Grupy dyskusyjne   »   Warzywa znowu są wszędzie

Warzywa znowu są wszędzie



1 Data: Kwiecien 26 2011 21:41:49
Temat: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway



2 Data: Kwiecien 27 2011 00:38:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marek 'marcus075' Karweta 

to, 26 Apr 2011 21:41:49 GMT, pl.misc.samochody:

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł)

Z tymi rowerzystami to nie przesadzaj. Jest ich mniej zimą, ale nie
wymierają. Wiem co mówię.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID:    | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

3 Data: Kwiecien 27 2011 20:55:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Marek 'marcus075' Karweta

Z tymi rowerzystami to nie przesadzaj. Jest ich mniej zimą, ale nie
wymierają. Wiem co mówię.

Ostatnio jest jakaś plaga rowerzystów bez świateł. Przynajmniej w mojej
okolicy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

4 Data: Kwiecien 28 2011 07:06:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MadMan 

Dnia 27 Apr 2011 20:55:37 GMT, to napisał(a):

Ostatnio jest jakaś plaga rowerzystów bez świateł. Przynajmniej w mojej
okolicy.

W mojej za to samochodów bez świateł. A to w ogóle nie świeci, a to 1
lampa...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

5 Data: Kwiecien 27 2011 01:01:17
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Rafał "SP" Gil 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Oj wnerwia stanie w korkach.

A może brzuszek już za duży by się wysilić na wspięcie się na rower/skuter/motor ? :)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
RZÓK na miarę naszych możliwości: http://rzok.wroclaw.pl/
Wspomóż RZÓKA ! Podaruj futerko, narożnik, wersalkę lub ...

6 Data: Kwiecien 27 2011 10:01:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-04-27 01:01, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Oj wnerwia stanie w korkach.

A może brzuszek już za duży by się wysilić na wspięcie się na
rower/skuter/motor ? :)


Z tym brzuszkiem to nie przesadzaj, bo oidp to sam masz niemały. Choć śmieszny doć, zważywszy na resztę twojej konstrukcji. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

7 Data: Kwiecien 27 2011 20:55:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Rafał \"SP\" Gil

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Oj wnerwia stanie w korkach.

Bardzo rzadko stoję, a jak stoję, to zawsze robię miejsce motocyklistom.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

8 Data: Kwiecien 27 2011 00:27:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia 26 Apr 2011 21:41:49 GMT, to napisał(a):

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic.

150? Czysta! Na gumie!

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

I tylko jeden dupek podpisujący się 'to' :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Kwiecien 27 2011 08:16:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: komar 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

 a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic.

paaaanie...! pińcet miał conajmniej!!!

10 Data: Kwiecien 27 2011 11:21:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 08:16, komar pisze:

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:
 a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic.

paaaanie...! pińcet miał conajmniej!!!

A ja bez kozery powiem milion! ;->

11 Data: Kwiecien 27 2011 08:16:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Tomisk 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:


A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów.

To ja miałem podobnie w piątek Toruń Rubinkowo. Stoje sobie na światłach na środkowym pasie lewy i prawy też zajęty nagle słysze że dojeżdża jakaś ekipa na motorach było ich chyba z 7-8 i pchają się między samochodami. Pojawia się zielone światło wszyscy ruszają a warzrzywa pyda (kilku wyprzedziło mnie z prawej kilku z lewej strony). I tak jak kolega wyżej napisał ktoś kogoś nie zauważy i będzie płacz że osobówki nie zwracają uwagi na motocyklistów.

Pozdrawiam Tomek

12 Data: Kwiecien 27 2011 11:24:03
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 08:16, Tomisk pisze:

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

samochodami. Pojawia się zielone światło wszyscy ruszają a warzrzywa
pyda (kilku wyprzedziło mnie z prawej kilku z lewej strony). I tak jak
kolega wyżej napisał ktoś kogoś nie zauważy i będzie płacz że osobówki
nie zwracają uwagi na motocyklistów.

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

13 Data: Kwiecien 27 2011 11:33:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Tomisk 

W dniu 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 08:16, Tomisk pisze:
  
W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:
    
  
samochodami. Pojawia się zielone światło wszyscy ruszają a warzrzywa
pyda (kilku wyprzedziło mnie z prawej kilku z lewej strony). I tak jak
kolega wyżej napisał ktoś kogoś nie zauważy i będzie płacz że osobówki
nie zwracają uwagi na motocyklistów.
    
Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
  
Wolno nie wolno nikt tu o tym nie pisze. Sami stwarzają ryzyko a Ty proponujesz zwalić całÄ… winę na kierowcę samochodu bo sie nie upewnił ze nagle na swoim pasie będzie wyprzedzany z obydwóch stron przez kilka motocykli. Gdyby wszyscy robili to co wolno nie byłoby w ostatni weekend prawie 2000 nachlanych kierowców i ponad 30 ofiar wypadków.

14 Data: Kwiecien 27 2011 12:19:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 11:33, Tomisk pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
  
Wolno nie wolno nikt tu o tym nie pisze. Sami stwarzają ryzyko a Ty

Ja piszę.

proponujesz zwalić całÄ… winę na kierowcę samochodu bo sie nie upewnił ze
nagle na swoim pasie będzie wyprzedzany z obydwóch stron przez kilka
motocykli. Gdyby wszyscy robili to co wolno nie byłoby w ostatni weekend
prawie 2000 nachlanych kierowców i ponad 30 ofiar wypadków.

Moment... Piszesz, że winny będzie motocyklista, bo choć jedzie tak, jak
mu wolno, a kierujący samochodem nie robi tego, co wg. przepisów musi,
bo - jako kierowcy samochodu - nie chce ci się rozglądać?

15 Data: Kwiecien 27 2011 13:27:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 12:19, Andrzej Ława pisze:
[...]

proponujesz zwalić całÄ… winę na kierowcę samochodu bo sie nie upewnił ze
nagle na swoim pasie będzie wyprzedzany z obydwóch stron przez kilka
motocykli. Gdyby wszyscy robili to co wolno nie byłoby w ostatni weekend
prawie 2000 nachlanych kierowców i ponad 30 ofiar wypadków.

Moment... Piszesz, że winny będzie motocyklista, bo choć jedzie tak, jak
mu wolno, a kierujący samochodem nie robi tego, co wg. przepisów musi,
bo - jako kierowcy samochodu - nie chce ci się rozglądać?

Tak jak mu wolno, czyli jak? Jazda ekipy pomiędzy wszystkimi pasami, ewentualnie slalomem pomiędzy samochodami jest zgodna z przepisami? Cholera to się pozmieniało.

A.

16 Data: Kwiecien 27 2011 14:38:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 13:27, Arek pisze:

Moment... Piszesz, że winny będzie motocyklista, bo choć jedzie tak, jak
mu wolno, a kierujący samochodem nie robi tego, co wg. przepisów musi,
bo - jako kierowcy samochodu - nie chce ci się rozglądać?

Tak jak mu wolno, czyli jak?

Podaj przepis, który zabrania jechania w korku pomiędzy samochodami.

17 Data: Kwiecien 27 2011 16:22:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 27 Apr 2011 14:38:19 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Podaj przepis, który zabrania jechania w korku pomiędzy samochodami.

Z reguły art. 16 ust. 4 wystarcza.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

18 Data: Kwiecien 27 2011 16:47:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 27 Apr 2011 14:38:19 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Podaj przepis, który zabrania jechania w korku pomiędzy samochodami.

Z reguły art. 16 ust. 4 wystarcza.
Ten o jezdzie prawa strona pasa??
Jestes pewien? :P


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

19 Data: Kwiecien 27 2011 17:24:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:22, MadMan pisze:

Dnia Wed, 27 Apr 2011 14:38:19 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Podaj przepis, który zabrania jechania w korku pomiędzy samochodami.

Z reguły art. 16 ust. 4 wystarcza.


ROTFL

Już ja widzę motocykl zajmujący dwa pasy... No dobra - "rusek" z koszem da radę.

20 Data: Kwiecien 27 2011 20:19:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 27 Apr 2011 17:24:51 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Już ja widzę motocykl zajmujący dwa pasy... No dobra - "rusek" z koszem
da radę.

Na rowerze (standardowym, jednośladowym, 60cm szerokości) można, to
motocyklem nie? :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

21 Data: Kwiecien 27 2011 19:16:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

ROTFL

Już ja widzę motocykl zajmujący dwa pasy... No dobra - "rusek" z koszem
da radę.

Widziałeś kiedyś linie na środku jezdni? Wiesz jaka ma szerokoć?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

22 Data: Kwiecien 28 2011 09:11:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 21:16, to pisze:

begin Andrzej Lawa

ROTFL

Już ja widzę motocykl zajmujący dwa pasy... No dobra - "rusek" z koszem
da radę.

Widziałeś kiedyś linie na środku jezdni? Wiesz jaka ma szerokoć?


To nie jest pas ruchu - to linia rozdzielająca pasy ruchu.

23 Data: Kwiecien 28 2011 20:10:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Już ja widzę motocykl zajmujący dwa pasy... No dobra - "rusek" z
koszem da radę.

Widziałeś kiedyś linie na środku jezdni? Wiesz jaka ma szerokoć?

To nie jest pas ruchu - to linia rozdzielająca pasy ruchu.

Bardzo odkrywcze. No więc motocykl jadąc po niej (lub blisko niej)
zajmuje po kawałku z obu pasów ruchu. A PoRD zabrania zajmowania więcej
niż jednego pasa ruchu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

24 Data: Maj 04 2011 09:41:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 22:10, to pisze:

Widziałeś kiedyś linie na środku jezdni? Wiesz jaka ma szerokoć?

To nie jest pas ruchu - to linia rozdzielająca pasy ruchu.

Bardzo odkrywcze. No więc motocykl jadąc po niej (lub blisko niej)
zajmuje po kawałku z obu pasów ruchu. A PoRD zabrania zajmowania więcej
niż jednego pasa ruchu.

Nie do końca - podczas zmiany pasa nie da się tego uniknąć.

25 Data: Kwiecien 27 2011 13:59:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 11:33, Tomisk pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
  
Wolno nie wolno nikt tu o tym nie pisze. Sami stwarzają ryzyko a Ty

Ja piszę.

proponujesz zwalić całÄ… winę na kierowcę samochodu bo sie nie upewnił ze
nagle na swoim pasie będzie wyprzedzany z obydwóch stron przez kilka
motocykli. Gdyby wszyscy robili to co wolno nie byłoby w ostatni weekend
prawie 2000 nachlanych kierowców i ponad 30 ofiar wypadków.

Moment... Piszesz, że winny będzie motocyklista, bo choć jedzie tak, jak
mu wolno,

Nie wolno mu. Kiedy nie omija (skoro samochody jadą to nie omija) a pasy są wyznaczone to ma się poruszać po wyznaczonym pasie a nie pomiędzy.

a kierujący samochodem nie robi tego, co wg. przepisów musi,
bo - jako kierowcy samochodu - nie chce ci się rozglądać?

Po pierwsze to "manie racji" nie zapewnia nieśmiertelności
A po drugie to trzeba jeszcze tę rację "mać"

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

26 Data: Kwiecien 27 2011 14:42:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 13:59, Sebastian Kaliszewski pisze:

Moment... Piszesz, że winny będzie motocyklista, bo choć jedzie tak, jak
mu wolno,

Nie wolno mu.

Wolno.

Kiedy nie omija (skoro samochody jadą to nie omija) a pasy
są wyznaczone to ma się poruszać po wyznaczonym pasie a nie pomiędzy.

Nie ma żadnego "pomiędzy pasami".

Pasów nie wyznaczają samochody tylko te takie białe lub żółte linie na
drodze.

a kierujący samochodem nie robi tego, co wg. przepisów musi,
bo - jako kierowcy samochodu - nie chce ci się rozglądać?

Po pierwsze to "manie racji" nie zapewnia nieśmiertelności

Wiesz, rozumując na twój sposób atrakcyjna kobieta, która sama sobie
spacerowała nocą po parku, sama jest winna ewentualnego zgwałcenia.

27 Data: Kwiecien 27 2011 15:09:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości grup

Nie wolno mu.

a to ci checa, jakaś nowelizacja kodeksu drogowego była?

Kiedy nie omija (skoro samochody jadą to nie omija) a pasy są wyznaczone to ma się poruszać po wyznaczonym pasie a nie pomiędzy.

to teraz podaj odpowiedni paragraf ;)
podpowiem ci, znajdź mi przepis nakazujący motocykliście podczas wyprzedzania zachować jakąś konkretną odległoć od wyprzedzanego pojazdu (samochodu)

Po pierwsze to "manie racji" nie zapewnia nieśmiertelności

oczywiście, dlatego giną głównie ci co o tym zapominają, ale ja jakoś nie mam problemów z patrzeniem w lusterka nawet stojąc pod światłami, dlatego często widzę machnięcie ręką

28 Data: Kwiecien 27 2011 19:13:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin szerszen

to teraz podaj odpowiedni paragraf ;) podpowiem ci, znajdź mi przepis
nakazujący motocykliście podczas wyprzedzania zachować jakąś konkretną
odległoć od wyprzedzanego pojazdu (samochodu)

Wynika to z zakazu zajmowania naraz dwóch pasów ruchu i nakazu
sygnalizowania zmiany pasa ruchu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

29 Data: Kwiecien 28 2011 08:27:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup

Wynika to z zakazu zajmowania naraz dwóch pasów ruchu i nakazu
sygnalizowania zmiany pasa ruchu.

a to ciekawa koncepcja, a jak jednoślad może zajmować naraz dwa pasy ruchu?

i skoro już jesteśmy przy sygnalizowaniu, to co jaką zmianę na jednoślad sygnalizować, skoro nie zmienia pasa ruchu?

30 Data: Kwiecien 27 2011 14:02:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-04-27 12:19, Andrzej Ława pisze:

Moment... Piszesz, że winny będzie motocyklista, bo choć jedzie tak, jak
mu wolno,

Nie sądzę aby ktoś miał coś przeciwko motocyklistom jadącym tak jak im wolno.
To znaczy: zajmujących tyko jeden pas (i nie mówię tu o styku opony z jednią,
a o obrysie motocykla z kierowcą). No i sygnalizujących każdorazowo zmianę pasa.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

31 Data: Kwiecien 27 2011 14:49:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:02, Jakub Witkowski pisze:

To znaczy: zajmujących tyko jeden pas (i nie mówię tu o styku opony z
jednią,

No i zajmują.

a o obrysie motocykla z kierowcą). No i sygnalizujących każdorazowo
zmianę pasa.

Patrz w lusterka, to będziesz widział miganie kierunkowskazów.

Swoją szosą motocykliści używają migaczy znacznie gorliwiej niż 90%
kierujących samochodami, którzy generalnie używają ich do akcentowania
skrętu, a nie do uprzedzenia o zamiarze manewru.

32 Data: Kwiecien 27 2011 13:03:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

No i zajmują.

Bzdury.

Patrz w lusterka, to będziesz widział miganie kierunkowskazów.

Bzdury.

Swoją szosą motocykliści używają migaczy znacznie gorliwiej niż 90%
kierujących samochodami, którzy generalnie używają ich do akcentowania
skrętu, a nie do uprzedzenia o zamiarze manewru.

Bzdury. Ale owszem, samochodziarze też często migają jak chcą.

Nie zaklinaj rzeczywistości, rzeczywistość wygląda inaczej. Na takich
motocyklistów jak opisujesz nikt nie narzeka, bo po co?

wit

33 Data: Kwiecien 27 2011 15:10:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 15:03, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
No i zajmują.

Bzdury.

Nie mówimy o Goldwingach z przyczepkami ;->

Jednoślad cho

34 Data: Kwiecien 27 2011 16:46:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-04-27 14:49, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 14:02, Jakub Witkowski pisze:

To znaczy: zajmujących tyko jeden pas (i nie mówię tu o styku opony z
jednią,

No i zajmują.

Ha Ha :)

a o obrysie motocykla z kierowcą). No i sygnalizujących każdorazowo
zmianę pasa.

Patrz w lusterka, to będziesz widział miganie kierunkowskazów.

Ha Ha ^2

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

35 Data: Kwiecien 27 2011 17:23:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:46, Jakub Witkowski pisze:

To znaczy: zajmujących tyko jeden pas (i nie mówię tu o styku opony z
jednią,

No i zajmują.

Ha Ha :)

Jeżdżę i samochodami, i jednośladami. W większości przypadków obok samochodu jest dość miejsca, by się zmieścić na tym samym pasie jednośladem. A jak jadę samochodem, staram się zostawiać tyle miejsca, by jednoślad zmieścił się spokojnie obok mnie. Wiesz, co to jest ruch prawostronny? Tam jest taki zapis: "możliwie blisko prawej krawędzi".

36 Data: Kwiecien 27 2011 16:16:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Jeżdżę i samochodami, i jednośladami. W większości przypadków obok
samochodu jest dość miejsca, by się zmieścić na tym samym pasie
jednośladem. A jak jadę samochodem, staram się zostawiać tyle miejsca,
by jednoślad zmieścił się spokojnie obok mnie.

Ja, na ten przykład, też nie mam problemu z przepuszczeniem motocykla.
Jeżeli tylko pozwoli się zobaczyć i zasygnalizuje. W czym problem? To samo
zresztą jak chce wyprzedzać mnie samochód...

Wiesz, co to jest ruch
prawostronny? Tam jest taki zapis: "możliwie blisko prawej krawędzi".

Dotyczy też motocykli. Sęk w tym, że motocykliści uważają, że zależy jak
komu pasuje.

wit

37 Data: Kwiecien 27 2011 18:37:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:16, wit pisze:

Wiesz, co to jest ruch
prawostronny? Tam jest taki zapis: "możliwie blisko prawej krawędzi".

Dotyczy też motocykli.

Ano dotyczy.

Sęk w tym, że motocykliści uważają, że zależy jak
komu pasuje.

Sęk w tym, że nie rozumiesz przepisów.

Skoro samochód zajmuje już miejsce przy prawej krawędzi - inny pojazd ma pełne jechać dalej od tej krawędzi. Bo nie _może_ (fizycznie) jechać tam, gdzie znajduje się przeszkoda (czyli nie jest to _możliwe_).

38 Data: Kwiecien 27 2011 17:00:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Skoro samochód zajmuje już miejsce przy prawej krawędzi - inny pojazd ma
pełne jechać dalej od tej krawędzi. Bo nie _może_ (fizycznie) jechać
tam, gdzie znajduje się przeszkoda (czyli nie jest to _możliwe_).

Ale jeżeli ja dojeżdżam do motocykla samochodem, to nagle się okazuje, że on
z prawej jechać nie może, a żeby go wyprzedzić muszę uruchomić procedury
podobne jak przy wyprzedzaniu kombajnu.

wit

39 Data: Kwiecien 27 2011 19:27:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 19:00, wit pisze:

Andrzej   wrote:
Skoro samochód zajmuje już miejsce przy prawej krawędzi - inny pojazd ma
pełne jechać dalej od tej krawędzi. Bo nie _może_ (fizycznie) jechać
tam, gdzie znajduje się przeszkoda (czyli nie jest to _możliwe_).

Ale jeżeli ja dojeżdżam do motocykla samochodem, to nagle się okazuje, że on
z prawej jechać nie może, a żeby go wyprzedzić muszę uruchomić procedury
podobne jak przy wyprzedzaniu kombajnu.

A u was biją Murzynów.

40 Data: Kwiecien 27 2011 17:32:02
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Ale jeżeli ja dojeżdżam do motocykla samochodem, to nagle się okazuje, że on
z prawej jechać nie może, a żeby go wyprzedzić muszę uruchomić procedury
podobne jak przy wyprzedzaniu kombajnu.

A u was biją Murzynów.

No właśnie u was, biednych, niewinnych motocyklistów.

wit

41 Data: Kwiecien 27 2011 19:54:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 19:00, wit pisze:

Andrzej   wrote:
Skoro samochód zajmuje już miejsce przy prawej krawędzi - inny pojazd ma
pełne jechać dalej od tej krawędzi. Bo nie _może_ (fizycznie) jechać
tam, gdzie znajduje się przeszkoda (czyli nie jest to _możliwe_).

Ale jeżeli ja dojeżdżam do motocykla samochodem, to nagle się okazuje, że on
z prawej jechać nie może, a żeby go wyprzedzić muszę uruchomić procedury
podobne jak przy wyprzedzaniu kombajnu.

A po chucka chcesz go wyprzedzać?

Shrek.

42 Data: Kwiecien 27 2011 18:07:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

A po chucka chcesz go wyprzedzać?

Bo się wlecze. Środkiem, jak panisko.

wit

43 Data: Kwiecien 27 2011 20:58:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 20:07, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
A po chucka chcesz go wyprzedzać?

Bo się wlecze. Środkiem, jak panisko.

Taa. 200 na tylnym kole;)

Shrek.

44 Data: Kwiecien 27 2011 19:09:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

Bo się wlecze. Środkiem, jak panisko.

Taa. 200 na tylnym kole;)

Eeee... to ścigacze. Ale są też takie grubasy co jadą wolniej. W innym
miejscu wątku pisałem, czasem rozpaczliwie wolniej. Jak paniska ;)

wit

45 Data: Kwiecien 27 2011 21:35:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 21:09, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
Bo się wlecze. Środkiem, jak panisko.

Taa. 200 na tylnym kole;)

Eeee... to ścigacze. Ale są też takie grubasy co jadą wolniej. W innym
miejscu wątku pisałem, czasem rozpaczliwie wolniej. Jak paniska ;)

Ja tam jeszcze nie spotkałem motocyklisty, który jechałby znacząco wolniej niż samochody - no dobra na autostradzie chopera mogę sobie wyobrazić;)

Shrek.

46 Data: Kwiecien 27 2011 19:59:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

Ja tam jeszcze nie spotkałem motocyklisty, który jechałby znacząco
wolniej niż samochody - no dobra na autostradzie chopera mogę sobie
wyobrazić;)

No to racja. Ale też wiesz, o takich się nie mówi, bo takiego masz przed
sobą, widzisz go i możesz na niego odpowiednio uważać. Ale jak wyskoczy z
tyłu, zza innych samochodów, to inna bajka. Co ciekawe, taki uważa, że nic
nie ma z przodu i nie musi na nikogo uważać ;)

wit

47 Data: Kwiecien 27 2011 22:13:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 21:59, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
Ja tam jeszcze nie spotkałem motocyklisty, który jechałby znacząco
wolniej niż samochody - no dobra na autostradzie chopera mogę sobie
wyobrazić;)

No to racja. Ale też wiesz, o takich się nie mówi, bo takiego masz przed
sobą, widzisz go i możesz na niego odpowiednio uważać. Ale jak wyskoczy z
tyłu, zza innych samochodów, to inna bajka. Co ciekawe, taki uważa, że nic
nie ma z przodu i nie musi na nikogo uważać ;)

No to problemem są zbyt wolne moto, czy zbyt szybkie, bo się pogubiłem;)

Shrek.

48 Data: Kwiecien 28 2011 06:06:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

No to problemem są zbyt wolne moto, czy zbyt szybkie, bo się pogubiłem;)

Ha! Tu chodzi o pewną symetrię. Punkt (i pole) widzenia Pana Motocyklika
bardzo zależy od jego miejsca w peletonie ;)

wit

49 Data: Kwiecien 28 2011 18:05:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-28 08:06, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
No to problemem są zbyt wolne moto, czy zbyt szybkie, bo się pogubiłem;)

Ha! Tu chodzi o pewną symetrię. Punkt (i pole) widzenia Pana Motocyklika
bardzo zależy od jego miejsca w peletonie ;)

A ja widzę, że tobie przeszkadzają moto, które jadą szybciej niż ty i te wolniej niż ty. Czyli generalnie wszystkie. Tradycyjne widzenie końca własnego nosa - inni to albo zawalidrogi, albo zapierdalający idioci;)

Shrek.

50 Data: Kwiecien 28 2011 17:25:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

A ja widzę, że tobie przeszkadzają moto, które jadą szybciej niż ty i te
wolniej niż ty. Czyli generalnie wszystkie. Tradycyjne widzenie końca
własnego nosa - inni to albo zawalidrogi, albo zapierdalający idioci;)

Taaa... Rozumiem, że opisując kilka przypadkow zachowań kretyńskich, mam
dołączyć pełną dokumentację wszystkich spotkanych na drodze zachowań hmm...
normalnych? To tak żeby nie wyjść na zbiasowanego? W każdym poście, jak
rozumiem, bo przecież już w tym wątku zaznaczałem, że nie wszyscy
motocykliści tak robią. No no, z Toba to sie musi ciekawie rozmawiać na
żywo - do bólu ;)

Jeden tu już nawet wymagał ode mnie homologacji prędkościomierza bo na pewno
kłamię... Coraz lepiej.

wit

51 Data: Kwiecien 28 2011 21:02:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-28 19:25, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
A ja widzę, że tobie przeszkadzają moto, które jadą szybciej niż ty i te
wolniej niż ty. Czyli generalnie wszystkie. Tradycyjne widzenie końca
własnego nosa - inni to albo zawalidrogi, albo zapierdalający idioci;)

Taaa... Rozumiem, że opisując kilka przypadkow zachowań kretyńskich, mam
dołączyć pełną dokumentację wszystkich spotkanych na drodze zachowań hmm...
normalnych? To tak żeby nie wyjść na zbiasowanego? W każdym poście, jak
rozumiem, bo przecież już w tym wątku zaznaczałem, że nie wszyscy
motocykliści tak robią. No no, z Toba to sie musi ciekawie rozmawiać na
żywo - do bólu ;)

Nie o to chodzi, a o prędkość -za duża - źle, za mała - źle - widać nic nie da się zrobić;)

Shrek.

52 Data: Kwiecien 28 2011 19:27:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

Nie o to chodzi, a o prędkość -za duża - źle, za mała - źle - widać nic
nie da się zrobić;)

Ty to musisz mieć szczęśliwe życie... Nigdy nie mialeś takich przypadków!
Nikt nie wyskoczył przed maskę, nikt nie wjechał na pas bez sygnalizowania,
nikt nie zajechał, nikt nie wyprzedzał na lakier... I pewnie nawet ptak ci
nie narobił na szybę? Tylko pozazdrościć! Co Ty robisz na usenecie?! ;)

wit

53 Data: Kwiecien 28 2011 21:48:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-28 21:27, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
Nie o to chodzi, a o prędkość -za duża - źle, za mała - źle - widać nic
nie da się zrobić;)

Ty to musisz mieć szczęśliwe życie... Nigdy nie mialeś takich przypadków!
Nikt nie wyskoczył przed maskę, nikt nie wjechał na pas bez sygnalizowania,
nikt nie zajechał, nikt nie wyprzedzał na lakier... I pewnie nawet ptak ci
nie narobił na szybę? Tylko pozazdrościć! Co Ty robisz na usenecie?! ;)

Dziś mi nasrał. A gdybym się każdym debilem na drodze ekscytował? Można, tylko po co?

Shrek.

54 Data: Kwiecien 28 2011 20:00:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Shrek <lskorupka@wirtualna> wrote:

Dziś mi nasrał. A gdybym się każdym debilem na drodze ekscytował? Można,
tylko po co?

Ktoś się ekscytuje każdym? Jest wątek na temat to ludzie piszą. A Ty tu
jako masochista?

wit

55 Data: Kwiecien 28 2011 22:15:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-28 22:00, wit pisze:

Shrek<lskorupka@wirtualna>  wrote:
Dziś mi nasrał. A gdybym się każdym debilem na drodze ekscytował? Można,
tylko po co?

Ktoś się ekscytuje każdym? Jest wątek na temat to ludzie piszą. A Ty tu
jako masochista?

Nie, wręcz przeciwnie - napawam się cudzymi problemami;)

Shrek.

56 Data: Kwiecien 27 2011 19:15:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

JeżdżÄ™ i samochodami, i jednośladami. W większości przypadków obok
samochodu jest doć miejsca, by się zmieścić na tym samym pasie
jednośladem. A jak jadę samochodem, staram się zostawiać tyle miejsca,
by jednoślad zmieścił się spokojnie obok mnie. Wiesz, co to jest ruch
prawostronny? Tam jest taki zapis: "możliwie blisko prawej krawędzi".

Nikt tu nie pisze o motocyklistach jadących sensownie (mniejsza o to, czy
zgodnie z przepisami). Tu chodzi o pojebów łamiący wszelkie zasady
bezpieczeństwa, bo slalom przy 150 km/h pomiędzy autami w gęstym ruchu,
po stworzonym przez samego siebie pasie ruchu te kretynizm w najczystszej
postaci.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

57 Data: Kwiecien 28 2011 09:14:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 21:15, to pisze:

Nikt tu nie pisze o motocyklistach jadących sensownie (mniejsza o to, czy
zgodnie z przepisami). Tu chodzi o pojebów łamiący wszelkie zasady
bezpieczeństwa, bo slalom przy 150 km/h pomiędzy autami w gęstym ruchu,
po stworzonym przez samego siebie pasie ruchu te kretynizm w najczystszej
postaci.

I ten slalom jest takim samym mitem, jak "300 na tylnym kole", gwałcenie
staruszek na pasach i czy relacja TVP pokazująca operatora
profesjonalnej kamery jadącego na motocyklu jako pasażer 280km/h (z
włÄ…czoną i obsługiwaną kamerą na ramieniu).

Może jeszcze hel złośliwie za sobą rozpylają, żeby samochody się rozbijały?

"Bujda na resorach" to najdelikatniejsze określenie takich rewelacji.

58 Data: Kwiecien 28 2011 17:02:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości grup


I ten slalom jest takim samym mitem, jak "300 na tylnym kole", gwałcenie
staruszek na pasach i czy relacja TVP pokazująca operatora
profesjonalnej kamery jadącego na motocyklu jako pasażer 280km/h (z
włÄ…czoną i obsługiwaną kamerą na ramieniu).

===========

O co chodzi z tym kamerzystą na motocyklu? Jest do tego jakiś link?

59 Data: Maj 04 2011 09:29:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 17:02, Marcin N pisze:

O co chodzi z tym kamerzystą na motocyklu? Jest do tego jakiś link?

Kiedyś była "akcja" TVP przeciwko motocyklistom. Były pościgi itepe i
m.in. śliczna scenka pościgu policyjnego motocykla za "wariatem na
motorze". Pasażerem policjanta był kamerzysta TVP, a redaktorzyna dawał
narrację prędkości - doszedł do 270.

To było parę ładnych lat temu... Pewnie gdzieś na jutubie się
poniewiera, ale za chiny ludowe nie mam pomysłu, pod jakim kryptonimem...

60 Data: Kwiecien 28 2011 20:04:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

I ten slalom jest takim samym mitem, jak "300 na tylnym kole", gwałcenie
staruszek na pasach i czy relacja TVP pokazująca operatora
profesjonalnej kamery jadącego na motocyklu jako pasażer 280km/h (z
włÄ…czoną i obsługiwaną kamerą na ramieniu).

Nie, nie jest.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

61 Data: Maj 04 2011 09:39:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 22:04, to pisze:

begin Andrzej Ława

I ten slalom jest takim samym mitem, jak "300 na tylnym kole", gwałcenie
staruszek na pasach i czy relacja TVP pokazująca operatora
profesjonalnej kamery jadącego na motocyklu jako pasażer 280km/h (z
włÄ…czoną i obsługiwaną kamerą na ramieniu).

Nie, nie jest.

Ależ jest.

62 Data: Kwiecien 27 2011 19:05:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 14:02, Jakub Witkowski pisze:

Nie sądzę aby ktoś miał coś przeciwko motocyklistom jadącym tak jak im
wolno.

Mi na ogół nie przeszkadzają, nawet jak jadą jak nie wolno:)

To znaczy: zajmujących tyko jeden pas (i nie mówię tu o styku opony z
jednią,
a o obrysie motocykla z kierowcą). No i sygnalizujących każdorazowo
zmianę pasa.

Jak robią to sensownie, to niech jadą między pasami. Nie czuję się dyskryminowany w puszce, dlatego, że oni mogą szybciej. Wbrew powszechnej opinii zazwyczaj robią to nad podziw rozsądnie. W sumie im się nie dziwę - w korkach nie jeżdzą zazwychaj dla arenaliny, a użytkowo, a wtedy o swoje życie raczej dbasz;)

Shrek.

63 Data: Kwiecien 28 2011 15:22:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-04-27 11:33, Tomisk pisze:

Gdyby wszyscy robili to co wolno nie byłoby w ostatni weekend
prawie 2000 nachlanych kierowców i ponad 30 ofiar wypadków.

W sensie dużo czy mało? Bo 30 osób to co dziennie umiera w większym szpitalu...


Pozdrawiam
Rafał

64 Data: Kwiecien 27 2011 11:59:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
To ja Ci (nie) życzę, żebyś kiedyś trafił na takiego co slalomem jedzie
do przodu w korku nie zwracając uwagi na samochody i nagle Ci wyskoczy z
tyłu zza pleców (jadąc wcześniej po przeciwnej stronie lub za innym
samochodem, więc go nie mogłeś zauważyć w lusterku). A najlepiej jak
będziesz próbować zrobić miejsce takiemu slalomowcowi z prawej i
zepchniesz drugiego który Cię właśnie próbował objechać z lewej.

--
MZ

65 Data: Kwiecien 27 2011 12:21:28
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 11:59, MZ pisze:

W dniu 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
To ja Ci (nie) życzę, żebyś kiedyś trafił na takiego co slalomem jedzie
do przodu w korku nie zwracając uwagi na samochody i nagle Ci wyskoczy z
tyłu zza pleców (jadąc wcześniej po przeciwnej stronie lub za innym
samochodem, więc go nie mogłeś zauważyć w lusterku). A najlepiej jak
będziesz próbować zrobić miejsce takiemu slalomowcowi z prawej i
zepchniesz drugiego który Cię właśnie próbował objechać z lewej.

Wystarczy nie robić gwałtownych manewrów - zwłaszcza na ślepo - i
korzystać z lusterek.

Paradoksalnie w korku jest łatwiej, bo prędkości są doć niskie.

A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...

66 Data: Kwiecien 27 2011 12:29:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

No tak, tylko debile potrącają motocyklistów.
Proste jak zwoje mózgowe u slalomistów na motorach.

;)

--
CB


Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Wystarczy nie robić gwałtownych manewrów - zwłaszcza na ślepo - i
korzystać z lusterek.

Paradoksalnie w korku jest łatwiej, bo prędkości są doć niskie.

A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...

67 Data: Kwiecien 27 2011 12:52:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "cbnet"  napisał w wiadomości

No tak, tylko debile potrącają motocyklistów.
Proste jak zwoje mózgowe u slalomistów na motorach.

;)

-- CB

Odpowiada się pod cytatem.

68 Data: Kwiecien 27 2011 12:54:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Nieprawda.

--
CB


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Odpowiada się pod cytatem.

69 Data: Kwiecien 27 2011 13:04:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "cbnet"  napisał w wiadomości

Nieprawda.

Drugiego ostrzeżenia nie będzie.
PLONK WARNING !!!!


-- CB


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Odpowiada się pod cytatem.


70 Data: Kwiecien 27 2011 13:08:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 





Masz tu zakuty łbie kilka przykładów z brzegu i popatrz sobie na coś co dziś
jeszcze w twojej mikrej pałce zapewne się nie daje rady zmieścić.
A jak popatrzysz to możesz się odmeldować.

;)

--
CB


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Drugiego ostrzeżenia nie będzie.
PLONK WARNING !!!!

71 Data: Kwiecien 27 2011 13:35:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "cbnet"  napisał w wiadomości





Masz tu zakuty łbie kilka przykładów z brzegu i popatrz sobie na coś co dziś
jeszcze w twojej mikrej pałce zapewne się nie daje rady zmieścić.

PLONK

72 Data: Kwiecien 27 2011 14:04:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

cbnet wrote:

Nieprawda.


Prawda. A, że czasem znajdzie się jakiś kulturalny inaczej co uważa po swojemu...

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

73 Data: Kwiecien 27 2011 14:09:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Chyba masz na myśli m.in. siebie, bo ja nikomu niczego tutaj
nie narzucam.

--
CB


Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości

Prawda. A, że czasem znajdzie się jakiś kulturalny inaczej co uważa po swojemu...

74 Data: Kwiecien 27 2011 18:26:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

cbnet wrote:

Chyba masz na myśli m.in. siebie, bo ja nikomu niczego tutaj
nie narzucam.


Można też sie zesmrodzić przy jedzeniu. Nikomu niczego nie narzucając.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

75 Data: Kwiecien 28 2011 01:25:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Można też mówić dupą zamiast ustami.

W necie wiekszoć w Polsce woli mówić dupami, a niektórzy
nawet upierają się że tylko tak jest dobrze.
Zresztą z myśleniem u nich jest chyba tak samo.

--
CB


Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości

Można też sie zesmrodzić przy jedzeniu. Nikomu niczego nie narzucając.

76 Data: Kwiecien 28 2011 12:16:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2011-04-28 01:25, *cbnet* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Można też mówić dupą zamiast ustami.

W necie wiekszoć w Polsce woli mówić dupami, a niektórzy
nawet upierają się że tylko tak jest dobrze.
Zresztą z myśleniem u nich jest chyba tak samo.

DołÄ…cz do jac'a - bye

--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

77 Data: Maj 01 2011 11:21:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Thu, 28 Apr 2011 12:16:37 +0200, Mirek Ptak
 wrote:

Dołącz do jac'a - bye

Tamten to chociaż pisze z sensem, w odróżnieniu od tego cbcośtam.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

78 Data: Kwiecien 27 2011 14:11:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 12:29, cbnet pisze:

No tak, tylko debile potrącają motocyklistów.

Takoż debile cytują "do góry nogami" - jak ty.

79 Data: Kwiecien 27 2011 14:27:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Widać "argumenty" się skończyły.

--
CB


Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Takoż debile cytują "do góry nogami" - jak ty.

80 Data: Kwiecien 27 2011 13:06:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

cbnet  wrote:

Widać "argumenty" się skończyły.

A po co z Tobą gadać? Co możesz mieć interesującego do powiedzenia, skoro
nawet takiej prostej rzeczy nie umiesz zrobić dobrze?

wit

81 Data: Kwiecien 27 2011 16:49:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

No to nie gadaj.

--
CB


Użytkownik "wit"  napisał w wiadomości

A po co z Tobą gadać? Co możesz mieć interesującego do powiedzenia, skoro
nawet takiej prostej rzeczy nie umiesz zrobić dobrze?

82 Data: Kwiecien 27 2011 13:33:17
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 12:21, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 11:59, MZ pisze:
W dniu 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
To ja Ci (nie) życzę, żebyś kiedyś trafił na takiego co slalomem jedzie
do przodu w korku nie zwracając uwagi na samochody i nagle Ci wyskoczy z
tyłu zza pleców (jadąc wcześniej po przeciwnej stronie lub za innym
samochodem, więc go nie mogłeś zauważyć w lusterku). A najlepiej jak
będziesz próbować zrobić miejsce takiemu slalomowcowi z prawej i
zepchniesz drugiego który Cię właśnie próbował objechać z lewej.

Wystarczy nie robić gwałtownych manewrów - zwłaszcza na ślepo - i
korzystać z lusterek.

Problem w tym, że nie przeczytałeś maila na który odpowiadasz.

Jeżeli ktoś jedzie slalomem, ewentualnie jadą w kilku i każdy na innym pasie, to wręcz oczywiste jest to, że można kogoś zaskoczyć. Nikt nie patrzy przez 100% czasu w lusterka.


Paradoksalnie w korku jest łatwiej, bo prędkości są doć niskie.

Zależy czyje.

A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...

Przecież pisał o ustąpieniu miejsca motocykliście. Gdzie widzisz coś o nerwowym szarpaniu i po co to nerwowe szarpanie jest niby potrzebne?

No i druga sprawa, rozumiem, że motocyklista jadący slalomem jest ok. samochód zmieniający pas na ten bardziej pusty to idiota?

A.

83 Data: Kwiecien 27 2011 11:44:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, Arek  wrote:


Przecież pisał o ustąpieniu miejsca motocykliście. Gdzie widzisz coś o
nerwowym szarpaniu i po co to nerwowe szarpanie jest niby potrzebne?

No i druga sprawa, rozumiem, że motocyklista jadący slalomem jest ok.
samochód zmieniający pas na ten bardziej pusty to idiota?

Bez upewnienia sie czy moze? Tak, to idiota.

--
Artur

84 Data: Kwiecien 27 2011 14:42:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 13:44, AZ pisze:

On 2011-04-27,   wrote:

Przecież pisał o ustąpieniu miejsca motocykliście. Gdzie widzisz coś o
nerwowym szarpaniu i po co to nerwowe szarpanie jest niby potrzebne?

No i druga sprawa, rozumiem, że motocyklista jadący slalomem jest ok.
samochód zmieniający pas na ten bardziej pusty to idiota?

Bez upewnienia sie czy moze? Tak, to idiota.

No tak motocykliści w tym slalomie zawsze się upewniają, natomiast samochody nigdy.

A.

85 Data: Kwiecien 28 2011 17:11:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup No i druga sprawa, rozumiem, że motocyklista jadący slalomem jest ok.
samochód zmieniający pas na ten bardziej pusty to idiota?

================

Jestem motocyklistą.
Znam wielu innych. Nie znam żadnego, który jedzie jak idiota w korku. Korek wymaga dużego skupienia, bo jest sporym zagrożeniem.

Czy twierdzę, że nie ma idiotów na motorach? Nie. Ale są rzadkością, bo przyroda szybko ich eliminuje. Szybciej niż idiotów za kierownicą samochodu. A że takie pojedyncze przypadki zapadają w pamięć - to potem w internecie roi się od uogólniających  opinii.

86 Data: Maj 04 2011 10:34:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 17:11, Marcin N pisze:

Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup



No i druga sprawa, rozumiem, że motocyklista jadący slalomem jest ok.
samochód zmieniający pas na ten bardziej pusty to idiota?

================

Jestem motocyklistą.
Znam wielu innych. Nie znam żadnego, który jedzie jak idiota w korku.
Korek wymaga dużego skupienia, bo jest sporym zagrożeniem.

Czy twierdzę, że nie ma idiotów na motorach? Nie. Ale są rzadkością, bo
przyroda szybko ich eliminuje. Szybciej niż idiotów za kierownicą
samochodu. A że takie pojedyncze przypadki zapadają w pamięć - to potem
w internecie roi się od uogólniających opinii.

W pełni się zgadzam. Warto dodać jeszcze jeden element, który potęguje negatywny odbiór motocyklistów. Załóżmy, że na drodze w danej chwili jest grupa x motocyklistów jadących normalnie. Oczywiste jest to, że nie rzucają się w oczy bowiem po posuwają się razem z innymi, więc kontakt z nimi mają tylko najbliżsi kierowcy. Jeżeli trafi się jeden oszołom, to zobaczy go każdy, bo wyminie wszystkich. I będzie to jedyny którego zobaczę więc w ich opinii to będzie 100% motocyklistów jakich widzieli:)

A.

87 Data: Maj 04 2011 12:29:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

W GB najczęstsza przyczyna wypadków aut poza miastem to...
motocykliści.

A więc jest jeszcze GŁÓWNY czynnik negatywnych opinii kierowców
aut o motocyklistach: *S*T*A*T*Y*S*T*Y*K*A*.

--
CB


Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości

Czy twierdzę, że nie ma idiotów na motorach? Nie. Ale są rzadkością, bo
przyroda szybko ich eliminuje. Szybciej niż idiotów za kierownicą
samochodu. A że takie pojedyncze przypadki zapadają w pamięć - to potem
w internecie roi się od uogólniających opinii.

W pełni się zgadzam. Warto dodać jeszcze jeden element, który potęguje negatywny odbiór motocyklistów. Załóżmy, że na drodze w danej chwili jest grupa x motocyklistów jadących normalnie. Oczywiste jest to, że nie rzucają się w oczy bowiem po posuwają się razem z innymi, więc kontakt z nimi mają tylko najbliżsi kierowcy. Jeżeli trafi się jeden oszołom, to zobaczy go każdy, bo wyminie wszystkich. I będzie to jedyny którego zobaczę więc w ich opinii to będzie 100% motocyklistów jakich widzieli:)

88 Data: Kwiecien 27 2011 11:37:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...

No więc właśnie: niech stoją a nie przeciskają się pomiędzy innymi jak
debile. Dla pół sekundy.

wit

89 Data: Kwiecien 27 2011 11:43:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, wit  wrote:


No więc właśnie: niech stoją a nie przeciskają się pomiędzy innymi jak
debile. Dla pół sekundy.

Przepisy nie zabraniaja przeciskania sie, a gwaltowny manewr bez
upewnienia sie czy nie spowodujemy niebezpiecznej sytuacji (czesto tez
bez sygnalizacji) jest juz ich zlamaniem. Przeciskanie to nie jest pol
sekundy, tylko jednego dnia gdy trzeba zalatwic 2-3 sprawy w roznych
miejscach Warszawy ta ilosc mozna juz liczyc w godzinach.

--
Artur

90 Data: Kwiecien 27 2011 14:00:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 13:43, AZ pisze:

Przeciskanie to nie jest pol
sekundy, tylko jednego dnia gdy trzeba zalatwic 2-3 sprawy w roznych
miejscach Warszawy ta ilosc mozna juz liczyc w godzinach.

Ĺťebym dobrze zrozumiał: Tobie się spieszy, Ty możesz się przeciskać na
żyletki i slalomem bo masz do załatwienia kilka spraw w różnych
miejscach. Kierowcy samochodu z definicji spieszyć się nie wolno, ma
cierpliwie czekać z każdym manewrem, upewniając się po kilka razy, nie
przyspieszać, nie zmieniać pasa bez wcześniejszego sygnalizowania
przynajmniej kilkanaście sekund, bo może jakiś motocyklista ma "2-3
sprawy do załatwienia i mu się liczy w godzinach". To teraz sprawdź
sobie określenie "mentalnoć Kalego".

--
MZ

91 Data: Kwiecien 27 2011 12:29:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:

Przeciskanie to nie jest pol
sekundy, tylko jednego dnia gdy trzeba zalatwic 2-3 sprawy w roznych
miejscach Warszawy ta ilosc mozna juz liczyc w godzinach.

Ĺťebym dobrze zrozumiał: Tobie się spieszy, Ty możesz się przeciskać na
żyletki i slalomem bo masz do załatwienia kilka spraw w różnych
miejscach. Kierowcy samochodu z definicji spieszyć się nie wolno, ma
cierpliwie czekać z każdym manewrem, upewniając się po kilka razy, nie
przyspieszać, nie zmieniać pasa bez wcześniejszego sygnalizowania
przynajmniej kilkanaście sekund, bo może jakiś motocyklista ma "2-3
sprawy do załatwienia i mu się liczy w godzinach". To teraz sprawdź
sobie określenie "mentalnoć Kalego".

Kolego, od ponad dwoch lat jezdzenia dzien w dzien po Warszawie a bedzie
tego pewnie 20-30 kkm nie uszkodzilem jeszcze nikomu samochodu moja
jazda na zyletki a jak uszkodze to spuszcze glowe i podam dane mojej
polisy.

Natomiast Ty spieszeniem sie i gwaltowna zmiana pasa mozesz kogos
pozbawic zycia. Ja nie bronie Ci sie spieszyc, ale rob to z glowa,
nigdzie nie mowilem o sygnalizacji kilkanascie sekund wiec nie naciagaj.

A teraz opowiem Ci historie. Nie wiem czy znasz realia mostu Grota w
Warszawie, ale wszyscy chcacy jechac na Modlinska pyca najpierw prawym
pasem jadacym w Jagielonska by na samym koncu na chama wcisnac sie na
lewy. Wlasnie taki kierowca ktory zauwazyl troszke wolnego miejsca ktore
tam jest na wage zlota bo pozniej nikt takiego chama nie chce wpuscic
gwaltownie zmienil sobie pas przy okazji uderzajac we mnie. Oczywiscie
do winy sie nie przyznal no bo "pojawilem sie znikad". Tak,
zapierdalalem 180 km/h na kole... w nocy i ulewie.

--
Artur

92 Data: Kwiecien 27 2011 14:43:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 14:29, AZ pisze:

Kolego, od ponad dwoch lat jezdzenia dzien w dzien po Warszawie a bedzie
tego pewnie 20-30 kkm nie uszkodzilem jeszcze nikomu samochodu moja
jazda na zyletki a jak uszkodze to spuszcze glowe i podam dane mojej
polisy.

To się chwali. Szkoda, że dla niektórych urwać komuś lusterko bo źle
przymierzył to "nic się nie stało".

Natomiast Ty spieszeniem sie i gwaltowna zmiana pasa mozesz kogos
pozbawic zycia. Ja nie bronie Ci sie spieszyc, ale rob to z glowa,
nigdzie nie mowilem o sygnalizacji kilkanascie sekund wiec nie naciagaj.

Z Twoich wypowiedzi wywnioskowałem, że każdy samochodziarz powinien
niemal przepraszać że jedzie. Film który pokazałeś niestety nie poprawił
mi zdania o Twoim stylu jazdy. Fakt, kamera ma wąski kąt, może to
wyglądać inaczej niż w rzeczywistości. Fakt, nikogo nie przytarłeś ani
nie rozjechałeś. Fakt, słychać Cię wcześniej niż widać (to klocki tak
piszczą??). Ale mimo wszystko podtrzymuje swoją tezę, że (niektórzy)
motocykliści "mają we krwi" stwarzanie zagrożenia. Choćby tym, że
podjeżdżając z tyłu na niskich obrotach a potem nagle gwałtownie dodając
gazu mogą kogoś zwyczajnie przestraszyć i ręka drgnie...

A teraz opowiem Ci historie. Nie wiem czy znasz realia mostu Grota w
Warszawie, ale wszyscy chcacy jechac na Modlinska pyca najpierw prawym
pasem jadacym w Jagielonska by na samym koncu na chama wcisnac sie na
lewy. Wlasnie taki kierowca ktory zauwazyl troszke wolnego miejsca ktore
tam jest na wage zlota bo pozniej nikt takiego chama nie chce wpuscic
gwaltownie zmienil sobie pas przy okazji uderzajac we mnie. Oczywiscie
do winy sie nie przyznal no bo "pojawilem sie znikad". Tak,
zapierdalalem 180 km/h na kole... w nocy i ulewie.

Trafiłeś na buraka i nie zamierzam go tłumaczyć. Ale to jeszcze nie
znaczy, że przeciętny kierowca tak postępuje. Niestety statystyka w tym
miejscu jest na niekorzyć "tych na motorach".

--
MZ

93 Data: Kwiecien 27 2011 12:52:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:


To się chwali. Szkoda, że dla niektórych urwać komuś lusterko bo źle
przymierzył to "nic się nie stało".

Grunt to nie generalizowac ;-)

Z Twoich wypowiedzi wywnioskowałem, że każdy samochodziarz powinien
niemal przepraszać że jedzie. Film który pokazałeś niestety nie poprawił
mi zdania o Twoim stylu jazdy. Fakt, kamera ma wąski kąt, może to
wyglądać inaczej niż w rzeczywistości. Fakt, nikogo nie przytarłeś ani
nie rozjechałeś. Fakt, słychać Cię wcześniej niż widać (to klocki tak
piszczą??). Ale mimo wszystko podtrzymuje swoją tezę, że (niektórzy)
motocykliści "mają we krwi" stwarzanie zagrożenia. Choćby tym, że
podjeżdżając z tyłu na niskich obrotach a potem nagle gwałtownie dodając
gazu mogą kogoś zwyczajnie przestraszyć i ręka drgnie...

No to zle wywnioskowales. Owszem, duzo inaczej to wyglada z kasku niz
tej kamery, nawet z racji tego gdzie jest zamocowana. Tak to klocki tak
piszczaly, niestety taki ich urok ze piszczec przestaja jak solidnie sie
nagrzeja. Jednak wole miec piszczace hamulce jak zyleta niz cichutkie
spowalniacze.

Trafiłeś na buraka i nie zamierzam go tłumaczyć. Ale to jeszcze nie
znaczy, że przeciętny kierowca tak postępuje. Niestety statystyka w tym
miejscu jest na niekorzyć "tych na motorach".

Przytoczylem to, bo gosc zachowal sie jak wiekszosc tych ktorzy mowia o
motocyklistach "bo pojawil sie znikad". Sam policjant mu powiedzial
"prosze pana, to bylo o 17, o tej godzinie tu wszystko stoi, poza tym sa
bardzo zle warunki do jazdy i ten pan mial sie pojawic znikad?".

--
Artur

94 Data: Kwiecien 27 2011 15:13:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

Kolego, od ponad dwoch lat jezdzenia dzien w dzien po Warszawie a bedzie
tego pewnie 20-30 kkm nie uszkodzilem jeszcze nikomu samochodu moja
jazda na zyletki a jak uszkodze to spuszcze glowe i podam dane mojej
polisy.
Licytując się w kilometrach bez szkód, to przez ostatnie 8 lat zrobiłem
jakieś 90, może nawet 100k km tylko w warszawskich korkach. Nie
rozjechałem żadnego moto czy innego cyklisty (innego auta zresztą też).
Uważasz że Twoje czy moje dokonania są reprezentacyjne dla problemu?
Mimo że uważam, to ciągle się boję, że kiedyś spojrzę o jeden raz za
mało, słońce oślepi, będzie za mną coś większego i jakiś kamikadze
jednak we mnie uderzy. Dlatego uważam, że z pożytkiem dla wszystkich
będzie jeśli niektórzy zmniejszą swoją wiarę w umiejętności i
nieśmiertelnoć, a inni będą bardziej uważać i ustępować ten kawałek
miejsca motorom, jeśli tylko jest taka możliwoć. Wielu ludzi ginie w
wypadkach nie dlatego, że byli kiepskimi kierowcami, tylko dlatego że
mieli zwyczajnego pecha trafić na idiotę z drugiej strony albo po prostu
koleina była za wysoka. Trochę więcej pokory, uprzejmości i umiejętności
przewidywania nieprzewidzianego ze wszystkich stron i będzie lepiej, i
to chyba powinna być puenta tej dyskusji.
--
MZ

95 Data: Kwiecien 27 2011 13:15:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:

Licytując się w kilometrach bez szkód, to przez ostatnie 8 lat zrobiłem
jakieś 90, może nawet 100k km tylko w warszawskich korkach. Nie
rozjechałem żadnego moto czy innego cyklisty (innego auta zresztą też).
Uważasz że Twoje czy moje dokonania są reprezentacyjne dla problemu?
Mimo że uważam, to ciągle się boję, że kiedyś spojrzę o jeden raz za
mało, słońce oślepi, będzie za mną coś większego i jakiś kamikadze
jednak we mnie uderzy. Dlatego uważam, że z pożytkiem dla wszystkich
będzie jeśli niektórzy zmniejszą swoją wiarę w umiejętności i
nieśmiertelnoć, a inni będą bardziej uważać i ustępować ten kawałek
miejsca motorom, jeśli tylko jest taka możliwoć. Wielu ludzi ginie w
wypadkach nie dlatego, że byli kiepskimi kierowcami, tylko dlatego że
mieli zwyczajnego pecha trafić na idiotę z drugiej strony albo po prostu
koleina była za wysoka. Trochę więcej pokory, uprzejmości i umiejętności
przewidywania nieprzewidzianego ze wszystkich stron i będzie lepiej, i
to chyba powinna być puenta tej dyskusji.

Amen.

--
Artur

96 Data: Kwiecien 27 2011 21:53:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 15:13, MZ pisze:

Licytując się w kilometrach bez szkód, to przez ostatnie 8 lat zrobiłem
jakieś 90, może nawet 100k km tylko w warszawskich korkach. Nie
rozjechałem żadnego moto czy innego cyklisty (innego auta zresztą też).
Uważasz że Twoje czy moje dokonania są reprezentacyjne dla problemu?
Mimo że uważam, to ciągle się boję, że kiedyś spojrzę o jeden raz za
mało, słońce oślepi, będzie za mną coś większego i jakiś kamikadze
jednak we mnie uderzy. Dlatego uważam, że z pożytkiem dla wszystkich
będzie jeśli niektórzy zmniejszą swoją wiarę w umiejętności i
nieśmiertelnoć, a inni będą bardziej uważać i ustępować ten kawałek
miejsca motorom, jeśli tylko jest taka możliwoć. Wielu ludzi ginie w
wypadkach nie dlatego, że byli kiepskimi kierowcami, tylko dlatego że
mieli zwyczajnego pecha trafić na idiotę z drugiej strony albo po prostu
koleina była za wysoka. Trochę więcej pokory, uprzejmości i umiejętności
przewidywania nieprzewidzianego ze wszystkich stron i będzie lepiej, i
to chyba powinna być puenta tej dyskusji.

Nic dodać, nic ująć...

Shrek.

97 Data: Kwiecien 27 2011 22:02:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 21:53, Shrek pisze:

W dniu 2011-04-27 15:13, MZ pisze:

Licytując się w kilometrach bez szkód, to przez ostatnie 8 lat zrobiłem
jakieś 90, może nawet 100k km tylko w warszawskich korkach. Nie
rozjechałem żadnego moto czy innego cyklisty (innego auta zresztą też).
Uważasz że Twoje czy moje dokonania są reprezentacyjne dla problemu?
Mimo że uważam, to ciągle się boję, że kiedyś spojrzę o jeden raz za
mało, słońce oślepi, będzie za mną coś większego i jakiś kamikadze
jednak we mnie uderzy. Dlatego uważam, że z pożytkiem dla wszystkich
będzie jeśli niektórzy zmniejszą swoją wiarę w umiejętności i
nieśmiertelnoć, a inni będą bardziej uważać i ustępować ten kawałek
miejsca motorom, jeśli tylko jest taka możliwoć. Wielu ludzi ginie w
wypadkach nie dlatego, że byli kiepskimi kierowcami, tylko dlatego że
mieli zwyczajnego pecha trafić na idiotę z drugiej strony albo po prostu
koleina była za wysoka. Trochę więcej pokory, uprzejmości i umiejętności
przewidywania nieprzewidzianego ze wszystkich stron i będzie lepiej, i
to chyba powinna być puenta tej dyskusji.

Nic dodać, nic ująć...

I ja też się z tym w zupełności zgadzam, po dawno zrobionym milionie
kilometrów oraz PJ, które dawno osiągnęło swą pełnoletnoć.

98 Data: Kwiecien 27 2011 20:11:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Artur Maśląg  wrote:

I ja też się z tym w zupełności zgadzam, po dawno zrobionym milionie
kilometrów oraz PJ, które dawno osiągnęło swą pełnoletność.

Chyba każdy jako tako myślacy się z tym zgodzi. Ale co z tego skoro potem
pojawi się taki AŁ, i będzie twierdził, że skoro w przepisach nie jest
wyraźnie napisane, że ma wziąć z domu głowę, to jej brać nie musi.

wit

99 Data: Kwiecien 27 2011 13:15:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

AZ  wrote:

... a gwaltowny manewr bez
upewnienia sie czy nie spowodujemy niebezpiecznej sytuacji (czesto tez
bez sygnalizacji) jest juz ich zlamaniem.

No i niestety, często tak właśnie wygląda przeciskanie się motocyklisty.
Oczywiście nie zawsze, są i tacy co umieją się zachować... A niektórzy jak
baby do straganu.

wit

100 Data: Kwiecien 27 2011 15:25:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 15:15, wit pisze:

No i niestety, często tak właśnie wygląda przeciskanie się motocyklisty.

Kłamiesz. Gwałtowny manewr motocyklisty by znaczniejszej prędkości ->
ostre pochylenie motocykla. Fizyka - tego się nie przeskoczy.

101 Data: Kwiecien 27 2011 15:36:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Kłamiesz. Gwałtowny manewr motocyklisty by znaczniejszej prędkości ->
ostre pochylenie motocykla. Fizyka - tego się nie przeskoczy.

Jak grzeje prosto po linii przerywanej między samochodami to wiele nie
skręca. A ciśnie się jakby wałówki miało dla niego nie wystarczyć.

wit

102 Data: Kwiecien 27 2011 18:25:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 17:36, wit pisze:

Andrzej   wrote:
Kłamiesz. Gwałtowny manewr motocyklisty by znaczniejszej prędkości ->
ostre pochylenie motocykla. Fizyka - tego się nie przeskoczy.

Jak grzeje prosto po linii przerywanej między samochodami to wiele nie
skręca. A ciśnie się jakby wałówki miało dla niego nie wystarczyć.

Raczyłeś twierdzić, że wykonują gwałtowne manewry... Teraz piszesz, że jednak jaką prosto....

Może się zdecyduj?

103 Data: Kwiecien 27 2011 17:03:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Raczyłeś twierdzić, że wykonują gwałtowne manewry... Teraz piszesz, że
jednak jaką prosto....

Jak ni z gruchy ni z pietruchy da po garach w wąskim pasie między
samochodzami, to to dla mnie jest gwałtowny manewr.

wit

104 Data: Kwiecien 27 2011 19:33:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 19:03, wit pisze:

Andrzej   wrote:
Raczyłeś twierdzić, że wykonują gwałtowne manewry... Teraz piszesz, że
jednak jaką prosto....

Jak ni z gruchy ni z pietruchy da po garach w wąskim pasie między
samochodzami, to to dla mnie jest gwałtowny manewr.

A, i wszystko jasne - tobie się myli przegazówka z gwałtownym przyśpieszeniem.

105 Data: Kwiecien 27 2011 17:57:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

A, i wszystko jasne - tobie się myli przegazówka z gwałtownym
przyśpieszeniem.

No właśnie im sie myli, zamiast robić przegazówkę gwałtownie przyśpieszają.

wit

106 Data: Kwiecien 27 2011 18:32:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 15:15, wit pisze:

No i niestety, często tak właśnie wygląda przeciskanie się motocyklisty.

Kłamiesz.

ROTFL!

Gwałtowny manewr motocyklisty by znaczniejszej prędkości ->
ostre pochylenie motocykla. Fizyka - tego się nie przeskoczy.

No i co że ostre pochylenie?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

107 Data: Kwiecien 27 2011 18:44:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:32, Sebastian Kaliszewski pisze:

Gwałtowny manewr motocyklisty by znaczniejszej prędkości ->
ostre pochylenie motocykla. Fizyka - tego się nie przeskoczy.

No i co że ostre pochylenie?

No pomyśl. Pochylony motocykl zajmuje większą szerokość, czy mniejszą? Nie śmiesz się. Możesz sobie pomóc rysunkiem.

108 Data: Kwiecien 27 2011 15:31:00
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 15:15, wit pisze:

No i niestety, często tak właśnie wygląda przeciskanie się
motocyklisty.

Kłamiesz. Gwałtowny manewr motocyklisty przy znaczniejszej prędkości ->
ostre pochylenie motocykla. Fizyka - tego się nie przeskoczy.

109 Data: Kwiecien 27 2011 18:55:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin AZ

Przepisy nie zabraniaja przeciskania sie

Zabraniają zmiany pasa ruchu bez kierunkowskazu, zabraniają zajmowania
naraz dwóch pasów ruchu, zabraniają niezachowywania bezpiecznego odstępu,
zabraniają stwarzania zagrożenia, że o przekraczaniu dozwolonego limitu
prędkości (często trzykrotnie) nawet nie wspomnę...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

110 Data: Kwiecien 27 2011 20:59:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 20:55, to pisze:

AZ

Przepisy nie zabraniaja przeciskania sie

Zabraniają zmiany pasa ruchu bez kierunkowskazu, zabraniają zajmowania
naraz dwóch pasów ruchu, zabraniają niezachowywania bezpiecznego odstępu,
zabraniają stwarzania zagrożenia, że o przekraczaniu dozwolonego limitu
prędkości (często trzykrotnie) nawet nie wspomnę...

Czemu przekraczasz prędkoć o minimum 60%?

111 Data: Kwiecien 27 2011 19:03:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Czemu przekraczasz prędkoć o minimum 60%?

Gdzie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

112 Data: Kwiecien 27 2011 21:06:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 21:03, to pisze:

Artur Maśląg

Czemu przekraczasz prędkoć o minimum 60%?

Gdzie?
<cite>
Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte)
</cite>

Tylko nie pisz, że robiłeś to na krótkim odcinku Puławskiej, gdzie
jest ograniczenie do 70km/h.

113 Data: Kwiecien 27 2011 19:11:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Tylko nie pisz, że robiłeś to na krótkim odcinku Puławskiej, gdzie jest
ograniczenie do 70km/h.

A dlaczego nie? Tam jest akurat długa prosta, gdzie chętnie zapieprzają
warzywa.

Zresztą gdzie bym nie jechał, to napisałem wyraźnie, że jechałem w
kolumnie aut, tak jak wszyscy, więc była to najbezpieczniejsza w danym
momencie prędkoć.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

114 Data: Kwiecien 27 2011 21:15:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 21:11, to pisze:

begin Artur Maśląg

Tylko nie pisz, że robiłeś to na krótkim odcinku Puławskiej, gdzie jest
ograniczenie do 70km/h.

A dlaczego nie? Tam jest akurat długa prosta, gdzie chętnie zapieprzają
warzywa.

Wiesz, nie o to pytałem i ta prosta wcale nie długa.

Zresztą gdzie bym nie jechał, to napisałem wyraźnie, że jechałem w
kolumnie aut, tak jak wszyscy, więc była to najbezpieczniejsza w danym
momencie prędkoć.

Nie interesują mnie Twoje wykręty - odpowiedz na pytanie:
<cite>
Czemu przekraczasz prędkoć o minimum 60%?
</cite>

115 Data: Kwiecien 27 2011 19:18:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Nie interesują mnie Twoje wykręty - odpowiedz na pytanie: <cite>
Czemu przekraczasz prędkoć o minimum 60%? </cite>

O 10 km/h to o 60%? Zresztą biorąc pod uwagę niedokładnoć licznika, to
pewnie bardziej o 7-8 km/h. Prawdziwy dramat!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

116 Data: Kwiecien 27 2011 21:29:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 21:18, to pisze:

Artur Maśląg

Nie interesują mnie Twoje wykręty - odpowiedz na pytanie:<cite>
Czemu przekraczasz prędkoć o minimum 60%?</cite>

O 10 km/h to o 60%? Zresztą biorąc pod uwagę niedokładnoć licznika, to
pewnie bardziej o 7-8 km/h. Prawdziwy dramat!

Tak, tak. Naprawdę nie musisz już kłamać i kombinować.
<cite>
Zresztą gdzie bym nie jechał, to napisałem wyraźnie, że jechałem w
kolumnie aut, tak jak wszyscy, więc była to najbezpieczniejsza w danym
momencie prędkoć.
</cite>

80km/h na 50km/h to przekroczenia dopuszczalnej prędkości
o 60%.

117 Data: Kwiecien 27 2011 20:05:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Tak, tak. Naprawdę nie musisz już kłamać i kombinować. <cite>
Zresztą gdzie bym nie jechał, to napisałem wyraźnie, że jechałem w
kolumnie aut, tak jak wszyscy, więc była to najbezpieczniejsza w danym
momencie prędkoć.
</cite>

To była ogólna uwaga.

80km/h na 50km/h to przekroczenia dopuszczalnej prędkości o 60%.

A to są Twoje projekcje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

118 Data: Kwiecien 27 2011 22:07:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 22:05, to pisze:

begin Artur Maśląg

Tak, tak. Naprawdę nie musisz już kłamać i kombinować.<cite>
Zresztą gdzie bym nie jechał, to napisałem wyraźnie, że jechałem w
kolumnie aut, tak jak wszyscy, więc była to najbezpieczniejsza w danym
momencie prędkoć.
</cite>

To była ogólna uwaga.

Tak, tak.

80km/h na 50km/h to przekroczenia dopuszczalnej prędkości o 60%.

A to są Twoje projekcje.

Bynajmniej.

119 Data: Kwiecien 27 2011 20:29:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Artur Maśląg

A to są Twoje projekcje.

Bynajmniej.

Ale tak swoją drogą (uwaga, tu też będzie ogólna uwaga) to jazda 80 km/h
Puławską na ograniczeniu do 50 km/h byłaby czymś, co by Cię bulwersowało?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

120 Data: Kwiecien 27 2011 14:17:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 13:37, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...

No więc właśnie: niech stoją a nie przeciskają się pomiędzy innymi jak
debile. Dla pół sekundy.

Samochodem tkwisz w korku.

Jednoślad przejedzie swobodnie.

I jednośladowy slalom między zawalidrogami (1) nie wymaga gwałtownym
manewrów - wręcz przeciwnie, należy robić o płynnie, bo gwałtowny manewr
na jednośladzie to jego "położenie" oraz (2) jest legalny w
przeciwieństwie do wykonywania gwałtownych manewrów na ślepo.

121 Data: Kwiecien 27 2011 15:49:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

I jednośladowy slalom między zawalidrogami...

Między zawalidrogami powiadasz... Sytuacja: droga za miastem, po pasie ruchu
w każdą stronę, jedzie motór, nie "ścigacz" tylko taki szeroki, jakiś
chopper czy coś, nie znam się. Nie śpieszy się, jedzie jakieś 60km/h, jego
prawo, spox. Wszyscy go pracowicie wyprzedzają, widać bardziej się śpieszą.
I mamy przejazd kolejowy z zaporami, zapory zamknięte, będzie jechał pociąg.
Wszyscy stoją a gość co? Śmiało wali do przodu i wciska się przed
pierwszego. Zapory sie otwierają i zabawa zaczyna się od początku: gość
60km/h, reszta jak za karawanem bo ruch z naprzeciwka jest.

No i powiedz: nikt nie ma pretensji, że se jechał relaksacyjnie, se może jak
lubi. Ale po grzyba się ciśnie na pierwszego? Chyba mu się nie śpieszyło? I
nie chodzi o to czy prawo mu pozwala czy nie, chodzi o to, że to normalny
dupek.

wit

122 Data: Kwiecien 27 2011 18:29:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 17:49, wit pisze:

I mamy przejazd kolejowy z zaporami, zapory zamknięte, będzie jechał pociąg.
Wszyscy stoją a gość co? Śmiało wali do przodu i wciska się przed
pierwszego.

No i?

Zapory sie otwierają i zabawa zaczyna się od początku: gość
60km/h, reszta jak za karawanem bo ruch z naprzeciwka jest.

1) a masz jakiś dowód na to 60km/h?
2) jakie jest w danym miejscu ograniczenie prędkości?

123 Data: Kwiecien 27 2011 17:14:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

No i?

No i po grzyba?

1) a masz jakiś dowód na to 60km/h?

Prędkościomierz, też się musiałem za nim wlec.

2) jakie jest w danym miejscu ograniczenie prędkości?

ROTFL. Będziesz mnie przekonywał, że on był jedyny sprawiedliwy i należała
sie nam, szaleńcom za kierownicami, lekcja przepisów? Jasne, że nie pamiętam
jakie tam było ograniczenie, ale wiem, że było dużo wyższe.

wit

124 Data: Kwiecien 27 2011 19:31:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 19:14, wit pisze:

Andrzej   wrote:
No i?

No i po grzyba?

A dlaczego nie?

1) a masz jakiś dowód na to 60km/h?

Prędkościomierz, też się musiałem za nim wlec.

Twój prędkościomierz ma homologację? ;->

2) jakie jest w danym miejscu ograniczenie prędkości?

ROTFL. Będziesz mnie przekonywał, że on był jedyny sprawiedliwy i należała
sie nam, szaleńcom za kierownicami, lekcja przepisów? Jasne, że nie pamiętam

Nie. Tylko trochę dziwne jest awanturowanie się, że ktoś jechał za wolno jeśli jechał zgodnie z maksymalnym limitem.

jakie tam było ograniczenie, ale wiem, że było dużo wyższe.

Kręcisz w zeznaniach. Albo nie pamiętasz, albo było dużo wyższe- zdecyduj się.

Jeśli pamiętasz i twierdzisz, że było dużo wyższe, to poproszę o podanie tego limitu oraz określenie miejsca tego zdarzenia.

Jeśli nie pamiętasz, to biorąc pod uwagę zagęszczenie formalnych obszarów zabudowanych w Polsce zapewne był to obszar zabudowany z wiadomym limitem.

125 Data: Kwiecien 27 2011 18:01:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Nie. Tylko trochę dziwne jest awanturowanie się, że ktoś jechał za wolno
jeśli jechał zgodnie z maksymalnym limitem.

Rozumiesz co czytasz? Po grzyba się wciskał na pierwszego, jak szybko jechał
nikogo nie obchodzi.

Kręcisz w zeznaniach. Albo nie pamiętasz, albo było dużo wyższe-
zdecyduj się.

Jeśli pamiętasz i twierdzisz, że było dużo wyższe, to poproszę o podanie
tego limitu oraz określenie miejsca tego zdarzenia.

Jeśli nie pamiętasz, to biorąc pod uwagę zagęszczenie formalnych
obszarów zabudowanych w Polsce zapewne był to obszar zabudowany z
wiadomym limitem.

A tu już normalnie zaczynasz smęcić.

wit

126 Data: Kwiecien 28 2011 09:41:03
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 20:01, wit pisze:

Andrzej Lawa  wrote:
Nie. Tylko trochę dziwne jest awanturowanie się, że ktoś jechał za wolno
jeśli jechał zgodnie z maksymalnym limitem.

Rozumiesz co czytasz? Po grzyba się wciskał na pierwszego, jak szybko jechał
nikogo nie obchodzi.

Bo np. zakładał (zgodnie z przepisami), że inni kierowcy będą
przestrzegać przepisów (w szczególności ograniczenia prędkości) i nie
przypuszczał, że to komuś przeszkodzi? Albo np. bał się stać z tyłu,
żeby ktoś mu w tył nie wjechał nie wyhamowawszy?

Trzeba było się spytać, skoro tak to ciebie intrygowało.

Kręcisz w zeznaniach. Albo nie pamiętasz, albo było dużo wyższe-
zdecyduj się.

Jeśli pamiętasz i twierdzisz, że było dużo wyższe, to poproszę o podanie
tego limitu oraz określenie miejsca tego zdarzenia.

Jeśli nie pamiętasz, to biorąc pod uwagę zagęszczenie formalnych
obszarów zabudowanych w Polsce zapewne był to obszar zabudowany z
wiadomym limitem.

A tu już normalnie zaczynasz smęcić.


Migasz się.

127 Data: Kwiecien 28 2011 07:44:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Bo np. zakładał (zgodnie z przepisami), że inni kierowcy będą
przestrzegać przepisów (w szczególności ograniczenia prędkości) i nie
przypuszczał, że to komuś przeszkodzi? Albo np. bał się stać z tyłu,
żeby ktoś mu w tył nie wjechał nie wyhamowawszy?

Migasz się.

Chciał uratować dziecko jakby akurat wbiegło za zapory.

wit

128 Data: Kwiecien 28 2011 09:59:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 09:44, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Bo np. zakładał (zgodnie z przepisami), że inni kierowcy będą
przestrzegać przepisów (w szczególności ograniczenia prędkości) i nie
przypuszczał, że to komuś przeszkodzi? Albo np. bał się stać z tyłu,
żeby ktoś mu w tył nie wjechał nie wyhamowawszy?

Migasz się.

Chciał uratować dziecko jakby akurat wbiegło za zapory.

Ciągle się migasz. Gdzie to było?

129 Data: Kwiecien 28 2011 08:50:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Ciągle się migasz. Gdzie to było?

Nie chce mi się. I tak będziesz chrzanił jakbyś tam był, olać.

wit

130 Data: Kwiecien 28 2011 11:11:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 10:50, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Ciągle się migasz. Gdzie to było?

Nie chce mi się. I tak będziesz chrzanił jakbyś tam był, olać.

Czyli informacja dla ciebie jest niewygodna, zatem był to zapewne obszar
zabudowany ze standardowym limitem.

131 Data: Kwiecien 28 2011 09:31:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Czyli informacja dla ciebie jest niewygodna, zatem był to zapewne obszar
zabudowany ze standardowym limitem.

No. A środkiem szły DZIECI.

wit

132 Data: Kwiecien 28 2011 11:46:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2011-04-27 17:49, wit pisze:

 chodzi o to, że to normalny
dupek.

Mocarz :-)

Ja bym go po raz wtory wyprzedzał na pelnej trąbie - jakby go tak objechalo kilka aut z klaksonem to by zajarzyl.

Ale takich nie brakuje, kiedys przez piec kilometrow wloklem sie miedzypasem za gosciem na bokserze, bo sie co chwila nie miescil, ale nie, nie zjechal, bo on moturem jedzie i omija.

KJ

133 Data: Kwiecien 28 2011 03:02:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: ~turtle 

Nie widziałem jeszcze motocyklisty na drodze który jechał by choć
trochę zgodnie z przepisami,
w zasadzie motocyklista powinien tracić prawo jazdy już po kilku
kilometrach jazdy.

- permanentna jazda z prędkością grubo ponad dopuszczalną,
- wyprzedzanie w miejscach nie dozwolonych, najczęściej slalomem i bez
kierunkowskazów,
- przekraczanie linii ciągłej,
- jazda prosto z pasa do skrętu i odwrotnie,
- jazda po wyłączonych powierzchniach pasa,
- jazda na światłach drogowych "długich" oślepia nawet w słoneczny
dzień,
- i do tego hałas na osiedlach, głośne tłumiki, to najbardziej irytuje
człowiek chce odpocząć w domu a tu mu taki ma ochotę "popałować" na
ulicy, niech sobie puści na słuchawkach swoje pierdzenie jak mu to
sprawie przyjemność.

To tylko tak na szybko, w zasadzie poruszanie się motocyklem w zgodzie
z przepisami jest absurdem.

134 Data: Kwiecien 28 2011 13:19:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:02, ~turtle pisze:

Nie widziałem jeszcze motocyklisty na drodze który jechał by choć
trochę zgodnie z przepisami,
w zasadzie motocyklista powinien tracić prawo jazdy już po kilku
kilometrach jazdy.

- permanentna jazda z prędkością grubo ponad dopuszczalną,

Rutynowo popełniane przez kierujących samochodami.

- wyprzedzanie w miejscach nie dozwolonych, najczęściej slalomem i bez
kierunkowskazów,

Ditto.

- przekraczanie linii ciągłej,

Też.

- jazda prosto z pasa do skrętu i odwrotnie,

Regularnie widzę w wykonaniu samochodów.

- jazda po wyłączonych powierzchniach pasa,

Też dość powszechne.

Dorzuciłby jeszcze jeżdżenie po chodnikach, parkowanie na trawnikach i
parkowanie na chodnikach bez zachowania obowiązkowego minimalnego odstępu.

- jazda na światłach drogowych "długich" oślepia nawet w słoneczny
dzień,

O tak, to mnie też wkurza. Prawie tak bardzo, jak ponure, cichociemne
samochody bez świateł, bo "oszczędzają" paliwo ;->

A'propos - niedawno padł mi alternator i jakieś 2 tygodnie jeździłem bez
obciążania silnika ładowaniem. Zużycie paliwa wyszło (w granicach błędu
pomiaru) identyczne, może nawet nieco wyższe niż w okresie ze sprawnym
alternatorem (czyli obciążającym silnik świeceniem itepe).

- i do tego hałas na osiedlach, głośne tłumiki, to najbardziej irytuje
człowiek chce odpocząć w domu a tu mu taki ma ochotę "popałować" na
ulicy, niech sobie puści na słuchawkach swoje pierdzenie jak mu to
sprawie przyjemność.

No popatrz - mam identyczne uwagi. Tylko tutaj w okolicy specjalizują
się w tym kierujący samochodami. I jeszcze te piski z "palenia gumy"
przy "bajeranckim" ruszaniu.

To tylko tak na szybko, w zasadzie poruszanie się motocyklem w zgodzie
z przepisami jest absurdem.

Ditto dla samochodów ;->

135 Data: Kwiecien 28 2011 17:28:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin N 

Użytkownik "~turtle"  napisał w wiadomości grup Nie widziałem jeszcze motocyklisty na drodze który jechał by choć
trochę zgodnie z przepisami,
w zasadzie motocyklista powinien tracić prawo jazdy już po kilku
kilometrach jazdy.

==============

Zrób prawko kat. A, kup sobie motor i pojeździj. Poznasz mnóstwo motocyklistów, którzy jeżdżą rozsądnie - czyli naginają przepisy tyle, ile Ty byś nagiął samochodem.

136 Data: Kwiecien 28 2011 16:32:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 ~turtle  napisał/a:

<ciach>


To tylko tak na szybko, w zasadzie poruszanie się motocyklem w zgodzie
z przepisami jest absurdem.

A może tak przez parę dni poczytaj jakiś romans zamiast Faktu i
pooglądaj NG w czasie nadawania Faktów.

--
kakmaratgmaildotcom

137 Data: Kwiecien 27 2011 14:03:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 11:59, MZ pisze:
W dniu 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
To ja Ci (nie) życzę, żebyś kiedyś trafił na takiego co slalomem jedzie
do przodu w korku nie zwracając uwagi na samochody i nagle Ci wyskoczy z
tyłu zza pleców (jadąc wcześniej po przeciwnej stronie lub za innym
samochodem, więc go nie mogłeś zauważyć w lusterku). A najlepiej jak
będziesz próbować zrobić miejsce takiemu slalomowcowi z prawej i
zepchniesz drugiego który Cię właśnie próbował objechać z lewej.

Wystarczy nie robić gwałtownych manewrów - zwłaszcza na ślepo - i
korzystać z lusterek.

Paradoksalnie w korku jest łatwiej, bo prędkości są doć niskie.

A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...

A że są debile którzy uwarzają, że wymagany prawem "bezpieczny" odstęp to "na gruboć lakieru" to kolejna sprawa...
A że prawo nakazuje jazdę po wyznaczonych pasach ruchu (gdy są wyznaczone to nie ma dowolności, że pas to ten kawałek jezdni po którym akurat jadą samochody) a nie pomiędzy to jeszcze inna sprawa.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

138 Data: Kwiecien 27 2011 14:14:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:03, Sebastian Kaliszewski pisze:

A że są debile którzy uwarzają, że wymagany prawem "bezpieczny" odstęp
to "na gruboć lakieru" to kolejna sprawa...

Ta "gruboć lakieru" to urojenie debili, co nie są w stanie odróżnić
uważania od warzenia.

A że prawo nakazuje jazdę po wyznaczonych pasach ruchu (gdy są
wyznaczone to nie ma dowolności, że pas to ten kawałek jezdni po którym
akurat jadą samochody) a nie pomiędzy to jeszcze inna sprawa.

Doczytaj przepisy, bo się deczko ośmieszasz.

139 Data: Kwiecien 27 2011 18:35:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 14:03, Sebastian Kaliszewski pisze:

A że są debile którzy uwarzają, że wymagany prawem "bezpieczny" odstęp
to "na gruboć lakieru" to kolejna sprawa...

Ta "gruboć lakieru" to urojenie debili, co nie są w stanie odróżnić
uważania od warzenia.

Nie, to nie urojenie, tylko fakt.

Urojenie debili to 1.5m odstępu pomiędzy samochodami przy pasach szerokości 275cm (typowych dla miejsckich dróg)

Ale widzę, że brak ci argumentów, skoro używasz epitetów i czepiasz się ortografii.


A że prawo nakazuje jazdę po wyznaczonych pasach ruchu (gdy są
wyznaczone to nie ma dowolności, że pas to ten kawałek jezdni po którym
akurat jadą samochody) a nie pomiędzy to jeszcze inna sprawa.

Doczytaj przepisy, bo się deczko ośmieszasz.

W odróżnieniu od ciebie doczytałem.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

140 Data: Kwiecien 27 2011 18:47:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:35, Sebastian Kaliszewski pisze:

Ta "grubość lakieru" to urojenie debili, co nie są w stanie odróżnić
uważania od warzenia.

Nie, to nie urojenie, tylko fakt.

Urojenie - pomijając prędkości w okolicy zera.

[ciach]

Doczytaj przepisy, bo się deczko ośmieszasz.

W odróżnieniu od ciebie doczytałem.

Nie doczytałeś. Albo nie zrozumiałeś.

141 Data: Kwiecien 27 2011 18:12:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Doczytaj przepisy, bo się deczko ośmieszasz.

W odróżnieniu od ciebie doczytałem.

Nie doczytałeś. Albo nie zrozumiałeś.

To przedstaw swoją fantastyczną argumentację. Motocyklista może jechać
tym samym pasem jeśli się zmieści. Nie może sobie jechać po linii
(zajmując po kawałku z obu pasów) ani zmieniać je co sekundę bez
sygnalizacji.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

142 Data: Kwiecien 28 2011 09:30:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 20:12, to pisze:

begin Andrzej Lawa

Doczytaj przepisy, bo się deczko ośmieszasz.

W odróżnieniu od ciebie doczytałem.

Nie doczytałeś. Albo nie zrozumiałeś.

To przedstaw swoją fantastyczną argumentację. Motocyklista może jechać
tym samym pasem jeśli się zmieści.

No właśnie.

Nie może sobie jechać po linii
(zajmując po kawałku z obu pasów)

A jedzie? Masz na to jakiś dowód, czy znowu "tak ci się wydaje"?

ani zmieniać je co sekundę bez
sygnalizacji.

Gdyby wszyscy kierujący samochodami tak skrupulatnie przestrzegali tej
zasady... Niestety jestem jednym z nielicznych.

143 Data: Kwiecien 28 2011 20:51:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Nie może sobie jechać po linii
(zajmując po kawałku z obu pasów)

A jedzie? Masz na to jakiś dowód, czy znowu "tak ci się wydaje"?

Piłeś?
 
ani zmieniać je co sekundę bez
sygnalizacji.

Gdyby wszyscy kierujący samochodami tak skrupulatnie przestrzegali tej
zasady... Niestety jestem jednym z nielicznych.

Co to za argument?

Pokazałem Ci czarno na białym, że w praktyce nie da się motocyklem
wyprzedzać aut w taki sposób i zgodnie z przepisami, a Ty nadal próbujesz
odwracać kota ogonem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

144 Data: Maj 04 2011 09:45:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 22:51, to pisze:

Nie może sobie jechać po linii
(zajmując po kawałku z obu pasów)

A jedzie? Masz na to jakiś dowód, czy znowu "tak ci się wydaje"?

Piłeś?

Herbatę, Earl Grey, gorącą.

I podtrzymuję swoje pytanie.

ani zmieniać je co sekundę bez
sygnalizacji.

Gdyby wszyscy kierujący samochodami tak skrupulatnie przestrzegali tej
zasady... Niestety jestem jednym z nielicznych.

Co to za argument?

Pokazałem Ci czarno na białym, że w praktyce nie da się motocyklem
wyprzedzać aut w taki sposób i zgodnie z przepisami, a Ty nadal próbujesz
odwracać kota ogonem.

Ależ da się. To, że tobie nie starczyłoby na to umiejętności to inna sprawa.

145 Data: Kwiecien 27 2011 18:49:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:
> W dniu 27.04.2011 14:03, Sebastian Kaliszewski pisze:
>
>> A że są debile którzy uwarzają, że wymagany prawem "bezpieczny" odstęp
>> to "na gruboć lakieru" to kolejna sprawa...
>
> Ta "gruboć lakieru" to urojenie debili, co nie są w stanie odróżnić
> uważania od warzenia.

Nie, to nie urojenie, tylko fakt.

Urojenie debili to 1.5m odstępu pomiędzy samochodami przy pasach szerokości 275cm (typowych dla miejsckich dróg)

Ale widzę, że brak ci argumentów, skoro używasz epitetów i czepiasz się ortografii.

>
>> A że prawo nakazuje jazdę po wyznaczonych pasach ruchu (gdy są
>> wyznaczone to nie ma dowolności, że pas to ten kawałek jezdni po którym
>> akurat jadą samochody) a nie pomiędzy to jeszcze inna sprawa.
>
> Doczytaj przepisy, bo się deczko ośmieszasz.

W odróżnieniu od ciebie doczytałem.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

146 Data: Kwiecien 27 2011 18:11:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Wystarczy nie robić gwałtownych manewrów - zwłaszcza na ślepo - i
korzystać z lusterek.

Nie, nie wystarczy, żeby nie trafić takiego pojeba trzeba wykonywać
manewry patrząc naraz w przód i w tył.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

147 Data: Kwiecien 27 2011 12:02:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 08:16, Tomisk pisze:
W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

samochodami. Pojawia się zielone światło wszyscy ruszają a warzrzywa
pyda (kilku wyprzedziło mnie z prawej kilku z lewej strony). I tak jak
kolega wyżej napisał ktoś kogoś nie zauważy i będzie płacz że osobówki
nie zwracają uwagi na motocyklistów.

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

Upewnił się. Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie inne samochody?

A.

148 Data: Kwiecien 27 2011 12:23:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 12:02, Arek pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

Upewnił się.

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?

Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe

Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.

dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?

Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.

149 Data: Kwiecien 27 2011 13:25:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 12:23, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 12:02, Arek pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

Upewnił się.

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?

Może w chwili gdy patrzył w lusterko, nie widział nikogo kto był w trakcie wyprzedzania.

Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe

Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.

Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.

dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?

Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.

A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na drodze.

Jeżeli natomiast kierownicy zarówno dwóch kółek jak i czterech mają odrobinę oleju w głowach to powyższe problemy nie występują. Wyraźnie widać to na ulicach, gdy samochody ustępują motocyklistom. A motocykliści nie wpychają się na siłÄ™ jak nie ma miejsca. Aczkolwiek są wyjątki i IMO więcej ich jest jednak po stronie kierowców 2 kółek.

A.

150 Data: Kwiecien 27 2011 11:29:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, Arek  wrote:


A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na drodze.

A teraz powiedz sobie to samo o kierowcach samochodow? I co? Tak samo
pasuje...

--
Artur

151 Data: Kwiecien 27 2011 14:20:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 13:25, Arek pisze:

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?

Może w chwili gdy patrzył w lusterko, nie widział nikogo kto był w
trakcie wyprzedzania.

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe

Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.

Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.

Ĺťaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?

Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.

A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na drodze.

O, wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie.

152 Data: Kwiecien 27 2011 14:50:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 14:20, Andrzej Ława pisze:

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?

Może w chwili gdy patrzył w lusterko, nie widział nikogo kto był w
trakcie wyprzedzania.

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to chyba ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.

Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe

Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.

Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.

Ĺťaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

To się musiało ostatnio wiele zmienić. Nie wiedziałem, że na jednym pasie mogą poruszać się nawet trzy pojazdy z czego dwa są w trakcie wyprzedzania.

dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?

Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.

A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na drodze.

O, wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie.

To dlaczego wpadają na pojazdy które znajdują się przed nimi? Zrozumiałbym gdyby motocyklistów atakował ktoś z tyłu.

A.

153 Data: Kwiecien 27 2011 15:04:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:50, Arek pisze:

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to chyba
ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.

Co z tego, że widzi, jak samochód ślepego kierowcy wjeżdża mu w bok?

Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.

Ĺťaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

To się musiało ostatnio wiele zmienić. Nie wiedziałem, że na jednym
pasie mogą poruszać się nawet trzy pojazdy z czego dwa są w trakcie
wyprzedzania.

Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
pojazdów.

154 Data: Kwiecien 27 2011 15:47:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 15:04, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 14:50, Arek pisze:

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to chyba
ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.

Co z tego, że widzi, jak samochód ślepego kierowcy wjeżdża mu w bok?

Więc kto tu jest ślepy, ten co nie widzi motocykla schowanego pomiędzy samochodami, czy motocyklista, który nie widzi samochodów przed sobą?

Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.

Ĺťaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

To się musiało ostatnio wiele zmienić. Nie wiedziałem, że na jednym
pasie mogą poruszać się nawet trzy pojazdy z czego dwa są w trakcie
wyprzedzania.

Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
pojazdów.

Czyli można wyprzedzać z każdej strony bez zachowania bezpiecznej odległości? Fakt nie znam takich przepisów.

A.

155 Data: Kwiecien 27 2011 15:52:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

Czyli można wyprzedzać z każdej strony bez zachowania bezpiecznej odległości? Fakt nie znam takich przepisów.

wyprzedanie z lewej lub prawej determinowane jest przez iloć pasów, a co do bezpiecznej odległości, to ona przeważnie jest, to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do prowadzając do kolizji/wypadku

156 Data: Kwiecien 27 2011 15:59:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 15:52, szerszen pisze:

co do bezpiecznej odległości, to ona przeważnie jest, to co najwyżej
manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do prowadzając do
kolizji/wypadku

Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu, a już
w ogóle nie mogą myśleć np. o ominięciu studzienki czy dziury czy
resztek po kocie czy deski czy czegokolwiek co nie powinno ale może się
znaleźÄ‡ na drodze, bo jaśnie wielmożny nieśmiertelny z niesamowitymi
umiejętnościami "miszcz" może mieć ochotę go objechać z dowolnej strony
i mają "ani drgnąć". Ewentualnie kilku takich "miszczów" i najlepiej z
obu stron na raz. Sorry ale primo "przeważnie" to nie jest argument, bo
"przeważnie" to się niektórym wydaje że się zmieszczą. Secundo dlaczego
oczekujesz, że wszyscy wokoło mają Ci zapewniać specjalne względy i
ponadnormatywnie na Ciebie uważać, bo wspaniałomyślnie postanowiłeś na
swoim dwukołowcu łaskawie objechać korek?

--
MZ

157 Data: Kwiecien 27 2011 16:11:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomości grup

Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu,

nie, ale przed wykonywaniem manewrów na boki, powinni się upewnić czy mogą

158 Data: Kwiecien 27 2011 16:28:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 16:11, szerszen pisze:


Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu,

nie, ale przed wykonywaniem manewrów na boki, powinni się upewnić czy mogą
A może jednak to motocyklista przeciskający się przez korek, gdzie 99%
użytkowników drogi stoi lub powoli jedzie, powinien "zachować szczególna
ostrożnoć" jeśli planuje wyprzedzać? Samochód też czasami musi zmienić
pas, np. po to żeby na następnym skrzyżowaniu móc skręcić.
Więc jak to jest z tym upewnianiem - bardziej powinien się upewniać przy
zmianie pasa kierowca jadący w tempie pozostałych 99% i spodziewający
się pewnych zachowań tych 99% czy bardziej powinien się jednak upewniać
kierowca jadący inaczej niż te 99% pozostałych i próbujący wyprzedzać?
Bo mi się jednak wydaje że ten drugi. I nie chodzi tu nawet o PoRD
(chociaż to też, bardziej obwarowany "ostrożnością" jest manewr
wyprzedzania niż zmiany pasa) ale o zwykłÄ… logikę i wyobraźnię. Jeśli w
takich warunkach dochodzi do wypadku to niestety zwykle to motocyklista
źle ocenił sytuację - wyprzedzał gdy nie miał warunków.

--
MZ

159 Data: Kwiecien 27 2011 17:18:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:28, MZ pisze:

Samochód też czasami musi zmienić
pas, np. po to żeby na następnym skrzyżowaniu móc skręcić.

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Nawet jakby w całym kraju istniał tylko jeden motocykl - tylko kompletny debil będzie zakładał, że na drodze mogą się znaleźć wyłącznie samochody.

160 Data: Kwiecien 27 2011 18:18:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 16:28, MZ pisze:

Samochód też czasami musi zmienić
pas, np. po to żeby na następnym skrzyżowaniu móc skręcić.

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Debilowi na dwu kółkach NIE WOLNO wyprzedzać póki na 100% nie zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. I na 100% nie zagwarantuje że ktokolwiek inny nie syngalizuje wyprzedzania, skrętu czy zmiany pasa. Przeczytaj sobie przepisy traktujące o wyprzedzaniu.

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

161 Data: Kwiecien 27 2011 18:39:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:18, Sebastian Kaliszewski pisze:

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie
przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Debilowi na dwu kółkach NIE WOLNO wyprzedzać póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. I na 100% nie
zagwarantuje że ktokolwiek inny nie syngalizuje wyprzedzania, skrętu czy
zmiany pasa. Przeczytaj sobie przepisy traktujące o wyprzedzaniu.

Nie będę czytał twoich przepisów urojonych.

Obowiązujące przepisy nie zawierają takich dziwnych warunków - to, że wyprzedzający musi mieć pewność, że ktoś przed nim nie nabierze nagle chęci na wyprzedzanie/zmianę pasa/skręt to twoje chore urojenie, notabene sprzeczne z przepisami, które wymagają upewnienia się, że ktoś (np. jadąc motocyklem) nie zaczął już wyprzedzać.

162 Data: Kwiecien 28 2011 08:31:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-27, Andrzej Lawa  wrote:

Obowiązujące przepisy nie zawierają takich dziwnych warunków - to, że
wyprzedzający musi mieć pewność, że ktoś przed nim nie nabierze nagle
chęci na wyprzedzanie/zmianę pasa/skręt to twoje chore urojenie,
notabene sprzeczne z przepisami, które wymagają upewnienia się, że ktoś
(np. jadąc motocyklem) nie zaczął już wyprzedzać.

W szczególności: ktoś zamierzający wyprzedzać (na przykład motocyklista)
ma obowiązek się upewnić, czy ktoś inny nie zaczął wcześniej wykonywać
manewru zmiany pasa. Więcej: wystarczy że ten z przodu zaczął
sygnalizować(!) zamiar zmiany pasa.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

163 Data: Kwiecien 28 2011 09:04:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 08:31, Krzysiek Kielczewski pisze:

W szczególności: ktoś zamierzający wyprzedzać (na przykład motocyklista)
ma obowiązek się upewnić, czy ktoś inny nie zaczął wcześniej wykonywać
manewru zmiany pasa. Więcej: wystarczy że ten z przodu zaczął
sygnalizować(!) zamiar zmiany pasa.

Owszem, z tym że tu była mowa o wyprzedzającym motocykliście i
kierującym samochodem, który nagle zapragnął "zmienić kurs".

Dodatkowo - jeśli samochód sygnalizuje zamiar skrętu w prawo, to można
go wyprzedzić z lewej. I odwrotnie.

Możesz próbować wprowadzić motocyklistów w błąd włączając awaryjne ;->
ale używanie sygnalizacji do wprowadza w błąd jest nielegalne.

164 Data: Kwiecien 28 2011 10:04:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

W szczególności: ktoś zamierzający wyprzedzać (na przykład motocyklista)
ma obowiązek się upewnić, czy ktoś inny nie zaczął wcześniej wykonywać
manewru zmiany pasa. Więcej: wystarczy że ten z przodu zaczął
sygnalizować(!) zamiar zmiany pasa.

Owszem, z tym że tu była mowa o wyprzedzającym motocykliście i
kierującym samochodem, który nagle zapragnął "zmienić kurs".

Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcześniejszy samochód.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

165 Data: Kwiecien 28 2011 01:32:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 10:04, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

On 2011-04-28, Andrzej awa  wrote:

>> W szczeg lno ci: kto zamierzaj cy wyprzedza (na przyk ad motocyklista)
>> ma obowi zek si upewni , czy kto inny nie zacz wcze niej wykonywa
>> manewru zmiany pasa. Wi cej: wystarczy e ten z przodu zacz
>> sygnalizowa (!) zamiar zmiany pasa.

> Owszem, z tym e tu by a mowa o wyprzedzaj cym motocykli cie i
> kieruj cym samochodem, kt ry nagle zapragn "zmieni kurs".

Sytuacja gdy samoch d zaczyna zmienia pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutowa . Problem gdy
samoch d zaczyna zmienia pas na rodkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcze niejszy samoch d.
No ale w czym problem?
Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa
lub trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie,
ze nie zajedzie nikomu drogi.
Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
puszek.

pozdrawiam
Bartek Kacprzak

166 Data: Kwiecien 28 2011 10:40:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 10:32, Bartek Kacprzak pisze:

Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
puszek.

Nieoczekiwane jak nieoczekiwane - ja tam w ruchu drogowym kultywuję
daleko posuniętą paranoję ;->

Ważne, że nielegalne.

167 Data: Kwiecien 28 2011 10:46:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 10:32, Bartek Kacprzak pisze:

Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa
lub trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie,
ze nie zajedzie nikomu drogi.
Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
puszek.

"Rozpoczęcie manewru wyprzedzania" to bardzo ciekawe określenie jeśli
chodzi o motocyklistów. Jeśli korek ma kilkaset metrów ze wskazaniem na
1km + (norma w DC) i motocyklista przeciska się pomiędzy samochodami
zajmującymi niemal całÄ… szerokoć pasów ruchu, to napisz proszę, w
którym momencie on "rozpoczyna" manewr wyprzedzania? I dlaczego w ogóle
go rozpoczyna, skoro nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby mógł się
upewnić, że jest go w stanie bezpiecznie zakończyć? Motocykliści nie
"wyprzedzają" "dwóch lub trzech samochodów" tylko dwadzieścia lub
trzydzieści, bo w korku (zwykle) nie mają możliwości wjechać po
wyprzedzeniu kilku pomiędzy auta i przez to "permanentnie" są w statusie
wyprzedzającego, jadąc obok samochodów.

--
MZ

168 Data: Kwiecien 28 2011 02:16:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 10:46, MZ  wrote:

"Rozpoczęcie manewru wyprzedzania" to bardzo ciekawe określenie jeśli
chodzi o motocyklistów. Jeśli korek ma kilkaset metrów ze wskazaniem na
1km + (norma w DC) i motocyklista przeciska się pomiędzy samochodami
zajmującymi niemal całą szerokość pasów ruchu, to napisz proszę, w
którym momencie on "rozpoczyna" manewr wyprzedzania? I dlaczego w ogóle
go rozpoczyna, skoro nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby mógł się
upewnić, że jest go w stanie bezpiecznie zakończyć? Motocykliści nie
"wyprzedzają" "dwóch lub trzech samochodów" tylko dwadzieścia lub
trzydzieści, bo w korku (zwykle) nie mają możliwości wjechać po
wyprzedzeniu kilku pomiędzy auta i przez to "permanentnie" są w statusie
wyprzedzającego, jadąc obok samochodów.
:) Powinienes sie w koncu zdecydowac, korek czy nie omijanie czy
wyprzedzanie.
5. a) Na jezdniach mających co najmniej dwa pasy ruchu przeznaczone do
ruchu w kierunku jego jazdy kierujący, w razie potrzeby podjęcia
nowego manewru wyprzedzania natychmiast lub wkrótce po zajęciu pozycji
określonej w artykule 10 ustępie 3 niniejszej konwencji, może - dla
wykonania tego manewru i pod warunkiem upewnienia się, że to nie
narazi na większe utrudnienie kierujących szybszymi pojazdami jadącymi
za nim - pozostać na pasie ruchu zajętym przez niego podczas
pierwszego wyprzedzania.
b) (11) Jednakże Umawiające się Strony lub ich organy terenowe mogą
nie stosować postanowień niniejszego ustępu do kierujących rowerami,
motorowerami, motocyklami i pojazdami, które nie są pojazdami
samochodowymi w rozumieniu niniejszej konwencji, a także do
kierujących pojazdami samochodowymi, których największy dopuszczalny
ciężar przekracza 3500 kg (7700 funtów) lub których największa
szybkość konstrukcyjna nie przekracza 40 km (25 mil) na godzinę.
6. Jeżeli mają zastosowanie postanowienia ustępu 5 lit. a) niniejszego
artykułu i natężenie ruchu jest takie, że pojazdy nie tylko zajmują
całą szerokość jezdni przeznaczonej do ruchu w kierunku, w którym się
poruszają, lecz także jadą z szybkością zależną od szybkości
poprzedzającego pojazdu poruszającego się w danym rzędzie, to:
a)bez naruszania postanowień ustępu 9 niniejszego artykułu jazda
pojazdów na jednym pasie ruchu z większą szybkością niż na innym pasie
nie będzie uważana za wyprzedzanie w rozumieniu niniejszego artykułu;
b)(12) kierujący nie jadący na pasie ruchu położonym najbliżej
krawędzi jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu może zmienić pas ruchu
tylko w celu wykonania skrętu w prawo lub w lewo albo w celu postoju,
z wyjątkiem zmian pasa ruchu dokonywanych przez kierujących zgodnie z
ustawodawstwem krajowym, wynikającym z zastosowania postanowień ustępu
5 lit. b) niniejszego artykułu.

Mysle, ze to rozwjeje Twoje watpliwosci.

pozdrawiam
Bartek Kacprzak

169 Data: Kwiecien 28 2011 12:41:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Bartek Kacprzak wrote:

On 28 Kwi, 10:46, MZ  wrote:
"Rozpoczęcie manewru wyprzedzania" to bardzo ciekawe określenie jeśli
chodzi o motocyklistów. Jeśli korek ma kilkaset metrów ze wskazaniem na
1km + (norma w DC) i motocyklista przeciska się pomiędzy samochodami
zajmującymi niemal całą szerokość pasów ruchu, to napisz proszę, w
którym momencie on "rozpoczyna" manewr wyprzedzania? I dlaczego w ogóle
go rozpoczyna, skoro nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby mógł się
upewnić, że jest go w stanie bezpiecznie zakończyć? Motocykliści nie
"wyprzedzają" "dwóch lub trzech samochodów" tylko dwadzieścia lub
trzydzieści, bo w korku (zwykle) nie mają możliwości wjechać po
wyprzedzeniu kilku pomiędzy auta i przez to "permanentnie" są w statusie
wyprzedzającego, jadąc obok samochodów.
:) Powinienes sie w koncu zdecydowac, korek czy nie omijanie czy
wyprzedzanie.

Jeśli stoją to omijanie. Jeśli jadą, to wyprzedzanie.

5. a) Na jezdniach mających co najmniej dwa pasy ruchu przeznaczone do
ruchu w kierunku jego jazdy kierujący, w razie potrzeby podjęcia
nowego manewru wyprzedzania natychmiast lub wkrótce po zajęciu pozycji
określonej w artykule 10 ustępie 3 niniejszej konwencji, może - dla
wykonania tego manewru i pod warunkiem upewnienia się, że to nie
narazi na większe utrudnienie kierujących szybszymi pojazdami jadącymi
za nim - pozostać na pasie ruchu zajętym przez niego podczas
pierwszego wyprzedzania.

A co to ma do przeciskania się pomiędzy?

b) (11) Jednakże Umawiające się Strony lub ich organy terenowe mogą
*mogą* nie oznacza muszą.

nie stosować postanowień niniejszego ustępu do kierujących rowerami,
motorowerami, motocyklami i pojazdami, które nie są pojazdami
samochodowymi w rozumieniu niniejszej konwencji, a także do
kierujących pojazdami samochodowymi, których największy dopuszczalny
ciężar przekracza 3500 kg (7700 funtów) lub których największa
szybkość konstrukcyjna nie przekracza 40 km (25 mil) na godzinę.
6. Jeżeli mają zastosowanie postanowienia ustępu 5 lit. a) niniejszego
artykułu i natężenie ruchu jest takie, że pojazdy nie tylko zajmują
całą szerokość jezdni przeznaczonej do ruchu w kierunku, w którym się
poruszają, lecz także jadą z szybkością zależną od szybkości
poprzedzającego pojazdu poruszającego się w danym rzędzie, to:
a)bez naruszania postanowień ustępu 9 niniejszego artykułu jazda
pojazdów na jednym pasie ruchu z większą szybkością niż na innym pasie
nie będzie uważana za wyprzedzanie w rozumieniu niniejszego artykułu;
b)(12) kierujący nie jadący na pasie ruchu położonym najbliżej
krawędzi jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu może zmienić pas ruchu
tylko w celu wykonania skrętu w prawo lub w lewo albo w celu postoju,
z wyjątkiem zmian pasa ruchu dokonywanych przez kierujących zgodnie z
ustawodawstwem krajowym, wynikającym z zastosowania postanowień ustępu
5 lit. b) niniejszego artykułu.

Mysle, ze to rozwjeje Twoje watpliwosci.

Ale co to ma do omijanie vs wyprzedzanie?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

170 Data: Kwiecien 28 2011 12:21:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

Sytuacja gdy samoch d zaczyna zmienia pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutowa . Problem gdy
samoch d zaczyna zmienia pas na rodkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcze niejszy samoch d.
No ale w czym problem?
Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa
lub trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie,
ze nie zajedzie nikomu drogi.

A skąd on ma wiedzieć, że motocyklista ma zamiar go wyprzedzać? Przecież
nie mówimy o wyprzedzaniu pasem do jazdy w drugą stronę tylko o
przeciskaniu się w korku.

Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
puszek.

Jak również dlatego, że motocyklista nie widzi co zamierzają robić
samochody przed nim.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

171 Data: Kwiecien 28 2011 13:33:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:21, Krzysiek Kielczewski pisze:

A skąd on ma wiedzieć, że motocyklista ma zamiar go wyprzedzać? Przecież
nie mówimy o wyprzedzaniu pasem do jazdy w drugą stronę tylko o
przeciskaniu się w korku.

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

172 Data: Kwiecien 28 2011 14:47:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

A skąd on ma wiedzieć, że motocyklista ma zamiar go wyprzedzać? Przecież
nie mówimy o wyprzedzaniu pasem do jazdy w drugą stronę tylko o
przeciskaniu się w korku.

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Znam ją i ponawiam powyższe pytanie.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

173 Data: Kwiecien 29 2011 10:44:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 14:47, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

A skąd on ma wiedzieć, że motocyklista ma zamiar go wyprzedzać? Przecież
nie mówimy o wyprzedzaniu pasem do jazdy w drugą stronę tylko o
przeciskaniu się w korku.

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Znam ją i ponawiam powyższe pytanie.


Ma patrzeć.

174 Data: Kwiecien 29 2011 13:34:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:
 

A skąd on ma wiedzieć, że motocyklista ma zamiar go wyprzedzać? Przecież
nie mówimy o wyprzedzaniu pasem do jazdy w drugą stronę tylko o
przeciskaniu się w korku.

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Znam ją i ponawiam powyższe pytanie.

Ma patrzeć.

No i zobaczy. Że gdzieś z tyłu jakiś motocyklista wyprzedza jakiś
samochód.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

175 Data: Kwiecien 29 2011 14:08:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 13:34, Krzysiek Kielczewski pisze:

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Znam ją i ponawiam powyższe pytanie.

Ma patrzeć.

No i zobaczy. Że gdzieś z tyłu jakiś motocyklista wyprzedza

I już nie wolno zajechać mu drogi.

176 Data: Kwiecien 29 2011 15:17:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Znam ją i ponawiam powyższe pytanie.

Ma patrzeć.

No i zobaczy. Że gdzieś z tyłu jakiś motocyklista wyprzedza

I już nie wolno zajechać mu drogi.

Nikt mu drogi nie zajedzie dopóki nie zacznie wyprzedzać następnych
samochodów wbrew wyraźnemu zakazowi.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

177 Data: Maj 04 2011 08:50:03
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 15:17, Krzysiek Kielczewski pisze:

Ma patrzeć.

No i zobaczy. Że gdzieś z tyłu jakiś motocyklista wyprzedza

I już nie wolno zajechać mu drogi.

Nikt mu drogi nie zajedzie dopóki nie zacznie wyprzedzać następnych
samochodów wbrew wyraźnemu zakazowi.


Twój urojony zakaz nikogo nie obowiązuje.

178 Data: Maj 04 2011 08:55:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-05-04, Andrzej Ława  wrote:
 

Nikt mu drogi nie zajedzie dopóki nie zacznie wyprzedzać następnych
samochodów wbrew wyraźnemu zakazowi.

Twój urojony zakaz nikogo nie obowiązuje.

Od kiedy art. 24 PoRD nikogo nie obowiązuje?

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

179 Data: Maj 04 2011 09:04:28
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 08:55, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-05-04, Andrzej Ława  wrote:
 
Nikt mu drogi nie zajedzie dopóki nie zacznie wyprzedzać następnych
samochodów wbrew wyraźnemu zakazowi.

Twój urojony zakaz nikogo nie obowiązuje.

Od kiedy art. 24 PoRD nikogo nie obowiązuje?

Od kiedy kierowcy samochodów przestali włączać kierunkowskazy i upewniać
się, czy ktoś za nimi nie rozpoczął wyprzedzania jako pierwszy.

180 Data: Maj 04 2011 10:04:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-05-04, Andrzej Ława  wrote:
 

Nikt mu drogi nie zajedzie dopóki nie zacznie wyprzedzać następnych
samochodów wbrew wyraźnemu zakazowi.

Twój urojony zakaz nikogo nie obowiązuje.

Od kiedy art. 24 PoRD nikogo nie obowiązuje?

Od kiedy kierowcy samochodów przestali włączać kierunkowskazy i upewniać
się, czy ktoś za nimi nie rozpoczął wyprzedzania jako pierwszy.

Na szczęście nie wszyscy przestali i przepis dalej obowiązuje.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

181 Data: Kwiecien 28 2011 21:23:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Ty się może zapoznaj, w definicji wyprzedzania jest mowa o JEDNYM
pojeździe, a nie o kolumnie pojazdów. Każdy kolejny pojazd to kolejne
wyprzedzanie. Można o tym być może dyskutować w sytuacji gdy
wyprzedzający korzysta z pasa do jazdy w przeciwnym kierunku, ale
wyłÄ…cznie wtedy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

182 Data: Maj 04 2011 09:56:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 23:23, to pisze:

begin Andrzej Ława

Wyprzedzanie to wyprzedzanie, niezależnie od użytego pasa ruchu.
Zapoznaj się łaskawie z ustawową definicją wyprzedzania.

Ty się może zapoznaj, w definicji wyprzedzania jest mowa o JEDNYM
pojeździe, a nie o kolumnie pojazdów.

Nie - jest mowa o wyprzedzaniu pojazdu, a nie _jednego_ pojazdu tylko po
prostu "pojazdu". Zwracam uwagę, że np. samochód ciągnący przyczepę do
już DWA pojazdy. Uważasz, że jeśli będę na wysokości twojej przyczepy
możesz sobie nagle zasygnalizować chęć wykonania manewru i ja musiałbym
natychmiast zaprzestać wyprzedzania, hmm?

Każdy kolejny pojazd to kolejne
wyprzedzanie. Można o tym być może dyskutować w sytuacji gdy
wyprzedzający korzysta z pasa do jazdy w przeciwnym kierunku, ale
wyłÄ…cznie wtedy.

A z jakiego przepisu to wynika, hmm?

183 Data: Maj 05 2011 16:40:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Wed, 04 May 2011 09:56:24 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Nie - jest mowa o wyprzedzaniu pojazdu, a nie _jednego_ pojazdu tylko po
prostu "pojazdu". Zwracam uwagę, że np. samochód ciągnący przyczepę do
już DWA pojazdy.

To jest "zespół pojazdów".


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

184 Data: Maj 09 2011 09:19:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.05.2011 16:40, jerzu pisze:

On Wed, 04 May 2011 09:56:24 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Nie - jest mowa o wyprzedzaniu pojazdu, a nie _jednego_ pojazdu tylko po
prostu "pojazdu". Zwracam uwagę, że np. samochód ciągnący przyczepę do
już DWA pojazdy.

To jest "zespół pojazdów".

Ale i dwa pojazdy.

185 Data: Kwiecien 28 2011 12:33:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Bartek Kacprzak wrote:

On 28 Kwi, 10:04, Krzysiek Kielczewski
 wrote:
On 2011-04-28, Andrzej awa  wrote:

W szczeg lno ci: kto zamierzaj cy wyprzedza (na przyk ad motocyklista)
ma obowi zek si upewni , czy kto inny nie zacz wcze niej wykonywa
manewru zmiany pasa. Wi cej: wystarczy e ten z przodu zacz
sygnalizowa (!) zamiar zmiany pasa.
Owszem, z tym e tu by a mowa o wyprzedzaj cym motocykli cie i
kieruj cym samochodem, kt ry nagle zapragn "zmieni kurs".
Sytuacja gdy samoch d zaczyna zmienia pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutowa . Problem gdy
samoch d zaczyna zmienia pas na rodkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcze niejszy samoch d.
No ale w czym problem?
Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa
lub trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie,
ze nie zajedzie nikomu drogi.

Ale motocyklista rozpoczynając manewr wyprzedzania musi widzieć boki wszystkich(!) wyprzedzanych puszek (tak, żeby widział ich kierunkowskazy) bo inaczej nie jest wstanie upewnić się, że ktokolwiek nie sygnalizuje zmiany kierunku/pasa.

Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
puszek.

Z uwagi na znaczną trudnoć upewnienia się że żadna z puszek nie sygnalizuje manewru. Bez upewnienia się nie wolno wyprzedzać w ogóle (zgodnie z prawem).

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

186 Data: Kwiecien 28 2011 21:21:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Bartek Kacprzak

Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa lub
trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie, ze
nie zajedzie nikomu drogi.

Co za bzdury! Nie ma czegoś takiego jak rozpoczęcie wyprzedzania dwóch
lub trzech samochodów! Nikt nie jest jasnowidzem i nie wie, ile aut
zamierza wyprzedzić motocyklista. Nie da się tez fizycznie wyprzedzić
kilku pojazdów naraz, więc o wyprzedzaniu można mówić wyłÄ…cznie w
odniesieniu do JEDNEGO pojazdu. Po wyprzedzeniu każdego pojazdu
motocyklista (i każdy inny) powinien się upewnić, że kolejny pojazd nie
zaczyna sygnalizować skrętu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

187 Data: Kwiecien 28 2011 10:37:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 10:04, Krzysiek Kielczewski pisze:

Owszem, z tym że tu była mowa o wyprzedzającym motocykliście i
kierującym samochodem, który nagle zapragnął "zmienić kurs".

Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcześniejszy samochód.


Nie, do nie problem - motocyklista jedzie prosto i jak w tym momencie ty
wykonasz manewr i zmusisz go do hamowania, to wymusisz pierwszeństwo.

188 Data: Kwiecien 28 2011 12:26:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

Owszem, z tym że tu była mowa o wyprzedzającym motocykliście i
kierującym samochodem, który nagle zapragnął "zmienić kurs".

Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcześniejszy samochód.

Nie, do nie problem - motocyklista jedzie prosto i jak w tym momencie ty
wykonasz manewr i zmusisz go do hamowania, to wymusisz pierwszeństwo.

A skąd? Jeśli zacząłem sygnalizoważ zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedzać.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

189 Data: Kwiecien 28 2011 03:33:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:26, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

A sk d? Je li zacz em sygnalizowa zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedza .
Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
prawa rozpoczac swojego manewru.
Tyle.

Bartek Kacprzak

190 Data: Kwiecien 28 2011 12:38:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 12:33, Bartek Kacprzak pisze:

Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
prawa rozpoczac swojego manewru.
Tyle.
Jeśli motocyklista rozpoczął swój manewr 600m za mną to nie mam
możliwości zarejestrować go, za to on ma psi obowiązek przeciskać się na
tyle wolno żeby móc zareagować na moją zmianę pasa. I nie próbuj mi
wmówić że on był w stanie zauważyć mój migacz, który wrzuciłem
kilkanaście sekund wcześniej i cierpliwie czekam aż ktoś mi zrobi
miejsce żebym mógł przeskoczyć na sąsiedni pas. Za to kierowcy w
sąsiedztwie doskonale go widzą i uwzględniają (a przynajmniej powinni).

Tyle.

--
MZ

191 Data: Kwiecien 28 2011 04:24:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:38, MZ  wrote:

W dniu 2011-04-28 12:33, Bartek Kacprzak pisze:> Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
> prawa rozpoczac swojego manewru.
> Tyle.

Jeśli motocyklista rozpoczął swój manewr 600m za mną to nie mam
możliwości zarejestrować go, za to on ma psi obowiązek przeciskać się na
tyle wolno żeby móc zareagować na moją zmianę pasa. I nie próbuj mi
wmówić że on był w stanie zauważyć mój migacz, który wrzuciłem
kilkanaście sekund wcześniej i cierpliwie czekam aż ktoś mi zrobi
miejsce żebym mógł przeskoczyć na sąsiedni pas. Za to kierowcy w
sąsiedztwie doskonale go widzą i uwzględniają (a przynajmniej powinni).
Tak sobie czytam i dochodze do wrazenia, ze zupelnie nie wiesz o czym
jest mowa. A migaczy, zamiarow, itp, uzywasz jak Ci wygodnie.
Skup sie mowisz o stojacym korku, czy o poruszajacych sie samochodach
z predkosciami wiekszymi od 40 km/h.
Bo jakos trudno mi sobie wyobrazic taka sytuacje jak ja opisales
wyzej.
Ale jesli juz sobie fantazjujemy to w takiej sytuacji motocykl
grzeczenie puszcza auto przed nim, zeby kierowca stal dalej w korku na
sasiednim pasie.
Po tym motocykl jedzie dalej w kanionie.


Tyle.
No.

Bartek Kacprzak

192 Data: Kwiecien 28 2011 13:38:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 13:24, Bartek Kacprzak pisze:


Jeśli motocyklista rozpoczął swój manewr 600m za mną to nie mam
możliwości zarejestrować go, za to on ma psi obowiązek przeciskać się na
tyle wolno żeby móc zareagować na moją zmianę pasa. I nie próbuj mi
wmówić że on był w stanie zauważyć mój migacz, który wrzuciłem
kilkanaście sekund wcześniej i cierpliwie czekam aż ktoś mi zrobi
miejsce żebym mógł przeskoczyć na sąsiedni pas. Za to kierowcy w
sąsiedztwie doskonale go widzą i uwzględniają (a przynajmniej powinni).
Tak sobie czytam i dochodze do wrazenia, ze zupelnie nie wiesz o czym
jest mowa. A migaczy, zamiarow, itp, uzywasz jak Ci wygodnie.
Skup sie mowisz o stojacym korku, czy o poruszajacych sie samochodach
z predkosciami wiekszymi od 40 km/h.
Bo jakos trudno mi sobie wyobrazic taka sytuacje jak ja opisales
wyzej.
I właśnie dlatego "ci na szlifierkach" są tacy niebezpieczni. Nawet nie
dlatego, że szybko jeżdżą, tylko dlatego że jak udowodniłeś wyobraźni im
nie starcza. Skup się! i pomyśl raz jeszcze:
- warunki miejskie
- dwupasmowa lub trzypasmowa droga
- korek na kilkaset metrów
- zjazdy, wjazdy co kilkaset metrów

I teraz: ktoś planuje zjechać na następnym skrzyżowaniu, a jest po
wewnętrznej, na lewym pasie. Stoi w korku poruszając się "na żabkę" i
wrzuca migacz sygnalizując że chce przeskoczyć na prawy pas i czeka aż
ktoś mu zrobi lukę. Czasami trwa to kilkanaście sekund, czasami ponad
minutę.

I teraz: on miga w prawo, ktoś z jego prawej w końcu zwalnia robiąc mu
miejsce, on zerka w lusterka i zaczyna zmieniać pas (i musi to zrobić
dość dynamicznie bo nikt wiecznie nie będzie spowalniać ruchu żeby go
wpuścić więc po zerknięciu w lusterko musi zerknąć czy nadal ma lukę)

i TERAZ: w międzyczasie (czyli w ciągu tej chwili od popatrzenia w
lusterko do rozpoczęcia manewru) pojawia się jadący slalomem
motocyklista, który wcześniej objeżdżał inne auto po lewej stronie a
potem przejechał mu przed maską (ależ ja to lubię!) i teraz będzie
chciał dalej objeżdżać "kanionem" pomiędzy pasami, czyli po prawej
stronie. Ani motocyklista nie mógł widzieć migacza w prawo, będąc po
lewej stronie wewnętrznego pasa, ani kierowca nie mógł widzieć
motocyklisty (bo chwilę wcześniej go tam nie było).
I kto według Ciebie będzie winny (bardziej), ale tak uczciwie rzecz
biorąc? Tak, to było pytanie retoryczne.

--
MZ

193 Data: Kwiecien 28 2011 13:36:00
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:38, MZ pisze:

W dniu 2011-04-28 12:33, Bartek Kacprzak pisze:
Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
prawa rozpoczac swojego manewru.
Tyle.
Jeśli motocyklista rozpoczął swój manewr 600m za mną to nie mam
możliwości zarejestrować go, za to on ma psi obowiązek przeciskać się na

Chwili rozpoczęcia manewru przez niego - nie. Ale masz psi obowiązek
sprawdzić, czy ktoś z tyłu nie nadjeżdża ZANIM zaczniesz zmieniać kurs.

194 Data: Kwiecien 28 2011 12:54:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

A sk d? Je li zacz em sygnalizowa zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedza .
Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
prawa rozpoczac swojego manewru.

W przepisach masz podane wprost: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: kierujący, jadący
przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru
wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
ruchu." Linia obrony, że motocyklista dwa samochody za mną rozpoczął
manwewr wyprzedzania mnie raczej się nie powiedzie.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

195 Data: Kwiecien 28 2011 04:29:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:54, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

>> A sk d? Je li zacz em sygnalizowa zamiar zamiany pasa ruchu to
>> motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedza .
> Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
> prawa rozpoczac swojego manewru.

W przepisach masz podane wprost: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: kierujący, jadący
przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru
wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
ruchu." Linia obrony, że motocyklista dwa samochody za mną rozpoczął
manwewr wyprzedzania mnie raczej się nie powiedzie.
Gdyz poniewaz??
Nigdy nie zazylo Ci sie wyprzedzic na prostej drodze wiecej niz dwoch
aut naraz?
Malo jezdzisz w takim razie.

Bartek Kacprzak

196 Data: Kwiecien 28 2011 14:46:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

>> A sk d? Je li zacz em sygnalizowa zamiar zamiany pasa ruchu to
>> motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedza .
> Jesli motocyklista rozpoczal manewr omijania, wyprzedzania, nie masz
> prawa rozpoczac swojego manewru.

W przepisach masz podane wprost: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: kierujący, jadący
przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru
wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
ruchu." Linia obrony, że motocyklista dwa samochody za mną rozpoczął
manwewr wyprzedzania mnie raczej się nie powiedzie.

Gdyz poniewaz??
Nigdy nie zazylo Ci sie wyprzedzic na prostej drodze wiecej niz dwoch
aut naraz?

Z tego samego powodu dla którego w ogóle możesz zacząć wyprzedzać ten
pierwszy samochód jeśli ja mam włączony kierunkowskaz.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

197 Data: Kwiecien 28 2011 13:37:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:54, Krzysiek Kielczewski pisze:

W przepisach masz podane wprost: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: kierujący, jadący
przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru
wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
ruchu." Linia obrony, że motocyklista dwa samochody za mną rozpoczął
manwewr wyprzedzania mnie raczej się nie powiedzie.

Powiedzie się, jeśli np. ma nagranie dokumentujące, że już wtedy jechał
tym torem i ty mu na kurs wjechałeś. A coraz więcej motocyklistów
instaluje sobie kamery.

198 Data: Kwiecien 28 2011 14:53:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

W przepisach masz podane wprost: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: kierujący, jadący
przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru
wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa
ruchu." Linia obrony, że motocyklista dwa samochody za mną rozpoczął
manwewr wyprzedzania mnie raczej się nie powiedzie.

Powiedzie się, jeśli np. ma nagranie dokumentujące, że już wtedy jechał
tym torem i ty mu na kurs wjechałeś. A coraz więcej motocyklistów
instaluje sobie kamery.

Mówisz, że sam na siebie doniesie, że bezprawnie wykonywał manewr
wyprzedzania?

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

199 Data: Kwiecien 29 2011 10:45:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 14:53, Krzysiek Kielczewski pisze:

Powiedzie się, jeśli np. ma nagranie dokumentujące, że już wtedy jechał
tym torem i ty mu na kurs wjechałeś. A coraz więcej motocyklistów
instaluje sobie kamery.

Mówisz, że sam na siebie doniesie, że bezprawnie wykonywał manewr
wyprzedzania?

Twoje urojenia nie są przepisami.

200 Data: Kwiecien 29 2011 13:42:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:

Powiedzie się, jeśli np. ma nagranie dokumentujące, że już wtedy jechał
tym torem i ty mu na kurs wjechałeś. A coraz więcej motocyklistów
instaluje sobie kamery.

Mówisz, że sam na siebie doniesie, że bezprawnie wykonywał manewr
wyprzedzania?

Twoje urojenia nie są przepisami.

Ponownie: Zapoznaj się z początkiem art. 24 PoRD.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

201 Data: Kwiecien 28 2011 13:34:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:26, Krzysiek Kielczewski pisze:

Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcześniejszy samochód.

Nie, do nie problem - motocyklista jedzie prosto i jak w tym momencie ty
wykonasz manewr i zmusisz go do hamowania, to wymusisz pierwszeństwo.

A skąd? Jeśli zacząłem sygnalizoważ zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedzać.

Ale on JUŻ WYPRZEDZA cały rządek samochodów. Dotrze to do ciebie?

202 Data: Kwiecien 28 2011 14:48:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcześniejszy samochód.

Nie, do nie problem - motocyklista jedzie prosto i jak w tym momencie ty
wykonasz manewr i zmusisz go do hamowania, to wymusisz pierwszeństwo.

A skąd? Jeśli zacząłem sygnalizoważ zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedzać.

Ale on JUŻ WYPRZEDZA cały rządek samochodów. Dotrze to do ciebie?

Jeśli to jest dla niego jeden manewr to robi to bezprawnie.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

203 Data: Kwiecien 29 2011 10:44:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 14:48, Krzysiek Kielczewski pisze:

A skąd? Jeśli zacząłem sygnalizoważ zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedzać.

Ale on JUŻ WYPRZEDZA cały rządek samochodów. Dotrze to do ciebie?

Jeśli to jest dla niego jeden manewr to robi to bezprawnie.


Podstawa twojego twierdzenia?

204 Data: Kwiecien 29 2011 13:39:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:

A skąd? Jeśli zacząłem sygnalizoważ zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedzać.

Ale on JUŻ WYPRZEDZA cały rządek samochodów. Dotrze to do ciebie?

Jeśli to jest dla niego jeden manewr to robi to bezprawnie.

Podstawa twojego twierdzenia?

I to Ty mnie odsyłasz do nauki przepisów? Art. 24, pkt 1, ustęp 3 wprost
zabrania wyprzedzania pojazdu sygnalizującego zamiar zmiany kierunku
jazdy/pasa ruchu.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

205 Data: Kwiecien 29 2011 14:11:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 13:39, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:

A skąd? Jeśli zacząłem sygnalizoważ zamiar zamiany pasa ruchu to
motocyklista nie ma prawa mnie wyprzedzać.

Ale on JUŻ WYPRZEDZA cały rządek samochodów. Dotrze to do ciebie?

Jeśli to jest dla niego jeden manewr to robi to bezprawnie.

Podstawa twojego twierdzenia?

I to Ty mnie odsyłasz do nauki przepisów? Art. 24, pkt 1, ustęp 3 wprost
zabrania wyprzedzania pojazdu sygnalizującego zamiar zmiany kierunku
jazdy/pasa ruchu.


Primo: nie zabrania (zabrania z konkretnej strony, nakazuje z drugiej) -
choć to uwaga bardziej formalna.

Secundo: motocyklista zaczął wyprzedzać/omijać, zanim ty zacząłeś
sygnalizować.

206 Data: Kwiecien 29 2011 16:48:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:
 

I to Ty mnie odsyłasz do nauki przepisów? Art. 24, pkt 1, ustęp 3 wprost
zabrania wyprzedzania pojazdu sygnalizującego zamiar zmiany kierunku
jazdy/pasa ruchu.


Primo: nie zabrania (zabrania z konkretnej strony, nakazuje z drugiej) -
choć to uwaga bardziej formalna.

Ty jednak przeczytaj ten przepis.

Secundo: motocyklista zaczął wyprzedzać/omijać, zanim ty zacząłeś
sygnalizować.

A skąd to wiesz? Bo ja zakładam, że wcześniej włączyłem kierunkowskaz.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

207 Data: Maj 04 2011 08:49:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 16:48, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:
 
I to Ty mnie odsyłasz do nauki przepisów? Art. 24, pkt 1, ustęp 3 wprost
zabrania wyprzedzania pojazdu sygnalizującego zamiar zmiany kierunku
jazdy/pasa ruchu.


Primo: nie zabrania (zabrania z konkretnej strony, nakazuje z drugiej) -
choć to uwaga bardziej formalna.

Ty jednak przeczytaj ten przepis.

Znam ten przepis bardzo dobrze - ty postaraj się go zrozumieć w
kontekście całości przepisów.

Secundo: motocyklista zaczął wyprzedzać/omijać, zanim ty zacząłeś
sygnalizować.

A skąd to wiesz? Bo ja zakładam, że wcześniej włączyłem kierunkowskaz.

A jak to udowodnisz, hmm?

208 Data: Maj 04 2011 08:56:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-05-04, Andrzej Ława  wrote:
 

I to Ty mnie odsyłasz do nauki przepisów? Art. 24, pkt 1, ustęp 3 wprost
zabrania wyprzedzania pojazdu sygnalizującego zamiar zmiany kierunku
jazdy/pasa ruchu.


Primo: nie zabrania (zabrania z konkretnej strony, nakazuje z drugiej) -
choć to uwaga bardziej formalna.

Ty jednak przeczytaj ten przepis.

Znam ten przepis bardzo dobrze - ty postaraj się go zrozumieć w
kontekście całości przepisów.

Nie znasz.

Secundo: motocyklista zaczął wyprzedzać/omijać, zanim ty zacząłeś
sygnalizować.

A skąd to wiesz? Bo ja zakładam, że wcześniej włączyłem kierunkowskaz.

A jak to udowodnisz, hmm?

W dowolnie wybrany sposób, nie rozmawiamy o dowodzeniu swoich racji,
tylko o tym kto ją ma.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

209 Data: Maj 04 2011 09:05:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 08:56, Krzysiek Kielczewski pisze:

Primo: nie zabrania (zabrania z konkretnej strony, nakazuje z drugiej) -
choć to uwaga bardziej formalna.

Ty jednak przeczytaj ten przepis.

Znam ten przepis bardzo dobrze - ty postaraj się go zrozumieć w
kontekście całości przepisów.

Nie znasz.

Znam.

Secundo: motocyklista zaczął wyprzedzać/omijać, zanim ty zacząłeś
sygnalizować.

A skąd to wiesz? Bo ja zakładam, że wcześniej włączyłem kierunkowskaz.

A jak to udowodnisz, hmm?

W dowolnie wybrany sposób, nie rozmawiamy o dowodzeniu swoich racji,
tylko o tym kto ją ma.

OK, to ja zakładam, że nie włączyłeś. I co mi zrobisz?

210 Data: Kwiecien 28 2011 12:29:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:18, Sebastian Kaliszewski pisze:

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie
przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Debilowi na dwu kółkach NIE WOLNO wyprzedzać póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. I na 100% nie
zagwarantuje że ktokolwiek inny nie syngalizuje wyprzedzania, skrętu czy
zmiany pasa. Przeczytaj sobie przepisy traktujące o wyprzedzaniu.

Nie będę czytał twoich przepisów urojonych.

Urojenia to są twoje o ich nieistnieniy


Obowiązujące przepisy nie zawierają takich dziwnych warunków

Zawierają, nieuku.

> - to, że
wyprzedzający musi mieć pewność, że ktoś przed nim nie nabierze nagle chęci na wyprzedzanie/zmianę pasa/skręt to twoje chore urojenie,

Czytać też nie umiesz.

notabene sprzeczne z przepisami, które wymagają upewnienia się, że ktoś (np. jadąc motocyklem) nie zaczął już wyprzedzać.

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

    1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

    2. kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

    3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.[...]


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

211 Data: Kwiecien 28 2011 13:38:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:29, Sebastian Kaliszewski pisze:

Nie będę czytał twoich przepisów urojonych.

Urojenia to są twoje o ich nieistnieniy

No proszę, jeszcze jakieś dziwne słowa wymyślasz.


Obowiązujące przepisy nie zawierają takich dziwnych warunków

Zawierają, nieuku.

Nie.

- to, że
wyprzedzający musi mieć pewność, że ktoś przed nim nie nabierze nagle
chęci na wyprzedzanie/zmianę pasa/skręt to twoje chore urojenie,

Czytać też nie umiesz.

notabene sprzeczne z przepisami, które wymagają upewnienia się, że
ktoś (np. jadąc motocyklem) nie zaczął już wyprzedzać.

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
upewnić się w szczególności, czy:

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

212 Data: Kwiecien 28 2011 13:40:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 13:38, Andrzej Ława pisze:

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
upewnić się w szczególności, czy:

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

No właśnie. I zaraz będziesz nam nadal wmawiać, że on był w stanie PRZED
upewnić się że 200m przed nim nikt nie ma wrzuconego migacza. Nie
rozśmieszaj mnie.

--
MZ

213 Data: Kwiecien 29 2011 10:33:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:40, MZ pisze:

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

No właśnie. I zaraz będziesz nam nadal wmawiać, że on był w stanie PRZED
upewnić się że 200m przed nim nikt nie ma wrzuconego migacza. Nie
rozśmieszaj mnie.

Jeśli 200m przed motocyklem włączysz kierunkowskaz, to motocyklista
spokojnie wyhamuje.

Problem polega na tym, że tacy jak ty włączają kierunkowskaz dopiero w
trakcie wykonywania manewru i to kilka metrów przed nadjeżdżającym
motocyklem czy innym pojazdem.

214 Data: Kwiecien 29 2011 15:18:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-29, Andrzej Ława  wrote:

W dniu 28.04.2011 13:40, MZ pisze:

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

No właśnie. I zaraz będziesz nam nadal wmawiać, że on był w stanie PRZED
upewnić się że 200m przed nim nikt nie ma wrzuconego migacza. Nie
rozśmieszaj mnie.

Jeśli 200m przed motocyklem włączysz kierunkowskaz, to motocyklista
spokojnie wyhamuje.

Po pierwsze: nie zobaczy tego kierunkowskazu. Sorry, nie w korku.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

215 Data: Maj 04 2011 09:06:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 15:18, Krzysiek Kielczewski pisze:

Jeśli 200m przed motocyklem włączysz kierunkowskaz, to motocyklista
spokojnie wyhamuje.

Po pierwsze: nie zobaczy tego kierunkowskazu. Sorry, nie w korku.

Może ty nie zobaczysz.

216 Data: Kwiecien 28 2011 21:26:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

W trakcie to jest gdy zacznie wyprzedzać konkretny pojazd, a nie będzie
10 aut dalej.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

217 Data: Maj 04 2011 09:57:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 23:26, to pisze:

begin Andrzej Ława

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

W trakcie to jest gdy zacznie wyprzedzać konkretny pojazd, a nie będzie
10 aut dalej.

Nie rozumiesz przepisu.

218 Data: Maj 09 2011 12:02:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:38, Andrzej Ława pisze:

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
upewnić się w szczególności, czy:

No właśnie: PRZED. A nie "w trakcie".

Czyli jeżeli jadąc w trasie na początku swojej podróży zjedziesz na drugi pas bo wyprzedzasz, to już masz prawo jechać tak dowolną odległość a wszyscy muszą Ci zjeżdżać z drogi bo Ty jesteś "w trakcie" wyprzedzania?

Cholera fajny przepis.

A.

219 Data: Kwiecien 27 2011 19:07:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie
przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Kierowca ma się upewnić przed wykonaniem manewru, nie ma obowiązku
obserwowania pocisków manewrujących nadlatujących z tyłu podczas
wykonywania manewrów.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

220 Data: Kwiecien 28 2011 09:08:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 21:07, to pisze:

begin Andrzej Lawa

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie
przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Kierowca ma się upewnić przed wykonaniem manewru, nie ma obowiązku
obserwowania pocisków manewrujących nadlatujących z tyłu podczas
wykonywania manewrów.

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

221 Data: Kwiecien 28 2011 12:46:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 21:07, to pisze:
begin Andrzej Lawa

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie
przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.
Kierowca ma się upewnić przed wykonaniem manewru, nie ma obowiązku obserwowania pocisków manewrujących nadlatujących z tyłu podczas wykonywania manewrów.

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

Nie wolno myu hurtowo wszystkich wyprzedzać bez upewnienia się, że nikt przed nim nie sygnalizuje zmiany kierunku/pasa/wyporzedzania. Upewnienie się na kilkadziesiąt samochodów do przodu jest praktycznie niemożliwe.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

222 Data: Kwiecien 28 2011 03:37:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:46, Sebastian Kaliszewski
 wrote:

Nie wolno myu hurtowo wszystkich wyprzedzać bez upewnienia się, że nikt przed
nim nie sygnalizuje zmiany kierunku/pasa/wyporzedzania. Upewnienie się na
kilkadziesiąt samochodów do przodu jest praktycznie niemożliwe.
Ale wiesz, ze mowimy o korku?
A korek jest wtedy kiedy auta stoja lub jada ponizej (?) 5 km/h.
Bo jesli przyjmiemy takie zalozenie to w czym jest problem?
Chyba, ze mowisz o mitycznym slalomie ale wtedy nie bardzo rozumiem
Twoje kilkadziesiat samochodow.

Bartek Kacprzak

223 Data: Kwiecien 28 2011 13:40:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:46, Sebastian Kaliszewski pisze:

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

Nie wolno myu hurtowo wszystkich wyprzedzać bez upewnienia się, że nikt
przed nim nie sygnalizuje zmiany kierunku/pasa/wyporzedzania. Upewnienie
się na kilkadziesiąt samochodów do przodu jest praktycznie niemożliwe.

Kilkadziesiąt - nie. Ale kilkanaście - spokojnie. I to wystarcza.

Nawet w samochodzie ta sztuka mi się udaje, a na jednośladzie jest
lepsza widocznoć.

224 Data: Kwiecien 28 2011 13:44:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 13:40, Andrzej Ława pisze:

Nie wolno myu hurtowo wszystkich wyprzedzać bez upewnienia się, że nikt
przed nim nie sygnalizuje zmiany kierunku/pasa/wyporzedzania. Upewnienie
się na kilkadziesiąt samochodów do przodu jest praktycznie niemożliwe.

Kilkadziesiąt - nie. Ale kilkanaście - spokojnie. I to wystarcza.

Nawet w samochodzie ta sztuka mi się udaje, a na jednośladzie jest
lepsza widocznoć.
ROTFL. To teraz od teorii proponuję przejć do praktyki, i wytłumacz
proszę jakim RTG czy innym sprzętem dysponują motocykliści, że widzą w
dzień migające kierunki w kolumnie aut gdzie każdy siedzi drugiemu
niemal na zderzaku, gdzie są osobówki, SUVy, busy, itd. i to często
jeszcze na łuku. Ja Ci zagwarantuję że migając w korku osobówką 3
samochody przed Tobą, jeśli te trzy auta to będą np. busy albo SUV i
bus, nic nie zauważysz, zwłaszcza jeśli będziemy stać na łuku.

--
MZ

225 Data: Kwiecien 29 2011 10:35:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:44, MZ pisze:

Nawet w samochodzie ta sztuka mi się udaje, a na jednośladzie jest
lepsza widocznoć.
ROTFL. To teraz od teorii proponuję przejć do praktyki, i wytłumacz
proszę jakim RTG czy innym sprzętem dysponują motocykliści, że widzą w

Oczami. Pasmo widzialne wystarcza.

226 Data: Maj 01 2011 11:31:00
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Fri, 29 Apr 2011 10:35:45 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Oczami. Pasmo widzialne wystarcza.

Nie wystarczy. Bo wystarczy że ja będę stał swoim autem przed tym,
który wyprzedzasz, a nie będziesz widział kierunkowskazu auta
stojącego przed moim. Zakładasz się?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

227 Data: Maj 04 2011 08:47:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 01.05.2011 11:31, jerzu pisze:

On Fri, 29 Apr 2011 10:35:45 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Oczami. Pasmo widzialne wystarcza.

Nie wystarczy. Bo wystarczy że ja będę stał swoim autem przed tym,
który wyprzedzasz, a nie będziesz widział kierunkowskazu auta
stojącego przed moim. Zakładasz się?

Włączony? Będę widział - zwłaszcza jeśli na pasie obok stoją inne pojazdy.

228 Data: Kwiecien 28 2011 12:31:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 09:08, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 21:07, to pisze:
begin Andrzej Lawa

No beton... Zrozum: jemu NIE WOLNO tego zrobić, póki na 100% nie
zagwarantuje, że nikomu choćby nie utrudni jazdy. Przeczytaj sobie
przepisy traktujące o zmianie pasa oraz kierunku ruchu.

Kierowca ma się upewnić przed wykonaniem manewru, nie ma obowiązku
obserwowania pocisków manewrujących nadlatujących z tyłu podczas
wykonywania manewrów.

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

To w końcu jak jest, bo zaczynasz się gubić. Kierujący samochodem wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym zmieniającym pas?

A.

229 Data: Kwiecien 28 2011 13:39:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:31, Arek pisze:

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

To w końcu jak jest, bo zaczynasz się gubić. Kierujący samochodem

Ja? To ty masz problem z podstawowymi pojęciami.

wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy
motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym
zmieniającym pas?

To jest jedno i to samo wyprzedzanie.

230 Data: Kwiecien 28 2011 15:20:17
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:39, Andrzej Ława pisze:

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

To w końcu jak jest, bo zaczynasz się gubić. Kierujący samochodem

Ja? To ty masz problem z podstawowymi pojęciami.

To prawda ciągle zapominam, że tylko Ty możesz mieć rację.

wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy
motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym
zmieniającym pas?

To jest jedno i to samo wyprzedzanie.

Czyli jak książe Andrzej wjeżdża w korek, to wszyscy powinni stanąć na bacznoć i się nie ruszać. Nie ważne czy to będzie 100m czy 100km korek. Ważne, że Adaś rozpoczął wyprzedzanie. Rozumiem, że masz na to jakieś swoje przepisy?:) LOL



A.

231 Data: Kwiecien 28 2011 21:29:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy
motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym
zmieniającym pas?

To jest jedno i to samo wyprzedzanie.

Nie, nie jest. Wyprzedzanie to przejeżdżanie obok pojazdu (JEDNEGO!!!)
jadącego w tym samym kierunku. Nie da się wyprzedzać naraz dwóch
pojazdów. Skoro wyprzedzał auto 50 metrów za mną, to NIE wyprzedzał mnie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

232 Data: Maj 04 2011 09:59:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 23:29, to pisze:

begin Andrzej Ława

wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy
motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym
zmieniającym pas?

To jest jedno i to samo wyprzedzanie.

Nie, nie jest.

Jest.

Wyprzedzanie to przejeżdżanie obok pojazdu (JEDNEGO!!!)
jadącego w tym samym kierunku.

W ustawie nie ma takiego zastrzeżenia.

Nie da się wyprzedzać naraz dwóch pojazdów.

Czyli po wyprzedzeniu twojej przyczepy powinienem zaprzestać "na chwilę"
wyprzedzania i umieścić się pomiędzy tobą a twoją przyczepą? ;->

Przyczepa to też pojazd.

233 Data: Kwiecien 29 2011 09:56:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy
motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym
zmieniającym pas?

To jest jedno i to samo wyprzedzanie.

No to mandacik za rozpoczęcie wyprzedzania w czasie, gdy jakiś pojazd
przed motocyklem ma włączony kierunkowskaz.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

234 Data: Maj 04 2011 10:05:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 09:56, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:

wjechał w motocyklistę gdy ten był obok niego, czy zmienił pas, gdy
motocyklista był w trakcie wyprzedzania jakiś samochodów przed tym
zmieniającym pas?

To jest jedno i to samo wyprzedzanie.

No to mandacik za rozpoczęcie wyprzedzania w czasie, gdy jakiś pojazd
przed motocyklem ma włączony kierunkowskaz.


A jak to udowodnisz, hmm?

235 Data: Maj 05 2011 00:35:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 04 May 2011 10:05:52 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

No to mandacik za rozpoczęcie wyprzedzania w czasie, gdy jakiś pojazd
przed motocyklem ma włączony kierunkowskaz.


A jak to udowodnisz, hmm?

Rejestrator i Andrzej włazi pod ławę.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

236 Data: Maj 09 2011 09:22:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.05.2011 00:35, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Wed, 04 May 2011 10:05:52 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

No to mandacik za rozpoczęcie wyprzedzania w czasie, gdy jakiś pojazd
przed motocyklem ma włączony kierunkowskaz.


A jak to udowodnisz, hmm?

Rejestrator i Andrzej włazi pod ławę.

Czego się znowu nawąchałeś, płaszczydło?

237 Data: Maj 09 2011 22:26:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 May 2011 09:22:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Rejestrator i Andrzej włazi pod ławę.

Czego się znowu nawąchałeś, płaszczydło?

Smrodu spod ławy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

238 Data: Maj 09 2011 22:33:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 22:26, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 09 May 2011 09:22:10 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Rejestrator i Andrzej włazi pod ławę.

Czego się znowu nawąchałeś, płaszczydło?

Smrodu spod ławy.

Umyj się, szczylku.

239 Data: Maj 10 2011 01:10:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 May 2011 22:33:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Czego się znowu nawąchałeś, płaszczydło?
Smrodu spod ławy.
Umyj się, szczylku.
Skoro sam sobie rozkazujesz, to teraz sam wykonaj :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

240 Data: Maj 10 2011 09:39:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 10.05.2011 01:10, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 09 May 2011 22:33:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Czego się znowu nawąchałeś, płaszczydło?
Smrodu spod ławy.
Umyj się, szczylku.
Skoro sam sobie rozkazujesz, to teraz sam wykonaj :D

Płaszczydło głupie - skoro tobie coś śmierdzi a łączami
telekomunikacyjnymi zapachy nie przechodzą, czyli śmierdzisz ty, brudasie.

QED

241 Data: Maj 10 2011 21:13:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 10 May 2011 09:39:18 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Skoro sam sobie rozkazujesz, to teraz sam wykonaj :D

Płaszczydło głupie - skoro tobie coś śmierdzi a łączami
telekomunikacyjnymi zapachy nie przechodzą, czyli śmierdzisz ty, brudasie.

To, że Ty o czymś nie wiesz, to nie znaczy, że tego nie ma :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

242 Data: Kwiecien 28 2011 21:28:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

Wyprzedzanie to przejeżdżanie obok konkretnego pojazdu (JEDNEGO!), to co
sobie motocyklista robi 100 metrów z tyłu nie ma znaczenia.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

243 Data: Maj 04 2011 09:57:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 23:28, to pisze:

begin Andrzej Ława

Jeśli kierujący samochodem już zaczął wykonywać manewr i dopiero wtedy
motocyklista zaczął wyprzedzać ten sznur pojazdów, to co innego. Ale
tutaj zrzędzenie było na inną sytuację - motocyklista sobie jecie i
hurtowo wszystkich wyprzedza, i wtedy kierujący samochodem sobie
postanawia pozwiedzać sąsiednie pasy.

Wyprzedzanie to przejeżdżanie obok konkretnego pojazdu (JEDNEGO!), to co

Wykazujesz się niezrozumieniem przepisów - patrz mój przykład z przyczepą.

244 Data: Kwiecien 28 2011 08:37:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomości grup

A może jednak to motocyklista przeciskający się przez korek, gdzie 99%
użytkowników drogi stoi lub powoli jedzie, powinien "zachować szczególna
ostrożnoć" jeśli planuje wyprzedzać?

i zachowuje, przeważnie porusza się z prędkością w okolicach 20km/h, szybciej to nawet ciężko, bo niestety nie każdy pamięta o zostawieniu szerszego kanionu

Samochód też czasami musi zmienić
pas, np. po to żeby na następnym skrzyżowaniu móc skręcić.

oczywiście, nikt mu nie broni, tylko wtedy ma włÄ…czyć migać i upewnić się w lusterkach że ma wolna droga, a dopiero potem wykonać manewr, tymczasem spora częć kierowców wykonuje te czynności jednocześnie, co kończy się dzwonem, nie tylko z jednośladem

Więc jak to jest z tym upewnianiem - bardziej powinien się upewniać przy
zmianie pasa kierowca jadący w tempie pozostałych 99% i spodziewający
się pewnych zachowań tych 99% czy bardziej powinien się jednak upewniać
kierowca jadący inaczej niż te 99% pozostałych i próbujący wyprzedzać?

według twojej logiki, to motocykl powinien stać w korku jak auta, ponieważ jakiemuś hrabiemu może się zachcieć zmieniać pas w korku, bez zerkania w lusterko, bo przecież jest korek i wszyscy stoją więc po co patrzeć dalej niż jeden samochód do tyłu

Bo mi się jednak wydaje że ten drugi.

masz racje, wydaje ci się

I nie chodzi tu nawet o PoRD

całe szczęście, że ci o to nie chodzi, bo on przeczy twojej teorii

ale o zwykłÄ… logikę i wyobraźnię.

jeśli ci chodzi o logikę, to jeśli na zwykłej drodze, ktoś z jadącej kolumny samochodów, nagle zapragnie je wyprzedzić i wpakuje się pod wyprzedzający tą kolumnę inny samochód, to jak myślisz, czyja będzie wina, tego co wyprzedał i wg ciebie "nie upewnił się" czy może, czy jednak baran wyskakujący z kolumny nieupewniwszy się czy może to zrobić?

245 Data: Kwiecien 28 2011 13:00:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

szerszen wrote:



Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomości grup
A może jednak to motocyklista przeciskający się przez korek, gdzie 99%
użytkowników drogi stoi lub powoli jedzie, powinien "zachować szczególna
ostrożnoć" jeśli planuje wyprzedzać?

i zachowuje, przeważnie porusza się z prędkością w okolicach 20km/h, szybciej to nawet ciężko, bo niestety nie każdy pamięta o zostawieniu szerszego kanionu

Mamy tu jednego co twierdzi, że jedzie 60km/h i że się zatrzyma w miejscu jakby co...


Samochód też czasami musi zmienić
pas, np. po to żeby na następnym skrzyżowaniu móc skręcić.

oczywiście, nikt mu nie broni, tylko wtedy ma włÄ…czyć migać i upewnić się w lusterkach że ma wolna droga, a dopiero potem wykonać manewr, tymczasem spora częć kierowców wykonuje te czynności jednocześnie, co kończy się dzwonem, nie tylko z jednośladem

Więc jak to jest z tym upewnianiem - bardziej powinien się upewniać przy
zmianie pasa kierowca jadący w tempie pozostałych 99% i spodziewający
się pewnych zachowań tych 99% czy bardziej powinien się jednak upewniać
kierowca jadący inaczej niż te 99% pozostałych i próbujący wyprzedzać?

według twojej logiki, to motocykl powinien stać w korku jak auta, ponieważ jakiemuś hrabiemu może się zachcieć zmieniać pas w korku, bez zerkania w lusterko, bo przecież jest korek i wszyscy stoją więc po co patrzeć dalej niż jeden samochód do tyłu

Nie, motocykl nie ma prawa rozpocząć wyprzedzania bez upewnienia się, że może ten manewr bezpiecznie zakończyć (wyprzedza grupę pojazdów to musi się upewnić, że wyprzedzi wszystkie, z tym na początku kolejki włÄ…cznie). Jak ma zobaczyć że 20 samochodów przed nim ktoś schowany za np. dostawczaka nie sygnalizuje manweru?



Bo mi się jednak wydaje że ten drugi.

masz racje, wydaje ci się

I nie chodzi tu nawet o PoRD

całe szczęście, że ci o to nie chodzi, bo on przeczy twojej teorii

ale o zwykłÄ… logikę i wyobraźnię.

jeśli ci chodzi o logikę, to jeśli na zwykłej drodze, ktoś z jadącej kolumny samochodów, nagle zapragnie je wyprzedzić i wpakuje się pod wyprzedzający tą kolumnę inny samochód, to jak myślisz, czyja będzie wina, tego co wyprzedał i wg ciebie "nie upewnił się" czy może, czy jednak baran wyskakujący z kolumny nieupewniwszy się czy może to zrobić?

Zależy od tego, czy ten z tyłu rozpoczął wyprzedzanie mimo tego, że ten wcześniejszy sygnalizował manwer czy też ten wcześniejszy zasygnalizował manwer dopiero jak tamten rozpoczął. Wcale nie jest to takie oczywiste jakbyś chciał.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

246 Data: Kwiecien 28 2011 08:25:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-27, szerszen  wrote:

Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu,

nie, ale przed wykonywaniem manewrów na boki, powinni się upewnić czy mogą

Jazda jednym pasem to nie jest wykonywanie manewru.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

247 Data: Kwiecien 27 2011 14:30:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Samotnik 

Dnia 27.04.2011 MZ  napisał/a:

W dniu 2011-04-27 15:52, szerszen pisze:

co do bezpiecznej odległości, to ona przeważnie jest, to co najwyżej
manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do prowadzając do
kolizji/wypadku

Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu, a już
w ogóle nie mogą myśleć np. o ominięciu studzienki czy dziury czy
resztek po kocie czy deski czy czegokolwiek co nie powinno ale może się
znaleźć na drodze, bo jaśnie wielmożny nieśmiertelny z niesamowitymi
umiejętnościami "miszcz" może mieć ochotę go objechać z dowolnej strony
i mają "ani drgnąć". Ewentualnie kilku takich "miszczów" i najlepiej z
obu stron na raz. Sorry ale primo "przeważnie" to nie jest argument, bo
"przeważnie" to się niektórym wydaje że się zmieszczą. Secundo dlaczego
oczekujesz, że wszyscy wokoło mają Ci zapewniać specjalne względy i
ponadnormatywnie na Ciebie uważać, bo wspaniałomyślnie postanowiłeś na
swoim dwukołowcu łaskawie objechać korek?

Kolega wygrał sprawę w sądzie. Omijał na jezdni z dwoma oznaczonymi pasami
ruchu jakąś dziurę, uderzył w motocyklistę przeciskającego się między
samochodami. Nie znam szczegółów sprawy poza tym, że zeznawało dwóch
kierowców jadących sąsiednim pasem - zeznali, że motocyklista miał ciasno.
Winnym wypadku (niestety motocyklsta miał poważniejszy uraz mózgu mimo
relatywnie małej prędkości) uznany został motocyklista, wyrok podtrzymano w
aplacji. W uzasadnieniu uznano, żewyprzedzanie jadącego oznaczonym pasem
ruchu pojazdu może nastąpić wyłącznie pod warunkiem posiadania
dostatecznego miejsca, które nie występuje (cytat) w przypadku, jeśli
motocyklista przeciska się pomiędzy dwoma pojazdami na dwóch standardowych
pasach ruchu namalowanych na jezdni.
--
Samotnik

248 Data: Kwiecien 27 2011 17:19:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:30, Samotnik pisze:

aplacji. W uzasadnieniu uznano, żewyprzedzanie jadącego oznaczonym pasem
ruchu pojazdu może nastąpić wyłącznie pod warunkiem posiadania
dostatecznego miejsca, które nie występuje (cytat) w przypadku, jeśli
motocyklista przeciska się pomiędzy dwoma pojazdami na dwóch standardowych
pasach ruchu namalowanych na jezdni.

Kupiony wyrok.

249 Data: Kwiecien 27 2011 18:19:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 16:30, Samotnik pisze:

aplacji. W uzasadnieniu uznano, żewyprzedzanie jadącego oznaczonym pasem
ruchu pojazdu może nastąpić wyłącznie pod warunkiem posiadania
dostatecznego miejsca, które nie występuje (cytat) w przypadku, jeśli
motocyklista przeciska się pomiędzy dwoma pojazdami na dwóch standardowych
pasach ruchu namalowanych na jezdni.

Kupiony wyrok.

ROTFL!

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

250 Data: Kwiecien 27 2011 18:23:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 17:19, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 16:30, Samotnik pisze:

aplacji. W uzasadnieniu uznano, żewyprzedzanie jadącego oznaczonym pasem
ruchu pojazdu może nastąpić wyłącznie pod warunkiem posiadania
dostatecznego miejsca, które nie występuje (cytat) w przypadku, jeśli
motocyklista przeciska się pomiędzy dwoma pojazdami na dwóch
standardowych
pasach ruchu namalowanych na jezdni.

Kupiony wyrok.

Noe pewnie, przecież nie pasuje do tez lansowanych przez Ciebie.

251 Data: Kwiecien 27 2011 19:05:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Kupiony wyrok.

Wskaż wreszcie ten artykuł PoRD, który pozwala akurat motocykliście
zmieniać pasy ruchu bez sygnalizacji albo zajmować dwa naraz.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

252 Data: Kwiecien 28 2011 12:33:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 17:19, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 16:30, Samotnik pisze:

aplacji. W uzasadnieniu uznano, żewyprzedzanie jadącego oznaczonym pasem
ruchu pojazdu może nastąpić wyłącznie pod warunkiem posiadania
dostatecznego miejsca, które nie występuje (cytat) w przypadku, jeśli
motocyklista przeciska się pomiędzy dwoma pojazdami na dwóch
standardowych
pasach ruchu namalowanych na jezdni.

Kupiony wyrok.

Ciężko wymagać od sądu aby stosował się do Twoich prywatnych przepisów.

A.

253 Data: Kwiecien 28 2011 21:17:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

aplacji. W uzasadnieniu uznano, żewyprzedzanie jadącego oznaczonym
pasem ruchu pojazdu może nastąpić wyłÄ…cznie pod warunkiem posiadania
dostatecznego miejsca, które nie występuje (cytat) w przypadku, jeśli
motocyklista przeciska się pomiędzy dwoma pojazdami na dwóch
standardowych pasach ruchu namalowanych na jezdni.

Kupiony wyrok.

Nic nie jest kupione, skoro ustawodawca pisał o bezpiecznym odstępie to
należy taki odstęp zachować. A odstęp, który będzie wystarczający
wyłÄ…cznie wtedy, gdy obaj uczestnicy ruchu zachowają idealnie prosty tor
jazdy bezpieczny nie jest według każdej interpretacji zdrowego
psychicznie człowieka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

254 Data: Kwiecien 29 2011 08:54:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Kupiony wyrok.

bez przesady, ale....

po pierwsze nie znamy wszystkich okoliczności wypadku
po drugie nie znamy orzeczenia wyroku
po trzecie nie wiadomo czy jest prawomocny
po czwarte w polsce nie ma prawa precedensu, więc w innym przypadku w takiej samej sytuacji wyrok może być całkowicie inny

255 Data: Kwiecien 29 2011 07:13:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

szerszen  wrote:

po czwarte w polsce nie ma prawa precedensu, więc w innym przypadku w takiej
samej sytuacji wyrok może być całkowicie inny

No wiec to podobnie jak z tym cytowanym policjantem, co to twierdził, że
kierowca ma jechać w dziurę jak go motocykl wyprzedza na lakier.

wit

256 Data: Kwiecien 29 2011 10:01:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "wit"  napisał w wiadomości grup

kierowca ma jechać w dziurę jak go motocykl wyprzedza na lakier.

nie, kierowca ma wjechać w dziurę, jeśli się nie upewni, czy jego "test łosia" nie spowoduje sytuacji zagrożenia na drodze

257 Data: Kwiecien 29 2011 08:20:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

szerszen  wrote:

nie, kierowca ma wjechać w dziurę, jeśli się nie upewni, czy jego "test
łosia" nie spowoduje sytuacji zagrożenia na drodze

No, może się też "upewnić", że wjechanie w dziurę spowoduje bum samochodem w
drzewo. I wtedy może wybrać mniejsze zło, czyli staranowanie łosia
wyprzedzającego na lakier, wiesz, bardziej może mu zależeć na dzieciach na
tylnym siedzeniu. Zresztą, wiele tu zależy od dziury, wystarczy, że szarpnie
samochodem.

Zadziwiające jak bardzo motocykliści mają to wszystko w dupie.

wit

258 Data: Kwiecien 29 2011 10:41:28
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "wit"  napisał w wiadomości grup

Zadziwiające jak bardzo motocykliści mają to wszystko w dupie.

a co ma piernik do wiatraka, to nie motocyklista wykona w tym wypadku nerwowe ruchy za kierownicą, tylko kierowca samochodu

259 Data: Kwiecien 29 2011 08:50:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

szerszen  wrote:

a co ma piernik do wiatraka, to nie motocyklista wykona w tym wypadku
nerwowe ruchy za kierownicą, tylko kierowca samochodu

I to pokazuje właśnie wyobraźnię motocyklisty: samochód jedzie po szynach i
już.

Nerwowe ruchy kierowcy nie mają tu nic do rzeczy.

wit

260 Data: Kwiecien 29 2011 11:42:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "wit"  napisał w wiadomości grup

I to pokazuje właśnie wyobraźnię motocyklisty: samochód jedzie po szynach i
już.

motocykliści muszą przeważnie mieć większą wyobraźnie niż kierowcy samochodów, bo czyha na nich więcej niebezpieczeństw

Nerwowe ruchy kierowcy nie mają tu nic do rzeczy.

mają bardzo dużo, bo to one będą bezpośrednią przyczyną wypadku, jakbyś się nie kręcił

261 Data: Kwiecien 29 2011 10:24:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

szerszen  wrote:

motocykliści muszą przeważnie mieć większą wyobraźnie niż kierowcy
samochodów, bo czyha na nich więcej niebezpieczeństw

I dlatego wciskają się na lakier obok samochodu, który może wpaść w dziurę i
zachować się nieprzewidywalnie nawet dla kierowcy. Ale ok, Twój wybór.

wit

262 Data: Kwiecien 29 2011 12:44:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "wit"  napisał w wiadomości grup

I dlatego wciskają się na lakier obok samochodu, który może wpaść w dziurę i
zachować się nieprzewidywalnie nawet dla kierowcy. Ale ok, Twój wybór.

robią to przeważnie w korku wśród stojących samochodów i nie widzę w tym nic niebezpiecznego

263 Data: Kwiecien 29 2011 10:58:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

szerszen  wrote:

robią to przeważnie w korku wśród stojących samochodów i nie widzę w tym nic
niebezpiecznego

A ja pisałem o tych pozostałych.

wit

264 Data: Kwiecien 29 2011 13:50:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 12:24, wit pisze:

szerszen  wrote:
motocykliści muszą przeważnie mieć większą wyobraźnie niż kierowcy
samochodów, bo czyha na nich więcej niebezpieczeństw

I dlatego wciskają się na lakier obok samochodu,

"Na lakier" to twoje urojenie.

265 Data: Maj 01 2011 11:34:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Fri, 29 Apr 2011 11:42:07 +0200, "szerszen"
wrote:

motocykliści muszą przeważnie mieć większą wyobraźnie niż kierowcy

"Muszą" nie oznacza że ją mają. Co widać na polskich drogach.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

266 Data: Maj 04 2011 10:00:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 08:54, szerszen pisze:

Kupiony wyrok.

bez przesady, ale....

po pierwsze nie znamy wszystkich okoliczności wypadku
po drugie nie znamy orzeczenia wyroku
po trzecie nie wiadomo czy jest prawomocny
po czwarte w polsce nie ma prawa precedensu, więc w innym przypadku w
takiej samej sytuacji wyrok może być całkowicie inny

Też prawda...

267 Data: Kwiecien 27 2011 17:15:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 15:59, MZ pisze:

Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu, a już
w ogóle nie mogą myśleć np. o ominięciu studzienki czy dziury czy
resztek po kocie czy deski czy czegokolwiek co nie powinno ale może się
znaleźć na drodze, bo jaśnie wielmożny nieśmiertelny z niesamowitymi

Na ślepo? Bez upewnienia się, że nikomu drogi nie zajedziesz? Oczywiście że nie wolno wykonywać takich manewrów.

268 Data: Kwiecien 27 2011 18:21:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 15:59, MZ pisze:

Uhym, czyli kierowcy samochodów powinni najlepiej stać w miejscu, a już
w ogóle nie mogą myśleć np. o ominięciu studzienki czy dziury czy
resztek po kocie czy deski czy czegokolwiek co nie powinno ale może się
znaleźć na drodze, bo jaśnie wielmożny nieśmiertelny z niesamowitymi

Na ślepo? Bez upewnienia się, że nikomu drogi nie zajedziesz? Oczywiście że nie wolno wykonywać takich manewrów.

Wyprzedzać też nie wolno bez upewnienie się, że nie tylko nikomu drogi nie zajedziesz, ale że nikt nie syngalizuje manewru mogącego kolidować z twoim wyprzedzaniem. Nie wolno również wyprzedzać bez zachowania bezpiecznego odstępu.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

269 Data: Kwiecien 27 2011 18:54:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:21, Sebastian Kaliszewski pisze:

Na ślepo? Bez upewnienia się, że nikomu drogi nie zajedziesz?
Oczywiście że nie wolno wykonywać takich manewrów.

Wyprzedzać też nie wolno bez upewnienie się, że nie tylko nikomu drogi
nie zajedziesz,

Jak można zajechać komuś drogę, jak się jedzie prosto, hmm?

ale że nikt nie syngalizuje manewru mogącego kolidować z
twoim wyprzedzaniem. Nie wolno również wyprzedzać bez zachowania
bezpiecznego odstępu.

Bezpieczny odstęp oznacza, że nie będzie się zahaczać o pojazdy, które NIE zmieniają nagle toru jazdy.

270 Data: Kwiecien 27 2011 19:09:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Bezpieczny odstęp oznacza, że nie będzie się zahaczać o pojazdy, które
NIE zmieniają nagle toru jazdy.

Bzdura. Na tej zasadzie coś takiego jak bezpieczny odstęp w ogóle nie
istnieje. Bo każdy odstęp jest bezpieczny. Skoro o czymś takim jest
jednak mowa, to chodzi o taki odstęp, który zapewnia sensowny margines
błÄ™du po obu stronach.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

271 Data: Kwiecien 28 2011 12:34:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 18:54, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 18:21, Sebastian Kaliszewski pisze:

Na ślepo? Bez upewnienia się, że nikomu drogi nie zajedziesz?
Oczywiście że nie wolno wykonywać takich manewrów.

Wyprzedzać też nie wolno bez upewnienie się, że nie tylko nikomu drogi
nie zajedziesz,

Jak można zajechać komuś drogę, jak się jedzie prosto, hmm?

ale że nikt nie syngalizuje manewru mogącego kolidować z
twoim wyprzedzaniem. Nie wolno również wyprzedzać bez zachowania
bezpiecznego odstępu.

Bezpieczny odstęp oznacza, że nie będzie się zahaczać o pojazdy, które
NIE zmieniają nagle toru jazdy.

Jaki przepis zabrania zmiany toru jazdy w obrębie pasa ruchu?

A.

272 Data: Kwiecien 29 2011 10:20:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:34, Arek pisze:

Bezpieczny odstęp oznacza, że nie będzie się zahaczać o pojazdy, które
NIE zmieniają nagle toru jazdy.

Jaki przepis zabrania zmiany toru jazdy w obrębie pasa ruchu?

Ten zabraniający rozpoczynania zmiany pasa/kierunku jazdy - bo jak potem
udowodnisz, że "miałeś na myśli" tylko slalom po pasie ruchu?

Ba! Jak ciebie patrol zobaczy jadącego samochodem wężykiem od jednej
krawędzi pasa do drugiej, to będzie "kierujący nie panuje nad pojazdem"
i podejrzenie kierowania "pod wpływem".

273 Data: Kwiecien 29 2011 15:59:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-29 10:20, Andrzej Ława pisze:

W dniu 28.04.2011 12:34, Arek pisze:

Bezpieczny odstęp oznacza, że nie będzie się zahaczać o pojazdy, które
NIE zmieniają nagle toru jazdy.

Jaki przepis zabrania zmiany toru jazdy w obrębie pasa ruchu?

Ten zabraniający rozpoczynania zmiany pasa/kierunku jazdy - bo jak potem
udowodnisz, że "miałeś na myśli" tylko slalom po pasie ruchu?

Więc jak jest przepis czy go nie ma?

A.

274 Data: Kwiecien 28 2011 13:02:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:21, Sebastian Kaliszewski pisze:

Na ślepo? Bez upewnienia się, że nikomu drogi nie zajedziesz?
Oczywiście że nie wolno wykonywać takich manewrów.

Wyprzedzać też nie wolno bez upewnienie się, że nie tylko nikomu drogi
nie zajedziesz,

Jak można zajechać komuś drogę, jak się jedzie prosto, hmm?

Nie jedzie prosto. Robi slalom.


ale że nikt nie syngalizuje manewru mogącego kolidować z
twoim wyprzedzaniem. Nie wolno również wyprzedzać bez zachowania
bezpiecznego odstępu.

Bezpieczny odstęp oznacza, że nie będzie się zahaczać o pojazdy, które NIE zmieniają nagle toru jazdy.

To tylko twoja fantazja.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

275 Data: Kwiecien 27 2011 16:05:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 15:52, szerszen pisze:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup


Czyli można wyprzedzać z każdej strony bez zachowania bezpiecznej
odległości? Fakt nie znam takich przepisów.

wyprzedanie z lewej lub prawej determinowane jest przez iloć pasów, a
co do bezpiecznej odległości, to ona przeważnie jest, to co najwyżej
manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do prowadzając do
kolizji/wypadku

Wyprzedzanie z lewej lub prawej determinowane jest przez stronę którą się wyprzedza. Generalnie większoć kierowców spodziewa się kogoś kto go wyprzedzi z lewej strony. Atakujący motocyklista z prawej musi liczyć się z tym, że może jednak nie być zauważony. Zwłaszcza jak jego kolega w tej samej chwili jedzie po lewej stronie tego samego samochodu.

Natomiast gdyby odległoć była bezpieczna to do kolizji by nie doszło.

A.

276 Data: Kwiecien 27 2011 16:16:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

Natomiast gdyby odległoć była bezpieczna to do kolizji by nie doszło.

super ;)
gdyby się kierowca samochodu upewnił czy może wykonać manewr, do kolizji by nie doszło i możemy tak w kółko

277 Data: Kwiecien 27 2011 18:22:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

szerszen wrote:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup
Natomiast gdyby odległoć była bezpieczna to do kolizji by nie doszło.

super ;)
gdyby się kierowca samochodu upewnił czy może wykonać manewr, do kolizji by nie doszło i możemy tak w kółko

Kieropwca nie wykonuje żadnego manewru. Zmiany toru jazdy o kilka centymetrów to nie są manwery.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

278 Data: Kwiecien 27 2011 18:46:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:22, Sebastian Kaliszewski pisze:

super ;)
gdyby się kierowca samochodu upewnił czy może wykonać manewr, do
kolizji by nie doszło i możemy tak w kółko

Kieropwca nie wykonuje żadnego manewru. Zmiany toru jazdy o kilka
centymetrów to nie są manwery.

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko, kłamco - nawet zakładając faktycznie "zerowy margines", co się nie zdarza poza prędkościami dążącymi do zera.

279 Data: Kwiecien 28 2011 13:08:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:22, Sebastian Kaliszewski pisze:

super ;)
gdyby się kierowca samochodu upewnił czy może wykonać manewr, do
kolizji by nie doszło i możemy tak w kółko

Kieropwca nie wykonuje żadnego manewru. Zmiany toru jazdy o kilka
centymetrów to nie są manwery.

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko,

Ach, kogo z dwukółkowców obchodzą czyjeś lusterka. Gorzej jak głupek na dwu kółkach przy tej okazji wywynie orła.

kłamco

Nie używaj słów których nie rozumiesz. Chciałbyś mnei obrazić, ale nie jesteś w stanie -- podobnie jak pyskujący przeszkolak, co najwyżej mnie rozśmieszasz.

- nawet zakładając faktycznie "zerowy margines", co się nie zdarza poza prędkościami dążącymi do zera.

Tak, tak. Dwukółkowcy są święci, doskonale panują nad pojazdem, itd...

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

280 Data: Kwiecien 28 2011 13:45:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kieropwca nie wykonuje żadnego manewru. Zmiany toru jazdy o kilka
centymetrów to nie są manwery.

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko,

Ach, kogo z dwukółkowców obchodzą czyjeś lusterka. Gorzej jak głupek na
dwu kółkach przy tej okazji wywynie orła.

Ale jesteś zakłamany - nawet cudze słowa ohydnie wypaczasz.

kłamco

Nie używaj słów których nie rozumiesz. Chciałbyś mnei obrazić, ale nie
jesteś w stanie -- podobnie jak pyskujący przeszkolak, co najwyżej mnie
rozśmieszasz.

Prawda ciebie kłamco w oczy kole.

- nawet zakładając faktycznie "zerowy margines", co się nie zdarza
poza prędkościami dążącymi do zera.

Tak, tak. Dwukółkowcy są święci, doskonale panują nad pojazdem, itd...


Masz jakiś problem z błędnikiem? Bo zdrowy człowiek nie ma problemu z
przeprowadzeniem jednośladu z prędkością bliską zera

281 Data: Kwiecien 29 2011 13:13:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin N 

Kłócicie się o jakieś wyjątkowe przypadki drogowe. Ani samochody, ani motocykle w typowej drogowej sytuacji nie stanowią dla siebie zagrożeń. Jednak wszyscy muszą mieć ograniczone zaufanie do pozostałych. Po co się spieracie?

282 Data: Maj 01 2011 11:42:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Thu, 28 Apr 2011 13:45:46 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Masz jakiś problem z błędnikiem? Bo zdrowy człowiek nie ma problemu z
przeprowadzeniem jednośladu z prędkością bliską zera

Znaczy że ten, co w korku na Modlińskiej wpadł pod stojącą ciężarówkę,
był chory? A może jednak problem takowy istnieje?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

283 Data: Maj 01 2011 21:00:02
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Thu, 28 Apr 2011 13:45:46 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Masz jakiś problem z błędnikiem? Bo zdrowy człowiek nie ma problemu z
przeprowadzeniem jednośladu z prędkością bliską zera

Znaczy że ten, co w korku na Modlińskiej wpadł pod stojącą ciężarówkę,
był chory? A może jednak problem takowy istnieje?
A moze jakis zlamas w puszce chcial przestraszyc jadacego motocykliste?
Byles tam widziales zajscie? Jesli nie to po kij dajesz taki przyklad?

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

284 Data: Maj 01 2011 21:02:58
Temat: Re: Warzywa znowu s± wszędzie
Autor: jerzu 

On Sun, 1 May 2011 21:00:02 +0200, "Bartek Kacprzak"
wrote:

A moze jakis zlamas w puszce chcial przestraszyc jadacego motocykliste?
Byles tam widziales zajscie? Jesli nie to po kij dajesz taki przyklad?

Taki sam dobry jak te Wasze.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

285 Data: Maj 03 2011 17:43:22
Temat: Re: Warzywa znowu s± wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-05-01 21:02, jerzu pisze:

On Sun, 1 May 2011 21:00:02 +0200, "Bartek wrote:

A moze jakis zlamas w puszce chcial przestraszyc jadacego motocykliste?
Byles tam widziales zajscie? Jesli nie to po kij dajesz taki przyklad?

Taki sam dobry jak te Wasze.

Jaki sens ma licytacja z taką osobą? Przecież od dawna wiadomo, że
fakty nie są ważne - ważne jest jego przekonanie i jego ocena.
A fakty są niestety zaprzeczeniem opowieści o rozsądku i większej
świadomości motocyklistów. Był korek (jak to zwykle bywa), motocyklista
się przeciskał, stracił równowagę i wpadł po bliźniaki. Wszyscy muszą
być winni (w tym kierowca ciężarówki, że nie patrzał w lusterka
skierowane pod koła) itd., tylko nie sam motocyklista.

286 Data: Maj 04 2011 05:58:10
Temat: Re: Warzywa znowu s± wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 3 Maj, 17:43, Artur Maśląg  wrote:

Jaki sens ma licytacja z taką osobą? Przecież od dawna wiadomo, że
fakty nie są ważne - ważne jest jego przekonanie i jego ocena.
A fakty są niestety zaprzeczeniem opowieści o rozsądku i większej
świadomości motocyklistów. Był korek (jak to zwykle bywa), motocyklista
się przeciskał, stracił równowagę i wpadł po bliźniaki. Wszyscy muszą
być winni (w tym kierowca ciężarówki, że nie patrzał w lusterka
skierowane pod koła) itd., tylko nie sam motocyklista.
O jak ja czekalem na twoja odpowiedz :)
I jak zawsze pieprzysz jak potluczony :)
Napisalem, kto byl winien w tej konkretnej sytuacji?
Zreszta mowa o faktach w twoim wykonaniu jest wyjatkowo zabawna, bo
skad masz znac fakty, skoro motocykle i jazde na nich znasz tylko z tv
i opowiesci innych.
BTW ta dyskusja jest wyjatkowo zabawna i wasze argumenty zza kolka
kierownicy sa lekko mowiac smieszne.


A wracajac do tego wypadku sprobuj sie przewrocic na motocyklu
specjalnie. Jak ci sie uda to wtedy wroc to pogadamy.

Bartek Kacprzak

287 Data: Maj 01 2011 21:04:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Thu, 28 Apr 2011 13:45:46 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Masz jakiś problem z błędnikiem? Bo zdrowy człowiek nie ma problemu z
przeprowadzeniem jednośladu z prędkością bliską zera

Znaczy że ten, co w korku na Modlińskiej wpadł pod stojącą ciężarówkę,
był chory? A może jednak problem takowy istnieje?
http://grono.net/wypadki-z-udzialem-motocyklistow/topic/19517930/sl/tragiczny-wypadek-na-modlinskiej/



--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

288 Data: Maj 01 2011 21:25:45
Temat: Re: Warzywa znowu s± wszędzie
Autor: jerzu 

On Sun, 1 May 2011 21:04:51 +0200, "Bartek Kacprzak"
wrote:

http://grono.net/wypadki-z-udzialem-motocyklistow/topic/19517930/sl/tragiczny-wypadek-na-modlinskiej/

Jakiś komentarz?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

289 Data: Maj 04 2011 09:14:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 01.05.2011 11:42, jerzu pisze:

On Thu, 28 Apr 2011 13:45:46 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Masz jakiś problem z błędnikiem? Bo zdrowy człowiek nie ma problemu z
przeprowadzeniem jednośladu z prędkością bliską zera

Znaczy że ten, co w korku na Modlińskiej wpadł pod stojącą ciężarówkę,
był chory?

Możliwe.

290 Data: Kwiecien 28 2011 13:54:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko,

Ach, kogo z dwukółkowców obchodzą czyjeś lusterka. Gorzej jak głupek na
dwu kółkach przy tej okazji wywynie orła.

Jeśli jednak autentycznie nie zrozumiałeś: chodziło mi o skasowane
lusterko motocykla - one wystają dalej poza resztę pojazdu niż samochodowe.

291 Data: Maj 12 2011 19:52:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 28.04.2011 13:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko,
Ach, kogo z dwukółkowców obchodzą czyjeś lusterka. Gorzej jak głupek na
dwu kółkach przy tej okazji wywynie orła.

Jeśli jednak autentycznie nie zrozumiałeś: chodziło mi o skasowane
lusterko motocykla - one wystają dalej poza resztę pojazdu niż samochodowe.

Ale są zwykle wyżej. A łokcie motocyklistów trafiają w lusterka samochodów

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

292 Data: Maj 13 2011 11:07:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 12.05.2011 19:52, Sebastian Kaliszewski pisze:

Jeśli jednak autentycznie nie zrozumiałeś: chodziło mi o skasowane
lusterko motocykla - one wystają dalej poza resztę pojazdu niż
samochodowe.

Ale są zwykle wyżej. A łokcie motocyklistów trafiają w lusterka samochodów


ROTFL

A uszami urywają lusterka ciężarówkom.

293 Data: Maj 13 2011 11:20:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 12 May 2011 19:52:12 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

Andrzej Ława wrote:
W dniu 28.04.2011 13:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko,
Ach, kogo z dwukółkowców obchodzą czyjeś lusterka. Gorzej jak głupek
na dwu kółkach przy tej okazji wywynie orła.

Jeśli jednak autentycznie nie zrozumiałeś: chodziło mi o skasowane
lusterko motocykla - one wystają dalej poza resztę pojazdu niż
samochodowe.

Ale są zwykle wyżej. A łokcie motocyklistów trafiają w lusterka
samochodów

a jak mam trafić ajk moja kierownica jest wyżej niż lusterka samochodów a
łokcie jeszcze sporo wyżej?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

294 Data: Maj 13 2011 13:25:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 13.05.2011 13:20, masti pisze:

Ale są zwykle wyżej. A łokcie motocyklistów trafiają w lusterka
samochodów

a jak mam trafić ajk moja kierownica jest wyżej niż lusterka samochodów a
łokcie jeszcze sporo wyżej?

Nie wiesz? Motocykle przekraczają prędkoć światła i zakłócają
czasoprzestrzeń oraz przyczynowoć.

295 Data: Maj 14 2011 17:14:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bydlę 

On 2011-05-13 13:20:27 +0200, masti  said:

Dnia pięknego Thu, 12 May 2011 19:52:12 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

Andrzej Ława wrote:
W dniu 28.04.2011 13:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kilka centymetrów to najwyżej skasowane lusterko,
Ach, kogo z dwukółkowców obchodzą czyjeś lusterka. Gorzej jak głupek
na dwu kółkach przy tej okazji wywynie orła.

Jeśli jednak autentycznie nie zrozumiałeś: chodziło mi o skasowane
lusterko motocykla - one wystają dalej poza resztę pojazdu niż
samochodowe.

Ale są zwykle wyżej. A łokcie motocyklistów trafiają w lusterka
samochodów

a jak mam trafić

Chodzi o to, że masz nie trafić.




--
Bydlę

296 Data: Kwiecien 27 2011 17:21:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:05, Arek pisze:

Wyprzedzanie z lewej lub prawej determinowane jest przez stronę którą
się wyprzedza. Generalnie większość kierowców spodziewa się kogoś kto go
wyprzedzi z lewej strony. Atakujący motocyklista z prawej musi liczyć
się z tym, że może jednak nie być zauważony. Zwłaszcza jak jego kolega w
tej samej chwili jedzie po lewej stronie tego samego samochodu.

Natomiast gdyby odległość była bezpieczna to do kolizji by nie doszło.

Bosko. OK, załóżmy że jedziemy samochodami. Wyprzedzasz mnie. Nagle wykonuję gwałtowny manewr i ładuję się w twój bok. Wg. twojej "logiki" nie zachowałeś bezpiecznej odległości, ponieważ udało mi się ciebie trafić. Jee!

297 Data: Kwiecien 27 2011 18:23:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 16:05, Arek pisze:

Wyprzedzanie z lewej lub prawej determinowane jest przez stronę którą
się wyprzedza. Generalnie większość kierowców spodziewa się kogoś kto go
wyprzedzi z lewej strony. Atakujący motocyklista z prawej musi liczyć
się z tym, że może jednak nie być zauważony. Zwłaszcza jak jego kolega w
tej samej chwili jedzie po lewej stronie tego samego samochodu.

Natomiast gdyby odległość była bezpieczna to do kolizji by nie doszło.

Bosko. OK, załóżmy że jedziemy samochodami. Wyprzedzasz mnie. Nagle wykonuję gwałtowny manewr

Samochód nie wykonuje żadnego manewru.

i ładuję się w twój bok. Wg. twojej "logiki" nie zachowałeś bezpiecznej odległości, ponieważ udało mi się ciebie trafić. Jee!

Jesli jechałeś na grubosć lakieru to teraz masz problem.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

298 Data: Kwiecien 27 2011 18:51:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:23, Sebastian Kaliszewski pisze:

Bosko. OK, załóżmy że jedziemy samochodami. Wyprzedzasz mnie. Nagle
wykonuję gwałtowny manewr

Samochód nie wykonuje żadnego manewru.

ROTFL

Samochody wg. ciebie nie manewrują? Tylko co robią? Zakrzywiają przestrzeń?

i ładuję się w twój bok. Wg. twojej "logiki" nie zachowałeś
bezpiecznej odległości, ponieważ udało mi się ciebie trafić. Jee!

Jesli jechałeś na grubosć lakieru to teraz masz problem.

Możesz nawet jechać sąsiednim pasem - i tak da radę tak trafić drugi samochód. Co się notabene dość często na drogach zdarza.

Wg. twojej definicji nawet jazda sąsiednim pasem to nie jest bezpieczna odległość.

299 Data: Kwiecien 28 2011 13:09:28
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:23, Sebastian Kaliszewski pisze:

Bosko. OK, załóżmy że jedziemy samochodami. Wyprzedzasz mnie. Nagle
wykonuję gwałtowny manewr

Samochód nie wykonuje żadnego manewru.

ROTFL

Samochody wg. ciebie nie manewrują? Tylko co robią? Zakrzywiają przestrzeń?

Jeśli kontynuują jazdę w ramach tego samoego pasa ruchu to nie manwrują.


i ładuję się w twój bok. Wg. twojej "logiki" nie zachowałeś
bezpiecznej odległości, ponieważ udało mi się ciebie trafić. Jee!

Jesli jechałeś na grubosć lakieru to teraz masz problem.

Możesz nawet jechać sąsiednim pasem - i tak da radę tak trafić drugi samochód. Co się notabene dość często na drogach zdarza.

Wg. twojej definicji nawet jazda sąsiednim pasem to nie jest bezpieczna odległość.

Nie umiesz czytać.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

300 Data: Kwiecien 28 2011 13:58:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:09, Sebastian Kaliszewski pisze:

Samochody wg. ciebie nie manewrują? Tylko co robią? Zakrzywiają
przestrzeń?

Jeśli kontynuują jazdę w ramach tego samoego pasa ruchu to nie manwrują.

Pomijając wszystko inne - jak udowodnisz przed sądem, że tylko sobie
"wężykowałeś" po pasie (swoją drogą - pijany, czy co??) a nie zawaliłeś
rozpoczęcie manewru, hmm?

Jak udowodnisz brak intencji zmiany pasa ruchu?

301 Data: Kwiecien 30 2011 15:41:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-28 13:58, Andrzej Ława pisze:

Pomijając wszystko inne - jak udowodnisz przed sądem, że tylko sobie
"wężykowałeś" po pasie (swoją drogą - pijany, czy co??) a nie zawaliłeś
rozpoczęcie manewru, hmm?

Jak udowodnisz brak intencji zmiany pasa ruchu?

Ostatnio jak się interesowałem, to oskarżonemu należało udowodnić winę, a nie oskarżony miał udowadniać, że nie jest wielbłądem (nie dotyczy urzędu skarbowego).

Shrek.

302 Data: Maj 04 2011 09:12:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 30.04.2011 15:41, Shrek pisze:

W dniu 2011-04-28 13:58, Andrzej Ława pisze:

Pomijając wszystko inne - jak udowodnisz przed sądem, że tylko sobie
"wężykowałeś" po pasie (swoją drogą - pijany, czy co??) a nie zawaliłeś
rozpoczęcie manewru, hmm?

Jak udowodnisz brak intencji zmiany pasa ruchu?

Ostatnio jak się interesowałem, to oskarżonemu należało udowodnić winę,
a nie oskarżony miał udowadniać, że nie jest wielbłądem (nie dotyczy
urzędu skarbowego).

Ależ to proste: ślady wskazują, że zacząłeś zmieniać pas ruchu albo nie
panowałeś na pojazdem. To, że miałeś rzekomo zamiar zrobić coś innego to
tylko twoje wykręty od odpowiedzialności.

303 Data: Maj 06 2011 23:00:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-04 09:12, Andrzej Ława pisze:

Ostatnio jak się interesowałem, to oskarżonemu należało udowodnić winę,
a nie oskarżony miał udowadniać, że nie jest wielbłądem (nie dotyczy
urzędu skarbowego).

Ależ to proste: ślady wskazują, że zacząłeś zmieniać pas ruchu albo nie
panowałeś na pojazdem. To, że miałeś rzekomo zamiar zrobić coś innego to
tylko twoje wykręty od odpowiedzialności.

Dopóki ślady się kończą w granicach jednego pasa, to ciężko to widzę.

Shrek.

304 Data: Maj 09 2011 09:20:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 06.05.2011 23:00, Shrek pisze:

Ależ to proste: ślady wskazują, że zacząłeś zmieniać pas ruchu albo nie
panowałeś na pojazdem. To, że miałeś rzekomo zamiar zrobić coś innego to
tylko twoje wykręty od odpowiedzialności.

Dopóki ślady się kończą w granicach jednego pasa, to ciężko to widzę.

A jak wytłumaczysz przed sądem jeżdżenie "całą szerokością pasa"?
Ułańską fantazją?

305 Data: Maj 09 2011 17:57:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 09:20, Andrzej Ława pisze:

>> Dopóki ślady się kończą w granicach jednego pasa, to ciężko to widzę.
>
> A jak wytłumaczysz przed sądem jeżdżenie "całą szerokością pasa"?
> Ułańską fantazją?

Normalnie - bo miałem prawo. Bo była studzienka, bo siedział gołąb, bo wybiegł pies, bo przy krawężniku stało dziecko. Całe mnóstwo powodów. Ja akurat właśnie z powodu motocyklistów raczej nie omijam studzienek i dziur. I o ile przed każdym manewrem sprawdzam lusterka, to jadąc swoim pasem jednak głównie patrze przed siebie.

Poza tym jeszcze raz powtórzę - to winę należy udowodnić, a nie niewinność. Dopóki ktoś nie zmienia pasa... to nie zmienia pasa - chyba proste i logiczne?

Shrek.

306 Data: Maj 09 2011 19:13:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 17:57, Shrek pisze:

W dniu 2011-05-09 09:20, Andrzej Ława pisze:

 >> Dopóki ślady się kończą w granicach jednego pasa, to ciężko to widzę.
 >
 > A jak wytłumaczysz przed sądem jeżdżenie "całą szerokością pasa"?
 > Ułańską fantazją?

Normalnie - bo miałem prawo.

No to zrób eksperyment - znajdź patrol drogówki i jedź przed nimi zygzakiem, gwałtownie skacząc z jednej krawędzi pasa na drugą.

A potem zdaj relację :->

[ciach]

Poza tym jeszcze raz powtórzę - to winę należy udowodnić, a nie
niewinność. Dopóki ktoś nie zmienia pasa... to nie zmienia pasa - chyba
proste i logiczne?

Wina jest dość oczywista: zacząłeś zmieniać pas ruchu bez upewnienia się, czy możesz. A że nie zdążyłeś go zmienić - to nie jest żaden dowód, że "nie chciałeś".

307 Data: Maj 09 2011 20:31:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 19:13, Andrzej Lawa pisze:

Normalnie - bo miałem prawo.

No to zrób eksperyment - znajdź patrol drogówki i jedź przed nimi
zygzakiem, gwałtownie skacząc z jednej krawędzi pasa na drugą.

A dlaczego gwałtownie?

A potem zdaj relację :->

I co dostanę mandat za zmianę pasa, czy każą dmuchnąć i puszczą wolno?

[ciach]

Poza tym jeszcze raz powtórzę - to winę należy udowodnić, a nie
niewinność. Dopóki ktoś nie zmienia pasa... to nie zmienia pasa - chyba
proste i logiczne?

Wina jest dość oczywista: zacząłeś zmieniać pas ruchu bez upewnienia
się, czy możesz.

Dość oczywiste to jest to, że jak nie zmieniałem pasa, to nie zmieniałem pasa.

A że nie zdążyłeś go zmienić - to nie jest żaden dowód,
że "nie chciałeś".

Jeszcze raz - należy mi udowodnić że chciałem zmienić pas i zacząłem go zmieniać, ale nie zdążyłem dokończyć. Życzę powodzenia - "ten pan chciał zgwałcić, a dowodem jest to, że ma penisa, tylko nie zdążył go użyć". Twoje domysły nie są dowodem.

Shrek.

308 Data: Maj 09 2011 20:42:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 20:31, Shrek pisze:

No to zrób eksperyment - znajdź patrol drogówki i jedź przed nimi
zygzakiem, gwałtownie skacząc z jednej krawędzi pasa na drugą.

A dlaczego gwałtownie?

Bo o takich zmianach toru jazdy była mowa.

A potem zdaj relację :->

I co dostanę mandat za zmianę pasa, czy każą dmuchnąć i puszczą wolno?

Stawiam na odwiezienie na badanie krwi na obecność różnych środków lub, jeśli przyznasz się że robiłeś to "bo mogłeś" - mandat za stwarzanie zagrożenia.

[ciach]

Poza tym jeszcze raz powtórzę - to winę należy udowodnić, a nie
niewinność. Dopóki ktoś nie zmienia pasa... to nie zmienia pasa - chyba
proste i logiczne?

Wina jest dość oczywista: zacząłeś zmieniać pas ruchu bez upewnienia
się, czy możesz.

Dość oczywiste to jest to, że jak nie zmieniałem pasa, to nie zmieniałem
pasa.

To ty tak twierdzisz. Ślady są wyraźne - zmierzałeś do krawędzi pasa i nagle zdarzenie ci tę zmianę pasa przerwało.

A że nie zdążyłeś go zmienić - to nie jest żaden dowód,
że "nie chciałeś".

Jeszcze raz - należy mi udowodnić że chciałem zmienić pas i zacząłem go
zmieniać, ale nie zdążyłem dokończyć.

Tia, a jak strzelisz do kogoś i kula zatrzyma się na np. kamizelce kuloodpornej, to prokurator musiałby udowodnić, że chciałeś by ta kula przez delikwenta przeszła, bo ty stwierdzisz, że twoim planem było, by się nagle zatrzymała?

Życzę powodzenia - "ten pan chciał
zgwałcić, a dowodem jest to, że ma penisa, tylko nie zdążył go użyć".
Twoje domysły nie są dowodem.

Jeśli rzucisz się na kobietę (czy faceta - nie wnikam w twoje upodobania) i zaczniesz pchać swojego penisa gdzie ona/on sobie nie życzy, to nawet jeśli nie dojdzie do penetracji, to skazanie za usiłowanie zgwałcenia masz jak w banku. Niezależnie ile będziesz się zarzekał, że tylko tak sobie żartowałeś.

309 Data: Maj 09 2011 20:54:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 20:42, Andrzej Lawa pisze:

A dlaczego gwałtownie?

Bo o takich zmianach toru jazdy była mowa.

Niekoniecznie - jak nie ma miejsca żeby się zmieścić, to nawet dość łagodny zjazd na lewo spowoduje bum, jeśli motocyklista się nie zatrzyma. A jego zatrzymanie to już od jego prędkości zależy, a nie od gwałtowności manewru.

Stawiam na odwiezienie na badanie krwi na obecność różnych środków lub,
jeśli przyznasz się że robiłeś to "bo mogłeś" - mandat za stwarzanie
zagrożenia.

A ja stawiam, że na dmuchaniu się skończy jeśli nie będziesz robił głupich min i niekontrolowanych napadów dobrego humoru. Panowe policjanci mają do wyrobienia normy i nie będą się czasochłonnymi pierdołami na podstawie wątłych przesłanek zajmować.

Poza tym jeszcze raz powtórzę - to winę należy udowodnić, a nie
niewinność. Dopóki ktoś nie zmienia pasa... to nie zmienia pasa - chyba
proste i logiczne?

Wina jest dość oczywista: zacząłeś zmieniać pas ruchu bez upewnienia
się, czy możesz.

I co jeszcze zacząłem - dopóki nie przekroczyłem linii to jechałem normalnie swoim pasem - owszem mogłem zacząć manewr zmiany pasa, równie dobrze mogłem nie mieć takiego zamiaru. Jeszcze raz - obowiązuje domniemanie niewinności.

To ty tak twierdzisz. Ślady są wyraźne - zmierzałeś do krawędzi pasa i
nagle zdarzenie ci tę zmianę pasa przerwało.

A nawet na przystanek pełen gimnazjalistów po drugiej stronie ulicy - wszak na sąsiednim pasie świat się nie kończy - jak nic terrorysta.

Jeszcze raz - należy mi udowodnić że chciałem zmienić pas i zacząłem go
zmieniać, ale nie zdążyłem dokończyć.

Tia, a jak strzelisz do kogoś i kula zatrzyma się na np. kamizelce
kuloodpornej, to prokurator musiałby udowodnić, że chciałeś by ta kula
przez delikwenta przeszła, bo ty stwierdzisz, że twoim planem było, by
się nagle zatrzymała?

Bzdurny argument. Nawet ty powinieneś wiedzieć dlaczego. Prawda?

Życzę powodzenia - "ten pan chciał
zgwałcić, a dowodem jest to, że ma penisa, tylko nie zdążył go użyć".
Twoje domysły nie są dowodem.

Jeśli rzucisz się na kobietę (czy faceta - nie wnikam w twoje
upodobania) i zaczniesz pchać swojego penisa gdzie ona/on sobie nie
życzy, to nawet jeśli nie dojdzie do penetracji, to skazanie za
usiłowanie zgwałcenia masz jak w banku. Niezależnie ile będziesz się
zarzekał, że tylko tak sobie żartowałeś.

Ale ja się na nikogo nie rzucam - idę chodnikiem, tyle że niedokładnie po jego osi. I załóżmy że nawet się zdrzerzyliśmy. Gdzie tu widzisz zamiar gwałtu?

Shrek.

310 Data: Maj 09 2011 22:56:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 20:54, Shrek pisze:

A dlaczego gwałtownie?

Bo o takich zmianach toru jazdy była mowa.

Niekoniecznie - jak nie ma miejsca żeby się zmieścić, to nawet dość
łagodny zjazd na lewo spowoduje bum, jeśli motocyklista się nie
zatrzyma. A jego zatrzymanie to już od jego prędkości zależy, a nie od
gwałtowności manewru.

Mylisz się - są to kwestie ściśle powiązane. Przy odpowiednio gwałtownym manewrze nawet pieszego biegnącego pomiędzy stojącymi samochodami trafisz.

Stawiam na odwiezienie na badanie krwi na obecność różnych środków lub,
jeśli przyznasz się że robiłeś to "bo mogłeś" - mandat za stwarzanie
zagrożenia.

A ja stawiam, że na dmuchaniu się skończy jeśli nie będziesz robił
głupich min i niekontrolowanych napadów dobrego humoru. Panowe

Dmuchanie nie wykrywa narkotyków ani np. problemów neurologicznych. Uważasz, że policjanci stwierdziwszy u kierowcy po zatrzymaniu np. atak padaczki poczekają, aż mu minie i pozwolą mu dalej jechać?

Oczywiście zawsze można trafić na kompletnych leni, ale tacy to nie zareagują, jak ktoś będzie ci samochód okradał - wiesz ile to roboty z takim małym złodziejaszkiem?

policjanci mają do wyrobienia normy i nie będą się czasochłonnymi
pierdołami na podstawie wątłych przesłanek zajmować.

Wątłe? Kierowca ewidentnie nie panuje nad pojazdem.

I zawsze istnieje paragraf za ogólne stwarzanie zagrożenia - obrywają za to motocykliści jeżdżący na tylnym kole (nawet nieprzekraczający dopuszczalnej prędkości), choć z pozoru nigdzie nie jest to zakazane (i słusznie, że obrywają - drogi to nie miejsce na akrobacje).

Poza tym jeszcze raz powtórzę - to winę należy udowodnić, a nie
niewinność. Dopóki ktoś nie zmienia pasa... to nie zmienia pasa -
chyba
proste i logiczne?

Wina jest dość oczywista: zacząłeś zmieniać pas ruchu bez upewnienia
się, czy możesz.

I co jeszcze zacząłem - dopóki nie przekroczyłem linii to jechałem
normalnie swoim pasem - owszem mogłem zacząć manewr zmiany pasa, równie
dobrze mogłem nie mieć takiego zamiaru. Jeszcze raz - obowiązuje
domniemanie niewinności.

Zajechałeś drogę bo nie popatrzyłeś w lusterko? Zajechałeś. Twoja intencja przestaje być w tym momencie ważna, bo jej nie udowodnisz.

To ty tak twierdzisz. Ślady są wyraźne - zmierzałeś do krawędzi pasa i
nagle zdarzenie ci tę zmianę pasa przerwało.

A nawet na przystanek pełen gimnazjalistów po drugiej stronie ulicy -
wszak na sąsiednim pasie świat się nie kończy - jak nic terrorysta.

Nie dociera do ciebie... Twoja intencja nie jest istotna, bo nie jesteś w stanie jej udowodnić. Ważne jest tylko to, że zrobiłeś coś co z punktu widzenia obiektywnie ustalonych faktów wygląda na nieprawidłowo rozpoczęty manewr zmiany pasa ruchu.

Jeszcze raz - należy mi udowodnić że chciałem zmienić pas i zacząłem go
zmieniać, ale nie zdążyłem dokończyć.

Tia, a jak strzelisz do kogoś i kula zatrzyma się na np. kamizelce
kuloodpornej, to prokurator musiałby udowodnić, że chciałeś by ta kula
przez delikwenta przeszła, bo ty stwierdzisz, że twoim planem było, by
się nagle zatrzymała?

Bzdurny argument. Nawet ty powinieneś wiedzieć dlaczego. Prawda?

"Bzdurny" bo ci nie pasuje. Jak kogoś postrzelisz - fakt postrzału pozostaje faktem i to ty musisz udowodnić, że faktycznie nie miałeś takiego zamiaru.

Życzę powodzenia - "ten pan chciał
zgwałcić, a dowodem jest to, że ma penisa, tylko nie zdążył go użyć".
Twoje domysły nie są dowodem.

Jeśli rzucisz się na kobietę (czy faceta - nie wnikam w twoje
upodobania) i zaczniesz pchać swojego penisa gdzie ona/on sobie nie
życzy, to nawet jeśli nie dojdzie do penetracji, to skazanie za
usiłowanie zgwałcenia masz jak w banku. Niezależnie ile będziesz się
zarzekał, że tylko tak sobie żartowałeś.

Ale ja się na nikogo nie rzucam - idę chodnikiem, tyle że niedokładnie
po jego osi. I załóżmy że nawet się zdrzerzyliśmy. Gdzie tu widzisz
zamiar gwałtu?

Primo: zgwałcenia jeśli już.

Secundo: na chodniku pomiędzy pieszymi nie masz wyprzedzania ani związanych z tym obostrzeń.

311 Data: Maj 09 2011 23:34:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 22:56, Andrzej Lawa pisze:

Mylisz się - są to kwestie ściśle powiązane. Przy odpowiednio gwałtownym
manewrze nawet pieszego biegnącego pomiędzy stojącymi samochodami trafisz.

Zawłaszcza jak jest na wysokości drzwi. Do tej pory myślałem że żeby skutecznie przemieścić samochód w bok, to wskazane jest parkowanie równolegle tyłem, a ty wystarczy tylko gwałtownie parkować.

Dmuchanie nie wykrywa narkotyków ani np. problemów neurologicznych.
Uważasz, że policjanci stwierdziwszy u kierowcy po zatrzymaniu np. atak
padaczki poczekają, aż mu minie i pozwolą mu dalej jechać?

A odróżniasz atak padaczki od jechania swoim pasem?

policjanci mają do wyrobienia normy i nie będą się czasochłonnymi
pierdołami na podstawie wątłych przesłanek zajmować.

Wątłe? Kierowca ewidentnie nie panuje nad pojazdem.

Serio - jazda swoim pasem to niepanowanie nad pojazdem? No to jest mała szansa, że akurat do mnie się przyczepią, wszak mają do obrowienia zdecydowaną większość;)

I co jeszcze zacząłem - dopóki nie przekroczyłem linii to jechałem
normalnie swoim pasem - owszem mogłem zacząć manewr zmiany pasa, równie
dobrze mogłem nie mieć takiego zamiaru. Jeszcze raz - obowiązuje
domniemanie niewinności.

Zajechałeś drogę bo nie popatrzyłeś w lusterko? Zajechałeś. Twoja
intencja przestaje być w tym momencie ważna, bo jej nie udowodnisz.

Nie, nie, nie - jechałem swoim pasem i w dupę (bok) wjechał mi motocyklista - gdzie tu widzisz zmianę pasa?

A nawet na przystanek pełen gimnazjalistów po drugiej stronie ulicy -
wszak na sąsiednim pasie świat się nie kończy - jak nic terrorysta.

Nie dociera do ciebie... Twoja intencja nie jest istotna, bo nie jesteś
w stanie jej udowodnić.

Do ciebie nie dociera - ja nie muszę udowadniać, że nie zamierzałem zmieniać pasa. Domniemanie niewinności - mówi co to coś?

Tia, a jak strzelisz do kogoś i kula zatrzyma się na np. kamizelce
kuloodpornej, to prokurator musiałby udowodnić, że chciałeś by ta kula
przez delikwenta przeszła, bo ty stwierdzisz, że twoim planem było, by
się nagle zatrzymała?

Bzdurny argument. Nawet ty powinieneś wiedzieć dlaczego. Prawda?

"Bzdurny" bo ci nie pasuje. Jak kogoś postrzelisz - fakt postrzału
pozostaje faktem i to ty musisz udowodnić, że faktycznie nie miałeś
takiego zamiaru.

Jezu. EOT. NIe będę gadał z osobą, która jazdę swoim pasem porównuje do strzelania do ludzi i nie widzi w tym nic nielogicznego.

Rzuć link do swojej maszyny - jak cię zauważę to z pewnością cię puszcze - zawsze puszczam motocyklistów, ale na ciebie będę szczególnie uważał - takich jak ty należy mieć daleko z przodu.

Shrek.

312 Data: Maj 10 2011 10:11:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 09.05.2011 23:34, Shrek pisze:

Mylisz się - są to kwestie ściśle powiązane. Przy odpowiednio gwałtownym
manewrze nawet pieszego biegnącego pomiędzy stojącymi samochodami
trafisz.

Zawłaszcza jak jest na wysokości drzwi. Do tej pory myślałem że żeby

Żaden problem.

skutecznie przemieścić samochód w bok, to wskazane jest parkowanie
równolegle tyłem, a ty wystarczy tylko gwałtownie parkować.

Siedziałeś kiedyś za kierownicą samochodu? Najwyraźniej nie.

Zrób eksperyment: narysuj sobie np. 30 cm z lewej strony samochodu i
równolegle do niego linię symbolizującą tor owego pieszego, skręć koła
maksymalnie w lewo, wrzuć pierwszy bieg, dodaj gazu i rusz szybko - i
potem popatrz, ile przez mniej-więcej sekundę przesuniesz się w bok.

Dmuchanie nie wykrywa narkotyków ani np. problemów neurologicznych.
Uważasz, że policjanci stwierdziwszy u kierowcy po zatrzymaniu np. atak
padaczki poczekają, aż mu minie i pozwolą mu dalej jechać?

A odróżniasz atak padaczki od jechania swoim pasem?

Rzucanie się po całej szerokości pasa? Z zewnątrz? A skąd ja mam
wiedzieć, czy to skutek fantazji, pijaństwa czy padaczki...

policjanci mają do wyrobienia normy i nie będą się czasochłonnymi
pierdołami na podstawie wątłych przesłanek zajmować.

Wątłe? Kierowca ewidentnie nie panuje nad pojazdem.

Serio - jazda swoim pasem to niepanowanie nad pojazdem? No to jest mała

Zygzakiem? Owszem.

szansa, że akurat do mnie się przyczepią, wszak mają do obrowienia
zdecydowaną większość;)

Pierwsze słyszę, żeby policjant (albo ktokolwiek inny) coś "obrawiał" ;->

I co jeszcze zacząłem - dopóki nie przekroczyłem linii to jechałem
normalnie swoim pasem - owszem mogłem zacząć manewr zmiany pasa, równie
dobrze mogłem nie mieć takiego zamiaru. Jeszcze raz - obowiązuje
domniemanie niewinności.

Zajechałeś drogę bo nie popatrzyłeś w lusterko? Zajechałeś. Twoja
intencja przestaje być w tym momencie ważna, bo jej nie udowodnisz.

Nie, nie, nie - jechałem swoim pasem i w dupę (bok) wjechał mi
motocyklista - gdzie tu widzisz zmianę pasa?

W dupę czy w bok? Ustal zeznania.

A nawet na przystanek pełen gimnazjalistów po drugiej stronie ulicy -
wszak na sąsiednim pasie świat się nie kończy - jak nic terrorysta.

Nie dociera do ciebie... Twoja intencja nie jest istotna, bo nie jesteś
w stanie jej udowodnić.

Do ciebie nie dociera - ja nie muszę udowadniać, że nie zamierzałem
zmieniać pasa. Domniemanie niewinności - mówi co to coś?

Nie rozumiesz zasady domniemania niewinności.

Póki nie zostaniesz skazany - owszem, jesteś formalnie niewinny.

Sąd bierze pod uwagę dowody - dowody wskazują na to, że zmierzałeś do
krawędzi pasa, a zmiana kursu była dość szybka i znaczna. Wskazuje to na
chęć zmiany pasa ruchu. I teraz piłka jest już po twojej stronie.

Posłużę się analogią w nadziei, że może zrozumiesz: w serialu "Allo!
Allo!" Rene jest ciągle przyłapywany przez żonę w dość jednoznacznej
sytuacji - elementem komediowym tej sytuacji jest to, że wbrew dość
oczywistym igraszkom z kelnerkami Rene przekonuje swoją żonę, że tak na
prawdę nie obłapiał kelnerki, a tylko ją np. ratował przed myszą. W
realnym świecie by mu się nie udało - dowody świadczą przeciwko niemu, a
jego tłumaczenia są tak samo wydumane jak twoje "bo chciałem wykorzystać
całą szerokość pasa".

[ciach]

Jezu. EOT. NIe będę gadał z osobą, która jazdę swoim pasem porównuje do
strzelania do ludzi i nie widzi w tym nic nielogicznego.

Analogia ciebie przerosła...

313 Data: Maj 10 2011 12:22:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-10 10:11, Andrzej Ława pisze:

Do ciebie nie dociera - ja nie muszę udowadniać, że nie zamierzałem
zmieniać pasa. Domniemanie niewinności - mówi co to coś?


Sąd bierze pod uwagę dowody - dowody wskazują na to, że zmierzałeś do
krawędzi pasa, a zmiana kursu była dość szybka i znaczna. Wskazuje to na
chęć zmiany pasa ruchu. I teraz piłka jest już po twojej stronie.

Właśnie sąd bierze pod uwagę dowody, jeżeli samochód był na swoim pasie, na nic się zda Twoje tłumaczenie, że Twoim zdaniem jego chęci były inne.

Posłużę się analogią w nadziei, że może zrozumiesz: w serialu "Allo!
Allo!" Rene jest ciągle przyłapywany przez żonę w dość jednoznacznej
sytuacji - elementem komediowym tej sytuacji jest to, że wbrew dość
oczywistym igraszkom z kelnerkami Rene przekonuje swoją żonę, że tak na
prawdę nie obłapiał kelnerki, a tylko ją np. ratował przed myszą. W
realnym świecie by mu się nie udało - dowody świadczą przeciwko niemu, a
jego tłumaczenia są tak samo wydumane jak twoje "bo chciałem wykorzystać
całą szerokość pasa".

No właśnie, to jest rzeczywistość filmowa, która może być inna od tej prawdziwej. Wróć na ziemię.

A.

314 Data: Maj 10 2011 18:31:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-10 10:11, Andrzej Ława pisze:

Jezu. EOT. NIe będę gadał z osobą, która jazdę swoim pasem porównuje do
strzelania do ludzi i nie widzi w tym nic nielogicznego.

Analogia ciebie przerosła...

No, poziomem abstrakcji - dlatego EOT;)

Shrek.

315 Data: Maj 09 2011 22:25:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 May 2011 09:20:52 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

A jak wytłumaczysz przed sądem jeżdżenie "całą szerokością pasa"?
Ułańską fantazją?

Omijaniem zwierzęcia, które wbiegło na jezdnię.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

316 Data: Maj 09 2011 22:37:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 22:25, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 09 May 2011 09:20:52 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

A jak wytłumaczysz przed sądem jeżdżenie "całą szerokością pasa"?
Ułańską fantazją?

Omijaniem zwierzęcia, które wbiegło na jezdnię.


Aha. Dziwne że to nie działa jak ktoś się właduje w latarnię czy barierkę, a potem się tłumaczy, że ktoś na nim wymusił albo zwierzątko wybiegło.

Potem różni tacy służbiści, w tym także z ubezpieczalni, zadają niewygodne pytania typu "a ma pan jakichś świadków"?

Wpadłeś na kogoś/coś? Wpadłeś. Twierdzisz, że z winy czegoś/kogoś? Fajnie - udowodnij, że ten inny winny istniał, a nie jest to tylko twoje tłumaczenie własnej nieuwagi/nieudolności.

317 Data: Maj 10 2011 01:10:00
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 May 2011 22:37:35 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Omijaniem zwierzęcia, które wbiegło na jezdnię.


Aha. Dziwne że to nie działa jak ktoś się właduje w latarnię czy
barierkę, a potem się tłumaczy, że ktoś na nim wymusił albo zwierzątko
wybiegło.

No nie wiem, czemu w Twojej rzeczywistości to nie działa.

Potem różni tacy służbiści, w tym także z ubezpieczalni, zadają
niewygodne pytania typu "a ma pan jakichś świadków"?

Nie mam. I co teraz?

Wpadłeś na kogoś/coś? Wpadłeś. Twierdzisz, że z winy czegoś/kogoś?
Fajnie - udowodnij, że ten inny winny istniał, a nie jest to tylko twoje
tłumaczenie własnej nieuwagi/nieudolności.

Wpadłem na kogoś, kto nie zachował bezpiecznego odstępu przy omijaniu. Na
podstawie art. 4 PoRD miałem prawo założyć, że nie będzie mnie debil omijał
na żyletkę.
Widzisz, Andrzejku, ja jeździłem przez 10 lat na dwóch kółkach i nie tylko
tak jak Ty - po mieście skuterkiem.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

318 Data: Maj 10 2011 09:00:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-10 01:10, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 09 May 2011 22:37:35 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Omijaniem zwierzęcia, które wbiegło na jezdnię.


Aha. Dziwne że to nie działa jak ktoś się właduje w latarnię czy
barierkę, a potem się tłumaczy, że ktoś na nim wymusił albo zwierzątko
wybiegło.

No nie wiem, czemu w Twojej rzeczywistości to nie działa.

Potem różni tacy służbiści, w tym także z ubezpieczalni, zadają
niewygodne pytania typu "a ma pan jakichś świadków"?

Nie mam. I co teraz?

Wpadłeś na kogoś/coś? Wpadłeś. Twierdzisz, że z winy czegoś/kogoś?
Fajnie - udowodnij, że ten inny winny istniał, a nie jest to tylko twoje
tłumaczenie własnej nieuwagi/nieudolności.

Wpadłem na kogoś, kto nie zachował bezpiecznego odstępu przy omijaniu. Na
podstawie art. 4 PoRD miałem prawo założyć, że nie będzie mnie debil omijał
na żyletkę.
Widzisz, Andrzejku, ja jeździłem przez 10 lat na dwóch kółkach i nie tylko
tak jak Ty - po mieście skuterkiem.

Na który niestety nie jest wymagane posiadanie PJ. Maile AL mówią chyba same za siebie.

A.

319 Data: Maj 10 2011 09:43:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 10.05.2011 01:10, Adam Płaszczyca pisze:

Omijaniem zwierzęcia, które wbiegło na jezdnię.


Aha. Dziwne że to nie działa jak ktoś się właduje w latarnię czy
barierkę, a potem się tłumaczy, że ktoś na nim wymusił albo zwierzątko
wybiegło.

No nie wiem, czemu w Twojej rzeczywistości to nie działa.

Bo moja jest realna, a twoja wirtualna.

Potem różni tacy służbiści, w tym także z ubezpieczalni, zadają
niewygodne pytania typu "a ma pan jakichś świadków"?

Nie mam. I co teraz?

Czyli nikt ci nie wyskoczył - pojechałeś jak pojechałeś sam z siebie.

Wpadłeś na kogoś/coś? Wpadłeś. Twierdzisz, że z winy czegoś/kogoś?
Fajnie - udowodnij, że ten inny winny istniał, a nie jest to tylko twoje
tłumaczenie własnej nieuwagi/nieudolności.

Wpadłem na kogoś, kto nie zachował bezpiecznego odstępu przy omijaniu. Na
podstawie art. 4 PoRD miałem prawo założyć, że nie będzie mnie debil omijał
na żyletkę.

Żyletkę... Jadąc 300km/s na tylnym kole? Czy 400 na przednim?

Widzisz, Andrzejku, ja jeździłem przez 10 lat na dwóch kółkach i nie tylko
tak jak Ty - po mieście skuterkiem.

Tak, zdecydowanie tkwisz w wirtualnej rzeczywistości.

320 Data: Maj 10 2011 21:12:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 10 May 2011 09:43:36 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Wpadłem na kogoś, kto nie zachował bezpiecznego odstępu przy omijaniu. Na
podstawie art. 4 PoRD miałem prawo założyć, że nie będzie mnie debil omijał
na żyletkę.

Żyletkę... Jadąc 300km/s na tylnym kole? Czy 400 na przednim?

Nie, jedynie nie zachowując bezpiecznego odstępu. Takowy odstęp to
odległość, która zapewnia bezpieczeństwo przy założeniu, że inni uczestnicy
ruchu mogą wykonać manewr zgodny z przepisami, nieprzekraczający
zwyczajnego zachowania.

Widzisz, Andrzejku, ja jeździłem przez 10 lat na dwóch kółkach i nie tylko
tak jak Ty - po mieście skuterkiem.
Tak, zdecydowanie tkwisz w wirtualnej rzeczywistości.

Oczywiście :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

321 Data: Kwiecien 28 2011 11:57:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 17:21, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 16:05, Arek pisze:

Wyprzedzanie z lewej lub prawej determinowane jest przez stronę którą
się wyprzedza. Generalnie większość kierowców spodziewa się kogoś kto go
wyprzedzi z lewej strony. Atakujący motocyklista z prawej musi liczyć
się z tym, że może jednak nie być zauważony. Zwłaszcza jak jego kolega w
tej samej chwili jedzie po lewej stronie tego samego samochodu.

Natomiast gdyby odległość była bezpieczna to do kolizji by nie doszło.

Bosko. OK, załóżmy że jedziemy samochodami. Wyprzedzasz mnie. Nagle
wykonuję gwałtowny manewr i ładuję się w twój bok. Wg. twojej "logiki"
nie zachowałeś bezpiecznej odległości, ponieważ udało mi się ciebie
trafić. Jee!

Gdyby tak było to masz rację. Pytanie tylko, dlaczego te "gwałtowne" manewry zdarzają się głównie gdy wyprzedza motocyklista a nie inny kierowca samochodu? Może kierowcy samochodów robią to celowo a może jednak kierowcy motocykli mają problem z prawidłowym wyprzedzaniem.

A.

322 Data: Kwiecien 28 2011 03:25:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 11:57, Arek  wrote:


Gdyby tak by o to masz racj . Pytanie tylko, dlaczego te "gwa towne"
manewry zdarzaj si g wnie gdy wyprzedza motocyklista a nie inny
kierowca samochodu? Mo e kierowcy samochod w robi to celowo a mo e
jednak kierowcy motocykli maj problem z prawid owym wyprzedzaniem.
Bo zeby zauwazyc motocykl, nie wystarczy pomyslec o spojrzeniu w
lusterko.
Trzeba w nie spojrzec.
Szkoda, ze ustawodawca wprowadzil nakaz jazdy na swiatlach dla
wszystkich pojazdow. Przez to motocykle staly sie niestety mniej
widoczne. Szczegolnie w miastach.
Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Bartek Kacprzak

323 Data: Kwiecien 28 2011 12:37:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 12:25, Bartek Kacprzak pisze:

Gdyby tak by o to masz racj . Pytanie tylko, dlaczego te "gwa towne"
manewry zdarzaj si g wnie gdy wyprzedza motocyklista a nie inny
kierowca samochodu? Mo e kierowcy samochod w robi to celowo a mo e
jednak kierowcy motocykli maj problem z prawid owym wyprzedzaniem.
Bo zeby zauwazyc motocykl, nie wystarczy pomyslec o spojrzeniu w
lusterko.
Trzeba w nie spojrzec.

Bo żeby zauważyć samochód trzeba na niego spojrzeć.

Szkoda, ze ustawodawca wprowadzil nakaz jazdy na swiatlach dla
wszystkich pojazdow. Przez to motocykle staly sie niestety mniej
widoczne. Szczegolnie w miastach.

Są dobrze widoczne, pod warunkiem, że zachowują się w sposób przewidywalny i nie przesadzają z prędkościami.

Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo wyprzedzać.

A.

324 Data: Kwiecien 28 2011 04:19:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:37, Arek  wrote:

> Bo zeby zauwazyc motocykl, nie wystarczy pomyslec o spojrzeniu w
> lusterko.
> Trzeba w nie spojrzec.

Bo żeby zauważyć samochód trzeba na niego spojrzeć.
Zakladasz, ze kierowcy motocykli jezdza z zamknietymi oczami?
Czytasz co piszesz?

> Szkoda, ze ustawodawca wprowadzil nakaz jazdy na swiatlach dla
> wszystkich pojazdow. Przez to motocykle staly sie niestety mniej
> widoczne. Szczegolnie w miastach.

Są dobrze widoczne, pod warunkiem, że zachowują się w sposób
przewidywalny i nie przesadzają z prędkościami.
Czyli mowimy o skrajnych przypadkach?
Okresl co jest przewidywalnym zachowaniem i kiedy.


I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Bartek Kacprzak

325 Data: Kwiecien 28 2011 15:25:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:19, Bartek Kacprzak pisze:

On 28 Kwi, 12:37,   wrote:
Bo zeby zauwazyc motocykl, nie wystarczy pomyslec o spojrzeniu w
lusterko.
Trzeba w nie spojrzec.

Bo żeby zauważyć samochód trzeba na niego spojrzeć.
Zakladasz, ze kierowcy motocykli jezdza z zamknietymi oczami?
Czytasz co piszesz?

Nie mam pojęcia jak jeżdżą, ale zastanawiające jest dlaczego tak często atakują ich różne, wolno poruszające się obiekty.

Szkoda, ze ustawodawca wprowadzil nakaz jazdy na swiatlach dla
wszystkich pojazdow. Przez to motocykle staly sie niestety mniej
widoczne. Szczegolnie w miastach.

Są dobrze widoczne, pod warunkiem, że zachowują się w sposób
przewidywalny i nie przesadzają z prędkościami.
Czyli mowimy o skrajnych przypadkach?
Okresl co jest przewidywalnym zachowaniem i kiedy.

Tyle razy było o tym mowa w tym wątku, że kolejne powtarzanie, nie ma większego sensu.

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?

A.

326 Data: Kwiecien 28 2011 19:50:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości

Nie mam pojęcia jak jeżdżą, ale zastanawiające jest dlaczego tak często
atakują ich różne, wolno poruszające się obiekty.
Bo kierowcy samochodow sa slepi i nie korzystaja z lusterek.

Tyle razy było o tym mowa w tym wątku, że kolejne powtarzanie, nie ma
większego sensu.
To znaczy, jak cos ciebie zaskoczy to juz jest nieprzewidywalne?

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??
Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.

EOT

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

327 Data: Kwiecien 29 2011 16:03:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 19:50, Bartek Kacprzak pisze:

Nie mam pojęcia jak jeżdżą, ale zastanawiające jest dlaczego tak często
atakują ich różne, wolno poruszające się obiekty.
Bo kierowcy samochodow sa slepi i nie korzystaja z lusterek.
Może tak jest, ale jeszcze nigdy czegoś takiego na drodze nie widziałem, ani będąc w samochodzie ani jadąc rowerem. Ale może dlatego, bo jestem ślepy.


Tyle razy było o tym mowa w tym wątku, że kolejne powtarzanie, nie ma
większego sensu.
To znaczy, jak cos ciebie zaskoczy to juz jest nieprzewidywalne?

Jak coś zachowuje się w sposób nieprzewidywalny to jest nieprzewidywalne.

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??

Nie zawsze, ale zawsze wtedy gdy to jest jego wina.

Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.

Ale to Ty reprezentujesz grupę ludzi, którzy poruszają się nie myśląc i nie patrząc, po drogach publicznych.

A.

328 Data: Maj 04 2011 09:08:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 16:03, Arek pisze:

W dniu 2011-04-28 19:50, Bartek Kacprzak pisze:

Nie mam pojęcia jak jeżdżą, ale zastanawiające jest dlaczego tak często
atakują ich różne, wolno poruszające się obiekty.
Bo kierowcy samochodow sa slepi i nie korzystaja z lusterek.
Może tak jest, ale jeszcze nigdy czegoś takiego na drodze nie widziałem,
ani będąc w samochodzie ani jadąc rowerem. Ale może dlatego, bo jestem
ślepy.

Możliwe.

Tyle razy było o tym mowa w tym wątku, że kolejne powtarzanie, nie ma
większego sensu.
To znaczy, jak cos ciebie zaskoczy to juz jest nieprzewidywalne?

Jak coś zachowuje się w sposób nieprzewidywalny to jest nieprzewidywalne.

Dziwne, że dla innych jest przewidywalne...

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??

Nie zawsze, ale zawsze wtedy gdy to jest jego wina.

Zmieniając swoją pozycję "znienacka" - będziesz winny.

Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.

Ale to Ty reprezentujesz grupę ludzi, którzy poruszają się nie myśląc i
nie patrząc, po drogach publicznych.

Kłamiesz.

329 Data: Maj 04 2011 10:46:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-04 09:08, Andrzej Ława pisze:

Nie mam pojęcia jak jeżdżą, ale zastanawiające jest dlaczego tak często
atakują ich różne, wolno poruszające się obiekty.
Bo kierowcy samochodow sa slepi i nie korzystaja z lusterek.
Może tak jest, ale jeszcze nigdy czegoś takiego na drodze nie widziałem,
ani będąc w samochodzie ani jadąc rowerem. Ale może dlatego, bo jestem
ślepy.

Możliwe.

Jak będziesz się z tym lepiej czuł, to tak można przyjąć.

Tyle razy było o tym mowa w tym wątku, że kolejne powtarzanie, nie ma
większego sensu.
To znaczy, jak cos ciebie zaskoczy to juz jest nieprzewidywalne?

Jak coś zachowuje się w sposób nieprzewidywalny to jest nieprzewidywalne.

Dziwne, że dla innych jest przewidywalne...

No właśnie o tym piszę. Jeżeli tylko Ciebie zaskakują samochody w korku, to powinieneś się zastanowić nad swoimi umiejętnościami.

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??

Nie zawsze, ale zawsze wtedy gdy to jest jego wina.

Zmieniając swoją pozycję "znienacka" - będziesz winny.

Jak zmieni pozycję to tak i nikt nie ma do tego wątpliwości.

Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.

Ale to Ty reprezentujesz grupę ludzi, którzy poruszają się nie myśląc i
nie patrząc, po drogach publicznych.

Kłamiesz.

I znowu problemy z czytanie własnych postów, sam to w końcu napisałeś, że nie ogarniasz sytuacji przed sobą i samochody nie zmieniające pasa poruszające się ślimaczym tempem, atakują Ciebie niemal na każdym kroku.

A.

330 Data: Maj 09 2011 08:01:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 10:46, Arek pisze:

Jak coś zachowuje się w sposób nieprzewidywalny to jest
nieprzewidywalne.

Dziwne, że dla innych jest przewidywalne...

No właśnie o tym piszę. Jeżeli tylko Ciebie zaskakują samochody w korku,
to powinieneś się zastanowić nad swoimi umiejętnościami.

Łaskawie przestań wypaczać moje wypowiedzi, kłamczuszku.

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??

Nie zawsze, ale zawsze wtedy gdy to jest jego wina.

Zmieniając swoją pozycję "znienacka" - będziesz winny.

Jak zmieni pozycję to tak i nikt nie ma do tego wątpliwości.

Nareszcie!

Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.

Ale to Ty reprezentujesz grupę ludzi, którzy poruszają się nie myśląc i
nie patrząc, po drogach publicznych.

Kłamiesz.

I znowu problemy z czytanie własnych postów, sam to w końcu napisałeś,
że nie ogarniasz sytuacji przed sobą i samochody nie zmieniające pasa
poruszające się ślimaczym tempem, atakują Ciebie niemal na każdym kroku.

Stosujesz sowiecką propagandę i celowo przekręcasz moje słowa, czy na
prawdę nie rozumiesz po polsku?

331 Data: Maj 09 2011 08:53:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 08:01, Andrzej Ława pisze:

W dniu 04.05.2011 10:46, Arek pisze:

Jak coś zachowuje się w sposób nieprzewidywalny to jest
nieprzewidywalne.

Dziwne, że dla innych jest przewidywalne...

No właśnie o tym piszę. Jeżeli tylko Ciebie zaskakują samochody w korku,
to powinieneś się zastanowić nad swoimi umiejętnościami.

Łaskawie przestań wypaczać moje wypowiedzi, kłamczuszku.

Albo Ty zacznij czytać co piszesz.

I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
wyprzedzać.
Gowno prawda i pala z logiki.

Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??

Nie zawsze, ale zawsze wtedy gdy to jest jego wina.

Zmieniając swoją pozycję "znienacka" - będziesz winny.

Jak zmieni pozycję to tak i nikt nie ma do tego wątpliwości.

Nareszcie!

?? Po raz kolejny udowadniasz, że nie potrafisz czytać.

Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.

Ale to Ty reprezentujesz grupę ludzi, którzy poruszają się nie myśląc i
nie patrząc, po drogach publicznych.

Kłamiesz.

I znowu problemy z czytanie własnych postów, sam to w końcu napisałeś,
że nie ogarniasz sytuacji przed sobą i samochody nie zmieniające pasa
poruszające się ślimaczym tempem, atakują Ciebie niemal na każdym kroku.

Stosujesz sowiecką propagandę i celowo przekręcasz moje słowa, czy na
prawdę nie rozumiesz po polsku?

Niczego nie przekręcam, zacznij w końcu czytać własne posty.

A.

332 Data: Maj 09 2011 09:18:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 09.05.2011 08:53, Arek pisze:

Stosujesz sowiecką propagandę i celowo przekręcasz moje słowa, czy na
prawdę nie rozumiesz po polsku?

Niczego nie przekręcam, zacznij w końcu czytać własne posty.

Dyskusja z tobą, następco buzdygana, nie ma najmniejszego sensu - albo
nie rozumiesz, co się do ciebie pisze, albo celowo cudze słowa
przekręcasz licząc, że ktoś się nabierze.

*plonk*

333 Data: Kwiecien 28 2011 12:33:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

334 Data: Kwiecien 28 2011 13:22:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:33, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.

Przed. Ale omawiamy sytuację, kiedy jest już "w trakcie".

335 Data: Kwiecien 28 2011 14:00:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:
 

Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.

Przed. Ale omawiamy sytuację, kiedy jest już "w trakcie".

No i ja się upewniam, mam puste miejsce, zaczynam zmieniać pas... i
czasem w połowie muszę odbijać z powrotem, bo zza samochodu przed który
wjeżdżam wyskakuje motocyklista. (tak, ja patrzę w lusterka, ale przed
siebie też muszę patrzyć bo ten z przodu może zahamować)

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

336 Data: Kwiecien 28 2011 15:29:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 14:00:14 +0200 osobnik zwany Krzysiek
Kielczewski wystukał:

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:
 
Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.

Przed. Ale omawiamy sytuację, kiedy jest już "w trakcie".

No i ja się upewniam, mam puste miejsce, zaczynam zmieniać pas... i
czasem w połowie muszę odbijać z powrotem, bo zza samochodu przed który
wjeżdżam wyskakuje motocyklista. (tak, ja patrzę w lusterka, ale przed
siebie też muszę patrzyć bo ten z przodu może zahamować)

widzisz, ja jeżdżÄ…c na moto patrzę w lusterka samochodu przede mną.
Zapewniam Cię, że iloć patrzących w nie kierowców samochodów jest
znikoma.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

337 Data: Kwiecien 28 2011 21:11:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin masti

widzisz, ja jeżdżÄ…c na moto patrzę w lusterka samochodu przede mną.
Zapewniam Cię, że iloć patrzących w nie kierowców samochodów jest
znikoma.

Ciekawe jak to oceniasz...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

338 Data: Kwiecien 29 2011 00:33:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, masti  wrote:
 

No i ja się upewniam, mam puste miejsce, zaczynam zmieniać pas... i
czasem w połowie muszę odbijać z powrotem, bo zza samochodu przed który
wjeżdżam wyskakuje motocyklista. (tak, ja patrzę w lusterka, ale przed
siebie też muszę patrzyć bo ten z przodu może zahamować)

widzisz, ja jeżdżąc na moto patrzę w lusterka samochodu przede mną.
Zapewniam Cię, że ilość patrzących w nie kierowców samochodów jest
znikoma.

Jakbym cały czas się wlepiał w lusterko (pytanie które, prawe? lewe?
środkowe?) to bym nie raz musiał remontować przód samochodu. W lusterka
to się patrzy od czasu do czasu...

BTW: ja jestem taki kierownik puszki, co potrafi na krawężnik wjechać,
żeby tylko motocyklistę przepuścić. Serio, serio. Ale pewna część
motocyklistów niestety jeździ tak jak jeździ - i tylko do nich mam
pretensje.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

339 Data: Maj 04 2011 09:36:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 14:00, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-04-28, Andrzej Ława  wrote:
 
Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
_upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.

Przed. Ale omawiamy sytuację, kiedy jest już "w trakcie".

No i ja się upewniam, mam puste miejsce, zaczynam zmieniać pas... i
czasem w połowie muszę odbijać z powrotem, bo zza samochodu przed który
wjeżdżam wyskakuje motocyklista. (tak, ja patrzę w lusterka, ale przed
siebie też muszę patrzyć bo ten z przodu może zahamować)

Bajki opowiadasz - albo już jechał obok tego lub dalszego samochodu
tylko ty nie popatrzyłeś dość uważnie, albo "wyskoczył" zza  niego
równolegle z tobą i jeszcze nie miał okazji przyśpieszyć.

340 Data: Kwiecien 28 2011 04:25:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:33, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

> Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
> _upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.
No i upewnia sie. Puszka jedzie swoim pasem, bez wlaczonego migacza,
motocykl zaczyna wyprzedzac i w tym czasie puszka hyc na sasiedni.
Czyja wina?

Bartek Kacprzak

341 Data: Kwiecien 28 2011 14:08:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-28, Bartek Kacprzak  wrote:

> Ale to dlatego przed zmiana pasa ruchu kierujacy samochodem, musi sie
> _upewnic_, ze moze taki manewr wykonac.

Tak samo motocyklista przed rozpoczęciem wyprzedzania.
No i upewnia sie. Puszka jedzie swoim pasem, bez wlaczonego migacza,
motocykl zaczyna wyprzedzac i w tym czasie puszka hyc na sasiedni.
Czyja wina?

To jest oczywista sytuacja.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

342 Data: Kwiecien 28 2011 10:30:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 Arek  napisał/a:

Gdyby tak było to masz rację. Pytanie tylko, dlaczego te "gwałtowne"
manewry zdarzają się głównie gdy wyprzedza motocyklista a nie inny
kierowca samochodu? Może kierowcy samochodów robią to celowo a może
jednak kierowcy motocykli mają problem z prawidłowym wyprzedzaniem.

A jak często spotykasz na drodze otłuczone auta po takim manewrze?
Jak często zdarza się że ktoś z sąsiedniego pasa po prostu wjeżdża na
twój wymuszając?
Niestety wielu kierowców zmienia pasy bez żadnej uwagi, czasem z
premedytacją zajeżdżają. Zwykle kończy się na klaksonach, czasem
"obcierce". Wypadków w takich sytuacjach jest raczej mało. Niestety
inaczej bywa gdy taki kierowca auta trafi na motocykl. Też zwykle
kończy się na klaksonie, ale "obcierek" jest mało a wypadki się zdarzają.

Często kierowcy aut jeżdżÄ… nieuważnie, czasem z premedytacją wymuszają
na "mniejszym", motocykl jest na drodze tym prawie najmniejszym.

--
kakmaratgmaildotcom

343 Data: Kwiecien 28 2011 13:21:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 11:57, Arek pisze:

Gdyby tak było to masz rację. Pytanie tylko, dlaczego te "gwałtowne"
manewry zdarzają się głównie gdy wyprzedza motocyklista a nie inny
kierowca samochodu? Może kierowcy samochodów robią to celowo a może
jednak kierowcy motocykli mają problem z prawidłowym wyprzedzaniem.

Odpowiedź na twoje pytanie jest poniekąd zawarta w liście inicjującym
wątek - kierowcy samochodów się nie spodziewają takich "dziwnych"
pojazdów, które mieszczą się w "niemożliwych" miejscach.

344 Data: Kwiecien 28 2011 15:31:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:21, Andrzej Ława pisze:

W dniu 28.04.2011 11:57, Arek pisze:

Gdyby tak było to masz rację. Pytanie tylko, dlaczego te "gwałtowne"
manewry zdarzają się głównie gdy wyprzedza motocyklista a nie inny
kierowca samochodu? Może kierowcy samochodów robią to celowo a może
jednak kierowcy motocykli mają problem z prawidłowym wyprzedzaniem.

Odpowiedź na twoje pytanie jest poniekąd zawarta w liście inicjującym
wątek - kierowcy samochodów się nie spodziewają takich "dziwnych"
pojazdów, które mieszczą się w "niemożliwych" miejscach.


Spodziewają się przewidywalnego zachowania, patrzysz w lusterko widzisz motocykl po swojej prawej, trzy samochody za sobą. Patrzysz w lewe, nic nie ma. Włączasz kierunek, bo chcesz wjechać na pas po lewej bo będziesz niedługo skręcał. Wiesz że samochód Cię puszcza bo wyraźnie zwolnił. Skręcasz a tam tam już jest motocyklista który jeszcze chwilę temu był w zupełnie innym miejscu.

A.

345 Data: Kwiecien 28 2011 13:47:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Arek  wrote:


Spodziewają się przewidywalnego zachowania, patrzysz w lusterko widzisz
motocykl po swojej prawej, trzy samochody za sobą. Patrzysz w lewe, nic
nie ma. WłÄ…czasz kierunek, bo chcesz wjechać na pas po lewej bo będziesz
niedługo skręcał. Wiesz że samochód Cię puszcza bo wyraźnie zwolnił.
Skręcasz a tam tam już jest motocyklista który jeszcze chwilę temu był w
zupełnie innym miejscu.

Po co patrzysz w prawe lusterko jak zmieniasz pas na lewy?

--
Artur

346 Data: Kwiecien 28 2011 16:22:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 15:47, AZ pisze:

On 2011-04-28,   wrote:

Spodziewają się przewidywalnego zachowania, patrzysz w lusterko widzisz
motocykl po swojej prawej, trzy samochody za sobą. Patrzysz w lewe, nic
nie ma. WłÄ…czasz kierunek, bo chcesz wjechać na pas po lewej bo będziesz
niedługo skręcał. Wiesz że samochód Cię puszcza bo wyraźnie zwolnił.
Skręcasz a tam tam już jest motocyklista który jeszcze chwilę temu był w
zupełnie innym miejscu.

Po co patrzysz w prawe lusterko jak zmieniasz pas na lewy?

Jak kierowca nie patrzy to źle, jak patrzy to również źle. To w końcu jak jest dobrze?

A.

347 Data: Kwiecien 28 2011 14:27:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Arek  wrote:


Jak kierowca nie patrzy to źle, jak patrzy to również źle. To w końcu
jak jest dobrze?

Rozumiem ze akcje "Patrz w lusterka motocykle sa wszedzie" rozumujesz w
sposob taki ze masz patrzec w lusterka przy jezdzie na wprost? Chodzi o
to bys w nie spojrzal zanim wykonasz jakis manewr, nawet w obrebie
swojego pasa - tyle i tylko tyle.

--
Artur

348 Data: Kwiecien 28 2011 19:51:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

On 2011-04-28, Arek  wrote:

Jak kierowca nie patrzy to źle, jak patrzy to również źle. To w końcu
jak jest dobrze?

Rozumiem ze akcje "Patrz w lusterka motocykle sa wszedzie" rozumujesz w
sposob taki ze masz patrzec w lusterka przy jezdzie na wprost? Chodzi o
to bys w nie spojrzal zanim wykonasz jakis manewr, nawet w obrebie
swojego pasa - tyle i tylko tyle.
Po cholere z nim dyskutujesz? :)
Trollowac to jednak trzeba z polotem a jemu troche rozumu brakuje.

pozdrawiam

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

349 Data: Kwiecien 29 2011 16:14:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 16:27, AZ pisze:

Jak kierowca nie patrzy to źle, jak patrzy to również źle. To w końcu
jak jest dobrze?

Rozumiem ze akcje "Patrz w lusterka motocykle sa wszedzie" rozumujesz w
sposob taki ze masz patrzec w lusterka przy jezdzie na wprost? Chodzi o
to bys w nie spojrzal zanim wykonasz jakis manewr, nawet w obrebie
swojego pasa - tyle i tylko tyle.

Nie raz mi się zdarzyło, że jadąc wprost musiałem się przytulić do drugiej krawędzi jezdni, bo mistrz po prostu by się nie zmieścił. Naprawa lusterka tudzież lakierowanie porysowanego boku trochę kosztuje, a taki cwaniak na 100% pojedzie dalej, więc na jego OC nie mam co liczyć.

A.

350 Data: Kwiecien 29 2011 10:47:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 15:31, Arek pisze:

Spodziewają się przewidywalnego zachowania, patrzysz w lusterko widzisz
motocykl po swojej prawej, trzy samochody za sobą. Patrzysz w lewe, nic
nie ma. Włączasz kierunek, bo chcesz wjechać na pas po lewej bo będziesz
niedługo skręcał. Wiesz że samochód Cię puszcza bo wyraźnie zwolnił.
Skręcasz a tam tam już jest motocyklista który jeszcze chwilę temu był w
zupełnie innym miejscu.

Twój zasięg wzroku to tylko 3 samochody w tył? Czyli jakieś 20m... To
wiele wyjaśnia - poza jednym: jakim cudem przeszedłeś badanie lekarskie
na prawko??

351 Data: Kwiecien 29 2011 16:05:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-29 10:47, Andrzej Ława pisze:

Spodziewają się przewidywalnego zachowania, patrzysz w lusterko widzisz
motocykl po swojej prawej, trzy samochody za sobą. Patrzysz w lewe, nic
nie ma. Włączasz kierunek, bo chcesz wjechać na pas po lewej bo będziesz
niedługo skręcał. Wiesz że samochód Cię puszcza bo wyraźnie zwolnił.
Skręcasz a tam tam już jest motocyklista który jeszcze chwilę temu był w
zupełnie innym miejscu.

Twój zasięg wzroku to tylko 3 samochody w tył? Czyli jakieś 20m... To
wiele wyjaśnia - poza jednym: jakim cudem przeszedłeś badanie lekarskie
na prawko??

A twój mniejszy niż jeden samochód w przód. To również wiele wyjaśnia, nie tylko nie wiem jak przeszedłeś badania lekarskie ale jak w ogóle zdałeś egzamin.

A.

352 Data: Kwiecien 30 2011 21:23:03
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.04.2011 16:05, Arek pisze:

Twój zasięg wzroku to tylko 3 samochody w tył? Czyli jakieś 20m... To
wiele wyjaśnia - poza jednym: jakim cudem przeszedłeś badanie lekarskie
na prawko??

A twój mniejszy niż jeden samochód w przód. To również wiele wyjaśnia,

Ależ skąd - daleko większy. Skąd twój kretyński wniosek?

nie tylko nie wiem jak przeszedłeś badania lekarskie ale jak w ogóle
zdałeś egzamin.

Zdałem bardzo dobrze, dziękuję.

353 Data: Maj 04 2011 10:40:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-30 21:23, Andrzej Lawa pisze:

Twój zasięg wzroku to tylko 3 samochody w tył? Czyli jakieś 20m... To
wiele wyjaśnia - poza jednym: jakim cudem przeszedłeś badanie lekarskie
na prawko??

A twój mniejszy niż jeden samochód w przód. To również wiele wyjaśnia,

Ależ skąd - daleko większy. Skąd twój kretyński wniosek?

Sam to napisałeś. Najwyraźniej masz problemy z czytaniem tego co piszesz, ale to nie jest żadna nowość w Twoim wypadku. Wycieczki osobiste to też Twój standard, zwłaszcza gdy kończą Ci się argumenty a następuje to zwykle dość szybko.

nie tylko nie wiem jak przeszedłeś badania lekarskie ale jak w ogóle
zdałeś egzamin.

Zdałem bardzo dobrze, dziękuję.

No co zrobić.

A.

354 Data: Maj 09 2011 07:53:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 10:40, Arek pisze:

W dniu 2011-04-30 21:23, Andrzej Lawa pisze:

Twój zasięg wzroku to tylko 3 samochody w tył? Czyli jakieś 20m... To
wiele wyjaśnia - poza jednym: jakim cudem przeszedłeś badanie lekarskie
na prawko??

A twój mniejszy niż jeden samochód w przód. To również wiele wyjaśnia,

Ależ skąd - daleko większy. Skąd twój kretyński wniosek?

Sam to napisałeś.

Kłamiesz.

355 Data: Maj 09 2011 08:57:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 07:53, Andrzej Ława pisze:

W dniu 04.05.2011 10:40, Arek pisze:
W dniu 2011-04-30 21:23, Andrzej Lawa pisze:

Twój zasięg wzroku to tylko 3 samochody w tył? Czyli jakieś 20m... To
wiele wyjaśnia - poza jednym: jakim cudem przeszedłeś badanie lekarskie
na prawko??

A twój mniejszy niż jeden samochód w przód. To również wiele wyjaśnia,

Ależ skąd - daleko większy. Skąd twój kretyński wniosek?

Sam to napisałeś.

Kłamiesz.

Ciekawa argumentacja.

Znaczy się, że ogarniasz jednak więcej niż jeden samochód przed Tobą? Więc jak to możliwe, pojazd od którego oddziela Ciebie kilka samochodów stanowi dla Ciebie zagrożenie?

Jak widać nie tylko przepisy drogowe Ci się pomieszały, ale własne przemyślenia również.

A.

356 Data: Maj 09 2011 02:23:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 9 Maj, 08:57, Arek  wrote:

Znaczy się, że ogarniasz jednak więcej niż jeden samochód przed Tobą?
Więc jak to możliwe, pojazd od którego oddziela Ciebie kilka samochodów
stanowi dla Ciebie zagrożenie?
A jezdziles kiedys na motocyklu?
Wlasnie jadac na jednosladzie widzisz wiecej do "przodu" niz siedzac w
puszce. Wynika to z konstrukcji obu pojazdow :)
A takie losie jak ty, wlasnie stanowia zagrozenie bo do ich pustego
lba nie dociera, ze trzeba spojrzec w lusterko przed wykonaniem
manewru dalej niz jedno auto za soba :)
BTW ustaw sobie prawidlowo lusterka bo w moim aucie jakos nie mam
problemu aby dostrzec kilka aut jadacych za mna.

Jak widać nie tylko przepisy drogowe Ci się pomieszały, ale własne
przemyślenia również.
A to ciekawe jest.

Bartek

357 Data: Maj 09 2011 13:10:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 11:23, Bartek Kacprzak pisze:

On 9 Maj, 08:57,   wrote:

Znaczy się, że ogarniasz jednak więcej niż jeden samochód przed Tobą?
Więc jak to możliwe, pojazd od którego oddziela Ciebie kilka samochodów
stanowi dla Ciebie zagrożenie?
A jezdziles kiedys na motocyklu?
Wlasnie jadac na jednosladzie widzisz wiecej do "przodu" niz siedzac w
puszce. Wynika to z konstrukcji obu pojazdow :)

W przeciwieństwie do Ciebie nie będę się wypowiadał odnośnie Twojego stylu jazdy, bo nie mam pojęcia jak jeździsz. Wiem tylko tyle, że problem z czytaniem masz dość spory.

A takie losie jak ty, wlasnie stanowia zagrozenie bo do ich pustego
lba nie dociera, ze trzeba spojrzec w lusterko przed wykonaniem
manewru dalej niz jedno auto za soba :)

Podasz przykład kiedy Ci albo komukolwiek zajechałem drogę? Jeśli nie to umów się dzieciaku z Adasiem na cukierki.

BTW ustaw sobie prawidlowo lusterka bo w moim aucie jakos nie mam
problemu aby dostrzec kilka aut jadacych za mna.

Ale o czym Ty w ogóle bredzisz?

Jak widać nie tylko przepisy drogowe Ci się pomieszały, ale własne
przemyślenia również.
A to ciekawe jest.

Jeżeli posty czytasz tak jak obserwujesz samochody, to jednak mam wątpliwości czy to co piszesz ma jakikolwiek związek z rzeczywistością.

A.

358 Data: Kwiecien 27 2011 18:15:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

szerszen wrote:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup
Czyli można wyprzedzać z każdej strony bez zachowania bezpiecznej odległości? Fakt nie znam takich przepisów.

wyprzedanie z lewej lub prawej determinowane jest przez iloć pasów, a co do bezpiecznej odległości, to ona przeważnie jest,

Bzdura. Weź sobie szerokoć pasa, szerokoć samochodu (wraz z lusterkami -- tak wiem, niektórym debilkom na dwu kółkach one przeszkadzają) i szerokoć samego moto wraz z kierownikiem.

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

359 Data: Kwiecien 27 2011 18:35:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:15, Sebastian Kaliszewski pisze:

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do
prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem, którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem prędkości

360 Data: Kwiecien 28 2011 11:59:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 18:35, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 18:15, Sebastian Kaliszewski pisze:

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do
prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem prędkości

Jeżeli kierowca motocykla został potrącony to oznacza, że nie zachował bezpiecznego odstępu. To on przed wyprzedzaniem powinien dokonać oceny sytuacji. Dodatkowo, jeżeli jest świadom, że tylu ślepych jeździ drogami i tego nie uwzględnia znaczy, że nie tylko również ślepy a dodatkowo jeszcze głupi.

A.

361 Data: Kwiecien 28 2011 03:29:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 11:59, Arek  wrote:


Je eli kierowca motocykla zosta potr cony to oznacza, e nie zachowa
bezpiecznego odst pu. To on przed wyprzedzaniem powinien dokona oceny
sytuacji. Dodatkowo, je eli jest wiadom, e tylu lepych je dzi drogami
i tego nie uwzgl dnia znaczy, e nie tylko r wnie lepy a dodatkowo
jeszcze g upi.
Zajebisty argument. W takim razie, powinno sie kierowac wszystkich
puszkarzy na obowiazkowe badania. Widocznie egzaminy sa zbyt latwe bo
mamy tyle nierozgarnietych cip na drogach za kierownica aut.

Bartek Kacprzak

362 Data: Kwiecien 28 2011 12:39:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 12:29, Bartek Kacprzak pisze:

On 28 Kwi, 11:59,   wrote:

Je eli kierowca motocykla zosta potr cony to oznacza, e nie zachowa
bezpiecznego odst pu. To on przed wyprzedzaniem powinien dokona oceny
sytuacji. Dodatkowo, je eli jest wiadom, e tylu lepych je dzi drogami
i tego nie uwzgl dnia znaczy, e nie tylko r wnie lepy a dodatkowo
jeszcze g upi.
Zajebisty argument. W takim razie, powinno sie kierowac wszystkich
puszkarzy na obowiazkowe badania. Widocznie egzaminy sa zbyt latwe bo
mamy tyle nierozgarnietych cip na drogach za kierownica aut.

Ale o kim piszesz? Przecież to kierowca motocykla nie zauważył tonowego kawałka stali z włÄ…czonymi kierunkowskazami zmieniającego pas.

A.

363 Data: Kwiecien 28 2011 04:27:58
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:39, Arek  wrote:

> Zajebisty argument. W takim razie, powinno sie kierowac wszystkich
> puszkarzy na obowiazkowe badania. Widocznie egzaminy sa zbyt latwe bo
> mamy tyle nierozgarnietych cip na drogach za kierownica aut.

Ale o kim piszesz? Przecież to kierowca motocykla nie zauważył tonowego
kawałka stali z włączonymi kierunkowskazami zmieniającego pas.
Ty wez mi wytlumacz co oznacza: " Nie zauwazyl samochodu"
I kiedy cos takiego ma miejsce na drodze.
:D
Ale juz jest ciekawie, to teraz bedziemy mowic o wlaczonych migaczach.

Bartek Kacprzak

364 Data: Kwiecien 28 2011 10:34:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 11:59:50 +0200 osobnik zwany Arek wystukał:

W dniu 2011-04-27 18:35, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.04.2011 18:15, Sebastian Kaliszewski pisze:

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do
prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem
prędkości

Jeżeli kierowca motocykla został potrącony to oznacza, że nie zachował
bezpiecznego odstępu.

bzdura. Tak by było gdyby on uderzył w smochód, który nie zmieniał
kierunku. Jeżeli został uderzony lub uderzył bo samochód się przesunął to
winny jest kierowca puszki.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

365 Data: Kwiecien 28 2011 15:34:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 12:34, masti pisze:

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 11:59:50 +0200 osobnik zwany Arek wystukał:

W dniu 2011-04-27 18:35, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.04.2011 18:15, Sebastian Kaliszewski pisze:

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do
prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem
prędkości

Jeżeli kierowca motocykla został potrącony to oznacza, że nie zachował
bezpiecznego odstępu.

bzdura. Tak by było gdyby on uderzył w smochód, który nie zmieniał
kierunku. Jeżeli został uderzony lub uderzył bo samochód się przesunął to
winny jest kierowca puszki.

Nie mówimy o sytuacji gdy samochód zmienił pas bez zasygnalizowania tego kierunkowskazem bo to jest sytuacja oczywista. Mówimy o wszystkich pozostałych przypadkach i właśnie w tych pozostałych to motocyklista jest winnym kolizji.

A.

366 Data: Kwiecien 28 2011 13:50:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Arek  wrote:


Nie mówimy o sytuacji gdy samochód zmienił pas bez zasygnalizowania tego
kierunkowskazem bo to jest sytuacja oczywista. Mówimy o wszystkich
pozostałych przypadkach i właśnie w tych pozostałych to motocyklista
jest winnym kolizji.

Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego
krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:

[...]

Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa
ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy
się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet
jednak gdy motocyklista nie łamie przepisów, powinien pamiętać, że
(szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź
dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego
tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożnoć wszystkich uczestników
ruchu.


O przeciskaniu sie w korkach wypowiadal sie tez Pasieczny z Warszawskiej
Drogowki, ale jak widac interpretacja policji dla PMS-owcow ma znaczenie
zadne.

--
Artur

367 Data: Kwiecien 28 2011 16:27:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 15:50, AZ pisze:

On 2011-04-28,   wrote:

Nie mówimy o sytuacji gdy samochód zmienił pas bez zasygnalizowania tego
kierunkowskazem bo to jest sytuacja oczywista. Mówimy o wszystkich
pozostałych przypadkach i właśnie w tych pozostałych to motocyklista
jest winnym kolizji.

Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego
krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:

[...]

Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa
ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy
się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet
jednak gdy motocyklista nie łamie przepisów, powinien pamiętać, że
(szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź
dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego
tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożnoć wszystkich uczestników
ruchu.


O przeciskaniu sie w korkach wypowiadal sie tez Pasieczny z Warszawskiej
Drogowki, ale jak widac interpretacja policji dla PMS-owcow ma znaczenie
zadne.

Doć ciekawe, zastanawiam się na podstawie jakich przepisów wysnuł ten podinspektor taką teorię. I jak on sobie to wyobraża w praktyce. Kierowca widzi dziurę wyłaniającą się za poprzedzającym go samochodem i co ma zrobić, zatrzymać się, teleportować czy wjechać, uszkodzić felgę, zawieszenie itp. w konsekwencji czego stracić np. panowanie nad pojazdem. W sądzie coś takiego raczej się nie obroni. Zależy od sytuacji oczywiście.

A.

368 Data: Kwiecien 28 2011 14:31:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Arek  wrote:


Doć ciekawe, zastanawiam się na podstawie jakich przepisów wysnuł ten
podinspektor taką teorię. I jak on sobie to wyobraża w praktyce.
Kierowca widzi dziurę wyłaniającą się za poprzedzającym go samochodem i
co ma zrobić, zatrzymać się, teleportować czy wjechać, uszkodzić felgę,
zawieszenie itp. w konsekwencji czego stracić np. panowanie nad
pojazdem. W sądzie coś takiego raczej się nie obroni. Zależy od sytuacji
oczywiście.

Jezeli nie jest w stanie zareagowac inaczej niz gwaltownym ruchem
kierownicy z tego wniosek ze:
a) nie zachowal odpowiedniej odleglosci od poprzedzajacego pojazdu
b) nie dostosowal predkosci do warunkow drogowych

Amen.

--
Artur

369 Data: Kwiecien 28 2011 17:35:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

AZ  wrote:

Jezeli nie jest w stanie zareagowac inaczej niz gwaltownym ruchem
kierownicy z tego wniosek ze:
a) nie zachowal odpowiedniej odleglosci od poprzedzajacego pojazdu
b) nie dostosowal predkosci do warunkow drogowych

Ale, jak rozumiem, wyprzedzający go w tym momencie motocykl, po tym samym
pasie czyli na lakier, zachował i dostosował?

Bardzo zabawnie będzie jak ta dziura wyskoczy akurat po lewej stronie pasa.

wit

370 Data: Kwiecien 29 2011 11:23:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 16:31, AZ pisze:

Jezeli nie jest w stanie zareagowac inaczej niz gwaltownym ruchem
kierownicy z tego wniosek ze:
a) nie zachowal odpowiedniej odleglosci od poprzedzajacego pojazdu
b) nie dostosowal predkosci do warunkow drogowych

Ano. Niestety to jeden z najpowszechniejszych błÄ™dów kierujących
samochodami - i dotyczy nie tylko dziur, ale np. dojeżdżających do
przystanku bez zatoczki autobusów. Zamiast poczekać chwilkę, wolą nagle
wyskoczyć zza autobusu kiedy zostaną "zaskoczeni" jego zatrzymaniem na
przystanku.

371 Data: Kwiecien 29 2011 16:19:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 16:31, AZ pisze:

On 2011-04-28,   wrote:

Doć ciekawe, zastanawiam się na podstawie jakich przepisów wysnuł ten
podinspektor taką teorię. I jak on sobie to wyobraża w praktyce.
Kierowca widzi dziurę wyłaniającą się za poprzedzającym go samochodem i
co ma zrobić, zatrzymać się, teleportować czy wjechać, uszkodzić felgę,
zawieszenie itp. w konsekwencji czego stracić np. panowanie nad
pojazdem. W sądzie coś takiego raczej się nie obroni. Zależy od sytuacji
oczywiście.

Jezeli nie jest w stanie zareagowac inaczej niz gwaltownym ruchem
kierownicy z tego wniosek ze:
a) nie zachowal odpowiedniej odleglosci od poprzedzajacego pojazdu
b) nie dostosowal predkosci do warunkow drogowych

Podsumujmy, kierowca musi:
1. Znać dokładny rozkład dziur na co najmniej 100m do przodu
2. Znać dokładny rozkład wszystkich motocyklistów na 100m do tyłu

Oczywiście aktualizować to na bieżÄ…co, natomiast motocyklista:
1. Nie musi ogarniać nawet jednego samochodu do przodu, bo to jest za dużo.

A.

372 Data: Kwiecien 29 2011 14:24:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-29, Arek  wrote:


Podsumujmy, kierowca musi:
1. Znać dokładny rozkład dziur na co najmniej 100m do przodu
2. Znać dokładny rozkład wszystkich motocyklistów na 100m do tyłu

Jezeli masz takie problemy jak wyzej proponuje oddac PJ w najblizszym
WK.

Oczywiście aktualizować to na bieżÄ…co, natomiast motocyklista:
1. Nie musi ogarniać nawet jednego samochodu do przodu, bo to jest za dużo.

Motocyklista musi myslec za polglowkow ktorzy na tej drodze nie powinni
sie znalezc bo przez nich moze stracic zdrowie lub zycie. I wiem co
mowie, bo takich co sie szykuje do wyprzedzania bez patrzenia w
lusterka widze codziennie conajmiej kilku i to ja musze za nich myslec.

--
Artur

373 Data: Kwiecien 29 2011 16:55:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-29 16:24, AZ pisze:

On 2011-04-29,   wrote:

Podsumujmy, kierowca musi:
1. Znać dokładny rozkład dziur na co najmniej 100m do przodu
2. Znać dokładny rozkład wszystkich motocyklistów na 100m do tyłu

Jezeli masz takie problemy jak wyzej proponuje oddac PJ w najblizszym
WK.

Oczywiście aktualizować to na bieżÄ…co, natomiast motocyklista:
1. Nie musi ogarniać nawet jednego samochodu do przodu, bo to jest za dużo.

Motocyklista musi myslec za polglowkow ktorzy na tej drodze nie powinni
sie znalezc bo przez nich moze stracic zdrowie lub zycie. I wiem co
mowie, bo takich co sie szykuje do wyprzedzania bez patrzenia w
lusterka widze codziennie conajmiej kilku i to ja musze za nich myslec.


To fakt, sporo jest idiotów i to na pewno nie ułatwia życia motocyklistom. Jednak wariatów wśród motocyklistów jest równie dużo w sensie ilościowym, a procentowo to już wychodzi przepać.

A.

374 Data: Kwiecien 29 2011 11:11:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 16:27, Arek pisze:

Kierowca widzi dziurę wyłaniającą się za poprzedzającym go samochodem i
co ma zrobić, zatrzymać się, teleportować czy wjechać, uszkodzić felgę,
zawieszenie itp. w konsekwencji czego stracić np. panowanie nad
pojazdem. W sądzie coś takiego raczej się nie obroni. Zależy od sytuacji
oczywiście.

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Teleportował się?

375 Data: Kwiecien 29 2011 16:17:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-29 11:11, Andrzej Ława pisze:

W dniu 28.04.2011 16:27, Arek pisze:

Kierowca widzi dziurę wyłaniającą się za poprzedzającym go samochodem i
co ma zrobić, zatrzymać się, teleportować czy wjechać, uszkodzić felgę,
zawieszenie itp. w konsekwencji czego stracić np. panowanie nad
pojazdem. W sądzie coś takiego raczej się nie obroni. Zależy od sytuacji
oczywiście.

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Teleportował się?

Chyba tak.

376 Data: Maj 04 2011 09:08:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 16:17, Arek pisze:

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Teleportował się?

Chyba tak.

Pewnie helu użył.

377 Data: Maj 04 2011 10:46:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-04 09:08, Andrzej Ława pisze:

W dniu 29.04.2011 16:17, Arek pisze:

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Teleportował się?

Chyba tak.

Pewnie helu użył.

Nie powinieneś mieszać świata rzeczywistego z własną niezbyt stabilną wyobraźnią.

A.

378 Data: Maj 09 2011 08:01:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 10:46, Arek pisze:

W dniu 2011-05-04 09:08, Andrzej Ława pisze:
W dniu 29.04.2011 16:17, Arek pisze:

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Teleportował się?

Chyba tak.

Pewnie helu użył.

Nie powinieneś mieszać świata rzeczywistego z własną niezbyt stabilną
wyobraźnią.

Ziu! Sarkazm przeleciał ci nad głową...

379 Data: Maj 09 2011 08:57:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 08:01, Andrzej Ława pisze:

W dniu 04.05.2011 10:46, Arek pisze:
W dniu 2011-05-04 09:08, Andrzej Ława pisze:
W dniu 29.04.2011 16:17, Arek pisze:

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Teleportował się?

Chyba tak.

Pewnie helu użył.

Nie powinieneś mieszać świata rzeczywistego z własną niezbyt stabilną
wyobraźnią.

Ziu! Sarkazm przeleciał ci nad głową...


A Ciebie kopnął w dupę i nie zauważyłeś. Może dlatego, że jest w postaci słowa pisanego którego kompletnie nie przyswajasz.

A.

380 Data: Kwiecien 29 2011 14:41:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?

Normalnie: ominął.

wit

381 Data: Kwiecien 28 2011 21:15:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin AZ

Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego
krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:

To jest opinia jednego policjanta i nic ponadto.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

382 Data: Maj 01 2011 11:50:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Thu, 28 Apr 2011 13:50:12 +0000 (UTC), AZ
 wrote:

O przeciskaniu sie w korkach wypowiadal sie tez Pasieczny z Warszawskiej
Drogowki, ale jak widac interpretacja policji dla PMS-owcow ma znaczenie
zadne.

Akurat Pasieczny miał inne zdanie w tej materii niż podinspektor
Krzysztof Burdak. Przynajmniej to było podczas sławnej "debaty" w TVN
Warszawa.
Ale Pasieczny to akurat dość często zmienia zdanie na różne tematy.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

383 Data: Kwiecien 29 2011 13:35:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 12:34, masti wrote:

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 11:59:50 +0200 osobnik zwany Arek wystukał:

W dniu 2011-04-27 18:35, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.04.2011 18:15, Sebastian Kaliszewski pisze:

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do
prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem
prędkości

Jeżeli kierowca motocykla został potrącony to oznacza, że nie zachował
bezpiecznego odstępu.

bzdura. Tak by było gdyby on uderzył w smochód, który nie zmieniał
kierunku.

Doucz się może w końcu co to zmiana kierunku jazdy. Omijanie dziury to NIE JEST zmiana kierunku jazdy.

Jeżeli został uderzony lub uderzył bo samochód się przesunął to
winny jest kierowca puszki.

Bzdura. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji... samochód nigdy nie porusza się idealnie po środku pomiędzy liniami wyznaczjącymi pasy.. zawsze zbliża się raz nieco do jednej i do drugiej.
Jeśli podczas takiego zbliżania dojdzie do kolizji z wyprzedzającym go motocyklistą, to mocno dyskusyjne jest to kto jest winny. Bardziej bym się skłaniał ku winie motocyklisty bo NIE ZACHOWAŁ BEZPIECZNEGO DYSTANSU podczas manewru wymagającego SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI. Jeśli samochód wykonał gwałtowny manewr, sprawa jeszcze bardziej się komplikuje.. w tym wypadku na niekorzyć kierowcy.

Podsumowując: Sytuacja NIE JEST czarno biała jak co poniektórzy motocykliści o zakutych łbach chcieliby uważać.

A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

384 Data: Kwiecien 29 2011 05:00:28
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 29 Kwi, 13:35, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:

Doucz się może w końcu co to zmiana kierunku jazdy. Omijanie dziury to
NIE JEST zmiana kierunku jazdy.
A zawsze udaje ci sie ominac dziure samochodem bez zminy pasa?
Jakies albo duze pasy macie, albo jakies male dziury sa u was.

> Jeżeli został uderzony lub uderzył bo samochód się przesunął to
> winny jest kierowca puszki.

Bzdura. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji... samochód nigdy nie
porusza się idealnie po środku pomiędzy liniami wyznaczjącymi pasy..
zawsze zbliża się raz nieco do jednej i do drugiej.
Jezdze calkiem sporo samochodem i raczej nigdy mi sie nie zdazylo
jechac tak jak ty to opisujesz.
No chyba, ze ty jezdzisz jakims starym gratem, to wtedy zasugeruje
moze jakis remont zawieszenia? Moze ukladu kierowniczego.
Bo nawet nie chce myslec co u ciebie powoduje wezykowanie po jezdni...

Jeśli podczas takiego zbliżania dojdzie do kolizji z wyprzedzającym go
motocyklistą, to mocno dyskusyjne jest to kto jest winny. Bardziej bym
się skłaniał ku winie motocyklisty bo NIE ZACHOWAŁ BEZPIECZNEGO DYSTANSU
podczas manewru wymagającego SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI.
ALe wiesz, ze przyslowiowa zyletka nie oznacza doslownej zyletki? Bo
mnie nie zdazylo sie wyprzedzac samochodu nie zachowujac odleglosci
minimum pol metra. Nie mowimy oczywiscie o korku gdzie predkosci sa
zerowe praktycznie.

Jeśli samochód
wykonał gwałtowny manewr, sprawa jeszcze bardziej się komplikuje.. w tym
wypadku na niekorzyć kierowcy.
I o tym jest wlasnie mowa, o gwaltownych manewrach puszek.

Podsumowując: Sytuacja NIE JEST czarno biała jak co poniektórzy
motocykliści o zakutych łbach chcieliby uważać.
A tak sie wlasnie zkutym lbom w puszkach wydaje.

A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY
DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach
to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...
Gdyby babcia miala wasy...
A wydawaloby sie, ze ktos majacy w nicku "Yansa" bedzie mial wiecej
wyobrazni.


Bartek Kacprzak

385 Data: Kwiecien 30 2011 18:38:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 14:00, Bartek Kacprzak wrote:

On 29 Kwi, 13:35, Marcin 'Yans'   wrote:
Doucz się może w końcu co to zmiana kierunku jazdy. Omijanie dziury to
NIE JEST zmiana kierunku jazdy.
A zawsze udaje ci sie ominac dziure samochodem bez zminy pasa?
Jakies albo duze pasy macie, albo jakies male dziury sa u was.

Jeżeli został uderzony lub uderzył bo samochód się przesunął to
winny jest kierowca puszki.

Bzdura. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji... samochód nigdy nie
porusza się idealnie po środku pomiędzy liniami wyznaczjącymi pasy..
zawsze zbliża się raz nieco do jednej i do drugiej.
>
Jezdze calkiem sporo samochodem i raczej nigdy mi sie nie zdazylo
jechac tak jak ty to opisujesz.

Weż pod uwagę, że na sporej częsci dróg są np głeboko osadzone studzienki w na które nie mam ochoty wpadać, zatem w miarę możliwości je omijam. Ponadto, linie rozdzielające pasy nie są prowadzone prosto w nieskończoność lecz kierunek zmieniają czasem pod ostrym kątem. Samochód z natury porusza się łukami.

Jeśli nie wierzysz, to pojedź za kimś i obserwuj jak zmienia się odległość do linii... zwłaszcza na łukach.

No chyba, ze ty jezdzisz jakims starym gratem, to wtedy zasugeruje
moze jakis remont zawieszenia? Moze ukladu kierowniczego.
Bo nawet nie chce myslec co u ciebie powoduje wezykowanie po jezdni...

Proponuję abyś przestał zgadywać oraz bredzić.

Jeśli podczas takiego zbliżania dojdzie do kolizji z wyprzedzającym go
motocyklistą, to mocno dyskusyjne jest to kto jest winny. Bardziej bym
się skłaniał ku winie motocyklisty bo NIE ZACHOWAŁ BEZPIECZNEGO DYSTANSU
podczas manewru wymagającego SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI.
>
ALe wiesz, ze przyslowiowa zyletka nie oznacza doslownej zyletki? Bo
mnie nie zdazylo sie wyprzedzac samochodu nie zachowujac odleglosci
minimum pol metra.

Oh really ? :-) Na firmie kakmara widać jak przejeżdżka pomiedzy jadącymi samochodami ze znaczącą różnicą prędkości.. odległości między samochodami nie są

Nie mowimy oczywiscie o korku gdzie predkosci sa zerowe praktycznie.

Jeśli samochód
wykonał gwałtowny manewr, sprawa jeszcze bardziej się komplikuje.. w tym
wypadku na niekorzyć kierowcy.
I o tym jest wlasnie mowa, o gwaltownych manewrach puszek.

Podsumowując: Sytuacja NIE JEST czarno biała jak co poniektórzy
motocykliści o zakutych łbach chcieliby uważać.
>
A tak sie wlasnie zkutym lbom w puszkach wydaje.

Postawmy sprawę jasno, to motocyklista CHCE wyprzedzać, zatem to on jest zobowiązany zachować bezpieczny dystans i przewidywać zachowanie wyprzedzanego - ponieważ manewr wyprzedzania należy do grupy niebezpiecznych i wymaga szczególnej ostrożności.

Podobnie jak ja jako kierowca samochodu staram się przewidzieć różne osobliwe zachowania innych uczestników w momencie gdy ich wyprzedzam - proste.

A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY
DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach
to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...
Gdyby babcia miala wasy...
A wydawaloby sie, ze ktos majacy w nicku "Yansa" bedzie mial wiecej
wyobrazni.

Skoro przeszkadza CI wyznaczenie tego dystansu, to może oznaczać, że często podczas Twoich manewrów nie jest on zachowywany.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

386 Data: Kwiecien 30 2011 16:02:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-29 13:35, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY
DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach
to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...

Jest dokładnie określony przy wyprzedzaniu rowerzystów. Ale jako "nieżyciowy" bo wymaga zwykle zmiany pasa jest w 99% olewany, więc nic nie zmienia. Ten 1% i tak by go zachował, nawt jakby nie był wymagany. Z dokładnoscią do liczby "elek";)

Shrek.

387 Data: Kwiecien 30 2011 18:29:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-30 16:02, Shrek wrote:

W dniu 2011-04-29 13:35, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY
DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach
to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...

Jest dokładnie określony przy wyprzedzaniu rowerzystów. Ale jako
"nieżyciowy" bo wymaga zwykle zmiany pasa jest w 99% olewany, więc nic
nie zmienia. Ten 1% i tak by go zachował, nawt jakby nie był wymagany. Z
dokładnoscią do liczby "elek";)

Ale jeśli w przepisach ta odległość będzie podana, to ja będe miał broń przed osłami, którzy przeciskają się na siłę. Nie będzie swobodnej interpretacji..

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

388 Data: Kwiecien 30 2011 18:40:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-30 18:29, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

On 2011-04-30 16:02, Shrek wrote:
W dniu 2011-04-29 13:35, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY
DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach
to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...

Jest dokładnie określony przy wyprzedzaniu rowerzystów. Ale jako
"nieżyciowy" bo wymaga zwykle zmiany pasa jest w 99% olewany, więc nic
nie zmienia. Ten 1% i tak by go zachował, nawt jakby nie był wymagany. Z
dokładnoscią do liczby "elek";)

Ale jeśli w przepisach ta odległość będzie podana, to ja będe miał broń
przed osłami, którzy przeciskają się na siłę. Nie będzie swobodnej
interpretacji..

Ale ja nie o tym, a o stwierdzeniu, że gdyby dystans był jasno określony w przepisach to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło. Dochodziłoby.

Shrek.

389 Data: Maj 01 2011 19:37:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 30 Apr 2011 18:40:52 +0200, Shrek napisał(a):

Ale ja nie o tym, a o stwierdzeniu, że gdyby dystans był jasno określony
w przepisach to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło. Dochodziłoby.

Owszem, ale po jakimś czasie mogłaby się ta liczba zmniejszyć.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

390 Data: Maj 02 2011 16:54:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-01 19:37, Adam Płaszczyca pisze:

Ale ja nie o tym, a o stwierdzeniu, że gdyby dystans był jasno określony
w przepisach to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło. Dochodziłoby.

Owszem, ale po jakimś czasie mogłaby się ta liczba zmniejszyć.

Jak już pisałem. Dla rowerzystów jest 100 cm, lub więcej. Bardzo wyraźnie określone - mało kto tego przestrzega, a jak już przestrzega, to po prostu zmienia pas (zmienił by i bez przepisu zapewne). Sam przepis nic nie daje jeśli chodzi o ilość zdarzeń. Określa tylko czyja wina.

Shrek.

391 Data: Maj 09 2011 15:50:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-02 16:54, Shrek wrote:

W dniu 2011-05-01 19:37, Adam Płaszczyca pisze:

Ale ja nie o tym, a o stwierdzeniu, że gdyby dystans był jasno określony
w przepisach to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło.
Dochodziłoby.

Owszem, ale po jakimś czasie mogłaby się ta liczba zmniejszyć.

Jak już pisałem. Dla rowerzystów jest 100 cm, lub więcej. Bardzo
wyraźnie określone - mało kto tego przestrzega, a jak już przestrzega,
to po prostu zmienia pas (zmienił by i bez przepisu zapewne). Sam
przepis nic nie daje jeśli chodzi o ilość zdarzeń. Określa tylko czyja
wina.

Być może właśnie wtedy zakuta pała zastanowi się czy powinien wyprzedac zostawiając niewielki margines.

A głodne kawąłki o tym, że pomiedzy dwoma sznurami samochodów jadacych środkami sąsiednich pasów zostaje wolna przestrzeń o szerokości 1.5m mogą co poniektórzy opowiadać grzecznym dzieciom.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

392 Data: Maj 09 2011 20:42:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 15:50, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Jak już pisałem. Dla rowerzystów jest 100 cm, lub więcej. Bardzo
wyraźnie określone - mało kto tego przestrzega, a jak już przestrzega,
to po prostu zmienia pas (zmienił by i bez przepisu zapewne). Sam
przepis nic nie daje jeśli chodzi o ilość zdarzeń. Określa tylko czyja
wina.

Być może właśnie wtedy zakuta pała zastanowi się czy powinien wyprzedac
zostawiając niewielki margines.

Być może, aczkolwiek wydaje mi się, że jak jest rozsądny to zachowa odstęp niezaleznie od przepisów, a jak jest zakutą pałą, to oleje również niezależnie od przepisów.

A głodne kawąłki o tym, że pomiedzy dwoma sznurami samochodów jadacych
środkami sąsiednich pasów zostaje wolna przestrzeń o szerokości 1.5m
mogą co poniektórzy opowiadać grzecznym dzieciom.

W sumie  w mieście zostaje jeśli samochody poruszają się środkiem pasa. Problem w tym, że może się zmieniać, a i 1,5 metra biorąc pod uwagę szerokość motocykla to nie tak znowu dużo. Ja tam w sumie do nich pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów + powiedzmy 15 km/h. W razie skuchy skończy się na obtartym lakierze - niech podpiszą kwitek z oświadczeniem i po sprawie. Zdarza się, trudno - najważniejsze, że wszyscy cali, od tego jest to cholerne OC. Problem w tym, że niektórzy nie rozumieją, że owszem można kombinowac w korku, ale z głową i w razie draki należy podpisać kwit i rozstać się w pokoju.

Shrek

393 Data: Maj 09 2011 20:46:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 20:42, Shrek pisze:

W sumie w mieście zostaje jeśli samochody poruszają się środkiem pasa.
Problem w tym, że może się zmieniać, a i 1,5 metra biorąc pod uwagę
szerokość motocykla to nie tak znowu dużo. Ja tam w sumie do nich
pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów +
powiedzmy 15 km/h. W razie skuchy skończy się na obtartym lakierze -
niech podpiszą kwitek z oświadczeniem i po sprawie. Zdarza się, trudno -

Jeśli "skucha" wynikła nagłej chęci "wykorzystania całej szerokości pasa" przez kierującego samochodem - oświadczenie powinien podpisać on.

Jednak w takiej sytuacji lepiej wezwać patrol - kierujący samochodem dostanie szybką lekcję patrzenia w lusterka i przestanie opowiadać bajki o tym, jakie to prawidłowe jest jeżdżenie zygzakiem po całym pasie.

394 Data: Maj 09 2011 21:17:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 20:46, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 09.05.2011 20:42, Shrek pisze:

W sumie w mieście zostaje jeśli samochody poruszają się środkiem pasa.
Problem w tym, że może się zmieniać, a i 1,5 metra biorąc pod uwagę
szerokość motocykla to nie tak znowu dużo. Ja tam w sumie do nich
pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów +
powiedzmy 15 km/h. W razie skuchy skończy się na obtartym lakierze -
niech podpiszą kwitek z oświadczeniem i po sprawie. Zdarza się, trudno -

Jeśli "skucha" wynikła nagłej chęci "wykorzystania całej szerokości
pasa" przez kierującego samochodem - oświadczenie powinien podpisać on.

Gdyż albowiem ponieważ?

Jednak w takiej sytuacji lepiej wezwać patrol - kierujący samochodem
dostanie szybką lekcję patrzenia w lusterka i przestanie opowiadać bajki
o tym, jakie to prawidłowe jest jeżdżenie zygzakiem po całym pasie.

No to wzywaj. I przez takich jak ty rośnie niechęć do motocyklistów  w społeczeństwie. Ja na motocyklistów patrze pozytywnie - przecisną się, ja  będę mniej stał w puszce. Niech sobie jadą. Na ciebie trudno mi patrzeć pozytywnie i mam nadzieje, że na drodze się nie spotkamy.

Shrek.

395 Data: Maj 09 2011 22:40:03
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.05.2011 21:17, Shrek pisze:

Jeśli "skucha" wynikła nagłej chęci "wykorzystania całej szerokości
pasa" przez kierującego samochodem - oświadczenie powinien podpisać on.

Gdyż albowiem ponieważ?

Gdyż to on jest winnym kolizji.

Jednak w takiej sytuacji lepiej wezwać patrol - kierujący samochodem
dostanie szybką lekcję patrzenia w lusterka i przestanie opowiadać bajki
o tym, jakie to prawidłowe jest jeżdżenie zygzakiem po całym pasie.

No to wzywaj. I przez takich jak ty rośnie niechęć do motocyklistów w
społeczeństwie. Ja na motocyklistów patrze pozytywnie - przecisną się,
ja będę mniej stał w puszce. Niech sobie jadą. Na ciebie trudno mi
patrzeć pozytywnie i mam nadzieje, że na drodze się nie spotkamy.

Tia, strasznie pozytywnie - tylko dlaczego w takim razie koniecznie chcesz im zajeżdżać drogę i upierasz się, że będziesz tak robił bo rzekomo masz takie prawo, hmm? I jeszcze chcesz wyłudzać od nich nienależne odszkodowanie?

396 Data: Maj 10 2011 21:27:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-09 22:40, Andrzej Lawa pisze:

Jeśli "skucha" wynikła nagłej chęci "wykorzystania całej szerokości
pasa" przez kierującego samochodem - oświadczenie powinien podpisać on.

Gdyż albowiem ponieważ?

Gdyż to on jest winnym kolizji.

A, to spoko - myślałem, że masz na myśli argumenty i przepisy, a nie twoje głębokie przekonanie.

Jednak w takiej sytuacji lepiej wezwać patrol - kierujący samochodem
dostanie szybką lekcję patrzenia w lusterka i przestanie opowiadać bajki
o tym, jakie to prawidłowe jest jeżdżenie zygzakiem po całym pasie.

No to wzywaj. I przez takich jak ty rośnie niechęć do motocyklistów w
społeczeństwie. Ja na motocyklistów patrze pozytywnie - przecisną się,
ja będę mniej stał w puszce. Niech sobie jadą. Na ciebie trudno mi
patrzeć pozytywnie i mam nadzieje, że na drodze się nie spotkamy.

Tia, strasznie pozytywnie - tylko dlaczego w takim razie koniecznie
chcesz im zajeżdżać drogę

A chcę? Wręcz przeciwnie - chcę im umożliwić wyprzedzanie i przeciskanie się w korku. Może dlatego, że motocykl kojarzy mi się z wolnością, może dlatego, że dzięki temu, ze on jedzie motocyklem, to nie zajmuje miejsca puszkom. Sam nie wiem - po prostu pozytywnie się do nich odnoszę.

i upierasz się, że będziesz tak robił bo
rzekomo masz takie prawo, hmm?

Serio? A gdzie tak wyczytałeś?

Osiągasz naprawdę wysoki poziom abstrakcji - ja piszę:

"Problem w tym, że może się zmieniać, a i 1,5 metra biorąc pod uwagę
szerokość motocykla to nie tak znowu dużo. Ja tam w sumie do nich
pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów +
powiedzmy 15 km/h. W razie skuchy skończy się na obtartym lakierze -
niech podpiszą kwitek z oświadczeniem i po sprawie. Zdarza się, trudno"

A ty czytasz:

"Tia, strasznie pozytywnie - tylko dlaczego w takim razie koniecznie chcesz im zajeżdżać drogę i upierasz się, że będziesz tak robił bo rzekomo masz takie prawo, hmm? I jeszcze chcesz wyłudzać od nich nienależne odszkodowanie? "

Widzisz tam gdzieś żebym się upierał zajeżdżać im drogę? To powoduje, że nie da się z tobą rozmawiać.

EOT. I życzę dużo szczęścia na drodze - z takim podejściem ci się bardzo przyda.

Shrek.

397 Data: Maj 11 2011 09:24:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-10 21:27, Shrek pisze:
[...]

Widzisz tam gdzieś żebym się upierał zajeżdżać im drogę? To powoduje, że
nie da się z tobą rozmawiać.

To niestety nie jest nic odkrywczego Adam jest z tego znany.

EOT. I życzę dużo szczęścia na drodze - z takim podejściem ci się bardzo
przyda.

Nie tylko na drodze, taka postawa może rodzić różne niebezpieczne sytuacje. Adama nie tylko na drodze wszyscy atakują, nawet w sklepie nie jest bezpieczny bo ochroniarze analogicznie jak kierowcy kombinują co tu zrobić aby zrobić mu krzywdę.

A.

398 Data: Maj 10 2011 12:17:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-09 20:42, Shrek wrote:
> W dniu 2011-05-09 15:50, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
>
>>> Jak już pisałem. Dla rowerzystów jest 100 cm, lub więcej. Bardzo
>>> wyraźnie określone - mało kto tego przestrzega, a jak już przestrzega,
>>> to po prostu zmienia pas (zmienił by i bez przepisu zapewne). Sam
>>> przepis nic nie daje jeśli chodzi o ilość zdarzeń. Określa tylko czyja
>>> wina.
>>
>> Być może właśnie wtedy zakuta pała zastanowi się czy powinien wyprzedac
>> zostawiając niewielki margines.
>
> Być może, aczkolwiek wydaje mi się, że jak jest rozsądny to zachowa
> odstęp niezaleznie od przepisów, a jak jest zakutą pałą, to oleje
> również niezależnie od przepisów.

Ale ten przepis nie ma zadanie uczyć rozsądnych motocyklistów, ponieważ oni już zachowują się rozsądnie. On ma być ograniczeniem intepretacji bezpiecznego dystansuu przez zakute pały - być może łatwiej trafiającycm do świadomości, bo łatwym do zwizualizowania.

>> A głodne kawąłki o tym, że pomiedzy dwoma sznurami samochodów jadacych
>> środkami sąsiednich pasów zostaje wolna przestrzeń o szerokości 1.5m
>> mogą co poniektórzy opowiadać grzecznym dzieciom.
>
> W sumie w mieście zostaje jeśli samochody poruszają się środkiem pasa.

Wątpie. Szerokość pasa to 2.5-2.75m, szerokość samochodu uwzgledniająca lusterka, to
często powyżej ~2m, w wypadku suvów: 2.2, nawet toyota yaris ma około 1.9-1.95

http://www.cartype.com/pics/7075/full/audi_q7_dimensions_09.jpg
http://www.the-blueprints.com/modules/vectordrawings/preview/1340-mid.jpg
http://www.metric.org.uk/sites/default/files/car_citreon_c5_dimensions.gif
http://www.team-bhp.com/forum/iipcache/130702.jpg

> Problem w tym, że może się zmieniać, a i 1,5 metra biorąc pod uwagę
> szerokość motocykla to nie tak znowu dużo.

Zgadza się.

.. Ja tam w sumie do nich
> pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów +
> powiedzmy 15 km/h.

Zgoda, zachowując odpowiedni dystans.

> W razie skuchy skończy się na obtartym lakierze -
> niech podpiszą kwitek z oświadczeniem i po sprawie. Zdarza się, trudno -
> najważniejsze, że wszyscy cali, od tego jest to cholerne OC. Problem w
> tym, że niektórzy nie rozumieją, że owszem można kombinowac w korku, ale
> z głową i w razie draki należy podpisać kwit i rozstać się w pokoju.

Sęk w tym, że wyobraźnia (dystans) powinna chronić przed sytuacjami w których do drak dochodzi.

Pomię już fakt jazdy środkiem pasa, często po linii ciągłej, często zmiany pasa bez sygnalizowania.

PS: Mimo wszystko rozsądnym motocyklistom ułatwiam przejazd, nic na tym nie tracę. Aczkolwiek jeśli po wyprzedzeniu taki ktoś zwleka z ruszeniem spod świateł, to mnie to wkurza - przez to mniej samochodów może przejechać - a to zmora miasta.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

399 Data: Maj 10 2011 21:16:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 10 May 2011 12:17:57 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik napisał(a):

PS: Mimo wszystko rozsądnym motocyklistom ułatwiam przejazd, nic na tym
nie tracę. Aczkolwiek jeśli po wyprzedzeniu taki ktoś zwleka z ruszeniem
spod świateł, to mnie to wkurza - przez to mniej samochodów może
przejechać - a to zmora miasta.

Ja ostatnio wyprzedziłem motocykl wlokący sie lewym pasem. Masakra...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

400 Data: Maj 10 2011 23:19:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-05-10 12:17, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Ale ten przepis nie ma zadanie uczyć rozsądnych motocyklistów, ponieważ
oni już zachowują się rozsądnie.

Zgoda. Ci nierozsądni kończą się w okolicach końca maja.

On ma być ograniczeniem intepretacji
bezpiecznego dystansuu przez zakute pały - być może łatwiej trafiającycm
do świadomości, bo łatwym do zwizualizowania.

Do zakutych pał i tak nie trafi.  Niezależnie od ilości kółek bądź nóg.

 > W sumie w mieście zostaje jeśli samochody poruszają się środkiem pasa.

Wątpie. Szerokość pasa to 2.5-2.75m,

Standardowy w mieście to 2,7.

szerokość samochodu uwzgledniająca
lusterka, to
często powyżej ~2m, w wypadku suvów: 2.2, nawet toyota yaris ma około
1.9-1.95

Mój accord wg specyfikacji ma 1,75, choć przyznam się, że nie mierzyłem. W sumie dość spory jak na warunki miejskie wózek. Powiedziałbym że za duży.

http://www.cartype.com/pics/7075/full/audi_q7_dimensions_09.jpg
http://www.the-blueprints.com/modules/vectordrawings/preview/1340-mid.jpg
http://www.metric.org.uk/sites/default/files/car_citreon_c5_dimensions.gif
http://www.team-bhp.com/forum/iipcache/130702.jpg

Jednak zmierzę;) Rzeczywiście ten 1,75 według wiki wydaje się mały.

. Ja tam w sumie do nich
 > pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów +
 > powiedzmy 15 km/h.

Zgoda, zachowując odpowiedni dystans.

No też o tym piszę. Sam się przeciskam rowerem, ale staram się myśleć za innych. A jak nie wymyślę to staram się, żeby się nie uszkodzić. Mam OC, więc w razie czego podpiszę papier i grzecznie przeproszę.

 > Problem w
 > tym, że niektórzy nie rozumieją, że owszem można kombinowac w korku, ale
 > z głową i w razie draki należy podpisać kwit i rozstać się w pokoju.

Sęk w tym, że wyobraźnia (dystans) powinna chronić przed sytuacjami w
których do drak dochodzi.

Wiele rzeczy powinno być. Ale nie jest. Jeśli wszyscy cali, a kolo podpisze oświadczenie to dla mnie dużego problemu nie ma - zdarza się. Po to jest OC, żeby takie sytuacje przebiegały w miarę bezboleśnie dla obu stron.

Pomię już fakt jazdy środkiem pasa, często po linii ciągłej, często
zmiany pasa bez sygnalizowania.

A co ma sygnalizować jadąc sinusoidą wokół linie ciągłej - da się awaryjne w motocyklu załączyć? ;) Nie jest dla mnie problemem, że to robią -  problemem jest, że nie poczuwają się do winy w razie skuchy (przynajmniej niektórzy krzykacze usenetowi, bo w praktyce może to inaczej wyglądać).

PS: Mimo wszystko rozsądnym motocyklistom ułatwiam przejazd, nic na tym
nie tracę.

Dokładnie - a subiektywnie zyskujesz - motocyklista to mniej puszek - więcej go nie zobaczysz;)

Aczkolwiek jeśli po wyprzedzeniu taki ktoś zwleka z ruszeniem
spod świateł, to mnie to wkurza - przez to mniej samochodów może
przejechać - a to zmora miasta.

W tym to królują puszkarze, i tak podobno w DC jest najlepiej - na Mazurach to kurwicy można było dostać;)

Shrek.

401 Data: Maj 04 2011 09:13:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 30.04.2011 18:29, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Jest dokładnie określony przy wyprzedzaniu rowerzystów. Ale jako
"nieżyciowy" bo wymaga zwykle zmiany pasa jest w 99% olewany, więc nic
nie zmienia. Ten 1% i tak by go zachował, nawt jakby nie był wymagany. Z
dokładnoscią do liczby "elek";)

Ale jeśli w przepisach ta odległość będzie podana, to ja będe miał broń
przed osłami, którzy przeciskają się na siłę. Nie będzie swobodnej
interpretacji..

Nie ma i nie będzie :D

402 Data: Kwiecien 30 2011 18:49:23
Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Apr 2011 16:02:32 +0200,  Shrek wrote:

W dniu 2011-04-29 13:35, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
A wszystko wynika ze swobodnej intepretacji tego, co to jest BEZPIECZNY
DYSTANS podczas wyprzedzania. Gdyby był on jasno określony w przepisach
to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło...

Jest dokładnie określony przy wyprzedzaniu rowerzystów.

Nie jest. Ma byc "bezpieczny, nie mniej niz 1m".

Ale jako
"nieżyciowy" bo wymaga zwykle zmiany pasa jest w 99% olewany, więc nic
nie zmienia. Ten 1% i tak by go zachował, nawt jakby nie był wymagany. Z
dokładnoscią do liczby "elek";)

Tu nie chodzi o sama zmiane pasa, tylko o to ze ten pas jest czesto
zajety. Hamowac czy olac ? Nie ma sie co dziwic ze przy np 70cm
odstepu decyzja kierowcy bedzie "olac" :-)

Jak przyjdzie zwolnic do 20 km/h, to tez bedzie "olac" :-)

J.

403 Data: Kwiecien 30 2011 19:36:24
Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-30 18:49, J.F. pisze:

>> Jest dokładnie określony przy wyprzedzaniu rowerzystów.
>
> Nie jest. Ma byc "bezpieczny, nie mniej niz 1m".

Racja.

>> Ale jako
>> "nieżyciowy" bo wymaga zwykle zmiany pasa jest w 99% olewany, więc nic
>> nie zmienia. Ten 1% i tak by go zachował, nawt jakby nie był wymagany. Z
>> dokładnoscią do liczby "elek";)
>
> Tu nie chodzi o sama zmiane pasa, tylko o to ze ten pas jest czesto
> zajety.

No to oczywiste. Nie zakładam, aż takiej niechęci do zmiany pasa, żeby nie skorzystać z pustego obok;)

> Hamowac czy olac ? Nie ma sie co dziwic ze przy np 70cm
> odstepu decyzja kierowcy bedzie "olac" :-)
> Jak przyjdzie zwolnic do 20 km/h, to tez bedzie "olac" :-)

Wiem, dużo jeżdżę rowerem;) 70 cm jest jeszcze ok, choć dużo zależy jeszcze od prędkości. Problem robi się jak jest 50@100cm i 80@50km/h.

No to też piszę, że sam przepis nie zmieni ilości zdarzeń, a jedynie pomoże ustalić winnych.

Shrek.

404 Data: Kwiecien 28 2011 13:25:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 11:59, Arek pisze:

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem
prędkości

Jeżeli kierowca motocykla został potrącony to oznacza, że nie zachował
bezpiecznego odstępu.

Bredzisz.

To on przed wyprzedzaniem powinien dokonać oceny
sytuacji. Dodatkowo, jeżeli jest świadom, że tylu ślepych jeździ drogami
i tego nie uwzględnia znaczy, że nie tylko również ślepy a dodatkowo
jeszcze głupi.

OK, to jak ktoś ciebie okradnie, to ty będziesz winny tej kradzieży, bo
byłeś na tyle głupi, że nie potrafiłeś się zabezpieczyć.

405 Data: Kwiecien 28 2011 15:35:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:25, Andrzej Ława pisze:

W dniu 28.04.2011 11:59, Arek pisze:

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?
2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem
prędkości

Jeżeli kierowca motocykla został potrącony to oznacza, że nie zachował
bezpiecznego odstępu.

Bredzisz.

Nie mógłbyś się jakoś bardziej wysilić?

To on przed wyprzedzaniem powinien dokonać oceny
sytuacji. Dodatkowo, jeżeli jest świadom, że tylu ślepych jeździ drogami
i tego nie uwzględnia znaczy, że nie tylko również ślepy a dodatkowo
jeszcze głupi.

OK, to jak ktoś ciebie okradnie, to ty będziesz winny tej kradzieży, bo
byłeś na tyle głupi, że nie potrafiłeś się zabezpieczyć.

Jeżeli zostawię otwarty samochód z kluczykami w środku to oczywiście, że tak.

A.

406 Data: Kwiecien 29 2011 10:48:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 15:35, Arek pisze:

OK, to jak ktoś ciebie okradnie, to ty będziesz winny tej kradzieży, bo
byłeś na tyle głupi, że nie potrafiłeś się zabezpieczyć.

Jeżeli zostawię otwarty samochód z kluczykami w środku to oczywiście, że
tak.

ROTFL

Czyli złodziej jest niewinny, bo to ty go swoją niedbałością
sprowokowałeś... ba! zmusiłeś do dokonania kradzieży.

407 Data: Kwiecien 29 2011 10:51:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Nie wiem z czego tak rżysz, bo kasy z AC za auto po takim numerze
byś nie dostał chyba u nikogo... na świecie.
Pewnie zatem z własnej dennej głupoty.

--
CB



Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

OK, to jak ktoś ciebie okradnie, to ty będziesz winny tej kradzieży, bo
byłeś na tyle głupi, że nie potrafiłeś się zabezpieczyć.

Jeżeli zostawię otwarty samochód z kluczykami w środku to oczywiście, że
tak.

ROTFL

Czyli złodziej jest niewinny, bo to ty go swoją niedbałością
sprowokowałeś... ba! zmusiłeś do dokonania kradzieży.

408 Data: Kwiecien 28 2011 13:17:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:15, Sebastian Kaliszewski pisze:

to co najwyżej manewr kierowcy samochodu może ją zniwelować do
prowadzając do kolizji/wypadku

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?

Zdrowy rozsądek.

I spodziewaj się, że sąd też uzna, że nie zachowałeś bezpiecznego odstępu gdy świadkowie zeznają że im prawie łokciem po szybie przejechałeś. I ten sąd nie będzie "kupiony" jak ci się wydaje.

2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem, którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem prędkości


ROTFL! To jak cię minę poniżej 1m gdy będziesz na dwu kółkach to nie płacz tylko udowodnij że dokonałeś pomiaru holologowanym urządzeniem.


\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

409 Data: Kwiecien 29 2011 10:23:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:17, Sebastian Kaliszewski pisze:

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

1. podstawa prawna?

Zdrowy rozsądek.

Ja się pytam o podstawę _prawną_.

Swoją szosą prawo i zdrowy rozsądek nie idą w parze - wiedziałbyś, jak
byś miał o tym jakiekolwiek pojęcie.

I spodziewaj się, że sąd też uzna, że nie zachowałeś bezpiecznego
odstępu gdy świadkowie zeznają że im prawie łokciem po szybie
przejechałeś. I ten sąd nie będzie "kupiony" jak ci się wydaje.

Jesteś jakimś dziwnym mutantem, skoro przy 10 cm odstępu pomiędzy
obrysami pojazdów twoje łokcie szurają po szybach.

2. poproszę o wynik pomiaru tej odległości homologowanym urządzeniem,
którego dokonałeś w realnej sytuacji drogowej... wraz z pomiarem
prędkości


ROTFL! To jak cię minę poniżej 1m gdy będziesz na dwu kółkach to nie
płacz tylko udowodnij że dokonałeś pomiaru holologowanym urządzeniem.

Żaden problem - nagranie z kamery pokazujące, że nie zmieniłeś pasa
ruchu przy wyprzedzaniu.

410 Data: Kwiecien 28 2011 08:43:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości grup

Bzdura.

ale to ty tak twierdzisz, na jednym pasie spokojnie mieści się normalny średniej klasy samochód i normalnej wielkości motocykl i jest pomiędzy nimi odstęp

10cm to nie jest bezepieczny odstęp.

gdyż ależ?

411 Data: Kwiecien 27 2011 17:14:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 15:47, Arek pisze:

W dniu 2011-04-27 15:04, Andrzej Ława pisze:
W dniu 27.04.2011 14:50, Arek pisze:

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to chyba
ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.

Co z tego, że widzi, jak samochód ślepego kierowcy wjeżdża mu w bok?

Więc kto tu jest ślepy, ten co nie widzi motocykla schowanego pomiędzy
samochodami, czy motocyklista, który nie widzi samochodów przed sobą?

Brednie wypisujesz, twierdząc że motocykliści usiłują przejeżdżać przez samochody.

Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
pojazdów.

Czyli można wyprzedzać z każdej strony

Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna - póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

Ale to jest sytuacja analogiczna do "wjechania w tył", kiedy ten co "wjechał" stał, a ten z przodu wrzucił wsteczny.

Fakt nie znam takich przepisów.

W ogóle żadnych, najwyraźniej.

412 Data: Kwiecien 27 2011 18:24:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 15:47, Arek pisze:
W dniu 2011-04-27 15:04, Andrzej Ława pisze:
W dniu 27.04.2011 14:50, Arek pisze:

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to chyba
ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.

Co z tego, że widzi, jak samochód ślepego kierowcy wjeżdża mu w bok?

Więc kto tu jest ślepy, ten co nie widzi motocykla schowanego pomiędzy
samochodami, czy motocyklista, który nie widzi samochodów przed sobą?

Brednie wypisujesz, twierdząc że motocykliści usiłują przejeżdżać przez samochody.

Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
pojazdów.

Czyli można wyprzedzać z każdej strony

Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna

nie byłą. I nie mogła być.

- póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

Ale to jest sytuacja analogiczna do "wjechania w tył", kiedy ten co "wjechał" stał, a ten z przodu wrzucił wsteczny.

Nie jest


Fakt nie znam takich przepisów.

W ogóle żadnych, najwyraźniej.


Mówisz o sobie, najwyraźniej.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

413 Data: Kwiecien 27 2011 18:52:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:24, Sebastian Kaliszewski pisze:

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna

nie byłą. I nie mogła być.

Twoje dekrety nie mają mocy prawa.

- póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie zmienił wykonując manewr
bez patrzenia.

Ale to jest sytuacja analogiczna do "wjechania w tył", kiedy ten co
"wjechał" stał, a ten z przodu wrzucił wsteczny.

Nie jest

Jest - bo to nie motocyklista jechał za blisko, tylko kierujący samochodem wykonał manewr w wyniku którego trafił w motocykl.

Fakt nie znam takich przepisów.

W ogóle żadnych, najwyraźniej.


Mówisz o sobie, najwyraźniej.

Wychodzi z ciebie przedszkolak.

414 Data: Kwiecien 28 2011 13:48:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:24, Sebastian Kaliszewski pisze:

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna

nie byłą. I nie mogła być.

Twoje dekrety nie mają mocy prawa.

Niczego nie dekretuję. Stwierdzam fakt.


- póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie zmienił wykonując manewr
bez patrzenia.

Ale to jest sytuacja analogiczna do "wjechania w tył", kiedy ten co
"wjechał" stał, a ten z przodu wrzucił wsteczny.

Nie jest

Jest - bo to nie motocyklista jechał za blisko, tylko kierujący samochodem wykonał manewr w wyniku którego trafił w motocykl.

A co jak nie wykonał manewru? Tylko się przesunął po zajmowanym przez siebie pasie?


Fakt nie znam takich przepisów.

W ogóle żadnych, najwyraźniej.


Mówisz o sobie, najwyraźniej.

Wychodzi z ciebie przedszkolak.

Rozumiem, że nie masz argumentów...

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

415 Data: Kwiecien 29 2011 10:37:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:48, Sebastian Kaliszewski pisze:

Odległość była bezpieczna

nie byłą. I nie mogła być.

Twoje dekrety nie mają mocy prawa.

Niczego nie dekretuję. Stwierdzam fakt.

Nie, swoją prywatną, na niczym nie opartą opinię.

Jest - bo to nie motocyklista jechał za blisko, tylko kierujący
samochodem wykonał manewr w wyniku którego trafił w motocykl.

A co jak nie wykonał manewru? Tylko się przesunął po zajmowanym przez
siebie pasie?

Rozpoczął wykonywanie manewru. Bez upewnienia się.


Fakt nie znam takich przepisów.

W ogóle żadnych, najwyraźniej.


Mówisz o sobie, najwyraźniej.

Wychodzi z ciebie przedszkolak.

Rozumiem, że nie masz argumentów...


Nie, tylko z sentymentem wspominam dyskusje prowadzone w przedszkolu
jakieś 30 lat temu - "to nie ja a ty!".

Toczka w toczkę twoje podejście.

416 Data: Kwiecien 29 2011 13:44:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 10:37, Andrzej Ława wrote:

W dniu 28.04.2011 13:48, Sebastian Kaliszewski pisze:

Jest - bo to nie motocyklista jechał za blisko, tylko kierujący
samochodem wykonał manewr w wyniku którego trafił w motocykl.

A co jak nie wykonał manewru? Tylko się przesunął po zajmowanym przez
siebie pasie?

Rozpoczął wykonywanie manewru. Bez upewnienia się.

Tak tak... samochody kierowane są przez roboty w związku z czym zachowują cały czas stały dystans od linii wyznaczającej pasy ruchu :-)

A każda zmiana tej odległości to MANEWR :-) Gratulacje :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

417 Data: Kwiecien 29 2011 14:13:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 13:44, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Rozpoczął wykonywanie manewru. Bez upewnienia się.

Tak tak... samochody kierowane są przez roboty w związku z czym
zachowują cały czas stały dystans od linii wyznaczającej pasy ruchu :-)

Zasadniczo powinien, ale zgadza się - drobne fluktuacje się zdarzają.
Ale mają charakter płynny, a nie gwałtowny. A to gwałtowne manewry
stanowią problem.

Skoro ty gwałtownie rzucasz się po całej szerokości pasa, to ewidentnie
nie panujesz nad pojazdem.

418 Data: Kwiecien 30 2011 18:41:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 14:13, Andrzej Ława wrote:

W dniu 29.04.2011 13:44, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Rozpoczął wykonywanie manewru. Bez upewnienia się.

Tak tak... samochody kierowane są przez roboty w związku z czym
zachowują cały czas stały dystans od linii wyznaczającej pasy ruchu :-)

Zasadniczo powinien, ale zgadza się - drobne fluktuacje się zdarzają.
Ale mają charakter płynny, a nie gwałtowny. A to gwałtowne manewry
stanowią problem.

Zdefiniuj co to jest gwałtowy manewr. Na drogach którymi jeżdżę, zdarzają się pozapadane studzienki oraz różne dziury.. nie mam ochoty w nie wpadać zatem je omijam

Skoro ty gwałtownie rzucasz się po całej szerokości pasa, to ewidentnie
nie panujesz nad pojazdem.

Pomiędzy gwałtownym rzucaniem a jechanie idealnie prosto istnieją stany pośrednie.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

419 Data: Maj 04 2011 09:01:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 30.04.2011 18:41, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Zasadniczo powinien, ale zgadza się - drobne fluktuacje się zdarzają.
Ale mają charakter płynny, a nie gwałtowny. A to gwałtowne manewry
stanowią problem.

Zdefiniuj co to jest gwałtowy manewr. Na drogach którymi jeżdżę,
zdarzają się pozapadane studzienki oraz różne dziury.. nie mam ochoty w
nie wpadać zatem je omijam

Prawidłowa procedura to: zasygnalizować, upewnić się czy można, wykonać
manewr. Jeśli nie masz na to czasu - jechałeś za szybko lub za blisko
pojazdu poprzedzającego.

Skoro ty gwałtownie rzucasz się po całej szerokości pasa, to ewidentnie
nie panujesz nad pojazdem.

Pomiędzy gwałtownym rzucaniem a jechanie idealnie prosto istnieją stany
pośrednie.

Owszem - i w większości przypadków one nie stanowią problemu. Chociaż
zdarzają się i ślepe dziumdzie, co potrafią spychać stojący obok
motocykl (stała sobie w korku i postanowiła zmienić pas nie patrząc w
bok ani nie włączając kierunkowskazu). Strasznie się przestraszyła, jak
jej załomotałem w dach ;)

420 Data: Maj 04 2011 14:35:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-04 09:01, Andrzej Ława pisze:

W dniu 30.04.2011 18:41, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Zasadniczo powinien, ale zgadza się - drobne fluktuacje się zdarzają.
Ale mają charakter płynny, a nie gwałtowny. A to gwałtowne manewry
stanowią problem.

Zdefiniuj co to jest gwałtowy manewr. Na drogach którymi jeżdżę,
zdarzają się pozapadane studzienki oraz różne dziury.. nie mam ochoty w
nie wpadać zatem je omijam

Prawidłowa procedura to: zasygnalizować, upewnić się czy można, wykonać
manewr. Jeśli nie masz na to czasu - jechałeś za szybko lub za blisko
pojazdu poprzedzającego.

Skoro jechał za szybko to jak to możliwe, że wyprzedza go jadący motocyklista zgodnie z ograniczeniami?


A.

421 Data: Kwiecien 28 2011 12:05:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 17:14, Andrzej Lawa pisze:

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to
chyba
ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.

Co z tego, że widzi, jak samochód ślepego kierowcy wjeżdża mu w bok?

Więc kto tu jest ślepy, ten co nie widzi motocykla schowanego pomiędzy
samochodami, czy motocyklista, który nie widzi samochodów przed sobą?

Brednie wypisujesz, twierdząc że motocykliści usiłują przejeżdżać przez
samochody.

Wydawało mi się, że to właśnie Ty twierdzisz, że samochody wyjeżdżają pod koła motocyklistów. Jeżeli tak nie jest to po co ta cała rozmowa?

Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
pojazdów.

Czyli można wyprzedzać z każdej strony

Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

Na tym samym pasie ruchu?

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna - póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie
zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

Jaki manewr? Zmiany pasa, czy w obrębie pasa? Bo to jest różnica.

Pomijam kwestię, że mógł chcieć ominąć coś leżącego na drodze, dziurę w drodze itp. I nie robi nic złego jeżeli taki manewr jest w obrębie pasa. Natomiast motocyklista wyprzedzając tym samym pasem, bierze ryzyko na siebie. Jak mu się nie uda to jego problem.

Ale to jest sytuacja analogiczna do "wjechania w tył", kiedy ten co
"wjechał" stał, a ten z przodu wrzucił wsteczny.

Fakt nie znam takich przepisów.

W ogóle żadnych, najwyraźniej.

Tylko tych, które znasz tylko Ty.

A.

422 Data: Kwiecien 28 2011 13:32:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 12:05, Arek pisze:

Brednie wypisujesz, twierdząc że motocykliści usiłują przejeżdżać przez
samochody.

Wydawało mi się, że to właśnie Ty twierdzisz, że samochody wyjeżdżają
pod koła motocyklistów.

Bo to niestety prawda.

[ciach]

Czyli można wyprzedzać z każdej strony

Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

Na tym samym pasie ruchu?

A widzisz jakiś zakaz?

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna - póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie
zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

Jaki manewr? Zmiany pasa, czy w obrębie pasa? Bo to jest różnica.

A jak odróżnisz rozpoczęcie zmiany pasa od dojechania do krawędzi pasa
ruchu?

Pomijam kwestię, że mógł chcieć ominąć coś leżącego na drodze, dziurę w
drodze itp. I nie robi nic złego jeżeli taki manewr jest w obrębie pasa.

Manewr to manewr - masz obowiązek sygnalizować. I skąd się wzięła ta
dziura? Z nieba spadła? Nie patrzysz przed siebie?

423 Data: Kwiecien 28 2011 15:44:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:32, Andrzej Ława pisze:

W dniu 28.04.2011 12:05, Arek pisze:

Brednie wypisujesz, twierdząc że motocykliści usiłują przejeżdżać przez
samochody.

Wydawało mi się, że to właśnie Ty twierdzisz, że samochody wyjeżdżają
pod koła motocyklistów.

Bo to niestety prawda.

Tylko w przypadku ślepych i tych bez PJ motocyklistów.

Czyli można wyprzedzać z każdej strony

Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

Na tym samym pasie ruchu?

A widzisz jakiś zakaz?

Ale te same przepisy obowiązują i samochody i motocykle, czy są różne w zależności od środka transportu?

Jeżeli motocyklista może jeździć jak chce to chyba kierowca samochodu również?

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna - póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie
zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

Jaki manewr? Zmiany pasa, czy w obrębie pasa? Bo to jest różnica.

A jak odróżnisz rozpoczęcie zmiany pasa od dojechania do krawędzi pasa
ruchu?

Jaki przepis zakazuje dojechać do krawędzi pasa?

Pomijam kwestię, że mógł chcieć ominąć coś leżącego na drodze, dziurę w
drodze itp. I nie robi nic złego jeżeli taki manewr jest w obrębie pasa.

Manewr to manewr - masz obowiązek sygnalizować. I skąd się wzięła ta
dziura? Z nieba spadła? Nie patrzysz przed siebie?

Fajnie jakbyś choć chwilę poświęcił na pomyślenie zanim coś napiszesz.

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie zauważyć samochodu, a kierowca ma znać na pamięć rozkład wszystkich dziur na drodze. Chyba, że potrafisz dojrzeć co jest pod samochodem który jest parę metrów przed Tobą.

A.

424 Data: Kwiecien 28 2011 19:53:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości

Tylko w przypadku ślepych i tych bez PJ motocyklistów.
:D ciekawe jaki byl los, ktory wyjechal przed moj motocykl z ulicy
podporzadkowanej?

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie
zauważyć samochodu, a kierowca ma znać na pamięć rozkład wszystkich dziur
na drodze. Chyba, że potrafisz dojrzeć co jest pod samochodem który jest
parę metrów przed Tobą.
Ales ty glupi.

plonk

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

425 Data: Kwiecien 29 2011 16:56:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 19:53, Bartek Kacprzak pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości

Tylko w przypadku ślepych i tych bez PJ motocyklistów.
:D ciekawe jaki byl los, ktory wyjechal przed moj motocykl z ulicy
podporzadkowanej?

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie
zauważyć samochodu, a kierowca ma znać na pamięć rozkład wszystkich dziur
na drodze. Chyba, że potrafisz dojrzeć co jest pod samochodem który jest
parę metrów przed Tobą.
Ales ty glupi.

plonk

Czyli argumenty się skończyły wiesz, że nie masz racji, ale publicznie tego nie przyznasz:)

A.

426 Data: Kwiecien 29 2011 10:52:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 15:44, Arek pisze:

Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

Na tym samym pasie ruchu?

A widzisz jakiś zakaz?

Ale te same przepisy obowiązują i samochody i motocykle, czy są różne w
zależności od środka transportu?

Jeżeli motocyklista może jeździć jak chce to chyba kierowca samochodu
również?

Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
homologowanych kaskach?

A przy przewożeniu pasażera do lat 7 samochód nie może się poruszać
szybciej niż 40km/h?

bez zachowania bezpiecznej odległości?

Odległość była bezpieczna - póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie
zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

Jaki manewr? Zmiany pasa, czy w obrębie pasa? Bo to jest różnica.

A jak odróżnisz rozpoczęcie zmiany pasa od dojechania do krawędzi pasa
ruchu?

Jaki przepis zakazuje dojechać do krawędzi pasa?

Ten, który zakazuje rozpoczynania manewru bez upewnienia się, że
_nikomu_ to nie utrudni jazdy.

Pomijam kwestię, że mógł chcieć ominąć coś leżącego na drodze, dziurę w
drodze itp. I nie robi nic złego jeżeli taki manewr jest w obrębie pasa.

Manewr to manewr - masz obowiązek sygnalizować. I skąd się wzięła ta
dziura? Z nieba spadła? Nie patrzysz przed siebie?

Fajnie jakbyś choć chwilę poświęcił na pomyślenie zanim coś napiszesz.

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie

Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.

zauważyć samochodu, a kierowca ma znać na pamięć rozkład wszystkich
dziur na drodze. Chyba, że potrafisz dojrzeć co jest pod samochodem
który jest parę metrów przed Tobą.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

Jeśli omijał, to dlaczego ciebie nie zastanowiło, dlaczego wykonuje
jakieś manewry?

427 Data: Kwiecien 29 2011 17:05:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-29 10:52, Andrzej Ława pisze:

Ale te same przepisy obowiązują i samochody i motocykle, czy są różne w
zależności od środka transportu?

Jeżeli motocyklista może jeździć jak chce to chyba kierowca samochodu
również?

Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
homologowanych kaskach?

No i mają takowe, tyle, że trochę większe i mocniejsze.


A jak odróżnisz rozpoczęcie zmiany pasa od dojechania do krawędzi pasa
ruchu?

Jaki przepis zakazuje dojechać do krawędzi pasa?

Ten, który zakazuje rozpoczynania manewru bez upewnienia się, że
_nikomu_ to nie utrudni jazdy.

Czyli za każdym razem jak minimalnie odchylę się od osi jezdni mam to sygnalizować? Ciekawy pomysł, ale trzeba przyznać, że może to być ciekawe.

Pomijam kwestię, że mógł chcieć ominąć coś leżącego na drodze, dziurę w
drodze itp. I nie robi nic złego jeżeli taki manewr jest w obrębie pasa.

Manewr to manewr - masz obowiązek sygnalizować. I skąd się wzięła ta
dziura? Z nieba spadła? Nie patrzysz przed siebie?

Fajnie jakbyś choć chwilę poświęcił na pomyślenie zanim coś napiszesz.

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie

Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.

Pod poprzedzającym samochodem również? A skoro masz taki dobry wzrok to dlaczego nie widzisz samochodów? Może za bardzo skupiasz się na czymś innym? To by wiele tłumaczyło.

zauważyć samochodu, a kierowca ma znać na pamięć rozkład wszystkich
dziur na drodze. Chyba, że potrafisz dojrzeć co jest pod samochodem
który jest parę metrów przed Tobą.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on
2. Może to był ciężarowy, któremu to nie przeszkadza
3. A może też ja ominął - to chyba jest najbardziej zaskakujące co?

Jeśli omijał, to dlaczego ciebie nie zastanowiło, dlaczego wykonuje
jakieś manewry?

No ominął i ja również ominąłem.

A.

428 Data: Kwiecien 30 2011 21:34:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.04.2011 17:05, Arek pisze:


Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
homologowanych kaskach?

No i mają takowe, tyle, że trochę większe i mocniejsze.

Chyba coś przedawkowałeś, skoro masz aż takie urojenia.

[ciach]

Ten, który zakazuje rozpoczynania manewru bez upewnienia się, że
_nikomu_ to nie utrudni jazdy.

Czyli za każdym razem jak minimalnie odchylę się od osi jezdni mam to
sygnalizować? Ciekawy pomysł, ale trzeba przyznać, że może to być ciekawe.

Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie gwałtownie i z zaskoczenia.

[ciach]

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie

Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.

Pod poprzedzającym samochodem również?

Nie muszę - bo ja,  w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu.

A skoro masz taki dobry wzrok to
dlaczego nie widzisz samochodów?

Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.

To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się, że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.

Może za bardzo skupiasz się na czymś innym?

Tak, rozmawiam przez telefon i jem zupkę, jak wszyscy.
(to był sarkazm, jeśli nie rozumiesz)

To by wiele tłumaczyło.

Ty  i tak nic nie zrozumiesz.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on

Dlaczego?

2. Może to był ciężarowy, któremu to nie przeszkadza

LOL

3. A może też ja ominął - to chyba jest najbardziej zaskakujące co?

No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie za skomplikowane?

429 Data: Maj 02 2011 13:03:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: HeniekMogiłko 

Dnia Sat, 30 Apr 2011 21:34:08 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):


Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
gwałtownie i z zaskoczenia.

Ale mówimy o korku. Jakie to nagłe manewry może wykonać samochód przy
10km/h i z jaką to prędkością porusza się motocyklista skoro nie jest w
stanie na niego zareagować?

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie

Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.

Pod poprzedzającym samochodem również?

Nie muszę - bo ja,  w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu.

W korku? A ile to jest konkretnie?

A skoro masz taki dobry wzrok to
dlaczego nie widzisz samochodów?

Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.

To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się,
że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co
zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.

Tak wział i nagle wyskoczył. Oczywiście są takie debile za kierownicą,
ale to taki sam problem dla innych kierowców jak i dla motocyklisty. No
nie taki sam, motocyklista może ponieść dużo gorsze konsekwencje.

Skoro umiałbyś przewidywać reakcję na drodze, to po pierwsze zawsze
zakładałbyś, że ten przed Tobą może zrobic coś głupiego, a po drugie
stosowałbyś jakaś prewnecje i zapobiegał potencjalnym zagrożeniom. Z
tego co tu piszesz nie jest tak.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on

Dlaczego?

A który przepis mi to nakazuje?

3. A może też ja ominął - to chyba jest najbardziej zaskakujące co?

No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i
mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie
za skomplikowane?

Ale Ty na motocyklu też jesteś tym z tyłu. Poza tym sugerujesz, że
prowadząć samochud należy ulegać owczemu pędowi? Bo ktoś coś zrobił to
ja mam kopiować jego zachowanie? Oczywiście to zachowanie zwróci moją
uwagę i będę na niego uważał. Ale jeżeli Ty jako motocyklista jesteś w
tak bliskiej odległości, że moje ewentualne manewry mogą Ci zagrozić też
powinieneś widzieć, manewry samochodu przede mną i przewidzieć, że z
mojej strony może tez nastąpić jakaś reakcja, zachować ostrozność i być
gotowym na nią.

Idąc tym tropem dochodzimy do absurdu, bo biorąc pod uwagę, że sytuacja
na drodze jest dynamiczna, a dodatkowo wg Ciebie samochody powinny
sygnalizować manewry zmieniające tor jazdy o 40cm to non stop
jeździliyśmy z włączonymi kierukowskazami. Wtedy to byś miał zagwózdkę.


Jak zaczynałem przygodę z dwoma kółkami, starzy wyjadacze do znudzenia
powtarzali przede wszystkim doświadczenie i nie chodziło tylko o
prowadzenie motocykla, ale przede wszystkim myślenia. Może dlatego byli
starzy, choć kochali motocykle.

--
Heniek

430 Data: Maj 04 2011 09:23:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 02.05.2011 13:03, HeniekMogiłko pisze:

Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
gwałtownie i z zaskoczenia.

Ale mówimy o korku. Jakie to nagłe manewry może wykonać samochód przy
10km/h i z jaką to prędkością porusza się motocyklista skoro nie jest w
stanie na niego zareagować?

Może np. nagle ruszyć w bok. Otwierania drzwi na szczęście już zakazali
dosłownie, choć nadal się zdarza.

[ciach]

Pod poprzedzającym samochodem również?

Nie muszę - bo ja,  w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu.

W korku? A ile to jest konkretnie?

Konkretnie nie mogę podać, bo to zależy od prędkości (duh!)

Generalna zasada jest taka, żeby móc zahamować na takim dystansie.

[ciach]

zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.

Tak wział i nagle wyskoczył.

Zdarza się.

Oczywiście są takie debile za kierownicą,
ale to taki sam problem dla innych kierowców jak i dla motocyklisty. No
nie taki sam, motocyklista może ponieść dużo gorsze konsekwencje.

Skoro umiałbyś przewidywać reakcję na drodze, to po pierwsze zawsze
zakładałbyś, że ten przed Tobą może zrobic coś głupiego, a po drugie
stosowałbyś jakaś prewnecje i zapobiegał potencjalnym zagrożeniom. Z
tego co tu piszesz nie jest tak.

Och, ja jeżdżę bardzo paranoicznie - włącznie z podejrzewaniem o knucie
nagłej zmiany pasa na mój przez pojazdy z pasa sąsiedniego. I to zarówno
jak jadę samochodem jak i motocyklem. Co ciekawe wielokrotnie zdarzało
mi się, że kierowca samochodu nagle skoczył na mój pas - kiedy jechałem
"swoim" pasem zupełnie sam na całej jego szerokości. I w wielu
przypadkach czułem, że coś gamoń knuje. Oczywiście zawsze było "ojej,
nie zauważyłem". W przypadku jazdy na dwóch kołach zdarzało się to
regularnie. W przypadku jazdy samochodem - chyba raz czy dwa.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on

Dlaczego?

A który przepis mi to nakazuje?

Zasada ruchu prawostronnego - wszyscy mają obowiązek jechać możliwie
blisko prawej krawędzi.

[ciach]

uwagę i będę na niego uważał. Ale jeżeli Ty jako motocyklista jesteś w
tak bliskiej odległości, że moje ewentualne manewry mogą Ci zagrozić też
powinieneś widzieć, manewry samochodu przede mną i przewidzieć, że z
mojej strony może tez nastąpić jakaś reakcja, zachować ostrozność i być
gotowym na nią.

Jasna sprawa. ALE problemem jest sytuacja, kiedy ten z przodu jechał
prosto a ten hipotetyczny "ty" wyskoczyłeś nagle w bok.

431 Data: Maj 04 2011 11:52:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-30 21:34, Andrzej Lawa pisze:

Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
homologowanych kaskach?

No i mają takowe, tyle, że trochę większe i mocniejsze.

Chyba coś przedawkowałeś, skoro masz aż takie urojenia.

Tobie to trzeba wszystko jak małemu dziecku napisać, bo inaczej to nic nie dociera.

Ten, który zakazuje rozpoczynania manewru bez upewnienia się, że
_nikomu_ to nie utrudni jazdy.

Czyli za każdym razem jak minimalnie odchylę się od osi jezdni mam to
sygnalizować? Ciekawy pomysł, ale trzeba przyznać, że może to być
ciekawe.

Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
gwałtownie i z zaskoczenia.

Gwarantuje, że jak sam się dostosujesz do swojej rady, to Twoje problemy prysną jak bańka mydlana. I skończą się problemy z atakującymi kierowcami/drzewami/pieszymi i innymi niespodziankami jakie Ciebie ciągle spotykają.

Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie

Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.

Pod poprzedzającym samochodem również?

Nie muszę - bo ja, w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu.

Gdyby to miało miejsce to nie miałbyś problemów o których piszesz.


A skoro masz taki dobry wzrok to
dlaczego nie widzisz samochodów?

Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.

Jeżeli samochody teleportują Ci się pod koła, to faktycznie możesz mieć utrudnione zadanie.

To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się,
że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co
zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.

Jak widać nie tylko posiadasz własne przepisy ale również własną rzeczywistość. Ciekawe jest to, że mi nigdy jeszcze samochód nie wyskoczył wprost po koła. Co nie znaczy oczywiście, że takie sytuacje w ogóle nie mają miejsce oszołomy na drodze się zdarzają. Ale są to tak częste sytuacje jak próbujesz udowodnić to mam wątpliwości. I jeżeli chodzi o przewidywalność manewrów to jednak większym problemem są Ci na dwóch kółkach.

Może za bardzo skupiasz się na czymś innym?

Tak, rozmawiam przez telefon i jem zupkę, jak wszyscy.
(to był sarkazm, jeśli nie rozumiesz)

Nie wiem co robisz, ale jednak strasznie często sytuacja na drodze Cię zaskakuje.

To by wiele tłumaczyło.

Ty i tak nic nie zrozumiesz.

Za to mnie samochody w korku nie atakują.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on

Dlaczego?

Jest jakiś przepis który mówi w jakiej odległości samochody muszą jechać od krawędzi? I jeżeli jest takowy czy on obowiązuje tylko dwuślady i nie ma zastosowania w przypadku jednośladów?

2. Może to był ciężarowy, któremu to nie przeszkadza

LOL

3. A może też ja ominął - to chyba jest najbardziej zaskakujące co?

No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i
mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie
za skomplikowane?

Jeżeli nie dostrzegasz kilku samochodów omijających dziurę jeden za drugim to zauważysz tak mały kierunkowskaz? Druga sprawa jaki przepis nakazuje hamowanie przed dziurą i zabrania ominięcie jej jeżeli następuje to w obrębie pasa? To, że są tacy jak Ty, którzy nie ogarniają sytuacji przed sobą i nie potrafią wyprzedzać zgodnie z przepisami nie jest wystarczającym argumentem.

A.

432 Data: Maj 09 2011 08:21:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 11:52, Arek pisze:

Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
homologowanych kaskach?

No i mają takowe, tyle, że trochę większe i mocniejsze.

Chyba coś przedawkowałeś, skoro masz aż takie urojenia.

Tobie to trzeba wszystko jak małemu dziecku napisać, bo inaczej to nic
nie dociera.

Choćbyś nie wiem jak pisał i tak pasażerowie samochodów nie będą nosić
_obowiązkowych_ kasków (pomijam rajdy i inne zdarzenia nietypowe).

[ciach]

Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
gwałtownie i z zaskoczenia.

Gwarantuje, że jak sam się dostosujesz do swojej rady, to Twoje problemy
prysną jak bańka mydlana. I skończą się problemy z atakującymi
kierowcami/drzewami/pieszymi i innymi niespodziankami jakie Ciebie
ciągle spotykają.

A ty ciągle kłamiesz - toż to jakiś nałóg!

[ciach]

Pod poprzedzającym samochodem również?

Nie muszę - bo ja, w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego
pojazdu.

Gdyby to miało miejsce to nie miałbyś problemów o których piszesz.

Mylisz pojazd poprzedzający od pojazdu z boku, który nagle sobie skręca
(bo np. zaskoczyła go "dziura znikąd") i wyjeżdża przed inny pojazd.

A skoro masz taki dobry wzrok to
dlaczego nie widzisz samochodów?

Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.

Jeżeli samochody teleportują Ci się pod koła, to faktycznie możesz mieć
utrudnione zadanie.

Teleportować nie teleportują, ale mają tendencję do manewrowania na ślepo.

To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się,
że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co
zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.

Jak widać nie tylko posiadasz własne przepisy ale również własną
rzeczywistość. Ciekawe jest to, że mi nigdy jeszcze samochód nie

Przyganił kocioł garnkowi.

wyskoczył wprost po koła.

Pojeździj trochę motocyklem - wielu kierowców samochodów ma problem
inicjatora wątku (i zdaje się także twój): nie spodziewają się na drodze
pojazdów mniejszych od przeciętnego samochodu. Wczoraj np. widziałem
motocykl z "koszem" zepchnięty przez samochód do rowu - a motocykl z
koszem za chiny ludowe nie mógłby "przemykać" pomiędzy samochodami.

Co nie znaczy oczywiście, że takie sytuacje w
ogóle nie mają miejsce oszołomy na drodze się zdarzają. Ale są to tak
częste sytuacje jak próbujesz udowodnić to mam wątpliwości. I jeżeli

Hmm... a pokaż mi, łaskawco, palcem, gdzie ja podałem jakąś częstotliwość...

[ciach]

To by wiele tłumaczyło.

Ty i tak nic nie zrozumiesz.

Za to mnie samochody w korku nie atakują.

Widać mało jeździsz. Albo TIRem ;->

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on

Dlaczego?

Jest jakiś przepis który mówi w jakiej odległości samochody muszą jechać
od krawędzi?

Tak - mają jechać możliwie blisko prawej krawędzi.

[ciach]

No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i
mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie
za skomplikowane?

Jeżeli nie dostrzegasz kilku samochodów omijających dziurę jeden za
drugim to zauważysz tak mały kierunkowskaz?

Czego nie rozumiesz w określeniu "ostrzeżenie dla ciebie i _wszystkich_
z tyłu"?

433 Data: Maj 09 2011 09:16:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 08:21, Andrzej Ława pisze:

Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
homologowanych kaskach?

No i mają takowe, tyle, że trochę większe i mocniejsze.

Chyba coś przedawkowałeś, skoro masz aż takie urojenia.

Tobie to trzeba wszystko jak małemu dziecku napisać, bo inaczej to nic
nie dociera.

Choćbyś nie wiem jak pisał i tak pasażerowie samochodów nie będą nosić
_obowiązkowych_ kasków (pomijam rajdy i inne zdarzenia nietypowe).

Przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie i potem moją odpowiedź. Po czym przez 5s nic nie pisz tylko chwilę pomyśl. Wątpię abyś załapał, ale kto wie.

Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
gwałtownie i z zaskoczenia.

Gwarantuje, że jak sam się dostosujesz do swojej rady, to Twoje problemy
prysną jak bańka mydlana. I skończą się problemy z atakującymi
kierowcami/drzewami/pieszymi i innymi niespodziankami jakie Ciebie
ciągle spotykają.

A ty ciągle kłamiesz - toż to jakiś nałóg!

Coś Ci się zacięło?

Pod poprzedzającym samochodem również?

Nie muszę - bo ja, w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego
pojazdu.

Gdyby to miało miejsce to nie miałbyś problemów o których piszesz.

Mylisz pojazd poprzedzający od pojazdu z boku, który nagle sobie skręca
(bo np. zaskoczyła go "dziura znikąd") i wyjeżdża przed inny pojazd.

OMG, samochody omijają dziury skacząc z pasa na pas? Cholera to nawet w NFS ciężko wykonać.

A skoro masz taki dobry wzrok to
dlaczego nie widzisz samochodów?

Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.

Jeżeli samochody teleportują Ci się pod koła, to faktycznie możesz mieć
utrudnione zadanie.

Teleportować nie teleportują, ale mają tendencję do manewrowania na ślepo.

No co Ty?

To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się,
że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co
zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
przewidzieć, że *stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok*.

Jak widać nie tylko posiadasz własne przepisy ale również własną
rzeczywistość. Ciekawe jest to, że mi nigdy jeszcze samochód nie

Przyganił kocioł garnkowi.

To jeszcze wyjaśnij jak to jest możliwe, że stojący prosto samochód nagle skacze pół metra w bok - dokładnie tak napisałeś, bo nie wiem jak to możliwe w realnym świecie.

wyskoczył wprost po koła.

Pojeździj trochę motocyklem - wielu kierowców samochodów ma problem
inicjatora wątku (i zdaje się także twój): nie spodziewają się na drodze
pojazdów mniejszych od przeciętnego samochodu. Wczoraj np. widziałem
motocykl z "koszem" zepchnięty przez samochód do rowu - a motocykl z
koszem za chiny ludowe nie mógłby "przemykać" pomiędzy samochodami.

A Ty dla odmiany pojeździj trochę samochodem, zrozumiesz gdzie jest prawdziwy problem.


Za to mnie samochody w korku nie atakują.

Widać mało jeździsz. Albo TIRem ;->

A może po prostu widzę co się dookoła dzieje.

Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
to znaczy że ty też możesz.

1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on

Dlaczego?

Jest jakiś przepis który mówi w jakiej odległości samochody muszą jechać
od krawędzi?

Tak - mają jechać możliwie blisko prawej krawędzi.

1. I tak zwykle robię, jednak nie odpowiadam za tego przede mną.
2. Dlaczego motocykliści nie stosują się do tego przepisu?

No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i
mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie
za skomplikowane?

Jeżeli nie dostrzegasz kilku samochodów omijających dziurę jeden za
drugim to zauważysz tak mały kierunkowskaz?

Czego nie rozumiesz w określeniu "ostrzeżenie dla ciebie i _wszystkich_
z tyłu"?

Nie rozumiem dlaczego mam włączać kierunkowskaz jeżeli widzę dziurę na drodze. Pomijam kwestię przepisów, które zupełnie nic o tym nie mówią.

Tak nawiasem:
Art. 33
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

     *jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;*

Rozumiem, że według Ciebie nie tyczy się to motocykli. Zresztą większość przepisów jak się okazuje nie obowiązuje motocykli a dokładniej motocykla, którym Ty się poruszasz (zakradając, że takowy posiadasz - w co mocno wątpię).

A.

434 Data: Maj 09 2011 09:25:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 09.05.2011 09:16, Arek pisze:

3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

    *jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;*

Rozumiem, że według Ciebie nie tyczy się to motocykli. Zresztą większość

Motocykl nie jest rowerem ani motorowerem, ignorancie.

435 Data: Maj 09 2011 02:19:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 9 Maj, 09:16, Arek  wrote:

OMG, samochody omijają dziury skacząc z pasa na pas? Cholera to nawet w
NFS ciężko wykonać.
Zdaza sie, oczywiscie, widocznie malo po miastach jezdzisz.
Oczywiscie pomijamy doslowne znaczenie slowa "skakac".


To jeszcze wyjaśnij jak to jest możliwe, że stojący prosto samochód
nagle skacze pół metra w bok - dokładnie tak napisałeś, bo nie wiem jak
to możliwe w realnym świecie.
Wystarczy, ze skreci kola i ruszy lekko do przodu.
Jego przedni naroznik bedzie wlasnie o polmetra w bok wysuniety.


A Ty dla odmiany pojeździj trochę samochodem, zrozumiesz gdzie jest
prawdziwy problem.
No akurat tego kierowcom jednosladow tlumaczyc nie trzeba, edukacji
niestety wymagaja kierowcy puszek nie patrzacy w lusterka.

>> Za to mnie samochody w korku nie atakują.
A od kiedy samochodem mozesz jezdzic w korku?? Tak jak motocyklem
dajesz rade? Musicie miec tam naprawde szerokie pasy jezdni :)

A może po prostu widzę co się dookoła dzieje.
To jak dajesz sie zaskoczyc przez "skaczacy" motocykl?
Albo widzisz wszystko albo nie, wez sie zdecyduj.

2. Dlaczego motocykliści nie stosują się do tego przepisu?
Stosuja.



Art. 33
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

     *jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;*
Nawet w czasie wyprzedzania? Ciezko bedzie to wprowadzic w zycie.

Rozumiem, że według Ciebie nie tyczy się to motocykli. Zresztą większość
przepisów jak się okazuje nie obowiązuje motocykli a dokładniej
motocykla, którym Ty się poruszasz (zakradając, że takowy posiadasz - w
co mocno wątpię).
ROTFL

Bartek Kacprzak

436 Data: Maj 09 2011 13:21:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 11:19, Bartek Kacprzak pisze:

OMG, samochody omijają dziury skacząc z pasa na pas? Cholera to nawet w
NFS ciężko wykonać.
Zdaza sie, oczywiscie, widocznie malo po miastach jezdzisz.
Oczywiscie pomijamy doslowne znaczenie slowa "skakac".

Pewnie, że może się to zdarzyć i pytanie na ile jest to częste. Ja czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Natomiast motocyklista skaczący z pasa na pas albo robiący slalom pomiędzy samochodami, to coś zdecydowanie częstszego (choć trzeba przyznać, że coraz częściej jednak widuje się takich jeżdżących przewidywanie).

To jeszcze wyjaśnij jak to jest możliwe, że stojący prosto samochód
nagle skacze pół metra w bok - dokładnie tak napisałeś, bo nie wiem jak
to możliwe w realnym świecie.
Wystarczy, ze skreci kola i ruszy lekko do przodu.
Jego przedni naroznik bedzie wlasnie o polmetra w bok wysuniety.

Jak szybko to się dzieje?


A Ty dla odmiany pojeździj trochę samochodem, zrozumiesz gdzie jest
prawdziwy problem.
No akurat tego kierowcom jednosladow tlumaczyc nie trzeba, edukacji
niestety wymagaja kierowcy puszek nie patrzacy w lusterka.

Nieoczekiwane manewry powinny tak samo zaskakiwać wszystkich, dlaczego one przydarzają się głównie co niektórym motocyklistom?

Za to mnie samochody w korku nie atakują.
A od kiedy samochodem mozesz jezdzic w korku?? Tak jak motocyklem
dajesz rade? Musicie miec tam naprawde szerokie pasy jezdni :)

Sporo ludzi w tych korkach jednak gdzieś dojeżdża. Być może ulegasz złudzeniu, gdy jedziesz swoją prędkością to wydaje Ci się, że oni stoją w miejscu.

A może po prostu widzę co się dookoła dzieje.
To jak dajesz sie zaskoczyc przez "skaczacy" motocykl?
Albo widzisz wszystko albo nie, wez sie zdecyduj.

Mnie nie zaskakują ani motocykliści ani inne samochody. Zwłaszcza inne samochody, które statystycznie poruszają się jednak w sposób bardziej przewidywalny.

2. Dlaczego motocykliści nie stosują się do tego przepisu?
Stosuja.

Doprawdy?

Art. 33
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

      *jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;*
Nawet w czasie wyprzedzania? Ciezko bedzie to wprowadzic w zycie.

W trakcie wyprzedzania należy zachować bezpieczny odstęp w 99,9% przypadków związane jest to ze zmianą pasa.

Rozumiem, że według Ciebie nie tyczy się to motocykli. Zresztą większość
przepisów jak się okazuje nie obowiązuje motocykli a dokładniej
motocykla, którym Ty się poruszasz (zakradając, że takowy posiadasz - w
co mocno wątpię).
ROTFL

No cóż, reakcja dość typowa.

A.

437 Data: Kwiecien 27 2011 19:01:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
pojazdów.

Debil zapieprzający pomiędzy autami 150 km/h nie jedzie po tym samym
pasie tylko bez przerwy je zmienia, niekiedy jadąc po linii.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

438 Data: Kwiecien 28 2011 09:14:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 27.04.2011 to  napisał/a:


Debil zapieprzający pomiędzy autami 150 km/h nie jedzie po tym samym
pasie tylko bez przerwy je zmienia, niekiedy jadąc po linii.

Czytnik wszystko zniesie, ale tak dla zachowania odrobiny zdrowego
rozsądku. Weź ty się kiedyś przejedź 150 km/h, najlepiej pociągiem.

--
kakmaratgmaildotcom

439 Data: Kwiecien 28 2011 21:31:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin kakmar

Debil zapieprzający pomiędzy autami 150 km/h nie jedzie po tym samym
pasie tylko bez przerwy je zmienia, niekiedy jadąc po linii.

Czytnik wszystko zniesie, ale tak dla zachowania odrobiny zdrowego
rozsądku. Weź ty się kiedyś przejedź 150 km/h, najlepiej pociągiem.

Ty chyba nigdy tyle nie jechałeś skoro dziwi Cię to, co pisze i uważasz
to za niemożliwe.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

440 Data: Kwiecien 29 2011 09:55:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 to  napisał/a:


Ty chyba nigdy tyle nie jechałeś skoro dziwi Cię to, co pisze i uważasz
to za niemożliwe.

UFO też mnie nigdy nie porwało, i uważam że to niemożliwe, ale niektórzy
są przekonani że im się to przytrafiło.
Poza tym odnosiłem się do opisu jazdy 150 między autami, które jadą
70~80, ciągle zmieniając pasy. To jest możliwe na ekspresówce/autostradzie
gdy ruch jest niewielki.
Jak sobie wyobrażasz ciągłe zmiany pasów między autami jadąc ponad 40m/s.

--
kakmaratgmaildotcom

441 Data: Kwiecien 27 2011 15:05:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:50, Arek pisze:

To dlaczego wpadają na pojazdy które znajdują się przed nimi?
Zrozumiałbym gdyby motocyklistów atakował ktoś z tyłu.

Atakują. Jedzie sobie ktoś na jednośladzie przy kiepskiej nawierzchni
(np. mokrej) a jakiś patafian w samochodzie siedzi mu "na ogonie".

442 Data: Kwiecien 27 2011 15:47:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 15:05, Andrzej Ława pisze:

To dlaczego wpadają na pojazdy które znajdują się przed nimi?
Zrozumiałbym gdyby motocyklistów atakował ktoś z tyłu.

Atakują. Jedzie sobie ktoś na jednośladzie przy kiepskiej nawierzchni
(np. mokrej) a jakiś patafian w samochodzie siedzi mu "na ogonie".

Biednemu to wiatr zawsze w oczy.

A.

443 Data: Kwiecien 27 2011 16:15:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-27 15:05, Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 14:50, Arek pisze:

To dlaczego wpadają na pojazdy które znajdują się przed nimi?
Zrozumiałbym gdyby motocyklistów atakował ktoś z tyłu.

Atakują. Jedzie sobie ktoś na jednośladzie przy kiepskiej nawierzchni
(np. mokrej) a jakiś patafian w samochodzie siedzi mu "na ogonie".

To dlaczego nie zjedzie do prawej krawędzi i nie da się wyprzedzić ? :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

444 Data: Kwiecien 27 2011 17:10:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:15, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Atakują. Jedzie sobie ktoś na jednośladzie przy kiepskiej nawierzchni
(np. mokrej) a jakiś patafian w samochodzie siedzi mu "na ogonie".

To dlaczego nie zjedzie do prawej krawędzi i nie da się wyprzedzić ? :-)

1. bo to i tak nic nie da - i tak nie będzie przepisowego metra czyli i tak nie da się wyprzedzić.

2. bo zaraz skręca w lewo, tylko fiut w samochodzie nie rozumie, co oznacza włączony kierunkowskaz

445 Data: Kwiecien 28 2011 14:18:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-27 17:10, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 16:15, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Atakują. Jedzie sobie ktoś na jednośladzie przy kiepskiej nawierzchni
(np. mokrej) a jakiś patafian w samochodzie siedzi mu "na ogonie".

To dlaczego nie zjedzie do prawej krawędzi i nie da się wyprzedzić ? :-)

1. bo to i tak nic nie da - i tak nie będzie przepisowego metra czyli i
tak nie da się wyprzedzić.

Te zasadę widze stosujesz dość wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Ktoś tu podesłał film z przejazdu motorem przez miasto. Pięknie na nim widać wielkość odstępu od samochodów podczas ich omijania/wyprzedzania - często poniżej 0.5m

2. bo zaraz skręca w lewo, tylko fiut w samochodzie nie rozumie, co
oznacza włączony kierunkowskaz

Skoro skręcasz w lewo, to dlaczego nie zjedziesz do osi jezdni aby mógł Cię ominąć/wyprzedzić po Twojej prawej stronie ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

446 Data: Kwiecien 28 2011 12:24:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Ktoś tu podesłał film z przejazdu motorem przez miasto. Pięknie na nim
widać wielkoć odstępu od samochodów podczas ich omijania/wyprzedzania -
często poniżej 0.5m

Gratuluje umiejetnosci oceny odleglosci na podstawie filmu z zamontowana
kamera na przodzie. Predkosc pewnie oceniasz na podstawie dzwieku?

PS. Motocyklem.
--
Artur

447 Data: Kwiecien 28 2011 15:53:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 14:24, AZ wrote:
> On 2011-04-28, Marcin 'Yans'   wrote:
>>
>> Ktoś tu podesłał film z przejazdu motorem przez miasto. Pięknie na nim
>> widać wielkość odstępu od samochodów podczas ich omijania/wyprzedzania -
>> często poniżej 0.5m
>>
> Gratuluje umiejetnosci oceny odleglosci na podstawie filmu z zamontowana
> kamera na przodzie. Predkosc pewnie oceniasz na podstawie dzwieku?

Masz jakiś problem z oceną szerokości i wysokości na podstawie filmu ? :-)
To jest elementarne...

Przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8

naprzykład:
2:13,
2:18,
2:28 <- tu się nawet boisz, że uderzysz w lusterka.
2:41 <- to samo.

Odstęp pomiędzy samochodami jest mniej więcej równy (czasem mniejszy) niż wysokość osobówek. Wysokość przeciętnej osobówki, to ~1.4m. Motocykl ma szerokośc pi razy drzwi 0.6-0.7m - ile pozostaje odstępu ? Po 0.3-0.4 metra ?

CBDO.

> PS. Motocyklem.

A dlaczego nie na motorze ? :->

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

448 Data: Kwiecien 28 2011 14:00:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Masz jakiś problem z oceną szerokości i wysokości na podstawie filmu ? :-)
To jest elementarne...

Gdyby film byl nagrany z kasku to owszem nie ma problemu.

Przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8

naprzykład:
2:13,
2:18,
2:28 <- tu się nawet boisz, że uderzysz w lusterka.
2:41 <- to samo.

Odstęp pomiędzy samochodami jest mniej więcej równy (czasem mniejszy)
niż wysokoć osobówek. Wysokoć przeciętnej osobówki, to ~1.4m. Motocykl
ma szerokośc pi razy drzwi 0.6-0.7m - ile pozostaje odstępu ? Po 0.3-0.4
metra ?

0.7 m to jest w lusterkach ktore sa prawie na wysokosci lusterek
osobowek. A to co pokazujesz to jest przy zerowej predkosci, widzisz
zebym te 20-30 km/h jechal gdy mam mniej niz 0.5m po lewej/prawej?

--
Artur

449 Data: Kwiecien 28 2011 13:17:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Te zasadę widze stosujesz doć wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy
samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze
odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Dotrze do Ciebie, ze motocykl nie musi miec zachowanego 1 metra przy
wyprzedzaniu?

Cytat:
-- -- -- -- -- -- -- --
Czy motocykliści mają prawo przeciskać się w pomiędzy sznurami
samochodów stojącymi w korku i czy mogą w ten sposób wyprzedzać? Kto
jest winny, jeśli kierowca poruszając się w ramach jednego pasa ruchu,
nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z
wyprzedzającym go motocyklistą?

Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego
krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:

Wielu kierowców nie zna i nie respektuje praw motocyklistów. Co ważne,
motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą
podobnie jak samochody). Motocykle przeciskając się środkiem pomiędzy
stojącymi bądź poruszającymi samochodami, nie naruszają przepisów!
Kodeks drogowy opisuje dokładnie taką sytuację: ,,Uczestnik ruchu może
wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o
dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o
trzech pasach w jednym kierunku". Ten przepis dotyczy wszystkich
pojazdów. Oczywiście motocykliści powinni zachować szczególną
ostrożnoć, przestrzegać znaków drogowych (zakaz wyprzedzania, linia
ciągła itp.) i zachować bezpieczny odstęp, jednak nie jest on określony.
Tymczasem kierowców aut przepisy zobowiązują do zachowania metrowego
odstępu podczas wyprzedzania motocykla.

Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa
ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy
się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet
jednak gdy motocyklista nie łamie przepisów, powinien pamiętać, że
(szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź
dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego
tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożnoć wszystkich uczestników
ruchu.

A więc jednak można przeciskać się między autami, pamiętając jednak o
ograniczeniach prędkości! Redakcyjnymi siłami wpadliśmy na pomysł nowego
"znaku drogowego", który ma propagować nowe standardy na naszych
drogach. Marzy nam się, aby wzorem paryskiej obwodnicy również na
polskich drogach znalazło się miejsce dla motocyklistów. Wystarczy, że
samochody na obu pasach ,,odsuną się" bardziej od siebie, a my
znajdziemy już miejsce i jakoś się tam zmieścimy. Oczywiście akcja
dotyczy jedynie motocykli bez wózków bocznych.
-- -- -- -- -- -- -- --

Chyba, ze dla Ciebie zdanie Policji tez nie ma wiekszego znaczenia to
nie mamy o czym rozmawiac.

--
Artur

450 Data: Kwiecien 28 2011 16:36:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 15:17, AZ wrote:

On 2011-04-28, Marcin 'Yans'   wrote:

Te zasadę widze stosujesz dość wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy
samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze
odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Dotrze do Ciebie, ze motocykl nie musi miec zachowanego 1 metra przy
wyprzedzaniu?

A zrozumiesz wreszcie, że piszę o wspomnianym przepisie w kontekście mentalności Kalego ?

Dlaczego jak A wyprzedza B odstęp ma wynosić 1m, zaś gdy B wyprzedza A to może być nawet 10cm ? Nie widzisz pewnej nielogiczności ?

Cytat:
-- -- -- -- -- -- -- --
Czy motocykliści mają prawo przeciskać się w pomiędzy sznurami
samochodów stojącymi w korku i czy mogą w ten sposób wyprzedzać? Kto
jest winny, jeśli kierowca poruszając się w ramach jednego pasa ruchu,
nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z
wyprzedzającym go motocyklistą?

Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego
krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:

Wielu kierowców nie zna i nie respektuje praw motocyklistów. Co ważne,
motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą
podobnie jak samochody). Motocykle przeciskając się środkiem pomiędzy
stojącymi bądź poruszającymi samochodami, nie naruszają przepisów!
Kodeks drogowy opisuje dokładnie taką sytuację: ,,Uczestnik ruchu może
wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o
dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o
trzech pasach w jednym kierunku". Ten przepis dotyczy wszystkich
pojazdów. Oczywiście motocykliści powinni zachować szczególną
ostrożność, przestrzegać znaków drogowych (zakaz wyprzedzania, linia
ciągła itp.) i zachować bezpieczny odstęp, jednak nie jest on określony.
Tymczasem kierowców aut przepisy zobowiązują do zachowania metrowego
odstępu podczas wyprzedzania motocykla.

Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa
ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy
się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet
jednak gdy motocyklista nie łamie przepisów, powinien pamiętać, że
(szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź
dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego
tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożność wszystkich uczestników
ruchu.

A więc jednak można przeciskać się między autami, pamiętając jednak o
ograniczeniach prędkości! Redakcyjnymi siłami wpadliśmy na pomysł nowego
"znaku drogowego", który ma propagować nowe standardy na naszych
drogach. Marzy nam się, aby wzorem paryskiej obwodnicy również na
polskich drogach znalazło się miejsce dla motocyklistów. Wystarczy, że
samochody na obu pasach ,,odsuną się" bardziej od siebie, a my
znajdziemy już miejsce i jakoś się tam zmieścimy. Oczywiście akcja
dotyczy jedynie motocykli bez wózków bocznych.
-- -- -- -- -- -- -- --

Chyba, ze dla Ciebie zdanie Policji tez nie ma wiekszego znaczenia to
nie mamy o czym rozmawiac.

To drogi kolego zależy od tego kto będzie miał lepszego prawnika oraz od konkretnej sytuacji.

Z forum motocyklowego:
-- -- -- -- --
MUKA - Sro Mar 16, 2011
Temat postu: Nowy kodeksSporo wczoraj w Tv gadali o motocyklach.
Był spory program o nowych przepisach dotyczących motocykli.

Legalnie już można przejeżdżać pomiędzy puszkami, ale tylko stojącymi pod światłami, lub w korku.
Legalne jest też wjeżdżanie na początek samochodów oczekujących na światłach.
Przejazd pomiędzy puszkami przy nawet małym ruchu puszek karane 300zł. i 6punktów karnych.

W wypadku zauważenia przez policję że któraś puszka celowo utrudnia przejazd motocyklowi, ma prawo ukarać kierowcę 100zł. i 2 punkty karne.
Policja ostrzegała, że do egzekwowania wyż.wym. zmian będzie wykorzystywać istniejące kamery zamontowane w miastach.
-- -- -- -- -

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

451 Data: Kwiecien 28 2011 14:40:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


A zrozumiesz wreszcie, że piszę o wspomnianym przepisie w kontekście
mentalności Kalego ?

Dlaczego jak A wyprzedza B odstęp ma wynosić 1m, zaś gdy B wyprzedza A
to może być nawet 10cm ? Nie widzisz pewnej nielogiczności ?

Bo tak stanowia przepisy ktore tutaj dla wszystkich to swietosc. No
dobra, poza jazda 80 na Pulawskiej gdzie jest 50, ale tak naprawde to
bylo mniej bo wyskalowanie licznika ble ble ble.

Przejazd pomiędzy puszkami przy nawet małym ruchu puszek karane 300zł. i
6punktów karnych.

Na podstawie?
W wypadku zauważenia przez policję że któraś puszka celowo utrudnia
przejazd motocyklowi, ma prawo ukarać kierowcę 100zł. i 2 punkty karne.
Policja ostrzegała, że do egzekwowania wyż.wym. zmian będzie
wykorzystywać istniejące kamery zamontowane w miastach.

J.w.

--
Artur

452 Data: Kwiecien 28 2011 16:58:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 16:40, AZ wrote:

On 2011-04-28, Marcin 'Yans'   wrote:

A zrozumiesz wreszcie, że piszę o wspomnianym przepisie w kontekście
mentalności Kalego ?

Dlaczego jak A wyprzedza B odstęp ma wynosić 1m, zaś gdy B wyprzedza A
to może być nawet 10cm ? Nie widzisz pewnej nielogiczności ?

Bo tak stanowia przepisy ktore tutaj dla wszystkich to swietosc.

Hmmm.... :-)

No
dobra, poza jazda 80 na Pulawskiej gdzie jest 50, ale tak naprawde to
bylo mniej bo wyskalowanie licznika ble ble ble.

Tak naprawdę, to popatrz również na to jak przecinasz podwojne ciągłe, wyprzedasz tam gdzie nie wolno itp... ale nie oto chodzi.

Mnie jedynie irytuje jednostronne podejście do tematu - podobnie jak motocyklista nie ma ochoty wlec się za samochodem tak i ja nie mam ochoty wlec się za motocyklistą (naprzkład na krętej drodze lub w czasie gorszej pogody). Chętnie dam się wyprzedzić/ominąć mu w korku o ile nie będę musial na niego czekać aby ruszył ze świateł. I tak dalej...

Wystarczy zrozumienie z obu stron...

Przejazd pomiędzy puszkami przy nawet małym ruchu puszek karane 300zł. i
6punktów karnych.

Na podstawie?
>
W wypadku zauważenia przez policję że któraś puszka celowo utrudnia
przejazd motocyklowi, ma prawo ukarać kierowcę 100zł. i 2 punkty karne.
Policja ostrzegała, że do egzekwowania wyż.wym. zmian będzie
wykorzystywać istniejące kamery zamontowane w miastach.

Próbowałem coś znaleść na ten temat ale nie udało mi się...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

453 Data: Kwiecien 28 2011 15:06:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Tak naprawdę, to popatrz również na to jak przecinasz podwojne ciągłe,
wyprzedasz tam gdzie nie wolno itp... ale nie oto chodzi.

Czy ja gdzies napisalem ze swiety jestem? Nie jestem, lamie przepisy i
wcale tego nie ukrywam. Natomiast tutaj latwo komus wypomniec ze jechal
niby 150 km/h Pulawska czy wyprzedzal na ciaglej. A pozniej sie tlumaczy
ze tak naprawde nie jechal 80/50 bo licznik bo cos tam bo cos tam.
Komiczne jest to wrecz.
Mnie jedynie irytuje jednostronne podejście do tematu - podobnie jak
motocyklista nie ma ochoty wlec się za samochodem tak i ja nie mam
ochoty wlec się za motocyklistą (naprzkład na krętej drodze lub w czasie
gorszej pogody). Chętnie dam się wyprzedzić/ominąć mu w korku o ile nie
będę musial na niego czekać aby ruszył ze świateł. I tak dalej...

To jezdzisz za jakimis slabymi motocyklistami ktorzy nie daja rady na
kretej drodze i boja sie wody :-)

Wystarczy zrozumienie z obu stron...

Zgadza sie i popieram.

Próbowałem coś znaleć na ten temat ale nie udało mi się...

No wlasnie wiec ciekawe ile w tym prawdy jest.

--
Artur

454 Data: Kwiecien 28 2011 17:35:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 17:06, AZ wrote:

On 2011-04-28, Marcin 'Yans'   wrote:

Tak naprawdę, to popatrz również na to jak przecinasz podwojne ciągłe,
wyprzedasz tam gdzie nie wolno itp... ale nie oto chodzi.

Czy ja gdzies napisalem ze swiety jestem? Nie jestem, lamie przepisy i
wcale tego nie ukrywam. Natomiast tutaj latwo komus wypomniec ze jechal
niby 150 km/h Pulawska czy wyprzedzal na ciaglej. A pozniej sie tlumaczy
ze tak naprawde nie jechal 80/50 bo licznik bo cos tam bo cos tam.
Komiczne jest to wrecz.

Nie wiem jak wygląda Puławska, ale podobnie dzieje się na Bora Komoroweskiego w Krakowie. 150 na tej drodze, gdzie ruch jest jednak nie mały a światła dość gęsto, uważam za przesadę.
Wycie motocykli słychać z odległości 1km.

Mnie jedynie irytuje jednostronne podejście do tematu - podobnie jak
motocyklista nie ma ochoty wlec się za samochodem tak i ja nie mam
ochoty wlec się za motocyklistą (naprzkład na krętej drodze lub w czasie
gorszej pogody). Chętnie dam się wyprzedzić/ominąć mu w korku o ile nie
będę musial na niego czekać aby ruszył ze świateł. I tak dalej...

To jezdzisz za jakimis slabymi motocyklistami ktorzy nie daja rady na
kretej drodze i boja sie wody :-)

To nie miejsce na przechwalanie się. To zależy od samochodu i od motocyklisty, z reguły to ja jednak wyprzedzam w tych warunkach.

Nie chcę zaczynać flejma... ale samochód w zakrętach powinien być szybszy... dohamowanie lepsze... traci na przyśpieszaniu.

Nie żeby to była wyrocznia, ale pięknie to widac na ostatniej szykanie :-)
http://www.youtube.com/watch?v=vXH9-oHQDzc
Tutaj też widac, że samochód dogania motor w zakrętach...
http://www.youtube.com/watch?v=5DoFEV0c1jc

Próbowałem coś znaleść na ten temat ale nie udało mi się...

No wlasnie wiec ciekawe ile w tym prawdy jest.

Poszukaj i podklej bo temat dla Ciebie istotny.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

455 Data: Kwiecien 28 2011 16:11:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:

<ciach>

motocyklisty, z reguły to ja jednak wyprzedzam w tych warunkach.

Nie chcę zaczynać flejma... ale samochód w zakrętach powinien być
szybszy... dohamowanie lepsze... traci na przyśpieszaniu.

Nie żeby to była wyrocznia, ale pięknie to widac na ostatniej szykanie :-)
http://www.youtube.com/watch?v=vXH9-oHQDzc
Tutaj też widac, że samochód dogania motor w zakrętach...
http://www.youtube.com/watch?v=5DoFEV0c1jc

Obawiam się że nikt przy zdrowych zmysłach nie pojedzie na zwykłej drodze
na tyle szybko żeby to spradzić. A ci wystarczająco zdeterminowani nie zdążÄ…
zwykle nabrać wystarczającego doświadczenia.
Na cywilnej krętej drodze o ile jedziesz czymkolwiek co jako tako jeździ,
zwykle "wygrasz" z każdym, kto po prostu chce dojechać.

--
kakmaratgmaildotcom

456 Data: Kwiecien 28 2011 18:49:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 18:11, kakmar wrote:

Dnia 28.04.2011 Marcin 'Yans'   napisał/a:

<ciach>
motocyklisty, z reguły to ja jednak wyprzedzam w tych warunkach.

Nie chcę zaczynać flejma... ale samochód w zakrętach powinien być
szybszy... dohamowanie lepsze... traci na przyśpieszaniu.

Nie żeby to była wyrocznia, ale pięknie to widac na ostatniej szykanie :-)
http://www.youtube.com/watch?v=vXH9-oHQDzc
Tutaj też widac, że samochód dogania motor w zakrętach...
http://www.youtube.com/watch?v=5DoFEV0c1jc

Obawiam się że nikt przy zdrowych zmysłach nie pojedzie na zwykłej drodze
na tyle szybko żeby to spradzić. A ci wystarczająco zdeterminowani nie zdążą
zwykle nabrać wystarczającego doświadczenia.

Daleki jestem od zachęcania do tego. Od testów sa wyjazdy na tor :-)

Na cywilnej krętej drodze o ile jedziesz czymkolwiek co jako tako jeździ,
zwykle "wygrasz" z każdym, kto po prostu chce dojechać.

To wygrasz brzmi bardzo niefortunnie :-/ Po prostu wolę jechać nieco szybciej. Z podobnego też powodu ułatwiam wyprzedzenie się tym, którzy chca jechać szybciej...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

457 Data: Kwiecien 29 2011 11:04:02
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:


To wygrasz brzmi bardzo niefortunnie :-/ Po prostu wolę jechać nieco
szybciej. Z podobnego też powodu ułatwiam wyprzedzenie się tym, którzy
chca jechać szybciej...

Dlatego napisałem _"wygrasz"_.
Ogólnie auta są szybsze, tyle że jak zwykle wszystko zależy od konkretnej
sytuacji i tego co porównujemy. Sportowy motocykl z salonu nadaje się zwykle
do wyjazdu na tor i amatorskiego ganiania. Sportowe auto z salonu nadaje się
zwykle do wstawienia do garażu tunera. Zanim osiągnie poziom amatorski trzeba
wydać sporo kasy. Fabrycznie sportowe auta są koszmarnie drogie i nie nadają
się zwykle do codziennej jazdy.
Stąd mając zwykle ograniczony budżet i możliwości, oraz porównując pojazdy
dopuszczone do ruchu, to motocykl będzie szybszy.

--
kakmaratgmaildotcom

458 Data: Kwiecien 30 2011 18:50:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 13:04, kakmar wrote:

Dnia 28.04.2011 Marcin 'Yans'   napisał/a:

To wygrasz brzmi bardzo niefortunnie :-/ Po prostu wolę jechać nieco
szybciej. Z podobnego też powodu ułatwiam wyprzedzenie się tym, którzy
chca jechać szybciej...

Dlatego napisałem _"wygrasz"_.

Wem o tym.. jednak mimo wszystko :-)

Ogólnie auta są szybsze, tyle że jak zwykle wszystko zależy od konkretnej
sytuacji i tego co porównujemy. Sportowy motocykl z salonu nadaje się zwykle
do wyjazdu na tor i amatorskiego ganiania.

Być może. Nie znam się.

Sportowe auto z salonu nadaje się zwykle do wstawienia do garażu tunera.

Nieprawda.. spokojnie możesz pojechać na tor poszaleć. Nie osiągniesz wyników samochodów typowo torowych (o ile mają dobrego kierowcę), ale napewno całkiem niezłe. Zwłaszcza jeśli tylko założysz odpowiednie opony.

Facet, dobry kierowca na torze nawet vanem łyka motocyklistów ;-) (3:06)
http://www.youtube.com/watch?v=smUC3g2_jRI

Zanim osiągnie poziom amatorski trzeba wydać sporo kasy.

Bzdury.

Fabrycznie sportowe auta są koszmarnie drogie i nie nadają
się zwykle do codziennej jazdy.

Bzdura.

Stąd mając zwykle ograniczony budżet i możliwości, oraz porównując pojazdy
dopuszczone do ruchu, to motocykl będzie szybszy.

W danym budżecie zapewne tak. O ile ma dobrego jeźdca. Aczkolwiek to chyba też zależy od toru :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

459 Data: Maj 02 2011 12:46:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 30.04.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:

On 2011-04-29 13:04, kakmar wrote:

Sportowe auto z salonu nadaje się zwykle do wstawienia do garażu tunera.

Nieprawda.. spokojnie możesz pojechać na tor poszaleć. Nie osiągniesz
wyników samochodów typowo torowych (o ile mają dobrego kierowcę), ale
napewno całkiem niezłe. Zwłaszcza jeśli tylko założysz odpowiednie opony.

OK, ja się nie znam, tak tylko słyszałem. Ale tak z ciekawości jakie auta
z salonu nadają się do codziennego wożenia do pracy i okazjonalnego
poganiana na torze? Kilka/kilkanaście wypadów w roku. Tak jak napisałeś,
ogarniać na tyle żeby wykręcić te całkiem niezłe czasy.

Facet, dobry kierowca na torze nawet vanem łyka motocyklistów ;-) (3:06)
http://www.youtube.com/watch?v=smUC3g2_jRI

Jasne, w jakimś odcinku tego samego serialu dawali wyścig subaru z czołgiem,
też było dosyć zabawne. Też czasem oglądam jak nie mam nic ciekawszego do
roboty.

Bzdury.
Bzdura.

OK, jw.

W danym budżecie zapewne tak. O ile ma dobrego jeźdca. Aczkolwiek to
chyba też zależy od toru :-)

To jest osobny temat, załóżmy że obaj umieją jeździć a tor nie preferuje
konkretnego pojazdu ;)

--
kakmaratgmaildotcom

460 Data: Maj 09 2011 13:54:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-02 14:46, kakmar wrote:

Dnia 30.04.2011 Marcin 'Yans'   napisał/a:
On 2011-04-29 13:04, kakmar wrote:

Sportowe auto z salonu nadaje się zwykle do wstawienia do garażu tunera.

Nieprawda.. spokojnie możesz pojechać na tor poszaleć. Nie osiągniesz
wyników samochodów typowo torowych (o ile mają dobrego kierowcę), ale
napewno całkiem niezłe. Zwłaszcza jeśli tylko założysz odpowiednie opony.

OK, ja się nie znam, tak tylko słyszałem. Ale tak z ciekawości jakie auta
z salonu nadają się do codziennego wożenia do pracy i okazjonalnego
poganiana na torze? Kilka/kilkanaście wypadów w roku. Tak jak napisałeś,
ogarniać na tyle żeby wykręcić te całkiem niezłe czasy.

Całkiem niezle względem czego ?

Focus ST, M3, Lancer EVO, Impreza STI, Hot hatch'e ? Zakładamy koła/opony na trackday i śmigamy. Wymieniłem kilka z tych w rozsądnej cenie.

Facet, dobry kierowca na torze nawet vanem łyka motocyklistów ;-) (3:06)
http://www.youtube.com/watch?v=smUC3g2_jRI

Jasne, w jakimś odcinku tego samego serialu dawali wyścig subaru z czołgiem,
też było dosyć zabawne. Też czasem oglądam jak nie mam nic ciekawszego do
roboty.

Nie chodzi o cały program ale o toą sytuację. Nurburgring i wyprzedzanie motocyklistów transitem na seryjnych oponach.

Bzdury.
Bzdura.

OK, jw.

W danym budżecie zapewne tak. O ile ma dobrego jeźdca. Aczkolwiek to
chyba też zależy od toru :-)

To jest osobny temat, załóżmy że obaj umieją jeździć a tor nie preferuje
konkretnego pojazdu ;)

Zakładając świetnego kierowce i motocyklistę, odpowiednie maszyny, to czasy z niewielką różnicą będą się przeplatać.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

461 Data: Maj 09 2011 12:18:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-05-09, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Nie chodzi o cały program ale o toą sytuację. Nurburgring i wyprzedzanie
motocyklistów transitem na seryjnych oponach.

Ci motocyklisci to chyba podziwiali przyrode wokol toru a nie jechali...

--
Artur

462 Data: Maj 09 2011 15:46:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-09 14:18, AZ wrote:

On 2011-05-09, Marcin 'Yans'   wrote:

Nie chodzi o cały program ale o toą sytuację. Nurburgring i wyprzedzanie
motocyklistów transitem na seryjnych oponach.

Ci motocyklisci to chyba podziwiali przyrode wokol toru a nie jechali...

3:08 - w przechyle ~45 stopni na łagodnym łuku podziwiają przyrode, tak ? :-)
Podziwiają, to wtedy jak się okazuje, że ich van wyprzedza - mina bezcenna :-)

PS: Nie traktuj tego osobiście i w tak bardzo serio :-) Na motorze trzeba naprawdę umieć jeździć aby wykorzystać jego możliwości. Wielu wydaje się, że samo posiadanie..... :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

463 Data: Maj 09 2011 13:52:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-05-09, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


3:08 - w przechyle ~45 stopni na łagodnym łuku podziwiają przyrode, tak
? :-)

Alez oczywiscie, co to jest 45 stopni na motocyklu na takim luku?
Przeciez w tym luku to spokojnie mozna pojechac 200 i lepiej.

Podziwiają, to wtedy jak się okazuje, że ich van wyprzedza - mina
bezcenna :-)

PS: Nie traktuj tego osobiście i w tak bardzo serio :-) Na motorze
trzeba naprawdę umieć jeździć aby wykorzystać jego możliwości. Wielu
wydaje się, że samo posiadanie..... :-)

Ale chyba nie traktujesz serio takich programow? To ze jezdzic trzeba
umiec to wiem.

--
Artur
ZZR 1200

464 Data: Maj 09 2011 16:34:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-09 15:52, AZ wrote:

On 2011-05-09, Marcin 'Yans'   wrote:

3:08 - w przechyle ~45 stopni na łagodnym łuku podziwiają przyrode, tak
? :-)

Alez oczywiscie, co to jest 45 stopni na motocyklu na takim luku?
Przeciez w tym luku to spokojnie mozna pojechac 200 i lepiej.

Nikt tego nie kwestionuje :-)

Podziwiają, to wtedy jak się okazuje, że ich van wyprzedza - mina
bezcenna :-)

PS: Nie traktuj tego osobiście i w tak bardzo serio :-) Na motorze
trzeba naprawdę umieć jeździć aby wykorzystać jego możliwości. Wielu
wydaje się, że samo posiadanie..... :-)

Ale chyba nie traktujesz serio takich programow? To ze jezdzic trzeba
umiec to wiem.

Serio traktuje jedynie zapis z kamery. Zabawne wydało mi się to wyprzedzanie :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

465 Data: Maj 09 2011 14:38:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-05-09, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Nikt tego nie kwestionuje :-)

To czemu ten motocyklista jechal tak wolno?

Serio traktuje jedynie zapis z kamery. Zabawne wydało mi się to
wyprzedzanie :-)

Nagrac mozna wszystko. Co innego gdyby za kiera Transita i motocykla
posadzili scigantow, wtedy to by bylo jakos miarodajne.

--
Artur
ZZR 1200

466 Data: Maj 09 2011 16:47:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-09 16:38, AZ wrote:

On 2011-05-09, Marcin 'Yans'   wrote:

Nikt tego nie kwestionuje :-)

To czemu ten motocyklista jechal tak wolno?

Ile według Ciebie jechał (gdy transit się do niego zbliżał) ?

Serio traktuje jedynie zapis z kamery. Zabawne wydało mi się to
wyprzedzanie :-)

Nagrac mozna wszystko. Co innego gdyby za kiera Transita i motocykla
posadzili scigantow, wtedy to by bylo jakos miarodajne.

Co byłoby miarodajne ? Mówimy o zabawnej sytuacji przewijającej się kilkakrotnie w zapisie - polegającej na wyprzedzaniu vanem motocyklistów :-)

Oczywistym jest, że obiektywnie van jest wolniejszy od motocykla :-)
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

467 Data: Maj 09 2011 21:39:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-05-09, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


Ile według Ciebie jechał (gdy transit się do niego zbliżał) ?

Pewnie jakies 120-130 km/h, jakies 100 za malo ;-) Serio, ten odcinek
ktory widac na wprost spokojnie pozwala rozpedzic sie do takiej
predkosci.

Co byłoby miarodajne ? Mówimy o zabawnej sytuacji przewijającej się
kilkakrotnie w zapisie - polegającej na wyprzedzaniu vanem motocyklistów :-)

Miarodajne by bylo scigant vs scigant, a nie wiadomo kto tym motocyklem
jedzie, moze jakis szarak.

--
Artur
ZZR 1200

468 Data: Maj 10 2011 12:27:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-09 23:39, AZ wrote:

On 2011-05-09, Marcin 'Yans'   wrote:

Ile według Ciebie jechał (gdy transit się do niego zbliżał) ?

Pewnie jakies 120-130 km/h, jakies 100 za malo ;-) Serio, ten odcinek
ktory widac na wprost spokojnie pozwala rozpedzic sie do takiej
predkosci.

Nie sądzę. Średnia z całości przejazdu vanem to 120km/h - ten odcinek należy do szybszych sekcji (pomimo powolności transita)

Co byłoby miarodajne ? Mówimy o zabawnej sytuacji przewijającej się
kilkakrotnie w zapisie - polegającej na wyprzedzaniu vanem motocyklistów :-)

Miarodajne by bylo scigant vs scigant, a nie wiadomo kto tym motocyklem
jedzie, moze jakis szarak.

Niewykluczam, jednakże... doskonale wiemy kto w większości tam przyjeżdża :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

469 Data: Maj 10 2011 23:09:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 09.05.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:


Całkiem niezle względem czego ?

No właśnie, Ty zacząłeś ;)

Focus ST, M3, Lancer EVO, Impreza STI, Hot hatch'e ? Zakładamy
koła/opony na trackday i śmigamy. Wymieniłem kilka z tych w rozsądnej cenie.

OK, rozumiem że takie auta za cenę paliwa, opon i klocków pozwalają się
poganiać szybko po torze. Nie wiem tylko skąd te opowieści o jakichś
usztywnieniach, czy ospawaniu budy, większych tarczach, zaciskach,
dodatkowym chłodzeniu, sprężynach, czy wymianie całego zawieszenia żeby
mieć jakąkolwiek regulację. Bo w sportowym motocyklu regulację np:
napięcia, dobicia i odbicia masz OTB od wielu lat.

Nie chodzi o cały program ale o toą sytuację. Nurburgring i wyprzedzanie
motocyklistów transitem na seryjnych oponach.

OK, tu masz filmik w podobnym klimacie co TG z tego toru, co prawda
kierowcy zamiast trzymać wyścigową linię "latają na gumie", ale czas
chyba wystarczy na transita.
http://video.google.com/videoplay?docid=8752265579737000204#

A Nurburgring, to tor krajobrazowy, bilety, wycieczki w autobusach itp.

O tu masz lepszą jakoć i mniej latania na gumie:
http://www.youtube.com/watch?v=qQNbegQPdPs
Czy te auta tam stoją, to tam można parkować? Hehe.

To tyle na szybko, jak chcesz się przekomarzać na filmiki to następnym
razem wkleję linka do sceny z motocyklem z któregoś matrixa :)

Youtube zniesie wszystko ;)

--
kakmaratgmaildotcom

470 Data: Maj 11 2011 11:52:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-11 01:09, kakmar wrote:

Dnia 09.05.2011 Marcin 'Yans'   napisał/a:

Całkiem niezle względem czego ?

No właśnie, Ty zacząłeś ;)




Focus ST, M3, Lancer EVO, Impreza STI, Hot hatch'e ? Zakładamy
koła/opony na trackday i śmigamy. Wymieniłem kilka z tych w rozsądnej cenie.

OK, rozumiem że takie auta za cenę paliwa, opon i klocków pozwalają się
poganiać szybko po torze. Nie wiem tylko skąd te opowieści o jakichś
usztywnieniach, czy ospawaniu budy, większych tarczach, zaciskach,
dodatkowym chłodzeniu, sprężynach, czy wymianie całego zawieszenia żeby
mieć jakąkolwiek regulację. Bo w sportowym motocyklu regulację np:
napięcia, dobicia i odbicia masz OTB od wielu lat.

Co Ci po regulacji, skoro nie masz odpowiednich instrumentów, umiejętności aby tę regulację wykorzystać do otrzymania optymalnych ustawień w danych warunkach ? Skąd wiesz, że dokonana regulacja przyniosła pozytywny efekt a nie przeciwny.

Jesli chodzi o modyfikacje, to znów przypomina mi się pewien odcinek Top Gear :-)
http://www.youtube.com/watch?v=KUKQqFZvjk8

Wiekszoć osób jedynie potrafi "utwardzać" i "obniżać" samochód bo to jest najprostsze i daje jakiś efekt :-)

No i podstawowa sprawa: co innego samochód wyłÄ…cznie na tor, co innego samochód na okazjonalny tor.

Nie chodzi o cały program ale o toą sytuację. Nurburgring i wyprzedzanie
motocyklistów transitem na seryjnych oponach.

OK, tu masz filmik w podobnym klimacie co TG z tego toru, co prawda
kierowcy zamiast trzymać wyścigową linię "latają na gumie", ale czas
chyba wystarczy na transita.
http://video.google.com/videoplay?docid=8752265579737000204#

Mam nadzieje, że tego transita nie traktujesz zbyt serio :-) Ot, wydał mi się zabawny :-)
Bo jakb faktycznie chcieć się przekomarzać.... :-)

To te 8:20 to pi razy drzwi, nieco wolniej od seryjnych sportowych samochodów.

E46 M3 CSL – 7:50
E90/E92 M3 – 8:05
1 series M coupe – 8:12
Z4 M-Coupe – 8:12
Z4 M-Roadster – 8:15
E46 M3 – 8:22
335i E92 Coupe – 8:26
911 Carrera S (997) – 7:50
Audi R8 – 8:04
Cayman S – 8:04 (by Walter Röhrl)
Audi RS4 – 8:09
1 series M coupe – 8:12
Aston Martin V8 Vantage – 8:13
Mercedes C63 AMG PP – 8:13
Corvette C6 – 8:15
Cayman S – 8:16 (Sport Auto)

Nie wchodze już w modele super sportowe ale nadal cywilizowane  :-)

No mały smaczek - zmodyfikowane M3 CSL - 7:22

"Time was set on a non-exclusive public track day with other cars present. Car has been modified by Loaded to include a custom supercharger that puts out approximately 179 hp (133 kW; 181 PS) over the stock 343 hp (256 kW) found in the 3.2l inline 6 BMW S54 engine. Car is road legal outside of North America."

http://www.youtube.com/watch?v=ZgMR9OVEDIY&feature=related

A Nurburgring, to tor krajobrazowy, bilety, wycieczki w autobusach itp.

Przyznam się, że autobusu bym się tam nie spodziewał :-)

To tyle na szybko, jak chcesz się przekomarzać na filmiki to następnym
razem wkleję linka do sceny z motocyklem z któregoś matrixa :)

W matrixie ewidentnie widać brak sygnalizowania manewrów ;-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

471 Data: Maj 11 2011 14:00:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 11.05.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:


Co Ci po regulacji, skoro nie masz odpowiednich instrumentów,
umiejętności aby tę regulację wykorzystać do otrzymania optymalnych
ustawień w danych warunkach ? Skąd wiesz, że dokonana regulacja
przyniosła pozytywny efekt a nie przeciwny.

No nie wiedziałem że to wiedza tajemna i wymaga instrumentów. Ech cuda
opowiadasz, tak to pewnie w tych sportowych autach.
Bo w motocyklu mam opisane w instrukcji jak tego używać. A w schowku
fabryczny zestaw narzędzi z których 3 są potrzebne. Bo mogę w 5min sam
ustawić standard fabryczny i przy każdym zatrzymaniu w chwilę sobie 
poszczególne ustawienia dobierać. Sprawdzić kawałek dalej co się
zmieniło. Ĺťadne cuda.

Jesli chodzi o modyfikacje, to znów przypomina mi się pewien odcinek Top
Gear :-)
http://www.youtube.com/watch?v=KUKQqFZvjk8

Wiekszoć osób jedynie potrafi "utwardzać" i "obniżać" samochód bo to
jest najprostsze i daje jakiś efekt :-)

No i podstawowa sprawa: co innego samochód wyłÄ…cznie na tor, co innego
samochód na okazjonalny tor.

No więc od początku piszę że to co dostajesz "z pudełka" kupując
wielkoseryjny sportowy motocykl z homologacją na drogę, różni się od
tego co dostajesz kupując masowo produkowane sportowe auto.
Tak mi się wydaje odnosząc się do możliwości wykorzystania takiego
pojazdu na co dzień i weekendowych trackday. Ty uważasz że autem
z salonu bez kosztownych modyfikacji, można ganiać po torze nie
ryzykując szybkiej degradacji pojazdu, związanej z fabrycznym
nieprzystosowaniem do takiego traktowania.
I OK, nie znam na tyle oferty i praktycznych historii takich aut
żeby się spierać.


Mam nadzieje, że tego transita nie traktujesz zbyt serio :-) Ot, wydał
mi się zabawny :-)
Bo jakb faktycznie chcieć się przekomarzać.... :-)

To te 8:20 to pi razy drzwi, nieco wolniej od seryjnych sportowych
samochodów.

<ciach>
jest takie zestawienie:
http://en.wikipedia.org/wiki/N%C3%BCrburgring_lap_times

dane jest dodatkowo trudno porównać bo mierzone kółko często się
zmieniało. W sumie nie zmienia się nic. Na początku napisałem mniej
więcej że ogólnie auta są szybsze. W konkretnych przypadkach to
zależy. Przy ograniczonym budżecie i możliwościach to motocykl często
bywa szybszy. Na razie dalej będę się tego trzymał ;)


Przyznam się, że autobusu bym się tam nie spodziewał :-)

Bo to jest tor krajobrazowy, sporo ludzi przyjeżdża tam żeby móc
powiedzieć byłem, przejechałem. Ile kółek trzeba zrobić żeby móc tam
pojechać szybko. Bo te 70 czy nawet 80m/s, przed źle zapamiętanym zakrętem
to spory problem. Tam nie ma miejsca na błÄ™dy, to nie jest nowoczesny
"bezpieczny" tor. Stąd wbrew pozorom znaczna częć to bardziej lub
mniej zorganizowane wycieczki zwiedzające tor.


W matrixie ewidentnie widać brak sygnalizowania manewrów ;-)

No tak, i jeszcze jadą bez kasków.

--
kakmaratgmaildotcom

472 Data: Kwiecien 28 2011 19:21:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin AZ

Bo tak stanowia przepisy ktore tutaj dla wszystkich to swietosc. No
dobra, poza jazda 80 na Pulawskiej gdzie jest 50, ale tak naprawde to
bylo mniej bo wyskalowanie licznika ble ble ble.

Gdzie jest 70.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

473 Data: Kwiecien 28 2011 15:26:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 16:36:20 +0200 osobnik zwany Marcin 'Yans'
Bazarnik wystukał:

On 2011-04-28 15:17, AZ wrote:
On 2011-04-28, Marcin 'Yans'   wrote:

Te zasadę widze stosujesz doć wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy
samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze
odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Dotrze do Ciebie, ze motocykl nie musi miec zachowanego 1 metra przy
wyprzedzaniu?

A zrozumiesz wreszcie, że piszę o wspomnianym przepisie w kontekście
mentalności Kalego ?

Dlaczego jak A wyprzedza B odstęp ma wynosić 1m, zaś gdy B wyprzedza A
to może być nawet 10cm ?

bo tak stanowi prawo. Z pretensjami zapraszam na Wiejską.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

474 Data: Kwiecien 28 2011 17:59:00
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 17:26, masti wrote:

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 16:36:20 +0200 osobnik zwany Marcin 'Yans'
Bazarnik wystukał:

On 2011-04-28 15:17, AZ wrote:
On 2011-04-28, Marcin 'Yans'    wrote:

Te zasadę widze stosujesz dość wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy
samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze
odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Dotrze do Ciebie, ze motocykl nie musi miec zachowanego 1 metra przy
wyprzedzaniu?

A zrozumiesz wreszcie, że piszę o wspomnianym przepisie w kontekście
mentalności Kalego ?

Dlaczego jak A wyprzedza B odstęp ma wynosić 1m, zaś gdy B wyprzedza A
to może być nawet 10cm ?

bo tak stanowi prawo. Z pretensjami zapraszam na Wiejską.

Ależ odkrywcza wypowiedź :-) Szkoda, że wskazuje na to, że nie rozumeisz tego o czym rozmawiamy.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

475 Data: Kwiecien 28 2011 19:02:02
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Thu, 28 Apr 2011 13:17:47 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

Chyba, ze dla Ciebie zdanie Policji tez nie ma wiekszego znaczenia to
nie mamy o czym rozmawiac.

To jest zdanie jednego policjanta, nie policji. A pojedynczy policjanci
mają różne wizje, jak ten, który niedawno chciał mi wlepić mandat za
łażenie środkiem drogi, którą nic zresztą nie jechało. Aż żałuję, że jego
kolega wiedział, co to jest strefa zamieszkania.

AK

476 Data: Kwiecien 29 2011 10:42:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 14:18, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

1. bo to i tak nic nie da - i tak nie będzie przepisowego metra czyli i
tak nie da się wyprzedzić.

Te zasadę widze stosujesz dość wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy
samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze
odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Nie ja źle stosuję zasadę, tylko ty jej nie rozumiesz. Mówiąc w prost -
kompletnie nie znasz podstawowych przepisów.

1m to przepisowa minimalna odległość przy wyprzedzaniu _jednośladu_ (lub
kolumny pieszych). A nie przy wyprzedzaniu _przez_ jednoślad.

Niech zgadnę - na logice implikacja ciągle ci się myliła z równoważnością?

[ciach]

2. bo zaraz skręca w lewo, tylko fiut w samochodzie nie rozumie, co
oznacza włączony kierunkowskaz

Skoro skręcasz w lewo, to dlaczego nie zjedziesz do osi jezdni aby mógł
Cię ominąć/wyprzedzić po Twojej prawej stronie ?

Znowu wychodzi z ciebie nieznajomość przepisów. Omijanie ma miejsce,
kiedy jeden z obiektów jest nieruchomy.

Była mowa o pojazdach poruszających się, więc byłoby to wyprzedzanie,
czyli obowiązuje odległość 1m, czyli musisz zjechać na drugi pas. Nie ma
drugiego pasa? To i tak nie wolno ci wyprzedzać, bo nie będzie 1m.

477 Data: Kwiecien 29 2011 12:48:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 10:42, Andrzej Ława wrote:

W dniu 28.04.2011 14:18, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

1. bo to i tak nic nie da - i tak nie będzie przepisowego metra czyli i
tak nie da się wyprzedzić.

Te zasadę widze stosujesz dość wybiórczo. Czy przejeżdzając pomiędzy
samochodami jadącymi/stojącymi w korku równiez zostawiasz po 1 metrze
odstępu od samochodu po lewej i prawej stronie ?

Nie ja źle stosuję zasadę, tylko ty jej nie rozumiesz. Mówiąc w prost -
kompletnie nie znasz podstawowych przepisów.

1m to przepisowa minimalna odległość przy wyprzedzaniu _jednośladu_ (lub
kolumny pieszych). A nie przy wyprzedzaniu _przez_ jednoślad.

Niech zgadnę - na logice implikacja ciągle ci się myliła z równoważnością?

Poraz kolejny wychodzi u Ciebie ograniczenie, polegające na braku zrozumienia sensu wypowiedzi drugiej osoby.  Właśnie dokładnie o tym piszę - przepis jest durny, ponieważ nie jest symetryczny.

Najwyraźniej jedynym co trafia do mózgu osoby takiej jak Ty, są przepisy nieważne jak durne.
Czas najwyższy dążyć zmian, które połozą tej kres dyskryminacji - naprzykład w postaci przepisu:

"Pojazd jednośladowy podczas wyprzedzania musi zachować dystans minimum jednego metra od pojazdu wyprzedzanego."

W końcu przecież musimy dażyć do zwiększenia bezpieczeństwa motocyklistów, skoro niektórzy są zbyt durni aby zrozumieć co to "bezpieczny dystans" oraz to, że bezpieczeństwo ma być zapewnione obu stronom.

[ciach]

2. bo zaraz skręca w lewo, tylko fiut w samochodzie nie rozumie, co
oznacza włączony kierunkowskaz

Skoro skręcasz w lewo, to dlaczego nie zjedziesz do osi jezdni aby mógł
Cię ominąć/wyprzedzić po Twojej prawej stronie ?

Znowu wychodzi z ciebie nieznajomość przepisów. Omijanie ma miejsce,
kiedy jeden z obiektów jest nieruchomy.

Ależ jesteś ograniczony umyśłowo :-) Wyraźnie jest napisane: ominąć/wyprzedzić - bo w zależności od tego czy stoisz, czy jedziesz. Najwyraźniej przerasta to Twoje wyjątkwo ograniczone możliwości pojmowania.

Była mowa o pojazdach poruszających się, więc byłoby to wyprzedzanie,
czyli obowiązuje odległość 1m, czyli musisz zjechać na drugi pas. Nie ma
drugiego pasa? To i tak nie wolno ci wyprzedzać, bo nie będzie 1m.

Ciekawe czy jesteś przepisowym faszystą czy jedynie typowym motocyklowym hipokrytą :-)

Ciekawe czy równie skrupulatnie przestrzegasz innych przepisów, naprzykład dotyczących linii ciągłych, przejść dla pieszych, ograniczeń prędkości itp. Jestem praktycznie pewien, że nie.

Mam tylko nadzieję, że ludzie tacy jak Ty stanowią nieliczną grupę wsród motocyklistów.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

478 Data: Kwiecien 29 2011 13:49:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 29.04.2011 12:48, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Niech zgadnę - na logice implikacja ciągle ci się myliła z
równoważnością?

Poraz kolejny wychodzi u Ciebie ograniczenie, polegające na braku
zrozumienia sensu wypowiedzi drugiej osoby.  Właśnie dokładnie o tym
piszę - przepis jest durny, ponieważ nie jest symetryczny.

To twoja opinia, wynikająca z nieznajomości świata rzeczywistego (w tym
praw fizyki).

[ciach]

Czas najwyższy dążyć zmian, które połozą tej kres dyskryminacji -
naprzykład w postaci przepisu:

"Pojazd jednośladowy podczas wyprzedzania musi zachować dystans minimum
jednego metra od pojazdu wyprzedzanego."

A kierowca i pasażerowie samochodów muszą jeździć w atestowanych kaskach
- jak równo, to równo!

O, wiem, wiem! I przywrócić tablice rejestracyjne z przodu motocykli!

[ciach]

Była mowa o pojazdach poruszających się, więc byłoby to wyprzedzanie,
czyli obowiązuje odległość 1m, czyli musisz zjechać na drugi pas. Nie ma
drugiego pasa? To i tak nie wolno ci wyprzedzać, bo nie będzie 1m.

Ciekawe czy jesteś przepisowym faszystą czy jedynie typowym motocyklowym
hipokrytą :-)

Ani jedno, ani drugie.

To ty nie znasz przepisów oraz nie rozumiesz powodów ich istnienia.

Ten "strasznie niesprawiedliwy" przepis "dyskryminujący" kierujących
pojazdami wielośladowymi wynika m.in. z _dużo_ większej wrażliwości
jednośladów na podmuch powietrza spowodowany wyprzedzaniem przez inny
pojazd oraz innych zachowań pojazdów poruszających się w stanie
równowagi dynamicznej (w odróżnieniu od pojazdów wielośladowych, które
charakteryzują się równowagą statyczną).

Ciekawe czy równie skrupulatnie przestrzegasz innych przepisów,
naprzykład dotyczących linii ciągłych,

Owszem, podobnie jak zasad pisowni "nie" z różnymi częściami mowy.

przejść dla pieszych, ograniczeń
prędkości itp. Jestem praktycznie pewien, że nie.

A jestem "praktycznie pewien", że jesteś kłamcą, narkomanem i pedofilem
;-> O! i jeszcze pijakiem! I złodziejem (bo każdy pijak to złodziej).

479 Data: Kwiecien 27 2011 18:13:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 13:25, Arek pisze:

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?
Może w chwili gdy patrzył w lusterko, nie widział nikogo kto był w
trakcie wyprzedzania.

Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.

Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe
Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.
Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.

Ĺťaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

Jest łamana cała masa.

Nieprawidłowe wyprzedzanie

Brak sygnalizowania manewru (ba niemożnoć)

Kontynuowanie jazdy nie powyznaczonych pasach

Brak zachowania bezpiecznego odstępu

wymieniać dalej?


dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?
Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.
A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na drodze.

O, wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie.

Teraz to jeszcze udowodnij...

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

480 Data: Kwiecien 27 2011 18:34:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:13, Sebastian Kaliszewski pisze:

Żaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

Jest łamana cała masa.

Kłamiesz.

Nieprawidłowe wyprzedzanie

Podstawa prawna twojego twierdzenia?

Brak sygnalizowania manewru (ba niemożność)

Bredzisz.

Kontynuowanie jazdy nie powyznaczonych pasach

Masz jezdnię podzieloną na pasy. Jakim cudem można jechać jednocześnie po tej jezdni i nie po wyznaczonej na niej pasach? Lewitacja?

Brak zachowania bezpiecznego odstępu

Jest bezpieczny. Udowodnij, że nie jest.

wymieniać dalej?

Jak chcesz się ośmieszać...

dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?
Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.
A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na
drodze.

O, wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie.

Teraz to jeszcze udowodnij...

Bo nadal żyją.

481 Data: Kwiecien 28 2011 13:55:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:13, Sebastian Kaliszewski pisze:

Żaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).

Jest łamana cała masa.

Kłamiesz.

Nie używaj słów, których nie rozumiesz.


Nieprawidłowe wyprzedzanie

Podstawa prawna twojego twierdzenia?

PoRD. Manwer (wyprzedzania) możesz rozpocząć jeśli się upewnisz że go możesz bezpiecznie zakończyć. I jeśli się upewnisz że nikt z tych których zamierasz wyprzedzić (czyli cały korek) nie sygnalizuje manewru kolidującego z twoim wyprzedzaniem.


Brak sygnalizowania manewru (ba niemożność)

Bredzisz.

Nie. Doucz się.


Kontynuowanie jazdy nie powyznaczonych pasach

Masz jezdnię podzieloną na pasy. Jakim cudem można jechać jednocześnie po tej jezdni i nie po wyznaczonej na niej pasach? Lewitacja?

Ocho, kolejny któremu się wydaje, że jego motocykl wraz z drajwerem jest obiektem dwuwymiarowym (i ma zerową szerokość). Jak obrys twojego pojazdu zachodzi na więcej niż jeden pas to jedziesz nie po wyznaczonych pasach.


Brak zachowania bezpiecznego odstępu

Jest bezpieczny. Udowodnij, że nie jest.

Liczba otarć, urwanych lusterek, itd.


wymieniać dalej?

Jak chcesz się ośmieszać...

Na razie to sam się ośmieszasz wymyślając brak przepisów które są, opowiadając o kupinych wyrokach itd...


dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?
Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.
A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na
drodze.

O, wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie.

Teraz to jeszcze udowodnij...

Bo nadal żyją.

Mylisz kierunek implikacji.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

482 Data: Maj 04 2011 09:34:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:55, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kłamiesz.

Nie używaj słów, których nie rozumiesz.

Zacinasz się w kłamstwie.


Nieprawidłowe wyprzedzanie

Podstawa prawna twojego twierdzenia?

PoRD. Manwer (wyprzedzania) możesz rozpocząć jeśli się upewnisz że go
możesz bezpiecznie zakończyć. I jeśli się upewnisz że nikt z tych
których zamierasz wyprzedzić (czyli cały korek) nie sygnalizuje manewru
kolidującego z twoim wyprzedzaniem.

Owszem. Z poprawką: niekoniecznie "cały korek" - wystarczy że
dostatecznym marginesem na bezpieczne wyhamowanie.

Sęk w tym, że kierunkowskazy są używane przez kierujących samochodami
nad wyraz niechętnie i z dużym opóźnieniem - nie do sygnalizacji zamiaru
a do "zaakcentowania" manewru.

[ciach]

Masz jezdnię podzieloną na pasy. Jakim cudem można jechać jednocześnie
po tej jezdni i nie po wyznaczonej na niej pasach? Lewitacja?

Ocho, kolejny któremu się wydaje, że jego motocykl wraz z drajwerem jest
obiektem dwuwymiarowym (i ma zerową szerokość). Jak obrys twojego
pojazdu zachodzi na więcej niż jeden pas to jedziesz nie po wyznaczonych
pasach.

Nie zachodzi - o co mi zrobisz?

Brak zachowania bezpiecznego odstępu

Jest bezpieczny. Udowodnij, że nie jest.

Liczba otarć, urwanych lusterek, itd.

Dziwne, że wśród moich znajomych jedyne obtarcia się zdarzały "z ręki"
innych samochodów. Ale oni z reguły nie wykonują niespodziewanych manewrów.

483 Data: Kwiecien 27 2011 14:08:28
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 12:02, Arek pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
Upewnił się.

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?

Stąd, że motocykl sam zmienił pas (w ramach slalomu) i nie pozwolił się zauważyć. Tak samo jak artysta (obojętne czy na 2 czy na 4 kółkach) jadący na łuku 120km/h na ograniczeniu do 50km/h na łukjest winien spowodowania kolizji z samochodem który wyjechał z podporządkowanej.


Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe

Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.

A choćby zasygnalizował wyprzedzanie?

I w jaki sposób miał zasygnalizować, skoro wciska się jednocześnie pomiędzy pojazd z lewej i z prawej? Obustronnym migaczem? ;)


dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
inne samochody?

Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.

Nie. Bo kierujący tymi innymi pojazadami są święcie przekonaniu że są nieśmiertelni i w dodatku wyobrażają sobie że mają prawo tak jechać (a nie mają)

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

484 Data: Kwiecien 27 2011 14:51:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?

Stąd, że motocykl sam zmienił pas (w ramach slalomu) i nie pozwolił się
zauważyć. Tak samo jak artysta (obojętne czy na 2 czy na 4 kółkach)

Jesteś łaskaw bajki opowiadać.

jadący na łuku 120km/h na ograniczeniu do 50km/h na łukjest winien
spowodowania kolizji z samochodem który wyjechał z podporządkowanej.

Zależy od łuku.

Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe

Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
przepisów, które wg. ciebie złamał.

A choćby zasygnalizował wyprzedzanie?

ROTFL

Ale brednie... Nie ma czegoś takiego, jak sygnalizowanie wyprzedzania.

485 Data: Kwiecien 27 2011 16:53:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości

Upewnił się. Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe
dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie inne
samochody?
Bo taki łoś w puszce nie patrzy w lusterko bo:
gada przez komórkę,
dłubie w nosie,
gada z pasażerem,
drapie się po jajkach,
zmienia stacje w radio,
żre kanapkę,
sprawdza ilu ma jeszcze klientów do objechania,
itp.
Skreśl niepotrzebne, i pomyśl, że tych wszystkich rzeczy nie da się zrobić
jadąc na motocyklu.
:)


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

486 Data: Kwiecien 27 2011 17:09:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 16:53, Bartek Kacprzak pisze:

Bo taki łoś w puszce nie patrzy w lusterko bo:
gada przez komórkę,
dłubie w nosie,
gada z pasażerem,
drapie się po jajkach,
zmienia stacje w radio,
żre kanapkę,
sprawdza ilu ma jeszcze klientów do objechania,
itp.
Skreśl niepotrzebne, i pomyśl, że tych wszystkich rzeczy nie da się zrobić
jadąc na motocyklu.
:)

Idąc "tym tropem".

"Bo taki łoś na kosiarce nie patrzy przed siebie i nie zastanawia się
tylko wali przed siebie slalomem bo:

jest zwinniejszy, więc się "prawdopodobnie zmieści"
ma litrowy silnik i masę 200-300 kg, więc ma "pałer"
nie po to ma motor, żeby sterczeć w korkach
sprawdza w ile jego maszyna pójdzie do setki/dwóch setek od świateł
jedzie z kumplami i musi pokazać kto tu ma jaja (mimo a może dlatego, że
się nie może po nich podrapać)
skoro są światła to on musi mieć "pool position", przecież nie będzie
czekać w kolejce
"bo motocykle są wszędzie a ci w puszkach mają na nie uważać"

Skreśl niepotrzebne, i pomyśl, że tych wszystkich rzeczy nie da się
zrobić jadąc samochodem.
--
MZ

487 Data: Kwiecien 27 2011 21:12:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomości

"Bo taki łoś na kosiarce nie patrzy przed siebie i nie zastanawia się
tylko wali przed siebie slalomem bo:
Żeby jechać "slalomem" trzeba patrzeć przed siebie.

jest zwinniejszy, więc się "prawdopodobnie zmieści"
Prawda
ma litrowy silnik i masę 200-300 kg, więc ma "pałer"
Prawda
nie po to ma motor, żeby sterczeć w korkach
Prawda
sprawdza w ile jego maszyna pójdzie do setki/dwóch setek od świateł
200 w miescie? W normalnym ruchu?
Gówno prawda
jedzie z kumplami i musi pokazać kto tu ma jaja (mimo a może dlatego, że
się nie może po nich podrapać)
Gówno prawda
skoro są światła to on musi mieć "pool position", przecież nie będzie
czekać w kolejce
Prawda
"bo motocykle są wszędzie a ci w puszkach mają na nie uważać"
Święta prawda
Skreśl niepotrzebne, i pomyśl, że tych wszystkich rzeczy nie da się
zrobić jadąc samochodem.
I tu Cię boli?

Spoko może kiedyś kupisz sobie motocykl/skuter żeby sprawnie poruszać się po
mieście.

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

488 Data: Kwiecien 28 2011 11:05:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 21:12, Bartek Kacprzak pisze:

sprawdza w ile jego maszyna pójdzie do setki/dwóch setek od świateł
200 w miescie? W normalnym ruchu?
Gówno prawda
Ależ norma, vide dyskutowana wcześniej Dolinka Służewiecka. Manetka na
maksa, koło do góry i debil na szlifierce (znów nie mylić z
motocyklistą) znika na łuku zanim większość prędkościomierzy w autach
pokaże 20km/h. Dlaczego? Bo może? Raczej dlatego, że ma możliwość
techniczną. Szkoda że zwykle z możliwościami umysłowymi gorzej.

jedzie z kumplami i musi pokazać kto tu ma jaja (mimo a może dlatego, że
się nie może po nich podrapać)
Gówno prawda
Subiektywne, ale mogę uznać.
"bo motocykle są wszędzie a ci w puszkach mają na nie uważać"
Święta prawda
To akurat to, jak tu raczyłeś ująć "gówno prawda". Jest takim samym
użytkownikiem drogi jak pozostali. Nie ma specjalnych przywilejów. Jeśli
chce się przeciskać między samochodami robi to na własną
odpowiedzialność i to on ma uważać. Jadąc 10-20km/h pomiędzy jest w
stanie uważać nawet na nieoczekiwane zachowania kierowców aut, a
jednocześnie i tak oszczędzi czas. Nie musi zap..lać "wirtualnym pasem"
50-60km/h. Ile w ten sposób oszczędzi a ile może stracić?
Skreśl niepotrzebne, i pomyśl, że tych wszystkich rzeczy nie da się
zrobić jadąc samochodem.
I tu Cię boli?
Nie, mój wybór że wolę/czasem muszę autem. Na jednoślad nie wezmę
ładunku, który w razie szlifu często przewyższyłby wielkością straty
kilka samochodów wokoło razem. No i mogę sobie radia posłuchać i latem
mogę w koszuli z krótkim rękawem jechać, a nie w kombinezonie ze
wzmocnieniami i w kasku w strugach potu. Aaa..no i klienci w garniturach
i współpracownicy jakoś chętniej wsiadają do klimatyzowanego auta niż na
motor. Coś za coś. Może Ciebie to boli?

Spoko może kiedyś kupisz sobie motocykl/skuter żeby sprawnie poruszać się po
mieście.

Raczej nie, jakby Ci to powiedzieć - wyrosłem. Mimo że A mam wbite w PJ,
ale nieużywane od dobrych kilkunastu lat. Wyrosłem ze skuterów, z wiatru
we włosach i komarów w zębach (taki żart:). Motoru nie miałbym zresztą
gdzie trzymać, niestety garaży w mojej okolicy jak na lekarstwo. Jeśli
rekreacyjnie to rowerem. Wolno mi, czy muszę kupić szlifierkę, żeby
spełniać Twoje kryteria sprawnego poruszania się? Bo wyobraź sobie że
autem też można "sprawnie się poruszać" i to w komforcie a przede
wszystkim nie wkur..zając 99% populacji na drodze.

--
MZ

489 Data: Kwiecien 28 2011 02:32:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 11:05, MZ  wrote:

W dniu 2011-04-27 21:12, Bartek Kacprzak pisze:>> sprawdza w ile jego maszyna p jdzie do setki/dw ch setek od wiate
> 200 w miescie? W normalnym ruchu?
> G wno prawda

Ale norma, vide dyskutowana wcze niej Dolinka S u ewiecka. Manetka na
maksa, ko o do g ry i debil na szlifierce (zn w nie myli z
motocyklist ) znika na uku zanim wi kszo pr dko ciomierzy w autach
poka e 20km/h. Dlaczego? Bo mo e? Raczej dlatego, e ma mo liwo
techniczn . Szkoda e zwykle z mo liwo ciami umys owymi gorzej.
Czekaj, czekaj, okreslasz predkosc na ucho? OK juz wiem skad sie
bierze magiczne 200 km/h.



To akurat to, jak tu raczy e uj "g wno prawda". Jest takim samym
u ytkownikiem drogi jak pozostali. Nie ma specjalnych przywilej w. Je li
chce si przeciska mi dzy samochodami robi to na w asn
odpowiedzialno i to on ma uwa a . Jad c 10-20km/h pomi dzy jest w
stanie uwa a nawet na nieoczekiwane zachowania kierowc w aut, a
jednocze nie i tak oszcz dzi czas. Nie musi zap..la "wirtualnym pasem"
50-60km/h. Ile w ten spos b oszcz dzi a ile mo e straci ?
Oczywiscie, ze kierujacy samochodami sa takimi samymi uzytkownikami
jak motocyklisci. I wlasnie to nie zwalnia tak jak was tak i nas od
myslenia. A jazda 20 km wiecej niz samochody nie jest niczym
szczegolnym w przypadku poruszania sie motocyklem w miescie. Do tego
przeciez motocykl nadaje sie bardziej niz samochod. Nie wiem czemu was
tak to razi. Oczywiscie, ze to kierujacy motocyklem wybiera "sciezke"
ale uwierz na slowo nikt nie robi tego, zeby sie zabic.
Wypadki w takich sytuacjach powodowane sa wlasnie przez nieuwage
innych kierujacych. A tlumaczenie: "Panie, nie widzialem go bo on na
pewno robill wziiuuuu a nie brum, brum" biora sie z wykonywanie
manewrow na slepo.
Jezdze motocyklem codziennie do pracy i to co pisalem wczesniej o
czynnosciach kierowcow aut wynikaja z codziennych obserwacji.


Nie, m j wyb r e wol /czasem musz autem. Na jedno lad nie wezm
adunku, kt ry w razie szlifu cz sto przewy szy by wielko ci straty
kilka samochod w woko o razem. No i mog sobie radia pos ucha i latem
mog w koszuli z kr tkim r kawem jecha , a nie w kombinezonie ze
wzmocnieniami i w kasku w strugach potu. Aaa..no i klienci w garniturach
i wsp pracownicy jako ch tniej wsiadaj do klimatyzowanego auta ni na
motor. Co za co . Mo e Ciebie to boli?
Wiesz, zaoszczedzenie klikudziesieciu minut dziennie jakby zalatwia
sprawe. Masz problem z bagazem, strojem, potem?
Kup skuter i nie siedz w korku. :) W razie dzwonka i tak za wszystko
placi ubezpieczyciel sprawcy, nawet za Twoje mega kosztowne bagaze.


Raczej nie, jakby Ci to powiedzie - wyros em. Mimo e A mam wbite w PJ,
ale nieu ywane od dobrych kilkunastu lat. Wyros em ze skuter w, z wiatru
we w osach i komar w w z bach (taki art:). Motoru nie mia bym zreszt
gdzie trzyma , niestety gara y w mojej okolicy jak na lekarstwo. Je li
rekreacyjnie to rowerem. Wolno mi, czy musz kupi szlifierk , eby
spe nia Twoje kryteria sprawnego poruszania si ? Bo wyobra sobie e
autem te mo na "sprawnie si porusza " i to w komforcie a przede
wszystkim nie wkur..zaj c 99% populacji na drodze.
ROTFL, a juz myslalem, ze rozsadek przez Ciebie przemawia :)
Wkurwione 99% populacji przez dwuslady? Naprawde musicie sie leczyc :)
ALe mam dobra rade dla Ciebie i reszty z tej populacji.
Skonczcie gadac przez komorki z klientami, gmerac przy radiu, klimie,
papierach, jajach. Zacznijcie patrzec w lusterka to nie bedziecie tak
wkurwieni i zaskoczeni pojawieniem sie dwusladu obok was.

pozdrawiam
Bartek Kacprzak
naprawde skupiony podczas jazdy na moto

490 Data: Kwiecien 28 2011 11:53:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 11:32, Bartek Kacprzak pisze:



Nie, m j wyb r e wol /czasem musz autem. Na jedno lad nie wezm
adunku, kt ry w razie szlifu cz sto przewy szy by wielko ci straty
kilka samochod w woko o razem. No i mog sobie radia pos ucha i latem
mog w koszuli z kr tkim r kawem jecha , a nie w kombinezonie ze
wzmocnieniami i w kasku w strugach potu. Aaa..no i klienci w garniturach
i wsp pracownicy jako ch tniej wsiadaj do klimatyzowanego auta ni na
motor. Co za co . Mo e Ciebie to boli?
Wiesz, zaoszczedzenie klikudziesieciu minut dziennie jakby zalatwia
sprawe. Masz problem z bagazem, strojem, potem?
Kup skuter i nie siedz w korku. :) W razie dzwonka i tak za wszystko
placi ubezpieczyciel sprawcy, nawet za Twoje mega kosztowne bagaze.

Widzisz, o ile niektóre appliance sieciowe na upartego da się wcisnąć w
plecak turystyczny (zakładając że będzie jeden do przewiezienia i
pomijając wątpliwą wygodę takiego rozwiązania) to np. CISCO Cata 6500
już żadną siłÄ…. Poza tym zakładasz, że uda się udowodnić komuś sprawstwo
- sam sobie tu zaprzeczasz, twierdząc że "kierownicy puszek" zawsze
twierdzą że było "wziuuu zamiast brum brum". Teraz Ty się zdecyduj. Poza
tym, jako człowiek z wyobraźnią jestem w stanie założyć, że czasami to
może być naprawdę przypadek, dziura w jezdni czy cokolwiek co sprawi że
się wywrócę. I wtedy sprzęt za (wartoć przykładowa) 200k USD mogę
wyrzucić i brać kredyt pod hipotekę żeby to spłacić. Bo niestety
(sprawdzone przez kolegę który dojeżdża do pracy chopperem) na
propozycję ubezpieczenia transportu takiego sprzętu na motorze agent z
którym współpracujemy długo nie mógł się uspokoić ze śmiechu. A bez
ubezpieczonego sprzętu 1. łamię regulamin firmy 2. odpowiadam za niego
personalnie, co przy takich kwotach jak chyba sam zauważysz średnio się
opłaci.



Raczej nie, jakby Ci to powiedzie - wyros em. Mimo e A mam wbite w PJ,
ale nieu ywane od dobrych kilkunastu lat. Wyros em ze skuter w, z wiatru
we w osach i komar w w z bach (taki art:). Motoru nie mia bym zreszt
gdzie trzyma , niestety gara y w mojej okolicy jak na lekarstwo. Je li
rekreacyjnie to rowerem. Wolno mi, czy musz kupi szlifierk , eby
spe nia Twoje kryteria sprawnego poruszania si ? Bo wyobra sobie e
autem te mo na "sprawnie si porusza " i to w komforcie a przede
wszystkim nie wkur..zaj c 99% populacji na drodze.
ROTFL, a juz myslalem, ze rozsadek przez Ciebie przemawia :)
Co nazywasz w takim razie "rozsądkiem"? Bo przez Ciebie w mojej ocenie
przemawia standardowe "mi się spieszy bardziej niż innym bo chcę
zaoszczędzić czas". To ja już wolę moją racjonalną motywację.

Wkurwione 99% populacji przez dwuslady? Naprawde musicie sie leczyc :)
ALe mam dobra rade dla Ciebie i reszty z tej populacji.
Skonczcie gadac przez komorki z klientami, gmerac przy radiu, klimie,
papierach, jajach. Zacznijcie patrzec w lusterka to nie bedziecie tak
wkurwieni i zaskoczeni pojawieniem sie dwusladu obok was.

Jak ja lubię takich generalizatorów. Więc wyobraź sobie (skup się), że
"normalny" kierowca, jeśli musi to:
1. ma zestaw głośnomówiący (ja mam) i jak chcę pogadać to go używam.
2. sporo aut w standardzie ma sterowanie radiem w kierownicy, co w
zasadzie nie powoduje konieczności odrywania rąk od kierownicy i wzroku
od drogi..a no i stacje da się zaprogramować co ogranicza "gmeranie przy
radiu" do jednego naciśnięcia na sterowniku pod kierownicą (moje tak ma:)
3. Przy klimie się nie grzebie co chwila, niektórzy mają taki fajny
"ficzer" że np. możesz ustawić sobie temperaturę. Nawet jeśli nie (u
mnie poskąpili na klimatronic) to jakoś nie przypominam sobie żebym
trzeba było tam co chwila sięgać. Zatem ..jak to mawiasz "g.. prawda".
4. Uwierz, niektórzy się myją, co sprawia że nie trzeba się drapać po
jajach. Baaa...samochodami jeżdżÄ… też kobiety, a one..jakby Ci to... nie
mają warunków żeby to robić. Polecam takie rozwiązanie, współpracownicy
docenią. Rozumiem, że w kombinezonie przy 30+ stopniach na zewnątrz to i
owo się ... poci i stąd te Twoje uporczywe ciągoty żeby wspominać o
drapaniu, ale dlatego może jednak się przerzuć na "puszkę" ?:)

5. Wreszcie to, że auto ma lusterka nie oznacza, że się należy gapić w
nie non stop, bo może gdzieś tam się czaisz. Auto ma też przednią szybę
(a nawet boczne i tylną) i z nich też należy korzystać. Zwłaszcza gdy
się jedzie w korku i trzeba pilnować żeby komuś nie wjechać w kufer. A
standardowy kierowca samochodu ma tylko dwoje oczu i musi nimi obsłużyć
wszystkie te urządzenia.

Więc nie pisz do mnie "wy" i określ się czy jesteś motocyklistą, czy
"kretynem na szlifierce/kosiarce". Bo ciężko mi na podstawie Twoich
wypowiedzi to jednoznacznie stwierdzi.

--
MZ

491 Data: Kwiecien 28 2011 03:14:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 11:53, MZ  wrote:


Widzisz, o ile niektóre appliance sieciowe na upartego da się wcisnąć w
plecak turystyczny (zakładając że będzie jeden do przewiezienia i
pomijając wątpliwą wygodę takiego rozwiązania) to np. CISCO Cata 6500
już żadną siłą.
I zawsze z nimi jezdzisz? Czy to tylko proba wytlumaczenia, "dlaczego
sie nie da". :)
Moze zamiast tego, sprobuj zabierac ze soba, np jakas prezentacje :)
zawsze to mniej miejsca.

Poza tym zakładasz, że uda się udowodnić komuś sprawstwo
- sam sobie tu zaprzeczasz, twierdząc że "kierownicy puszek" zawsze
twierdzą że było "wziuuu zamiast brum brum". Teraz Ty się zdecyduj.
Sorry, nie lapie o co Ci chodzi w powyzszym zdaniu.


Poza tym, jako człowiek z wyobraźnią jestem w stanie założyć, że czasami to
może być naprawdę przypadek, dziura w jezdni czy cokolwiek co sprawi że
się wywrócę. I wtedy sprzęt za (wartość przykładowa) 200k USD mogę
wyrzucić i brać kredyt pod hipotekę żeby to spłacić. Bo niestety
(sprawdzone przez kolegę który dojeżdża do pracy chopperem) na
propozycję ubezpieczenia transportu takiego sprzętu na motorze agent z
którym współpracujemy długo nie mógł się uspokoić ze śmiechu. A bez
ubezpieczonego sprzętu 1. łamię regulamin firmy 2. odpowiadam za niego
personalnie, co przy takich kwotach jak chyba sam zauważysz średnio się
opłaci.
Sprobuj kiedys sie przejechac czyms co robi jeden slad i nie jest
rowerem. Naprawde ciezko jest sie wylozyc, kiedy jedziesz rozsadnie.
A bajki o mitycznych dziurach, kamieniach, kaluzach powodujacych nagle
przewrotki motocykli przy spokojnej jezdzie mozesz wyrzucic.


Co nazywasz w takim razie "rozsądkiem"? Bo przez Ciebie w mojej ocenie
przemawia standardowe "mi się spieszy bardziej niż innym bo chcę
zaoszczędzić czas". To ja już wolę moją racjonalną motywację.
A od czego jest motocykl w miescie? Od lansu? Wlasnie od tego zeby
zaoszczedzic czas, niekoniecznie napinajac sie i lecac 300 na gumie.
Nie wiem skad sie bierze w was przekonanie, ze motocykle _zawsze_
zapier... po miescie.\
Przeciez na nich nie jezdzicie. :)

Jak ja lubię takich generalizatorów. Więc wyobraź sobie (skup się), że
"normalny" kierowca, jeśli musi to:
1. ma zestaw głośnomówiący (ja mam) i jak chcę pogadać to go używam.
 Ty tak 70 % w go w kieszeni, podlokietniku, schowku.
Chcesz mnie przekonac, ze _wszyscy_ ich uzywaja?
To musimy jezdzic po innych miastach.

2. sporo aut w standardzie ma sterowanie radiem w kierownicy, co w
zasadzie nie powoduje konieczności odrywania rąk od kierownicy i wzroku
od drogi..a no i stacje da się zaprogramować co ogranicza "gmeranie przy
radiu" do jednego naciśnięcia na sterowniku pod kierownicą (moje tak ma:)
Czyli 90% aut jezdzacych p ulicach je posiada? Ok, zrobie taki maly
eksperyment i policze ile aut mialo kierowania radiem w kierownicy.

3. Przy klimie się nie grzebie co chwila, niektórzy mają taki fajny
"ficzer" że np. możesz ustawić sobie temperaturę. Nawet jeśli nie (u
mnie poskąpili na klimatronic) to jakoś nie przypominam sobie żebym
trzeba było tam co chwila sięgać. Zatem ..jak to mawiasz "g.. prawda".
Sprawdze i to, nie ma problemu.

4. Uwierz, niektórzy się myją, co sprawia że nie trzeba się drapać po
jajach. Baaa...samochodami jeżdżą też kobiety, a one..jakby Ci to.... nie
mają warunków żeby to robić. Polecam takie rozwiązanie, współpracownicy
docenią. Rozumiem, że w kombinezonie przy 30+ stopniach na zewnątrz to i
owo się ... poci i stąd te Twoje uporczywe ciągoty żeby wspominać o
drapaniu, ale dlatego może jednak się przerzuć na "puszkę" ?:)
Kobiety, czesza wlosy, maluja oczy i usta. Trzeba Ci to tlumaczyc?
Moze zacznij wreszcie jezdzic po miescie.

5. Wreszcie to, że auto ma lusterka nie oznacza, że się należy gapić w
nie non stop, bo może gdzieś tam się czaisz. Auto ma też przednią szybę
(a nawet boczne i tylną) i z nich też należy korzystać. Zwłaszcza gdy
się jedzie w korku i trzeba pilnować żeby komuś nie wjechać w kufer. A
standardowy kierowca samochodu ma tylko dwoje oczu i musi nimi obsłużyć
wszystkie te urządzenia.
A teraz bedzie p o  w o l i  z e b y s  z r o z u m i a l :
_przed_zmiana_pasa_,_kierunku_ruchu_.

Więc nie pisz do mnie "wy" i określ się czy jesteś motocyklistą, czy
"kretynem na szlifierce/kosiarce". Bo ciężko mi na podstawie Twoich
wypowiedzi to jednoznacznie stwierdzi.
Motocyklista na szlifierce. Uzytkownikiem drogi.
Kierowca rowniez auta.
I co mi Pan zrobi?

Bartek Kacprzak

492 Data: Kwiecien 28 2011 12:30:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 12:14, Bartek Kacprzak pisze:

Widzisz, o ile niektóre appliance sieciowe na upartego da się wcisnąć w
plecak turystyczny (zakładając że będzie jeden do przewiezienia i
pomijając wątpliwą wygodę takiego rozwiązania) to np. CISCO Cata 6500
już żadną siłą.
I zawsze z nimi jezdzisz? Czy to tylko proba wytlumaczenia, "dlaczego
sie nie da". :)
Moze zamiast tego, sprobuj zabierac ze soba, np jakas prezentacje :)
zawsze to mniej miejsca.

Zawsze - nie. Często - tak. Bardzo często rano nie wiem, czy będę musiał
coś takiego przewieźć. Prezentację? Nie wiem jak prezentacja mogłaby
filtrować ruch. Jeśli masz takie narzędzie to myślę że za chwile
będziesz najbogatszym Polakiem, jeśli nie jednym z najbogatszych na
świecie. Poza tym mam takie samo prawo jechać samochodem jak Ty motorem,
i nie muszę się z tego tłumaczyć. Tak trudno to w końcu zrozumieć?


Poza tym zakładasz, że uda się udowodnić komuś sprawstwo
- sam sobie tu zaprzeczasz, twierdząc że "kierownicy puszek" zawsze
twierdzą że było "wziuuu zamiast brum brum". Teraz Ty się zdecyduj.
Sorry, nie lapie o co Ci chodzi w powyzszym zdaniu.

O to, że taki sprzęt to nie jest "standardowe wyposażenie pojazdu" i o
ile nawet udowodnię że to była wina innego kierowcy, to za połamane
lusterka czy rozbitą lampę ubezpieczyciel odda. Natomiast za przewożony
towar bardzo trudno uzyskać odszkodowanie z czyjegoś OC. Dlatego nawet
wożąc go samochodami obligatoryjnie każdorazowo wykupuje się u mnie w
firmie ubezpieczenie konkretnego transportu, z numerem rejestracyjnym
auta, numerami seryjnymi sprzętu i podaną wartością udokumentowaną
fakturami oraz z trasą na jakiej będzie transportowany. I to za niemałe
pieniądze, mające się nijak do standardowej składki OC.


Co nazywasz w takim razie "rozsądkiem"? Bo przez Ciebie w mojej ocenie
przemawia standardowe "mi się spieszy bardziej niż innym bo chcę
zaoszczędzić czas". To ja już wolę moją racjonalną motywację.
A od czego jest motocykl w miescie? Od lansu? Wlasnie od tego zeby
zaoszczedzic czas, niekoniecznie napinajac sie i lecac 300 na gumie.
Nie wiem skad sie bierze w was przekonanie, ze motocykle _zawsze_
zapier... po miescie.\
"Zawsze" to Ty napisałeś. Właściwsze będzie "często można to zaobserwować".

Przeciez na nich nie jezdzicie. :)
Ale je oglądam co dzień.

4. Uwierz, niektórzy się myją, co sprawia że nie trzeba się drapać po
jajach. Baaa...samochodami jeżdżą też kobiety, a one..jakby Ci to... nie
mają warunków żeby to robić. Polecam takie rozwiązanie, współpracownicy
docenią. Rozumiem, że w kombinezonie przy 30+ stopniach na zewnątrz to i
owo się ... poci i stąd te Twoje uporczywe ciągoty żeby wspominać o
drapaniu, ale dlatego może jednak się przerzuć na "puszkę" ?:)
Kobiety, czesza wlosy, maluja oczy i usta. Trzeba Ci to tlumaczyc?
Moze zacznij wreszcie jezdzic po miescie.

Ależ jeżdżę i dziwnym trafem częściej naprawdę niebezpieczne sytuacje
generują ludzie na motorach. Auta się wpychają, wymuszają, ale mając
odrobinę wyobraźni i zachowując ostrożność mogę to zneutralizować. Bo je
widzę i mogę często przewidzieć co dany łoś zrobi. Bo żadne auto mi
nagle nie wyskoczy zza pleców żeby mi śmignąć 10cm koło lusterka. Co do
kobiet - "wszystkie jak jedna?" To idą w ten ton - _każdy_ motocyklista
rusza na jednym kole z manetką odkręconą na maksa. Rozumiesz już swój
tendencyjny punkt widzenia?


5. Wreszcie to, że auto ma lusterka nie oznacza, że się należy gapić w
nie non stop, bo może gdzieś tam się czaisz. Auto ma też przednią szybę
(a nawet boczne i tylną) i z nich też należy korzystać. Zwłaszcza gdy
się jedzie w korku i trzeba pilnować żeby komuś nie wjechać w kufer. A
standardowy kierowca samochodu ma tylko dwoje oczu i musi nimi obsłużyć
wszystkie te urządzenia.
A teraz bedzie p o  w o l i  z e b y s  z r o z u m i a l :
_przed_zmiana_pasa_,_kierunku_ruchu_.
To teraz konkretnie, z przykładami (że zrozumiesz przesłanie to nie
liczę, ale może pewne liczby do Ciebie przemówią)

http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801


Więc nie pisz do mnie "wy" i określ się czy jesteś motocyklistą, czy
"kretynem na szlifierce/kosiarce". Bo ciężko mi na podstawie Twoich
wypowiedzi to jednoznacznie stwierdzi.
Motocyklista na szlifierce. Uzytkownikiem drogi.
Kierowca rowniez auta.
I co mi Pan zrobi?
W przeciwieństwie do Pana nie mam misji indoktrynowania innych na
jedynie słuszny środek transportu w miastach i naprawiania świata
narzucając innym swój punkt widzenia. Zwyczajnie przyjmę do wiadomości.

--
MZ

493 Data: Kwiecien 28 2011 04:15:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 28 Kwi, 12:30, MZ  wrote:

Zawsze - nie. Często - tak. Bardzo często rano nie wiem, czy będę musiał
coś takiego przewieźć. Prezentację? Nie wiem jak prezentacja mogłaby
filtrować ruch. Jeśli masz takie narzędzie to myślę że za chwile
będziesz najbogatszym Polakiem, jeśli nie jednym z najbogatszych na
świecie. Poza tym mam takie samo prawo jechać samochodem jak Ty motorem,
i nie muszę się z tego tłumaczyć. Tak trudno to w końcu zrozumieć?
O to, że taki sprzęt to nie jest "standardowe wyposażenie pojazdu" i o
ile nawet udowodnię że to była wina innego kierowcy, to za połamane
lusterka czy rozbitą lampę ubezpieczyciel odda. Natomiast za przewożony
towar bardzo trudno uzyskać odszkodowanie z czyjegoś OC. Dlatego nawet
wożąc go samochodami obligatoryjnie każdorazowo wykupuje się u mnie w
firmie ubezpieczenie konkretnego transportu, z numerem rejestracyjnym
auta, numerami seryjnymi sprzętu i podaną wartością udokumentowaną
fakturami oraz z trasą na jakiej będzie transportowany. I to za niemałe
pieniądze, mające się nijak do standardowej składki OC.
Wiesz, zaczynam rozumiec Twoja frustracje, cale szczescie, ze masz
klime i radio w aucie.
Jakbym mial tak ciagle stac w korkach bym sie wsciekl.


"Zawsze" to Ty napisałeś. Właściwsze będzie "często można to zaobserwować".
Nie, nie ,nie. To w tej dyskusji pojawia sie motocyklista lecacy 150
slalomem pomiedzy samochodami, i jeszcze tak, ze sie go nie da
zauwazyc w lusterkach. Normaly morgan i jego chata.


Ale je oglądam co dzień.
I tu lezy pies pogzebany. Twoj punkt widzenia opiera sie na "gdzies
widzialem, ale bylo na pewno za szybko".


Ależ jeżdżę i dziwnym trafem częściej naprawdę niebezpieczne sytuacje
generują ludzie na motorach. Auta się wpychają, wymuszają, ale mając
odrobinę wyobraźni i zachowując ostrożność mogę to zneutralizować. Bo je
widzę i mogę często przewidzieć co dany łoś zrobi. Bo żadne auto mi
nagle nie wyskoczy zza pleców żeby mi śmignąć 10cm koło lusterka.
:D No popatrz a ja mam dokladnie takie same odczucia.
Wez to jeszcze raz przeczytaj. Jakby losie nie jezdzily w ten sposob
mialbys wiecej czasu na patrzenie w lusterka.

Co do kobiet - "wszystkie jak jedna?"
Wszystkie. Jak bedziesz stal w korku rozejrzyj sie.

To idą w ten ton - _każdy_ motocyklista
rusza na jednym kole z manetką odkręconą na maksa. Rozumiesz już swój
tendencyjny punkt widzenia?
Moj punkt widzenia? Ze motocyklisci nie daja sie zauwazac?
Nie rozsmieszaj mnie :)
Widze, ze dla Ciebie ideal motocyklisty, jedzie 50/50 i stoi grzecznie
w korku razem z samochodami.


To teraz konkretnie, z przykładami (że zrozumiesz przesłanie to nie
liczę, ale może pewne liczby do Ciebie przemówią)

http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura...

Tez to czytalem i szkoda, ze autorowi tak jak i wam myla sie pojecia
korek i jazda po miescie.
Gdzie w korku masz takie roznice w predkosciach?


W przeciwieństwie do Pana nie mam misji indoktrynowania innych na
jedynie słuszny środek transportu w miastach i naprawiania świata
narzucając innym swój punkt widzenia. Zwyczajnie przyjmę do wiadomości.
Alez ja ma w dupie czym kto sie wozi.
Bardziej zalazy mi na tym, zeby kierowcy patrzyli w lusterka a nie
wgapiali sie w przednia szybe w obawie, ze komus wjada w dupe.

Bartek Kacprzak

494 Data: Kwiecien 28 2011 13:26:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-28 13:15, Bartek Kacprzak pisze:

Alez ja ma w dupie czym kto sie wozi.

I tu chyba jest sedno problemu, bo to właśnie z powodu "mania w dupie"
innych tyle jest agresji na drogach. Tolerancja byłaby lepsza.

Bardziej zalazy mi na tym, zeby kierowcy patrzyli w lusterka a nie
wgapiali sie w przednia szybe w obawie, ze komus wjada w dupe.

Jadę do przodu = patrzę do przodu, to naturalne. Oczywiście zerkając co
jakiś czas w lusterka. Może dlatego szyba przednia ma powierzchnię
kilkadziesiąt razy większą niż wszystkie lusterka razem wzięte. Może
dlatego, że pełnią rolę pomocniczą. Gdyby należało się, zgodnie z Twoimi
oczekiwaniami,  patrzeć ciągle w lusterka to proporcje byłyby zapewne
inne.  Niech każdy patrzy gdzie jedzie, zwłaszcza ten co robi coś
nietypowego (wyprzedzanie w korku jest nietypowe z punktu widzenia
większości) i będzie i bezpiecznie i spokojnie.

--
MZ

495 Data: Kwiecien 28 2011 14:12:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Bartek Kacprzak wrote:

On 28 Kwi, 11:05, MZ  wrote:
W dniu 2011-04-27 21:12, Bartek Kacprzak pisze:>> sprawdza w ile jego maszyna p jdzie do setki/dw ch setek od wiate
200 w miescie? W normalnym ruchu?
G wno prawda
Ale norma, vide dyskutowana wcze niej Dolinka S u ewiecka. Manetka na
maksa, ko o do g ry i debil na szlifierce (zn w nie myli z
motocyklist ) znika na uku zanim wi kszo pr dko ciomierzy w autach
poka e 20km/h. Dlaczego? Bo mo e? Raczej dlatego, e ma mo liwo
techniczn . Szkoda e zwykle z mo liwo ciami umys owymi gorzej.
Czekaj, czekaj, okreslasz predkosc na ucho? OK juz wiem skad sie
bierze magiczne 200 km/h.


Można stoperem zmierzyć czas na danym odcinku :)



To akurat to, jak tu raczy e uj "g wno prawda". Jest takim samym
u ytkownikiem drogi jak pozostali. Nie ma specjalnych przywilej w. Je li
chce si przeciska mi dzy samochodami robi to na w asn
odpowiedzialno i to on ma uwa a . Jad c 10-20km/h pomi dzy jest w
stanie uwa a nawet na nieoczekiwane zachowania kierowc w aut, a
jednocze nie i tak oszcz dzi czas. Nie musi zap..la "wirtualnym pasem"
50-60km/h. Ile w ten spos b oszcz dzi a ile mo e straci ?
Oczywiscie, ze kierujacy samochodami sa takimi samymi uzytkownikami
jak motocyklisci. I wlasnie to nie zwalnia tak jak was tak i nas od
myslenia. A jazda 20 km wiecej niz samochody nie jest niczym
szczegolnym w przypadku poruszania sie motocyklem w miescie. Do tego
przeciez motocykl nadaje sie bardziej niz samochod. Nie wiem czemu was
tak to razi.

Ani mi to przeszkadza anie mnie to razi.

Razi mnie pitolenie o "motocyklach które są wszędzie" (mają być na drodze i jechać zgodnie jeśli nie z przepisami to ze zdrowym rozsądkiem), razi dopominanie się prawa do łamania przepisów (PoRD wyraźnie mówi o jeździe wyznaczonym pasem gdy są takie wyznaczone, o upewnianiu się o możliwoście bezpiecznego zakończenia wyprzedzania przed jego rozpoczęciem, itd).

Oczywiscie, ze to kierujacy motocyklem wybiera "sciezke"
ale uwierz na slowo nikt nie robi tego, zeby sie zabic.

Jak widziałem debila który niemal wslalomował się w łyżkę koparki (koparka nie robiła manewerów, jechała swoim pasem). W dodatku debil chóć sam w pełnym rynsztunku wiózł dziewczynę co prawda w kasku, ale w kusym tiszercie, to miałem wrażenie że planują wpólne samobójstwo.

Wypadki w takich sytuacjach powodowane sa wlasnie przez nieuwage
innych kierujacych.

Często tak, ale nie rzadko właśnie z winy samego motocyklisty, który musiał się wcisnąć pomiędzy jadące samochody, bez zachowania ani bezpiecznego odstępu, ani upewnienia się przed wciśnieciem się (zwanym zapewne wyprzedzaniem) czy nikt nie sygnalizuje konkurencyjnego manewru.

A tlumaczenie: "Panie, nie widzialem go bo on na
pewno robill wziiuuuu a nie brum, brum" biora sie z wykonywanie
manewrow na slepo.
Jezdze motocyklem codziennie do pracy i to co pisalem wczesniej o
czynnosciach kierowcow aut wynikaja z codziennych obserwacji.

To co piszemy (bo nie tylko ja)  o czynnościach kierowców motocykli wynika z codziennych obserwacji.


Nie, m j wyb r e wol /czasem musz autem. Na jedno lad nie wezm
adunku, kt ry w razie szlifu cz sto przewy szy by wielko ci straty
kilka samochod w woko o razem. No i mog sobie radia pos ucha i latem
mog w koszuli z kr tkim r kawem jecha , a nie w kombinezonie ze
wzmocnieniami i w kasku w strugach potu. Aaa..no i klienci w garniturach
i wsp pracownicy jako ch tniej wsiadaj do klimatyzowanego auta ni na
motor. Co za co . Mo e Ciebie to boli?
Wiesz, zaoszczedzenie klikudziesieciu minut dziennie jakby zalatwia
sprawe. Masz problem z bagazem, strojem, potem?
Kup skuter i nie siedz w korku. :) W razie dzwonka i tak za wszystko
placi ubezpieczyciel sprawcy, nawet za Twoje mega kosztowne bagaze.

Zakładasz, że sam nie będziesz sprawcą. Prawie każdy sprawca kolizji/wypadku nie zakłada, że będzie sprawcą. Nawet jeśli przyjmiemy że 2/3 wypadków moto vs auto jest z winy kierowcy auta to nadal 1/3 jest z winy kierowcy moto.


Raczej nie, jakby Ci to powiedzie - wyros em. Mimo e A mam wbite w PJ,
ale nieu ywane od dobrych kilkunastu lat. Wyros em ze skuter w, z wiatru
we w osach i komar w w z bach (taki art:). Motoru nie mia bym zreszt
gdzie trzyma , niestety gara y w mojej okolicy jak na lekarstwo. Je li
rekreacyjnie to rowerem. Wolno mi, czy musz kupi szlifierk , eby
spe nia Twoje kryteria sprawnego poruszania si ? Bo wyobra sobie e
autem te mo na "sprawnie si porusza " i to w komforcie a przede
wszystkim nie wkur..zaj c 99% populacji na drodze.
ROTFL, a juz myslalem, ze rozsadek przez Ciebie przemawia :)
Wkurwione 99% populacji przez dwuslady? Naprawde musicie sie leczyc :)
ALe mam dobra rade dla Ciebie i reszty z tej populacji.
Skonczcie gadac przez komorki z klientami, gmerac przy radiu, klimie,
papierach, jajach. Zacznijcie patrzec w lusterka to nie bedziecie tak
wkurwieni i zaskoczeni pojawieniem sie dwusladu obok was.

pozdrawiam
Bartek Kacprzak
naprawde skupiony podczas jazdy na moto


Bo motocykle są wszędzie, również tam gdzie nie mają prawa być :)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

496 Data: Kwiecien 28 2011 20:58:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Bartek Kacprzak

Czekaj, czekaj, okreslasz predkosc na ucho? OK juz wiem skad sie bierze
magiczne 200 km/h.

Ten "argument" jest osłabiający. Jak jedziesz powiedzmy 100 km/h i ktoś
Cię wyprzedza to wiadomo z grubsza, czy jedzie 120 km/h, czy może 150 km/
h, czy tez może zbliża się do 200.
 
Oczywiscie, ze to kierujacy motocyklem wybiera "sciezke" ale
uwierz na slowo nikt nie robi tego, zeby sie zabic. Wypadki w takich
sytuacjach powodowane sa wlasnie przez nieuwage innych kierujacych.

Powodowane są głównie przez głupotę motocyklistów, którzy robią
relatywnie bardzo małe przebiegi i przez dłuższy czas może im się udawać
taka kretyńska jazda bez żadnego marginesu bezpieczeństwa, a potem nagle
-- łup.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

497 Data: Kwiecien 28 2011 22:38:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: mk4 

Hej!

On 2011-04-27 11:24, Andrzej Ława wrote:


Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

No wlasnie jak to jest? O ile sam nie wykonuje zadnego manewru (wyprzedzania, omijania, itp) to chyba w ramach swojego pasa moge przemieszczac sie bez zwazania na to co ktos robi z boku czy z tylu.
W szczegolnym przypadku to motocyklista powinien chyba zmienic pas zeby bezpiecznie wyprzedzic, skoro ja na swoim pasie w jego obrebie moge poruszac sie bez wnikania co on tam sobie kombinuje... W koncu zdaje sie na wykonujacym manewr spoczywa obowiazek jego bezpiecznego wykonania?

--
Pozdr
mk4

498 Data: Maj 04 2011 09:44:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 22:38, mk4 pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

No wlasnie jak to jest? O ile sam nie wykonuje zadnego manewru
(wyprzedzania, omijania, itp) to chyba w ramach swojego pasa moge
przemieszczac sie bez zwazania na to co ktos robi z boku czy z tylu.

Nie za bardzo. Jeśli są to przemieszczenia płynne i przewidywalne - nie
ma problemu.

Jeśli są do doć znaczne i stosunkowo szybkie zmiany - wygląda to jak
nieprawidłowo rozpoczęta zmiana pasa lub brak panowania nad pojazdem, a
późniejsze tłumaczenie "ja tylko sobie wykorzystywałem całÄ… szerokoć
pasa" będzie brzmiało idiotycznie.

499 Data: Maj 04 2011 12:07:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-04 09:44, Andrzej Ława pisze:

W dniu 28.04.2011 22:38, mk4 pisze:

Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.

No wlasnie jak to jest? O ile sam nie wykonuje zadnego manewru
(wyprzedzania, omijania, itp) to chyba w ramach swojego pasa moge
przemieszczac sie bez zwazania na to co ktos robi z boku czy z tylu.

Nie za bardzo. Jeśli są to przemieszczenia płynne i przewidywalne - nie
ma problemu.

Jest jakaś definicja granicy pomiędzy płynnym przemieszczaniem a niepłynnym? No i oczywiście prośba o stosowny przepis.

Jeśli są do doć znaczne i stosunkowo szybkie zmiany - wygląda to jak
nieprawidłowo rozpoczęta zmiana pasa lub brak panowania nad pojazdem, a
późniejsze tłumaczenie "ja tylko sobie wykorzystywałem całÄ… szerokoć
pasa" będzie brzmiało idiotycznie.

Pytanie pomocnicze, ile pojazdów może poruszać się jednym pasem ruchu koło siebie?

A.

500 Data: Maj 09 2011 07:54:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.05.2011 12:07, Arek pisze:

Nie za bardzo. Jeśli są to przemieszczenia płynne i przewidywalne - nie
ma problemu.

Jest jakaś definicja granicy pomiędzy płynnym przemieszczaniem a
niepłynnym? No i oczywiście prośba o stosowny przepis.

Np. niepowodujące zajechania komuś drogi i zmuszenia go w ten sposób do
gwałtownych/niebezpiecznych manewrów.

Jeśli są do doć znaczne i stosunkowo szybkie zmiany - wygląda to jak
nieprawidłowo rozpoczęta zmiana pasa lub brak panowania nad pojazdem, a
późniejsze tłumaczenie "ja tylko sobie wykorzystywałem całÄ… szerokoć
pasa" będzie brzmiało idiotycznie.

Pytanie pomocnicze, ile pojazdów może poruszać się jednym pasem ruchu
koło siebie?

Tyle, ile się zmieści.

501 Data: Maj 09 2011 09:18:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 07:54, Andrzej Ława pisze:

W dniu 04.05.2011 12:07, Arek pisze:

Nie za bardzo. Jeśli są to przemieszczenia płynne i przewidywalne - nie
ma problemu.

Jest jakaś definicja granicy pomiędzy płynnym przemieszczaniem a
niepłynnym? No i oczywiście prośba o stosowny przepis.

Np. niepowodujące zajechania komuś drogi i zmuszenia go w ten sposób do
gwałtownych/niebezpiecznych manewrów.

Ale to nie jest ścisła definicja, kompletnie nic z tego nie wynika. Ciągle czekam na przepis który reguluje jak płynnie należy wymijać przeszkody na drodze.

Jeśli są do doć znaczne i stosunkowo szybkie zmiany - wygląda to jak
nieprawidłowo rozpoczęta zmiana pasa lub brak panowania nad pojazdem, a
późniejsze tłumaczenie "ja tylko sobie wykorzystywałem całÄ… szerokoć
pasa" będzie brzmiało idiotycznie.

Pytanie pomocnicze, ile pojazdów może poruszać się jednym pasem ruchu
koło siebie?

Tyle, ile się zmieści.

Który przepis o tym mówi, bo z tego co wiem, to nawet rowery nie mogą jechać obok siebie jednym pasem (choć w przypadku rowerów to mają to znieć).

A.

502 Data: Maj 09 2011 09:27:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 09.05.2011 09:18, Arek pisze:

Tyle, ile się zmieści.

Który przepis o tym mówi, bo z tego co wiem, to nawet rowery nie mogą
jechać obok siebie jednym pasem (choć w przypadku rowerów to mają to
znieć).

Otrząśnij się ze swojej sowieckiej szkoły propagandy! Co nie jest
zabronione - jest dozwolone. A żaden przepis nie zabrania poruszania się
kilku pojazdom obok siebie na jednym pasie (pomijając rowery i motorowery).

Reasumując - dyskusja z tobą nie ma sensu. Definitywny *plonk*

503 Data: Maj 09 2011 10:16:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 09:27, Andrzej Ława pisze:

W dniu 09.05.2011 09:18, Arek pisze:

Tyle, ile się zmieści.

Który przepis o tym mówi, bo z tego co wiem, to nawet rowery nie mogą
jechać obok siebie jednym pasem (choć w przypadku rowerów to mają to
znieć).

Otrząśnij się ze swojej sowieckiej szkoły propagandy! Co nie jest
zabronione - jest dozwolone. A żaden przepis nie zabrania poruszania się
kilku pojazdom obok siebie na jednym pasie (pomijając rowery i motorowery).

Tak samo jak nie ma przepisu zabraniającego jazdę dwóch tirów na jednym pasie. Możliwe, że ustawodawca zakładał jakiś minimalny poziom IQ, co jak Twój przypadek pokazuje, nie było rozsądne.

Tak przy okazji jaki przepis zabrania wymijanie studzienek?

Reasumując - dyskusja z tobą nie ma sensu. Definitywny *plonk*

Zwłaszcza jak brakuje argumentów.

A.

504 Data: Maj 09 2011 02:06:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 9 Maj, 10:16, Arek  wrote:

Tak przy okazji jaki przepis zabrania wymijanie studzienek?
Tobie do wyminiecia studzienki potrzeba dwoch pasow?
Wez moze kup mniejsze auto :)
> Reasumując - dyskusja z tobą nie ma sensu. Definitywny *plonk*

Zwłaszcza jak brakuje argumentów.
Trudno uzywac argumentow jak rozmowca jest twardy jak beton :)

Bartek Kacprzak

505 Data: Maj 09 2011 11:16:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 11:06, Bartek Kacprzak pisze:

On 9 Maj, 10:16,   wrote:

Tak przy okazji jaki przepis zabrania wymijanie studzienek?
Tobie do wyminiecia studzienki potrzeba dwoch pasow?
Wez moze kup mniejsze auto :)

To są te argumenty o których wspominasz poniżej? Pytanie pomocnicze, gdzie znalazłeś te dwa pasy? Wygląda na to, że dość różne wypowiedzi trochę Ci się sprasowały.

Reasumując - dyskusja z tobą nie ma sensu. Definitywny *plonk*

Zwłaszcza jak brakuje argumentów.
Trudno uzywac argumentow jak rozmowca jest twardy jak beton :)

No tak, to wiele tłumaczy.

A.

506 Data: Maj 09 2011 15:13:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: mech 

On 2011-05-09 09:18, Arek wrote:

Ale to nie jest ścisła definicja, kompletnie nic z tego nie wynika.
Ciągle czekam na przepis który reguluje jak płynnie należy wymijać
przeszkody na drodze.


"Motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą podobnie jak auta). Przeciskając się środkiem pomiędzy stojącymi czy jadącymi autami, nie naruszają przepisów."

"Dlatego kierowca, który, poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie."

źródło: http://moto.pl/MotoPL/1,111276,5464770.html

507 Data: Maj 09 2011 16:19:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-09 15:13, mech pisze:

On 2011-05-09 09:18, Arek wrote:
Ale to nie jest ścisła definicja, kompletnie nic z tego nie wynika.
Ciągle czekam na przepis który reguluje jak płynnie należy wymijać
przeszkody na drodze.


"Motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa
(zresztą podobnie jak auta). Przeciskając się środkiem pomiędzy
stojącymi czy jadącymi autami, nie naruszają przepisów."

"Dlatego kierowca, który, poruszając się w ramach jednego pasa ruchu,
nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z
wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie."

źródło: http://moto.pl/MotoPL/1,111276,5464770.html

Pomijam luźne dywagacje inspektora, który sam jest ze światem motocyklistów mocno związany. Ciekawe jest to:

"Wystarczy trochę dobrej woli, by kierowcy aut i motocykli żyli w zgodzie. W wielu krajach kierowcy wypracowali już pewne standardy zachowań. Na paryskim Boulevard Périphérique niepisaną zasadą jest to, że dwoma pasami -środkowym i lewym - auta jadą tak, by pomiędzy nimi zostało miejsce dla jednośladów. I to działa."

No właśnie wystarczy odrobina oleju w głowię i odrobina dobrej woli.

A.

508 Data: Maj 13 2011 09:50:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

mech wrote:

On 2011-05-09 09:18, Arek wrote:
Ale to nie jest ścisła definicja, kompletnie nic z tego nie wynika.
Ciągle czekam na przepis który reguluje jak płynnie należy wymijać
przeszkody na drodze.


"Motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą podobnie jak auta). Przeciskając się środkiem pomiędzy stojącymi czy jadącymi autami, nie naruszają przepisów."

Urojenia pana inspektora.


"Dlatego kierowca, który, poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie."

źródło: http://moto.pl/MotoPL/1,111276,5464770.html


No tak. moto.cośtam

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

509 Data: Kwiecien 27 2011 08:26:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor:

to pisze:

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów (szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...
Z innej beczki :-)
Rozumiem że skuterem, motocyklem można się trochę przeciskać bo w sumie za bardzo się nie przeszkadza a kierowcy nawet ułatwiają ale dzisiaj zabudowana kolubryna na dwóch kołach (1m szerokości) wcisnęła mi się przed maskę a kierownik był bardzo dumny i tylko podkręcił swoje piękne nagłośnienie. Zajmował tyle miejsca co mały miejski samochód.
I jak na takiego nie bluzgać.

z

510 Data: Kwiecien 27 2011 08:30:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Robson 

Rozumiem że skuterem, [...] można się trochę przeciskać bo w sumie

Ja nie rozumiem i szczeniakow na pierdziawkach o mocy mniejszej niż moja kosiarka do trawy nie przepuszczam, bo jedzie potem taka ofiara nieznajaca przepisow lewym pasem 30km/h i ni przed nim ni za nim, wyprzedzic nie mozna, jechac sie nei da....

R

511 Data: Kwiecien 27 2011 11:22:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 08:30, Robson pisze:

Ja nie rozumiem i szczeniakow na pierdziawkach o mocy mniejszej niż moja
kosiarka do trawy nie przepuszczam, bo jedzie potem taka ofiara
nieznajaca przepisow lewym pasem 30km/h i ni przed nim ni za nim,
wyprzedzic nie mozna, jechac sie nei da....

Masz prędkościomierz wyskalowany w milach.

512 Data: Kwiecien 27 2011 15:56:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Robson 

Masz prędkościomierz wyskalowany w milach.

W kilometrach, niezbyt blyskotliwy czlowieczku, to wersja kanadyjska.

R

513 Data: Kwiecien 27 2011 17:06:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 15:56, Robson pisze:

Masz prędkościomierz wyskalowany w milach.

W kilometrach, niezbyt blyskotliwy czlowieczku, to wersja kanadyjska.

To w takim razie bezczelnie kłamiesz z tą liczbą 30.

514 Data: Kwiecien 27 2011 17:28:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

To w takim razie bezczelnie kłamiesz z tą liczbą 30.

Ty to masz ciężkie życie... wszyscy dookoła Cię okłamują i kupują wyroki, a
prawda przecież tkwi w głębi Twego serca... Nie rozumiem, po co z nimi w
ogóle gadasz.

wit

515 Data: Kwiecien 27 2011 19:35:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 19:28, wit pisze:

Andrzej   wrote:
To w takim razie bezczelnie kłamiesz z tą liczbą 30.

Ty to masz ciężkie życie... wszyscy dookoła Cię okłamują i kupują wyroki, a

Ja? To nie ja mam urojenia i uparcie twierdzę, że małolat na motorowerze będzie jechał drogą 30km/h.

Jeśli miałbyś jakieś doświadczenie w ruchu na drodze zauważyłbyś, że mają tendencję do ciśnięcia do końca, co przy odblokowanych motorowerkach daje z reguły okolice 60km/h.

prawda przecież tkwi w głębi Twego serca... Nie rozumiem, po co z nimi w
ogóle gadasz.

A co, może tego też mi nie wolno?

516 Data: Kwiecien 27 2011 18:03:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Ja? To nie ja mam urojenia i uparcie twierdzę, że małolat na motorowerze
będzie jechał drogą 30km/h.

Ty wierzysz tylko w to, co ci pasuje, bez sensu taka gadka.

A co, może tego też mi nie wolno?

Taaa... wolno Ci, wolno.

wit

517 Data: Kwiecien 28 2011 09:10:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 20:03, wit pisze:

Andrzej Lawa  wrote:
Ja? To nie ja mam urojenia i uparcie twierdzę, że małolat na motorowerze
będzie jechał drogą 30km/h.

Ty wierzysz tylko w to, co ci pasuje, bez sensu taka gadka.

Odwrotnie: ja nie wierzę w to, czemu przeczy obserwacja rzeczywistości.

518 Data: Kwiecien 28 2011 07:20:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Odwrotnie: ja nie wierzę w to, czemu przeczy obserwacja rzeczywistości.

Bzdury. Pisałem o obserwacji rzeczywistości to napisałeś, że nie wierzysz.
No to bez sensu, ja Tobie też mogę po prostu nie wierzyć i po rozmowie.

wit

519 Data: Kwiecien 28 2011 09:58:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 09:20, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Odwrotnie: ja nie wierzę w to, czemu przeczy obserwacja rzeczywistości.

Bzdury. Pisałem o obserwacji rzeczywistości to napisałeś, że nie wierzysz.
No to bez sensu, ja Tobie też mogę po prostu nie wierzyć i po rozmowie.

Wiesz, mogę uwierzyć, że taki pojedynczy przypadek da się zaobserwować.
Podobnie jak ja raz widziałem samochód pchający się pod prąd rondem.

Ale uogólnianie tego na teorię, że tak normalnie dana kategoria
kierujących pojazdami jeździ przeczy wieloletniej obserwacji i praktyce.

520 Data: Kwiecien 28 2011 08:54:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Ale uogólnianie tego na teorię, że tak normalnie dana kategoria
kierujących pojazdami jeździ przeczy wieloletniej obserwacji i praktyce.

Już zaznaczałem w tym wątku, że nie wszyscy motocykliści sie tak zachowują,
a ty i tak się wymądrzasz na temat jednego przypadku, którego w dodatku nie
widziałeś. Strata czasu.

wit

521 Data: Kwiecien 27 2011 09:31:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Heraklit 

Był sobie taki dzień: 26 kwiecień (wtorek), gdy o godzinie 23:41 *to*
naskrobał(a):

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

stosuje zasadę "Cavallino": sam decyduje o tym jaka jest dla niego
bezpieczna prędkość i gdzie można wyprzedzać.



--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2011-04-27 09:29:21

522 Data: Kwiecien 27 2011 08:05:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 26 Apr 2011 21:41:49 +0000 osobnik zwany to wystukał:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic.

choć przejedziemy się. Zobaczymy jak potem będziesz oceniał prędkoć



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

523 Data: Kwiecien 27 2011 10:37:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:
[...]

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Nie tylko jeździło. Mieszkało również. Przychodzi wieczór a tu wyjeżdża gang młodych gniewnych bez tłumików (czy co oni tam robią), martwego z grobu by obudziło. Kiedyś miałem nadzieję, że z czasem to się połamie i będzie spokój, ale tak to chyba nie działa, tych idiotów jest coraz więcej.

A.

524 Data: Kwiecien 27 2011 14:10:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Arek wrote:

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:
[...]
A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Nie tylko jeździło. Mieszkało również. Przychodzi wieczór a tu wyjeżdża gang młodych gniewnych bez tłumików (czy co oni tam robią), martwego z grobu by obudziło. Kiedyś miałem nadzieję, że z czasem to się połamie i będzie spokój, ale tak to chyba nie działa, tych idiotów jest coraz więcej.

Tak, debile nap...jący o 2 w nocy grupkami po 5 to osobna sprawa.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

525 Data: Kwiecien 27 2011 22:35:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Shrek 

W dniu 2011-04-27 10:37, Arek pisze:

Kiedyś miałem nadzieję, że z czasem to się połamie i
będzie spokój, ale tak to chyba nie działa, tych idiotów jest coraz więcej.

Widać laski na nich lecą i szybko się rozmnażają;)

Shrek.,

526 Data: Kwiecien 27 2011 11:21:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 26.04.2011 23:41, to pisze:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines

Bo robił "ziuuu" a nie "brum-brum-brum"?

Gratulacje! Zostałeś radzieckim radarem!

bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

527 Data: Kwiecien 27 2011 11:54:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor:

Andrzej Ława pisze:

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

Kierujący ma posiadać MÓZG, ma sobie zdawać sprawę z różnicy w prędkościach, różnych gabarytów pojazdów i stosować zasadę ograniczonego zaufania bo na drogach mają prawo się poruszać różne indywidua.
TAK dotyczy to również motocyklistów.

z

PS. O stosowaniu się do ograniczeń nie piszę bo szkoda gadać.

528 Data: Kwiecien 27 2011 22:41:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Wed, 27 Apr 2011 11:54:33 +0200, z  wrote:

Kierujący ma posiadać MÓZG, ma sobie zdawać sprawę z różnicy w
prędkościach, różnych gabarytów pojazdów i stosować zasadę ograniczonego
zaufania bo na drogach mają prawo się poruszać różne indywidua.
TAK dotyczy to również motocyklistów.

Dokładnie. Dobrze ujęte.
I jeszcze to:
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801
- IMHO bardzo dobrze oddaje istotę sprawy.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

529 Data: Kwiecien 28 2011 08:24:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 22:41, jerzu pisze:

On Wed, 27 Apr 2011 11:54:33 +0200,   wrote:

Kierujący ma posiadać MÓZG, ma sobie zdawać sprawę z różnicy w
prędkościach, różnych gabarytów pojazdów i stosować zasadę ograniczonego
zaufania bo na drogach mają prawo się poruszać różne indywidua.
TAK dotyczy to również motocyklistów.

Dokładnie. Dobrze ujęte.
I jeszcze to:
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801
- IMHO bardzo dobrze oddaje istotę sprawy.

Sporo w tym prawdy.

530 Data: Kwiecien 28 2011 06:38:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

jerzu  wrote:

I jeszcze to:
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801
- IMHO bardzo dobrze oddaje istotę sprawy.

Tylko zaraz przyjdzie jeden z drugium i zaczną wypisywać, że te 150km/h to
kłamstwa. Kurde, czarne skrzynki powinni w motocyklach i samochodach montować.

wit

531 Data: Kwiecien 28 2011 08:48:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor:

wit pisze:

Tylko zaraz przyjdzie jeden z drugium i zaczną wypisywać, że te 150km/h to
kłamstwa. Kurde, czarne skrzynki powinni w motocyklach i samochodach montować.

To jeszcze nic.

Zaraz się dowiemy że matematyka jest naciągana=kłamie :-)

z

532 Data: Kwiecien 28 2011 09:09:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 wit  napisał/a:

jerzu  wrote:
I jeszcze to:
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801
- IMHO bardzo dobrze oddaje istotę sprawy.

Tylko zaraz przyjdzie jeden z drugium i zaczną wypisywać, że te 150km/h to
kłamstwa. Kurde, czarne skrzynki powinni w motocyklach i samochodach montować.

No ja chciałbym to zobaczyć, to 150 w mieście, gdzie wszyscy inni zgodnie 70, na
pindziesiątce. Taa wiem, zdarza się, pokazują coś takiego czasem w TV. Tyle że
w realnym świecie, szansa na spotkanie czegoś takiego jest bardzo niewielka.
A opowieści typu: ja też widziałem dafcę zapierdalającego czystanagumie, bardzo
emocjonujące.

--
kakmartgmaildotcom

533 Data: Kwiecien 28 2011 09:34:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

kakmar  wrote:

No ja chciałbym to zobaczyć, to 150 w mieście, gdzie wszyscy inni zgodnie 70, na
pindziesiątce.

No, wszyscy zgodnie 70, ale na blokowanie narzekają jedynie motocykliści.

wit

534 Data: Kwiecien 28 2011 17:06:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 11:09, kakmar wrote:

Dnia 28.04.2011   napisał/a:
  wrote:
I jeszcze to:
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801
- IMHO bardzo dobrze oddaje istotę sprawy.

Tylko zaraz przyjdzie jeden z drugium i zaczną wypisywać, że te 150km/h to
kłamstwa. Kurde, czarne skrzynki powinni w motocyklach i samochodach montować.

No ja chciałbym to zobaczyć, to 150 w mieście, gdzie wszyscy inni zgodnie 70, na
pindziesiątce.

Nie musi jechać 150.. wystarczy, że jedzie kilkadziesiąt szybciej niż inni i wyjeżdza, że sznuru aut jadąc slalomem, przez co widoczny w lusterku staje się w ostatniej chwili...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

535 Data: Kwiecien 28 2011 16:21:17
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:


Nie musi jechać 150.. wystarczy, że jedzie kilkadziesiąt szybciej niż
inni i wyjeżdza, że sznuru aut jadąc slalomem, przez co widoczny w
lusterku staje się w ostatniej chwili...

Zwykle jest tak, że jedzie niewiele szybciej, a znudzony korkiem kierowca auta,
zauważa go gdy zostanie wyprzedzony, lub gdy usłyszy klakson. Wtedy dociera do
niego że, zaraz, co jest, no jak on wyprzedza, czego baran trąbi, itd.

--
kakmaratgmaildotcom

536 Data: Maj 13 2011 09:51:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

kakmar wrote:

Dnia 28.04.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik  napisał/a:
Nie musi jechać 150.. wystarczy, że jedzie kilkadziesiąt szybciej niż inni i wyjeżdza, że sznuru aut jadąc slalomem, przez co widoczny w lusterku staje się w ostatniej chwili...

Zwykle jest tak, że jedzie niewiele szybciej, a znudzony korkiem kierowca auta, zauważa go gdy zostanie wyprzedzony, lub gdy usłyszy klakson. Wtedy dociera do niego że, zaraz, co jest, no jak on wyprzedza, czego baran trąbi, itd.


Wyporzedza wbrew przepisom w sposób głupi i niebezpieczny.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

537 Data: Kwiecien 27 2011 13:54:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-27, Andrzej Ława  wrote:

bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

A przeciskający się powinien uwzględnić różnicę w czasie wykonania
manewru przez samochód, a wyprzedzenia przez motocykl. Dla własnego
interesu.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

538 Data: Kwiecien 27 2011 14:39:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 13:54, Krzysiek Kielczewski pisze:

bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

A przeciskający się powinien uwzględnić różnicę w czasie wykonania
manewru przez samochód, a wyprzedzenia przez motocykl. Dla własnego
interesu.


Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.

539 Data: Kwiecien 27 2011 14:55:17
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 14:39, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 13:54, Krzysiek Kielczewski pisze:

bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

A przeciskający się powinien uwzględnić różnicę w czasie wykonania
manewru przez samochód, a wyprzedzenia przez motocykl. Dla własnego
interesu.


Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.

O których? Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania ostrożność. Tam ostrożności..., upewnienia się czy w ogóle manewr da się wykonać. Bo skoro zajęte są oba pasy, to takiego manewru wykonać nie można.

Owszem, przepisy przepisami a życie życiem. Nikt nie ma pretensji, że jadą pomiędzy pasami. Ale niech choć trochę przy tym myślą.

A.

540 Data: Kwiecien 27 2011 15:12:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:55, Arek pisze:

Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.

O których?

Obowiązujących.

Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii? Jak coś nie jest zakazane, to można
to robić.

Tam ostrożności..., upewnienia się czy w ogóle manewr da się
wykonać. Bo skoro zajęte są oba pasy, to takiego manewru wykonać nie można.

Jak stoi nieprzenikniony mur to jasne. Ale jak jadą sobie dwa samochody
obok siebie a między nimi jest (najczęściej) półtora metra luzu, to dla
jednośladu to więcej jak trzeba.

541 Data: Kwiecien 27 2011 16:56:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 15:12, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 14:55, Arek pisze:
(...)
Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?

Znaczy argumenty się skończyły.

Jak coś nie jest zakazane, to można to robić.

Nie jest prawdą, jakoby.

542 Data: Kwiecien 27 2011 17:05:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Obowiązuje interpretacja.

http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html

Ale czy to oznacza, że można śmigać motorem 120 km/h
slalomem między  autami jadącymi 70 km/h w mieście (zgodnie
ze znakami)?
Weź i wytłumacz burakowi, ze NIE.

--
CB


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Jak coś nie jest zakazane, to można to robić.

Nie jest prawdą, jakoby.

543 Data: Kwiecien 27 2011 18:03:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

cbnet wrote:

Obowiązuje interpretacja.

http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html

Nie obowiązuje. To, że jakiś niedouczony glina tak sobie ubrdał to nie znaczy, że obowiązuje.


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

544 Data: Kwiecien 27 2011 17:09:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 16:56, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-04-27 15:12, Andrzej Ława pisze:
W dniu 27.04.2011 14:55, Arek pisze:
(...)
Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?

Znaczy argumenty się skończyły.

Raczej tobie i twojemu koledze znajomość podstawowych zasad państwa prawa.

Jak coś nie jest zakazane, to można to robić.

Nie jest prawdą, jakoby.

Konstytucja to dla ciebie tylko papier?

545 Data: Kwiecien 27 2011 18:21:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 17:09, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 16:56, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-04-27 15:12, Andrzej Ława pisze:
W dniu 27.04.2011 14:55, Arek pisze:
(...)
Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?

Znaczy argumenty się skończyły.

Raczej tobie i twojemu koledze znajomość podstawowych zasad państwa prawa.

Nie wiem jakiego kolegę masz na myśli (ale to już Twój problem), ale
to najwyraźniej Ty pokazujesz brak znajomości takowych i w oblicz braku
argumentów używasz brzozy i sztucznej mgły ze Smoleńska.

Jak coś nie jest zakazane, to można to robić.

Nie jest prawdą, jakoby.

Konstytucja to dla ciebie tylko papier?

Wręcz przeciwnie - Ty za to pokazujesz jak zwykle, że prawo
(w szczególności ustawę zasadniczą) akceptujesz i interpretujesz
tylko w tej części, która Ci pasuje. Zapominasz o tym, że tylko
tak długo możesz dokonywać czynności wprost nie zabronionych,
jak długo nie utrudniasz innym korzystania z ich praw, bądź nie
działasz na ich szkodę.

546 Data: Kwiecien 27 2011 18:41:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:21, Artur Maśląg pisze:

Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?

Znaczy argumenty się skończyły.

Raczej tobie i twojemu koledze znajomość podstawowych zasad państwa
prawa.

Nie wiem jakiego kolegę masz na myśli (ale to już Twój problem), ale

Tego drugiego, który uważa, że aby móc coś zrobić, potrzebne jest konkretne zezwolenie na daną czynność.

to najwyraźniej Ty pokazujesz brak znajomości takowych i w oblicz braku

Kłamiesz.

argumentów używasz brzozy i sztucznej mgły ze Smoleńska.

I bredzisz.

Jak coś nie jest zakazane, to można to robić.

Nie jest prawdą, jakoby.

Konstytucja to dla ciebie tylko papier?

Wręcz przeciwnie - Ty za to pokazujesz jak zwykle, że prawo
(w szczególności ustawę zasadniczą) akceptujesz i interpretujesz
tylko w tej części, która Ci pasuje. Zapominasz o tym, że tylko
tak długo możesz dokonywać czynności wprost nie zabronionych,
jak długo nie utrudniasz innym korzystania z ich praw, bądź nie
działasz na ich szkodę.

A w jaki sposób ktoś jadący motocyklem utrudnia ci korzystanie z twoich praw, hmm? Nie masz wyłączności na korzystanie z dróg.

547 Data: Kwiecien 27 2011 18:54:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 18:41, Andrzej Lawa pisze:
(...)

Nie wiem jakiego kolegę masz na myśli (ale to już Twój problem), ale

Tego drugiego, który uważa, że aby móc coś zrobić, potrzebne jest
konkretne zezwolenie na daną czynność.

Nie wiem jakiego drugiego, niemniej to tylko Twoja interpretacja.
Konkretne zezwolenie na daną czynność muszą mieć ograny władzy
publicznej, ale to inna kwestia. W sumie PoRD posługuje się
również określeniem "bezpieczna odległość" itd. Zresztą o czym
ja będę pisał - przeczytaj ze zrozumieniem Art. 3 PoRD.
Wątpię by to pomogło, ale będę chociaż mógł napisać, że
próbowałem.

to najwyraźniej Ty pokazujesz brak znajomości takowych i w oblicz braku

Kłamiesz.

Wręcz przeciwnie - sam to pokazujesz swoimi wypowiedziami.

argumentów używasz brzozy i sztucznej mgły ze Smoleńska.

I bredzisz.

Wręcz przeciwnie - przed chwilą pisałeś:
<cite>
Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?
</cite>

Jak coś nie jest zakazane, to można to robić.

Nie jest prawdą, jakoby.

Konstytucja to dla ciebie tylko papier?

Wręcz przeciwnie - Ty za to pokazujesz jak zwykle, że prawo
(w szczególności ustawę zasadniczą) akceptujesz i interpretujesz
tylko w tej części, która Ci pasuje. Zapominasz o tym, że tylko
tak długo możesz dokonywać czynności wprost nie zabronionych,
jak długo nie utrudniasz innym korzystania z ich praw, bądź nie
działasz na ich szkodę.

A w jaki sposób ktoś jadący motocyklem utrudnia ci korzystanie z twoich
praw, hmm? Nie masz wyłączności na korzystanie z dróg.

Dziękuję za potwierdzenie tego co napisałem.

548 Data: Kwiecien 27 2011 19:26:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:54, Artur Maśląg pisze:

Tego drugiego, który uważa, że aby móc coś zrobić, potrzebne jest
konkretne zezwolenie na daną czynność.

Nie wiem jakiego drugiego, niemniej to tylko Twoja interpretacja.
Konkretne zezwolenie na daną czynność muszą mieć ograny władzy
publicznej, ale to inna kwestia.

Też nie do końca, bo np. nic nie zabrania wydać urzędowi broszurki informacyjnej, nawet bez podstawy prawnej (pomijam kwestię budżetu).

W sumie PoRD posługuje się
również określeniem "bezpieczna odległość" itd. Zresztą o czym
ja będę pisał - przeczytaj ze zrozumieniem Art. 3 PoRD.
Wątpię by to pomogło, ale będę chociaż mógł napisać, że
próbowałem.

No właśnie - kierującym samochodami nie wolno powodować zagrożenia wykonując manewry na ślepo, bo sobie założyli, że na drogach nic poza samochodami nie ma prawa się znaleźć.

to najwyraźniej Ty pokazujesz brak znajomości takowych i w oblicz braku

Kłamiesz.

Wręcz przeciwnie - sam to pokazujesz swoimi wypowiedziami.

argumentów używasz brzozy i sztucznej mgły ze Smoleńska.

I bredzisz.

Wręcz przeciwnie - przed chwilą pisałeś:
<cite>
Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?
</cite>

Jesteś maślągiem o bardzo małym rozumku... Specjalnie dla ciebie wyjaśnienie: to była metaforyczna uwaga, że zasada "co nie jest szczególnie dozwolone - jest zabronione" jest charakterystyczna dla państw totalitarnych.

W państwach prawa to aby czegoś zabronić  lub coś nakazać musi być konkretny przepis.

Teraz zrozumiałeś?

549 Data: Kwiecien 27 2011 19:55:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 19:26, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 18:54, Artur Maśląg pisze:
(...)
Nie wiem jakiego drugiego, niemniej to tylko Twoja interpretacja.
Konkretne zezwolenie na daną czynność muszą mieć ograny władzy
publicznej, ale to inna kwestia.

Też nie do końca, bo np. nic nie zabrania wydać urzędowi broszurki
informacyjnej, nawet bez podstawy prawnej (pomijam kwestię budżetu).

Aha, to teraz w ramach zasłony dymnej będzie opowiadał o broszurkach
informacyjnych - brnij sobie.

W sumie PoRD posługuje się
również określeniem "bezpieczna odległość" itd. Zresztą o czym
ja będę pisał - przeczytaj ze zrozumieniem Art. 3 PoRD.
Wątpię by to pomogło, ale będę chociaż mógł napisać, że
próbowałem.

No właśnie - kierującym samochodami nie wolno powodować zagrożenia
wykonując manewry na ślepo, bo sobie założyli, że na drogach nic poza
samochodami nie ma prawa się znaleźć.

Znowu potwierdzasz to co napisałem wcześniej na temat Twojego
pojmowania prawa.

to najwyraźniej Ty pokazujesz brak znajomości takowych i w oblicz braku

Kłamiesz.

Wręcz przeciwnie - sam to pokazujesz swoimi wypowiedziami.

argumentów używasz brzozy i sztucznej mgły ze Smoleńska.

I bredzisz.

Wręcz przeciwnie - przed chwilą pisałeś:
<cite>
Ty jesteś uczniem Stalina i Berii?
</cite>

Jesteś maślągiem o bardzo małym rozumku...

Aha - teraz spróbujesz mnie obrazić w typowym dla Ciebie stylu. Cóż,
znów potwierdzasz, że brak Ci argumentów i jedynie co pozostaje to
impertynencja (czy też zwykłe chamstwo).

Specjalnie dla ciebie
wyjaśnienie: to była metaforyczna uwaga, że zasada "co nie jest
szczególnie dozwolone - jest zabronione" jest charakterystyczna dla
państw totalitarnych.

Wiesz, te żale o totalitaryzmie i prawach jednostki możesz sobie
darować - pewnie nawet nie masz pojęcia skąd ta brzoza i sztuczna
mgła od Berii i Stalina.

W państwach prawa to aby czegoś zabronić lub coś nakazać musi być
konkretny przepis.

Niekoniecznie. Wystarczy zasada ogólna. Państwo prawa i prawo nie
polega na wymienianiu explicite prawa i zakazu do wykonywania
wszystkich czynności.

Teraz zrozumiałeś?

Ja cały czas rozumiem, a Ty masz z tym problem od dawna.

550 Data: Kwiecien 28 2011 09:22:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 19:55, Artur Maśląg pisze:

No właśnie - kierującym samochodami nie wolno powodować zagrożenia
wykonując manewry na ślepo, bo sobie założyli, że na drogach nic poza
samochodami nie ma prawa się znaleźć.

Znowu potwierdzasz to co napisałem wcześniej na temat Twojego
pojmowania prawa.

Tak, kłamczuszku, oczywiście.
 [ciach]

Aha - teraz spróbujesz mnie obrazić w typowym dla Ciebie stylu. Cóż,
znów potwierdzasz, że brak Ci argumentów i jedynie co pozostaje to
impertynencja (czy też zwykłe chamstwo).

Przyganił kocioł garnkowi.

Specjalnie dla ciebie
wyjaśnienie: to była metaforyczna uwaga, że zasada "co nie jest
szczególnie dozwolone - jest zabronione" jest charakterystyczna dla
państw totalitarnych.

Wiesz, te żale o totalitaryzmie i prawach jednostki możesz sobie
darować - pewnie nawet nie masz pojęcia skąd ta brzoza i sztuczna
mgła od Berii i Stalina.

Z twoich urojeń, spowodowanych oddychaniem czystym helem? ;->

W państwach prawa to aby czegoś zabronić lub coś nakazać musi być
konkretny przepis.

Niekoniecznie. Wystarczy zasada ogólna.

Tia, ogólna - "bądźcie dla siebie dobrzy". To po cholerę tyle tych
przepisów?

Państwo prawa i prawo nie
polega na wymienianiu explicite prawa i zakazu do wykonywania
wszystkich czynności.

Powtarzam: żeby coś było wzbronione, musi być zakazane w oparciu o ustawę.

Tak, wiem że prawo o ruchu drogowym zakazuje powodowania zagrożenia -
ale musi to być zagrożenie obiektywnie istniejące i nie sprowadzone do
absurdu zakazu poruszania się w ogóle po drogach jednośladami "bo
przecież wszyscy wiedzą, jakie jednoślady są niebezpieczne".

551 Data: Kwiecien 28 2011 20:27:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Tak, wiem że prawo o ruchu drogowym zakazuje powodowania zagrożenia -
ale musi to być zagrożenie obiektywnie istniejące i nie sprowadzone do
absurdu zakazu poruszania się w ogóle po drogach jednośladami "bo
przecież wszyscy wiedzą, jakie jednoślady są niebezpieczne".

Wyprzedzanie kogoś z różnicą prędkości kilkudziesięciu km/h w odległości
10 cm to zagrożenie obiektywnie istniejące.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

552 Data: Maj 04 2011 09:42:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 22:27, to pisze:

begin Andrzej Ława

Tak, wiem że prawo o ruchu drogowym zakazuje powodowania zagrożenia -
ale musi to być zagrożenie obiektywnie istniejące i nie sprowadzone do
absurdu zakazu poruszania się w ogóle po drogach jednośladami "bo
przecież wszyscy wiedzą, jakie jednoślady są niebezpieczne".

Wyprzedzanie kogoś z różnicą prędkości kilkudziesięciu km/h w odległości
10 cm to zagrożenie obiektywnie istniejące.


Oczywiście masz wyniki pomiaru z homologowanych urządzeń dokumentujące
te 10cm i kilkadziesiąt km/h?

553 Data: Maj 04 2011 12:09:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-05-04 09:42, Andrzej Ława pisze:

Tak, wiem że prawo o ruchu drogowym zakazuje powodowania zagrożenia -
ale musi to być zagrożenie obiektywnie istniejące i nie sprowadzone do
absurdu zakazu poruszania się w ogóle po drogach jednośladami "bo
przecież wszyscy wiedzą, jakie jednoślady są niebezpieczne".

Wyprzedzanie kogoś z różnicą prędkości kilkudziesięciu km/h w odległości
10 cm to zagrożenie obiektywnie istniejące.


Oczywiście masz wyniki pomiaru z homologowanych urządzeń dokumentujące
te 10cm i kilkadziesiąt km/h?

A ty masz wyniki pomiaru z homologowanego urządzenia dokumentujace kiedy manewr ominięcia dziury bez zmiany pasa przestaje być płynny i zaczyna być nieprzewidywalny?

A.

554 Data: Kwiecien 27 2011 18:08:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 14:55, Arek pisze:

Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.
O których?

Obowiązujących.

Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii? Jak coś nie jest zakazane, to można
to robić.

Tam ostrożności..., upewnienia się czy w ogóle manewr da się
wykonać. Bo skoro zajęte są oba pasy, to takiego manewru wykonać nie można.

Jak stoi nieprzenikniony mur to jasne. Ale jak jadą sobie dwa samochody
obok siebie a między nimi jest (najczęściej) półtora metra luzu,

Bzdura. Pasy mają szerokość 275cm. Przeciętna osobówka wraz z lusterkami ma szerokość... 190-200cm. Jeśli jedzie środkiem pasa to zostaje po ok 40cm z każdej strony do krawędzi pasa. Jeśli jadą tak dwie osobówki koło siebie to pomiędzy nimi jest... ok. 80cm.

Na drogach o ruchu przyspieszonym bywa że pasy mają po 300cm -- wtedy odstęp to ok 105cm. Do 1.5m daleko.

to dla
jednośladu to więcej jak trzeba.


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

555 Data: Kwiecien 27 2011 18:27:57
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Jak stoi nieprzenikniony mur to jasne. Ale jak jadą sobie dwa samochody
obok siebie a między nimi jest (najczęściej) półtora metra luzu,

Bzdura. Pasy mają szerokość 275cm. Przeciętna osobówka wraz z lusterkami

Czyżby? Zawsze? Jakiś przepis może podasz?

ma szerokość... 190-200cm. Jeśli jedzie środkiem pasa to zostaje po ok
40cm z każdej strony do krawędzi pasa.

Ale nie wolno jechać w pojedynkę środkiem pasa.

Czego nie rozumiesz w "możliwie blisko prawej krawędzi"?

556 Data: Kwiecien 28 2011 15:59:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.04.2011 18:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Jak stoi nieprzenikniony mur to jasne. Ale jak jadą sobie dwa samochody
obok siebie a między nimi jest (najczęściej) półtora metra luzu,

Bzdura. Pasy mają szerokość 275cm. Przeciętna osobówka wraz z lusterkami

Czyżby?

Ano tak zwykle jest.

Zawsze? Jakiś przepis może podasz?

ma szerokość... 190-200cm. Jeśli jedzie środkiem pasa to zostaje po ok
40cm z każdej strony do krawędzi pasa.

Ale nie wolno jechać w pojedynkę środkiem pasa.

Czego nie rozumiesz w "możliwie blisko prawej krawędzi"?

To na lewym wtedy też jedzie możliwie blisko prawej.
Po drugie możliwie blisko nie oznacza jazdy rysznsztokiem

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

557 Data: Kwiecien 29 2011 10:58:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 15:59, Sebastian Kaliszewski pisze:

Bzdura. Pasy mają szerokość 275cm. Przeciętna osobówka wraz z lusterkami

Czyżby?

Ano tak zwykle jest.

Bywa bardzo różnie.

Zawsze? Jakiś przepis może podasz?

ma szerokość... 190-200cm. Jeśli jedzie środkiem pasa to zostaje po ok
40cm z każdej strony do krawędzi pasa.

Ale nie wolno jechać w pojedynkę środkiem pasa.

Czego nie rozumiesz w "możliwie blisko prawej krawędzi"?

To na lewym wtedy też jedzie możliwie blisko prawej.

Nie, jak się jedzie lewym, to z jakiegoś powodu, np. szykowania się do
skrętu w lewo - wtedy się jedzie możliwie blisko osi jezdni (czyli lewej
krawędzi tego lewego pasa).

Po drugie możliwie blisko nie oznacza jazdy rysznsztokiem

Rynsztok jest poza pasem.

558 Data: Kwiecien 28 2011 12:10:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 15:12, Andrzej Ława pisze:

W dniu 27.04.2011 14:55, Arek pisze:

Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.

O których?

Obowiązujących.

Gdzie jest przepis który pozwala wyprzedzać bez zachowania
ostrożność.

Ty jesteś uczniem Stalina i Berii? Jak coś nie jest zakazane, to można
to robić.

Który przepis zakazuje jechać samochodem slalomem w obrębie własnego pasa?

Tam ostrożności..., upewnienia się czy w ogóle manewr da się
wykonać. Bo skoro zajęte są oba pasy, to takiego manewru wykonać nie można.

Jak stoi nieprzenikniony mur to jasne. Ale jak jadą sobie dwa samochody
obok siebie a między nimi jest (najczęściej) półtora metra luzu, to dla
jednośladu to więcej jak trzeba.

Przecież nikt mu nie zakazuje jechać. Jednak gdy oba samochody zbliżą się do wspomnianej krawędzi, a prawo im tego nie zakazuje, to będzie miał problem i to będzie tylko jego problem.

A.

559 Data: Kwiecien 27 2011 15:24:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

O których?

tych co nazywają się PoRD

Bo skoro zajęte są oba pasy, to takiego manewru wykonać nie można.

no to wskaż przepis który motocyklowi tego zabrania

Owszem, przepisy przepisami a życie życiem. Nikt nie ma pretensji, że jadą pomiędzy pasami.

no właśnie sporo kierowców ma o to pretensje, szczególnie jak stoją pod światłami czy w korku i zawistna gula im się huśta, że ktoś inny sobie pojedzie

560 Data: Kwiecien 27 2011 15:40:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 15:24, szerszen pisze:

O których?

tych co nazywają się PoRD

No dobrze to już na czymś stoimy.

Bo skoro zajęte są oba pasy, to takiego manewru wykonać nie można.

no to wskaż przepis który motocyklowi tego zabrania

Art. 24
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

     ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

     kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

     kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.



Owszem, przepisy przepisami a życie życiem. Nikt nie ma pretensji, że
jadą pomiędzy pasami.

no właśnie sporo kierowców ma o to pretensje, szczególnie jak stoją pod
światłami czy w korku i zawistna gula im się huśta, że ktoś inny sobie
pojedzie

Nie zauważyłem, wręcz przeciwnie kierowcy chętnie robią miejsce motocyklistom aby im dodatkowo ułatwić.


A.

561 Data: Kwiecien 27 2011 15:48:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

Art. 24
[ciach reszta]

no i który przepis zabrania tego co poprzednio napisałeś, bo ja tam takiego nie dostrzegam

Nie zauważyłem, wręcz przeciwnie kierowcy chętnie robią miejsce motocyklistom aby im dodatkowo ułatwić.

nie wszyscy, widziałem wręcz takich, co specjalnie zmniejszali szerokość "kanionu" aby motocykl musiał się zatrzymać, na szczęście są to jednostkowe przypadki

562 Data: Kwiecien 27 2011 16:08:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 15:48, szerszen pisze:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup


Art. 24
[ciach reszta]

no i który przepis zabrania tego co poprzednio napisałeś, bo ja tam
takiego nie dostrzegam

No cóż moim zdaniem wszystkie, ale jak widać można to dość swobodnie interpretować.


Nie zauważyłem, wręcz przeciwnie kierowcy chętnie robią miejsce
motocyklistom aby im dodatkowo ułatwić.

nie wszyscy, widziałem wręcz takich, co specjalnie zmniejszali szerokość
"kanionu" aby motocykl musiał się zatrzymać, na szczęście są to
jednostkowe przypadki

Burak to burak, typ pojazdu nie ma znaczenia. Jednak z tym zajeżdżaniem może być też tak, że gość wypatrzył kogoś w lusterku i zrobił mu miejsce. Nie zauważył, że z drugiej strony też ktoś jedzie. To jest bardzo częste.

A.

563 Data: Kwiecien 27 2011 16:15:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

No cóż moim zdaniem wszystkie, ale jak widać można to dość swobodnie interpretować.

a możesz w takim razie każdy z nich umotywować, bo jak na razie to tak mocno ogólnikowo i mało konkretnie się tymi przepisami podpierasz

Burak to burak, typ pojazdu nie ma znaczenia. Jednak z tym zajeżdżaniem może być też tak, że gość wypatrzył kogoś w lusterku i zrobił mu miejsce. Nie zauważył, że z drugiej strony też ktoś jedzie. To jest bardzo częste.

no właśnie, to jest bardzo częste, że kierowcy nie patrzą w lusterka i wykonują manewry zagrażające bezpieczeństwu innych użytkowników

564 Data: Kwiecien 28 2011 12:17:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 16:15, szerszen pisze:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup


No cóż moim zdaniem wszystkie, ale jak widać można to dość swobodnie
interpretować.

a możesz w takim razie każdy z nich umotywować, bo jak na razie to tak
mocno ogólnikowo i mało konkretnie się tymi przepisami podpierasz

Nie bardzo wiem jak, dla mnie one brzmią dość jasno.

Burak to burak, typ pojazdu nie ma znaczenia. Jednak z tym
zajeżdżaniem może być też tak, że gość wypatrzył kogoś w lusterku i
zrobił mu miejsce. Nie zauważył, że z drugiej strony też ktoś jedzie.
To jest bardzo częste.

no właśnie, to jest bardzo częste, że kierowcy nie patrzą w lusterka i
wykonują manewry zagrażające bezpieczeństwu innych użytkowników

Załóżmy, że kierowca jadąc wolno w korku nie patrzy za często w lusterka. Wynika to głównie z faktu, że sytuacja za nim raczej się nie zmienia. Raczej jest skupiony na tym co przed nim, aby nie wjechać komuś w tył ewentualnie nie potrącić pieszego przebiegającego przez jezdnię. Dodatkowo taka wolna jazda dość mocno obniża koncentrację.

Motocyklista który zamierza przejeżdżać obok samochodów powinien mieć tego świadomość. Zwłaszcza tego, że jak jedzie slalomem to skutecznie obniża szansę na to, że wszyscy go cały czas dobrze widzą.

Jeżeli tacy dodatkowo jadą na każdym pasie, to sami proszą się o problemy. Naprawdę nie rozumiem takiego zachowania.

A.

565 Data: Kwiecien 28 2011 13:31:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

Nie bardzo wiem jak, dla mnie one brzmią dość jasno.

no brzmią, ale żaden z nich nie zabrania motocyklowi jechać kanionem w korku

Dodatkowo taka wolna jazda dość mocno obniża koncentrację.

ale to nie usprawiedliwia kierowcy

Motocyklista który zamierza przejeżdżać obok samochodów powinien mieć tego świadomość.

ależ ma, dlatego porusza się wolno i jak tylko samochody zaczynają jechać, to on ustawia się grzecznie na pasie za którymś i jedzie z nimi

566 Data: Kwiecien 28 2011 15:48:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:31, szerszen pisze:

Nie bardzo wiem jak, dla mnie one brzmią dość jasno.

no brzmią, ale żaden z nich nie zabrania motocyklowi jechać kanionem w
korku

Ale gdyby były przestrzegane, to motocykliści nie mieli by problemów.

Dodatkowo taka wolna jazda dość mocno obniża koncentrację.

ale to nie usprawiedliwia kierowcy

Nikt nie jest robotem. Facet wlekący się w korku, nie będzie ciągle się gapił w lusterka bo to nie ma sensu. Jego interesuje jest to co jest przed nim. W końcu jedzie do przodu a nie do tyłu.

Nadal nie ogarniam, jak może kogoś zaskoczyć tak wolno jadący samochód.

Motocyklista który zamierza przejeżdżać obok samochodów powinien mieć
tego świadomość.

ależ ma, dlatego porusza się wolno i jak tylko samochody zaczynają
jechać, to on ustawia się grzecznie na pasie za którymś i jedzie z nimi

Jeśli tak to nikt nie powinien mieć z niczym problemów.

A.

567 Data: Kwiecien 28 2011 13:51:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Arek  wrote:


Nikt nie jest robotem. Facet wlekący się w korku, nie będzie ciągle się
gapił w lusterka bo to nie ma sensu. Jego interesuje jest to co jest
przed nim. W końcu jedzie do przodu a nie do tyłu.

Nadal nie ogarniam, jak może kogoś zaskoczyć tak wolno jadący samochód.

Patrzec w lusterka przy zmianie toru jazdy to jego psi obowiazek. Jak mu
sie nie chce to niech jedzie autobusem i sie gapi w okno. Wolno jadacy
nie, robiacy gwaltowny manewr - tak.

--
Artur

568 Data: Kwiecien 28 2011 16:14:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

Ale gdyby były przestrzegane, to motocykliści nie mieli by problemów.

ale oni ich przestrzegają i czasem mają problemy, więc jak widać ktoś inny nie przestrzega innych przepisów

W końcu jedzie do przodu a nie do tyłu.

i super, póki jedzie do przodu nikt go ne zmusza do patrzenia w lusterka, ma to robić, jak będzie chciał się poruszać na boki

Nadal nie ogarniam, jak może kogoś zaskoczyć tak wolno jadący samochód.

nadal nie ogarniam, jak kogoś może zaskoczyć tak wolno poruszający się motocykl

Jeśli tak to nikt nie powinien mieć z niczym problemów.

tak głosi teoria, jednak ludzie są zdolni

569 Data: Kwiecien 28 2011 19:01:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin N 

Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup Motocyklista który zamierza przejeżdżać obok samochodów powinien mieć
tego świadomość. Zwłaszcza tego, że jak jedzie slalomem to skutecznie
obniża szansę na to, że wszyscy go cały czas dobrze widzą.

==============

Co Ty tak cały czas o tym slalomie? Ilu takich widziałeś?
Sam pomysł, że motocykliści nagminnie wyprzedzają samochody JADĄCE w korku - już jest niedorzeczny. Dopóki samochody jadą - motocykliści też jadą bez wyprzedzania - w większości wypadków. Nieliczni wtedy szarżują i pchają się szczelinami.

Gdy już jednak samochody staną - to motocykl ma szansę na bezpieczne przeciśnięcie się do przodu. W miarę bezpieczne, bo czasem ktoś otworzy drzwi lub złośliwie próbuje "wyrwać chwasta". Nigdy w takiej sytuacji nie jadę wtedy szybciej niż 20 km/h. Ręka na hamulcu i skupienie. Samochód nie musi się obawiać, że go obetrę. Żaden motocyklista nie będzie ryzykował, bo to dla niego prawie pewna i bolesna wywrotka. Skupiam się na wyszukiwaniu złośliwości i nieuwagi wyprzedzanych. Na ogół jednak wszyscy uczestnicy ruchu są przyjaźni.

Wyjątki zdarzają się po obu stronach "barykady", ale to tylko wyjątki.

570 Data: Kwiecien 29 2011 08:58:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości grup

drzwi lub złośliwie próbuje "wyrwać chwasta". Nigdy w takiej sytuacji nie jadę wtedy szybciej niż 20 km/h. Ręka na hamulcu i skupienie.

poważnie?
na pewno coś ściemniasz i walisz slalomem na gumie ;)

a tak na poważnie, to polecam arkowi popróbować jazdę w korku pomiędzy samochodami slalomem nawet rowerem, ciekaw jestem jak tego dokona, nie mówiąc już o motocyklu warzącym 200kg

571 Data: Maj 04 2011 09:38:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 19:01, Marcin N pisze:

Gdy już jednak samochody staną - to motocykl ma szansę na bezpieczne
przeciśnięcie się do przodu. W miarę bezpieczne, bo czasem ktoś otworzy
drzwi lub złośliwie próbuje "wyrwać chwasta". Nigdy w takiej sytuacji
nie jadę wtedy szybciej niż 20 km/h. Ręka na hamulcu i skupienie.

Tylko że jak ktoś siedzi w stojącym samochodzie, to taka prędkość wydaje
mu się zawrotnie szybka ;)

Samochód nie musi się obawiać, że go obetrę. Żaden motocyklista nie
będzie ryzykował, bo to dla niego prawie pewna i bolesna wywrotka.
Skupiam się na wyszukiwaniu złośliwości i nieuwagi wyprzedzanych. Na
ogół jednak wszyscy uczestnicy ruchu są przyjaźni.

Wyjątki zdarzają się po obu stronach "barykady", ale to tylko wyjątki.

O, toto.

572 Data: Maj 04 2011 12:18:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 19:01, Marcin N pisze:

Motocyklista który zamierza przejeżdżać obok samochodów powinien mieć
tego świadomość. Zwłaszcza tego, że jak jedzie slalomem to skutecznie
obniża szansę na to, że wszyscy go cały czas dobrze widzą.

==============

Co Ty tak cały czas o tym slalomie? Ilu takich widziałeś?

Nie jest to częsty przypadek, bowiem zgadzam się, że zdecydowana większość motocyklistów jeździ w sposób nie budzący zastrzeżeń (przynajmniej moich). Jednak takie przypadki mają miejsce, natomiast nie prowadzę statystyk więc nie odpowiem Ci ile dokładnie.

Na pewno częściej to widuje, niż gości zmieniających pas bez sygnalizacji (aczkolwiek to też się zdarza). Nie mniej jednak zmiana pasa bez sygnalizacji w korku robi się niebezpieczna dopiero w połączeniu z jazdą slalomem i na wcisk motorem.


Sam pomysł, że motocykliści nagminnie wyprzedzają samochody JADĄCE w
korku - już jest niedorzeczny. Dopóki samochody jadą - motocykliści też
jadą bez wyprzedzania - w większości wypadków. Nieliczni wtedy szarżują
i pchają się szczelinami.

Ale Ci  nieliczni są najbardziej widoczni i jednocześnie Ci nieliczni najgłośniej narzekają (patrz posty Andrzeja Ławy), bo Ci co jadą normalnie na co mieli by narzekać?

Gdy już jednak samochody staną - to motocykl ma szansę na bezpieczne
przeciśnięcie się do przodu. W miarę bezpieczne, bo czasem ktoś otworzy
drzwi lub złośliwie próbuje "wyrwać chwasta". Nigdy w takiej sytuacji
nie jadę wtedy szybciej niż 20 km/h. Ręka na hamulcu i skupienie.
Samochód nie musi się obawiać, że go obetrę. Żaden motocyklista nie
będzie ryzykował, bo to dla niego prawie pewna i bolesna wywrotka.
Skupiam się na wyszukiwaniu złośliwości i nieuwagi wyprzedzanych. Na
ogół jednak wszyscy uczestnicy ruchu są przyjaźni.

Też tak uważam. Tu omawiamy głownie przypadki ekstremalne, które jednak mają miejsce (oczywiście po obu stronach). Wyjątkiem jest przypadek wspomnianego Andrzeja, którego samochody atakują nagminnie.

Wyjątki zdarzają się po obu stronach "barykady", ale to tylko wyjątki.

Owszem - tak samo nazwę oszołomem gościa w samochodzie zmieniającego pas ruchu bez sygnalizacji jak i gościa na motorze jadącego slalomem i wpychającego się na przysłowiową grubość lakieru.


A.

573 Data: Kwiecien 27 2011 17:56:29
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

szerszen wrote:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup
Art. 24
[ciach reszta]

no i który przepis zabrania tego co poprzednio napisałeś, bo ja tam takiego nie dostrzegam

1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma kierunkowskazami na raz?
2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?


\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

574 Data: Kwiecien 27 2011 18:31:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 


1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma
kierunkowskazami na raz?

"Przeciskanie się" to nie manewr tylko zasadniczo jechanie prosto. Jeśli dochodzi do zmiany pasa, to się to normalnie sygnalizuje.

2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

No właśnie - gdzie masz zakaz?

575 Data: Kwiecien 28 2011 12:18:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 18:31, Andrzej Lawa pisze:


1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma
kierunkowskazami na raz?

"Przeciskanie się" to nie manewr tylko zasadniczo jechanie prosto. Jeśli
dochodzi do zmiany pasa, to się to normalnie sygnalizuje.

2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

No właśnie - gdzie masz zakaz?

A gdzie masz zakaz uniemożliwiający zbliżenie się samochodu do któreś krawędzi jezdni?

A.

576 Data: Kwiecien 28 2011 16:02:25
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Lawa wrote:


1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma
kierunkowskazami na raz?

"Przeciskanie się" to nie manewr tylko zasadniczo jechanie prosto.

Jeśli nie manwer (wyprzedzania), to zasadniczo po jazda dwukółki odbywa się wtedy obu pasach na raz -- co jest niedozwolone jeśli te pasy są wyznaczone znakami.

Jeśli dochodzi do zmiany pasa, to się to normalnie sygnalizuje.

A jak sygnalizujesz jazdę po obu pasach naraz?


2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

No właśnie - gdzie masz zakaz?

W przepisach. Wolno tylko z lewej, z prawej pod szczególnymi warunkami.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

577 Data: Kwiecien 28 2011 14:05:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Sebastian Kaliszewski  wrote:


Jeśli nie manwer (wyprzedzania), to zasadniczo po jazda dwukółki odbywa się
wtedy obu pasach na raz -- co jest niedozwolone jeśli te pasy są wyznaczone znakami.

Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu. Chlopie, az tak Ci zal ze jakis
motocyklista sobie pojedzie miedzy samochodami? Ciesz sie ze nie stoi w
korku a Ty za nim bo bylbys -1 w kolejce. Nawet Pasieczny wypowiadal
sie, ze drogowka przymyka na to oko bo nikomu to nie szkodzi a wrecz
przeciwnie zmniejsza tlok.

Chyba przydalaby sie akcja "Dzis wszyscy stoimy w korku", wtedy moze
zakute lby w puszkach zrozumialyby ze jest to w ich interesie.

--
Artur

578 Data: Kwiecien 28 2011 17:55:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

AZ  wrote:

Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.

No popatrz, teraz to nadgorliwość i przepisy są be, ale gadać o wyprzedzaniu
na 10cm to już jest ok, bo przecież nie jest powiedziane, że musi być 1
metr.

Chlopie, az tak Ci zal ze jakis
motocyklista sobie pojedzie miedzy samochodami? Ciesz sie ze nie stoi w
korku a Ty za nim bo bylbys -1 w kolejce. Nawet Pasieczny wypowiadal
sie, ze drogowka przymyka na to oko bo nikomu to nie szkodzi a wrecz
przeciwnie zmniejsza tlok.

I widzisz, gadasz jak człowiek ;) Mi na przykład nie żal, niech sobie jadą,
nawet ustąpię, czemu nie? Ale, to już nie w korku, nie mam ochoty bać się
drgnąć za kierownicą, bo akurat wcisnał mi się z boku jakiś miekki element i
trzyma taką odległość, że mi szyba paruje od jego oddechu. I jak ja wpadnę w
dziurę to on pewnie też oberwie, tylko z niego może mniej zostać.

wit

579 Data: Kwiecien 29 2011 11:05:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 16:02, Sebastian Kaliszewski pisze:

"Przeciskanie się" to nie manewr tylko zasadniczo jechanie prosto.

Jeśli nie manwer (wyprzedzania), to zasadniczo po jazda dwukółki odbywa
się wtedy obu pasach na raz

To twoja teoria, bez dowodów - widoczność na boki, w niewielkiej
odległości na powierzchni jezdni jest z samochodu mocno ograniczona,
więc twoje wrażenie, że jedzie zajmując dwa pasy jest mniej-więcej tak
samo wiarygodne, jak ocena, że "jedzie 150, bo silnik robi ziuuu a nie
pyr-pyr".

[ciach]

Jeśli dochodzi do zmiany pasa, to się to normalnie sygnalizuje.

A jak sygnalizujesz jazdę po obu pasach naraz?

A po co mam sygnalizować twoje wymysły?

2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

No właśnie - gdzie masz zakaz?

W przepisach. Wolno tylko z lewej, z prawej pod szczególnymi warunkami.

Zapoznaj się dokładniej z tymi przepisami i zestaw te "szczególne
warunki" z realnymi sytuacjami na drodze.

Jakbyś miał jakieś pojęcie o jednym i o drugim to byś się wyprzedzania z
prawej nie czepiał, zwłaszcza czepiałeś się tego wyprzedzania na drodze
z wyznaczonymi pasami ruchu w liczbie co najmniej dwóch w jedną stronę
na obszarze zabudowanym.

580 Data: Kwiecien 28 2011 08:45:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości grup

1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma kierunkowskazami na raz?

ale po co, skoro nie zmieniam pasa?

2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

a musisz mieć?
gdzie masz coś o zakazie wyprzedzania w taki sposób?

masz zachować bezpieczny odstęp, nie masz też nakazu zmiany pasa ruchu podczas wyprzedzania, manewr ten ma być wykonany bezpiecznie i już

581 Data: Kwiecien 28 2011 12:22:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 08:45, szerszen pisze:

1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma
kierunkowskazami na raz?

ale po co, skoro nie zmieniam pasa?

Samochód również nie musi sygnalizować zjechania do krawędzi pasa.

2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

a musisz mieć?
gdzie masz coś o zakazie wyprzedzania w taki sposób?

masz zachować bezpieczny odstęp, nie masz też nakazu zmiany pasa ruchu
podczas wyprzedzania, manewr ten ma być wykonany bezpiecznie i już

Jeżeli samochód nie zmienia pasa bez sygnalizacji (a to są sytuacje dość rzadkie), i dochodzi do kolizji to oznacza, że manewr nie był wykonany bezpiecznie.


A

582 Data: Kwiecien 28 2011 13:33:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

Samochód również nie musi sygnalizować zjechania do krawędzi pasa.

ale kierowca powinien mieć świadomość tego co się dzieje do okoła jego auta

Jeżeli samochód nie zmienia pasa bez sygnalizacji (a to są sytuacje dość rzadkie), i dochodzi do kolizji to oznacza, że manewr nie był wykonany bezpiecznie.

pozostaje jednak pytanie, który manewr

583 Data: Kwiecien 28 2011 15:51:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 13:33, szerszen pisze:

Samochód również nie musi sygnalizować zjechania do krawędzi pasa.

ale kierowca powinien mieć świadomość tego co się dzieje do okoła jego auta

I to robi, nie zjeżdża ze swojego pasa i nie wjeżdża na pojazdy przed sobą. Nic więcej nie musi.


Jeżeli samochód nie zmienia pasa bez sygnalizacji (a to są sytuacje
dość rzadkie), i dochodzi do kolizji to oznacza, że manewr nie był
wykonany bezpiecznie.

pozostaje jednak pytanie, który manewr

Wyprzedzania. Samochód nie zjechał ze swojego pasa, tylko zbliżył się do krawędzi. Nie musi tego sygnalizować.

A.

584 Data: Kwiecien 28 2011 13:53:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Arek  wrote:


Wyprzedzania. Samochód nie zjechał ze swojego pasa, tylko zbliżył się do
krawędzi. Nie musi tego sygnalizować.

Ale musi to wykonac po upewnieniu sie ze nie spowoduje
niebezpieczenstwa.

--
Artur

585 Data: Kwiecien 28 2011 16:31:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-28 15:53, AZ pisze:


Wyprzedzania. Samochód nie zjechał ze swojego pasa, tylko zbliżył się do
krawędzi. Nie musi tego sygnalizować.

Ale musi to wykonac po upewnieniu sie ze nie spowoduje
niebezpieczenstwa.

Analogicznie motocyklista, jadąc od pasa do pasa i przeciskając się powinien się upewnić, że w nikogo nie wjeżdża.

A.

586 Data: Kwiecien 28 2011 16:16:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup

I to robi, nie zjeżdża ze swojego pasa i nie wjeżdża na pojazdy przed sobą. Nic więcej nie musi.

jednakowoż mylna jest twa teza

Wyprzedzania. Samochód nie zjechał ze swojego pasa, tylko zbliżył się do krawędzi. Nie musi tego sygnalizować.

nie musi, musi jednak mieć świadomość tego, czy to bezpieczny manewr, skoro doprowadził do kolizji, bezpiecznym nie był

587 Data: Kwiecien 28 2011 17:57:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 16:16, szerszen wrote:



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup


I to robi, nie zjeżdża ze swojego pasa i nie wjeżdża na pojazdy przed
sobą. Nic więcej nie musi.

jednakowoż mylna jest twa teza

Wyprzedzania. Samochód nie zjechał ze swojego pasa, tylko zbliżył się
do krawędzi. Nie musi tego sygnalizować.

nie musi, musi jednak mieć świadomość tego, czy to bezpieczny manewr,
skoro doprowadził do kolizji, bezpiecznym nie był

Pytanie kluczowe jest takie: kto doprowdził do kolizji ?!
Motocykl jako wyprzedzający (najwyraźniej wystarczającego marginesu bezpieczeństwa), czy kierowca,  który w obrębie swojego pasa omija przysłowiowa dziurę ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

588 Data: Kwiecien 29 2011 09:04:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości grup

Pytanie kluczowe jest takie: kto doprowdził do kolizji ?!

no więc włąśnie

Motocykl jako wyprzedzający (najwyraźniej wystarczającego marginesu bezpieczeństwa), czy kierowca,  który w obrębie swojego pasa omija przysłowiowa dziurę ?

a co to jest obręb pasa, a jeśli motocykl będzie jechał blisko prawej krawędzi lewego pasa, a samochód omijając studzienkę, nie opuści swojego, ale lusterkiem trąci motocykl i doprowadzi do wypadku, to kto będzie winny?
wszak obaj jechali swoimi pasami, a samochód wg ciebie miał prawo do takich hec na swoim pasie, bo przecież go nie opuścił

prawda jest taka, każdy manewr niezależnie od tego czy na swoim pasie czy nie, inny niż jazda na wprost, ma być wykonany bezpiecznie, po uprzednim upewnieniu się że jest bezpieczny, a to dla tego, ze gwałtowne odchylenia od toru jazdy nie są tym, czego oczekują inni kierowcy, już samo takie gwałtowne i niespodziewane wykonanie manewru może doprowadzić do kolizji poprzez wystraszenie kierowcy z pasa obok

589 Data: Kwiecien 29 2011 10:24:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartosz Czerwonka 

szerszen napisał:

a co to jest obręb pasa, a jeśli motocykl będzie jechał blisko prawej
krawędzi lewego pasa, a samochód omijając studzienkę, nie opuści swojego,
ale lusterkiem trąci motocykl i doprowadzi do wypadku, to kto będzie winny?
wszak obaj jechali swoimi pasami, a samochód wg ciebie miał prawo do takich
hec na swoim pasie, bo przecież go nie opuścił

Proponuję - tym panom motocyklistom, którzy uważają, że jadąc tworzą pas
swojej szerokości - się douczyć.
Jakbyś nie wiedział, gdzie szukać - art.2 punkt 9.

--
Becer

590 Data: Kwiecien 29 2011 10:43:02
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Bartosz Czerwonka"  napisał w wiadomości grup

a co to jest obręb pasa, a jeśli motocykl będzie jechał blisko prawej
krawędzi lewego pasa, a samochód omijając studzienkę, nie opuści swojego,
ale lusterkiem trąci motocykl i doprowadzi do wypadku, to kto będzie winny?
wszak obaj jechali swoimi pasami, a samochód wg ciebie miał prawo do takich
hec na swoim pasie, bo przecież go nie opuścił

Proponuję - tym panom motocyklistom, którzy uważają, że jadąc tworzą pas
swojej szerokości - się douczyć.
Jakbyś nie wiedział, gdzie szukać - art.2 punkt 9.

specjalnie nie tnę cytatu, dam ci drugą szanse na przeczytanie i zrozumienie mojego pytania

591 Data: Kwiecien 29 2011 11:34:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartosz Czerwonka 

Dnia Fri, 29 Apr 2011 10:43:02 +0200, szerszen napisał(a):

a co to jest obręb pasa, a jeśli motocykl będzie jechał blisko prawej
krawędzi lewego pasa, a samochód omijając studzienkę, nie opuści swojego,
ale lusterkiem trąci motocykl i doprowadzi do wypadku, to kto będzie
winny?
wszak obaj jechali swoimi pasami, a samochód wg ciebie miał prawo do
takich
hec na swoim pasie, bo przecież go nie opuścił

Proponuję - tym panom motocyklistom, którzy uważają, że jadąc tworzą pas
swojej szerokości - się douczyć.
Jakbyś nie wiedział, gdzie szukać - art.2 punkt 9.

specjalnie nie tnę cytatu, dam ci drugą szanse na przeczytanie i zrozumienie
mojego pytania

Proponuję najpierw się zdecydować (i wyraźnie zaznaczać), o jakich pasach
piszesz - oznaczonych, czy nieoznaczonych. Bo wcześniej w tej samej odnodze
wątku było o przejeżdżaniu "kanionem" pomiędzy samochodami stojącymi na
dwóch oznaczonych pasach ruchu. Stąd wniosek o tworzeniu wirtualnych pasów
ruchu.

Sam napisałeś "samochód omijając studzienkę, nie opuści swojego" (a
wcześniej o mieszczeniu się na jednym pasie samochodu i motocykla).
Czyli, jeśli nie opuścił swojego, to potrącił motocyklistę zahaczającego o
jego - wyznaczony - pas. I - w takiej sytuacji - uważam, że to nie
"samochód doprowadzi do wypadku", tylko motocyklista nie zachował
bezpiecznej odległości przy wyprzedzaniu.

Dla pełnej jasności, nie umocowanej przepisami, być może - ale zdrowym
rozsądkiem. Nie opuścił swojego oznacza (dla mnie), że obrys samochodu nie
"wystaje" poza pas - łącznie z lusterkami. I w tym przypadku dla własnego i
innych bezpieczeństwa przyjmuję, że linia nie należy do pola ;).

Owszem, zdaję sobie sprawę, że można wyprzedzać bez zmiany wyznaczonego
pasa ruchu. Tylko odległość 10 cm NIE jest odległością bezpieczną.

--
Becer

592 Data: Kwiecien 29 2011 12:42:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Bartosz Czerwonka"  napisał w wiadomości grup

piszesz - oznaczonych, czy nieoznaczonych. Bo wcześniej w tej samej odnodze
wątku było o przejeżdżaniu "kanionem" pomiędzy samochodami stojącymi na
dwóch oznaczonych pasach ruchu. Stąd wniosek o tworzeniu wirtualnych pasów
ruchu.

o przejeżdżaniu, czyli omijaniu i jest to jak najbardziej dozwolone i bezpieczne, pomijając ekstremalne przypadki głupoty po obu stronach

Owszem, zdaję sobie sprawę, że można wyprzedzać bez zmiany wyznaczonego
pasa ruchu. Tylko odległość 10 cm NIE jest odległością bezpieczną.

a pół metra już jest?

593 Data: Kwiecien 29 2011 12:57:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 09:04, szerszen wrote:



Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w
wiadomości grup
Pytanie kluczowe jest takie: kto doprowdził do kolizji ?!

no więc włąśnie

Motocykl jako wyprzedzający (najwyraźniej wystarczającego marginesu
bezpieczeństwa), czy kierowca, który w obrębie swojego pasa omija
przysłowiowa dziurę ?

a co to jest obręb pasa, a jeśli motocykl będzie jechał blisko prawej
krawędzi lewego pasa, a samochód omijając studzienkę, nie opuści
swojego, ale lusterkiem trąci motocykl i doprowadzi do wypadku, to kto
będzie winny?

Przez nieupuszczenie pasa nalezy rozumieć, że żadna częśc samochodu nie znalazła się poza wyznaczonym pasem ruchu (wyłączając z obrębu pasa namalowaną linię)

wszak obaj jechali swoimi pasami, a samochód wg ciebie miał prawo do
takich hec na swoim pasie, bo przecież go nie opuścił

Ja pisałęm o przypadku wyprzedzania przez motocyklistę

Np. tak jak tutaj - 5:20.
http://www.youtube.com/watch?v=OCt5zVFVPsg

Wystarczy aby samochód jadący przed motocyklistą chciał, nawet nie gwałtownie ominąć dziurę ...

prawda jest taka, każdy manewr niezależnie od tego czy na swoim pasie
czy nie, inny niż jazda na wprost, ma być wykonany bezpiecznie, po
uprzednim upewnieniu się że jest bezpieczny, a to dla tego, ze gwałtowne
odchylenia od toru jazdy nie są tym, czego oczekują inni kierowcy, już
samo takie gwałtowne i niespodziewane wykonanie manewru może doprowadzić
do kolizji poprzez wystraszenie kierowcy z pasa obok

Manewr nie musi być gwałtowny aby doprowadzić do kolizji z motocyklistą, który jedynie w swoim mniemaniu zachowuje bezpieczny dystans.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

594 Data: Kwiecien 29 2011 13:48:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości grup

Przez nieupuszczenie pasa nalezy rozumieć, że żadna częśc samochodu nie znalazła się poza wyznaczonym pasem ruchu (wyłączając z obrębu pasa namalowaną linię)

a jakie to ma znaczenie w kontekście nagłych zmian toru jazdy bez kontroli przestrzeni do okoła auta?

Ja pisałęm o przypadku wyprzedzania przez motocyklistę

a ja pisałem o niekontrolowanych zmianach toru jazdy

Wystarczy aby samochód jadący przed motocyklistą chciał, nawet nie gwałtownie ominąć dziurę ...

ale nadal jest to manewr, który powinien być poprzedzony kontrolą tego co się dzieje wokół samochodu

Manewr nie musi być gwałtowny aby doprowadzić do kolizji z motocyklistą, który jedynie w swoim mniemaniu zachowuje bezpieczny dystans.

ale musi być wykonany bezpiecznie, a to bezpieczeństwo to również świadomość kierowcy tego co się wokół auta dzieje, ile razy to można powtórzyć?

595 Data: Kwiecien 28 2011 16:04:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

szerszen wrote:



Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości grup
1. Jak np zamierzasz zasygnalizować manewr przeciskania się. Dwoma kierunkowskazami na raz?

ale po co, skoro nie zmieniam pasa?

Gorzej, jedziesz po dwu pasach jednocześnie (co jest niedozwolone).


2. Gdzie masz coś o wyprzedzaniu pomiędzy?

a musisz mieć?
gdzie masz coś o zakazie wyprzedzania w taki sposób?

Możesz tylko wyprzedzać z lewej a z prawej pod szczególnymi warunkami.


masz zachować bezpieczny odstęp, nie masz też nakazu zmiany pasa ruchu podczas wyprzedzania, manewr ten ma być wykonany bezpiecznie i już

i z właściwej, dozwolonej strony.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

596 Data: Kwiecien 28 2011 16:17:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: szerszen 



Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości grup

Gorzej, jedziesz po dwu pasach jednocześnie (co jest niedozwolone).

bo nie bóg

Możesz tylko wyprzedzać z lewej a z prawej pod szczególnymi warunkami.

no i?

i z właściwej, dozwolonej strony.

j.w.

597 Data: Maj 13 2011 11:47:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

szerszen wrote:



Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości grup
Gorzej, jedziesz po dwu pasach jednocześnie (co jest niedozwolone).

bo nie bóg

Doucz się. Możesz zajmować jeden pas a nie dwa pasy.


Możesz tylko wyprzedzać z lewej a z prawej pod szczególnymi warunkami.

no i?

i z właściwej, dozwolonej strony.

j.w.

doucz się

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

598 Data: Kwiecien 27 2011 19:20:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Arek

Owszem, przepisy przepisami a życie życiem. Nikt nie ma pretensji, że
jadą pomiędzy pasami. Ale niech choć trochę przy tym myślą.

I o to właśnie chodzi!

W korkach zawsze robię miejsce motocyklistom, ale tutaj mowa o debilach
łamiących wszelkie zasady bezpieczeństwa i rozsądku.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

599 Data: Kwiecien 27 2011 14:48:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Przepisy nie pozwalają motocyklom przekraczać dozwoloną
prędkość przy wyprzedzaniu.

A właśnie z tego _nagłego_ "pojawiania się znikąd" bierze się
najwięcej kolizji i wypadków z udziałem motocykli.

--
CB


Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.

600 Data: Kwiecien 27 2011 14:57:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-04-27, Andrzej Ława  wrote:

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

A przeciskający się powinien uwzględnić różnicę w czasie wykonania
manewru przez samochód, a wyprzedzenia przez motocykl. Dla własnego
interesu.


Ja mówię o przepisach, a ty o swoim widzimisię.

Ja mówię o rzeczywistości.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

601 Data: Kwiecien 27 2011 14:14:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 26.04.2011 23:41, to pisze:
Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines

Bo robił "ziuuu" a nie "brum-brum-brum"?

Gratulacje! Zostałeś radzieckim radarem!

bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

Tylko w "sesnownych ramach".

Poza tym, nawet jeśli mistrz dwu kółek będzie miał teoretycznie racje (choć przy znaczącym przekroczeniu prędkości może być kłopot z udowodnieniem tej racji -- skoro wyprzedzał i tak już sporo przekraczającego dozwoloną prędkoć) to życia mu to nie wróci.

Jak to się mówi "ci co mieli pierwszeństwo mają na Powązkach i na Wólce osobne kwatery".

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

602 Data: Kwiecien 27 2011 14:53:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:14, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

Tylko w "sesnownych ramach".

Nie jesteś uprawniony do tworzenia nowych przepisów.

W obowiązujących nie ma takiego zastrzeżenia.

Poza tym, nawet jeśli mistrz dwu kółek będzie miał teoretycznie racje
(choć przy znaczącym przekroczeniu prędkości może być kłopot z
udowodnieniem tej racji -- skoro wyprzedzał i tak już sporo
przekraczającego dozwoloną prędkoć) to życia mu to nie wróci.

Taaaak, a człowiek chodzący z portfelem w kieszeni kurtki jest winny
kradzieży.

603 Data: Kwiecien 27 2011 17:35:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 27.04.2011 14:14, Sebastian Kaliszewski pisze:

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.
Tylko w "sesnownych ramach".

Nie jesteś uprawniony do tworzenia nowych przepisów.

Nie tworzę.


W obowiązujących nie ma takiego zastrzeżenia.

Jest.

Poza tym wystarczy popatrzeć jak sądy wyrokują w takich przypadkach.


Poza tym, nawet jeśli mistrz dwu kółek będzie miał teoretycznie racje
(choć przy znaczącym przekroczeniu prędkości może być kłopot z
udowodnieniem tej racji -- skoro wyprzedzał i tak już sporo
przekraczającego dozwoloną prędkoć) to życia mu to nie wróci.

Taaaak, a człowiek chodzący z portfelem w kieszeni kurtki jest winny
kradzieży.

Nie jest. Ale spacerowanie obcego po Warszawsko-Praskim "trójkącie bermudzkim" o drugiej w nocy jest usnawane za czynnoć ryzykowną.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

604 Data: Kwiecien 27 2011 17:34:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 17:35, Sebastian Kaliszewski pisze:

Nie jesteś uprawniony do tworzenia nowych przepisów.

Nie tworzę.

Tworzysz.


W obowiązujących nie ma takiego zastrzeżenia.

Jest.

Gdzie?

Poza tym wystarczy popatrzeć jak sądy wyrokują w takich przypadkach.

Sądami mnie nie osłabiaj, bo sądy gubią akta, niszczą dowody, uniewinniają sadystki znęcające się nad niepełnosprawnymi bo pobiły "niechcący" oraz w uzasadnieniach wyroków twierdzą, że jedna osoba mogła znajdować się w dwóch miejscach jednocześnie. mijam już kłopoty z elementarną matematyką (na poziomie 4 działań).

Poza tym, nawet jeśli mistrz dwu kółek będzie miał teoretycznie racje
(choć przy znaczącym przekroczeniu prędkości może być kłopot z
udowodnieniem tej racji -- skoro wyprzedzał i tak już sporo
przekraczającego dozwoloną prędkość) to życia mu to nie wróci.

Taaaak, a człowiek chodzący z portfelem w kieszeni kurtki jest winny
kradzieży.

Nie jest. Ale spacerowanie obcego po Warszawsko-Praskim "trójkącie
bermudzkim" o drugiej w nocy jest usnawane za czynność ryzykowną.

Czyli jak ktoś takiemu spacerowiczowi da w łeb i zabierze portfel, to będzie wg. twojej logiki niewinny zdarzenia.

605 Data: Kwiecien 27 2011 14:08:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Manewr zmiany pasa zaczyna się od momentu włÄ…czenia migacza.

Jeśli w ostatniej chwili ktoś mu wyskakuje na pas, to może tego
nie zauważyć.


Wielokrotnie zdarzało mi się, że wyłÄ…czałem migacz rezygnując
z kontynuowania manewru zmiany pasa po zauważeniu "w ostatniej
chwili" szarżującego motocykla, którego kierowca nie zwraca
uwagi na to co za chwilę MOŻE stać się na drodze, choć POWINIEN.
I jest to bardziej norma, a nie wyjątek, jeśli chodzi o nie zwracanie
uwagi na innych na drodze IMHO przez kierowców motocykli.

--
CB


Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Kierujący ma obowiązek zauważać co się za nim dzieje PRZED rozpoczęciem
zmiany pasa.

606 Data: Kwiecien 27 2011 15:01:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 14:08, cbnet pisze:

Manewr zmiany pasa zaczyna się od momentu włÄ…czenia migacza.

Cytujący odwrotnie kretynie: "migacz" służy do sygnalizowania ZAMIARU
wykonania manewru. WłÄ…czenie go w chwili rozpoczęcia zmiany pasa to
poważne złamanie przepisów - aczkolwiek niestety bardzo popularne.

607 Data: Kwiecien 27 2011 16:55:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Sam jesteś kretyn i to beznadziejnie ciężki.
Szkoda czasu na "polemiki" z tobą.


Formalnie tylko przytoczę jak to powinno wyglądać:

<<... Zmiana pasa ruchu
Kolejnoć czynności związana z tym manewrem jest bardzo podobna do skrętu w lewo na jezdni wielopasmowej:

  1.. upewnić się
  2.. zasygnalizować
  3.. upewnić się i zmienić pas ruchu...>>
http://www.ruch.markowski.pomorze.pl/zmiana.html

--
CB



Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Manewr zmiany pasa zaczyna się od momentu włÄ…czenia migacza.

Cytujący odwrotnie kretynie: "migacz" służy do sygnalizowania ZAMIARU
wykonania manewru. WłÄ…czenie go w chwili rozpoczęcia zmiany pasa to
poważne złamanie przepisów - aczkolwiek niestety bardzo popularne.

608 Data: Kwiecien 27 2011 20:55:24
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 27 Apr 2011 16:55:50 +0200 osobnik zwany cbnet
wystukał:

Sam jesteś kretyn i to beznadziejnie ciężki. Szkoda czasu na "polemiki"
z tobą.


Formalnie tylko przytoczę jak to powinno wyglądać:

<<... Zmiana pasa ruchu
Kolejnoć czynności związana z tym manewrem jest bardzo podobna do
skrętu w lewo na jezdni wielopasmowej:

  1.. upewnić się
  2.. zasygnalizować
  3.. upewnić się i zmienić pas ruchu...>>

jeśli nie upewniłeś się to nie możesz pasa zmienić.
Sam wykazałeś, że masz z tym problem.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

609 Data: Kwiecien 28 2011 01:12:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Nie sądź innych po sobie.

--
CB


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

jeśli nie upewniłeś się to nie możesz pasa zmienić.
Sam wykazałeś, że masz z tym problem.

610 Data: Kwiecien 28 2011 10:18:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 01:12:43 +0200 osobnik zwany cbnet
wystukał:

Nie sądź innych po sobie.

ja nie mam problemu z tym przepisem, a Twoja odpowiedź po raz kolejny
potwierdza, że Ty tak.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

611 Data: Kwiecien 28 2011 12:41:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Jeśli pozwolisz, to w tym miejscu zacytuję twój adres email:

Go to hell.
Asshole.

--
CB


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


ja nie mam problemu z tym przepisem, a Twoja odpowiedź po raz kolejny
potwierdza, że Ty tak.

612 Data: Kwiecien 28 2011 10:57:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 28 Apr 2011 12:41:06 +0200 osobnik zwany cbnet
wystukał:

Jeśli pozwolisz, to w tym miejscu zacytuję twój adres email:

Go to hell.
Asshole.

tylko na tyle Cię stać?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

613 Data: Kwiecien 28 2011 13:23:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

A tobie trzeba powtórzyć, aby dotarło?

--
CB



Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

tylko na tyle Cię stać?

614 Data: Kwiecien 27 2011 10:06:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-26, to  wrote:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

A te 150 to jechal na przednim czy tylnym kole? Jezeli masz problem z
zauwazeniem motocykla w lusterku powinienes sprzedac samochod i pomyslec
o karcie miejskiej.

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

A sieroty w samochodach jezdza niestety caly rok.

--
Artur

615 Data: Kwiecien 27 2011 12:13:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 12:06, AZ pisze:
A zauważyć

takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

A te 150 to jechal na przednim czy tylnym kole? Jezeli masz problem z
zauwazeniem motocykla w lusterku powinienes sprzedac samochod i pomyslec
o karcie miejskiej.

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

A sieroty w samochodach jezdza niestety caly rok.

Zapomniałeś podać "standardowy argument" motocyklistów, czyli

"Kierowcy puszek, patrzcie w lusterka, motocykle są wszędzie. To Wy
musicie na nas uważać, kiedy lawirujemy między samochodami z dużymi
prędkościami. My wiemy co robimy i jeździmy pewnie, Wy nie."

Jako kierowca samochodu jestem w stanie zrozumieć (i czasem nawet
zazdroszczę) że motorem znacznie łatwiej się przecisnąć przez korki. Ale
co innego jadący 10-30km/h w korku rozglądający się motocyklista, a co
innego zapieprzający kretyn na motocyklu (nie mylić z motocyklistą)
który ma w d.. innych użytkowników drogi a potem pretensje jak powyżej.

--
MZ

616 Data: Kwiecien 27 2011 10:36:52
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:


Zapomniałeś podać "standardowy argument" motocyklistów, czyli

"Kierowcy puszek, patrzcie w lusterka, motocykle są wszędzie. To Wy
musicie na nas uważać, kiedy lawirujemy między samochodami z dużymi
prędkościami. My wiemy co robimy i jeździmy pewnie, Wy nie."

Czy cos w tym argumencie jest nie tak? To powod wiekszosci wypadkow z
udzialem motocyklistow, drugi to wyjezdzanie na slepo z
podporzadkowanej.

Czy paniusia w Fiacie Saiczento jadaca w korku Dolinka Sluzewiecka jadaca
lewym pasem i widzaca ze jest 50m pustego prawego pasa gdy chce na niego
wjechac nie musi patrzec w lusterko? Bo takie odnioslem wrazenie gdy
gwaltownie skrecila, nawet nie wlaczajac kierunkowskazu.

Albo pan w korku na Alejach Jerozolimskich wysiadajacy ze swojego SUV-a
zeby wyjac teczke z bagaznika? On tez nie musi?

Jako kierowca samochodu jestem w stanie zrozumieć (i czasem nawet
zazdroszczę) że motorem znacznie łatwiej się przecisnąć przez korki. Ale
co innego jadący 10-30km/h w korku rozglądający się motocyklista, a co
innego zapieprzający kretyn na motocyklu (nie mylić z motocyklistą)
który ma w d.. innych użytkowników drogi a potem pretensje jak powyżej.

Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach. Czasami 10 km/h
to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.

--
Artur

617 Data: Kwiecien 27 2011 12:52:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-04-27 12:36, AZ pisze:

 W korku spokojnie da sie
jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.

Czytam to z niedowierzaniem. Sam jednośladem trochę jeździłem. Samochodem jeżdżÄ™ na codzień. Korki w Trójmieście też są, więc to nie kwestia, że u was jest jakoś inaczej. A mimo to uważam, że albo zmyślasz, albo jesteś kamikaze... 60 km/h w korku? I stajesz w miejscu?
Pomijam już generalne ograniczenie do 50 km/h.
Ale samochody mają różne wielkości, szerokości i często aby zobaczyć coś w lusterku trzeba się w ramach swojego (!) pasa trochę w bok przesunąć - i już miejsca nie wystarcza dla motocykla, a jednak twierdzę, że przy 60 km/h to na długości jednego samochodu osobowego to się nie zatrzymasz, choćbyś nie wiem jak skupiony jechał.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

618 Data: Kwiecien 27 2011 11:13:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, LEPEK  wrote:


Czytam to z niedowierzaniem. Sam jednośladem trochę jeździłem.
Samochodem jeżdżÄ™ na codzień. Korki w Trójmieście też są, więc to nie
kwestia, że u was jest jakoś inaczej. A mimo to uważam, że albo
zmyślasz, albo jesteś kamikaze... 60 km/h w korku? I stajesz w miejscu?
Pomijam już generalne ograniczenie do 50 km/h.
Ale samochody mają różne wielkości, szerokości i często aby zobaczyć coś
w lusterku trzeba się w ramach swojego (!) pasa trochę w bok przesunąć -
i już miejsca nie wystarcza dla motocykla, a jednak twierdzę, że przy 60
km/h to na długości jednego samochodu osobowego to się nie zatrzymasz,
choćbyś nie wiem jak skupiony jechał.

Mowilem, ze w zaleznosci od ilosci miejsca. Mowie o takim korku jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45. Przy 60 jeszcze sie
zatrzymasz, przy 80 km/h juz nie a sa i tacy.

--
Artur
ZZR 1200

619 Data: Kwiecien 27 2011 13:52:13
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-04-27 13:13, AZ pisze:

Mowilem, ze w zaleznosci od ilosci miejsca. Mowie o takim korku jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45. Przy 60 jeszcze sie
zatrzymasz, przy 80 km/h juz nie a sa i tacy.

Np.
09:20 - 09:30
Tu na łuku masz widocznoć na 1 do trzech samochodów na przód. I twierdzisz, że w razie czego, jeśli ktoś rozsądnie i prawidłowo będzie zmieniał pas z lewego na prawy, to zdołasz się wybronić? Widzę, że kamera jest niżej, niż kask, ale zza busa, albo czegoś z przyciemnianymi szybami ty praktycznie nic nie widzisz, nie mówiąc o tych, co mają patrzeć w lusterka. A IMO 60 km/h tam nie było...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

620 Data: Kwiecien 27 2011 12:15:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, LEPEK  wrote:


Np.
09:20 - 09:30
Tu na łuku masz widocznoć na 1 do trzech samochodów na przód. I
twierdzisz, że w razie czego, jeśli ktoś rozsądnie i prawidłowo będzie
zmieniał pas z lewego na prawy, to zdołasz się wybronić? Widzę, że
kamera jest niżej, niż kask, ale zza busa, albo czegoś z przyciemnianymi
szybami ty praktycznie nic nie widzisz, nie mówiąc o tych, co mają
patrzeć w lusterka. A IMO 60 km/h tam nie było...

Kamera jest na samym przodzie motocykla na wysokosci pewnie 70-80 cm. Ja
siedzac na nim mam glowe powyzej dachu osobowki wiec widze duzo wiecej
niz pokazuje kamera.

Co do 60 km/h to uwierz ze bylo, jezdze tam codzien to czasem patrze na
predkosciomierz ;-) Poza tym odkad zaczyna sie korek ~Broniewskiego do
mostu masz 3 kilometry, na filmie jest to ok 4 minut, biorac pod uwage
zwalnianie a czasami zatrzymanie sie to srednia wychodzi ok. 50-60 km/h.

--
Artur
ZZR 1200

621 Data: Kwiecien 28 2011 08:57:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 27.04.2011 AZ  napisał/a:


Kamera jest na samym przodzie motocykla na wysokosci pewnie 70-80 cm. Ja
siedzac na nim mam glowe powyzej dachu osobowki wiec widze duzo wiecej
niz pokazuje kamera.

Co do 60 km/h to uwierz ze bylo, jezdze tam codzien to czasem patrze na
predkosciomierz ;-) Poza tym odkad zaczyna sie korek ~Broniewskiego do
mostu masz 3 kilometry, na filmie jest to ok 4 minut, biorac pod uwage
zwalnianie a czasami zatrzymanie sie to srednia wychodzi ok. 50-60 km/h.

Średnia dla 3km w 4min zawsze była 45km/h, coś się ostatnio zmieniło ;)
A i bardziej mi to wygląda na ~2,5km w ~4:30. Od Broniewskiego do zjazdu
na centrum/Gdańsk. Co dało by _średnią_ ~33km/h i wydaje mi się bardziej
prawdopodobne.

--
kakmaratgmaildotcom

622 Data: Kwiecien 27 2011 14:21:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 13:13, AZ pisze:

Mowilem, ze w zaleznosci od ilosci miejsca. Mowie o takim korku jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45. Przy 60 jeszcze sie
zatrzymasz, przy 80 km/h juz nie a sa i tacy.

No to teraz wszystko jasne. Trzeba było od początku napisać, że "tych na
motorach" nie obowiązują takie duperele jak : pojedyncza i podwójna
ciągła, oznakowanie poziome pasa do skrętu w lewo (można z niego
pojechać na wprost), zmienianie pasów wedle fantazji przypuszczalnie bez
migacza bo po co itd. Aaa.. no i po prostu obowiązkowe jest śmignięcie z
mamentą do oporu zaraz za pieszymi przechodzącymi na zielonym przez
przejście. OK, jak dla mnie wystarczy. Szkoda, że ten radiowóz widoczny
na filmie nie zareagował.

--
MZ

623 Data: Kwiecien 27 2011 12:32:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:

W dniu 2011-04-27 13:13, AZ pisze:

Mowilem, ze w zaleznosci od ilosci miejsca. Mowie o takim korku jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45. Przy 60 jeszcze sie
zatrzymasz, przy 80 km/h juz nie a sa i tacy.

No to teraz wszystko jasne. Trzeba było od początku napisać, że "tych na
motorach" nie obowiązują takie duperele jak : pojedyncza i podwójna
ciągła, oznakowanie poziome pasa do skrętu w lewo (można z niego
pojechać na wprost), zmienianie pasów wedle fantazji przypuszczalnie bez
migacza bo po co itd. Aaa.. no i po prostu obowiązkowe jest śmignięcie z
mamentą do oporu zaraz za pieszymi przechodzącymi na zielonym przez
przejście. OK, jak dla mnie wystarczy. Szkoda, że ten radiowóz widoczny
na filmie nie zareagował.

No bo oczywiscie kierowcy samochodow przestrzegaja zawsze tych
wszystkich przepisow? To jest wlasnie moralnosc Kalego.

Maneta do oporu? Ty chyba nie wiesz co to jest maneta do oporu, tam nie
bylo wiecej jak 10-20%...

Na jakiej podstawie radiowoz mial reagowac wg. Ciebie?

--
Artur

624 Data: Kwiecien 27 2011 20:14:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: 'Tom N' 

AZ w

http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45

A dlaczego od 10:45 skoro takie /fajne/ manewry widać od 2:06 do 2:10 i
około 6:57, a cały cyrk zaczyna się od jazdy wzdłuż przejścia dla pieszych?



--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

625 Data: Kwiecien 27 2011 20:55:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, 'Tom N'  wrote:

AZ w

http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45

A dlaczego od 10:45 skoro takie /fajne/ manewry widać od 2:06 do 2:10 i
około 6:57, a cały cyrk zaczyna się od jazdy wzdłuż przejścia dla pieszych?

Tutaj to kazdy jeden swietszy od samego papieza. Grunt ze jest sie do
czego przyjebac. Tak jak jeden, przekraczajacy o 60% a ganiajacy innych
ze przekraczaja o 150%...

--
Artur

626 Data: Kwiecien 27 2011 21:18:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin AZ

Tutaj to kazdy jeden swietszy od samego papieza. Grunt ze jest sie do
czego przyjebac. Tak jak jeden, przekraczajacy o 60% a ganiajacy innych
ze przekraczaja o 150%...

Te 60% to tylko czyjeś projekcje. Ale skoro już to teoretycznie
rozważamy, to dla Ciebie jazda na wprost o 30 km/h za szybko i jazda
slalomem o 100 km/h za szybko to to samo?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

627 Data: Kwiecien 27 2011 20:56:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, 'Tom N'  wrote:


A dlaczego od 10:45 skoro takie /fajne/ manewry widać od 2:06 do 2:10 i
około 6:57, a cały cyrk zaczyna się od jazdy wzdłuż przejścia dla pieszych?

Co do przejscia. Jak wyobrazasz sobie wlaczenie sie do ruchu w inny
sposob w tym wypadku (motocykle moga parkowac na chodniku).

--
Artur

628 Data: Kwiecien 28 2011 16:30:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

'Tom N' wrote:

AZ w
http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45

A dlaczego od 10:45 skoro takie /fajne/ manewry widać od 2:06 do 2:10 i
około 6:57, a cały cyrk zaczyna się od jazdy wzdłuż przejścia dla pieszych?

Naliczyłem 12 oczywistych naruszeń, większość to "ciągła linia nic dla mnie nie znaczy" (litościwie wielokrotne przekraczanie tej samej ciąłgej liczę jako jedno wykroczenie), ale mamy też wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle (w tym przejazd przez pasy), wyprzedzanie gościa sygnalizującego manewr, niezachowanie odstępu od poprzedzającego pojazdu (jazda "na zderzaku").


Istotnie "motocykle są wszędzie" -- czerwone im "nie robi", podwójną ciągła jakby nie istniała, itd...

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

629 Data: Kwiecien 28 2011 14:34:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, Sebastian Kaliszewski  wrote:


Naliczyłem 12 oczywistych naruszeń, większoć to "ciągła linia nic dla mnie nie
znaczy" (litościwie wielokrotne przekraczanie tej samej ciąłgej liczę jako jedno
wykroczenie), ale mamy też wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle (w tym
przejazd przez pasy), wyprzedzanie gościa sygnalizującego manewr, niezachowanie
odstępu od poprzedzającego pojazdu (jazda "na zderzaku").

Interesujace, w ktorym momencie masz czerwone swiatlo? W ktorym momencie
wyprzedzam goscia sygnalizujacego manewr? No i gdzie ta jazda na
zderzaku?

--
Artur

630 Data: Kwiecien 28 2011 17:56:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: 'Tom N' 

AZ w

On 2011-04-28, Sebastian Kaliszewski  wrote:
Naliczyłem 12 oczywistych naruszeń, większość to "ciągła linia nic dla mnie nie
znaczy"
W ktorym momencie wyprzedzam goscia sygnalizujacego manewr?

Omijanie z lewej 2:03 tuż za furgonetką UPS stoi pojazd z włączonym
kierunkowskazem, a za moment skręt z lewego pasa w prawo..

I od razu odpowiem na "Jak wyobrazasz sobie wlaczenie sie do ruchu w inny
sposob w tym wypadku (motocykle moga parkowac na chodniku).":

Ten motocykl nie jest przystosowany do pchania go przez przejście?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

631 Data: Kwiecien 28 2011 22:41:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-28, 'Tom N'  wrote:


Omijanie z lewej 2:03 tuż za furgonetką UPS stoi pojazd z włÄ…czonym
kierunkowskazem, a za moment skręt z lewego pasa w prawo..

Jednak nadgorliwiec :-) W tym miejscu nie ma wydzielonych pasow.

I od razu odpowiem na "Jak wyobrazasz sobie wlaczenie sie do ruchu w inny
sposob w tym wypadku (motocykle moga parkowac na chodniku).":

Ten motocykl nie jest przystosowany do pchania go przez przejście?

Jw. Mam wyprowadzic motocykl na srodek ulicy, odpalic, wsiasc i
odjechac? Brak slow by opisac Twoja glupote.

--
Artur

632 Data: Kwiecien 29 2011 05:12:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: 'Tom N' 

AZ w

On 2011-04-28, 'Tom N'  wrote:
Omijanie z lewej 2:03 tuż za furgonetką UPS stoi pojazd z włączonym
kierunkowskazem, a za moment skręt z lewego pasa w prawo..
Jednak nadgorliwiec :-) W tym miejscu nie ma wydzielonych pasow.

Podwójna ciągła nie rozdziela pasów ruchu?
I od kiedy przepisy uzależniają omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar
skręcenia w lewo (stronę) od tego, czy pasy są wyznaczone?

I od razu odpowiem na "Jak wyobrazasz sobie wlaczenie sie do ruchu w inny
sposob w tym wypadku (motocykle moga parkowac na chodniku).":
Ten motocykl nie jest przystosowany do pchania go przez przejście?
Jw. Mam wyprowadzic motocykl na srodek ulicy, odpalic, wsiasc i
odjechac? Brak slow by opisac Twoja glupote.

Z braku argumentów zaczynają się wycieczki osobiste...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

633 Data: Kwiecien 29 2011 09:44:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-29, 'Tom N'  wrote:


Podwójna ciągła nie rozdziela pasów ruchu?
I od kiedy przepisy uzależniają omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar
skręcenia w lewo (stronę) od tego, czy pasy są wyznaczone?

Stalo sie komus cos? Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
predkoscia wlacznie)?

Z braku argumentów zaczynają się wycieczki osobiste...

To jest wycieczka osobista? To prosze wytlumacz mi jak mialem ruszyc?

--
Artur

634 Data: Kwiecien 29 2011 20:53:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: 'Tom N' 

AZ w

On 2011-04-29, 'Tom N'  wrote:
Podwójna ciągła nie rozdziela pasów ruchu?
I od kiedy przepisy uzależniają omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar
skręcenia w lewo (stronę) od tego, czy pasy są wyznaczone?
Stalo sie komus cos?

Reasumując: nie widziałeś kierunkowskazu, nie widziałeś podwójnej ciągłej,
ale nikomu nic sie nie stało.

Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
predkoscia wlacznie)?

Możesz rozumieć co Ci sie podoba, tylko dlaczego się pogrążasz zadając
pytania w stylu "kiedy przestałeś gwałcić nieletnich", tylko po to by
odwrócić uwagę od swojej ignorancji.

Brak slow by opisac Twoja glupote
Z braku argumentów zaczynają się wycieczki osobiste...
To jest wycieczka osobista?

Wycinaj 00 niech Ci idzie na zdrowie.

To prosze wytlumacz mi jak mialem ruszyc?

Już tłumaczyłem, czego nie zrozumiałeś?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

635 Data: Kwiecien 29 2011 21:07:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-29, 'Tom N'  wrote:


Reasumując: nie widziałeś kierunkowskazu, nie widziałeś podwójnej ciągłej,
ale nikomu nic sie nie stało.

Widzialem, stali na czerwonym, ja pojechalem na zielonej strzalce.
Panial?

Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
predkoscia wlacznie)?

Możesz rozumieć co Ci sie podoba, tylko dlaczego się pogrążasz zadając
pytania w stylu "kiedy przestałeś gwałcić nieletnich", tylko po to by
odwrócić uwagę od swojej ignorancji.

Nie, to Ty udajesz swietszego od samego papieza ktory nigdy nie zlamal
zadnego przepisu.

Już tłumaczyłem, czego nie zrozumiałeś?

Bardzo madre, bede wywlekal na srodek jezdni motocykl wazacy 270 kg zeby
go uruchomic i ruszyc? W imie przepisow?

--
Artur

636 Data: Maj 01 2011 12:04:33
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Fri, 29 Apr 2011 09:44:44 +0000 (UTC), AZ
 wrote:

Stalo sie komus cos? Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
predkoscia wlacznie)?

Ooo, moralność Kalego mode on.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

637 Data: Maj 01 2011 21:01:18
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Fri, 29 Apr 2011 09:44:44 +0000 (UTC), AZ
 wrote:

Stalo sie komus cos? Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
predkoscia wlacznie)?

Ooo, moralność Kalego mode on.
Oooo, czytasz watek, czy tylko tak pierd...??
Nie o tym mowa byla.


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

638 Data: Maj 02 2011 13:41:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: HeniekMogiłko 

Dnia Sun, 1 May 2011 21:01:18 +0200, Bartek Kacprzak napisał(a):

Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości
On Fri, 29 Apr 2011 09:44:44 +0000 (UTC), AZ
 wrote:

Stalo sie komus cos? Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
predkoscia wlacznie)?

Ooo, moralność Kalego mode on.
Oooo, czytasz watek, czy tylko tak pierd...??
Nie o tym mowa byla.

Jak nie o tym?

Generalnie największe pretensje są o zmienę toru jazdy bez sygnalizacji,
a szczerze wątpię czy Artur wykonywał podobne manewry odpowiednio je
sygnalizując. :-)

Dodatkowo podobno "te wredne kierowce" tych smierdzących puszek takie
chamy i tak utrudniają życie. A tak właściwie na te kilka setek
wyprzedzonych aut zauważyłem chyba dwa, które utrudniłu mu zycie. Czarny
golf i jakiś SUV BMW, choć tutaj nie jestem pewny. Kierowca golfa
ewidentnie stworzył zagrożenie, ale pewnie kierowca też pewnie by się
tłumaczył, że się gdzieś spieszył i choć wina ewidentna zapytał by
pewnie: "A ty nigdy nie łamiesz przepisów?", albo "I co się komu
stało?". Większośc kierowców była bierna, a wielu starało sie ułatwic
przejazd.

Moim zdaniem winni sa po obu stronach, a gdyby tylko chcieli się
dogadać, zauważyli siebie nawzajem i mieli dla siebie więcej zyczliwości
ne byłoby problemu.

--
Heniek

639 Data: Maj 02 2011 12:31:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 02.05.2011 HeniekMogiłko  napisał/a:


Generalnie największe pretensje są o zmienę toru jazdy bez sygnalizacji,
a szczerze wątpię czy Artur wykonywał podobne manewry odpowiednio je
sygnalizując. :-)

Dlaczego nie, ja akurat sygnalizuję. "Pypeć" do kierunków jest bardzo
wygodny w użyciu.

Dodatkowo podobno "te wredne kierowce" tych smierdzących puszek takie
chamy i tak utrudniają życie. A tak właściwie na te kilka setek
wyprzedzonych aut zauważyłem chyba dwa, które utrudniłu mu zycie. Czarny
golf i jakiś SUV BMW, choć tutaj nie jestem pewny. Kierowca golfa
ewidentnie stworzył zagrożenie, ale pewnie kierowca też pewnie by się
tłumaczył, że się gdzieś spieszył i choć wina ewidentna zapytał by
pewnie: "A ty nigdy nie łamiesz przepisów?", albo "I co się komu
stało?".

Jesteś chyba pierwszym nie motocyklistą który to zauważył. Problem polega
na tym że taka akcja jaką wykonał golf znacznie bardziej "podnosi ciśnienie"
gdy jedziesz na jednośladzie. Niestety wjeżdżające na mnie z sąsiedniego
pasa auto zdarza się raz, no 2 razy na rok gdy jadę autem i raz, 2 razy na
miesiąc gdy jadę motocyklem. I piszę o sytuacji gdy jest to ewidentne
wymuszenie, często na zasadzie jestem większy i co mi zrobisz.
Przy czym klakson auta sprawia że wymuszający zwykle odpuszcza, klakson
motocykla nie zmienia z reguły nic, sam muszę uciekać.

Większośc kierowców była bierna, a wielu starało sie ułatwic
przejazd.

Gdyby tak nie było nikt nie nadążył by usuwać wraków.

Moim zdaniem winni sa po obu stronach, a gdyby tylko chcieli się
dogadać, zauważyli siebie nawzajem i mieli dla siebie więcej zyczliwości
ne byłoby problemu.

Problemu niby nie ma, wypadków motocyklistów jest mało. Odliczając tych
zdolnych co to raz wsiedli, czasem bez prawka i zrobili sobie kuku, to
będzie jeszcze mniej. Za to media z każdego wypadku motocyklisty robią
sensację. Tworzy się stereotyp szaleńca na motocyklu którego można
rozjechać, bo przecież i tak się sam zaraz zabije. W dodatku to
ten szaleniec na motorze jest zawsze domyślnie winny. Jak dojdzie to
wypadku to kolejni specjaliści z możliwościami nietoperzy zaświadczają
że na pewno jechał 150/200, albo i więcej.

Wiem że małolaty jeżdżÄ… wieczorami, rycząc wyprutymi wydechami. Są
upierdliwi dla otoczenia, czemu policja ich nie łapie? Nie mam pojęcia.
W aucie ostatni raz byłem zatrzymany do kontroli wiele lat temu. Na
motocyklu kilka razy co roku. Dlatego że jadę, dziwnie zawsze w dzień.
Sprawdzają papiery, oglądają motocykl i jadę dalej, czego szukają w
dzień? Też nie mam pojęcia. Niby tych bez prawka czy OC, ale w dzień na
jednej z głównych tras w mieście?

--
kakmaratgmaildotcom

640 Data: Maj 02 2011 23:14:46
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Axel 


"kakmar"  wrote in message

Jesteś chyba pierwszym nie motocyklistą który to zauważył. Problem polega
na tym że taka akcja jaką wykonał golf znacznie bardziej "podnosi ciśnienie"
gdy jedziesz na jednośladzie.

Dlaczego bardziej na jednosladzie?

Niestety wjeżdżające na mnie z sąsiedniego
pasa auto zdarza się raz, no 2 razy na rok gdy jadę autem i raz, 2 razy na
miesiąc gdy jadę motocyklem. I piszę o sytuacji gdy jest to ewidentne
wymuszenie, często na zasadzie jestem większy i co mi zrobisz.

Mi sie zdarza co najmniej raz na miesiac (mowie o jezdzie samochodem).

Przy czym klakson auta sprawia że wymuszający zwykle odpuszcza, klakson
motocykla nie zmienia z reguły nic, sam muszę uciekać.

Klakson samochodu zwykle tylko wzmaga agresje.

Dzisiaj musialem uciekac przed dziadkiem, ktory na lewym pasie 4-pasmowki (Trasa Torunska w DC) przypomnial sobie, ze za 100m bedzie zjezdzal w prawo, majac gleboko w d..., ze wyprzedzam go sasiednim pasem bedac na wysokosci jego bagaznika. Byl wyraznie zdziwiony, ze nie zahamowalem - bo przeciez on tu skreca...

Większośc kierowców była bierna, a wielu starało sie ułatwic
przejazd.

Gdyby tak nie było nikt nie nadążył by usuwać wraków.

I z roku na rok jest pod tym wzgledem lepiej - coraz wiecej samochodow robi w korku miejsce przejezdzajacym moto.

--
Axel

641 Data: Kwiecien 27 2011 13:26:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 12:36, AZ pisze:

Czy paniusia w Fiacie Saiczento jadaca w korku Dolinka Sluzewiecka jadaca
lewym pasem i widzaca ze jest 50m pustego prawego pasa gdy chce na niego
wjechac nie musi patrzec w lusterko? Bo takie odnioslem wrazenie gdy
gwaltownie skrecila, nawet nie wlaczajac kierunkowskazu.
O to jest świetne miejsce jako przykład. Godzina 15-18 w dzień roboczy.
Korek zwykle stoi od estakad Puławskiej aż do świateł z Wilanowską.
Później robi się więcej miejsca i w zasadzie od skrzyżowania ze Św.
Bonifacego już jest luźno. I teraz:
samochody zaczynają przyspieszać, a nagle z tyłu z korka na światłach z
Wilanowską wyskakuje taki jeden z drugim kamikadze z manetką odkręconą
do oporu i momentalnie (to raptem 100-150m max, dla motocykla to ułamek
sekundy) jest wśród samochodów, które się próbują przetasować na pustych
pasach. I powiedz, jaką ci w samochodach mają szansę zarejestrować
takiego gościa na motorze, który wyskakuje znacznie przekraczając
prędkoć? Już pomijam regularne popisy na 1 kole startujących ze świateł
w przeciwnym kierunku.


Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
Taaaak? Czyli poczekaj, bo nie nadążam: samochodziarze mają mieć oczy
wokoło głowy, sprawdzać po 5x i przestrzegać przepisów, żeby tacy jak Ty
mogli mieć je w głÄ™bokim poważaniu i "średnią 50-60 km/h"? Właśnie udało
Ci się zdefiniować kolejny poziom hipokryzji.
Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach. Czasami 10 km/h
to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.

I tu Cię mam. Moich kilku współpracowników dojeżdża motocyklami do
pracy, wielokrotnie dyskutowaliśmy temat jazdy w korkach i nie ma takiej
opcji, żeby się zatrzymać w ciasnocie pomiędzy autami "w miejscu" z
prędkości 50-60 km/h. Da się, ale potrzeba na to miejsca z boków,
którego w korku nie masz. Więc co najwyżej przy takiej prędkości możesz
zatrzymać motor a sam przelecieć się jeszcze paredziesiąt metrów już solo.


--
MZ

642 Data: Kwiecien 27 2011 11:40:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:

Czy paniusia w Fiacie Saiczento jadaca w korku Dolinka Sluzewiecka jadaca
lewym pasem i widzaca ze jest 50m pustego prawego pasa gdy chce na niego
wjechac nie musi patrzec w lusterko? Bo takie odnioslem wrazenie gdy
gwaltownie skrecila, nawet nie wlaczajac kierunkowskazu.
O to jest świetne miejsce jako przykład. Godzina 15-18 w dzień roboczy.
Korek zwykle stoi od estakad Puławskiej aż do świateł z Wilanowską.
Później robi się więcej miejsca i w zasadzie od skrzyżowania ze Św.
Bonifacego już jest luźno. I teraz:
samochody zaczynają przyspieszać, a nagle z tyłu z korka na światłach z
Wilanowską wyskakuje taki jeden z drugim kamikadze z manetką odkręconą
do oporu i momentalnie (to raptem 100-150m max, dla motocykla to ułamek
sekundy) jest wśród samochodów, które się próbują przetasować na pustych
pasach. I powiedz, jaką ci w samochodach mają szansę zarejestrować
takiego gościa na motorze, który wyskakuje znacznie przekraczając
prędkoć? Już pomijam regularne popisy na 1 kole startujących ze świateł
w przeciwnym kierunku.

Ja akurat jechalem wtedy w druga strone (rano), ale w ta tez mi sie zdarza.
Jezeli maja swiadomosc istnienia motocykli to powinni przewidziec taka
sytuacje. Ja musze myslec bez przerwy za kierowcow puszek wiec kierowcy
tychze powinni tez troche sie wysilic a nie jechac z mysla ze na drodze
jezdza tylko samochody.

Swoja droga - tez jezdze puszka, co prawda od wiosny do zimy to pewnie ilosc
wyjazdow mozna policzyc na palcach jednej reki i jakos nie mam problemu
z zauwazeniem motocykli. Trzeba tylko chciec.

Taaaak? Czyli poczekaj, bo nie nadążam: samochodziarze mają mieć oczy
wokoło głowy, sprawdzać po 5x i przestrzegać przepisów, żeby tacy jak Ty
mogli mieć je w głÄ™bokim poważaniu i "średnią 50-60 km/h"? Właśnie udało
Ci się zdefiniować kolejny poziom hipokryzji.

Chwilunia, czy samochodziarze jezdza zgodnie z ograniczeniami predkosci?
Bo jakos nie zauwazylem? Mozna lamac przepisy troche, bardziej i jeszcze
bardziej? Lamanie przepisu to lamanie przepisu. Amen.

Srednia 50-60 km/h to nie jest wiele biorac pod uwage ze w korku to
wychodzi pewnie realnie ze 20-30 km/h.

I tu Cię mam. Moich kilku współpracowników dojeżdża motocyklami do
pracy, wielokrotnie dyskutowaliśmy temat jazdy w korkach i nie ma takiej
opcji, żeby się zatrzymać w ciasnocie pomiędzy autami "w miejscu" z
prędkości 50-60 km/h. Da się, ale potrzeba na to miejsca z boków,
którego w korku nie masz. Więc co najwyżej przy takiej prędkości możesz
zatrzymać motor a sam przelecieć się jeszcze paredziesiąt metrów już solo.

Przeczytaj pierwszego posta, napisalem 40-50-60 km/h w zaleznosci od
warunkow. 60 km/h to jak nie ma luk i jest szeroko, kierowcy wtedy nie
zmieniaja pasow gdy zobacza 5 metrow luzu na pasie obok. Wiele razy
mialem tam taka sytuacje ze awaryjnie hamowalem, bez problemu zawsze sie
zatrzymalem i wcale nie bylo o wlos. To ze ktos zacznie za chwile
zmieniac pas daje sie wyczuc z samej obserwacji. Serio. Druga sprawa to
taka ze wypowiadanie sie autorytatywnie w kwestiach o ktorych nie ma sie
pojecia. Opony motocyklowe i hamulce choc wygladaja niepozornie moga
naprawde wiele.

--
Artur

643 Data: Kwiecien 27 2011 13:53:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 13:40, AZ pisze:


Ja akurat jechalem wtedy w druga strone (rano), ale w ta tez mi sie zdarza.
Jezeli maja swiadomosc istnienia motocykli to powinni przewidziec taka
sytuacje. Ja musze myslec bez przerwy za kierowcow puszek wiec kierowcy
tychze powinni tez troche sie wysilic a nie jechac z mysla ze na drodze
jezdza tylko samochody.
Generalizujesz. Każdy rozsądny kierowca (auta, motoru, roweru, skutera
itd) myśli za siebie i za innych. Z naciskiem na "rozsądny".

Swoja droga - tez jezdze puszka, co prawda od wiosny do zimy to pewnie ilosc
wyjazdow mozna policzyc na palcach jednej reki i jakos nie mam problemu
z zauwazeniem motocykli. Trzeba tylko chciec.

Jazda z patrzeniem w lusterka non stop jest niebezpieczna, wiesz?

Chwilunia, czy samochodziarze jezdza zgodnie z ograniczeniami predkosci?
Bo jakos nie zauwazylem? Mozna lamac przepisy troche, bardziej i jeszcze
bardziej? Lamanie przepisu to lamanie przepisu. Amen.
Nie amen i nie te warunki wejściowe. Średnie auto ma 10-12 sek do setki,
a w praktyce miejskiej znacznie więcej. Nie pojawi się "znikąd".
Motocykl z litrowym silnikiem ma 3 sekundy i często gęsto tyle mu to
zajmuje. Jest przy tym mniejszy i często zlewa się z tłem samochodów.
Nie zdarzyło mi się widzieć w omawianym miejscu żeby ktoś tam w
samochodzie po paru sekundach miał setkę albo lepiej na liczniku. Za to
wariatów na motocyklach (kolejny raz nie mylić z motocyklistami) którzy
z każdych świateł muszą wystartować kręcąc pod czerwone pole i lecą już
po krótkiej chwili grubo ponad 100 - spotykam przynajmniej kilka razy w
tygodniu. Więc z łaski swojej nie porównuj takiego łamania przepisów, bo
jednak co innego mieć na liczniku 70/50 wyrabiane w kilkadziesiąt sekund
a co innego mieć 160/50 w parę sekund. Są potrzebne zupełnie inne czasy
reakcji pozostałych użytkowników drogi.


Srednia 50-60 km/h to nie jest wiele biorac pod uwage ze w korku to
wychodzi pewnie realnie ze 20-30 km/h.

Hmmm..ciekawe czemu komputer mojego auta (ujeżdżanego głównie po
mieście, ale nie zawsze w korkach i nie tylko po mieście) za ostatnie
parę tys. km pokazuje średnią 24 km/h? (przed chwilą sprawdziłem) Realna
prędkoć w korku to 10, może 15km/h. Kiedyś robiłem test na trasie
Czerniakowska-Ĺťwirki i Wigury i w korkach wychodziło w niektóre dni
5-6km/h. Były takie dni, że 3/4 drogi robiłem nie wrzucając nawet 3.
Więc naprawdę nie wiem skąd te 20-30km/h.

--
MZ

644 Data: Kwiecien 27 2011 12:20:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, MZ  wrote:

Generalizujesz. Każdy rozsądny kierowca (auta, motoru, roweru, skutera
itd) myśli za siebie i za innych. Z naciskiem na "rozsądny".

Owszem, z tym sie zgadzam.

Jazda z patrzeniem w lusterka non stop jest niebezpieczna, wiesz?

Nikt nie mowi o patrzeniu non stop w lusterka. Teraz Ty ciagniesz w
swoja strone. Czy do patrzenia w lusterka skrecasz glowe w jego kierunku
i wpatrujesz sie w nie czy tylko ruchem oczu zerkasz na nie przez ulamek
sekundy? Tyle wystarczy.
Nie amen i nie te warunki wejściowe. Średnie auto ma 10-12 sek do setki,
a w praktyce miejskiej znacznie więcej. Nie pojawi się "znikąd".
Motocykl z litrowym silnikiem ma 3 sekundy i często gęsto tyle mu to
zajmuje. Jest przy tym mniejszy i często zlewa się z tłem samochodów.
Nie zdarzyło mi się widzieć w omawianym miejscu żeby ktoś tam w
samochodzie po paru sekundach miał setkę albo lepiej na liczniku. Za to
wariatów na motocyklach (kolejny raz nie mylić z motocyklistami) którzy
z każdych świateł muszą wystartować kręcąc pod czerwone pole i lecą już
po krótkiej chwili grubo ponad 100 - spotykam przynajmniej kilka razy w
tygodniu. Więc z łaski swojej nie porównuj takiego łamania przepisów, bo
jednak co innego mieć na liczniku 70/50 wyrabiane w kilkadziesiąt sekund
a co innego mieć 160/50 w parę sekund. Są potrzebne zupełnie inne czasy
reakcji pozostałych użytkowników drogi.

Owszem to wszystko prawda jezeli chodzi o przyspieszenia i predkosci,
ale skoro lamiemy przepisy (jadac samochodem) to postarajmy sie
zrozumiec tych ktorzy tak samo jak my je lamia (motocyklisci). To ze w
przypadku tych drugich wyglada inaczej nieznaczy ze kierowcy puszek sa
swieci bo lamia tylko troszke a motocyklisci zli bo lamia bardzo.

Hmmm..ciekawe czemu komputer mojego auta (ujeżdżanego głównie po
mieście, ale nie zawsze w korkach i nie tylko po mieście) za ostatnie
parę tys. km pokazuje średnią 24 km/h? (przed chwilą sprawdziłem) Realna
prędkoć w korku to 10, może 15km/h. Kiedyś robiłem test na trasie
Czerniakowska-Ĺťwirki i Wigury i w korkach wychodziło w niektóre dni
5-6km/h. Były takie dni, że 3/4 drogi robiłem nie wrzucając nawet 3.
Więc naprawdę nie wiem skąd te 20-30km/h.

Mowilem o sredniej motocykla w samym korku, czyli przejazd zakorkowanym
mocno odcinkiem.

--
Artur

645 Data: Kwiecien 27 2011 14:26:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: MZ 

W dniu 2011-04-27 14:20, AZ pisze:


Owszem to wszystko prawda jezeli chodzi o przyspieszenia i predkosci,
ale skoro lamiemy przepisy (jadac samochodem) to postarajmy sie
zrozumiec tych ktorzy tak samo jak my je lamia (motocyklisci). To ze w
przypadku tych drugich wyglada inaczej nieznaczy ze kierowcy puszek sa
swieci bo lamia tylko troszke a motocyklisci zli bo lamia bardzo.

Nigdzie nie pisałem o łamaniu trochę i bardzo. Napisałem, że łamiący
przepisy (prędkoć, zmiana pasa bez migacza) "baran w samochodzie" mimo
wszystko robi to wolniej i tym samym daje większą szansę innym na
reakcję i uniknięcie zagrożenia. "Baran na motorze" niestety robi to
znacznie  znacznie szybciej i w związku z tym trudniej jest "pomyśleć za
niego".



--
MZ

646 Data: Kwiecien 27 2011 17:52:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

AZ wrote:

On 2011-04-27, MZ  wrote:
Generalizujesz. Każdy rozsądny kierowca (auta, motoru, roweru, skutera
itd) myśli za siebie i za innych. Z naciskiem na "rozsądny".

Owszem, z tym sie zgadzam.
Jazda z patrzeniem w lusterka non stop jest niebezpieczna, wiesz?

Nikt nie mowi o patrzeniu non stop w lusterka. Teraz Ty ciagniesz w
swoja strone. Czy do patrzenia w lusterka skrecasz glowe w jego kierunku
i wpatrujesz sie w nie czy tylko ruchem oczu zerkasz na nie przez ulamek
sekundy? Tyle wystarczy.
Nie amen i nie te warunki wejściowe. Średnie auto ma 10-12 sek do setki,
a w praktyce miejskiej znacznie więcej. Nie pojawi się "znikąd".
Motocykl z litrowym silnikiem ma 3 sekundy i często gęsto tyle mu to
zajmuje. Jest przy tym mniejszy i często zlewa się z tłem samochodów.
Nie zdarzyło mi się widzieć w omawianym miejscu żeby ktoś tam w
samochodzie po paru sekundach miał setkę albo lepiej na liczniku. Za to
wariatów na motocyklach (kolejny raz nie mylić z motocyklistami) którzy
z każdych świateł muszą wystartować kręcąc pod czerwone pole i lecą już
po krótkiej chwili grubo ponad 100 - spotykam przynajmniej kilka razy w
tygodniu. Więc z łaski swojej nie porównuj takiego łamania przepisów, bo
jednak co innego mieć na liczniku 70/50 wyrabiane w kilkadziesiąt sekund
a co innego mieć 160/50 w parę sekund. Są potrzebne zupełnie inne czasy
reakcji pozostałych użytkowników drogi.

Owszem to wszystko prawda jezeli chodzi o przyspieszenia i predkosci,
ale skoro lamiemy przepisy (jadac samochodem) to postarajmy sie
zrozumiec tych ktorzy tak samo jak my je lamia (motocyklisci).

Nie tam samo. Łamią i bardziej (większa prędkoć)i  więcej przepisów (jazda po wyznaczonych pasach, zachowanie bezpiecznego odstępu -- 10cm to nie jest bezpieczny odstęp, o nielegalnych tłumikach i takich tam drobiazgach nie wspominając)

To ze w
przypadku tych drugich wyglada inaczej nieznaczy ze kierowcy puszek sa
swieci bo lamia tylko troszke a motocyklisci zli bo lamia bardzo.

Są gorsi. Co "zabawne" w przypadku dzwona to "puszkarz" jest osłonięty blachami ze wszystkich stron, strefami zgniotu, itd a motocyklista bierze problemy (dosłownie) na klatę. Zwykły rozsądek wskazywałby, żeby jednak nie mając tej warstwy ochronnej zachowywac się ostrożniej i łamać mniej.

Hmmm..ciekawe czemu komputer mojego auta (ujeżdżanego głównie po
mieście, ale nie zawsze w korkach i nie tylko po mieście) za ostatnie
parę tys. km pokazuje średnią 24 km/h? (przed chwilą sprawdziłem) Realna
prędkoć w korku to 10, może 15km/h. Kiedyś robiłem test na trasie
Czerniakowska-Ĺťwirki i Wigury i w korkach wychodziło w niektóre dni
5-6km/h. Były takie dni, że 3/4 drogi robiłem nie wrzucając nawet 3.
Więc naprawdę nie wiem skąd te 20-30km/h.

Mowilem o sredniej motocykla w samym korku, czyli przejazd zakorkowanym
mocno odcinkiem.


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

647 Data: Kwiecien 27 2011 14:56:59
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

AZ wrote:

On 2011-04-27, MZ  wrote:
Zapomniałeś podać "standardowy argument" motocyklistów, czyli

"Kierowcy puszek, patrzcie w lusterka, motocykle są wszędzie. To Wy
musicie na nas uważać, kiedy lawirujemy między samochodami z dużymi
prędkościami. My wiemy co robimy i jeździmy pewnie, Wy nie."

Czy cos w tym argumencie jest nie tak? To powod wiekszosci wypadkow z
udzialem motocyklistow, drugi to wyjezdzanie na slepo z
podporzadkowanej.

Czy paniusia w Fiacie Saiczento jadaca w korku Dolinka Sluzewiecka jadaca lewym pasem i widzaca ze jest 50m pustego prawego pasa gdy chce na niego
wjechac nie musi patrzec w lusterko? Bo takie odnioslem wrazenie gdy
gwaltownie skrecila, nawet nie wlaczajac kierunkowskazu.

Albo pan w korku na Alejach Jerozolimskich wysiadajacy ze swojego SUV-a
zeby wyjac teczke z bagaznika? On tez nie musi?
Jako kierowca samochodu jestem w stanie zrozumieć (i czasem nawet
zazdroszczę) że motorem znacznie łatwiej się przecisnąć przez korki. Ale
co innego jadący 10-30km/h w korku rozglądający się motocyklista, a co
innego zapieprzający kretyn na motocyklu (nie mylić z motocyklistą)
który ma w d.. innych użytkowników drogi a potem pretensje jak powyżej.

Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach. Czasami 10 km/h
to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.


Ĺťyczę ci żebyś zmądrzał zanim się zabijesz.

60km/h pomiędzy samochodami jadącymi 10km/h.

Samochody hamują zwykle lepiej niż motocykle, ale jakoś cholera nie zatrzymuję się w "miejscu" z 60km/h. Następny Filipek?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

648 Data: Kwiecien 28 2011 10:38:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-04-27 14:56, Sebastian Kaliszewski pisze:

Samochody hamują zwykle lepiej niż motocykle, ale jakoś cholera nie
zatrzymuję się w "miejscu" z 60km/h. Następny Filipek?

Motocykl z ABS ma drogę hamowania już praktycznie taką samą jak samochód czyli około 40m ze 100km/h. Droga ta dramatycznie się wydłuża przy mokrej nawierzchni...

Bez ABS w krytycznej sytuacji nie da się nawet będąc super kierowcą zahamować moto tak szybko jak przeciętny samochód.

Pozdrawiam
Rafał

649 Data: Kwiecien 28 2011 16:33:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

The_EaGle wrote:

W dniu 2011-04-27 14:56, Sebastian Kaliszewski pisze:

Samochody hamują zwykle lepiej niż motocykle, ale jakoś cholera nie
zatrzymuję się w "miejscu" z 60km/h. Następny Filipek?

Motocykl z ABS ma drogę hamowania już praktycznie taką samą jak samochód czyli około 40m ze 100km/h. Droga ta dramatycznie się wydłuża przy mokrej nawierzchni...

Z "dwukanałowym" ABS istotnie jest podobnie.


Bez ABS w krytycznej sytuacji nie da się nawet będąc super kierowcą zahamować moto tak szybko jak przeciętny samochód.

Przy czym AFAIR o ile ABS w nowych autach jest już obowiązkowy to w motocyklach nie...


Pozdrawiam
Rafał

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

650 Data: Kwiecien 28 2011 20:48:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin The_EaGle

Motocykl z ABS ma drogę hamowania już praktycznie taką samą jak samochód
czyli około 40m ze 100km/h. Droga ta dramatycznie się wydłuża przy
mokrej nawierzchni...

40 m to mają raczej takie sobie auta. A żeby zrobić tyle motocyklem
trzeba po pierwsze umieć, a po drugie motocykl musi być bardzo dobry.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

651 Data: Kwiecien 29 2011 12:47:32
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-28 22:48, to wrote:

begin The_EaGle

Motocykl z ABS ma drogę hamowania już praktycznie taką samą jak samochód
czyli około 40m ze 100km/h. Droga ta dramatycznie się wydłuża przy
mokrej nawierzchni...

40 m to mają raczej takie sobie auta. A żeby zrobić tyle motocyklem
trzeba po pierwsze umieć, a po drugie motocykl musi być bardzo dobry.

.... oraz sucha i czysta nawierzchnia :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

652 Data: Kwiecien 29 2011 11:26:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-29, Marcin 'Yans' Bazarnik  wrote:


40 m to mają raczej takie sobie auta. A żeby zrobić tyle motocyklem
trzeba po pierwsze umieć, a po drugie motocykl musi być bardzo dobry.

... oraz sucha i czysta nawierzchnia :-)

Wstrzasajace. Bo oczywiscie mowa byla o jezdzie w korku 50-60km/h przy
brudnej i mokrej nawierzchni. Jak daleko jeszcze posuniesz sie w
naciaganiu?

--
Artur

653 Data: Kwiecien 30 2011 18:56:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-29 13:26, AZ wrote:

On 2011-04-29, Marcin 'Yans'   wrote:

40 m to mają raczej takie sobie auta. A żeby zrobić tyle motocyklem
trzeba po pierwsze umieć, a po drugie motocykl musi być bardzo dobry.

... oraz sucha i czysta nawierzchnia :-)

Wstrzasajace. Bo oczywiscie mowa byla o jezdzie w korku 50-60km/h przy
brudnej i mokrej nawierzchni. Jak daleko jeszcze posuniesz sie w
naciaganiu?

Naciąganiu czego ?

Ja stwierdziłem fakt. Motocykl z reguły hamuje gorzej od samochodu - koniec kropka.
Im gorsze warynki tym różnica większa. Twierdzisz inaczej ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

654 Data: Maj 09 2011 18:35:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-04-30 18:56, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:


Naciąganiu czego ?

Ja stwierdziłem fakt. Motocykl z reguły hamuje gorzej od samochodu -
koniec kropka.
Im gorsze warynki tym różnica większa. Twierdzisz inaczej ?


Nie wiem szczerze mówiąc czy przy gorszych warunkach różnica po między samochodem a motocyklem rośnie. Nie mam takich danych.

Skąd ty je masz?


Pozdrawiam
Rafał

655 Data: Maj 09 2011 22:29:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 May 2011 18:35:35 +0200, The_EaGle napisał(a):

Nie wiem szczerze mówiąc czy przy gorszych warunkach różnica po między
samochodem a motocyklem rośnie. Nie mam takich danych.

Ja z doświadczenia. I nie zgodzę się z Marcinem.
Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl dopiero po
spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.

Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia. Dla motocykla
to gleba.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

656 Data: Maj 09 2011 22:40:02
Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
Autor: J.F. 

On Mon, 9 May 2011 22:29:12 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia.

No, zderzak sie pozbiera, ale chlodnicy tak latwo sie nie zakleja :-)

Dla motocykla  to gleba.

Chyba ze kierownik nie jest d* i ma dobrze podkute buty :-)

J.

657 Data: Maj 10 2011 10:45:47
Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message


Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia.
No, zderzak sie pozbiera, ale chlodnicy tak latwo sie nie zakleja :-)

Czyli Twoim zdaniem, kazdy poslizg przy hamowaniu, to od razu wypadek?

Dla motocykla  to gleba.
Chyba ze kierownik nie jest d* i ma dobrze podkute buty :-)

Jassne....

--
Axel

658 Data: Maj 10 2011 12:56:13
Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2011-05-09 22:40, J.F. pisze:

On Mon, 9 May 2011 22:29:12 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia.

Dla motocykla  to gleba.

Chyba ze kierownik nie jest d* i ma dobrze podkute buty :-)

Skoro nawet tak sredni talent jak ja jest w stanie hamowac do uslizgu przodu i go odpuscic bez gleby to znaczy ze jest to wylacznie kwestia praktyki, aktywnej praktyki oczywiscie a nie wozenia tylka na moto.

Ale z butami to ma slaby zwiazek, owszem przy predkosciach spacerowych cos tam sie odepchniesz ale przy wiekszych to glownie pomaga odniesc kontuzje.

KJ

659 Data: Maj 10 2011 22:31:13
Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
Autor: J.F. 

On Tue, 10 May 2011 12:56:13 +0200,  KJ Siła Słów wrote:

W dniu 2011-05-09 22:40, J.F. pisze:
Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia.
Dla motocykla  to gleba.

Chyba ze kierownik nie jest d* i ma dobrze podkute buty :-)

Skoro nawet tak sredni talent jak ja jest w stanie hamowac do uslizgu
przodu i go odpuscic bez gleby to znaczy ze jest to wylacznie kwestia
praktyki, aktywnej praktyki oczywiscie a nie wozenia tylka na moto.
Ale z butami to ma slaby zwiazek, owszem przy predkosciach spacerowych
cos tam sie odepchniesz ale przy wiekszych to glownie pomaga odniesc
kontuzje.

No, mialem na mysli zakrety na sliskim, zuzlowym stadionie :-)

J.

660 Data: Maj 10 2011 13:27:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-09 22:29, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Mon, 09 May 2011 18:35:35 +0200, The_EaGle napisał(a):

Nie wiem szczerze mówiąc czy przy gorszych warunkach różnica po między
samochodem a motocyklem rośnie. Nie mam takich danych.

Ja z doświadczenia. I nie zgodzę się z Marcinem.

Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl dopiero po
spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.

A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi umiejętnościami.
Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.

Suche dane 100-0:

Motory:
R1, ZX-10R, CBR1000RR -> 35-37m <- najlepsze wyniki

Samochody:
http://www.motofakty.pl/artykul/najlepsze_w_hamowaniu.html <- na seryjnych oponach

Samochody sportowe:
E92 M3: 34m
997: 36m
Cayman S: 36m
RS4: 37m

Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia. Dla motocykla
to gleba.

Podobnie jak hamowanie na zakręcie.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

661 Data: Maj 10 2011 15:40:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 10.05.2011 13:27, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl
dopiero po
spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.

A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi
umiejętnościami.
Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód
wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód
jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.

Ahem - mała uwaga: ABS zasadniczo nie poprawia skuteczności hamowania
tylko chroni w pewnym stopniu przed utratą kontroli podczas hamowania.

Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
zdolnym do manewru mijania.

662 Data: Maj 10 2011 16:07:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-10 15:40, Andrzej Ława wrote:

W dniu 10.05.2011 13:27, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl
dopiero po
spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.

A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi
umiejętnościami.
Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód
wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód
jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.

Ahem - mała uwaga: ABS zasadniczo nie poprawia skuteczności hamowania
tylko chroni w pewnym stopniu przed utratą kontroli podczas hamowania.

Starasz się jak zwykle być odkrywczy, tylko znów umyka twej uwadze sens wypowiedzi.
Widzę, że to dla Ciebie typowe.

ABS za darmo daje Ci ~90% możliwości hamowania kierowcy rajdowego

Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
zdolnym do manewru mijania.

I co z tego ? Umiesz ? Przeciętny kierowca umie ?

PS: Gdybyś nie był tak zaślepiony to byś ojcu nie opowiadał jak się dzieci robi.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

663 Data: Maj 13 2011 11:22:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 10.05.2011 16:07, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Ahem - mała uwaga: ABS zasadniczo nie poprawia skuteczności hamowania
tylko chroni w pewnym stopniu przed utratą kontroli podczas hamowania.

Starasz się jak zwykle być odkrywczy, tylko znów umyka twej uwadze sens
wypowiedzi.
Widzę, że to dla Ciebie typowe.

ABS za darmo daje Ci ~90% możliwości hamowania kierowcy rajdowego

Potwierdza to 90% gospodyń domowych ;->

Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
zdolnym do manewru mijania.

I co z tego ? Umiesz ? Przeciętny kierowca umie ?

Czy wiesz, jak działa ABS?

Moja uwaga była czysto formalna i ma na celu zapobieżenie ślepej wierze
w "trzy literki" (co skutkuje wśród wielu kierowców podejściem "mogę
jechać szybko bo mam ABS więc szybko zahamuję").

Podstawową funkcją ABS jest zapobieganie blokadzie kół czyli zachowanie
sterowności.

Ewentualnie poprawienie skuteczności hamowania (tj. skrócenie drogi
hamowania) bardzo zależy od nawierzchni i jest poniekąd efektem
ubocznym. Na normalnej, suchej, czystej asfaltowej _i_ przy założeniu że
kierujący nie "odpuści" pedału po tym, jak ten zacznie mu pulsować
(starsze ABSy, w nowszych/lepszych ponoć efekt już nie występuje) ABS da
_niewielkie_ skrócenie dystansu hamowania w porównaniu z hamowaniem na
zablokowanych kołach. Na np. szutrze ABS drogę hamowania znacząco wydłuży.

Tak więc przynajmniej jeśli chodzi o samochody i stosunkowo niewielkie
prędkości - ABS niewiele daje. Natomiast w przypadku motocykli dochodzi
jeszcze jedno ryzyko - zablokowanie przedniego koła może spowodować
wywrotkę, nawet przy małej prędkości.

PS: Gdybyś nie był tak zaślepiony to byś ojcu nie opowiadał jak się
dzieci robi.

Samochwała w kącie stała... ;->

664 Data: Maj 13 2011 22:58:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-13 11:22, Andrzej Ława wrote:

W dniu 10.05.2011 16:07, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

Ahem - mała uwaga: ABS zasadniczo nie poprawia skuteczności hamowania
tylko chroni w pewnym stopniu przed utratą kontroli podczas hamowania.

Starasz się jak zwykle być odkrywczy, tylko znów umyka twej uwadze sens
wypowiedzi.
Widzę, że to dla Ciebie typowe.

ABS za darmo daje Ci ~90% możliwości hamowania kierowcy rajdowego

Potwierdza to 90% gospodyń domowych ;->

Pamiętaj, że mowa o asfalcie mokrym i suchym.

Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
zdolnym do manewru mijania.

I co z tego ? Umiesz ? Przeciętny kierowca umie ?

Czy wiesz, jak działa ABS?

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Umiesz hamować skuteczniej niż ABS ? Przeciętny kierowca potrafi ?

Moja uwaga była czysto formalna i ma na celu zapobieżenie ślepej wierze
w "trzy literki" (co skutkuje wśród wielu kierowców podejściem "mogę
jechać szybko bo mam ABS więc szybko zahamuję").

Rozmawiamy o faktach.

Podstawową funkcją ABS jest zapobieganie blokadzie kół czyli zachowanie
sterowności.

Ewentualnie poprawienie skuteczności hamowania (tj. skrócenie drogi
hamowania) bardzo zależy od nawierzchni i jest poniekąd efektem
ubocznym. Na normalnej, suchej, czystej asfaltowej _i_ przy założeniu że
kierujący nie "odpuści" pedału po tym, jak ten zacznie mu pulsować
(starsze ABSy, w nowszych/lepszych ponoć efekt już nie występuje) ABS da
_niewielkie_ skrócenie dystansu hamowania w porównaniu z hamowaniem na
zablokowanych kołach.

Ciekawa teoria :-) Może podasz dowody ?

Na np. szutrze ABS drogę hamowania znacząco wydłuży.

Tak więc przynajmniej jeśli chodzi o samochody i stosunkowo niewielkie
prędkości - ABS niewiele daje. Natomiast w przypadku motocykli dochodzi
jeszcze jedno ryzyko - zablokowanie przedniego koła może spowodować
wywrotkę, nawet przy małej prędkości.

W wypadku motoru średnia droga hamowania przy użyciu ABS jest krótsza niż NAJLEPSZE wyniki uzyskane bez ABS. Zarówno na mokrej jak i suchej nawierzchni. W wypadku obciążonego motocykla różnica na korzyść ABS osiąga wartości 10-15%.

http://www.msf-usa.org/imsc/proceedings/a-green-comparisonofstoppingdistance.pdf

Czyżby było to w totalnej sprzeczności z tym co naskrobałeś powyżej ? Teraz już powinieneś sobie uświadomiić, dlaczego tyle osób ma głęboko w poważaniu Twoje rewelacje.

PS: Gdybyś nie był tak zaślepiony to byś ojcu nie opowiadał jak się
dzieci robi.

Samochwała w kącie stała... ;->

Przypomnij mi może, kiedy ostatnio miałeś okazję jeździć na torze, ścigać się w zawodach, porównać hamowanie z abs do hamowania bez abs ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

665 Data: Maj 16 2011 14:43:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 13.05.2011 22:58, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

ABS za darmo daje Ci ~90% możliwości hamowania kierowcy rajdowego

Potwierdza to 90% gospodyń domowych ;->

Pamiętaj, że mowa o asfalcie mokrym i suchym.

M.in. dlatego zasygnalizowałem mogące wprowadzić w błąd uogólnienie.

Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
zdolnym do manewru mijania.

I co z tego ? Umiesz ? Przeciętny kierowca umie ?

Czy wiesz, jak działa ABS?

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Umiesz hamować skuteczniej niż ABS ?
Przeciętny kierowca potrafi ?

Patrz wyżej.

Moja uwaga była czysto formalna i ma na celu zapobieżenie ślepej wierze
w "trzy literki" (co skutkuje wśród wielu kierowców podejściem "mogę
jechać szybko bo mam ABS więc szybko zahamuję").

Rozmawiamy o faktach.

To jest właśnie przykry fakt.

Podstawową funkcją ABS jest zapobieganie blokadzie kół czyli zachowanie
sterowności.

Ewentualnie poprawienie skuteczności hamowania (tj. skrócenie drogi
hamowania) bardzo zależy od nawierzchni i jest poniekąd efektem
ubocznym. Na normalnej, suchej, czystej asfaltowej _i_ przy założeniu że
kierujący nie "odpuści" pedału po tym, jak ten zacznie mu pulsować
(starsze ABSy, w nowszych/lepszych ponoć efekt już nie występuje) ABS da
_niewielkie_ skrócenie dystansu hamowania w porównaniu z hamowaniem na
zablokowanych kołach.

Ciekawa teoria :-) Może podasz dowody ?

Założenia konstrukcyjne ABS i zasada jego działania - priorytetem było
uniknięcie blokowania dla zachowania sterowności. Wszystko inne to
"bonus" (lub "malus" ;) )

Na np. szutrze ABS drogę hamowania znacząco wydłuży.

Tak więc przynajmniej jeśli chodzi o samochody i stosunkowo niewielkie
prędkości - ABS niewiele daje. Natomiast w przypadku motocykli dochodzi
jeszcze jedno ryzyko - zablokowanie przedniego koła może spowodować
wywrotkę, nawet przy małej prędkości.

W wypadku motoru średnia droga hamowania przy użyciu ABS jest krótsza
niż NAJLEPSZE wyniki uzyskane bez ABS. Zarówno na mokrej jak i suchej
nawierzchni. W wypadku obciążonego motocykla różnica na korzyść ABS
osiąga wartości 10-15%.

Przecież dokładnie o tym piszę - bez ABS na motocyklu kierujący będą
hamować łagodniej niż by mogli właśnie z obawy o uślizg przedniego koła.
Z ABS mogą hamulec docisnąć.

[ciach]

PS: Gdybyś nie był tak zaślepiony to byś ojcu nie opowiadał jak się
dzieci robi.

Samochwała w kącie stała... ;->

Przypomnij mi może, kiedy ostatnio miałeś okazję jeździć na torze,
ścigać się w zawodach, porównać hamowanie z abs do hamowania bez abs ?

....i tak wciąż opowiadała...

Może potrenuj jeszcze, "zawodniku", czytanie ze zrozumieniem, hmm?

Wtedy może dotrze do ciebie, że moja uwaga była uwagą ogólną "a'propos"
sprawy, a nie odnosiła się do konkretnego omawianego przypadku...

666 Data: Maj 10 2011 21:15:11
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 10 May 2011 13:27:39 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik napisał(a):

A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi
umiejętnościami.
Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód
wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód
jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.

Tyle, że kierujący motocyklem uruchomi hamulec o minimum 0,5s wcześniej.
Tego nie bierzesz pod uwagę.

Motory:
R1, ZX-10R, CBR1000RR -> 35-37m <- najlepsze wyniki

Samochody:
http://www.motofakty.pl/artykul/najlepsze_w_hamowaniu.html <- na
seryjnych oponach

Samochody sportowe:
E92 M3: 34m
997: 36m
Cayman S: 36m
RS4: 37m

Czyli motocykl hamuje porównywalnie ze sportowymi wózkami.

Podobnie jak hamowanie na zakręcie.
Nie, to kwestia techniki. Zapominasz, że motocykl ma dużo miejsca.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

667 Data: Kwiecien 28 2011 08:30:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 27.04.2011 AZ  napisał/a:

Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach.

Chyba ta średnia jazdy tylko i z szerokich 3 pasmówek. Przejechanie po
Warszawie ~20km w korku w 20min, jest możliwe, ale przy pewnych
założeniach i ryzykując.

Czasami 10 km/h
to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.

Szybciej niż 40km/h pomiędzy stojącymi autami, to widziałem ze 2 razy
na 5 lat jazdy na 2 kołach w korkach. Nawet z tych 40 nie zatrzymasz
się w miejscu.

--
kakmaragmaildotcom

668 Data: Kwiecien 28 2011 10:34:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-04-27 12:36, AZ pisze:

Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach. Czasami 10 km/h
to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.

Ja bym był ostrożny w tych 40-50-60 w korku. Wręczy uważam że jak stoją samochody skrajnym idiotyzmem jest jechać 40-60km/h - kompletny brak wyobraźni.

Ja jechałem 20km/h i pewien pan otworzył mi drzwi przed moto i skończyło się w szpitalu - a więcej jak 20 nie jeżdzę jak stoją samochody, natomiast jak jadą to jadę za nimi. Jak średnia ci wychodzi 50-60 w mieście to niedługo możesz trafić w najlepszym wypadku tak jak pare lat temu na ortopedię... Nie polecam


Pozdrawiam
Rafał
v-strom

669 Data: Kwiecien 27 2011 12:26:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Proponuję ci zrobić tak obok radiowozu Policyjnego, a jak cię
zatrzymają to im rzucić taki tekst bezmózgiego "twardziela"
z jajami wiekszymi od mózgu.
Później opisz na newsach jaka była reakcja.

No chyba, że pała ci dramatycznie jednak by zmiękła, to
nie ma tematu.


BTW ZUS to ma z takimi jak ty prosto.
Zwykle nie potrzebują płacić im żadnej emerytury, a odprowadzać
składki - póki mogą - odprowadzają.

--
CB


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

A te 150 to jechal na przednim czy tylnym kole? Jezeli masz problem z
zauwazeniem motocykla w lusterku powinienes sprzedac samochod i pomyslec
o karcie miejskiej.
[...]
A sieroty w samochodach jezdza niestety caly rok.

670 Data: Kwiecien 27 2011 10:43:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-27, cbnet  wrote:

Proponuję ci zrobić tak obok radiowozu Policyjnego, a jak cię
zatrzymają to im rzucić taki tekst bezmózgiego "twardziela"
z jajami wiekszymi od mózgu.
Później opisz na newsach jaka była reakcja.

Jak? Przejechac pomiedzy samochodami w korku przy obecnosci radiowozu?
Robie tak zawsze i jakos nigdy nie mialem problemow z tego powodu, ba
nawet sami robia miejsce, a na trasie W-Z raz mi pomachali zebym smialo
jechal tram-buspasem. Wiec jak widzisz, na drogach panuja inne zasady
ale skad Ty to mozesz wiedziec skoro jezdzisz tylko w NFS a Policje to
widujesz na amerykanskich filmach.

--
Artur
ZZR 1200

671 Data: Kwiecien 27 2011 12:53:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Jesteś niezawodny. :))))


BTW wyjaśnij jeszcze jedną istotną rzecz: kapsle z butelek od piwa
zdejmujesz jajami, czy czołem?
Zawsze mnie to nurtuje gdy widzę jak ktoś na dwóch kółkach
spieszy się jak może do kostnicy.

--
CB


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

Jak? Przejechac pomiedzy samochodami w korku przy obecnosci radiowozu?
Robie tak zawsze i jakos nigdy nie mialem problemow z tego powodu, ba
nawet sami robia miejsce, a na trasie W-Z raz mi pomachali zebym smialo
jechal tram-buspasem. Wiec jak widzisz, na drogach panuja inne zasady
ale skad Ty to mozesz wiedziec skoro jezdzisz tylko w NFS a Policje to
widujesz na amerykanskich filmach.

672 Data: Kwiecien 27 2011 23:07:01
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: jerzu 

On Wed, 27 Apr 2011 10:43:55 +0000 (UTC), AZ
 wrote:

Jak? Przejechac pomiedzy samochodami w korku przy obecnosci radiowozu?
Robie tak zawsze i jakos nigdy nie mialem problemow z tego powodu, ba
nawet sami robia miejsce, a na trasie W-Z raz mi pomachali zebym smialo
jechal tram-buspasem.

To że tak zrobili nie oznacza, że tak można. Zjeżdżać na pobocze, aby
ułatwić wyprzedzanie, zgodnie z przepisami też nie można, a
kilkakrotnie spotkałem się z taki zachowaniem radiowozu na drogach
pozamiejskich. Po prostu trafiłeś na "dobrego glinę". Ale kiedyś
możesz trafić na jego kolegę, tego "złego".


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

673 Data: Kwiecien 27 2011 20:58:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin AZ

A te 150 to jechal na przednim czy tylnym kole?

Ten akurat na obu, ale trafiają się tez tacy, co jadą tyle na tylnym.
Albo szybciej.

Jezeli masz problem z
zauwazeniem motocykla w lusterku powinienes sprzedac samochod i pomyslec
o karcie miejskiej.

Ja nie mam problemu, ale ktoś inny może mieć. Ulica to nie tor.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

674 Data: Kwiecien 27 2011 12:36:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

No cóż, idiotów nie sieją - takich trochę jest i nic na to się nie
poradzi. Zadziała selekcja naturalna - jak to zwykle w pierwszych
ciepłych miesiącach. Nie widziałeś tych jeżdżÄ…cych na tylnym
kole? Też standard. Jednak nie sposób nie zauważyć, że większoć
jednak jeździ względnie rozsądnie.

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Pozostaje Ci jazda po prywatnym torze. Ruch jest bardzo fajny
i urozmaicony  - samochody różnej maści, motocykliści, rowerzyści,
skutery. Normalka.

675 Data: Kwiecien 27 2011 12:44:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Tak, oczywizda, iiiiiii...
bardzo fajna jest też możliwoć obserwowania tego wszystkiego
przez minimum 2,5 godziny dziennie.
Baaaardzo fajnie.
Cudownie!

--
CB


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Pozostaje Ci jazda po prywatnym torze. Ruch jest bardzo fajny
i urozmaicony  - samochody różnej maści, motocykliści, rowerzyści,
skutery. Normalka.

676 Data: Kwiecien 27 2011 13:00:54
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 12:44, cbnet pisze:

Tak, oczywizda, iiiiiii...
bardzo fajna jest też możliwoć obserwowania tego wszystkiego
przez minimum 2,5 godziny dziennie.
Baaaardzo fajnie.
Cudownie!

W usenecie odpowiada się pod cytatem, a co do meritum
- 2,5 godziny obserwacji? Nie masz nic ważniejszego do roboty?

677 Data: Kwiecien 27 2011 13:10:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
nad cytatem.

A co do meritum: nie mam, siedzę w oknie i się gapię sobie dla rozrywki.
Chłonę se te baaardzo fajne klimaty. I jest po prostu cudnie.
;)

--
CB


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W usenecie odpowiada się pod cytatem, a co do meritum
- 2,5 godziny obserwacji? Nie masz nic ważniejszego do roboty?

678 Data: Kwiecien 27 2011 13:14:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

A najbardziej to uwielbiam wtedy podziwiać motory jak śmigają
pomiędzy autami jak szczała.
Cudowności że buty mi spadają z zachwytu. Normalnie.
;)

--
CB


Użytkownik "cbnet"  napisał w wiadomości

A co do meritum: nie mam, siedzę w oknie i się gapię sobie dla rozrywki.
Chłonę se te baaardzo fajne klimaty. I jest po prostu cudnie.
;)

679 Data: Kwiecien 27 2011 13:39:19
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 13:10, cbnet pisze:

W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
nad cytatem.

To prawda dzieci neostrady są od dawna i fakt poznaje się je po odpowiadaniu nad cytatem, trollowaniem i pisaniem nie na temat.


A.

680 Data: Kwiecien 27 2011 13:48:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

To ile lat ty piszesz na newsy?
Domniemuję, że stary wyjadacz z ciebie?


Wiesz, mimo to założyłbym się, że krócej ode mnie.

A ile lat pisałeś na newsy poza PL?
Domniemuję, że dokładnie zero.

Jeśli się nie mylę, to raczej ja powinienem ciebie pouczać jak
się pisze na newsach, a nie ty mnie.

Swoje dzieci też będziesz uczył zasad pisania na newsy z epoki
unixowych czytników znakowych?
Szybciej to one ciebie tego nauczą niż ty je, ewentualnie.

--
CB



Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości

To prawda dzieci neostrady są od dawna i fakt poznaje się je po odpowiadaniu nad cytatem, trollowaniem i pisaniem nie na temat.

681 Data: Kwiecien 27 2011 13:42:37
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 13:10, cbnet pisze:

W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
nad cytatem.

Nieprawda i w związku z powyższym pozwolę sobie zakończyć tę
pasjonującą dyskusję.

A co do meritum: nie mam, siedzę w oknie i się gapię sobie dla rozrywki.

To może zamiast tego wygapiania się poczytaj trochę o zasadach, które
panują w usenecie.

682 Data: Kwiecien 27 2011 13:51:08
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Polecam to takim jak ty.

--
CB


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

To może zamiast tego wygapiania się poczytaj trochę o zasadach, które
panują w usenecie.

683 Data: Kwiecien 27 2011 14:18:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 13:10, cbnet pisze:

W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
nad cytatem.

Wśród debili.

684 Data: Kwiecien 27 2011 14:30:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Jako że twoje opinie wydają się bardzo specyficzne, więc
i tą nie zaskoczysz już chyba nikogo.

--
CB


Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w wiadomości

Wśród debili.

685 Data: Kwiecien 27 2011 22:55:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: BQB 

W dniu 2011-04-27 13:10, cbnet pisze:

W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
nad cytatem.

Odp.: Bo zaburza naturalną kolejnoć czytania.
Pyt.: Dlaczego?
Odp.: Odpowiadanie na górze listu (top-postowanie).
Pyt.: Co jest najbardziej irytujące w Usenecie?

Autorstwa nie znam.

686 Data: Kwiecien 28 2011 01:26:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

--
CB


Użytkownik "BQB"  napisał w wiadomości

Odp.: Bo zaburza naturalną kolejnoć czytania.
Pyt.: Dlaczego?
Odp.: Odpowiadanie na górze listu (top-postowanie).
Pyt.: Co jest najbardziej irytujące w Usenecie?

Autorstwa nie znam.

687 Data: Kwiecien 28 2011 12:24:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Arek 

W dniu 2011-04-27 22:55, BQB pisze:

W dniu 2011-04-27 13:10, cbnet pisze:
W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
nad cytatem.

Odp.: Bo zaburza naturalną kolejnoć czytania.
Pyt.: Dlaczego?
Odp.: Odpowiadanie na górze listu (top-postowanie).
Pyt.: Co jest najbardziej irytujące w Usenecie?

Autorstwa nie znam.

Skoro facet nie chce się dostosować, to niech dyskutuje sam ze sobą, polecam ignorowanie jego wpisów. Jak widać sporo ludzi już tak robi.

A.

688 Data: Kwiecien 28 2011 12:45:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: cbnet 

Popieram.
Zwłaszcza że ogromna większoć spamujących tutaj
to jakieś bezwstydne niedorozwoje.

;)

--
CB


Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości

Skoro facet nie chce się dostosować, to niech dyskutuje sam ze sobą, polecam ignorowanie jego wpisów. Jak widać sporo ludzi już tak robi.

689 Data: Kwiecien 27 2011 18:23:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy.
W Jaworznie w sobotę i poniedziałek miały miejsce dwa wypadki śmiertelne jednośladów na pustej szerokiej drodze, bez udziału innych pojazdów (jedynie dwa ścigacze) - brak wyobraźni, ułańska fantazja w słoneczny dzień poniosła kierownika, brak umiejętności a może zbytnia jazda na "krawędzi", barierki energochłonne dokonały reszty
:-(
Opis jednego jest tutaj:
http://www.jaw.pl/video/show/10558
 http://www.mmsilesia.pl/368872/2011/4/24/w-jaworznie-zginal-motocyklista?category=naSygnale
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

690 Data: Kwiecien 27 2011 18:43:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.04.2011 18:23, Gabriel'wilk' pisze:

W Jaworznie w sobotę i poniedziałek miały miejsce dwa wypadki śmiertelne
jednośladów na pustej szerokiej drodze, bez udziału innych pojazdów
(jedynie dwa ścigacze) - brak wyobraźni, ułańska fantazja w słoneczny
dzień poniosła kierownika, brak umiejętności a może zbytnia jazda na
"krawędzi", barierki energochłonne dokonały reszty

A ja sobie kiedyś jechałem motorkiem przepisowe 90km/h, dość agresywnie wyprzedził mnie palant w samochodzie... 5km dalej znalazłem go w rowie.

691 Data: Kwiecien 27 2011 20:01:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-04-27 18:43, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 27.04.2011 18:23, Gabriel'wilk' pisze:

W Jaworznie w sobotę i poniedziałek miały miejsce dwa wypadki śmiertelne
jednośladów na pustej szerokiej drodze, bez udziału innych pojazdów
(jedynie dwa ścigacze) - brak wyobraźni, ułańska fantazja w słoneczny
dzień poniosła kierownika, brak umiejętności a może zbytnia jazda na
"krawędzi", barierki energochłonne dokonały reszty

A ja sobie kiedyś jechałem motorkiem przepisowe 90km/h, dość agresywnie
wyprzedził mnie palant w samochodzie... 5km dalej znalazłem go w rowie.
Ty mnie chyba nie zrozumiałeś, ja nie mam nic przeciwko kierowcom zarówno motocykli jak i samochodów. Sam "straciłem" kilku znajomych na scigaczach i to niestety z własnej nieprzymuszonej woli/głupoty zginęli - jeden z nich nawet miał 3 ostrzeżenia od św.Piotra jednak je zlekceważył i 4 wypadek okazał się ostatni (spotkanie z drzewem na szerokiej drodze) - na domiar złego był jedynakiem i stało się to niecałe 2 miesiące przed ślubem :-( Nie znaczy to, że nie spotykam na drodze coraz więcej debili w autach jak i na motocyklach (już kiedyś pisałem jak mnie wyprzedzali na ścigaczach środkiem dwujezdniowej drogi na S1 - wepchnęli się miedzy mnie a wyprzedzanego TIRa :-( )

ps. opisywany wcześniej dzwon w Jaworznie miał miejsce na lekkim luku dwujezdniowej drogi, przy pustej drodze i przy dobrej widoczności (sucho i słoneczko)- tylko dwa ścigacze i barierka. Całe szczęście nikt tam nie jechał a bariera wytrzymała.
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

692 Data: Kwiecien 27 2011 21:34:06
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-27 20:01, Gabriel'wilk' pisze:

W dniu 2011-04-27 18:43, Andrzej Lawa pisze:
(...)
A ja sobie kiedyś jechałem motorkiem przepisowe 90km/h, dość agresywnie
wyprzedził mnie palant w samochodzie... 5km dalej znalazłem go w rowie.
Ty mnie chyba nie zrozumiałeś, ja nie mam nic przeciwko kierowcom
zarówno motocykli jak i samochodów.

To nieistotne - jak widzisz wszystko musi pasować do tezy stawianej
przez Twojego interlokutora.

Sam "straciłem" kilku znajomych na
scigaczach i to niestety z własnej nieprzymuszonej woli/głupoty zginęli
- jeden z nich nawet miał 3 ostrzeżenia od św.Piotra jednak je
zlekceważył i 4 wypadek okazał się ostatni (spotkanie z drzewem na
szerokiej drodze) - na domiar złego był jedynakiem i stało się to
(...)
Naprawdę niczego nie musisz udowadniać i to w szczególności AŁ.
Ja straciłem kilku znajomych w różnych wypadkach - wina była
różnie spolaryzowana. Do dziś jednak pamiętam wypadek 'świeżaka'
- ze 20 lat temu. Jedziemy sobie spokojnie na motorach (motocyklach
jakby się ktoś czepiał), środek lata, kilku w kolumnie. Przed nami
samochód sygnalizuje skręt w lewo w jakąś boczną uliczkę. Zwalniamy,
spokój, a tu widzę w lusterku, że jakiś debil nagle z kolumny
wyrywa się jeden i idzie jak przecinak. Macham, macham... samochód
skręca, koleś się odbija i po stycznej idzie w płot po drugiej stronie
jezdni. Razem wtedy kończyliśmy kurs ratowników wodnych, on na
szczęście przeżył (tylko 3 miesiące na wyciągach), a ja musiałem
kończyć sam. On już więcej na motor nie wsiadł, ja nie mam z tym
problemów.

693 Data: Kwiecien 27 2011 18:05:39
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

A ja sobie kiedyś jechałem motorkiem przepisowe 90km/h, dość agresywnie
wyprzedził mnie palant w samochodzie... 5km dalej znalazłem go w rowie.

A pamiętasz jaki miał numer rejestracyjny?

wit

694 Data: Kwiecien 28 2011 09:34:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 27.04.2011 20:05, wit pisze:

Andrzej Lawa  wrote:
A ja sobie kiedyś jechałem motorkiem przepisowe 90km/h, dość agresywnie
wyprzedził mnie palant w samochodzie... 5km dalej znalazłem go w rowie.

A pamiętasz jaki miał numer rejestracyjny?

A po co?

695 Data: Kwiecien 28 2011 07:44:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

A po co?

Czyli zmyślasz.

wit

696 Data: Kwiecien 28 2011 10:00:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 09:44, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
A po co?

Czyli zmyślasz.

Dlaczego tak twierdzisz?

Ja nie pisałem wewnętrznie sprzecznych zeznań typu "nie wiem, jakie było
ograniczenie, ale na pewno było wyższe".

697 Data: Kwiecien 28 2011 08:55:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Ja nie pisałem wewnętrznie sprzecznych zeznań typu "nie wiem, jakie było
ograniczenie, ale na pewno było wyższe".

Skoro nie wiesz jaką miał rejestrację to może to w ogóle nie był samochód? I
nie chrzań, że na pewno jakąś miał.

wit

698 Data: Kwiecien 28 2011 11:10:12
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 10:55, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Ja nie pisałem wewnętrznie sprzecznych zeznań typu "nie wiem, jakie było
ograniczenie, ale na pewno było wyższe".

Skoro nie wiesz jaką miał rejestrację to może to w ogóle nie był samochód?

Bredzisz.

I nie chrzań, że na pewno jakąś miał.

Nigdy nie widziałeś samochodu z brakującą tablicą rejestracyjną?

Cóż - oznacza to, że masz zbliżone do zera doświadczenie w ruchu
drogowym. Co wiele tłumaczy.

699 Data: Kwiecien 28 2011 09:38:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Skoro nie wiesz jaką miał rejestrację to może to w ogóle nie był samochód?

Bredzisz.

Możliwe, to akurat było zrzynane z Ciebie.

Cóż - oznacza to, że masz zbliżone do zera doświadczenie w ruchu
drogowym. Co wiele tłumaczy.

Tak, tak, napisz od razu, że mam 10 lat. Dyskusja z Tobą to prawdziwa
przyjemność.

wit

700 Data: Kwiecien 28 2011 13:07:02
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 11:38, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Skoro nie wiesz jaką miał rejestrację to może to w ogóle nie był samochód?

Bredzisz.

Możliwe, to akurat było zrzynane z Ciebie.

Nawet kopiowanie przekracza twoje mizerne zdolności kognitywne.

Cóż - oznacza to, że masz zbliżone do zera doświadczenie w ruchu
drogowym. Co wiele tłumaczy.

Tak, tak, napisz od razu, że mam 10 lat.

W cale by mnie to nie zdziwiło ;->

701 Data: Kwiecien 28 2011 11:38:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Nawet kopiowanie przekracza twoje mizerne zdolności kognitywne.

Nie narzekam, widzisz, to całkiem niezła kopia była, możesz popodziwiać jaki
dajesz żałosny materiał wyjściowy.

W cale by mnie to nie zdziwiło ;->

Pfff... Nudzisz. Ale spróbuj w milimetry a nie w cale.

wit

702 Data: Kwiecien 29 2011 10:30:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.04.2011 13:38, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Nawet kopiowanie przekracza twoje mizerne zdolności kognitywne.

Nie narzekam, widzisz, to całkiem niezła kopia była,

Ooo, i jeszcze urojenia... Ciekawy z ciebie przypadek kliniczny ;->

703 Data: Kwiecien 27 2011 18:35:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.
(...)

Aaa - jeszcze jedno mi się przypomniało. Pamiętasz watek z lutego tego
roku (2011) o Accordzie rozerwanym na słupie? Dziwnym trafem wtedy
opowiadałeś różne brednie o tym, że w sumie to nic wielkiego jeździć
Puławską po 150km/h, że to w zasadzie normalne itd. Teraz nagle się
okazało, że jak motocyklista w Twoim mniemaniu tak jechał to larum,
że motocykliści, rowerzyści, skutery itd.

Typowe.

704 Data: Kwiecien 27 2011 20:47:38
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Aaa - jeszcze jedno mi się przypomniało. Pamiętasz watek z lutego tego
roku (2011) o Accordzie rozerwanym na słupie? Dziwnym trafem wtedy
opowiadałeś różne brednie o tym, że w sumie to nic wielkiego jeździć
Puławską po 150km/h, że to w zasadzie normalne itd.

Nie przypominam sobie. Może zacytujesz?

Teraz nagle się
okazało, że jak motocyklista w Twoim mniemaniu tak jechał to larum, że
motocykliści, rowerzyści, skutery itd.

Jak będzie jechał 150 km/h w sobote o 6 rano na tym motorze to zasadniczo
nie będzie mi to specjalnie przeszkadzało. Oczywiście nie jest to mądre i
tego nie pochwalam, ale to jednak zupełnie co innego, niż jazda z taką
prędkością slalomem w gęstym ruchu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

705 Data: Kwiecien 27 2011 20:58:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: uciu 

 Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

jesteś "wiekszy", masz blaszaną puszke wokół siebie to co sie przejmujesz? Jednego idiote byłoby mniej.

W zeszłym tygodni jeden taki próbował przebieć bariery dzwiękochłonne w Jaworznie... ale mu sie nie udało, na szczęście, jeden kamikadze mniej...

Ostatnio też widziałem jakiegoś małolata jadącego ok 60km/h na ekspresówce lewym pasem.
Malo co go nie zmiotłem z tego Kingłeja jak wyskoczył na lewy pas próbując wykrzedziś ciężarówke.... teraz sezon komunijny

uciu

706 Data: Kwiecien 27 2011 21:03:07
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: uciu 

wykrzedziś ciężarówke.... teraz sezon komunijny

WYPRZEDZIĆ:-)

707 Data: Kwiecien 28 2011 10:26:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

Sam sobie zaprzeczyłeś - slalomem i 150km/h. Nawet dziecko wie że jak jedziesz szybko to nie możesz skręcać...

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Tak, tylko same pojeby w samochodach... było zajebiście.
Wczoraj widziałem gościa w A4 jak poślizgiem wchodził w uliczkę poprzeczną przez pasy gdzie byli ludzie. Nic tylko odstrzelić. Iloć idiotów w samochodach jest kilka rzędów większa niż na motocyklach, dodatkowo przeżywalnoć i zagrożenie jest o wiele większe.

Czy w twoim małym móżdżku nie mieści się fakt że każdy motocyklista to także kierowca samochodu podobnie jak niemal każdy rowerzysta czy skuterzysta w mieście... Gdyby 30% ludzi przesiadło się w Warszawie na jednoślady to samochody nie stały by w korkach.

Pozdrawiam
Rafał

708 Data: Kwiecien 28 2011 12:01:28
Temat: Re: Warzywa znowu sa wszedzie
Autor: Axel 

"The_EaGle"  wrote in message


Wczoraj widzialem goscia w A4 jak poslizgiem wchodzil w uliczke poprzeczna
przez pasy gdzie byli ludzie. Nic tylko odstrzelic.

Masz racje.

Ilosc idiotów w samochodach jest kilka rzedów wieksza niz na motocyklach,

W stosunku do liczby samochodow i motocykli? IMHO zdecydowanie nie.

Czy w twoim malym mózdzku nie miesci sie fakt ze kazdy motocyklista to
takze kierowca samochodu podobnie jak niemal kazdy rowerzysta czy
skuterzysta w miescie...

Gdyby tak bylo, to rowerzysci nie wycznialiby takich cudow na drogach (mowie
to rowniez z siodelka roweru)

--
Axel

709 Data: Kwiecien 28 2011 09:43:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 26.04.2011 to  napisał/a:

Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.

Jadę sobie spokojnie (maksymalnie licznikowe +20) Puławską na motorze, a
tu 2/3 kierowców aut uprawia wyścigi od świateł do świateł. Nie doć że
startują wolno spod świateł, to jak już się rozpędzą, chcą z jak
największej prędkości hamować przed kolejnymi, zmieniają przy tym pasy
jak by walczyli o pole position w wyścigu F1. Trzeba nie mieć mózgu żeby
tak jeździć. Przecież sami sobie blokują kolejne krzyżówki ze światłami.
Poza bezsensownym paleniu paliwa i klocków, to stresująca jest taka
jazda. Jak się znowu obetrą, albo 1 drugiemu wjedzie w dupę, to będzie
korek na całÄ… Puławska.

Ja rozumiem jak by raz na rok się trafił jeden debil, ale tak większoć
robi co dzień.

--
kakmaratgmaildotcom

710 Data: Kwiecien 28 2011 13:17:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-28 11:43, kakmar pisze:
(...)

Jadę sobie spokojnie (maksymalnie licznikowe +20) Puławską na motorze, a
tu 2/3 kierowców aut uprawia wyścigi od świateł do świateł. Nie doć że
startują wolno spod świateł, to jak już się rozpędzą, chcą z jak
największej prędkości hamować przed kolejnymi, zmieniają przy tym pasy
jak by walczyli o pole position w wyścigu F1. Trzeba nie mieć mózgu żeby
tak jeździć. Przecież sami sobie blokują kolejne krzyżówki ze światłami.
Poza bezsensownym paleniu paliwa i klocków, to stresująca jest taka
jazda. Jak się znowu obetrą, albo 1 drugiemu wjedzie w dupę, to będzie
korek na całÄ… Puławska.

Ja rozumiem jak by raz na rok się trafił jeden debil, ale tak większoć
robi co dzień.

Fajna projekcja - nie wiem co palisz, ale mógłbym zostać tego
dystrybutorem, o ile nie jest to karalne. Zakładam oczywiście,
że piszesz o Puławskiej w DC. Możliwa jest oczywiście sytuacja,
że mowa jakiejś Puławskiej w miejscowości z 3 samochodami,
jednym motocyklistą, ale tam chyba nie ma tylu skrzyżowań oraz
sygnalizacji świetlnej...

711 Data: Kwiecien 28 2011 11:51:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 Artur Maśląg  napisał/a:


Fajna projekcja - nie wiem co palisz, ale mógłbym zostać tego
dystrybutorem, o ile nie jest to karalne. Zakładam oczywiście,
że piszesz o Puławskiej w DC. Możliwa jest oczywiście sytuacja,
że mowa jakiejś Puławskiej w miejscowości z 3 samochodami,
jednym motocyklistą, ale tam chyba nie ma tylu skrzyżowań oraz
sygnalizacji świetlnej...

Wiesz, ja to tylko na YouTube Puławską w DC widziałem, np.
http://www.youtube.com/watch?v=OCt5zVFVPsg

--
kakmaratgmaildotcom

712 Data: Kwiecien 28 2011 21:58:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-28 13:51, kakmar pisze:
(...)

Wiesz, ja to tylko na YouTube Puławską w DC widziałem, np.
http://www.youtube.com/watch?v=OCt5zVFVPsg

A tak, to Puławska w DC (częściowo jeszcze w Piasecznie)
- w zasadzie to zerowy ruch (dzień wolny?) i jakoś nie
widać tych 2/3 szaleńców na drodze itd.

713 Data: Kwiecien 29 2011 10:51:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 28.04.2011 Artur Maśląg  napisał/a:

A tak, to Puławska w DC (częściowo jeszcze w Piasecznie)
- w zasadzie to zerowy ruch (dzień wolny?) i jakoś nie
widać tych 2/3 szaleńców na drodze itd.

Każdy widzi co chce, a kamera rejestruje tylko niewielki wycinek
sytuacji na drodze.
Opisałem zjawisko, którego powszechnoć zauważyłem dopiero z
motocykla. Zza kierownicy auta nie jest to aż tak widoczne.
Na motocyklu, ze świateł rozpędzam się szybko, bo mogę ;) ale
nie przekraczam jakoś specjalnie dopuszczalnej prędkości.
Zwłaszcza w mieście na drogach z przejściami, światłami, nawet
jeśli są 3 pasy w jedną stronę. Stojące auta, omijam, dojeżdżam
do kolejnych świateł.
Zawsze dojeżdżając do kolejnych świateł jestem wyprzedzany przez
wszystkich którzy dali radę się wystarczająco rozpędzić, resztę
widać w lusterkach. Dzieje się tak niezależnie czy któryś ma
szanse zająć miejsce na linii, czy nie. Jedynym wyjątkiem jest
sytuacja gdy kolejny etap korka kończy się zaraz za skrzyżowaniem.

Taki styl jazdy jest co najmniej upierdliwy, zwłaszcza gdy jadąc
rozsądniej dało by się często przejechać kilka kolejnych świateł
bez zatrzymywania. Przejechało by też więcej aut, bo
"przysypianie" pod światłami jest powszechne.

--
kakmaratgmaildotcom

714 Data: Kwiecien 29 2011 13:48:14
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-29 12:51, kakmar pisze:

Dnia 28.04.2011 Artur   napisał/a:
A tak, to Puławska w DC (częściowo jeszcze w Piasecznie)
- w zasadzie to zerowy ruch (dzień wolny?) i jakoś nie
widać tych 2/3 szaleńców na drodze itd.

Każdy widzi co chce, a kamera rejestruje tylko niewielki wycinek
sytuacji na drodze.

Właśnie zauważyłem - bardzo ładnie zrobiony filmik, ze stosownym
zachowaniem motocyklisty oraz stosownym zniekształceniem
rzeczywistości przez odpowiednio dobraną wysokoć oraz obiektyw
(to się chyba nazywa kadrowanie ale jakby co, to niech mnie
ktoś poprawi). Do tego dochodzi odpowiednio dobrany dzień/pora
by próbować udowadniać jakieś tezy.

Opisałem zjawisko, którego powszechnoć zauważyłem dopiero z
motocykla. Zza kierownicy auta nie jest to aż tak widoczne.

Nie trzeba być specjalnie odkrywczym, by się zorientować, że
ruch może trochę inaczej wyglądać z punktu siedzenia - znaczy
zza kierownicy różnych pojazdów. Problem się pojawia z poprawną
interpretacją obserwowanych zjawisk.

(...)
Przejechało by też więcej aut, bo
"przysypianie" pod światłami jest powszechne.

Nakręć ten sam materiał w normalny dzień i kadrowaniem pokazującym
rzeczywistoć, a nie punkt widzenia motocyklisty. Najlepsza w tym
jest obserwacja motocyklisty, że kierowcy samochodów "przysypiają".
Świetne.

715 Data: Kwiecien 29 2011 11:50:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: AZ 

On 2011-04-29, Artur Maśląg  wrote:

Każdy widzi co chce, a kamera rejestruje tylko niewielki wycinek
sytuacji na drodze.

Właśnie zauważyłem - bardzo ładnie zrobiony filmik, ze stosownym
zachowaniem motocyklisty oraz stosownym zniekształceniem
rzeczywistości przez odpowiednio dobraną wysokoć oraz obiektyw
(to się chyba nazywa kadrowanie ale jakby co, to niech mnie
ktoś poprawi). Do tego dochodzi odpowiednio dobrany dzień/pora
by próbować udowadniać jakieś tezy.

Oczywiscie, film zrobiony do udowadniania tez na PMS wrzucony w maju
2009... Rece opadaja.

--
Artur

716 Data: Kwiecien 29 2011 13:54:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-29 13:50, AZ pisze:

On 2011-04-29, Artur   wrote:
Każdy widzi co chce, a kamera rejestruje tylko niewielki wycinek
sytuacji na drodze.

Właśnie zauważyłem - bardzo ładnie zrobiony filmik, ze stosownym
zachowaniem motocyklisty oraz stosownym zniekształceniem
rzeczywistości przez odpowiednio dobraną wysokoć oraz obiektyw
(to się chyba nazywa kadrowanie ale jakby co, to niech mnie
ktoś poprawi). Do tego dochodzi odpowiednio dobrany dzień/pora
by próbować udowadniać jakieś tezy.

Oczywiscie, film zrobiony do udowadniania tez na PMS wrzucony w maju
2009... Rece opadaja.

No opadają, jak ktoś próbuje czegoś takiego używać jako argumentu,
że 2/3 kierowców bawi się pole position itd.

Może odrobinę realizmu?

717 Data: Kwiecien 29 2011 16:00:27
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: kakmar 

Dnia 29.04.2011 Artur Maśląg  napisał/a:


Właśnie zauważyłem - bardzo ładnie zrobiony filmik, ze stosownym
zachowaniem motocyklisty oraz stosownym zniekształceniem
rzeczywistości przez odpowiednio dobraną wysokoć oraz obiektyw
(to się chyba nazywa kadrowanie ale jakby co, to niech mnie
ktoś poprawi). Do tego dochodzi odpowiednio dobrany dzień/pora
by próbować udowadniać jakieś tezy.

Filmik akurat przypadkowo pasował, mniej/więcej, jak już AZ
zauważył. Oczywiście

Nie trzeba być specjalnie odkrywczym, by się zorientować, że
ruch może trochę inaczej wyglądać z punktu siedzenia - znaczy
zza kierownicy różnych pojazdów. Problem się pojawia z poprawną
interpretacją obserwowanych zjawisk.

Ale co z tą interpretacją nie tak? Jadąc motocyklem jestem po
prostu w centrum tego zjawiska. Z kabiny auta gdzie na kolejnych
światłach staję na n-tej pozycji niespecjalnie się to rzuca w oczy.
Ale gdy się zdarzy że stanę pod światłami (a zdarza się bo
"nałogowo" jeżdżÄ™ prawym), to zawsze jeśli tylko jest trochę
miejsca do kolejnych, widzę wyścig do świateł.

Nakręć ten sam materiał w normalny dzień i kadrowaniem pokazującym
rzeczywistoć, a nie punkt widzenia motocyklisty. Najlepsza w tym
jest obserwacja motocyklisty, że kierowcy samochodów "przysypiają".
Świetne.

Ja sobie tylko czytam i czasem pisuję na grupę. W tym wątku akurat
wyjątkowo często. Nie nagram niestety specjalnie dla Ciebie filmu
aby uwiarygodnić jakąś moją wypowiedź. A czas startu aut spod
świateł gdy jadę motocyklem jest mi zupełnie obojętny, męczy tylko
gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.

--
kakmaratgmaildotcom

718 Data: Kwiecien 29 2011 20:13:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-04-29 18:00, kakmar pisze:
(...)

Filmik akurat przypadkowo pasował, mniej/więcej, jak już AZ
zauważył. Oczywiście

Otóż to - przypadkowo pasował do lansowanej tezy. To nic, że
wnioski wiele wspólnego z rzeczywistością nie mają, ale
pasował.

Ale co z tą interpretacją nie tak? Jadąc motocyklem jestem po
prostu w centrum tego zjawiska. Z kabiny auta gdzie na kolejnych
światłach staję na n-tej pozycji niespecjalnie się to rzuca w oczy.

To jest właśnie ta interpretacja - zrób to samo z punktu widzenia
rowerzysty itd. Zobaczysz jeszcze ciekawsze rzeczy - w tym wśród
motocyklistów. A zerknij jeszcze z okna autobusu... Jeszcze lepiej
zrób to w porannych korkach i znajdź te 2/3 kierowców walczących
o pole position.

Ja sobie tylko czytam i czasem pisuję na grupę. W tym wątku akurat
wyjątkowo często. Nie nagram niestety specjalnie dla Ciebie filmu
aby uwiarygodnić jakąś moją wypowiedź.

Nie musisz - wynalazłeś już film, który miał Twoje teorie potwierdzić.

A czas startu aut spod
świateł gdy jadę motocyklem jest mi zupełnie obojętny,

Nic dziwnego, skoro startujesz z pole position.

męczy tylko
gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.

Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
wyda Ci się bardziej przyjazny.

719 Data: Maj 02 2011 14:18:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: HeniekMogiłko 

Dnia Fri, 29 Apr 2011 20:13:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

męczy tylko
gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.

Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
wyda Ci się bardziej przyjazny.

Ja jeżdże od kilku lat tylko "automatami" i moge potwierdzić tezę
kakmara. Po mieście poruszam się leciwą corsą 1.4 68KM i z automatyczna
skrzynia biegów. Nie jest to demon szybkości, a juz przy ruszaniu  spod
świeteł w 99% ma przewage kiludziesięciu metrów nad innymi ruszającymi
samochodami. Ta przewaga jeszcze sie pogłębia, bo oczywiście większośc
za wcześnie zmienia z jedynki na dwójkę za wcześnie i jeszcze słabiej
przyspiesza. Byłoby to zrozumiałe gdyby kierujacy tymi pojazdami mieli
ochotę na spacerową jazdę, ale gdy ja mam juz te swoje 50-60 to
zaczynają mnie wyprzedzać, a na nastepych światłach utrudniają mi
przejazd zmuszając do hamowania, choć mógłbym plynnie przejechać
skrzyzowanie. Pomijając utrudnianie zycia innym, to w sumie nic w tym
złego, ale jest to po prostu śmieszne.

Meliska nie potrzebna, prowadzenie samochodu z ASB samoczynnie uspokaja.
;-)

--
Heniek

720 Data: Maj 02 2011 14:54:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Kamil 

On 02/05/2011 13:18, HeniekMogiłko wrote:

Dnia Fri, 29 Apr 2011 20:13:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

męczy tylko
gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.

Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
wyda Ci się bardziej przyjazny.

Ja jeżdże od kilku lat tylko "automatami" i moge potwierdzić tezę
kakmara. Po mieście poruszam się leciwą corsą 1.4 68KM i z automatyczna
skrzynia biegów. Nie jest to demon szybkości, a juz przy ruszaniu  spod
świeteł w 99% ma przewage kiludziesięciu metrów nad innymi ruszającymi
samochodami. Ta przewaga jeszcze sie pogłębia, bo oczywiście większośc
za wcześnie zmienia z jedynki na dwójkę za wcześnie i jeszcze słabiej
przyspiesza. Byłoby to zrozumiałe gdyby kierujacy tymi pojazdami mieli
ochotę na spacerową jazdę, ale gdy ja mam juz te swoje 50-60 to
zaczynają mnie wyprzedzać, a na nastepych światłach utrudniają mi
przejazd zmuszając do hamowania, choć mógłbym plynnie przejechać
skrzyzowanie. Pomijając utrudnianie zycia innym, to w sumie nic w tym
złego, ale jest to po prostu śmieszne.

Meliska nie potrzebna, prowadzenie samochodu z ASB samoczynnie uspokaja.
;-)

Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo - że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby dookoła jeźdżą jak na prochach.




--
Pozdrawiam
Kamil

721 Data: Maj 02 2011 19:37:22
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: HeniekMogiłko 

Dnia Mon, 02 May 2011 14:54:26 +0100, Kamil napisał(a):

On 02/05/2011 13:18, HeniekMogiłko wrote:
Dnia Fri, 29 Apr 2011 20:13:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

męczy tylko
gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.

Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
wyda Ci się bardziej przyjazny.

Ja jeżdże od kilku lat tylko "automatami" i moge potwierdzić tezę
kakmara. Po mieście poruszam się leciwą corsą 1.4 68KM i z automatyczna
skrzynia biegów. Nie jest to demon szybkości, a juz przy ruszaniu  spod
świeteł w 99% ma przewage kiludziesięciu metrów nad innymi ruszającymi
samochodami. Ta przewaga jeszcze sie pogłębia, bo oczywiście większośc
za wcześnie zmienia z jedynki na dwójkę za wcześnie i jeszcze słabiej
przyspiesza. Byłoby to zrozumiałe gdyby kierujacy tymi pojazdami mieli
ochotę na spacerową jazdę, ale gdy ja mam juz te swoje 50-60 to
zaczynają mnie wyprzedzać, a na nastepych światłach utrudniają mi
przejazd zmuszając do hamowania, choć mógłbym plynnie przejechać
skrzyzowanie. Pomijając utrudnianie zycia innym, to w sumie nic w tym
złego, ale jest to po prostu śmieszne.

Meliska nie potrzebna, prowadzenie samochodu z ASB samoczynnie uspokaja.
;-)

Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo
- że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby
dookoła jeźdżą jak na prochach.

Ale ja nie ruszam dynamicznie. Ja po prostu ruszam gdy zapali sie
zielone światło, rozpędzam sie do zadanej prędkości i ją utrzymuje.
Dużym ułatwieniem tutaj jest ASB i szczerze mówiąc dziwi mnie niechęć
większości kierowców do tego wynalazku, tym bardziej, że większość i tak
nie wykorzystuje manuala. Ale co kto tam sobie chce...
--
Heniek

722 Data: Maj 03 2011 11:17:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Kamil 

On 02/05/2011 18:37, HeniekMogiłko wrote:

Dnia Mon, 02 May 2011 14:54:26 +0100, Kamil napisał(a):

On 02/05/2011 13:18, HeniekMogiłko wrote:
Dnia Fri, 29 Apr 2011 20:13:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

męczy tylko
gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.

Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
wyda Ci się bardziej przyjazny.

Ja jeżdże od kilku lat tylko "automatami" i moge potwierdzić tezę
kakmara. Po mieście poruszam się leciwą corsą 1.4 68KM i z automatyczna
skrzynia biegów. Nie jest to demon szybkości, a juz przy ruszaniu  spod
świeteł w 99% ma przewage kiludziesięciu metrów nad innymi ruszającymi
samochodami. Ta przewaga jeszcze sie pogłębia, bo oczywiście większośc
za wcześnie zmienia z jedynki na dwójkę za wcześnie i jeszcze słabiej
przyspiesza. Byłoby to zrozumiałe gdyby kierujacy tymi pojazdami mieli
ochotę na spacerową jazdę, ale gdy ja mam juz te swoje 50-60 to
zaczynają mnie wyprzedzać, a na nastepych światłach utrudniają mi
przejazd zmuszając do hamowania, choć mógłbym plynnie przejechać
skrzyzowanie. Pomijając utrudnianie zycia innym, to w sumie nic w tym
złego, ale jest to po prostu śmieszne.

Meliska nie potrzebna, prowadzenie samochodu z ASB samoczynnie uspokaja.
;-)

Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo
- że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby
dookoła jeźdżą jak na prochach.

Ale ja nie ruszam dynamicznie. Ja po prostu ruszam gdy zapali sie
zielone światło, rozpędzam sie do zadanej prędkości i ją utrzymuje.
Dużym ułatwieniem tutaj jest ASB i szczerze mówiąc dziwi mnie niechęć
większości kierowców do tego wynalazku, tym bardziej, że większość i tak
nie wykorzystuje manuala. Ale co kto tam sobie chce...

Ależ dokładnie tak samo myśli reszta kierowców, że przecież jeżdżą normalnie, ale i tak lepiej od reszty.



--
Pozdrawiam
Kamil

723 Data: Maj 02 2011 21:34:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-05-02 15:54, Kamil pisze:
(...)

Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo
- że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby
dookoła jeźdżą jak na prochach.

Po jaką cholerę takie bzdury wypisujesz? Owszem, jest jakiś odsetek
ludzi, którzy zawsze muszą znaleźć sobie punkt do narzekania (sam
jesteś kimś takim), niemniej nie jest to 100%...

724 Data: Maj 03 2011 11:17:20
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Kamil 

On 02/05/2011 20:34, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-05-02 15:54, Kamil pisze:
(...)
Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo
- że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby
dookoła jeźdżą jak na prochach.

Po jaką cholerę takie bzdury wypisujesz? Owszem, jest jakiś odsetek
ludzi, którzy zawsze muszą znaleźć sobie punkt do narzekania (sam
jesteś kimś takim), niemniej nie jest to 100%...


Odwiedzasz czasem planetę ziemia?



--
Pozdrawiam
Kamil

725 Data: Maj 03 2011 17:25:10
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-05-03 12:17, Kamil pisze:

On 02/05/2011 20:34, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-05-02 15:54, Kamil pisze:
(...)
Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo
- że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby
dookoła jeźdżą jak na prochach.

Po jaką cholerę takie bzdury wypisujesz? Owszem, jest jakiś odsetek
ludzi, którzy zawsze muszą znaleźć sobie punkt do narzekania (sam
jesteś kimś takim), niemniej nie jest to 100%...

Odwiedzasz czasem planetę ziemia?

Planetę Ziemia - tak. Zdecydowanie częściej niż pms.

726 Data: Kwiecien 29 2011 10:57:30
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

to  wrote:

A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
(szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...

Hehe, właśnie miałem okazję podziwiać: Gliwice, Łużycka dojazd do
Wrocławskiej, ryk silnika, zasuwa dwuślad, nie wiem ile miał na liczniku ale
nie ma znaczenia, widać, że grubo za szybko. Taki cały czarny, piękny! Za
nim policja na sygnale, też dwuślad, tak dwa razy wolniej bo jednak ruch
jest.

Ale pewnie sobie zmyśliłem...

Przyznać się, który to? ;) No nic, może przeczytamy w gazetach.

wit

727 Data: Kwiecien 29 2011 04:29:15
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 29 Kwi, 12:57, wit
wrote:

Hehe, właśnie miałem okazję podziwiać: Gliwice, Łużycka dojazd do
Wrocławskiej, ryk silnika, zasuwa dwuślad, nie wiem ile miał na liczniku ale
nie ma znaczenia, widać, że grubo za szybko. Taki cały czarny, piękny! Za
nim policja na sygnale, też dwuślad, tak dwa razy wolniej bo jednak ruch
jest.
Dwuslad znaczy samochod??
Nic dziwnego, jezdza przeciez jak debile :|

Ale pewnie sobie zmyśliłem...
Byc moze
Przyznać się, który to? ;) No nic, może przeczytamy w gazetach.
Chyba nie zbyt to powszechne niestety :(

Bartek

728 Data: Kwiecien 29 2011 11:35:04
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Bartek Kacprzak  wrote:

Dwuslad znaczy samochod??

Kurde! Dwukółka miało być. Jak widać pisałem pod wpływem emocji, to pierwszy
pościg tak blisko nie w tv ;) Oczywiście chodziło o motocykle.

wit

729 Data: Kwiecien 29 2011 05:02:09
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Bartek Kacprzak 

On 29 Kwi, 13:35, wit
wrote:

Bartek Kacprzak  wrote:
> Dwuslad znaczy samochod??

Kurde! Dwukółka miało być. Jak widać pisałem pod wpływem emocji, to pierwszy
pościg tak blisko nie w tv ;) Oczywiście chodziło o motocykle.
No to jeszcze moze kiedys przejedziesz sie motocyklem i spojrzysz na
to z drugiej strony.
Nic straconego.

Bartek Kacprzak

730 Data: Kwiecien 29 2011 12:04:31
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: wit 

Bartek Kacprzak  wrote:

No to jeszcze moze kiedys przejedziesz sie motocyklem i spojrzysz na
to z drugiej strony.
Nic straconego.

Znaczy co? Jako ścigany? Nie no, zgadzam się, może być frajda...

wit

731 Data: Kwiecien 29 2011 13:11:44
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Autor: Seba 

Fiu, fiu - 516 postów, w jednym temacie, w tak krótkim czasie.
A mówi się, że usenet umiera ;)


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Warzywa znowu są wszędzie



Grupy dyskusyjne