Weekend na Ukrainie
1 | Data: Kwiecien 10 2011 17:19:51 |
Temat: Weekend na Ukrainie | |
Autor: Konrad | Wybieram sie na kilka dni na Ukrainę w celach wypoczynkowych, możecie 2 |
Data: Kwiecien 10 2011 17:59:01 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: | czy takie upoważnienia maja jakis okres ważności ? Tak, np. jego ważność wygaśnie w przypadku śmierci ojca lub twojej, ewentualnie w przypakdu cofnięcia upoważnienia. 3 |
Data: Kwiecien 10 2011 18:39:37 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: chriso | Wybieram sie na kilka dni na Ukrainę w celach wypoczynkowych, możecie powiedzieć na co zwrócić uwagę, maja jakies dodatkowe wyposażenie obowiązkowe ? Zwracają na cos uwagę na granicy ? moje wrażenia z jednodniowej wycieczki do Lwowa, przejście w Korczowej Granica: 1) ze trzy razy "źle" wypełniałem śmieszny kwitek, bo nie chciałem przyjąć "pomocy" w wypełnieniu za 10 hrywien 2) tłumaczyłem różnicę między kamerą a aparatem cyfrowym bo im się sztuki na głowę nie zgadzały 3) wjechałem z anteną CB (ml-145) na dachu (podobnie jak kilka innych osobówek na polskich blachach) Rozjuszyłem złodziei stoickim spokojem i brakiem chęci wręczenia łapówki. Dopatrzyli się wzmacniacza od subwoofera w bagażniku (który był wyciągnięty na wakacyjne wyjazdy). Stwierdzili że wzmacniacz jest od radiostacji i ja jestem szpiegiem. Zaprosili mnie do kantorka, zamknęli drzwi i zaczęła się wojna nerwów: straszenie specmilicją, że już mnie nie puszczą do polszy itd. 20 eur oczywiście natychmiast rozwiązałoby problem. Po 20 min dali sobie spokój i puścili. Być może moim "problemem" były blachy wrocławskie, lokalnych pewnie się tak nie czepiają Później przy wyjeździe ze Lwowa skręciłem w ulicę, a za rogiem stał milicjant i mnie zhaltował. Okazało się że pod znakiem skrętu napisane było cyrylicą że to tylko dla taksówek, czy coś w tym stylu. Pomógł patent przećwiczony na czeskiej milicji, tj w portfelu tylko drobne a grube w kieszeni. Bez żenady łapa zanurkowała i wyciągnęła 30 hr. Na granicy z powrotem 6h czekania, obyło się już bez przygód, 30km za granicą trzepanie przez naszych w poszukiwaniu papierosów. Miłego weekendu na Ukrainie :) 4 |
Data: Kwiecien 10 2011 21:26:22 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: neoniusz | W dniu 11-04-10 18:39, chriso pisze: Zaprosili mnie do kantorka, zamknęli drzwi i zaczęła się wojna nerwów: 20 EUR? Oszalales chlopie? :))) 20 UAH by zalatwilo sprawe! Być może moim "problemem" były blachy wrocławskie, lokalnych pewnie się Lokalsow czepiaja sie jeszcze bardziej.
Ostatnio jak jechalem do Lwowa 2 tygodnie temu, to 20 metrow od bramek juz stali DAI i zbierali haracze. 5 |
Data: Kwiecien 10 2011 21:33:29 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: chriso | 20 EUR? Oszalales chlopie? :))) 20 UAH by zalatwilo sprawe! "...rozwiązałoby problem" jedyne co ode mnie dostali to darmową lekcje konwersacji po angielsku (mimo że rosyjskiego z osiem lat się uczyłem :) ) 6 |
Data: Kwiecien 10 2011 21:38:15 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: neoniusz | W dniu 11-04-10 21:33, chriso pisze: 20 EUR? Oszalales chlopie? :))) 20 UAH by zalatwilo sprawe! Nie wiem czy rosyjski by ich ucieszyl ;) Wszak to Ukraincy. 7 |
Data: Kwiecien 11 2011 16:07:22 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: Bucz | chriso pisze: Wybieram sie na kilka dni na Ukrainę w celach wypoczynkowych, możecie powiedzieć na co zwrócić uwagę, maja jakies dodatkowe wyposażenie obowiązkowe ? Zwracają na cos uwagę na granicy ? ogolnie potwierdzam wszystko - normalka upowaznienie notarialne przetlumaczone czy tez nie nie ma roznicy - i tak zawsze bedzie z nim jakis problem - to zle napisane albo bedzie brakowalo czegos w tresci najwieksza nerwowka na granicy - czepiaja sie o wszystko to zle wypelnione, to karteczki ci brakuje to brak pieczotki to antena CB im nie pasuje albo zdjecie w paszporcie za stare najlepiej jechac z kims kto wczesniej przekraczal juz granice ukrainy samochodem i wie o co chodzi "milicja" w dosłownie kazdej jednej wiosce mierzaca ci predkosc metoda "na oko" w zabudowanym nie przekraczaj 50km/h a jak cie zatrzymaja to ze stoickim spokojem normalnie gadaj z nimi po polsku - po 20min zazwyczaj daja sobei siana a jak ci sie spieszy to 10-20hrywien zawsze rozwiazuje problem we miastach uwazaj - zakazy wiszą czasami 5m nad drogą - na lince miedzy budynkami - najlepiej wiechac do miasta i na pierwszym strzezonym parkingu zostawic auto (10hrywniakow) teraz troche humorystycznie - ale ponoc dziala: znajomy poleca metode na "filmowca" jak cie bedą zatrzymywac pasażer wyjmuje kamere i zaczyna wszystko perfidnie krecic - jak zacznie sie pytac co to to mowisz ze film o ukrainie filmujesz i zazwyczaj od razu dają sobie siana i kaza jechac dalej :) ogolnie jak tylko do lwowa to polecam autokarem albo w medyce pieszo i za pare hrewniakow zaraz za przejsciem masz marszrutke za grosze (wysiadasz w centrum lwowa i nie martwisz sie czy auto ukradna za 1h czy za 5 :) -- Bucz "Walk softly and carry a big gun" 8 |
Data: Kwiecien 10 2011 21:27:15 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: neoniusz | W dniu 11-04-10 17:19, Konrad pisze: Wybieram sie na kilka dni na UkrainĂŞ w celach wypoczynkowych, moÂżecie Ojciec wie, jak wygladaja drogi na Ukrainie? Jesli nie, to lepiej mu nie pokazuj i nie opowiadaj jak wrocisz ;) Jakie to auto? 9 |
Data: Kwiecien 11 2011 20:13:06 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: Konrad | Ojciec wie, jak wygladaja drogi na Ukrainie? Jesli nie, to lepiej mu nie pokazuj i nie opowiadaj jak wrocisz ;) Jakie to auto? Corolla E12 kombi ...drogi ? podejrzewam ze podobne do polskich ... 10 |
Data: Kwiecien 11 2011 20:30:29 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: neoniusz | W dniu 11-04-11 20:13, Konrad pisze: Ojciec wie, jak wygladaja drogi na Ukrainie? Jesli nie, to lepiej mu nie He he he. To sie przekonasz :) Bedziesz calowal polski asfalt po powrocie ;) Zobacz sobie moj temat "Z czego sa auta na Ukrainie?" z 29 marca tego roku. 11 |
Data: Kwiecien 11 2011 06:55:15 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: PesTYcyD | Z autopsji: weź ze sobą sporo kasy bo będą z ciebie pały wyciągały przy każdej okazji, nawet jak nie będzie okazji to znajdzie się jakiś pretekst. 12 |
Data: Kwiecien 11 2011 11:19:51 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: Sebastian Kaliszewski | PesTYcyD wrote: Z autopsji: weź ze sobą sporo kasy bo będą z ciebie pały wyciągały przy każdej okazji, nawet jak nie będzie okazji to znajdzie się jakiś pretekst. Miałem zupełnie odwrotnie. Chcieli tylko gdy mnie złapali na suszarę z realnym przekroczeniem -- przy czym było bez przygłupich pseudo-pouczających gadek i obsługa trwała 30s (a nie 10 min) -- chłopcy chcą zarabiać i nie tracą czasu. I kosztowało grosze w porównaniu z Polską. Co do granicy to np. w Zosinie szło szybciej i o łapówę się nie prosili, choć i tak wszystkie papierki swoje trwały. Trzeba się tylko pilnować i stać w kolejce szerokim frontem i "aktywnie" -- bo strasznie się towarzystwo pcha (nieważne czy nasi czy Ukraińcy -- większość ruchu to przygraniczne "mrówki" i tu każdy chwyt dozwolony, byle się wcisnąć przed innych). \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 13 |
Data: Kwiecien 11 2011 14:35:47 | Temat: Re: Weekend na Ukrainie | Autor: Gregorius | W dniu 2011-04-10 17:19, Konrad pisze: Wybieram sie na kilka dni na Ukrainę w celach wypoczynkowych, możecie Kraj ogólnie fajny i szczerze polecam , ale drogi mają koszmarne. Jeżeli to nie jest wycieczka objazdowa i nie potrzebujesz koniecznie auta to dobrze radzę jedź pociągiem albo autokarem. A jak już jedziesz autem to dobrze, żeby miało pancerne zawieszenie. Nie licz na Assistance w tym kraju - z ciekawości pytałem u trzech ubezpieczycieli (Libery na pewno, 2 pozostałych nie pomnę ale z grupy direct) i żaden nie oferuje. Ztcw AC od kradzieży też zapomnij. -- Gregorius |