280316.html?w=e5d39796635178a2&s=1

IMHO ktos sie pomylil - taki wynik daje ponad 700 km dziennie, codziennie...

--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com FORUM S60>> http://tnij.com/N6600
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V PMS EDT >>> http://tnij.com/M323F
PMS+ PJ- S++ p M+ W- P+ P+:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T- W CB

26 Data: Luty 15 2008 16:47:05
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Antonio 

R. pisze:

IMHO ktos sie pomylil - taki wynik daje ponad 700 km dziennie, codziennie...

IMHO nie.... w Niemczech mój znajomy pracuje w Firmie w której jest 3 pracowników którzy ujeżdżają 24/dobe auto (Golf V) po 8 godzin dziennie, każdy z nich robi w okolicach 600KM dziennie (głównie trasa), po czym wsiada następny. W tym momencie to auto ma 800 kkm na liczniku... rocznika nie pamietam dobrze ale chyba 2007... wiem też że przy 900kkm zazwyczaj sprzedają i kupują nowe) jest ktoś chętny na Golfa 1.9TDI?

27 Data: Luty 15 2008 15:54:25
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 15 Feb 2008 16:47:05 +0100, Antonio
wrote:

IMHO nie.... w Niemczech mój znajomy pracuje w Firmie w której jest 3
pracowników którzy ujeżdżają 24/dobe auto (Golf V) po 8 godzin dziennie,
każdy z nich robi w okolicach 600KM dziennie (głównie trasa), po czym
wsiada następny. W tym momencie to auto ma 800 kkm na liczniku...
rocznika nie pamietam dobrze ale chyba 2007... wiem też że przy 900kkm
zazwyczaj sprzedają i kupują nowe) jest ktoś chętny na Golfa 1.9TDI?

 365*1800=657000

 Chyba jednak musisz zgasić tę lampę.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

28 Data: Luty 15 2008 17:07:41
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: Antonio 

Robert Rędziak pisze:

 365*1800=657000

 Chyba jednak musisz zgasić tę lampę.

 r.


Biorąc pod uwage że mamy polowe lutego, a auto (tego nie wiem) może być ze stycznia 2007. To w 2 miechy masz 1800 * 60= 108000. Napisałem mniej wiecej ale coś pod 800tys. ono ma.
Ale tak jak pisze nie jestem pewien czy 2007, czy końcówka 2006, co nie zmiania faktu że jest to możliwe... :D (bo 600KM to ode mnie do Warszawy i z powrotem a taką trase to sie zrobi spokojnie pomalutku w 6.5 h)
Biorąc pod uwage nimieckie Realia 600KM można przebyć duuuużo szybciej...

29 Data: Luty 14 2008 19:54:26
Temat: Re: Toyota D4D - można kupować takie coś?
Autor: ronsko 

Jurandos pisze:

Witam
Jako że znam się na autach niewiele, to proszę o poradę czy śmiało można kupić takie auto:

Cena 27 tyś zl brutto
Toyota Corolla 2,0 D4D Kombi
Rok produkcji: 2003
Moc: 90 KM (66 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3, olej napędowy
Przejechane 200 000 km
ABS, klimatyzacja, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer
==============
Mam z 2001 (jeszcze E11) zrobione 180kkm i wszystko śmiga jak ta lala. Fakt że może to nie jest rakieta ale zobaczymy co więcej pojeździ, czy golf/seat z TDI WW z pompo wtryskiwaczami czy prosta (ale za to bezawaryjna), nie wysilona (w avensis były problemy) wczesna konstrukcja D4D.
A co do picia oleju nie zauważyłem, w ogóle nie dolewałem między wymianami (co 15-20 kkm), może dlatego że wchodzi jakieś 7,5l.
pozdrawiam

Toyota D4D - można kupować takie coś?



Grupy dyskusyjne