Grupy dyskusyjne   »   Wiadro vs. Fazer vs. V-strom

Wiadro vs. Fazer vs. V-strom



1 Data: Sierpien 26 2008 02:01:16
Temat: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: alejaniemamrąk 

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp.
Porady? Opinie?
Z góry dzięki!



2 Data: Sierpien 26 2008 02:19:57
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: alejaniemamrąk 

aha, i jeszcze lista priorytetów:
1. Komfort
2. Niezawodność
3. Cena
Modele około 2002 roku
Pełen subiektywizm mile widziany :)

Pozdrawiam!
Do zobaczenia na szlaku wiosną 2009

3 Data: Sierpien 25 2008 23:08:31
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: Lisciasty 

On 26 Sie, 03:19, alejaniemamrąk  wrote:

aha, i jeszcze lista priorytetów:
1. Komfort
2. Niezawodność
3. Cena
Modele około 2002 roku
Pełen subiektywizm mile widziany :)

http://tinyurl.com/6m9d9j

;)

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

4 Data: Sierpien 26 2008 09:20:27
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: JacekR 

alejaniemamrąk pisze:

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp.
Porady? Opinie?
Z góry dzięki!

To ja polecam TDM900 :)

JacekR
TDM900

5 Data: Sierpien 26 2008 10:24:09
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: zarafiq 

JacekRnapisal

To ja polecam TDM900 :)

Tylko Buell Ulysses ;)

Pozdrawiam,
zarafiq

--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

6 Data: Sierpien 26 2008 12:42:38
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: Lukas 

Witajcie!

"JacekR" napisał:


To ja polecam TDM900 :)

Święta prawda! TDM to bardzo dobra alternatywa!
Łatwy w prowadzeniu, wygodny, mało pali, dobrze hamuje... nooo może czasami
kilku koni brak ale do codziennego użytku i turystyki całkowicie wystarczy!

Pozdr.
Lukas
TDM900
www.poznan.riders.pl

7 Data: Sierpien 26 2008 11:14:48
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: primuss 

alejaniemamrąk  napisał(a):

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp.
Porady? Opinie?
Z góry dzięki!


Fazer (1000) - bleee, jaki z niego turystyk i offroadowiec? To marketingowy
pomysl Yamahy, by sprzedawac jeszcze wiecej silnikow od R1 w opakowaniu
"uniwersalnego motocykla". Kiepski komfort dla kierowcy i pasazera
(wygodniejszy jest FZ6 Fazer!), wysokoobrotowy, wsciekly silnik. Jezeli juz
koniecznie 4 w rzedzie to do turystyki imho lepsza (i tansza) bedzie Honda
CBF 1000.

Cenowo i "sportowo" najkorzystniej wyjdzie ci V-Strom, Honda ma opinie
lepiej wykonanej i niezawodniejszej, ale jest przyciezkawa. Ja bym z tych
trzech bral DL1000.


--
pozdr.,
primuss

XJ900 my babe

8 Data: Sierpien 26 2008 11:41:46
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: de Fresz 

On 2008-08-26 11:14:48 +0200, "primuss"  said:

Ja bym z tych trzech bral DL1000.

A on nie ma przypadkiem serwisu co 6000 km?


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

9 Data: Sierpien 26 2008 12:22:07
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: Norbi 

primuss pisze:


Fazer (1000) - bleee, jaki z niego turystyk i offroadowiec? To marketingowy pomysl Yamahy, by sprzedawac jeszcze wiecej silnikow od R1 w opakowaniu "uniwersalnego motocykla". Kiepski komfort dla kierowcy i pasazera (wygodniejszy jest FZ6 Fazer!), wysokoobrotowy, wsciekly silnik. Jezeli juz koniecznie 4 w rzedzie to do turystyki imho lepsza (i tansza) bedzie Honda CBF 1000.

Te - a jezdziles kiedys Fazerem ?

Norbi
KFazer'03

10 Data: Sierpien 26 2008 21:41:49
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: AlFire 

primuss wrote:

Fazer (1000) - bleee, jaki z niego turystyk i offroadowiec? To marketingowy pomysl Yamahy, by sprzedawac jeszcze wiecej silnikow od R1 w opakowaniu "uniwersalnego motocykla". Kiepski komfort dla kierowcy i pasazera (wygodniejszy jest FZ6 Fazer!),

jezdzilem obydwoma i wygodniejszy jest FZ1 :-). aha waze 95kg.

A.

11 Data: Sierpien 26 2008 23:30:48
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: Jacek Ł. 

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp.
Porady? Opinie?

Eee...to Fazer nie za bardzo się do tego nadaje...

Łosiu
FaZi600

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Sierpien 27 2008 00:15:18
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: micek 

Jacek Ł. wrote:

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.

ello

nie wiem jak wiadro, bo nie jezdzilem, ale jezdzilem Fazerem (600), i DL1000(mnadal jezdze)

najpierw Fazer:

wywolam tym stwierdzeniem burze z piorunami, ale mowiles ze subiektywnie to subiektywne, stwierdzam zatem za fazer to absolutnie najnudniejszy motocykl jaki znam! nuda nuda nuda! a i zawieszenie bym dorzucil ktore nadaje sie tylko na autostrade.... a teraz konkrety (mialem rocznik 2003, jak go sprzedlaem mial ok 20tys km, jak kupilem to podchodzil pod 12):

-zawieszenie absolutnie nie nadadaje sie na polskie drogi (ci co jezdzili tylko motocyklami szosowymi twierdza inaczej, ale ja mam porownanie do innych, i stwierdzam ze do tego motocykla nie moglem sie przyzwyczaic)

-nie nadaje sie nawet na bardzo lekki ofroad, mnie to w sumie nawet podjazd pod wyzszy kraweznik stresowal!

-spalanie od 10 do 12 litrow, regulacja gaznikow nic nie dala, a powiem ze serwis w ktorym regulacje robili  w okolicy z solidnosci slynie

-siedzenie choc szerokie, jest w sumie niewygodne, jest tak irytujaco pochylone do przedu, niby jak siedzisz to tego nie zauwazasz, ale po ok 70km, masz go dosc

-siedzenie pasazera to ponoc masakra absolutna (tak przynajmniej girlfriend twierdzi, ze wiecej nie wsiadzie)

-do 6tys km, ciagnie tak slabo, ze sie zastanawiasz czy przypadkiem nie jest popsuty, powyzej 6 tys to normalnie inny motor, super (oczywiscie przy r1 wysiada, ale naprawde bardzo przyjemnie jezdzi)

zalety:
-jest mega szpanerski, zwlaszcza jak jest ladnie wyczyszczony, jak go postawisz na parkingu przed centrum handlowym zaraz zbiera sie wianuszek gapiow

-bardzo superfajy na autostradzie

-na gladkiej nawierszni jezdzi sie naprawde fajnie, w zakretach chodzi extra :-)
  NIE NADAJE SIE DO TURYTYKI......_WCALE_!!!!


teraz DL1000:
wady (kolejnosc przychodzenia mi do glowy):
-przeglad co 6tys km (w fazerze zreszta tez)

-ciezar, i wysokosc siodla, ja mam 178cm wzrosu i musialem obnizyc siedzenie

-na oryginalnych oponach ma tendencje do prostowania zakretow pokonywanych z niewielka predkoscia (na rondach zawsze sciaga go w kierunku trawnika) wymiana opona na "trial attack" usunela problem, ale na wszelki wypadek dobrze wiedziec co to przeciwskret

-ciezar ciezar i jeszcze raz ciezar

-ciezar

-brak centralenj podstawki (w luisie mozna kupic za ok 500zl)

-zbiornik paliwa moglby byc troche wiekszy, zawsze zrobisz 240km, czasem uda sie wiecej (mi sie udalo 293, z kuframi i babom w gorach, ale to byla sytuacja ekstermalna)

-da sie jechac po szutrze, ale trzeba miec do tego dobrze polatane zemby, bo tak sie je zaciska ze moga plomby wypasc ;-)

-podatny na boczny wiatr jest, nie (bardzo) mocno, ale jednak jest

zalety:

-chlopaki z suzuki zbudowali motocykl a wsadzili do niego silnik z lokomotywy :-)  (rzeby wrzucic szustke trzeba jechac ponad 110km/h, ale pozostale biegi mozna uzywac niemalze dowolnie)

-zawieszenie pozwala na przezycie podrozy po rumunii na przyklad, w ogole bardzo dobrze wybiera dziury, studzienki, spowalniacze, krawezniki, itp itd

-miedzy 100 a 150km/h przyspiesza lepiej od fazera (sic) i moim zdanem to wazne, bo to zakres przedkosci w ktorym sie najczesciej wyprzedza

-ponoc siedzenie jest wygodne, ale tu Ci nie powiem bo od razu wymienilem na tuningowe, ktore jest wygodne i dla kierowcy i dla pasazera (czesc pasazera jest dokladnie taka sama jak w oryginalnym)

-silnik nie traci checi do jazdy nawet pod calkiem sporym obciazeniem, to moto nie jest bardzo szybkie, ale w sumei osiaga predkosc maksymalna rownie dobrze solo, jak i z pasazerem i bagazem

-bardzo dobra chorona przed wiatrem, ja mam ustawiona szybe na srodkowe polozenie, i jak jest bardzo cielpo to jezdze z otwarta szyba w kasku, i w sumie do 150km/h daje tak rade (w pozycji wyprostowanej, serio)

-bardzo dobre swiatla

-i w ogole to ja to moto bardzo lubie, i ani razu nie wziely mnie zale ze go kupilem, naprawd ejest swietny, pomimo swoch wad, ale im dluzej nim jezdze tym bardziej mi sie podoba, a moja girlfriend pod jego wplywem stwierdzila ze tez sobie zrobi prawko bo motory to sa jednak fajne


IMVHO DL wygrywa z fazerem przez KO!

pozDRowionka
micek
--

Gorzów Wlkp - miasto przyjazne :-D

13 Data: Sierpien 26 2008 21:52:54
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: AlFire 

micek wrote:

-zawieszenie absolutnie nie nadadaje sie na polskie drogi (ci co jezdzili tylko motocyklami szosowymi twierdza inaczej, ale ja mam porownanie do innych, i stwierdzam ze do tego motocykla nie moglem sie przyzwyczaic)

to rzeczywiscie spora wada - sprezyny sa dobrane na bardzo lekkich jezdzcow. ja teraz zmieniam przednie i tylna zawieche - opisze potem wrazenia.


-nie nadaje sie nawet na bardzo lekki ofroad, mnie to w sumie nawet podjazd pod wyzszy kraweznik stresowal!

w moim przypadku ('04) lekkie bezdroza polykal bez problemu.


-spalanie od 10 do 12 litrow, regulacja gaznikow nic nie dala, a powiem ze serwis w ktorym regulacje robili  w okolicy z solidnosci slynie

u mnie jak sie pocisnie to jest 6 a lajtowo to sporo ponizej 5l/100km.


-siedzenie choc szerokie, jest w sumie niewygodne, jest tak irytujaco pochylone do przedu, niby jak siedzisz to tego nie zauwazasz, ale po ok 70km, masz go dosc

ostatnio pokonalem 3000km we niecale dwa dni. da sie.


-siedzenie pasazera to ponoc masakra absolutna (tak przynajmniej girlfriend twierdzi, ze wiecej nie wsiadzie)

to prawda z ta roznica ze w moim przypadku jest juz moja druga polowa



-do 6tys km, ciagnie tak slabo, ze sie zastanawiasz czy przypadkiem nie jest popsuty, powyzej 6 tys to normalnie inny motor, super (oczywiscie przy r1 wysiada, ale naprawde bardzo przyjemnie jezdzi)


e tam. na 5-tce ciagnie przyzwoicie juz od 40km/h.

14 Data: Sierpien 27 2008 10:19:54
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: Jacek Ł. 

najpierw Fazer:

-zawieszenie absolutnie nie nadadaje sie na polskie drogi (ci co
jezdzili tylko motocyklami szosowymi twierdza inaczej, ale ja mam
porownanie do innych, i stwierdzam ze do tego motocykla nie moglem sie
przyzwyczaic)
Hmm...jezdze po Wawce, która z dobrych nawierznchni nie słyni  juz kolejny
sezon i zawieszenie radzi sobie bedz problemó.

-nie nadaje sie nawet na bardzo lekki ofroad, mnie to w sumie nawet
podjazd pod wyzszy kraweznik stresowal!
No patrz, a ja po piachu nawet pojechałem. Ale fakt - to niejest moto do off-roadu.
 
-spalanie od 10 do 12 litrow, regulacja gaznikow nic nie dala, a powiem
ze serwis w ktorym regulacje robili  w okolicy z solidnosci slynie
Ile? 10-12? W Fazerach jakie znam, a mam jeszcze oprócz mojego 2 w okolicy
spalanie ok 6l no chyba ze powyzej 150km/h to ok 8l
 
-siedzenie choc szerokie, jest w sumie niewygodne, jest tak irytujaco
pochylone do przedu, niby jak siedzisz to tego nie zauwazasz, ale po ok
70km, masz go dosc
To chyba od tyłka zależy. Latałem sporo powyżej 100km i nie zauważyłem
dyskomfortu. Siedzi sie prosto pozycja lajtowa. Zupełnie inna niż np w takiej
954RR którą miałem przyjemność się przejechać.
-siedzenie pasazera to ponoc masakra absolutna (tak przynajmniej
girlfriend twierdzi, ze wiecej nie wsiadzie)
No fakt podnóżki są dość wysoko. To sprawa dyskusyjna komu jest na nim wygodnie
a komu nie. Fotel to nie jest ale i nie deska ze ścigantów.
 
-do 6tys km, ciagnie tak slabo, ze sie zastanawiasz czy przypadkiem nie
jest popsuty, powyzej 6 tys to normalnie inny motor, super (oczywiscie
przy r1 wysiada, ale naprawde bardzo przyjemnie jezdzi)
Do 6k jest spokojny ale nie można powiedzieć ze słabo ciągnie. Moze jednak coś
miałeś z swoim motkiem jak masz takie wrażenia (no i to spalanie)
zalety:
-jest mega szpanerski, zwlaszcza jak jest ladnie wyczyszczony, jak go
postawisz na parkingu przed centrum handlowym zaraz zbiera sie wianuszek
gapiow
Hmm...szpanerski? Dla mnie raczej jest normalnym, w sumie nie rzucającym się w
oczy motocyklem. Chociaż jest ładny. Tłumy gapiów to przyciągają HDki i inna
duża wychromowana armatura oraz jakieś superporty.
-bardzo superfajy na autostradzie
-na gladkiej nawierszni jezdzi sie naprawde fajnie, w zakretach chodzi
extra :-)
  NIE NADAJE SIE DO TURYTYKI......_WCALE_!!!!
A niektórzy pakują sakwy i śmigają po Polce...no preclowa Easy :)

Pozdrawiam
Łosiu
FaZi600


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

15 Data: Sierpien 27 2008 11:12:46
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: Jacek Ł. 

najpierw Fazer:

-zawieszenie absolutnie nie nadadaje sie na polskie drogi (ci co
jezdzili tylko motocyklami szosowymi twierdza inaczej, ale ja mam
porownanie do innych, i stwierdzam ze do tego motocykla nie moglem sie
przyzwyczaic)
Hmm...jezdze po Wawce, która z dobrych nawierznchni nie słyni  juz kolejny
sezon i zawieszenie radzi sobie bedz problemó.

-nie nadaje sie nawet na bardzo lekki ofroad, mnie to w sumie nawet
podjazd pod wyzszy kraweznik stresowal!
No patrz, a ja po piachu nawet pojechałem. Ale fakt - to niejest moto do off-roadu.
 
-spalanie od 10 do 12 litrow, regulacja gaznikow nic nie dala, a powiem
ze serwis w ktorym regulacje robili  w okolicy z solidnosci slynie
Ile? 10-12? W Fazerach jakie znam, a mam jeszcze oprócz mojego 2 w okolicy
spalanie ok 6l no chyba ze powyzej 150km/h to ok 8l
 
-siedzenie choc szerokie, jest w sumie niewygodne, jest tak irytujaco
pochylone do przedu, niby jak siedzisz to tego nie zauwazasz, ale po ok
70km, masz go dosc
To chyba od tyłka zależy. Latałem sporo powyżej 100km i nie zauważyłem
dyskomfortu. Siedzi sie prosto pozycja lajtowa. Zupełnie inna niż np w takiej
954RR którą miałem przyjemność się przejechać.
-siedzenie pasazera to ponoc masakra absolutna (tak przynajmniej
girlfriend twierdzi, ze wiecej nie wsiadzie)
No fakt podnóżki są dość wysoko. To sprawa dyskusyjna komu jest na nim wygodnie
a komu nie. Fotel to nie jest ale i nie deska ze ścigantów.
 
-do 6tys km, ciagnie tak slabo, ze sie zastanawiasz czy przypadkiem nie
jest popsuty, powyzej 6 tys to normalnie inny motor, super (oczywiscie
przy r1 wysiada, ale naprawde bardzo przyjemnie jezdzi)
Do 6k jest spokojny ale nie można powiedzieć ze słabo ciągnie. Moze jednak coś
miałeś z swoim motkiem jak masz takie wrażenia (no i to spalanie)
zalety:
-jest mega szpanerski, zwlaszcza jak jest ladnie wyczyszczony, jak go
postawisz na parkingu przed centrum handlowym zaraz zbiera sie wianuszek
gapiow
Hmm...szpanerski? Dla mnie raczej jest normalnym, w sumie nie rzucającym się w
oczy motocyklem. Chociaż jest ładny. Tłumy gapiów to przyciągają HDki i inna
duża wychromowana armatura oraz jakieś superporty.
-bardzo superfajy na autostradzie
-na gladkiej nawierszni jezdzi sie naprawde fajnie, w zakretach chodzi
extra :-)
  NIE NADAJE SIE DO TURYTYKI......_WCALE_!!!!
A niektórzy pakują sakwy i śmigają po Polce...no preclowa Easy :)

Pozdrawiam
Łosiu
FaZi600


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

16 Data: Sierpien 27 2008 17:06:58
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: micek 

ello  :-)

tak myslalem ze Fazerowcy beda bronic swojego sprzeta recoma i nogoma :-)

po krotce chcialbym sie tu odneisc do tych ciekawszych argumentow :-D

po pierwsze, to ze siedzenie Fazera jest wygodniejsze od CBR to IMHO zaden argument, bo siedzenie CBR jest wygodniejsze od nogi krzesla postawionego do gory nogami, ale to wcale nie znaczy ze jest wygodne :-)


co do zawieszenia ktore extra wybiera nierownosci, jak mowilem, jak ktos jezdzil tylko fazerami, banditami, zxr'ami itp (niczego nie ujmujac tym motocyklom) to nawet nie wie jak bardzo mu niewygodnie bo sie przyzwyczail/nie ma swiadomosci ze moze byc inaczej :-)   Zapewniam Was ze DL mniej bije po rekach i pupie jak sie wpadnie w dziure czy na wystajaca studzienke.....nie mowie ze Fazerem sie nei da jechac po kiepskich drogach, ja mowie ze Dlem da sie lepiej :-)

co do "off-roadu"... slyszalem o gosciu ktory na R1 objechal cala afryke i ameryke poludniowa, oczywiscie ze sie da... ja nie mowie ze Fazerem sie nei da tylko ze Dlem da sie lepiej ;-)

kolega zdefinoowal swoje wymagania:

"Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp. "

ja nei mowie ze Fazer ich nie spelnia, ja tylko mowie ze DL robi to (duzo) lepiej

pozDRowionka
micek


--

Gorzów Wlkp - miasto przyjazne :-D

17 Data: Sierpien 28 2008 09:30:00
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: Jacek Ł. 

ello  :-)

tak myslalem ze Fazerowcy beda bronic swojego sprzeta recoma i nogoma :-)

No baa.. w końcu o ukochana zabawka :)

po krotce chcialbym sie tu odneisc do tych ciekawszych argumentow :-D

po pierwsze, to ze siedzenie Fazera jest wygodniejsze od CBR to IMHO
zaden argument,

Pozycja, pozycja :) jest lepsza do turystyki..

"Przeznaczenie: daleka turystyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp. "

ja nei mowie ze Fazer ich nie spelnia, ja tylko mowie ze DL robi to
(duzo) lepiej
--
Dlatego napisałem parę postów wyżej ze Fazer do tych wymagań średnio się nadaje.
IMHO Fazer to najlepszy do miasta.

Pzdr
Łosiu
FaZi600

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

18 Data: Sierpien 28 2008 14:02:03
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: de Fresz 

On 2008-08-27 00:15:18 +0200, micek  said:

-nie nadaje sie nawet na bardzo lekki ofroad, mnie to w sumie nawet podjazd pod wyzszy kraweznik stresowal!

Nadaje sie w takim samym stopniu, jak niemal kazda szosowka - czyli do 30 kph daje rade.


-spalanie od 10 do 12 litrow, regulacja gaznikow nic nie dala, a powiem ze serwis w ktorym regulacje robili  w okolicy z solidnosci slynie

Cos miales niezle zjebane. Albo znasz tylkie 2 pozycje gazu: 0 i 1 ;-)


-siedzenie choc szerokie, jest w sumie niewygodne, jest tak irytujaco pochylone do przedu, niby jak siedzisz to tego nie zauwazasz, ale po ok 70km, masz go dosc

To juz kwestie osobnicze.


-do 6tys km, ciagnie tak slabo, ze sie zastanawiasz czy przypadkiem nie jest popsuty, powyzej 6 tys to normalnie inny motor, super (oczywiscie przy r1 wysiada, ale naprawde bardzo przyjemnie jezdzi)

Oj, to chyba poklosie problemow ze spalaniem - ten silniknie jest moze demonem pauera na niskich obrotach, ale nie przesadzajmy, jedzie.


  NIE NADAJE SIE DO TURYTYKI......_WCALE_!!!!

Musze to koniecznie opowiedziec kumplowi, ktory w 2,5 sezonu nawinal Fazerem ponad 40 kkm, bynajmniej nie wokol komina. Ubawi sie chlopak...


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

19 Data: Sierpien 28 2008 19:20:53
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom (dlugie)
Autor: micek 



  NIE NADAJE SIE DO TURYTYKI......_WCALE_!!!!

Musze to koniecznie opowiedziec kumplowi, ktory w 2,5 sezonu nawinal Fazerem ponad 40 kkm, bynajmniej nie wokol komina. Ubawi sie chlopak...


ello,

ale to sa wyjatki potwierdzajace regole, tak jak ten koles:

http://www.sjaaklucassen.nl/eng.html

:-)
wiem ze sie da, ale sa motory ktore lepiej sie do tego nadaja, zwlaszcza ze ma byc wygodnie pasazerowi/rce.... :->

pozDRowionka
micek

--

Gorzów Wlkp - miasto przyjazne :-D

20 Data: Sierpien 27 2008 00:17:20
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: micek 

Jacek Ł. wrote:

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.

ello

nie wiem jak wiadro, bo nie jezdzilem, ale jezdzilem Fazerem (600), i
DL1000(mnadal jezdze)

najpierw Fazer:

wywolam tym stwierdzeniem burze z piorunami, ale mowiles ze subiektywnie to
subiektywne, stwierdzam zatem za fazer to absolutnie najnudniejszy motocykl jaki
znam! nuda nuda nuda! a i zawieszenie bym dorzucil ktore nadaje sie tylko na
autostrade.... a teraz konkrety (mialem rocznik 2003, jak go sprzedlaem mial ok
20tys km, jak kupilem to podchodzil pod 12):

-zawieszenie absolutnie nie nadadaje sie na polskie drogi (ci co jezdzili tylko
motocyklami szosowymi twierdza inaczej, ale ja mam porownanie do innych, i
stwierdzam ze do tego motocykla nie moglem sie przyzwyczaic)

-nie nadaje sie nawet na bardzo lekki ofroad, mnie to w sumie nawet podjazd pod
wyzszy kraweznik stresowal!

-spalanie od 10 do 12 litrow, regulacja gaznikow nic nie dala, a powiem ze
serwis w ktorym regulacje robili  w okolicy z solidnosci slynie

-siedzenie choc szerokie, jest w sumie niewygodne, jest tak irytujaco pochylone
do przedu, niby jak siedzisz to tego nie zauwazasz, ale po ok 70km, masz go dosc

-siedzenie pasazera to ponoc masakra absolutna (tak przynajmniej girlfriend
twierdzi, ze wiecej nie wsiadzie)

-do 6tys km, ciagnie tak slabo, ze sie zastanawiasz czy przypadkiem nie jest
popsuty, powyzej 6 tys to normalnie inny motor, super (oczywiscie przy r1
wysiada, ale naprawde bardzo przyjemnie jezdzi)

zalety:
-jest mega szpanerski, zwlaszcza jak jest ladnie wyczyszczony, jak go postawisz
na parkingu przed centrum handlowym zaraz zbiera sie wianuszek gapiow

-bardzo superfajy na autostradzie

-na gladkiej nawierszni jezdzi sie naprawde fajnie, w zakretach chodzi extra :-)
 NIE NADAJE SIE DO TURYTYKI......_WCALE_!!!!


teraz DL1000:
wady (kolejnosc przychodzenia mi do glowy):
-przeglad co 6tys km (w fazerze zreszta tez)

-ciezar, i wysokosc siodla, ja mam 178cm wzrosu i musialem obnizyc siedzenie

-na oryginalnych oponach ma tendencje do prostowania zakretow pokonywanych z
niewielka predkoscia (na rondach zawsze sciaga go w kierunku trawnika) wymiana
opona na "trial attack" usunela problem, ale na wszelki wypadek dobrze wiedziec
co to przeciwskret

-ciezar ciezar i jeszcze raz ciezar

-ciezar

-brak centralenj podstawki (w luisie mozna kupic za ok 500zl)

-zbiornik paliwa moglby byc troche wiekszy, zawsze zrobisz 240km, czasem uda sie
wiecej (mi sie udalo 293, z kuframi i babom w gorach, ale to byla sytuacja
ekstermalna)

-da sie jechac po szutrze, ale trzeba miec do tego dobrze polatane zemby, bo tak
sie je zaciska ze moga plomby wypasc ;-)

-podatny na boczny wiatr jest, nie (bardzo) mocno, ale jednak jest

zalety:

-chlopaki z suzuki zbudowali motocykl a wsadzili do niego silnik z lokomotywy
:-)  (rzeby wrzucic szustke trzeba jechac ponad 110km/h, ale pozostale biegi
mozna uzywac niemalze dowolnie)

-zawieszenie pozwala na przezycie podrozy po rumunii na przyklad, w ogole bardzo
dobrze wybiera dziury, studzienki, spowalniacze, krawezniki, itp itd

-miedzy 100 a 150km/h przyspiesza lepiej od fazera (sic) i moim zdanem to wazne,
bo to zakres przedkosci w ktorym sie najczesciej wyprzedza

-ponoc siedzenie jest wygodne, ale tu Ci nie powiem bo od razu wymienilem na
tuningowe, ktore jest wygodne i dla kierowcy i dla pasazera (czesc pasazera jest
dokladnie taka sama jak w oryginalnym)

-silnik nie traci checi do jazdy nawet pod calkiem sporym obciazeniem, to moto
nie jest bardzo szybkie, ale w sumei osiaga predkosc maksymalna rownie dobrze
solo, jak i z pasazerem i bagazem

-bardzo dobra chorona przed wiatrem, ja mam ustawiona szybe na srodkowe
polozenie, i jak jest bardzo cielpo to jezdze z otwarta szyba w kasku, i w sumie
do 150km/h daje tak rade (w pozycji wyprostowanej, serio)

-bardzo dobre swiatla

-i w ogole to ja to moto bardzo lubie, i ani razu nie wziely mnie zale ze go
kupilem, naprawd ejest swietny, pomimo swoch wad, ale im dluzej nim jezdze tym
bardziej mi sie podoba, a moja girlfriend pod jego wplywem stwierdzila ze tez
sobie zrobi prawko bo motory to sa jednak fajne


IMVHO DL wygrywa z fazerem przez KO!

pozDRowionka
micek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

21 Data: Sierpien 28 2008 23:21:51
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: Wieca 

alejaniemamrąk napisał(a) :

A może jeszcze coś innego?
Przeznaczenie: daleka turstyka. 85% asfalt, 15% lekki off-road.
Kierownik: 180cm wzrostu, 80 kilo, Plecaczek 165cm, 55 kilo,
Kufry, sakwy itd itp.
Porady? Opinie?
Z góry dzięki!

Wiadro za wysokie, Fazer za miejski....

Bierz DLa. Moje subiektywne zdanie. Co pisałem - poszukaj w googlach.


--
pozdr
Wieca
DL 1000 V-Strom - Zjadacz Wróbli

22 Data: Sierpien 29 2008 09:38:23
Temat: Re: Wiadro vs. Fazer vs. V-strom
Autor: Norbi 

Wieca pisze:

Wiadro za wysokie, Fazer za miejski....

Bierz DLa. Moje subiektywne zdanie. Co pisałem - poszukaj w googlach.


Ale on za lekki jest :D

Norbi
KFazer'03

Wiadro vs. Fazer vs. V-strom



Grupy dyskusyjne