Od 18 stycznia możliwy jest "upgrade" prawa jazdy kat. B o prawo do
prowadzenia zestawów do 4250kg DMC.

I nie chodzi tu o holowanie przyczep lekkich (co było i nadal jest
dozwolone nawet jak DMC przekracza 3500kg), a o prowadzenia zestawów typu
2200kg+2000kg DMC.

Może to być fajna sprawa dla holujących większe przyczepy, gdzie często
jest tak że przyczepa ma np. DMC 1500kg, a pojazd holujący lekko przekracza
2000kg DMC. Dotychczas żeby coś takiego holować trzeba było mieć B+E.

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Tomasz Pyra w

Od 18 stycznia możliwy jest "upgrade" prawa jazdy kat. B o prawo do
prowadzenia zestawów do 4250kg DMC.

I nie chodzi tu o holowanie przyczep lekkich (co było i nadal jest
dozwolone nawet jak DMC przekracza 3500kg), a o prowadzenia zestawów typu
2200kg+2000kg DMC.

Może to być fajna sprawa dla holujących większe przyczepy, gdzie często
jest tak że przyczepa ma np. DMC 1500kg, a pojazd holujący lekko przekracza
2000kg DMC. Dotychczas żeby coś takiego holować trzeba było mieć B+E.

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń, oraz
uzasadnieniem dlaczego się cokolwiek zmieniło od 18 stycznia 2013


--
'Tom N'

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:21:53 +0200, Tom N napisał(a):

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń

Ustawa o kierujących pojazdami

dlaczego się cokolwiek zmieniło od 18 stycznia 2013

A to już mi się nie chce szukać co kiedy zmieniało - w sumie ten 18
stycznia to zgaduję, bo tam widzę jakaś ostatnia zmiana w ustawie była.
Tak tylko przy okazji zauważyłem w WORD tablicę z rozpiską różnych
"dziwnych" rodzajów egzaminów które można zdawać i taki też był.

W dniu 2013-04-16 22:57, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:21:53 +0200, Tom N napisał(a):

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń

Ustawa o kierujących pojazdami

dlaczego się cokolwiek zmieniło od 18 stycznia 2013

A to już mi się nie chce szukać co kiedy zmieniało - w sumie ten 18
stycznia to zgaduję, bo tam widzę jakaś ostatnia zmiana w ustawie była.
Tak tylko przy okazji zauważyłem w WORD tablicę z rozpiską różnych
"dziwnych" rodzajów egzaminów które można zdawać i taki też był.

Czekaj czekaj, chwila, czyli mogę sobie pójść tylko na egzamin bez żadnego kursu ot tak z ulicy, oczywiście uprzednio posiadając B?
Co w przypadku baku pozytywnego wyniku?


--
Pozdrawiam
Lewis

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:02:54 +0200, Lewis napisał(a):

Czekaj czekaj, chwila, czyli mogę sobie pójść tylko na egzamin bez
żadnego kursu ot tak z ulicy, oczywiście uprzednio posiadając B?

Tak to wygląda - płacisz 200zł, zdajesz egzamin praktyczny wg. programu
kat. B+E i jak zdasz dostajesz dodatkowy wpis w PJ (czyli wymiana dokumentu
- chyba 80zł) uprawniający do kierowania zestawem 4250kg.

Co w przypadku baku pozytywnego wyniku?

Myślę że nic - dokładnie tak jak w przypadku innych niezdanych egzaminów,
dotychczas posiadanych uprawnień nie zabierają.

W dniu 2013-04-16 23:11, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:02:54 +0200, Lewis napisał(a):

Czekaj czekaj, chwila, czyli mogę sobie pójść tylko na egzamin bez
żadnego kursu ot tak z ulicy, oczywiście uprzednio posiadając B?

Tak to wygląda - płacisz 200zł, zdajesz egzamin praktyczny wg. programu
kat. B+E i jak zdasz dostajesz dodatkowy wpis w PJ (czyli wymiana dokumentu
- chyba 80zł) uprawniający do kierowania zestawem 4250kg.

Co w przypadku baku pozytywnego wyniku?

Myślę że nic - dokładnie tak jak w przypadku innych niezdanych egzaminów,
dotychczas posiadanych uprawnień nie zabierają.

Świetnie, idę jutro to przetestować :)

--
Pozdrawiam
Lewis

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:13:39 +0200, Lewis napisał(a):

W dniu 2013-04-16 23:11, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:02:54 +0200, Lewis napisał(a):

Czekaj czekaj, chwila, czyli mogę sobie pójść tylko na egzamin bez
żadnego kursu ot tak z ulicy, oczywiście uprzednio posiadając B?

Tak to wygląda - płacisz 200zł, zdajesz egzamin praktyczny wg. programu
kat. B+E i jak zdasz dostajesz dodatkowy wpis w PJ (czyli wymiana dokumentu
- chyba 80zł) uprawniający do kierowania zestawem 4250kg.

Co w przypadku baku pozytywnego wyniku?

Myślę że nic - dokładnie tak jak w przypadku innych niezdanych egzaminów,
dotychczas posiadanych uprawnień nie zabierają.

Świetnie, idę jutro to przetestować :)

Ciekawe czy jakbym zdał taki "upgrade", a potem by mnie naszła ochota na
kurs, to pewnie drugi raz każą zdawać ten sam egzamin?
Bo mogliby wtedy z automatu dać B+E, no ale po co?

Jakby nie wiedzieli w WORD o czym do nich mówisz to masz podstawy prawne:

Ustawa o kierujących pojazdami art. 6. ust. 1 pkt 6 lit. c  i  art. 6. ust.
2

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ1)
z dnia 13 lipca 2012 r. w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o
uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania
uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych
sprawac  § 23. 2.

W dniu 2013-04-16 23:21, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:13:39 +0200, Lewis napisał(a):

W dniu 2013-04-16 23:11, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:02:54 +0200, Lewis napisał(a):

Czekaj czekaj, chwila, czyli mogę sobie pójść tylko na egzamin bez
żadnego kursu ot tak z ulicy, oczywiście uprzednio posiadając B?

Tak to wygląda - płacisz 200zł, zdajesz egzamin praktyczny wg. programu
kat. B+E i jak zdasz dostajesz dodatkowy wpis w PJ (czyli wymiana dokumentu
- chyba 80zł) uprawniający do kierowania zestawem 4250kg.

Co w przypadku baku pozytywnego wyniku?

Myślę że nic - dokładnie tak jak w przypadku innych niezdanych egzaminów,
dotychczas posiadanych uprawnień nie zabierają.

Świetnie, idę jutro to przetestować :)

Ciekawe czy jakbym zdał taki "upgrade", a potem by mnie naszła ochota na
kurs, to pewnie drugi raz każą zdawać ten sam egzamin?
Bo mogliby wtedy z automatu dać B+E, no ale po co?

Jakby nie wiedzieli w WORD o czym do nich mówisz to masz podstawy prawne:

Ustawa o kierujących pojazdami art. 6. ust. 1 pkt 6 lit. c  i  art. 6. ust.
2

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ1)
z dnia 13 lipca 2012 r. w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o
uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania
uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych
sprawac  § 23. 2.

Powstrzymuje mnie jedna jedyna rzecz... To że obecnie mam dokument bezterminowy, a te które wydadzą po upgradzie będzie już ważne tylko 10 lat... A może się mylę?

--
Pozdrawiam
Lewis

Powstrzymuje mnie jedna jedyna rzecz... To że obecnie mam dokument bezterminowy, a te które wydadzą po upgradzie będzie już ważne tylko 10 lat... A może się mylę?

Nie masz bezterminowego. Za jakiś czas straci ważność, tak jak wszystkie inne "bezterminowe".

W dniu 2013-04-17 10:04, mappl pisze:

Powstrzymuje mnie jedna jedyna rzecz... To że obecnie mam dokument
bezterminowy, a te które wydadzą po upgradzie będzie już ważne tylko
10 lat... A może się mylę?

Nie masz bezterminowego. Za jakiś czas straci ważność, tak jak wszystkie
inne "bezterminowe".

Chyba, że senatorowie coś wywalczą. Już zaskarżyli temat.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W dniu 2013-04-17 10:48, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2013-04-17 10:04, mappl pisze:

Powstrzymuje mnie jedna jedyna rzecz... To że obecnie mam dokument
bezterminowy, a te które wydadzą po upgradzie będzie już ważne tylko
10 lat... A może się mylę?

Nie masz bezterminowego. Za jakiś czas straci ważność, tak jak wszystkie
inne "bezterminowe".

Chyba, że senatorowie coś wywalczą. Już zaskarżyli temat.

Mam nadzieję, że jadąc na głosowanie w tej sprawie spotkają moją byłą (na szczęście :) ) szefową.
Kobieta w wieku 70 lat (+VAT - ludzie tyle nie żyją) - z refleksem takim, że nie jest w stanie skoordynować ruchów aby ruszyć ze skrzyżowania na jednej zmianie świateł; Świetnie widząca drogę w dzień - jak środkową linię na drodze weźmie między koła; Na najprostszym skrzyżowaniu gubi się bo nie ma już żadnej orientacji przestrzennej...

Jechałem z nią jako pasażer 2 razy - o 2 za dużo.

Ale starucha prawo jazdy ma bezterminowe prawo (wydane chyba jeszcze w czasie okupacji) i do puki oddycha to na pewno jest w stanie bezpiecznie prowadzić samochód i jeśli kogoś nie zabije to nie można jej przebadać.

--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

W dniu 2013-04-17 20:40, ZIWK pisze:

W dniu 2013-04-17 10:48, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2013-04-17 10:04, mappl pisze:

Powstrzymuje mnie jedna jedyna rzecz... To że obecnie mam dokument
bezterminowy, a te które wydadzą po upgradzie będzie już ważne tylko
10 lat... A może się mylę?

Nie masz bezterminowego. Za jakiś czas straci ważność, tak jak wszystkie
inne "bezterminowe".

Chyba, że senatorowie coś wywalczą. Już zaskarżyli temat.

I bardzo dobrze - to jest dość poważne nadużycie praw nabytych i łamanie ustawy zasadniczej. Już raz przy wymuszonych wymianach była
o to zadyma, ale RPO 'oczywiście' po czasie stwierdził, że to niezgodne
z prawem. Sądy to również potwierdziły...

Mam nadzieję, że jadąc na głosowanie w tej sprawie spotkają moją byłą
(na szczęście :) ) szefową.
Kobieta w wieku 70 lat (+VAT - ludzie tyle nie żyją) - z refleksem
takim, że nie jest w stanie skoordynować ruchów aby ruszyć ze
skrzyżowania na jednej zmianie świateł; Świetnie widząca drogę w dzień -
jak środkową linię na drodze weźmie między koła; Na najprostszym
skrzyżowaniu gubi się bo nie ma już żadnej orientacji przestrzennej...

Jechałem z nią jako pasażer 2 razy - o 2 za dużo.

Ale starucha prawo jazdy ma bezterminowe prawo (wydane chyba jeszcze w
czasie okupacji) i do puki oddycha to na pewno jest w stanie bezpiecznie
prowadzić samochód i jeśli kogoś nie zabije to nie można jej przebadać.

Tak naprawdę podejrzewam, że kobieta wcale nie jest gorsza od połowy
tutaj piszących i dopóki czegoś nie wymaluje, to nie ma się o co
zasadniczo czepiać. Naprawdę nie ma problemów, by w uzasadnionych
przypadkach zawiesić uprawnienia do czasu przeprowadzenia badań -
choćby wcześniejsze były bezterminowe. A dokumenty i uprawnienia
bezterminowe się z automatu eliminują bez potrzeby wymyślania
głupawych argumentów o 'staruchach'.

W dniu 2013-04-17 21:26, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2013-04-17 20:40, ZIWK pisze:

W dniu 2013-04-17 10:48, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Chyba, że senatorowie coś wywalczą. Już zaskarżyli temat.

I bardzo dobrze - to jest dość poważne nadużycie praw nabytych i łamanie
ustawy zasadniczej. Już raz przy wymuszonych wymianach była
o to zadyma, ale RPO 'oczywiście' po czasie stwierdził, że to niezgodne
z prawem. Sądy to również potwierdziły...

Ciekawe ilu jeszcze będzie musiało zginąć przypadkowych ludzi, aby przestano bronić "świętego prawa do stwarzania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym"...

Tak naprawdę podejrzewam, że kobieta wcale nie jest gorsza od połowy
tutaj piszących i dopóki czegoś nie wymaluje, to nie ma się o co
zasadniczo czepiać.

Jeździłem jako pasażer z różnymi kierowcami od świetnych do "jednotrasowych grzybków" - i z żadnym nie było to TAKIE przeżycie - nawet z kierowcą który miał ładnych kilka promili. Po jeździe z nią miałem ochotę ucałować ziemię.

Naprawdę nie ma problemów, by w uzasadnionych
przypadkach zawiesić uprawnienia do czasu przeprowadzenia badań -
choćby wcześniejsze były bezterminowe. A dokumenty i uprawnienia
bezterminowe się z automatu eliminują bez potrzeby wymyślania
głupawych argumentów o 'staruchach'.

Najgorzej jak "się eliminują" razem z kilkoma osobami postronnymi - a tutaj chodzi nie o źle pojętą wolność jednostki, a o bezpieczeństwo zbiorowe...
Jeśli tak chcesz bronić praw nabytych - to dlaczego w innych zawodach związanych z prowadzeniem pojazdów uprawnienia są ZAWSZE nadawane na ściśle określony czas i obwarowane ostrymi przepisami zdrowotnymi? (piloci, maszyniści, operatorzy dźwigów itp?)

Słowo "starucha" - użyte zostało w odniesieniu do konkretnej osoby i jej charakteru. I w tym konkretnym wypadku jest komplementem - klienci firmy najczęściej tą "starszą panią" obrzucali wiązankami mocno niecenzuralnymi.
Pracownikom też się dostawało za szefostwo.

--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

W dniu 2013-04-17 21:48, ZIWK pisze:

W dniu 2013-04-17 21:26, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2013-04-17 20:40, ZIWK pisze:

W dniu 2013-04-17 10:48, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Chyba, że senatorowie coś wywalczą. Już zaskarżyli temat.

I bardzo dobrze - to jest dość poważne nadużycie praw nabytych i łamanie
ustawy zasadniczej. Już raz przy wymuszonych wymianach była
o to zadyma, ale RPO 'oczywiście' po czasie stwierdził, że to niezgodne
z prawem. Sądy to również potwierdziły...

Ciekawe ilu jeszcze będzie musiało zginąć przypadkowych ludzi, aby
przestano bronić "świętego prawa do stwarzania zagrożenia katastrofą w
ruchu lądowym"...

Spoko - pokaż jakieś dane na poparcie swej tezy, że 'zginęli ludzie,
w związku z bezterminowymi PJ' - tak w skrócie.

Tak naprawdę podejrzewam, że kobieta wcale nie jest gorsza od połowy
tutaj piszących i dopóki czegoś nie wymaluje, to nie ma się o co
zasadniczo czepiać.

Jeździłem jako pasażer z różnymi kierowcami od świetnych do
"jednotrasowych grzybków" - i z żadnym nie było to TAKIE przeżycie -
nawet z kierowcą który miał ładnych kilka promili. Po jeździe z nią
miałem ochotę ucałować ziemię.

No jak i nie zgłosiłeś swych obaw gdzie trzeba? Bo wiesz, znam sporo
osób, które niby mają terminowe, a w moim odczucie w ogóle nie powinny
być dopuszczone do poruszania się po drogach - nawet jako rowerzyści :)

Naprawdę nie ma problemów, by w uzasadnionych
przypadkach zawiesić uprawnienia do czasu przeprowadzenia badań -
choćby wcześniejsze były bezterminowe. A dokumenty i uprawnienia
bezterminowe się z automatu eliminują bez potrzeby wymyślania
głupawych argumentów o 'staruchach'.

Najgorzej jak "się eliminują" razem z kilkoma osobami postronnymi - a
tutaj chodzi nie o źle pojętą wolność jednostki, a o bezpieczeństwo
zbiorowe...

Jak wyżej - daj jakieś podstawy do takich twierdzeń. Nie zapomnij o
sprawdzeniu, czy przypadkiem ci pełni zdrowia i posiadający terminowe
PJ/badania nie byli o rząd wielkości bardziej toksyczni dla
społeczeństwa.

Jeśli tak chcesz bronić praw nabytych - to dlaczego w innych zawodach
związanych z prowadzeniem pojazdów uprawnienia są ZAWSZE nadawane na
ściśle określony czas i obwarowane ostrymi przepisami zdrowotnymi?
(piloci, maszyniści, operatorzy dźwigów itp?)

Chyba czegoś nie zrozumiałeś, niemniej zwykły kierowca to nie pilot,
maszynista czy operator dźwigu...

Słowo "starucha" - użyte zostało w odniesieniu do konkretnej osoby i jej
charakteru. I w tym konkretnym wypadku jest komplementem - klienci firmy
najczęściej tą "starszą panią" obrzucali wiązankami mocno niecenzuralnymi.
Pracownikom też się dostawało za szefostwo.

No i ta 'nienawiść' była tak silna, że w jej konsekwencji zacząłeś
bredzić o zabijaniu przypadkowych ludzi przez kierowców z
bezterminowymi prawami jazdy?

Weź się ogarnij...

Dnia Wed, 17 Apr 2013 21:48:34 +0200, ZIWK napisał(a):

I bardzo dobrze - to jest dość poważne nadużycie praw nabytych i łamanie
ustawy zasadniczej. Już raz przy wymuszonych wymianach była
o to zadyma, ale RPO 'oczywiście' po czasie stwierdził, że to niezgodne
z prawem. Sądy to również potwierdziły...

Ciekawe ilu jeszcze będzie musiało zginąć przypadkowych ludzi, aby
przestano bronić "świętego prawa do stwarzania zagrożenia katastrofą w
ruchu lądowym"...

Poczekamy zobaczymy. Albo malo, bo juz wprowadzili i wszyscy sie
przyzwyczaja, albo bardzo duzo, bo jak sam pojdziesz do lekarza, on
cie odesle do nastepnych, zostawisz u nich ze 200 zl, potem do urzedu,
kolejne 70 zl, bo nie daje sie pieczatki na plastiku przystawic,
wczesniej do fotografa, potem cie jeszcze komornik z domu eksmituje,
bo sorry - PJ sie skonczylo wczoraj, wiec dzisiaj ubezpieczenie nie
dziala, to sam saczniesz gardlowac o prawach nabytych.

A jakos w USA cala procedura potrafi trwac 15 minut i kosztowac 10$
.... plus zalegle mandaty :-)


J.

Dnia Thu, 18 Apr 2013 00:39:06 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Wed, 17 Apr 2013 21:48:34 +0200, ZIWK napisał(a):

I bardzo dobrze - to jest dość poważne nadużycie praw nabytych i łamanie
ustawy zasadniczej. Już raz przy wymuszonych wymianach była
o to zadyma, ale RPO 'oczywiście' po czasie stwierdził, że to niezgodne
z prawem. Sądy to również potwierdziły...

Ciekawe ilu jeszcze będzie musiało zginąć przypadkowych ludzi, aby
przestano bronić "świętego prawa do stwarzania zagrożenia katastrofą w
ruchu lądowym"...

Poczekamy zobaczymy. Albo malo, bo juz wprowadzili i wszyscy sie
przyzwyczaja, albo bardzo duzo, bo jak sam pojdziesz do lekarza, on
cie odesle do nastepnych, zostawisz u nich ze 200 zl,

200zł to AFAIR kosztowało (z naście lat temu) to że przyszedłem do jednego
lekarza, przeczytałem literki z tablicy i to był już raczej koniec badania.

Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy badanie sprowadzało się chyba wyłącznie
do kontroli ostrości wzroku w warunkach dobrego oświetlenia.
Czyli czegoś niezbyt krytycznego jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu
drogowego.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Dnia Thu, 18 Apr 2013 00:39:06 +0200, J.F. napisał(a):

Poczekamy zobaczymy. Albo malo, bo juz wprowadzili i wszyscy sie
przyzwyczaja, albo bardzo duzo, bo jak sam pojdziesz do lekarza, on
cie odesle do nastepnych, zostawisz u nich ze 200 zl,

200zł to AFAIR kosztowało (z naście lat temu) to że przyszedłem do jednego
lekarza, przeczytałem literki z tablicy i to był już raczej koniec badania.

nascie lat temu przedluzenie kosztowalo ~120, to wzialem poprawke na inflacje.
Ale moze za malo poprawilem, moze jak sie lekarze rozzuchwala to przyjdzie placic 500, aczkolwiek wtedy to minister ... no ciekawe - ustali urzedowe ceny czy oblozy VAT :-)

Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy badanie sprowadzało się chyba wyłącznie
do kontroli ostrości wzroku w warunkach dobrego oświetlenia.

To chyba od odwagi lekarza zalezy - spoldzielnia robila badania krwi, okuliste, a reszte lekarz "specjalista" sam zalatwial.

Czyli czegoś niezbyt krytycznego jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu
drogowego.

Ale eliminuje glupich krotkowidzow, co akurat jest chyba bardziej krytyczne, bo jest ich po prostu duzo  :-)

J.

Dnia Thu, 18 Apr 2013 12:40:02 +0200, J.F napisał(a):

Ale eliminuje glupich krotkowidzow, co akurat jest chyba bardziej
krytyczne, bo jest ich po prostu duzo  :-)

Nie tyle eliminuje, co oni dostają takie samo prawo jazdy, tylko na 5 czy
10 lat...

Co do wpływu stanu zdrowia na wypadki, to takie rzeczy zacznają się w
statystykach wybijać, ale dopiero w krajach typu Szwecja.
Czyli jak już cały naród będzie jeździł w mieście jeździmy max 30, za
miastem max 70, do tego w wielkich Volvo, no to wtedy się okazuje że na
drodze do "vision zero" stoją cukrzycy i zawałowcy.
Wtedy przychodzi czas na systemy co to będą patrzeć kierowcy w oczy i
mierzyć puls żeby w razie czego zatrzymać auto i automatycznie wezwać
pogotowie.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Dnia Thu, 18 Apr 2013 12:40:02 +0200, J.F napisał(a):

Ale eliminuje glupich krotkowidzow, co akurat jest chyba bardziej
krytyczne, bo jest ich po prostu duzo  :-)

Nie tyle eliminuje, co oni dostają takie samo prawo jazdy, tylko na 5 czy
10 lat...

Obniza do 5 lat i co tyle bedzie kontrola, czy obywatel wie ze juz mu okulary potrzebne :-)

Co do wpływu stanu zdrowia na wypadki, to takie rzeczy zacznają się w
statystykach wybijać, ale dopiero w krajach typu Szwecja.
Czyli jak już cały naród będzie jeździł w mieście jeździmy max 30, za
miastem max 70, do tego w wielkich Volvo, no to wtedy się okazuje że na
drodze do "vision zero" stoją cukrzycy i zawałowcy.

A alkohol jest powodem 30% wypadkow :-)

Wtedy przychodzi czas na systemy co to będą patrzeć kierowcy w oczy i
mierzyć puls żeby w razie czego zatrzymać auto i automatycznie wezwać
pogotowie.

Ale zasnac za kierownicom zdarza sie takze i zdrowym.
W tym mlodym, silnym, ktorzy wracaja z wyczerpujacej wyprawy ...

Tylko ze tego terminowe PJ nie zlikwiduje ..

J.

Użytkownik "ZIWK"  napisał w wiadomości

Jeśli tak chcesz bronić praw nabytych - to dlaczego w innych zawodach związanych z prowadzeniem pojazdów uprawnienia są ZAWSZE nadawane na ściśle określony czas i obwarowane ostrymi przepisami zdrowotnymi? (piloci, maszyniści, operatorzy dźwigów itp?)

Ale skoro od poczatku byly na pewien czas, to nie ma mowy o nabytych :-)

Piloci rozumiem, zreszta sa na to przyklady, maszynisci, kierowcy ciezkich ciezarowek rozumiem, operatorzy dzwigow ... troche mniej rozumiem, ale jest tez cala masa uprawnien nadawanych na okreslony czas, gdzie ten czas jest nie bardzo uzasadniony.


J.

Dnia Wed, 17 Apr 2013 08:44:04 +0200, Lewis napisał(a):

Powstrzymuje mnie jedna jedyna rzecz... To że obecnie mam dokument
bezterminowy, a te które wydadzą po upgradzie będzie już ważne tylko 10
lat... A może się mylę?

To się jeszcze dokładnie zorientuj jak to jest.
Bo coś wykombinowali, że za jakiś czas wszyscy będą mieli terminowe - i
niewykluczone że zmieniając dokument w tej chwili, relatywnie długo
będziesz się cieszył bezterminowością, bo wymiany pewnie będą stopniowe.

On 17 Kwi, 10:21, Tomasz Pyra  wrote:

To si jeszcze dok adnie zorientuj jak to jest.
Bo co wykombinowali, e za jaki czas wszyscy b d mieli terminowe - i
niewykluczone e zmieniaj c dokument w tej chwili, relatywnie d ugo
b dziesz si cieszy bezterminowo ci , bo wymiany pewnie b d stopniowe.

Juz za pozno, wg googlarki od 18 stycznia wydaja na 15lat, moze uda
sie rozpedzic tych POPiSowcow w koncu...

http://gmina.wieszjak.pl/komunikacja/300427,Po-18-stycznia-2013-roku-kolejna-wymiana-prawa-jazdy.html
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Senatorowie-przeciw-wymianie-praw-jazdy,wid,15480846,wiadomosc.html?ticaid=1106d3


WS

Tomasz Pyra w

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:21:53 +0200, Tom N napisał(a):

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń

Ustawa o kierujących pojazdami

Nie ma tam ani słowa o 200 PLN.
Również tego nikt nie zmienił

"Art. 62. 1. Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez:

1) samochód osobowy, samochód ciężarowy o dopuszczalnej masie całkowitej
nieprzekraczającej 3,5 t lub autobus — nie może przekraczać rzeczywistej
masy całkowitej pojazdu ciągnącego;"

więc pisanie, ze B wystarczy na zestaw 2200+2000 jest naduzyciem

dlaczego się cokolwiek zmieniło od 18 stycznia 2013

A to już mi się nie chce szukać co kiedy zmieniało - w sumie ten 18
stycznia to zgaduję

A wystarczyło zamiast zgadywać w ustawie sprawdzić, kiedy wchodzi w życie ;P


--
'Tom N'

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:26:43 +0200, Tom N napisał(a):

Tomasz Pyra w

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:21:53 +0200, Tom N napisał(a):

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń

Ustawa o kierujących pojazdami

Nie ma tam ani słowa o 200 PLN.

200zł kosztuje egzamin

więc pisanie, ze B wystarczy na zestaw 2200+2000 jest naduzyciem

Mieszasz uprawnienia do prowadzenia pojazdów z ładownością tych pojazdów.

Czyli jak najbardziej mając upgrade masz uprawnienia na zestaw z DMC
2200+2000. Natomiast owszem jak chcesz tą przyczepę załadować do pełnej
ładowności, to trzeba spełnić jeszcze inne wymagania.

Użytkownik "Tom N"  napisał w wiadomości

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń, oraz
uzasadnieniem dlaczego się cokolwiek zmieniło od 18 stycznia 2013

    Ustawa o kierujacych pojazdami z dn. 05.01.2011   Dz.U. 2011 nr 30 poz.
151. art. 6, ust.2
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20110300151

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
6) kategorii B:
a) pojazdem samochodowym o dopuszczalnej masie
całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, z wyjątkiem autobusu i motocykla,
c) zespołem pojazdow złożonym z pojazdu, o ktorym
mowa w lit. a, oraz z przyczepy innej niż lekka,
o ile łączna dopuszczalna masa całkowita
zespołu tych pojazdow nie przekracza 4 250 kg,
z zastrzeżeniem ust. 2,

2. Zespołem pojazdow, o ktorym mowa w ust. 1
pkt 6 lit. c, ktorego dopuszczalna masa całkowita przekracza
3,5 t, może kierować osoba, ktora zdała część
praktyczną egzaminu państwowego, potwierdzoną
wpisem do prawa jazdy.

Ustawa weszła w życie 18.01.2013.

Rejtam w

Użytkownik "Tom N"  napisał w wiadomości

Podaj podstawę prawną z uwzględnieniem obowiązujących rozporządzeń, oraz
uzasadnieniem dlaczego się cokolwiek zmieniło od 18 stycznia 2013

    Ustawa o kierujacych pojazdami z dn. 05.01.2011   Dz.U. 2011 nr 30 poz.
151. art. 6, ust.2
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20110300151

[...]

Ustawa weszła w życie 18.01.2013.

Sam zalinkowałeś so isap a tam stoi 19 stycznia 2013


--
'Tom N'

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Od 18 stycznia możliwy jest "upgrade" prawa jazdy kat. B o prawo do
prowadzenia zestawów do 4250kg DMC.

I nie chodzi tu o holowanie przyczep lekkich (co było i nadal jest
dozwolone nawet jak DMC przekracza 3500kg), a o prowadzenia zestawów typu
2200kg+2000kg DMC.

Może to być fajna sprawa dla holujących większe przyczepy, gdzie często
jest tak że przyczepa ma np. DMC 1500kg, a pojazd holujący lekko przekracza
2000kg DMC. Dotychczas żeby coś takiego holować trzeba było mieć B+E.

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na posiadający
odpowiedni wpis.

Czyli obecnie nie wolno holować przyczepy innej niż lekka nawet jeśli razem zestaw nie przekracza 3500.
I znów zrobili kierowców w konia.

Dnia pięknego Wed, 17 Apr 2013 15:39:59 +0200 osobnik zwany t-1 napisał:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Od 18 stycznia możliwy jest "upgrade" prawa jazdy kat. B o prawo do
prowadzenia zestawów do 4250kg DMC.

I nie chodzi tu o holowanie przyczep lekkich (co było i nadal jest
dozwolone nawet jak DMC przekracza 3500kg), a o prowadzenia zestawów
typu 2200kg+2000kg DMC.

Może to być fajna sprawa dla holujących większe przyczepy, gdzie często
jest tak że przyczepa ma np. DMC 1500kg, a pojazd holujący lekko
przekracza
2000kg DMC. Dotychczas żeby coś takiego holować trzeba było mieć B+E.

Nie trzeba robić kursu, zdaje się tylko egzamin praktyczny (taki sam
jak na
B+E, koszt 200zł), a następnie trzeba wymienić dokument PJ na
posiadający odpowiedni wpis.

Czyli obecnie nie wolno holować przyczepy innej niż lekka nawet jeśli
razem zestaw nie przekracza 3500.
I znów zrobili kierowców w konia.

"Zespołem pojazdow, o ktorym mowa w ust. 1 pkt 6 lit. c, ktorego
dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t"

uprasza się o czytanie ze zrozumieniem



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett