Tylne hamulce 125p/Polonez
1 | Data: Pa?dziernik 07 2010 21:59:22 |
Temat: Tylne hamulce 125p/Polonez | |
Autor: Tomasz Pyra | Czy ktoĹ pamiÄta jak powinny działaÄ tylne hamulce tarczowe stosowane w 125p i starych Polonezach? 2 |
Data: Pa?dziernik 07 2010 22:16:03 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Sumienne Prokotologe ! dbam o poziom jĂłzn etóó | Użytkownik Tomasz Pyra napisał: ZdjÄcie takiego (nie mojego) hamulca: jak bardzo trzeba przegraÄ życie żeby popierdalaÄ polonezem? weź wymieĹ zacisk na nowy i bedzie git 3 |
Data: Pa?dziernik 07 2010 23:49:17 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
Użytkownik Tomasz Pyra napisał: Nie wiem. Ja np. lubię poloneza (na lucasach) a jeszcze większą frajdę daje mi jazda dużym fiatem. Użytkowo polonez mi w zupełności styka i nie czuję zadnej potrzeby wymiany,a już w szczególności przedłuzenia sobie pewnej części ciała mocniejszym motorem w aucie :P No dobr - mam ochotę kupić sobie atu plusa z roverkiem, ale piątego auta na podwórku nie zmieszczę :) Przynajmniej nie muszę łamać przepisów żeby troszkę adrenaliny powąchać :P jeżdżąc fiatami i polonezem zrobiłem w sumie ... jakieś 200 000 km i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie dojechać do celu albo nie wrócić. Wbrew pozorom to bardzo wdzięczne auta, tylko mają w sobie coś z kobiety - jak zadbasz - tak masz. pitpull polonez kombi full wypas (jak na poloneza) fiacik w wieku emerytalnym 4 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 08:42:35 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-10-07 23:49, pitpull pisze: Ja np. lubię poloneza (na lucasach) a jeszcze większą frajdę daje mi jazda Zgadza się :) Kanciak ma w sobie coś. Może po prostu wspomnienia młodości. Wbrew pozorom to bardzo wdzięczne auta, tylko mają w sobie coś z kobiety - 125 - nietrwały, ale paradoksalnie dość niezawodny. Raczej się szybko zużywał niż nagle odmawiał współpracy. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 5 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 09:20:56 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Yakhub | Dnia Fri, 08 Oct 2010 08:42:35 +0200, Jakub Witkowski napisał(a): W dniu 2010-10-07 23:49, pitpull pisze: Nie tylko. Ja na przykład za młody jestem, żeby osobiście w tamtych czasach doświadczyć kierowania fiatem, a też czuję do niego miętę... -- Yakhub 6 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 17:49:54 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Olek | W dniu 2010-10-08 08:42, Jakub Witkowski pisze: 125 - nietrwały, ale paradoksalnie dość niezawodny. i pali tyle co moje 2.6 v6, dziękuję (miałem) 7 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 19:26:12 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
W dniu 2010-10-08 08:42, Jakub Witkowski pisze: Ale jakie to ma znaczenie? Jeśli mówić w kontekscie ekonomicznym wymiana w pełni sprawnego poloneza na w pełni sprawne 2.6 V6 też się nie bardzo opłaca. Niemniej jednak nikogo nie zachęcam do zakupu poloneza / 125p jako podstawowego auta do codziennego tyrania. Powody są w zasadzie 4. 1. Wszystkie egzemoplarze są już dosć wiekowe, zwlaszcza, że faktycznie trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu 2. Ruda je dość lubi 3. Mechanicy nie lubią, bo nie da się zgarnąć 100 zł za wpięcie jednej wtyczki 4. Totalny brak części zamiennych Z drugiej strony - czy jeszcze ktoś robi auto, którego konstrukcja jest prosta jak konstrukcja cepa ? Ja osobiście takiego bym chciał. Mało co tak wq..a człowieka jak szukanie usterek w elektronice. pitpull 8 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 19:35:39 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: ąćęłńóśźż | Tak swoją drogą zawsze jestem zauroczony widząc Poldolota - rzadziej dużaka, choć też się trafiają - w Egipcie :-)) 9 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 20:29:15 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: ko | Tak swoją drogą zawsze jestem zauroczony widząc Poldolota - rzadziej dużaka,choć też się trafiają - w Egipcie :-)) trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu Bo w czasach kiedy były produkowane to były bardzo przyzwoite samochody. System ekonomiczny sprawił że należały do dóbr luksusowych. Oczywiście gdzie indziej były produkowane lepsze auta od nich. Ale one były również lepsze od od golfów, renówek itp. Jak weszło do produkcji 125p 1300 to był to przełom w polskim przemyśle motoryzacyjnym. Teraz są samochody innej klasy. I nie ma możliwości ani punktu odniesienia żeby je porównywać. Chociaż kto wie czy jak by ktoś rozpoczął produkcję Poloneza w wersji Borewicz. To czy przy rozsądnej cenie nie znalazł by nabywców. Prosta konstrukcja przez to mało awaryjna. Z elektroniki to w nich było radio i obrotomierz. Z urwanym tłokiem potrafił taki wynalazek wrócić o własnych siłach z trasy. Niedawno słyszałem opowieść jak to w jakimś super hiper wynalazku wypsikał się płyn w spryskiwaczu. Skończyło się to holowaniem do serwisu i drogim kasowaniu jakiś błędów w komputerze. Ile w tej opowieści było prawdy nie wiem. Ale wiem na 100% że wymiana klocków hamulcowych w pewnym Mercedesie, oczywiście nie w serwisie Mercedesa, spowodowało ze samochód sam z siebie nie jechał więcej niż 50. Dopiero wizyta w serwisie sprawiła ze auto zaczęło jeździć normalnie. Oczywiści wizyta mocno czyszcząca kieszeń. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 10 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 13:10:50 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: ąćęłńóśźż | No nie, mój 1.5 SLE nie wrócił ;-)) 11 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 14:35:05 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-08 20:29, ko pisze: Tak swoją drogą zawsze jestem zauroczony widząc Poldolota - rzadziej dużaka,choć też się trafiają - w Egipcie :-)) Może nie tyle w czasach co były produkowane, co projektowane. Bo na początku produkcji może i były to samochody w miarę na czasie, na tyle ile można się było spodziewać po takim a nie innym systemie ekonomicznym. Powiedzmy że nie było się czego wstydzić. Ale jak ten sam model przez kolejne ponad 20 lat był tłuczony bez większych modyfikacji w czasie kiedy świat szedł do przodu, to pod koniec produkcji to z linii produkcyjnej zjeżdżały już zabytki techniki. Do tego nie sam projekt się liczy. Do tego dochodziła niestabilna jakość produkcji - włoski 126p uchodził za rarytas pośród naszych maluchów, bo u nas jakość samochodu za bardzo zależała od tego jakie akurat blachy udało się dostarczyć, jakie lakiery, czy samochód był złożony w poniedziałek itp. itd. Ale wiem na 100% że wymiana klocków hamulcowych To co się zmieniło, to wyższe wymagania dotyczące kwalifikacji ludzi którzy samochody naprawiają. Tu po prostu musi trochę czasu minąć kiedy i mechanicy i klienci zrozumieją że obecnych samochodów nie naprawia się już młotkiem i przecinakiem. Natomiast mimo powszechnej opinii nadal da się te nowoczesne samochody ogarnąć we własnym garażu, wcale bez żadnych kosmicznego wyposażenia. To nawet nie jest jakaś wielka wiedza, raczej kwestia trochę innego podejścia do diagnostyki i obsługi serwisowej. 12 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 20:33:41 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Sat, 09 Oct 2010 14:35:05 +0200, Tomasz Pyra napisał(a): Bo na początku produkcji może i były to samochody w miarę na czasie, na Było. Silnika. Fiat 125 miał silnik DOHC. Ale dla nas był za nowoczesny. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 13 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 21:48:14 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-09 20:33, Adam Płaszczyca pisze: Dnia Sat, 09 Oct 2010 14:35:05 +0200, Tomasz Pyra napisał(a): Albo po prostu za mocny. Nie potrafiąc zapewnić odpowiedniej jakości w dziedzinie hamulców, zawieszenia, przeniesienia napędu czy nawet samej niezawodności silnika lepiej było zrobić jednostkę słabą żeby na reszcie podzespołów zyskać jakiś zapas wytrzymałości. 14 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 13:20:40 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Alex81 | On 9 Paź, 21:48, Tomasz Pyra wrote: W dniu 2010-10-09 20:33, Adam Płaszczyca pisze: Ale cudujecie obaj... W latach 60-tych, gdy dogadywano licencje na kanta, wloska fabryka silnikow DOHC byla wielkosci calego FSO. Po prostu wowczas nie bylo mozliwosci finansowych zbudowania u nas takiej linii produkcyjnej. Pod koniec lat 70-tych, przy przejmowaniu Fiata 137 (Polonez) dogadano rowniez produkcje silnikow, zreszta te same (inaczej zestrojone) mialy isc do Tarpana (inny niz ten ogolnie znany, zaprojektowany przez Wlochow). Ale wowczas nadeszly chude lata epoki Gierka i na marzeniach sie skonczylo, licencja na DOHC poszla w diably. -- pzdr Alex 15 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 23:30:10 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Sat, 9 Oct 2010 13:20:40 -0700 (PDT), Alex81 napisał(a): On 9 Paź, 21:48, Tomasz Pyra wrote: Fajnie. Czyli mówisz, że cuduje, bo pisze to, co Ty ? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 16 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 23:03:21 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Alex81 | On 9 Paź, 23:30, Adam Płaszczyca Fajnie. Czyli mówisz, że cuduje, bo pisze to, co Ty ?Oj tam ;-) Nie doszczegółowiłeś i odniosłem wrażenie że powtarzasz obiegowe opinie. Bywa ;-) -- pzdr Alex 17 |
Data: Pa?dziernik 10 2010 18:55:20 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-10-09 22:20, Alex81 pisze: Ale cudujecie obaj... W latach 60-tych, gdy dogadywano licencje na Sam też cudujesz ;) Silników tych nie kupiliśmy nie z racji ceny, tylko z przyczyn politycznych. Za Gierka kupiliśmy wiele 'tanich' linii produkcyjnych/technologii, które 'mogliśmy' kupić, a nie tych, które chcieliśmy kupić. Gdyby nie te decyzje, to Polska ekonomicznie by dużo lepiej stała i pewnie socjalizm by u nas dłużej trwał. Myślenie po linii 'partyjnej' skutecznie system załatwiło, przyszła do tego zima stulecia i lata patologii 'nagle' 'objawiły' się w dość dramatyczny sposób. Ciąg dalszy naszej historii tez nie jest specjalnie budujący, choć niby mamy demokrację, kapitalizm i dobre samochody. 18 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 22:20:10 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Sat, 09 Oct 2010 21:48:14 +0200, Tomasz Pyra napisał(a): Było. Silnika. Fiat 125 miał silnik DOHC. Ale dla nas był za nowoczesny. Nie, historia wiele razy opisywana w literaturze. Produkcja tego silnika była dla nas za droga, dlatego wzięliśmy silnik od fiata 1300/1500. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 19 |
Data: Pa?dziernik 10 2010 18:26:39 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-10-09 21:48, Tomasz Pyra pisze: Adam Płaszczyca pisze: Co za bzdury. Kupiliśmy zwyczajnie licencję na zespół napędowy, który był tańszy i nie był specjalną konkurencją dla wyrobów okolicznych braci. Nie potrafiąc zapewnić odpowiedniej jakości w dziedzinie hamulców, A co Ty od nich chcesz? W swoim czasie była bardzo przyzwoite i skuteczne. zawieszenia, przeniesienia napędu A cóż Ty chcesz od tego zawieszenia, przeniesienia napędu? Aha, może te resory z tyłu? > czy nawet samej niezawodności silnika lepiej było zrobić jednostkę słabą żeby na reszcie podzespołów zyskać Tak, tak - silnik trafił się taki a nie inny, z racji uwarunkowań systemowych. Bawią mnie takie dorabianie ideologii. 20 |
Data: Pa?dziernik 10 2010 19:20:52 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: kogutek | W dniu 2010-10-09 21:48, Tomasz Pyra pisze:On sam nie wie czego chce. Gdzieś coś usłyszał i bzdury powtarza. To był dobry samochód w tamtych czasach. Jedyny mankament to przednie zawieszenie nie dostosowane do polskich dróg. Jak by jeździć po równym to by się nic nie działo. A na kuwridołach sworznie zwrotnicy zużywały się w zastraszającym tempie. Miał jeszcze parę słabych punktów. Docisk z łapkami rodem z przedwojennych samochodów. Wyciągający się łańcuch rozrządu. Ale nie dlatego ze coś źle było zaprojektowane. A dlatego że z kiepskich materiałów był zrobiony. Dużo droższe łańcuchy i koła z Pewexu były trwalsze. Nic lepszego wtedy tutaj nie było. Skodzianki żarły olej jak głupie, do tego silniki miały w nich małe moce. W Burku wystarczyło trzasnąć drzwiami i już się wiedziało że to gorszy sort. Łada uchodziła za coś lepszego. Do czasu jak zaczynał silnik pracować jak z traktora. Wałek rozrządu i dźwigienki byly wtedy do wymiany. Drogie to było jak diabli, na dodatek tylko spod lady. I starczało raptem na jakieś 60 tysięcy. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 21 |
Data: Pa?dziernik 11 2010 09:23:45 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-10-10 19:20, kogutek pisze: Burku wystarczyło trzasnąć drzwiami i już się wiedziało że to gorszy sort. Łada Miałem dwie łady 1500, jedna w zasadzie dziadka, druga moja. Dziadka przejechała 120 tysi zanim skorodowała, a moja 170+, i w żadnej problemów z wałkiem ani dźwigienkami nie było. A silniki chodziły miodzio, cicho, moc miały, a i oleju nie brały. Dwa razy z obowiązku zaglądałem sprawdzać luzy i zamykałem pokrywę bez dotykania czegokolwiek, bo było w zakresie tolerancji. To gdzie te 60 tysięcy??? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 22 |
Data: Pa?dziernik 11 2010 21:36:49 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
W dniu 2010-10-10 19:20, kogutek pisze: No ja się zastanawiam, czy my nie dostaliśmy tego napędu dlatego, że Wielki Brat miał dostać nowocześniejszą licencję, czyli prawdziwego 125. A DOHC to chyba miały iść seryjnie do poloneza, ale nie wyszło .... pitpull 23 |
Data: Pa?dziernik 11 2010 21:51:07 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-10-11 21:36, pitpull pisze: No ja się zastanawiam, czy my nie dostaliśmy tego napędu dlatego, że Wielki Łada to nie jest 125, tylko 124. 24 |
Data: Pa?dziernik 11 2010 22:49:03 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: ąćęłńóśźż | Nie 124, lecz 124s. 25 |
Data: Pa?dziernik 11 2010 23:24:07 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: kogutek | W dniu 2010-10-10 19:20, kogutek pisze:dźwigienkami nie było. A silniki chodziły miodzio, cicho, moc miały, a i oleju nie brały.Dwa razy z obowiązku zaglądałem sprawdzać luzy i zamykałem pokrywę bez dotykaniaczegokolwiek, bo było w zakresie tolerancji. To gdzie te 60 tysięcy???Jasne. Pewno ci do do mnie przyjeżdżali żeby im silniki naprawiać i remontować kręcili liczniki żeby mnie w ch zrobić. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 26 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 21:28:24 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: RadekNet (www.rejsy-czartery.com) | W dniu 08.10.2010 19:26, pitpull pisze: Z drugiej strony - czy jeszcze kto� robi auto, kt�rego konstrukcja jest I za to lubie Volvo 760 ... zapewnia komfort auta wspolczesnego (jak nie lepszy), ma automatyczna klime, tempomat, pelna elektryke a z drugiej strony klasyczny doladowany klekot bez komputera ;) Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com 27 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 21:57:41 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-10-08 19:26, pitpull pisze: Niemniej jednak nikogo nie zachęcam do zakupu poloneza / 125p jako Bzdura. Ostanie polonezy to ~2000, więc wcale nie takie wiekowe. trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu Nie jest to prawdą - nie ma z tym specjalnych problemów. 2. Ruda je dość lubi Fakt. 3. Mechanicy nie lubią, bo nie da się zgarnąć 100 zł za wpięcie jednej Co Ty za bajki opowiadasz - za wpięcie jednej wtyczki w VW czy Toyocie tyle biorą? Gdzie? 4. Totalny brak części zamiennych Jakich? Z drugiej strony - czy jeszcze ktoś robi auto, którego konstrukcja jest Nie bardzo, ale z polonezami też tak jest (jak widać na przykładzie autora wątku), że wcale nie jest to proste jak konstrukcja cepa. Oczywiście wszystko zależy od definicji - zacisk hamulcowy (w tym tylny) w PF125/Polonez jest konstrukcją jak widać dla wielu nie do ogarnięcia, choć generalnie wcale nie jest jakoś specjalnie skomplikowany. Ma swoje wady, ma swoje zalety. Jego jedyną wadą jest kwestia konstrukcji, która zakładała pracę w pewnych określonych warunkach klimatycznych i u nas (nie tylko) się średnio sprawdzała - z racji klimatu zacisk pracował w dużo cięższych warunkach, a do tego dochodził brak serwisu, ponieważ był 'zbędny' - potem legendy o problemach z tymi hamulcami. Ja osobiście takiego bym chciał. Mało co tak wq..a człowieka jak szukanie Elektronikę wkłada się od dawna i różnie z tym jest - wolę walkę z jednopunktowych wtryskiem, niż 'elektronicznym' gaźnikiem sprzęgniętym z ASB. 28 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 22:57:15 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
W dniu 2010-10-08 19:26, pitpull pisze: Chyba 2001. Na pewno nie są nowe :)
Miliona km bez remontu silnika nie nakręcisz. pół miliona zresztą też. Ale pewnie np od SC nie odbiega.
Tyle biorą w ASO Fiata od SC. Ogólnie jak człowiek usłyszy że ze złomem nie będą robić to ..... 4. Totalny brak części zamiennych Ze starszych - osłony tarczy hamulcowych tylnych - nie da się bez nich jeździć jak wygniją. Nie występują już w sklepach ani hurtowniach Drzwi do 125p Z młodszych - wałek rozrządu hydrauliczny do GSI - praktycznie nieosiągalny w wersji "fabrycznej" a rzemiosło to wytrzymuje 20 kkm albo i nie Lusterka elektryczne podgrzewane przewód paliwowy giętki przy baku Obudowa filtra powietrza do GSI - na allegro ceny chore sprawnych w 100% brak Wyłącznik szyb elektrycznych do GSI Sprężarka klimatyzacji (bywa na allegro) To tak na szybko z rzeczy których szukałem :)
Jak już z grubsza ogarnąłem (do zera nie miałem konieczności rozbierać tyłu) nie narzekam :) No chyba że po 2 latach stania ......
No ABSu to w żadnym polonezie nie uswiadczysz :) Niestety jesteśmy skazani na coraz większą dawkę elektroniki w autach - już nawet przepustnica nie ma linki ostatnimi czasy. A potem własciciele toyot się rozbijają ;/ pitpull 29 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 12:59:57 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze: Użytkownik "Artur napisał w wiadomości No tak - ~2000 to nie 2001. trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu Nie tylko od SC. 200kkm to nie problem. 3. Mechanicy nie lubią, bo nie da się zgarnąć 100 zł za wpięcie jednej Aha - to Ty chciałeś jeździć z leciwymi samochodami do ASO? Już widzę, jak szczęśliwy właściciel 10 letniego golfa leci do ASO VW. Ze starszych - osłony tarczy hamulcowych tylnych - nie da się bez nich W 20 letnich jakoś dramatyczne zniszczone nie są. Drzwi do 125p LOL - produkcję PF125p zakończono w 91, jakoś mnie to nie dziwi. Z młodszych - wałek rozrządu hydrauliczny do GSI - praktycznie nieosiągalny Jeśli mam być szczery to jedynym problemem może być ten wałek, a Ty piszesz totalny brak części. Sprężarką do klimatyzacji, czy podgrzewanymi lusterkami to w ogóle mnie zdrowo rozbawiłeś - te elementy nawet w czasach produkcji polonezów były 'średnio' osiągalne. Jak już z grubsza ogarnąłem (do zera nie miałem konieczności rozbierać tyłu) Jak się nie jeździ, nie przeczyści co jakiś czas, bądź użytkuje skrajnie zużyte elementy to pojawiają się kłopoty. >> Elektronikę wkłada się od dawna i różnie z tym jest - wolę walkę z Nie ABS, tylko ASB i nie pisałem że uświadczysz w polonezie, tylko chodziło mi różne wynalazki, które skutecznie potrafiły umęczyć. Gdybyś zobaczył to o czym pisałem (Orion produkowany w Hiszpanii) to byś się za głowę złapał, 2 lata szukał serwisu i spuścił do Wisły przy pierwszej lepszej okazji. Niestety jesteśmy skazani na coraz większą dawkę elektroniki w autach - już Nie elektronika jest problemem, a konstrukcja tych samochodów oraz kwalifikacje i możliwości diagnostyczne mechaników. A potem własciciele toyot się rozbijają ;/ Bez elektroniki właściciele innych marek się nie rozbijali? 30 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 13:14:42 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: ąćęłńóśźż | Szczerze? 31 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 14:06:46 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze:
Ale nie z powodu błędów pedało gazu - patrz 2 wątki niżej Toyota RAV 4 ....... 1 sekunda opóźnienia w reakcji pedału to czasem tylko nerwy a czasem sprawa życia lub śmierci. Co do tematu tylnych osłon hamulcowych - w 15-letnim polonezie już praktycznie ich nie było. A w 25 latnim kancie faktycznie są jeszcze w nie najgorszym stanie. pitpull 32 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 18:42:10 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-10-09 14:06, pitpull pisze: A potem własciciele toyot się rozbijają ;/ Tak, tak - sekunda opóźnienia, zupełnie jak wciśnięcie gazu do oporu w wielu polonezach, a tu poza 'muuuuu' nic się nie działo. To ja wolę to opóźnienie w toyocie niż nieokreślone zachowania przy różnych układach gaźnikowych. Linki od gazu też się potrafiły blokać, urywać, być źle wyregulowane. Nie tylko w polonezach. Co do tematu tylnych osłon hamulcowych - w 15-letnim polonezie już Może być to bardzo osobnicze. 33 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 21:48:33 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: V-Tec | W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze: Sprężarka klimatyzacji (bywa na allegro) pytanie: to polonez mógł być wyposażony w klimatyzację? W. 34 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 13:15:18 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Alex81 | On 9 Paź, 21:48, V-Tec wrote: W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze: Mogl. -- pzdr Alex 35 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 22:12:29 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: MadMan | Dnia Sat, 09 Oct 2010 21:48:33 +0200, V-Tec napisał(a): Sprężarka klimatyzacji (bywa na allegro) Tak, jako opcja. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 36 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 22:53:00 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
Dnia Sat, 09 Oct 2010 21:48:33 +0200, V-Tec napisał(a): Oczywiście całkiem ręczna. A wsporniki wyglądają jak by je zrobił kowal :) Do tego jeszcze elektryczne podgrzewane lusterka (bez pamięci) Pogrzewane fotele (tylko plecy - choć moze to i dobrze :D ) Elektryczne szyby (tylko z przodu) - ale to wszyscy wiedzą :) To chyba tyle, jeśli chodzi o bogactwo opcji dodatkowych :) Acha - jeszcze tylny most ze stabilizatorem się zdarzał - w szczególności w kombi choć bywały też w innych. pitpull 37 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 22:08:24 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze: Niestety jesteśmy skazani na coraz większą dawkę elektroniki w autach - już Jeżeli chodzi o linkę gazu, to jak ta się gdzieś na zakręcie przetrze wewnątrz pancerza i jak właściciel zlekceważy pierwsze objawy, to prędzej czy później też pedał gazu wciśnie i on tak już zostanie. Po poszarpana linka zacznie stawiać opór w pancerzu, a kierowca ma więcej siły w nodze niż ta sprężynka zamykająca przepustnicę. W Toyocie problemem jest to, że o ile zawsze w samochodach był dość intuicyjny w obsłudze kluczyk, to w Toyocie jest przycisk start/stop który żeby wyłączyć silnik, trzeba trzymać przez 3 sekundy, co już się niewielu udaje. Więc to nie elektronika jest winna, a po prostu źle zaprojektowany interfejs użytkownika w którym nie przewidziano intuicyjnego i szybkiego awaryjnego wyłącznika. System bez kluczyka też można zrobić dobrze i intuicyjnie - np. tak jak w Swifcie. W miejscu gdzie normalnie jest kluczyk i stacyjka mam pokrętło które się odblokowuje jak w samochodzie znajduje się nadajnik. I jak coś pójdzie nie tak, to zawsze nim można wyłączyć prąd w samochodzie i się zatrzymać. 38 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 09:55:10 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: ąćęłńóśźż | Też bym sobie pojeździł, tylko fotel chiałbym mieć inny, bo na oryginalnym to kręgosłup załatwiłem. 39 |
Data: Pa?dziernik 07 2010 20:55:29 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: to | begin Tomasz Pyra ZdjÄcie takiego (nie mojego) hamulca: Może trochÄ nie na temat, ale nie da rady zamontowaÄ tam hamulców z ostatniego Poldona zamiast bawiÄ siÄ z tym wynalazkiem? -- ignorance is bliss 40 |
Data: Pa?dziernik 07 2010 23:06:31 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-07 22:55, to pisze: begin Tomasz Pyra A to nie wiem, ale niekoniecznie bÄdzie to takie proste, bo późniejsze Poldki miały bÄbny i pewnie trzeba by tam jakÄ Ĺ wiÄkszÄ rzeźbÄ zrobiÄ. Powinien pasowaÄ przód z CC, ale nie miałbym rÄcznego, a przydaje siÄ. Kolejna sprawa, że jednak chciałbym to zrobiÄ po tanioĹci. JakiĹ cudów siÄ po tym nie spodziewam, to jest hamulec najazdowy w przyczepie, ale jednak wolałbym żeby to hamowało, zwłaszcza że zima idzie. 41 |
Data: Pa?dziernik 07 2010 23:39:41 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
Czy ktoś pamięta jak powinny działać tylne hamulce tarczowe stosowane w No i trzyma wystarczająco dobrze. A jeśli wszystko jest powycierane to można wstawić te blachy grubsze / zmienić jarzmo / zacisk. 11 lat jeździłem dużym fiatem i nie miał problemu z hamulcami tylnymi na przeglądach. Ręczny też trzyma OK i nie boję się zostawić "z górki". Problem w tym, że te hamulce rzeczywiście wypada raz do roku "zrobić". Czyli wyjąć zacisk, zdjąć osłonę tłoczka, wyczyścić, nasmarować smarem do tłoczków założyć osłonkę i w przypadku przedniego - pare razy wepchnąć / wysunąć. W przypadku tylnego - wysunąć/wkręcić - żeby rozruszać. Z tyłu jeszcze zobaczyć czy nie zardzewiała i nie zablokowała się ośka ręcznego. No i jeszcze "rozruszanie" odpowietrzniika który jest stalowy i "gryzie" się z aluminium. Zacisk jest pływający. Może nie pływa tak idealnie jak w nowoczesnych kontrukcjach, ale jak się porządnie wyczyści z rdzy te blaszki blokujące zacisk i delikatnie natrze smarem grafitowym to działa to OK. To jest konstrukcja sprzed 40-50 lat. A Auto z takim zaciskiem ma minimum 15 lat (polonez). Dla tego auta to nie jest awaria tylko normalna czynność serwisowa. :) W sobote walczyłem z przednimi zaciskami w SC - 8 letnie, 74kkm. Piszczy, grzeje się. Rok temu mechanik wymieniał klocki, ale dalej piszczalo a ostatnio zaczęło się grzać ostro. Rdza niestety robi swoje - trzeba było poodkręcać jarzma i porządnie wyczyścić prowadnice klocków. Do tego rozruszanie zacisku/ posmarownie tłoczka i podobno jest OK. Zobacz w google "piszczą hamulce w seicento" to się dowiesz, że wszystkie tak mają. A to jest przecież nowoczesna konstrukcja - to czego oczekiwać po 15 letnim aucie skonstruowanym 50 lat temu? pitpull 42 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 10:21:45 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-07 23:39, pitpull pisze: Zacisk jest pływający. Może nie pływa tak idealnie jak w nowoczesnych U mnie wygląda na to że problemem głównym jest zużycie tych blaszek-klinów. Tak na oko to one wyglądają na dorabiane jakąś metodą gospodarczą i warto żebym kupił nowe. Znalazłem zestaw montażowy dla tych hamulców, który wygląda tak: http://www.intercars.com.pl/dynamic/uni/ws_show_pic.php?ax=F&pro=89&art=562425&pic=0&lang_id=PL Czy te cztery duże elementy to będą te kliny, czy jeszcze coś innego? To jest konstrukcja sprzed 40-50 lat. A Auto z takim zaciskiem ma minimum 15 U mnie to jest o tyle problem, że to hamulce do przyczepy. Jeżdżę tym raz w miesiącu, w dodatku ponieważ jest to hamulec najazdowy, to potrafię tym przejechać dziesiątki albo i setki kilometrów bez użycia tego hamulca (jak delikatnie hamuję, to on z tyłu nie działa). A to chyba nie są najszczęśliwsze warunki pracy dla tej konstrukcji. Pewnie gdyby było używane codziennie, to byłoby lepiej. 43 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 16:07:00 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: pitpull |
W dniu 2010-10-07 23:39, pitpull pisze: To nie są kliny. Wogóle nie kojarze tego elementu... Ale moze to jest do starszej wersji? Pierwotnie były jakieś "sprężyny" odsuwające klocki od tarczy, ale w moich fiatach już tego nie było - fabrycznie. Te kliny to takie grube zajrzywione blaszki z dwoma dziurkami do "zawleczek" http://www.np126p.pl/modules/modules_tuning/tuning_tarczowe/tunig_tarczowe_akt2000.jpg Jeśli zacisk jest rzeczywiście wyrobiony to wypada go wymienić. Choć w pierwszym fiacie jakiego kupiłem były jakieś "pogrubione" Na pewno dobrze składasz elementy "druciane" ? pitpull 44 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 08:39:11 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-10-07 21:59, Tomasz Pyra pisze: Czy ktoĹ pamiÄta jak powinny działaÄ tylne hamulce tarczowe stosowane w 125p i starych Polonezach? Nie ma żadnych ładnych prowadnic, a po prostu zacisk szoruje sobie po jarzmie w sposób nie dajÄ cy wielkich szans na płynnÄ pracÄ. No, jednak jest to doć solidny kawałek metalu :) Rodzaj jakby klina. Nie wyleci, ale "pływanie" faktycznie w cudzysłowie. Jak siÄ tym poszarpie, to wszystko ma luzy które powodujÄ że zacisk w jarzmie może siÄ ustawiÄ krzywo i widaÄ że klocki przez to zużywajÄ siÄ krzywo. Pewnie siÄ to blokuje w takiej pozycji itp. Owszem jak ma swoje lata, czÄĹci pokorudujÄ , to i krzywo zużywa, i blokuje też. PamiÄtam pewnÄ górskÄ drogÄ zimÄ i zablokowany tył :) Jednak za nowoĹci działało o dziwo nawet doć dobrze. ZdjÄcie takiego (nie mojego) hamulca: Wspomnienia :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 45 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 09:57:18 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Ä
ÄÄĹĹóşş | OIDP to tył miał nawet korektor siły hamowania (zależnie od obciÄ
żenia tyłu). 46 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 23:03:03 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: jerzu | On Fri, 8 Oct 2010 09:57:18 +0200, ąćęłńóśźż OIDP to tył miał nawet korektor siły hamowania (zależnie od obciążenia tyłu). Dobrze pamiętasz. Ale nie tylko w kombi, w sedanie też. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 47 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 09:04:55 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: MichaĹ "HoMMeR" Paszek | W dniu 2010-10-07 21:59, Tomasz Pyra pisze: Czy ktoĹ pamiÄta jak powinny działaÄ tylne hamulce tarczowe stosowane w Plywac bedzie, a do tych slizgow sa jescze zabezpieczenia. O takie: http://tnij.org/zawleczki_polonez -- Michał "HoMMeR" Paszek hydrokomfort by Citroen Xantia 48 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 11:30:32 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: kogutek | Czy ktoĹ� pamiÄ�ta jak powinny dziaĹ�aÄ� tylne hamulce tarczowe stosowane wDałeś przykład że nadmiar informacji nic nie wnosi do pytania. jak byś napisał czy w tej przyczepie hamulce uruchamiane są linką czy hydraulicznie to może by się odpowiedź znalazła. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 49 |
Data: Pa?dziernik 08 2010 22:53:12 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze: Dałeś przykład że nadmiar informacji nic nie wnosi do pytania. jak byś napisał A jaka jest różnica w kontekście prowadzenia zacisku w jarzmie jeżeli zarówno linka jak i hydraulika działają od środka tłoczka? Z punktu widzenia zacisku efekt działania hydrauliką i linką jest identyczny. Co do uruchamianie, to są uruchamiane zarówno linką (hamulec ręczny i awaryjny) jak i hydraulicznie (najazdowy). 50 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 02:00:58 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: kogutek | W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze:Jasne ze i linka i płyn powodują wysunięcie tłoczka i w efekcie hamowanie. Tylko że siły pochodzące od linki są mniejsze niż od płynu. Ale jak masz hamulec najazdowy hydrauliczny to małą skuteczność hamowania można tłumaczyć tylko zbyt małym zaciskiem do ciężaru przyczepy. W samochodach hamują w zasadzie tylko przednie hamulce. Tam jest z 80% siły hamowania. Tył tylko wspomaga i nie dopuszcza do niekontrolowanego ruchu pojazdu na boki wskutek dużej siły hamowania z przodu. Powierzchnia cylinderka z przedniego zacisku jest trzy razy większa niż z tylnego. To daje trzy razy mniejsza silę hamowania tylnych zacisków w stosunku do przednich. Masz za małe zaciski do przyczepy. Mechanizm prowadzenia zacisku w jarzmie nie ma najmniejszego znaczenia. Nawet jak by był uszkodzony mechanizm współpracujący z linką to i tak za cofanie tłoczka odpowiada uszczelka. Przy zatartych, zardzewiałych lub zapieczonych elementach w zacisku lub jego prowadzeniu objawem było by lepsze hamowanie i większe zużycie klocków od strony zewnętrznej. A próbowałeś sprawdzić czy pompa jest sprawna? Może wszystko z zaciskami jest w porządku a padła pompa. Przy przyczepie mogą na nią działać dużo większe siły niż jak jest zamontowana w samochodzie i uruchamiana nogą. Pewno masz typową pompę od samochodu. W niej niema jakiś super uszczelek tylko oringopodobne gumki. Przy zbyt dużej sile uszczelki zwyczajnie mogą nie zapewniać szczelności. One też pracują do pewnego granicznego ciśnienia a potem puszczają. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 51 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 10:22:45 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-09 02:00, kogutek pisze: W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze:Jasne ze i linka i płyn powodują wysunięcie tłoczka i w efekcie hamowanie. Tylko Ale ja nie mam problemu z małą skutecznością hamowania, a z krzywym prowadzeniem zacisku w jarzmie i niepływaniem samego zacisku. I to też najbardziej tego w którym ktoś kiedyś sam zrobił te kliny trzymające zacisk. Ale tyle co się póki co zorientowałem to to, że TTTM. Zrobię to teraz raz a porządnie, a potem w zasadzie nie będzie problemem psiknąć na te prowadnice smarem miedziowym przed każdą jazdą, bo mam wszystko na wierzchu. > W samochodach hamują w zasadzie tylko przednie hamulce. Tam jest z 80% siły hamowania. Tył tylko wspomaga i nie Tłoczki dają radę nawet zablokować te koła przy ostrym hamowaniu. Zresztą to jest hamulec najazdowy - większy tłoczek wiele nie pomoże w samym hamowaniu, a jedynie zmniejszy obciążenie pompy. Załadowana przyczepa waży ponad 1000kg i ona ma bezwładność wystarczającą do zablokowania kół nawet najmniejszymi tłoczkami. Pompa daje 10bar na każde 28kG nacisku na hak, więc ciśnienia rzędu 100bar są spokojnie osiągalne. 52 |
Data: Pa?dziernik 09 2010 14:23:25 | Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez | Autor: kogutek | W dniu 2010-10-09 02:00, kogutek pisze:mocowanie pancerza linki i wężyka masz dokładnie w tych samych miejscach co były w kredensie? I tak samo jest puszczona linka po resorze? Czy tak jak pasowało w przyczepie. I czy elementy zacisku, jarzma, kliny sprężyny nie są za bardzo zużyte? Pływanie zacisku w kredensie jest raczej iluzoryczne. Pod naciskiem ręki on nie daje się przesuwać w jarzmie. Jak złapiesz za korpus zacisku ręką o dasz radę nim poruszać to możesz szukać nowego kompletu. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl |