Grupy dyskusyjne   »   "Uzupełnianie" klimatyzacji?

"Uzupełnianie" klimatyzacji?



1 Data: Czerwiec 19 2008 18:46:13
Temat: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Robert 

Witam!

Noszę się z zamiarem dezynfekcji (ogrzybienie?) i "uzupełnienia" klimatyzacji...
No i właśnie odnośnie owego uzupełniania pytanie:
czy rzeczywiście jest właściwa takowa czynność, jak "uzupełnienie" jakiegoś "środka" (nie znam się na tym) w klimie? Bo dzwoniłem dziś do jakiegoś serwisu chcąc zapytać o cenę i umówić się na termin i gość rzekł, że takiego czegoś nie robią, bo to błędne. Że powinno się usunąć całkowicie to, co pozostało i od zera napełnić nowym "środkiem" (nie pamiętam, jak na to się mówi :-))
Jak to wg Was jest?
A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za przyzwoitą kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?



2 Data: Czerwiec 19 2008 18:46:44
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Robert 

A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za przyzwoitą kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?

Zapomniałem dodać: we Wrocławiu!

3 Data: Czerwiec 19 2008 18:51:41
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Marcin Narzynski 


Użytkownik "Robert"  napisał w wiadomości

A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za przyzwoitą kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?

Wszędzie wykonają Ci to tak samo: podłączą do takiego "odkurzacza z komputerem" dwiema rurkami i zapuszczą około 30 minutowy "program". Urządzenie zrobi wszystko, co trzeba, łacznie z kontrolą szczelności.

MN

4 Data: Czerwiec 19 2008 19:14:21
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Agent 


Użytkownik "Marcin Narzynski"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Robert"  napisał w wiadomości
A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za przyzwoitą kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?

Wszędzie wykonają Ci to tak samo: podłączą do takiego "odkurzacza z komputerem" dwiema rurkami i zapuszczą około 30 minutowy "program". Urządzenie zrobi wszystko, co trzeba, łacznie z kontrolą szczelności.

Ta kontrola szczelności to ściema. Nie moge sobie wyobrazić jak takie urządzenie ma je wykryć (zwłaszcza małe). A jesli chodzi o uzupełnienie klimatyzacji to trzeba najpierw wszystko wypompować ponieważ nie ma możliwości inaczej stwierdzić ile jest czynnika chłodniczego. Normalnie to powinni wszysko odpompowac i ewentualnie obniżyc Ci cenę jesli środka brakuje tylko trochę i policzyc za samą usługę mniej.

5 Data: Czerwiec 19 2008 19:14:22
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: zkruk [Lodz] 

Agent wrote:


Ta kontrola szczelności to ściema. Nie moge sobie wyobrazić jak takie
urządzenie ma je wykryć (zwłaszcza małe).

robi próżnie i bada zmianę ciśnienia...
prosto...

tak jak zawsze i wszędzie bada się szczelność instalacji...

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

6 Data: Czerwiec 19 2008 19:29:39
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Kerry 

zkruk [Lodz] napisał(a):

Ta kontrola szczelności to ściema. Nie moge sobie wyobrazić jak takie
urządzenie ma je wykryć (zwłaszcza małe).

robi próżnie i bada zmianę ciśnienia...
prosto...
tak jak zawsze i wszędzie bada się szczelność instalacji...

Oprócz tego, gość wkłada jakies okularki, świeci jakąś tam latarką i ogląda wszystkie łączenia itd.

--
Pozdrawiam,
Kerry

7 Data: Czerwiec 19 2008 20:18:48
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Agent 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Agent wrote:


Ta kontrola szczelności to ściema. Nie moge sobie wyobrazić jak takie
urządzenie ma je wykryć (zwłaszcza małe).

robi próżnie i bada zmianę ciśnienia...
prosto...

tak jak zawsze i wszędzie bada się szczelność instalacji...

ciekawe że u mni eni epotrzfili wykryc niczym poza barwnikiem + okulary


8 Data: Czerwiec 19 2008 20:37:35
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Piotrek 

robi próżnie i bada zmianę ciśnienia...
prosto...


ale nie dokladnie:)

tak jak zawsze i wszędzie bada się szczelność instalacji...

tak samo jak kontrola amortyzatorow ktora tez daje gowniane wyniki.
prawda jest taka ze prawdziwa kontrole szczelnosci przeprowadza sie jesli
mnie pamiec nie myli jakims gazem pod cisnieniem(sporym) i musi on byc w
instalacji pewien czas i sprawdza sie czy nie spadlo cisnienie.
tak sie sprawdza profesjonalne instalacje chlodnicze i tak to robia firmy
tym sie zajmujace:)

a takie sprawdzanie z kombajna to pokaze jak by byla spora nieszczelnosc, bo
malej nie zauwazy a gaz bedzie schodzic:)

--
pzdr
piotrek

9 Data: Czerwiec 19 2008 19:18:01
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Robert pisze:

A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za przyzwoitą kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?

Zapomniałem dodać: we Wrocławiu!

było w zeszłym tygodniu !

Ja robilem we FranceSerwis na Gądowskiej 1, ktos pisal ze cos im nie do konca szlo dobrze ale na pytanie co nie tak juz nie odpisal.

10 Data: Czerwiec 19 2008 19:36:42
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Papkin 

Robert wrote:

Witam!

Noszę się z zamiarem dezynfekcji (ogrzybienie?) i "uzupełnienia"
klimatyzacji...
No i właśnie odnośnie owego uzupełniania pytanie:
czy rzeczywiście jest właściwa takowa czynność, jak "uzupełnienie"
jakiegoś "środka" (nie znam się na tym) w klimie? Bo dzwoniłem dziś
do jakiegoś serwisu chcąc zapytać o cenę i umówić się na termin i
gość rzekł, że takiego czegoś nie robią, bo to błędne. Że powinno się
usunąć całkowicie to, co pozostało i od zera napełnić nowym
"środkiem" (nie pamiętam, jak na to się mówi :-))
Jak to wg Was jest?
A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za
przyzwoitą kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?

na grupie wroclawskiej byl watek niedawno, napisalem swoje 2 grosze.

Czy daja calkowicie nowy srodek - watpie, jest tylko jedna butla w tym urzadzeniu z 2 przewodami. Odpompowuje stary srodek, wazy go, czysci ten srodek, wpompowuje z powrotem do ukladu tyle ile trzeba (nie wiem skad gosc wie ile trzeba nabic ponownie - kazdy uklad moze miec inna ilosc przeciez w obiegu srodka :/). Dodaja oleju i tyle (do tego samego ukladu).

Ja robilem na Opolskiej chyba 161A. Tanio bylo to pojechalem. Na razie kilimatyzacja dziala i nie padla hyhy (tydzien czasu to malo wiem, mam nadzieje ze zrobili dobrze).

Tak wiec mniej wiecej sie zgadza ale odpompowuja srodek do wspolnej butli, chyba ze to wypuszczaja w atmosfere?

11 Data: Czerwiec 19 2008 19:42:37
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Papkin pisze:

Czy daja calkowicie nowy srodek - watpie, jest tylko jedna butla w tym urzadzeniu z 2 przewodami. Odpompowuje stary srodek, wazy go, czysci ten srodek, wpompowuje z powrotem do ukladu tyle ile trzeba (nie wiem skad gosc wie ile trzeba nabic ponownie - kazdy uklad moze miec inna ilosc przeciez w obiegu srodka :/). Dodaja oleju i tyle (do tego samego ukladu).

jak ja nabijalem to gosc wyciagnal knige i sprawdzal tam ile ma byc srodka

Tak wiec mniej wiecej sie zgadza ale odpompowuja srodek do wspolnej butli, chyba ze to wypuszczaja w atmosfere?

chyba pakuja do wspolnej butli, waza napelniaja klime od nowa, dodaja olej

12 Data: Czerwiec 19 2008 19:51:26
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Scyzoryk 


chyba pakuja do wspolnej butli, waza napelniaja klime od nowa, dodaja olej

a to nie jest tak ze odpompowuja a potem pakuja do uzyskania odpowiedniego
cisnienia?


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

13 Data: Czerwiec 19 2008 20:21:02
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Agent 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


chyba pakuja do wspolnej butli, waza napelniaja klime od nowa, dodaja olej

a to nie jest tak ze odpompowuja a potem pakuja do uzyskania odpowiedniego cisnienia?

naazie napełniałem w kilku warsztatach i tylko w jednym koles przed napełnieniem sprawdzł w tablei ile ma być czynnika.

14 Data: Czerwiec 19 2008 21:40:29
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

naazie napełniałem w kilku warsztatach i tylko w jednym koles przed
napełnieniem sprawdzł w tablei ile ma być czynnika.

A tak swoją drogą to kiedyś z bratem klimy w rodzinie napełnaliśmy przelewając gaz kubkiem z butli do lejka na rurce w aucie... prawie.

*piotr'ek*

15 Data: Czerwiec 20 2008 00:19:51
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Czabu 


Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości

naazie napełniałem w kilku warsztatach i tylko w jednym koles przed napełnieniem sprawdzł w tablei ile ma być czynnika.
W moim Golfie (i kilku innych samochodach, w ktorych zwróciłem na to uwagę) na przednim pasie jest naklejka z informacją (w gramach) ile czynnika trzeba załadować.

Pozdrawiam
Czabu

16 Data: Czerwiec 19 2008 21:37:58
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

a to nie jest tak ze odpompowuja a potem pakuja do uzyskania odpowiedniego
cisnienia?

Tak, ale nie ciśnienia, a wagi. W gramach.

*piotr'ek*

17 Data: Czerwiec 19 2008 20:28:46
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Artur 

Użytkownik "Papkin"  napisał w wiadomości

Czy daja calkowicie nowy srodek - watpie, jest tylko jedna butla w tym urzadzeniu z 2 przewodami. Odpompowuje stary srodek, wazy go, czysci ten srodek, wpompowuje z powrotem do ukladu tyle ile trzeba (nie wiem skad
gosc wie  ile trzeba nabic ponownie - kazdy uklad moze miec inna ilosc
przeciez w obiegu  srodka :/).

u mnie w aucie byla naklejka z podana iloscia czynnika jaka trzeba zaaplikowac do instalacji

a co do badania szczelnosci cisnieniowo to sciema, ja bylem na dwoch testach i wyszlo, ze jest ok tyle ze czynnik znikal po kilku miesiacach, dopiero dodanie barwnika i ogledziny pomogly zlokalizowac wyciek --
Pozdrawiam
/pisząc na priv usuń z adresu myślnik/

18 Data: Czerwiec 19 2008 23:41:01
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: P_ablo 


Użytkownik "Robert"  napisał w wiadomości


A przy okazji może poleci ktoś sprawdzony warsztat, w którym za przyzwoitą
kasę i DOBRZE wykonali by powyższe?


Nie ma czegos takiego jak dobijanie klimatyzacji.
Urzadzenie do serwisowania klimatyzacji samochodowych odpompowuje wszystko
co jest w ukladzie, wazy czynnik chlodniczy i olej. Przed serwisowaniem
podajesz model, rocznik auta i typ klimatyzacji (jesli wymaga). Po odessaniu
wszystkiego i wytworzeniu podcisnienia w ukladzie sprawdza przez dosc dlugi
czas (ok 30 min) czy podcisnienie sie nie zmienia i jest to najdluzszy
etap serwisowania - bada szczelnosc. Na koncu wtlacza w uklad odpowiednia
ilosc oleju i czynnika chlodniczego wraz z markerem. Marker pomaga wykryc
nieszczelnosci na np zaworach do serwisowania przy pomocy specjalnej lmpki
UV i odpowiednich okularow. Na koncu dostajesz ladny raporcik w ktorym masz
napisane ile bylo oleju i czynnika oraz na ile % jest okreslona szczelnosc
ukladu.  Po drodze maszynka proponuje uruchomic silnik i wlaczyc
klimatyzacje, mierzy niskie i wysokie cisnienie. Generalnie napelniania sie
swiezym czynnikiem i olejem a stare idzie w "kanal" choc bywaja maszyny
ktore odzyskuja czynnik chlodniczy. Tak przynajmniej wyglada sprawa z
maszynka do ktorej ja mam dostep i ktora czasami sam sobie obsluguje  :)

Picasso

19 Data: Czerwiec 20 2008 00:32:57
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

P_ablo pisze:

Po drodze maszynka proponuje uruchomic silnik i wlaczyc klimatyzacje,

:O

20 Data: Czerwiec 20 2008 00:49:43
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Kerry 

P_ablo napisał(a):

maszynka do ktorej ja mam dostep i ktora czasami sam sobie obsluguje  :)

skąd jesteś?
hihihi :P

--
Pozdrawiam,
Kerry

21 Data: Czerwiec 20 2008 11:40:58
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: PAndy 


"P_ablo"  wrote in message

klimatyzacje, mierzy niskie i wysokie cisnienie. Generalnie napelniania sie swiezym czynnikiem i olejem a stare idzie w "kanal" choc bywaja maszyny ktore odzyskuja czynnik chlodniczy. Tak przynajmniej wyglada sprawa z maszynka do ktorej ja mam dostep i ktora czasami sam sobie obsluguje  :)

Oj... ja nie znam nikogo kto puszczalby czynnik w powietrze - jak juz to ladnie zostalo napisane: wszystko co sie da odessac sie odsysa, wazy, i uzupelnia do nominalnej wagi i objetosci - tylko uczciwe inaczej serwisy klimatyzacji "wymieniaja" olej (i kasuja za litr oleju z kontrastem po 900zl) i nabijaja "nowy" czynnik.
zreszta sprawy czynnika jak mi sie wydaje regulowane sa oddzielnymi przepisami ze wzgledu na ekologie.

22 Data: Czerwiec 20 2008 12:00:36
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

tylko uczciwe inaczej serwisy
klimatyzacji "wymieniaja" olej (i kasuja za litr oleju z kontrastem po
900zl) i nabijaja "nowy" czynnik.

Oczywiście pod warunkiem, że nabjają ręcznie, bo maszyna raczej nie ma opcji "wypuść czynnik".
A może ktoś mi wytłumaczy czemu trzeba co rok czy dwa dobijać czynnik? W stacjonarnej klimatyzacji jaką mam w domu nie robi się czegoś takiego jak dobijanie czynnika, chyba, że jakaś awaria miała miejsce.

*piotr'ek*

23 Data: Czerwiec 20 2008 16:10:23
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: PAndy 


"*piotr'ek*"  wrote in message

Oczywiście pod warunkiem, że nabjają ręcznie, bo maszyna raczej nie ma opcji "wypuść czynnik".

P_ablo zasugerowal ze stary czynnik i olej sa tracone i za zastepuje sie je nowymi

A może ktoś mi wytłumaczy czemu trzeba co rok czy dwa dobijać czynnik? W stacjonarnej klimatyzacji jaką mam w domu nie robi się czegoś takiego jak dobijanie czynnika, chyba, że jakaś awaria miała miejsce.

jak masz nieszczelnosc przez ktora ucieka czynnyki to tak moze byc - nalezaloby odnalezc ewentualne neiszczelnosci, usunac je i potem uzupelnic czynnik - nie widze powodu by sprawna instalacja miala tracic w jakim miejscu czynnik.

24 Data: Czerwiec 20 2008 23:16:05
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

jak masz nieszczelnosc przez ktora ucieka czynnyki to tak moze byc -
nalezaloby odnalezc ewentualne neiszczelnosci, usunac je i potem uzupelnic
czynnik - nie widze powodu by sprawna instalacja miala tracic w jakim
miejscu czynnik.

Bardziej chodziło mi o te zalecenia, żeby sprawdzać klimę co rok. Ja to oczywiście olewam. W tamtym roku chłodziła, w tym jej wydajność spadła to pojechałem do serwisu. Było 380g ma być 800g. Nieszczelności brak. Auto mam od roku dopiero i nie wiem co będzie za rok, a poprzedni właściciel jechał na przeglądy, potem dostawał fakturę płacił ją i tyle. Nawet go kwota specjalnie nie interesowała. Auto miało być sprawne i tyle.

*piotr'ek*

25 Data: Czerwiec 20 2008 18:12:10
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: P_ablo 


Użytkownik "*piotr'ek*"  napisał w wiadomości


A może ktoś mi wytłumaczy czemu trzeba co rok czy dwa dobijać czynnik? W
stacjonarnej klimatyzacji jaką mam w domu nie robi się czegoś takiego jak
dobijanie czynnika, chyba, że jakaś awaria miała miejsce.


Przewody elastyczne  i wszystkie polaczenia w ukladzie samochodowym nie sa w
100% szczelne. W klimatyzacji stacjonarnej masz wszystkie laczenia
lutospawane (twardy lut) a splity zewnetrzny i wewnetrzny polaczone miedzia.
Sam kompresor jest zanuzony w oleju i zamkniety w hermetycznym pojemniku.
Tam nie dostanie sie wilgoc anie nie ucieknie czynnik. Taki uklad moze
pracowac bardzo dlugo bez serwisowania. Mam jedna sprawna klimatyzacje
okienna White Westinghouse z 91 roku ktora prawdopodobnie nie widziala
serwisanta od dnia wyprodukowania... a na 100% od 9 lat od kiedy ja ja
posiadam.

Picasso

26 Data: Czerwiec 20 2008 23:28:42
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

Przewody elastyczne  i wszystkie polaczenia w ukladzie samochodowym nie sa w
100% szczelne.

Ktoś nas w konia robi. Czemu elastyczne, a nie miedź lutowana która nigdy nie puści?

*piotr'ek*

27 Data: Czerwiec 20 2008 23:33:03
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

*piotr'ek* pisze:

Przewody elastyczne  i wszystkie polaczenia w ukladzie samochodowym nie sa w 100% szczelne.

Ktoś nas w konia robi. Czemu elastyczne, a nie miedź lutowana która nigdy nie puści?

dobry zart. autem jezdzisz po dziurach uklad wpada w rozne drgania... a klimatyztor stacjonarny stoi i sie go nie rusza

28 Data: Czerwiec 20 2008 23:47:27
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

dobry zart. autem jezdzisz po dziurach uklad wpada w rozne drgania... a
klimatyztor stacjonarny stoi i sie go nie rusza

Akurat lutowana miedziana instalacja powinna to spokojnie wytrzymać. Za przykład podam, że jeszcze 10 lat temu niedopuszczalne było robienie w domu/mieszkaniu miedzianych instalacji gazowych. Teraz jest to norma.

*piotr'ek*

29 Data: Czerwiec 21 2008 00:06:39
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello *piotr'ek*,

Friday, June 20, 2008, 11:47:27 PM, you wrote:

dobry zart. autem jezdzisz po dziurach uklad wpada w rozne drgania... a
klimatyztor stacjonarny stoi i sie go nie rusza
Akurat lutowana miedziana instalacja powinna to spokojnie wytrzymać.

Jesteś niepoważny. Sprężarka jest mocowana do bloku silnika a blok
silnika elastycznie do reszty. Jak sobie wyobrażasz sztywne miedziane
połączenia?

Za przykład podam, że jeszcze 10 lat temu niedopuszczalne było
robienie w domu/mieszkaniu miedzianych instalacji gazowych. Teraz
jest to norma.

A co ma piernik do wiatraka?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

30 Data: Czerwiec 21 2008 00:34:21
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

Jesteś niepoważny. Sprężarka jest mocowana do bloku silnika a blok
silnika elastycznie do reszty. Jak sobie wyobrażasz sztywne miedziane
połączenia?

Jakie sztywne? Miedź jest bardzo elastyczna i giętka więc będzie się ładnie wyginała w takt silnika.... a może się mylę?
 
A co ma piernik do wiatraka?

No właśnie tego nie wiem.

*piotr'ek*

31 Data: Czerwiec 21 2008 01:17:39
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello *piotr'ek*,

Saturday, June 21, 2008, 12:34:21 AM, you wrote:

Jesteś niepoważny. Sprężarka jest mocowana do bloku silnika a blok
silnika elastycznie do reszty. Jak sobie wyobrażasz sztywne miedziane
połączenia?
Jakie sztywne? Miedź jest bardzo elastyczna i giętka więc będzie się ładnie wyginała w takt silnika....
a może się mylę?

Jasne - nie mylisz się. Się złamie po ilu kilometrach?

A co ma piernik do wiatraka?
No właśnie tego nie wiem.

Wiele nie wiesz...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

32 Data: Czerwiec 21 2008 10:05:19
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

Wiele nie wiesz...

Pan eksper wszechwiedzący się wypowiedział...?
A piernik do wiatraka ma to, że i tu i tu jest gaz.

*piotr'ek*

33 Data: Czerwiec 21 2008 10:03:37
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 21 Jun 2008 00:34:21 +0200, "*piotr'ek*"
 wrote:

Jakie sztywne? Miedź jest bardzo elastyczna i giętka więc będzie się ładnie wyginała w takt silnika.... a może się mylę?

No bedzie. I po kilku minutach będzie ładnie ułamana zmęczeniowo.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

34 Data: Czerwiec 22 2008 17:33:39
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Jun 2008 10:03:37 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Sat, 21 Jun 2008 00:34:21 +0200, "*piotr'ek*"
Jakie sztywne? Miedź jest bardzo elastyczna i giętka więc będzie się ładnie wyginała w takt silnika.... a może się mylę?

No bedzie. I po kilku minutach będzie ładnie ułamana zmęczeniowo.

W sumie to i kompresor w lodowce wibruje a rurki sie nie urywaja.
Podobnie jak kabelki do silnika czy rury wydechowe.

Podejrzewam ze zrobic by sie dalo, ale:

-kompresor jest nieszczelny, byc moze nie na sensu patrzec sie na inne
  polaczenia, skoro przez uszczelke walka ucieka.

-jak to zamotowac ? Upchane w samochodzie, nie ma jak podejsc z
lutownica ..

P.S. ale np takie "sprezyny gazowe" .. uszczelki budza moj respekt.

J.

35 Data: Czerwiec 22 2008 22:40:31
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: *piotr'ek* 

Podejrzewam ze zrobic by sie dalo, ale:

Ostatnie niezniszczalne sprzęty były produkowane w PRL, DDR i ZSRR w latach 80-tych ubiegłego wieku. Rodzice mają 25-cio letni mikser i malakser. Ni cholery się zepsuć nie chcą. I co to za interes dla producenta produkować taki sprzęt?

*piotr'ek*

36 Data: Czerwiec 23 2008 15:41:39
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: gosmo 

*piotr'ek* pisze:

Podejrzewam ze zrobic by sie dalo, ale:

Ostatnie niezniszczalne sprzęty były produkowane w PRL, DDR i ZSRR w latach 80-tych ubiegłego wieku. Rodzice mają 25-cio letni mikser i malakser. Ni cholery się zepsuć nie chcą. I co to za interes dla producenta produkować taki sprzęt?

Chodzą plotki, że "Związek" przez to upadł ;)

37 Data: Czerwiec 23 2008 15:27:23
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 22 Jun 2008 17:33:39 +0200, J.F.
 wrote:

W sumie to i kompresor w lodowce wibruje a rurki sie nie urywaja.
Podobnie jak kabelki do silnika czy rury wydechowe.

Tyle, że:
1. Kompresor lodówki wibruje z inna amplitudą
2. Przewody elektryczne do silnika są linkami z wielu drobnych
drucików
3. Rury wydechowe są albo podwieszone, albo mają łączniki elastyczne.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

38 Data: Czerwiec 27 2008 00:22:07
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: J.F. 

On Mon, 23 Jun 2008 15:27:23 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Sun, 22 Jun 2008 17:33:39 +0200, J.F.
W sumie to i kompresor w lodowce wibruje a rurki sie nie urywaja.
Podobnie jak kabelki do silnika czy rury wydechowe.

Tyle, że:
3. Rury wydechowe są albo podwieszone, albo mają łączniki elastyczne.

No to podwiesic przewody klimy i dodac im metalowe laczniki elastyczne
:-P

J.

39 Data: Czerwiec 20 2008 17:58:44
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: P_ablo 


Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości


"P_ablo"  wrote in message


klimatyzacje, mierzy niskie i wysokie cisnienie. Generalnie napelniania
sie swiezym czynnikiem i olejem a stare idzie w "kanal" choc bywaja
maszyny ktore odzyskuja czynnik chlodniczy. Tak przynajmniej wyglada
sprawa z maszynka do ktorej ja mam dostep i ktora czasami sam sobie
obsluguje  :)

Oj... ja nie znam nikogo kto puszczalby czynnik w powietrze - jak juz to
ladnie zostalo napisane: wszystko co sie da odessac sie odsysa, wazy, i
uzupelnia do nominalnej wagi i objetosci - tylko uczciwe inaczej serwisy
klimatyzacji "wymieniaja" olej (i kasuja za litr oleju z kontrastem po
900zl) i nabijaja "nowy" czynnik.
zreszta sprawy czynnika jak mi sie wydaje regulowane sa oddzielnymi
przepisami ze wzgledu na ekologie.

Piszac "w kanal" mialem na mysli, ze nie jest uzywany ponownie. Skad obsluga
ma wiedziec czy czynnik nie jest zawilgocony i jaki rodzaj czynnika jest w
ukladzie?
Stary czynnik i olej sa odpowiednio utylizowane a koszty sa tak znikome, ze
nie warto babrac sie w ponowne uzywanie.
Zbiornik 25 kg czynnika chlodniczego to niecale 600 zl.
Kiedys policzylem, ze napelnienie sredniej wielkosci ukladu kosztuje niecale
50 zl nowym czynnikiem i olejem.

Wszystko o czym pisze ma zwiazek z ta maszynka (druga od gory) :
http://warsztat.intercars.com.pl/show_str.php?id=65&od=1&grut=&kod=WW0045&khkod=104952&n=&sta=0&sts=

Byc moze inne warsztaty dla oszczednosci wtlaczaja ZUZYTY olej ... Do
silnika tez moga nalac zuzytego i pewnie sporo na tym pojezdzi ale czy tak
nalezy robic?

Picasso

40 Data: Czerwiec 20 2008 19:46:16
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: PAndy 


"P_ablo"  wrote in message

Piszac "w kanal" mialem na mysli, ze nie jest uzywany ponownie. Skad obsluga ma wiedziec czy czynnik nie jest zawilgocony i jaki rodzaj czynnika jest w ukladzie?

czynnik sie ossusza, rodzaj czynnika masz podany na tabliczce albo bierzesz z tego samego miejsca z ktorego odczytujesz ile ma byc czynnika w ukladzie chlodzenia (a znowu az tylu czynnikow stosowanych nie ma w samochodach).

Stary czynnik i olej sa odpowiednio utylizowane a koszty sa tak znikome, ze nie warto babrac sie w ponowne uzywanie.
Zbiornik 25 kg czynnika chlodniczego to niecale 600 zl.
Kiedys policzylem, ze napelnienie sredniej wielkosci ukladu kosztuje niecale 50 zl nowym czynnikiem i olejem.

Hmmm jak wytlumaczyc w takim razie 900zl za litr oleju i ok 250zl za litr czynnika - bo takie sa ceny w zyciu i znam wiele osob dla ktorych to wcale nie sa znikome koszty (tzn ja wiem jak wytlumaczyc ale pisze to by ukazac ze koszty nei sa wcale az tak znikome)

Wszystko o czym pisze ma zwiazek z ta maszynka (druga od gory) :
http://warsztat.intercars.com.pl/show_str.php?id=65&od=1&grut=&kod=WW0045&khkod=104952&n=&sta=0&sts=

przypuszczam ze nie rozni sie od innych tego typu urzadzen (funkcjami)

Byc moze inne warsztaty dla oszczednosci wtlaczaja ZUZYTY olej ... Do silnika tez moga nalac zuzytego i pewnie sporo na tym pojezdzi ale czy tak nalezy robic?

co ile lat wymieniasz olej w klimatyzacji w mieszkaniu albo w agregacie lodowki?

PS
naprawde uwazasz ze olej w agregatach zuzywa sie w podobny sposob do oleju w silniku (ktory jak ostatnie doniesiania wskazuja nie zuzywa sie wcale i mozna jezdzic nam po 5 - 10 - 20 lat)

41 Data: Czerwiec 21 2008 23:11:31
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Czabu 


Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości

Hmmm jak wytlumaczyc w takim razie 900zl za litr oleju i ok 250zl za litr czynnika - bo takie sa ceny w zyciu i znam wiele osob dla ktorych to wcale nie sa znikome koszty (tzn ja wiem jak wytlumaczyc ale pisze to by ukazac ze koszty nei sa wcale az tak znikome)

Nie wiem skąd wziąłeś te ceny... Pierwszy link z brzegu: http://www.leszczynski.com.pl/klima.html
Olej uniwersalny: 110zł za litr, butla 13,5kg (kto wie ile to jest litrów?) czynnika 134a: 560zł (ceny netto). Ceny np. na allegro są jeszcze niższe. To jest kilkukrotnie mniej niż Ty podałeś...

Biorąc pod uwagę, że wymiana czynnika chłodzącego w Warszawie kosztuje ok. 150 zł, a do układu klimatyzacji wpuszcza się kilka ml oleju i poniżej 1kg (przynajmniej w osobówkach w których to sprawdzałem) środka chłodniczego to te koszty są jednak znikome... Do układu klimatyzacji w moim samochodzie wpuszcza się ok. 800g czynnika, licząc to w cenach które ja podałem, to koszt sporo poniżej 50zł. Zresztą na ostatniej wymianie czynnika w moim samochodzie, człowiek który to robił, bez ceregieli wypuszczał wszystko w powietrze (cała wymiana odbywała się bez maszyny - ręcznie) i nie widziałem żeby płakał nad zmarnowanym gazem... ;-)

Pozdrawiam
Czabu

42 Data: Czerwiec 20 2008 17:26:32
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: Hants 

Ostatnio (dwa tygodne temu) napelnilem sobie tym: http://tiny.pl/kpwb
Prosta, przyjemna robotka.

Sprawdzanie szczelnosci tymi maszynami w warsztatach, to kupa smiechu: Po 20 minutach maszynka uznala, ze wszystko jest cacy, podczas, gdy czynnik (z poprzedniego auta) wylatywal z predkoscia calosc/2 godziny.

43 Data: Czerwiec 26 2008 18:36:48
Temat: Re: "Uzupełnianie" klimatyzacji?
Autor: koalka 

Witam,

On 19 Cze, 18:46, "Robert"  wrote:

czy rzeczywiście jest właściwa takowa czynność, jak "uzupełnienie" jakiegoś
"środka" (nie znam się na tym) w klimie? Bo dzwoniłem dziś do jakiegoś

Uzupelnianie / nabijanie - jakbys byl blondynka to pan by sie nie
madrzyl tylko powiedzialby, ze zrobi tak zeby bylo dobrze ;).

Jak Ci beda odgrzybiac to przypilnuj sobie, zeby dokladnie wszystko
popsikali. I najlepiej zrob sobie to w takim momencie, zebys potem
mogl zostawic otwarte auto na kilka godzin (te srodki smierdza :( ).
No i najlepiej od razu zmienic filtr przeciwpylkowy...

pozdrawiam
Aska

"Uzupełnianie" klimatyzacji?



Grupy dyskusyjne