Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
1 | Data: Kwiecien 28 2010 11:55:23 |
Temat: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | |
Autor: amos | Witajcie, 2 |
Data: Kwiecien 28 2010 21:17:19 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur MaĹlÄ
g | amos pisze: Witajcie,^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ jednak miejsca, w ktorym mialo zdarzenie nie odwiedzala z 10 lat.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Widzisz, czyli nie do koĹca zeznałeĹ zgodnie z prawdÄ , skoro sam piszesz, że żona była tego dnia w tym mieĹcie i jak wynika z kontekstu tym samochodem. Nie sÄ dzisz, że coĹ tu siÄ nie zgadza? -- Jutro to dziĹ - tyle że jutro. 3 |
Data: Kwiecien 28 2010 21:35:54 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Przemek V |
amos pisze: Idąc dalej tym tropem ;) "Auto ubezpieczone, wiec niby klopotu nie ma. Jednak dlaczego mialbym poniesc jakiekolwiek konsekwencje za czyjes klamstwa?" 4 |
Data: Kwiecien 28 2010 12:43:19 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 21:35, "Przemek V" Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w Czy Ty chcialbys tracic znizki za czyjes winy? Ja nie. Nawet gdybym ich nie utracil szalonych 10% (wysokosc obecnej skladki OC ok 330 PLN) to nie chce ponosic odpowiedzialnosci za kogos. To takie dziwne? -- pozdrawiam amos 5 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:08:05 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | Przemek V pisze: "Artur Maśląg" napisał:(...) Nie sądzisz, że coś tu się nie zgadza? O to to :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 6 |
Data: Kwiecien 28 2010 12:39:14 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 21:17, Artur Maśląg wrote: Nie sądzisz, że coś tu się nie zgadza? Nie sadze. To akurat zasugerowal sam Policjant. Dlaczego? Nie bylo mnie w miescie, nie mialem w kieszeni wszystkich kompletow kluczykow ani dokumentow. Zona potencjalnie mogla komus pozyczyc auto i mnie o tym poinformawac. Jednak na Ciebie zawsze mozna liczyc jesli chodzi o szukanie dziury w calym. Teraz bede wdzieczny za jakies praktyczne rady. Ciesze sie jednak, ze ktos ta dluzyzne przeczytal uwaznie ;) -- pozdrawiam amos 7 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:05:59 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | amos pisze: On 28 Kwi, 21:17, Artur Maśląg wrote: Sugerował, byś kłamał? Nie no, bez jaj. Dlaczego? Nie bylo mnie w miescie, nie mialem w kieszeni wszystkich Żona i to niepotencjalnie tego pojazdu użyła i była w tym mieście. Jednak na Ciebie zawsze mozna liczyc jesli chodzi o szukanie dziury w To nie jest szukanie dziury w całym, tylko na samym początku mamy dość poważne rozbieżności miedzy deklaracjami, a zeznaniami :) Teraz bede wdzieczny za jakies praktyczne rady. A czego byś oczekiwał? -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 8 |
Data: Kwiecien 28 2010 13:13:56 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 22:05, Artur Maśląg wrote: Sugerował, byś kłamał? Nie no, bez jaj.Zbyt rozgarniety to nie byl, to fakt. Niemniej stwierdzil, ze to tylko moje przypuszczenia. Auto moglo zostac pozyczone. > Dlaczego? Nie bylo mnie w miescie, nie mialem w kieszeni wszystkichCo zreszta zezna przy najblizszej wizycie na komisariacie. Dajcie mi czlowieka a ja znajde w nim wine. Tak ktos kiedys powiedzial. Ani ja ani zona aniolami nie jestesmy, jednak wolimy odpowiadac za popelnione przez siebie czyny. > Teraz bede wdzieczny za jakies praktyczne rady.Szklanki wody dla ochlody... Albo sugestii kogos kto przerabial w praktyce co warte jest slowo przeciwko slowu, jesli nie ma dowodow. Zakladajac, ze wlasciciel auta nie jest rzeczoznawca sadowym jak ostatnio. Wine ponoc trzeba udowodnic aby uznac kogos winnym a nie na odwrot. -- pozdrawiam amos 9 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:33:00 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | amos pisze: On 28 Kwi, 22:05, Artur Maśląg wrote: Będziesz się tłumaczył nierozgarniętym Policjantem? Auto moglo zostac pozyczone. Oczywiście, szczególnie, że nie wiedziałeś, że mogła nim jeździć żona :( Co zreszta zezna przy najblizszej wizycie na komisariacie. Nie zmienia to faktu, że nie podałeś jej jako potencjalnego użytkownika pojazdu, albo inaczej - Policjant Ci to wyperswadował :) Dajcie mi czlowieka a ja znajde w nim wine. Tak ktos kiedys Dajcie człowieka a paragraf się znajdzie - skoro tak, to czemu sam się podkładasz? Ani ja ani zona aniolami nie jestesmy, jednak wolimy odpowiadac za W związku z powyższym należy być w zgodzie z prawdą, a nie kreatywnie tworzyć rzeczywistość. Szklanki wody dla ochlody... To by się przydało... Albo sugestii kogos kto przerabial w praktyce co warte jest slowo Spoko, przerabiam to po raz kolejny - jutro będę znowu w sądzie. Zakladajac, ze wlasciciel auta nie jest rzeczoznawca sadowym jak Z takimi też się walczy prawdą. Wine ponoc trzeba udowodnic aby uznac kogos winnym a nie na odwrot. Tak, to prawda, choć równie bywa.... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 10 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:35:09 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 22:33, Artur Maśląg wrote: W związku z powyższym należy być w zgodzie z prawdą, a nie kreatywnie No dobrze sprobujmy inaczej. Zalozmy hipotetycznie, ze jestes w mojej sytuacji i wszystko co napisalem w pierwszym poscie odnosnie zdarzenia to prawda czyli: - dostajesz wezwanie na komende, ze ktos zglosil (nie wlasciciel auta lecz ktos uczynny), ze Twoje auto spowodowalo stluczke parkingowa - nie bylo Cie w tym czasie w tym miescie - Twoja zona wtedy tam byla Waszym autem lecz twierdzi, ze nie w tej okolicy Jakie zeznania bys zlozyl? -- pozdawiam amos 11 |
Data: Kwiecien 29 2010 12:28:02 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi | Użytkownik "amos" napisał w wiadomości news:ea42713c-e1b5-4145-9017- Jakie zeznania bys zlozyl? Prawdziwe, a nie kłamał. 12 |
Data: Kwiecien 29 2010 19:33:57 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-04-29 08:35, amos pisze: Zalozmy hipotetycznie, ze jestes w mojej sytuacji i wszystko co Zgodne z prawdą - byłem w delegacji i w zasadzie jedyną osobą która wedle mojej wiedzy mogła samochód tego dnia prowadzić była żona. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 13 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:13:06 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-04-28, amos wrote: On 28 Kwi, 21:17, Artur Maśląg wrote: Dlatego, że nawet w głupim poście na grupie sam sobie kilkukrotnie zaprzeczasz. Krzysiek Kiełczewski 14 |
Data: Kwiecien 28 2010 13:21:45 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 22:13, Krzysiek Kielczewski Dlatego, że nawet w głupim poście na grupie sam sobie kilkukrotnieZeznania skladalem 2h temu, wciaz jestem pod wplywem emocji. Nie kazdy czlowiek ma zdolnosc zapamietywania wszystkich szczegolow. Mistrzem redagowania watkow kryminalnych na skale Dana Browna moze nie jestem, jednak nie szukam tutaj ani rozgrzeszenia ani rady jak sie wymigac. Pytam jak najlepiej udowodnic prawde. Czytam grupe regularnie i wiem jakie jest podejscie do kretaczy. Tez tego nie lubie i siedzialbym cicho gdybym mial swiadomosc, ze zawinilismy. Pwenym osobom jednak oskarzenia przychoda dosc latwo, nawet gdy sytuacje znaja tylko z nie do konca spojnego opisu. -- amos 15 |
Data: Kwiecien 29 2010 08:21:25 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-04-28, amos wrote: Mistrzem redagowania watkow kryminalnych na skale Dana Browna moze nie Po prostu mówić prawdę i pilnować by w protokole znalazło się to samo. Kręcenie takie jak tu zrobiłeś *nic* Ci nie pomoże. Krzysiek Kiełczewski 16 |
Data: Kwiecien 28 2010 12:48:14 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 21:17, Artur Maśląg wrote: Widzisz, czyli nie do końca zeznałeś zgodnie z prawdą, skoro sam Jeszcze jedno - nie zeznalem, ze zona tam byla. Zeznalem, ze nie wiem kto mogl poslugiwac sie moim autem tego dnia. To, ze zona tam byla zezna ona. Bedac w innym miescie nie mam zadnego dowodu (a wiec pewnosci), ze ona tam byla. Mogla mnie przeciez oklamac. -- pozdrawiam amos 17 |
Data: Kwiecien 28 2010 21:59:50 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | amos pisze: On 28 Kwi, 21:17, Artur Maśląg wrote: Wiesz, o to chyba nie pytali. Zeznalem, ze nie wiem kto mogl poslugiwac sie moim autem tego dnia.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ To właśnie nie jest prawdą - doskonale wiedziałeś, że żona mogła się nim posługiwać - czemu to pominąłeś? Niby tak też można, ale nie jest to zgodne z prawdą.... To, ze zona tam byla zezna ona. Nieistotne. Bedac w innym miescie nie mam zadnego dowodu (a wiec pewnosci), ze ona tam byla. Wiesz, że to coraz bardziej się kłóci z wcześniejszą deklaracją? Mogla mnie przeciez oklamac. Mogła, ale to nieistotne z punktu pytania, czy wiesz kto się mógł posługiwać pojazdem... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 18 |
Data: Kwiecien 28 2010 13:03:58 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 21:59, Artur Maśląg wrote: To właśnie nie jest prawdą - doskonale wiedziałeś, że żona mogła się Owszem, zeznalem. Zeznalem, ze moim zdaniem jedyna osoba, ktora mogla uzytkowac moje auto tego dnia jest moja zona. Jedynie Policjant tego nie zapisal. Malo tego, sam mi to wyperswadowal. Zapisal natomiast na moja prosbe, ze auto uzytkujemy razem na zmiane. Ale luz, mozesz udowadniac dalej moja wine. W razie czego bede przygotowany na najgorsze w sadzie. -- zdrowka amos 19 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:19:54 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | amos pisze: On 28 Kwi, 21:59, Artur Maśląg wrote: Aha, znaczy się Policjant nie zanotował, a wręcz wyperswadował Tobie takie zeznania? Nie no, bez jaj. Przed sądem też tak będziesz się tłumaczył? Zapisal natomiast na moja prosbe, ze auto uzytkujemy razem na zmiane. Brak tu logiki - najpierw nie wiesz kto mógł prowadzić (choć była to żona), a później dopisek o wspólnym użytkowaniu? Podpisałeś protokół niezgodny z Twoimi zeznaniami? Ale luz, mozesz udowadniac dalej moja wine. W razie czego bede Widzisz, daleko mi do udowadniania Twojej winy - jedyne co mnie skłoniło do odpowiedzi, to sprzeczności w tym co napisałeś i to w kwestiach zasadniczych. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 20 |
Data: Kwiecien 28 2010 13:27:11 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 22:19, Artur Maśląg wrote: Aha, znaczy się Policjant nie zanotował, a wręcz wyperswadował TobieTak bylo, nie widze wiec powodu by mowic inaczej. > Zapisal natomiast na moja prosbe, ze auto uzytkujemy razem na zmiane.Podpisalem. Uwazam, ze zeznania sa zgodne. Wiem, ze uzytkujemy auto wspolnie (widzialem nie raz jak zona prowdzi). Nie mam dowodow na to, ze auto tego dnia uzytkowala tylko moja zona (choc wierze, ze uzytkowala je tylko ona). Czy to naprawde takie trudne do zrozumienia? Widzisz, daleko mi do udowadniania Twojej winy - jedyne co mnie skłoniło OK, rozumiem. To tez cenna nauka bo przeciez sad moze postrzegac to w ten sam sposob. -- pozdrawiam amos 21 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:55:45 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | amos pisze: Tak bylo, nie widze wiec powodu by mowic inaczej. Policjant później potwierdzi, że wyperswadował Tobie zamieszczenie informacji o żonie, która mogła prowadzić pojazd, a zgodnie z ustaleniami wiedziałeś że mogła, a wręcz to zrobiła w okolicach miejsca zdarzenia? Wątpię - prędzej się zaprze, że coś takiego miejsca nie miało... Podpisalem. Uwazam, ze zeznania sa zgodne. Znów sobie przeczysz. Wiem, ze uzytkujemy auto wspolnie (widzialem nie raz jak zona Jaja sobie robisz? Przecież z tego co napisałeś wynika, że żona normalnie jeździ tym samochodem, a nie, że widziałeś... Nie mam dowodow na to, ze auto tego dnia uzytkowala tylko moja zona Ekhem <cite> nie wiem kto mogl wowczas dysponowac autem </cite> Jak nie wiesz, skoro wiesz? Kradzież była zgłoszona? OK, rozumiem. To tez cenna nauka bo przeciez sad moze postrzegac to w Sąd będzie dochodził "prawdy" na podstawie zgromadzonych dowodów :) Obawiam się, że "świadkowie" zajścia mogą być dużo bardziej "wiarygodni" niż Twoje zeznania, które są sprzeczne od początku. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 22 |
Data: Kwiecien 29 2010 18:29:05 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi | Użytkownik "amos" napisał w wiadomości news:2c524f9c-c5e9-4591-8360- OK, rozumiem. To tez cenna nauka bo przeciez sad moze postrzegac to w Napisałeś "Akurat tego dnia moja żona w nim byla, jednak miejsca, w ktorym mialo zdarzenie nie odwiedzala z 10 lat Przed policją zeznałeś "nie wiem kto mogl wowczas dysponowac autem (bylem w delegacji)." Masz tu "jak byk" sprzeczności, bo w pierwszym zdaniu twierdzisz, iż wiesz, że w tym dniu dysponowała samochodem żona, a w drugim zaprzeczasz stwierdzając, że nie wiesz. Poza tym dlaczego aż tak mocno ufasz żonie ? Bo Cię powiedziała, że jej tam nie było ? Dla mnie jest to wszystko trochę dziwne i myślę, że jednak coś Twoja małżonka ma jednak na sumieniu, ale boi się przyznać. Może była i nie zauważyła, że "przyhaczyła", a może po prostu się wystraszyła i uciekła ? Może komuś użyczyła samochodu i ta osoba to zrobiła ? Dlaczego od razu stawiasz osobę roszczącą o odszkodowanie na pozycji oszusta i kłamcy, a samemu zaczynasz "mataczyć" ? Trochę dziwnym jest fakt, że osoba poszkodowana wskazała samochód oraz jego numer rejestracyjny. 23 |
Data: Kwiecien 29 2010 12:13:34 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
Widzisz, czyli nie do końca zeznałeś zgodnie z prawdą, skoro sam Jeszcze jedno - nie zeznalem, ze zona tam byla. A po co chcesz w to mieszać żone, jest współwłaścicielem pojazdu? Sprawa była do ukręcenia na wejściu, nie było Cie w tym czasie bo byłeś w delegacji więc nie mogłeś tego zrobić. Pojazdu nikomu nie udostępniłeś na ten czas. ENDE. /nie wyklucza to faktu że zona nic nie mówiąc Tobie pojechała nim sobie - jesteś na te okoliczność kryty/ Jest jedno ale, powstał by problem gdyby ktoś sfotografował pojazd biorący udział w kolizji albo postarał się o jakiś zapis z kamery pod marketem i okazało się że to Twoja żona która podobno tam nie była /na miejscu kolizji/ 24 |
Data: Kwiecien 29 2010 04:20:42 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 12:13, "BaX" wrote: A po co chcesz w to mieszać żone, jest współwłaścicielem pojazdu? Sprawa No widzisz, tu jest problem. Gdybym tak zeznal - sklamalbym. A klamac nie lubie. Nie wspominajac o odpowiedzialnosci za falszywe zeznania. Niektorzy ludzie tak maja. -- pozdrawiam amos 25 |
Data: Kwiecien 29 2010 14:38:01 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
A po co chcesz w to mieszać żone, jest współwłaścicielem pojazdu? Sprawa No widzisz, tu jest problem. I tak skłamałeś bo nie przyznałeś się do tego, że ona była w tym mieście o czym wiedziałeś, mało tego podpisałeś się pod zeznaniem które było nieprawdziwe bo przesłuchujący Cie policjant zapisał inaczej niż zeznałeś. Niektorzy ludzie tak maja. LOL 26 |
Data: Kwiecien 29 2010 14:40:27 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości
Po pierwsze - nie miał takiego obowiązku, po drugie - jesteś pewien że ktoś go o to pytał? 27 |
Data: Kwiecien 29 2010 14:51:03 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
A po co chcesz w to mieszać żone, jest współwłaścicielem pojazdu? Sprawa Zapewne pytał skoro zeznał, że "nie wiem kto mogl wowczas dysponowac autem (bylem w delegacji)." Zakładam, że wezwanie na policje poskutkowało rozmową w domu z żoną i ustaleniem, że ona w tym dniu tam była więc zeznając, że nie wie było kłamstwem. W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada pytanie o osoby upoważnione/ współwłaściciela do kierowania pojazdem. I wtedy z automatu zostają one wezwane. 28 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:04:26 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości news: I tak skłamałeś bo nie przyznałeś się do tego, że ona była w tym mieście o czym wiedziałeś, Mówisz że w wezwaniu piszą jakie są okoliczności zajścia, co do którego Cię wzywają? IMO mylisz się. W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada pytanie o osoby upoważnione/ współwłaściciela do kierowania pojazdem. I wtedy z automatu zostają one wezwane. Ale jemu już nic do tego. Już nie wspominając o tym, że oskarżony nie ma obowiązku ani wsypywania siebie, ani żony. 29 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:15:04 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
I tak skłamałeś bo nie przyznałeś się do tego, że ona była w tym Tak, zazwyczaj piszą art. którego dotyczy. Zresztą on dzwonił do jednostki która wystawiła wezwanie o przeniesienie przesłuchanie do jednostki jego miejsca zamieszkania. Nie trzeba być geniuszem, żeby dojść do wniosku, że zapewne pytałczego dotyczy wezwania, a że chodziło o przesłuchanie świadka zapewne takowe wyjaśnienie uzyskał. Zreszta: "troche nietypowa jak dla mnie historia, bo wezwano mnie na przesluchanie w charakterze swiadka szkody parkingowej, ktora niemiala miejsca. Albo miala lecz z pewnoscia nie z udzialem mojego auta."
Komu? Już nie wspominając o tym, że oskarżony nie ma obowiązku ani wsypywania Taaaa, no popatrz, a w przypadku fotoradarów ma, jak nie on był kierowca? A w dodatku nie OSKARŻONY, a świadek róznica znaczna. A po trzecie to nikogo nie musi wsypywać, ma podać kto jest uprawniony do jazdy, a nie kto jechał. Zresztą współwłaściciela widać w DR. 30 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:23:29 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości news: W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada pytanie o osoby upoważnione/ współwłaściciela do kierowania pojazdem. I wtedy z automatu zostają one wezwane. Autorowi wątku. Wezwą żonę, to ona się będzie tłumaczyć. On nie ma ani obowiązku, ani nawet chyba prawa tego robić, zwłaszcza że przecież nie wie co wtedy robiła.
Nie ma. Zresztą z tego co pisze i tak nie wie kto w miejsce o które chodzi pojechał tym autem w czasie o który chodzi. Więc gdyby mówił że wie, to by kłamał. A w dodatku nie OSKARŻONY, a świadek róznica znaczna. W zakresie uprawnien do odmowy zeznań w sprawie wsypywania rodziny ZTCW żadna. A po trzecie to nikogo nie musi wsypywać, ma podać kto jest uprawniony do jazdy, a nie kto jechał. Zresztą współwłaściciela widać w DR. No właśnie. Niech sobie policja sama sprawdza swoje donosy. Odpowiedź "nie byłem w tym miejsce o tej godzinie" zamyka temat. 31 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:31:54 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości news: Obowiązku nie ma ale odpowiadać na pytania zgodnie z prawdą tak.
Ale on sam powiedział najpierw, że wie, że żona tam była, potem powiedział, że nie wie kto i czy był, a policjant wpisał jeszcze co innego co by nie mieszać sobie w papierach.
Wiele z tego o co może go zapytać przesłuchujący nie będzie dotyczyć rodziny ale da odpowiedzi na pytania.
Nie w przypadku świadka, a w takim charakterze był wezwany. 32 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:35:40 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości news: Wezwą żonę, to ona się będzie tłumaczyć. Albo odmówić odpowiedzi. Ale on sam powiedział najpierw, że wie, że żona tam była, potem powiedział, że nie wie kto i czy był, a policjant wpisał jeszcze co innego co by nie mieszać sobie w papierach. Co znaczy najpierw? Bo mnie się jednak wydaje, że ten wątek założył PO rozmowie z policjantem, więc nie masz zielonego pojęcia co faktycznie było najpierw, a sugerowanie się kolejnością wypowiedzi w wątku jest raczej niezasadne. ;-) W zakresie uprawnien do odmowy zeznań w sprawie wsypywania rodziny ZTCW żadna. Skoro odpowiedzią na pytanie będzie żona, to będzie dotyczyć rodziny. I ma prawo odmówić odpowiedzi. Odpowiedź "nie byłem w tym miejsce o tej godzinie" zamyka temat. Świadek może dodać "nie wiem" (zgodnie z prawdą) i "odmawiam odpowiedzi" (gdy chodzi o rodzinę). 33 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:49:04 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości news: Nie odmówił
Tak, ale sam zaznaczył, że rozmowa z policjantem doprowadziła do uzgodnienia tego co zapiszą, co nie było zgodne z tym co mówił, a już całkiem z tym co wiedział.
Nie skorzystał, dodatkowo zagmatwał sprawe.
No on akurat tego nie zrobił, a zrobił coś wręcz przeciwnego. "Dogadał" się z policjantem co do okoliczności tego co wie, a co nie. 9/10 osób nie mających na co dzień styczności z policją w przypadku zeznań na okoliczność świadka korzysta ze swoich praw. Zazwyczaj mówi więcej niż powinna w przekonaniu że to pomoże, a że często jest inaczej. Trudno, live is brutal. 34 |
Data: Kwiecien 29 2010 07:00:58 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 15:23, "Cavallino" Wezwą żonę, to ona się będzie tłumaczyć.Dokladnie tak do tego podszedlem. >A po trzecie to nikogo nie musi wsypywać, ma podać kto jest uprawniony do Jedynym wlascicielem jestem ja. Dlatego tez oswiadczylem, ze o ile mi wiadomo jedyna osoba uzytkujaca moje auto jest moja zona. -- pozdrawiam amos 35 |
Data: Kwiecien 29 2010 07:09:10 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 16:00, amos wrote: Jedynym wlascicielem jestem ja. Dlatego tez oswiadczylem, ze o ile mi poprawka: jedyna osoba uzytkujaca moje auto oprocz mnie jest moja zona. -- amos 36 |
Data: Kwiecien 29 2010 17:04:32 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Uzytkownik "amos" napisal w wiadomosci On 29 Kwi, 16:00, amos wrote: I prawidlowo. W takich przypadkach gdy nie masz pewnosci co sie dzialo z autem, to lepiej nie mówic nic ponadto co wiesz na pewno. 37 |
Data: Kwiecien 29 2010 19:07:46 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi | Uzytkownik "amos" napisal w wiadomosci news:48b8c83a-28ad-4a4b-a668- poprawka: jedyna osoba uzytkujaca moje auto oprocz mnie jest moja I tu powinno sie zakonczyc Twoje zeznanie. Jezeli dostal bys pytanie czy ona tam byla powinienes odpowiedziec zgodnie z prawda, ze z tego co jest Ci wiadomo z rozmowy z zona wiesz, ze tam byla, ale nie bylo jej w tym miejscu, które wskazuje poszkodowany lub po prostu odmówic skladania dalszych zeznan stwierdzajac krótko "prosze zapytac zony, bo ja nie mam nic wiecej do powiedzenia w tym temacie" lub tez "zgodnie z przyslugujacym mi prawem odmawiam skladania dalszych zeznan mogacych obciazyc zone". Wtedy bylo by to zgodne z przyslugujacym Ci prawem oraz prawda. 38 |
Data: Kwiecien 29 2010 18:58:58 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Odpowiedź "nie byłem w tym miejsce o tej godzinie" zamyka temat. I tak by było, gdyby na tym zakończyła. Zeznając, że nie wie kto mógł dysponować w tym czasie samochodem było już ewidentnym kłamstwem. Powinien odpowiedzieć, że żona tak samo użytkuje ten samochód, a czy mogła ona tam być proszę o to zapytać ją, gdyż ja nie mam nic więcej do powiedzenia w tej sprawie. 39 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:23:27 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
Ale jemu już nic do tego. Zawsze jeszcze można zapytać gdzie były klucze i dokumenty pojazdu w czasie gdy świadek był w delegacji i kto do nich miał/mógł mieć dostęp? :D 40 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:24:57 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości
Można. Ale zadanie tego pytania nie leży w gestii autora wątku. 41 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:41:00 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
Ale jemu już nic do tego. Przecież nie on siebie o to pyta, tylko jego moga pytać i musi odpowiedzieć. 42 |
Data: Kwiecien 29 2010 07:02:49 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 15:23, "BaX" wrote: > Ale jemu już nic do tego. A skad mam wiedziec gdzie byly wtedy dokumenty/klucze, skoro nie byly u mnie w kieszeni? -- amos 43 |
Data: Kwiecien 29 2010 16:15:09 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
> Ale jemu już nic do tego. A skad mam wiedziec gdzie byly wtedy dokumenty/klucze, skoro nie byly Hehehe, rozumiem że te naiwne odpowiedzi to linia obrony wynikająca z braku wiedzy, a nie świadome działanie. Poszukaj wątków o odpowiedzialności za pojazd w przypadku zdjęć z fotoradarów. Tam się dowiesz paru konkretów które naświetlą Ci jakie głupoty pleciesz. 44 |
Data: Kwiecien 29 2010 18:56:00 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Bydlę | Wątek zaczyna mnie coraz bardziej bawić, więc się wtrącę. A skad mam wiedziec gdzie byly wtedy dokumenty/klucze, skoro nie byly A gdzie trzymasz na codzień dokumenty samochodu i kluczyki do niego? a. (tu odpowiadasz normalnie)... b. (tu odpowiadasz jak na przesłuchaniu)... ? -- Bydlę 45 |
Data: Kwiecien 29 2010 18:53:41 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Ale jemu już nic do tego. Gdyby był oskarżonym to przysługuje mu prawo odmowy składania zeznań. Jeżeli jest wezwany jako świadek to musi odpowiadać zgodnie z prawdą, w przeciwnym razie grozi mu za to odpowiedzialność karna. Jako świadek także nie może odmówić składania zeznań. Przysługuje mu natomiast prawo odmowy składania zeznań obciążających najbliższe osoby z rodziny, w tym przypadku żonę. 46 |
Data: Kwiecien 29 2010 20:43:30 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "Plumpi" napisał w wiadomości Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Tylko po co ten cały wywód? ;-) Przecież właśnie o tym pisałem. 47 |
Data: Kwiecien 30 2010 08:08:48 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Gdyby był oskarżonym to przysługuje mu prawo odmowy składania zeznań. Dlatego, że jako świadek "musi" odpowiedzieć na zadawane pytania, a przysługuje mu tylko prawo odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania, które bezpośrednio mogą obciążyć siebie lub bliską osobę. Kwestia teraz leży w tym co jest już odpowiedzią bezpośrednio obciążającą, a co nie. Odpowiedź typu "poza mną auto użytkuje żona" czy "w tym dniu auto użytkowała moja żona" nie jest odpowiedzią bezpośrednio obciążającą. Odpowiedzią bezpośrednio obciązającą, byłoby "żona dokonała tego czynu" lub "wiem, że była tego dnia w w tym miejscu". Natomiast odpowiedź "nie mam pojęcia kto mógł użytkować w tym dniu" wiedząc jednocześnie kto użytkował jest celowym kłamstwem podlegającym sankcjom karnym i nie ma tu żadnej możliwości wymigania się od odpowiedzi na to pytanie. Zatem jeżeli to pytanie zostało zadane, powinien odpowiedzieć na nie zgodnie z prawdą. 48 |
Data: Kwiecien 30 2010 09:13:24 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Cavallino | Użytkownik "Plumpi" napisał w wiadomości Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości Cały czas piszesz o tym samym co ja, więc skoro nadal nic nie wniosłeś, to chyba przyczyną tego pisania jest uwielbienie do czytania napisanych przez siebie słów. EOD 49 |
Data: Maj 01 2010 11:15:57 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi |
Cały czas piszesz o tym samym co ja, więc skoro nadal nic nie wniosłeś, to chyba przyczyną tego pisania jest uwielbienie do czytania napisanych przez siebie słów. I po co znów te chamskie teksty z Twojej strony ? Teraz zaczynasz odwracać kota ogonem, ponieważ napisałeś wcześniej, że "... jemu już nic do tego", bo nie musi odpowiadać na pytanie kto poza nim jest upoważniony lub mógł prowadzić wtedy samochód. Twoja odpowiedź własnie była błędna, bo autor wątku jako "świadek" jest zobowiązany do składania zeznań zgodnych z prawdą. Ty natomiast namawiasz do popełnienia przestępstwa zeznawania nieprawdy. Tak wiec chłopie zanim zaczniesz kolejny raz komuś ubliżać zastanów się nad wypowiedziami tych osób i nad ich sensem, a jak masz wątpliwości to pytaj co ktoś miał na myśli. Odpowiedź na pytanie kto mógł użytkować lub jest upoważniony poza wezwanym nie jest "wsypywaniem" i od strony prawnej wezwany świadek winien odpowiedzieć zgodnie z prawdą, bo grożą mu za to sankcje karne. Oto ten fragmenty Waszych wypowiedzi do której odnosiła się moja wypowiedź: [BaX] W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada pytanie o osoby upoważnione/ współwłaściciela do kierowania pojazdem. I wtedy z automatu zostają one wezwane. [Twoja wypowiedź] Ale jemu już nic do tego. Tak więc jak widać nie piszemy o tym samym. Stąd też jest ten mój wywód. Jeżeli tego nie rozumiesz to trudno. 50 |
Data: Kwiecien 29 2010 06:54:38 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 14:51, "BaX" wrote: W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada W praktyce to pytanie nie padlo. To Policjant kierowal calym przesluchaniem. -- amos 51 |
Data: Kwiecien 29 2010 06:51:35 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 14:40, "Cavallino" Po pierwsze - nie miał takiego obowiązku, po drugie - jesteś pewien że ktoś To fakt, nie pytal mnie czy wiem, gdzie wowczas przebywala moja zona czy auto. -- amos 52 |
Data: Kwiecien 29 2010 12:31:03 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Plumpi |
Jeszcze jedno - nie zeznalem, ze zona tam byla. Tym samym skłamałeś, bo jak napisałeś na początku wątku wiedziałeś, że żona jeździła tym samochodem i była w tym mieście. 53 |
Data: Kwiecien 29 2010 04:23:46 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 12:31, "Plumpi" wrote: Tym samym skłamałeś, bo jak napisałeś na początku wątku wiedziałeś, że żona Owszem, nie. Sklamalbym gdybym powiedzial, ze wiem. Przypuszczam ale nie _wiem_. Wiedzialbym gdybm z nia byl caly czas tego dnia. Rozumiesz roznice? -- pozdrawiam amos 54 |
Data: Kwiecien 29 2010 14:41:26 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: BaX |
Tym samym skłamałeś, bo jak napisałeś na początku wątku wiedziałeś, że Owszem, nie. Sklamalbym gdybym powiedzial, ze wiem. Przypuszczam ale nie _wiem_. sorry ale pierd.. albo kłamiesz i się motasz, napisałeś dokładnie tak: "Sytuacja podobno miala miejsce w moim rodzinnym miescie, w ktorym bywam z rodzina bardzo rzadko. Akurat tego dnia moja zona w nim byla, jednak miejsca, w ktorym mialo zdarzenie nie odwiedzala z 10 lat." Więc zgodnie z tym co napisałeś BYŁA, to że nie była w miejscu zdarzenia nie zmienia znaczenie tego co napisałeś wcześniej. 55 |
Data: Kwiecien 28 2010 12:46:31 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: maciej debski | On Apr 28, 7:55 pm, amos wrote: No i teraz pytanie - czy mieliscie podobne sytuacje? Jaka najlepiej rozne rzeczy moga sie wydarzyc ale skad niby ktos mialby miec twoj nr rej skoro nie byles od lat w tamtej okolicy? czy moze Twoja zona "zapomniala" ze jednak byla na tym parkingu? jesli nie zamierzasz klamac to nie kombinuj, ostatecznie prawda i tak moze wyjsc na jaw i wtedy nawet jezeli to nie twoja zona porysowala czyjs samochod to nie bedziesz mial zadnych argumentow w reku. mac 56 |
Data: Kwiecien 28 2010 12:55:52 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 21:46, maciej debski wrote: rozne rzeczy moga sie wydarzyc ale skad niby ktos mialby miec twoj nr Wiem, teoria mocno spiskowa. Dlatego to wlasnie w tej calej sytuacji mnie najbardziej zastanawia. Zdobyc numer to akurat zaden problem. Tylko po jaka cholere ktos podal moje numery? Zonie osobiscie wierze. Wy, nie znajac nas osobiscie mozecie podejrzewac wszystko. Zdaje sobie z tego sprawe. Tesc jest Policjantem, tez moglby sprawe wyciszyc. Tylko, ze takie rzeczy nie do konca sa w moim stylu. Nawet, jesli bede musial za to zaplacic strata znizek. Jak trzeba placic mandat, to place a nie de to tescia. jesli nie zamierzasz klamac to nie kombinuj, Nie zamierzam. Zamierzam jednak sie bronic przed nieprawdziwymi oskarzeniami. Kiedys sobie odpuscilem... ostatecznie prawda i tak Prawdy sie nie boje. Z checia udostepnie auto do badan mechanoskopowych. -- pozdrawiam amos 57 |
Data: Kwiecien 28 2010 20:35:23 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: to | amos wrote: Wiem, teoria mocno spiskowa. Dlatego to wlasnie w tej calej sytuacji Scenariusz który siÄ nasuwa jest taki, że goć miał auto do zrobienia, wiÄc znalazł jakieĹ poobijane na obcych blachach i poprosił kumpla żeby zgłosił obcierkÄ jako Ĺwiadek. Zonie osobiscie wierze. Wy, nie znajac nas osobiscie mozecie podejrzewac JeĹli jesteĹ na 100% pewien, że to zdarzenie nie miało miejsca to po prostu trzymaj siÄ tej wersji. Trudno cokolwiek innego doradziÄ. -- cokolwiek 58 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:53:37 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 22:35, to wrote: Scenariusz który się nasuwa jest taki, że gość miał auto do zrobienia, O tym szczerze mowiac nawet nie pomyslalem. Jeśli jesteś na 100% pewien, że to zdarzenie nie miało miejsca to po Jedyne co mi przyszlo do glowy, to nasz swiadek (tesciowa), z ktorym zona spedzila caly dzien pilnujac razem dzieci. Tylko co jest wart taki spokrewniony swiadek? -- pozdawiam amos 59 |
Data: Kwiecien 29 2010 07:43:37 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Massai | amos wrote: On 28 Kwi, 22:35, to wrote: Jakby tak chcieli zrobić to by zgłosili że szkoda była tam gdzie ten dawca rzeczywiście stał - po co komplikacje z innym miejscem?
Wbrew pozorom dużo. Sądy wierzą że kara za składanie fałszywych zeznań jest wystarczająco dotkliwa, żeby nawet rodzina nie kłamała. -- Pozdro Massai 60 |
Data: Kwiecien 29 2010 01:03:44 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 09:43, "Massai" wrote: Sądy wierzą że kara za składanie fałszywych zeznań jest wystarczająco Tym bardziej, ze tesciowa, z tego co wiem nie karana. Choc kto ja tam wie, moze tez klamie jak zona... ;) -- pozdrawiam amos 61 |
Data: Kwiecien 29 2010 11:02:14 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur(m) |
amos wrote: Miałem taki przypadek. Wezwanie na KomendÄ i powód, ze spowodowałem straty u właĹciciela Omegi Goć przekazał moje numery bo miałem obcierkÄ na lewym błotniku Na szczÄĹcie mimo, ze obcierka - to było to obfotografowane przez ubezpieczyciela, powodujÄ cego "obcierkÄ". Zaniosłem na nastÄpne spotkanie pełnÄ dokumentacje i policjant umorzył sprawÄ. .... a mogło byÄ różnie gdybym "witał siÄ" z jakimĹ murkiem, czy czymĹ innym:). Artur(m) 62 |
Data: Kwiecien 28 2010 22:54:12 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Nostradamus |
Zonie osobiscie wierze. "To, ze zona tam byla zezna ona. Bedac w innym miescie nie mam zadnego dowodu (a wiec pewnosci), ze ona tam byla. Mogla mnie przeciez oklamac." Albos troll albo idiota. Wybór nalezy do ciebie;) -- Pzdr Leszek "Wszyscy chca naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrac." 63 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:34:14 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Bronkor | Nostradamus pisze:
jakis cipa 64 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:37:41 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 23:34, Bronkor wrote: jakis cipa wypierdalaj -- amos 65 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:36:49 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 28 Kwi, 22:54, "Nostradamus" wrote: Albos troll albo idiota. Wybór nalezy do ciebie;) Czy ja Cie obrazam? Jesli masz cos konstruktywnego do powiedzenia w temacie, czy mozesz rozwinac mysl normalnie. Po ludzku i tez epitetow? -- amos 66 |
Data: Kwiecien 29 2010 15:59:07 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Nostradamus |
Albos troll albo idiota. Wybór nalezy do ciebie;) Czy ja Cie obrazam? Jesli masz cos konstruktywnego do powiedzenia w temacie, czy mozesz rozwinac mysl normalnie. Po ludzku i tez epitetow? Rozumiem. Opcja druga ;) 67 |
Data: Kwiecien 29 2010 01:01:08 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: jerzu | On Wed, 28 Apr 2010 12:55:52 -0700 (PDT), amos Zonie osobiscie wierze. Raz piszesz, że mogła Cię okłamać, teraz że jej wierzysz... Zdecyduj się w końcu na jakąś wersję. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 68 |
Data: Kwiecien 29 2010 00:57:47 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: jerzu | On Wed, 28 Apr 2010 11:55:23 -0700 (PDT), amos Sytuacja podobno miala miejsce w moim rodzinnym miescie, w ktorym Ja bym tam jednak porozmawiał z małżonką. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 69 |
Data: Kwiecien 29 2010 07:37:16 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Marcin Jan | jerzu pisze: On Wed, 28 Apr 2010 11:55:23 -0700 (PDT), amos wrote: choć nie wykluczone że żona nawet nie poczuła że w o coś otarła. Ale też obstawiam małżonkę. pozdrawiam maricn 70 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:46:35 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 07:37, Marcin Jan wrote: choć nie wykluczone że żona nawet nie poczuła że w o coś otarła. Ale też To prawda, mogla nie poczuc gdyby faktycznie uderzyla kogos w bok auta naroznikiem naszego. Auto jest spore. Kiedys moja siostra nie zauwazyla, ze zatrzymala sie tylem seicento na jakims aucie ;) (w to akurat mi trudno uwierzyc) Tylko, ze jedno mi tu nie pasuje - jej tam nie bylo. -- pozdrawiam amos 71 |
Data: Kwiecien 29 2010 08:10:56 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: DooMiniK | On 2010-04-29 07:46, amos wrote: On 29 Kwi, 07:37, Marcin wrote: Dość dziwny zbieg okoliczności - raz na długi czas miasto jest w tym mieście i taka sytuacja. -- Dominik Siedlak (bachus) 72 |
Data: Kwiecien 28 2010 23:43:13 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 00:57, jerzu wrote: Ja bym tam jednak porozmawiał z małżonką.Rozmawialem i to sporo. Zdarzylo sie jej uszkodzic auto, nigdy jednak takiego czegos nie zatajala nawet wiedzac, ze bede potem zgrzytal zebami. Jedyne, co w takiej sytuacji mozemy stracic to 10% znizki. Doliczajac ubezpieczenie na motor "stracimy" na tym 38PLN w przyszlym roku na skladce. Nie sadze, zeby ktokolwiek za to wlepil jakis mandat. Uwierz, ze nie jest kwota warta klamstwa i mataczenia. -- pozdrawiam amos 73 |
Data: Kwiecien 29 2010 07:41:01 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Massai | amos wrote: On 29 Kwi, 00:57, jerzu wrote: Jakby Ci to powiedzieć... nie obraź się... Twierdzi że nie była w tamtej okolicy. A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego faktu? Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za lafirynda siedzi obok ciebie?!" -- Pozdro Massai 74 |
Data: Kwiecien 29 2010 00:55:30 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Przemek V | On 29 Kwi, 09:41, "Massai" wrote: Jakby Ci to powiedzieć... nie obraź się... Mąż wyjechał a żona szybko myk, myk do kochanka z rodzimego miasta no i w podnieceniu przywaliła w kogoś na parkingu pod blokiem byłego narzeczonego. Teraz jeszcze chce męża wmanewrować w składanie fałszywych zeznań żeby mieć jeszcze więcej luzu jak go zaaresztują. Dla pełnego obrazu przydałyby się linki do jakichś zdjęcia żony.. Grupa mogłaby ocenić czy warta zachodu. 75 |
Data: Kwiecien 29 2010 01:09:43 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 09:55, Przemek V wrote: Mąż wyjechał a żona szybko myk, myk do kochanka z rodzimego miasta no Hehe, z dwojka malych dzieci na pokladzie ;) Teraz jeszcze chce męża wmanewrować w składanie O rzesz w morde. Rozpracowales to! Zedre z niej pasy, to sie z pewnoscia przyzna... Moze nawet sie okaze, ze dala niepracujacemu gaszkowi 150PLN na nowe laczki a ten pojechal w to nieszczesne miejsce na zakupy moim autem ;) Dla pełnego obrazu przydałyby się linki do jakichś zdjęcia żony. Grupa Nie jestem tu anonimowy. Wystarczy spojrzec na moj adres i wszystko mozna znalezc. Ale nie ma nic na tacy... -- pozdawiam amos 76 |
Data: Kwiecien 29 2010 01:00:49 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: amos | On 29 Kwi, 09:41, "Massai" wrote: Jakby Ci to powiedzieć... nie obraź się... Nie obrazam nie, mam do tych spraw w miare zdrowy dystans. Twierdzi że nie była w tamtej okolicy. :) Uwierze, jesli pokaza mi foty z monitoringu miejskiego, ktory chyba w tych okolicach wystepuje. -- pozdrawiam amos 77 |
Data: Kwiecien 29 2010 08:31:50 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Massai | amos wrote: On 29 Kwi, 09:41, "Massai" wrote: Nie życzę Ci żebyś musiał uwierzyć ;-) Jakiś czas temu usłyszałem historię, no jak z głupiego filmu. Facet dostał cynk że żona go zdradza, ale obśmiał się tylko, bo nigdy by nie uwierzył że żona może go zdradzać z jej własnym wujkiem, facetem po sześćdziesiątce... Kretynizm całej sprawy polegał oczywiście na tym że niestety była to prawda. -- Pozdro Massai 78 |
Data: Kwiecien 29 2010 19:42:19 | Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-04-29 09:41, Massai pisze: A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego We Francji w swoim czasie ichniejsza Policja przestała wręczać fotki, jeżeli ten co przyszedł po fotkę różnił się zasadniczo od fizjonomii na fotce, a w szczególności jeżeli był innej płci :) Policja miała dość pozwów o rozbijanie małżeństw :) Autentyk :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo

