Cześć,

Zamierzam latem sprawić sobie któreś duże
Volvo z audikowskim turboklekotem i z lekka
się już męczę, bo wybór jest między V70 a S80.
Jeśli chodzi o V70 - w 2000 była zmiana modelu.
Dość poważnie choruję na wersję w nowszej
budzie, ale czy roczniki '00 lub '01 nie mają
chorób wieku dziecęcego? Czy, ze względu
na stopień awaryjności, lepiej kupić rocznik
2000 w wersji kanciastej?
Co do S80 - czy elektronika tego auta sprawia
ponadprzeciętne problemy? Na dobrą sprawę
gdzie nie spojrzeć, na jakie forum konkretnych
modeli zajrzeć, to wszędzie się coś dzieje, dlatego
nie oczekuję, że któryś samochód nie będzie się
w ogóle psuł, ale czy S80 ma jakieś słabe punkty,
których objawy się regularnie pojawiają?
Na ile podobne są konstrukcyjnie S80 i V70 mk2?

--
pzdr
Peter --
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.samochody

Zamierzam latem sprawić sobie któreś duże
Volvo z audikowskim turboklekotem i z lekka
się już męczę, bo wybór jest między V70 a S80.

Brałbym V70.

Jeśli chodzi o V70 - w 2000 była zmiana modelu.
Dość poważnie choruję na wersję w nowszej
budzie, ale czy roczniki '00 lub '01 nie mają
chorób wieku dziecęcego?

Jeżeli chodzi o V70 to nie ma . Ja od 2001 roku posiadam V70 w nowej
budzie( jedna z pierwszych sprowadzona dla siebie z niemcowa w 2001)  i nie
narzekam że ma chorobę wieku dziecęcego. Jego słabe punkty zresztą jak i
późniejszych S80/V70 to zawieszenie. łączniki stabilizatorów, koncówki
drążków  i tuleje wahaczy to niestety na polsich drogach leci regularnie.
Ale są na szczeście już porządne zamienniki. Plusem zawieszenia są
amortyzatory. Przednie o dziwo poleciały po 180 tys. Tylne nivomaty. Jeden
już trochę stuka ale trzyma. drugi nie stuka i też mieści się jezcze w
normie.
Nosiłem sie z zamiarem zmiany tego V70 na nowszy model z roku 2007 w tym
roku. Ale jak mój mechanik pracujący w srwisie volvo od lat powiedział że
teraz w zawieszeniu nastapily zmiany konstrukcyjne i zbliża się ono do
zawieszenia forda. Jest delikatniejsze to mam obawy a poza tym po co mam
płacić kupę kasy za forda ze znaczkiem volvo. Co do siinika. To popsuły mi
się w nim dwie rzeczy jedna to przepływomierz ( koszt orginalnego Bosha 1800
zł podróbka na lallegro 250 zł) Kupiłem ten tańszy wytrzymał już 60 tys więc
jestem do przodu.Druga rzecz to zawór elektroniczy EGR. Niestey kupiłem
orginalny za 750 zł i po trzech mesiącach znowu wysiadł wymieniłem na
gwarancji  i następny wytrzymał 4 miesiące też wymieniłem na gwarancji i
zobaczymy. Można co prawda jeżdzić bez niego bo on tylko słuz do ekologii, i
też tak jeżdżiłem zaślepiając dziurki od niego. Plusem było że samochód
zdecydowanie lepiej się wkręcał minusem że pali się kontrolka silnika. Poza
tym w silniku nic więcej się nie zepsuło. O dziwo mimo ze ma już 220 tys t i
mam ciężką nogę bina działa bez zarzutu . mój mechanik powiedziałzę to chyba
zasługa oleju na którym jeżdże od początku czyli castrol txt a teraz castrol
edge.Z elektroniki to wadą jest padanie oprogramowania eletrycnego fotela
kierowcy. Mi dwa razy wypadło. Wgrano raz pierwszą wersję oprogramowania  a
potem jak padło drugi raz to dzięki temu że mam swojego mechanika pozakzał
mi co można wgrać na ekranie vidy i tam znalazłem że jest udate tego
oprogramowania bo w pierwszej wersji był bład i ją mi wgrano. Niestety
panowie obsługujący te systemy nie znają angielskiego i tak naprawdę
wgrywają to co popadnie tak było za pierwszym razem. Nie widzą wogóle że
dostępne są poprawki.
Innych usterek na razie nie było.

Na ile podobne są konstrukcyjnie S80 i V70 mk2?

Podobne bardzo płta i silnik oraz elektroniak.
Unikaj D5 z jego początków bo tam był kiepskie wtryskiwacze porcelanowe i
jeszcze kilka innych rzeczy.

-- -- - Original Message -- -- - From: "doctore" To: Sent: Sunday, March 23, 2008 8:39 PM
Subject: Re: Volvo V70 TDI, rocznik 2000

Zamierzam latem sprawić sobie któreś duże
Volvo z audikowskim turboklekotem i z lekka
się już męczę, bo wybór jest między V70 a S80.

Brałbym V70.

[...]

Dzięki wielkie za info. Co do silnika - D5 to na pewno
nie będzie, chcę tego diesla od VAGa, czyli roczniki
00/01.
Masz nivo? Czy to było w tych samochodach standardem,
bo żadne ogłoszenie nie wspomina o tym, czy to taki
rzadkie u nas?

--
pzdr
Peter --
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.samochody

Masz nivo? Czy to było w tych samochodach standardem,
bo żadne ogłoszenie nie wspomina o tym, czy to taki
rzadkie u nas?

 Mam nivomaty . Czy rzadkie u nas pewne tak jeżeli kupione w Polsce. Bo jak
znam życie to w Polsce za nivomaty pewnie trzeba było zapłacić dodatkowo. W
nieczech jak ktoś kupuje dobrze wyposażoną furkę to i na takie rzeczy nie
żałuje.Acha zapomniałe ci jeszcze o jednej rzeczy napisać. Promień skrętu w
tych autkach jest duży. Związane jest to z tym że dzięki mniejszemu
promieniowi skrętu oszczędza się przeguby przednich półosi.
U mnie jeszcze działają bez zarzutu. W fordzie galaxy poleciały mi już dwa
razy :))). Coś za coś :)))

drążków  i tuleje wahaczy to niestety na polsich drogach leci regularnie. Ale są na szczeście już porządne zamienniki. Plusem zawieszenia są

Gdzie i jakie sa te zamienniki?

-- -- - Original Message -- -- - From: "V-Tec" To: Sent: Monday, March 24, 2008 2:06 PM
Subject: Re: Volvo V70 TDI, rocznik 2000

Poczytaj tutaj: http://www.volvoforum.pl/ [...]

Dzięki - tam już piłuję towarzystwo od jakiegoś
czasu, po prostu mam zboczenie dowiadywać
się jak najwięcej z możliwie dużej ilości źródeł :)

--
pzdr
Peter --
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.samochody