Witam wszystkich, dziś zaplanowałem sobie wymianę opon na letnie, ale okazało się iż przez zimę (przechowywane w piwnicy) zasmakowały jakiemuś gryzoniowi (mam nadzieję, ze zdychał w mękach i powoli) i po nagryzał mi je (2 sztuki) w miejscach gdzie są najbardziej miękkie tzn. od środka po wewnętrznej stronie gdzie się stykają z felgami.
I teraz moje pytanie czy warto je regenerować (wulkanizować) czy wywalić i kupić nowe. Oglądając bieżnik był jeszcze ok i innych uszkodzeń opony nie mają, poza tymi nadgryzieniami. Nie wiem jak stare są również te opony bo kupione wraz z samochodem (czy opony mają termin przydatności, po którym powinno się wywalić oponę bez względu na wszystko (np 5 lat od daty produkcji). Proszę o wyjaśnienia gdyż użytkownikiem samochodu jestem od kilu miesięcy a taka przygoda spotkała mnie pierwszy raz i może się okaże, że gryzoń zrobił przysługę bo założył bym opony stare, które od jakiegoś czasu powinny juz spoczywać na śmietniku. A dla potomności oponami, które zasmakowały gryzoniowi były Bridgestone SF322.
--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany ROT13.

czasu powinny juz spoczywać na śmietniku. A dla

potomności oponami, które zasmakowały gryzoniowi były Bridgestone SF322.

ja nie jeździłbym na takich ogryzkach ale spytaj wulkanizatora.

On Tue, 10 Apr 2007 21:36:10 +0200,  Olo wrote:

Witam wszystkich, dziś zaplanowałem sobie wymianę opon na letnie, ale
okazało się iż przez zimę (przechowywane w piwnicy) zasmakowały jakiemuś
gryzoniowi (mam nadzieję, ze zdychał w mękach i powoli) i po nagryzał mi
je (2 sztuki) w miejscach gdzie są najbardziej miękkie tzn. od środka po
wewnętrznej stronie gdzie się stykają z felgami.
I teraz moje pytanie czy warto je regenerować (wulkanizować) czy wywalić

A co fachowiec na to ? cos mi sie wydaje ze one powietrza to juz
trzymac nie beda.

czy opony mają termin przydatności,
po którym powinno się wywalić oponę bez względu na wszystko (np 5 lat od
daty produkcji).

Jedni tak gadaja a drudzy na znacznie starszych jezdza :-)


J.

W dniu 2007-04-10 22:47, J.F. napisał(a):
  >

A co fachowiec na to ? cos mi sie wydaje ze one powietrza to juz
trzymac nie beda.

U fachowca będę dopiero jutro i właśnie się tego obawiam.

--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany ROT13.