Upierdliwa obsługa ze stacji Shell
1 | Data: Czerwiec 08 2008 08:34:15 |
Temat: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | |
Autor: Marcin Kicinski | Jechałem sobie wczoraj z rodzinką al. Rozdzieńskiego w Katowicach. Wskazówka paliwa spadła do 1/4, a że nie lubię jeździć o suchym baku postanowiłem zatankować. Wybór padł na stację Shell, przy Rozdzieńskiego, tuż za Carrefourem. Podjechałem pod dystrybutor i wtedy żona zauważyła kartki informujące, że stacja nie przyjmuje płatności kartami. Ustaliliśmy na szybko ilość posiadanej gotówki i doszliśmy do wniosku, że tankowania nie będzie, po czym odjechałem ze stacji. Kawałek dalej spojrzałem w prawe lusterko i okazało się... że mam otwarty wlew paliwa i odkręcony korek! Gość ze stacji zdążył dobrać się do baku zanim ja wysiadłem z samochodu i zdecydowałem że będę tankował. Szkoda że jeszcze nie zdążył wsadzić węża do baku, bo byłby pewnie kolejny filmik jak ktoś odjeżdża ze stacji razem z dystrybutorem ;) 2 |
Data: Czerwiec 08 2008 00:03:30 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: seba | Szczerze powiem, że też mi się to nie podoba. 3 |
Data: Czerwiec 08 2008 09:40:06 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | seba pisze: Szczerze powiem, że też mi się to nie podoba.Jak każdemu. Zresztą z tego rozpędu ojcu nalali kiedyś benzyny do diesla.Mnie kiedyś "z rozpędu" chciał do benzyny lać ON - przyzwyczajenie do marki (Citroen C15) ale na szczęście jest zwężka :) -- Wojciech Smagowicz http://www.ebaja.pl zabawki, które Twoje dziecko pokocha 4 |
Data: Czerwiec 08 2008 16:46:24 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: nowy140 |
5 |
Data: Czerwiec 08 2008 09:38:07 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: glang | Jechałem sobie wczoraj z rodzinką al. Rozdzieńskiego w Katowicach. dalej spojrzałem w prawe lusterko i okazało się... że mam otwarty wlew paliwa i odkręcony korek! Gość ze stacji zdążył dobrać się do baku zanim ja wysiadłem z samochodu i zdecydowałem że będę tankował. Szkoda że ciekawe ilu klientów jest wkurzonych że się "dobrał" a ilu że stoi pracownik i nawet nie podejdzie do klienta mu pomóc. moim zdaniem pochwała dla pracownika że tak dobrze i sumiennie pracuje, szanuje klienta i jego czas!! pzdr GL 6 |
Data: Czerwiec 08 2008 09:53:01 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: J.F. | On Sun, 8 Jun 2008 09:38:07 +0200, glang wrote: Jechałem sobie wczoraj z rodzinką al. Rozdzieńskiego w Katowicach. dalej Tak jest, z tymi polakami to nie dojdziesz do ladu. Jeden nie chce zeby mu tankowac, inny sie zali ze stoi i nic nie robi zamiast nalewac, jeden klnie ze mu nalali nie tego paliwa co chcial, inna sie skarzy ze pracownik nie wie czego nalac - a skad ona biedna ma wiedziec ? moim zdaniem pochwała dla pracownika że tak dobrze i sumiennie pracuje, Ale jak juz stoi to powinien paszcza poinformowac ze karty nie dzialaja :-) J. 7 |
Data: Czerwiec 08 2008 19:28:55 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: P^L^B | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Sun, 8 Jun 2008 09:38:07 +0200, glang wrote: A wiecie że jak ja podjeżdżam moją Mercedes rocznik 1977 to nikt nie kwapi się z niczym.... Patrzą tylko i nic. Może za stary mam pojazd? -- Pozdrawiam Piotr 8 |
Data: Czerwiec 08 2008 09:55:19 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin Kicinski | glang pisze: ciekawe ilu klientów jest wkurzonych że się "dobrał" a ilu że stoi pracownik i nawet nie podejdzie do klienta mu pomóc. Wiesz, ja nie uważam że pracowników nalewających paliwo w ogóle nie powinno być, tylko że powinni oni czasem trochę myśleć. Czy gdziekolwiek, w sklepie, restauracji czy u mechanika oczekujesz że zostaniesz szybko obsłużony zanim zdążysz powiedzieć czego chcesz? Obsługa chyba że wie że terminal do kart nie działa, wie też że spora część klientów (o ile nie większość) płaci kartami, zatem kontakt z klientem mógłby się zacząć od informacji o awarii, albo od pytania co zatankować, czy życzę sobie pomocy, albo chociaż od zwykłego "dzień dobry". Pchanie się z łapami do samochodu klienta, który jeszcze z tego samochodu nie wysiadł, ani nawet nie zdecydował że w ogóle będzie tankował to jest przesada. Dopiszę jeszcze jedną sytuację, z innej stacji Shell (w Mysłowicach) z przed trzech tygodni: Wjechałem na stację za starym, rdzewiejącym polonezem. Polonez zatrzymał się przy dystrybutorze z gazem, ja tuż obok. W naszą stronę ruszył pracownik. Jakie było moje zdziwienie, gdy gość podszedł do mnie, żeby mi nalać benzynę, a kierowce poloneza czekającego na zatankowanie gazu olał! Nie wiem co nim kierowało, może nowszy samochód, może wyglądałem na lepszego klienta, a może na takiego co sobie sam z tankowaniem nie poradzi? -- Marcin Kicinski Grande Punto 360° 9 |
Data: Czerwiec 08 2008 11:20:48 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: waldi |
Jechałem sobie wczoraj z rodzinką al. Rozdzieńskiego w Katowicach. dalej Za kilka dni bedzie jego kolejny post o tym ze pracownik stoi i czeka na wskazowki zamiast brac sie do roboty i ze marnuje jego cenny czas sa pieniacze ktorym nic nie pasuje 10 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:13:04 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin Kicinski | waldi pisze:
Nie doczekasz się. Nie lubię gdy ktoś zaczyna mnie obsługiwać nie pytając uprzednio czy życzę sobie jakiejkolwiek obsługi. sa pieniacze ktorym nic nie pasuje I tak się nie obrażę, podobnie jak nie obraziłem się na markę Shell ;) Pozdrawiam -- Marcin Kicinski Grande Punto 360° 11 |
Data: Czerwiec 09 2008 00:56:11 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: PAndy |
sa pieniacze ktorym nic nie pasuje nie rozumiesz chyba problemu... 12 |
Data: Czerwiec 09 2008 10:05:56 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 8 Jun 2008 11:20:48 +0200, "waldi" wrote:
Są też rozsądni ludzie, którzy sa przyzwyczajeni do kulturalnej obsługi, która zaczyna od 'dzień dobry, czym mogę Panu służyć?' lub podobnym. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 13 |
Data: Czerwiec 08 2008 09:51:14 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Wojtaszek | Marcin Kicinski pisze: Tak czy inaczej wkurzyłem się nieziemsko, i tylko brak czasu i lokalizacja stacji (musiałbym się sporo najeździć żeby tam wrócić) uratowały obsługę od karczemnej awantury. Ale do Shell Polska nie omieszkam napisać, a jak jeszcze raz ktoś na stacji Shell bez mojej zgody dotknie mojego auta to łapy up...dolę troche przesadzasz 14 |
Data: Czerwiec 08 2008 10:00:33 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin Kicinski | Wojtaszek pisze: Marcin Kicinski pisze: Masz rację, gniew szybko opada. Skoro nie wróciłem wczoraj na tamtą stację i nie wymordowałem obsługi, to pewnie pracowników innych stacji też oszczędzę ;) -- Marcin Kicinski Grande Punto 360° 15 |
Data: Czerwiec 08 2008 10:15:02 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Czabu |
jeszcze nie zdążył wsadzić węża do baku, bo byłby pewnie kolejny filmik jak ktoś odjeżdża ze stacji razem z dystrybutorem ;) Ja kiedyś z Shella też pojechałem bez korka. Okazało się, że odkręcić korek obsługujacy potrafił, ale zakręcić już nie... Innym razem na Orlenie chciał mi nalać benzyny mimo, że poprosiłem o olej napędowy, na szczęście stałem i patrzyłem co robi, zanim poszedłem do kasy... Po tych skuchach, na _żadnej_ stacji benzynowej nie daję się dotykać obsłudze do samochodu. Pozdrawiam Czabu 16 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:25:50 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Cavallino |
Mnie osioł na jakiejś stacji połamał zamek klapki (sterowanej elektrycznie) po tankowaniu gazu. Zaczep był zamknięty (wraz z autem - płaciłem) a on na siłę próbował zamknąć klapkę. 17 |
Data: Czerwiec 08 2008 10:31:53 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: ulong | Marcin Kicinski pisze: Jechałem sobie wczoraj z rodzinką al. Rozdzieńskiego w Katowicach. Wskazówka paliwa spadła do 1/4, a że nie lubię jeździć o suchym baku postanowiłem zatankować. Wybór padł na stację Shell, przy Rozdzieńskiego, tuż za Carrefourem. Podjechałem pod dystrybutor i wtedy żona zauważyła kartki informujące, że stacja nie przyjmuje płatności kartami. Ustaliliśmy na szybko ilość posiadanej gotówki i doszliśmy do wniosku, że tankowania nie będzie, po czym odjechałem ze stacji. Kawałek dalej spojrzałem w prawe lusterko i okazało się... że mam otwarty wlew paliwa i odkręcony korek! Gość ze stacji zdążył dobrać się do baku zanim ja wysiadłem z samochodu i zdecydowałem że będę tankował. Szkoda że jeszcze nie zdążył wsadzić węża do baku, bo byłby pewnie kolejny filmik jak ktoś odjeżdża ze stacji razem z dystrybutorem ;)Ja czesto tankuje na shell w Gdyni Karwiny i tam spotykam sie z reguly z zapytaniem "Tankujemy? Ropa?". Mysle, ze jest to OK, super i calkiem w porzadku :) 18 |
Data: Czerwiec 08 2008 10:38:48 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | ulong pisze: Ja czesto tankuje na shell w Gdyni Karwiny i tam spotykam sie z reguly z zapytaniem "Tankujemy? Ropa?". Mysle, ze jest to OK, super i calkiem w porzadku :)I tak powinno być :) -- Wojciech Smagowicz http://www.ebaja.pl zabawki, które Twoje dziecko pokocha 19 |
Data: Czerwiec 08 2008 11:42:31 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: AnToni |
... Podjechałem pod dystrybutor i wtedy żona zauważyła kartki informujące,Mnie ciekawi w jaki to sposób obsługa stacji bez twojej pomocy mogła odkręcić korek wlewu paliwa? A może są takie samochody? Pozdr.A 20 |
Data: Czerwiec 08 2008 11:53:13 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: JKK |
Odpowiadając jednemu i drugiemu powyżej :-) - wystarczy, że auto ma fabryczny centralny zamek, gdzie klapka nie jest blokowana dopóki kierownik nie zamknie auta. Korek nie ma wtedy zamka. Pzdr JKK 21 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:03:01 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: AnToni |
Odpowiadając jednemu i drugiemu powyżej :-) to tylko czekać jak zaczną kraść z takich aut paliow na skrzyżowaniach i korkach ;) Pozdr.A 22 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:18:02 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: JKK |
1. Nie jest to już takie proste (a na pewno szybkie), odkąd pojawiły się klapki we wlewie, odpowietrzniki i takie tam ;-) 2. Jak ktoś się obawia, to w czasie jazdy może zamknąć auto od środka ręcznie, lub uaktywnić taką funkcję automatycznie. ( w jednym i drugim przypadku po wyłączeniu silnika zamek otwiera się automatycznie) Pzdr JKK 23 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:21:47 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Sun, 8 Jun 2008 12:03:01 +0200, AnToni napisał(a): Korek nie ma wtedy zamka. Mieli co najmniej 15 lat na dopracowanie takiej kradzieży - już mój panzerwagen 3 ma tak to rozwiązane. :) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 24 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:29:27 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Piotr W. | Odpowiadając jednemu i drugiemu powyżej :-) I wystarczy, że centralny zamek nawali ( a właśnie dwa dni temu kolega z pracy po wyjściu do samochodu miał ten problem) Drzwi się otworzy z kluczyka, samochód uruchomi, ale z zatankowaniem kłopot ......) pozdrowienia Piotr W. 25 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:48:51 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Piotr W. pisze: Odpowiadając jednemu i drugiemu powyżej :-) golf III ma awaryjne otwieranie klapki z bagaznika 26 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:49:34 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Seba | Sun, 8 Jun 2008 12:29:27 +0200, *Piotr W.* napisał(a): I wystarczy, że centralny zamek nawali ( a właśnie dwa dni temu Żaden. Z tyłu w boczku mam dźwigienkę, która otwiera wlew paliwa - właśnie na takie sytuacje awaryjne. -- Pozdrawiam Sebastian S. 27 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:21:10 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: JKK |
Sun, 8 Jun 2008 12:29:27 +0200, *Piotr W.* napisał(a): Dokładnie. A kolega z problemem nie ma / nie doczytał instrukcji ;-) Pzdr JKK 28 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:53:24 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: gothicus | Seicento 1100 VAN - nie ma żadnego zabezpieczenia. Czy wóz zamknięty czu 29 |
Data: Czerwiec 08 2008 22:31:18 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Czabu |
Seicento 1100 VAN - nie ma żadnego zabezpieczenia. Czy wóz zamknięty czu otwarty - bak zawsze jest dostępny.Akurat w tym przypadku nie ma to znaczenia. Po drodze jest jakieś sitko i węża nie da się włożyć :-) Testowane ;-) Pozdrawiam Czabu 30 |
Data: Czerwiec 09 2008 00:37:54 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Sun, 8 Jun 2008 22:31:18 +0200, Czabu napisał(a): Seicento 1100 VAN - nie ma żadnego zabezpieczenia. Czy wóz zamknięty czuAkurat w tym przypadku nie ma to znaczenia. Po drodze jest jakieś sitko i Ale zawsze ktoś może nasikać do baku ;) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 31 |
Data: Czerwiec 09 2008 21:09:21 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Arturro |
Dnia Sun, 8 Jun 2008 22:31:18 +0200, Czabu napisał(a): no przeciez napisal ze weża sie nie da wlozyc. Chyba ze kobieta. ;) A. 32 |
Data: Czerwiec 08 2008 11:37:59 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: zkruk [Lodz] | Marcin Kicinski wrote: stacji. Kawałek dalej spojrzałem w prawe lusterko i okazało się... że poczekaj... sugerujesz, że w Twoim samochodzie można otworzyć wlew do baku paliwa bez kluczyka i/lub bez otwarcia z wewnątrz klapki? nie boisz się o paliwo? to chyba jedyny taki samochód o którym słyszałem :> -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 33 |
Data: Czerwiec 08 2008 11:49:21 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin J. Kowalczyk | zkruk [Lodz] pisze: poczekaj... sugerujesz, że w Twoim samochodzie można otworzyć wlew do baku paliwa bez kluczyka i/lub bez otwarcia z wewnątrz klapki? np w lagunach tak jest - klapka zamyka sie razem z centralnym zamkiem. Auto otwarte, klapka otwarta, auto zamkniete klapka zamknieta to chyba jedyny taki samochód o którym słyszałem :> malo widziales/slyszales 34 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:23:37 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin Kicinski | Marcin J. Kowalczyk pisze: zkruk [Lodz] pisze: A ja dodam, że w moim aucie faktycznie nie ma _żadnego_ zabezpieczenia wlewu paliwa. Klapkę można otworzyć z zewnątrz, a korek nie jest zamykany na kluczyk. -- Marcin Kicinski Grande Punto 360° 35 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:45:23 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Seba | Sun, 08 Jun 2008 12:23:37 +0200, *Marcin Kicinski* napisał(a): A ja dodam, że w moim aucie faktycznie nie ma _żadnego_ zabezpieczenia Nawet przy zamkniętym aucie? -- Pozdrawiam Sebastian S. 36 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:54:24 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin Kicinski | Seba pisze: Sun, 08 Jun 2008 12:23:37 +0200, *Marcin Kicinski* napisał(a): Dokładnie. Nie mam żadnego zabezpieczenia wlewu. -- Marcin Kicinski Grande Punto 360° 37 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:56:44 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Seba | Sun, 08 Jun 2008 12:54:24 +0200, *Marcin Kicinski* napisał(a): Dokładnie. Nie mam żadnego zabezpieczenia wlewu. Dziwne. A może jednak jest, tylko Ci nie działa? -- Pozdrawiam Sebastian S. 38 |
Data: Czerwiec 08 2008 13:01:32 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Marcin Kicinski | Seba pisze: Sun, 08 Jun 2008 12:54:24 +0200, *Marcin Kicinski* napisał(a): Na pewno nie ma. W opcji do GP jest korek zamykany na kluczyk, ale ja tej opcji nie mam. -- Marcin Kicinski Grande Punto 360° 39 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:43:11 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: STranger | Marcin Kicinski pisze: Dokładnie. Nie mam żadnego zabezpieczenia wlewu. Uuu.. to nieciekawie. Ktoś "życzliwy inaczej" może w nocy cukru do baku nasypać za to, że go obtrąbiłeś ze 2 dni wczesniej ;>> W moim starym Punto 2 z 2001 roku mam korek paliwa zamykany na klucz od stacyjki. -- pozdrawiam STranger 40 |
Data: Czerwiec 08 2008 21:51:29 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: > | Uuu.. to nieciekawie. Ktoś "życzliwy inaczej" może w nocy cukru do baku a niech sypie. i tak nic mu to nie da. 41 |
Data: Czerwiec 08 2008 22:01:02 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Piotrek | Na pewno nie ma. W opcji do GP jest korek zamykany na kluczyk, ale ja tej teraz zauwazylem sygnaturke:) myslalem ze sie ze smiechu poplacze ze Fiat Polska za zamykany na kluczyk korek wlewu paliwa liczy sobie 200zl :) popielniczka z zapalniczka tez chyba 250 zl w opcji:) jednym slowem koszmar jak latwo polakow naciagac. ja takim punto jezdzilem po sycyli na wakacjach i poprostu chcialem po powrocie z ciekawosci sprawdzic ile by to kosztowalo w polsce. wyszlo grubo ponad 60 tys zl za samochod z wyposazeniem takim jakie jezdzily we wloszech w najtanszych wersjach do wypozyczalni..... dramat... -- pzdr piotrek 42 |
Data: Czerwiec 08 2008 13:36:18 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Karol Y | Dokładnie. Nie mam żadnego zabezpieczenia wlewu. Znajomy w astrze I tak ma. Można przyjść pod blok i odlać. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz vel "Karol Y" 43 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:16:03 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: JKK |
Dokładnie. Nie mam żadnego zabezpieczenia wlewu. Odpowiedzi są dwie: - był korek na kluczyk z kompletu, ale ktoś "posiał" (np. dzięki obsłudze j. w. ;-) - samochody na "cywilizowane" kraje faktycznie mogły tego nie mieć (pamiętam, że np. pierwsze wersje CC nie miały). Ale np. Tavria również ;-) (podobno korek od malucha pasował, ew. ruscy na targu sprzedawali takie "pancerne", z szyfrowym zamkiem :-) Pzdr JKK 44 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:36:54 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Seba | Sun, 8 Jun 2008 14:16:03 +0200, *JKK* napisał(a): Dokładnie. Nie mam żadnego zabezpieczenia wlewu. Wiesz - ale dochodzi jeszcze kwestia bezpieczeństwa. Nie wiem czemu i na jakiej podstawie (po prostu nie pamiętam) ale miałem zakodowane w głowie, że zabezpieczenie wlewu paliwa jest obowiązkowe - chociażby po to, żeby dzieciaki nie wpadały na genialne pomysły, które mogłyby szybko wdrożyć w życie. -- Pozdrawiam Sebastian S. 45 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:31:13 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Stoout | Użytkownik "Seba" napisał w wiadomości Sun, 08 Jun 2008 12:54:24 +0200, *Marcin Kicinski* napisał(a): fiaty CC 700 tez tak mają, dopiero 900 i 1100 mają korek z kluczykiem Stoout 46 |
Data: Czerwiec 08 2008 14:40:46 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Seba | Sun, 8 Jun 2008 14:31:13 +0200, *Stoout* napisał(a): fiaty CC 700 tez tak mają, dopiero 900 i 1100 mają korek z kluczykiem Eeee - swego czasu (kilka ładnych lat temu) ujeżdżałem CC 700 - i miał normalnie zamykany korek na klucz (klapka nie była zamykana). -- Pozdrawiam Sebastian S. 47 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:23:09 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: zkruk [Lodz] | Marcin J. Kowalczyk wrote:
a rzeczywiscie ... v vectrze tez tak mialem - do dupy :] -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 48 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:27:41 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: waldi |
Marcin Kicinski wrote: to malo slyszales Audi, VW, MB,Seat oraz wszystkie inne z centralnym zamkiem w klapce od paliwa 49 |
Data: Czerwiec 08 2008 12:44:37 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Seba | Sun, 8 Jun 2008 11:37:59 +0200, *zkruk [Lodz]* napisał(a): poczekaj... sugerujesz, że w Twoim samochodzie można otworzyć wlew do baku Czemu? U mnie (Lybra) też tak jest. Auto otwarte - dostęp do baku bezproblemowy. Auto zamknięte - klapka od wlewu zablokowana. Proste. -- Pozdrawiam Sebastian S. 50 |
Data: Czerwiec 08 2008 22:02:18 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Piotrek | poczekaj... sugerujesz, że w Twoim samochodzie można otworzyć wlew do baku Ford Scorpio tez tak ma. przy otwartym centralnym masz odblokowana klapke wlewu paliwa, po zamknieciu centralnego oczywiscie sie blokuje:) -- pzdr piotrek 51 |
Data: Czerwiec 09 2008 09:31:39 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Robert "Konik" | to chyba jedyny taki samochód o którym słyszałem :> no to mało w zyciu słyszałeś... -- pozdrawiam Robert "Chomik" http://www.area.waw.pl .. 52 |
Data: Czerwiec 09 2008 10:07:04 | Temat: Re: Upierdliwa obsługa ze stacji Shell | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 8 Jun 2008 11:37:59 +0200, "zkruk [Lodz]" poczekaj... sugerujesz, że w Twoim samochodzie można otworzyć wlew do baku Tak samo mam w Granadzie, nie boję sie o paliwo. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |