Grupy dyskusyjne   »   Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h

Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h



1 Data: Listopad 06 2009 03:10:27
Temat: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: GrzegorzG 

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

Pozdrawiam,
Zdegustowany Grzegorz



2 Data: Listopad 06 2009 11:12:21
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 6 Nov 2009 03:10:27 -0800 (PST), GrzegorzG napisał(a):

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

Przecież to proste, krople na bocznych szybach utrudniają jazdę ruchem
konika szachowego, obowiązkowy w Stolycy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

3 Data: Listopad 06 2009 11:14:43
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Przecież to proste, krople na bocznych szybach utrudniają jazdę ruchem
konika szachowego, obowiązkowy w Stolycy.

Nie ogarniasz auta w większym ruchu i dorabiasz do tego teorie?

--
cokolwiek

4 Data: Listopad 06 2009 11:17:55
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 12:14:43 +0100, to napisał(a):

Nie ogarniasz auta w większym ruchu i dorabiasz do tego teorie?

Nie, mam nietypowy w Stolycy zwyczaj jechania tym samym pasem, jeżeli trasa
mojej podróży oraz sytuacja na drodze na to pozwala.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

5 Data: Listopad 06 2009 14:02:46
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Arek (G) 

Waldek Godel pisze:

Dnia 6 Nov 2009 12:14:43 +0100, to napisał(a):

Nie ogarniasz auta w większym ruchu i dorabiasz do tego teorie?

Nie, mam nietypowy w Stolycy zwyczaj jechania tym samym pasem, jeżeli trasa
mojej podróży oraz sytuacja na drodze na to pozwala.

Tak w 100-licy jeżdżą kapelusze. Musisz zmieniać pas najczęściej jak się da i obowiązkowo nie sygnalizować tej zmiany kierunkowskazem.

A.

6 Data: Listopad 06 2009 13:20:23
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 06 Nov 2009 14:02:46 +0100, Arek (G) napisał(a):

Tak w 100-licy jeżdżą kapelusze. Musisz zmieniać pas najczęściej jak się
da i obowiązkowo nie sygnalizować tej zmiany kierunkowskazem.

To pikuś. Będziesz megakapeluszem, jeżeli choćby pół metra przed tobą na
sąsiednim pasie będzie odstęp większy od długości samochodu a ty po
pozostawisz niezagospodarowany.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

7 Data: Listopad 06 2009 14:57:24
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Nie, mam nietypowy w Stolycy zwyczaj jechania tym samym pasem, jeżeli
trasa mojej podróży oraz sytuacja na drodze na to pozwala.

Ale sytuacja nie pozwala, bo ile by pasów nie było to zawsze na każdym co
jakiś czas pojawia się kapelusz jadący 40-80 km/h.

--
cokolwiek

8 Data: Listopad 06 2009 15:12:24
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 15:57:24 +0100, to napisał(a):

Ale sytuacja nie pozwala, bo ile by pasów nie było to zawsze na każdym co
jakiś czas pojawia się kapelusz jadący 40-80 km/h.

A to gdziekolwiek na terenie Warszawy wolno więcej?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

9 Data: Listopad 06 2009 15:14:07
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Ale sytuacja nie pozwala, bo ile by pasów nie było to zawsze na każdym
co jakiś czas pojawia się kapelusz jadący 40-80 km/h.

A to gdziekolwiek na terenie Warszawy wolno więcej?

Więcej niż ile?

--
cokolwiek

10 Data: Listopad 06 2009 15:19:58
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 16:14:07 +0100, to napisał(a):

Ale sytuacja nie pozwala, bo ile by pasów nie było to zawsze na każdym
co jakiś czas pojawia się kapelusz jadący 40-80 km/h.

A to gdziekolwiek na terenie Warszawy wolno więcej?

Więcej niż ile?

tyle co napisałeś - 40-80.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

11 Data: Listopad 06 2009 15:43:07
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Więcej niż ile?

tyle co napisałeś - 40-80.

A nie wiem, sprawdź sobie.

--
cokolwiek

12 Data: Listopad 06 2009 16:16:14
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 16:43:07 +0100, to napisał(a):

A nie wiem, sprawdź sobie.

to ty pisałeś o kapelusznikach jadących 40-80 i blokujących ruch, więc
grzecznie pytam się gdzie to się odbywa. Przecież jako osoba na poziomie na
pewno spotkałeś sytuacje które opisujesz.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

13 Data: Listopad 06 2009 17:46:08
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

to ty pisałeś o kapelusznikach jadących 40-80 i blokujących ruch, więc
grzecznie pytam się gdzie to się odbywa.

Przecież napisałem, że prawie wszędzie. A to bardzo niedobrze, bo jazda
slalomem bywa na dłuższą metę nużÄ…ca.

--
cokolwiek

14 Data: Listopad 06 2009 18:14:55
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 18:46:08 +0100, to napisał(a):

Przecież napisałem, że prawie wszędzie. A to bardzo niedobrze, bo jazda
slalomem bywa na dłuższą metę nużąca.

No więc pytam - gdzie jest to "prawie wszędzie" gdzie wolno jechać powyżej
tego co podałeś

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

15 Data: Listopad 06 2009 18:23:26
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Przecież napisałem, że prawie wszędzie. A to bardzo niedobrze, bo jazda
slalomem bywa na dłuższą metę nużÄ…ca.

No więc pytam - gdzie jest to "prawie wszędzie"

Prawie wszędzie jest prawie wszędzie.

gdzie wolno jechać
powyżej tego co podałeś

A tego to nie wiem.

--
cokolwiek

16 Data: Listopad 06 2009 19:04:06
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 19:23:26 +0100, to napisał(a):

Prawie wszędzie jest prawie wszędzie.

A tego to nie wiem.

czyli nie znasz prawie wszystkich miejsc - czyli nigdzie się poza własne
podwórko nie ruszasz? Jak megakapelusznik? Co nie przeszkadza ci się
mądrzyć

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

17 Data: Listopad 06 2009 19:18:00
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

czyli nie znasz prawie wszystkich miejsc - czyli nigdzie się poza własne
podwórko nie ruszasz? Jak megakapelusznik? Co nie przeszkadza ci się
mądrzyć

Skąd takie absurdalne wnioski?

--
cokolwiek

18 Data: Listopad 06 2009 20:14:29
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 20:18:00 +0100, to napisał(a):

Skąd takie absurdalne wnioski?

Nie wiem, sam je podałeś powyżej.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

19 Data: Listopad 06 2009 21:39:41
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Nie wiem, sam je podałeś powyżej.

Zdaje Ci się.

--
cokolwiek

20 Data: Listopad 06 2009 21:46:49
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 22:39:41 +0100, to napisał(a):

Zdaje Ci się.

Owszem, nie (c)

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

21 Data: Listopad 06 2009 21:48:31
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Zdaje Ci się.

Owszem, nie (c)

"Jesteś w mylnym błÄ™dzie."

--
cokolwiek

22 Data: Listopad 06 2009 21:51:20
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 22:48:31 +0100, to napisał(a):


"Jesteś w mylnym błędzie."

Nie, skądże, przedstawiłeś swoje oszołomstwo wystarczająco precyzyjnie,
żeby można było mówić o jakimkolwiek błędzie

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

23 Data: Listopad 06 2009 22:18:37
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

Nie, skądże, przedstawiłeś swoje oszołomstwo wystarczająco precyzyjnie,
żeby można było mówić o jakimkolwiek błÄ™dzie

....powiedział Waldek zerkając w lustro.

--
cokolwiek

24 Data: Listopad 06 2009 22:22:00
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia 6 Nov 2009 23:18:37 +0100, to napisał(a):

...powiedział Waldek zerkając w lustro.

tak sobie rozmawiaj z kimś kogo nie musisz sprowadzać do swojego poziomu,
może ze Strybyszewskim albo neelixem, pa.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

25 Data: Listopad 07 2009 00:40:01
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Waldek Godel wrote:

tak sobie rozmawiaj z kimś kogo nie musisz sprowadzać do swojego
poziomu, może ze Strybyszewskim albo neelixem, pa.

Ciebie mógłbym najwyżej na swój poziom wprowadzić.

--
cokolwiek

26 Data: Listopad 06 2009 11:14:07
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

GrzegorzG wrote:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym razem,
gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie? Polega ono na tym, ze nagle
wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna dopuszczalna predkosc w
miescie - 50km/h ale to w porywach. Nawet REPy i derektorzy w czarnych
passatach jezdza max 60. Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze,
zawalidrog pelno..

Co dziesiąty to kapelusz w Thalii z rybą na klapie co boi się deszczu i
blokuje resztę.

--
cokolwiek

27 Data: Listopad 06 2009 12:21:41
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Jan Strybyszewski 

to pisze:

GrzegorzG wrote:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym razem,
gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie? Polega ono na tym, ze nagle
wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna dopuszczalna predkosc w
miescie - 50km/h ale to w porywach. Nawet REPy i derektorzy w czarnych
passatach jezdza max 60. Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze,
zawalidrog pelno..

Co dziesiąty to kapelusz w Thalii z rybą na klapie co boi się deszczu i blokuje resztę.

Zawsze to lepiej niz jakis dresiarz w dwudziestoletnim pordzewialym passacie


28 Data: Listopad 06 2009 11:33:23
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

Jan Strybyszewski wrote:

Co dziesiąty to kapelusz w Thalii z rybą na klapie co boi się deszczu i
blokuje resztę.

Zawsze to lepiej niz jakis dresiarz w dwudziestoletnim pordzewialym
passacie

Nie wydaje mi się, tacy niczego nie blokują. Po za tym w moich okolicach
jest to gatunek wymarły. Dwudziestoletnimi Passatami jeżdżÄ… głównie
robotnicy budowlani.

--
cokolwiek

29 Data: Listopad 06 2009 12:51:46
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: =Marcos= 

Co dziesiąty to kapelusz w Thalii z rybą na klapie co boi się deszczu i
blokuje resztę.

Zawsze to lepiej niz jakis dresiarz w dwudziestoletnim pordzewialym
passacie

Nie wydaje mi się, tacy niczego nie blokują.

Bo stoją na poboczu czekając na kolegę, który podholuje :P

30 Data: Listopad 06 2009 13:11:18
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: mleko 

Jan Strybyszewski wrote:


Zawsze to lepiej niz jakis dresiarz w dwudziestoletnim pordzewialym passacie


Ja tam wole dresiarza w pasacie, niz kierowce w swojej nowej wypasionej thalii, ktory to przed kazda najmniejsza dziura zwalnia, coby zawieszenie za bardzo nie ucierpialo :)

31 Data: Listopad 06 2009 13:46:40
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Paweł W. 


Co dziesiąty to kapelusz w Thalii z rybą na klapie co boi się deszczu i
blokuje resztę.

Nie pitol głupot, zobacz sobie co sie w Deutschlandzie na autobanach robi
jak deszczyk tylko pokropi. Masakra.

p.

32 Data: Listopad 06 2009 12:50:24
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 6 Nov 2009 13:46:40 +0100, Paweł W. napisał(a):

Nie pitol głupot, zobacz sobie co sie w Deutschlandzie na autobanach robi
jak deszczyk tylko pokropi. Masakra.

Nie mów, w Warszawie też się momentalnie robi mgła z rozbijanej kołami aut
jadących 130+ wody? Serio?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

33 Data: Listopad 06 2009 13:56:36
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Paweł W. 


Nie mów, w Warszawie też się momentalnie robi mgła z rozbijanej kołami aut
jadących 130+ wody? Serio?

Chodzi mi o to, że jak deszcz spadnie to momentalnie wszyscy zwalniają u
nich , tak nauczeni są.

Pozdrawiam
p.

34 Data: Listopad 06 2009 13:19:14
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 6 Nov 2009 13:56:36 +0100, Paweł W. napisał(a):

Chodzi mi o to, że jak deszcz spadnie to momentalnie wszyscy zwalniają u
nich , tak nauczeni są.

Tak, to prawda. Przyczynę podałem Ci powyżej. Oprócz wszystkich innych
przyczyn.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

35 Data: Listopad 07 2009 22:20:44
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: to 

PaweÂł W. wrote:

Nie mów, w Warszawie teÂż siĂŞ momentalnie robi mgÂła z rozbijanej koÂłami
aut jadÂących 130+ wody? Serio?

Chodzi mi o to, Âże jak deszcz spadnie to momentalnie wszyscy zwalniajÂą u
nich , tak nauczeni sÂą.

Tak, z 200, a nie z 80.

--
cokolwiek

36 Data: Listopad 06 2009 15:05:01
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: kamil 



"Paweł W."  wrote in message


Co dziesiąty to kapelusz w Thalii z rybą na klapie co boi się deszczu i
blokuje resztę.

Nie pitol głupot, zobacz sobie co sie w Deutschlandzie na autobanach robi jak deszczyk tylko pokropi. Masakra.

Nie masakra, tylko zdrowy rozsadek. Tylko Polak uwaza, ze jego 10-letnie uzywane opony sa zajebiste w deszczu, a reszta to kapelusze. No to pozniej mamy statystyki, jakie mamy.



Pozdrawiam
Kamil

37 Data: Listopad 07 2009 17:02:07
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Fri, 6 Nov 2009 13:46:40 +0100,  Paweł W. wrote:

Nie pitol głupot, zobacz sobie co sie w Deutschlandzie na autobanach robi
jak deszczyk tylko pokropi. Masakra.

A co sie robi ?
Jak deszczyk pokropi to Niemcy nawet nie zwalniaja.
Jak deszcz jest spory .. to ci idioci nadal nie zwalniaja.

No chyba ze to ja jestem idiota, a oni dobrze wiedza co robia, bo mimo
tej predkosci oni masowo nie wypadaja z drogi.

J.

38 Data: Listopad 07 2009 17:16:14
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Artur Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

A co sie robi ? Jak deszczyk pokropi to Niemcy nawet nie zwalniaja. Jak deszcz jest spory .. to ci idioci nadal nie zwalniaja.

Naprawdę? Część jednak zwalnia.

No chyba ze to ja jestem idiota, a oni dobrze wiedza co robia, bo mimo
tej predkosci oni masowo nie wypadaja z drogi.

Nie wiem, czy jesteś idiotą, niemniej takie zachowania nie są czymś
racjonalnym IRL. Miałem kiedyś okazję doświadczyć "wyścigu szczurów"
w USA - droga w przebudowie, bez określonych warunków przemieszczania
się - czytaj, rób co chcesz, nikt nie ma prawa do ograniczenia
czegokolwiek. Ciemno, pada deszcz ze śniegiem, a te debile nagle
z 90km/h przyśpieszają do 150km/h. Trzymaj się ramy i majtek mamy.
To nie jest jakaś jednostkowa historia.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

39 Data: Listopad 07 2009 17:20:54
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Nov 2009 17:16:14 +0100,  Artur Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)
A co sie robi ?
Jak deszczyk pokropi to Niemcy nawet nie zwalniaja.
Jak deszcz jest spory .. to ci idioci nadal nie zwalniaja.

Naprawdę? Część jednak zwalnia.

Nie zauwazylem, albo znikoma czesc :-)

No chyba ze to ja jestem idiota, a oni dobrze wiedza co robia, bo mimo
tej predkosci oni masowo nie wypadaja z drogi.

Nie wiem, czy jesteś idiotą, niemniej takie zachowania nie są czymś
racjonalnym IRL.

No wiesz, pada, to ja zwalniam, bo moze bedzie slisko.
Czy to jest racjonalne czy nieracjonalny strach przed woda ? :-)

Na niektorych niemieckich autostradach jest ograniczenie predkosci
"bei Nasse" czyli "przy wilgoci". Ale na innych nie ma.
Racjonalne ?

J.

40 Data: Listopad 07 2009 17:29:46
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Artur Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Nie zauwazylem, albo znikoma czesc :-)

Skoro tak, to może podaj definicję opadów...

No wiesz, pada, to ja zwalniam, bo moze bedzie slisko.
Czy to jest racjonalne czy nieracjonalny strach przed woda ? :-)

Nie mam pojęcia - opady opadom nierówne...

Na niektorych niemieckich autostradach jest ograniczenie predkosci
"bei Nasse" czyli "przy wilgoci". Ale na innych nie ma.
Racjonalne ?

Tak, są takie oznakowania. Tak, są racjonalne - podobnie jak różne
dziwaczne ograniczenia, których podstawy są Ci obce. Ty nie masz
ich interpretować - Ty masz się do nich stosować.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

41 Data: Listopad 07 2009 19:44:17
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Nov 2009 17:29:46 +0100,  Artur Maśląg wrote:

J.F. pisze:
Nie zauwazylem, albo znikoma czesc :-)
Skoro tak, to może podaj definicję opadów...

Wycieraczki chodza bez przerwy.
Czasem nawet na szybkim biegu, a oni nadal szybciej niz 130 ..

Na niektorych niemieckich autostradach jest ograniczenie predkosci
"bei Nasse" czyli "przy wilgoci". Ale na innych nie ma.
Racjonalne ?
Tak, są takie oznakowania. Tak, są racjonalne - podobnie jak różne
dziwaczne ograniczenia, których podstawy są Ci obce. Ty nie masz
ich interpretować - Ty masz się do nich stosować.

Ale ja w druga strone - skoro na niektorych nie ma .. czyzby polozyli
jakis asfalt poslizgodporny nawet na mokro ?

J.

42 Data: Listopad 07 2009 20:12:13
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Wycieraczki chodza bez przerwy.
Czasem nawet na szybkim biegu, a oni nadal szybciej niz 130 ..

Widocznie mają zaufanie do swoich najlepszych dróg w Europie i dobrych opon.
Sam przeszło 20 lat temu byłem świadkiem jak w czasie takiej ulewy niemcy
jechali słusznie. Wyprzedzający nas mercedes przyhamował i jadąc cały czas
do przodu zrobił chyba ze trzy kółka nie uderzając nawet w barierki. Wszyscy
jakoś zdążyli wyhamować i nikomu nic się nie stało a on zjechał na pobocze
ktoś inny poszedł saprawdzić czy wszystko ok i się rozjechali. :) Miał
szczęście ale u nas na zwykłej wązkiej drodze przy takiej prędkości raczej
nie obyłoby się bez ofiar.

Pzdr
E

43 Data: Listopad 07 2009 23:00:47
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: złoty 

J.F. pisze:

On Sat, 07 Nov 2009 17:16:14 +0100,  Artur Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
A co sie robi ? Jak deszczyk pokropi to Niemcy nawet nie zwalniaja. Jak deszcz jest spory .. to ci idioci nadal nie zwalniaja.
Naprawdę? Część jednak zwalnia.

Nie zauwazylem, albo znikoma czesc :-)


...za mało tam jeździsz widocznie. Zwalniają.. i to większość i.. "ponad rozsądek". Po prostu.. Niemcy jeżdżą coraz gorzej (podobnie jak i w PL zresztą). Za to fascynuje mnie głupota, która uwidacznia się w czasie mgły. Mgła jak "oko wykol" a oni nadal zasuwają te 130 km/h (zwłaszcza w dzień). Rozsądek podpowiada: "zwolnij".. i patrzysz później jak wszyscy cię wyprzedzają. Regularnie potem słyszysz o kolejnych poważnych wypadkach "spowodowanych" mgłą... Nietrudno zgadnąć iż przeważnie bierze w nich udział kilkanaście-kilkadziesiąt aut..

pzdr
A.

44 Data: Listopad 08 2009 18:51:09
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Pietia 

i wtedy polscy miszczowie prostych mogą pokazać na co ich stać

45 Data: Listopad 06 2009 13:11:51
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: mleko 

GrzegorzG wrote:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.

Odpowiedz jest prosta, wszyscy jezdza jak cipy, tylko ty nie.

46 Data: Listopad 06 2009 13:54:43
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Pawel W. 


Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

Moze czas isc na kurs prawa jazdy? Skoro pisac juz umiesz, wiesz co to 50
km/h to moze zdasz egzamin....?


Pozdrawiam,
Zdegustowany Grzegorz

Pozdrawiam
p.

47 Data: Listopad 06 2009 04:59:36
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: GrzegorzG 

On 6 Lis, 13:54, "Pawel W."  wrote:

> Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
> razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
> Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
> dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
> Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
> Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

> Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
> przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

Moze czas isc na kurs prawa jazdy? Skoro pisac juz umiesz, wiesz co to 50
km/h to moze zdasz egzamin....?

> Pozdrawiam,
> Zdegustowany Grzegorz

Pozdrawiam
p.

Egzamin mam zdany, ale Ty chyba nie masz z czytania ze zrozumieniem..

GG

48 Data: Listopad 06 2009 13:59:58
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Heraklit 

Był 6 listopad (piątek), gdy o godzinie 13:54 *Pawel W.* w pocie czoła
naskrobał(a):


Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

Moze czas isc na kurs prawa jazdy? Skoro pisac juz umiesz, wiesz co to 50
km/h to moze zdasz egzamin....?
 
no co Ty, tylko frajerzy posiadają prawo jazdy...;)


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-11-06 13:59:18

49 Data: Listopad 06 2009 14:37:25
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

W obu przypadkach to jest tak zwane dostosowanie predkosci do warunków
panujacych na drodze. Stosuja sie do tego ludzie, którzy maja troche oleju w
glowie. :)

Pzdr
E

50 Data: Listopad 06 2009 05:46:24
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: GrzegorzG 

On 6 Lis, 14:37, "Eryk"  wrote:

> Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
> razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
> Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
> dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
> Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
> Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

> Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
> przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

W obu przypadkach to jest tak zwane dostosowanie predkosci do warunków
panujacych na drodze. Stosuja sie do tego ludzie, którzy maja troche oleju w
glowie. :)

Pzdr
E

Czyli rozumiem, że popierasz jazdę 100km/h i wpieprzanie się przy tej
prędkosci pod auto innym autem na codzień, gdy jest sucho?

GG

51 Data: Listopad 06 2009 15:10:42
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Czyli rozumiem, że popierasz jazdę 100km/h i wpieprzanie się przy tej
prędkosci pod auto innym autem na codzień, gdy jest sucho?

:) ostatnio przy suchej drodze przejechałem się z Pruszkowa do Warszawy i z
powrotem.

W drodze powrotnej jechał przedemną człowiek na czeskich tablicach (pewnie
Czech). Postanowiłem jechać za nim aby zobaczyć jak oni stosują się do
zasad. Jechał tak jak powinno się jechać. Nigdy się nie śpieszę więc nie był
to dla mnie problem. Ponieważ dostosowałem prędkość jazdy do kierowcy
jadącego z przodu mogłem spokojnie obserwować co się dzieje. I tak
wyprzedziła nas dziewczyna rozmawiająca przez komórkę z dzieckiem na
foteliku z tyłu (około 100), wyprzedził nas trzęsący się emeryt z emerytką
(przez pewien czas jechał z tyłu ale w końcu wyprzedził), wyprzedziła nas
umalowana 60-tka z matką siedzącą obok (też pewnie z 90 jechała, swoją drogą
wyglądały koszmarnie). Przez całą drogę nikt nie jechał z prawidłową
prędkością wszyscy co do jednego wyprzedzali tego, który stosował się do
przepisów...

Na kursie instruktor kazał mi jechać szybciej niż wynikało z przepisów i
znaków, na pytanie dlaczego odpowiedział, że muszę dostosować prędkość do
warunków panujących na drodze. Jadąc wolniej wymuszam na innych wyprzedzanie
i stwarzam zagrożenie. Wkurzające, wychodzi na to, że w tym kraju jadąc
dobrze jadę źle...

Pzdr
E

52 Data: Listopad 06 2009 06:46:54
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: GrzegorzG 

On 6 Lis, 15:10, "Eryk"  wrote:

> Czyli rozumiem, że popierasz jazdę 100km/h i wpieprzanie się przy tej
> prędkosci pod auto innym autem na codzień, gdy jest sucho?

:) ostatnio przy suchej drodze przejechałem się z Pruszkowa do Warszawy i z
powrotem.

W drodze powrotnej jechał przedemną człowiek na czeskich tablicach (pewnie
Czech). Postanowiłem jechać za nim aby zobaczyć jak oni stosują się do
zasad. Jechał tak jak powinno się jechać. Nigdy się nie śpieszę więc nie był
to dla mnie problem. Ponieważ dostosowałem prędkość jazdy do kierowcy
jadącego z przodu mogłem spokojnie obserwować co się dzieje. I tak
wyprzedziła nas dziewczyna rozmawiająca przez komórkę z dzieckiem na
foteliku z tyłu (około 100), wyprzedził nas trzęsący się emeryt z emerytką
(przez pewien czas jechał z tyłu ale w końcu wyprzedził), wyprzedziła nas
umalowana 60-tka z matką siedzącą obok (też pewnie z 90 jechała, swoją drogą
wyglądały koszmarnie). Przez całą drogę nikt nie jechał z prawidłową
prędkością wszyscy co do jednego wyprzedzali tego, który stosował się do
przepisów...

Na kursie instruktor kazał mi jechać szybciej niż wynikało z przepisów i
znaków, na pytanie dlaczego odpowiedział, że muszę dostosować prędkość do
warunków panujących na drodze. Jadąc wolniej wymuszam na innych wyprzedzanie
i stwarzam zagrożenie. Wkurzające, wychodzi na to, że w tym kraju jadąc
dobrze jadę źle...

Pzdr
E

Dokładnie. Ja dlatego jestem za zdrowym rozsądkiem: Nie uważam, że
koniecznie trzeba zawsze jeździć 40 czy 50km/h bo te ograniczenia,
szczegolnie na takiej Torunskiej czy do Piasteczna sa bez sensu i tez
jezdze troche szybciej.. ale nie 100 czy 120. Z drugiej strony mam
wrażenie,ze w deszcz nagle wszyscy miszczowie prostej przesiadaja sie
w komunikacje miejska i zostaja tylko robiący korki, jadący przepisowo
Czesi :)

Pozdrawiam piątkowo..
GG

53 Data: Listopad 06 2009 16:15:06
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Z drugiej strony mam
wrażenie,ze w deszcz nagle wszyscy miszczowie prostej przesiadaja sie
w komunikacje miejska i zostaja tylko robiący korki, jadący przepisowo
Czesi :)

:) dobre

Pzdr
Eryk

54 Data: Listopad 07 2009 17:05:30
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Fri, 6 Nov 2009 15:10:42 +0100,  Eryk wrote:

Jadąc wolniej wymuszam na innych wyprzedzanie
i stwarzam zagrożenie. Wkurzające, wychodzi na to, że w tym kraju jadąc
dobrze jadę źle...

Wkurzajace jest to ze uwazasz ze inni jada zle, a przepisy sa dobre
:-)

J.

55 Data: Listopad 07 2009 18:05:10
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Wkurzajace jest to ze uwazasz ze inni jada zle, a przepisy sa dobre
:-)

Nie oceniam przepisów, jakie są takie są.

Mam jednak wśród przodków niemców i jakoś tak we krwi, ze do przepisów
trzeba się stosować. Jak mieszkałem na dolnym śląsku to jakoś to działało a
tutaj lud spod zaboru rosyjskiego nauczył się, że aby żyć trzeba reguły
łamać i jest na to społeczne przyzwolenie (choć zaborów juz od pokoleń nie
ma). Moim zdaniem to nie jest cywilizowane podejście :-)
Gdyby te reguły opracowywano powiedzmy w Poznaniu byłyby mniej restrykcyjne.
Warszawa zrobiła je dla warszawiaków (choć mają działać w całej Polsce),
wiedząc że i tak nikt nie będzie się do tego stosował tak jak należy.

Pzdr
E

56 Data: Listopad 07 2009 19:40:23
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Sat, 7 Nov 2009 18:05:10 +0100,  Eryk wrote:

Wkurzajace jest to ze uwazasz ze inni jada zle, a przepisy sa dobre
:-)
Nie oceniam przepisów, jakie są takie są.

Ale skoro sa zle, to trzeba je lamac :-)

Mam jednak wśród przodków niemców i jakoś tak we krwi, ze do przepisów
trzeba się stosować.

Wystarczylo pare lat amerykanskiej okupacji i Niemcom zamilowanie do
przepisow. Jeszcze jedno pokolonie i zamilowanie do solidnosci tez
przeszlo :-)

Choc znajomi Niemcy mowia ze od paru lat trzeba bardziej przepisow
pilnowac. Za duzo FR czy punkty sie skomputeryzowaly ?

Jak mieszkałem na dolnym śląsku to jakoś to działało a
tutaj lud spod zaboru rosyjskiego nauczył się, że aby żyć trzeba reguły
łamać i jest na to społeczne przyzwolenie (choć zaborów juz od pokoleń nie
ma)

Raptem 20 lat jak ostatni zolnierz rosyjski wyjechal.

A ci Niemcy z dolnego slaska .. czemu oni nie potrafili zrobic
kilometra prostej drogi ?

J.

57 Data: Listopad 07 2009 20:06:08
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

A ci Niemcy z dolnego slaska .. czemu oni nie potrafili zrobic
kilometra prostej drogi ?

Tam to nie niemcy, ale w dużej mierze lwowiacy a oni mieli zawsze luzackie
podejście do takich spraw jak drogi. To wpływ zaboru austyjackiego.
Wielkopolska to wpływ niemiecki i tam drogi są dobre. :)

Pzdr
E

58 Data: Listopad 07 2009 23:54:11
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Sat, 7 Nov 2009 20:06:08 +0100,  Eryk wrote:

A ci Niemcy z dolnego slaska .. czemu oni nie potrafili zrobic
kilometra prostej drogi ?

Tam to nie niemcy, ale w dużej mierze lwowiacy a oni mieli zawsze luzackie
podejście do takich spraw jak drogi. To wpływ zaboru austyjackiego.

Ale jak lwowiacy ? Drogi w wiekszosci sa IMHO poniemieckie.
Tzn. za niemca wytyczone, ubite, pozniej tylko remont/przebudowa.

J.

59 Data: Listopad 08 2009 08:18:57
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Ale jak lwowiacy ? Drogi w wiekszosci sa IMHO poniemieckie.
Tzn. za niemca wytyczone, ubite, pozniej tylko remont/przebudowa.

no właśnie chodzi o to co napisałeś: "tylko remont/przebudowa" dla
poznaniaków to oczywiste i normalne a dla lwowiaków już nie (za to są
weselsi :). Chyba nie sądzisz, że niemieckie drogi po 70 latach nadal są
doskonałe? Bez romontu i przebudowy jest jak jest.

Pzdr
E

61 Data: Listopad 08 2009 12:04:37
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Eryk 

Ale ja nie mam pretensji ze one dziurawe i pofaldowane sie zrobily,
tylko ze co chwila zakret. Wywlaszczen nie znali czy co ?

Nie wiem :)

Pzdr
E

62 Data: Listopad 07 2009 17:03:55
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Fri, 6 Nov 2009 05:46:24 -0800 (PST),  GrzegorzG wrote:

> Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
> przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

W obu przypadkach to jest tak zwane dostosowanie predkosci do warunków
panujacych na drodze. Stosuja sie do tego ludzie, którzy maja troche oleju w
glowie. :)

Czyli rozumiem, że popierasz jazdę 100km/h i wpieprzanie się przy tej
prędkosci pod auto innym autem na codzień, gdy jest sucho?

Jak jest sucho to nie stanowi to zagrozenia :-)

J.

63 Data: Listopad 06 2009 15:47:58
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Mario 

GrzegorzG pisze:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?

a dlaczego w Warszawie? Ja zauważam powyższe zjawisko w każdym większym mieście.

pozdrawiam
mario

64 Data: Listopad 06 2009 07:09:02
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: GrzegorzG 

On 6 Lis, 15:47, Mario  wrote:

GrzegorzG pisze:

> Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
> razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?

a dlaczego w Warszawie? Ja zauważam powyższe zjawisko w każdym większym
mieście.

pozdrawiam
mario

Taki przykład.. nie mialem "przyjemnosci" porownania tego do innych
miast w ciągu tygodnia..
Choc wydaje mi sie, ze w innych miastach jezdzi sie troche spokojniej
(porównuje np. Lublin, Puławy, Bydgoszcz do Wawy).

Pozdrawiam,
GG

65 Data: Listopad 07 2009 11:02:01
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: szwagier 

  > Taki przykład.. nie mialem "przyjemnosci" porownania tego do innych

miast w ciągu tygodnia..
Choc wydaje mi sie, ze w innych miastach jezdzi sie troche spokojniej
(porównuje np. Lublin, Puławy, Bydgoszcz do Wawy).

:D:D to moze porownaj z Poznaniem (chociaz to zly przyklad, tam zmiana pasa bez zachowania odstepu 300 m powoduje awaryjne hamowanie i wlaczenie klaksonu przez jadacego z tylu), Wroclawiem czy Trojmiastem.
Poniewaz ze wzgledu na typ pracy jezdze po roznych miastach spokojnie stwierdzam ze po Warszawie nie jezdzi sie zle.
Wieksze zagrozenie powoduja przestraszeni przyjezdni, nie przyzwyczajeni do tak duzego i szybkiego ruchu w swoich miejscowosciach.

szwagier

66 Data: Listopad 09 2009 09:35:25
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Mario 

GrzegorzG pisze:

On 6 Lis, 15:47, Mario  wrote:
GrzegorzG pisze:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
a dlaczego w Warszawie? Ja zauważam powyższe zjawisko w każdym większym
mieście.

pozdrawiam
mario

Taki przykład.. nie mialem "przyjemnosci" porownania tego do innych
miast w ciągu tygodnia..
Choc wydaje mi sie, ze w innych miastach jezdzi sie troche spokojniej
(porównuje np. Lublin, Puławy, Bydgoszcz do Wawy).


to przejedź się do WIĘKSZEGO miasta np. Krakowa albo tak jak napisał Szwagier, do Poznania, Wrocławia czy Trójmiasta.

pozdrawiam
mario

67 Data: Listopad 06 2009 18:53:10
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Bydlę 

GrzegorzG wrote:
> Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
> razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?

Ja mogę tylko spekulować -  kupili swoje prawa jazdy bardzo tanio.
Ostatnio - wczoraj - korek był gigantyczny bez żadnego powodu.
Tzn. powodem był mokry asfalt.
Zamiast rozpędzać się do zwykłych na tej trasie 40 km/h, wszyscy gnali...ledwo 15-20. Bez kolizji, bez zwężeń, bez awarii, bez sensu...

Typowe dla Warszawy.
Po prostu tamtejsi (albo tutejsi) tak mają i już.

Poczekaj na pierwsze, nie topniejące na asflacie, płatki śniegu...
Wtedy zaczyna się hardcore.
;>


--
Bydlę

68 Data: Listopad 06 2009 19:24:14
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Jotte 

W wiadomosci

GrzegorzG  pisze:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..
Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..
To nie jest specyfika Warsiawki, tak jest wszedzie. Miotajacy sie z pasa na pas debile, wyprzedzajacy po chamsku po to, by za chwile stac na swiatlach o dlugosc auta dalej i przyjechac na miejsce 2 min. predzej spalajac o 30% wiecej paliwa niz trzeba, nie umieja po prostu jezdzic w trudniejszych warunkach i boja sie. (Ale jeszcze gorsi sa tacy, co mysla, ze umieja.)
Dodaj do tych wszystkich baranów jeszcze swiezo upieczone za kólkiem baby, a bedziesz mial odpowiedz.

--
Jotte

69 Data: Listopad 07 2009 01:33:36
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Kris 


Uzytkownik "GrzegorzG"  napisal w wiadomosci

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.
Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

jak sie jezdzi wersjami bez ESP i ABS na calorocznych oponkach
to co tu sie dziwic

70 Data: Listopad 07 2009 09:28:04
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Virtual 


Uzytkownik "GrzegorzG"  napisal w wiadomosci

Nawet REPy i derektorzy w czarnych passatach jezdza max 60.
Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

Bo oni, z reguly, biora cykliczny udzial w szkoleniach z jazdy i tam im
pokazano co mozna na suchym, a co na mokrym asfalcie.

--
Virtual.

71 Data: Listopad 07 2009 16:54:49
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: J.F. 

On Fri, 6 Nov 2009 03:10:27 -0800 (PST),  GrzegorzG wrote:

Czy ktos potrafi wyjasnic zjawisko, ktore sie powtarza za kazdym
razem, gdy spadnie drobny nawet deszcz w Warszawie?
Polega ono na tym, ze nagle wszyscy uczestniczy respektuja maksymalna
dopuszczalna predkosc w miescie - 50km/h ale to w porywach.

No coz chcesz - kazdy zachowuje bezpieczny odstep a to zniecheca do
przyspieszania. Do wyprzedzania tez zniecheca, a i do przekraczania
predkosci zniecheca.

Co to sie dzieje? Korki jeszcze wieksze, zawalidrog pelno..

A niektorzy twierdza ze z fizyki wynika jakoby najwieksza
przepustowosc jest przy ~40km/h :-)

Jak jest sucho to sami miszczowie prostej - wpieprzaja sie i
przepychaja jezdzac 100km/h na wiekszosci ulic..

No widzisz - nie dosc ze mistrzowie prostej, to jeszcze rozsadni :-)

J.

72 Data: Listopad 08 2009 18:50:19
Temat: Re: Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h
Autor: Pietia 

skoro dopuszczalne jest 50km/h to o co ci chodzi?

Warszawa w deszczyku - nagle wszyscy 40km/h



Grupy dyskusyjne