Grupy dyskusyjne   »   Warzecha o Zientarskim ( link )

Warzecha o Zientarskim ( link )



1 Data: Luty 29 2008 11:55:30
Temat: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mb 

"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

Amen

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4975628.html



2 Data: Luty 29 2008 12:10:47
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mb 


Użytkownik "mb"  napisał w wiadomości


i jeszcze

"Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywałej hipokryzji. Zadawałem
sobie dzisiaj pytanie, jak wyglądałyby komentarze i wiadomości w mediach,
gdyby za kierownicą nie siedział właśnie Zientarski, ale jakiś anonimowy Jan
Pipsztycki. Pewnie byłaby mowa o głupocie, brawurze, potencjalnym, a i
faktycznym zabójcy"

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/63428,index.html

brawo za glosne powiedzenie tego co  tzw dziennikarzom motoryzacyjnym  nie
przchodzi przez usta

3 Data: Luty 29 2008 12:34:57
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mario 

mb napisał(a):

Użytkownik "mb"  napisał w wiadomości i jeszcze

"Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywałej hipokryzji. Zadawałem sobie dzisiaj pytanie, jak wyglądałyby komentarze i wiadomości w mediach, gdyby za kierownicą nie siedział właśnie Zientarski, ale jakiś anonimowy Jan Pipsztycki. Pewnie byłaby mowa o głupocie, brawurze, potencjalnym, a i faktycznym zabójcy"

byłoby że jechał morderca, szaleniec, dresiarz itp.

I również życzę MZ powrotu do zdrowia.

pozdrawiam
mario

4 Data: Luty 29 2008 04:03:24
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Bard13 

On 29 Lut, 12:34, mario  wrote:

mb napisał(a):

> Użytkownik "mb"  napisał w wiadomości


> i jeszcze

> "Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywałej hipokryzji. Zadawałem
> sobie dzisiaj pytanie, jak wyglądałyby komentarze i wiadomości w mediach,
> gdyby za kierownicą nie siedział właśnie Zientarski, ale jakiś anonimowy Jan
> Pipsztycki. Pewnie byłaby mowa o głupocie, brawurze, potencjalnym, a i
> faktycznym zabójcy"

byłoby że jechał morderca, szaleniec, dresiarz itp.

I również życzę MZ powrotu do zdrowia.

pozdrawiam
mario

A co było, jak pewna znana sportsmenka się wykrzaczyła z pasażerem?
Festiwal kondolencji. Jan Pipsztycki zostałby wytarzany w smole i
pierzu, a tu mamy pokrzywdzoną osobę...
Polskie drogi nie nadają się do brykania ferrari, bo ono ma za niskie
zawieszenie do stanu nawierzchni.
Ale przepisy jednoznacznie mówią o dostosowaniu prędkości do warunków
drogowych.
Stan nawierzchni i zawieszenie samochodu to też są warunki...


Bard13

5 Data: Luty 29 2008 13:36:19
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mario 

Bard13 napisał(a):

On 29 Lut, 12:34, mario  wrote:
mb napisał(a):

Użytkownik "mb"  napisał w wiadomości

i jeszcze
"Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywałej hipokryzji. Zadawałem
sobie dzisiaj pytanie, jak wyglądałyby komentarze i wiadomości w mediach,
gdyby za kierownicą nie siedział właśnie Zientarski, ale jakiś anonimowy Jan
Pipsztycki. Pewnie byłaby mowa o głupocie, brawurze, potencjalnym, a i
faktycznym zabójcy"
byłoby że jechał morderca, szaleniec, dresiarz itp.

I również życzę MZ powrotu do zdrowia.

pozdrawiam
mario

A co było, jak pewna znana sportsmenka się wykrzaczyła z pasażerem?
Festiwal kondolencji. Jan Pipsztycki zostałby wytarzany w smole i
pierzu, a tu mamy pokrzywdzoną osobę...
Polskie drogi nie nadają się do brykania ferrari, bo ono ma za niskie
zawieszenie do stanu nawierzchni.
Ale przepisy jednoznacznie mówią o dostosowaniu prędkości do warunków
drogowych.
Stan nawierzchni i zawieszenie samochodu to też są warunki...


zgadzam się z Tobą w 100% ale to jednak nie powód aby ludzie zaraz obrzucali błotem MZ i pisali że "dobrze mu tak".
Wydaje mi się karę za ten wypadek właśnie ponosi i ja ani żaden z Was nie chciałby się znaleźć na jego miejscu, prawda?

pozdrawiam
mario

6 Data: Luty 29 2008 13:35:35
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Quent 

"dobrze mu tak".

Nikt tak nie pisze przeciez.

7 Data: Luty 29 2008 13:42:47
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mario 

Quent napisał(a):

"dobrze mu tak".

Nikt tak nie pisze przeciez.


no.. fakt. Harun napisałby i pewnie napisze jak coś się wyjaśni.
A poza tym z kontekstu wypowiedzi niektórych, właśnie to wynika.

pozdrawiam
mario

8 Data: Luty 29 2008 04:46:21
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Bard13 

On 29 Lut, 13:35, "Quent"  wrote:

> "dobrze mu tak".

Nikt tak nie pisze przeciez.

Nie powiedziałem, dobrze mu tak.
Powiedziałem, że nie ma różnicy pomiędzy debilizmem szarego spalacza
paliwa i wielkiej sławy.
Sławy nie powinny być traktowane inaczej niż zwykły człowiek. Przecież
nie będę się czuł lepiej, że kogoś z mojej rodziny zabiła gwiazda
filmowa, którą drogówka zawsze puszczała, jak złapali na osiedlu z 200
km/h na zegarze.

Chodzi o to, ze nalezy wykazywać się wyobraźnia zawsze i wszędzie.
Ferrari to nie czołg, kontrakt z TV to nie kamizelka kuloodporna.
Myśleć trzeba zawsze i zawsze trzeba mówić, że taka jazda w takich
warunkach to kretynizm.
Na autostradzie, z nawierzchnią gładką jak stół - proszę bardzo. nawet
jestem zdania, żeby w Polsce tak jak w Nimczech znieść ograniczenia
prędkości.
Nie tworzyć fikcji, jak ograniczanie prędkości w kretyńskich
miejscach, biorąc pod uwagę, że te prędkości najczęściej były ustalane
dla maluchów i dużych fiatów 30 lat temu (vide gierkówka, gdzie
ograniczenia do 70 są chyba losowo powtykane, bo wg mnie kompletnie
bez sensu, jeśli jest długi, normalny łuk, który swobodnie i bez
stresu przejeżdżam 140 km/h i nie widzę potrzeby zwalniania).

Bard13

9 Data: Luty 29 2008 14:04:40
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: KK 

jestem zdania, zeby w Polsce tak jak w Nimczech zniesc ograniczenia
predkosci.

Z sa w polsce takie autostrady ??
Bo to co jest to daleko do poziomu niemieckiego, i nie dotyczy to tylko
jakości nawierzchni, brak pasa awaryjnego, ale rozwiazań zjazdów/wiazdów,
parkingow, stacji przy nich. Całej służby utrzymania porządku na
autostradzie - pomoc drogowa, policja autostradowa, pomoc medyczna,
instytucje odśniezające itd.
Przykładem jest A4 - ja był tam w życiu nie zlikwidował ograniczenia
prędkości . W dni robocze nawt nie da sie szybko jeżdzić - bo np. wyprzedają
sie tiry - a jak tu wtedy wyhamować z 200km/h do 90 km/h.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Luty 29 2008 19:29:15
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Fotelik 


Użytkownik " KK"  napisał w wiadomości

jestem zdania, zeby w Polsce tak jak w Nimczech zniesc ograniczenia
predkosci.

Z sa w polsce takie autostrady ??
Bo to co jest to daleko do poziomu niemieckiego, i nie dotyczy to tylko
jakości nawierzchni, brak pasa awaryjnego, ale rozwiazań zjazdów/wiazdów,
parkingow, stacji przy nich. Całej służby utrzymania porządku na
autostradzie - pomoc drogowa, policja autostradowa, pomoc medyczna,
instytucje odśniezające itd.
Przykładem jest A4 - ja był tam w życiu nie zlikwidował ograniczenia
prędkości . W dni robocze nawt nie da sie szybko jeżdzić - bo np.
wyprzedają
sie tiry - a jak tu wtedy wyhamować z 200km/h do 90 km/h.

A Ty jakis "ograniczony" jestes?
W niemczech na austostradzie nie ma tirów i jest zakaz się przez nie
wyprzedzania?
Nie rób sensacji z prędkości 200 na autostradzie. Wyhamowac bo wyprzedzają
się tiry to zaden problem.(chyba patrzysz na droge przed siebie?)
Foti

11 Data: Marzec 01 2008 00:18:29
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Fotelik* napisał:

A Ty jakis "ograniczony" jestes?
W niemczech na austostradzie nie ma tirów i jest zakaz się przez nie
wyprzedzania?
Nie rób sensacji z prędkości 200 na autostradzie. Wyhamowac bo wyprzedzają
się tiry to zaden problem.(chyba patrzysz na droge przed siebie?)

To zależy jak TIR pojedzie... Raz widziałem co się działo na
autostradzie jak *kompletni idioci* rozstawili się z radarem w połowie
rozbiegówki za parkingiem. Dobrze, że było o tym głośno na CB i nikt tam
nie jechał 200km/h...

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

12 Data: Luty 29 2008 13:43:40
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mb 


Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości


zgadzam się z Tobą w 100% ale to jednak nie powód aby ludzie zaraz
obrzucali błotem MZ i pisali że "dobrze mu tak".
Wydaje mi się karę za ten wypadek właśnie ponosi i ja ani żaden z Was nie
chciałby się znaleźć na jego miejscu, prawda?

Kare dopiero ma szanse poniesc
Przed sadem

To ze lezy w stanie ciezkim to tylko skutki jego dzialan a nie kara

13 Data: Luty 29 2008 14:05:32
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Zz 


...ja ani żaden z Was
nie chciałby się znaleźć na jego miejscu, prawda?

jesli chodzi o miejsce za kolkiem ferrari to bardzo chetnie, rozumu
mam wystarczajaco duzo zeby umiec zrobic z niego nalezyty uzytek....

Zz

14 Data: Luty 29 2008 15:59:06
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Golab 

Wydaje mi się karę za ten wypadek właśnie ponosi i ja ani żaden z Was
nie chciałby się znaleźć na jego miejscu, prawda?

Ani na miejscu rodziny zabitego przez MZ pasażera :-(
A pewnie dzieci czekają na tatę a tu przez głupote MZ się nie doczekają.

Marcin

15 Data: Luty 29 2008 19:36:35
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: JoAsienka 

Pewwnego dnia, niejaki(a): Golab napisał(a):

Wydaje mi się karę za ten wypadek właśnie ponosi i ja ani żaden
z Was
nie chciałby się znaleźć na jego miejscu, prawda?

Ani na miejscu rodziny zabitego przez MZ pasażera :-(
A pewnie dzieci czekają na tatę a tu przez głupote MZ się nie
doczekają.

Marcin

A Jarek to był taki przesympatyczny człowiek, znałam go
osobiście....

--
JoAsienka.
Pozdrawiam.

16 Data: Luty 29 2008 20:42:02
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mb 


Użytkownik "JoAsienka"  napisał w wiadomości


A Jarek to był taki przesympatyczny człowiek, znałam go osobiście....

taki sam bezmozg jak Z , no chyba ze Z jezdzac z nim tego dnia po miescie
przystawial mu do glowy pistolet

17 Data: Luty 29 2008 22:11:25
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: golab24 


A Jarek to był taki przesympatyczny człowiek, znałam go osobiście....

taki sam bezmozg jak Z , no chyba ze Z jezdzac z nim tego dnia po miescie
przystawial mu do glowy pistolet

A probowales kiedys wysiasc z samochodu przy 200km/h

18 Data: Luty 29 2008 22:23:12
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mb 


Użytkownik "golab24"  napisał w wiadomości


A Jarek to był taki przesympatyczny człowiek, znałam go osobiście....

taki sam bezmozg jak Z , no chyba ze Z jezdzac z nim tego dnia po miescie
przystawial mu do glowy pistolet

A probowales kiedys wysiasc z samochodu przy 200km/h

Oni tak kozakowali ( "testowali auto") po Wawie kilkadzesiat minut ( z
kilkoma przerwami ) we dwojke
Jeden bezmozg szalal za kolkiem a drugi sie na to godzil

19 Data: Luty 29 2008 13:20:43
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Feb 2008 12:10:47 +0100,  mb wrote:

"Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywałej hipokryzji. Zadawałem
sobie dzisiaj pytanie, jak wyglądałyby komentarze i wiadomości w mediach,
gdyby za kierownicą nie siedział właśnie Zientarski, ale jakiś anonimowy Jan
Pipsztycki. Pewnie byłaby mowa o głupocie, brawurze, potencjalnym, a i
faktycznym zabójcy"

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/63428,index.html

brawo za glosne powiedzenie tego co  tzw dziennikarzom motoryzacyjnym  nie
przchodzi przez usta

No w zasadzie brawa, moze sie powoli ta hipokryzja skonczy.

Ale .. Warzecha to czym jezdzi i jak szybko ? :-)

J.

20 Data: Luty 29 2008 14:02:15
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Zz 

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4975628.html


Warto przytoczyc calosc zeby zostalo dla potomnych a nie zniklo
razem ze stronami gazet:

Himalaje hipokryzji  Lukasz Warzecha "Fakt":

Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywalej hipokryzji. Zadawalem
sobie dzisiaj pytanie, jak wygladalyby komentarze i wiadomosci w mediach,
gdyby za kierownica nie siedzial wlasnie Zientarski, ale jakis anonimowy Jan
Pipsztycki. Pewnie bylaby mowa o glupocie, brawurze, potencjalnym, a i
faktycznym zabójcy.
Ale poniewaz uczestnikiem zdarzenia byl znany dziennikarz, wiec mamy tylko
pelne troski opowiesci o jego stanie zdrowia i apele w Antyradiu o krew.
Owszem, zycze Maciejowi Zientarskiemu powrotu do zdrowia. Po to, zeby mógl
stanac przed sadem i odpowiadac za nieumyslne spowodowanie smierci oraz
sprowadzenie niebezpieczenstwa katastrofy w ruchu drogowym. Mam nadzieje, ze
dostanie wyrok niezbyt wysoki, ale bez zawieszenia oraz straci na zawsze
prawo jazdy.
Ja nie mam oporów. Zientarskiego nie znalem, solidarnosci zawodowej tu nie
czuje zadnej. Moze dlatego, ze Pulawska jezdze w tamtym miejscu niemal
codziennie i dreszcz mnie przechodzi na mysl, co by bylo, gdybym sie tam
znalazl w chwili, gdy mlody Zientarski mial omamy, ze jest na torze
wyscigowym. Moge zatem napisac wprost: Maciej Zientarski zachowal sie jak
idiota bez kontaktu z rzeczywistoscia. Za kierownica sportowego samochodu
byl potencjalnym morderca przypadkowych ludzi. Jest czlowiekiem
niebezpiecznym dla otoczenia. Dla publicznego dobra juz nigdy nie powinien
usiasc za kierownica. Nigdy.
W wypadku zginal dziennikarz `Superaka". Mial straszna smierc, wyglada na
to, ze sie spalil. A ja zadaje sobie pytanie, czy byl bez winy. Mowe mu
odjelo? Zientarski, cisnac gaz, sterroryzowal go pistoletem? Czy cos
zabronilo mu powiedziec: `Maciek, zwolnij, nie szalej, tu sa ludzie
dookola"?
Zientarski podobno lubil ostra jazde. Zastanawiam sie, jak to mozliwe, ze
dotad nie stracil prawa jazdy (co byc moze uratowaloby mu zdrowie, a koledze
zycie). I mam natychmiastowa odpowiedz: takich drogowych kretynów widze
wokól siebie setki. Sa bezkarni, poniewaz polska policja skupia sie niemal
wylacznie na mierzeniu predkosci (o czym juz kiedys pisalem). Znam w
Warszawie kilkanascie miejsc, gdzie w godzinach szczytu bezmyslni kretyni
lamia przepisy - nie przekraczajac predkosci - po kilkanascie razy w ciagu
minuty. Jedno z nich jest tuz obok miejsca, gdzie Zientarski wbil sie w
slup: niecierpliwi posiadacze dobrych aut notorycznie omijaja zakorkowany
jedyny pas skretu z Rzymowskiego w prawo w Pulawska w strone Piaseczna,
przejezdzajac przez powierzchnie wylaczona z ruchu, wprost pod kola
samochodów, jadacych Pulawska. Nigdy nie widzialem tam policji. Podobnie jak
w innych niebezpiecznych miejscach.
Zientarski nalezal do grupy tych, którym sie wydaje, ze znana geba upowaznia
ich do nieliczenia sie z nikim i niczym. Gwiazdorska elitka uwielbia chwalic
sie tym, ile kto jechal swoim dobrym autem i jak poradzil sobie z
zatrzymujaca go policja. I faktycznie - polscy policjanci maja tendencje do
ulegania czarowi znanej geby. `A, pan Maciek. No, no, jechal pan 167 na
godzine. Niech pan troche zwolni i szerokiej drogi". Taki mamy etos sluzby w
drogówce. Gliniarz z malego hrabstwa w Stanach zachowalby sie dokladnie
odwrotnie: gdyby dopadl jakiegos celebryta, wzialby sobie za punkt honoru
nie odpuszczac. Bo nikt mu nie bedzie rozkazywal na jego terenie. Stad potem
na portalach plotkarskich wiesci o zlapanych na jezdzie po pijaku albo
lamaniu innych przepisów róznych Bradach Pittach i innych Jackach
Nicholsonach.
Na Dzienniku.pl mozna przeczytac taka informacje: wspóltwórca programu,
który prowadzil Zientarski, niejaki Maciej Pruszynski, beztrosko oznajmia,
ze `kazdy mezczyzna majac okazje zasiasc za kierownica ferrari, zechcialby
sprawdzic, ile ono pojedzie". Dalej portal pisze, ze Pruszynski `nie potepia
kierowcy nawet za to, ze dziennikarz sprawdzal  ile pojedzie  na ruchliwej i
wyboistej ulicy Pulawskiej".
Nie znam pana Pruszynskiego. Szkoda, bo gdybym go znal, to bym go spytal,
czy pamieta pewnego cwanego faceta, któremu kilka lat temu bardzo spieszylo
sie zima do pracy. Tak bardzo, ze zabil na przystanku autobusowym kilka
osób. A moze on tez sprawdzal, ile pojedzie jego focus? A co by powiedzial
pan Pruszynski, gdyby ferrari Zientarskiego pociagnelo za soba inne auto,
którym jechalaby np. rodzina z malym dzieckiem? Tez bylby taki wyrozumialy?
Nie ogladalem programów Zientarskiego. Podobno propagowal bezpieczna jazde.
Okazuje sie, ze i to byla hipokryzja. Z takimi jak on ludzmi jest jak z
groznymi przestepcami, którzy nie popelniaja przestepstw, póki siedza w
wiezieniu. Drogowy bandyta nie jest zagrozeniem, jesli nie moze wsiasc za
kierownice. Zycze mlodemu Zientarskiemu, zeby wykurowal sie calkowicie. I
zeby juz nigdy, przenigdy nie usiadl za kólkiem. Dla dobra wlasnego i
przypadkowych ludzi dookola.GIF89a

21 Data: Luty 29 2008 15:06:11
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Feb 2008 14:02:15 -0000,  Zz wrote:

Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywalej hipokryzji.

Jeszcze tak moze jakby cos napisal o hipokryzji wladz
w przypadku wiekszych katastrof: Grenoble, Katowice,
Miroslawiec.

J.

22 Data: Luty 29 2008 15:24:53
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Quent 

Jeszcze tak moze jakby cos napisal o hipokryzji wladz
w przypadku wiekszych katastrof: Grenoble, Katowice,
Miroslawiec.

Wladze to pikus. To byla wrecz ogolnonarodowa psychoza.... brrrr
TV wypiera ludziom muzgi. Ci co mysla sa zakrzyczani przez debili niestety.
Ale to IMO nie tylko polska przypadlosc.

23 Data: Luty 29 2008 15:21:22
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Krzysztof Pujdak 

J.F.  napisał(a):

On Fri, 29 Feb 2008 14:02:15 -0000,  Zz wrote:
>Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywalej hipokryzji.

Jeszcze tak moze jakby cos napisal o hipokryzji wladz
w przypadku wiekszych katastrof: Grenoble, Katowice,
Miroslawiec.

Jasne, ale to juz jakby troche inna bajka. Ale Warzecha napisal 100% racje.
A te scierwojady dziennikarze (Warzecha jest tu chlubnym wyjatkiem) szukaja
juz winnych - probuja juz stawiac pod pregierzem policje, przedsiebiorstwo
robot drogowych itp. itd. To sa jaja.
PS. Inna sprawa, ze to wielka tragedia dla wszystkich - tego zabitego, jego
rodziny, Zientarskich (uwaga na marginesie: programy tego starego kretyna Z.
to straszne g..., pamietam je jeszcze z czasow komuny). Ale ci z Was, ktorzy
tutaj medrkuja i pisza "dobrze mu tak", niech lepiej zamilkna. Kto nigdy nie
przesadzil na drodze (nawet nie tak ekstremalnie jak Z.), "niech pierwszy
rzuci kamieniem..."


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

24 Data: Luty 29 2008 16:37:34
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: 666 

Nareszcie ktoś to napisał - ta stara zientara to taka dziennikarska q....., co pochwaliłaby każde motoryzacyjne gó... za
zwitek banknotów wetknięty mu w d....
Jak słysze jego głos, to natychmiast zmieniam kanał, bo mi się bebechy przewracają.
JaC


-- -- -

(uwaga na marginesie: programy tego starego kretyna Z. to straszne g..., pamietam je jeszcze z czasow komuny).

25 Data: Luty 29 2008 17:47:35
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: jerzu 

On Fri, 29 Feb 2008 16:37:34 +0100, " 666"  wrote:

Nareszcie ktoś to napisał - ta stara zientara to taka dziennikarska q....., co pochwaliłaby każde motoryzacyjne gó... za
zwitek banknotów wetknięty mu w d....

Coś w tym jest. Przecież W. Zientarski wyleciał swego czasu z TVP za
reklamę w swoim programie oleju silnikowego Castrola (oidp). I przez
dość długi czas był poza "wizją" - stacji komercyjnych wtedy jeszcze
nie było.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

26 Data: Luty 29 2008 18:05:21
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Feb 2008 15:21:22 +0000 (UTC),  Krzysztof Pujdak wrote:

J.F.  napisał(a):
>Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywalej hipokryzji.

Jeszcze tak moze jakby cos napisal o hipokryzji wladz
w przypadku wiekszych katastrof: Grenoble, Katowice,
Miroslawiec.

Jasne, ale to juz jakby troche inna bajka.

Bajka ta sama - czemu pan prezydent z premierem nic nie mowia o
pomocy dla Zientarskiego ?

J.

27 Data: Luty 29 2008 18:35:49
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: 666 

Bo nie ta parafia.
O pomoc Z. niech zadba sTowarzyszenie Ordynacka.
JaC


-- -- -

Bajka ta sama - czemu pan prezydent z premierem nic nie mowia o pomocy dla Zientarskiego ?

28 Data: Luty 29 2008 16:03:42
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: zinek 


Użytkownik "Zz"  napisał w wiadomości

> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4975628.html
>

Warto przytoczyc calosc zeby zostalo dla potomnych a nie zniklo
razem ze stronami gazet:

Himalaje hipokryzji  Lukasz Warzecha "Fakt":



uuu bardzo wiarygodna i miarodajna gazeta.
pieknie

29 Data: Luty 29 2008 16:21:20
Temat: Re: Pasażer o kierowcy
Autor: 666 

To nie jest taka prosta sprawa robienie uwag kierowcy, który aktualnie siedzi za kółkiem - przez pasażera, nawet równego
umiejetnościami.
Oczywiście w mieście mozna po prostu poprosic "zatrzymaj się' i wysiąść, taksówka nie wyjdzie drogo.
BTW raz mój kolega jednak się nie zatrzymał, i miałem szansę dopiero parę dzielnic dalej na jakimś czerwonym swietle -
skorzystałem :-)

Innym razem jechałem na nurkowanie z dość przygodnie poznanym kolegą - gierkówką, potem autostradą.
IMHO wariat.
Naprawde wysiadłbym, gdyby nie:
i) paredziesiąt kilo bagażu;
ii) wiedziałem, że ma zonę i dwójkę dzieci.
A tak, to poszostało zamknąć oczy i się modlic ;-)
JaC


-- -- -

Mial straszna smierc, wyglada na to, ze sie spalil.
A ja zadaje sobie pytanie, czy byl bez winy.
Mowe mu odjelo?
Zientarski, cisnac gaz, sterroryzowal go pistoletem?
Czy cos zabronilo mu powiedziec:

30 Data: Luty 29 2008 16:27:08
Temat: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Zz"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4975628.html


Warto przytoczyc calosc zeby zostalo dla potomnych a nie zniklo
razem ze stronami gazet:

Himalaje hipokryzji  Lukasz Warzecha "Fakt":

I to już wystarczy za cły komentarz.
Ktoś kto słowa dziennikarzyny z takiego szmatławca uznaje za godne do wspomnienia, jest jego wart.
Dyskusji z nim wart nie jest.

31 Data: Luty 29 2008 15:46:36
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Krzysztof Pujdak 

Cavallino  napisał(a):

I to już wystarczy za cły komentarz.
Ktoś kto słowa dziennikarzyny z takiego szmatławca uznaje za godne do
wspomnienia, jest jego wart.
Dyskusji z nim wart nie jest.

Heh, ciezar gatunkowy argumentacji powala na kolana. Michtrix w najczystszej
formie (cos w stylu "kazdy rozumny czlowiek wie, ze..." " z kims takim nie
warto dyskutowac")
Ech, nie wiedzialem, ze jeszce sie tacy zachowali, ktorzy "argumentuja" w
ten sposob.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

32 Data: Luty 29 2008 21:01:08
Temat: Odp: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysztof Pujdak"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

I to już wystarczy za cły komentarz.
Ktoś kto słowa dziennikarzyny z takiego szmatławca uznaje za godne do
wspomnienia, jest jego wart.
Dyskusji z nim wart nie jest.

Heh, ciezar gatunkowy argumentacji powala na kolana.

Niestety, to ciężar gatunkowy tej gazety powala.

33 Data: Luty 29 2008 17:11:28
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

Ktoś kto słowa dziennikarzyny z takiego szmatławca uznaje za godne do wspomnienia, jest jego wart.

Pamiętasz może, kto i kiedy wypowiedział słowa:
"Takie źródło, czy inne źródło, co mi to za różnica"? :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

34 Data: Luty 29 2008 21:02:24
Temat: Odp: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Ktoś kto słowa dziennikarzyny z takiego szmatławca uznaje za godne do wspomnienia, jest jego wart.

Pamiętasz może, kto i kiedy wypowiedział słowa:
"Takie źródło, czy inne źródło, co mi to za różnica"? :)

Ale źródło czego?
Bo Fuckt może być co najwyżej źródłem bzdur, a nie miarodajnej opinii.

Pamiętasz na czyje wyszło z tym źródłem?
Bo ja tak - to było to samo źródło. ;-)

35 Data: Luty 29 2008 18:00:01
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Boombastic 

Himalaje hipokryzji  Lukasz Warzecha "Fakt":

I to już wystarczy za cły komentarz.
Ktoś kto słowa dziennikarzyny z takiego szmatławca uznaje za godne do wspomnienia, jest jego wart.
Dyskusji z nim wart nie jest.

Hmm, Maciej Wisławski podobnie stwierdził że zawinił Zientarski i to powiedział bez owijania w bawełnę. Spodziewał się tego. No ale on pewnie też nie jest dla ciebie miarodajny.

36 Data: Luty 29 2008 21:04:41
Temat: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości news:

Hmm, Maciej Wisławski podobnie stwierdził że zawinił Zientarski i to powiedział bez owijania w bawełnę.

Tyle że tego nikt nie neguje.
Co najwyżej zastanawiamy się ile winy w tym wszystkim było drogowców.

37 Data: Luty 29 2008 21:13:46
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Artur 'futrzak' Maślą 

Cavallino napisał(a):

"Boombastic" napisał:
Hmm, Maciej Wisławski podobnie stwierdził że zawinił Zientarski i to
powiedział bez owijania w bawełnę.
Tyle że tego nikt nie neguje.

Nieprawda.

Co najwyżej zastanawiamy się ile winy w tym wszystkim było drogowców.

Nie było żadnej - całÄ… odpowiedzialnoć ponosi kierowca.

 
 


--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

38 Data: Luty 29 2008 22:20:21
Temat: Odp: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Artur 'futrzak'  napisał w wiadomości news:

zawinił Zientarski i to
powiedział bez owijania w bawełnę.
Tyle że tego nikt nie neguje.

Nieprawda.

Cytat?




Co najwyżej zastanawiamy się ile winy w tym wszystkim było drogowców.

Nie było żadnej - całÄ… odpowiedzialnoć ponosi kierowca.

Tylko Twoim, durnym, kapeluszniczym zdaniem.
Które jest warte tyle co zwłoki robali na szybie.

39 Data: Marzec 02 2008 08:40:07
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Jurand 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Cavallino napisał(a):
> "Boombastic" napisał:
>> Hmm, Maciej Wisławski podobnie stwierdził że zawinił Zientarski i to
>> powiedział bez owijania w bawełnę.
> Tyle że tego nikt nie neguje.

Nieprawda.

> Co najwyżej zastanawiamy się ile winy w tym wszystkim było drogowców.

Nie było żadnej - całÄ… odpowiedzialnoć ponosi kierowca.

Widzisz - opcje są dwie. Zientarski by się nie rozbił, gdyby jechał wolniej
ALBO gdyby droga była taka jak należy. Dlatego nie można sobie napisać, że
drogowcy cacy, postawili znak 50 km/h i tadaaaaaaam - droga naprawiona.

Jurand.

40 Data: Marzec 02 2008 09:43:55
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Artur 'futrzak' Maślą 

Jurand napisał(a):
(...)

Widzisz - opcje są dwie.

Nie - jest jedna.

Zientarski by się nie rozbił, gdyby jechał wolniej

O tio, tio. Aż tyle i tylko tyle.

ALBO gdyby droga była taka jak należy. 

Tu nie ma tego albo.

Drogi w mieście nie są konstruowane do bezpiecznej jazdy
200km/h - nawet spora czeć autostrad nie. Jeżeli pozwalasz
sobie na takie zachowania to w ogóle nie może być mowy
o odpowiedzialności innych za wypadek. Cała odpowiedzialnoć
spada na sprawcę i nie ma przebacz. Te wasze dywagacje, że
to hopa winna, ZDM itd. przypominają mi podejście do
tematu gówna, które po utopieniu się stwierdziło, że woda
była za rzadka.

Dlatego nie można sobie napisać, że
drogowcy cacy, postawili znak 50 km/h i tadaaaaaaam - droga naprawiona.

Nie imputuj mi podobnych stwierdzeń.


--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

41 Data: Marzec 01 2008 21:10:37
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 29 Feb 2008 21:04:41 +0100, "Cavallino"
wrote:

Co najwyżej zastanawiamy się ile winy w tym wszystkim było drogowców.

No właśnie, może jakiś warszawianin opisz, jak to wygląda na miejscu?

Ale myślę, że zarzucanie drogowcom, że nie przygotowali drogi do jazdy
200+ jest troszkę przesadą.
--
Jarek Andrzejewski
Peugeot 306, 1360ccm, srebrzysty

42 Data: Marzec 01 2008 21:48:27
Temat: Re: Odp: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor: Artur 'futrzak' Maślą 

Jarek Andrzejewski napisał(a):
(...)

No właśnie, może jakiś warszawianin opisz, jak to wygląda na miejscu?

Opisane jest wystarczająco w innym wątku, ale towarzystwo
'ścigantowe' nie przyjmuje tego do wiadomości.

Ale myślę, że zarzucanie drogowcom, że nie przygotowali drogi do jazdy
200+ jest troszkę przesadą.

To nie jest przesada - to idiotyzm. Wyjaśnienie masz w wątku
(wyżej/niżej) o tym wypadku.
--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

43 Data: Marzec 02 2008 15:25:05
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim (calosc - DLUGIE)
Autor:

Nie znam pana Pruszynskiego. Szkoda, bo gdybym go znal, to bym go spytal,
czy pamieta pewnego cwanego faceta, któremu kilka lat temu bardzo spieszylo
sie zima do pracy. Tak bardzo, ze zabil na przystanku autobusowym kilka
osób.

Tu akurat bardzo glupi argument, ten przyklad pasuje do wczesniejszej
parti tego artykulu, bo tamtemu, KURWA, nigdzie sie nie spieszylo.
Jechal 80, jak wszyscy w ruchu ciaglym, bez mala w kolumnie tam po
estapakadach. I jemu sie KURWA przydarzyl prawdziwy pech. Bo ani lodu
tam nie bylo, ani nic.

Tak jak wiele lat temu pech sie przydarzyl kierowcy Warczyburga pod
Sezamem, i wjechal byl w przystanek pelen ludzi (a jechal ponizej 50,
tylko tam wtedy nie bylo barierki, wiec masakra byla totalna).


Siedze sobie kiedys, KURWA, w tramwaju, KURWA, KURWA, ale mnie
ponioslo teraz!!!!
Tramwaj stoi na przystanku pod Intraco w strone centrum. Jest zielone,
ale tramwaj stoi, bo ludzie wchodza i wychodza. Nagle pisk, lomot i
wrzask. Ale nie RATUNKU, tylko LAPAC BANDYTE. Bo jakas durna pizdeczka
(okolo 20 lat) na czerwonym prosto pod 125p wbiegla, gdyz albowiem do
ruchasia jej sie spieszylo zapewne. Niestety mowe jej odjelo, wiec
niech to zostanie domyslem.

Na szczescie kierowcy nasi swieci katolicy nie zlinczowali, bo zaraz
ktos przytomnie zauwazyl, ze siksa byla na czerwonym.


Z reszta tez artykulu Warzechy sie zgadzam. List do GW po smierci
brata Otylii wyslalem (dalem go tu wtedy na grupie).

Tomek

44 Data: Luty 29 2008 15:24:16
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: WW 

mb pisze:

"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

A ja mam nadzieję, że potraktują go szczególnie surowo z uwagi na wysoka szkodliwość społeczna czynu.
Wszak on daje przykład tysiącom młodych kierowców.
ON !!! , a nie szary Kowalski.

Znałem Maćka osobiście z innego hobby i jest mi go żal. Jednak to nie zmienia mojego osądu.


Pozdrawiam
WW

45 Data: Luty 29 2008 23:16:44
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: JaneC 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

mb pisze:
"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

A ja mam nadzieję, że potraktują go szczególnie surowo z uwagi na wysoka
szkodliwość społeczna czynu.
Wszak on daje przykład tysiącom młodych kierowców.
ON !!! , a nie szary Kowalski.

Co do tego miałbym poważne obawy po wyroku O-tylii J. :(
Jej za równie straszną zbrodnię biały włos z głowy nie spadł (no chyba
dlatego, że była w czepku ?)
Co za prawo :(

46 Data: Luty 29 2008 23:20:12
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: mb 


Użytkownik "JaneC"  napisał w wiadomości


Co za prawo :(
prawo jak prawo - raczej jego stosowanie rozne dla ludzi znanych i bogatych
i nieznanych i biednych

47 Data: Marzec 02 2008 08:40:42
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Jurand 

"JaneC"  wrote in message


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

> mb pisze:
>> "Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
>> nadzieję, zostanie surowo potraktowany."
>
> A ja mam nadzieję, że potraktują go szczególnie surowo z uwagi na
> wysoka  szkodliwość społeczna czynu.
> Wszak on daje przykład tysiącom młodych kierowców.
> ON !!! , a nie szary Kowalski.

Co do tego miałbym poważne obawy po wyroku O-tylii J. :(
Jej za równie straszną zbrodnię biały włos z głowy nie spadł (no chyba
dlatego, że była w czepku ?)

Nie, jej tylko brat zginął, ale w sumie powinni ją jeszcze połamać kołem na
środku rynku w Katowicach.

Jurand.

48 Data: Marzec 02 2008 11:05:08
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: jerzu 

On Sun, 2 Mar 2008 08:40:42 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie, jej tylko brat zginął, ale w sumie powinni ją jeszcze połamać kołem na
środku rynku w Katowicach.

Nie - powinni pogłaskać po główce.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

49 Data: Marzec 02 2008 11:15:21
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Jurand 

"jerzu"  wrote in message

On Sun, 2 Mar 2008 08:40:42 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Nie, jej tylko brat zginął, ale w sumie powinni ją jeszcze połamać
kołem na środku rynku w Katowicach.

Nie - powinni pogłaskać po główce.

Jerzu - jakbyś w wypadku ze swojej winy zabił np. swoje dziecko, to miałoby
dla Ciebie potem istotne znaczenie to, czy dostaniesz rok prac społecznych,
czy 3 miesiące w zawieszeniu na 2 lata, czy też będziesz na pierwszych
stronach gazet z nagłówkiem "Kierowca debil zabił własne dziecko"? To jest
podobna sytuacja do wypadku Otylii - tak naprawdę karę wymierzyła sobie sama
i tyle.

Jurand.

50 Data: Marzec 02 2008 11:23:09
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: jerzu 

On Sun, 2 Mar 2008 11:15:21 +0100, "Jurand"
 wrote:

Jerzu - jakbyś w wypadku ze swojej winy zabił np. swoje dziecko, to miałoby
dla Ciebie potem istotne znaczenie
(...)

Nie jest ważne co by miało dla mnie znaczenie. Ważne jest to jaki bym
dostał wyrok. Podejrzewam że odmienny niż biedulka Otylia.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

51 Data: Marzec 02 2008 11:30:27
Temat: Odp: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Cavallino 


Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Sun, 2 Mar 2008 11:15:21 +0100, "Jurand"
 wrote:

Jerzu - jakbyś w wypadku ze swojej winy zabił np. swoje dziecko, to miałoby
dla Ciebie potem istotne znaczenie
(...)

Nie jest ważne co by miało dla mnie znaczenie. Ważne jest to jaki bym
dostał wyrok. Podejrzewam że odmienny niż biedulka Otylia.

Zapewne.
Bo w zawiasach.

52 Data: Marzec 02 2008 11:53:49
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Jurand 

"jerzu"  wrote in message

On Sun, 2 Mar 2008 11:15:21 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Jerzu - jakbyś w wypadku ze swojej winy zabił np. swoje dziecko, to
miałoby dla Ciebie potem istotne znaczenie
(...)

Nie jest ważne co by miało dla mnie znaczenie. Ważne jest to jaki bym
dostał wyrok. Podejrzewam że odmienny niż biedulka Otylia.

A ja podejrzewam, że miałbyś szansę na wyjście z tego bez jakiegokolwiek
wyroku.

Jurand.

53 Data: Marzec 03 2008 20:53:39
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

Jerzu - jakbyś w wypadku ze swojej winy zabił np. swoje dziecko, to
miałoby
/.../
podobna sytuacja do wypadku Otylii - tak naprawdę karę wymierzyła sobie
sama
i tyle.

JUrand, obiema rękami się pod tym podpisuję!

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

54 Data: Luty 29 2008 17:25:50
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Mariusz M. 

Dnia Fri, 29 Feb 2008 11:55:30 +0100, mb napisał(a):

"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
nadzieję, zostanie surowo potraktowany."
Ten pan napisał to 2008-02-28 o 18:33:37.
W niecałą dobę po wypadku.
Pisze to w momencie, gdy nie wiadomo kto prowadził samochód, obrzuca błotem
człowieka, który nie może się bronić, bo walczy o życie.
--
M.

55 Data: Luty 29 2008 18:06:48
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Feb 2008 17:25:50 +0100,  Mariusz M. wrote:

Dnia Fri, 29 Feb 2008 11:55:30 +0100, mb napisał(a):
"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

Ten pan napisał to 2008-02-28 o 18:33:37.
W niecałą dobę po wypadku.
Pisze to w momencie, gdy nie wiadomo kto prowadził samochód, obrzuca błotem
człowieka, który nie może się bronić, bo walczy o życie.

Jak sie okaze ze nie, to przeprosi.

Ale slowa pozostana, bo w zasadzie dobrze napisal o kierowcy,
ktokolwiek nim byl.

J.

56 Data: Luty 29 2008 19:23:30
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Mariusz M. 

Dnia Fri, 29 Feb 2008 18:06:48 +0100, J.F. napisał(a):
 

Jak sie okaze ze nie, to przeprosi.
Jasne. Najpierw obrzuci błotem, a później będzie przepraszał. Widać ja
inaczej rozumiem pojęcie przyzwoitości i odpowiedzialności za słowa...
 
Ale slowa pozostana, bo w zasadzie dobrze napisal o kierowcy,
ktokolwiek nim byl.
On nie pisał o kierowcy. Pisał *personalnie* o Maćku Zientarskim, pozwól że
pominę epitety, jakie pod jego adresem kierował. Mam nadzieję, że kiedyś
będzie się z tego tłumaczył. Przed sądem.
I tak ma dobrze, bo w przeciwieństwie do Maćka będzie się mógł bronić.
--
M.

57 Data: Luty 29 2008 19:36:02
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Artur 'futrzak' Maślą 

Mariusz M. napisał(a):

J.F. napisał(a):

Jak sie okaze ze nie, to przeprosi.
Jasne. Najpierw obrzuci błotem, a później będzie przepraszał. Widać ja
inaczej rozumiem pojęcie przyzwoitości i odpowiedzialności za słowa...

Obawiam się, że rozumiesz to w sposób zupełnie niezrozumiały
dla innych.
 
Ale slowa pozostana, bo w zasadzie dobrze napisal o kierowcy,
ktokolwiek nim byl.
On nie pisał o kierowcy. Pisał *personalnie* o Maćku Zientarskim, pozwól że
pominę epitety, jakie pod jego adresem kierował. Mam nadzieję, że kiedyś
będzie się z tego tłumaczył. Przed sądem. 

Dlaczego masz taką nadzieję? Ĺšle ocenił kierowcę? Bardzo trafnie.
BTW - wiesz co to jest aktualnie epitet?

I tak ma dobrze, bo w przeciwieństwie do Maćka będzie się mógł bronić.

Fakt, 200 po Puławskiej nie zasuwał to ma szczęście :(


--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

58 Data: Luty 29 2008 23:03:12
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Mariusz M. 

Dnia Fri, 29 Feb 2008 19:36:02 +0100, Artur 'futrzak'
=?utf-8?Q?Ma=C5=9Bl=C4=85g napisał(a):
 

Obawiam się, że rozumiesz to w sposób zupełnie niezrozumiały
dla innych.
Może dlatego, że nie jestem inny, a Ty zawsze byłeś. Może dlatego nie
rozumiesz, "prawdziwy kierowco"...
--
M.

59 Data: Marzec 01 2008 00:47:27
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Feb 2008 19:23:30 +0100,  Mariusz M. wrote:

Dnia Fri, 29 Feb 2008 18:06:48 +0100, J.F. napisał(a):
Jak sie okaze ze nie, to przeprosi.
Jasne. Najpierw obrzuci błotem, a później będzie przepraszał. Widać ja
inaczej rozumiem pojęcie przyzwoitości i odpowiedzialności za słowa...

Ale slowa pozostana, bo w zasadzie dobrze napisal o kierowcy,
ktokolwiek nim byl.
On nie pisał o kierowcy. Pisał *personalnie* o Maćku Zientarskim, pozwól że
pominę epitety, jakie pod jego adresem kierował. Mam nadzieję, że kiedyś
będzie się z tego tłumaczył. Przed sądem.
I tak ma dobrze, bo w przeciwieństwie do Maćka będzie się mógł bronić.

Ale to co napisal o sprawie jest bardzo zasadne.
I jak sie okaze ze kolega prowadzil, to wystarczy zmienic imie i
nazwisko.

A w koncu media mogly i jego wprowadzic w blad, wszyscy "Zientarski,
Zientarski" ..

J.

60 Data: Marzec 01 2008 09:10:30
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Mariusz M. 

Dnia Sat, 01 Mar 2008 00:47:27 +0100, J.F. napisał(a):
 

I jak sie okaze ze kolega prowadzil, to wystarczy zmienic imie i
nazwisko.
Myślisz, że to jest w porządku?
--
M

61 Data: Marzec 01 2008 09:46:38
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: J.F. 

On Sat, 1 Mar 2008 09:10:30 +0100,  Mariusz M. wrote:

Dnia Sat, 01 Mar 2008 00:47:27 +0100, J.F. napisał(a):
I jak sie okaze ze kolega prowadzil, to wystarczy zmienic imie i
nazwisko.
Myślisz, że to jest w porządku?

No moze nie calkiem, ale skoro wszyscy pisza kto, to i on sie mogl
nabrac. A istota tego co napisal pozostaje.

J.

62 Data: Marzec 01 2008 10:08:35
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Mariusz M. 

Dnia Sat, 01 Mar 2008 09:46:38 +0100, J.F. napisał(a):
 

No moze nie calkiem, ale skoro wszyscy pisza kto, to i on sie mogl
nabrac. A istota tego co napisal pozostaje.
Trafileś w sedno. Wszyscy piszą...
Na razie policja i prokuratura usiłują ustalić, co się stało i kto
prowadził. Jeden z uczestników wypadku leży w szpitalu, nieprzytomny.
Obojętnie jakie będą ostateczne ustalenia (nie neguję, że mógł prowadzić
Zientarski) dziś to nie miejsce i czas na oceny i publiczny lincz.
--
M.

63 Data: Luty 29 2008 23:11:04
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Alti 


Użytkownik "mb"  napisał w wiadomoœci

"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

Tak się robi kariere w mediach...
IMO więcej starcił niż zyskał...
Mam nadziej że pan Warzecha zrozumie kiedyœ jakim nietaktem była jego
wypowiedŸ i że robienie kariery za wszelkš cene godne politowania...
Wojtek

64 Data: Marzec 01 2008 11:25:44
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 29 Feb 2008 23:11:04 +0100, "Alti"
wrote:

"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam
nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

Tak się robi kariere w mediach...
IMO więcej starcił niż zyskał...

u mnie nie. Mam już dość narzucania wszystkim jedynych słusznych
odczuć. Żałoba jest w nas samych. Niektórzy ludzie umierają i
pozostawiają w nas pustkę (bliscy, cenione przez nas autorytety), a
niektórzy (nawet 20 lotników czy 30 pielgrzymów) to po prostu ofiary
wypadków, gdzieś daleko od nas. I nie ma w tym nic złego.

--
Jarek Andrzejewski
Peugeot 306, 1360ccm, srebrzysty

65 Data: Marzec 02 2008 11:03:08
Temat: Re: Warzecha o Zientarskim ( link )
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości


Użytkownik "mb"  napisał w wiadomoœci
"Życzę mu powrotu do zdrowia, by mógł stanšć przed sšdem, gdzie, mam nadzieję, zostanie surowo potraktowany."

Tak się robi kariere w mediach...
IMO więcej starcił niż zyskał...
Mam nadziej że pan Warzecha zrozumie kiedyœ jakim nietaktem była jego wypowiedŸ i że robienie kariery za wszelkš cene godne politowania...

Nietakt? To co mozna powiedzieć o durnych komentarzach z programu Uwaga Pirat na TVN Turbo? A tamci kierowcy nikogo nie zabili.

Warzecha o Zientarskim ( link )



Grupy dyskusyjne