Od zera do jakichś 60-ciu szarpie. Nie ma możliwości depnięcia, bo się
dławi. Powyżej jest chyba lepiej, ale pewności nie mam. Tak 70-80 po
"przełamaniu się"  jakoś szedł. Musiałbym wyskoczyć gdzieś na trasę. Na
gazie nie ma tego, chociaż nie lubi dużo powietrza. Jeżdżę na starym i
brudnym filtrze powietrza, bo na nowym dusi się jak teraz na benzynie. Na
próbę założyłem nowy filtr i jest gorzej tzn. na benzynie nie ma poprawy, a
na gazie muł pasiasty. Jakieś pomysły?

neelix

Witam
neelix pisze:

Od zera do jakichś 60-ciu szarpie. Nie ma możliwości depnięcia, bo się
dławi. Powyżej jest chyba lepiej, ale pewności nie mam. Tak 70-80 po
"przełamaniu się"  jakoś szedł. Musiałbym wyskoczyć gdzieś na trasę. Na
gazie nie ma tego, chociaż nie lubi dużo powietrza. Jeżdżę na starym i
brudnym filtrze powietrza, bo na nowym dusi się jak teraz na benzynie. Na
próbę założyłem nowy filtr i jest gorzej tzn. na benzynie nie ma poprawy, a
na gazie muł pasiasty. Jakieś pomysły?

Tak, pojechać na regulację (gazu, gaźnika) i wymienić na 100% filtr powietrza. ;)

Pozdrawiam
margines

Użytkownik "margines"  napisał w wiadomości

Witam
neelix pisze:
> Od zera do jakichś 60-ciu szarpie. Nie ma możliwości depnięcia, bo się
> dławi. Powyżej jest chyba lepiej, ale pewności nie mam. Tak 70-80 po
> "przełamaniu się"  jakoś szedł. Musiałbym wyskoczyć gdzieś na trasę. Na
> gazie nie ma tego, chociaż nie lubi dużo powietrza. Jeżdżę na starym i
> brudnym filtrze powietrza, bo na nowym dusi się jak teraz na benzynie.

Na

> próbę założyłem nowy filtr i jest gorzej tzn. na benzynie nie ma

poprawy, a

> na gazie muł pasiasty. Jakieś pomysły?

Tak, pojechać na regulację (gazu, gaźnika) i wymienić na 100% filtr
powietrza. ;)

Jak mi w aso gaz "wyregulowali" to po nich musiałem sam wyregulować, bo się
jeździć nie dało. Od tej pory przy kolejnych wizytach  regulacje gazu
zaklejałem taśmą, żeby nie grzebali. Reakcja na filtr daje do myślenia.

neelix