Grupy dyskusyjne   »   Uprzejmie oswiadczam..

Uprzejmie oswiadczam..



1 Data: Kwiecien 27 2009 16:25:27
Temat: Uprzejmie oswiadczam..
Autor:

...iz wkurzaja mnie ludziska w nocy (nawet w dzien) jadacy czy to
moturem, czy samochodem na dlugich i/lub przeciwmglowych. Dzisiaj
sobie jade o 22:45 po Wawie spokojnie Srebrna Strzala (Daewoo Tico
900ccm :) a tu mi siedzi na ogonie jakis przecinak (moze GSX-R czy jak
to tam sie zwie) i napierdala dlugimi jak zly. Nic nie chce mowic, ale
jak bedzie jechal stary dziad Ticiem albo Matizem i nie zauwazy
kierunkowskazu motura ktory smiga na dlugich swiatlach to moze sie
komus krzywda stac, o. A teraz do goscia ktory jechal tym przecinakiem
i moze czyta grupe - gazowanie w tunelu rzedowka wcale nie brzmi tak
fajnie jak gazowanie widlastego motoru :] Dobra, powkurzalem sie bo
wszyscy smigaja, a ja zlomuje swojego sprzeta. Dobranoc!



--
Pozdrawiam,
Piotrek "Barnaba" F.



2 Data: Kwiecien 28 2009 08:22:00
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: grzech 


Nic nie chce mowic, ale jak bedzie jechal stary dziad Ticiem albo Matizem i nie zauwazy
kierunkowskazu motura ktory smiga na dlugich swiatlach

Ja tez nic nie chce mówic ale wczoraj wracajac po zmroku, na wyjezdzajacych
z bocznych uliczek zadzialaly dopiero lightbary+dlugie!!! Pcha sie jeden
z drugim - bo motor to sobie pojade! Co za debile:(((

Grzech
vl800

3 Data: Kwiecien 28 2009 08:39:08
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Bishop 

Witka


..iz wkurzaja mnie ludziska w nocy (nawet w dzien) jadacy czy to
moturem, czy samochodem na dlugich i/lub przeciwmglowych.


Popieram w calej rozciaglosci wypowiedz przedpiwcy...
Temat osobiscie poruszam juz od kilku lat...
Napawde jazda na dlugich jest upierdliwoscia dla wspoluzytkownikow
drogi a mala kozyscia dla kierownika jadacego z wlaczonymi takimi swiatlami.
Ponaddto jest to niezgdne z PORD (nie, nie jestem swiety).
Zdajcie sobie sprawe ze OSLEPIACIE. Ten kto ma Was niezobaczyc to i tak
mu Wasze dlugie wzroku nie poprawia...

Bishop
Dr BIG Red
Wawa-Wola

4 Data: Kwiecien 28 2009 12:50:38
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Jacot 

"Bishop"  wrote:

Zdajcie sobie sprawe ze OSLEPIACIE. Ten kto ma Was niezobaczyc to i tak
mu Wasze dlugie wzroku nie poprawia...

Ty wiesz swoje a ja swoje... Kazdego roku wiosna przerabiam temat na
nowo: srednio statystyczna liczba "niezobaczen" drastycznie maleje
kiedy przelaczam na dlugie i odwrotnie - kiedy zapomne przelaczyc.
Jesli ktorej wiosny zaobserwuje cos innego, chetnie sie zgodze.
Fakt, Junak moze potega swiatla nie powala nawet mimo halogena ale
mimo wszystko...

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

5 Data: Kwiecien 28 2009 14:56:10
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Tadek / Motostore 

Jacot wrote:

[-- -]

nowo: srednio statystyczna liczba "niezobaczen" drastycznie maleje
[-- -]

Problem jest nie w "niezobaczeniu" ale w "niepatrzeniu", wiec zadne dlugie
swiatla nie pomagaja. IMHO duzo skuteczniejsze jest mruganie dlugimi
swiatlami. Nasz system nerwowy jest bardziej uczulony na zmiany i jak
"costam" mruga z tylu, niektorzy laskawcy sa w stanie (ufff, co za wysilek!)
przeniesc swoj wzrok na lusterko.

--
Pzdr,
 Tadek / Motostore

6 Data: Kwiecien 28 2009 15:57:20
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 

Przyznam szczerze, ze jestem zaskoczony jak wiele tu rozsadnych osob.
Wszedlem wlasnie na te grupe poskarzyc sie dlugie swiatla.
(i ostrzec ze montuje sobie w katamaranie, baterie halogenow 1000 W na
dachu,  tez chce zeby bylo mnie widac!)
a tu sie okazuje ze sa rozsadni ludzie! jak milo.
Szkoda ze na ulicach tak ich malo.....

7 Data: Kwiecien 28 2009 14:04:00
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 28.04.2009 news  napisał/a:

Przyznam szczerze, ze jestem zaskoczony jak wiele tu rozsadnych osob.
Wszedlem wlasnie na te grupe poskarzyc sie dlugie swiatla.
(i ostrzec ze montuje sobie w katamaranie, baterie halogenow 1000 W na
dachu,  tez chce zeby bylo mnie widac!)
a tu sie okazuje ze sa rozsadni ludzie! jak milo.
Szkoda ze na ulicach tak ich malo.....

Wcale nie mało. Po prostu, jak większość zakutych w swoich puszkach kierowców,
nie widzisz normalnych moturzystów bo i nie ma  w tym żadnej sensacji póki
któregoś nie rozjadą.

--
Ja mam nadzieję, że z jednym będę konsekwentny. Nie zmienię samochodu na
inną markę jak Mercedes. Nienawidzę BMW.
marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy)
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

8 Data: Kwiecien 28 2009 18:43:58
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor:

On Tue, 28 Apr 2009 14:56:10 +0200, "Tadek / Motostore"
 wrote:

IMHO duzo skuteczniejsze jest mruganie dlugimi swiatlami.

Gorzej jak se ktos pomysli ze 'wpuszcza'.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

9 Data: Kwiecien 29 2009 09:22:26
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: huck 


Użytkownik "Bishop"  napisał w wiadomości

Witka


..iz wkurzaja mnie ludziska w nocy (nawet w dzien) jadacy czy to
moturem, czy samochodem na dlugich i/lub przeciwmglowych.


Popieram w calej rozciaglosci wypowiedz przedpiwcy...
Temat osobiscie poruszam juz od kilku lat...
Napawde jazda na dlugich jest upierdliwoscia dla wspoluzytkownikow
drogi a mala kozyscia dla kierownika jadacego z wlaczonymi takimi
swiatlami.
Ponaddto jest to niezgdne z PORD (nie, nie jestem swiety).
Zdajcie sobie sprawe ze OSLEPIACIE. Ten kto ma Was niezobaczyc to i tak
mu Wasze dlugie wzroku nie poprawia...
powiem tak brzydko
pierdolicie hipolicie
jak jezdze puszka to mnie ci napieprzajacy na dlugich wkurwiaja
ale na moto od reki wlaczam długie
jak napisał Jacot wskaznik niezauważenia maleje gwałtownie
i glownie mi chodzi o tych na podporzadkowanej
huck

10 Data: Kwiecien 29 2009 09:29:34
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Monster 



Użytkownik "huck"  napisał w wiadomości

jak jezdze puszka to mnie ci napieprzajacy na dlugich wkurwiaja
ale na moto od reki wlaczam długie
jak napisał Jacot wskaznik niezauważenia maleje gwałtownie
i glownie mi chodzi o tych na podporzadkowanej
huck
Jeżdżę na krótkich,ale  trochę  podniesionych,projektor ma ładną linię
"odcięcia" światła,więc jadąc po naszych dziurach migotanie ludziskom po
oczach mam gratis,a nie jest to tak upierdliwe jak długie.


Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

11 Data: Kwiecien 29 2009 10:11:43
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Darek Mroz 

Jeżdżę na krótkich,ale  trochę  podniesionych,projektor ma ładną linię

Jak jestem w puszce i za sobą widzę pacjenta na długich, to staram się tak w
korku stać by nie przejechał i uprzejmie zwracam mu uwagę.
Uważam, że na drogach jest za dużo agresji i za mało zrozumienia

Darek Mróz

12 Data: Kwiecien 29 2009 10:14:54
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Darek Mroz pisze:

Uważam, że na drogach jest za dużo agresji i za mało zrozumienia

szkoda, że sam to prezentujesz. znaczy brak zrozumienia.

--
gildor
9'99

13 Data: Kwiecien 29 2009 10:45:58
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Kuczu 

Darek Mroz pisze:

Jak jestem w puszce i za sobą widzę pacjenta na długich, to staram się tak w korku stać by nie przejechał i uprzejmie zwracam mu uwagę.
Uważam, że na drogach jest za dużo agresji i za mało zrozumienia

Darek Mróz

Drogi Darku Mrozu. Oswiadczam ze gdybys na mnie trafil to bys dostal przez otwarte okno w pysk. Kaskiem, umiem go bardzo szybko sciagac i zakladac :)

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

14 Data: Kwiecien 30 2009 15:23:59
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: KLOSZ 

Kuczu pisze:

Darek Mroz pisze:

Jak jestem w puszce i za sobą widzę pacjenta na długich, to staram się tak w korku stać by nie przejechał i uprzejmie zwracam mu uwagę.


Drogi Darku Mrozu. Oswiadczam ze gdybys na mnie trafil to bys dostal przez otwarte okno w pysk. Kaskiem, umiem go bardzo szybko sciagac i zakladac :)


On Ci, jak sam napisal, uprzejmie zwraca uwage ze go oslepiasz, a Ty mu w leb z kasku wyjezdzasz? Faaaajnie....

Zdrowko
KLOSZ

15 Data: Kwiecien 29 2009 08:42:06
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: kakmar 

Dnia 29.04.2009 huck  napisał/a:


jak jezdze puszka to mnie ci napieprzajacy na dlugich wkurwiaja
ale na moto od reki wlaczam d?ugie

A wiesz że uczyli mnie kiedyś o tym, jest to (taka "logika" zachowań)
opisana w literaturze, tylko nie pamiętam jak się nazywa i czy się to
leczy.

jak napisa? Jacot wskaznik niezauwa?enia maleje gwa?townie
i glownie mi chodzi o tych na podporzadkowanej

A próbowałeś kiedyś bez świateł, bo mnie się zdarzyło parę razy, i jakoś
nie widzę różnicy.

--
kakmaratgmaildotcom

16 Data: Kwiecien 29 2009 21:04:49
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 


jak jezdze puszka to mnie ci napieprzajacy na dlugich wkurwiaja
ale na moto od reki wlaczam długie
jak napisał Jacot wskaznik niezauważenia maleje gwałtownie
i glownie mi chodzi o tych na podporzadkowanej

A co na to piesi, ktorych mozesz nie zauwazyc oslepiony dlugimi?
o grugim motórze czy puszce nie wspomne?

Co do podoporzadkowanej, sproboj zwolnic z 300 km/h to wszyscy beda cie
widziec nawet bez swiatel.

Chyba te baterie zaloze, bedzie regulowana, aby skoncentrowany snop swiatla
kierowac na motocykliste jadacego z naprzeciwka, mysle ze wskaznik
zauwazenia mnie wzrosnie drastycznie - jak sadzicie?
A jaki bede bezpieczny :)

17 Data: Kwiecien 30 2009 13:57:42
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: huck 


Użytkownik "news"  napisał w wiadomości


jak jezdze puszka to mnie ci napieprzajacy na dlugich wkurwiaja
ale na moto od reki wlaczam długie
jak napisał Jacot wskaznik niezauważenia maleje gwałtownie
i glownie mi chodzi o tych na podporzadkowanej

A co na to piesi, ktorych mozesz nie zauwazyc oslepiony dlugimi?
o grugim motórze czy puszce nie wspomne?

Co do podoporzadkowanej, sproboj zwolnic z 300 km/h to wszyscy beda cie
widziec nawet bez swiatel.

Chyba te baterie zaloze, bedzie regulowana, aby skoncentrowany snop
swiatla kierowac na motocykliste jadacego z naprzeciwka, mysle ze wskaznik
zauwazenia mnie wzrosnie drastycznie - jak sadzicie?
A jaki bede bezpieczny :)
jak zwykle eklektyzm w podejsciu do przepisów
-jazda ponad limit jest w porzo
-ale juz jazda na dlugich jest be
proponuje tym przepisomaniakom by trzymali sie w miescie oznakowań a na
trasie 90 kph pomykali
ja natomiast bede kultywował kult złego motocyklisty jeżdząc na długich po
pijaku
huck

18 Data: Kwiecien 30 2009 14:58:31
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 


jak zwykle eklektyzm w podejsciu do przepisów
-jazda ponad limit jest w porzo
-ale juz jazda na dlugich jest be
proponuje tym przepisomaniakom by trzymali sie w miescie oznakowań a na
trasie 90 kph pomykali

A skad wiesz, ze sie nie stosuje?

ja natomiast bede kultywował kult złego motocyklisty jeżdząc na długich po
pijaku

A ja bede kultywowal kult zapuszkowanego zakutego lba
i moja 1000W bateryjka napierdalal w motocyklistow jadacych na dlugich.

19 Data: Kwiecien 30 2009 15:03:22
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

news pisze:

jak zwykle eklektyzm w podejsciu do przepisów
-jazda ponad limit jest w porzo
-ale juz jazda na dlugich jest be
proponuje tym przepisomaniakom by trzymali sie w miescie oznakowań a na trasie 90 kph pomykali

A skad wiesz, ze sie nie stosuje?

stąd skąd Ty wiesz, że on jeździ 300 km/h

--
gildor
9'99

20 Data: Kwiecien 30 2009 15:39:58
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 


stąd skąd Ty wiesz, że on jeździ 300 km/h


Bo mnie jakos zauwazaja na podporzadkowanych. I nie zauwazylem takowego
problemu.

21 Data: Kwiecien 30 2009 15:42:33
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

news pisze:

stąd skąd Ty wiesz, że on jeździ 300 km/h

Bo mnie jakos zauwazaja na podporzadkowanych. I nie zauwazylem takowego problemu.

do czasu aż Cie kiedyś nie zauważą. mnie też zauważają. ich światła to działanie prewencyjne, jak Twoje zapinanie pasów.
ja nie jeżdżę na długich i jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego. uważam wręcz to za kurewstwo. ale analogie Ci podaje.

--
gildor
9'99

22 Data: Kwiecien 30 2009 16:11:55
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 


uważam wręcz to za kurewstwo. ale analogie Ci podaje.

To w taka retoryke mozemy sie pobawic - tylko do czego to prowadzi?
ja mialem przeslanki ku takiemu stwierdzeniu.

A prewencja ok, jak widzi ze dojedza cos do podporzadkowanej, to zwolnic i
tyle,
teoretycznie jak wszyscy zaczna stosowac taka prewencje to nikt nie bedzie
nic widzial....

Jak przywalisz autem przy 150 w bok innego to wcale nie bedzie fajniej niz
na moto, moze dlatego tylko debile jezdza z takimi predkosciami po miescie?

23 Data: Kwiecien 30 2009 23:17:18
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Monster 



Użytkownik "news"  napisał w wiadomości

A prewencja ok, jak widzi ze dojedza cos do podporzadkowanej, to zwolnic i
tyle,
teoretycznie jak wszyscy zaczna stosowac taka prewencje to nikt nie bedzie
nic widzial....

Jak przywalisz autem przy 150 w bok innego to wcale nie bedzie fajniej niz
na moto, moze dlatego tylko debile jezdza z takimi predkosciami po
miescie?
Cosik mi się wydaje ze kolega sobie tylko teoretyzuje,o jezdzie motocyklem
mając blade/zerowe pojęcie
Zwolnic i tyle,tak,a co mam robić np.na rondzie jadąc jakieś 20km/h?Niejeden
był juz w ten sposób stratowany,przestań pisac bajki o niezauważeniu ze
względu na prędkość,najczęściej gość widzi,ale się wpierdziela,bo to tylko
rower/skuter/motocykl.
Żeby nie było-teścia kolarza przejechała babka-tłumaczenie-"no bo ja nie
sądziłam że rowerem można tak szybko jechać"

Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

24 Data: Maj 04 2009 13:07:15
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 


Cosik mi się wydaje ze kolega sobie tylko teoretyzuje,o jezdzie motocyklem
mając blade/zerowe pojęcie
Zwolnic i tyle,tak,a co mam robić np.na rondzie jadąc jakieś
20km/h?Niejeden był juz w ten sposób stratowany,przestań pisac bajki o
niezauważeniu ze względu na prędkość,najczęściej gość widzi,ale się
wpierdziela,bo to tylko rower/skuter/motocykl.

Noo jakbys jechal na dlugich pewnie by ci to pomoglo

Żeby nie było-teścia kolarza przejechała babka-tłumaczenie-"no bo ja nie
sądziłam że rowerem można tak szybko jechać"

jw.

25 Data: Maj 04 2009 09:51:28
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

news pisze:

uważam wręcz to za kurewstwo. ale analogie Ci podaje.

To w taka retoryke mozemy sie pobawic - tylko do czego to prowadzi?

a chciałbyś żeby do czego prowadziła?

ja mialem przeslanki ku takiemu stwierdzeniu.

że on lata 300? pewien jesteś? czy, że Cie zauważają? długo jeździsz motocyklem? a jak jeździsz to w weekend wkoło komina czy na co dzień?

A prewencja ok, jak widzi ze dojedza cos do podporzadkowanej, to zwolnic i tyle,

to może od razu zatrzymać się, co? będzie jeszcze bezpieczniej.

teoretycznie jak wszyscy zaczna stosowac taka prewencje to nikt nie bedzie nic widzial....

jedni jeżdżą na długich (nie wiem ki chuj) inni maja głośne wydechy (i też tłumaczą, że ich lepiej widać - po głosie?), a inni siedzą w domach.
ja mam głośny wydech bo tak. nie jeżdżę na długich, bo nie widzę różnicy. no i mam zapas możliwości w postaci mrugania. i czuje się jak niewidzialny, bo to jest niezależne, bo jeżdżę motocyklem. wystarczy, żeby być niewidzialnym. ale sobie z tym radze... na razie całkiem dobrze.

Jak przywalisz autem przy 150 w bok innego to wcale nie bedzie fajniej niz na moto, moze dlatego tylko debile jezdza z takimi predkosciami po miescie?

kurwa. spadłeś już z 300 do 150? moje gratulacje. a co z rozjeżdżanymi babciami na pasach?

--
gildor
9'99

26 Data: Maj 04 2009 13:19:30
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 


To w taka retoryke mozemy sie pobawic - tylko do czego to prowadzi?

a chciałbyś żeby do czego prowadziła?
Oby nie do bezsensownej awantury


ja mialem przeslanki ku takiemu stwierdzeniu.

że on lata 300? pewien jesteś? czy, że Cie zauważają? długo jeździsz
motocyklem? a jak jeździsz to w weekend wkoło komina czy na co dzień?

Kiedys powiedzialem ze jezdze? Chcialem ale mi minelo bo nie chce byc
postrzegany jako idiota jakich wielu.


A prewencja ok, jak widzi ze dojedza cos do podporzadkowanej, to zwolnic
i tyle,

to może od razu zatrzymać się, co? będzie jeszcze bezpieczniej.

W sumie przekonales mnie, 300 jest ok, wlasciwie to nawet lepiej byloby
osiagnac predkosc powyzej dzwieku, efekt murowany nie slychac a pojawiasz
sie jeszcze bardziej z nikad.

a inni siedzą w domach.

jescze inni ryzykuja zycie nie narazajac zycia innych przy okazji

ja mam głośny wydech bo tak. nie jeżdżę na długich, bo nie widzę różnicy.
no i mam zapas możliwości w postaci mrugania. i czuje się jak
niewidzialny, bo to jest niezależne, bo jeżdżę motocyklem. wystarczy, żeby
być niewidzialnym. ale sobie z tym radze... na razie całkiem dobrze.

Z ta niewidzialnoscia to dla mnie nowosc, jezdze po miescie duzo i nie
obserwuje zjawiska, co najwyzej ja sie czuje niewidzialny jak jade w korku
30/h a tu po kresce moto albo gorzej skuter 60/h (jak stoje to pikus niech
jedzie) ale jak jade to mam zwyczaj rozgladania sie w ramach swojego pasa a
od nie dawna rozniez uchylania drzwi.

Co do wycdechu, polecam mieszkanie przy ulicy latem przy otwartym oknie. Mam
nadzieje ze policja bedzie czesciej mierzyc glosnosc w jedno i dwu sladach.


Jak przywalisz autem przy 150 w bok innego to wcale nie bedzie fajniej
niz na moto, moze dlatego tylko debile jezdza z takimi predkosciami po
miescie?

kurwa. spadłeś już z 300 do 150? moje gratulacje. a co z rozjeżdżanymi
babciami na pasach?

Jezeli chodzi o samochody to jeden nie tak dawno probowal dojsc do 300 na
pulawskiej...
mysle ze na motocyklu kilku osiagnelo ten pulap. Stad 150 nie 300 a
obrazowac to ma fakt, ze nie tylko wy jestescie tacy biedni bo nie macie
blach.
Pozatym nadal nie wiem skad te gratulacje.

27 Data: Maj 04 2009 14:07:49
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

news pisze:

To w taka retoryke mozemy sie pobawic - tylko do czego to prowadzi?
a chciałbyś żeby do czego prowadziła?
Oby nie do bezsensownej awantury

ja mialem przeslanki ku takiemu stwierdzeniu.
że on lata 300? pewien jesteś? czy, że Cie zauważają? długo jeździsz motocyklem? a jak jeździsz to w weekend wkoło komina czy na co dzień?

Kiedys powiedzialem ze jezdze? Chcialem ale mi minelo bo nie chce byc postrzegany jako idiota jakich wielu.

co chciałeś przez to powiedzieć? nie jeździsz motocyklem, więc my motocykliści jesteśmy idiotami? wypowiadasz się o jeździe, nie mając o tym pojęcia? i Ty nie chcesz awantury?

A prewencja ok, jak widzi ze dojedza cos do podporzadkowanej, to zwolnic i tyle,
to może od razu zatrzymać się, co? będzie jeszcze bezpieczniej.

W sumie przekonales mnie, 300 jest ok, wlasciwie to nawet lepiej byloby osiagnac predkosc powyzej dzwieku, efekt murowany nie slychac a pojawiasz sie jeszcze bardziej z nikad.

bosz... co Ty z tymi 300? widziałeś raz w życiu chociaż, cokolwiek na drodze publicznej, co jedzie 300? masz radar w oczach?

a inni siedzą w domach.

jescze inni ryzykuja zycie nie narazajac zycia innych przy okazji

jesteś strażakiem?

ja mam głośny wydech bo tak. nie jeżdżę na długich, bo nie widzę różnicy. no i mam zapas możliwości w postaci mrugania. i czuje się jak niewidzialny, bo to jest niezależne, bo jeżdżę motocyklem. wystarczy, żeby być niewidzialnym. ale sobie z tym radze... na razie całkiem dobrze.

Z ta niewidzialnoscia to dla mnie nowosc,

wiem, bo nie jeździsz pojazdem o 50cm szerokości, więc to dla Ciebie nowość.

jezdze po miescie duzo i nie obserwuje zjawiska, co najwyzej ja sie czuje niewidzialny jak jade w korku 30/h a tu po kresce moto albo gorzej skuter 60/h (jak stoje to pikus niech jedzie) ale jak jade to mam zwyczaj rozgladania sie w ramach swojego pasa a od nie dawna rozniez uchylania drzwi.

a wiesz że łamiesz przepisy z tymi drzwiami? a wiesz, że ja wyprzedzając Cie w korku (jadącym) ich nie łamię? a wiesz, że jak mnie potrącisz jak będę wyprzedzał w ten sposób, to jesteś winny?

Co do wycdechu, polecam mieszkanie przy ulicy latem przy otwartym oknie. Mam nadzieje ze policja bedzie czesciej mierzyc glosnosc w jedno i dwu sladach.

mieszkałem. pracuje. chętnie wyglądam. jak Ci przeszkadza hałas to wyprowadź się na wieś.

Jak przywalisz autem przy 150 w bok innego to wcale nie bedzie fajniej niz na moto, moze dlatego tylko debile jezdza z takimi predkosciami po miescie?
kurwa. spadłeś już z 300 do 150? moje gratulacje. a co z rozjeżdżanymi babciami na pasach?

Jezeli chodzi o samochody to jeden nie tak dawno probowal dojsc do 300 na pulawskiej...

rozumiem, że zmierzyłeś mu prędkość? bo biegli ustalili co innego.

mysle ze na motocyklu kilku osiagnelo ten pulap.

kilku. ale Ty mówisz, jakbys to widział codziennie. kumasz? Kubica stale ją osiąga i co?

Stad 150 nie 300 a obrazowac to ma fakt, ze nie tylko wy jestescie tacy biedni bo nie macie blach.

no no. Ty jesteś strasznie biedny.

Pozatym nadal nie wiem skad te gratulacje.

jak to skąd? powoli wchodzisz do rzeczywistości z bajek zasłyszanych w ogólnej opinii. urbanlegend.

--
gildor
9'99

28 Data: Maj 04 2009 15:29:32
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 



co chciałeś przez to powiedzieć? nie jeździsz motocyklem, więc my
motocykliści jesteśmy idiotami? wypowiadasz się o jeździe, nie mając o tym
pojęcia? i Ty nie chcesz awantury?

NIe, powiedzialem ze statystycznie wiekszosc jezdzi jak idioci i nie chce
byc porownywany.
Z tego samego powodu nie kupie sobie BMW.


Z ta niewidzialnoscia to dla mnie nowosc,

wiem, bo nie jeździsz pojazdem o 50cm szerokości, więc to dla Ciebie
nowość.

Ale obserwuje takie 50cm na drodze.

a wiesz że łamiesz przepisy z tymi drzwiami? a wiesz, że ja wyprzedzając
Cie w korku (jadącym) ich nie łamię? a wiesz, że jak mnie potrącisz jak
będę wyprzedzał w ten sposób, to jesteś winny?

Łamiemy obaj tak sie składa, ale ja mam wytlumaczenie, ze drzwi byly nie
domkniete wiec postanowilem je poprawic poniewaz widzialem ze wszystkie pasy
ruchu sa zajete i pojazdy na nich sa zatrzymane. Ty znajdujac sie pomiedzy
pasami stwarzasz zagrozenie.


Co do wycdechu, polecam mieszkanie przy ulicy latem przy otwartym oknie.
Mam nadzieje ze policja bedzie czesciej mierzyc glosnosc w jedno i dwu
sladach.

mieszkałem. pracuje. chętnie wyglądam. jak Ci przeszkadza hałas to
wyprowadź się na wieś.

Wspomnije te wies przy najblizszej imprezce swoich sasiadow. Cale szczescie
sa przepisy dopuszcajace poziom halasu emitowanego przez pojazd i predzej
czy pozniej ktos sie tym zajmie.


rozumiem, że zmierzyłeś mu prędkość? bo biegli ustalili co innego.



Ja mowie ze probowal nie ze osiagnal i mowilem o czyms innym.


mysle ze na motocyklu kilku osiagnelo ten pulap.

kilku. ale Ty mówisz, jakbys to widział codziennie. kumasz? Kubica stale
ją osiąga i co?


Kubica rotfl tos mnie ubawil, chcesz porownac tor do ulicy?



Stad 150 nie 300 a obrazowac to ma fakt, ze nie tylko wy jestescie tacy
biedni bo nie macie blach.

no no. Ty jesteś strasznie biedny.

Pozatym nadal nie wiem skad te gratulacje.

jak to skąd? powoli wchodzisz do rzeczywistości z bajek zasłyszanych w
ogólnej opinii. urbanlegend.


Jezeli urbanlegend to wyobraznia na drodze poparta doswiadczeniem w
konfrontacji z obrazkami z ulicy to oczywiscie masz racje.

29 Data: Maj 04 2009 16:16:44
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

news pisze:

co chciałeś przez to powiedzieć? nie jeździsz motocyklem, więc my motocykliści jesteśmy idiotami? wypowiadasz się o jeździe, nie mając o tym pojęcia? i Ty nie chcesz awantury?

NIe, powiedzialem ze statystycznie wiekszosc jezdzi jak idioci i nie chce byc porownywany.

a pokażesz mi te statystyki?

Z tego samego powodu nie kupie sobie BMW.

o widzisz, a ja właśnie sobie kupie. ale poczekam na te statystyki

Z ta niewidzialnoscia to dla mnie nowosc,
wiem, bo nie jeździsz pojazdem o 50cm szerokości, więc to dla Ciebie nowość.

Ale obserwuje takie 50cm na drodze.

no popatrz, statystyki mówią, że większości z Was nie udaje się zaobserwować (znajdziesz na stronach KGP).

a wiesz że łamiesz przepisy z tymi drzwiami? a wiesz, że ja wyprzedzając Cie w korku (jadącym) ich nie łamię? a wiesz, że jak mnie potrącisz jak będę wyprzedzał w ten sposób, to jesteś winny?

Łamiemy obaj tak sie składa, ale ja mam wytlumaczenie, ze drzwi byly nie domkniete wiec postanowilem je poprawic poniewaz widzialem ze wszystkie pasy ruchu sa zajete i pojazdy na nich sa zatrzymane. Ty znajdujac sie pomiedzy pasami stwarzasz zagrozenie.

przykro mi, ale łamiesz tylko Ty, jeśli dojdzie do kolizji/wypadku.
pytanie: co to za przestrzeń "pomiędzy pasami"?
nie znasz przepisów ruchu drogowego, drogi interlokutorze. myśle, że powinieneś wrócić na kurs.

Co do wycdechu, polecam mieszkanie przy ulicy latem przy otwartym oknie. Mam nadzieje ze policja bedzie czesciej mierzyc glosnosc w jedno i dwu sladach.
mieszkałem. pracuje. chętnie wyglądam. jak Ci przeszkadza hałas to wyprowadź się na wieś.

Wspomnije te wies przy najblizszej imprezce swoich sasiadow. Cale szczescie sa przepisy dopuszcajace poziom halasu emitowanego przez pojazd i predzej czy pozniej ktos sie tym zajmie.

powodzenia

rozumiem, że zmierzyłeś mu prędkość? bo biegli ustalili co innego.

Ja mowie ze probowal nie ze osiagnal i mowilem o czyms innym.

a skąd wiesz, o czym ja mówiłem?

mysle ze na motocyklu kilku osiagnelo ten pulap.
kilku. ale Ty mówisz, jakbys to widział codziennie. kumasz? Kubica stale ją osiąga i co?

Kubica rotfl tos mnie ubawil, chcesz porownac tor do ulicy?

tak, bo 300 to się na torze osiąga, nie w ruchu drogowym.

Stad 150 nie 300 a obrazowac to ma fakt, ze nie tylko wy jestescie tacy biedni bo nie macie blach.
no no. Ty jesteś strasznie biedny.

Pozatym nadal nie wiem skad te gratulacje.
jak to skąd? powoli wchodzisz do rzeczywistości z bajek zasłyszanych w ogólnej opinii. urbanlegend.

Jezeli urbanlegend to wyobraznia na drodze poparta doswiadczeniem w konfrontacji z obrazkami z ulicy to oczywiscie masz racje.

wyobrażasz sobie pojazdy jadące 300? a jak się ma do etgo doświadczenie z ulicy?

--
gildor
9'99

30 Data: Maj 04 2009 18:17:42
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: news 



a wiesz że łamiesz przepisy z tymi drzwiami? a wiesz, że ja wyprzedzając
Cie w korku (jadącym) ich nie łamię? a wiesz, że jak mnie potrącisz jak
będę wyprzedzał w ten sposób, to jesteś winny?

Łamiemy obaj tak sie składa, ale ja mam wytlumaczenie, ze drzwi byly nie
domkniete wiec postanowilem je poprawic poniewaz widzialem ze wszystkie
pasy ruchu sa zajete i pojazdy na nich sa zatrzymane. Ty znajdujac sie
pomiedzy pasami stwarzasz zagrozenie.

przykro mi, ale łamiesz tylko Ty, jeśli dojdzie do kolizji/wypadku.
pytanie: co to za przestrzeń "pomiędzy pasami"?
nie znasz przepisów ruchu drogowego, drogi interlokutorze. myśle, że
powinieneś wrócić na kurs.


Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa
pojazdy obok siebie jednoczesnie?
Przestrzeni pomiedzy pasami nie ma wiec i ciebie tam nie moze byc.
Jak chcesz to choc sie umowimy na miescie, spowodujemy taka kolizje,
poczekamy na drogowke i zobaczymy, moze nawet spotkamy sie w sadzie
grodzkim?
NIe mam czasu trzepac dokladnie paragrafow ale z pewnoscia jest napisane w
kodeksie: jadacy rowerem lub motorowerem nie moze jechac po jednym pasie
ruchu (tez zefiniowanym) obok innego pojazdu, chyba nikt nie wpisal
konkretnie motocykla ale napisal z pewnoscia ze wyprzedzajac musisz zachowac
bezpieczna odleglosc od pojazdu wyprzedzanego oraz szczegolna ostroznosc - w
takiej sytuacji ani jedno ani drugie nie mam miejsca.


A co do statystyk popatrz ilu motocyklistow jedzi w taki sposob a ilu
normalnie.... Tego nie trzeba liczyc.

A czy cos jest napisane o drzwiach? Wątpie - chyba ze sie myle.

31 Data: Maj 04 2009 18:26:24
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Arni 

news pisze:

Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa pojazdy obok siebie jednoczesnie?

i na tym poprzestanmy zeby Cie dalej nie pogrążac.
A od kiedy nie mogą ?

znajdz odpowiedni paragraf, jesli nie znajdziesz to pogooglaj archiwum grupy. A potem mozesz złozyc publicznie samokrytyke



--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

32 Data: Maj 04 2009 19:46:29
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

news pisze:

a wiesz że łamiesz przepisy z tymi drzwiami? a wiesz, że ja wyprzedzając Cie w korku (jadącym) ich nie łamię? a wiesz, że jak mnie potrącisz jak będę wyprzedzał w ten sposób, to jesteś winny?
Łamiemy obaj tak sie składa, ale ja mam wytlumaczenie, ze drzwi byly nie domkniete wiec postanowilem je poprawic poniewaz widzialem ze wszystkie pasy ruchu sa zajete i pojazdy na nich sa zatrzymane. Ty znajdujac sie pomiedzy pasami stwarzasz zagrozenie.
przykro mi, ale łamiesz tylko Ty, jeśli dojdzie do kolizji/wypadku.
pytanie: co to za przestrzeń "pomiędzy pasami"?
nie znasz przepisów ruchu drogowego, drogi interlokutorze. myśle, że powinieneś wrócić na kurs.


Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa pojazdy obok siebie jednoczesnie?

oddaj PJ, ja Cie prosze. zanim zrobisz komus krzywde

Przestrzeni pomiedzy pasami nie ma wiec i ciebie tam nie moze byc.

jak nie ma, to mnie tez tam nie ma. prawa fizyki, kolego.

Jak chcesz to choc sie umowimy na miescie, spowodujemy taka kolizje, poczekamy na drogowke i zobaczymy, moze nawet spotkamy sie w sadzie grodzkim?

kurwa, czlowieku, nie dosc ze nie znasz PoRD, to jeszcze grozisz mi kolizja?
www.kodeksdrogowy.com.pl

zapoznaj sie i wroc przeprosic.

NIe mam czasu trzepac dokladnie paragrafow ale z pewnoscia jest napisane w kodeksie: jadacy rowerem lub motorowerem nie moze jechac po jednym pasie ruchu (tez zefiniowanym) obok innego pojazdu, chyba nikt nie wpisal konkretnie motocykla ale napisal z pewnoscia ze wyprzedzajac musisz zachowac bezpieczna odleglosc od pojazdu wyprzedzanego oraz szczegolna ostroznosc - w takiej sytuacji ani jedno ani drugie nie mam miejsca.

kiedy bezpieczna odleglosc jest bezpieczna?

A co do statystyk popatrz ilu motocyklistow jedzi w taki sposob a ilu normalnie.... Tego nie trzeba liczyc.

w jaki sposob? bo wiesz, ja rzadko w w-wie widze auta jadace mniej niz 100 na 3pasmowkach. hipokryci jebani.

A czy cos jest napisane o drzwiach? Wątpie - chyba ze sie myle.

kuerwa, ignorancie Ty, weź kodeks i sprawdź zanim cos palniesz!

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

EOT

--
- gildor
9'99

33 Data: Maj 04 2009 21:46:08
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

Przestrzeni pomiedzy pasami nie ma wiec i ciebie tam nie moze byc.

jak nie ma, to mnie tez tam nie ma. prawa fizyki, kolego.

Fajnych masz kolegów. Z podwórka czy z pola? :).

kurwa, czlowieku, nie dosc ze nie znasz PoRD, to jeszcze grozisz mi kolizja?

O widzisz. I jeszcze się denerwujesz, Ciśnienie Ci skacze. Po co?

zapoznaj sie i wroc przeprosic.

Taaaa. Jasne. Uważaj. Przeprosi Cię, z kolegami na ustawce.

A czy cos jest napisane o drzwiach? Wątpie - chyba ze sie myle.

A tu to mi się skończyły przedmioty proste do wyrażenia sposobu myślenie news-a.

kuerwa, ignorancie Ty, weź kodeks i sprawdź zanim cos palniesz!

Ciśnienie, ciśnienie.

EOT

Ufff. Dzięki.

pozdr.
Mystik

PS. Ty to masz zacięcie :).

34 Data: Maj 04 2009 22:19:04
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Mystik pisze:

Fajnych masz kolegów. Z podwórka czy z pola? :).

kolegów to z podwórka. do krakusów mnie nie wciskaj.

O widzisz. I jeszcze się denerwujesz, Ciśnienie Ci skacze. Po co?

szukam substytutu kawy, bo Mikuś mówi, że kawa jest zła, ohydna i cuchnie. a ja mu nie wierze.

EOT

Ufff. Dzięki.

pozdr.
Mystik

PS. Ty to masz zacięcie :).

no, misja taka.

--
- gildor
9'99

35 Data: Maj 05 2009 07:57:03
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 04.05.2009 gildor  napisał/a:

[...]

O widzisz. I jeszcze się denerwujesz, Ciśnienie Ci skacze. Po co?

szukam substytutu kawy, bo Mikuś mówi, że kawa jest zła, ohydna i
cuchnie. a ja mu nie wierze.

Yerba Mate

--
KANTARYTMETYKA!!!1
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

36 Data: Maj 05 2009 16:14:03
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Tadek / Motostore 

Piotrek Roczniak wrote:

Yerba Mate

[OT] Fuj! To cos o zapachu i smaku zlezalego siana? To prawda ze dziala, moj
kolega rzucil szlugi, pija regularnie to "cos" i straszny nerwus sie z niego
zrobil. Zeby juz nie bylo OT - to sie zrobil nerwowy jak wiekszosc
niedouczonych z PORD samochodziarzy.

--
Pzdr,
 Tadek / Motostore.

37 Data: Maj 06 2009 06:51:04
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 05.05.2009 Tadek / Motostore  napisał/a:

Piotrek Roczniak wrote:

Yerba Mate

[OT] Fuj! To cos o zapachu i smaku zlezalego siana?

Tak, właśnie to. :)))

To prawda ze dziala, moj
kolega rzucil szlugi, pija regularnie to "cos" i straszny nerwus sie z niego
zrobil. Zeby juz nie bylo OT - to sie zrobil nerwowy jak wiekszosc
niedouczonych z PORD samochodziarzy.

Ale co? Oni wszystcy rzucaja szlugi?

--
[....] łałałiła! [...]
borat sagdiyev
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

38 Data: Maj 07 2009 12:04:31
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Tadek / Motostore 

Piotrek Roczniak wrote:
[-- -]

Ale co? Oni wszystcy rzucaja szlugi?

No nie wszyscy, ale niektorzy np. przez okno rzucaja...

--
Pzdr,
 Tadek / Motostore.

39 Data: Maj 05 2009 07:54:38
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 04.05.2009 news  napisał/a:


Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa
pojazdy obok siebie jednoczesnie?

[...]

NIe mam czasu trzepac dokladnie paragrafow ale z pewnoscia jest napisane w
kodeksie: jadacy rowerem lub motorowerem nie moze jechac po jednym pasie
ruchu (tez zefiniowanym) obok innego pojazdu, chyba nikt nie wpisal

weź już spierdalaj.

--
THE LARCH
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

40 Data: Maj 05 2009 11:07:11
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Lama 

news pisze:

Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa pojazdy obok siebie jednoczesnie?

No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?

--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

41 Data: Maj 05 2009 11:16:50
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

news pisze:
Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa pojazdy obok siebie jednoczesnie?

No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?

on ani o jednym ani o drugim. on w sumie nie wie sam co pisze, lub pisze   bo nie wie.

odpowiedź na jego pytanie: od zawsze.

--
gildor
9'99

42 Data: Maj 05 2009 11:22:58
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Arni 

Lama pisze:

news pisze:
Interesujace, od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa pojazdy obok siebie jednoczesnie?

No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?

to nie ma nic do rzeczy

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

43 Data: Maj 05 2009 11:58:19
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

Arni pisze:
No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?
to nie ma nic do rzeczy

W sensie, że to bez różnicy czy też, że autorowi to powiewa ?

też masz problemy z rozumieniem słowa pisanego?

"od kiedy na wyznaczonym pasie ruchu, moga znalezc sie dwa pojazdy obok siebie jednoczesnie?"

--
gildor
9'99

44 Data: Maj 05 2009 12:10:13
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Lama 

gildor pisze:

też masz problemy z rozumieniem słowa pisanego?

też masz kłopoty z agresją ? pewnie to przez nadmiar stresu.

--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

45 Data: Maj 05 2009 12:13:01
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

gildor pisze:
też masz problemy z rozumieniem słowa pisanego?

też masz kłopoty z agresją ? pewnie to przez nadmiar stresu.

też? a co, masz tak u siebie? ja mam niestresującą prace.

--
gildor
9'99

46 Data: Maj 05 2009 12:17:03
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Lama 

gildor pisze:

też masz problemy z rozumieniem słowa pisanego?

też? a co, masz tak u siebie?


--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

47 Data: Maj 05 2009 12:18:55
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

gildor pisze:
też masz problemy z rozumieniem słowa pisanego?

też? a co, masz tak u siebie?

kolega news ma tak jak Ty.

EOT

--
gildor
9'99

48 Data: Maj 05 2009 11:58:29
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Arni 

Lama pisze:

Arni pisze:
No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?

to nie ma nic do rzeczy


W sensie, że to bez różnicy czy też, że autorowi to powiewa ?


przepisy o omijaniu/wyprzedzaniu nie maja nic do znajdowania sie dwoch pojazdow na jednym pasie. W ogole nie ma wzmianki w PoRD o takiej sytuacji.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

49 Data: Maj 05 2009 12:09:03
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Lama 

Arni pisze:

Lama pisze:
Arni pisze:
No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?

to nie ma nic do rzeczy


W sensie, że to bez różnicy czy też, że autorowi to powiewa ?


przepisy o omijaniu/wyprzedzaniu nie maja nic do znajdowania sie dwoch pojazdow na jednym pasie. W ogole nie ma wzmianki w PoRD o takiej sytuacji.


Fakt, źle dobrałem cytat - chodziło mi o to, że była mowa o wyprzedzaniu:
> chyba nikt nie wpisal
> konkretnie motocykla ale napisal z pewnoscia ze wyprzedzajac musisz
> zachowac bezpieczna odleglosc od pojazdu wyprzedzanego oraz szczegolna > ostroznosc - w takiej sytuacji ani jedno ani drugie nie mam miejsca.


--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

50 Data: Maj 05 2009 12:18:12
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

Arni pisze:
Lama pisze:
Arni pisze:
No nie wiem, ale czy przypadkiem ktoś tu nie myli wyprzedzania z omijaniem ?
to nie ma nic do rzeczy
W sensie, że to bez różnicy czy też, że autorowi to powiewa ?
przepisy o omijaniu/wyprzedzaniu nie maja nic do znajdowania sie dwoch pojazdow na jednym pasie. W ogole nie ma wzmianki w PoRD o takiej sytuacji.

Fakt, źle dobrałem cytat - chodziło mi o to, że była mowa o wyprzedzaniu:
 > chyba nikt nie wpisal
 > konkretnie motocykla ale napisal z pewnoscia ze wyprzedzajac musisz
 > zachowac bezpieczna odleglosc od pojazdu wyprzedzanego oraz szczegolna  > ostroznosc - w takiej sytuacji ani jedno ani drugie nie mam miejsca.

no ale to jest o wyprzedzaniu nie o omijaniu. to o co Tobie chodzi właściwie? przy omijaniu nie ma nic o szczególnej ostrożności.

--
gildor
9'99

51 Data: Maj 05 2009 12:26:10
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Lama 

gildor pisze:

Fakt, źle dobrałem cytat - chodziło mi o to, że była mowa o wyprzedzaniu:
 > chyba nikt nie wpisal
 > konkretnie motocykla ale napisal z pewnoscia ze wyprzedzajac musisz
 > zachowac bezpieczna odleglosc od pojazdu wyprzedzanego oraz szczegolna  > ostroznosc - w takiej sytuacji ani jedno ani drugie nie mam miejsca.

no ale to jest o wyprzedzaniu nie o omijaniu. to o co Tobie chodzi właściwie? przy omijaniu nie ma nic o szczególnej ostrożności.

Właśnie o tym piszę - wyprzedzać nie zawsze można (np. często przed skrzyżowaniem jest ciągła linia, przejście dla pieszych itp), a omijać można zawsze, wiec "news" niepotrzebnie potrząsa szabelką pt PORD, bo to bez sensu.

--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

52 Data: Maj 05 2009 12:36:55
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

gildor pisze:

Fakt, źle dobrałem cytat - chodziło mi o to, że była mowa o wyprzedzaniu:
 > chyba nikt nie wpisal
 > konkretnie motocykla ale napisal z pewnoscia ze wyprzedzajac musisz
 > zachowac bezpieczna odleglosc od pojazdu wyprzedzanego oraz szczegolna  > ostroznosc - w takiej sytuacji ani jedno ani drugie nie mam miejsca.

no ale to jest o wyprzedzaniu nie o omijaniu. to o co Tobie chodzi właściwie? przy omijaniu nie ma nic o szczególnej ostrożności.

Właśnie o tym piszę - wyprzedzać nie zawsze można (np. często przed skrzyżowaniem jest ciągła linia, przejście dla pieszych itp),

ciągła linia nie jest zakazem wyprzedzania. można wyprzedzać przy ciągłej linii. na przejciu dla pieszych też (poczytaj o wyjątkach) i na skrzyżowaniu też (poczytaj o wyjątkach).

--
gildor
9'99

53 Data: Maj 05 2009 13:05:14
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Lama pisze:

gildor pisze:
Właśnie o tym piszę - wyprzedzać nie zawsze można (np. często przed skrzyżowaniem jest ciągła linia, przejście dla pieszych itp),

ciągła linia nie jest zakazem wyprzedzania. można wyprzedzać przy ciągłej linii. na przejciu dla pieszych też (poczytaj o wyjątkach) i na skrzyżowaniu też (poczytaj o wyjątkach).


Tak, wiem, że można wyprzedzać na skrzyżowaniach i przejściach o ruchu kierowanym :). A na linii ciągłej nie można tylko jeżeli rozdziela pasy.

na dole się zgodzimy, a tu? hehe nie można najeżdżać na ciągłą, ale nie ma zakazu wyprzedzania przy niej. motocykl mieści się na jednym pasie z autem zwykle. czasami nawet 2 auta mieszczą się na jednym pasie bez problemu (np na Obozowej we Warszawie, albo na Wóycickiego (cm. Pólnocny)


I wcale nie piszę, że ciągła linia oznacza zakaz wyprzedzania, po prostu pisząc stosuję pewne uproszczenia, żeby posty nie wyglądały jakby wyszły z kancelarii prawnej.

Podsumowując: w stojącym korku można sie przebijać zawsze ( mowa o omijaniu z uwzględnieniem wyjątków określonych w Art.23 pkt 2, Art.26 pkt 3 i Art.28 pkt 3 PORD ), a w jadącym korku - tylko jeśli nie ma akurat zakazu wyprzedzania (niezależnie od przyczyny)

Arghhhh...! :/ teraz się zgodzimy ?

:)

--
gildor
9'99

54 Data: Maj 06 2009 22:02:09
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: de Fresz 

On 2009-05-05 13:05:14 +0200, gildor  said:

czasami nawet 2 auta mieszczą się na jednym pasie bez problemu

No wiesz co?! Żebyś Ty, miłośnik lektury PoRD do poduszki, walnął takiego babola... No weś. Fstyd.
Przypomnij no w takim razie jak brzmi definicja pasa ruchu. Nam raz, a sobie z setke.
;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

55 Data: Maj 06 2009 22:40:58
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

de Fresz pisze:

On 2009-05-05 13:05:14 +0200, gildor  said:

czasami nawet 2 auta mieszczą się na jednym pasie bez problemu

No wiesz co?! Żebyś Ty, miłośnik lektury PoRD do poduszki, walnął takiego babola... No weś. Fstyd.
Przypomnij no w takim razie jak brzmi definicja pasa ruchu. Nam raz, a sobie z setke.
;-)

wymalowane mialem na mysli :)

--
- gildor
9'99

56 Data: Maj 06 2009 17:57:51
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Tadek / Motostore 

gildor wrote:

autem zwykle. czasami nawet 2 auta mieszczą się na jednym pasie bez
problemu (np na Obozowej we Warszawie, albo na Wóycickiego (cm. Pólnocny)
[-- -]

No tak, ale to juz jest nielegalne, z tego co pamietam: "...na jednym pasie
ruchu nie moze sie znajdowac wiecej niz jeden pojazd wielosladowy...".

--
Pzdr,
 Tadek / Motostore.

57 Data: Maj 07 2009 12:03:38
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Tadek / Motostore pisze:

gildor wrote:
autem zwykle. czasami nawet 2 auta mieszczą się na jednym pasie bez problemu (np na Obozowej we Warszawie, albo na Wóycickiego (cm. Pólnocny)
[-- -]

No tak, ale to juz jest nielegalne, z tego co pamietam: "...na jednym pasie ruchu nie moze sie znajdowac wiecej niz jeden pojazd wielosladowy...".

gupiś Tadek. nie ma takiego zapisu, oj nie ma. jeszcze mnie w cudzysłowia wcisnął. dzieś to znalas, co? w dodatku nie czytasz, oj nie czytasz.

--
gildor
9'99

58 Data: Maj 07 2009 12:26:35
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: Tadek / Motostore 

gildor wrote:

gupiś Tadek. nie ma takiego zapisu, oj nie ma. jeszcze mnie w cudzysłowia
wcisnął. dzieś to znalas, co? w dodatku nie czytasz, oj nie czytasz.

Nie Ciebie, jeno przepis co mi w mej nienajmadrzejszej lepetynie zostal jako
sens, a nie dokladne brzmienie (przyznaje ze cytat niepotrzebny). Przeca do
tego sie sprowadza (wielokrotnie przez madrzejszych POPRAWNIE cytowany)
zapis PoRD: na jednym pasie ruchu - jeden pojazd wielosladowy
(tautologicznie przez ten jeden wieloslad zdefiniowany). Prawda jest, iz dla
mojej (jak juz samokrytycznie wspomnialem niezbyt madrej) glowy definicja ta
metna nieco jest, lecz z pokora ja przyjmuje.

--
Pzdr,
 Tadek / Motostore.

59 Data: Maj 07 2009 12:38:40
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: gildor 

Tadek / Motostore pisze:

gildor wrote:
gupiś Tadek. nie ma takiego zapisu, oj nie ma. jeszcze mnie w cudzysłowia wcisnął. dzieś to znalas, co? w dodatku nie czytasz, oj nie czytasz.

Nie Ciebie, jeno przepis co mi w mej nienajmadrzejszej lepetynie zostal jako sens, a nie dokladne brzmienie (przyznaje ze cytat niepotrzebny). Przeca do tego sie sprowadza (wielokrotnie przez madrzejszych POPRAWNIE cytowany) zapis PoRD: na jednym pasie ruchu - jeden pojazd wielosladowy (tautologicznie przez ten jeden wieloslad zdefiniowany). Prawda jest, iz dla mojej (jak juz samokrytycznie wspomnialem niezbyt madrej) glowy definicja ta metna nieco jest, lecz z pokora ja przyjmuje.

to Szekspir? podobne troche.

dobrze, że motocykl to jednoślad (w większości), inaczej mielibyśmy pasów jak mrówków.

--
gildor
9'99

60 Data: Kwiecien 28 2009 13:05:22
Temat: Re: Uprzejmie oswiadczam..
Autor: WIADRO 

trzeba było się zatrzymać i pouczyć kolegę moturzystę, aby poluzował
odbłyśnik- te zwierciadełko by migotało, bo tak za słabo widać że
burak z niego :)

albo zahaczyć tym tico o niego, i krzyknąć :  "matko boska nie
zauważyłem pana bo jakiś siusiak mnie oślepiał" ;)

--
wiadro

61 Data: Maj 05 2009 19:14:50
Temat: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 

Panowie, jezeli uwazacie, ze jadac po kresce jak to nazywacie, nie lamiecie
przepisow to szacun.

Niemniej za rada kilku grupowiczow, udalem sie na kurs zo zrodlowego tekstu
ustawy i polecam skorzystac, z lektury dziurawego ale prawa.


Na poczatek kilka definicji:

pas ruchu - kazdy z podluznych pasów jezdni wystarczajacy do ruchu jednego
rzedu pojazdów wielosladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;

szczególna ostroznosc - ostroznosc polegajaca na zwiekszeniu uwagi i
dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
zmieniajacych sie na drodze, w stopniu umozliwiajacym odpowiednio szybkie
reagowanie;

a.. wymijanie - przejezdzanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika
ruchu poruszajacego sie w przeciwnym kierunku;


a.. omijanie - przejezdzanie (przechodzenie) obok nieporuszajacego sie
pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody;


a.. wyprzedzanie - przejezdzanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika
ruchu poruszajacego sie w tym samym kierunku;


Art 24
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna
ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednosladowego lub kolumny
pieszych odstep ten nie moze byc mniejszy niz 1 m.

Art 24
3. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu przejezdzac z lewej
strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzezeniem ust. 4, 5 i 10.

Art 24
3. Kierujacemu pojazdem zabrania sie:


  1.. wyprzedzania pojazdu na przejsciu dla pieszych i bezposrednio przed
nim, z wyjatkiem przejscia, na którym ruch jest kierowany;


  2.. omijania pojazdu, który jechal w tym samym kierunku, lecz zatrzymal
sie w celu ustapienia pierwszenstwa pieszemu;

Dla moich ulubionych skuterzystow:
Art 33
3. Kierujacemu rowerem lub motorowerem zabrania sie:

  1.. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;

Art 16
4. Kierujacy pojazdem jest obowiazany jechac mozliwie blisko prawej krawedzi
jezdni. Jezeli pasy ruchu na jezdni sa wyznaczone, nie moze zajmowac wiecej
niz jednego pasa.

Art 22
4. Kierujacy pojazdem, zmieniajac zajmowany pas ruchu, jest obowiazany
ustapic pierwszenstwa pojazdowi jadacemu po pasie ruchu, na który zamierza
wjechac, oraz pojazdowi wjezdzajacemu na ten pas z prawej strony.

5. Kierujacy pojazdem jest obowiazany zawczasu i wyraznie sygnalizowac
zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestac sygnalizowania
niezwlocznie po wykonaniu manewru.

Art 23
Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:


  1.. przy wymijaniu zachowac bezpieczny odstep od wymijanego pojazdu lub
uczestnika ruchu, a w razie potrzeby zjechac na prawo i zmniejszyc predkosc
lub zatrzymac sie;
  2.. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc;
omijanie pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie
tylko z jego prawej strony;
Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:


  1.. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna
ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednosladowego lub kolumny
pieszych odstep ten nie moze byc mniejszy niz 1 m.


10. Dopuszcza sie wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z
wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków okreslonych w ust. 1 i
7:

        1  na jezdni jednokierunkowej;
        2  na jezdni dwukierunkowej, jezeli co najmniej dwa pasy ruchu na
obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym
przeznaczone sa do jazdy w tym samym kierunku.

Oraz elementarne:

Rozdz 4 § 86
3. Znak P-2 "linia pojedyncza ciagla" oddziela pasy ruchu o tym samym
kierunku i oznacza ponadto zakaz przejezdzania przez te linie i najezdzania
na nia.





Z innej beczki
Art. 51.

1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany uzywac swiatel mijania podczas jazdy w
warunkach normalnej przejrzystosci powietrza.

3. W czasie od zmierzchu do switu, na nieoswietlonych drogach, zamiast
swiatel mijania lub lacznie z nimi, kierujacy pojazdem moze uzywac swiatel
drogowych, o ile nie oslepi innych kierujacych albo pieszych poruszajacych
sie w kolumnie. Kierujacy pojazdem, uzywajac swiatel drogowych, jest
obowiazany przelaczyc je na swiatla mijania w razie zblizania sie:


  1.. pojazdu nadjezdzajacego z przeciwka, przy czym jezeli jeden z
kierujacych wylaczyl swiatla drogowe - drugi jest obowiazany uczynic to
samo;






I niech mi ktos powie, ze jadac w ramach swojego pasa ruchu musze zachowac
szczegolna ostroznosc podczas omijania papierka lub dziury w jezdni w ramach
swojego pasa ruchu i patrzec w lusterka, sprawdzac dwa razy...



Znalazlem tez ciekawy zestaw dokumentow

http://www.krbrd.gov.pl/prawo/prawo.htm

62 Data: Maj 05 2009 19:17:34
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: James 

"news" wrote...

Panowie, jezeli uwazacie, ze jadac po kresce jak to nazywacie, nie
lamiecie przepisow to szacun.

Niemniej za rada kilku grupowiczow, udalem sie na kurs zo zrodlowego
tekstu ustawy i polecam skorzystac, z lektury dziurawego ale prawa.

OK, no i gdzie tutaj jest napisane, ze nie mozna, jak to okresliles, jechac
po kresce? Ja nie widze.

--
James

63 Data: Maj 05 2009 19:25:23
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


OK, no i gdzie tutaj jest napisane, ze nie mozna, jak to okresliles,
jechac
po kresce? Ja nie widze.

1. masz sygnalizowac manewr
2. masz sie upewnic ze masz na niego miejsce - a nie masz jak auta stoja w
korku bo nie masz sie gdzie zatrzymac
3. nie wolno ci najezdzac na ciagla linie przed skrzuzowaniem


a zreszta czytaj ze zrozumieniem
nie sadze zebys byl az tak dobry zeby w 3 minuty to przestudiowac i
zastanowic sie.

64 Data: Maj 05 2009 19:30:02
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: James 

"news" wrote...


OK, no i gdzie tutaj jest napisane, ze nie mozna, jak to okresliles,
jechac
po kresce? Ja nie widze.

1. masz sygnalizowac manewr
2. masz sie upewnic ze masz na niego miejsce - a nie masz jak auta stoja w
korku bo nie masz sie gdzie zatrzymac
3. nie wolno ci najezdzac na ciagla linie przed skrzuzowaniem


a zreszta czytaj ze zrozumieniem
nie sadze zebys byl az tak dobry zeby w 3 minuty to przestudiowac i
zastanowic sie.
Nie bede sie wdawal w dyskusje z Toba. Znam te przepisy dobrze i powiem
krotko, nie masz racji. Jazda pomiedzy jest zgodna z przepisami i nawet
policja swego czasu apelowala, zeby przepuszczac motocykle i ulatwiac im
przejazd.
1. Sygnalizujesz wjazd miedzy pojazdy, dalej jedziesz
2. Jak nie mam miejsca, to nie jade. Jak jade, to znaczy, ze miejsce jest.
Logiczne
3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.

--
James

65 Data: Maj 05 2009 19:42:13
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


1. Sygnalizujesz wjazd miedzy pojazdy,

To ciekawe, jak???

2. Jak nie mam miejsca, to nie jade. Jak jade, to znaczy, ze miejsce jest.

Ale czy to jest bezpieczna odleglosc?
Idac tym tropem, moge powiedziec ze jak ci wyjade na czolowe i ty mi
ustapisz to znaczy  ze moge jechac - bzdura!
I czy masz gdzie zakonczyc manewr? czyli na swoim pasie ruchu najbardziej z
prawej strony jak to mozliwe?

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz innym
uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie maewru (czyli
rowniez na zakonczenie go!)

66 Data: Maj 05 2009 20:07:14
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

1. Sygnalizujesz wjazd miedzy pojazdy,

To ciekawe, jak???

ja mam kierunki, a Ty? rowerzysta ręką, a jak Ty myślisz?

2. Jak nie mam miejsca, to nie jade. Jak jade, to znaczy, ze miejsce jest.

Ale czy to jest bezpieczna odleglosc?

bezpieczna dla nas jest, która nie doprowadzi do kolizji. z mojej winy.

Idac tym tropem, moge powiedziec ze jak ci wyjade na czolowe i ty mi ustapisz to znaczy  ze moge jechac - bzdura!

bosz...

I czy masz gdzie zakonczyc manewr? czyli na swoim pasie ruchu najbardziej z prawej strony jak to mozliwe?

a powiedz mi, drogi chłopcze, ile aut naraz moge wyprzedzać zgodnie z PoRD? omijać? czy mogą na skrzyżowaniu stanąć obok siebie dwa auta w jednym kierunku jadące jeśli nie sa wyznaczone oddzielne pasy ruchu dla danego kierunku i (podpowiedź) dlaczego mogą?

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz innym uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie maewru (czyli rowniez na zakonczenie go!)

litości

--
- gildor
9'99

67 Data: Maj 05 2009 20:42:19
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


1. Sygnalizujesz wjazd miedzy pojazdy,

To ciekawe, jak???

ja mam kierunki, a Ty? rowerzysta ręką, a jak Ty myślisz?

Wiesz zdawalo mi się, że mozna sygnalizować wylacznie zamiar (tak masz
racje - zamiar) wykonania manewru czyli wymijania, omijania, wyprzedzania
itp a nie wjazdu miedzy pojazdy.



bezpieczna dla nas jest, która nie doprowadzi do kolizji. z mojej winy.

Ciekawa teza, a czym podparta?

a powiedz mi, drogi chłopcze, ile aut naraz moge wyprzedzać zgodnie z
PoRD? omijać? czy mogą na skrzyżowaniu stanąć obok siebie dwa auta w
jednym kierunku jadące jeśli nie sa wyznaczone oddzielne pasy ruchu dla
danego kierunku i (podpowiedź) dlaczego mogą?

Nie jest powiedziane ile mozesz wyprzedzac, jest natomiast powiedzianie, ze
musisz miec gdzie zakonczyc manewr - podpowiem, ze nie moze to byc
przejscie, dla pieszych anie linia ciagla przes skrzyzowaniem

Ale ilość pojazdow jednoczesnie na wyznaczonych pasach ruchu jest sprawa
dyskusyjna, chbya ze znasz jeszcze jakies inne rozporzadzenie, ktorego nie
widzialem.

PS teksty w stylu: "drogi chlopcze" odloz, bo widac, ze koncza ci sie
argumenty.

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz innym
uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie maewru
(czyli rowniez na zakonczenie go!)

litości


Art 24
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna
ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. ...

Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

Wlasnie litosci....



jak to nie ma sie gdzie zatrzymac?
mowie o takiej sytuacji:
czerwone swiatlo, motocykl dojezdzajacy miedzy autami do skrzyrzowania,
zatrzymuje sie na pasach lub na ciaglej lini emiedzy autami.

a jak wykonasz ruch i mnie tracisz, to popelniles wykroczenie. to Ty autem
masz zachować 1m ode mnie. zapamietaj to dobrze,

Jezeli ty stoisz a ja jade - owszem, ale jezeli ja jade a ty sie wciskasz,
to twoj problem jezeli we mnie uderzysz, podczas gdy ja bede omijal dziure w
jezdni.

bo ja nie mam ograniczenia bezpiecznej odległosci od Ciebie.

ponownie:
Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

Tu jest napisane ze ty masz uwazac jak mnie wyprzedzasz, poki ja nie
wykonuje zadnego manewru nie musze zachowywac szczegolnej ostroznosci.
Po raz kolejny powiem, jak auta stoja, to ok jedz - nie ma tematu, ale jak
ja jade 30 a ty wymijasz mnie po kresce przy 50 uwazaj!
Pierwsze nie dotyczy skuterzystow, bo one maja czarno na bialym:

Art 33
3. Kierujacemu rowerem lub motorowerem zabrania sie:

  1.. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;

Poza tym im tez nie wolno zostawac na pasach ani linii ciaglej.

I po wykonaniu takiego manewru, zmuszaja mnie do kolejnego mianowicie
wyprzedzenia jego 200 m dalej a przy nastepnych swiatlach sytuacja sie
powtarza.....

68 Data: Maj 05 2009 21:09:09
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

1. Sygnalizujesz wjazd miedzy pojazdy,
To ciekawe, jak???
ja mam kierunki, a Ty? rowerzysta ręką, a jak Ty myślisz?

Wiesz zdawalo mi się, że mozna sygnalizować wylacznie zamiar (tak masz racje - zamiar) wykonania manewru czyli wymijania, omijania, wyprzedzania itp a nie wjazdu miedzy pojazdy.

wjazd miedzy pojazdy w korku, to manewr omijania, człowieku

bezpieczna dla nas jest, która nie doprowadzi do kolizji. z mojej winy.

Ciekawa teza, a czym podparta?

na braku zapisu jej w PoRD.

a powiedz mi, drogi chłopcze, ile aut naraz moge wyprzedzać zgodnie z PoRD? omijać? czy mogą na skrzyżowaniu stanąć obok siebie dwa auta w jednym kierunku jadące jeśli nie sa wyznaczone oddzielne pasy ruchu dla danego kierunku i (podpowiedź) dlaczego mogą?

Nie jest powiedziane ile mozesz wyprzedzac, jest natomiast powiedzianie, ze musisz miec gdzie zakonczyc manewr - podpowiem, ze nie moze to byc przejscie, dla pieszych anie linia ciagla przes skrzyzowaniem

moze, o ile skrzyzowanie jest kierowane. w korku sie omija, nie wyprzedza.

Ale ilość pojazdow jednoczesnie na wyznaczonych pasach ruchu jest sprawa dyskusyjna, chbya ze znasz jeszcze jakies inne rozporzadzenie, ktorego nie widzialem.

jak coś nie jest zabronione, jest dozwolone. przeczytaj definicję pasa ruchu, którą podałeś. podpowiem ponownie: dwa rzedy pojazdów _wielośladowych_ na jednym pasie ruchu, to dwa nieoznaczone pasy ruchu.
żaden przepis NIE ZABRANIA stania wielu pojazdów na jednym pasie ruchu. zabrania zaś stania jednego pojazdu na dwóch pasach ruchu. tu nie ma żadnej dyskusyjności. to JEST jasne jak słońce.

PS teksty w stylu: "drogi chlopcze" odloz, bo widac, ze koncza ci sie argumenty.

ROTFL. a Ty jakie masz? na razie brak rozeznania w PoRD prezentujesz. nie znasz go, drogi chłopcze

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz innym uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie maewru (czyli rowniez na zakonczenie go!)
litości


Art 24
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna
ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. ...

w korku się omija!

Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

w korku się omija!

Wlasnie litosci....

właśnie. rozpoznaj najpierw prawidłowy manewr.

jak to nie ma sie gdzie zatrzymac?
mowie o takiej sytuacji:
czerwone swiatlo, motocykl dojezdzajacy miedzy autami do skrzyrzowania, zatrzymuje sie na pasach lub na ciaglej lini emiedzy autami.

no i? na ciągłej się nie stoi. motocykl jest waski, stoi miedzy ciagla a   autem. jak stoi na ciaglej - łamie przepis

a jak wykonasz ruch i mnie tracisz, to popelniles wykroczenie. to Ty autem masz zachować 1m ode mnie. zapamietaj to dobrze,

Jezeli ty stoisz a ja jade - owszem, ale jezeli ja jade a ty sie wciskasz, to twoj problem jezeli we mnie uderzysz, podczas gdy ja bede omijal dziure w jezdni.

nie. nie bede Ci tłumaczył. omijasz dziurę, poczytaj o manewrze omijania.

bo ja nie mam ograniczenia bezpiecznej odległosci od Ciebie.

ponownie:
Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

nie doprowadziłem JA do kolizji, zachowałem bezpieczna odległość. end of story. ominąłeś dziure i we mnie wjechałeś - doprowadziłeś do kolizji/wypadku

Tu jest napisane ze ty masz uwazac jak mnie wyprzedzasz, poki ja nie wykonuje zadnego manewru nie musze zachowywac szczegolnej ostroznosci.

oczywiscie, ze ja. a co ja napisałem wczesniej? jak ja doprowadze do kolizji, to nie zachowalem bezpieczeństwa.

Po raz kolejny powiem, jak auta stoja, to ok jedz - nie ma tematu, ale jak ja jade 30 a ty wymijasz mnie po kresce przy 50 uwazaj!

uważam. od wielu lat.

Pierwsze nie dotyczy skuterzystow, bo one maja czarno na bialym:

Art 33
3. Kierujacemu rowerem lub motorowerem zabrania sie:

  1.. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;

Poza tym im tez nie wolno zostawac na pasach ani linii ciaglej.

I po wykonaniu takiego manewru, zmuszaja mnie do kolejnego mianowicie wyprzedzenia jego 200 m dalej a przy nastepnych swiatlach sytuacja sie powtarza.....

nie rozmawiamy o skuterach.

--
- gildor
9'99

69 Data: Maj 05 2009 21:55:43
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 



Wiesz zdawalo mi się, że mozna sygnalizować wylacznie zamiar (tak masz
racje - zamiar) wykonania manewru czyli wymijania, omijania, wyprzedzania
itp a nie wjazdu miedzy pojazdy.

wjazd miedzy pojazdy w korku, to manewr omijania, człowieku


A czy ja to kwaestionuje? Ja tylko mowie ze korek caly czas nie stoi.



bezpieczna dla nas jest, która nie doprowadzi do kolizji. z mojej winy.

Ciekawa teza, a czym podparta?

na braku zapisu jej w PoRD.

To jeszcze ciekawsze.


moze, o ile skrzyzowanie jest kierowane. w korku sie omija, nie wyprzedza.

Owszem ale dalej musisz to sygnalizowac oraz nie wolno ci przekraczac linii
ciaglej.


jak coś nie jest zabronione, jest dozwolone. przeczytaj definicję pasa
ruchu, którą podałeś. podpowiem ponownie: dwa rzedy pojazdów
_wielośladowych_ na jednym pasie ruchu, to dwa nieoznaczone pasy ruchu.
żaden przepis NIE ZABRANIA stania wielu pojazdów na jednym pasie ruchu.
zabrania zaś stania jednego pojazdu na dwóch pasach ruchu. tu nie ma
żadnej dyskusyjności. to JEST jasne jak słońce.

"pas ruchu - kazdy z podluznych pasów jezdni wystarczajacy do ruchu jednego
rzedu pojazdów wielosladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi;"

Jezeli uwazasz ze to jest jasne i bez syskusyjne, gratuluje.
Bo ja nie widze, zeby tu bylo: pojazd dwusladowy i pojazd jednosladowy to
dwa nieoznaczone pasy ruchu.

 Swoja droga ciekawe, jak sie wlaczasz do ruchu z podporzadkowanej to tez
uweazasz, ze jest dla ciebie miejsce na pasie obok jadacych pojazdow i ze z
nimi nie kolidujesz - tak jak to ma miejsce przy prawym wolnym pasie?


PS teksty w stylu: "drogi chlopcze" odloz, bo widac, ze koncza ci sie
argumenty.

ROTFL. a Ty jakie masz? na razie brak rozeznania w PoRD prezentujesz. nie
znasz go, drogi chłopcze

Otworz szafe i mow do rzeczy.

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz
innym uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie
maewru (czyli rowniez na zakonczenie go!)
litości


Art 24
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac
szczególna
ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. ...

w korku się omija!

Pod warunkiem, ze wszyscy stoja, co jest trudne do udowodnienia w przypadku
pojazdow w ruchu.


Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem
upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

w korku się omija!


Mowimy tem o przypadku, kiedy korek sie toczy. Wtedy tez sie omija?


jak to nie ma sie gdzie zatrzymac?
mowie o takiej sytuacji:
czerwone swiatlo, motocykl dojezdzajacy miedzy autami do skrzyrzowania,
zatrzymuje sie na pasach lub na ciaglej lini emiedzy autami.

no i? na ciągłej się nie stoi. motocykl jest waski, stoi miedzy ciagla a
autem. jak stoi na ciaglej - łamie przepis



nie. nie bede Ci tłumaczył. omijasz dziurę, poczytaj o manewrze omijania.

W ramach swojego pasa? Wolne zarty!


bo ja nie mam ograniczenia bezpiecznej odległosci od Ciebie.

ponownie:
Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem
upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

nie doprowadziłem JA do kolizji, zachowałem bezpieczna odległość. end of
story. ominąłeś dziure i we mnie wjechałeś - doprowadziłeś do
kolizji/wypadku

A jak udowodnisz te teze? Skoro obaj jechalismy? A ty dodatkowo
wygenerowales dwa pasy ruchu w miejscu gdzie nie zmieszcza sie dwa pojazdy
dwusladowe?

70 Data: Maj 05 2009 22:44:58
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

Wiesz zdawalo mi się, że mozna sygnalizować wylacznie zamiar (tak masz racje - zamiar) wykonania manewru czyli wymijania, omijania, wyprzedzania itp a nie wjazdu miedzy pojazdy.
wjazd miedzy pojazdy w korku, to manewr omijania, człowieku

A czy ja to kwaestionuje? Ja tylko mowie ze korek caly czas nie stoi.

bezpieczna dla nas jest, która nie doprowadzi do kolizji. z mojej winy.
Ciekawa teza, a czym podparta?
na braku zapisu jej w PoRD.

To jeszcze ciekawsze.


moze, o ile skrzyzowanie jest kierowane. w korku sie omija, nie wyprzedza.

Owszem ale dalej musisz to sygnalizowac oraz nie wolno ci przekraczac linii ciaglej.

nie wolno mi. nie musze ciagle sygnalizować. to jeden manewr.

jak coś nie jest zabronione, jest dozwolone. przeczytaj definicję pasa ruchu, którą podałeś. podpowiem ponownie: dwa rzedy pojazdów _wielośladowych_ na jednym pasie ruchu, to dwa nieoznaczone pasy ruchu.
żaden przepis NIE ZABRANIA stania wielu pojazdów na jednym pasie ruchu. zabrania zaś stania jednego pojazdu na dwóch pasach ruchu. tu nie ma żadnej dyskusyjności. to JEST jasne jak słońce.

"pas ruchu - kazdy z podluznych pasów jezdni wystarczajacy do ruchu jednego
rzedu pojazdów wielosladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;"

Jezeli uwazasz ze to jest jasne i bez syskusyjne, gratuluje.
Bo ja nie widze, zeby tu bylo: pojazd dwusladowy i pojazd jednosladowy to dwa nieoznaczone pasy ruchu.

o czym Ty wlasciwie piszesz?

 Swoja droga ciekawe, jak sie wlaczasz do ruchu z podporzadkowanej to tez uweazasz, ze jest dla ciebie miejsce na pasie obok jadacych pojazdow i ze z nimi nie kolidujesz - tak jak to ma miejsce przy prawym wolnym pasie?

bosz...

PS teksty w stylu: "drogi chlopcze" odloz, bo widac, ze koncza ci sie argumenty.
ROTFL. a Ty jakie masz? na razie brak rozeznania w PoRD prezentujesz. nie znasz go, drogi chłopcze

Otworz szafe i mow do rzeczy.

a gdzie nie mowie? staram sie byc cierpliwy

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz innym uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie maewru (czyli rowniez na zakonczenie go!)
litości

Art 24
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna
ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. ...
w korku się omija!

Pod warunkiem, ze wszyscy stoja, co jest trudne do udowodnienia w przypadku pojazdow w ruchu.

pojazdy w ruchu sie wyprzedza. korek = pojazdy stoją.

Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;
w korku się omija!

Mowimy tem o przypadku, kiedy korek sie toczy. Wtedy tez sie omija?

nie, wtedy sie wyprzedza. jak wyprzedzam auta jadace, to znajde miejsce na wjechanie, bo Ty masz obowiazek zachowac bezpieczny odstep od poprzedzajacego Cie pojazdu, masz obowiazek nie przyspieszac jak Cie wyprzedzam, a ja nie wyprzedzam jak nie mam miejca.
kurwa, czlowieku, czy Ty myslisz, ze my jestesmy samobójcami? jak nie ma miejsca to stoje, jak nie ma miejsca, to nei wyprzedzam, ja nie mam miejsca, to nie wioze pasażera. bo sie nie da.

jak to nie ma sie gdzie zatrzymac?
mowie o takiej sytuacji:
czerwone swiatlo, motocykl dojezdzajacy miedzy autami do skrzyrzowania, zatrzymuje sie na pasach lub na ciaglej lini emiedzy autami.
no i? na ciągłej się nie stoi. motocykl jest waski, stoi miedzy ciagla a autem. jak stoi na ciaglej - łamie przepis

nie. nie bede Ci tłumaczył. omijasz dziurę, poczytaj o manewrze omijania.

W ramach swojego pasa? Wolne zarty!

o masz. a jak stoi matiz na pasie i jest wystarczajaco duzo miejsca na ominiecie go Twoim matizem bez przekroczenia osi jezdni, to jak sie nazywa taki manewr? w ramach tego samego pasa przeciez. za Twoim matizem jedzie TIR i co, objeżdżasz ot tak sobie? on tym TIRem wlasnie Cie wyprzedza.

wiecej wyobrazni chlopaku i czesciej korzystaj z lusterek

bo ja nie mam ograniczenia bezpiecznej odległosci od Ciebie.
ponownie:
Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic
sie w szczególnosci, czy:
  1. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;
nie doprowadziłem JA do kolizji, zachowałem bezpieczna odległość. end of story. ominąłeś dziure i we mnie wjechałeś - doprowadziłeś do kolizji/wypadku

A jak udowodnisz te teze? Skoro obaj jechalismy?

czy mowimy o stytuacji, czy ze chcesz sie wykrecic z kolizji i powiesz ze niczego nie omijales? jak powiesz panu wladzy ze omijales dziure, to jestes winny. jak do tego slady na moim motocyklu beda z lwej strony (uderzenie), to jestes winny. ja nie pisze o sytuacji ze ktorys z nas klamiem, a o sytuacj faktycznej. opisz sytuacje prawdziwa policjantowi, a bedziesz winny. jak ci typ wywali podczas wyprzedzanie (ty wyprzedzasz) w bok, to Ty masz byc winny?

A ty dodatkowo wygenerowales dwa pasy ruchu w miejscu gdzie nie zmieszcza sie dwa pojazdy dwusladowe?

ze jak? a na cholere mi dwa pasy ruchu jak jade motocyklem i nie mam obowiazku podczas zadnego manewru zmiany pasa do tego. czego nie rozumiesz czlowiecze. prosze cie. skoncz juz z durnota, ze nie moga na jednym pasie byc dwa pojazdy. moga, bo nic i nigdzie tego nei zabrania. znajdz mi prosze przepis zabraniajacy dwóm pojazdom samochodowym (tak, motocykl jest pojazdem samochodowym) znajdować się na jednym pasie, prosze, znajdz. a jak nie znajdziesz to przepros.

--
- gildor
9'99

71 Data: Maj 06 2009 12:30:34
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 

A ty mi pokaz motocykliste jadacego po kresce caly czas z jednej strony
leski, mrugajac wlasciwym kierunkiem ,wzglednie przekraczajacy kreske co 7 m
wlaczajac odpowiednie wczenie wlasciwy kierunek, albo jadacego na styk z
kreska i nie zajmujacego dwoch pasow :)

EOT moim zdaniem

72 Data: Maj 06 2009 13:06:52
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

A ty mi pokaz motocykliste jadacego po kresce caly czas z jednej strony leski, mrugajac wlasciwym kierunkiem ,wzglednie przekraczajacy kreske co 7 m wlaczajac odpowiednie wczenie wlasciwy kierunek, albo jadacego na styk z kreska i nie zajmujacego dwoch pasow :)

no widzisz? celowo pisałem uogólniając, bo wy w autach tak dokładnie robicie w stosunku do nas. mimo to nie zaprzeczyłeś, że jest inaczej, a Twój poziom wiedzy o PoRD z początku dyskusji mówi sam za siebie.

EOT moim zdaniem

mam nadzieje, że się czegoś nauczyłeś. przynajmniej poczytałeś.

--
gildor
9'99

73 Data: Maj 06 2009 21:49:11
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


A ty mi pokaz motocykliste jadacego po kresce caly czas z jednej strony
leski, mrugajac wlasciwym kierunkiem ,wzglednie przekraczajacy kreske co
7 m wlaczajac odpowiednie wczenie wlasciwy kierunek, albo jadacego na
styk z kreska i nie zajmujacego dwoch pasow :)

no widzisz? celowo pisałem uogólniając, bo wy w autach tak dokładnie
robicie w stosunku do nas. mimo to nie zaprzeczyłeś, że jest inaczej, a
Twój poziom wiedzy o PoRD z początku dyskusji mówi sam za siebie.


Szkoda ze tak uogolniasz, bo wychodzi z tego jakis malo merytoryczny belkot,
podparty argumentami w stylu "chlopcze" i "fizyka mi nie pozwala".
EOT

74 Data: Maj 06 2009 22:52:41
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

A ty mi pokaz motocykliste jadacego po kresce caly czas z jednej strony
leski, mrugajac wlasciwym kierunkiem ,wzglednie przekraczajacy kreske co 7 m wlaczajac odpowiednie wczenie wlasciwy kierunek, albo jadacego na styk z kreska i nie zajmujacego dwoch pasow :)
no widzisz? celowo pisałem uogólniając, bo wy w autach tak dokładnie robicie w stosunku do nas. mimo to nie zaprzeczyłeś, że jest inaczej, a Twój poziom wiedzy o PoRD z początku dyskusji mówi sam za siebie.


Szkoda ze tak uogolniasz, bo wychodzi z tego jakis malo merytoryczny belkot, podparty argumentami w stylu "chlopcze" i "fizyka mi nie pozwala".

jasne jasne

news pisze:
Co do podoporzadkowanej, sproboj zwolnic z 300 km/h to wszyscy beda cie widziec nawet bez swiatel.


EOT

obiecanki cacanki

--
- gildor
9'99

75 Data: Maj 06 2009 18:25:13
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Sir Piernik 

news pisze:
....>8
> A ty mi pokaz motocykliste jadacego po kresce caly czas...

Pojedzie do pierwszego dodania gazu :)

Pozdrawiam
--
Sir Piernik
  Betvelwe

76 Data: Maj 06 2009 07:44:12
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Magic 

news pisze:

1. Sygnalizujesz wjazd miedzy pojazdy,

To ciekawe, jak???


Włączam raz prawy, raz lewy kierunek, to powoduje że automagicznie pojazdy przede mną się rozjeżdżają, a te za mną wiedzą że jadę raz prawym, raz lewym, a czasem środkowym pasem. Sygnalizuję również przegazówką, miganiem światłami drogowymi, w przypadkach trudnych posiłkuję się klaksonem, a w beznadziejnych puszczam bąka.

2. Jak nie mam miejsca, to nie jade. Jak jade, to znaczy, ze miejsce jest.

Ale czy to jest bezpieczna odleglosc?

Jak nie przydzwoniłem, to bezpiecznie. Jak przydzwoniłem, to mam OC i AC.

3. Mozna przejechac nie wjezdzajac na ta linie.
Owszem jezli masz zachowana bezpieczna odleglosc, nie przeszkadzasz innym uczstnikom ruchu, upewniles sie ze masz miejsce na wykonanie maewru (czyli rowniez na zakonczenie go!)


Każdy manewr jakoś się zakończy.

A Ty w ogóle jeździsz czymś czy takse teoretyzujesz ?

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

77 Data: Maj 05 2009 19:51:02
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

OK, no i gdzie tutaj jest napisane, ze nie mozna, jak to okresliles, jechac
po kresce? Ja nie widze.

1. masz sygnalizowac manewr

manewr? ja pierdziele. możesz mi to podkreślić? ZAMIAR, człowieku! zamiar się sygnalizuje, a nie manewr. po chuj mi Twoja sygnalizacja jak już wykonujesz manewr?

2. masz sie upewnic ze masz na niego miejsce - a nie masz jak auta stoja w korku bo nie masz sie gdzie zatrzymac

jak to nie ma sie gdzie zatrzymac? jak wjechałem miedzy auta i nie urwałem im lusterek, to zachowałem bezpieczną odległość i zatrzymałem się zgodnie z przepisami. jak jest za wąsko to nie wjade. tego nie rozumiesz? nie wsadze motocykla w przestrzen, gdzie auta stykaja sie lustrami. to ta fizyka, wiesz? a jak wykonasz ruch i mnie tracisz, to popelniles wykroczenie. to Ty autem masz zachować 1m ode mnie. zapamietaj to dobrze, bo ja nie mam ograniczenia bezpiecznej odległosci od Ciebie.

3. nie wolno ci najezdzac na ciagla linie przed skrzuzowaniem

o, i masz. a nie przed skrzyżowaniem można? a kto mowi o najeżdżaniu ciagłej?

a zreszta czytaj ze zrozumieniem

hipokryta. pokazujesz przepisy, których nie rozumiesz, lub nie przeczytałeś. skończ pierdolić, tylko poczytaj sam co wkleiłeś.

nie sadze zebys byl az tak dobry zeby w 3 minuty to przestudiowac i zastanowic sie.

ja pierdole. oddaj PJ, proszę Cie. nie dość, że nie znasz przepisów, to jeszcze interpretacje tego co myślisz, że wiesz, robisz w powyżej 3 min. jesteś niebezpieczny. trzeba Cie zgłosić do Darka Mroza, niech zrobi polowanie. stwarzasz zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

--
- gildor
9'99

78 Data: Maj 05 2009 19:32:16
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Jacot 

"James"  wrote:

OK, no i gdzie tutaj jest napisane, ze nie mozna, jak to okresliles, jechac
po kresce? Ja nie widze.

Daj spokoj, na to trzeba wiecej czasu a moze nawet zbyt wiele.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

79 Data: Maj 05 2009 20:28:54
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Henio 


Użytkownik "news"  napisał w wiadomości

Panowie, jezeli uwazacie, ze jadac po kresce jak to nazywacie, nie
lamiecie
przepisow to szacun.

Niemniej za rada kilku grupowiczow, udalem sie na kurs zo zrodlowego
tekstu
ustawy i polecam skorzystac, z lektury dziurawego ale prawa.

ciach...

tu sobie poczytaj, jak należy interpretować przepisy które przytoczyłeś:
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.htm
l, bo sam masz z tym problem

80 Data: Maj 05 2009 20:30:11
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Henio 
81 Data: Maj 05 2009 20:47:43
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 



http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html

Na szczescie, jakis (z calym szacunkiem) podkomisarz nie jest w tym kraju
wiazaca wykladnia prawa, swoja droga staram sie wyjasnic te wypowiedz.

Gdzie sie zatrzymujesz jak jest czerwonie i wyminiesz juz wszystkie stojace
na tym czerwonym auta?

82 Data: Maj 05 2009 20:56:13
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Henio 


Użytkownik "news"  napisał w wiadomości



>
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.htm
l

Na szczescie, jakis (z calym szacunkiem) podkomisarz nie jest w tym kraju
wiazaca wykladnia prawa, swoja droga staram sie wyjasnic te wypowiedz.


Gdzie sie zatrzymujesz jak jest czerwonie i wyminiesz juz wszystkie
stojace
na tym czerwonym auta?

obok samochodu na jednym z pasów ruchu, jakiś przepis tego zabrania?

83 Data: Maj 05 2009 21:11:07
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html

Na szczescie, jakis (z calym szacunkiem) podkomisarz nie jest w tym kraju wiazaca wykladnia prawa, swoja droga staram sie wyjasnic te wypowiedz.

na szczecie, jakiś anonimowy news, który jest kompletnym ignorantem w sprawuie PoRD, też nie jest. ciesze sie, ze poczytales przy tej okazji i czegos sie nauczyles

Gdzie sie zatrzymujesz jak jest czerwonie i wyminiesz juz wszystkie stojace na tym czerwonym auta?

wyminiesz? ominiesz. obok Ciebie. jak jest miejsce. jak nie ma to nie stane. latać nie umiem.

--
- gildor
9'99

84 Data: Maj 06 2009 20:11:35
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Spider A.J. 


"gildor"  wrote

Gdzie sie zatrzymujesz jak jest czerwonie i wyminiesz juz wszystkie
stojace na tym czerwonym auta?

wyminiesz? ominiesz. obok Ciebie. jak jest miejsce. jak nie ma to nie
stane. latać nie umiem.

E tau zazwyczaj jest miejsce przed puszka
a jeszcze nie na pasach, sygnalizatory
zazwyczaj sa tak wysoko umieszczone ze
kierowniki z puszek musza nosy do szyby
przyciskac zeby je zobaczyc wiec najczesciej
zatrzymuja sie dobre dwa - dwa i pol metra
przed linia.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

85 Data: Maj 06 2009 23:20:31
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

Spider A.J. pisze:

"gildor"  wrote

Gdzie sie zatrzymujesz jak jest czerwonie i wyminiesz juz wszystkie stojace na tym czerwonym auta?
wyminiesz? ominiesz. obok Ciebie. jak jest miejsce. jak nie ma to nie stane. latać nie umiem.

E tau zazwyczaj jest miejsce przed puszka
a jeszcze nie na pasach, sygnalizatory
zazwyczaj [..]

zazwyczaj, to ja nie trafiam na malkontentów w korku, tylko na uprzejmych kierowców. tylko czasem jak ktoś komuś na odcisk ego naciśnie, to przylatują tu wyżalić się na nas wszystkich.

--
- gildor
9'99

86 Data: Maj 06 2009 08:58:10
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

mam chwile to se jeszcze poklepie.

Panowie, jezeli uwazacie, ze jadac po kresce jak to nazywacie, nie lamiecie przepisow to szacun.

po linii ciaglej jechac nie wolno. obok tak.

Na poczatek kilka definicji:

pas ruchu - kazdy z podluznych pasów jezdni wystarczajacy do ruchu jednego rzedu pojazdów wielosladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;

polecam uwadze "wystarczający"

szczególna ostroznosc - ostroznosc polegajaca na zwiekszeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniajacych sie na drodze, w stopniu umozliwiajacym odpowiednio szybkie reagowanie;

jak nie wykurwie w Twoje drzwi, to jade odpowiednio ostrożnie.

a.. wymijanie - przejezdzanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszajacego sie w przeciwnym kierunku;

o wymijaniu nic nie pisaliśmy. ale ważne, że już widzisz różnicę.

a.. omijanie - przejezdzanie (przechodzenie) obok nieporuszajacego sie pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody;

czyli np dziury w jezdni, papierka, czy co tam jeszcze dalej pisałeś.

a.. wyprzedzanie - przejezdzanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszajacego sie w tym samym kierunku;

..

Art 24
2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.

bezpieczny odstęp to taki, który nie doprowadzi do kolizji i nie spowoduje zagrożenia.

W razie wyprzedzania pojazdu jednosladowego lub kolumny pieszych odstep ten nie moze byc mniejszy niz 1 m.

to dla Ciebie jest ważne.

Art 24
3. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu przejezdzac z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzezeniem ust. 4, 5 i 10.

szkoda, że nie podałeś pkt. 4, 5 i 10. ważne są w kontekście sznurka na wielopasmówce.

Art 24
3. Kierujacemu pojazdem zabrania sie:

  1.. wyprzedzania pojazdu na przejsciu dla pieszych i bezposrednio przed nim, z wyjatkiem przejscia, na którym ruch jest kierowany;

to chyba jest jasne?

  2.. omijania pojazdu, który jechal w tym samym kierunku, lecz zatrzymal sie w celu ustapienia pierwszenstwa pieszemu;

to nie wiem po co. ale ważne, że to wiesz.

Dla moich ulubionych skuterzystow:
Art 33
3. Kierujacemu rowerem lub motorowerem zabrania sie:

  1.. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;

w sznurku oni wyprzedzają lub omijają zwykle, a potem to Ty jedziesz równo z nim zwykle, spychając go do krawężnika, żebyś się mógł zmieścić/

Art 16
4. Kierujacy pojazdem jest obowiazany jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni. Jezeli pasy ruchu na jezdni sa wyznaczone, nie moze zajmowac wiecej niz jednego pasa.

o, zapamiętaj dobrze. jedno auto na dwóch pasach - źle. o dwóch pojazdach na jednym tu nic nie ma. pamiętaj też, że masz jechac przy prawej krawędzi jezdni, bo jeździsz często lewym pasem ruchu, gdy prawy jest wolny. jezdnia to nie pas. zapomniałeś o definicji jezdni.

Art 22
4. Kierujacy pojazdem, zmieniajac zajmowany pas ruchu, jest obowiazany ustapic pierwszenstwa pojazdowi jadacemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechac, oraz pojazdowi wjezdzajacemu na ten pas z prawej strony.

to jasne  i nie muszę chyba tłumaczyć.

5. Kierujacy pojazdem jest obowiazany zawczasu i wyraznie sygnalizowac zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestac sygnalizowania niezwlocznie po wykonaniu manewru.

zamiar. wyprzedzając sznurek (np nie przekraczając linii pasa) włączam kierunek przed manewrem, potem jadę aż do pierwszego czerwonego jako ciągle ten sam manewr. skończe jak skończe.


Art 23
Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:


  1.. przy wymijaniu zachowac bezpieczny odstep od wymijanego pojazdu lub uczestnika ruchu, a w razie potrzeby zjechac na prawo i zmniejszyc predkosc lub zatrzymac sie;

  2.. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc;

to jest do Ciebie. masz w razie potrzeby zmniejszyć prędkość przed dziurą. nie możesz omijać, jak ja Cie wyprzedzam, bo ja jestem w trakcie manewru, a Ty przed. jak widziałeś dziure za późno, znaczy jechałeś niebezpiecznie w stosunku do swoich reakcji i/lub nie zachowałes bezpiecznej odległości za poprzedzającym Cie autem na tyle, żeby zareagować na niespotykany na naszych drogach element krajobrazu.
a jak nie uda Ci się wyhamować, to jedź w dziure, a nie w wyprzedzający Cie pojazd.

omijanie pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z jego prawej strony;
Art. 24. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przed wyprzedzaniem upewnic sie w szczególnosci, czy:

  1.. ma odpowiednia widocznosc i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

zwykle siedzę wyżej, więc widze wiecej.

2. Kierujacy pojazdem jest obowiazany przy wyprzedzaniu zachowac szczególna ostroznosc, a zwlaszcza bezpieczny odstep od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednosladowego lub kolumny pieszych odstep ten nie moze byc mniejszy niz 1 m.

powtarzasz się.

10. Dopuszcza sie wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków okreslonych w ust. 1 i 7:
        1  na jezdni jednokierunkowej;
        2  na jezdni dwukierunkowej, jezeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone sa do jazdy w tym samym kierunku.

co oznacza, że jadąc po tzw (wg Ciebie) kresce (ale obok niej) wyprzedzam legalnie i tego z lewej i tego z prawej (jeśli oni jadą)

Oraz elementarne:

Rozdz 4 § 86
3. Znak P-2 "linia pojedyncza ciagla" oddziela pasy ruchu o tym samym kierunku i oznacza ponadto zakaz przejezdzania przez te linie i najezdzania na nia.

caly czas o tym pisałem.

Z innej beczki
Art. 51.

1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany uzywac swiatel mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystosci powietrza.

a o tych światłach to po co?

3. W czasie od zmierzchu do switu, na nieoswietlonych drogach, zamiast swiatel mijania lub lacznie z nimi, kierujacy pojazdem moze uzywac swiatel drogowych, o ile nie oslepi innych kierujacych albo pieszych poruszajacych sie w kolumnie. Kierujacy pojazdem, uzywajac swiatel drogowych, jest obowiazany przelaczyc je na swiatla mijania w razie zblizania sie:

i to po co?
nie napisałeś nic o przeciwmgielnych na których wiecznie jeździcie.

I niech mi ktos powie, ze jadac w ramach swojego pasa ruchu musze zachowac szczegolna ostroznosc podczas omijania papierka lub dziury w jezdni w ramach swojego pasa ruchu i patrzec w lusterka, sprawdzac dwa razy...

ja Ci to mówi i powie Ci sędzia w sądzie, jeśli nie uwierzysz policjantowi bo to tylko komisarzyk.

Znalazlem tez ciekawy zestaw dokumentow

http://www.krbrd.gov.pl/prawo/prawo.htm

poczytaj uważnie. jak czegoś nie rozumiesz, zapytaj. podpowiemy.

--
gildor
9'99

87 Data: Maj 06 2009 19:35:41
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: KLOSZ 

Nie wiem gdzie sie podwiesic w tym watku, wiec wskocze na koniec, zeby nie wygladalo, ze sie z "news" w dyskusje wdaje...

Zastanowilo mnie tu cos innego.
Jak w swietle prawa powinien zachowac sie kierowca puszki stojacej w korku w sytuacji, kiedy jedzie obok niego omijajacy go motocykl i tej samej chwili samochody przed puszka zaczynaja ruszac? Moze olac motocykliste jadacego z boku i sobie ruszyc w slad za puszkami przed soba czy moze powinien poczekac, az motocyklista skonczy manewr omijania i dopiero ruszyc, ale nie jestem pewny czy takie zachowanie jest prawnie uzasadnione w ktoryms z punktow PoRDu. W sumie puszkarz caly czas jest uczestnikiem ruchu, nie wlacza sie do niego itd, tylko stoi, bo mu korek uniemozliwia dalsza jazde, wiec...? Wykonuje "manewr ruszenia"  i powinien poczekac, az motocyklista skonczy swoj manewr ?

Zdrowko
KLOSZ

--
Hunda CB 750 SF '00 dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." - tez by KLOSZ

88 Data: Maj 06 2009 21:35:00
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


Zastanowilo mnie tu cos innego.
Jak w swietle prawa powinien zachowac sie kierowca puszki stojacej w korku
w sytuacji, kiedy jedzie obok niego omijajacy go motocykl i tej samej
chwili samochody przed puszka zaczynaja ruszac? Moze olac motocykliste
jadacego z boku i sobie ruszyc w slad za puszkami przed soba czy moze
powinien poczekac, az motocyklista skonczy manewr omijania i dopiero
ruszyc, ale nie jestem pewny czy takie zachowanie jest prawnie uzasadnione
w ktoryms z punktow PoRDu. W sumie puszkarz caly czas jest uczestnikiem
ruchu, nie wlacza sie do niego itd, tylko stoi, bo mu korek uniemozliwia
dalsza jazde, wiec...? Wykonuje "manewr ruszenia"  i powinien poczekac, az
motocyklista skonczy swoj manewr ?

Bardzo dobre pytanie :)

89 Data: Maj 06 2009 21:37:51
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


Zastanowilo mnie tu cos innego.
Jak w swietle prawa powinien zachowac sie kierowca puszki stojacej w korku
w sytuacji, kiedy jedzie obok niego omijajacy go motocykl i tej samej
chwili samochody przed puszka zaczynaja ruszac? Moze olac motocykliste
jadacego z boku i sobie ruszyc w slad za puszkami przed soba czy moze
powinien poczekac, az motocyklista skonczy manewr omijania i dopiero
ruszyc, ale nie jestem pewny czy takie zachowanie jest prawnie uzasadnione
w ktoryms z punktow PoRDu. W sumie puszkarz caly czas jest uczestnikiem
ruchu, nie wlacza sie do niego itd, tylko stoi, bo mu korek uniemozliwia
dalsza jazde, wiec...? Wykonuje "manewr ruszenia"  i powinien poczekac, az
motocyklista skonczy swoj manewr ?

Ale moment, podobno motocyklista zakonczyl manewr i wygenerowal sobie pas
ruchu, wiec wszyscy moga ruszac jednoczesnie :)))))))
Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?

90 Data: Maj 06 2009 21:42:40
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Spider A.J. 


"news"  wrote

Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?

Jak zwykle :-)

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

91 Data: Maj 06 2009 21:49:57
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Henio 



Ale moment, podobno motocyklista zakonczyl manewr i wygenerowal sobie pas
ruchu, wiec wszyscy moga ruszac jednoczesnie :)))))))

a dlaczego nie, znajdź przepis który by to zabraniał


Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?

tak, pod warunkiem że chce zmienić pas ruchu, a chce?

92 Data: Maj 06 2009 22:21:34
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?

tak, pod warunkiem że chce zmienić pas ruchu, a chce?

Dobra w takim raze jest tak:
| auto | moto auto | auto |

wszyscy ruszaja razem razem, wyznaczony liniami pas srodkowy zaczyna sie
robic za ciasny, wlasnie dla kogo za ciasny?
Kto Twoim zdaniem pownien ustapic?

93 Data: Maj 06 2009 22:30:31
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: (pj) 

news pisze:

Kto Twoim zdaniem pownien ustapic?

news

--

pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

94 Data: Maj 06 2009 22:49:53
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Kefir 

Elou!
news wrote:

Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?
tak, pod warunkiem że chce zmienić pas ruchu, a chce?

Dobra w takim raze jest tak:
| auto | moto auto | auto |

wszyscy ruszaja razem razem, wyznaczony liniami pas srodkowy zaczyna sie robic za ciasny, wlasnie dla kogo za ciasny?
Kto Twoim zdaniem pownien ustapic?

Ty jednak nie jezdzsz na motocyklu, co widac po bzdurnej i wyimaginowanej sytuacji ktora przedstawiasz. W praktyce jest tak ze gdy jestem na moto 150m od skrzyzowania to puszki zaczynaja sie z niego gramolic.
Drugie: bezwzgledne egzekwowanie pierwszenstwa, chocby kosztem narazenia innych uczestnikow drogi, to dosc typowa cecha buraka i jest w sprzecznosci z PORD a czasem powoduje powstawanie zatorow.
Trzecie naucz sie poprawnie cytowac.
Ogolnie zas: wiecej myslenia o wspolistnieniu z otoczeniem a mniej ego. Kierowcy uprzejmie pusczaja nic na tym nie tracac ja uprzejmie dziekuje i im nie przeszkadzam. Jesli milej. Koniec i kropka.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & ST955 & Fun Tractory XT660X
znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

95 Data: Maj 06 2009 22:53:57
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: de Fresz 

On 2009-05-06 22:49:53 +0200, Kefir  said:

Ty jednak nie jezdzsz na motocyklu, co widac po bzdurnej i wyimaginowanej sytuacji ktora przedstawiasz.

Na moje, to on niczym nie jeździ. Kobieca intuicja mi wręcz podpowiada, że nawet prawka nie ma. Ot, jeszcze jeden troll, kórymi ostatnio tu wysypało.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

96 Data: Maj 07 2009 19:19:46
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Ozz 

de Fresz pisze:

On 2009-05-06 22:49:53 +0200, Kefir  said:

Ty jednak nie jezdzsz na motocyklu, co widac po bzdurnej i wyimaginowanej sytuacji ktora przedstawiasz.

Na moje, to on niczym nie jeździ. Kobieca intuicja mi wręcz podpowiada, że nawet prawka nie ma. Ot, jeszcze jeden troll, kórymi ostatnio tu wysypało.

Moze jezdzi jakim ferari albo volvem na plejstejszyn i porownuje obrazki z ekranu z tym co widzi za oknem (wygladajac na ulice).

--
Ozz
GSX600F

97 Data: Maj 07 2009 19:27:14
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Arni 

Ozz pisze:

de Fresz pisze:
On 2009-05-06 22:49:53 +0200, Kefir  said:

Ty jednak nie jezdzsz na motocyklu, co widac po bzdurnej i wyimaginowanej sytuacji ktora przedstawiasz.

Na moje, to on niczym nie jeździ. Kobieca intuicja mi wręcz podpowiada, że nawet prawka nie ma. Ot, jeszcze jeden troll, kórymi ostatnio tu wysypało.

Moze jezdzi jakim ferari albo volvem na plejstejszyn i porownuje obrazki z ekranu z tym co widzi za oknem (wygladajac na ulice).

od volvo to z daleka prosze, to auto dla inteligentnych ludzi :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

98 Data: Maj 07 2009 19:44:29
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


Ty jednak nie jezdzsz na motocyklu, co widac po bzdurnej i
wyimaginowanej sytuacji ktora przedstawiasz.

Na moje, to on niczym nie jeździ. Kobieca intuicja mi wręcz podpowiada,
że nawet prawka nie ma. Ot, jeszcze jeden troll, kórymi ostatnio tu
wysypało.

Moze jezdzi jakim ferari albo volvem na plejstejszyn i porownuje obrazki
z ekranu z tym co widzi za oknem (wygladajac na ulice).

od volvo to z daleka prosze, to auto dla inteligentnych ludzi :)

Wiem jak jest, prawdziwy mezczyzna nigdy nie przyzna sie ze jest slabym
kierowca ani ze jest slabym kochankiem.
Przepraszam Was panowie miszczowie, ze wtargnalem w Wasz swiat i zanegowalem
swiatopoglad.

99 Data: Maj 07 2009 20:12:33
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

Arni pisze:

Ozz pisze:
Moze jezdzi jakim ferari albo volvem na plejstejszyn i porownuje obrazki z ekranu z tym co widzi za oknem (wygladajac na ulice).

od volvo to z daleka prosze, to auto dla inteligentnych ludzi :)

o, nastepny Żurański


--
- gildor
9'99

100 Data: Maj 07 2009 20:31:05
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Easy 


Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Ozz pisze:
de Fresz pisze:
On 2009-05-06 22:49:53 +0200, Kefir  said:

Ty jednak nie jezdzsz na motocyklu, co widac po bzdurnej i wyimaginowanej sytuacji ktora przedstawiasz.

Na moje, to on niczym nie jeździ. Kobieca intuicja mi wręcz podpowiada, że nawet prawka nie ma. Ot, jeszcze jeden troll, kórymi ostatnio tu wysypało.

Moze jezdzi jakim ferari albo volvem na plejstejszyn i porownuje obrazki z ekranu z tym co widzi za oknem (wygladajac na ulice).

od volvo to z daleka prosze, to auto dla inteligentnych ludzi :)


inteligentnych inaczej? ;)
Sorki Sławciu, musiałam ;)
Ani ja ani moja druga jeszczepolowa nie mamy kompleksow wielkosci heheheh



--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

101 Data: Maj 08 2009 00:07:49
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Arni 

Easy pisze:

od volvo to z daleka prosze, to auto dla inteligentnych ludzi :)


inteligentnych inaczej? ;)
Sorki Sławciu, musiałam ;)

no, w koncu wiem co o mnie myslisz :)

Ani ja ani moja druga jeszczepolowa nie mamy kompleksow wielkosci heheheh

a było cos na temat wielkosci? nawet nie wiesz jaki model na plajstejszyn jest :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

102 Data: Maj 08 2009 10:45:08
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Easy 


Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Easy pisze:

od volvo to z daleka prosze, to auto dla inteligentnych ludzi :)


inteligentnych inaczej? ;)
Sorki Sławciu, musiałam ;)

no, w koncu wiem co o mnie myslisz :)

Ani ja ani moja druga jeszczepolowa nie mamy kompleksow wielkosci heheheh

a było cos na temat wielkosci? nawet nie wiesz jaki model na plajstejszyn jest :)

a nie wiem ;) nie mam PS ;) ale wiem jak jest w realu ;)


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

103 Data: Maj 07 2009 09:02:25
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Lama 

Kefir pisze:

Drugie: bezwzgledne egzekwowanie pierwszenstwa, chocby kosztem narazenia innych uczestnikow drogi, to dosc typowa cecha buraka i jest w sprzecznosci z PORD a czasem powoduje powstawanie zatorow.
Trzecie naucz sie poprawnie cytowac.
Ogolnie zas: wiecej myslenia o wspolistnieniu z otoczeniem a mniej ego. Kierowcy uprzejmie pusczaja nic na tym nie tracac ja uprzejmie dziekuje i im nie przeszkadzam. Jesli milej. Koniec i kropka.

Właśnie, mam jakieś wrażenie, że wdajemy się tu w techniczne szczegóły PORD tak, jakby każdy jeździł ze swoim prawnikiem, a tymczasem chodzi o zwykłe buractwo i tyle. W PORD nie ma słowa o obowiązku wpuszczania z podporządkowanej, ale to nie zmienia faktu że ktoś, kto na widok wyjeżdżającego z boku pojazdu przyspiesza, żeby zamknąć lukę i go nie wpuścić jest zwykłym chamem i burakiem.
To o czym tak sobie mądrze dyskutujemy jest chyba sytuacją z tego samego gatunku. I niestety żadne przepisy tu nie pomogą. Statystycznie rzecz biorąc kilku kierowców spośród tych tysięcy codziennie mijanych musi być ciulami i nic na to nie poradzimy. Shit happens tak samo jak deszcz i piasek na zakręcie.

--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

104 Data: Maj 07 2009 19:25:36
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Ozz 

news pisze:

Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?
tak, pod warunkiem że chce zmienić pas ruchu, a chce?

Dobra w takim raze jest tak:
| auto | moto auto | auto |

wszyscy ruszaja razem razem, wyznaczony liniami pas srodkowy zaczyna sie robic za ciasny, wlasnie dla kogo za ciasny?
Kto Twoim zdaniem pownien ustapic?

Madrzejszy ustapi.
Najczesciej tak sie wlasnie dzieje. Wystarczy zaczac jezdzic zeby to stwierdzic, zamiast teoretyzowac w internecie :)


--
Ozz
GSX600F

105 Data: Maj 07 2009 20:13:27
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

Ozz pisze:

news pisze:
Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?
tak, pod warunkiem że chce zmienić pas ruchu, a chce?

Dobra w takim raze jest tak:
| auto | moto auto | auto |

wszyscy ruszaja razem razem, wyznaczony liniami pas srodkowy zaczyna sie robic za ciasny, wlasnie dla kogo za ciasny?
Kto Twoim zdaniem pownien ustapic?

Madrzejszy ustapi.
Najczesciej tak sie wlasnie dzieje. Wystarczy zaczac jezdzic zeby to stwierdzic, zamiast teoretyzowac w internecie :)

brawo. zdałeś egzamin

--
- gildor
9'99

106 Data: Maj 07 2009 22:40:28
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Asmodeusz 

Użytkownik news napisał:

Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?

tak, pod warunkiem że chce zmienić pas ruchu, a chce?

Dobra w takim raze jest tak:
| auto | moto auto | auto |

wszyscy ruszaja razem razem, wyznaczony liniami pas srodkowy zaczyna sie robic za ciasny, wlasnie dla kogo za ciasny?
Kto Twoim zdaniem pownien ustapic?

Jak to "zaczyna"? Dlaczego zakładasz że wszyscy jadą z taką samą prędkością? Któryś z pojazdów ze środkowego pasa pojedzie szybciej a któryś wolniej. I nikt nie musi ustępować.
Trafiają się czasem próby zabójstwa gdy ktoś uparcie stara się jechać obok dokładnie z tą samą prędkością, ale wtedy wystarczy przekręcić bardziej manetkę. Jeśli to coś jest szybsze ode mnie to zamiast manetki trzeba użyć hamulca. I po sytuacji.

107 Data: Maj 06 2009 22:56:30
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

Ale moment, podobno motocyklista zakonczyl manewr i wygenerowal sobie pas ruchu, wiec wszyscy moga ruszac jednoczesnie :)))))))

nic nie zrozumiałeś ani z nauki, ani nawet z przepisów, które sam zacytowałeś.
szkoda
i tak to z wami pozniej jest. dzwon i dopiero policjant powie takiem, ze   nie mial racji. szkoda czasu.

Co wiecej, motocyklista musi ustapic temu z prawej :)
Czy sie myle?

jak zwykle się mylisz lub nie wiesz o czym piszesz

--
- gildor
9'99

108 Data: Maj 06 2009 23:45:24
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

KLOSZ pisze:

Nie wiem gdzie sie podwiesic w tym watku, wiec wskocze na koniec, zeby nie wygladalo, ze sie z "news" w dyskusje wdaje...

Zastanowilo mnie tu cos innego.
Jak w swietle prawa powinien zachowac sie kierowca puszki stojacej w korku w sytuacji, kiedy jedzie obok niego omijajacy go motocykl i tej samej chwili samochody przed puszka zaczynaja ruszac? Moze olac motocykliste jadacego z boku i sobie ruszyc w slad za puszkami przed soba czy moze powinien poczekac, az motocyklista skonczy manewr omijania i dopiero ruszyc, ale nie jestem pewny czy takie zachowanie jest prawnie uzasadnione w ktoryms z punktow PoRDu. W sumie puszkarz caly czas jest uczestnikiem ruchu, nie wlacza sie do niego itd, tylko stoi, bo mu korek uniemozliwia dalsza jazde, wiec...? Wykonuje "manewr ruszenia"  i powinien poczekac, az motocyklista skonczy swoj manewr ?

stojący w korku - postój wynikający z warunków ruchu drogowego. jakoś tak to brzmi.
każdy manewr wymaga zachowania ostrożności. przepisy należy interpretować jako całość a nie pojedyncze paragrafy. będąc wyprzedzanym nie wolno Ci przyspieszać. będąc omijanym w postoju wynikającego z warunków ruchu drogowego, powinieneś upewnić sie, ze ruszając nie stwarzasz zagrozenia.

--
- gildor
9'99

109 Data: Maj 07 2009 08:47:00
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


stojący w korku - postój wynikający z warunków ruchu drogowego. jakoś
tak to brzmi.
każdy manewr wymaga zachowania ostrożności. przepisy należy interpretować
jako całość a nie pojedyncze paragrafy. będąc wyprzedzanym nie wolno Ci
przyspieszać. będąc omijanym w postoju wynikającego z warunków ruchu
drogowego, powinieneś upewnić sie, ze ruszając nie stwarzasz zagrozenia.

nalezalo sie tego spodziewac, jak tylko znalazla sie sytuacja trudna do
zinterpretowania i wykazujaca absurdalnosc reprezentowanej przez niektorych
tutaj filozofii, I  posypaly sie pomysly w stylu " ja ruszam szybciej niz
inni", lub "masz kompleksy bo cie w korku wyprzedzilem" lub ze ja
personalnie mam ustapic i inne malo meytoryczne uwagi.

Wniski wyciagnolem wbrew pozoro i licze ze wy tez to zrobicie:
1. motocyklisci korzystaja z faktu, ze nikt ich nie sciga za nie
sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru (podczas slalomu po kresce) ani za
wyprzedzanie z prawej strony na dwoch pasach w terenie zabudowanym (w
przypadku pojazdow bedacych w ruchu wyprzedzanie rozni sie od omijania nawet
o 1 km/h) - podobnie jak nikt nie sciga kretynow zostajacych na
skrzyzowaniach - ale to zupelnie inna bajka
2. motocyklisci korzystaja z luki w PORD gdyz nie jest zdefinowane tam, ile
pojazdow moze sie znalezc jednoczesnie na jednym pasie ruchu.

Ale miejcie swiadomosc, ze jest dobrze poki jest dobrze. Kiedys w wawie na
torunskiej stal fajny znak: ograniczenie do 40 i info pod spodem uwaga prace
gornicze, mozliwe tapniecie jezdni. Mozna z tego wywnioskowac, ze gdyby ktos
jechal 60 a jednia by sie pod nim zapadla, to bylaby jego wina :) i nie
jestem przekonany czy to nie o to chodzilo - rozwiazanie w stylu postawienia
znaku mowiacego o koleinach zamiast ich naprawienia.
Tak wiec uwazajcie wyprzedzajac toczace sie jeszcze pojazdy w korku, bo w
ramach swojego pasa lubia sie rozgladac na boki a moto jadace zbyt szybko
jest slabo widocze - i trudno bedzie Wam udowodnic, ze jechaliscie
przepisowo. A i luke w prawie w koncu ktos zlikwiduje.

Dodam raz jeszcze to co wczesniej: jak stoje w korku, nie mam problemow (jak
mi sie tu zarzuca) ze moto mnie wymija, bo on faktycznie poleci i po
temacie - nie dodtyczy to skoterowcow o czym tez pisalem.

 Jak sie tocze nie zachowuje szczegolnej ostroznosci, bo jadac po
wyznaczonym pasie ruchu nie wykonuje zadnych manewrow tylko jade mozliwie z
prawej strony - i tu apel o czujnosc i maksymalnie niska predkosc, widzialem
nawet sytuacje kiedy moto trabilo zeby auto zrobilo mu miejsce.

A wiec zrozumienia na drodze i wzajemnego szacunku wszystkim zycze.

110 Data: Maj 07 2009 08:49:42
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


stojący w korku - postój wynikający z warunków ruchu drogowego. jakoś
tak to brzmi.
każdy manewr wymaga zachowania ostrożności. przepisy należy interpretować
jako całość a nie pojedyncze paragrafy. będąc wyprzedzanym nie wolno Ci
przyspieszać. będąc omijanym w postoju wynikającego z warunków ruchu
drogowego, powinieneś upewnić sie, ze ruszając nie stwarzasz zagrozenia.

Wiec dotyczy to wszystkich, zalozmy prosze ze ruszamy z ta sama predkoscia,
kto powinien ustapic?

111 Data: Maj 07 2009 00:45:55
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

On 7 Maj, 08:49, "news"  wrote:

> stojący w korku - postój wynikający z warunków ruchu drogowego. jakoś
> tak to brzmi.
> każdy manewr wymaga zachowania ostrożności. przepisy należy interpretować
> jako całość a nie pojedyncze paragrafy. będąc wyprzedzanym nie wolno Ci
> przyspieszać. będąc omijanym w postoju wynikającego z warunków ruchu
> drogowego, powinieneś upewnić sie, ze ruszając nie stwarzasz zagrozenia.

Wiec dotyczy to wszystkich, zalozmy prosze ze ruszamy z ta sama predkoscia,
kto powinien ustapic?

pytanie było o omijanie. dwa stojące pojazdy się nie omijają.

poradzisz sobie

- gildor

112 Data: Maj 07 2009 13:48:27
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


pytanie było o omijanie. dwa stojące pojazdy się nie omijają.

ja pozniej postawilem inne pytanie

113 Data: Maj 07 2009 09:53:30
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Spider A.J. 


"news"  wrote in message


stojący w korku - postój wynikający z warunków ruchu drogowego. jakoś
tak to brzmi.
każdy manewr wymaga zachowania ostrożności. przepisy należy interpretować
jako całość a nie pojedyncze paragrafy. będąc wyprzedzanym nie wolno Ci
przyspieszać. będąc omijanym w postoju wynikającego z warunków ruchu
drogowego, powinieneś upewnić sie, ze ruszając nie stwarzasz zagrozenia.

Wiec dotyczy to wszystkich, zalozmy prosze ze ruszamy z ta sama
predkoscia, kto powinien ustapic?

Madrzejszy?

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

114 Data: Maj 07 2009 01:14:47
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

On 7 Maj, 09:53, "Spider A.J."  wrote:

"news"  wrote in message

>> stojący w korku - postój wynikający z warunków ruchu drogowego.. jakoś
>> tak to brzmi.
>> każdy manewr wymaga zachowania ostrożności. przepisy należy interpretować
>> jako całość a nie pojedyncze paragrafy. będąc wyprzedzanym nie wolno Ci
>> przyspieszać. będąc omijanym w postoju wynikającego z warunków ruchu
>> drogowego, powinieneś upewnić sie, ze ruszając nie stwarzasz zagrozenia.
> Wiec dotyczy to wszystkich, zalozmy prosze ze ruszamy z ta sama
> predkoscia, kto powinien ustapic?

Madrzejszy?

ooo coś mi się przypomniało jako analogia.
skrzyzowanie równorzędne. na każdym wjeździe jedno auto i wszyscy chcą
jechac prosto
kolego news. kto pojedzie pierwszy?

- gildor

115 Data: Maj 07 2009 10:22:41
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):

kto pojedzie pierwszy?

czarna honda cebepincet z Austrii

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

116 Data: Maj 07 2009 01:26:33
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

On 7 Maj, 10:22, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

gildor napisał(a):
> kto pojedzie pierwszy?

czarna honda cebepincet z Austrii

aleś wymyślił. przeciez kazdy wie, że Chuck Norris na pijadzjo.

- gildor

117 Data: Maj 07 2009 10:30:04
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):


aleś wymyślił. przeciez kazdy wie, że Chuck Norris na pijadzjo.

pijadzo nie jeste ani piersze ani najstarsze! cebepincet jest! gupku! nie znasz sie!

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

118 Data: Maj 07 2009 01:36:08
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

On 7 Maj, 10:30, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

gildor napisał(a):
> aleś wymyślił. przeciez kazdy wie, że Chuck Norris na pijadzjo.

pijadzo nie jeste ani piersze ani najstarsze! cebepincet jest! gupku!
nie znasz sie!

dobra dobra. jest też laską, niech Ci będzie. ide se do kąta.

- gildor

119 Data: Maj 07 2009 13:41:26
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


ooo coś mi się przypomniało jako analogia.
skrzyzowanie równorzędne. na każdym wjeździe jedno auto i wszyscy chcą
jechac prosto
kolego news. kto pojedzie pierwszy?

To jest niezle musze przyznac

120 Data: Maj 07 2009 13:39:47
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

ooo coś mi się przypomniało jako analogia.
skrzyzowanie równorzędne. na każdym wjeździe jedno auto i wszyscy chcą
jechac prosto
kolego news. kto pojedzie pierwszy?

To jest niezle musze przyznac

to jest pytanie egzaminacyjne. i ma odpowiedź.

--
gildor
9'99

121 Data: Maj 07 2009 13:47:12
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


to jest pytanie egzaminacyjne. i ma odpowiedź.

Oswiec mnie prosze

122 Data: Maj 07 2009 13:48:34
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

to jest pytanie egzaminacyjne. i ma odpowiedź.

Oswiec mnie prosze

dasz sobie radę. to proste jest.

--
gildor
9'99

123 Data: Maj 07 2009 13:52:37
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


Oswiec mnie prosze

dasz sobie radę. to proste jest.

Rozumiem: wiem ale nie powiem.

124 Data: Maj 07 2009 13:52:16
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: gildor 

news pisze:

Oswiec mnie prosze
dasz sobie radę. to proste jest.

Rozumiem: wiem ale nie powiem.

ale to na prawde jest proste. wprowadź się w stan czi*, rozrysuj i pomyśl, co byś zrobił.


* czilaut

--
gildor
9'99

125 Data: Maj 07 2009 14:54:38
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Lama 

gildor pisze:

ooo coś mi się przypomniało jako analogia.
skrzyzowanie równorzędne. na każdym wjeździe jedno auto i wszyscy chcą
jechac prosto
kolego news. kto pojedzie pierwszy?

Motocyklista oczywiście :D


--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

126 Data: Maj 06 2009 22:15:03
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


"Panie sierżancie, ja co prawda zabiłem tego rowerzystę, ale miałem do
tego pełne prawo, no bo akurat omijałem tę wielką dziurę no i przecież nie
wyjechałem poza swój pas"
"Rozumiem, zatem wszystko w porządku panie kierowco, oto Pańskie
dokumenty. Szerokiej drogi."
"Dziękuję panie sierżancie."

Przeciez rowezysta nie moze jechac razem z innym pojazdem po jednym pasie,
to stoi jasno.

127 Data: Maj 07 2009 13:39:20
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


Acha..., już rozumiem, czyli jak samochodem wyprzedzasz rowerzystę to on
musi czym prędzej brać rower pod pachę i uciekać na chodnik, bo przecież
nie może jechać na jednym pasie z Tobą ! Teraz to jasne. A jak już
przejedziesz to może wrócić na asfalt ?


Kombinuj dalej, albo poczytaj, jest zapis ze wyprzedzajac rower lub
motorower kierujacy musi zachowac bezp. odleglosc conajmniej 1 m
A nie wmawiasz ludziom cos czego nie powiedzieli.

128 Data: Maj 07 2009 14:58:34
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Lama 

news pisze:

"Panie sierżancie, ja co prawda zabiłem tego rowerzystę, ale miałem do
tego pełne prawo, no bo akurat omijałem tę wielką dziurę no i przecież nie wyjechałem poza swój pas"
"Rozumiem, zatem wszystko w porządku panie kierowco, oto Pańskie dokumenty. Szerokiej drogi."
"Dziękuję panie sierżancie."

Przeciez rowezysta nie moze jechac razem z innym pojazdem po jednym pasie, to stoi jasno.

A jeśli jednak jest to bardzo zły rowerzysta i łamie prawo jadąc obok Ciebie ? To masz prawo go zabić czy nie ?

--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

129 Data: Maj 07 2009 16:22:08
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: news 


"Lama"  wrote in message

news pisze:
"Panie sierżancie, ja co prawda zabiłem tego rowerzystę, ale miałem do
tego pełne prawo, no bo akurat omijałem tę wielką dziurę no i przecież
nie wyjechałem poza swój pas"
"Rozumiem, zatem wszystko w porządku panie kierowco, oto Pańskie
dokumenty. Szerokiej drogi."
"Dziękuję panie sierżancie."

Przeciez rowezysta nie moze jechac razem z innym pojazdem po jednym
pasie, to stoi jasno.

A jeśli jednak jest to bardzo zły rowerzysta i łamie prawo jadąc obok
Ciebie ? To masz prawo go zabić czy nie ?



No teraz to pojechales szeroko.
Najpierw chodzilo ci o to ze jadac po swoim pasie musze uwazac na rowerzyste
jadacego po moim pasie i wyprzedzajacego mnie, jak Ci wytlumaczylem
paragrafem PoRD, ze nie wolno mu bylo tego robic to stwierdzasz, ze uwazam
iz mam prawo zabic rowerzyste??????

Czlowieku o co ci chodzi?
Masz jakis problem?

130 Data: Maj 08 2009 07:41:42
Temat: Re: Samokrytyka - ale nie moja
Autor: Lama 

news pisze:

No teraz to pojechales szeroko.
Najpierw chodzilo ci o to ze jadac po swoim pasie musze uwazac na rowerzyste jadacego po moim pasie i wyprzedzajacego mnie,

A w którym miejscu konkretnie była mowa o wyprzedzaniu Ciebie ?

jak Ci wytlumaczylem paragrafem PoRD, ze nie wolno mu bylo tego robic to stwierdzasz, ze uwazam iz mam prawo zabic rowerzyste??????
Czlowieku o co ci chodzi?

Nie czytasz tego co cytujesz ?

> Masz jakis problem?

Niestety mam, ale sądząc po tej dyskusji jest raczej nierozwiązywalny.

--
Lama
Puzzle poskładane !
Na razie działa =:O

Uprzejmie oswiadczam..



Grupy dyskusyjne