Grupy dyskusyjne   »   Ubezpieczenie na wakacje

Ubezpieczenie na wakacje



1 Data: Kwiecien 23 2014 09:37:18
Temat: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: mz 

Witam
Wybieram się w Polskę w tym roku na wakacje i zacząłem się zastanawiać nad wykupieniem  dodatkowego ubezpieczeni na czas podróży lub na max 2 - 3 miesiące.  Czy znacie jakiegoś ubezpieczyciela, który miałby w swojej ofercie takie autocasco w swojej ofercie ?  Zepsuje się samochód gdzieś na pustkowiu dzwonie przyjadą wezmą na lawetę i naprawią (jak się da to na miejscu) w między czasie dadzą jakiś hotel. Ot marzenie .... ;)



2 Data: Kwiecien 23 2014 22:00:31
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: wowa 


Użytkownik "mz"  napisał w wiadomości

Witam
Wybieram się w Polskę w tym roku na wakacje i zacząłem się zastanawiać nad wykupieniem  dodatkowego ubezpieczeni na czas podróży lub na max 2 - 3 miesiące.  Czy znacie jakiegoś ubezpieczyciela, który miałby w swojej ofercie takie autocasco w swojej ofercie ?  Zepsuje się samochód gdzieś na pustkowiu dzwonie przyjadą wezmą na lawetę i naprawią (jak się da to na miejscu) w między czasie dadzą jakiś hotel. Ot marzenie .... ;)
Nie obraź się. Zamiast ubezpieczenia bym zrobił przegląd samochodu. Cała Polska wte i wewte to półtora tys km. Taką trasę robię co pare miesięcy a kiedyś dużo częściej. Czym Ty jeździsz, że się boisz? Zobacz to http://www.starter24.pl/.
Wojtek

--
Bo my, Polacy tak mamy,
że we wszystkim przesadzamy :(

3 Data: Kwiecien 24 2014 07:07:50
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: mz 



Użytkownik "wowa"  napisał w wiadomości grup Użytkownik "mz"  napisał w wiadomości

Witam
Wybieram się w Polskę w tym roku na wakacje i zacząłem się zastanawiać nad wykupieniem  dodatkowego ubezpieczeni na czas podróży lub na max 2 - 3 miesiące.  Czy znacie jakiegoś ubezpieczyciela, który miałby w swojej ofercie takie autocasco w swojej ofercie ?  Zepsuje się samochód gdzieś na pustkowiu dzwonie przyjadą wezmą na lawetę i naprawią (jak się da to na miejscu) w między czasie dadzą jakiś hotel. Ot marzenie .... ;)
Nie obraź się. Zamiast ubezpieczenia bym zrobił przegląd samochodu. Cała
Polska wte i wewte to półtora tys km. Taką trasę robię co pare miesięcy a
kiedyś dużo częściej. Czym Ty jeździsz, że się boisz? Zobacz to
http://www.starter24.pl/.
Wojtek

-- -- -- -- -- - Jadę Zafirą z 2003 r. Nie boję się tylko nie uśmiecha mi się szukać warsztatu, hotelu gdzieś tam w Polsce (by nie powiedzieć na zadupiu bo kogoś jeszcze obrażę). Dzwonię przyjadą naprawią itd.

4 Data: Kwiecien 24 2014 01:46:09
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: WS 

W dniu czwartek, 24 kwietnia 2014 07:07:50 UTC+2 użytkownik mz napisał:

Jad� Zafir� z 2003 r. Nie boj� si� tylko nie u�miecha mi si� szuka�

warsztatu, hotelu gdzieďż˝ tam w Polsce (by nie powiedzieďż˝ na zadupiu bo kogoďż˝

jeszcze obra��). Dzwoni� przyjad� naprawi� itd.

Obawiam sie, ze tak to sie nieda / nie oplaci sie...\

1. Zazwyczaj assistance mozna wykupic na pojazdy max 10 letnie
2. Jak cos padnie to raczej nie naprawiaja (pomijajac drobne awarie, ktore byle miejscowy kowal naprawi) tylko holuja do jakiegos warsztatu stosunkowo blisko... i dalej radz (i plac) sobie sam...


Lepiej juz CB radio kupic :) - w razie czego latwo dostac namiary na warsztat + pewnie jakies holowanie / lawete tez da sie zamowic


WS

5 Data: Kwiecien 24 2014 22:09:54
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "WS" Lepiej juz CB radio kupic :) - w razie czego latwo dostac namiary na warsztat + pewnie jakies holowanie / lawete tez da sie zamowic
--
Ja bym na 112 zadzwonił

6 Data: Kwiecien 25 2014 09:29:30
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: mz 



Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup W dniu czwartek, 24 kwietnia 2014 07:07:50 UTC+2 użytkownik mz napisał:

Jad� Zafir� z 2003 r. Nie boj� si� tylko nie u�miecha mi si� szuka�

warsztatu, hotelu gdzieďż˝ tam w Polsce (by nie powiedzieďż˝ na zadupiu bo kogoďż˝

jeszcze obra��). Dzwoni� przyjad� naprawi� itd.

Obawiam sie, ze tak to sie nieda / nie oplaci sie...\

1. Zazwyczaj assistance mozna wykupic na pojazdy max 10 letnie
2. Jak cos padnie to raczej nie naprawiaja (pomijajac drobne awarie, ktore byle miejscowy kowal naprawi) tylko holuja do jakiegos warsztatu stosunkowo blisko... i dalej radz (i plac) sobie sam...


Lepiej juz CB radio kupic :) - w razie czego latwo dostac namiary na warsztat + pewnie jakies holowanie / lawete tez da sie zamowic


-- -- -- -- -- -- -- -- -- --

CB nie kupie bo jadę z dziećmi a na CB za dużo bluzg leci. Mało kulturalny naród jest ;)

7 Data: Kwiecien 25 2014 11:53:39
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: dddddddd 

W dniu 2014-04-24 07:07, mz pisze:



-- -- -- -- -- - Jadę Zafirą z 2003 r. Nie boję się tylko nie uśmiecha mi się
szukać warsztatu, hotelu gdzieś tam w Polsce (by nie powiedzieć na
zadupiu bo kogoś jeszcze obrażę). Dzwonię przyjadą naprawią itd.

i jeszcze za naprawę nie zapłacisz? :) jak znajdziesz takie ubezpieczenie to daj znać, kupię rzęcha i pojadę w Polskę, niech wyremontują mi go za darmo :)
chyba że chcesz płacić za pomoc w znalezieniu - za 100zł mogę sprzedać ci NicCasco być dla ciebie pod telefonem i w razie czego znaleźć ci warsztat i hotel (jak znajdziesz 10 znajomych którzy zapłacą mi po 100zł, to będziesz miał u mnie NicCasco za free :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

8 Data: Kwiecien 25 2014 12:53:17
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: J.F 

Użytkownik "wowa"  napisał w wiadomości
Użytkownik "mz"  napisał w wiadomości

Wybieram się w Polskę w tym roku na wakacje i zacząłem się zastanawiać nad wykupieniem  dodatkowego ubezpieczeni na czas podróży lub na max 2 - 3 miesiące.  Czy znacie jakiegoś ubezpieczyciela, który miałby w swojej ofercie takie autocasco w swojej ofercie ?  Zepsuje się samochód gdzieś na pustkowiu dzwonie przyjadą wezmą na lawetę i naprawią (jak się da to na miejscu) w między czasie dadzą jakiś hotel. Ot marzenie .... ;)

Assistance sie to nazywa, wiele firm oferuje, czesto "za darmo".
Ale kosztow naprawy chyba zadna nie pokrywa - tylko lawety/hotel/auto zastepcze.

Nie obraź się. Zamiast ubezpieczenia bym zrobił przegląd samochodu. Cała Polska wte i wewte to półtora tys km. Taką trasę robię co pare miesięcy a kiedyś dużo częściej. Czym Ty jeździsz, że się boisz?

No wlasnie - jezdzisz, jezdzisz, i nie dopuszczasz mysli ze sie zepsuje :-)
A przeciez kiedys sie przytrafi.
A przeciez nie musi byc awaria, mozna np troche auto poobijac, albo dwie opony przebic.

J.,
co sie trzy razy przesiadal z auta na lawete, i to byla nowka sztuka, serwisowana.
Ale assistance nie mam, i prywatnie nie musialem korzystac,  :-)

9 Data: Kwiecien 25 2014 20:26:12
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: wowa 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości


Nie obraź się. Zamiast ubezpieczenia bym zrobił przegląd samochodu. Cała Polska wte i wewte to półtora tys km. Taką trasę robię co pare miesięcy a kiedyś dużo częściej. Czym Ty jeździsz, że się boisz?

No wlasnie - jezdzisz, jezdzisz, i nie dopuszczasz mysli ze sie zepsuje :-)
A przeciez kiedys sie przytrafi.
A przeciez nie musi byc awaria, mozna np troche auto poobijac, albo dwie opony przebic.

J.,
co sie trzy razy przesiadal z auta na lawete, i to byla nowka sztuka, serwisowana.
Ale assistance nie mam, i prywatnie nie musialem korzystac,  :-)


Ależ oczywiście, że były przygody! Kilka razy laweta, sznurek, samodzielne naprawy, szukanie górki do parkowania, telefon do przyjaciela itp. Ale to wszystko człowieka hartuje :)
Wojtek

--
Bo my, Polacy tak mamy,
że we wszystkim przesadzamy :(

10 Data: Kwiecien 27 2014 12:54:23
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 25 Apr 2014 20:26:12 +0200, wowa napisał(a):

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości
Nie obraź się. Zamiast ubezpieczenia bym zrobił przegląd samochodu. Cała
Polska wte i wewte to półtora tys km. Taką trasę robię co pare miesięcy a
kiedyś dużo częściej. Czym Ty jeździsz, że się boisz?

No wlasnie - jezdzisz, jezdzisz, i nie dopuszczasz mysli ze sie zepsuje
:-)
A przeciez kiedys sie przytrafi.

Ależ oczywiście, że były przygody! Kilka razy laweta, sznurek, samodzielne
naprawy, szukanie górki do parkowania, telefon do przyjaciela itp. Ale to
wszystko człowieka hartuje :)

Aha, i "czym ty jezdzisz, ze sie boisz".

A w ramach hartowania - to gdzie zadzwonic po pomoc ?

J.

11 Data: Kwiecien 28 2014 19:43:52
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: wowa 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


Ależ oczywiście, że były przygody! Kilka razy laweta, sznurek, samodzielne
naprawy, szukanie górki do parkowania, telefon do przyjaciela itp. Ale to
wszystko człowieka hartuje :)

Aha, i "czym ty jezdzisz, ze sie boisz".

A w ramach hartowania - to gdzie zadzwonic po pomoc ?

:) No, zaczynałem od Syrenek a potem cały katalog motoryzacyjny z kraju i ze świata. W większości to były auta pełnoletnie :) W dobie internetu w telefonach to nie problem. Dla zacofanych (m.in dla mnie) to najpierw trzeba się rozglądnąć dookoła, bedzie stacja, zagroda, knajpa i pytać o pomoc. Wbrew pozorom ludzie bardzo chętnie pomagają, nawet policja :)  Jak nic nie ma, to tel do przyjaciela niech znajdzie pomoc drogową. Tylko teraz przy większości ubezpieczeń jest jakieś miniasistance, dowloką Cię do najbliższego naprawiacza.
Wojtek

--
Bo my, Polacy tak mamy,
że we wszystkim przesadzamy :(

12 Data: Kwiecien 30 2014 15:32:47
Temat: Re: Ubezpieczenie na wakacje
Autor: olaboga 

W dniu 2014-04-25 20:26, wowa pisze:



Ależ oczywiście, że były przygody! Kilka razy laweta, sznurek,
samodzielne naprawy, szukanie górki do parkowania, telefon do
przyjaciela itp. Ale to wszystko człowieka hartuje :)
Wojtek


Wisze doświadczenie podobne.

Ubezpieczenie na wakacje



Grupy dyskusyjne