Dzisiaj kilka minut przed 18, Okolice Lidla w Szopienicach.

Ruszam z parkingu, na czołowe wpada na mnie jakieś mały Citroen w kolorze srebrnym. Na dachu niebieski kogut wielkości 1/2 normalnego z kabelkiem wchodzacym przez szybę. Gwałtowne hamowanie i 5 sekund przerwy kiedy ja stoje i mysle czy mnie własnie zatrzymał i to cos stoi. Nagle zrywa się i z piskiem opon przemieszcza się 10 metrow na parking po czym z piskiem opon zatrzymuje się. Cisza ... Powoli jade przez swiatła. Docieram do następnym, widze jak to coś leci na mnie na hak ;) Już widzę jak mnie zatrzymują za ucieczkę ale w ostatniej chwili odbicie, ominięcie i wjechanie na skrzyzowanie na czerwonym świetle, tym razem bez właczonego koguta. Brakuje centymetrów do zderzenia z pojazdami na skrzyzowaniu mającymi zielone. Kierownik tego czegoś macha rekami razem z pasażerem. Pisk opon, zakręt i ... stoi. Po chwili macha do kogoś czymś okrągłym niebieskim wyjąwszy rękę przez szybę. 3 sekunty później rusza z piskiem opon do przodu zostawiając kierownika z otwarta paszczą ze zdziwienia. Jakaś kobitka ucieka żeby to coś jej nie przejechalo. Ja mam juz zielone i spadam żeby we mnie nie wjechało gdyby chciało zawrócić.

WFT? Co to mogło być? Małe, jakby Citroen, srebrne, tablicy nie zdążylem zauważyć, z resztą z wrażenie nie pomyślałem o tym nawet. Mały niebieski magnetyczny kogut na sprężynie, dwoch kolesi w wieku max. 30 lat. Bardzo nerwowi, pedal gazu binarny. Jakas służba w okolicy Katowic ma takie samochody? Ĺťaluje ze nie miałem kamery, było by o dwoch niebezpiecznych mniej.

Wystarczyłoby numere rejestracyjny zapamiętać, odszukać delikwentów i
napisać skargę...

sundayman wrote:

WystarczyÂłoby numere rejestracyjny zapamiĂŞtaĂŚ, odszukaĂŚ delikwentów i napisaĂŚ skargĂŞ...

o ile oczywiscie to byl ktos kto ma uprawnienia, a nie kupil sobie koguta za
50 zl...

Sebastian Biały wrote:
> sundayman wrote:
>
>> WystarczyÂłoby numere rejestracyjny zapamiĂŞtaĂŚ, odszukaĂŚ delikwentów i
>> napisaĂŚ skargĂŞ...
>
>
> Rzecz w tym ze nie mam. A skoro nie mam i nie mam jak udowodnic to choć
> z ciekawości pytam gdzie tak nerwowych młodzieńców zatrudniają i daja im
> uprawnienia błyskania na niebiesko.

A ktoś im dał?
;>


Na trasie, gdy robi się jakiś gigantyczny korek, spotykam czasem pojazd, kierowca którego wyciąga koguta (niebieskiego), stawia go na dachu, błyska i pruje...
Idioci zjeżdżają mu na bok, kierowcy tirów odprawiają debilne dyskusje nt. osobówek, które nie chcą zjechać na bok, a ja w tym czasie dzwonię na 112 podając dane oszustów podszywjących się pod pojazd uprzywilejowany.




Pamiętasz kiedy pojazd jest uprzywilejowany?
Bo na mnie błyskające światełko w poruszającym się pojeździe nie robi wrażenia.
Dopiero z dźwiękiem syreny zaczyna robić...



--
Bydlę

"Bydlę"  wrote in message

Pamiętasz kiedy pojazd jest uprzywilejowany?
Bo na mnie błyskające światełko w poruszającym się pojeździe nie robi wrażenia.
Dopiero z dźwiękiem syreny zaczyna robić...

WFT? Co to mogło być? Małe, jakby Citroen, srebrne, tablicy nie zdążylem zauważyć, z resztą z wrażenie nie pomyślałem o tym nawet. Mały niebieski magnetyczny kogut na sprężynie, dwoch kolesi w wieku max. 30 lat. Bardzo nerwowi, pedal gazu binarny. Jakas służba w okolicy Katowic ma takie samochody? Ĺťaluje ze nie miałem kamery, było by o dwoch niebezpiecznych mniej.

Firmy kurierskie mają takie pojedyncze wozy legalnie uprzywilejowane(bo a
nuż będą przewozili krew/kiszki...) a używają ich do pilnych, priorytetowych
zadań nie koniecznie związanych z tym do czego zostały uprzywilejowane.

Kub@

Co prawda nie cytryna ale biale lub srebrne G.Punto (z malutkimi napisami
i stalymi lecz plaskimi kogutami czerwono-niebieskimi) czesto widuje
jezdzac po GOPie. Ostatnio w Jaworznie pytalem kolesia co on tak
zapiernicza i co z niego za auto uprzywilejowane bez oznakowania na
bokach. W odpowiedzi uslyszalem, ze to auta do przewozu krwi i organow do
przeszczepow/transplantacji - sam kierownik by wsciekly, ze firma ktora
auta przygotowala nie okleila ich wyraznie odblaskowa folia a ograniczyla
sie tylko do malego napisu na drzwiach i klapach auta (chyba o tresci
KREW) i przez to czasem ma problemy na drodze bo ludzie nie chca go
przepuszczac. Jazda rowniez zero-jedynkowa ale rozsadna, tzn. tam gdzie
sie da, nic typu jazda na pale na czerwonym, czy jazda na czolowke itp.
choc czas gra ogromna role majac na uwadze to co oni woza aby uratowac
komus zycie.
pozdrawiam

Gabriel'Varius' wrote:

Co prawda nie cytryna ale biale lub srebrne G.Punto

napisami i stalymi lecz plaskimi kogutami czerwono-niebieskimi)

 W odpowiedzi uslyszalem, ze to auta do przewozu krwi i organow do przeszczepow/transplantacji

Sebastian Biały pisze:

To wyjaśnia co robił na parkingu Lidla ;) I dlatego machał niebieskim czymś przez okno. Pewno szukał organu ...

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

Ostatnio w Jaworznie pytalem kolesia co on tak zapiernicza i co z niego za auto uprzywilejowane bez oznakowania na bokach.

Kuba (aka cita) w

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał
w wiadomości

Ostatnio w Jaworznie pytalem kolesia co on tak zapiernicza i co z niego za
auto uprzywilejowane bez oznakowania na bokach.

od kiedy pojazd uprzywilejowany musi miec jakiekolwiek oznakowanie po
bokach?

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

Kuba (aka cita) w

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał
w wiadomości

Ostatnio w Jaworznie pytalem kolesia co on tak zapiernicza i co z niego za
auto uprzywilejowane bez oznakowania na bokach.

od kiedy pojazd uprzywilejowany musi miec jakiekolwiek oznakowanie po
bokach?

Od 2003 roku?

Przykładowo:

§ 35. Inny pojazd uprzywilejowany na podstawie zezwolenia wydanego przez
ministra właściwego do spraw wewnętrznych powinien być oznakowany pasem
wyróżniającym barwy pomarańczowej.