Witam!
Mam takie nietypowe pytanie, a właściwie prośbę o wskazówki. Otóż za jakiś czas wyruszam z W-wy do Szczyrku (zwykłą trasą, tzn. Piotrków - Częstochowa - Katowice - Bielsko B. itd.). Jedzie z nami małe (10-miesięczne) dziecko. I zaczynam się drapać w głowę - co zrobić z jego przewijaniem? O ile nie ma z tym problemu latem (wystarczy zatrzymać się gdziekolwiek i przewinąć dziecko choćby na siedzeniu auta), o tyle zimą zaczyna się kłopot. Choćby ze względu na niskie temperatury.
Sedno: w których miejscach na tej trasie można znaleźć punkty - stacje benzynowe? sklepy? restauracje? w ostateczności centra handlowe (? zastanawiałem się nad Ikea, bo to bardzo przyjazny dzieciom sklep) - w których w zamkniętym pomieszczeniu i w higienicznych warunkach można będzie maluchowi zmienić pieluchę? Zazwyczaj zatrzymać należy się w tym celu co około 2 godziny, więc przypuszczam, że przy sprzyjających warunkach będę potrzebował ze trzech, może czterech takich punktów.
Pomożecie i wskażecie?
pwz
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
2 |
Data: Grudzien 22 2008 01:31:12 |
Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach |
Autor: 666 |
Będziesz jechał na wstecznym??
Tak czy inaczej celowałbym około Częstochowy przy słynnych McDonaldach
JaC
-- -- -
Otóż za jakiś czas wyruszam z W-wy do Szczyrku.
Zazwyczaj zatrzymać należy się w tym celu co około 2 godziny, więc przypuszczam, że przy sprzyjających warunkach będę potrzebował ze trzech, może czterech takich punktów.
3 |
Data: Grudzien 22 2008 07:39:39 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: pwz |
Dnia 22-12-2008 o 01:31:12 666 napisał(a):
Będziesz jechał na wstecznym??
Prszewiduję, że może być ślisko i śnieżno, poza tym z dzieckiem nigdy nie jedzie się zbyt szybko. Oprócz zwykłych ablucji dochodzi jeszcze karmienie itp. - każdy postój trwa co najmniej 30-45 min...
Tak czy inaczej celowałbym około Częstochowy przy słynnych McDonaldach
Fakt, McD - dobry pomysł.
pwz
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
4 |
Data: Grudzien 22 2008 08:07:42 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: Gabriel'Varius' |
Użytkownik pwz napisał:
Witam!
Mam takie nietypowe pytanie, a właściwie prośbę o wskazówki. Otóż za jakiś czas wyruszam z W-wy do Szczyrku (zwykłą trasą, tzn. Piotrków - Częstochowa - Katowice - Bielsko B. itd.). Jedzie z nami małe (10-miesięczne) dziecko. I zaczynam się drapać w głowę - co zrobić z jego przewijaniem?
Celuj w McDonalda np. w Czestochowie lub dalej w B.Białej ewentualnie FashionHouse przy zjedzie z S1 na Jaworzno/Sosnowiec (zjedziesz z trasy 500m)
pozdrawiam
--
-- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
5 |
Data: Grudzien 22 2008 08:00:40 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: Czarek Daniluk |
Użytkownik "pwz" napisał w wiadomości
Witam!
Mam takie nietypowe pytanie, a właściwie prośbę o wskazówki. Otóż za jakiś
czas wyruszam z W-wy do Szczyrku (zwykłą trasą, tzn. Piotrków -
Częstochowa - Katowice - Bielsko B. itd.). Jedzie z nami małe
(10-miesięczne) dziecko. I zaczynam się drapać w głowę - co zrobić z jego
przewijaniem? O ile nie ma z tym problemu latem (wystarczy zatrzymać się
gdziekolwiek i przewinąć dziecko choćby na siedzeniu auta), o tyle zimą
Mój młody jak miał około 6 miesięcy to cała trasę DC-Krynica Morska
przejeżdżał z jednym postojem - resztę czasu przesypiał ;)
A jak spał to trzeba było grzać żeby jak najdalej zajechać :D
W tym roku jak był rok starszy to też tą samą trasę pokonał z jednym
postojem technologicznym.
Pozdrawiam !!
6 |
Data: Grudzien 23 2008 18:57:53 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: Przemek V |
Użytkownik "Czarek Daniluk" napisał w wiadomości
Użytkownik "pwz" napisał w wiadomości
Witam!
Mam takie nietypowe pytanie, a właściwie prośbę o wskazówki. Otóż za
jakiś
czas wyruszam z W-wy do Szczyrku (zwykłą trasą, tzn. Piotrków -
Częstochowa - Katowice - Bielsko B. itd.). Jedzie z nami małe
(10-miesięczne) dziecko. I zaczynam się drapać w głowę - co zrobić z jego
przewijaniem? O ile nie ma z tym problemu latem (wystarczy zatrzymać się
gdziekolwiek i przewinąć dziecko choćby na siedzeniu auta), o tyle zimą
Mój młody jak miał około 6 miesięcy to cała trasę DC-Krynica Morska
przejeżdżał z jednym postojem - resztę czasu przesypiał ;)
A jak spał to trzeba było grzać żeby jak najdalej zajechać :D
W tym roku jak był rok starszy to też tą samą trasę pokonał z jednym
postojem technologicznym.
Moja mała (5 miesięcy) na tej trasie latem podobnie. Jedno przewijanie w
Małdytach ;)
7 |
Data: Grudzien 22 2008 11:41:00 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: Andy77 |
"pwz" wrote in message
Mam takie nietypowe pytanie, a właściwie prośbę o wskazówki. Otóż za jakiś
czas wyruszam z W-wy do Szczyrku (zwykłą trasą, tzn. Piotrków -
Częstochowa - Katowice - Bielsko B. itd.). Jedzie z nami małe
(10-miesięczne) dziecko. I zaczynam się drapać w głowę - co zrobić z jego
przewijaniem? O ile nie ma z tym problemu latem (wystarczy zatrzymać się
gdziekolwiek i przewinąć dziecko choćby na siedzeniu auta), o tyle zimą
zaczyna się kłopot. Choćby ze względu na niskie temperatury.
A co, ogrzewanie Ci w samochodzie wysiadło ? przewija się dziecko w
samochodzie tak samo sprawnie w lato jak i w zimę. No chyba że kobita ma
dwie lewe ręce i/lub jedziesz maluchem :P
--
Andy77
-= L2/II 2.0T
-= GG#: 4038722
8 |
Data: Grudzien 22 2008 15:34:30 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: J.F. |
Użytkownik "Mariusz_M" napisał w wiadomości
Popieram ! Sami wynadujecie problemy - masz sprawne ogrzewanie
więc
przebierasz w aucie i po kłopocie. Więcej krzywdy zrobisz
wyciągając
bobasa z ciepłego samochodu na dwór, potem do jakiegoś Mc i
spowrotem
- to dopiero huśtawka temperatur..
p.s. ciekawe czy Twoi rodzice też stali przed TAKIMI problemami w
czasie podróży - może ich zapytasz przez rośmieszeniem nas na
forum ? ;-)
No wiesz - wtedy to mogli nie miec samochodu, benzyny, albo nie
wloczyli sie z malym dzieckiem, bo i po co :-)
J.
9 |
Data: Grudzien 22 2008 22:38:05 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: medea |
pwz pisze:
będzie maluchowi zmienić pieluchę? Zazwyczaj zatrzymać należy się w tym celu co około 2 godziny
Co 2 godziny? 10-miesięczne dziecko? Moja córka jako trzymiesięczniak (karmiony piersią!) przejechała trasę z Krakowa do Wrocławia bez postoju. Tobie powinny starczyć 2 max. 3 postoje. Nie dramatyzuj.
A do meritum - w McDonaldach są wprawdzie przewijaki (nie wiem, czy we wszystkich), ale warunki sanitarne pozostawiają wiele do życzenia, zwłaszcza w tych McD przy ruchliwych trasach. Poza tym centra handlowe, ale ta sama uwaga co przy McD, w okresie świątecznym pewnie jeszcze gorzej jest, niestety.
Najlepiej jakbyś zatrzymywał się w dobrych restauracjach, tam zazwyczaj są ładne toalety. ;)
Ewa
10 |
Data: Grudzien 23 2008 08:01:21 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: pwz |
Dnia 22-12-2008 o 22:38:05 medea napisał(a):
będzie maluchowi zmienić pieluchę? Zazwyczaj zatrzymać należy się w tym celu co około 2 godziny
Co 2 godziny? 10-miesięczne dziecko? Moja córka jako trzymiesięczniak (karmiony piersią!) przejechała trasę z Krakowa do Wrocławia bez postoju. Tobie powinny starczyć 2 max. 3 postoje. Nie dramatyzuj.
(...)
No pewnie. Najlepiej, żeby kupa wyszła dziecku rękawami... Wytrzyma :-\
Słyszałaś o czymś takim jak higiena?
Najlepiej jakbyś zatrzymywał się w dobrych restauracjach, tam zazwyczaj są ładne toalety. ;)
Heh, właśnie o takie punkty pytam - w tym sęk, że nie w każdej "dobrej restauracji" jest przewijak. Przecież nie połóżę pełnej pieluchy pomiędzy talerzami...
pwz
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
11 |
Data: Grudzien 23 2008 11:55:28 | Temat: Re: Warszawa-Szczyrk - nietypowo, bo o przewijakach | Autor: medea |
pwz pisze:
No pewnie. Najlepiej, żeby kupa wyszła dziecku rękawami... Wytrzyma :-\
Słyszałaś o czymś takim jak higiena?
Myślisz, że 10-miesięczne dziecko robi kupę co 2 godziny?
Heh, właśnie o takie punkty pytam - w tym sęk, że nie w każdej "dobrej restauracji" jest przewijak.
Nie, ale jest duża szansa, że jest przestronna toaleta. Weźcie ze sobą jakąś ceratkę i już. Ja woziłam zawsze taki zestaw do torby wózkowej - mały miękki materacyk + ceratka, do tego nawilżane chusteczki, pieluchy i sprawa załatwiona. W najgorszym wypadku lepiej to zrobić w samochodzie, niż w jakiejś obskurnej toalecie w McD lub supermarkecie.
Ewa
| | | | | | | | | |