Grupy dyskusyjne   »   Trzeszczenie po zalozeniu glowicy

Trzeszczenie po zalozeniu glowicy



1 Data: Marzec 14 2012 10:49:47
Temat: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: G Nowak 

Witam,
Renault zdci mialo zdjeta glowice w celu wymiany zaworow. Po ponownym zalozeniu wszystko dziala, ale po zatrzymaniu silnika, gdy stygnie, glowica cyka, stuka niczym goracy uklad wydechowy po dlugiej jezdzie.

Zastanawiam sie, czy powinienem glowice dokrecic jeszcze troche mocniej, czy moze poluzowac zeby nie pekla? Obecnie dokrecona sila 100Nm; w instrukcji jest 25Nm, 25Nm i 3/4 obotu, ale tyle boje sie krecic na starej uszczelce i srubach (sam ze swojej kieszeni do nich nie doloze).

Czytalem, ze w niektorych silnikach powinno sie rozgrzac do ok 50'c i wtedy dokrecic o dany kat, sile. Ktos testowal to w Dci? Mam wrazenie, ze ten metal jakis felerny.

--
Pozdr
G



2 Data: Marzec 14 2012 12:11:05
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: marcin 

Zastanawiam sie, czy powinienem glowice dokrecic jeszcze troche mocniej,
czy moze poluzowac zeby nie pekla? Obecnie dokrecona sila 100Nm; w
instrukcji jest 25Nm, 25Nm i 3/4 obotu, ale tyle boje sie krecic na
starej uszczelce i srubach (sam ze swojej kieszeni do nich nie doloze).

zalozyles glowice na stara uszczelke?

3 Data: Marzec 14 2012 18:37:08
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Sebastian Biały 

On 2012-03-14 12:11, marcin wrote:

zalozyles glowice na stara uszczelke?

Znajdź lepiej dopasowaną głowicę do uszczelki :)

4 Data: Marzec 14 2012 12:25:44
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości

Witam,
Renault zdci mialo zdjeta glowice w celu wymiany zaworow. Po ponownym zalozeniu wszystko dziala, ale po zatrzymaniu silnika, gdy stygnie, glowica cyka, stuka niczym goracy uklad wydechowy po dlugiej jezdzie.

Zastanawiam sie, czy powinienem glowice dokrecic jeszcze troche mocniej, czy moze poluzowac zeby nie pekla? Obecnie dokrecona sila 100Nm; w instrukcji jest 25Nm, 25Nm i 3/4 obotu, ale tyle boje sie krecic na starej uszczelce i srubach (sam ze swojej kieszeni do nich nie doloze).

Czytalem, ze w niektorych silnikach powinno sie rozgrzac do ok 50'c i wtedy dokrecic o dany kat, sile. Ktos testowal to w Dci? Mam wrazenie, ze ten metal jakis felerny.

Trzeba było spód posmarować towotem, był by poślizg i by nie trzeszczało.
O matko ale jaja. Sory, ale na taką rzeźbę to szkoda cokolwiek wiecej pisać...

--
Pozdrawiam,
Łukasz

5 Data: Marzec 14 2012 12:37:36
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Andy Niwiński 


"Ukaniu"  schrieb im Newsbeitrag


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości
Witam,
Renault zdci mialo zdjeta glowice w celu wymiany zaworow. Po ponownym zalozeniu wszystko dziala, ale po zatrzymaniu silnika, gdy stygnie, glowica cyka, stuka niczym goracy uklad wydechowy po dlugiej jezdzie.

Zastanawiam sie, czy powinienem glowice dokrecic jeszcze troche mocniej, czy moze poluzowac zeby nie pekla? Obecnie dokrecona sila 100Nm; w instrukcji jest 25Nm, 25Nm i 3/4 obotu, ale tyle boje sie krecic na starej uszczelce i srubach (sam ze swojej kieszeni do nich nie doloze).

Czytalem, ze w niektorych silnikach powinno sie rozgrzac do ok 50'c i wtedy dokrecic o dany kat, sile. Ktos testowal to w Dci? Mam wrazenie, ze ten metal jakis felerny.

Trzeba było spód posmarować towotem, był by poślizg i by nie trzeszczało.
O matko ale jaja. Sory, ale na taką rzeźbę to szkoda cokolwiek wiecej pisać...

Toż to prawie na prowokacyjny Trollposting aż wygląda....

Przecież takich "mundrych" ludzi nie ma? Czy się mylę?

6 Data: Marzec 14 2012 12:40:24
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Grejon 

W dniu 2012-03-14 12:37, Andy Niwiński pisze:

Toż to prawie na prowokacyjny Trollposting aż wygląda....

Przecież takich "mundrych" ludzi nie ma? Czy się mylę?

Wiesz, jak są tacy "mundrzy" że jeżdżą na tarczach zdartych do wentylacji, to założenie głowicy na starą uszczelkę to pikuś. Pan pikuś.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Green Trafic 140 dCi
Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi

7 Data: Marzec 14 2012 13:33:51
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Grejon,

Wednesday, March 14, 2012, 12:40:24 PM, you wrote:

Toż to prawie na prowokacyjny Trollposting aż wygląda....
Przecież takich "mundrych" ludzi nie ma? Czy się mylę?
Wiesz, jak są tacy "mundrzy" że jeżdżą na tarczach zdartych do
wentylacji, to założenie głowicy na starą uszczelkę to pikuś. Pan pikuś.

Trzy razy czytałem oryginalnego posta i dopiero za trzecim razem mój
mózg zdołał przeczytać "starą uszczelkę". Wcześniej skrzętnie to
omijał - dla mojego bezpieczeństwa. Autentycznie chce mi sie rzygać
jak do mnie dociera, jak można dziadować. To jest po prostu
niewyobrażalne :(

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

8 Data: Marzec 14 2012 12:47:48
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: kamil 

On 14/03/2012 12:33, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Grejon,

Wednesday, March 14, 2012, 12:40:24 PM, you wrote:

Toż to prawie na prowokacyjny Trollposting aż wygląda....
Przecież takich "mundrych" ludzi nie ma? Czy się mylę?
Wiesz, jak są tacy "mundrzy" że jeżdżą na tarczach zdartych do
wentylacji, to założenie głowicy na starą uszczelkę to pikuś. Pan pikuś.

Trzy razy czytałem oryginalnego posta i dopiero za trzecim razem mój
mózg zdołał przeczytać "starą uszczelkę". Wcześniej skrzętnie to
omijał - dla mojego bezpieczeństwa. Autentycznie chce mi sie rzygać
jak do mnie dociera, jak można dziadować. To jest po prostu
niewyobrażalne :(


A może facet po prostu nie wiedział, a chce się nauczyć samemu takie rzeczy robić? Ja wiem, że na PMSie siedzą wyłacznie nieomylni miszczoffie kierownicy hamujący na 4 metrach na śniegu i z każdego poślizgu wychodzący kontrą i ręcznym ratując przy tym dziecko z płonącego budynku drugą ręką. Ale w realnym życiu (wiesz, poza usenetem) ludzie czasem robią różne bzdury, kiedy się uczą.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

9 Data: Marzec 14 2012 13:51:10
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Grejon 

W dniu 2012-03-14 13:47, kamil pisze:

A może facet po prostu nie wiedział, a chce się nauczyć samemu takie
rzeczy robić? Ja wiem, że na PMSie siedzą wyłacznie nieomylni
miszczoffie kierownicy hamujący na 4 metrach na śniegu i z każdego
poślizgu wychodzący kontrą i ręcznym ratując przy tym dziecko z
płonącego budynku drugą ręką. Ale w realnym życiu (wiesz, poza usenetem)
ludzie czasem robią różne bzdury, kiedy się uczą.

Jak zmieniasz dziecku pampersa to zakładasz na brudną dupę? Temat wymiany UPG jest tak oklepany, że nie jest filozofią znaleźć jakieś podstawowe informacje w necie.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Green Trafic 140 dCi
Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi

10 Data: Marzec 14 2012 14:07:46
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: AZ 

On 03/14/2012 01:47 PM, kamil wrote:


A może facet po prostu nie wiedział, a chce się nauczyć samemu takie
rzeczy robić? Ja wiem, że na PMSie siedzą wyłacznie nieomylni
miszczoffie kierownicy hamujący na 4 metrach na śniegu i z każdego
poślizgu wychodzący kontrą i ręcznym ratując przy tym dziecko z
płonącego budynku drugą ręką. Ale w realnym życiu (wiesz, poza usenetem)
ludzie czasem robią różne bzdury, kiedy się uczą.

Ale przecież napisał, że nie chciał przeciągać bo stara uszczelka i śruby,
więc raczej wiedział, że tak się nie robi.

--
Artur
ZZR 1200

11 Data: Marzec 14 2012 14:43:52
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: news-gazeta 


Ale przecież napisał, że nie chciał przeciągać bo stara uszczelka i śruby,
więc raczej wiedział, że tak się nie robi.

Chyba nie powiesz ze co ściaganie głowicy to wymiana śrub?

Pozdrawiam - Darek.

12 Data: Marzec 14 2012 14:46:23
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: AZ 

On 03/14/2012 02:43 PM, news-gazeta wrote:


Chyba nie powiesz ze co ściaganie głowicy to wymiana śrub?

Nie wiem jak jest w tym przypadku ale dokręcanie o konkretny kąt dotyczy
raczej nowej uszczelki i śrub. Podobnie jest ze śrubami stopy korbowodu.

--
Artur
ZZR 1200

13 Data: Marzec 14 2012 14:53:27
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

Chyba nie powiesz ze co ściaganie głowicy to wymiana śrub?

Nie wiem jak jest w tym przypadku ale dokręcanie o konkretny kąt dotyczy
raczej nowej uszczelki i śrub. Podobnie jest ze śrubami stopy korbowodu.

Musi być dokładnie z danymi producenta bo on to wierzę liczył.
Bywa, że mierzy się rozciągnięcie śruby i kwalifikuje czy się nadaje czy nie.

--
Pozdrawiam,
Łukasz

14 Data: Marzec 14 2012 15:01:32
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: AZ 

On 03/14/2012 02:53 PM, Ukaniu wrote:


Musi być dokładnie z danymi producenta bo on to wierzę liczył.
Bywa, że mierzy się rozciągnięcie śruby i kwalifikuje czy się nadaje czy
nie.

Dokładnie, więc skoro producent mówi w serwisówce o nowej uszczelce i podaje metodę dokręcania i skręca się to na starej uszczelce to takie dokręcenie ma mało wspólnego z takim na nowej uszczelce, tymbardziej, że jest tu dokręcanie o kąt a nie konkretny moment.

--
Artur
ZZR 1200

15 Data: Marzec 14 2012 15:05:18
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AZ,

Wednesday, March 14, 2012, 3:01:32 PM, you wrote:

Musi być dokładnie z danymi producenta bo on to wierzę liczył.
Bywa, że mierzy się rozciągnięcie śruby i kwalifikuje czy się nadaje czy
nie.
Dokładnie, więc skoro producent mówi w serwisówce o nowej uszczelce i
podaje metodę dokręcania i skręca się to na starej uszczelce to takie
dokręcenie ma mało wspólnego z takim na nowej uszczelce, tymbardziej, że
jest tu dokręcanie o kąt a nie konkretny moment.

Dokręcanie o kąt służy sprasowaniu metalowych okuć uszczelki do
konkretnego wymiaru.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

16 Data: Marzec 14 2012 15:08:56
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: AZ 

On 03/14/2012 03:05 PM, RoMan Mandziejewicz wrote:

Musi być dokładnie z danymi producenta bo on to wierzę liczył.
Bywa, że mierzy się rozciągnięcie śruby i kwalifikuje czy się nadaje czy
nie.
Dokładnie, więc skoro producent mówi w serwisówce o nowej uszczelce i
podaje metodę dokręcania i skręca się to na starej uszczelce to takie
dokręcenie ma mało wspólnego z takim na nowej uszczelce, tymbardziej, że
jest tu dokręcanie o kąt a nie konkretny moment.

Dokręcanie o kąt służy sprasowaniu metalowych okuć uszczelki do
konkretnego wymiaru.

No tak, dlatego dokręcanie tak starej uszczelki jest z dupy.

--
Artur
ZZR 1200

17 Data: Marzec 14 2012 15:57:49
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AZ,

Wednesday, March 14, 2012, 3:08:56 PM, you wrote:

Musi być dokładnie z danymi producenta bo on to wierzę liczył.
Bywa, że mierzy się rozciągnięcie śruby i kwalifikuje czy się nadaje czy
nie.
Dokładnie, więc skoro producent mówi w serwisówce o nowej uszczelce i
podaje metodę dokręcania i skręca się to na starej uszczelce to takie
dokręcenie ma mało wspólnego z takim na nowej uszczelce, tymbardziej, że
jest tu dokręcanie o kąt a nie konkretny moment.
Dokręcanie o kąt służy sprasowaniu metalowych okuć uszczelki do
konkretnego wymiaru.
No tak, dlatego dokręcanie tak starej uszczelki jest z dupy.

Ja bym się nie odważył drugi raz założyc tej samej uszczelki nawet
wtedy, gdyby nie przepracowała nawet pięciu minut a z jakiegoś powodu
musiałbym ponownie zrzucić głowicę.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

18 Data: Marzec 14 2012 15:52:59
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Dokręcanie o kąt służy sprasowaniu metalowych okuć uszczelki do
konkretnego wymiaru.

Widziałem kiedyś materiał firmy Reinz która to wprowadziła na rynek uszczelki (pod koniec lat 50) nie wymagające ponownego dokręcania.
Tam była poruszona sprawa dokręcania o kąty i uwzględniano odkształcenie śruby jako jeden z elementów dość skomplikowanego mechanizmu włączając rozszerzalność termiczną itd. Zawalcowania okuć i dokładne uszczelnienie rys też jest bardzo istotne.

--
Pozdrawiam,
Łukasz

19 Data: Marzec 14 2012 16:01:52
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Ukaniu,

Wednesday, March 14, 2012, 3:52:59 PM, you wrote:

Dokręcanie o kąt służy sprasowaniu metalowych okuć uszczelki do
konkretnego wymiaru.
Widziałem kiedyś materiał firmy Reinz która to wprowadziła na rynek
uszczelki (pod koniec lat 50) nie wymagające ponownego dokręcania.
Tam była poruszona sprawa dokręcania o kąty i uwzględniano odkształcenie
śruby jako jeden z elementów dość skomplikowanego mechanizmu włączając
rozszerzalność termiczną itd. Zawalcowania okuć i dokładne uszczelnienie rys
też jest bardzo istotne.

Wszystko jest istotne. W swoim zyciu już dużo widziałem. W tym
dokrecanie osprzętu głowicy kluczem pneumatycznym i zdziwienie, że
szpilki się urywają...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

20 Data: Marzec 14 2012 17:58:21
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Andy Niwiński 


"RoMan Mandziejewicz"  schrieb im Newsbeitrag

Hello Ukaniu,

Wednesday, March 14, 2012, 3:52:59 PM, you wrote:

Dokręcanie o kąt służy sprasowaniu metalowych okuć uszczelki do
konkretnego wymiaru.
Widziałem kiedyś materiał firmy Reinz która to wprowadziła na rynek
uszczelki (pod koniec lat 50) nie wymagające ponownego dokręcania.
Tam była poruszona sprawa dokręcania o kąty i uwzględniano odkształcenie
śruby jako jeden z elementów dość skomplikowanego mechanizmu włączając
rozszerzalność termiczną itd. Zawalcowania okuć i dokładne uszczelnienie rys
też jest bardzo istotne.

Wszystko jest istotne. W swoim zyciu już dużo widziałem. W tym
dokrecanie osprzętu głowicy kluczem pneumatycznym i zdziwienie, że
szpilki się urywają...

Ja kiedyś koledze sprzedałem silnik od Passata rocznik ok. 1989 z walniętą głowicą. On miał pęknięty blok, więc z dwóch mechanior mu zrobił jeden silnik. Tyle, że to był taki miszcz, że użył mojego bloku, mojej starej uszczelki i jego głowicy z jego starymi śrubami. Na pytanie, czy nie trzeba by przeszlifować głowicy, to fachowiec po przetarciu jej brudną szmatą zawyrokował, że jest cacy i nic nie trzeba robić. Do dzisiaj podziwiam jakość przewodów gumowych i opasek na układzie chłodzenia w Passacie. Kumpel przejechał tak 1000 km i gumy nabrały podwójnej średnicy. Ne padła ani chłodnica, ani zbiorniczek, ani żadna guma.

21 Data: Marzec 14 2012 18:51:30
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: G Nowak 

A może facet po prostu nie wiedział, a chce się nauczyć samemu takie
rzeczy robić? Ja wiem, że na PMSie siedzą wyłacznie nieomylni
miszczoffie kierownicy hamujący na 4 metrach na śniegu i z każdego
poślizgu wychodzący kontrą i ręcznym ratując przy tym dziecko z
płonącego budynku drugą ręką. Ale w realnym życiu (wiesz, poza usenetem)
ludzie czasem robią różne bzdury, kiedy się uczą.

Ale przecież napisał, że nie chciał przeciągać bo stara uszczelka i śruby,
więc raczej wiedział, że tak się nie robi.

Oczywiscie wiedzialem, ze tak nie powinno sie robic, aczkolwiek wlascicielka samochodu nie wykazuje inicjatywy w placeniu za czesci a ja nie czuje, sie byc w wiekszej potrzebie od niej aby to w koncu zakonczyc.

Tak, czy inaczej dzieki za sugestie.


--
Pozdr
G

22 Data: Marzec 15 2012 10:02:35
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Cavallino 


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Oczywiscie wiedzialem, ze tak nie powinno sie robic, aczkolwiek wlascicielka samochodu nie wykazuje inicjatywy w placeniu za czesci

W sensie, że ją powiadomiłeś iż nie można zakładać starej uszczelki, a ona mimo to kazała?
BTW: Jaki jest koszt takiej uszczelki?

23 Data: Marzec 15 2012 12:40:47
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: G Nowak 

Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Oczywiscie wiedzialem, ze tak nie powinno sie robic, aczkolwiek
wlascicielka samochodu nie wykazuje inicjatywy w placeniu za czesci

W sensie, że ją powiadomiłeś iż nie można zakładać starej uszczelki, a
ona mimo to kazała?
BTW: Jaki jest koszt takiej uszczelki?

50 funtow. Poza tym co to za roznica, wazniejszy szczegol, ze nie chce placic ;)

--
Pozdr
G

24 Data: Marzec 15 2012 13:45:51
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: Cavallino 


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Oczywiscie wiedzialem, ze tak nie powinno sie robic, aczkolwiek
wlascicielka samochodu nie wykazuje inicjatywy w placeniu za czesci

W sensie, że ją powiadomiłeś iż nie można zakładać starej uszczelki, a
ona mimo to kazała?
BTW: Jaki jest koszt takiej uszczelki?

50 funtow. Poza tym co to za roznica, wazniejszy szczegol, ze nie chce placic ;)

To się W OGÓLE nie rusza tego typu rzeczy i tyle.
Jeśli robisz to zawodowo, to się zdziwisz jak będziesz musiał wyskoczyć z odszkodowania za spapraną naprawę, jeśli w jej wyniku coś się stanie.

25 Data: Marzec 17 2012 19:21:53
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  G Nowak pisze tak:

50 funtow. Poza tym co to za roznica, wazniejszy szczegol, ze nie
chce placic ;)

Powiedz jeszcze że to Angielka i wszystko jasne :)

Lewusy i brudasy jedne. Kiedyś poszedłem oglądać mieszkanie "po
remoncie". Remont polegał na wymianie dywanu i opindoleniu czego się
dało różową farba olejną, łącznie z tymi syfiastymi murkami przed
wejsciem do domu.

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

26 Data: Marzec 18 2012 12:01:50
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: G Nowak 

On 17/03/2012 18:21, PiteR wrote:

na  ** p.m.s **  G Nowak pisze tak:

50 funtow. Poza tym co to za roznica, wazniejszy szczegol, ze nie
chce placic ;)

Powiedz jeszcze że to Angielka i wszystko jasne :)

Lewusy i brudasy jedne. Kiedyś poszedłem oglądać mieszkanie "po
remoncie". Remont polegał na wymianie dywanu i opindoleniu czego się
dało różową farba olejną, łącznie z tymi syfiastymi murkami przed
wejsciem do domu.

Akurat nie. Fakt wiekszozsc Brytoli nie ma smaku za grosz. Samochody za to piluja i jezdza po wszytkich dostepnych dziurach, ktorych w Szkocji jest od groma, wymienaja jak tylko ich stac na nowy, bo ktory samochod wytrzyma to przez pare lat.

Wymienilem te sruby i uszczelke. Nie bylo widac przedmuchu, zero zmian, odglosy takie same. Z reszta uzywana uszczelka to maly chuj przy gosciu, ktory 12 lat jezdzil na jednym filtrze olejowym (olej dolewal).

--
Pozdr
G

27 Data: Marzec 18 2012 15:01:27
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: nazgul 

W dniu 2012-03-18 13:01, G Nowak pisze:

On 17/03/2012 18:21, PiteR wrote:
na ** p.m.s ** G Nowak pisze tak:

Z reszta uzywana uszczelka to maly chuj przy gosciu,
ktory 12 lat jezdzil na jednym filtrze olejowym (olej dolewal).

a to ten dyrektor z shell'a czy jakiś drugi?

28 Data: Marzec 18 2012 17:22:41
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: G Nowak 

Z reszta uzywana uszczelka to maly chuj przy gosciu,
ktory 12 lat jezdzil na jednym filtrze olejowym (olej dolewal).

a to ten dyrektor z shell'a czy jakiś drugi?

Musi byc drugi, ten wymienil filtr oleju bo przerdzewiala obudowa i olej zaczal sikac na zewnatrz. Skad podejrzenie, ze dyerktor z shell-a uzytkuje jeden pojazd przed 12 lat?

--
Pozdr
G

29 Data: Marzec 14 2012 20:42:20
Temat: Re: Trzeszczenie po zalozeniu glowicy
Autor: JK 

W dniu 2012-03-14 13:33, RoMan Mandziejewicz pisze:

Trzy razy czytałem oryginalnego posta i dopiero za trzecim razem mój
mózg zdołał przeczytać "starą uszczelkę". Wcześniej skrzętnie to
omijał - dla mojego bezpieczeństwa.

Pocieszasz się. Twój mózg po prostu już nie trybi. Smutne ale prawdziwe. Zalecam również trzykrotne czytanie własnych postów przed wysłaniem, mniej wstydu się najesz.

--
JK

Trzeszczenie po zalozeniu glowicy



Grupy dyskusyjne