Grupy dyskusyjne   »   W kwestii dyskusji nad podatkiem eko

W kwestii dyskusji nad podatkiem eko



1 Data: Kwiecien 18 2009 17:44:46
Temat: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Witam

Z zaciekawieniem sledze kikla watkow na ten temat i jakos nikt nie zastanowil sie nad jedna sprawa.

Sztandarowy stary golf vs. nowka z salonu.
Niby nie ma co porownywac pod wzgledem ekologicznym...czy jednak na pewno?
Stary golf ma jedna zasadnicza zalete: on juz jest.
Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt. Inaczej nie musiala by byc produkowana. Ba, stary strucel musi byc zutylizowany, to tez wymaga energi.

Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni?
Czy sama roznica emisji roznych cudow z rury wydechowej jest w stanie zrekompensowac sztucznie podniesiona produkcje nowych aut?
Smiem watpic.

Oczywiscie jesli ktos ma jakies cyfry na poparcie "parcia na nowki" to chetnie sie z tym zapoznam.

--
Pozdrawiam
MarcinJM



2 Data: Kwiecien 18 2009 17:55:22
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Jakub Jewuła 

Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni?
Czy sama roznica emisji roznych cudow z rury wydechowej jest w stanie
zrekompensowac sztucznie podniesiona produkcje nowych aut?
Smiem watpic.

Dokladnie tak sadze - to po prostu pieprzenie i nic wiecej...

Jesli komus naprawde zalezy na ekologicznej postawie to nie
kupuje bezmyslnie co chwile nowych produktow tylko te co
ma eksploatuje do rozsadnego konca.

Oczywiscie nic na sile - nie chodzi o to by jezdzic autem z
ktorego olej sie leje a rure trzeba codziennie drutem wiazac ;)
Ale np. TV, sprzet komputerowy, monitor itd mozna spokojnie
kupic z drugiej reki za grosze a bedzie dziala tak samo jak
nowy a moze lepiej biorac pod uwage postepujace dziadostwo
techniczne...

Apropo uzywek - do obslugi biura kupilem uzywanego Della
za jakies 300zl, jest kilka razy za szybki do tego celu.
TV kupilem niedawno uzywke bez sladow eksploatacji za 399zl
(32" CRT) i jak porownam jakosc obrazu ze znajomych wypasionym
HD za 10x wiecej to zdecydowanie wole moj. Itd itp

q

3 Data: Kwiecien 18 2009 18:10:38
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-18, MarcinJM  wrote:

Oczywiscie jesli ktos ma jakies cyfry na poparcie "parcia na nowki" to
chetnie sie z tym zapoznam.

Ty myślisz, że pieniądze na planowane dopłaty do nowych samochodów
(czytaj kasa dla producentów i bogatszej części społeczeństwa) to z
nieba spadną czy też trzeba ją wcześniej zabrać biedniejszym?

Krzysiek Kiełczewski

4 Data: Kwiecien 18 2009 17:50:45
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Seweryn 

"MarcinJM"

Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni?

Dokładnie Marcinie.  Najbardziej ekologiczny samochód to... stary samochód,
który jest nadal w użyciu.  Należy przyjąć, że do wyprodukowania nowego auta
średniej klasy potrzeba energii, jaką można uzyskać z aż czterdziestu
baryłek ropy naftowej!  Nawet jeśli ten nowszy model będzie oszczędniejszy o
15-20%, to bilans jest nadal na korzyść starego auta...

Pozdrawiam.

5 Data: Kwiecien 18 2009 19:15:23
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt.

Jak jest konsumpcja to nie ma kryzysu
Wielu ma zajęcie i forsa przepływa
Jak produkty są zbyt trwałe (technicznie, czy moralnie) to postępu brak.
Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion  lat temu ?

6 Data: Kwiecien 18 2009 19:19:11
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: atman 


Użytkownik "o"  napisał w wiadomości


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości
Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt.

Jak jest konsumpcja to nie ma kryzysu
Wielu ma zajęcie i forsa przepływa
Jak produkty są zbyt trwałe (technicznie, czy moralnie) to postępu brak.
Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion  lat temu ?

   Pewnie !
   Wtedy nie było podatków ;)

7 Data: Kwiecien 19 2009 11:07:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

atman pisze:

Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion  lat temu ?

  Pewnie !
  Wtedy nie było podatków ;)

Nie wiem, jak milion, ale i 1000 i 100 lat temu podatki były. I to im dawniej, tym... hmmm... "dotkliwsze" ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

8 Data: Kwiecien 19 2009 18:44:20
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Sun, 19 Apr 2009 11:07:55 +0200, LEPEK napisał(a):

atman pisze:

Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion  lat temu ?

  Pewnie !
  Wtedy nie było podatków ;)

Nie wiem, jak milion, ale i 1000 i 100 lat temu podatki były. I to im
dawniej, tym... hmmm... "dotkliwsze" ;)
Hmm. Wiesz. procentowo to one byly nizsze, za to owszem, nieplacenie bylo
bardzo bolesne :)

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

9 Data: Kwiecien 19 2009 06:18:28
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

o pisze:


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości
Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt.

Jak jest konsumpcja to nie ma kryzysu

Bardzo ciekawa, prosta recepta.

Wielu ma zajęcie i forsa przepływa
Jak produkty są zbyt trwałe (technicznie, czy moralnie) to postępu brak.
Chciałbyś żyć 100, a może tysiąc czy milion  lat temu ?

Czy ty rozumiesz o czym jest ten watek?

--
Pozdrawiam
MarcinJM

10 Data: Kwiecien 19 2009 08:54:02
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Jakub Jewuła 

Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu
musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten
sztuczny popyt.

Jak jest konsumpcja to nie ma kryzysu
Wielu ma zajęcie i forsa przepływa

Nie ma kryzysu _narazie_ po prostu calosc
pierdolnie pozniej, za to z wiekszym hukiem.
Ale mi to zwisa bo nie ja bede wtedy u wladzy...

Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden
prosty sposob - wystarczy poprawic prawo i zezwolic
na odliczenia VATu od dowolnego auta i paliwa oraz
ksiegowania tego w koszta bez amortyzacji czy podobnych.

To by momentalnie zwiekszylo sprzedaz aut, a co za tym
idzie wplywu do budzetu.

No ale to sie nie zdazy napewno...

q

11 Data: Kwiecien 19 2009 11:17:47
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości news:

Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden
prosty sposob - wystarczy poprawic prawo i zezwolic
na odliczenia VATu od dowolnego auta i paliwa


Już jeden sąd to zrobił.
Gdy SN przyklepie ten wyrok, będzie tak jak piszesz.

12 Data: Kwiecien 19 2009 11:55:00
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Jakub Jewuła 

Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden
prosty sposob - wystarczy poprawic prawo i zezwolic
na odliczenia VATu od dowolnego auta i paliwa

Już jeden sąd to zrobił.
Gdy SN przyklepie ten wyrok, będzie tak jak piszesz.

To zalezy. Od wielkosci dziury budzetowej...

Ps. U nas nie ma precedensow sadowych zdaje mi sie.

q

13 Data: Kwiecien 19 2009 11:56:44
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości

Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden
prosty sposob - wystarczy poprawic prawo i zezwolic
na odliczenia VATu od dowolnego auta i paliwa

Już jeden sąd to zrobił.
Gdy SN przyklepie ten wyrok, będzie tak jak piszesz.

To zalezy. Od wielkosci dziury budzetowej...

Ps. U nas nie ma precedensow sadowych zdaje mi sie.

Dobrze Ci się zdaje.
Ale jak dojdzie do uchwały SN to już będzie to traktowane jako wykładnia prawa i sądy chętnie dowalą fiskusowi.
O ile on tego kroku nie wyprzedzi i sam nie zliberalizuje przepisów.

14 Data: Kwiecien 19 2009 13:53:35
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Jakub Jewuła 

Na duuuze zwiekszenie sprzedazy samochodow jest jeden
prosty sposob - wystarczy poprawic prawo i zezwolic
na odliczenia VATu od dowolnego auta i paliwa

Już jeden sąd to zrobił.
Gdy SN przyklepie ten wyrok, będzie tak jak piszesz.

To zalezy. Od wielkosci dziury budzetowej...

Ps. U nas nie ma precedensow sadowych zdaje mi sie.

Dobrze Ci się zdaje.
Ale jak dojdzie do uchwały SN to już będzie to traktowane jako
wykładnia prawa i sądy chętnie dowalą fiskusowi.

To by chyba byl precedens. Taki zwykly nie sadowy ;)

O ile on tego kroku nie wyprzedzi i sam nie zliberalizuje przepisów.

Watpie. Doswiadczenie pokazuje, ze raczej beda szli w zaparte
udajac glupa, a kto bedzie chcial kase bedzie musial sie sadzic...

q

15 Data: Kwiecien 19 2009 12:04:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Martin Fox 

Dnia Sat, 18 Apr 2009 17:44:46 +0200, MarcinJM napisał(a):

Witam
[ciach - rozważania ekologiczne]

Tu nie chodzi o ekologię, ale o *wpływy* z podatku - na razie się straszy
ludzi że będzie 3000zł za starocia, na koniec da się 500zł i wszyscy się
będą cieszyć że tak mało, a budżet zarobi.

--
Martin Fox

16 Data: Kwiecien 19 2009 12:17:31
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Martin Fox pisze:

 a budżet zarobi.


Czy zarobi, to się dopiero okaże.
Nie zawsze podwyżka podatków = zwiększenie wpływów do budżetu.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

17 Data: Kwiecien 19 2009 12:27:07
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Alex81 

In article  gdzies@wsi says...

Martin Fox pisze:
>  a budżet zarobi.
Czy zarobi, to się dopiero okaże.
Nie zawsze podwyżka podatków = zwiększenie wpływów do budżetu.
Mam wrażenie, że jesteśmy w tym miejscu krzywej Laffera iż niemal pewne jest
równanie: podwyżka podatków = _zmniejszenie_ wpływów do budżetu ...

--
Pzdr
Alex

18 Data: Kwiecien 19 2009 12:43:39
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Martin Fox pisze:
 a budżet zarobi.


Czy zarobi, to się dopiero okaże.
Nie zawsze podwyżka podatków = zwiększenie wpływów do budżetu.

I niech tak będzie.
Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

19 Data: Kwiecien 19 2009 15:38:12
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

I co to ma dac wg. ciebie?

--
Pozdrawiam
MarcinJM

20 Data: Kwiecien 19 2009 16:56:02
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

I co to ma dac wg. ciebie?

Sama mniejsza ilość złomów już jest wartością samą w sobie.
Może mniej klientów będzie chętnych do smrodzenia mi spalonym olejem, chmurami dymu z latami niezmienianych wtryskiwaczy, niespalonego gazu zz wiekowych instalek II generacji itd
O mniejszym zatłoczeniu dróg nie wspominając.

21 Data: Kwiecien 19 2009 17:07:18
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

I co to ma dac wg. ciebie?

Sama mniejsza ilość złomów już jest wartością samą w sobie.
Może mniej klientów będzie chętnych do smrodzenia mi spalonym olejem, chmurami dymu z latami niezmienianych wtryskiwaczy, niespalonego gazu zz wiekowych instalek II generacji itd

Nie wiem gdzie ty jezdzisz, ale tam musi byc naprawde strasznie.

O mniejszym zatłoczeniu dróg nie wspominając.

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog? Racja, niech holota rowerami jezdzi... Bedzie wiecej miejsca na szosie dla Jasnie Pana Cavalino.

Ech ludzie, ludzie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

22 Data: Kwiecien 19 2009 17:59:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości news:

Sama mniejsza ilość złomów już jest wartością samą w sobie.
Może mniej klientów będzie chętnych do smrodzenia mi spalonym olejem, chmurami dymu z latami niezmienianych wtryskiwaczy, niespalonego gazu zz wiekowych instalek II generacji itd

Nie wiem gdzie ty jezdzisz, ale tam musi byc naprawde strasznie.

Ano.
Tzw. zagłębie laweciarzy.



O mniejszym zatłoczeniu dróg nie wspominając.

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

23 Data: Kwiecien 19 2009 18:04:28
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL

24 Data: Kwiecien 19 2009 18:25:14
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: DoQ 

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?
Ależ mogą.
PKS-em.
Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.

On się tam już zapisał cztery razy ;)


Pozdrawiam
Paweł

25 Data: Kwiecien 19 2009 18:47:17
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Sun, 19 Apr 2009 18:25:14 +0200, DoQ napisał(a):

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja
prawa korzystac z drog?
Ależ mogą.
PKS-em.
Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.

On się tam już zapisał cztery razy ;)
Jak sie zapisze jeszcze z kilka, to moze zatopi te partyjke na amen.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

26 Data: Kwiecien 19 2009 19:11:38
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

Jaroslaw Berezowski pisze:
(...)

Jak sie zapisze jeszcze z kilka, to moze zatopi te partyjke na amen.

Tacy ludzie zawsze znajdą swoją niszę.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

27 Data: Kwiecien 19 2009 21:25:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Alex81 

In article  
says...

On się tam już zapisał cztery razy ;)
W końcu zda wszystkie testy i go przyjmą? ;)

--
Pzdr
Alex

28 Data: Kwiecien 19 2009 23:45:05
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości In article  says...

On się tam już zapisał cztery razy ;)
W końcu zda wszystkie testy i go przyjmą? ;)

PLONK
Popyskuj sobie z kolegami przypałami, ale bez mojego udziału.

31 Data: Kwiecien 20 2009 18:39:28
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Alex81 

In article  
says...

> Tak się zastanawiam który to już raz kolega mnie plonkuje ;)
Fajnych masz kolegów:)
To było z lekka sarkastyczne, a co mi tam ;)

--
Pzdr
Alex

32 Data: Kwiecien 20 2009 04:53:29
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Tigerski 

Kiedys juz byl podatek drogowy, potem przeniesiono go w paliwko, by
wprowadzic w nowej formie...
Pewnie potem znow go w paliwo przeniosa by wprowadzic kolejny...

"Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie;
kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma."

I tak tym, co ich stac (czytaj np Niemcy) doplacaja do aut, by
zachecic do zmiany.
Tym co nie maja - zabieraja nawet to co maja - by wymoc zmiane auta.
Ot - 2 podejscia do tego samego problemu ;-)

33 Data: Kwiecien 20 2009 00:22:38
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: zeusx 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?
Ależ mogą.
PKS-em.
Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.
On się tam już zapisał cztery razy ;)

O ile się nie mylę to pomysł "lyberałów" z PO?
zx

34 Data: Kwiecien 19 2009 19:00:36
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: złoty 

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.


...raczej do PO :) Pasowałby jak ulał.

pzdr
A.

35 Data: Kwiecien 19 2009 19:09:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

złoty pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.

..raczej do PO :) Pasowałby jak ulał.

Jeżeli już, to jak przedpiścy napisali - do PiSu. Kwestia mentalności...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

36 Data: Kwiecien 19 2009 19:24:27
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: złoty 

Artur Maśląg pisze:

złoty pisze:
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

Wiesz co? Zapisz się do PiSu. Przydasz im się.

..raczej do PO :) Pasowałby jak ulał.

Jeżeli już, to jak przedpiścy napisali - do PiSu. Kwestia mentalności...


...a pomysł tego podatku z PiSu wyszedł? On go przecież popiera.

pzdr
A.

37 Data: Kwiecien 19 2009 20:00:44
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

złoty pisze:

Artur Maśląg pisze:
(...)
Jeżeli już, to jak przedpiścy napisali - do PiSu. Kwestia mentalności...

..a pomysł tego podatku z PiSu wyszedł? On go przecież popiera.

Pisałem o mentalności.

Co do samego pomysłu podatku - autorstwo przypisujesz PO? Nie, żebym
był zwolennikiem PO, ale warto znać historię różnych "pomysłów"
i ich uzasadnienie.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

38 Data: Kwiecien 19 2009 23:56:51
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: złoty 

Artur Maśląg pisze:

Pisałem o mentalności.


...no cóż - dla mnie to on ma mentalność Niesiołowskiego. A on za cholerę raczej z PiSu nie jest.

Co do samego pomysłu podatku - autorstwo przypisujesz PO? Nie, żebym
był zwolennikiem PO, ale warto znać historię różnych "pomysłów"
i ich uzasadnienie.


...wartałoby, wartało. Zatem wiesz zapewne, iż "autorstwa" należałoby szukać w europie zachodniej. Potem idea przeniknęła do PL i tu rozpatrywały ją chyba wszystkie możliwe rządy od lewej do prawej, odrzucając ją z gruntu jako kolejny podatek. Dopiero PO zaczyna jednak przymierzać się poważniej do tego.
Ja wiem, iż niektórym jad zaślepia oczy ale w tym tempie to PiS będzie winny nawet kokluszowi i stonce (zaczyna to pomału przypominać nagonkę komunistów na obszarników..heh).
Również PO nie wiadomo, czy ten podatek wprowadzi. Na razie - w swoim stylu - PO wypuściła "balon"..tfu.."bąka" rozpoznawczego by rozpoznać co na to opinia publiczna. Obawiam się jednak, że jeśli nie będzie wyraźnego sygnału ze strony społeczeństwa na "nie" to to wprowadzą - choć jak to słusznie ktoś zauważył: w mniejszym wymiarze. Dooooobry Pan - a mógł zabić ;)

Powoli wyborcy PO zaczynają mi przypominać właścicieli większości psów: udają, że babol leżący na trawniku to nie kupa ich pupila tylko..sąsiada..sic! Niemaniema.. to babol Waszego pupila. I nie udawajcie, że to bratki. :)
Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi.

pzdr
A.

39 Data: Kwiecien 20 2009 10:11:27
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

złoty pisze:
(...)

..no cóż - dla mnie to on ma mentalność Niesiołowskiego. A on za cholerę raczej z PiSu nie jest.

Cóż, możesz mieć sobie swoje zdanie.

Co do samego pomysłu podatku - autorstwo przypisujesz PO? Nie, żebym
był zwolennikiem PO, ale warto znać historię różnych "pomysłów"
i ich uzasadnienie.

..wartałoby, wartało. Zatem wiesz zapewne, iż "autorstwa" należałoby szukać w europie zachodniej.

Tu się zgodzę i jak pisałem, jest to dobre rozwiązanie, ale jako
jeden z elementów systemu, a nie pomysł wyrwany z kontekstu.

Potem idea przeniknęła do PL i tu rozpatrywały ją chyba wszystkie możliwe rządy od lewej do prawej, odrzucając ją z gruntu jako kolejny podatek. Dopiero PO zaczyna jednak przymierzać się poważniej do tego.

Widzę, że jednak pamięć zawodzi, albo zwyczajnie tendencyjnie
podajesz fakty.

Ja wiem, iż niektórym jad zaślepia oczy ale w tym tempie to PiS będzie winny nawet kokluszowi i stonce (zaczyna to pomału przypominać nagonkę komunistów na obszarników..heh).

LOL - zgadnij skąd mnie nie zdziwiło takie stwierdzenie...

Również PO nie wiadomo, czy ten podatek wprowadzi.

Podatek jako taki, czy zrobi z tym porządek?

Na razie - w swoim stylu - PO wypuściła "balon"..tfu.."bąka" rozpoznawczego by rozpoznać co na to opinia publiczna. Obawiam się jednak, że jeśli nie będzie wyraźnego sygnału ze strony społeczeństwa na "nie" to to wprowadzą - choć jak to słusznie ktoś zauważył: w mniejszym wymiarze. Dooooobry Pan - a mógł zabić ;)

LOL^2 - jaką Ty masz wybiórczą pamięć :) Jak rząd Belki chciał
ten podatek wprowadzić (z eliminacją akcyzy - brak zgodności
z prawem unijnym), to PiS wrzask podniósł, że zamach na społeczeństwo,
uniemożliwiający zakup taniego samochodu z zachodu. Jak rząd
Marcinkiewicza/Kaczyńskiego do pomysłu wrócił, to już im te
protesty nie przeszkadzały? Jak wraca do tego PO, to wina jest
PO? Może jednak pewne sprawy zostaną uporządkowane?

Powoli wyborcy PO zaczynają mi przypominać właścicieli większości psów: udają, że babol leżący na trawniku to nie kupa ich pupila tylko..sąsiada..sic! Niemaniema.. to babol Waszego pupila. I nie udawajcie, że to bratki. :)

ROTFL - widzę, że skupiasz się na tanim politykierstwie, a nie na
meritum sprawy.

Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi.

LOL - zaczyna się agitacja :)

40 Data: Kwiecien 20 2009 16:22:41
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: złoty 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:


Tu się zgodzę i jak pisałem, jest to dobre rozwiązanie, ale jako
jeden z elementów systemu, a nie pomysł wyrwany z kontekstu.


...oświeć mnie, na czym ta "dobroć" polega. W PL płaci się już "podatek od środków transportu" wliczony w paliwie (rozmawialiśmy już kiedyś o tym). To..nic innego niż podatek drogowy. Choć - oczywiście, zawsze możesz powiedzieć iż inaczej się nazywa. Przyjmując to za dobrą monetę możemy spodziewać się potem podatku "od koła", "od wagi auta", "od bezpieczeństwa" czy.. oddychania. To NAPRAWDĘ nie ma znaczenia jak się te podatki będzie nazywało. Fakt jest jeden: za to, że jesteś posiadaczem pojazdu JUŻ PŁACISZ..i to w paliwie. I moim zdaniem właśnie opłata w paliwie ma najbardziej sprawiedliwy charakter (o ile można mówić o sprawiedliwości).


Widzę, że jednak pamięć zawodzi, albo zwyczajnie tendencyjnie
podajesz fakty.


...hmm - serio? Może faktycznie: przypomnij mi proszę zatem, który poprzedni rząd ten podatek wprowadził.

Również PO nie wiadomo, czy ten podatek wprowadzi.

Podatek jako taki, czy zrobi z tym porządek?


...tzn? Czy pod pojęciem "zrobienia porządku" masz na myśli wprowadzenie kolejnych opłat od "dojnych-krów-posiadaczy-aut"?


LOL^2 - jaką Ty masz wybiórczą pamięć :) Jak rząd Belki chciał
ten podatek wprowadzić (z eliminacją akcyzy - brak zgodności
z prawem unijnym), to PiS wrzask podniósł, że zamach na społeczeństwo,
uniemożliwiający zakup taniego samochodu z zachodu. Jak rząd
Marcinkiewicza/Kaczyńskiego do pomysłu wrócił, to już im te
protesty nie przeszkadzały? Jak wraca do tego PO, to wina jest
PO? Może jednak pewne sprawy zostaną uporządkowane?


...nie wiem w jakim matrixie żyjesz lecz jest rok 2009 i jak dotąd żaden rząd go ostatecznie nie wprowadził. Ani Belka, ani PiS ani nikt inny.
I..tak - jak wraca do tego PO to jest jego wina. Odgrzebywanie pomysłów z lamusa by kolejnym podatkiem doić kierowców by pokryć dziurę budżetową nie znajdzie u mnie poparcia. Ktokolwiek akurat nie rządzi. A pokusa jest obecnie wielka, gdyż dziura budżetowa straszy i stąd moje obawy, że to właśnie PO może ten podatek wprowadzić. Jest to jednak rząd funkcjonujący w oparciu o bieżące "słupki wyborcze" więc może gdy usłyszy/przeczyta/zobaczy-ze-słupków stanowcze "nie" ze strony tej mitycznej "grupy badawczej" to może odpuści.


LOL - zaczyna się agitacja :)


...by nie dać się doić kolejnym podatkiem? Ależ oczywiście - możesz to nazywać i agitacją.

pzdr
A.

41 Data: Kwiecien 20 2009 18:14:47
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: Artur Maśląg 

złoty pisze:
(...)

..oświeć mnie, na czym ta "dobroć" polega.

Szczerze? Nie chce mi się tego pisać po raz kolejny. Jakoś niedawno
już Ci pisałem, jak te sprawy się rozwiązuje w krajach uznawanych
za bardziej "cywilizowane" w tej materii, a jak chcesz więcej,
to poszukaj sobie mojej dyskusji z J.F. (sprzed roku/dwóch???)
jak należałoby to rozwiązywać itd. Szczegółów obecnie proponowanego
rozwiązania nie znam (bo i ich nie ma), a Ty podnosisz internetowy
szum na podstawie jakichś doniesień medialnych.

W PL płaci się już "podatek od środków transportu" wliczony w paliwie (rozmawialiśmy już kiedyś o tym). To..nic innego niż podatek drogowy. 

Tak, rozmawialiśmy, ale widzę, że zapomniałeś co wtedy pisałem
- w szczególności, że nie jest ten podatek drogowy o którym Ty
piszesz.

Choć - oczywiście, zawsze  możesz powiedzieć iż inaczej się nazywa.

Nie powiedzieć, że się inaczej nazywa, a stwierdzić, że inny jest
cel i w inny sposób są z tego redystrybuowane środki.

Przyjmując to za dobrą monetę możemy spodziewać się potem podatku "od koła", "od wagi auta", "od bezpieczeństwa" czy.. oddychania.

Zupełnie niepotrzebnie próbujesz sprowadzić sprawę do absurdu, ale
pewnie się zdziwisz, że podatki drogowe "od koła" i "od wagi auta"
mają się dobrze, tylko Ty ich nie zauważasz.

To NAPRAWDĘ nie ma znaczenia jak się te podatki będzie nazywało. Fakt jest jeden: za to, że jesteś posiadaczem pojazdu JUŻ PŁACISZ..i to w paliwie. I moim zdaniem właśnie opłata w paliwie ma najbardziej sprawiedliwy charakter (o ile można mówić o sprawiedliwości).

Ciekaw jestem jak podatkiem w paliwie możesz wpływać na politykę
nabywczą społeczeństwa, poprawę bezpieczeństwa, czy też uszczelnienie
i uproszczenie (w sumie) systemu podatkowego. Taki podatek powinien
być już dawno wprowadzony - pytanie tylko jak będzie to rozwiązane
finalnie (kwestie akcyzy, normy spalin itd.). W takich Niemczech
można było w starym golfie założyć na własny koszt katalizator
(nieregulowany) i od razu płaciło się dużo mniej. Można?

Widzę, że jednak pamięć zawodzi, albo zwyczajnie tendencyjnie
podajesz fakty.


..hmm - serio? Może faktycznie: przypomnij mi proszę zatem, który poprzedni rząd ten podatek wprowadził.

Żaden - historię w skrócie napisałem poniżej, a teraz jestem już
pewien, że fakty podajesz tendencyjnie.

..tzn? Czy pod pojęciem "zrobienia porządku" masz na myśli wprowadzenie kolejnych opłat od "dojnych-krów-posiadaczy-aut"?

Masz wyżej.

LOL^2 - jaką Ty masz wybiórczą pamięć :) Jak rząd Belki chciał
ten podatek wprowadzić (z eliminacją akcyzy - brak zgodności
z prawem unijnym), to PiS wrzask podniósł, że zamach na społeczeństwo,
uniemożliwiający zakup taniego samochodu z zachodu. Jak rząd
Marcinkiewicza/Kaczyńskiego do pomysłu wrócił, to już im te
protesty nie przeszkadzały? Jak wraca do tego PO, to wina jest
PO? Może jednak pewne sprawy zostaną uporządkowane?


..nie wiem w jakim matrixie żyjesz lecz jest rok 2009 i jak dotąd żaden rząd go ostatecznie nie wprowadził. Ani Belka, ani PiS ani nikt inny.
I..tak - jak wraca do tego PO to jest jego wina. Odgrzebywanie pomysłów z lamusa by kolejnym podatkiem doić kierowców by pokryć dziurę budżetową nie znajdzie u mnie poparcia. Ktokolwiek akurat nie rządzi. A pokusa jest obecnie wielka, gdyż dziura budżetowa straszy i stąd moje obawy, że to właśnie PO może ten podatek wprowadzić. Jest to jednak rząd funkcjonujący w oparciu o bieżące "słupki wyborcze" więc może gdy usłyszy/przeczyta/zobaczy-ze-słupków stanowcze "nie" ze strony tej mitycznej "grupy badawczej" to może odpuści.

Tak jak napisałem wcześniej - Ty nie odnosisz się do meritum sprawy,
tylko sprawę traktujesz politykiersko/emocjonalnie. Ja tam jestem
względnie spokojny - żeby taki podatek wprowadzić, to musi on mieć
racjonalne uzasadnienie i przynieść efekty makro dla Polski. Musi
być też zgodny z normami unijnymi.


LOL - zaczyna się agitacja :)

..by nie dać się doić kolejnym podatkiem? Ależ oczywiście - możesz to nazywać i agitacją.

<cite>
Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi.
</cite>

Jako żywo Twoje słowa przypominają mi:
Pomożecie? Pomożemy!
Jeszcze gorzej, że kojarzą mi się ostatnimi czasy nie z Gierkiem
(o czy pamiętam), a jako żywo z zachowaniami prominentnych polityków
PiS :)

Tak na otrzeźwienie:
<cite>
Trudno się jednoznacznie ustosunkować do publikacji zawartej w dzisiejszym Dzienniku, szczególnie w części dotyczącej wysokości podatku ekologicznego. Opiera się ona raczej na spekulacjach niż na rzeczywistej wiedzy. Nikt bowiem jeszcze nie wie (w tym pewnie również Minister Finansów) jaka będzie ostateczna formuła podatku. Znane są natomiast jego podstawowe założenia. Decyzje dotyczące  kierunku prac mają zapaść dopiero w przyszłym tygodniu na spotkaniu kierownictwa resortu i wtedy też osoby odpowiedzialne za projekt opracują jego ostateczną wersję i określą potencjalną wysokość stawek.  Od szczegółów projektu będzie zależał poziom akceptacji społecznej tego, poniekąd słusznego kierunku zmian. Wie o tym dobrze resort finansów, nauczony doświadczeniami z roku 2005, kiedy to po raz pierwszy pojawił się projekt podobnych rozwiązań. Dodatkowo, należy wziąć pod uwagę, że zanim projekt ujrzy światło dzienne, będzie musiał zostać zatwierdzony przez Radę Ministrów, a to oznacza dalsze przesunięcie w czasie. Biorąc powyższe pod uwagę, wiara w szybkie uzyskanie potwierdzenia, jak będzie wyglądało ostateczne rozwiązanie, jest raczej nieuzasadniona. Prowadzone obecnie dywagacje na temat ewentualnych stawek, wywołują niepotrzebną dyskusję, która rozpala ludzi, zniechęca ich do proponowanych zmian. Na ocenę przyjdzie czas, po oficjalnej publikacji założeń nowego podatku oraz przykładowych stawek.
</cite>
Tu masz link do reszty:
http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/52326/__Polska-W%C5%82a%C5%9Bciciele-starych-aut-zap%C5%82ac%C4%85-wysoki-podatek-.html

Nie musisz się zgadzać z tezami tam przedstawionymi, ale polecam
powściągliwość w wyciąganiu wniosków - w szczególności zastanowienie
się nad podstawą "bo mi się należy".

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

42 Data: Kwiecien 20 2009 20:26:12
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: złoty 

Artur Maśląg pisze:

.. Szczegółów obecnie proponowanego
rozwiązania nie znam (bo i ich nie ma), a Ty podnosisz internetowy
szum na podstawie jakichś doniesień medialnych.


...oczywiście można wyjść z założenia, by poczekać na wprowadzenie takiego podatku (cytuję: "Na ocenę przyjdzie czas, po
oficjalnej publikacji założeń nowego podatku oraz przykładowych stawek") a potem nad nim dyskutować lecz..znając życie zamiast dyskusji będzie "płać i płacz" bo dysputa już nic nie da. Głupie pomysły (czytaj: pomysł kolejnego podatku) należy - moim zdaniem - "dusić w zarodku". Jeśli do tego miałby się przyczynić ów mój "internetowy szum" jak go nazywasz - cieszę się.

  > Tak, rozmawialiśmy, ale widzę, że zapomniałeś co wtedy pisałem
- w szczególności, że nie jest ten podatek drogowy o którym Ty
piszesz.


...tak tak - masz rację. Ten podatek drogowy nazywał się "podatkiem od środków transportu" stanowiąc częściową metamorfozę "podatku od wzbogacenia". Podobnie jak formą "podatku od wzbogacenia" był/jest "podatek od czynności prawnych". Zabawy nomenklaturowe można by mnożyć, lecz.. nie ma znaczenia jak się nazywał czy będzie nazywał. To podatek za możliwość poruszania się pojazdem po drogach (w końcu..wliczony jest w każdy tankowany litr). (Żeby było śmieszniej - nawet nie tylko pojazdem, lecz również np. kosiarką spalinową po ogrodzie czy też np. spalinową piłą łańcuchową. No ba! Ale taka piła to faktycznie wypas i oznaka bogactwa! ;) Ale..to już zupełnie inny temat.)
Nie zapominajmy przy tym o akcyzie i innych obciążeniach wliczonych w każdy tankowany litr.


Nie powiedzieć, że się inaczej nazywa, a stwierdzić, że inny jest
cel i w inny sposób są z tego redystrybuowane środki.


...zatem sugerujesz, iż obecnie żadna złotówka płacona w tym czy innym podatku nie idzie na drogi? (gdyż nie ma dotąd w PL podatku o nazwie "podatek drogowy" i nie ma podatku stricte przeznaczonego na drogi) ;)
Niestety - muszę Cię zmartwić: obawiam się, iż nawet przy wprowadzeniu kolejnego haraczu (powoli polskie podatki zaczynają to przypominać) nikt Ci nie zagwarantuje, że każda pobrana złotówka trafi "na drogi".
Wiesz.. obawiam się, iż ani Ty ani ja nie mamy wpływu na redystrybucję środków pozyskiwanych przez państwo polskie w formie podatków.


Ciekaw jestem jak podatkiem w paliwie możesz wpływać na politykę
nabywczą społeczeństwa, poprawę bezpieczeństwa, czy też uszczelnienie
i uproszczenie (w sumie) systemu podatkowego. Taki podatek powinien
być już dawno wprowadzony - pytanie tylko jak będzie to rozwiązane

...ja rozumiem, że TY jesteś tego ciekaw. Musisz zrozumieć jednak, iż są jeszcze inni, którzy nie są tego ciekawi i mają już powoli dość kolejnych podatków. I nie bardzo mają ochotę by państwo na siłę próbowało wymuszać "poprawę bezpieczeństwa" czy ukierunkowywać ich "politykę nabywczą". Przypuszczam, że lepiej od rządzących wiem jak wydawać swoje środki pieniężne. I kolejne podatki tego nie zmienią. No.. oprócz tego, że w kieszeni będzie coraz mniej..

Przy okazji dopytam: co uważasz, że zmieni kolejny podatek? Hmm.. nazwałeś to poprzednio "uporządkowaniem" - a jak to sobie faktycznie wyobrażasz? Że inne nagle znikną? ;)

finalnie (kwestie akcyzy, normy spalin itd.). W takich Niemczech
można było w starym golfie założyć na własny koszt katalizator
(nieregulowany) i od razu płaciło się dużo mniej. Można?


....można. Ale proponuję Ci byś popracował w owych Niemczech to może troszkę inaczej spojrzysz na pewne sprawy. Zwłaszcza na te - jak się mają dochody Niemców do wielkości płaconych przez nich podatków.
Może zamiast dowalać kolejne podatki w PL spróbować najpierw dojść do poziomu dochodów rodem choćby z Niemiec?

Pominę przy tym fakt, iż moim zdaniem wprowadzanie "podatków ekologicznych" w jakiejkolwiek formie i nazwie jest paranoją, zwłaszcza, gdy większość świata ma to w d** i wali zanieczyszczenia w atmosferę i glebę aż huczy. Podatki ekologiczne przy tym zaczynają przypominać samobiczowanie z jednej strony.. a zwykłe dojenie swoich obywateli- z drugiej. Ale..to już temat na inną dyskusję.


Żaden - historię w skrócie napisałem poniżej, a teraz jestem już
pewien, że fakty podajesz tendencyjnie.


heh..jako żywo przypomina mi się "Rejs": "pytania są tendencyjne" :)

...jeśli ta "tendencyjność" oznacza potwierdzenie faktu, iż żaden z poprzednich rządów nie wprowadził owego podatku drogowego to.. tak - jestem tendencyjny. :)


Tak jak napisałem wcześniej - Ty nie odnosisz się do meritum sprawy,
tylko sprawę traktujesz politykiersko/emocjonalnie.

...meritum sprawy stanowi pomysł obciążenia kierowców kolejnym podatkiem. I nawet w przytoczonym przez Ciebie cytacie nikt z ministerstwa się z tego nie wypiera. I o tym właśnie rozmawiamy. Jeśli chcesz to nazywać politykierstwem - proszę bardzo.

Ja tam jestem
względnie spokojny - żeby taki podatek wprowadzić, to musi on mieć
racjonalne uzasadnienie i przynieść efekty makro dla Polski.

...heh. Marzyciel :)

<cite>
Ruszcie tyłki i pomóżcie tym, co próbują głośno przeciwstawić się kolejnemu łupieżczemu podatkowi.
</cite>

Jako żywo Twoje słowa przypominają mi:
Pomożecie? Pomożemy!
Jeszcze gorzej, że kojarzą mi się ostatnimi czasy nie z Gierkiem
(o czy pamiętam), a jako żywo z zachowaniami prominentnych polityków
PiS :)


...tiaaa. W zasadzie to masz rację, tyle tylko, że owe "Pomożecie? Pomożemy!" dotyczyło pomocy obywateli na rzecz rządu/kraju a ja wnioskuję o coś zupełnie przeciwnego. Słowem: jak w kawale o radiu Erewań: nie auta a rowery i nie dają a kradną. Poza tym: analogia trafiona w 100% ..sic! :)

Tak na marginesie: zaczynasz gonić w piętkę. Ja wiem, że życie byłoby prostsze, gdyby każdy, kto ma odmienne poglądy od Ciebie był albo komunistą albo PiSowcem (heh..choć to i tak lepiej niż Żydem czy Masonem) ale.. rzeczywistość jest bardziej skomplikowana :) Partia, której sympatyzuję nie ma posłów w obecnym sejmie. I bynajmniej nie jest to LPR czy Samoobrona :)


Nie musisz się zgadzać z tezami tam przedstawionymi, ale polecam
powściągliwość w wyciąganiu wniosków - w szczególności zastanowienie
się nad podstawą "bo mi się należy".


..."bo mi się należy...kolejny PODATEK"? Tak to chciałeś ująć? Gdyż nie widzę w moich twierdzeniach jakiegokolwiek stwierdzenia "bo mi się należy". Raczej: "nie mam ochoty na kolejny podatek". A to ZASADNICZA różnica.
Zwłaszcza, że nie liczysz chyba w swej naiwności na to, iż będzie ten podatek miał charakteru "dobrowolnego opodatkowania". Bo jeśli tak by miało być - to ani ja, ani przypuszczam inni, nie mieli by nic przeciwko temu byś się jednostkowo dobrowolnie opodatkował. :)


pzdr
A.

43 Data: Kwiecien 20 2009 21:50:44
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: Artur Maśląg 

złoty pisze:
(...)

..tiaaa. W zasadzie to masz rację, tyle tylko, że owe "Pomożecie? Pomożemy!" dotyczyło pomocy obywateli na rzecz rządu/kraju

LOL - znasz to z autopsji, czy z kabaretowych interpretacji?

a ja wnioskuję o coś zupełnie przeciwnego. Słowem: jak w kawale o radiu Erewań: nie auta a rowery i nie dają a kradną. Poza tym: analogia trafiona w 100% ..sic! :)

Tia, twierdzisz, że coś przeciwnego, ale nie bardzo wiesz, do czego
miałoby być to przeciwne :)

BTW - zapomniałeś o lokalizacji...

Tak na marginesie: zaczynasz gonić w piętkę.

LOL :)

Ja wiem, że życie byłoby prostsze, gdyby każdy, kto ma odmienne poglądy od Ciebie był albo komunistą albo PiSowcem (heh..choć to i tak lepiej niż Żydem czy Masonem) ale.. rzeczywistość jest bardziej skomplikowana :) Partia, której sympatyzuję nie ma posłów w obecnym sejmie. I bynajmniej nie jest to LPR czy Samoobrona :)  

Biednyś Ty człowieku :) To, że patrzysz po sobie, jakoś mnie nie
wzrusza - bawić się w politykierstwo możesz do woli, ale na mnie to
nie robi wrażenia. Nie interesują mnie Twoje sympatie partyjne
(podobnie jak seksualne, choć o partyjnych czytałem).

(...)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

44 Data: Kwiecien 20 2009 22:15:53
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: złoty 

Artur Maśląg pisze:


Biednyś Ty człowieku :) To, że patrzysz po sobie, jakoś mnie nie
wzrusza - bawić się w politykierstwo możesz do woli, ale na mnie to
nie robi wrażenia. Nie interesują mnie Twoje sympatie partyjne
(podobnie jak seksualne, choć o partyjnych czytałem).

...tak, tak - jak ktoś ma inny pogląd niż Ty to "politykierstwo" :)
I oczywiście nie interesują Cię moje sympatie polityczne starając się usilnie przypiąć mi łatkę komunisty czy PiSowca. :) Oczywiście..heh

Widzę, że argumenty się skończyły i zaczynają się przytyki osobiste. Syndrom Cavallino się jak widzę niektórym się udziela, zatem..
pora zakończyć ten odłam wątku, więc EOT z mojej strony

pzdr
A.

46 Data: Kwiecien 21 2009 00:24:16
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 20 Apr 2009, złoty wrote:

I moim zdaniem właśnie opłata w paliwie ma najbardziej sprawiedliwy charakter (o ile można mówić o sprawiedliwości).

  Jest jeden element, którego nie obejmuje.
  Miejsce.
  Nie jest to dotkliwe w rejonach, gdzie samochodów jest relatywnie
mało, ale jest BARDZO dotkliwe w miastach, szczególnie w centrach.
  Jak widzę 10-piętrowe bloki i obok parterowe garaże, to się czasem
zastanawiam co komu zaszkodziło przy planowaniu.
  Przecież to miejsce *kosztuje*, i fakt że na upakowanie 10 mieszkań
na jednej powierzchni "stać" a przy garażu nie - jest chyba absurdem.

I..tak - jak wraca do tego PO to jest jego wina. Odgrzebywanie pomysłów z lamusa by kolejnym podatkiem doić kierowców by pokryć dziurę budżetową nie znajdzie u mnie poparcia.

  A to zupełnie inna sprawa :)
  Odniosłem się jedynie do bardzo konkretnego kontekstu dyskusji.

pzdr, Gotfryd

48 Data: Kwiecien 21 2009 11:17:36
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko [NTG]
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

W czasach gdy projektowano cena miejsca byla inna, ilosci samochodow
byly inne, garaz byl jednak mniejszy niz mieszkanie, no i oprocz
garazy mozna parkowac tez na ziemii. Choc moze sensowniej byloby na
dachach tych garazy.

Zreszta czesciowo sie to odnosi takze do dzisiaj.

Problem sięga jeszcze głębiej - jak ma w ogóle wyglądać polityka
gospodarcza państwa i jak mają się do tego poszczególne obciążenia
podatkowe, czy inne pomysły ustawodawcze.  O tym, że podobny
podatek i racjonalne rozwiązanie (zgodne z wytycznymi unijnymi)
jest potrzebne, pisałem jeszcze przed wejściem do EU. Tymczasem
problemy puszczono na żywioł i jak widać same się nie rozwiazały
(jak wiele osób sugerowało), ale tylko się powiększyły.
Ja jednak poczekam na szczegóły tego rozwiązania o którym
tyle krzyku, ponieważ póki co niewiele wiadomo o czymkolwiek.

50 Data: Kwiecien 20 2009 09:46:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Zdecydowanie PO, przecież ten popierany przez niego podatek to pomysł
PO, a nie PiSu.

Cóż ja poradzę, że tkwisz w błędzie...

51 Data: Kwiecien 19 2009 19:05:42
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

Wiesz co? Zapisz się do PiSu.

Sam się zapisz.
Oni potrzebują obrońców uciśnionych.

52 Data: Kwiecien 19 2009 18:12:53
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

Dobrze, to ja proponuje podatek w wysokosci 10% wartosci samochodu rocznie. Bedzie sprawiedliwiej.
Wszyscy po rowno. Co, teraz nie jest juz tak fajnie?
myslisz, ze ludzie jezdza zlomami bo chca?
Wielu dojezdza do marnie platnej pracy, marnym samochodem nie dlatego, ze tak im sie chce. Oni MUSZA, chca tak samo egzystowac jak kazdy inny. I nie mozna patrzec wylacznie na wieksze miasta, czy ich poblize, gdzie jest infrastruktura komunikacyjna pozwalajaca nie posiadac samochodu.

Wiesz, nie mozna biedakowi zabierac wedki, ktora lowi ryby.
3000zl  to 250zl miesiecznie, dodaj koszt paliwa na dojechanie do pracy to tez min. 250zl i masz 500, ubezpieczenie 500zl na rok to daje 40 zl miesiecznie. A pensyjka marniutka.

A jak znam zycie to wprowadzi sie rzeczony podatek i uruchomi system doplat z odpowiednim departamentem i oddzialami terenowymi....

--
Pozdrawiam
MarcinJM

53 Data: Kwiecien 19 2009 19:07:53
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości news:

myslisz, ze ludzie jezdza zlomami bo chca?

Ale co mnie to obchodzi?


Wielu dojezdza do marnie platnej pracy, marnym samochodem nie dlatego, ze tak im sie chce. Oni MUSZA, chca tak samo egzystowac jak kazdy inny.

PKS też to umożliwia.
Albo rower na krótkie dystanse.

Wiesz, nie mozna biedakowi zabierac wedki, ktora lowi ryby.

Nikt nic nie zabiera.
Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden.
Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom.
Ale to utopia jest.

54 Data: Kwiecien 19 2009 19:36:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden.

Zaraz, zaraz, cos mi po glowie kolacze coroczny przeglad techniczny.
Wiec mechanizmy sa, i nie ma ich co powielac, tylko korzystac z istniejacej infrastruktury.
A ze przeglady sa jakie sa? To naprawde nie moja wina ze ta dziedzina to kolejna patologia w naszym kraju.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

55 Data: Kwiecien 19 2009 23:41:22
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden.

Zaraz, zaraz, cos mi po glowie kolacze coroczny przeglad techniczny.
Wiec mechanizmy sa

Niby są.
Tyle że ich skuteczność jest żadna, smrodu za złomami coraz więcej, więc mnie takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje.

A ze przeglady sa jakie sa? To naprawde nie moja wina

Moja też nie, więc nie widzę powodu żebym to ja miał z tego powodu cierpieć.

56 Data: Kwiecien 19 2009 19:37:14
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Cavallino pisze:
  > Nikt nic nie zabiera.

Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden.
Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom.
Ale to utopia jest.

Aaa, czyli lepiej, zamiast zainwestować w ciągle od kilku rządów niedofinansowaną Policję i dające dobry efekt namolne kontrole stacji diagnostycznych (z wysokimi karami za wykazane uchybienia), sięgnąć do kieszeni akurat tych najuboższych, tak?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL

57 Data: Kwiecien 19 2009 23:42:26
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości news:

Aaa, czyli lepiej, zamiast zainwestować w ciągle od kilku rządów niedofinansowaną Policję i dające dobry efekt namolne kontrole stacji diagnostycznych (z wysokimi karami za wykazane uchybienia), sięgnąć do kieszeni akurat tych najuboższych, tak?

Lepiej może nie.
Ale jak się nie robi tego co się powinno robić, to inny sposób oceniam i tak lepiej niż nic.

58 Data: Kwiecien 19 2009 20:10:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Tata 


Nikt nic nie zabiera.

Bzdury Waść wypisujesz!!!

Bez poważania
MJ

59 Data: Kwiecien 19 2009 12:04:28
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 19 Kwi, 19:07, "Cavallino"  wrote:


PKS też to umożliwia.

szczegolnie jak jezdzi 2 razy dziennie a w weekendy nic

Albo rower na krótkie dystanse.

szczegolnie jak ktos ma 70 lat albo jest niepelnosprawny


Nikt nic nie zabiera.
Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego
stanu technicznego) niż żaden.
Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom.
Ale to utopia jest.

Trzeba scigac stare dymiace samochody w wielkich miastach, a nie na
wsi gdzie wiatr zaraz te smrody i tak rozwieje

czyli - mozesz jezdzic starym smrodziuchem u siebie na wsi, ale jezeli
chcesz nim wjechac do warszawy to kup nalepke za 500 zl a jak
wjedziesz bez niej to na lawete o

prosta sprawa

aron

60 Data: Kwiecien 19 2009 23:44:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości news:

Albo rower na krótkie dystanse.

szczegolnie jak ktos ma 70 lat

Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć.
Kolejna pięta achillesowa polskiego systemu - brak kontroli zdolności kierowców do jeżdżenia.

Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom.
Ale to utopia jest.

Trzeba scigac stare dymiace samochody w wielkich miastach

Wszędzie.
I w ten sposób jakoś się to zrealizuje również.

czyli - mozesz jezdzic starym smrodziuchem u siebie na wsi

No to lepiej, żeby Cię tak złupili, żebyś nie mógł nigdzie.

61 Data: Kwiecien 20 2009 00:41:14
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: zeusx 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Albo rower na krótkie dystanse.
szczegolnie jak ktos ma 70 lat
Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć.
Kolejna pięta achillesowa polskiego systemu - brak kontroli zdolności kierowców do jeżdżenia.

Niby czemu nie powinien? Masz jakieś dane na temat?

Tak wogóle ,to jest miejsce na drodze dla kogoś oprócz ciebie? Starzy nie, biedni nie, bogaci? Nie drazni cię jak ktoś lepszą furą jedzie?
zx

62 Data: Kwiecien 20 2009 10:35:59
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "zeusx"  napisał w wiadomości news:

szczegolnie jak ktos ma 70 lat
Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć.
Kolejna pięta achillesowa polskiego systemu - brak kontroli zdolności kierowców do jeżdżenia.

Niby czemu nie powinien?

Bo stanowi zagrożenie zazwyczaj.

Masz jakieś dane na temat?

Oczywiście.
Własne obserwacje.


Tak wogóle ,to jest miejsce na drodze dla kogoś oprócz ciebie? Starzy nie, biedni nie,

Nie kłam.
Nic nie pisałem o stopniu zamożności.
Pisałem że "złomy nie".


bogaci? Nie drazni cię jak ktoś lepszą furą jedzie?

Nie.

64 Data: Kwiecien 20 2009 10:37:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 19 Kwi, 23:44, "Cavallino"  wrote:


Taki to już w ogóle nie powinien samochodem jeździć.

Jezdzi teraz jako pasazer np .do miasta na zabiegi rehabilitacyjne
wozi go rodzina.

No to dalej będzie go wozić.
Tyle że nie kupi sobie super hiper nowego 20-letniego złoma.

Kolejna pięta achillesowa polskiego systemu - brak kontroli zdolności
kierowców do jeżdżenia.

To jest fakt, ale co to ma wspolnego z podatkami?

Nic, to było ad vocem.
I to nie ja powołałem go ja przykład.

65 Data: Kwiecien 20 2009 13:16:07
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

No to dalej będzie go wozić.
Tyle że nie kupi sobie super hiper nowego 20-letniego złoma.

Nie brnij dalej bo na starosc bedziesz sie okrutnie wstydzil za te bzdury co tu wypisujesz.

z

66 Data: Kwiecien 20 2009 13:21:14
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

No to dalej będzie go wozić.
Tyle że nie kupi sobie super hiper nowego 20-letniego złoma.

Nie brnij dalej bo na starosc bedziesz sie okrutnie wstydzil za te bzdury co tu wypisujesz.

To że z Twojego punktu widzenia są to bzdury, nie znaczy że tak jest z mojego.
Ludzie są różni, mają różne potrzeby i różne interesy.
Czasami są one dokładnie odwrotne.

Im szybciej  zrozumiesz tym lepiej, że świat nie jest po to, aby się Tobą opiekować, że sam musisz o siebie zadbać, a nie żądać tego od innych i to na każdym kroku.

67 Data: Kwiecien 20 2009 13:34:56
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

To że z Twojego punktu widzenia są to bzdury, nie znaczy że tak jest z mojego.
Ludzie są różni, mają różne potrzeby i różne interesy.
Czasami są one dokładnie odwrotne.

Im szybciej  zrozumiesz tym lepiej, że świat nie jest po to, aby się Tobą opiekować, że sam musisz o siebie zadbać, a nie żądać tego od innych i to na każdym kroku.

Nie to zeby opiekunczosc panstwa mnie podniecala ale w tym temacie to panstwo ingeruje w to czy mam jezdzic pksem czy swoim samochodem.
Ze niby to dla mojego dobra :-)

Ja zadam zeby panstwo sie od.... od moich pieniedzy pod przykrywka ekologii.

Na prawde nie widzisz sprzecznosci w swoich twierdzeniach???

A tak wogole to napisz wprost ze slabsi musza wyginac i pozostana tylko jednostki lepsze, bardziej wartosciowe.
Tylko sie najpierw pomodl zeby sie zalapac do tej lepszej grupy.

z

68 Data: Kwiecien 20 2009 13:42:29
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

Ludzie są różni, mają różne potrzeby i różne interesy.
Czasami są one dokładnie odwrotne.

Im szybciej  zrozumiesz tym lepiej, że świat nie jest po to, aby się Tobą opiekować, że sam musisz o siebie zadbać, a nie żądać tego od innych i to na każdym kroku.

Nie to zeby opiekunczosc panstwa mnie podniecala ale w tym temacie to panstwo ingeruje w to czy mam jezdzic pksem czy swoim samochodem.

Nie, państwo ingeruje w to że masz nie zaśmiecać ulic złomem.
W ramach pilnowania estetyki.
Tak jak ingeruje w to że handel chodnikowy jest zakazany, że śmieci należy wyrzucać na składowiska, a nie na ulicę przed domem itd.

Ja zadam zeby panstwo sie od.... od moich pieniedzy pod przykrywka ekologii.

A ja żądam czego innego.

A Ty ode mnie żądasz, żebym uwzględniał Twoje interesy, a moje pomijał.
Gdy robię inaczej nazywasz to bzdurami.


Na prawde nie widzisz sprzecznosci w swoich twierdzeniach???

Nie.
Za to widzę w nich konsekwencję - od kilkunastu lat prezentuję na ten temat dokładnie takie stanowisko - czyli precz ze złomem, wszelkimi dostępnymi sposobami.
Tak uważam i już.
I nie zamierzam tego zmieniać tylko dlatego że jakaś niedojda nie radzi sobie ze swoim życiem i wobec powyższego żąda od każdego, że ma się tylko jego losem interesować.


A tak wogole to napisz wprost ze slabsi musza wyginac i pozostana tylko jednostki lepsze, bardziej wartosciowe.

Jak Ci zależy to mogę to napisać.
Będzies zadowolony?

69 Data: Kwiecien 20 2009 13:57:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:


A Ty ode mnie żądasz, żebym uwzględniał Twoje interesy, a moje pomijał.
Gdy robię inaczej nazywasz to bzdurami.

Na prawde wierzysz w to ze dzieki tak ustawionemu podatkowi bedziemy mieli czyste powietrze i mniej zlomu???
Obudz sie.
Tu trzeba ulgi w podatkach na nowe samochody i zlomowanie starych.
Tutaj mamy prostacki rzut na kase ludzi biedniejszych. Nic z tego nie bedzie tylko duzo piany. Marketing PO idzie na dno.


A tak wogole to napisz wprost ze slabsi musza wyginac i pozostana tylko jednostki lepsze, bardziej wartosciowe.

Jak Ci zależy to mogę to napisać.
Będzies zadowolony?

No i brawo. Zaloz partie albo znajdz z takim programem, zaglosuj w wyborach.
Jesli nowa wladza Ciebie nie zadowoli to sie z tym bedzie musial pogodzic i nie wyzywac ludzi inaczej myslacych od idiotow i nieudacznikow.

z

PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom czy jeszcze nie wg Twojej skali? Na nowszys amochod mnie nie stac. Jak opodatkuja starsze to kupie jeszcze starszy bo kasy mi w cudowny sposob nie przybedzie.

70 Data: Kwiecien 20 2009 14:01:27
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:


A Ty ode mnie żądasz, żebym uwzględniał Twoje interesy, a moje pomijał.
Gdy robię inaczej nazywasz to bzdurami.

Na prawde wierzysz w to ze dzieki tak ustawionemu podatkowi bedziemy mieli czyste powietrze

Nie.

i mniej zlomu???

Mam takową nadzieję.


Obudz sie.
Tu trzeba ulgi w podatkach na nowe samochody i zlomowanie starych.

Nieprawda.
Przed 2004 jakoś tama działała dobrze, była skonstruowana bardzo podobnie.


Tutaj mamy prostacki rzut na kase ludzi biedniejszych.

Nie.
Mamy tamę na ściąganie złomów.
Chyba wypowiadasz się o czymś, czego założeń nawet nie przeczytałeś.

PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom

Nie.
O ile nie wyklepałeś jej z jakiegoś przystanku.

P.S.
Mam jeszcze starsze auto niż 6 lat. ;-)

71 Data: Kwiecien 20 2009 14:44:29
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Nieprawda.
Przed 2004 jakoś tama działała dobrze, była skonstruowana bardzo podobnie.

Tu nie chodzi o teme. Tamy byc nie moze bo jestesmy UE, bo dobra globalizacja itd. Znowu jakas nie przemyslana wymowka.
Maja w Polsce byc dobre sprawne, ekologiczne samochody czy ma ich byc mniej. Zdecyduj sie.



Tutaj mamy prostacki rzut na kase ludzi biedniejszych.

Nie.
Mamy tamę na ściąganie złomów.
Chyba wypowiadasz się o czymś, czego założeń nawet nie przeczytałeś.

Te zalozenia jak to zalozenia co dzien to inna wersja

"
Nasi eksperci popieraj podatek ekologiczny, cho ostrzegaj, e wprowadzenie systemu rocznych opat zwikszy obcienia fiskalne posiadaczy samochodw ju zarejestrowanych. Wedug Marcina Zimnego moe to by istotn przeszkod w nabyciu samochodu dla tych, ktrych nie sta na kupno nowego auta speniajcego najwysze normy ekologiczne, skoro podatek ekologiczny ma wynosi nawet kilkaset zotych rocznie.
"



PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom

Nie.
O ile nie wyklepałeś jej z jakiegoś przystanku.

P.S.
Mam jeszcze starsze auto niż 6 lat. ;-)

Szczerze owiedziawszy moja poprzednia 12 corsa nie byla wcale gorszym samochodem pod wzgledem technicznym.
Samochod ma byc sprawny i spelniac normy ekologiczne a tu ma byc kasa od wieku i pojemnosci. Takie glupoty juz przerabialismy.

z

72 Data: Kwiecien 20 2009 14:54:03
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Nieprawda.
Przed 2004 jakoś tama działała dobrze, była skonstruowana bardzo podobnie.

Tu nie chodzi o teme.

Jak nie, jak tak?

Tamy byc nie moze bo jestesmy UE

A Dania nie jest?

Maja w Polsce byc dobre sprawne, ekologiczne samochody czy ma ich byc mniej.

Złomów ma być mniej.
W ogóle czym mniej tym lepiej zresztą. ;-)

Szczerze owiedziawszy moja poprzednia 12 corsa nie byla wcale gorszym samochodem pod wzgledem technicznym.
Samochod ma byc sprawny i spelniac normy ekologiczne a tu ma byc kasa od wieku i pojemnosci.

Przede wszystkim od stopnia szkodliwości (ale ja wiem że to pretekst).

Takie glupoty juz przerabialismy.

Tak i były bardzo dobrymi rzeczami.
Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy.

73 Data: Kwiecien 20 2009 15:12:03
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Tu nie chodzi o teme.

Jak nie, jak tak?

A ja myslalem ze o ekologie
"znowu mnie oszukali" :-)

Złomów ma być mniej.
W ogóle czym mniej tym lepiej zresztą. ;-)
Nowych samochodow nie przybedzie
a bedzie rozwarstwienie: nowe, dziura, stare (kilkunastoletnie)
Zamienil stryjek...


Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy.


I fiskalizmem chcesz to naprawiac?
Dzume chcesz zwalczac cholera?

z

74 Data: Kwiecien 20 2009 15:30:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Tu nie chodzi o teme.

Jak nie, jak tak?

A ja myslalem ze o ekologie

Nie wierzę, że ludzie są aż tak naiwni.

Złomów ma być mniej.
W ogóle czym mniej tym lepiej zresztą. ;-)
Nowych samochodow nie przybedzie

A czemuż to?
Kop w górę będzie murowany.
Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza.
Zawsze to lepsze niż PKS.

Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy.


I fiskalizmem chcesz to naprawiac?

Czymkolwiek.

75 Data: Kwiecien 20 2009 15:42:08
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:


A czemuż to?
Kop w górę będzie murowany.
Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza.
Zawsze to lepsze niż PKS.

A moze kupi kilkunastoletniego fiata, lade (z mniejszym silnikiem)?  Nie masz takiej pewnosci. Chyba ze wprowadzi sie jeszcze jeden podatek na stare mniej trzymajace wartosc samochody :-)

Dalej nie widzisz jakie to jest glupie podejscie?

I fiskalizmem chcesz to naprawiac?

Czymkolwiek.

Bez komentarza

z

76 Data: Kwiecien 20 2009 16:00:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

Kop w górę będzie murowany.
Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza.
Zawsze to lepsze niż PKS.

A moze kupi kilkunastoletniego fiata, lade (z mniejszym silnikiem)?

Żeby jednak podatek zapłacić, czy w jakim celu?
Jeśli ktoś ma odłożone te kilkanaście koła na samochód i logicznie rozumuje, to jednak będzie chciał je wydać na samochód, a nie na podatek i namiastkę samochodu (w postaci złoma).

Dalej nie widzisz jakie to jest glupie podejscie?

Takie jak Twoje?
Nie mam wątpliwości.


I fiskalizmem chcesz to naprawiac?

Czymkolwiek.

Bez komentarza

Najlepiej byś zrobił żebyś tak od początku postąpił.
Zamiast ujadać że ktoś nie ocenia świata z punktu widzenia Twojej pustej michy.

77 Data: Kwiecien 20 2009 18:48:50
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Żeby jednak podatek zapłacić, czy w jakim celu?
Jeśli ktoś ma odłożone te kilkanaście koła na samochód i logicznie rozumuje, to jednak będzie chciał je wydać na samochód, a nie na podatek i namiastkę samochodu (w postaci złoma).

Jak potrzebuje samochod wiekszy to bedzie sie liczyla cena i sila nabywcza Polakow. Zadne chciejstwo tu nic nie pomoze. Pieniazki sie same nie namnoza.


Dalej nie widzisz jakie to jest glupie podejscie?

Takie jak Twoje?
Nie mam wątpliwości.

nie ma to jak argument


Najlepiej byś zrobił żebyś tak od początku postąpił.
Zamiast ujadać że ktoś nie ocenia świata z punktu widzenia Twojej pustej michy.

myslalem ze pogadamy co jest madre a co nie, ale skoro wolisz takie odniesienia to trudno. Bogaty biednego nie zrozumie :-)

z

78 Data: Kwiecien 20 2009 20:08:57
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

Jeśli ktoś ma odłożone te kilkanaście koła na samochód i logicznie rozumuje, to jednak będzie chciał je wydać na samochód, a nie na podatek i namiastkę samochodu (w postaci złoma).

Jak potrzebuje samochod wiekszy

Eeeee tam potrzebuje.
Tych co faktycznie potrzebują, a nie tylko mają taki kaprys, są promile.

Najlepiej byś zrobił żebyś tak od początku postąpił.
Zamiast ujadać że ktoś nie ocenia świata z punktu widzenia Twojej pustej michy.

myslalem ze pogadamy co jest madre a co nie

Nie da się, dopóki nie przyjmiesz do wiadomości, że dla niektórych Twoje pusta micha nie jest ŻADNYM argumentem, czy ich problemem.
To jest Twój problem i musisz sobie z nim radzić sam.

79 Data: Kwiecien 20 2009 22:41:22
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Eeeee tam potrzebuje.
Tych co faktycznie potrzebują, a nie tylko mają taki kaprys, są promile.

Rachunek ekonomiczny się kłania. Masz rodzinę, dziecko jakieś, pracujesz (piszesz, piszesz i piszesz może też czasem pracujesz) może masz działalność, handlujesz na bazarku ...

Nie da się, dopóki nie przyjmiesz do wiadomości, że dla niektórych Twoje pusta micha nie jest ŻADNYM argumentem, czy ich problemem.
To jest Twój problem i musisz sobie z nim radzić sam.

Tak moja pusta micha jest moim problemem ale problemem nas wszystkich jest durne podnoszenie podatków kiedy trzeba je obniżać.
Ale ciebie to wali bo jesteś mądrzejszy, fajniejszy, kocha cię rząd i Ci krzywdy nigdy nie da zrobić.
Jak banda bankowców i maklerow nastepnym razem wywinie numer na większą skalę to Twoja i moja micha będzie tak samo pusta a dzisiejsi orendownicy liberalizmu bedą ździwieni: "Jak to przecież bylo tak pięknie, wszystko się kręciło, jak to się mogło stać?"

z

80 Data: Kwiecien 21 2009 00:20:51
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Eeeee tam potrzebuje.
Tych co faktycznie potrzebują, a nie tylko mają taki kaprys, są promile.

Rachunek ekonomiczny się kłania. Masz rodzinę, dziecko jakieś, pracujesz (piszesz, piszesz i piszesz może też czasem pracujesz) może masz działalność, handlujesz na bazarku ...

To właśnie te promile.



Nie da się, dopóki nie przyjmiesz do wiadomości, że dla niektórych Twoje pusta micha nie jest ŻADNYM argumentem, czy ich problemem.
To jest Twój problem i musisz sobie z nim radzić sam.

Tak moja pusta micha jest moim problemem

No i pasuje.
Jeszcze przestań mnie przekonywać że powinna być i moim i będzie git.

81 Data: Kwiecien 21 2009 00:48:40
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Rachunek ekonomiczny się kłania. Masz rodzinę, dziecko jakieś, pracujesz (piszesz, piszesz i piszesz może też czasem pracujesz) może masz działalność, handlujesz na bazarku ...

To właśnie te promile.

Tak a wszyscy inni siedzą na posadach w biurach z pensjami dyrektorów Nie wiem czy śmiać się czy płakać.

Tak moja pusta micha jest moim problemem

No i pasuje.
Jeszcze przestań mnie przekonywać że powinna być i moim i będzie git.

Życie Cie przekona

z

82 Data: Kwiecien 21 2009 00:59:06
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

może
masz działalność, handlujesz na bazarku ...

To właśnie te promile.

Tak a wszyscy inni siedzą na posadach w biurach z pensjami dyrektorów

Ależ skąd, 90% społeczeństwa wozi ciężary prywatnymi samochodami.
To skąd te płacze że trzeba kratkowozy kupować, że im wystarczy osobówka?

Tak moja pusta micha jest moim problemem

No i pasuje.
Jeszcze przestań mnie przekonywać że powinna być i moim i będzie git.

Życie Cie przekona

Chciałbyś.
I lepiej uważaj z takimi życzeniami, bo wiesz co się z biednym stanie zanim bogaty schudnie....?

83 Data: Kwiecien 21 2009 01:03:39
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

I lepiej uważaj z takimi życzeniami, bo wiesz co się z biednym stanie zanim bogaty schudnie....?

Ech gdybyś tak liznął podstaw ekonomii...

z

84 Data: Kwiecien 21 2009 01:09:26
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

I lepiej uważaj z takimi życzeniami, bo wiesz co się z biednym stanie zanim bogaty schudnie....?

Ech gdybyś tak liznął podstaw ekonomii...

Ech gdybyś wiedział ile lat ekonomii się uczyłem, w czasie gdy Ty gnój przewracałeś i tą drogą ją odkrywałeś....

85 Data: Kwiecien 21 2009 01:28:56
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Ech gdybyś wiedział ile lat ekonomii się uczyłem, w czasie gdy Ty gnój przewracałeś i tą drogą ją odkrywałeś....

Uczyć się to nie sztuka. Co innego nauczyć

z

86 Data: Kwiecien 21 2009 01:36:52
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Ech gdybyś wiedział ile lat ekonomii się uczyłem, w czasie gdy Ty gnój przewracałeś i tą drogą ją odkrywałeś....

Uczyć się to nie sztuka. Co innego nauczyć

Przy gnoju tych mądrości się dowiedziałeś?

87 Data: Kwiecien 20 2009 22:09:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Kop w górę będzie murowany.
Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza.
Zawsze to lepsze niż PKS.

Nie kupi. Bo ten Matiz będzie wart 2 - 3x więcej, niż teraz. Prawo popytu i podaży się kłania. Kop w górę, ale cen samochodów. Owszem - murowany.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

88 Data: Kwiecien 21 2009 00:19:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Kop w górę będzie murowany.
Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza.
Zawsze to lepsze niż PKS.

Nie kupi. Bo ten Matiz będzie wart 2 - 3x więcej, niż teraz.

Jasne.
Czyli ok. 70 000 za auto klasy A.
Takie bajeczki to możesz dzieciom na dobranoc opowiadać, bo ja już przeżyłem kilka razy tamę na złomy i jakoś nie pamiętam aby tak coś kosztowało.

89 Data: Kwiecien 21 2009 20:25:14
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości
Cavallino pisze:

Kop w górę będzie murowany.
Jak ktoś nie kupi kilkunastoletniego bmw, bo podatek go zeżre, to kupi kosztującego podobnie Matiza.
Zawsze to lepsze niż PKS.

Nie kupi. Bo ten Matiz będzie wart 2 - 3x więcej, niż teraz.

Jasne.
Czyli ok. 70 000 za auto klasy A.
Takie bajeczki to możesz dzieciom na dobranoc opowiadać, bo ja już przeżyłem kilka razy tamę na złomy i jakoś nie pamiętam aby tak coś kosztowało.

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy. Jak zabrakło by tych BMW, to część chciałaby kupić zamiast nich używane Matizy. Ale ich jest ograniczona ilość, więc cena by skoczyła. Nie myślałem, że będę ci musiał wyjaśniać prawo popytu i podaży...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

90 Data: Kwiecien 21 2009 20:53:20
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

91 Data: Kwiecien 22 2009 15:59:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

A rozmawiamy o "złomach", czy może egzemplarzach kolekcjonerskich?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

92 Data: Kwiecien 22 2009 16:07:07
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

A rozmawiamy o "złomach", czy może egzemplarzach kolekcjonerskich?

Złomach.

93 Data: Kwiecien 22 2009 21:37:41
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

A rozmawiamy o "złomach", czy może egzemplarzach kolekcjonerskich?

Złomach.

No toć piszę, że kilkunastoletnie BMW <złom> kosztuje kilka tysięcy. Za tyle nie kupi się nowego Matiza, czy tam Sparka (są jeszcze nowe Matizy?). Podaż używanych Matizów się nie zwiększy, bo z jednej strony przecież nikt ich nie naprodukuje, a z drugiej mniej będzie chętnych do ich sprzedaży, bo podaż większych samochodów w podobnej cenie spadnie, jak wprowadzą ten podatek (mniej "złomów"). Zatem (nie zaczyna się zdania od "więc" ;) ) popyt rośnie, podaż spada => cena rośnie. Coś nie tak?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

94 Data: Kwiecien 22 2009 23:42:53
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

A rozmawiamy o "złomach", czy może egzemplarzach kolekcjonerskich?

Złomach.

No toć piszę, że kilkunastoletnie BMW <złom> kosztuje kilka tysięcy.

Po co trzeszczysz na ta temat o którym nie masz pojęcia?
Wejdź sobie na otomoto, wpisz 20000, markę BMW i rok do 1998 i zobaczysz czy masz rację.

95 Data: Kwiecien 23 2009 23:01:59
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

A rozmawiamy o "złomach", czy może egzemplarzach kolekcjonerskich?

Złomach.

No toć piszę, że kilkunastoletnie BMW <złom> kosztuje kilka tysięcy.

Po co trzeszczysz na ta temat o którym nie masz pojęcia?
Wejdź sobie na otomoto, wpisz 20000, markę BMW i rok do 1998 i zobaczysz czy masz rację.

Proszszsz:

rok do 1998
cena od 20000
wyników 601

rok do 1998
cena do 10000
wyników 2798

i tylko nieśmiało przypominam, że piszemy o <złomach> więc te 850i, 750iL, 635 CSi w "twojej" kategorii można sobie spokojnie odliczyć.

....ja nie mam pojęcia???

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

96 Data: Kwiecien 23 2009 23:16:13
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

rok do 1998
cena od 20000
wyników 601

No właśnie o tym pisałem.
Więcej od zero (co sugerowałeś), prawda?

i tylko nieśmiało przypominam, że piszemy o <złomach> więc te 850i, 750iL, 635 CSi w "twojej" kategorii można sobie spokojnie odliczyć.

Nie - właśnie toto miałem na myśli pisząc "zależy jakie" i sugerując że ktoś nie mogąc kupić czegoś takiego z powodu podatku, jednak ma wybór.

A już wcześniej miałeś chyba okazję się dowiedzieć że znaczek i numerek na klapie nie ma żadnego znaczenia przy moim stanowisku w sprawie "złomów".



...ja nie mam pojęcia???

Tak.

97 Data: Kwiecien 23 2009 23:44:52
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Matiz w cenie kilkunastoletniego BMW to będzie UŻYWANY Matiz. Kilkunastoletnie BMW kosztuje kilka tysięcy.

Zależy jakie.

rok do 1998
cena od 20000
wyników 601

No właśnie o tym pisałem.
Więcej od zero (co sugerowałeś), prawda?

Więc jeśli jakiś _jeden_ fiacior, maluch, albo trabant będzie droższy, niż 1999,99 zł, to oznacza, że stare fiaciory, maluchy i trabanty kosztują kilka tysięcy? Proszę cię...

i tylko nieśmiało przypominam, że piszemy o <złomach> więc te 850i, 750iL, 635 CSi w "twojej" kategorii można sobie spokojnie odliczyć.

Nie - właśnie toto miałem na myśli pisząc "zależy jakie" i sugerując że ktoś nie mogąc kupić czegoś takiego z powodu podatku, jednak ma wybór.

Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość. I w dużej części są to samochody, które nie są tymi <złomami>, o których rozmawiamy, prawda?

A już wcześniej miałeś chyba okazję się dowiedzieć że znaczek i numerek na klapie nie ma żadnego znaczenia przy moim stanowisku w sprawie "złomów".

No, miałem. Wyszło, że ważny jest rocznik.

...ja nie mam pojęcia???

Tak.

No to się poddaję. Skoro liczby w kategoriach, które podałeś do ciebie nie przemawiają, to sorry, ale... widocznie rzeczywiście nie mam pojęcia. Wygrałeś.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

98 Data: Kwiecien 23 2009 23:49:38
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

rok do 1998
cena od 20000
wyników 601

No właśnie o tym pisałem.
Więcej od zero (co sugerowałeś), prawda?

Więc jeśli jakiś _jeden_ fiacior, maluch, albo trabant będzie droższy, niż 1999,99 zł, to oznacza, że stare fiaciory, maluchy i trabanty kosztują kilka tysięcy?

Zanim zaczniesz wypisywać takie dyrdymały, prześledź dokładnie słowa które użyłem i na które odpowiedziałeś zaprzeczeniem.
To nie ja twierdziłem, że nie ma BMW kilkunastoletnich kosztujących poniżej 20 tys, to Ty twierdziłeś że nie ma takich co kosztują więcej.

Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość.

Nie ma znaczenia.


I w dużej części są to samochody, które nie są tymi <złomami>, o których rozmawiamy, prawda?

Nieprawda.
Łapią się do tej kategorii, tak jak wszystkie inne starocie.
IMO rzecz jasna.

99 Data: Kwiecien 24 2009 00:28:04
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Zanim zaczniesz wypisywać takie dyrdymały, prześledź dokładnie słowa które użyłem i na które odpowiedziałeś zaprzeczeniem.
To nie ja twierdziłem, że nie ma BMW kilkunastoletnich kosztujących poniżej 20 tys, to Ty twierdziłeś że nie ma takich co kosztują więcej.

Tak. Ja twierdziłem, że nie beemek po 20 kzł. Ciekawe gdzie? Cały czas piszemy o złomach sprowadzanych z zachodu, a ty wyskakujesz, że da radę wyrwać jakieś 850i, czy inna przedłużaną wersję drożej. Gratuluję. Tak, to prawda - można. Masz rację. OK. Ale co to ma wspólnego z ciągnięciem starszych samochodów dla niezamożnych mieszkańców mniejszych miejscowości?

Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość.

Nie ma znaczenia.

No jasne. Mniejszość, większość, bez znaczenia... Zamiast 850i kupi Matiza... Jasssne... I może go jeszcze zagazuje :D

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

100 Data: Kwiecien 24 2009 10:22:10
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Zanim zaczniesz wypisywać takie dyrdymały, prześledź dokładnie słowa które użyłem i na które odpowiedziałeś zaprzeczeniem.
To nie ja twierdziłem, że nie ma BMW kilkunastoletnich kosztujących poniżej 20 tys, to Ty twierdziłeś że nie ma takich co kosztują więcej.

Tak. Ja twierdziłem, że nie beemek po 20 kzł.

Dokładnie.
A jeśli nie miałeś takowego zamiaru, to radzę się najpierw zastanowić co napisałeś, zanim wyślesz posta.

Tych za ponad 20 kzł jest jednak znakomita mniejszość.

Nie ma znaczenia.

No jasne. Mniejszość, większość, bez znaczenia...

Dokładnie tak.
Złom jest złom - to raz, a jeśli nigdzie nie użyłem słów "wszystkie", "zazwyczaj" itd to znaczy że wystarczy jeden możliwy przypadek, żebyś nie mógł mi zarzucić czegoś co zarzuciłeś (czyli że coś o czym napisałem nie istnieje).

Zamiast 850i kupi Matiza... Jasssne... I może go jeszcze zagazuje :D

W każdym razie będzie miał wybór, jak zawieźć ze wsi dziadka do lekarza.

101 Data: Kwiecien 20 2009 19:29:20
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: DoQ 

z pisze:

Złomów ma być mniej.
W ogóle czym mniej tym lepiej zresztą. ;-)
Nowych samochodow nie przybedzie
a bedzie rozwarstwienie: nowe, dziura, stare (kilkunastoletnie)
Zamienil stryjek...

No wlasnie. Niektorzy juz zapomnieli jakie zlomy jezdzily zanim stalismy się "szrotem" europy. Stare, dymiące na niebiesko strupy spawane z trzech. Dlaczego? Bo wtedy uzywane samochody byly drozsze, bylo ich mniej - podobnie jak i części zamiennych. Dlatego oplacało się klepać mega sztrucla o ówczesnej wartości 15.000pln. Teraz takie coś ląduje na złomie z racji nieopłacalnej naprawy. Bo po co to robić skoro za 10.000pln jesteś w stanie znaleźć całkiem porządny _CAŁY_ samochód? Jeśli chodzi o importy, to właśnie te starsze samochody o niewielkiej wartości mają szanse być całe - bo po co handlarz miałby się bawić w spawanie auta wartego na rynku 6-8tys?


Pozdrawiam
Paweł

102 Data: Kwiecien 20 2009 10:18:54
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 14:54, "Cavallino"  wrote:


Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy.

bzdura. Przed 2004 Polska wlasnie byla szrotem z maluchami, poldkami i
kredensami

aron

103 Data: Kwiecien 20 2009 20:15:04
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 14:54, "Cavallino"  wrote:


Głupotę to mieliśmy od 2004, w jej wyniku Polska stała się schrottem Europy.

bzdura. Przed 2004 Polska wlasnie byla szrotem z maluchami, poldkami i
kredensami

Bzdura to Twojego drugie imie.
Tych maluchów, poldków i kredensów w sumie było mniej niż zachodniego złomu się wlało przez te kilka lat.

104 Data: Kwiecien 20 2009 11:27:47
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 20:15, "Cavallino"  wrote:


Bzdura to Twojego drugie imie.
Tych maluchów, poldków i kredensów w sumie było mniej niż zachodniego złomu
się wlało przez te kilka lat.

pewnie ze bylo mniej ale nam na wsi chodzi o to zeby samochodow bylo
wiecej bo wtedy zycie na wsi jest wygodniejsze. A ty w duzym miescie
owszem ograniczaj liczbe samochodow i masz moje pelne poparcie. Dla
mnie to wszyscy mozecie tam tramwajami jezdzic do pracy ale nie
wtracajcie sie do wsi.

aron

105 Data: Kwiecien 20 2009 20:34:12
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:15, "Cavallino"  wrote:


Bzdura to Twojego drugie imie.
Tych maluchów, poldków i kredensów w sumie było mniej niż zachodniego złomu
się wlało przez te kilka lat.

pewnie ze bylo mniej ale nam na wsi chodzi o to

Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi.
I nieraz to pisałem.
Więc nie bardzo rozumiem po co mi to w kółko powtarzasz.
Ja bym Was darmozjadów do płacenia podatków i zusu zagnał, a nie jeszcze pod Was rynek samochodów ustawiał.

106 Data: Kwiecien 20 2009 11:39:56
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 20:34, "Cavallino"  wrote:


Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi.
I nieraz to pisałem.

No wlasnie nie wiem dlaczego sie wtracasz w to jakimi samochodami na
wsi jezdzimy. Ty na wies nie jezdzisz a wiec powinno obchodzic cie to
tyle co jakimi samochodami jezdza w Gabonie.


Więc nie bardzo rozumiem po co mi to w kółko powtarzasz.
Ja bym Was darmozjadów do płacenia podatków i zusu zagnał, a nie jeszcze pod
Was rynek samochodów ustawiał.

Jak chcesz chleba po 5 zl i najtanszej kielbasy po 50 zl to zagnaj

aron

107 Data: Kwiecien 20 2009 20:45:16
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:34, "Cavallino"  wrote:


Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi.
I nieraz to pisałem.

No wlasnie nie wiem dlaczego sie wtracasz w to jakimi samochodami na
wsi jezdzimy.

Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście.
Zresztą to nie ja się wtrącam, tylko nasi dzielni wybrańcy.
Mi się chociaż ten ich pomysł podoba.

Mam do tego prawo, czy nie?
Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę zapytać?

Więc nie bardzo rozumiem po co mi to w kółko powtarzasz.
Ja bym Was darmozjadów do płacenia podatków i zusu zagnał, a nie jeszcze pod
Was rynek samochodów ustawiał.

Jak chcesz chleba po 5 zl i najtanszej kielbasy po 50 zl to zagnaj

Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia?
To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w normalnych warunkach od dochodu.

108 Data: Kwiecien 20 2009 12:18:00
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 20:45, "Cavallino"  wrote:


Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście.

To swoim miastowym dresom zakazuja a ja cie popre.

Zresztą to nie ja się wtrącam, tylko nasi dzielni wybrańcy.
Mi się chociaż ten ich pomysł podoba.

A mi sie podoba ten pomysl w odniesieniu do zatloczonych wielkich
miast natomiast nie wiem w jaki sposob mialby on odniesc jakiekolwiek
pozytywne skutki na wsi, gdzie nie ma korkow i wiatr rozwiewa migiem
wszystkie spaliny.

Mam do tego prawo, czy nie?

Masz prawo do ograniczania ruchu w swoim miescie, ale nie na wsi gdzie
nigdy nie byles.


Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę
zapytać?

wystarczy ze sie poklonisz przez Obrazem w Czestochowie


Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia?

Jak nie wiecej

To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w
normalnych warunkach od dochodu.

Jezeli chcesz nas opodatkowac tak jak miastowych to szykuj sie na
podwyzki cen zywnosci

aron

109 Data: Kwiecien 21 2009 00:14:36
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:45, "Cavallino"  wrote:


Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście.

To swoim miastowym dresom zakazuja a ja cie popre.

Coś Ci się dalej nie zgadza, chyba nie możesz odróżnić zakazywania od posiadania właśnego zdania na temat jakiegoś pomysłu.
Pretensje za zakazywanie kieruj sobie gdzie indziej.

Mi się chociaż ten ich pomysł podoba.
Mam do tego prawo, czy nie?

Masz prawo do ograniczania ruchu

Nie jesteś w stanie pojąć co się do Ciebie mówi i o co się pyta?
To po jakiego grzyba odpowiadasz?

Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę
zapytać?

wystarczy ze sie poklonisz przez Obrazem w Czestochowie

To akurat dla mnie taki sam argument jak rzeczony wieśniak.
Do drutu kolczastego na płocie też mam się pokłaniać?


Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia?

Jak nie wiecej

Ekonomia gnojem pisana... ;-)

110 Data: Kwiecien 20 2009 23:01:10
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 20:34, "Cavallino"  wrote:


Ale mnie totalnie nie interesuje, o co Wam na wsi chodzi.
I nieraz to pisałem.

No wlasnie nie wiem dlaczego sie wtracasz w to jakimi samochodami na
wsi jezdzimy.

Bo takimi samymi złomami chcą jeździć dresy w mieście.
Zresztą to nie ja się wtrącam, tylko nasi dzielni wybrańcy.
Mi się chociaż ten ich pomysł podoba.

Mam do tego prawo, czy nie?
Czy może zanim zacznę się cieszyć powinienem się jakiegoś wieśniaka o zgodę zapytać?

Znowu wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz bladego pojęcia i to Ty właśnie chcesz narzucić innym czym mają jeździć i jak mają żyć.

Ochłoń trochę i pomyśl.

Jak nie chcesz złomu w twoim otoczeniu - mieście to domagaj się ograniczenia tam gdzie ma to sens i nie przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia?
To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w normalnych warunkach od dochodu.

Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz.
Gdyby rolnikom podatki liczono od dochodu to każdy jeden musialby dostawać zapomogę z pomocy społecznej, ale przepisy nie pozwalają dawac jak się ma hektary. Jakiś "mądry" biurokrata doszedł do wniosku że rolnikowi samo rośnie i z głodu nie umrze a to żarcie też mu się samo wyprodukuje i zapłata za produkcję tego żarcia też mu się nie należy
I tak to trwa i trwa bo rządzącym jest to na rękę a rolnicy się już przyzwyczaili do niższego poziomu życia i do głowy im nie przychodzi ze można inaczej.
Zaraz pewnie przeczytam o dopłatach. Ceny paliwa wiesz jakie są to jeszcze zorientuj się ile kosztuje w skupie 1q pszenicy, ile trzeba dać za worek nawozu i jak to się kształtowało w czasie.

Od 10 lat mieszkam w mieście i pracuje w drukarni przed kompem.
Mogę powiedzieć, że tu i tu nie jest lekko ale poziom życia jest nie porównywalny na korzyść miasta.

z

111 Data: Kwiecien 21 2009 00:24:52
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

Jak nie chcesz złomu w twoim otoczeniu

Nie chcę nigdzie.

- mieście to domagaj się ograniczenia tam gdzie ma to sens i nie przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Ale to co ma sens Twoim zdaniem jest tylko Twoim problemem, zrozum to wreszcie.
Ja Twoje zdanie mam gdzieś, a na temat złomów na drogach posiadam swoją własną opinię i nie zamierzam jej bez powodu zmieniać.


Aha, czyli podatki stanowiłyby 80% ceny żarcia?
To jednak tacy biedni nie jesteście jak piszecie, bo podatki płaci się w normalnych warunkach od dochodu.

Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz.

Jak widać mam większe niż Ty.


Gdyby rolnikom podatki liczono od dochodu to każdy jeden musialby dostawać zapomogę z pomocy społecznej

Jasne.
I tak od 100 lat biedaczki wszystkie jak jeden dokładają do interesu.
Znowu ekonomia rodem z gnoju.

Od 10 lat mieszkam w mieście i pracuje w drukarni przed kompem.
Mogę powiedzieć, że tu i tu nie jest lekko ale poziom życia jest nie porównywalny na korzyść miasta.

Ale wymagania też większe.
Jak ktoś pół dnia przeleży pijany pod traktorem, to i słusznie że na życie mu nie starcza.
Różnica jest taka, że w normalnych rynkowych warunkach dawno zdechłby z glodu.
A jakoś rzadko się to zdarza.

112 Data: Kwiecien 21 2009 00:45:46
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

Jak nie chcesz złomu w twoim otoczeniu

Nie chcę nigdzie.

Chcieć każdemu wolno

Ale to co ma sens Twoim zdaniem jest tylko Twoim problemem, zrozum to wreszcie.

To że Tobie się coś nie podoba jest Twoim problemem, zrozum to wreszcie.


Ja Twoje zdanie mam gdzieś, a na temat złomów na drogach posiadam swoją własną opinię i nie zamierzam jej bez powodu zmieniać.

Opinię masz ale argumentu na poparcie cieniutkie


I tak od 100 lat biedaczki wszystkie jak jeden dokładają do interesu.
Znowu ekonomia rodem z gnoju.

Poczytałbyś najpierw dlaczego mądra UE ma taką a nie inną politykę rolną. Dokształć się trochę.


Od 10 lat mieszkam w mieście i pracuje w drukarni przed kompem.
Mogę powiedzieć, że tu i tu nie jest lekko ale poziom życia jest nie porównywalny na korzyść miasta.

Ale wymagania też większe.

Że co? Do obsługi maszyny offsetowej trzeba być bardziej zdolnym niż do obsługi Bizona?
O bardziej przyziemnych pracach nie wspominam bo mogę wywołać szok światopoglądowy. :-)


Jak ktoś pół dnia przeleży pijany pod traktorem, to i słusznie że na życie mu nie starcza.

Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie.


Różnica jest taka, że w normalnych rynkowych warunkach dawno zdechłby z glodu.
A jakoś rzadko się to zdarza.

Może rolnik jest mniej wykształcony ale nie jest idiotą

W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego? Poczytaj.

z

113 Data: Kwiecien 21 2009 00:57:07
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości news:

Ale to co ma sens Twoim zdaniem jest tylko Twoim problemem, zrozum to wreszcie.

To że Tobie się coś nie podoba jest Twoim problemem, zrozum to wreszcie.

Ale ja to rozumiem.
To nie ja próbuję Cię przekonać, żebyś zmienił zdanie, tylko Ty mnie.

Sam nie rozumiesz co piszesz?

Ja Twoje zdanie mam gdzieś, a na temat złomów na drogach posiadam swoją własną opinię i nie zamierzam jej bez powodu zmieniać.

Opinię masz ale argumentu na poparcie cieniutkie

Co Ty i Tobie podobni na ten temat sądzicie wisi mi i powiewa, więc nawet nie mam zamiaru się silić na przekonywanie Was.
A tylko w takim przypadku byłyby mi potrzebne jakiekolwiek argumenty.




I tak od 100 lat biedaczki wszystkie jak jeden dokładają do interesu.
Znowu ekonomia rodem z gnoju.

Poczytałbyś najpierw dlaczego mądra UE ma taką a nie inną politykę rolną.

Nie muszę czytać, bo wiem.
Czym grozi nie przekupywanie biedoty też wiem.

I właśnie takie efekty to daje - nie dość że takie elementy raczą się upominać "bo mnie się należy", to jeszcze posuwają się do instruowania innych co mają sądzić na jakiś temat.

Że co? Do obsługi maszyny offsetowej trzeba być bardziej zdolnym niż do obsługi Bizona?

Niż do wyrzucania widłami ngoju na przykład.
Nie każdy jest dobrym kombajnistą.

A o tych co są, to już też się na grupie szło co nieco dowiedzieć.
Faktycznie lepiej żeby przy widłach pozostali.

Jak ktoś pół dnia przeleży pijany pod traktorem, to i słusznie że na życie mu nie starcza.

Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie.

A jaki?

Różnica jest taka, że w normalnych rynkowych warunkach dawno zdechłby z glodu.
A jakoś rzadko się to zdarza.

Może rolnik jest mniej wykształcony ale nie jest idiotą

Chciałeś powiedzieć, "nie każdy" czy "żaden"?


W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego?

Widły za ostre bywają?

114 Data: Kwiecien 21 2009 01:25:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Ale ja to rozumiem.
To nie ja próbuję Cię przekonać, żebyś zmienił zdanie, tylko Ty mnie.

Gdybym chciał tylko wyrazić swoje zdanie to strzeliłbym sobie może jakiegoś bloga czy cuś.

Ludzi Ci przedstawiają argumenty że Twoje myślenie jest nie konstruktywne, zadufane i nikomu w rzeczywistości pozytku nie przyniesie a Ty na to wyskakujesz z bluzgami "To jest moje zdanie a ci co myślą inaczej to debile i nieudacznki.
Później już tylko pyskówka a na koniec domagasz się szacunku i nie naskakiwania


Niż do wyrzucania widłami ngoju na przykład.
Nie każdy jest dobrym kombajnistą.

Są też tacy co kopią rowy i sprzątają ulice


Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie.

A jaki?

Zasiłek rodzinny np.
Znam z autopsji. Jak masz hektar to masz taki dochód ze na Majorkę możesz jeździć a jak chcesz kredyt to jesteś biedakiem i nie masz zdolności.

W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego?

Widły za ostre bywają?

Tak i zbrojeniówka kałaszami straszy, energetycy ze prąd odetną a policja nie pozwala się zlikwidować :-)

115 Data: Kwiecien 21 2009 01:36:11
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Ale ja to rozumiem.
To nie ja próbuję Cię przekonać, żebyś zmienił zdanie, tylko Ty mnie.

Gdybym chciał tylko wyrazić swoje zdanie to strzeliłbym sobie może jakiegoś bloga czy cuś.

Ano właśnie.
Czyli potwierdzasz że koniecznie próbujesz zmienić mój pogląd na świat.


Ludzi Ci przedstawiają argumenty że Twoje myślenie jest nie konstruktywne

Ale co to Ciebie i ich obchodzi?
Jakie by nie było - nie wasz zafajdany interes.

Martwcie się swoimi i zaprzestańcie nawracania na jedynie słuszną wiarę w doskonałość poschrotowych wynalazków.

a Ty na to wyskakujesz z bluzgami "To jest moje zdanie

To nie bluzgi.
To stwierdzenie faktu.

a ci co myślą inaczej to debile i nieudacznki.

A tego już w tym nie było.
Natomiast jeśli ktoś odniósl o sobie takie wrażenie, na podstawie bzdur które sam napocił, to już jego problem.

Ja go pocieszał nie będę.


Później już tylko pyskówka

Nie ja zaczynałem, a nastawiać drugiego policzka nie zamierzam.
Jak ktoś na głowę włazi należy go kopem strącić.


a na koniec domagasz się szacunku i nie naskakiwania

Dokładnie.
I to od samego początku.
Czyli od momentu w którym Ty i Tobie podobni, ze złości że ktoś śmie posiadać inne zdanie, postanowili sobie podyskutować o mnie.
I na tym już wtedy polegał wasz błąd, cała reszta to jego skutek.

Jak ktoś łazi nawalony miedzy śmietnikami pod blokiem to jeszcze zasiłek dostanie.

A jaki?

Zasiłek rodzinny np.

ROTFL !!!!!

W tej dziedzinie jak i w paru innych strategicznych wolnego rynku jeszcze długo nie będzie. Dlaczego?

Widły za ostre bywają?

Tak i zbrojeniówka kałaszami straszy, energetycy ze prąd odetną a policja nie pozwala się zlikwidować :-)

Mniej więcej, lista szkodników jak widać jest długa i wszyscy jak jeden łapę wyciągają, ile by od państwa nie wyrwali, to chcą więcej, bo im się należy.

117 Data: Kwiecien 21 2009 10:23:04
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Czyli potwierdzasz że koniecznie próbujesz zmienić mój pogląd na świat.

To się nazywa (uwaga trudne słowo) dyskusja

Od kiedy już zostało ustalone, że Ciebie interesuje tylko Twój punkt widzenia, a mnie tylko mój, stanowiska zostały przedstawione, to już nie jest dyskusja, a pyskówka.

Martwcie się swoimi i zaprzestańcie nawracania na jedynie słuszną wiarę w doskonałość poschrotowych wynalazków.

Ciebie to raczej się nie nawróci ale to co piszesz czyta cały świat.
Wypadałoby żeby do tego był chociaż komentarz. Młodzież może pomyśleć że tak jest "cool" i "trendy"

A powinna pomyśleć że cool i trendy jest przenosić gnojówkę ze wsi do miasta?
Niedoczekanie....


Od Ciebie na argumenty zawsze słyszy się "Ja mam takie zdanie i ono jest najlepsze, odwalcie się"

Otóż to.

"Muszę napisać ostatni post, mam 10 gr za linijkę"

A Ty za jakiego powodu jeszcze się odzywasz?
Przygadał kocioł garnkowi?




a Ty na to wyskakujesz z bluzgami "To jest moje zdanie

To nie bluzgi.
To stwierdzenie faktu.

Nie to jest ciągle tylko Twoje zdanie

Dokładnie.
I to mi wystarczy.

To że jakaś niedojda ma inne, to nie mój problem.


i udowadniasz innym ze jest lepsze

Nic nie udowadniam.
Po prostu nie daję się zakrzyczeć.

Mniej więcej, lista szkodników jak widać jest długa i wszyscy jak jeden łapę wyciągają, ile by od państwa nie wyrwali, to chcą więcej, bo im się należy.

Nie chciałbym żeby moje dziecko to kiedyś przeczytało. Mam prawo je przed tym chronić tak samo jak przed faszyzmem

Jasne.
I wyciągać łapę po czyjeś, bo przecież "Tobie się należy, jako że sam nie potrafisz".
Od razu wynajmij mieszkanie niedaleko MOPR, żeby miało blisko i nie musiało tam dojeżdżać samochodem.
Część problemu z PKS odpadnie.

118 Data: Kwiecien 21 2009 10:32:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Idz sobie na bloga ze swoimi "niedojdami" i "gnojowkami" tam mozesz pyskowki urawiac jak nie masz nic pozytecznego do roboty.

z

119 Data: Kwiecien 21 2009 10:39:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Idz sobie na bloga ze swoimi "niedojdami" i "gnojowkami"

Sam sobie idź.
Najpierw biadolisz że tak właśnie jest w Twoim przypadku i dlatego Ci się należy, ale jak ktoś to co wypisujesz nazwie po imieniu, tosię oburzasz.
A tu jest albo albo.

Czyli albo nie piszczysz jak to rolnicy mają źle i jak Ty masz źle i w związku z tym każdy ma na Ciebie zwracać uwagę, albo musisz się pogodzić że ktoś Cię podsumuje.

A co da samego sensu Twojego odpowiadania, to nie ma obowiązku ani potrzeby, od dawna powinieneś przestać to robić.

121 Data: Kwiecien 21 2009 00:12:03
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 20 Apr 2009, Cavallino wrote:

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:

Tu nie chodzi o teme.

Jak nie, jak tak?

Tamy byc nie moze bo jestesmy UE

A Dania nie jest?

  Jest.
  Ale taka tama równo "kładzie" *wszelkie* samochody, czy to krajowe
czy zagraniczne.
  Nie jest to bariera dla "importu szrotu" - podobnoż właśnie w Danii
mają większe szroty niz wszędzie indziej (ze względu na "tamę",
która ze względu na przepisy ue *może* byc, ale *musi* dotyczyć
"po równo" pojazdów bez względu na pochodzenie).

Maja w Polsce byc dobre sprawne, ekologiczne samochody czy ma ich byc mniej.

Złomów ma być mniej.

  To, sądząc z opisów, Dania nie była dobrym pytaniem ;)

pzdr, Gotfryd

122 Data: Kwiecien 21 2009 00:27:26
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości

On Mon, 20 Apr 2009, Cavallino wrote:

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:

Tu nie chodzi o teme.

Jak nie, jak tak?

Tamy byc nie moze bo jestesmy UE

A Dania nie jest?

 Jest.
 Ale taka tama równo "kładzie" *wszelkie* samochody, czy to krajowe
czy zagraniczne.

No i dokładnie tak samo ma być.
Każdy nowo rejestrowany będzie podpadał pod ten sam podatek.
Tyle że dolegliwość różna - w zależności od stopnia smrodliwości (co się właśnie na wiek przekłada, ale to już efekt uboczny).
Nowym o tyle to nie zrobi różnicy, że w zamian stanieją z braku akcyzy.

 To, sądząc z opisów, Dania nie była dobrym pytaniem ;)

Dania była przykładem, że nie wszystkich podatków UE jest w stanie zabronić.
A o tym że kontrukcja ma być identyczna jak w Danii słowa nie było.

123 Data: Kwiecien 20 2009 10:16:39
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 14:01, "Cavallino"  wrote:


Nieprawda.
Przed 2004 jakoś tama działała dobrze,

nie dzialala dobrze. Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy
zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1

aron

124 Data: Kwiecien 20 2009 20:14:05
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 14:01, "Cavallino"  wrote:


Nieprawda.
Przed 2004 jakoś tama działała dobrze,

nie dzialala dobrze. Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy

No właśnie.
Czyli dobrze.
Ilość złomów się zmniejszała zamiast rosnąć.

125 Data: Kwiecien 20 2009 20:30:04
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

 pisze:

On 20 Kwi, 14:01, "Cavallino"  wrote:


Nieprawda.
Przed 2004 jakoś tama działała dobrze,

nie dzialala dobrze.

Działała dobrze :)

Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy
zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1

LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II.
Od 2002 obowiązuje EURO III dla nowo produkowanych samochodów :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

126 Data: Kwiecien 20 2009 11:38:34
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 20:30, Artur Maśląg  wrote:


Działała dobrze :)

ale byla niezgodna z prawem UE


LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II.
Od 2002 obowiązuje EURO III dla nowo produkowanych samochodów :)

he he w tamtych latach ludzie dorzynali poldki z lat 80-tych jakich
dzis juz sie prawie na szczescie nie widzi

aron

127 Data: Kwiecien 20 2009 20:48:39
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

 pisze:

On 20 Kwi, 20:30, Artur Maśląg  wrote:


Działała dobrze :)

ale byla niezgodna z prawem UE

Do dzisiaj mamy z tym na bakier, ale jakoś nie było problemów
z zakupem samochodów zachodnich marek (czy o zgrozo) z zakupem
skody we Francji i zarejestrowaniem jej tutaj?

LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II.
Od 2002 obowiązuje EURO III dla nowo produkowanych samochodów :)

he he w tamtych latach ludzie dorzynali poldki z lat 80-tych jakich
dzis juz sie prawie na szczescie nie widzi

Bredzisz :)
Jak napisałeś:
<cite>
nie dzialala dobrze. Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy
zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1
</cite>

W 2004? Coś Ci się chyba zdrowo pomyliło, ale wcale mnie to nie
dziwi.


--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

128 Data: Kwiecien 20 2009 20:41:26
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Alex81 

In article   says...

> Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy
> zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1
LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II.
Dokładniej wszystkie Plusy (od '97) spełniały Euro II. Warto dodać że
wcześniejsze wersje (bodajże od '95) też spokojnie mieściły się w tej normie
pod względem emisji spalin. Nie spełniały natomiast normy hałasu zewnętrznego,
co zostało skorygowane w Plusach montażem osłony pod silnikiem.

--
Pzdr
Alex

129 Data: Kwiecien 20 2009 21:08:22
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

Alex81 pisze:

In article   says...

Ludzie dorzynali stare maluchy, poldki i kredensy
zamiast sprowadzic sobie samochod z norma np. Euro 1
LOL - poldek z 1994 to EURO I, późniejsze były i EURO II.
Dokładniej wszystkie Plusy (od '97) spełniały Euro II. Warto dodać że wcześniejsze wersje (bodajże od '95) też spokojnie mieściły się w tej normie pod względem emisji spalin. Nie spełniały natomiast normy hałasu zewnętrznego, co zostało skorygowane w Plusach montażem osłony pod silnikiem.

Co Ty - wyznawców vw nie przekonasz. Już nawet nie wiem, czy tych
bardziej "wsiowych", czy "miastowych". O szczegółach utrzymywania
tych vw w warunkach "wsiowych" przez grzeczność nie wspomnę, ponieważ
nie chcę nikomu niczego zarzucać/sugerować, ale znam niestety realia.
Do dziś się śmieję z zapytowywowań okolicznych "znajomych" teściów
- zięć z W-wy i Polonezem? Teściowa (fajna babka) zawsze odpowiadała
- jeździ czym chce i co uczciwie kupił :) Najśmieszniejsze było w tym
to, że jak przyjeżdżaliśmy samochodami marek zachodnich, to najwyżej
były cmokania i teksty, że "warszawiakom" się powodzi, ale jak był
Polonez, to od razu zdziwienie, że można tym jeździć :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

130 Data: Kwiecien 20 2009 22:06:35
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:


PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom

Nie.
O ile nie wyklepałeś jej z jakiegoś przystanku.

P.S.
Mam jeszcze starsze auto niż 6 lat. ;-)

A moja dwunastoletnia Corolla? A ta sama Corolla za cztery lata? Albo za sześć? A co, jakby była sprowadzona?

A jakby była klepana z każdej strony, ale wciąż legalnie przechodziła przeglądy?

Chcesz doprowadzić do zlikwidowania złomów z dróg, ale "twój" sposób doprowadziłby do tego tylko, jako skutek uboczny. A od złomów są przeglądy. Że nieskuteczne? A ten podatek to nie do obejścia?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

131 Data: Kwiecien 21 2009 00:18:19
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Cavallino pisze:


PS. Czy moja 6 letnia Almera to juz jest zlom

Nie.
O ile nie wyklepałeś jej z jakiegoś przystanku.

P.S.
Mam jeszcze starsze auto niż 6 lat. ;-)

A moja dwunastoletnia Corolla?

Trza by obejrzeć.
Obstawiam złom.

A jakby była klepana z każdej strony

Złom.

Chcesz doprowadzić do zlikwidowania złomów z dróg, ale "twój" sposób doprowadziłby do tego tylko, jako skutek uboczny.

Dokładnie.

A od złomów są przeglądy. Że nieskuteczne? A ten podatek to nie do obejścia?

Poprzednio nie był i złomy gniły gdzie ich miejsce - na niemieckich szrotach.

132 Data: Kwiecien 21 2009 20:19:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

A moja dwunastoletnia Corolla?

Trza by obejrzeć.
Obstawiam złom.

No widzisz.
Trzyletnie Seicento musiałem przygotowywać do przeglądów, a Corollą jadę, jak mam akurat wolną chwilę w pracy.
Widać twoja ocena nieco jest... hmmm... "kobieca": nowszy, błyszczący = może być.

Pozdr
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

133 Data: Kwiecien 21 2009 20:52:49
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Widać twoja ocena nieco jest... hmmm... "kobieca": nowszy, błyszczący = może być.

Przecież wiesz, że mi chodzi o wrażenia estetyczne (i węchowe), a nie faktyczną zdatność do użytku na poziomie Ursusa sprzed pół wieku.
Nigdy tego nie ukrywałem.

134 Data: Kwiecien 20 2009 10:15:41
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 13:42, "Cavallino"  wrote:


Nie, państwo ingeruje w to że masz nie zaśmiecać ulic złomem.
W ramach pilnowania estetyki.

i ja popieram to zeby byl zakaz wjazdu starymi samochodami do duzego
miasta w ktorym mieszkasz. Ale dlaczego chcesz utrudnic zycie ludziom
na wsi skoro na ta wies nie jezdzisz?

aron

135 Data: Kwiecien 20 2009 20:13:34
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 13:42, "Cavallino"  wrote:


Nie, państwo ingeruje w to że masz nie zaśmiecać ulic złomem.
W ramach pilnowania estetyki.

i ja popieram to zeby byl zakaz wjazdu starymi samochodami do duzego
miasta w ktorym mieszkasz. Ale dlaczego chcesz utrudnic zycie ludziom
na wsi skoro na ta wies nie jezdzisz?

Bo niestety w tym kraju wsie znajdują się przy głównych drogach.

136 Data: Kwiecien 20 2009 20:52:38
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 13:42, "Cavallino"  wrote:


Nie, państwo ingeruje w to że masz nie zaśmiecać ulic złomem.
W ramach pilnowania estetyki.

i ja popieram to zeby byl zakaz wjazdu starymi samochodami do duzego
miasta w ktorym mieszkasz. Ale dlaczego chcesz utrudnic zycie ludziom
na wsi skoro na ta wies nie jezdzisz?

Bo niestety w tym kraju wsie znajdują się przy głównych drogach.

Czy moze "glowne drogi przebiegaja przez wsie"?

Podsumujmy:
Przeniesc wszystkie wsie w pizdu, wraz z nimi przeniesc w to samo pizdu wszystkie auta starsze niz...5? lat.
60letnich starcow tez wywiezc w pizdu bo sa zagrozeniem. I wszystkich slepcow w okularach. Psy? W pizdu, bo sraja. Kaleki? Pedaly? Wszystko w pizdu.
Zaraz... jest lepszy pomysl: moze ty sie wynies? Koszt zdecydowanie mniejszy. Srodek australii jest zdaje sie wolny od ww. uciazliwosci.
Tylko nie zapomnij zabrac ze soba swojego samochodu-niezloma.
I zyjcie tam sobie dlugo i szczesliwie (nie zapomni za 3-4 lata zezlomowac samochodu; bedzie juz zlomem).

--
Pozdrawiam
MarcinJM

137 Data: Kwiecien 20 2009 23:21:57
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

MarcinJM pisze:

Podsumujmy:
Przeniesc wszystkie wsie w pizdu, wraz z nimi przeniesc w to samo pizdu wszystkie auta starsze niz...5? lat.
60letnich starcow tez wywiezc w pizdu bo sa zagrozeniem. I wszystkich slepcow w okularach. Psy? W pizdu, bo sraja. Kaleki? Pedaly? Wszystko w pizdu.
Zaraz... jest lepszy pomysl: moze ty sie wynies? Koszt zdecydowanie mniejszy. Srodek australii jest zdaje sie wolny od ww. uciazliwosci.
Tylko nie zapomnij zabrac ze soba swojego samochodu-niezloma.
I zyjcie tam sobie dlugo i szczesliwie (nie zapomni za 3-4 lata zezlomowac samochodu; bedzie juz zlomem).


Dobre :-)

z

138 Data: Kwiecien 21 2009 00:10:42
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 13:42, "Cavallino"  wrote:


Nie, państwo ingeruje w to że masz nie zaśmiecać ulic złomem.
W ramach pilnowania estetyki.

i ja popieram to zeby byl zakaz wjazdu starymi samochodami do duzego
miasta w ktorym mieszkasz. Ale dlaczego chcesz utrudnic zycie ludziom
na wsi skoro na ta wies nie jezdzisz?

Bo niestety w tym kraju wsie znajdują się przy głównych drogach.

Czy moze "glowne drogi przebiegaja przez wsie"?

Na jedno wychodzi.


Podsumujmy:
Przeniesc wszystkie wsie w pizdu, wraz z nimi przeniesc w to samo pizdu wszystkie auta starsze niz...5? lat.

Dokładniej to wybudować autostrady i ekspresówki, tym razem nie przez wiochy.

I jeszcze takich posiadaczy jedynej słusznej opinii, co do nijak nie mogą wycierpieć iż ktoś inny posiada odmienną, jak Ty gdzieś przenieść.
Np. do kf.
Co Ty na to?

139 Data: Kwiecien 21 2009 01:23:57
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

I jeszcze takich posiadaczy jedynej słusznej opinii, co do nijak nie mogą wycierpieć iż ktoś inny posiada odmienną, jak Ty gdzieś przenieść.
Np. do kf.
Co Ty na to?

Masz moje blogoslawienstwo.
Ale najpierw jakbys ta swoja opinie uzasadnil: Auta starsze nic 12 lat na zlom, poniewaz.............. (to, ze smierdza to juz wiemy).
Z opiniami sie nie dyskutuje, dyskutuje sie z argumentami, ktorych ty nie posiadasz. Posiadasz za to piekna wizje swiata, gdzie wszyscy sa zdrowi i bogaci.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

140 Data: Kwiecien 21 2009 01:30:03
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości news:

Ale najpierw jakbys ta swoja opinie uzasadnil

Ale po jakiego?
Mam Cię przekonywać do czegoś?

Czy zamierzasz arbitralnie uznać, że bez uzasadnienia które uznasz za satysfakcjonujące, nie mam prawa posiadać swojego zdanie w tej sprawie?


: Auta starsze nic 12 lat na zlom, poniewaz.............. (to, ze smierdza to juz wiemy).
Z opiniami sie nie dyskutuje,

To po co próbujesz na siłę to robić?

141 Data: Kwiecien 21 2009 01:32:31
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

I jeszcze takich posiadaczy jedynej słusznej opinii, co do nijak nie mogą wycierpieć iż ktoś inny posiada odmienną, jak Ty gdzieś przenieść.
Np. do kf.
Co Ty na to?

Do kf'a? Masz moje blogoslawienstwo.
Z opiniami sie nie dyskutuje, dyskutuje sie z argumentami. A ty nie masz argumentow. Masz wizje swiata. A siega on jakies 1,5 metra od twojego pepka. Twoja wizja swiata jest taka, ze najwazniejsi sa zdrowi i bogaci, reszta to odpad niegodny stapac po cavallinowej ziemi.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

142 Data: Kwiecien 20 2009 10:08:11
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 10:37, "Cavallino"  wrote:


No to dalej będzie go wozić.

tak, beda wzywac karetke za kazdym razem jak dziadek zle sie poczuje.
W czasie gdy karetka bedzie jechala do dziadka, ktorego wczesniej
wozili do lekarza samochodem zdarzy sie jakis wypadek i ludzie umra,
bo karetka pojechala do dziadka.

Tyle że nie kupi sobie super hiper nowego 20-letniego złoma.

W warunkach wiejskich lepszy 20-letni samochod niz zaden. Powietrza
specjalnie nie zatruje, a umozliwia dojazd do szkoly czy szpitala.
Oczywiscie jezeli ktos chcialby 20-letnim gratem wjezdzac do Warszawy
to jestem przeciw.

aron

143 Data: Kwiecien 20 2009 20:09:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 10:37, "Cavallino"  wrote:


No to dalej będzie go wozić.
Tyle że nie kupi sobie super hiper nowego 20-letniego złoma.

W warunkach wiejskich lepszy 20-letni samochod niz zaden.

Kluczowe tu było słowo "nowego", w sensie "następnego".

144 Data: Kwiecien 20 2009 00:32:50
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: zeusx 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

myslisz, ze ludzie jezdza zlomami bo chca?
Ale co mnie to obchodzi?
Wielu dojezdza do marnie platnej pracy, marnym samochodem nie dlatego, ze tak im sie chce. Oni MUSZA, chca tak samo egzystowac jak kazdy inny.
PKS też to umożliwia.
Albo rower na krótkie dystanse.
Wiesz, nie mozna biedakowi zabierac wedki, ktora lowi ryby.
Nikt nic nie zabiera.
Ale lepszy taki sposób wymuszenia egzekwowania prawa (czyt. odpowiedniego stanu technicznego) niż żaden.
Pewnie że lepiej byłoby pozabierać dowody smrodziarzom i nnym gruchotom.
Ale to utopia jest.

Jest jeden błąd w twoim rozumowaniu. Ilosć starych samochodów się zwiększy a nie zmniejszy oraz wydłuży się czas ich eksploatacji. W efekcie ekologia nic nie zyska, ilość kupowanych nowych samochodów spadnie a ty będziesz mial większy smród wkoło niż obecnie.
zx

145 Data: Kwiecien 20 2009 00:38:49
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "zeusx"  napisał w wiadomości news:

Jest jeden błąd w twoim rozumowaniu. Ilosć starych samochodów się zwiększy

Od czego by się miała zwiększyć?
Będzie mniejszy popyt, to i w efekcie podaż spadnie.
Same tu nie przyjadą.
Zresztą w związku z tym że Niemcy zaczęli złomować swoje samochody, zamiast sprzedawać je złomiarzom-laweciarzom z Polski już kurek się przykręcił.

A podatek (będzie dotyczył głównie nowych i nowo sprowadzonych aut i złomów) jeszcze tą podaż przykręci - nie będzie chętnych na zainwestowanie kilku tys zł w trupa, za którego rocznie trzeba będzie zapłacić kolejne kilka tys.
To już lepiej będzie kupić dwa razy droższy, nowszy i kilka razy tańszy w podatku.

a nie zmniejszy oraz wydłuży się czas ich eksploatacji. W efekcie ekologia nic nie zyska, ilość kupowanych nowych samochodów spadnie a ty będziesz mial większy smród wkoło niż obecnie.

Gdyby tylko wszystko co napisałeś nie było bzdurą.....
Wyciągnąłeś odwrotne wnioski z prawidłowych danych.

147 Data: Kwiecien 20 2009 10:40:37
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 00:38, "Cavallino"  wrote:


Od czego by się miała zwiększyć?
Będzie mniejszy popyt, to i w efekcie podaż spadnie.
Same tu nie przyjadą.

Przyjada np. z Bialorusi. Ludzie beda kupowac stare Lady po 1000 zl

Jasne i zapłacą 3000 podatku.
Choć w sumie - jak ktoś głupi, niech kupuje i płaci.

za
sztuke jezeli podatek za nie bedzie taki jak za Audi 80 po 10 000 zl
za sztuke.

Audi 80 po 10 tys?
A np. SC za dużo mniej to nie łaska?

Koniecznie musi być stare, zużyte i od obcych?


A podatek (będzie dotyczył głównie nowych i nowo sprowadzonych aut i złomów)
jeszcze tą podaż przykręci - nie będzie chętnych na zainwestowanie kilku tys
zł w trupa, za którego rocznie trzeba będzie zapłacić kolejne kilka tys.
To już lepiej będzie kupić dwa razy droższy, nowszy i kilka razy tańszy w
podatku.

Nie. Lepiej bedzie kupic totalnego zloma za 1000 zl to wtedy na
podatek kasy wystarczy za to ten zlom nasmrodzi gorzej niz Audi 80 za
10 000 zl..

Audi 80 nie produkuje się tak dawno, że wszystkie które są to właśnie takie złomy za 1000 zł.

Bo lepiej juz jezdzic poldkiem za 1000 zl niz PKSem albo rowerem. Ty
nigdy na wsi nie byles, to nie znasz realiow. Jest mase wsi gdzie PKS
polikwidowal kursy a wladza nie chce wydac koncesji busiarzom.

Będą chętni, będą kursy.

148 Data: Kwiecien 20 2009 10:11:50
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 10:40, "Cavallino"  wrote:


Jasne i zapłacą 3000 podatku.

Tak ale taniej wyjdzie kupic Lade za 1000 zl + 3000 zl podatku niz
Golfa za 10 000 zl + 3000 zl podatku. A Lada bedzie smrodzila bardziej
niz Golf.



Audi 80 po 10 tys?
A np. SC za dużo mniej to nie łaska?

Nie zapakujesz tylu ziemniakow co do Audi


Koniecznie musi być stare, zużyte i od obcych?

Lepsze takie niz zadne.


Audi 80 nie produkuje się tak dawno, że wszystkie które są to właśnie takie
złomy za 1000 zł.

Ale i tak sa lepsze niz Lady za 1000 zl.


Będą chętni, będą kursy.


Widac ze nie znasz realiow. To nie taka prosta sprawa zalatwic sobie
koncesje na przewozy nawet jak sa chetni do podrozowania. Urzad
najpierw musi zrobic analize rynku itp. co potrwa co najmniej pare
miesiecy. Przez ten czas na wsi umra tysiace osob co to nie mogli sie
doczekac karetki pogotowia.

Zreszta - jak ktos ma zawal to ma czekac godzine na PKS? Zarty sobie
robisz?



aron

149 Data: Kwiecien 20 2009 19:25:09
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

 pisze:

On 20 Kwi, 10:40, "Cavallino"  wrote:

Jasne i zapłacą 3000 podatku.

Tak ale taniej wyjdzie kupic Lade za 1000 zl + 3000 zl podatku niz
Golfa za 10 000 zl + 3000 zl podatku. A Lada bedzie smrodzila bardziej
niz Golf.

Golf za 10kPLN to będzie EURO II, więc nie będzie taki kosztowny.
Z Ładą bardzo uważaj, ponieważ możesz się bardzo zdziwić w zakresie
jej "smrodzenia" - może być bardziej ekologiczna, niż ten super golf.

Audi 80 po 10 tys?
A np. SC za dużo mniej to nie łaska?

Nie zapakujesz tylu ziemniakow co do Audi

Zawsze można kupić Subaru - tam więcej wchodzi.

Koniecznie musi być stare, zużyte i od obcych?

Lepsze takie niz zadne.

Może niekoniecznie?

Audi 80 nie produkuje się tak dawno, że wszystkie które są to właśnie takie
złomy za 1000 zł.

Ale i tak sa lepsze niz Lady za 1000 zl.

Nie byłbym o tym przekonany.

Będą chętni, będą kursy.

Widac ze nie znasz realiow. To nie taka prosta sprawa zalatwic sobie
koncesje na przewozy nawet jak sa chetni do podrozowania. Urzad
najpierw musi zrobic analize rynku itp. co potrwa co najmniej pare
miesiecy.

Naprawdę? Mam wrażenie, że nie piszesz o "przewozach", tylko o
komunikacji :)

Przez ten czas na wsi umra tysiace osob co to nie mogli sie
doczekac karetki pogotowia.

Jasne, PKS dojeżdżali do szpitala...

Zreszta - jak ktos ma zawal to ma czekac godzine na PKS? Zarty sobie
robisz?

Nie, na karetkę.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

150 Data: Kwiecien 20 2009 10:59:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 19:25, Artur Maśląg  wrote:


Golf za 10kPLN to będzie EURO II, więc nie będzie taki kosztowny.
Z Ładą bardzo uważaj, ponieważ możesz się bardzo zdziwić w zakresie
jej "smrodzenia" - może być bardziej ekologiczna, niż ten super golf.

Tak tak na pewno.



Zawsze można kupić Subaru - tam więcej wchodzi.

a bedzie smrodzilo mniej niz Audi?


Może niekoniecznie?

W duzym miescie niekoniecznie, gdzie masz tramwaje co 5 minut. Na wsi
gdzie masz 2 PKSy dzieniie a w weekendy i wakacje nic samochod jest
konieczny.


Nie byłbym o tym przekonany.

Ale ludzie sa przekonani, bo Audi 80  z tego samego rocznika kosztuje
10 x wiecej niz Lada czy inny Poldek.


Naprawdę? Mam wrażenie, że nie piszesz o "przewozach", tylko o
komunikacji :)

Tak naprawde. Zaden przewoznik nie dostaje koncesji od reki.



Jasne, PKS dojeżdżali do szpitala...

Nie. Teraz wlasnie 70 letniego dziadka dowozi do szpitala wnuczek Audi
80 rocznik 1992. Jak wnuczka nie bedzie juz stac na Audi to bedzie
wzywal co tydzien do dziadka karetke.


Nie, na karetkę.

A sfinansujesz zakupy nowych karetek? Zatrudnienie dodatkowych
ratownikow, lekarzy, kierowcow?

aron

151 Data: Kwiecien 20 2009 20:13:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

 pisze:

On 20 Kwi, 19:25, Artur Maśląg  wrote:


Golf za 10kPLN to będzie EURO II, więc nie będzie taki kosztowny.
Z Ładą bardzo uważaj, ponieważ możesz się bardzo zdziwić w zakresie
jej "smrodzenia" - może być bardziej ekologiczna, niż ten super golf.

Tak tak na pewno.

Sprawdź łaskawie. Ja wiem, że Łada to nie VW, ale do jazdy się
nadaje. Wiem, że lansować się pod remizą ciężko, ale jako środek
transportu?

a bedzie smrodzilo mniej niz Audi?

Nie wiem, pisałeś o ziemniakach...

W duzym miescie niekoniecznie, gdzie masz tramwaje co 5 minut. Na wsi
gdzie masz 2 PKSy dzieniie a w weekendy i wakacje nic samochod jest
konieczny.

A gdzie niby napisałem, ze nie jest? Znam dość dobrze realia wiejskie
i zmiany, które systematyczne postępowały od zmiany ustroju.

Nie byłbym o tym przekonany.

Ale ludzie sa przekonani, bo Audi 80  z tego samego rocznika kosztuje
10 x wiecej niz Lada czy inny Poldek.

Ludzie są przekonani co do ceny, czy "nobilitacji" społecznej z
tytułu posiadania takiego Audi 80?

Tak naprawde. Zaden przewoznik nie dostaje koncesji od reki.

Koncesji na co? Konkretnie.

Jasne, PKS dojeżdżali do szpitala...

Nie. Teraz wlasnie 70 letniego dziadka dowozi do szpitala wnuczek Audi
80 rocznik 1992. Jak wnuczka nie bedzie juz stac na Audi to bedzie
wzywal co tydzien do dziadka karetke.

Jak wnuczka nie stać na rozrzutność, to niech kupi Corsę, Punto,
albo Nexię. Może być nawet SC. Dziadka dowiezie skuteczniej i na
dłuższą metę będzie to bardziej ekonomicznie uzasadnione.

A sfinansujesz zakupy nowych karetek? Zatrudnienie dodatkowych
ratownikow, lekarzy, kierowcow?

Ja to finansuję od dawna.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

152 Data: Kwiecien 20 2009 11:25:45
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 20:13, Artur Maśląg  wrote:


Sprawdź łaskawie. Ja wiem, że Łada to nie VW, ale do jazdy się
nadaje. Wiem, że lansować się pod remizą ciężko, ale jako środek
transportu?

No wlasnie sie nie nadaje, bo rynek wycenia Lade kilkakrotnie taniej
niz VW czy Audi.


A gdzie niby napisałem, ze nie jest? Znam dość dobrze realia wiejskie
i zmiany, które systematyczne postępowały od zmiany ustroju.

No wlasnie widac ze nie znasz.


Ludzie są przekonani co do ceny, czy "nobilitacji" społecznej z
tytułu posiadania takiego Audi 80?

Nobilitacja tez ma swoj udzial, ale gdyby to Audi psulo sie na potege
to nie byloby takie drogie.


Koncesji na co? Konkretnie.

na przewoz osob


Jak wnuczka nie stać na rozrzutność, to niech kupi Corsę, Punto,
albo Nexię. Może być nawet SC. Dziadka dowiezie skuteczniej i na
dłuższą metę będzie to bardziej ekonomicznie uzasadnione.

Ale nie zaladuje ziemniakow do takiego pizdzika, rozumiesz?


Ja to finansuję od dawna.

ale jak nie bedzie samochodow na wsi to bedziesz finansowal bardziej

aron

153 Data: Kwiecien 20 2009 20:29:28
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości news:

Jak wnuczka nie stać na rozrzutność, to niech kupi Corsę, Punto,
albo Nexię. Może być nawet SC. Dziadka dowiezie skuteczniej i na
dłuższą metę będzie to bardziej ekonomicznie uzasadnione.

Ale nie zaladuje ziemniakow do takiego pizdzika, rozumiesz?

Czasem się możesz zdziwić.
Osobiście Audi które miałem (na bazie 80) zdecydowanie gorzej wyglądało w możliwościach przewozowych niż Uno czy CC (hatchbacki w końcu).

A już Nexia bije bagażnikiem stare Audi na głowę.

154 Data: Kwiecien 20 2009 20:38:09
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

 pisze:
(...)

No wlasnie sie nie nadaje, bo rynek wycenia Lade kilkakrotnie taniej
niz VW czy Audi.

Taka wycena o niczym nie świadczy.

A gdzie niby napisałem, ze nie jest? Znam dość dobrze realia wiejskie
i zmiany, które systematyczne postępowały od zmiany ustroju.

No wlasnie widac ze nie znasz.

Cóż, nie jest moim celem wyprowadzanie Ciebie z błędu.

Ludzie są przekonani co do ceny, czy "nobilitacji" społecznej z
tytułu posiadania takiego Audi 80?

Nobilitacja tez ma swoj udzial, ale gdyby to Audi psulo sie na potege
to nie byloby takie drogie.

Tak, tak :) Oczywiście, z całą pewnością :) Szkoda, że nie nagrałem
opowieści o wyjątkowości golfa (chyba II), jak kmiotka żeśmy
z teściami z rowu wyciągali (przyjechał po gaz i chciał się
popisać :) )

Koncesji na co? Konkretnie.

na przewoz osob

Konkretnie pytałem.

Jak wnuczka nie stać na rozrzutność, to niech kupi Corsę, Punto,
albo Nexię. Może być nawet SC. Dziadka dowiezie skuteczniej i na
dłuższą metę będzie to bardziej ekonomicznie uzasadnione.

Ale nie zaladuje ziemniakow do takiego pizdzika, rozumiesz?

LOL - poznaj te samochody (nie z opowieści), a wtedy rozmowa będzie
bardziej racjonalna :) Z Nexią to żeś w ogóle przyłożył :)

Ja to finansuję od dawna.

ale jak nie bedzie samochodow na wsi to bedziesz finansowal bardziej

Mylisz się - tak samo.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

155 Data: Kwiecien 20 2009 11:42:12
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 20:38, Artur Maśląg  wrote:


Taka wycena o niczym nie wiadczy.

Swiadczy ze Audi na pewno nie jest takim zlomem za jaki go uwazasz



Tak, tak :) Oczywi cie, z ca pewno ci :) Szkoda, e nie nagra em
opowie ci o wyj tkowo ci golfa (chyba II), jak kmiotka e my
z te ciami z rowu wyci gali (przyjecha po gaz i chcia si
popisa :) )

no wlasnie nagraj to pogadamy


Konkretnie pyta em.

Na przewoz osob. To nie jest tak ze kazdy kto ma busa moze wozic ludzi
z pierdziszewa dolnego do zadupia malego. Trzeba miec koncesje, a
zalatwianie jej trwa co najmniej kilka miesiecy.


LOL - poznaj te samochody (nie z opowie ci), a wtedy rozmowa b dzie
bardziej racjonalna :) Z Nexi to e w og le przy o y :)

Nexia to jest generalnie syf


Mylisz si - tak samo.

bardziej - bo trzeba bedzie wiecej karetek na wsi. No chyba ze zabiora
ci karetki z miasta i przeniosa na wies

aron

156 Data: Kwiecien 20 2009 21:28:02
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

 pisze:
(...)

Swiadczy ze Audi na pewno nie jest takim zlomem za jaki go uwazasz

Wiesz, piszesz o jakiejś starej 80, a nie ja pisałem, że to
złom - coś Ci się pomyliło. Pisałem o czymś innym...

no wlasnie nagraj to pogadamy

Nie mam w zwyczaju nawet dyskutować z takimi ludźmi, więc
pewnie nie nagram i raczej nie pogadamy.

Na przewoz osob. To nie jest tak ze kazdy kto ma busa moze wozic ludzi
z pierdziszewa dolnego do zadupia malego. Trzeba miec koncesje, a
zalatwianie jej trwa co najmniej kilka miesiecy.

Obawiam się, że to nie to samo, co "przewóz osób" o którym wspominałeś.

Nexia to jest generalnie syf

Nie no, daj spokój - napiszesz coś więcej? Zmodernizowany Kadet to
coś gorszego starego Audi 80? Czemu na Ukrainie (chyba) wraca produkcja
tego pojazdu? Jeszcze śmieszniejszy jest fakt, że miałem okazję
jeździć tym samym pojazdem pod marką Pontiac (chyba) i jakoś mnie
nie odrzucało? Fakt - pasy miał automatyczne :)

Mylisz si - tak samo.

bardziej - bo trzeba bedzie wiecej karetek na wsi. No chyba ze zabiora
ci karetki z miasta i przeniosa na wies

Jak bardziej? Więcej jak płacę chyba się nie da.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

157 Data: Kwiecien 20 2009 21:34:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Alex81 

In article   says...

Nie no, daj spokój - napiszesz coś więcej? Zmodernizowany Kadet to
coś gorszego starego Audi 80?
Wiesz, nawet stara 80-ka (od B3 w górę) ma ocynkowane blachy i nie stanowiła
obiektu maniakalnego oszczędzania na pierdołach, od plastików przez złączki
elektryczne po jakość wyposażenia i _zawieszenia_ (znaną usterką Nexii są
pękające sprężyny, to już lekka przesada ...).

Czemu na Ukrainie (chyba) wraca produkcja
tego pojazdu?
W Uzbekistanie nigdy nie zaprzestano produkcji, ba, mają nową wersję:
http://uzdaewoo.ru/content/main/HTML_versija/Avtomobili/New_Nexia/

--
Pzdr
Alex

159 Data: Kwiecien 20 2009 12:43:06
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 20 Kwi, 21:28, Artur Maśląg  wrote:


Wiesz, piszesz o jakiejś starej 80, a nie ja pisałem, że to
złom - coś Ci się pomyliło. Pisałem o czymś innym...

Pisales ze Lada z tego samego rocznika co Audi 80 jest lepsza.


Obawiam się, że to nie to samo, co "przewóz osób" o którym wspominałeś.

To jest wlasnie to samo.


Nie no, daj spokój - napiszesz coś więcej? Zmodernizowany Kadet to
coś gorszego starego Audi 80? Czemu na Ukrainie (chyba) wraca produkcja
tego pojazdu? Jeszcze śmieszniejszy jest fakt, że miałem okazję
jeździć tym samym pojazdem pod marką Pontiac (chyba) i jakoś mnie
nie odrzucało? Fakt - pasy miał automatyczne :)

Moj znajomy mial Nexie rdza ja zjadla


Jak bardziej? Więcej jak płacę chyba się nie da.

da sie nie boj sie

aron

160 Data: Kwiecien 20 2009 20:12:22
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik  napisał w wiadomości On 20 Kwi, 10:40, "Cavallino"  wrote:


Jasne i zapłacą 3000 podatku.

Tak ale taniej wyjdzie kupic Lade za 1000 zl + 3000 zl podatku niz
Golfa za 10 000 zl + 3000 zl podatku.

Za rok Łada będzie Cię kosztować 1000+6000, za dwa 1000+9000, a jakiś Fiat kilkuletni dalej 10 000.


Koniecznie musi być stare, zużyte i od obcych?

Lepsze takie niz zadne.

No widzisz, a ja uważam dokładnie odwrotnie.
Lepiej żadne niż takie.

Będą chętni, będą kursy.


Widac ze nie znasz realiow.

Znam.
PKS będzie jeździł, jak tylko mu się zacznie opłacać.

161 Data: Kwiecien 20 2009 12:58:45
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Ależ mogą.
PKS-em.

Widze ze o pksach, busach i ogolnie zyciu i komunikacji poza miastem masz mikre pojecie.

z

PS. Tak wiem. Mozna jeszcze zamowic taksowke na kilkadziesiat kilometrow.

162 Data: Kwiecien 20 2009 21:52:43
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

A ty wiesz, że taki PKS dojeżdża do nich np. max 5 razy dziennie (o ile)? I że to, że oni nie dojadą do pracy, szkoły, sklepu odbije się na tobie? Bo wyobraź sobie, że budowlańcy nie dojadą, drogowcy nie dojadą, spawacze nie dojadą, dzieciaki nie naucza się zawodu - będą tkwić na wiochach. Mniej ludzi do roboty = droższa robota = wyższa cena produktu. Gorsze wykształcenie = cofnięcie w rozwoju gospodarczym. Będziesz tedy trzymał swój samochód pod domem, bo jak ci padnie elektronika, to nie stać cię będzie na naprawę (ci, co będą potrafili to naprawić będą naprawiać samochody bogatych - ich na to będzie stać, nie ciebie).
Zabierz im jeszcze internet i telefony komórkowe (znaczy - podatek wprowadź od posiadania) - przecież mają PKS'y i osobiście mogą wszystkiego się dowiedzieć, sprawdzić, pogadać...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

163 Data: Kwiecien 20 2009 22:03:24
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur Maśląg 

LEPEK pisze:

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

A ty wiesz, że taki PKS dojeżdża do nich np. max 5 razy dziennie (o ile)?

Nie tłumacz, nie dotrze. Problem jest dużo poważniejszy. Znam to akurat
z autopsji (to akurat z uwarunkowań rodzinnych) na przestrzeni 18 lat.
Z innych uwarunkowań znam również...

I że to, że oni nie dojadą do pracy, szkoły, sklepu odbije się na tobie? Bo wyobraź sobie, że budowlańcy nie dojadą, drogowcy nie dojadą, spawacze nie dojadą, dzieciaki nie naucza się zawodu - będą tkwić na wiochach. Mniej ludzi do roboty = droższa robota = wyższa cena produktu. Gorsze wykształcenie = cofnięcie w rozwoju gospodarczym. Będziesz tedy trzymał swój samochód pod domem, bo jak ci padnie elektronika, to nie stać cię będzie na naprawę (ci, co będą potrafili to naprawić będą naprawiać samochody bogatych - ich na to będzie stać, nie ciebie).
Zabierz im jeszcze internet i telefony komórkowe (znaczy - podatek wprowadź od posiadania) - przecież mają PKS'y i osobiście mogą wszystkiego się dowiedzieć, sprawdzić, pogadać...

Trochę racji masz, ale nie przesadzaj.


--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

164 Data: Kwiecien 21 2009 00:16:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Rozumiem, ze biedniejsi, ktorych nie stac na nowsze pojazdy nie maja prawa korzystac z drog?

Ależ mogą.
PKS-em.

A ty wiesz, że taki PKS dojeżdża do nich np. max 5 razy dziennie (o ile)?

A Ten znowu swoje.
To jest ich problem, ich sołtysów, wójtów, burgmeistrów a nie mój.
Więc im to pisz.

Ja nie jestem od uszczęśliwiania całego narodu.

165 Data: Kwiecien 21 2009 00:25:49
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

A Ten znowu swoje.
To jest ich problem, ich sołtysów, wójtów, burgmeistrów a nie mój.
Więc im to pisz.

Ja nie jestem od uszczęśliwiania całego narodu.

A mnie gu... obchodzi że Ci się nie podoba obecna ilość samochodów (złomów) Przestań już klepać ciągle to samo i idź się wyspać. Jesteś w mniejszości tak samo jak pomysłodawca takiej formy podatku. To nie przejdzie. Musisz się dostosować albo wyprowadzić.

z

166 Data: Kwiecien 21 2009 00:28:35
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

A Ten znowu swoje.
To jest ich problem, ich sołtysów, wójtów, burgmeistrów a nie mój.
Więc im to pisz.

Ja nie jestem od uszczęśliwiania całego narodu.

A mnie gu... obchodzi że Ci się nie podoba obecna

Tak samo jak mnie g.. obchodzi że Ciebie na życie nie stać.
Możesz zrezygnować.

167 Data: Kwiecien 21 2009 00:52:27
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Tak samo jak mnie g.. obchodzi że Ciebie na życie nie stać.
Możesz zrezygnować.

Tak jestem za kastracją i eutanazją osobników nie przystosowanych do życia społecznego

z

168 Data: Kwiecien 21 2009 00:59:51
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Tak samo jak mnie g.. obchodzi że Ciebie na życie nie stać.
Możesz zrezygnować.

Tak jestem za kastracją i eutanazją osobników nie przystosowanych do życia społecznego

Zacznij od siebie.

Życie w społeczństwie nie polega na wyciąganiu łapy do opiekuńczego państwa.

169 Data: Kwiecien 21 2009 01:32:21
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Życie w społeczństwie nie polega na wyciąganiu łapy do opiekuńczego państwa.

Chcesz zeby opiekuńcze państwo wyciągało od biedniejszych od ciebie kasę żebyś miał większy komfort i luksus. Wyborne.

z

170 Data: Kwiecien 21 2009 01:38:21
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Życie w społeczństwie nie polega na wyciąganiu łapy do opiekuńczego państwa.

Chcesz zeby opiekuńcze państwo wyciągało

Nie.
Żeby skończyło być opiekuńcze i nie dawało ludziom odczuć, że jak wyciągną łapę to zawsze coś w nią dostaną.

od biedniejszych od ciebie kasę

Nie.
Chcę żeby zadbało o krajobraz i spowodowało zaprzestanie jego zaśmiecania.

żebyś miał większy komfort i luksus.

Dokładnie.

175 Data: Kwiecien 21 2009 09:20:03
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

J.F. pisze:

Ale Cavallino ma troche racji - wystarczy ze wytniesz stosunkowo
niewielki procent samochodow z ruchu i korkow nie bedzie ..

Przeciez bedzie "kop w gore" i wszyscy beda jezdzic dalej tylko nowszymi :-)
z

176 Data: Kwiecien 21 2009 10:23:59
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik "z"  napisal w wiadomosci

J.F. pisze:

Ale Cavallino ma troche racji - wystarczy ze wytniesz stosunkowo
niewielki procent samochodow z ruchu i korkow nie bedzie ..

Przeciez bedzie "kop w gore" i wszyscy beda jezdzic dalej tylko nowszymi :-)

Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

To ze nowsze to drugi.

177 Data: Kwiecien 21 2009 10:37:04
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Cavallino pisze:

Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Komu chcesz konkretnie zabronic posiadania samochodu?

Uwazaj bo moze ktos wpasc na pomysl zeby prawo posiadania kompa mieli tylko ludzi z wyskim iq.

z

178 Data: Kwiecien 21 2009 10:40:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik "z"  napisal w wiadomosci

Cavallino pisze:

Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Komu chcesz konkretnie zabronic posiadania samochodu?

Ja nikomu.
Po prostu sie uciesze, ze tak samo wyjdzie.

179 Data: Kwiecien 21 2009 13:04:48
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: xcihy 


Uzytkownik "Cavallino"  napisal w wiadomosci

Ale Cavallino ma troche racji - wystarczy ze wytniesz stosunkowo
niewielki procent samochodow z ruchu i korkow nie bedzie ..
Przeciez bedzie "kop w gore" i wszyscy beda jezdzic dalej tylko nowszymi
:-)
Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
To ze nowsze to drugi.

A jak ci to wyszlo, ze jak kogos nie stac na nowszy samochód ,to go jednak
kupi po wprowadzeniu ww. podatku?
xc

180 Data: Kwiecien 21 2009 13:08:06
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "xcihy"  napisał w wiadomości news:

Przeciez bedzie "kop w gore" i wszyscy beda jezdzic dalej tylko nowszymi :-)
Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
To ze nowsze to drugi.

A jak ci to wyszlo, ze jak kogos nie stac na nowszy samochód ,to go jednak kupi po wprowadzeniu ww. podatku?

Nic takiego mi nie wychodzi, ni huhu.

181 Data: Kwiecien 21 2009 11:32:57
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 21 Kwi, 10:23, "Cavallino"  wrote:


Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Wiekszosc mieszkancow wielkich miast powinna wrocic do MPK.
Bedzie wiekszy zysk niz zakazywanie wozenia 70letniego dziadka 15-
letnim Audi do lekarza na wsi

aron

182 Data: Kwiecien 21 2009 20:53:52
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci On 21 Kwi, 10:23, "Cavallino"  wrote:


Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Wiekszosc mieszkancow wielkich miast powinna wrocic do MPK.

Zgadza sie.
I na to tez licze.

183 Data: Kwiecien 21 2009 12:07:46
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 21 Kwi, 20:53, "Cavallino"  wrote:


Zgadza sie.
I na to tez licze.

No wlasnie. Dlaczego "tez"?

Dlaczego nie wystarczy ci redukcja liczby samochodow w wielkich
miastach? Dlaczego sie upierasz, ze wozenie 70-letniego dziadka do
wiejskiego lekarza Audi rocznik 92 jest takim samym zlem jak
kilometrowe korki w wielkich miastach?

Tym bardziej ze mieszkasz w wielkim miescie, a na wies nie jezdzisz.


aron

184 Data: Kwiecien 21 2009 23:05:20
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

On 21 Kwi, 20:53, "Cavallino"  wrote:


Zgadza sie.
I na to tez licze.

No wlasnie. Dlaczego "tez"?

Dlaczego nie wystarczy ci redukcja liczby samochodow w wielkich
miastach?

To jest belkto a nie opcja.
Zaproponujesz jakis sensowny sposób w jaki daloby sie to zrobic?

185 Data: Kwiecien 21 2009 23:31:51
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

Dlaczego nie wystarczy ci redukcja liczby samochodow w wielkich
miastach?

To jest belkto a nie opcja.
Zaproponujesz jakis sensowny sposób w jaki daloby sie to zrobic?

Przesiądź się do komunikacji miejskiej, będzie o jeden samochód mniej.

Krzysiek Kiełczewski

186 Data: Kwiecien 21 2009 21:12:58
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 21 Kwi, 23:05, "Cavallino"  wrote:


To jest belkto a nie opcja.
Zaproponujesz jakis sensowny sposób w jaki daloby sie to zrobic?

Oczywiscie.
Wprowadzamy nalepki takie jak sa w Niemczech. Nalepka uprawnia do
wjazdu do miast powyzej 500 tys. meiszkancow przez rok. Dla samochodu
pow. 15 lat kosztuje 5000 zl, pow 10 lat - 3000 zl, pow 5 lat 1500 zl,
ponizej 5 lat - 500 zl.

Brak nalepki to mandat 5000 zl i odholowanie samochodu na koszt jego
wlasciciela.

natomiast na wsi i w miastach ponizej 500 000 mieszkancow nalepki nie
obowiazuja. Wtedy w miastach bylyby mniejsze korki ty przesiadlbys sie
na tramwaj, a na wsi moznaby dalej jezdzic sobie BMW rocznik 1990.

aron

187 Data: Kwiecien 21 2009 21:19:55
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

Polskie drogi stracilyby koloryt bez takich samochodow
http://otomoto.pl/bmw-325-C8305737.html

aron

188 Data: Kwiecien 22 2009 10:37:20
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci On 21 Kwi, 23:05, "Cavallino"  wrote:


To jest belkto a nie opcja.
Zaproponujesz jakis sensowny sposób w jaki daloby sie to zrobic?

Oczywiscie.
Wprowadzamy nalepki takie jak sa w Niemczech. Nalepka uprawnia do
wjazdu do miast powyzej 500 tys. meiszkancow

A dlaczego mniejsze maja byc pokrzywdzone?
W tym Trójmiasto czy GOP?

I dlaczego poza miastem mozna mi smrodzic?
Takie same nalepki powinny dotyczyc wszystkich dróg numerowanych.
Wtedy moze byc.

A najlepiej od razu zrobic jedna nalepke, nazwac ja winieta.
To juz bylo, ale nie przeszlo. ;-)

189 Data: Kwiecien 22 2009 02:02:26
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 22 Kwi, 10:37, "Cavallino"  wrote:


A dlaczego mniejsze maja byc pokrzywdzone?
W tym Trójmiasto czy GOP?

jezeli beda chcialy to moga tez to wprowadzic. Najlepiej zeby
decydowal o tym prezydent danego miasta.

I dlaczego poza miastem mozna mi smrodzic?

Bo poza miastem wiatr rozwiewa zanieczyszczenia

Takie same nalepki powinny dotyczyc wszystkich dróg numerowanych.

Jak ci smierdzi na drogach numerowanych poza miastem to jezdzij po
kraju PKP.
Skoro innych chcesz wcisnac do PKSu, to ja ciebie chce wcisnac do
pociagu - bo tak.


A najlepiej od razu zrobic jedna nalepke, nazwac ja winieta.

Nalepka winieta jak zwal tak zwal

To juz bylo, ale nie przeszlo. ;-)

mialy byc winiety na drogi krajowe, ale chyba z wylaczeniem
mieszkancow powiatu przez ktory przebiega dany odcinek drogi krajowej

aron

190 Data: Kwiecien 22 2009 11:04:57
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci news:

I dlaczego poza miastem mozna mi smrodzic?

Bo poza miastem wiatr rozwiewa zanieczyszczenia

Nic podobnego.
Spalony olej smierdzi kierowcy nastepnego auta przez caly czas jazdy za smrodziarzem.

Takie same nalepki powinny dotyczyc wszystkich dróg numerowanych.

Jak ci smierdzi na drogach numerowanych poza miastem to jezdzij po
kraju PKP.

Wole samochodem, a zlomy dac do kasacji.

A najlepiej od razu zrobic jedna nalepke, nazwac ja winieta.

Nalepka winieta jak zwal tak zwal

To juz bylo, ale nie przeszlo. ;-)

mialy byc winiety na drogi krajowe, ale chyba z wylaczeniem
mieszkancow powiatu przez ktory przebiega dany odcinek drogi krajowej

A teraz mówie o winiecie z wlaczeniem.
Niech sobie zlomiarz po wlasnym polu jezdzi - tam mu wolno.

191 Data: Kwiecien 22 2009 03:16:56
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 22 Kwi, 11:04, "Cavallino"  wrote:


Nic podobnego.
Spalony olej smierdzi kierowcy nastepnego auta przez caly czas jazdy za
smrodziarzem.

mozna zamknac nawiew


Wole samochodem, a zlomy dac do kasacji.

A ja wole, zebys jezdzil w miescie tramwajem, a poza miastem
pociagiem. Bo tak.


A teraz mówie o winiecie z wlaczeniem.
Niech sobie zlomiarz po wlasnym polu jezdzi - tam mu wolno.

A ty jezdzij pociagiem jak ci na drogach smierdzi. Bo tak.

aron

192 Data: Kwiecien 22 2009 12:32:35
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci On 22 Kwi, 11:04, "Cavallino"  wrote:


Nic podobnego.
Spalony olej smierdzi kierowcy nastepnego auta przez caly czas jazdy za
smrodziarzem.

mozna zamknac nawiew

Mozna tez przyklasnac pomyslowi eliminacji zlomów.
Co wlasnie czynie.


Wole samochodem, a zlomy dac do kasacji.

A ja wole

Nic mnie to nie obchodzi.

193 Data: Kwiecien 22 2009 04:19:04
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

On 22 Kwi, 12:32, "Cavallino"  wrote:


Mozna tez przyklasnac pomyslowi eliminacji zlomów.
Co wlasnie czynie.

lepiej wyeliminowac ciebie z drog krajowych dzieki PKP


Nic mnie to nie obchodzi.

mnie nie obchodzi, ze ty wolisz samochodem. Po miescie masz jezdzic
tramwajem, a poza miastem pociagiem

aron

194 Data: Kwiecien 22 2009 13:38:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci On 22 Kwi, 12:32, "Cavallino"  wrote:


Mozna tez przyklasnac pomyslowi eliminacji zlomów.
Co wlasnie czynie.

lepiej wyeliminowac ciebie

Przestaniesz pyskowac sam czy mam Ci pomóc?
EOD i PLONK WARNING

195 Data: Kwiecien 22 2009 16:15:53
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: DoQ 

 pisze:

Brak nalepki to mandat 5000 zl i odholowanie samochodu na koszt jego
wlasciciela.

Lepiej wprowadzic strefy płatnego wjazdu (w mieście) dla wszystkich samochodów. Śmiem twierdzić, że od jakiegoś czasu korki generują głównie samochody flotowe i wszelakiej maści służbówki. Dorwie się jeden z drugim jak małpa do kitu i jeżdżÄ… 3 przecznice po chleb i mleko "bo to służbowe, nic nie kosztuje i nie szkoda". O 2km dojeździe samochodem do pracy nie trzeba wspominać. Później stoją biedaczki bo z osiedla wyjechać ciężko. Ci którzy naprawde muszą jeździć, mają naście/dziesiąt kilometrów, rozwożÄ… dzieci po szkołach naprawdę mają przesrane.



Pozdrawiam
Paweł

196 Data: Kwiecien 21 2009 22:06:09
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Jeśli oni nie powinni mieć samochodu to Ty nie powinieneś mieć dostępu
do netu.

Krzysiek Kiełczewski

197 Data: Kwiecien 21 2009 23:06:24
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Jeśli oni nie powinni mieć samochodu to Ty nie powinieneś mieć dostępu
do netu.

I vice versa.
Zapyskuj jeszcze raz i polecisz tam, gdzie już tkwi większość twoich kolesi - kapeluszników.
PLONK WARNING

198 Data: Kwiecien 21 2009 23:30:57
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

Wszyscy nie.
Ci co nigdy nie powinni miec samochodu, wróca do PKS.
I juz jest jakis zysk.

Jeśli oni nie powinni mieć samochodu to Ty nie powinieneś mieć dostępu
do netu.

Zapyskuj jeszcze raz i polecisz tam, gdzie już tkwi większość twoich
kolesi - kapeluszników.
PLONK WARNING

Zdecydowanie nie powinieneś mieć dostępu.

Krzysiek Kiełczewski

199 Data: Kwiecien 21 2009 23:36:50
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości news:

Zapyskuj jeszcze raz i polecisz tam, gdzie już tkwi większość twoich
kolesi - kapeluszników.
PLONK WARNING

Zdecydowanie nie powinieneś mieć dostępu.

PLONK

200 Data: Kwiecien 22 2009 00:18:49
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

Zdecydowanie nie powinieneś mieć dostępu.

PLONK

Nareszcie...

Krzysiek Kiełczewski

201 Data: Kwiecien 21 2009 09:45:15
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

J.F. pisze:

Ale Cavallino ma troche racji - wystarczy ze wytniesz stosunkowo
niewielki procent samochodow z ruchu i korkow nie bedzie ..

On ma duzo racji, ale zabiera sie od dupy strony do problemu.
Wystarcza rozwiazania berlinskie: od klasy zanieczyszczen uzalezniony wjazd w poszczegolne strefy miasta.
Rozwiazuje to mnostwo problemow, a co wazniejsze ludzie nie maja wrazenia, ze sa ruchani.
I tutaj argumentem jest cos innego: interes ludzi zyjacych w centrach miast, maja oni prawo zyc zdrowiej. Natomiast wycinanie wszystkiego co sie rusza (a wlasciwie dojenie z forsy ludzi mniej zamoznych) jest nie do zaakceptowania.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

202 Data: Kwiecien 21 2009 09:59:11
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

MarcinJM pisze:
(...)

On ma duzo racji, ale zabiera sie od dupy strony do problemu.

:)

Wystarcza rozwiazania berlinskie: od klasy zanieczyszczen uzalezniony wjazd w poszczegolne strefy miasta.
Rozwiazuje to mnostwo problemow, a co wazniejsze ludzie nie maja wrazenia, ze sa ruchani.

Mam wrażenie, że pominąłeś 99% niemieckiego systemu podatkowego
w zakresie samochodowej.

I tutaj argumentem jest cos innego: interes ludzi zyjacych w centrach miast, maja oni prawo zyc zdrowiej. Natomiast wycinanie wszystkiego co sie rusza (a wlasciwie dojenie z forsy ludzi mniej zamoznych) jest nie do zaakceptowania.

Zerknij sobie na zasady opodatkowania samochodów w Niemczech, a nagle
stwierdzisz, że ten nasz podatek jest zadziwiająco do tego podobny.
Jak to się stało, że Niemcy chętnie sprzedawali te stare i niby
całkiem dobre samochody?

203 Data: Kwiecien 21 2009 10:25:14
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Uzytkownik "MarcinJM"  napisal w wiadomosci

J.F. pisze:
Ale Cavallino ma troche racji - wystarczy ze wytniesz stosunkowo
niewielki procent samochodow z ruchu i korkow nie bedzie ..

On ma duzo racji, ale zabiera sie od dupy strony do problemu.

Zrozum wreszcie, to nie ja sie zabieram, tylko wybrani przedstawiciele narodu.

Natomiast wycinanie wszystkiego co sie rusza (a wlasciwie dojenie z forsy ludzi mniej zamoznych) jest nie do zaakceptowania.

Bo Ty tak nie chcesz?

204 Data: Kwiecien 21 2009 22:08:00
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

On ma duzo racji, ale zabiera sie od dupy strony do problemu.

Zrozum wreszcie, to nie ja sie zabieram, tylko wybrani przedstawiciele
narodu.

Popierasz. To jest wystarczający powód, żeby traktować Cię dokładnie tak
samo jak tę bandę socjalistów u władzy.

Krzysiek Kiełczewski

205 Data: Kwiecien 21 2009 23:06:50
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

On ma duzo racji, ale zabiera sie od dupy strony do problemu.

Zrozum wreszcie, to nie ja sie zabieram, tylko wybrani przedstawiciele
narodu.

Popierasz.

Wolno mi.
Żaden śmieć mi tego nie zabroni.

206 Data: Kwiecien 21 2009 23:30:05
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, Cavallino  wrote:

On ma duzo racji, ale zabiera sie od dupy strony do problemu.

Zrozum wreszcie, to nie ja sie zabieram, tylko wybrani przedstawiciele
narodu.

Popierasz.

Wolno mi.
Żaden śmieć mi tego nie zabroni.

Socjaliści to śmiecie.

Krzysiek Kiełczewski

207 Data: Kwiecien 22 2009 08:30:19
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Socjaliści to śmiecie.

W pierwszej chwili chciałem napisać, że to odważne stwierdzenie,
ale po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że z odwagą
i racjonalnym uzasadnieniem nie ma nic wspólnego, za to jest
zwyczajnie głupie :)

208 Data: Kwiecien 21 2009 22:04:34
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-21, J.F  wrote:

Ale Cavallino ma troche racji - wystarczy ze wytniesz stosunkowo
niewielki procent samochodow z ruchu i korkow nie bedzie ..

Proponuję zacząć od samochodu Cavallino.

Krzysiek Kiełczewski

209 Data: Kwiecien 21 2009 22:08:42
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

Proponuję zacząć od samochodu Cavallino.

Kawaliniemu też przywali ten podatek, mimo, że tak mordę drze.
Na razie jest w rozważaniach
http://moto.onet.pl/1553495,1,co-dalej-z-nowym-podatkiem,artykul.html?node=2

210 Data: Kwiecien 22 2009 07:32:03
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

o pisze:


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości
Proponuję zacząć od samochodu Cavallino.

Kawaliniemu też przywali ten podatek, mimo, że tak mordę drze.
Na razie jest w rozważaniach
http://moto.onet.pl/1553495,1,co-dalej-z-nowym-podatkiem,artykul.html?node=2

Ale on jest prawdziwym polakiem, niewazne, ze zaplaci 500, wazne, ze innym dowala 3000, najlepiej sasiadowi. :)

A nie mowilem:
"Ministerstwo w odpowiedzi informuje, że podatnicy, którzy zapłacili już akcyzę przy rejestracji auta po wprowadzeniu nowego podatku dostaną specjalną ulgę podatkową."

--
Pozdrawiam
MarcinJM

211 Data: Kwiecien 22 2009 10:40:09
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości news:

wazne, ze innym dowala 3000, najlepiej sasiadowi. :)

Nie.
Żaden z moich sąsiadów trupem nie jeździ.
No może jeden, bo m.in. Żuka użytkuje, ale jak tak patrzę to go utrzymuje przyzwoicie, nie kopci, nie pali oleju, więc nie przeszkadza.

212 Data: Kwiecien 21 2009 20:28:36
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Ależ mogą.
PKS-em.

A ty wiesz, że taki PKS dojeżdża do nich np. max 5 razy dziennie (o ile)?

A Ten znowu swoje.
To jest ich problem, ich sołtysów, wójtów, burgmeistrów a nie mój.
Więc im to pisz.

Tylko pierwsze zdanie byłeś w stanie przeczytać? Wiesz, dalej napisałem, że to w końcu będzie też twój problem...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

213 Data: Kwiecien 20 2009 10:30:47
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Mario 

Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości
Martin Fox pisze:
 a budżet zarobi.


Czy zarobi, to się dopiero okaże.
Nie zawsze podwyżka podatków = zwiększenie wpływów do budżetu.

I niech tak będzie.
Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

pewnie  - nowa Panda dla każdego! ;-)

Nie każde stare autko to złom. Gdy będzie taki podatek, mam nadzieje - nie będzie dotyczył aut rejestrowanych jako zabytek.

pozdrawiam
mario

214 Data: Kwiecien 20 2009 10:41:52
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości news:

I niech tak będzie.
Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

pewnie  - nowa Panda dla każdego! ;-)

Na przykład.

Nie każde stare autko to złom.

Jasne.
Tylko jakieś 99,99 %.
Mnie wystarczy.

Gdy będzie taki podatek, mam nadzieje - nie będzie dotyczył aut rejestrowanych jako zabytek.

Ja również.
Do porządnie utrzymanych oldtimerów nic nie mam.

215 Data: Kwiecien 20 2009 10:51:35
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Mario 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości news:

I niech tak będzie.
Żeby tylko ilość złomów na drogach zaczęła spadać zamiast rosnąć.

pewnie  - nowa Panda dla każdego! ;-)

Na przykład.

Nie każde stare autko to złom.

Jasne.
Tylko jakieś 99,99 %.
Mnie wystarczy.

no to nie wiem gdzie mieszkasz i gdzie te zlomy oglądasz ale np. w Warszawie ciężko jest IMHO spotkać starego malucha czy PF125p, a jeśli te drugie to właśnie odrestaurowane w lepszym stanie.

Gdy będzie taki podatek, mam nadzieje - nie będzie dotyczył aut rejestrowanych jako zabytek.

Ja również.
Do porządnie utrzymanych oldtimerów nic nie mam.

tak, tylko że nie każdy rodzynek może być zarejestrowany na zabytek od razu, weźmy na przykład autka amerykańskie z lat 80, dlatego że znam kilkanaście osób posiadających Fbody, Corvette w naprawdę dobrym stanie technicznym (to zresztą nie trudna sztuka bo auta te nie służą do codziennej jazdy do pracy) ale niestety autka te nie mogę być w tej chwili zabytkowe, sa za młode. Te samochody to czyjaś pasja a nie środek transportu wybrany z rozsądku, bo nie stać na nowe. Proponuję Ci czasem sięgnąć wzrokiem dalej niż własny czubek nosa.

pozdrawiam
mario

216 Data: Kwiecien 20 2009 11:14:11
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości news:

Nie każde stare autko to złom.

Jasne.
Tylko jakieś 99,99 %.
Mnie wystarczy.

no to nie wiem gdzie mieszkasz i gdzie te zlomy oglądasz ale np. w Warszawie ciężko jest IMHO spotkać starego malucha czy PF125p,

Jak wywnioskowałeś że sprzeciwiając się zalewowi złomów z Zachodu mówię o kanciaku czy maluchu? ;-)

Te samochody to czyjaś pasja a nie środek transportu wybrany z rozsądku, bo nie stać na nowe. Proponuję Ci czasem sięgnąć wzrokiem dalej niż własny czubek nosa.

Nie.
Nie mam zamiaru ułaskawiać kilku przypadków a puścić płazem miliony tym, którym się należy.
Niech się każdy martwi o siebie.

217 Data: Kwiecien 20 2009 11:32:27
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Mario 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości news:

Nie każde stare autko to złom.

Jasne.
Tylko jakieś 99,99 %.
Mnie wystarczy.

no to nie wiem gdzie mieszkasz i gdzie te zlomy oglądasz ale np. w Warszawie ciężko jest IMHO spotkać starego malucha czy PF125p,

Jak wywnioskowałeś że sprzeciwiając się zalewowi złomów z Zachodu mówię o kanciaku czy maluchu? ;-)

hehe, good point, może za dużo kawy żłopię w pracy? ;-)


Te samochody to czyjaś pasja a nie środek transportu wybrany z rozsądku, bo nie stać na nowe. Proponuję Ci czasem sięgnąć wzrokiem dalej niż własny czubek nosa.

Nie.
Nie mam zamiaru ułaskawiać kilku przypadków a puścić płazem miliony tym, którym się należy.
Niech się każdy martwi o siebie.

Masz takie prawo, tak ja mam prawo się z Tobą nie zgadzać.
Ja sobię poradzę bo autko które zamierzam kupić akurat mieści się w kryteriach zabytku.

pozdrawiam
mario

218 Data: Kwiecien 20 2009 11:37:53
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości news:

Te samochody to czyjaś pasja a nie środek transportu wybrany z rozsądku, bo nie stać na nowe. Proponuję Ci czasem sięgnąć wzrokiem dalej niż własny czubek nosa.

Nie.
Nie mam zamiaru ułaskawiać kilku przypadków a puścić płazem miliony tym, którym się należy.
Niech się każdy martwi o siebie.

Masz takie prawo, tak ja mam prawo się z Tobą nie zgadzać.

Oczywiście że tak.
I nie mam zamiaru robić Ci z tego zarzutu.
Szkoda, że niewielu chce to pojąć i zmusza mnie do społecznictwa i interesowania się ich losem, zamiast moim.

219 Data: Kwiecien 20 2009 11:56:23
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Mario 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości news:

Te samochody to czyjaś pasja a nie środek transportu wybrany z rozsądku, bo nie stać na nowe. Proponuję Ci czasem sięgnąć wzrokiem dalej niż własny czubek nosa.

Nie.
Nie mam zamiaru ułaskawiać kilku przypadków a puścić płazem miliony tym, którym się należy.
Niech się każdy martwi o siebie.

Masz takie prawo, tak ja mam prawo się z Tobą nie zgadzać.

Oczywiście że tak.
I nie mam zamiaru robić Ci z tego zarzutu.
Szkoda, że niewielu chce to pojąć i zmusza mnie do społecznictwa i interesowania się ich losem, zamiast moim.

Szkoda że niewielu chce pojąć że ktoś może mieć inny punkt widzenia (kupowanie starych autek, niekoniecznie złomów, nie z oszczędności, hobby itp). Ale nie mam zamiaru robić Ci z tego zarzutu :-)

pozdrawiam
mario

220 Data: Kwiecien 20 2009 21:22:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Shreek 

Cavallino napisał(a):

Szkoda, że niewielu chce to pojąć i zmusza mnie do społecznictwa i interesowania się ich losem, zamiast moim.

Ale ty gościu pierniczysz.
Typowy przypadek zarozumialca, który ma może więcej od innych i myśli, że jest bohaterem.
Jakby nie społeczeństwo to byłbyś na równi z...
Pamiętaj o tym.

--
M.

221 Data: Kwiecien 21 2009 00:15:28
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shreek"  napisał w wiadomości

Cavallino napisał(a):

Szkoda, że niewielu chce to pojąć i zmusza mnie do społecznictwa i interesowania się ich losem, zamiast moim.

Ale ty gościu pierniczysz.

A teraz wróć i przeczytaj to co masz linię wyżej.
Jak nie pomoże to znowu przeczytaj.
I tak do skutku.
Aż pojmiesz.

222 Data: Kwiecien 21 2009 01:27:47
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Shreek"  napisał w wiadomości
Cavallino napisał(a):

Szkoda, że niewielu chce to pojąć i zmusza mnie do społecznictwa i interesowania się ich losem, zamiast moim.

Ale ty gościu pierniczysz.

A teraz wróć i przeczytaj to co masz linię wyżej.
Jak nie pomoże to znowu przeczytaj.
I tak do skutku.
Aż pojmiesz.

Nikt cie do niczego nie zmusza, zyj i daj zyc innym.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

223 Data: Kwiecien 21 2009 01:36:30
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "Shreek"  napisał w wiadomości
Cavallino napisał(a):

Szkoda, że niewielu chce to pojąć i zmusza mnie do społecznictwa i interesowania się ich losem, zamiast moim.

Ale ty gościu pierniczysz.

A teraz wróć i przeczytaj to co masz linię wyżej.
Jak nie pomoże to znowu przeczytaj.
I tak do skutku.
Aż pojmiesz.

Nikt cie do niczego nie zmusza, zyj i daj zyc innym.

I vice versa.

224 Data: Kwiecien 21 2009 19:14:25
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Shreek 

Cavallino napisał(a):

A teraz wróć i przeczytaj to co masz linię wyżej.
Jak nie pomoże to znowu przeczytaj.
I tak do skutku.
Aż pojmiesz.

No czytam i czytam i nie rozumiem co Ty do mnie rozmawiasz.


--
M.

225 Data: Kwiecien 21 2009 19:20:34
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shreek"  napisał w wiadomości

Cavallino napisał(a):

A teraz wróć i przeczytaj to co masz linię wyżej.
Jak nie pomoże to znowu przeczytaj.
I tak do skutku.
Aż pojmiesz.

No czytam i czytam i nie rozumiem co Ty do mnie rozmawiasz.

Widać za mało razy czytałeś.
W każdym razie dopóki nie zrozumiesz, to odpowiadanie mija się z celem.

226 Data: Kwiecien 19 2009 18:35:11
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: DoQ 

MarcinJM pisze:

Sztandarowy stary golf vs. nowka z salonu.
Niby nie ma co porownywac pod wzgledem ekologicznym...czy jednak na pewno?
Stary golf ma jedna zasadnicza zalete: on juz jest.
Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt. Inaczej nie musiala by byc produkowana. Ba, stary strucel musi byc zutylizowany, to tez wymaga energi.> Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni?

Bo tu jak zwykle nie chodzi o ekologie tylko czyjąś forsę.
Gdyby rzecz była faktycznie w dbałości o ekologię, ustawodawca wprowadziłby raczej wybor "albo montujesz katalizator albo płacisz ekopodatek corocznie". Ale do tego potrzebne są stacje kontroli, które _rzetelnie_ będą robić coroczny przegląd techniczny...



Pozdrawiam
Paweł

227 Data: Kwiecien 19 2009 18:53:43
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Ra 

MarcinJM pisze:

Witam

Z zaciekawieniem sledze kikla watkow na ten temat i jakos nikt nie zastanowil sie nad jedna sprawa.

Sztandarowy stary golf vs. nowka z salonu.
Niby nie ma co porownywac pod wzgledem ekologicznym...czy jednak na pewno?
Stary golf ma jedna zasadnicza zalete: on juz jest.
Nowka z salonu, szczegolnie przy takim sztucznym pobudzeniu popytu musi zostac wyprodukowana tylko dlatego, ze jest wlasnie ten sztuczny popyt. Inaczej nie musiala by byc produkowana. Ba, stary strucel musi byc zutylizowany, to tez wymaga energi.

Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni?
Czy sama roznica emisji roznych cudow z rury wydechowej jest w stanie zrekompensowac sztucznie podniesiona produkcje nowych aut?
Smiem watpic.

Oczywiscie jesli ktos ma jakies cyfry na poparcie "parcia na nowki" to chetnie sie z tym zapoznam.

IMHO parcie wynika z tego że budżet się nie zamknie i wg różnych prognoz dość sporo a tu dodatkowo okazuje się że zus i pkp potrzebuje jeszcze więcej extra money
Skończy się tak że kwoty będą mniejsznie i każdy będzie happy
na zachodzie gdzie jeszcze dodatkowo drukują kasę będzie to samo - podwyższenie podatków i/lub inflacja

228 Data: Kwiecien 20 2009 21:16:29
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Shreek 

MarcinJM napisał(a):

Pytanie wiec: czy aby na pewno bilans jest dodatni?

Bilans na pewno jest dodatni!
Pytanie brzmi: Dla kogo on jest dodatni?

Widać, że kreuje się Polskę jako kraj dobrobytu i mlekiem i miodem płynący. Szybciej nas do strefy euro wezmą...
Jak za angielskiej królowej - Nie macie chleba? Czemu nie jecie bułek?

Nie stać cię na podatek to musi być cię stać na nowy samochód - normalnie paradoks.
Jeśli cię stać na nowy samochód - olej to - i tak możesz płacić podatek i jeździć starym ale niejednokrotnie fajniejszym pojazdem.

Jak jesteś gdzieś "po środku" to już zupełnie porażka. Zezłomujesz swój 16-to letni samochód i kupisz ciut młodszy 10-cio letni.
Dołożysz do tego trochę kasy - pytanie po co, przecież za parę lat znów przekroczysz próg. Nic tylko wszyscy Polacy marsz do salonów po nowe pojazdy (dealerzy się chyba ze szczęścia zesrają...)

Panowie i Panie z grupy sprawującej władzę myślą tylko i wyłącznie swoimi kategoriami, mają swoich lobbystów. Kto się przejmuje konsekwencjami dla ogółu społeczeństwa. Tu jest kraj dla byznesu i dorobkiewiczów - zarabiasz średnią krajową lub niżej - wypadasz z gry (patrz wielki kraj na wschodzie). Wprowadza się ładnie brzmiące uchwały: popatrzcie na jakim to Polska wysokim poziomie stoi - u nas wszyscy muszą jeździć nowymi samochodami aby powietrza nie zatruwać - szkoda, że z ochrony środowiska Nobla nie ma.
Równie dobrze można by wprowadzić ustawę, że po polskich drogach mogą poruszać się samochody nie starsze niż x lat (chyba tak w Kuwejcie mają).

Niestety ale wstyd! Szkoda gadać.

Przykro też czytać porównania niektórych do krajów "zachodnich" - bo tam   podatki są od dawna. Ale tam poziom życia też jest od dawna wyższy.
Sporo głosów widać popierających - bo będzie luźniej, bo graty jeździć nie będą. Ledwo jeden z drugim na raty kupi nowy samochód już za nic ma tych ze starszymi - wstyd. Łokciami niech się Ci rozpychają aby więcej miejsca na ich dupska było - widać już taka ich natura.

A ja lubię starą motoryzację. Mam stary samochód i szczerze mówiąc może i bym zamienił na nowszy ale podejżewam, że w moim zasięgu finasowym nawet jakbym "odmłodził" o 10lat to cudów nie osiągnę. Potrafię sam zadbać o stary samochód bo nie potrzebuję komputerów, interfejsów i super-specjalnych narzędzi aby byle gówno naprawić. Podejżewam, że jak na siłę kupię nowszy to może się okazać, że będzie on w gorszym stanie technicznym niż mój obecny bo wiele rzeczy nie zrobię a pseudoserwisy i pseudomechników też finansować nie mam ochoty.

Oby ten pomysł szybko kością w gardle stanął pomysłodawcom.

--
M.

229 Data: Kwiecien 20 2009 21:36:38
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: MarcinJM 

Shreek pisze:

Oby ten pomysł szybko kością w gardle stanął pomysłodawcom.

Nie wiesz jak to jest?
Uslyszal jeden baran z drugim, ze "w niemczech 2500€".
Nie doslyszal tylko, ze to "panstwo obywatelowi", a nie odwrotnie, i nie "zabrac" a "doplacic", i nie "od starego" tylko "do nowego".

;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

230 Data: Kwiecien 20 2009 23:37:27
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

MarcinJM pisze:

Shreek pisze:
Oby ten pomysł szybko kością w gardle stanął pomysłodawcom.

Nie wiesz jak to jest?
Uslyszal jeden baran z drugim, ze "w niemczech 2500€".
Nie doslyszal tylko, ze to "panstwo obywatelowi", a nie odwrotnie, i nie "zabrac" a "doplacic", i nie "od starego" tylko "do nowego".

;)


No właśnie. Chcieli UE, teraz chcą do Euro a tu pomysł w zupełnie innym kierunku. Może koleżanka Angela coś przetłumaczy.

O w mordę... A może już właśnie przetłumaczyła, przekonała, obiecała ? :-(

z

231 Data: Kwiecien 21 2009 00:40:37
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 20 Apr 2009, Shreek wrote:

Jak za angielskiej królowej - Nie macie chleba? Czemu nie jecie bułek?

<mode radio Erewań>
  AFAIK nie angielskiej a francuskiej, nie bułek lecz ciastek i nie
"za królowej" tylko w początku rewolucji
<\mode>
  Z wersją że to inna królowa była (nie ta co dostała szafot, ale też
franzuzka, choć nie Francuzka)
  Reszta się zgadza ;>

Panowie i Panie z grupy sprawującej władzę myślą tylko i wyłącznie swoimi kategoriami

  Obawiam się że tak.
  Możliwość życia za "minimalną krajową" traktują jako teoretyczną.

Równie dobrze można by wprowadzić ustawę, że po polskich drogach mogą poruszać się samochody nie starsze niż x lat (chyba tak w Kuwejcie mają).

  Przynajmniej byłaby JASNOŚĆ :> (a nie mydlenie oczu).

pzdr, Gotfryd

232 Data: Kwiecien 22 2009 21:00:24
Temat: Re: W kwestii dyskusji nad podatkiem eko
Autor:

W kwestii dyskusji nad podatkiem eko



Grupy dyskusyjne