Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

ale jak bedzie mial swiadkow ze gliny jechgaly za 100
i wtarabanili mu sie w bok to co innego

Nawet jeżeli takich świadków znajdzie to jak oni to zeznają?
Bo oni jechali "wziuuu" zamiast "pyr pyr pyr".
Z resztą 100km/h po rondzie - ciężko.

A takich pacjentów co wyjeżdżają z podporządkowanych wymuszając powinno się
odstrzeliwać.
Najbardziej mi się podobało jak raz trafiłem takiego co mi wyjechał,
jechałem wolno i w sumie kosmetycznie się obtarliśmy - u niego porysowany
błotnik, u mnie pęknięta nakładka na błotnik i pęknięty zderzak.
Pech chciał że miałem wtedy PJ od kilku miesięcy, wyskoczył i zaczął się
burzyć, wyzywać itd, nie chciał pisać oświadczenia twierdził że moja wina.
Wezwałem Policję, przyjechali, zaczął cośtam gadać że ja to za szybko
jechałem, na co była fajna reakcja policjanta - "To skoro pan widział że
jedzie za szybko to dlaczego pan wyjechał?"...


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

DoQ wrote:

Witam!

Ciekawy przypadek. Cieć w cieżarówce z naczepą wjechał z podporządkowanej na rondo prosto w radiowoz który musiał się gwałtownie zatrzymać...uznał że trzeba przyhamować "rajdofca" jadącego 50km/h i nauczyć go przepisowej jazdy. Pieprzony ormowiec,szkoda ze 1000pln mandatu nie dostał. Za takim wykorzystywaniem VR jestem ZA.




Pozdrawiam
Pawel

Ciekawa tez byla kobieta ktora jadac Mercedesem A stwierdzila ze zarabia 600 PLN na miesiac i nie stac ja na mandat.

Ludzie to nei mają honoru

Ale mają za to poczucie humoru...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/