Grupy dyskusyjne   »   Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?

Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?



1 Data: Styczen 24 2008 11:22:57
Temat: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Greg 

Miałem stłuczkę i zgłosiłem szkodę z AC. Samochód to Espero '96 wyceniony przez Wartę na 4 600 zł.

Szkodę wycenili na 3 300 zł (nie mam udziału własnego), co przekroczyło 70% wartości samochodu, więc twierdzą, że to szkoda całkowita, więc należy mi się tylko 4 600 minus wartość uszkodzonego auta. Wycenili walnięte autko na 2 800 zł i napisali, że wypłacą mi tylko 1 800 zł (4 600 - 2 800 = 1 800).

Co zrobić i co im w odwołaniu napisać, bo jest oczywiste, że wartość rozbitka jest dużo niższa, nawet przy niewielkich uszkodzeniach (zderzak, lampa główna i przeciwmgielna oraz kierunkowskaz i pas przedni) - choćby dlatego, że nikt teraz takich samochodów nie kupuje. Biorąc pod uwagę ceny używek z Allegro to naprawa tak z 2500 wyniesie, więc brakuje z 700 zł, a te 2 500 z kolei to jednak już mniej niż 70% wartości samochodu.

Będę wdzięczny za pomoc!
A może jest jakaś instytucja co doradza w takich sytuacjach darmowo?

--
Pozdrawiam,
Greg



2 Data: Styczen 24 2008 11:50:31
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: gregor 

Greg pisze:

Miałem stłuczkę i zgłosiłem szkodę z AC. Samochód to Espero '96 wyceniony przez Wartę na 4 600 zł.

bierz 4600 i im podziekuj (auto na zlom)

gregor

3 Data: Styczen 24 2008 12:00:16
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Robert J. 

Szkodę wycenili na 3 300 zł (nie mam udziału własnego), co przekroczyło
70% wartości samochodu, więc twierdzą, że to szkoda całkowita, więc należy
mi się tylko 4 600 minus wartość uszkodzonego auta. Wycenili walnięte
autko na 2 800 zł i napisali, że wypłacą mi tylko 1 800 zł (4 600 - 2 800
= 1 800).

Dowiedz się czy musisz brać truchło, bo być może wcale nie musisz i możesz
dostać całą wartość polisy. A jak tacy mądrzy to niech je sprzedadzą i dadzą
Ci kasę ;-).
To jakaś ściema, czemu masz dostać 1800 zł, czyli ok. 40% wartości, a gdyby
koszt naprawy wynosił 69% wartości auta (czyli szkoda nie byłaby całkowita)
to byś dostał prawie 3.200 i auto z powrotem??? To jakaś paranoja i na pewno
chcą Cię przewalić. myślę że rozmowa z prawnikiem wskazana...

4 Data: Styczen 24 2008 11:00:48
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Rafal 

No cóz - kupiłeś AC w Warcie (czyli tam gdzie są największe chyba problemy z
wypłatami_) bo było taniej lbo "znajomy agent namówił" to teraz wiesz za co
zapłaciłeś...
Przeczytaj dokładnie OWU i sprawdź czy ich postępowanie jest z nim zgodne - a
prawdopodobnie tak właśnie jest.
Jeśli tak właśnie jest - to albo bierzesz 1800 bo więcej raczej nie dostaniesz
prostymi środkami, albo bierzesz porządna papugę i próbujesz walczyć - ale to
na pewno za darmo nie będzie (bo trzeba wykazać że ich OWU jest albo sprzeczne
z jakimiś ogólymi zasadami prawnymi, albo z tzw "zasadami współrzycia
społecznego" - a to łątwe nie będzie)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Styczen 24 2008 12:13:27
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości

No cóz - kupiłeś AC w Warcie (czyli tam gdzie są największe chyba problemy z
wypłatami_) bo było taniej lbo "znajomy agent namówił" to teraz wiesz za co
zapłaciłeś...
Przeczytaj dokładnie OWU i sprawdź czy ich postępowanie jest z nim zgodne - a
prawdopodobnie tak właśnie jest.
Jeśli tak właśnie jest - to albo bierzesz 1800 bo więcej raczej nie dostaniesz
prostymi środkami, albo bierzesz porządna papugę i próbujesz walczyć - ale to
na pewno za darmo nie będzie (bo trzeba wykazać że ich OWU jest albo sprzeczne
z jakimiś ogólymi zasadami prawnymi, albo z tzw "zasadami współrzycia
społecznego" - a to łątwe nie będzie)
Do OWU nie ma się co czepiać. Lepiej przyczepić się do wyceny zarówno szkody jak i samochodu. Może przy innej wycenie nie będzie podstaw do uznania szkody całkowitej.

Pozdrawiam
Wojtek

6 Data: Styczen 24 2008 11:24:29
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Rafal 


Do OWU nie ma się co czepiać. Lepiej przyczepić się do wyceny zarówno szkody
jak
i samochodu. Może przy innej wycenie nie będzie podstaw do uznania szkody
całkowitej.

I tak i nie - np w Allianz jest w OWU explicite zapisane jak wyceniają do
naprawy a jak do "szkody całkowitej" - i w tym pierwszym przypadku biorą ceny
części nieoryginalnych i średnie ceny robocizny na danym terenie wg eurotaxu, a
w tym drugim - ceny części ORYGINALNYCH producenta i MAKSYMALNE ceny robocizny
na danym terenie. Przy takich zapisach nie masz szans - przy starym samochodzie
kupowanie AC na takich warunkach jest bez sensu, bo pęknięcie szyby spowoduje
szkodę całkowitą (właściwie to tylko KR ma wtedy sens).. ale u diabła "widziały
gały co brały" - io jak sięktos kieruje tylko ceną to ma takie kwiatki..
Takie zapisy teoretycznie można podważyć (jako ewidentnie sprzeczne z zasadami
współzycia społecznego), ale to wymaga prawnika nieźle oblatanego w tych
zagadnieniach, a taki tani nie będzie (no chyba że go masz w bliskiej rodzinie
i potraktuje to jako wyzwanie i chęć sprawdenia się )
A jeśłi reguły wyceny nie są jasno sprecyzowane to oczywiście mozna walczyć,
domagając sięprzykłdania tej samej miarki do wyceny na szkodę całkowitą i do
naprawy, ale totez wymaga obexnania w prawie i praktyce orzekania w takich
przypadkach



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Styczen 25 2008 00:51:32
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: ania 


Użytkownik "Rafal"

No cóz - kupiłeś AC w Warcie (czyli tam gdzie są największe chyba problemy
z
wypłatami_) bo było taniej lbo "znajomy agent namówił" to teraz wiesz za
co
zapłaciłeś...

dokladnie - najbardziej "g..." firma w naszym kraju - ktos kto tam
ubezpiecza sie to jest albo idiota (jak mi sie zdarzylo byc kiedys
ubezpieczajac mienie), albo traktuje to jako sztuka dla sztuki


--
ania

8 Data: Styczen 24 2008 12:15:04
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Dysiek 

Witam

Mialem podoba sytuacje w PZU - mialem dostac kase z OC sprawcy (AC nie mialem). Generalnie wrak wycenili na powiedzmy (juz nie pamietam dokladnie) 1500 zlotych a oczywiscie nikt normalny by tyle za niego nie dal. Napisalem pismo wyjasniajace, ze nie da rady sprzedac go za taka kase + prosbe o pomoc w zagospodarowaniu szkody. Znalezli kupca za 800 zl i pokryli roznice.

Dysiek

9 Data: Styczen 24 2008 12:40:09
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: glizda 


Użytkownik "Dysiek" napisał


Mialem podoba sytuacje w PZU - mialem dostac kase z OC sprawcy (AC nie
mialem). Generalnie wrak wycenili na powiedzmy (juz nie pamietam
dokladnie) 1500 zlotych a oczywiscie nikt normalny by tyle za niego nie
dal. Napisalem pismo wyjasniajace, ze nie da rady sprzedac go za taka kase
+ prosbe o pomoc w zagospodarowaniu szkody. Znalezli kupca za 800 zl i
pokryli roznice.

Miałem identyczną sytuację, też sprawca w PZU.
Wycenili wartość wraku na 2300 zł, a jak napisałem odwołania, wystawili wrak
na przetarg i poszedł za 400 :)
Do autora wątku: pisz odwołanie jedno za drugim, kwestionuj wyceny (z
uzasadnieniami) na 100% coś wskórasz.
Oni liczą na to, że "klient" pójdzie na ich złodziejskie warunki bez
sprzeciwu.

10 Data: Styczen 24 2008 12:38:48
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Rafal 


Miałem identyczną sytuację, też sprawca w PZU.
Wycenili wartość wraku na 2300 zł, a jak napisałem odwołania, wystawili wrak
na przetarg i poszedł za 400 :)
Do autora wątku: pisz odwołanie jedno za drugim, kwestionuj wyceny (z
uzasadnieniami) na 100% coś wskórasz.
Oni liczą na to, że "klient" pójdzie na ich złodziejskie warunki bez
sprzeciwu.

Oczywiście że warto pisać odwołania, bo co mu pozostaje.. Problem w tym że ty
miałeś do czynienia z PZU, z którym można coś wskurać, a on - z Wartą, a ci idą
często w zaparte do sądu licząc że klient się przestraszy perspektywy sprawy
sądowej i się wycofa (zwłaszcza przy relatywnie niewielkich wartościach sporu -
co tu ma miejsce)- i nestety ale często się nie mylą...
Ale pisać i pałować się z nimi oczywiście nalezy..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Styczen 24 2008 14:29:57
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: J.F. 

On 24 Jan 2008 13:38:48 +0100,  Rafal wrote:

Oczywiście że warto pisać odwołania, bo co mu pozostaje.. Problem w tym że ty
miałeś do czynienia z PZU, z którym można coś wskurać, a on - z Wartą, a ci idą
często w zaparte do sądu licząc że klient się przestraszy perspektywy sprawy
sądowej i się wycofa (zwłaszcza przy relatywnie niewielkich wartościach sporu -
co tu ma miejsce)- i nestety ale często się nie mylą...

Bo to trzeba z glowa. Wartosc przed szkoda zakwestionowac sensownie,
wartosc po szkodzie .. skoro uwazacie ze warty 2000 to go sobie
bierzcie i tyle zaplaccie.
A w razie sadu udac sie do prawnika zeby dopilnowal wszystkiego co
trzeba zrobic.

J.

12 Data: Styczen 24 2008 12:25:47
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Greg"  napisał w wiadomości

Miałem stłuczkę i zgłosiłem szkodę z AC. Samochód to Espero '96 wyceniony przez Wartę na 4 600 zł.
A jaka wartość była na polisie?
Jeżeli kilka miesięcy (?) wcześniej, gdy wykupywałeś polisę auto miało dużo większą wartość, możesz próbować udowodnić, że ostatnia wycena została zaniżona.

Biorąc pod uwagę ceny używek z Allegro to naprawa tak z 2500 wyniesie,
Może uda ci się udowodnić, że cena naprawy została zawyżona.

Jak dowiedziesz że któraś z wycen była nierzetelna, to może nie będzie szkody całkowitej. Myślę, że jednak bez rzeczoznawcy (i być może prawnika) nie obejdzie się.

Może jest też możliwość naprawy i rozliczenia szkody na podstawie faktur lub bezgotówkowo?

Pozdrawiam
Wojtek

13 Data: Styczen 24 2008 13:28:43
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 24 Jan 2008 11:22:57 +0100, "Greg"
wrote:

Co zrobić i co im w odwołaniu napisać, bo jest oczywiste, że wartość
rozbitka jest dużo niższa, nawet przy niewielkich uszkodzeniach (zderzak,

Nic. Przeczytać sobie umowę którą z nimi zawarłeś.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

14 Data: Styczen 24 2008 17:57:17
Temat: Re: Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?
Autor: HeFToL 


Użytkownik "Greg"  napisał w wiadomości

Miałem stłuczkę i zgłosiłem szkodę z AC. Samochód to Espero '96 wyceniony
przez Wartę na 4 600 zł.

Szkodę wycenili na 3 300 zł (nie mam udziału własnego), co przekroczyło
70% wartości samochodu, więc twierdzą, że to szkoda całkowita, więc należy
mi się tylko 4 600 minus wartość uszkodzonego auta. Wycenili walnięte
autko na 2 800 zł i napisali, że wypłacą mi tylko 1 800 zł (4 600 - 2 800
= 1 800).

Napisz do nich nie Ci podadza dane oferenta na pozostałości za te 2800 i
już. Jak sa tacy cwani to niech pokażą kto to kupi za taką kasę.
Co zrobić i co im w odwołaniu napisać, bo jest oczywiste, że wartość
rozbitka jest dużo niższa, nawet przy niewielkich uszkodzeniach (zderzak,
lampa główna i przeciwmgielna oraz kierunkowskaz i pas przedni) - choćby
dlatego, że nikt teraz takich samochodów nie kupuje. Biorąc pod uwagę ceny
używek z Allegro to naprawa tak z 2500 wyniesie, więc brakuje z 700 zł, a
te 2 500 z kolei to jednak już mniej niż 70% wartości samochodu.

Będę wdzięczny za pomoc!
A może jest jakaś instytucja co doradza w takich sytuacjach darmowo?

--
Pozdrawiam,
Greg

Ubezpieczyciel robi mnie w balona - co zrobić?



Grupy dyskusyjne