W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
1 | Data: Kwiecien 18 2009 17:44:46 |
Temat: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | |
Autor: MarcinJM | Witam 2 |
Data: Kwiecien 18 2009 17:55:22 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Jakub Jewuła | Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni? Dokladnie tak sadze - to po prostu pieprzenie i nic wiecej... Jesli komus naprawde zalezy na ekologicznej postawie to nie kupuje bezmyslnie co chwile nowych produktow tylko te co ma eksploatuje do rozsadnego konca. Oczywiscie nic na sile - nie chodzi o to by jezdzic autem z ktorego olej sie leje a rure trzeba codziennie drutem wiazac ;) Ale np. TV, sprzet komputerowy, monitor itd mozna spokojnie kupic z drugiej reki za grosze a bedzie dziala tak samo jak nowy a moze lepiej biorac pod uwage postepujace dziadostwo techniczne... Apropo uzywek - do obslugi biura kupilem uzywanego Della za jakies 300zl, jest kilka razy za szybki do tego celu. TV kupilem niedawno uzywke bez sladow eksploatacji za 399zl (32" CRT) i jak porownam jakosc obrazu ze znajomych wypasionym HD za 10x wiecej to zdecydowanie wole moj. Itd itp q 3 |
Data: Kwiecien 18 2009 18:10:38 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-04-18, MarcinJM wrote: Oczywiscie jesli ktos ma jakies cyfry na poparcie "parcia na nowki" to Ty myślisz, że pieniądze na planowane dopłaty do nowych samochodów (czytaj kasa dla producentów i bogatszej części społeczeństwa) to z nieba spadną czy też trzeba ją wcześniej zabrać biedniejszym? Krzysiek Kiełczewski 4 |
Data: Kwiecien 18 2009 17:50:45 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Seweryn | "MarcinJM" Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni? Dokładnie Marcinie. Najbardziej ekologiczny samochód to... stary samochód, który jest nadal w użyciu. Należy przyjąć, że do wyprodukowania nowego auta średniej klasy potrzeba energii, jaką można uzyskać z aż czterdziestu baryłek ropy naftowej! Nawet jeśli ten nowszy model będzie oszczędniejszy o 15-20%, to bilans jest nadal na korzyść starego auta... Pozdrawiam. 5 |
Data: Kwiecien 18 2009 19:15:23 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: o |
Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt. Jak jest konsumpcja to nie ma kryzysu Wielu ma zajęcie i forsa przepływa Jak produkty są zbyt trwałe (technicznie, czy moralnie) to postępu brak. Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion lat temu ? 6 |
Data: Kwiecien 18 2009 19:19:11 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: atman |
Pewnie ! Wtedy nie było podatków ;) 7 |
Data: Kwiecien 19 2009 11:07:55 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | atman pisze: Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion lat temu ? Nie wiem, jak milion, ale i 1000 i 100 lat temu podatki były. I to im dawniej, tym... hmmm... "dotkliwsze" ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 8 |
Data: Kwiecien 19 2009 18:44:20 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Jaroslaw Berezowski | Dnia Sun, 19 Apr 2009 11:07:55 +0200, LEPEK napisał(a): atman pisze:Hmm. Wiesz. procentowo to one byly nizsze, za to owszem, nieplacenie bylo bardzo bolesne :) -- Jaroslaw "Jaros" Berezowski 9 |
Data: Kwiecien 19 2009 06:18:28 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: MarcinJM | o pisze:
Bardzo ciekawa, prosta recepta. Wielu ma zajęcie i forsa przepływa Czy ty rozumiesz o czym jest ten watek? -- Pozdrawiam MarcinJM 10 |
Data: Kwiecien 19 2009 08:54:02 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Jakub Jewuła | Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu Nie ma kryzysu _narazie_ po prostu calosc pierdolnie pozniej, za to z wiekszym hukiem. Ale mi to zwisa bo nie ja bede wtedy u wladzy... Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden prosty sposob - wystarczy poprawic prawo i zezwolic na odliczenia VATu od dowolnego auta i paliwa oraz ksiegowania tego w koszta bez amortyzacji czy podobnych. To by momentalnie zwiekszylo sprzedaz aut, a co za tym idzie wplywu do budzetu. No ale to sie nie zdazy napewno... q 11 |
Data: Kwiecien 19 2009 11:17:47 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał w wiadomości news: Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden Już jeden sąd to zrobił. Gdy SN przyklepie ten wyrok, będzie tak jak piszesz. 12 |
Data: Kwiecien 19 2009 11:55:00 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Jakub Jewuła | Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden To zalezy. Od wielkosci dziury budzetowej... Ps. U nas nie ma precedensow sadowych zdaje mi sie. q 13 |
Data: Kwiecien 19 2009 11:56:44 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał w wiadomości Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden Dobrze Ci się zdaje. Ale jak dojdzie do uchwały SN to już będzie to traktowane jako wykładnia prawa i sądy chętnie dowalą fiskusowi. O ile on tego kroku nie wyprzedzi i sam nie zliberalizuje przepisów. 14 |
Data: Kwiecien 19 2009 13:53:35 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Jakub Jewuła | Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden To by chyba byl precedens. Taki zwykly nie sadowy ;) O ile on tego kroku nie wyprzedzi i sam nie zliberalizuje przepisów. Watpie. Doswiadczenie pokazuje, ze raczej beda szli w zaparte udajac glupa, a kto bedzie chcial kase bedzie musial sie sadzic... q 15 |
Data: Kwiecien 19 2009 12:04:58 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Martin Fox | Dnia Sat, 18 Apr 2009 17:44:46 +0200, MarcinJM napisał(a): Witam[ciach - rozważania ekologiczne] Tu nie chodzi o ekologię, ale o *wpływy* z podatku - na razie się straszy ludzi że będzie 3000zł za starocia, na koniec da się 500zł i wszyscy się będą cieszyć że tak mało, a budżet zarobi. -- Martin Fox 16 |
Data: Kwiecien 19 2009 12:17:31 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Martin Fox pisze: a budżet zarobi. Czy zarobi, to się dopiero okaże. Nie zawsze podwyżka podatków = zwiększenie wpływów do budżetu. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 17 |
Data: Kwiecien 19 2009 12:27:07 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Alex81 | In article gdzies@wsi says... Martin Fox pisze:Mam wrażenie, że jesteśmy w tym miejscu krzywej Laffera iż niemal pewne jest równanie: podwyżka podatków = _zmniejszenie_ wpływów do budżetu ... -- Pzdr Alex 18 |
Data: Kwiecien 19 2009 12:43:39 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Martin Fox pisze: I niech tak będzie. Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć. 19 |
Data: Kwiecien 19 2009 15:38:12 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: MarcinJM | Cavallino pisze: Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć. I co to ma dac wg. ciebie? -- Pozdrawiam MarcinJM 20 |
Data: Kwiecien 19 2009 16:56:02 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Sama mniejsza ilość złomów już jest wartością samą w sobie. Może mniej klientów będzie chętnych do smrodzenia mi spalonym olejem, chmurami dymu z latami niezmienianych wtryskiwaczy, niespalonego gazu zz wiekowych instalek II generacji itd O mniejszym zatłoczeniu dróg nie wspominając. 21 |
Data: Kwiecien 19 2009 17:07:18 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: MarcinJM | Cavallino pisze: Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Nie wiem gdzie ty jezdzisz, ale tam musi byc naprawde strasznie. O mniejszym zatłoczeniu dróg nie wspominając. Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog? Racja, niech holota rowerami jezdzi... Bedzie wiecej miejsca na szosie dla Jasnie Pana Cavalino. Ech ludzie, ludzie. -- Pozdrawiam MarcinJM 22 |
Data: Kwiecien 19 2009 17:59:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości news: Sama mniejsza ilość złomów już jest wartością samą w sobie. Ano. Tzw. zagłębie laweciarzy.
Ależ mogą. PKS-em. 23 |
Data: Kwiecien 19 2009 18:04:28 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Cavallino pisze: Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog? Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL 24 |
Data: Kwiecien 19 2009 18:25:14 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: DoQ | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?Ależ mogą. On się tam już zapisał cztery razy ;) Pozdrawiam Paweł 25 |
Data: Kwiecien 19 2009 18:47:17 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Jaroslaw Berezowski | Dnia Sun, 19 Apr 2009 18:25:14 +0200, DoQ napisał(a): Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:Jak sie zapisze jeszcze z kilka, to moze zatopi te partyjke na amen. -- Jaroslaw "Jaros" Berezowski 26 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:11:38 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur Maśląg | Jaroslaw Berezowski pisze: Jak sie zapisze jeszcze z kilka, to moze zatopi te partyjke na amen. Tacy ludzie zawsze znajdą swoją niszę. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 27 |
Data: Kwiecien 19 2009 21:25:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Alex81 | In article On się tam już zapisał cztery razy ;)W końcu zda wszystkie testy i go przyjmą? ;) -- Pzdr Alex 28 |
Data: Kwiecien 19 2009 23:45:05 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "Alex81" napisał w wiadomości In article says... On się tam już zapisał cztery razy ;) PLONK Popyskuj sobie z kolegami przypałami, ale bez mojego udziału. 31 |
Data: Kwiecien 20 2009 18:39:28 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Alex81 | In article > Tak się zastanawiam który to już raz kolega mnie plonkuje ;)To było z lekka sarkastyczne, a co mi tam ;) -- Pzdr Alex 32 |
Data: Kwiecien 20 2009 04:53:29 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Tigerski | Kiedys juz byl podatek drogowy, potem przeniesiono go w paliwko, by 33 |
Data: Kwiecien 20 2009 00:22:38 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: zeusx |
On się tam już zapisał cztery razy ;)Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?Ależ mogą. O ile się nie mylę to pomysł "lyberałów" z PO? zx 34 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:00:36 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: złoty | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Cavallino pisze: ...raczej do PO :) Pasowałby jak ulał. pzdr A. 35 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:09:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur Maśląg | złoty pisze: Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Jeżeli już, to jak przedpiścy napisali - do PiSu. Kwestia mentalności... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 36 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:24:27 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: złoty | Artur Maśląg pisze: złoty pisze: ...a pomysł tego podatku z PiSu wyszedł? On go przecież popiera. pzdr A. 37 |
Data: Kwiecien 19 2009 20:00:44 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur Maśląg | złoty pisze: Artur Maśląg pisze:(...) Jeżeli już, to jak przedpiścy napisali - do PiSu. Kwestia mentalności... Pisałem o mentalności. Co do samego pomysłu podatku - autorstwo przypisujesz PO? Nie, żebym był zwolennikiem PO, ale warto znać historię różnych "pomysłów" i ich uzasadnienie. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 38 |
Data: Kwiecien 19 2009 23:56:51 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: złoty | Artur Maśląg pisze: Pisałem o mentalności. ...no cóż - dla mnie to on ma mentalność Niesiołowskiego. A on za cholerę raczej z PiSu nie jest. Co do samego pomysłu podatku - autorstwo przypisujesz PO? Nie, żebym ...wartałoby, wartało. Zatem wiesz zapewne, iż "autorstwa" należałoby szukać w europie zachodniej. Potem idea przeniknęła do PL i tu rozpatrywały ją chyba wszystkie możliwe rządy od lewej do prawej, odrzucając ją z gruntu jako kolejny podatek. Dopiero PO zaczyna jednak przymierzać się poważniej do tego. Ja wiem, iż niektórym jad zaślepia oczy ale w tym tempie to PiS będzie winny nawet kokluszowi i stonce (zaczyna to pomału przypominać nagonkę komunistów na obszarników..heh). Również PO nie wiadomo, czy ten podatek wprowadzi. Na razie - w swoim stylu - PO wypuściła "balon"..tfu.."bąka" rozpoznawczego by rozpoznać co na to opinia publiczna. Obawiam się jednak, że jeśli nie będzie wyraźnego sygnału ze strony społeczeństwa na "nie" to to wprowadzą - choć jak to słusznie ktoś zauważył: w mniejszym wymiarze. Dooooobry Pan - a mógł zabić ;) Powoli wyborcy PO zaczynają mi przypominać właścicieli większości psów: udają, że babol leżący na trawniku to nie kupa ich pupila tylko..sąsiada..sic! Niemaniema.. to babol Waszego pupila. I nie udawajcie, że to bratki. :) Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi. pzdr A. 39 |
Data: Kwiecien 20 2009 10:11:27 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | złoty pisze: ..no cóż - dla mnie to on ma mentalność Niesiołowskiego. A on za cholerę raczej z PiSu nie jest. Cóż, możesz mieć sobie swoje zdanie. Co do samego pomysłu podatku - autorstwo przypisujesz PO? Nie, żebym Tu się zgodzę i jak pisałem, jest to dobre rozwiązanie, ale jako jeden z elementów systemu, a nie pomysł wyrwany z kontekstu. Potem idea przeniknęła do PL i tu rozpatrywały ją chyba wszystkie możliwe rządy od lewej do prawej, odrzucając ją z gruntu jako kolejny podatek. Dopiero PO zaczyna jednak przymierzać się poważniej do tego. Widzę, że jednak pamięć zawodzi, albo zwyczajnie tendencyjnie podajesz fakty. Ja wiem, iż niektórym jad zaślepia oczy ale w tym tempie to PiS będzie winny nawet kokluszowi i stonce (zaczyna to pomału przypominać nagonkę komunistów na obszarników..heh). LOL - zgadnij skąd mnie nie zdziwiło takie stwierdzenie... Również PO nie wiadomo, czy ten podatek wprowadzi. Podatek jako taki, czy zrobi z tym porządek? Na razie - w swoim stylu - PO wypuściła "balon"..tfu.."bąka" rozpoznawczego by rozpoznać co na to opinia publiczna. Obawiam się jednak, że jeśli nie będzie wyraźnego sygnału ze strony społeczeństwa na "nie" to to wprowadzą - choć jak to słusznie ktoś zauważył: w mniejszym wymiarze. Dooooobry Pan - a mógł zabić ;) LOL^2 - jaką Ty masz wybiórczą pamięć :) Jak rząd Belki chciał ten podatek wprowadzić (z eliminacją akcyzy - brak zgodności z prawem unijnym), to PiS wrzask podniósł, że zamach na społeczeństwo, uniemożliwiający zakup taniego samochodu z zachodu. Jak rząd Marcinkiewicza/Kaczyńskiego do pomysłu wrócił, to już im te protesty nie przeszkadzały? Jak wraca do tego PO, to wina jest PO? Może jednak pewne sprawy zostaną uporządkowane? Powoli wyborcy PO zaczynają mi przypominać właścicieli większości psów: udają, że babol leżący na trawniku to nie kupa ich pupila tylko..sąsiada..sic! Niemaniema.. to babol Waszego pupila. I nie udawajcie, że to bratki. :) ROTFL - widzę, że skupiasz się na tanim politykierstwie, a nie na meritum sprawy. Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi. LOL - zaczyna się agitacja :) 40 |
Data: Kwiecien 20 2009 16:22:41 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: złoty | Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
...oświeć mnie, na czym ta "dobroć" polega. W PL płaci się już "podatek od środków transportu" wliczony w paliwie (rozmawialiśmy już kiedyś o tym). To..nic innego niż podatek drogowy. Choć - oczywiście, zawsze możesz powiedzieć iż inaczej się nazywa. Przyjmując to za dobrą monetę możemy spodziewać się potem podatku "od koła", "od wagi auta", "od bezpieczeństwa" czy.. oddychania. To NAPRAWDĘ nie ma znaczenia jak się te podatki będzie nazywało. Fakt jest jeden: za to, że jesteś posiadaczem pojazdu JUŻ PŁACISZ..i to w paliwie. I moim zdaniem właśnie opłata w paliwie ma najbardziej sprawiedliwy charakter (o ile można mówić o sprawiedliwości).
...hmm - serio? Może faktycznie: przypomnij mi proszę zatem, który poprzedni rząd ten podatek wprowadził. Również PO nie wiadomo, czy ten podatek wprowadzi. ...tzn? Czy pod pojęciem "zrobienia porządku" masz na myśli wprowadzenie kolejnych opłat od "dojnych-krów-posiadaczy-aut"?
...nie wiem w jakim matrixie żyjesz lecz jest rok 2009 i jak dotąd żaden rząd go ostatecznie nie wprowadził. Ani Belka, ani PiS ani nikt inny. I..tak - jak wraca do tego PO to jest jego wina. Odgrzebywanie pomysłów z lamusa by kolejnym podatkiem doić kierowców by pokryć dziurę budżetową nie znajdzie u mnie poparcia. Ktokolwiek akurat nie rządzi. A pokusa jest obecnie wielka, gdyż dziura budżetowa straszy i stąd moje obawy, że to właśnie PO może ten podatek wprowadzić. Jest to jednak rząd funkcjonujący w oparciu o bieżące "słupki wyborcze" więc może gdy usłyszy/przeczyta/zobaczy-ze-słupków stanowcze "nie" ze strony tej mitycznej "grupy badawczej" to może odpuści.
...by nie dać się doić kolejnym podatkiem? Ależ oczywiście - możesz to nazywać i agitacją. pzdr A. 41 |
Data: Kwiecien 20 2009 18:14:47 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: Artur Maśląg | złoty pisze: ..oświeć mnie, na czym ta "dobroć" polega. Szczerze? Nie chce mi się tego pisać po raz kolejny. Jakoś niedawno już Ci pisałem, jak te sprawy się rozwiązuje w krajach uznawanych za bardziej "cywilizowane" w tej materii, a jak chcesz więcej, to poszukaj sobie mojej dyskusji z J.F. (sprzed roku/dwóch???) jak należałoby to rozwiązywać itd. Szczegółów obecnie proponowanego rozwiązania nie znam (bo i ich nie ma), a Ty podnosisz internetowy szum na podstawie jakichś doniesień medialnych. W PL płaci się już "podatek od środków transportu" wliczony w paliwie (rozmawialiśmy już kiedyś o tym). To..nic innego niż podatek drogowy. Tak, rozmawialiśmy, ale widzę, że zapomniałeś co wtedy pisałem - w szczególności, że nie jest ten podatek drogowy o którym Ty piszesz. Choć - oczywiście, zawsze możesz powiedzieć iż inaczej się nazywa. Nie powiedzieć, że się inaczej nazywa, a stwierdzić, że inny jest cel i w inny sposób są z tego redystrybuowane środki. Przyjmując to za dobrą monetę możemy spodziewać się potem podatku "od koła", "od wagi auta", "od bezpieczeństwa" czy.. oddychania. Zupełnie niepotrzebnie próbujesz sprowadzić sprawę do absurdu, ale pewnie się zdziwisz, że podatki drogowe "od koła" i "od wagi auta" mają się dobrze, tylko Ty ich nie zauważasz. To NAPRAWDĘ nie ma znaczenia jak się te podatki będzie nazywało. Fakt jest jeden: za to, że jesteś posiadaczem pojazdu JUŻ PŁACISZ..i to w paliwie. I moim zdaniem właśnie opłata w paliwie ma najbardziej sprawiedliwy charakter (o ile można mówić o sprawiedliwości). Ciekaw jestem jak podatkiem w paliwie możesz wpływać na politykę nabywczą społeczeństwa, poprawę bezpieczeństwa, czy też uszczelnienie i uproszczenie (w sumie) systemu podatkowego. Taki podatek powinien być już dawno wprowadzony - pytanie tylko jak będzie to rozwiązane finalnie (kwestie akcyzy, normy spalin itd.). W takich Niemczech można było w starym golfie założyć na własny koszt katalizator (nieregulowany) i od razu płaciło się dużo mniej. Można? Widzę, że jednak pamięć zawodzi, albo zwyczajnie tendencyjnie Żaden - historię w skrócie napisałem poniżej, a teraz jestem już pewien, że fakty podajesz tendencyjnie. ..tzn? Czy pod pojęciem "zrobienia porządku" masz na myśli wprowadzenie kolejnych opłat od "dojnych-krów-posiadaczy-aut"? Masz wyżej. LOL^2 - jaką Ty masz wybiórczą pamięć :) Jak rząd Belki chciał Tak jak napisałem wcześniej - Ty nie odnosisz się do meritum sprawy, tylko sprawę traktujesz politykiersko/emocjonalnie. Ja tam jestem względnie spokojny - żeby taki podatek wprowadzić, to musi on mieć racjonalne uzasadnienie i przynieść efekty makro dla Polski. Musi być też zgodny z normami unijnymi. LOL - zaczyna się agitacja :) <cite> Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi. </cite> Jako żywo Twoje słowa przypominają mi: Pomożecie? Pomożemy! Jeszcze gorzej, że kojarzą mi się ostatnimi czasy nie z Gierkiem (o czy pamiętam), a jako żywo z zachowaniami prominentnych polityków PiS :) Tak na otrzeźwienie: <cite> Trudno się jednoznacznie ustosunkować do publikacji zawartej w dzisiejszym Dzienniku, szczególnie w części dotyczącej wysokości podatku ekologicznego. Opiera się ona raczej na spekulacjach niż na rzeczywistej wiedzy. Nikt bowiem jeszcze nie wie (w tym pewnie również Minister Finansów) jaka będzie ostateczna formuła podatku. Znane są natomiast jego podstawowe założenia. Decyzje dotyczące kierunku prac mają zapaść dopiero w przyszłym tygodniu na spotkaniu kierownictwa resortu i wtedy też osoby odpowiedzialne za projekt opracują jego ostateczną wersję i określą potencjalną wysokość stawek. Od szczegółów projektu będzie zależał poziom akceptacji społecznej tego, poniekąd słusznego kierunku zmian. Wie o tym dobrze resort finansów, nauczony doświadczeniami z roku 2005, kiedy to po raz pierwszy pojawił się projekt podobnych rozwiązań. Dodatkowo, należy wziąć pod uwagę, że zanim projekt ujrzy światło dzienne, będzie musiał zostać zatwierdzony przez Radę Ministrów, a to oznacza dalsze przesunięcie w czasie. Biorąc powyższe pod uwagę, wiara w szybkie uzyskanie potwierdzenia, jak będzie wyglądało ostateczne rozwiązanie, jest raczej nieuzasadniona. Prowadzone obecnie dywagacje na temat ewentualnych stawek, wywołują niepotrzebną dyskusję, która rozpala ludzi, zniechęca ich do proponowanych zmian. Na ocenę przyjdzie czas, po oficjalnej publikacji założeń nowego podatku oraz przykładowych stawek. </cite> Tu masz link do reszty: http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/52326/__Polska-W%C5%82a%C5%9Bciciele-starych-aut-zap%C5%82ac%C4%85-wysoki-podatek-.html Nie musisz się zgadzać z tezami tam przedstawionymi, ale polecam powściągliwość w wyciąganiu wniosków - w szczególności zastanowienie się nad podstawą "bo mi się należy". -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 42 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:26:12 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: złoty | Artur Maśląg pisze: .. Szczegółów obecnie proponowanego ...oczywiście można wyjść z założenia, by poczekać na wprowadzenie takiego podatku (cytuję: "Na ocenę przyjdzie czas, po oficjalnej publikacji założeń nowego podatku oraz przykładowych stawek") a potem nad nim dyskutować lecz..znając życie zamiast dyskusji będzie "płać i płacz" bo dysputa już nic nie da. Głupie pomysły (czytaj: pomysł kolejnego podatku) należy - moim zdaniem - "dusić w zarodku". Jeśli do tego miałby się przyczynić ów mój "internetowy szum" jak go nazywasz - cieszę się. > Tak, rozmawialiśmy, ale widzę, że zapomniałeś co wtedy pisałem - w szczególności, że nie jest ten podatek drogowy o którym Ty ...tak tak - masz rację. Ten podatek drogowy nazywał się "podatkiem od środków transportu" stanowiąc częściową metamorfozę "podatku od wzbogacenia". Podobnie jak formą "podatku od wzbogacenia" był/jest "podatek od czynności prawnych". Zabawy nomenklaturowe można by mnożyć, lecz.. nie ma znaczenia jak się nazywał czy będzie nazywał. To podatek za możliwość poruszania się pojazdem po drogach (w końcu..wliczony jest w każdy tankowany litr). (Żeby było śmieszniej - nawet nie tylko pojazdem, lecz również np. kosiarką spalinową po ogrodzie czy też np. spalinową piłą łańcuchową. No ba! Ale taka piła to faktycznie wypas i oznaka bogactwa! ;) Ale..to już zupełnie inny temat.) Nie zapominajmy przy tym o akcyzie i innych obciążeniach wliczonych w każdy tankowany litr.
...zatem sugerujesz, iż obecnie żadna złotówka płacona w tym czy innym podatku nie idzie na drogi? (gdyż nie ma dotąd w PL podatku o nazwie "podatek drogowy" i nie ma podatku stricte przeznaczonego na drogi) ;) Niestety - muszę Cię zmartwić: obawiam się, iż nawet przy wprowadzeniu kolejnego haraczu (powoli polskie podatki zaczynają to przypominać) nikt Ci nie zagwarantuje, że każda pobrana złotówka trafi "na drogi". Wiesz.. obawiam się, iż ani Ty ani ja nie mamy wpływu na redystrybucję środków pozyskiwanych przez państwo polskie w formie podatków.
...ja rozumiem, że TY jesteś tego ciekaw. Musisz zrozumieć jednak, iż są jeszcze inni, którzy nie są tego ciekawi i mają już powoli dość kolejnych podatków. I nie bardzo mają ochotę by państwo na siłę próbowało wymuszać "poprawę bezpieczeństwa" czy ukierunkowywać ich "politykę nabywczą". Przypuszczam, że lepiej od rządzących wiem jak wydawać swoje środki pieniężne. I kolejne podatki tego nie zmienią. No.. oprócz tego, że w kieszeni będzie coraz mniej.. Przy okazji dopytam: co uważasz, że zmieni kolejny podatek? Hmm.. nazwałeś to poprzednio "uporządkowaniem" - a jak to sobie faktycznie wyobrażasz? Że inne nagle znikną? ;) finalnie (kwestie akcyzy, normy spalin itd.). W takich Niemczech ....można. Ale proponuję Ci byś popracował w owych Niemczech to może troszkę inaczej spojrzysz na pewne sprawy. Zwłaszcza na te - jak się mają dochody Niemców do wielkości płaconych przez nich podatków. Może zamiast dowalać kolejne podatki w PL spróbować najpierw dojść do poziomu dochodów rodem choćby z Niemiec? Pominę przy tym fakt, iż moim zdaniem wprowadzanie "podatków ekologicznych" w jakiejkolwiek formie i nazwie jest paranoją, zwłaszcza, gdy większość świata ma to w d** i wali zanieczyszczenia w atmosferę i glebę aż huczy. Podatki ekologiczne przy tym zaczynają przypominać samobiczowanie z jednej strony.. a zwykłe dojenie swoich obywateli- z drugiej. Ale..to już temat na inną dyskusję.
heh..jako żywo przypomina mi się "Rejs": "pytania są tendencyjne" :) ...jeśli ta "tendencyjność" oznacza potwierdzenie faktu, iż żaden z poprzednich rządów nie wprowadził owego podatku drogowego to.. tak - jestem tendencyjny. :) Tak jak napisałem wcześniej - Ty nie odnosisz się do meritum sprawy, ...meritum sprawy stanowi pomysł obciążenia kierowców kolejnym podatkiem. I nawet w przytoczonym przez Ciebie cytacie nikt z ministerstwa się z tego nie wypiera. I o tym właśnie rozmawiamy. Jeśli chcesz to nazywać politykierstwem - proszę bardzo. Ja tam jestem względnie spokojny - żeby taki podatek wprowadzić, to musi on mieć ...heh. Marzyciel :) <cite> ...tiaaa. W zasadzie to masz rację, tyle tylko, że owe "Pomożecie? Pomożemy!" dotyczyło pomocy obywateli na rzecz rządu/kraju a ja wnioskuję o coś zupełnie przeciwnego. Słowem: jak w kawale o radiu Erewań: nie auta a rowery i nie dają a kradną. Poza tym: analogia trafiona w 100% ..sic! :) Tak na marginesie: zaczynasz gonić w piętkę. Ja wiem, że życie byłoby prostsze, gdyby każdy, kto ma odmienne poglądy od Ciebie był albo komunistą albo PiSowcem (heh..choć to i tak lepiej niż Żydem czy Masonem) ale.. rzeczywistość jest bardziej skomplikowana :) Partia, której sympatyzuję nie ma posłów w obecnym sejmie. I bynajmniej nie jest to LPR czy Samoobrona :)
..."bo mi się należy...kolejny PODATEK"? Tak to chciałeś ująć? Gdyż nie widzę w moich twierdzeniach jakiegokolwiek stwierdzenia "bo mi się należy". Raczej: "nie mam ochoty na kolejny podatek". A to ZASADNICZA różnica. Zwłaszcza, że nie liczysz chyba w swej naiwności na to, iż będzie ten podatek miał charakteru "dobrowolnego opodatkowania". Bo jeśli tak by miało być - to ani ja, ani przypuszczam inni, nie mieli by nic przeciwko temu byś się jednostkowo dobrowolnie opodatkował. :) pzdr A. 43 |
Data: Kwiecien 20 2009 21:50:44 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: Artur Maśląg | złoty pisze: ..tiaaa. W zasadzie to masz rację, tyle tylko, że owe "Pomożecie? Pomożemy!" dotyczyło pomocy obywateli na rzecz rządu/kraju LOL - znasz to z autopsji, czy z kabaretowych interpretacji? a ja wnioskuję o coś zupełnie przeciwnego. Słowem: jak w kawale o radiu Erewań: nie auta a rowery i nie dają a kradną. Poza tym: analogia trafiona w 100% ..sic! :) Tia, twierdzisz, że coś przeciwnego, ale nie bardzo wiesz, do czego miałoby być to przeciwne :) BTW - zapomniałeś o lokalizacji... Tak na marginesie: zaczynasz gonić w piętkę. LOL :) Ja wiem, że życie byłoby prostsze, gdyby każdy, kto ma odmienne poglądy od Ciebie był albo komunistą albo PiSowcem (heh..choć to i tak lepiej niż Żydem czy Masonem) ale.. rzeczywistość jest bardziej skomplikowana :) Partia, której sympatyzuję nie ma posłów w obecnym sejmie. I bynajmniej nie jest to LPR czy Samoobrona :) Biednyś Ty człowieku :) To, że patrzysz po sobie, jakoś mnie nie wzrusza - bawić się w politykierstwo możesz do woli, ale na mnie to nie robi wrażenia. Nie interesują mnie Twoje sympatie partyjne (podobnie jak seksualne, choć o partyjnych czytałem). (...) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 44 |
Data: Kwiecien 20 2009 22:15:53 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: złoty | Artur Maśląg pisze:
...tak, tak - jak ktoś ma inny pogląd niż Ty to "politykierstwo" :) I oczywiście nie interesują Cię moje sympatie polityczne starając się usilnie przypiąć mi łatkę komunisty czy PiSowca. :) Oczywiście..heh Widzę, że argumenty się skończyły i zaczynają się przytyki osobiste. Syndrom Cavallino się jak widzę niektórym się udziela, zatem.. pora zakończyć ten odłam wątku, więc EOT z mojej strony pzdr A. 46 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:24:16 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 20 Apr 2009, złoty wrote: I moim zdaniem właśnie opłata w paliwie ma najbardziej sprawiedliwy charakter (o ile można mówić o sprawiedliwości). Jest jeden element, którego nie obejmuje. Miejsce. Nie jest to dotkliwe w rejonach, gdzie samochodów jest relatywnie mało, ale jest BARDZO dotkliwe w miastach, szczególnie w centrach. Jak widzę 10-piętrowe bloki i obok parterowe garaże, to się czasem zastanawiam co komu zaszkodziło przy planowaniu. Przecież to miejsce *kosztuje*, i fakt że na upakowanie 10 mieszkań na jednej powierzchni "stać" a przy garażu nie - jest chyba absurdem. I..tak - jak wraca do tego PO to jest jego wina. Odgrzebywanie pomysłów z lamusa by kolejnym podatkiem doić kierowców by pokryć dziurę budżetową nie znajdzie u mnie poparcia. A to zupełnie inna sprawa :) Odniosłem się jedynie do bardzo konkretnego kontekstu dyskusji. pzdr, Gotfryd 48 |
Data: Kwiecien 21 2009 11:17:36 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG] | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | J.F. pisze: W czasach gdy projektowano cena miejsca byla inna, ilosci samochodow Problem sięga jeszcze głębiej - jak ma w ogóle wyglądać polityka gospodarcza państwa i jak mają się do tego poszczególne obciążenia podatkowe, czy inne pomysły ustawodawcze. O tym, że podobny podatek i racjonalne rozwiązanie (zgodne z wytycznymi unijnymi) jest potrzebne, pisałem jeszcze przed wejściem do EU. Tymczasem problemy puszczono na żywioł i jak widać same się nie rozwiazały (jak wiele osób sugerowało), ale tylko się powiększyły. Ja jednak poczekam na szczegóły tego rozwiązania o którym tyle krzyku, ponieważ póki co niewiele wiadomo o czymkolwiek. 50 |
Data: Kwiecien 20 2009 09:46:25 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Krzysiek Kielczewski pisze: Zdecydowanie PO, przecież ten popierany przez niego podatek to pomysł Cóż ja poradzę, że tkwisz w błędzie... 51 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:05:42 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Sam się zapisz. Oni potrzebują obrońców uciśnionych. 52 |
Data: Kwiecien 19 2009 18:12:53 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: MarcinJM | Cavallino pisze: Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog? Dobrze, to ja proponuje podatek w wysokosci 10% wartosci samochodu rocznie. Bedzie sprawiedliwiej. Wszyscy po rowno. Co, teraz nie jest juz tak fajnie? myslisz, ze ludzie jezdza zlomami bo chca? Wielu dojezdza do marnie platnej pracy, marnym samochodem nie dlatego, ze tak im sie chce. Oni MUSZA, chca tak samo egzystowac jak kazdy inny. I nie mozna patrzec wylacznie na wieksze miasta, czy ich poblize, gdzie jest infrastruktura komunikacyjna pozwalajaca nie posiadac samochodu. Wiesz, nie mozna biedakowi zabierac wedki, ktora lowi ryby. 3000zl to 250zl miesiecznie, dodaj koszt paliwa na dojechanie do pracy to tez min. 250zl i masz 500, ubezpieczenie 500zl na rok to daje 40 zl miesiecznie. A pensyjka marniutka. A jak znam zycie to wprowadzi sie rzeczony podatek i uruchomi system doplat z odpowiednim departamentem i oddzialami terenowymi.... -- Pozdrawiam MarcinJM 53 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:07:53 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości news: myslisz, ze ludzie jezdza zlomami bo chca? Ale co mnie to obchodzi? Wielu dojezdza do marnie platnej pracy, marnym samochodem nie dlatego, ze tak im sie chce. Oni MUSZA, chca tak samo egzystowac jak kazdy inny. PKS też to umożliwia. Albo rower na krótkie dystanse. Wiesz, nie mozna biedakowi zabierac wedki, ktora lowi ryby. Nikt nic nie zabiera. Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden. Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom. Ale to utopia jest. 54 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:36:55 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: MarcinJM | Cavallino pisze: Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden. Zaraz, zaraz, cos mi po glowie kolacze coroczny przeglad techniczny. Wiec mechanizmy sa, i nie ma ich co powielac, tylko korzystac z istniejacej infrastruktury. A ze przeglady sa jakie sa? To naprawde nie moja wina ze ta dziedzina to kolejna patologia w naszym kraju. -- Pozdrawiam MarcinJM 55 |
Data: Kwiecien 19 2009 23:41:22 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Niby są. Tyle że ich skuteczność jest żadna, smrodu za złomami coraz więcej, więc mnie takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje. A ze przeglady sa jakie sa? To naprawde nie moja wina Moja też nie, więc nie widzę powodu żebym to ja miał z tego powodu cierpieć. 56 |
Data: Kwiecien 19 2009 19:37:14 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Cavallino pisze: Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden. Aaa, czyli lepiej, zamiast zainwestować w ciągle od kilku rządów niedofinansowaną Policję i dające dobry efekt namolne kontrole stacji diagnostycznych (z wysokimi karami za wykazane uchybienia), sięgnąć do kieszeni akurat tych najuboższych, tak? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL 57 |
Data: Kwiecien 19 2009 23:42:26 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" napisał w wiadomości news: Aaa, czyli lepiej, zamiast zainwestować w ciągle od kilku rządów niedofinansowaną Policję i dające dobry efekt namolne kontrole stacji diagnostycznych (z wysokimi karami za wykazane uchybienia), sięgnąć do kieszeni akurat tych najuboższych, tak? Lepiej może nie. Ale jak się nie robi tego co się powinno robić, to inny sposób oceniam i tak lepiej niż nic. 58 |
Data: Kwiecien 19 2009 20:10:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Tata |
Nikt nic nie zabiera. Bzdury Waść wypisujesz!!! Bez poważania MJ 59 |
Data: Kwiecien 19 2009 12:04:28 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 19 Kwi, 19:07, "Cavallino" wrote: PKS też to umożliwia. szczegolnie jak jezdzi 2 razy dziennie a w weekendy nic Albo rower na krótkie dystanse. szczegolnie jak ktos ma 70 lat albo jest niepelnosprawny Nikt nic nie zabiera. Trzeba scigac stare dymiace samochody w wielkich miastach, a nie na wsi gdzie wiatr zaraz te smrody i tak rozwieje czyli - mozesz jezdzic starym smrodziuchem u siebie na wsi, ale jezeli chcesz nim wjechac do warszawy to kup nalepke za 500 zl a jak wjedziesz bez niej to na lawete o prosta sprawa aron 60 |
Data: Kwiecien 19 2009 23:44:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości news: Albo rower na krótkie dystanse. szczegolnie jak ktos ma 70 lat Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć. Kolejna pięta achillesowa polskiego systemu - brak kontroli zdolności kierowców do jeżdżenia. Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom. Trzeba scigac stare dymiace samochody w wielkich miastach Wszędzie. I w ten sposób jakoś się to zrealizuje również. czyli - mozesz jezdzic starym smrodziuchem u siebie na wsi No to lepiej, żeby Cię tak złupili, żebyś nie mógł nigdzie. 61 |
Data: Kwiecien 20 2009 00:41:14 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: zeusx |
Albo rower na krótkie dystanse.Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć. Niby czemu nie powinien? Masz jakieś dane na temat? Tak wogóle ,to jest miejsce na drodze dla kogoś oprócz ciebie? Starzy nie, biedni nie, bogaci? Nie drazni cię jak ktoś lepszą furą jedzie? zx 62 |
Data: Kwiecien 20 2009 10:35:59 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "zeusx" napisał w wiadomości news: szczegolnie jak ktos ma 70 latTaki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć. Bo stanowi zagrożenie zazwyczaj. Masz jakieś dane na temat? Oczywiście. Własne obserwacje.
Nie kłam. Nic nie pisałem o stopniu zamożności. Pisałem że "złomy nie". bogaci? Nie drazni cię jak ktoś lepszą furą jedzie? Nie. 64 |
Data: Kwiecien 20 2009 10:37:25 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości On 19 Kwi, 23:44, "Cavallino" wrote: Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć. Jezdzi teraz jako pasazer np .do miasta na zabiegi rehabilitacyjne No to dalej będzie go wozić. Tyle że nie kupi sobie super hiper nowego 20-letniego złoma. Kolejna pięta achillesowa polskiego systemu - brak kontroli zdolności To jest fakt, ale co to ma wspolnego z podatkami? Nic, to było ad vocem. I to nie ja powołałem go ja przykład. 65 |
Data: Kwiecien 20 2009 13:16:07 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: No to dalej będzie go wozić. Nie brnij dalej bo na starosc bedziesz sie okrutnie wstydzil za te bzdury co tu wypisujesz. z 66 |
Data: Kwiecien 20 2009 13:21:14 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: To że z Twojego punktu widzenia są to bzdury, nie znaczy że tak jest z mojego. Ludzie są różni, mają różne potrzeby i różne interesy. Czasami są one dokładnie odwrotne. Im szybciej zrozumiesz tym lepiej, że świat nie jest po to, aby się Tobą opiekować, że sam musisz o siebie zadbać, a nie żądać tego od innych i to na każdym kroku. 67 |
Data: Kwiecien 20 2009 13:34:56 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: To że z Twojego punktu widzenia są to bzdury, nie znaczy że tak jest z mojego. Nie to zeby opiekunczosc panstwa mnie podniecala ale w tym temacie to panstwo ingeruje w to czy mam jezdzic pksem czy swoim samochodem. Ze niby to dla mojego dobra :-) Ja zadam zeby panstwo sie od.... od moich pieniedzy pod przykrywka ekologii. Na prawde nie widzisz sprzecznosci w swoich twierdzeniach??? A tak wogole to napisz wprost ze slabsi musza wyginac i pozostana tylko jednostki lepsze, bardziej wartosciowe. Tylko sie najpierw pomodl zeby sie zalapac do tej lepszej grupy. z 68 |
Data: Kwiecien 20 2009 13:42:29 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: Ludzie są różni, mają różne potrzeby i różne interesy. Nie, państwo ingeruje w to że masz nie zaśmiecać ulic złomem. W ramach pilnowania estetyki. Tak jak ingeruje w to że handel chodnikowy jest zakazany, że śmieci należy wyrzucać na składowiska, a nie na ulicę przed domem itd. Ja zadam zeby panstwo sie od.... od moich pieniedzy pod przykrywka ekologii. A ja żądam czego innego. A Ty ode mnie żądasz, żebym uwzględniał Twoje interesy, a moje pomijał. Gdy robię inaczej nazywasz to bzdurami.
Nie. Za to widzę w nich konsekwencję - od kilkunastu lat prezentuję na ten temat dokładnie takie stanowisko - czyli precz ze złomem, wszelkimi dostępnymi sposobami. Tak uważam i już. I nie zamierzam tego zmieniać tylko dlatego że jakaś niedojda nie radzi sobie ze swoim życiem i wobec powyższego żąda od każdego, że ma się tylko jego losem interesować.
Jak Ci zależy to mogę to napisać. Będzies zadowolony? 69 |
Data: Kwiecien 20 2009 13:57:25 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: A Ty ode mnie żądasz, żebym uwzględniał Twoje interesy, a moje pomijał. Na prawde wierzysz w to ze dzieki tak ustawionemu podatkowi bedziemy mieli czyste powietrze i mniej zlomu??? Obudz sie. Tu trzeba ulgi w podatkach na nowe samochody i zlomowanie starych. Tutaj mamy prostacki rzut na kase ludzi biedniejszych. Nic z tego nie bedzie tylko duzo piany. Marketing PO idzie na dno. A tak wogole to napisz wprost ze slabsi musza wyginac i pozostana tylko jednostki lepsze, bardziej wartosciowe. No i brawo. Zaloz partie albo znajdz z takim programem, zaglosuj w wyborach. Jesli nowa wladza Ciebie nie zadowoli to sie z tym bedzie musial pogodzic i nie wyzywac ludzi inaczej myslacych od idiotow i nieudacznikow. z PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom czy jeszcze nie wg Twojej skali? Na nowszys amochod mnie nie stac. Jak opodatkuja starsze to kupie jeszcze starszy bo kasy mi w cudowny sposob nie przybedzie. 70 |
Data: Kwiecien 20 2009 14:01:27 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Nie. i mniej zlomu??? Mam takową nadzieję. Obudz sie. Nieprawda. Przed 2004 jakoś tama działała dobrze, była skonstruowana bardzo podobnie. Tutaj mamy prostacki rzut na kase ludzi biedniejszych. Nie. Mamy tamę na ściąganie złomów. Chyba wypowiadasz się o czymś, czego założeń nawet nie przeczytałeś. PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom Nie. O ile nie wyklepałeś jej z jakiegoś przystanku. P.S. Mam jeszcze starsze auto niż 6 lat. ;-) 71 |
Data: Kwiecien 20 2009 14:44:29 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Nieprawda. Tu nie chodzi o teme. Tamy byc nie moze bo jestesmy UE, bo dobra globalizacja itd. Znowu jakas nie przemyslana wymowka. Maja w Polsce byc dobre sprawne, ekologiczne samochody czy ma ich byc mniej. Zdecyduj sie.
Te zalozenia jak to zalozenia co dzien to inna wersja " Nasi eksperci popieraj podatek ekologiczny, cho ostrzegaj, e wprowadzenie systemu rocznych opat zwikszy obcienia fiskalne posiadaczy samochodw ju zarejestrowanych. Wedug Marcina Zimnego moe to by istotn przeszkod w nabyciu samochodu dla tych, ktrych nie sta na kupno nowego auta speniajcego najwysze normy ekologiczne, skoro podatek ekologiczny ma wynosi nawet kilkaset zotych rocznie. "
Szczerze owiedziawszy moja poprzednia 12 corsa nie byla wcale gorszym samochodem pod wzgledem technicznym. Samochod ma byc sprawny i spelniac normy ekologiczne a tu ma byc kasa od wieku i pojemnosci. Takie glupoty juz przerabialismy. z 72 |
Data: Kwiecien 20 2009 14:54:03 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Jak nie, jak tak? Tamy byc nie moze bo jestesmy UE A Dania nie jest? Maja w Polsce byc dobre sprawne, ekologiczne samochody czy ma ich byc mniej. Złomów ma być mniej. W ogóle czym mniej tym lepiej zresztą. ;-) Szczerze owiedziawszy moja poprzednia 12 corsa nie byla wcale gorszym samochodem pod wzgledem technicznym. Przede wszystkim od stopnia szkodliwości (ale ja wiem że to pretekst). Takie glupoty juz przerabialismy. Tak i były bardzo dobrymi rzeczami. Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy. 73 |
Data: Kwiecien 20 2009 15:12:03 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Tu nie chodzi o teme. A ja myslalem ze o ekologie "znowu mnie oszukali" :-) Złomów ma być mniej.Nowych samochodow nie przybedzie a bedzie rozwarstwienie: nowe, dziura, stare (kilkunastoletnie) Zamienil stryjek... Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy. I fiskalizmem chcesz to naprawiac? Dzume chcesz zwalczac cholera? z 74 |
Data: Kwiecien 20 2009 15:30:58 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Nie wierzę, że ludzie są aż tak naiwni. Złomów ma być mniej.Nowych samochodow nie przybedzie A czemuż to? Kop w górę będzie murowany. Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza. Zawsze to lepsze niż PKS. Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy. Czymkolwiek. 75 |
Data: Kwiecien 20 2009 15:42:08 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze:
A moze kupi kilkunastoletniego fiata, lade (z mniejszym silnikiem)? Nie masz takiej pewnosci. Chyba ze wprowadzi sie jeszcze jeden podatek na stare mniej trzymajace wartosc samochody :-) Dalej nie widzisz jakie to jest glupie podejscie? I fiskalizmem chcesz to naprawiac? Bez komentarza z 76 |
Data: Kwiecien 20 2009 16:00:25 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: Kop w górę będzie murowany. Żeby jednak podatek zapłacić, czy w jakim celu? Jeśli ktoś ma odłożone te kilkanaście koła na samochód i logicznie rozumuje, to jednak będzie chciał je wydać na samochód, a nie na podatek i namiastkę samochodu (w postaci złoma). Dalej nie widzisz jakie to jest glupie podejscie? Takie jak Twoje? Nie mam wątpliwości.
Najlepiej byś zrobił żebyś tak od początku postąpił. Zamiast ujadać że ktoś nie ocenia świata z punktu widzenia Twojej pustej michy. 77 |
Data: Kwiecien 20 2009 18:48:50 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Żeby jednak podatek zapłacić, czy w jakim celu? Jak potrzebuje samochod wiekszy to bedzie sie liczyla cena i sila nabywcza Polakow. Zadne chciejstwo tu nic nie pomoze. Pieniazki sie same nie namnoza.
nie ma to jak argument Najlepiej byś zrobił żebyś tak od początku postąpił. myslalem ze pogadamy co jest madre a co nie, ale skoro wolisz takie odniesienia to trudno. Bogaty biednego nie zrozumie :-) z 78 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:08:57 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: Jeśli ktoś ma odłożone te kilkanaście koła na samochód i logicznie rozumuje, to jednak będzie chciał je wydać na samochód, a nie na podatek i namiastkę samochodu (w postaci złoma). Eeeee tam potrzebuje. Tych co faktycznie potrzebują, a nie tylko mają taki kaprys, są promile. Najlepiej byś zrobił żebyś tak od początku postąpił. Nie da się, dopóki nie przyjmiesz do wiadomości, że dla niektórych Twoje pusta micha nie jest ŻADNYM argumentem, czy ich problemem. To jest Twój problem i musisz sobie z nim radzić sam. 79 |
Data: Kwiecien 20 2009 22:41:22 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Eeeee tam potrzebuje.Rachunek ekonomiczny się kłania. Masz rodzinę, dziecko jakieś, pracujesz (piszesz, piszesz i piszesz może też czasem pracujesz) może masz działalność, handlujesz na bazarku ... Nie da się, dopóki nie przyjmiesz do wiadomości, że dla niektórych Twoje pusta micha nie jest ŻADNYM argumentem, czy ich problemem. Tak moja pusta micha jest moim problemem ale problemem nas wszystkich jest durne podnoszenie podatków kiedy trzeba je obniżać. Ale ciebie to wali bo jesteś mądrzejszy, fajniejszy, kocha cię rząd i Ci krzywdy nigdy nie da zrobić. Jak banda bankowców i maklerow nastepnym razem wywinie numer na większą skalę to Twoja i moja micha będzie tak samo pusta a dzisiejsi orendownicy liberalizmu bedą ździwieni: "Jak to przecież bylo tak pięknie, wszystko się kręciło, jak to się mogło stać?" z 80 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:20:51 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: To właśnie te promile.
No i pasuje. Jeszcze przestań mnie przekonywać że powinna być i moim i będzie git. 81 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:48:40 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Rachunek ekonomiczny się kłania. Masz rodzinę, dziecko jakieś, pracujesz (piszesz, piszesz i piszesz może też czasem pracujesz) może masz działalność, handlujesz na bazarku ... Tak a wszyscy inni siedzą na posadach w biurach z pensjami dyrektorów Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Tak moja pusta micha jest moim problemem Życie Cie przekona z 82 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:59:06 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: może Ależ skąd, 90% społeczeństwa wozi ciężary prywatnymi samochodami. To skąd te płacze że trzeba kratkowozy kupować, że im wystarczy osobówka? Tak moja pusta micha jest moim problemem Chciałbyś. I lepiej uważaj z takimi życzeniami, bo wiesz co się z biednym stanie zanim bogaty schudnie....? 83 |
Data: Kwiecien 21 2009 01:03:39 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: I lepiej uważaj z takimi życzeniami, bo wiesz co się z biednym stanie zanim bogaty schudnie....? Ech gdybyś tak liznął podstaw ekonomii... z 84 |
Data: Kwiecien 21 2009 01:09:26 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Ech gdybyś wiedział ile lat ekonomii się uczyłem, w czasie gdy Ty gnój przewracałeś i tą drogą ją odkrywałeś.... 85 |
Data: Kwiecien 21 2009 01:28:56 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Ech gdybyś wiedział ile lat ekonomii się uczyłem, w czasie gdy Ty gnój przewracałeś i tą drogą ją odkrywałeś.... Uczyć się to nie sztuka. Co innego nauczyć z 86 |
Data: Kwiecien 21 2009 01:36:52 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Przy gnoju tych mądrości się dowiedziałeś? 87 |
Data: Kwiecien 20 2009 22:09:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Kop w górę będzie murowany. Nie kupi. Bo ten Matiz będzie wart 2 - 3x więcej, niż teraz. Prawo popytu i podaży się kłania. Kop w górę, ale cen samochodów. Owszem - murowany. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 88 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:19:30 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Cavallino pisze: Jasne. Czyli ok. 70 000 za auto klasy A. Takie bajeczki to możesz dzieciom na dobranoc opowiadać, bo ja już przeżyłem kilka razy tamę na złomy i jakoś nie pamiętam aby tak coś kosztowało. 89 |
Data: Kwiecien 21 2009 20:25:14 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy. Jak zabrakło by tych BMW, to część chciałaby kupić zamiast nich używane Matizy. Ale ich jest ograniczona ilość, więc cena by skoczyła. Nie myślałem, że będę ci musiał wyjaśniać prawo popytu i podaży... Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 90 |
Data: Kwiecien 21 2009 20:53:20 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news: Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy. Zależy jakie. 91 |
Data: Kwiecien 22 2009 15:59:55 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news: A rozmawiamy o "złomach", czy może egzemplarzach kolekcjonerskich? Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 92 |
Data: Kwiecien 22 2009 16:07:07 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Cavallino pisze: Złomach. 93 |
Data: Kwiecien 22 2009 21:37:41 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomościNo toć piszę, że kilkunastoletnie BMW <złom> kosztuje kilka tysięcy. Za tyle nie kupi się nowego Matiza, czy tam Sparka (są jeszcze nowe Matizy?). Podaż używanych Matizów się nie zwiększy, bo z jednej strony przecież nikt ich nie naprodukuje, a z drugiej mniej będzie chętnych do ich sprzedaży, bo podaż większych samochodów w podobnej cenie spadnie, jak wprowadzą ten podatek (mniej "złomów"). Zatem (nie zaczyna się zdania od "więc" ;) ) popyt rośnie, podaż spada => cena rośnie. Coś nie tak? Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 94 |
Data: Kwiecien 22 2009 23:42:53 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Cavallino pisze: Po co trzeszczysz na ta temat o którym nie masz pojęcia? Wejdź sobie na otomoto, wpisz 20000, markę BMW i rok do 1998 i zobaczysz czy masz rację. 95 |
Data: Kwiecien 23 2009 23:01:59 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Proszszsz: rok do 1998 cena od 20000 wyników 601 rok do 1998 cena do 10000 wyników 2798 i tylko nieśmiało przypominam, że piszemy o <złomach> więc te 850i, 750iL, 635 CSi w "twojej" kategorii można sobie spokojnie odliczyć. ....ja nie mam pojęcia??? Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 96 |
Data: Kwiecien 23 2009 23:16:13 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news: Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy. rok do 1998 No właśnie o tym pisałem. Więcej od zero (co sugerowałeś), prawda? i tylko nieśmiało przypominam, że piszemy o <złomach> więc te 850i, 750iL, 635 CSi w "twojej" kategorii można sobie spokojnie odliczyć. Nie - właśnie toto miałem na myśli pisząc "zależy jakie" i sugerując że ktoś nie mogąc kupić czegoś takiego z powodu podatku, jednak ma wybór. A już wcześniej miałeś chyba okazję się dowiedzieć że znaczek i numerek na klapie nie ma żadnego znaczenia przy moim stanowisku w sprawie "złomów".
Tak. 97 |
Data: Kwiecien 23 2009 23:44:52 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news: Więc jeśli jakiś _jeden_ fiacior, maluch, albo trabant będzie droższy, niż 1999,99 zł, to oznacza, że stare fiaciory, maluchy i trabanty kosztują kilka tysięcy? Proszę cię...
Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość. I w dużej części są to samochody, które nie są tymi <złomami>, o których rozmawiamy, prawda? A już wcześniej miałeś chyba okazję się dowiedzieć że znaczek i numerek na klapie nie ma żadnego znaczenia przy moim stanowisku w sprawie "złomów". No, miałem. Wyszło, że ważny jest rocznik. ...ja nie mam pojęcia??? No to się poddaję. Skoro liczby w kategoriach, które podałeś do ciebie nie przemawiają, to sorry, ale... widocznie rzeczywiście nie mam pojęcia. Wygrałeś. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 98 |
Data: Kwiecien 23 2009 23:49:38 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news: rok do 1998 Zanim zaczniesz wypisywać takie dyrdymały, prześledź dokładnie słowa które użyłem i na które odpowiedziałeś zaprzeczeniem. To nie ja twierdziłem, że nie ma BMW kilkunastoletnich kosztujących poniżej 20 tys, to Ty twierdziłeś że nie ma takich co kosztują więcej. Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość. Nie ma znaczenia. I w dużej części są to samochody, które nie są tymi <złomami>, o których rozmawiamy, prawda? Nieprawda. Łapią się do tej kategorii, tak jak wszystkie inne starocie. IMO rzecz jasna. 99 |
Data: Kwiecien 24 2009 00:28:04 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: Zanim zaczniesz wypisywać takie dyrdymały, prześledź dokładnie słowa które użyłem i na które odpowiedziałeś zaprzeczeniem. Tak. Ja twierdziłem, że nie beemek po 20 kzł. Ciekawe gdzie? Cały czas piszemy o złomach sprowadzanych z zachodu, a ty wyskakujesz, że da radę wyrwać jakieś 850i, czy inna przedłużaną wersję drożej. Gratuluję. Tak, to prawda - można. Masz rację. OK. Ale co to ma wspólnego z ciągnięciem starszych samochodów dla niezamożnych mieszkańców mniejszych miejscowości?
No jasne. Mniejszość, większość, bez znaczenia... Zamiast 850i kupi Matiza... Jasssne... I może go jeszcze zagazuje :D Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 100 |
Data: Kwiecien 24 2009 10:22:10 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Cavallino pisze: Dokładnie. A jeśli nie miałeś takowego zamiaru, to radzę się najpierw zastanowić co napisałeś, zanim wyślesz posta. Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość. Dokładnie tak. Złom jest złom - to raz, a jeśli nigdzie nie użyłem słów "wszystkie", "zazwyczaj" itd to znaczy że wystarczy jeden możliwy przypadek, żebyś nie mógł mi zarzucić czegoś co zarzuciłeś (czyli że coś o czym napisałem nie istnieje). Zamiast 850i kupi Matiza... Jasssne... I może go jeszcze zagazuje :D W każdym razie będzie miał wybór, jak zawieźć ze wsi dziadka do lekarza. 101 |
Data: Kwiecien 20 2009 19:29:20 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: DoQ | z pisze: Złomów ma być mniej.Nowych samochodow nie przybedzie No wlasnie. Niektorzy juz zapomnieli jakie zlomy jezdzily zanim stalismy się "szrotem" europy. Stare, dymiące na niebiesko strupy spawane z trzech. Dlaczego? Bo wtedy uzywane samochody byly drozsze, bylo ich mniej - podobnie jak i części zamiennych. Dlatego oplacało się klepać mega sztrucla o ówczesnej wartości 15.000pln. Teraz takie coś ląduje na złomie z racji nieopłacalnej naprawy. Bo po co to robić skoro za 10.000pln jesteś w stanie znaleźć całkiem porządny _CAŁY_ samochód? Jeśli chodzi o importy, to właśnie te starsze samochody o niewielkiej wartości mają szanse być całe - bo po co handlarz miałby się bawić w spawanie auta wartego na rynku 6-8tys? Pozdrawiam Paweł 102 |
Data: Kwiecien 20 2009 10:18:54 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 20 Kwi, 14:54, "Cavallino" wrote: Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy. bzdura. Przed 2004 Polska wlasnie byla szrotem z maluchami, poldkami i kredensami aron 103 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:15:04 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości On 20 Kwi, 14:54, "Cavallino" wrote: Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy. bzdura. Przed 2004 Polska wlasnie byla szrotem z maluchami, poldkami i Bzdura to Twojego drugie imie. Tych maluchów, poldków i kredensów w sumie było mniej niż zachodniego złomu się wlało przez te kilka lat. 104 |
Data: Kwiecien 20 2009 11:27:47 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 20 Kwi, 20:15, "Cavallino" wrote: Bzdura to Twojego drugie imie. pewnie ze bylo mniej ale nam na wsi chodzi o to zeby samochodow bylo wiecej bo wtedy zycie na wsi jest wygodniejsze. A ty w duzym miescie owszem ograniczaj liczbe samochodow i masz moje pelne poparcie. Dla mnie to wszyscy mozecie tam tramwajami jezdzic do pracy ale nie wtracajcie sie do wsi. aron 105 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:34:12 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:15, "Cavallino" wrote: Bzdura to Twojego drugie imie. pewnie ze bylo mniej ale nam na wsi chodzi o to Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi. I nieraz to pisałem. Więc nie bardzo rozumiem po co mi to w kółko powtarzasz. Ja bym Was darmozjadów do płacenia podatków i zusu zagnał, a nie jeszcze pod Was rynek samochodów ustawiał. 106 |
Data: Kwiecien 20 2009 11:39:56 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 20 Kwi, 20:34, "Cavallino" wrote: Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi. No wlasnie nie wiem dlaczego sie wtracasz w to jakimi samochodami na wsi jezdzimy. Ty na wies nie jezdzisz a wiec powinno obchodzic cie to tyle co jakimi samochodami jezdza w Gabonie. Więc nie bardzo rozumiem po co mi to w kółko powtarzasz. Jak chcesz chleba po 5 zl i najtanszej kielbasy po 50 zl to zagnaj aron 107 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:45:16 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:34, "Cavallino" wrote: Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi. No wlasnie nie wiem dlaczego sie wtracasz w to jakimi samochodami na Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście. Zresztą to nie ja się wtrącam, tylko nasi dzielni wybrańcy. Mi się chociaż ten ich pomysł podoba. Mam do tego prawo, czy nie? Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę zapytać? Więc nie bardzo rozumiem po co mi to w kółko powtarzasz. Jak chcesz chleba po 5 zl i najtanszej kielbasy po 50 zl to zagnaj Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia? To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w normalnych warunkach od dochodu. 108 |
Data: Kwiecien 20 2009 12:18:00 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 20 Kwi, 20:45, "Cavallino" wrote: Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście. To swoim miastowym dresom zakazuja a ja cie popre. Zresztą to nie ja się wtrącam, tylko nasi dzielni wybrańcy. A mi sie podoba ten pomysl w odniesieniu do zatloczonych wielkich miast natomiast nie wiem w jaki sposob mialby on odniesc jakiekolwiek pozytywne skutki na wsi, gdzie nie ma korkow i wiatr rozwiewa migiem wszystkie spaliny. Mam do tego prawo, czy nie? Masz prawo do ograniczania ruchu w swoim miescie, ale nie na wsi gdzie nigdy nie byles. Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę wystarczy ze sie poklonisz przez Obrazem w Czestochowie Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia? Jak nie wiecej To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w Jezeli chcesz nas opodatkowac tak jak miastowych to szykuj sie na podwyzki cen zywnosci aron 109 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:14:36 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:45, "Cavallino" wrote: Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście. To swoim miastowym dresom zakazuja a ja cie popre. Coś Ci się dalej nie zgadza, chyba nie możesz odróżnić zakazywania od posiadania właśnego zdania na temat jakiegoś pomysłu. Pretensje za zakazywanie kieruj sobie gdzie indziej. Mi się chociaż ten ich pomysł podoba. Masz prawo do ograniczania ruchu Nie jesteś w stanie pojąć co się do Ciebie mówi i o co się pyta? To po jakiego grzyba odpowiadasz? Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę wystarczy ze sie poklonisz przez Obrazem w Czestochowie To akurat dla mnie taki sam argument jak rzeczony wieśniak. Do drutu kolczastego na płocie też mam się pokłaniać? Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia? Jak nie wiecej Ekonomia gnojem pisana... ;-) 110 |
Data: Kwiecien 20 2009 23:01:10 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Użytkownik napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:34, "Cavallino" wrote: Znowu wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz bladego pojęcia i to Ty właśnie chcesz narzucić innym czym mają jeździć i jak mają żyć. Ochłoń trochę i pomyśl. Jak nie chcesz złomu w twoim otoczeniu - mieście to domagaj się ograniczenia tam gdzie ma to sens i nie przyniesie więcej szkody niż pożytku. Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia? To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w normalnych warunkach od dochodu. Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Gdyby rolnikom podatki liczono od dochodu to każdy jeden musialby dostawać zapomogę z pomocy społecznej, ale przepisy nie pozwalają dawac jak się ma hektary. Jakiś "mądry" biurokrata doszedł do wniosku że rolnikowi samo rośnie i z głodu nie umrze a to żarcie też mu się samo wyprodukuje i zapłata za produkcję tego żarcia też mu się nie należy I tak to trwa i trwa bo rządzącym jest to na rękę a rolnicy się już przyzwyczaili do niższego poziomu życia i do głowy im nie przychodzi ze można inaczej. Zaraz pewnie przeczytam o dopłatach. Ceny paliwa wiesz jakie są to jeszcze zorientuj się ile kosztuje w skupie 1q pszenicy, ile trzeba dać za worek nawozu i jak to się kształtowało w czasie. Od 10 lat mieszkam w mieście i pracuje w drukarni przed kompem. Mogę powiedzieć, że tu i tu nie jest lekko ale poziom życia jest nie porównywalny na korzyść miasta. z 111 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:24:52 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: Jak nie chcesz złomu w twoim otoczeniu Nie chcę nigdzie. - mieście to domagaj się ograniczenia tam gdzie ma to sens i nie przyniesie więcej szkody niż pożytku. Ale to co ma sens Twoim zdaniem jest tylko Twoim problemem, zrozum to wreszcie. Ja Twoje zdanie mam gdzieś, a na temat złomów na drogach posiadam swoją własną opinię i nie zamierzam jej bez powodu zmieniać.
Jak widać mam większe niż Ty. Gdyby rolnikom podatki liczono od dochodu to każdy jeden musialby dostawać zapomogę z pomocy społecznej Jasne. I tak od 100 lat biedaczki wszystkie jak jeden dokładają do interesu. Znowu ekonomia rodem z gnoju. Od 10 lat mieszkam w mieście i pracuje w drukarni przed kompem. Ale wymagania też większe. Jak ktoś pół dnia przeleży pijany pod traktorem, to i słusznie że na życie mu nie starcza. Różnica jest taka, że w normalnych rynkowych warunkach dawno zdechłby z glodu. A jakoś rzadko się to zdarza. 112 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:45:46 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: Chcieć każdemu wolno Ale to co ma sens Twoim zdaniem jest tylko Twoim problemem, zrozum to wreszcie. To że Tobie się coś nie podoba jest Twoim problemem, zrozum to wreszcie. Ja Twoje zdanie mam gdzieś, a na temat złomów na drogach posiadam swoją własną opinię i nie zamierzam jej bez powodu zmieniać. Opinię masz ale argumentu na poparcie cieniutkie I tak od 100 lat biedaczki wszystkie jak jeden dokładają do interesu. Poczytałbyś najpierw dlaczego mądra UE ma taką a nie inną politykę rolną. Dokształć się trochę.
Że co? Do obsługi maszyny offsetowej trzeba być bardziej zdolnym niż do obsługi Bizona? O bardziej przyziemnych pracach nie wspominam bo mogę wywołać szok światopoglądowy. :-) Jak ktoś pół dnia przeleży pijany pod traktorem, to i słusznie że na życie mu nie starcza. Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie. Różnica jest taka, że w normalnych rynkowych warunkach dawno zdechłby z glodu. Może rolnik jest mniej wykształcony ale nie jest idiotą W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego? Poczytaj. z 113 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:57:07 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości news: Ale to co ma sens Twoim zdaniem jest tylko Twoim problemem, zrozum to wreszcie. Ale ja to rozumiem. To nie ja próbuję Cię przekonać, żebyś zmienił zdanie, tylko Ty mnie. Sam nie rozumiesz co piszesz? Ja Twoje zdanie mam gdzieś, a na temat złomów na drogach posiadam swoją własną opinię i nie zamierzam jej bez powodu zmieniać. Co Ty i Tobie podobni na ten temat sądzicie wisi mi i powiewa, więc nawet nie mam zamiaru się silić na przekonywanie Was. A tylko w takim przypadku byłyby mi potrzebne jakiekolwiek argumenty.
Nie muszę czytać, bo wiem. Czym grozi nie przekupywanie biedoty też wiem. I właśnie takie efekty to daje - nie dość że takie elementy raczą się upominać "bo mnie się należy", to jeszcze posuwają się do instruowania innych co mają sądzić na jakiś temat. Że co? Do obsługi maszyny offsetowej trzeba być bardziej zdolnym niż do obsługi Bizona? Niż do wyrzucania widłami ngoju na przykład. Nie każdy jest dobrym kombajnistą. A o tych co są, to już też się na grupie szło co nieco dowiedzieć. Faktycznie lepiej żeby przy widłach pozostali. Jak ktoś pół dnia przeleży pijany pod traktorem, to i słusznie że na życie mu nie starcza. A jaki? Różnica jest taka, że w normalnych rynkowych warunkach dawno zdechłby z glodu. Chciałeś powiedzieć, "nie każdy" czy "żaden"?
Widły za ostre bywają? 114 |
Data: Kwiecien 21 2009 01:25:58 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Cavallino pisze: Ale ja to rozumiem. Gdybym chciał tylko wyrazić swoje zdanie to strzeliłbym sobie może jakiegoś bloga czy cuś. Ludzi Ci przedstawiają argumenty że Twoje myślenie jest nie konstruktywne, zadufane i nikomu w rzeczywistości pozytku nie przyniesie a Ty na to wyskakujesz z bluzgami "To jest moje zdanie a ci co myślą inaczej to debile i nieudacznki. Później już tylko pyskówka a na koniec domagasz się szacunku i nie naskakiwania Niż do wyrzucania widłami ngoju na przykład. Są też tacy co kopią rowy i sprzątają ulice Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie. Zasiłek rodzinny np. Znam z autopsji. Jak masz hektar to masz taki dochód ze na Majorkę możesz jeździć a jak chcesz kredyt to jesteś biedakiem i nie masz zdolności. W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego? Tak i zbrojeniówka kałaszami straszy, energetycy ze prąd odetną a policja nie pozwala się zlikwidować :-) 115 |
Data: Kwiecien 21 2009 01:36:11 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Ano właśnie. Czyli potwierdzasz że koniecznie próbujesz zmienić mój pogląd na świat.
Ale co to Ciebie i ich obchodzi? Jakie by nie było - nie wasz zafajdany interes. Martwcie się swoimi i zaprzestańcie nawracania na jedynie słuszną wiarę w doskonałość poschrotowych wynalazków. a Ty na to wyskakujesz z bluzgami "To jest moje zdanie To nie bluzgi. To stwierdzenie faktu. a ci co myślą inaczej to debile i nieudacznki. A tego już w tym nie było. Natomiast jeśli ktoś odniósl o sobie takie wrażenie, na podstawie bzdur które sam napocił, to już jego problem. Ja go pocieszał nie będę. Później już tylko pyskówka Nie ja zaczynałem, a nastawiać drugiego policzka nie zamierzam. Jak ktoś na głowę włazi należy go kopem strącić. a na koniec domagasz się szacunku i nie naskakiwania Dokładnie. I to od samego początku. Czyli od momentu w którym Ty i Tobie podobni, ze złości że ktoś śmie posiadać inne zdanie, postanowili sobie podyskutować o mnie. I na tym już wtedy polegał wasz błąd, cała reszta to jego skutek. Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie. ROTFL !!!!! W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego? Mniej więcej, lista szkodników jak widać jest długa i wszyscy jak jeden łapę wyciągają, ile by od państwa nie wyrwali, to chcą więcej, bo im się należy. 117 |
Data: Kwiecien 21 2009 10:23:04 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Cavallino pisze: Od kiedy już zostało ustalone, że Ciebie interesuje tylko Twój punkt widzenia, a mnie tylko mój, stanowiska zostały przedstawione, to już nie jest dyskusja, a pyskówka. Martwcie się swoimi i zaprzestańcie nawracania na jedynie słuszną wiarę w doskonałość poschrotowych wynalazków. A powinna pomyśleć że cool i trendy jest przenosić gnojówkę ze wsi do miasta? Niedoczekanie.... Od Ciebie na argumenty zawsze słyszy się "Ja mam takie zdanie i ono jest najlepsze, odwalcie się" Otóż to. "Muszę napisać ostatni post, mam 10 gr za linijkę" A Ty za jakiego powodu jeszcze się odzywasz? Przygadał kocioł garnkowi?
Dokładnie. I to mi wystarczy. To że jakaś niedojda ma inne, to nie mój problem. i udowadniasz innym ze jest lepsze Nic nie udowadniam. Po prostu nie daję się zakrzyczeć. Mniej więcej, lista szkodników jak widać jest długa i wszyscy jak jeden łapę wyciągają, ile by od państwa nie wyrwali, to chcą więcej, bo im się należy. Jasne. I wyciągać łapę po czyjeś, bo przecież "Tobie się należy, jako że sam nie potrafisz". Od razu wynajmij mieszkanie niedaleko MOPR, żeby miało blisko i nie musiało tam dojeżdżać samochodem. Część problemu z PKS odpadnie. 118 |
Data: Kwiecien 21 2009 10:32:58 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: z | Idz sobie na bloga ze swoimi "niedojdami" i "gnojowkami" tam mozesz pyskowki urawiac jak nie masz nic pozytecznego do roboty. 119 |
Data: Kwiecien 21 2009 10:39:58 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "z" napisał w wiadomości Idz sobie na bloga ze swoimi "niedojdami" i "gnojowkami" Sam sobie idź. Najpierw biadolisz że tak właśnie jest w Twoim przypadku i dlatego Ci się należy, ale jak ktoś to co wypisujesz nazwie po imieniu, tosię oburzasz. A tu jest albo albo. Czyli albo nie piszczysz jak to rolnicy mają źle i jak Ty masz źle i w związku z tym każdy ma na Ciebie zwracać uwagę, albo musisz się pogodzić że ktoś Cię podsumuje. A co da samego sensu Twojego odpowiadania, to nie ma obowiązku ani potrzeby, od dawna powinieneś przestać to robić. 121 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:12:03 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Gotfryd Smolik news | On Mon, 20 Apr 2009, Cavallino wrote: Użytkownik "z" napisał w wiadomości Jest. Ale taka tama równo "kładzie" *wszelkie* samochody, czy to krajowe czy zagraniczne. Nie jest to bariera dla "importu szrotu" - podobnoż właśnie w Danii mają większe szroty niz wszędzie indziej (ze względu na "tamę", która ze względu na przepisy ue *może* byc, ale *musi* dotyczyć "po równo" pojazdów bez względu na pochodzenie). Maja w Polsce byc dobre sprawne, ekologiczne samochody czy ma ich byc mniej. To, sądząc z opisów, Dania nie była dobrym pytaniem ;) pzdr, Gotfryd 122 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:27:26 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości On Mon, 20 Apr 2009, Cavallino wrote: No i dokładnie tak samo ma być. Każdy nowo rejestrowany będzie podpadał pod ten sam podatek. Tyle że dolegliwość różna - w zależności od stopnia smrodliwości (co się właśnie na wiek przekłada, ale to już efekt uboczny). Nowym o tyle to nie zrobi różnicy, że w zamian stanieją z braku akcyzy. To, sądząc z opisów, Dania nie była dobrym pytaniem ;) Dania była przykładem, że nie wszystkich podatków UE jest w stanie zabronić. A o tym że kontrukcja ma być identyczna jak w Danii słowa nie było. 123 |
Data: Kwiecien 20 2009 10:16:39 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 20 Kwi, 14:01, "Cavallino" wrote: Nieprawda. nie dzialala dobrze. Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1 aron 124 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:14:05 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości On 20 Kwi, 14:01, "Cavallino" wrote: Nieprawda. nie dzialala dobrze. Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy No właśnie. Czyli dobrze. Ilość złomów się zmniejszała zamiast rosnąć. 125 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:30:04 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur Maśląg | pisze: On 20 Kwi, 14:01, "Cavallino" wrote: Działała dobrze :) Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II. Od 2002 obowiązuje EURO III dla nowo produkowanych samochodów :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 126 |
Data: Kwiecien 20 2009 11:38:34 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: | On 20 Kwi, 20:30, Artur Maśląg wrote: Działała dobrze :) ale byla niezgodna z prawem UE LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II. he he w tamtych latach ludzie dorzynali poldki z lat 80-tych jakich dzis juz sie prawie na szczescie nie widzi aron 127 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:48:39 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur Maśląg | pisze: On 20 Kwi, 20:30, Artur Maśląg wrote: Do dzisiaj mamy z tym na bakier, ale jakoś nie było problemów z zakupem samochodów zachodnich marek (czy o zgrozo) z zakupem skody we Francji i zarejestrowaniem jej tutaj? LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II. Bredzisz :) Jak napisałeś: <cite> nie dzialala dobrze. Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1 </cite> W 2004? Coś Ci się chyba zdrowo pomyliło, ale wcale mnie to nie dziwi. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 128 |
Data: Kwiecien 20 2009 20:41:26 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Alex81 | In article says... > Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensyDokładniej wszystkie Plusy (od '97) spełniały Euro II. Warto dodać że wcześniejsze wersje (bodajże od '95) też spokojnie mieściły się w tej normie pod względem emisji spalin. Nie spełniały natomiast normy hałasu zewnętrznego, co zostało skorygowane w Plusach montażem osłony pod silnikiem. -- Pzdr Alex 129 |
Data: Kwiecien 20 2009 21:08:22 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Artur Maśląg | Alex81 pisze: In article says... Co Ty - wyznawców vw nie przekonasz. Już nawet nie wiem, czy tych bardziej "wsiowych", czy "miastowych". O szczegółach utrzymywania tych vw w warunkach "wsiowych" przez grzeczność nie wspomnę, ponieważ nie chcę nikomu niczego zarzucać/sugerować, ale znam niestety realia. Do dziś się śmieję z zapytowywowań okolicznych "znajomych" teściów - zięć z W-wy i Polonezem? Teściowa (fajna babka) zawsze odpowiadała - jeździ czym chce i co uczciwie kupił :) Najśmieszniejsze było w tym to, że jak przyjeżdżaliśmy samochodami marek zachodnich, to najwyżej były cmokania i teksty, że "warszawiakom" się powodzi, ale jak był Polonez, to od razu zdziwienie, że można tym jeździć :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 130 |
Data: Kwiecien 20 2009 22:06:35 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze:
A moja dwunastoletnia Corolla? A ta sama Corolla za cztery lata? Albo za sześć? A co, jakby była sprowadzona? A jakby była klepana z każdej strony, ale wciąż legalnie przechodziła przeglądy? Chcesz doprowadzić do zlikwidowania złomów z dróg, ale "twój" sposób doprowadziłby do tego tylko, jako skutek uboczny. A od złomów są przeglądy. Że nieskuteczne? A ten podatek to nie do obejścia? Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 131 |
Data: Kwiecien 21 2009 00:18:19 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: Cavallino | Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości Cavallino pisze: Trza by obejrzeć. Obstawiam złom. A jakby była klepana z każdej strony Złom. Chcesz doprowadzić do zlikwidowania złomów z dróg, ale "twój" sposób doprowadziłby do tego tylko, jako skutek uboczny. Dokładnie. A od złomów są przeglądy. Że nieskuteczne? A ten podatek to nie do obejścia? Poprzednio nie był i złomy gniły gdzie ich miejsce - na niemieckich szrotach. 132 |
Data: Kwiecien 21 2009 20:19:25 | Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko | Autor: LEPEK | Cavallino pisze: A moja dwunastoletnia Corolla? |