Grupy dyskusyjne   »   Trafiła kosa na kamień

Trafiła kosa na kamień



1 Data: Listopad 30 2006 18:35:04
Temat: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

Stoję sobie na lewoskrecie za stara audi z naprzeciwka jedzie stare bmw,
gość w audi rusza, szczerze mowiąc tez na jego miejscu bym pojechał bo audi
było daleko i leniwie się przesuwało do przodu. Wtem widze bwm ostro
przyspiesza i skręca w prawo bez kierunku. Wyglądało to tak jakby chciał go
trafić w bok celowo. Kierowca audi jednak bystry gość i ostro wcisnął gaz,
zdążył uciec i kiedy miał już bmw na ogonie za sobą ostro zahamował.
Zatrzymałem się aż nieopodal i słyszę "i co chciał pan mieć stłuczkę to ja
Pan ma, tylko nie do końca po pana myśli co?", gość Początków zaprzecza, a
nagle odzywa się kobieta "i co polowałeś na ten błotnik polowałeś i ciebie
upolowano kretynie". Czyli jednak moja pierwsza myśl była trafna. :) Tu
chciałbym pozdrowić wszystkich myśliwych i życzyć im z całego serca, aby
kiedyś trafili na bystrzejszego od siebie.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana



2 Data: Listopad 30 2006 19:12:02
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Kerry 

Tomasz Motyliński napisał(a):

Stoję sobie na lewoskrecie za stara audi z naprzeciwka jedzie stare bmw,
gość w audi rusza, szczerze mowiąc tez na jego miejscu bym pojechał bo
audi było daleko i leniwie się przesuwało do przodu. Wtem widze bwm ostro
przyspiesza i skręca w prawo bez kierunku. Wyglądało to tak jakby chciał
go trafić w bok celowo. Kierowca audi jednak bystry gość i ostro wcisnął
gaz, zdążył uciec i kiedy miał już bmw na ogonie za sobą ostro zahamował.
Zatrzymałem się aż nieopodal i słyszę "i co chciał pan mieć stłuczkę to ja
Pan ma, tylko nie do końca po pana myśli co?", gość Początków zaprzecza, a
nagle odzywa się kobieta "i co polowałeś na ten błotnik polowałeś i ciebie
upolowano kretynie". Czyli jednak moja pierwsza myśl była trafna. :) Tu
chciałbym pozdrowić wszystkich myśliwych i życzyć im z całego serca, aby
kiedyś trafili na bystrzejszego od siebie.

Dobreee :))) Tzn dobrze mu tak :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

3 Data: Listopad 30 2006 21:09:28
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Kerry  m.in. napisał(a)::

Dobreee :))) Tzn dobrze mu tak :)

Jasne, że dobrze. A swoją drogą takie audi 80 (B5 o ile dobrze kojarzę) z
1.8E to ładnie na pedał gazu reaguje, chyba sobie kiedyś takie sprawie.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

4 Data: Listopad 30 2006 19:33:54
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Stoję sobie na lewoskrecie za stara audi z naprzeciwka jedzie stare bmw,
gość w audi rusza, szczerze mowiąc tez na jego miejscu bym pojechał bo
audi
było daleko i leniwie się przesuwało do przodu. Wtem widze bwm ostro
przyspiesza i skręca w prawo bez kierunku. Wyglądało to tak jakby chciał
go
trafić w bok celowo. Kierowca audi jednak bystry gość i ostro wcisnął gaz,
zdążył uciec i kiedy miał już bmw na ogonie za sobą ostro zahamował.
[cut]

Zapomniałes tylko dopisać, że jednak wjechał mu w dupę :-)

5 Data: Listopad 30 2006 21:00:37
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Boombastic  m.in. napisał(a)::

Zapomniałes tylko dopisać, że jednak wjechał mu w dupę :-)

I to jak efektownie (bez hamowania).

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

6 Data: Listopad 30 2006 20:46:41
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Wlodek 

...Czyli jednak moja pierwsza myśl była trafna. :) Tu
chciałbym pozdrowić wszystkich myśliwych i życzyć im z całego serca,
aby kiedyś trafili na bystrzejszego od siebie.

Bez sensu takie manewry. Zeby sie gosc w audiku nie zdziwil
i zeby mu to bokiem nie wyszlo.

W.

7 Data: Listopad 30 2006 21:06:11
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Wlodek  m.in. napisał(a)::

Bez sensu takie manewry. Zeby sie gosc w audiku nie zdziwil
i zeby mu to bokiem nie wyszlo.

W sumie zrobił dobrze gość chciał go upolować a został sam upolowany. :)
Z drugiej strony jest u nas w emiście taka jednokierunkowa, gdzie nagminnie
z prawego pasa w lewo skręcają Ci to się aż proszą żeby ich puknąć, ale mi
szkoda autka, niech zostanie niebite jak najdłużej.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

8 Data: Listopad 30 2006 21:14:21
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości


Zatrzymałem się aż nieopodal i słyszę "i co chciał pan mieć stłuczkę to ja
Pan ma, tylko nie do końca po pana myśli co?", gość Początków zaprzecza, a
nagle odzywa się kobieta "i co polowałeś na ten błotnik polowałeś i ciebie
upolowano kretynie". Czyli jednak moja pierwsza myśl była trafna. :) Tu
chciałbym pozdrowić wszystkich myśliwych i życzyć im z całego serca, aby
kiedyś trafili na bystrzejszego od siebie.


A nie mogles juz prawdy napisac??
Dopowiedziales sobie zeby ubarwic? Czy moze tego nie bylo a ty naprawde
myslisz, ze slyszales? Slyszysz glosy w telewizorze bez sygnalu z anteny?

Kumpli szukasz czy tylko poklasku?

Picasso

9 Data: Listopad 30 2006 21:16:28
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 pablo  m.in. napisał(a)::

A nie mogles juz prawdy napisac??
Dopowiedziales sobie zeby ubarwic? Czy moze tego nie bylo a ty naprawde
myslisz, ze slyszales? Slyszysz glosy w telewizorze bez sygnalu z anteny?

Kolega dziś brał leki czy nie? :D

Kumpli szukasz czy tylko poklasku?

Nie no, pomyślmy... poklasku stanowczo poklasku, ROTFL.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

10 Data: Grudzien 01 2006 12:45:06
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości



Kolega dziś brał leki czy nie? :D

Kumpli szukasz czy tylko poklasku?

Nie no, pomyślmy... poklasku stanowczo poklasku, ROTFL.


Czyli twierdzisz, ze obydwaj wydzierali sie na glos przy udziale osob
postronnych ze popelnili/probowali popelnic przestepstwo?
Przestan dopowiadac sobie bajki do tego co widziales bo smierdzi na
odleglosc proba zablysniecia na grupie.

Picasso

11 Data: Grudzien 01 2006 16:52:55
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Tomasz Motyliński napisał:

Kolega dziś brał leki czy nie? :D


Kumpli szukasz czy tylko poklasku?


Nie no, pomyślmy... poklasku stanowczo poklasku, ROTFL.


a może to ten wjeżdżający w d... ? ROTFL !!

Pozdro !!

12 Data: Listopad 30 2006 21:44:58
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

Wyglądało to tak jakby chciał go
trafić w bok celowo. Kierowca audi jednak bystry gość i ostro wcisnął gaz,
zdążył uciec i kiedy miał już bmw na ogonie za sobą ostro zahamował.

no i ? przeciez udalo sie. wina audi. wszak wymusil pierwszenstwo. ale tepak w
bmw pewnie przyjal do wiadomosci ze skoro dupa to jego wina heh.. a gdzie to bylo ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Listopad 30 2006 23:10:42
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Boombastic 

no i ? przeciez udalo sie. wina audi. wszak wymusil pierwszenstwo. ale
tepak w
bmw pewnie przyjal do wiadomosci ze skoro dupa to jego wina heh.. a gdzie
to bylo ?

Czytać ze zrozumieniem.

14 Data: Grudzien 01 2006 07:12:00
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

"a"  wrote in
 

no i ? przeciez udalo sie. wina audi. wszak wymusil pierwszenstwo. ale
tepak w bmw pewnie przyjal do wiadomosci ze skoro dupa to jego wina
heh.. a gdzie to bylo ?

Zesral, a nie wymusil. Byl juz na pasie ruchu po lewoskrecie, wiec
ewidentna wina beemki, chyba, ze znajda sie swiadkowie, ze audi zachamowalo
zupelnie bez powodu, ale to ciezko udowodnic.

Gdyby byla policja to Tybys pewnie nie przyjal mandatu i sprawa bylaby w
sadzie grodzkim, gdzie dostalbys podwojenie kary finansowej plus koszty
sadowe. Wtedy nauczylbys sie dokladniej kiedy jest czyja wina.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

15 Data: Grudzien 01 2006 10:01:23
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: mw 


vneb wrote:

> no i ? przeciez udalo sie. wina audi. wszak wymusil pierwszenstwo. ale
> tepak w bmw pewnie przyjal do wiadomosci ze skoro dupa to jego wina
> heh.. a gdzie to bylo ?
Zesral, a nie wymusil. Byl juz na pasie ruchu po lewoskrecie, wiec
ewidentna wina beemki, chyba, ze znajda sie swiadkowie, ze audi zachamowalo
zupelnie bez powodu, ale to ciezko udowodnic.
Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
jest zawsze winny przynajmniej jednego:
Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
poprzedzajacym.

16 Data: Grudzien 01 2006 12:36:52
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości


Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
jest zawsze winny przynajmniej jednego:
Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
poprzedzajacym.


pier...isz jak potluczony

kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z podpozadkowanej i
ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze wychamowac to jest to TWOJA i
TYLKO TWOJA wina

i nie jest istotne czy jechalem przepisowo 60 90 czy nawet 200

Picasso

17 Data: Grudzien 01 2006 15:16:54
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu pablo porozsypywal nastepujace haczki:

kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z podpozadkowanej i ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze wychamowac to jest to TWOJA i TYLKO TWOJA wina
i nie jest istotne czy jechalem przepisowo 60 90 czy nawet 200
Jest istotne. Byly juz na grupie podawane przyklady (ocena nie policjanta a sedziego). Ale wlasnie istotne jest to, jak szybko zes jechal. Jesli jest ograniczeine dajmy na to do 50-60 a ty bedziesz zachrzanial 180, do tego bedzie lekkie wzniesienie/zakret/kiepska widocznosc to jest duza szansa ze bedziesz mial co najmniej wspolwine a jest duza szansa ze zostaniesz jedynym winnym.
Ze przypomne tylko swoj przypadek - wyjechalem z podporzadkowanej, nie ustapilem pierwszenstwa. Tyle ze koles zapieprzal zdrowo, teren zabudowany, ale nieoswietlony, noc, on mial czarny samchod, przed nim byla ciezarowka (powolutku sie toczyla) i jego nie bylo widac za ta ciezarowka. A, do tego mial cos ok 1.2%%. Policja skierowala sprawe do kolegium (to bylo 8 lat temu), orzekajac wspolwine. Kolegium zdecydowalo, ze nie mialem szans go zauwazyc i jest to w zupelnosci wina tamtego kolesia.
--
badzio

18 Data: Grudzien 03 2006 13:31:07
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 



Użytkownik "badzio"  napisał w
wiadomości


jest duza szansa ze zostaniesz jedynym winnym.
Ze przypomne tylko swoj przypadek - wyjechalem z podporzadkowanej, nie
ustapilem pierwszenstwa. Tyle ze koles zapieprzal zdrowo, teren
zabudowany, ale nieoswietlony, noc, on mial czarny samchod, przed nim byla
ciezarowka (powolutku sie toczyla) i jego nie bylo widac za ta ciezarowka.
A, do tego mial cos ok 1.2%%. Policja skierowala sprawe do kolegium (to
bylo 8 lat temu), orzekajac wspolwine. Kolegium zdecydowalo, ze nie mialem
szans go zauwazyc i jest to w zupelnosci wina tamtego kolesia.

Czyli wyprzedzal na lub bezposrednio przed skrzyzowaniem i dlatego pewnie
uznali jego wine. Okolicznosci sa wazne ale nie ma tak, ze zawsze
wjezdzajacy w tylek jest winny.

Picasso

19 Data: Grudzien 01 2006 15:47:17
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Jurand 

"pablo"  wrote in message

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości

Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
jest zawsze winny przynajmniej jednego:
Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
poprzedzajacym.
pier...isz jak potluczony
kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z
podpozadkowanej i  ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze
wychamowac to jest to TWOJA i  TYLKO TWOJA wina
i nie jest istotne czy jechalem przepisowo 60 90 czy nawet 200

Jest bardzo istotne. Gdybyś jechał 200 km/h to Twoja droga hamowania będzie
wynosiła w optymistycznych warunkach ok. 150 metrów. Gdybyś jechał 90 km/h -
ok. 35 metrów. Widzisz tą "niewielką" różnicę? Jeśli zostawisz na drodze
150-metrowe ślady hamowania przed uderzeniem, to każdy sąd uzna Twoją winę w
takim przypadku.

Jurand.

20 Data: Grudzien 01 2006 17:39:22
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

"pablo"  wrote in message

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości

Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
jest zawsze winny przynajmniej jednego:
Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
poprzedzajacym.
pier...isz jak potluczony
kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z
podpozadkowanej i  ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze
wychamowac to jest to TWOJA i  TYLKO TWOJA wina
i nie jest istotne czy jechalem przepisowo 60 90 czy nawet 200

Jest bardzo istotne. Gdybyś jechał 200 km/h to Twoja droga hamowania
będzie
wynosiła w optymistycznych warunkach ok. 150 metrów. Gdybyś jechał 90
km/h -
ok. 35 metrów. Widzisz tą "niewielką" różnicę? Jeśli zostawisz na drodze
150-metrowe ślady hamowania przed uderzeniem, to każdy sąd uzna Twoją winę
w
takim przypadku.


A jednak nie uznal a dzialo sie to w miescie, gosc ktory mi wyjechal nie
chcial przyznac sie do winy i przyjac mandatu.
Wiec go sedzina nakierowala kogo to byla wina. Nikt sie nie pytal ile
jechalem ani policjant ani sedzina.

Picasso

21 Data: Grudzien 01 2006 17:50:15
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: J.F. 

On Fri, 1 Dec 2006 17:39:22 +0100,  pablo wrote:

Jest bardzo istotne. Gdybyś jechał 200 km/h to Twoja droga hamowania
będzie
wynosiła w optymistycznych warunkach ok. 150 metrów. Gdybyś jechał 90
km/h - ok. 35 metrów. Widzisz tą "niewielką" różnicę? Jeśli zostawisz na drodze
150-metrowe ślady hamowania przed uderzeniem, to każdy sąd uzna Twoją winę
w takim przypadku.

A jednak nie uznal a dzialo sie to w miescie, gosc ktory mi wyjechal nie
chcial przyznac sie do winy i przyjac mandatu.
Wiec go sedzina nakierowala kogo to byla wina. Nikt sie nie pytal ile
jechalem ani policjant ani sedzina.

A argumentowal ze stuknales go 50m za skrzyzowaniem ?

Bo jest jeszcze druga strona medalu - jakbys jechal duzo szybciej,
on by wyjechal z bliskiej odleglosci, stuknalbys go na duzej
predkosci .. nie wiadomo kto by tu zmarl a kogo prokurator oskarzal
:-)

J.

22 Data: Grudzien 03 2006 13:39:23
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


A argumentowal ze stuknales go 50m za skrzyzowaniem ?


Stuknalem go 5 m z groszem (juz nie pamietam ale mierzyli) za skrzyzowaniem
centralnie w dupsko.

Bo jest jeszcze druga strona medalu - jakbys jechal duzo szybciej,
on by wyjechal z bliskiej odleglosci, stuknalbys go na duzej
predkosci .. nie wiadomo kto by tu zmarl a kogo prokurator oskarzal
:-)

Zgadza sie ale nie dyskutujemy teraz o poprawnosci i skutkach jezdzenia z
nadmierna predkoscia ale o twierdzeniu, ze zawsze wjezdzajacy w tylek jest
winny.

Ja jechalem z nadmierna predkoscia nie wiem dokladnie ale moglo byc ok 110
km/h przy ograniczeniu do 60. Gosc mi wyjechal a ja mu w tylek, sladow nie
bylo bo jezdnia byla wilgotna. Gosc oczywiscie probowal uzasadniac moja wine
nadmierna predkoscia ktora mogl stwierdzic jedynie "na oko" ale nikt go w
tej kwestii nie wypytywal. Nikt nie drazyl tematu ndmiernej predkosci a ja
przy przesluchaniu do protokolu zdarzenia podalem raz, ze nie jestem w
stanie powiedziec ile jechalem bo nie patrzylem na predkosciomierz.
Jeszcze wtedy kolegium znalo jego wine.

Picasso

23 Data: Grudzien 03 2006 13:28:35
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


Jest bardzo istotne. Gdybyś jechał 200 km/h to Twoja droga hamowania
będzie
wynosiła w optymistycznych warunkach ok. 150 metrów. Gdybyś jechał 90
km/h -
ok. 35 metrów. Widzisz tą "niewielką" różnicę? Jeśli zostawisz na drodze
150-metrowe ślady hamowania przed uderzeniem, to każdy sąd uzna Twoją winę
w
takim przypadku.


No i co? Nie powinien wyjezdzac tym bardziej, ze tamten jechal z nadmierna
predkoscia. Stoi i widzi, ze tamten jedzie szybko to nie wyjezdza a jak
wyjechal to zignorowal nadmierna predkosc.
Po to sie chodzi do okulisty przed egzaminem na prawko.

Picasso

24 Data: Grudzien 01 2006 17:21:49
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 pablo  m.in. napisał(a)::

kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z podpozadkowanej
i ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze wychamowac to jest to
TWOJA i TYLKO TWOJA wina

Gówno prawda, miałem taką sytuację jakieś 7 lat temu i poszedłem do sądu.
Wtedy mi wyjaśniono, że jakby trafił w bok lub najwyżej narożnik to była by
wina gościa. Ja wjechałem w tył (gość dosłownie wyjechał mi przed maską,
ale zdążył zająć stosowną pozycję na pasie) i uderzyłem go w tył i wina
według sądu była moja i nie było ważne tłumaczenie, że on mi wyjechał z
podporządkowanej.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

25 Data: Grudzien 03 2006 13:42:00
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 

W poście
pablo  m.in. napisał(a)::

kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z
podpozadkowanej
i ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze wychamowac to jest to
TWOJA i TYLKO TWOJA wina

Gówno prawda, miałem taką sytuację jakieś 7 lat temu i poszedłem do sądu.
Wtedy mi wyjaśniono, że jakby trafił w bok lub najwyżej narożnik to była
by
wina gościa. Ja wjechałem w tył (gość dosłownie wyjechał mi przed maską,
ale zdążył zająć stosowną pozycję na pasie) i uderzyłem go w tył i wina
według sądu była moja i nie było ważne tłumaczenie, że on mi wyjechał z
podporządkowanej.



Trzeba bylo sie odwolac ... dales ciala... i po to sa adwokaci.

Picasso

26 Data: Grudzien 03 2006 16:09:05
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 pablo  m.in. napisał(a)::

Trzeba bylo sie odwolac ... dales ciala... i po to sa adwokaci.

Obawiam się, że odwołanie nic by nie dało.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

27 Data: Grudzien 01 2006 19:51:29
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Hektor 

Użytkownik "pablo"  napisał

kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z podpozadkowanej i ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze wychamowac to jest to TWOJA i TYLKO TWOJA wina

i nie jest istotne czy jechalem przepisowo 60 90 czy nawet 200

Jestes w wielkim bledzie. Byl taki wypadek na gierkówce, w którym gosc w BMW 7 wbil sie pod wjezdzajacego z podpozadkowanej tira. Sad orzekl wine kierowcy BMW (martwego zreszta) a w uzasadnieniu napisal, ze na tym odcinku bylo ograniczenie do 70 km/h i gdyby ktokolwiek bral pod uwage, ze samochody beda sie poruszaly po drodze z pierszenstwem blisko 200 km/h (predkosc BMW) to nigdy nie móglby wlaczyc sie do ruchu.

Zbigniew Kordan

28 Data: Grudzien 03 2006 13:46:18
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


Jestes w wielkim bledzie. Byl taki wypadek na gierkówce, w którym gosc w
BMW
7 wbil sie pod wjezdzajacego z podpozadkowanej tira. Sad orzekl wine
kierowcy BMW (martwego zreszta) a w uzasadnieniu napisal, ze na tym
odcinku bylo ograniczenie do 70 km/h i gdyby ktokolwiek bral pod uwage, ze
samochody beda sie poruszaly po drodze z pierszenstwem blisko 200 km/h
(predkosc BMW) to nigdy nie móglby wlaczyc sie do ruchu.


Wyjatek potwierdzajacy regule :)
Jednak szkoda, ze w naszym prawie nie ma precedensow bo wtedy przy odrobinie
wprawy mozna by zrezygnowac z adwokoatow i wyszukiwac tylko podobne sprawy
:)

Naturalnie tez zgeneralizowalem jak moj przedmowca, ze wjazd komus
centralnie w tylek jest wina wjezdzajacego. Ja wjechalem i nie bylem winien.
Sa wazne wszystkie okolicznosci  w takim przypadku.

Picasso

29 Data: Grudzien 02 2006 00:48:32
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: rydzo 

Po ciężkich przemyśleniach, w pocie czoła pablo napisał:

pier...isz jak potluczony
kiedy ja bede jechal 150 km/h a ty wyjedziesz na moj pas z
podpozadkowanej i  ja uderze ci centralnie w tylek  bo nie zdaze
wychamowac to jest to TWOJA i  TYLKO TWOJA wina
i nie jest istotne czy jechalem przepisowo 60 90 czy nawet 200
Picasso

pisalem w tym watku pobierznie, ale pisalem tez wczesniej wiecej

jechalem prosto, z prawiej uliczka (rownorzedne) - koles ma pierwszenstwo,
ale stoi przytulony do kraweznika i cos tam sie schyla, wiec ja jade.

kawalek za skrzyzowaniem (pare metrow) slysze buuum.

koles mnie dogonil (wyjezdzal z prawej) ale juz za skrzyzowaniem

Mialem juz odpuscic i przyjac wine na siebie (byl z prawej)
ale podszedl do mnie ochroniarz, ktory wszystko widzial i powiedzial ze
ewidentnie koles zrobil to specjalnie...

przyjechaly miski i orzekly wylacznie wine tamtego...


--
POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

30 Data: Grudzien 03 2006 13:50:37
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 


Mialem juz odpuscic i przyjac wine na siebie (byl z prawej)
ale podszedl do mnie ochroniarz, ktory wszystko widzial i powiedzial ze
ewidentnie koles zrobil to specjalnie...

przyjechaly miski i orzekly wylacznie wine tamtego...


Wiesz, ja tez kiedys zostalem uznany sprawca mimo, ze widzialem jak gosc sie
na mnie gapi i wali bez hamowania.
Policjant sie zapytal w jaki sposob chce udowodnic, ze zrobil to celowo? Jak
chce udowodnic, ze patrzyl na mnie w momenci kolicji?

Jak ten ochroniarz stwierdzil, ze tamten zrobil to celowo?

Picasso

31 Data: Grudzien 03 2006 15:46:49
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: rydzo 

Po ciężkich przemyśleniach, w pocie czoła pablo napisał:

Mialem juz odpuscic i przyjac wine na siebie (byl z prawej)
ale podszedl do mnie ochroniarz, ktory wszystko widzial i powiedzial ze
ewidentnie koles zrobil to specjalnie...
przyjechaly miski i orzekly wylacznie wine tamtego...
Wiesz, ja tez kiedys zostalem uznany sprawca mimo, ze widzialem jak gosc
sie  na mnie gapi i wali bez hamowania.
Policjant sie zapytal w jaki sposob chce udowodnic, ze zrobil to celowo?
Jak  chce udowodnic, ze patrzyl na mnie w momenci kolicji?
Jak ten ochroniarz stwierdzil, ze tamten zrobil to celowo?
Picasso

nie znalem go, po prostu przypadkowy swiadek, nie mialem okazji z nim dluzej
porozmawiac. Trudno wiec wyrokowac co takiego uznal za wystarczajace, zeby
stwierdzic ze zrobil to specjalnie. Czasami to po prostu widac.
Bylo tak ze koles stal, i jak ruszal mial mnie dokladnie przed maska, wiec
nie mogl mnie nie widziec.
--
POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

32 Data: Grudzien 01 2006 13:31:34
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Adam Płaszczyca 

On 1 Dec 2006 02:01:23 -0800, "mw"  wrote:

Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
jest zawsze winny przynajmniej jednego:
Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
poprzedzajacym.

Nie zawsze. Jedziesz sobie pasem ruchu, tak powiedzmy 90km/h i przed
Tobą ktoś z podporządkowanej wyjeżdża, zajmuje Twój pas i zatrzymuje
się. Walisz w gościa, bo nie zdążyłeś. Wina jednak jego -
nieustapienie pierwszeństwa przejazdu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/     mail:  GG: 3524356

33 Data: Grudzien 01 2006 13:45:34
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: mw 


Adam Płaszczyca wrote:

>Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
>jest zawsze winny przynajmniej jednego:
>Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
>moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
>poprzedzajacym.
Nie zawsze. Jedziesz sobie pasem ruchu, tak powiedzmy 90km/h i przed
Tobą ktoś z podporządkowanej wyjeżdża, zajmuje Twój pas i zatrzymuje
się. Walisz w gościa, bo nie zdążyłeś. Wina jednak jego -
nieustapienie pierwszeństwa przejazdu.
Problem w tym ze jesli uderzysz w bok lub w sposob pozwalajacy
wywnioskowac ze pojazd wtargnol ci przed maske, to tak oczywiscie, ale
jesli ewidentnie uderzyles w tyl, panstwo policjanstwo nie zastanawiaja
sie co bylo przyczyna, bo wg nich ewidentnie wjechales poprzedzajacemu
w plecy.

34 Data: Grudzien 01 2006 14:57:50
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Adam Płaszczyca 

On 1 Dec 2006 05:45:34 -0800, "mw"  wrote:

jesli ewidentnie uderzyles w tyl, panstwo policjanstwo nie zastanawiaja
sie co bylo przyczyna, bo wg nich ewidentnie wjechales poprzedzajacemu
w plecy.

Policjanci to często nawet przepisów nei znają...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/     mail:  GG: 3524356

35 Data: Grudzien 01 2006 15:37:12
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: J.F. 

On Fri, 01 Dec 2006 14:57:50 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

On 1 Dec 2006 05:45:34 -0800, "mw"  wrote:
jesli ewidentnie uderzyles w tyl, panstwo policjanstwo nie zastanawiaja
sie co bylo przyczyna, bo wg nich ewidentnie wjechales poprzedzajacemu
w plecy.

Policjanci to często nawet przepisów nei znają...

Ci z drogowki znaja lepiej, bo w koncu czegos ich ucza.
A i tak nie zmienia to faktu ze skoro wjechales to ewidentnie
naruszyles co najmniej jeden przepis prawa o ruchu drogowym :-)

J.

36 Data: Grudzien 02 2006 01:53:55
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Wlodek 

jesli ewidentnie uderzyles w tyl, panstwo policjanstwo nie
zastanawiaja sie co bylo przyczyna, bo wg nich ewidentnie wjechales
poprzedzajacemu w plecy.

Policjanci to często nawet przepisów nei znają...

Ci z drogowki znaja lepiej, bo w koncu czegos ich ucza.
A i tak nie zmienia to faktu ze skoro wjechales to ewidentnie
naruszyles co najmniej jeden przepis prawa o ruchu drogowym :-)

Jesli tzw. skoczek wjedzie, np. z sasiedniego pasa nagle,
tuz przed Twoj samochod (np. 1m) i depnie hamulce to walisz
go w d... jak nic i wcale nie musi to byc Twoja wina.

W.

37 Data: Grudzien 02 2006 23:36:04
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 01 Dec 2006 15:37:12 +0100, J.F.
 wrote:

Policjanci to często nawet przepisów nei znają...

Ci z drogowki znaja lepiej, bo w koncu czegos ich ucza.

Jak brać łapówki...

A i tak nie zmienia to faktu ze skoro wjechales to ewidentnie
naruszyles co najmniej jeden przepis prawa o ruchu drogowym :-)

Ani-ani.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/     mail:  GG: 3524356

38 Data: Grudzien 03 2006 09:48:07
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: J.F. 

On Sat, 02 Dec 2006 23:36:04 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 01 Dec 2006 15:37:12 +0100, J.F.
A i tak nie zmienia to faktu ze skoro wjechales to ewidentnie
naruszyles co najmniej jeden przepis prawa o ruchu drogowym :-)

Ani-ani.

A bezpieczny odstep to kto zachowal ? :-)

J.

39 Data: Grudzien 03 2006 22:21:11
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 03 Dec 2006 09:48:07 +0100, J.F.
 wrote:

Ani-ani.

A bezpieczny odstep to kto zachowal ? :-)

Ja. I miałem go, dopóki ten, co wjechał nie zmusił mnie do zmiany
prędkości.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/     mail:  GG: 3524356

40 Data: Grudzien 01 2006 14:17:58
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

panstwo policjanstwo nie zastanawiaja
sie co bylo przyczyna, bo wg nich ewidentnie wjechales poprzedzajacemu
w plecy.



i tu sie mylisz. jest zasadnicza roznica pomiedzy wymuszeniem pierwszenstwa a
nie dostosowaniem odleglosci za pojazdem poprzedzajacym. i uwierz ze psy jednak
pytaja co i jak bylo. i tu gdyby frajer z bmw wezwal policje, to by wygral. ale
pewnie jest tak glupi jak vneb i przyjal do wiadomosci ze dostanie mandat.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

41 Data: Grudzien 01 2006 14:19:12
Temat: Re: Trafiła kosa na kam ień
Autor: vneb 

Adam Płaszczyca  wrote in


Nie zawsze. Jedziesz sobie pasem ruchu, tak powiedzmy 90km/h i przed
Tobą ktoś z podporządkowanej wyjeżdża, zajmuje Twój pas i zatrzymuje
się. Walisz w gościa, bo nie zdążyłeś. Wina jednak jego -
nieustapienie pierwszeństwa przejazdu.

Ale tu sytuacja byla inna. Obydwaj zjezdzali z glownej w podporzadkowana
jeden mial pierwszenstwo, a drugi nie. Obydwaj mieli nieduza predkosc
wynikajaca z poprzedniego manewru, poza tym - wynika to z opisu - wjazd w
dupe mial miejsce nie na skrzyzowainu, tylko jakis kawalek za, wiec mysle,
ze bezdyskusyjnie wina tego ktory wjechal w dupe, a nie tego co hamowal.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

42 Data: Grudzien 01 2006 14:16:02
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

Zgadza sie, w momencie kiedy ktos wjezdza komus w kuper wjezdzajacy
jest zawsze winny przynajmniej jednego:
Nie dostosowania predkosci do warunkow panujacych na drodze, do tego
moze dojsc nie utrzymanie nalezytej odleglosci za pojazdem
poprzedzajacym.


facet wyjechal mu centralnie przed maske. nie utrzymywal zadnej odleglosci za
poprzedajacym pojazdem, bo takiego nie bylo.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

43 Data: Grudzien 01 2006 14:13:54
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

 

Zesral, a nie wymusil. Byl juz na pasie ruchu po lewoskrecie, wiec
ewidentna wina beemki, chyba, ze znajda sie swiadkowie, ze audi zachamowalo
zupelnie bez powodu, ale to ciezko udowodnic.

czytam od jakiegos czasu twoje posty i za kazdym razem skutecznie uswiadamiasz
mnie ze jestes zwyczajnie glupi.
 
Gdyby byla policja to Tybys pewnie nie przyjal mandatu i sprawa bylaby w
sadzie grodzkim, gdzie dostalbys podwojenie kary finansowej plus koszty
sadowe. Wtedy nauczylbys sie dokladniej kiedy jest czyja wina.


nie musial bym przyjmowac mandatu. to ten drugi moglby nie przyjac.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

44 Data: Grudzien 01 2006 14:26:14
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

 wrote in
 

czytam od jakiegos czasu twoje posty i za kazdym razem skutecznie
uswiadamiasz mnie ze jestes zwyczajnie glupi.

Moze jakies konkrety? Czy tylko wzorem naszych politykow i wielu
usenetowcow-trolli umiesz tylko przywalic komus, ze jest glupi ale nie masz
pojecia jak to uzasadnic?

nie musial bym przyjmowac mandatu. to ten drugi moglby nie przyjac.

Czyzby? Ty wjezdzasz na prostej drodze w tyl mojego auta, przyjezdza
policja i komu proponuje mandat, mi czy Tobie?

ps. Moja plonkownica cos zaczyna sapac, ze glodna sie robi. Chyba sie nad
nia zlituje niebawem ja nakarmie.


vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

45 Data: Grudzien 01 2006 14:35:58
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

> czytam od jakiegos czasu twoje posty i za kazdym razem skutecznie
> uswiadamiasz mnie ze jestes zwyczajnie glupi.

Moze jakies konkrety?

no pewnie ze moge. patrz ponizej :-)


> nie musial bym przyjmowac mandatu. to ten drugi moglby nie przyjac.

Czyzby? Ty wjezdzasz na prostej drodze w tyl mojego auta, przyjezdza
policja i komu proponuje mandat, mi czy Tobie?

udowodniles ze jestes glupi. policja nie proponuje mandatu na podstawie ogledzin
wozkow, tylko na podstawie zeznam uczestnikow + ew. swiadkow. i dlatego wlasnie
od paru lat mam na stale zamontowana kamerke na desce, ktora nagrywa nonstop to
co sie dzieje przede mna. i sprobuj teraz zrobic to co opisuje autor watku.
zobaczysz komu zaproponuja mandat.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

46 Data: Grudzien 01 2006 17:24:25
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Przembo 

Użytkownik "a"  napisał

policja nie proponuje mandatu na podstawie ogledzin
wozkow, tylko na podstawie zeznam uczestnikow + ew. swiadkow. i dlatego wlasnie
od paru lat mam na stale zamontowana kamerke na desce, ktora nagrywa nonstop to
co sie dzieje przede mna. i sprobuj teraz zrobic to co opisuje autor watku.
zobaczysz komu zaproponuja mandat.

Jesli kierowca bmw mialby na desce kamerke to byloby na niej widac, ze specjalnie przyspiesza przed skrzyzowaniem jak tylko audi sie wytoczylo. Inicjator watku doprecyzowal, ze audi upolowalo bmw bez uzycia hamulca... faktycznie zamiast 3 "przypadkiem" kierowca audi wrzucil 1 i wystarczylo. Niestety na filmiku z kamery byloby doskonale widoczne, ze kierowca bmw (w domysle Ty) probowal upolowac audi, a jak mu sie to nie udalo to usiadl mu na ogonie. Zaden sedzia nie uwierzy, ze _przed_ skretem nalezy gwaltownie przyspieszyc i jest duza szansa, ze winnym zostanie niedoszly lowca :)

Pozdr

47 Data: Grudzien 01 2006 18:27:32
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

"a"  wrote in
 

udowodniles ze jestes glupi. policja nie proponuje mandatu na
podstawie ogledzin wozkow, tylko na podstawie zeznam uczestnikow + ew.
swiadkow.

Rece i nogi opadaja. Nawet nie umiesz barani lbie czytac ze zrozumieniem.
Czy ja napisalem na jakiej podstawie proponuja mandat? Pominalem calkowicie
procedure policyjna, bo nie jest to tematem tego watku i nie ma to zadnego
znaczenia dla sprawy i dla dyskusji. Puki co udowadniasz ze ty Ty jestes
skonczonym tumanem.

i dlatego wlasnie od paru lat mam na stale zamontowana
kamerke na desce, ktora nagrywa nonstop to co sie dzieje przede mna. i
sprobuj teraz zrobic to co opisuje autor watku. zobaczysz komu
zaproponuja mandat.

Gratuluje, zamontuj sobie jeszcze w tyle, bo z przodu moze byc malo, jak
ktos zechce Cie wyruchac od tylca.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

48 Data: Grudzien 03 2006 13:54:16
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: pablo 

udowodniles ze jestes glupi. policja nie proponuje mandatu na podstawie
ogledzin
wozkow, tylko na podstawie zeznam uczestnikow + ew. swiadkow. i dlatego
wlasnie
od paru lat mam na stale zamontowana kamerke na desce, ktora nagrywa
nonstop to
co sie dzieje przede mna. i sprobuj teraz zrobic to co opisuje autor
watku.
zobaczysz komu zaproponuja mandat.



Nastepny bajkopisarz tym razem z kamerkami w samochodzie....
A na czym niby to nagrywasz?
Na dysku tak? Czy masz jakis magnetowid przemyslowy ktory sam cofa kasety?


Picasso

49 Data: Grudzien 03 2006 14:12:25
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Wlodek 

A na czym niby to nagrywasz?
Na dysku tak? Czy masz jakis magnetowid przemyslowy ktory sam cofa
kasety?

teoretycznie na miniDV moglby co 2 godziny (LP)
zmieniac tasme.

W.

50 Data: Grudzien 01 2006 00:55:20
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: rydzo 

Po ciężkich przemyśleniach, w pocie czoła Tomasz Motyliński napisał:

Zatrzymałem się aż nieopodal i słyszę "i co chciał pan mieć stłuczkę to ja
Pan ma, tylko nie do końca po pana myśli co?", gość Początków zaprzecza, a
nagle odzywa się kobieta "i co polowałeś na ten błotnik polowałeś i ciebie
upolowano kretynie".


mialem podobnie, opisywalem ja na pmsie,

roznica tylko ta, ze ja specjalnie do stluczki nie doprowadzilem.
W wielkim skrócie:
Koles wyjezdzal z prawej i jak mnie dogonil to mnie trafil w prawy tyl,
kilka metrow za skrzyzowaniem...
zorientowalem sie po tym jak uslyszalem buuum

:)

--
POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

51 Data: Grudzien 01 2006 14:19:15
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

mialem podobnie, opisywalem ja na pmsie,

roznica tylko ta, ze ja specjalnie do stluczki nie doprowadzilem.
W wielkim skrócie:
Koles wyjezdzal z prawej i jak mnie dogonil to mnie trafil w prawy tyl,
kilka metrow za skrzyzowaniem...
zorientowalem sie po tym jak uslyszalem buuum

i jak sie skonczylo? tez byl glupi i myslal ze jego wina?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

52 Data: Grudzien 01 2006 18:28:54
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

"a"  wrote in news:5a5e.00000065.457039e3
@newsgate.onet.pl:

i jak sie skonczylo? tez byl glupi i myslal ze jego wina?

W ostatnim poscie zapomnialem dopisac Cie do plokownicy, co niniejszym
czynie.

ps. Lekkie dziecinstwo, ale ciezkie zabawki?

*PLONK*

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

53 Data: Grudzien 02 2006 00:54:19
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: rydzo 

Po ciężkich przemyśleniach, w pocie czoła a napisał:

mialem podobnie, opisywalem ja na pmsie,
roznica tylko ta, ze ja specjalnie do stluczki nie doprowadzilem.
W wielkim skrócie:
Koles wyjezdzal z prawej i jak mnie dogonil to mnie trafil w prawy tyl,
kilka metrow za skrzyzowaniem...
zorientowalem sie po tym jak uslyszalem buuum
i jak sie skonczylo? tez byl glupi i myslal ze jego wina?

wez zabawki i idz do innej piaskownicy dzieciaczku...

--
wyjatkowo
(nie)POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

54 Data: Grudzien 01 2006 01:05:54
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Pilu 


upolowano kretynie". Czyli jednak moja pierwsza myśl była trafna. :) Tu
chciałbym pozdrowić wszystkich myśliwych i życzyć im z całego serca, aby
kiedyś trafili na bystrzejszego od siebie.


Tak naprawdę to powinieneś się zatrzymać i poczekać na policję i zeznać, że
jednak ten z audi specjalnie tak zahamował aby spowodować kolizję i nie było
żadnej potrzeby nagłego zatrzymania. I jeden i drugi był burak, a Ty się
cieszysz że komuś udała się zemsta :)
Pilu

55 Data: Grudzien 01 2006 07:15:31
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

"Pilu"  wrote in
 

Tak naprawdę to powinieneś się zatrzymać i poczekać na policję i
zeznać, że jednak ten z audi specjalnie tak zahamował aby spowodować
kolizję i nie było żadnej potrzeby nagłego zatrzymania. I jeden i
drugi był burak, a Ty się cieszysz że komuś udała się zemsta :)
Pilu

Myslalby kto, zes taki swiety. Na grupie, w teori moze i owszem, a w
praktyce to dam sobie lewa reke uciac (a leworeczny jestem), ze nawet nie
zatrzymasz sie przy wypadku, zeby udzielic pierwszej pomocy (zapewne nie
masz pojecia jak) i zabezpieczyc miejsce wypadku. No chyba, zeby sie
pogapic.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

56 Data: Grudzien 01 2006 08:49:14
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Boombastic 

Myslalby kto, zes taki swiety. Na grupie, w teori moze i owszem, a w
praktyce to dam sobie lewa reke uciac (a leworeczny jestem), ze nawet nie
zatrzymasz sie przy wypadku, zeby udzielic pierwszej pomocy (zapewne nie
masz pojecia jak) i zabezpieczyc miejsce wypadku. No chyba, zeby sie
pogapic.

Po tym jak zabił robotników na A4 czy przed tym?

57 Data: Grudzien 01 2006 12:32:31
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 1 Dec 2006 01:05:54 +0100, "Pilu"
wrote:

Tak naprawdę to powinieneś się zatrzymać i poczekać na policję i zeznać, że
jednak ten z audi specjalnie tak zahamował aby spowodować kolizję i nie było
żadnej potrzeby nagłego zatrzymania.

A gość w Audi by zeznał, że mu kot przed koła wyskoczył, czego świadek
mógł nie zauwazyć, bo przecież widział z daleka i z tyłu, a widok miał
zasłonięty przez BMW.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/     mail:  GG: 3524356

58 Data: Grudzien 01 2006 05:23:09
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Pszemol 

"Tomasz Motyliński"  wrote in message

Kierowca audi jednak bystry gość i ostro wcisnął gaz,
zdążył uciec i kiedy miał już bmw na ogonie za sobą
ostro zahamował.

No nie wiem czy taki "bystry"...

Ja bym nie chciał uszkodzić swojego auta tylko
po to, aby zrobić "lekcję" przypadkowemu idiocie.

Każda stłuczka, nawet taka w której ktoś inny jest
winny, to sporo kłopotów i załatwień - a samochód
nawet jak dobrze naprawiony nigdy już nie jest taki
jak wyszedł z fabryki. Pomijajac już ważną przecież
rzecz jak to, że uderzenia od tyłu mogą pozostawić
bardzo przykry ślad na uderzonym z tyłu: paraliż.
Lekcja taka mogła gostka z audi kosztować całkiem sporo
- mogło się skończyć że do końca życia byłby warzywkiem.

59 Data: Grudzien 01 2006 10:55:31
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: J.F. 

On Fri, 01 Dec 2006 05:23:09 GMT,  Pszemol wrote:

"Tomasz Motyliński"  wrote in message
Kierowca audi jednak bystry gość i ostro wcisnął gaz,

No nie wiem czy taki "bystry"...
Ja bym nie chciał uszkodzić swojego auta tylko
po to, aby zrobić "lekcję" przypadkowemu idiocie.

Każda stłuczka, nawet taka w której ktoś inny jest
winny, to sporo kłopotów i załatwień - a samochód
nawet jak dobrze naprawiony nigdy już nie jest taki
jak wyszedł z fabryki.

Ale moze on szukal frajera na pekniety tylny zderzak, albo rdzewiejaca
klape :-)

Pomijajac już ważną przecież
rzecz jak to, że uderzenia od tyłu mogą pozostawić
bardzo przykry ślad na uderzonym z tyłu: paraliż.
Lekcja taka mogła gostka z audi kosztować całkiem sporo
- mogło się skończyć że do końca życia byłby warzywkiem.

Nie przesadzajmy, zakret byl wiec predkosci nie takie duze.

Pytanie czy sie nie moze ten z tylu skutecznie obronic
argumentujac ostrym hamowaniem.

J.

60 Data: Grudzien 01 2006 10:35:38
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

J.F.  wrote in
 

Pytanie czy sie nie moze ten z tylu skutecznie obronic
argumentujac ostrym hamowaniem.

Ale w jaki sposob? Gosc przed nim mowi, ze wdepnal hampel w deche, bo cos
mu wylecialo na droge - np kot, pies albo inny obszczymur, albo np.
dziecko, co jeszcze lepiej brzmi, ale ucieklo z krzykiem bo sie wystraszylo
- i nie chcial uszkodzic auta albo dziecka, a koles za nim nie ma zadnego
tlumaczenia, bo tak na prawde nie widzial co sie dzialo przed audi.
Musialby miec wiarygodnych swiadkow na to, ze gosc z audi zachamowal
bezzasadnie - to prawie graniczy z cudem, albo gosc z audi musialby sie
przyznac policjantowi, ze zachamowal ot tak sobie, bez uzasadnionej
przyczyny - to jeszcze mniej mozliwe.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

61 Data: Grudzien 01 2006 13:13:18
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: J.F. 

On Fri, 1 Dec 2006 10:35:38 +0000 (UTC),  vneb wrote:

J.F.  wrote in
Pytanie czy sie nie moze ten z tylu skutecznie obronic
argumentujac ostrym hamowaniem.

Ale w jaki sposob? Gosc przed nim mowi, ze wdepnal hampel w deche, bo cos
mu wylecialo na droge - np kot, pies albo inny obszczymur, albo np.
dziecko, co jeszcze lepiej brzmi, ale ucieklo z krzykiem bo sie wystraszylo
- i nie chcial uszkodzic auta albo dziecka, a koles za nim nie ma zadnego
tlumaczenia, bo tak na prawde nie widzial co sie dzialo przed audi.

No, czy skuteczne to sad oceni :-)

A w tej sytuacji jest jeszcze jedno - skrecalem sobie w prawo, audi mi
zajechalo droge.
O ile zromialem opis sytuacji [prawdziwej aby ? dosc trudne to sie
wydaje] to ma to pewne podstawy do wiarygodnosci - zdarzenie chyba
mialo miejsce tuz za skrzyzowaniem, to temu w audi bedzie trudno
wykazac ze bmw "zlosliwie przyspieszalo" :-)

Musialby miec wiarygodnych swiadkow na to, ze gosc z audi zachamowal
bezzasadnie - to prawie graniczy z cudem, albo gosc z audi musialby sie
przyznac policjantowi, ze zachamowal ot tak sobie, bez uzasadnionej
przyczyny - to jeszcze mniej mozliwe.

Jak sie zaczna licytowac a kamery i swiadkow brak to sie jeszcze okaze
ze audi jechalo z drugiej strony - przed bmw i tez skrecalo w prawo
- i udowodnij ze nie  :-)

J.

62 Data: Grudzien 01 2006 14:33:11
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Tomek Glowka 

vneb napisał(a):

J.F.  wrote
> Pytanie czy sie nie moze ten z tylu skutecznie obronic
> argumentujac ostrym hamowaniem.
Ale w jaki sposob? [...]
Musialby miec wiarygodnych swiadkow na to, ze gosc z audi zachamowal
bezzasadnie - to prawie graniczy z cudem, albo gosc z audi musialby sie
przyznac policjantowi, ze zachamowal ot tak sobie

Ze za_cham_owal, to prawda. Nawet jesli slusznosc byla po jego stronie.
Mogl sie zwyczajnie zatrzymac i "pouczyc" tamtego w bmw slownie, mogl
zadzwonic na policje i zglosic niebezpiecznego pirata, ale zdecydowal
sie walczyc ta sama bronia co przeciwnik. Cel (nauczka) nie zawsze
uswieca srodki.
pozdrawiam, tomek

63 Data: Grudzien 01 2006 14:38:04
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor:

mogl
zadzwonic na policje i zglosic niebezpiecznego pirata,

piratem to byl on i taka byla by interpretacja policji. to on nie ustapil
pierwszenstwa i doprowadzil do kolizji.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

64 Data: Grudzien 02 2006 00:57:17
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: rydzo 

Po ciężkich przemyśleniach, w pocie czoła vneb napisał:

 Musialby miec wiarygodnych swiadkow na to, ze gosc z audi
zachamowal  bezzasadnie - to prawie graniczy z cudem, albo gosc z audi
musialby sie  przyznac policjantowi, ze zachamowal ot tak sobie, bez
uzasadnionej  przyczyny - to jeszcze mniej mozliwe.
vneb

kiedys czytalem na pmsie jak PMSowicz wjechal komus w dupe, bo tamten
zapomnial skrecic i na prostej bez ostrzezenia wcisnal hebel do podlogi

wina byla PMSowicza, bo nie zachowal odleglosci/ostroznosci


--
POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

65 Data: Grudzien 03 2006 09:21:39
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

"rydzo"  wrote in news:ekqfgq$qrv$1
@inews.gazeta.pl:

kiedys czytalem na pmsie jak PMSowicz wjechal komus w dupe, bo tamten
zapomnial skrecic i na prostej bez ostrzezenia wcisnal hebel do podlogi
wina byla PMSowicza, bo nie zachowal odleglosci/ostroznosci

Policja z reguly w takim przypadku orzeka orzeka wine tego co wjechal w
dupe (nie zachowal bezpiecznej odleglosci i takie tam) i ten co hamowal
dostaje mandat za przyczynienie sie do kolizji - czy jakos tak. Tak mi
powiedzial policjant. Ale wjazd w dupe na prostej bardzo ciezko jest zrobic
tak zeby wina byla tego co ma dupe rozwalona, a nie tego co przod. Nawet ja
kten co ma zad rozwalony przyzna sie, ze np. hamowal bezzasadnie to
najczesciej mandaty poleca dwa.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

66 Data: Grudzien 01 2006 07:07:54
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

Tomasz Motyliński  wrote in
 

Krzynka piwa dla goscia z Auto Union ;)


vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

67 Data: Grudzien 01 2006 11:18:20
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: B0L0 

vneb napisał(a):

Krzynka piwa dla goscia z Auto Union ;)

co to jest krzynka? jakis rodzaj pojemnika znany tylko na wsi?


--
pozdrawiam
bolo
co sobie wreszcie nowa klawe kupil wiec grafomani

68 Data: Grudzien 01 2006 19:03:40
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

B0L0  wrote in

co to jest krzynka? jakis rodzaj pojemnika znany tylko na wsi?

It's not a shame to be a lame?...

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

69 Data: Grudzien 02 2006 13:50:08
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: Pszemol 

"vneb"  wrote in message

B0L0  wrote in
co to jest krzynka? jakis rodzaj pojemnika znany tylko na wsi?

It's not a shame to be a lame?...

Popracuj nad składnią zdań pytających w języku angielskim.
Podpowiem: nie wystarczy dorzucić pytajnik na końcu :-)

70 Data: Grudzien 03 2006 09:24:20
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: vneb 

"Pszemol"  wrote in
 

It's not a shame to be a lame?...

Popracuj nad składnią zdań pytających w języku angielskim.
Podpowiem: nie wystarczy dorzucić pytajnik na końcu :-)

Wiem, wiem... Bo tak na prawde ten tekst to stwierdzenie, a nie pytanie,
ale przypasowal mi w takiej formie akurat. Jako poeta moge naginac zasady
pisowni ;) (poeta, tylko glowa nie ta).

A juz calkiem odbiegajac od tematu i grupy to moj "prawie niezawodny"
angielski pyta sie czy forma ponizsza bedzie poprawna:
Isn't it a shame to be a lame?

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

71 Data: Grudzien 03 2006 11:00:57
Temat: Re: Trafiła kosa na kamień
Autor: gLiNa 

grupy to moj "prawie niezawodny" angielski pyta sie czy forma ponizsza bedzie poprawna:
Isn't it a shame to be a lame?

Bez drugiego "a" bedzie poprawnie.

Pozdrawiam,

Trafiła kosa na kamień



Grupy dyskusyjne