Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ?
1 | Data: Listopad 25 2009 14:33:51 |
Temat: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | |
Autor: Resun | Tak mnie dzisiaj naszło .... jade prosto drogą w strefie zamieszkania 2 |
Data: Listopad 25 2009 16:07:34 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Krzysztof Stachlewski | W dniu 2009-11-25 14:33, Resun pisze: A co ze zjeżdzającymi z pubicznej na drogę w strefie - jeżeli jadąc Prawidłowa odpowiedź brzmi: HGW Ustawodawca nie wyobraził sobie takich fikołków projektując bajer pod postacią dróg wewnętrznych. Lepiej ... zwolnić i uważać. Po prostu. Stach -- http://stachlewski.info 3 |
Data: Listopad 25 2009 16:18:51 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: jerzu | On Wed, 25 Nov 2009 16:07:34 +0100, Krzysztof Stachlewski Lepiej ... zwolnić i uważać. Po prostu. Dodam od siebie, że lepiej też zwolnić i uważać jak się ma wyjazd ze strefy zamieszkanej po prawej stronie. Bo potrafią z niej wyjechać baranki, co myślą że mają pierszeństwo. Dzisiaj był to radiowóz policyjny. Chciali mi jeszcze wlepić mandat za nieustąpienie pierszeństwa. Oczywiście odmówiłem. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 5 |
Data: Listopad 25 2009 23:36:53 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Wed, 25 Nov 2009 16:18:51 +0100, jerzu napisał(a): baranki, co myślą że mają pierszeństwo. Dzisiaj był to radiowóz A wniosek o ukaranie kierowcy radiowozu za nieustapienie poszedł? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 6 |
Data: Listopad 25 2009 23:43:33 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: jerzu | On Wed, 25 Nov 2009 23:36:53 +0100, Adam Płaszczyca A wniosek o ukaranie kierowcy radiowozu za nieustapienie poszedł? Zoastawiam to Tobie. Ja nie mam czasu na pierdoły. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 7 |
Data: Listopad 27 2009 00:34:17 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Wed, 25 Nov 2009 23:43:33 +0100, jerzu napisał(a): A wniosek o ukaranie kierowcy radiowozu za nieustapienie poszedł? Ale to na miejscu się zgłasza drugiemu funkcjonariuszowi. I on, żeby było weselej, ma obowiazek go przyjąć :> -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 8 |
Data: Listopad 27 2009 12:50:38 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: robal | Adam Płaszczyca popełnił(a): Dnia Wed, 25 Nov 2009 23:43:33 +0100, jerzu napisał(a): Możesz podać podstawę prawną? Wydawało mi się, że możesz oczywiście złożyć skargę na policjanta, ale do jego bezpośredniego przełożonego, ew. prokuratora. I nie wniosek o ukaranie, a właśnie skargę, bo wniosek to chyba tylko do sądu, a nie policji składasz. -- Ford|Club|Polska - http://forum.fordclubpolska.org 10 |
Data: Listopad 27 2009 01:01:54 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
On Wed, 25 Nov 2009 16:07:34 +0100, Krzysztof Stachlewski To niestety standard. Mam niedaleko domu taki wyjazd i w ciągu ostatnich 5 lat, spotkałem tylko dwie osoby wyjeżdżające ze strefy zamieszkania, które przepisowo stały i czekały na możliwość wyjazdu. Pomijam fakt, że Ci jadący drogą z pierwszeństwem, notorycznie się w tym miejscu zatrzymują i wypuszczają tych ze strefy, jakby mieli pierwszeństwo. Dla czepialskich od razu dodam, że miejsce nie jest bardzo ruchliwe i takie zachowanie nie jest podyktowane koniecznością, po prostu jełopy nie znają przepisów... Pozdrawiam Czabu 11 |
Data: Listopad 27 2009 10:09:36 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Robert_J | ...w ciągu ostatnich 5 lat, spotkałem tylko dwie osoby wyjeżdżające ze strefy zamieszkania, które przepisowo stały i czekały na możliwość wyjazdu. A gdzie jest przepis który nakazuje im stać? 12 |
Data: Listopad 28 2009 10:49:31 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
...w ciągu ostatnich 5 lat, spotkałem tylko dwie osoby wyjeżdżające ze strefy zamieszkania, które przepisowo stały i czekały na możliwość wyjazdu. Jeżeli są na podporządkowanej, a na drodze z pierwszeństwem jadą samochody, to mają stać. Czego nie rozumiesz? Dobrze, inaczej. Nie muszą stać (mogą się np. unosić w powietrzu ;-p), nie mogą wyjechać na drogę z pierwszeństwem, wymuszając pierwszeńśtwo. Teraz rozumiesz? Pozdrawiam Czabu 13 |
Data: Listopad 27 2009 10:19:58 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Skoro się zatrzymują to tamci wyjeżdżają. A dlaczego nie ma znaku A-6b? Ja znam takie miejsca, że właśnie jest znak wyznaczający pierwszeństwo na skrzyżowaniu, a na wyjeździe ze strefy stoi nawet B-20(stop) i na drugim końcu A-7(ustąp). neelix 14 |
Data: Listopad 28 2009 10:59:57 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
Skoro się zatrzymują to tamci wyjeżdżają. A dlaczego nie ma znaku A-6b? Ja znam takie miejsca, że właśnie jest znak wyznaczający pierwszeństwo na skrzyżowaniu, a na wyjeździe ze strefy stoi nawet B-20(stop) i na drugim końcu A-7(ustąp). Po co mnożyć znaki? Jest tablica D-46 na wjeździe i D-47 na wyjeździe, co da ustawienie dodatkowego znaku? Niech idioci uczą się co znaczą odpowiednie znaki, a nie ustawiać dodatkowo takie, które być może akurat znają (chociaż też nie ma takiej gwarancji). Potem na p.m.s. pojawiają się dyskusje po co są mnożone znaki na drodze i ludzie podają przykłady, jak to na 100m drogi można upchnąć kilkadziesiąt znaków drogowych. Pozdrawiam Czabu 15 |
Data: Listopad 28 2009 11:26:48 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: J.F. | On Sat, 28 Nov 2009 10:59:57 +0100, Czabu wrote: Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości A w ramach dzialan poprawiajacych bezpieczenstwo nie mozemy postawic wyraznego znaku dla idiotow ? A przy okazji dajacego informacje tych na "glownej drodze", bo inaczej jedziesz i nie wiesz - ustepowac tym z prawej czy nie. Prostokatnej tablicy od tylu nie odczytasz. J. 16 |
Data: Listopad 28 2009 18:52:02 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Sat, 28 Nov 2009 11:26:48 +0100, J.F. powiedział: A w ramach dzialan poprawiajacych bezpieczenstwo nie mozemy postawic Zwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa zamieszkania zaczyna :) -- Bright light is the end of the black light district. 17 |
Data: Listopad 28 2009 19:30:02 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: J.F. | On Sat, 28 Nov 2009 18:52:02 +0100, aari^^^ wrote: Dnia Sat, 28 Nov 2009 11:26:48 +0100, J.F. powiedział: Ale jedziesz droga publiczna. Droga po prawej dojezdza inne auto. Ustepujesz czy nie ? J. 18 |
Data: Listopad 28 2009 20:36:11 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Sat, 28 Nov 2009 19:30:02 +0100, J.F. powiedział: Ale jedziesz droga publiczna. Droga po prawej dojezdza inne auto.A przy okazji dajacego informacje tych na "glownej drodze", bo inaczejZwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa zamieszkania Jeśli widzę, że wyjeżdża ze strefy zamieszkania, to wiem, że mam pierwszeństwo, czy tak? -- Bright light is the end of the black light district. 19 |
Data: Listopad 29 2009 15:40:39 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn? kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Sat, 28 Nov 2009 19:30:02 +0100, J.F. powiedział: A jak nie widzisz lub widzisz w ostatniej chwili to co? neelix 20 |
Data: Listopad 29 2009 18:58:11 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn? kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Sun, 29 Nov 2009 15:40:39 +0100, neelix powiedział: A jak nie widzisz lub widzisz w ostatniej chwili to co?Jeśli widzę, że wyjeżdża ze strefy zamieszkania, to wiem, że mamAle jedziesz droga publiczna. Droga po prawej dojezdza inne auto.A przy okazji dajacego informacje tych na "glownej drodze", bo inaczejZwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa zamieszkania Póki nie widzę, to traktuję skrzyżowanie jak równorzędne, to oczywiste raczej :) Nie zmienia to faktu, że zawodnik nie ma prawa mi nie ustąpić (on widzi jednoznaczny znak nakazujący mu ustąpienie pierwszeństwa mnie), więc de facto powinien stać, póki nie zobaczę, że mam jechać i nie pojadę. -- Bright light is the end of the black light district. 21 |
Data: Listopad 30 2009 11:21:06 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn? kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Sun, 29 Nov 2009 15:40:39 +0100, neelix powiedział: A ja widzę A-6b i nie muszę kombinować jak koń pod górę. Jeśli już to uważam, by jakiś głąb nie wyjechał i nie wymusił pierwszeństwa, a tak to zawsze trzeba. neelix 22 |
Data: Listopad 30 2009 11:59:48 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn? kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Mon, 30 Nov 2009 11:21:06 +0100, neelix powiedział: A ja widzę A-6b i nie muszę kombinować jak koń pod górę. Jeśli już toPóki nie widzę, to traktuję skrzyżowanie jak równorzędne, to oczywisteA jak nie widzisz lub widzisz w ostatniej chwili to co? neelixJeśli widzę, że wyjeżdża ze strefy zamieszkania, to wiem, że mamAle jedziesz droga publiczna. Droga po prawej dojezdza inne auto.A przy okazji dajacego informacje tych na "glownej drodze", boZwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa A co widzisz i robisz na skrzyżowaniach, gdzie z prawej jest dojazd ze strefy, a na głównej nikt nie raczył postawić A-6b? -- Bright light is the end of the black light district. 23 |
Data: Listopad 30 2009 12:08:05 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn? kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Mon, 30 Nov 2009 11:21:06 +0100, neelix powiedział: Chyba nie sądzisz, zę zawracam, albo siadam i płaczę? Już napisałem. Zasada ograniczonego zaufania i szczególna ostrożność. No i lecą joby na urzędasów. neelix 24 |
Data: Listopad 30 2009 12:13:42 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzn? kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Mon, 30 Nov 2009 12:08:05 +0100, neelix powiedział: Chyba nie sądzisz, zę zawracam, albo siadam i płaczę? Już napisałem. ZasadaA co widzisz i robisz na skrzyżowaniach, gdzie z prawej jest dojazd zeA ja widzę A-6b i nie muszę kombinować jak koń pod górę. Jeśli już toPóki nie widzę, to traktuję skrzyżowanie jak równorzędne, to oczywisteA jak nie widzisz lub widzisz w ostatniej chwili to co? neelixJeśli widzę, że wyjeżdża ze strefy zamieszkania, to wiem, że mamAle jedziesz droga publiczna. Droga po prawej dojezdza inne auto.A przy okazji dajacego informacje tych na "glownej drodze", boZwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa Czyli nie traktujesz skrzyżowania jako równorzędnego :) Oki. -- Bright light is the end of the black light district. 25 |
Data: Listopad 29 2009 15:39:16 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Sat, 28 Nov 2009 11:26:48 +0100, J.F. powiedział: Którą widzisz w ostatniej chwili, kilka m przezd skrzyżowaniem. Ludzie, co z wami? neelix 26 |
Data: Listopad 29 2009 18:23:49 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Sun, 29 Nov 2009 15:39:16 +0100, neelix powiedział: Którą widzisz w ostatniej chwili, kilka m przezd skrzyżowaniem. Ludzie, co zA w ramach dzialan poprawiajacych bezpieczenstwo nie mozemy postawicZwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa zamieszkania Czyli co: On stoi, bo wyjeżdzając ze strefy musi mi ustąpić pierwszeństwa, a ja stoję, bo myślę, że muszę ustąpić pierwszeństwa jemu zgodnie z regułą prawej ręki i tak do końca świata? Czy może jednak gdy zobaczę, że to strefa zamieszkania, to mogę pojechać pierwszy, bo wtedy wiem, że mam pierwszeństwo? -- Bright light is the end of the black light district. 27 |
Data: Listopad 30 2009 11:23:27 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Sun, 29 Nov 2009 15:39:16 +0100, neelix powiedział: Dlatego powinien stać odpowiedni znak na drodze z pierwszeństwem, bo jak się stawia na jednej to trzeba też i na drugiej. neelix 28 |
Data: Listopad 30 2009 12:00:33 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Mon, 30 Nov 2009 11:23:27 +0100, neelix powiedział: Dlatego powinien stać odpowiedni znak na drodze z pierwszeństwem, bo jakCzyli co: On stoi, bo wyjeżdzając ze strefy musi mi ustąpićKtórą widzisz w ostatniej chwili, kilka m przezd skrzyżowaniem. Ludzie,A w ramach dzialan poprawiajacych bezpieczenstwo nie mozemy postawicZwykle jest druga "od przodu", która mówi, że się strefa zamieszkania Pełna zgoda. Problem niestety, że często nie stoi :( -- Bright light is the end of the black light district. 29 |
Data: Listopad 30 2009 19:29:13 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Mon, 30 Nov 2009 11:23:27 +0100, neelix powiedział: To trzeba zgłaszać. neelix 30 |
Data: Listopad 28 2009 21:20:28 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
A w ramach dzialan poprawiajacych bezpieczenstwo nie mozemy postawic W dalszej części posta (którą wyciąłeś) masz odpowiedź. Po co mnożyć znaki i zwiększać szum informacyjny na drodze? Drogowcy stosują taką politykę: ustawić jak najwięcej znaków i świateł, wtedy ma być bezpieczniej. W efekcie kierowcy połowy znaków nie "zauważają"... A przy okazji dajacego informacje tych na "glownej drodze", bo inaczej Zwykle jest D-46 informująca o początku drogi wewnętrzej i jest zwrócona w Twoją stronę. Pozdrawiam Czabu 31 |
Data: Listopad 29 2009 15:45:38 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrznš kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Bardzo ciekawe, bo ja moge spodziewać się ustawioną pod kątem nawet zbliżonym do 90 st, ale na pewno nie pod zerowym. neelix 32 |
Data: Listopad 28 2009 12:51:43 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
I ten D-46 na poprzecznej jest z daleka widoczny na tej z pierwszeństwem? A-6b jest potrzebny. A-7 może nie jest zbytnio potrzebny, ale przy tylu idiotach pomoże uniknąć wypadku. B-20 może być konieczny. Po uzyskaniu PJ nikt do znaków ani innych przepisów już nie zagląda. Przecież taki wszystko wie i szkoda czasu na takie pierdoły. neelix 33 |
Data: Listopad 28 2009 21:32:39 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
I ten D-46 na poprzecznej jest z daleka widoczny na tej z pierwszeństwem? Ja nie mam problemów z zauważeniem i stosowaniem się do tego typu znaków. A-6b jest potrzebny. A-7 może nie jest zbytnio potrzebny, ale przy tylu idiotach pomoże uniknąć wypadku. B-20 może być konieczny. Dalej uważam, że nie ma sensu nadmiarowo ustawiać znaków drogowych. Każdy z nich ma swoje przeznaczenie i należy się do nich stosować. Ustawianie dwóch różnych znaków, które w danej konfiguracji drogi mówią o tym samym jest IMHO bez sensu. Po uzyskaniu PJ nikt do znaków ani innych przepisów już nie zagląda. Przecież taki wszystko wie i szkoda czasu na takie pierdoły. Skąd w takim razie pokładasz zaufanie, że zrozumieją A-6b, A-7, B-20, itp.? W czym są lepsze od D-46 czy D-47? Częściej występują? Biorąc pod uwagę ilość wypadków na naszych drogach, śmiem podejrzewać, że niektórzy nie rozumieją co znaczy np. A-6b. Pozdrawiam Czabu 34 |
Data: Listopad 29 2009 15:30:31 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Nie rozśmieszaj. Chyba masz zakrzywiony wzrok. Wystarczy, że na posesji rośnie drzewko. Nie zobaczysz znaku dopóki nie skręcisz. A-6b jest potrzebny. A-7 może nie jest zbytnio potrzebny, ale przy tylu idiotach pomoże uniknąć wypadku. B-20 może być konieczny. To źle uważasz, bo bez A-6b masz równorzędne co często zmusza nawet do zatrzymania się. Po uzyskaniu PJ nikt do znaków ani innych przepisów już nie zagląda. Przecież taki wszystko wie i szkoda czasu na takie pierdoły. Skąd w takim razie pokładasz zaufanie, że zrozumieją A-6b, A-7, B-20, itp.? W czym są lepsze od D-46 czy D-47? Częściej występują? Biorąc pod uwagę ilość wypadków na naszych drogach, śmiem podejrzewać, że niektórzy nie rozumieją co znaczy np. A-6b. Jeśli kursant na kursie wie to zakładam, że podstawowe znaki zna również kierowca. Może nie znać nowych, ale na stare już się napatrzył. W kodeksie z 85r. naki D kończą się na D-36, a A-6x, A-7 i B-20 jak najbardziej są. 1985 r. to zaledwie 24 lata temu. Chyba już nie masz wątpliwości co do sensu nawet zdublowania? Świat na prawdę nie powstał w momencie uzyskania przez Was PJ. Istniał również wcześniej i ci kierowcy nadal jeżdżą. neelix 35 |
Data: Listopad 29 2009 17:07:16 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
Nie rozśmieszaj. Chyba masz zakrzywiony wzrok. Wystarczy, że na posesji rośnie drzewko. Nie zobaczysz znaku dopóki nie skręcisz. Rośnie drzewko, albo stoi wóz drabiniasty, albo... Przestań wymyślać. Jeśli kursant na kursie wie to zakładam, że podstawowe znaki zna również kierowca. Może nie znać nowych, ale na stare już się napatrzył. W kodeksie z 85r. naki D kończą się na D-36, a A-6x, A-7 i B-20 jak najbardziej są. 1985 r. to zaledwie 24 lata temu. Chyba już nie masz wątpliwości co do sensu nawet zdublowania? Nadal mam wątpliwości i tak naciągane argumenty jakie próbujesz stosować, tego nie zmienią. To, że ktoś zdobył uprawnienia do prowadzenia pojazdów ponad 20 lat temu, nie zwalnia go ze znajomości obecnie obowiązujących przepisów i znaków. Kiedy jest mowa o stosowaniu świateł w ciągu dnia, masz dziesiątki argumentów, że stosowanie się ogółu do idiotów/niedouczonych jest bez sensu, teraz sam tego bronisz. Gdzie konsekwencja? Świat na prawdę nie powstał w momencie uzyskania przez Was PJ. Istniał również wcześniej i ci kierowcy nadal jeżdżą. Są pewnie i tacy, którzy pamiętają jeszcze czasy kiedy nie trzeba było stosować kierunkowskazów, albo inne podobne zasady nie przystające do dzisiejszych czasów, tylko co z tego? Jakoś nie widzę przed rondami wielkich tablic "w roku XXXX zmieniły się przepisy i teraz kierowca z prawej ma pierwszeństwo" albo innych podobnych. Ty rozsiewanie po drodze jednych znaków bronisz tym, że niektórzy mogą nie znać innych znaków. Nie widzisz w tym braku logiki? Pozdrawiam Czabu 36 |
Data: Listopad 29 2009 17:33:10 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Nic nie wymyślam. To twoje horyzonty są przeraźliwie wąskie. Takie miejsca widuję często. Gdybym nie widział to bym nie pisał. Brak widoczności np. znaku D-1 z powodu krzaków nie jest rzadkością. Albo B-33 zasłonięty przez grupę innych znaków. Tak, drzewko rośnie i jak ktoś nie przytnie gałązek to g... widać. Ty chyba z domu nie wychodzisz. Jeśli kursant na kursie wie to zakładam, że podstawowe znaki zna również kierowca. Może nie znać nowych, ale na stare już się napatrzył. W kodeksie z 85r. naki D kończą się na D-36, a A-6x, A-7 i B-20 jak najbardziej są. 1985 r. to zaledwie 24 lata temu. Chyba już nie masz wątpliwości co do sensu nawet zdublowania?Nadal mam wątpliwości i tak naciągane argumenty jakie próbujesz stosować, tego nie zmienią. To, że ktoś zdobył uprawnienia do prowadzenia pojazdów ponad 20 lat temu, nie zwalnia go ze znajomości obecnie obowiązujących przepisów i znaków. Kiedy jest mowa o stosowaniu świateł w ciągu dnia, masz dziesiątki argumentów, że stosowanie się ogółu do idiotów/niedouczonych jest bez sensu, teraz sam tego bronisz. Gdzie konsekwencja? Konsekwencja idzie w parze z bezpieczeństwem. Światła w dzień to szczyt głupoty. Co kogo z czego zwalnia lub nie zawalnia jest sprawą drugorzędną. Jak do tej pory nie ma obowiązku potwierdzania po iluś tam latach znajomości przepisów w formie ponownego egzaminu pisemnego, a zagrożenie jest realne. Tylko brak wyobraźni pozwala Ci na takie płytkie myślenie. Świat na prawdę nie powstał w momencie uzyskania przez Was PJ. Istniał również wcześniej i ci kierowcy nadal jeżdżą.Są pewnie i tacy, którzy pamiętają jeszcze czasy kiedy nie trzeba było stosować kierunkowskazów, albo inne podobne zasady nie przystające do dzisiejszych czasów, tylko co z tego? Jakoś nie widzę przed rondami wielkich tablic "w roku XXXX zmieniły się przepisy i teraz kierowca z prawej ma pierwszeństwo" albo innych podobnych. Ty rozsiewanie po drodze jednych znaków bronisz tym, że niektórzy mogą nie znać innych znaków. Nie widzisz w tym braku logiki? A to z tego, że ma być bezpiecznie i trzeba robć tak by było. Znaki są tanie. Przeważnie jest tak, ze postawienie jednego znaku pociąga za sobą postawienie innego. Chyba nie wiesz kiedy stawia się B-20. Poza tym informacyjna rola państwa. Nie napieprzyć nowych głupich znaków i przepisów i nawet nie poinformować o tym obywateli. Jest tv publiczna i rząd powinien przynajmniej dawać sygnały o zmianach. Mniej reklam, więcej faktów z życia. neelix 37 |
Data: Listopad 29 2009 22:26:11 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
Ty chyba z domu nie wychodzisz. Możesz zacząć używać konkretnych argumentów? Jak na razie wymyślasz sztuczne problemy z zarośniętymi znakami w środku miasta. Konsekwencja idzie w parze z bezpieczeństwem. Światła w dzień to szczyt głupoty. Co kogo z czego zwalnia lub nie zawalnia jest sprawą drugorzędną. Bo Ty tak twierdzisz? Jak do tej pory nie ma obowiązku potwierdzania po iluś tam latach znajomości przepisów w formie ponownego egzaminu pisemnego, a zagrożenie jest realne. Tak samo jak realne jest zagrożenie, że po zmroku/w czasie porannej szarówki/itp. taki delikwent nie zapali świateł, jeżeli nie będzie miał jasnego nakazu. Mimo to, wg Ciebie to głupota, a stawianie znaku bo być może baran akurat będzie go znał, jest cacy. Po raz kolejny pytam, gdzie konsekwencja? Tylko brak wyobraźni pozwala Ci na takie płytkie myślenie. Cały neelix... Brakuje argumentów, więc próbuje obrażać dyskutanta... A to z tego, że ma być bezpiecznie i trzeba robć tak by było. Znaki są tanie. Przeważnie jest tak, ze postawienie jednego znaku pociąga za sobą postawienie innego. Chyba nie wiesz kiedy stawia się B-20. Poza tym informacyjna rola państwa. He he he. Naprawdę przechodzisz sam siebie. Znaki są tanie, więc stawiajmy ich jak najwięcej, będzie bezpieczniej. Czy Ty naprawdę w to wierzysz? Wg Ciebie jest bezpieczniej, jeżeli na drogach stoi zatrzęsienie znaków drogowych? Nie napieprzyć nowych głupich znaków i przepisów i nawet nie poinformować o tym obywateli. Jest tv publiczna i rząd powinien przynajmniej dawać sygnały o zmianach. Mniej reklam, więcej faktów z życia. Człowieku, o czym Ty teraz bredzisz? Rozmawiamy o tym, że część kierowców nie zna/nie stosuje się do pewnego znaku drogowego. Wg Ciebie, jak miałoby to wyglądać? Każdy kierowca w naszym kraju miałby otrzymywać listem poleconym za potwierdzeniem wykaz zmian PoRD? Psim obowiązkiem każdego kierowcy jest co jakiś czas przejrzeć PoRD, szczególnie pod kątem zmian. Właśnie po to, żeby znać aktualne przepisy. Napiszę inaczej. Nie musi przeglądać PoRD. Ma się do niego stosować, a jak to zrobi, to jego problem. Tak samo jak z każdym innym prawem, cywilnym, czy karnym. Nie musisz go znać, masz się do niego stosować, a jego nieznajomość nie zwalnia Cię z tego obowiązku. Argument z niedoinformowaniem obywateli też jest nietrafiony. Kilka razy w roku do różnych gazet jest dodawany PoRD. Przy większych zmianach przepisów w telewizji jest sporo materiałów na taki temat. W gazetach (różnych) są często sekcje motoryzacyjne, gdzie są wyjaśniane zawiłości przepisów. O internecie z litości nie wspomnę. Naprawdę trzeba być opornym na wiedzę, żeby nie wyłapać chociaż sygnałów o zmianach i w związku z tym zainteresować się tematem. Pozdrawiam Czabu 38 |
Data: Listopad 30 2009 11:50:03 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
W środku miasta??? No to moze pojedź gdzieś na obrzeża skoro miasto to tylko środek? Konsekwencja idzie w parze z bezpieczeństwem. Światła w dzień to szczyt głupoty. Co kogo z czego zwalnia lub nie zawalnia jest sprawą drugorzędną. Stwierdzam fakty. Jak do tej pory nie ma obowiązku potwierdzania po iluś tam latach znajomości przepisów w formie ponownego egzaminu pisemnego, a zagrożenie jest realne. Nie ma takiego zmroku by nie dojrzeć pojazdu. Nawet nieoświetlony rower jest lepiej lub gorzej, ale widoczny. Tylko brak wyobraźni pozwala Ci na takie płytkie myślenie. Argumenty są na drodze. Wystarczy patrzeć albo użyć wyobraźni, której Ci brakuje. A to z tego, że ma być bezpiecznie i trzeba robć tak by było. Znaki są tanie. Przeważnie jest tak, ze postawienie jednego znaku pociąga za sobą postawienie innego. Chyba nie wiesz kiedy stawia się B-20. Poza tym informacyjna rola państwa.He he he. Naprawdę przechodzisz sam siebie. Znaki są tanie, więc stawiajmy ich jak najwięcej, będzie bezpieczniej. Czy Ty naprawdę w to wierzysz? A czy jest bezpieczniej kiedy znaków nie ma wcale? Czy znak A-7 na wyjeździe ze strefy zam. jest zatrzęsieniem? Czy aby nie popadłeś w przesadę? Nie napieprzyć nowych głupich znaków i przepisów Znowu przesada i demagogia. Po tylu latach kierowcy nadal nie wiedzą jak zachować się na zielonej strzałce, bo na przestrzeni lat były różne szkoły. Informacje jak widać są niewystarczające. Ciągłe grzebanie w przepisach sprawia, że ludzie już się pogubili. TV, a zwłaszcza publiczna zamiast reklam powinna edukować, a nie skupiać się tylko na sensacyjnych wypadkach. Ruch drogowy to poważny problem. Ginie zbyt wielu ludzi, a Ty uprawiasz przemądrzalstwo i demagogię w stylu każdy powinien wiedzieć i umieć. Przepisy są pisane językiem bardzo trudnym. Wielu nauczyło się tylko odpowiedzi na egzaminacyjne pytania z minimalnym rozumieniem. Tylko ślepy nie widzi problemu, zagrożenia i wyskakuje z demagogicznymi teoriami. Pokaż mi jednego, który po zrobieniu PJ kiedykolwiek przeczytał po kilku latach przepisy. Jeśli już to są to wyjątki i można policzyć je na palcach jednej ręki. neelix 39 |
Data: Listopad 30 2009 16:46:22 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
W środku miasta??? No to moze pojedź gdzieś na obrzeża skoro miasto to tylko środek? Prosiłem już, żebyś przestał wymyślać sztuczne problemy. Znak D-46/47, o którym rozmawiamy raczej nie występuje poza miastem (przynajmniej ja nie zauważyłem). Między bajki możemy też włożyć te pozarastane drzewami znaki. Być może na jakichś zadupiach, po których się poruszasz to jest częsty widok, ale ja bywając/przejeżdżając w różnych części Polski (naprawdę różnych) nie stwierdzam tego faktu. Jeżeli jest to tak nagminny widok podaj 10 przykładów. Tylko 10. Stwierdzam fakty. Neelix i fakty... Dobre sobie. Nie ma takiego zmroku by nie dojrzeć pojazdu. Nawet nieoświetlony rower jest lepiej lub gorzej, ale widoczny. No właśnie... Neelix i fakty... Ciekawe, czy nieoświetleni rowerzyści, którzy zostali po zmroku potrąceni przez inny pojazd, też by się z Tobą zgodzili... Argumenty są na drodze. Wystarczy patrzeć albo użyć wyobraźni, której Ci brakuje. Ty za to masz jej dużo za dużo i fantazjujesz... A czy jest bezpieczniej kiedy znaków nie ma wcale? Czy znak A-7 na wyjeździe ze strefy zam. jest zatrzęsieniem? Czy aby nie popadłeś w przesadę? Po raz kolejny zapytam jaki ma sens, skoro D-47 mówi to samo? Już prędzej jestem się zgodzić na postawienie A-6b na drodze z pierwszeństwem. Znowu przesada i demagogia. <ciach bzdety> W Twoim przypadku się zgodzę. Czytałeś swój tekst zanim go wysłałeś? Pozdrawiam Czabu 40 |
Data: Listopad 30 2009 19:35:09 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Jeden wystarczy by narobić kłopotu. Moze jeszcze zażyczysz sobie jakieś zdjęcia i świadka czy aby nie zrobione w fotoszopie? Widocznie jeździsz na pałę to nic nie widzisz. Stwierdzam fakty. koro nic nie widzisz to i wiedzieć nie możesz. Nie ma takiego zmroku by nie dojrzeć pojazdu. Nawet nieoświetlony rower jest lepiej lub gorzej, ale widoczny. Bajki opowiadasz. Nie znam takich rowerzystów. Argumenty są na drodze. Wystarczy patrzeć albo użyć wyobraźni, której Ci brakuje.Ty za to masz jej dużo za dużo i fantazjujesz... Lepiej mieć więcej niż wcale. A czy jest bezpieczniej kiedy znaków nie ma wcale? Czy znak A-7 na wyjeździe ze strefy zam. jest zatrzęsieniem? Czy aby nie popadłeś w przesadę? Nie maswz nic do zgadzania się. To jest obowiązek właściciela/zarządcy drogi. Znowu przesada i demagogia. <ciach bzdety>W Twoim przypadku się zgodzę. Czytałeś swój tekst zanim go wysłałeś? Twój czytałem. Demagogiczne bzdety. Jak widzę szkoda klawiatury na odpowiadanie. neelix 41 |
Data: Listopad 30 2009 22:35:46 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
Poczytaj co znaczy demagogia, potem wróć podyskutować. EOT Pozdrawiam (mimo wszystko) Czabu 42 |
Data: Grudzien 01 2009 10:05:23 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości A Ty zacznij patrzeć na drogę i przestań twierdzić, że jak czegoś nie zobaczyłeś to tego nie ma. Skoro nie zauważyłeś to ... użyj wyobraźni, Luk. Trudno dyskutować z kimś kto ma klapki na oczach i widzi tylko czubek własnego nosa. -- Pozdrawiam(mimo wszystko) neelix 43 |
Data: Grudzien 01 2009 12:50:55 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Czabu |
A Ty zacznij patrzeć na drogę i przestań twierdzić, że jak czegoś nie zobaczyłeś to tego nie ma. Rozbawiłeś mnie :-) Pogubiłeś się w swoich bredniach. Przecież to Ty z uporem maniaka udowadniasz, że musi stać trzy znaki, bo co najmniej jeden jest pewnie zarośnięty krzakami (które widzisz bardzo często, ale przykładów nie potrafiłeś podać) albo słup go zasłania. Ja twierdzę, że jestem w stanie zauważyć znak D-46/D-47 na drodze poprzecznej, to Ty twierdzisz, że to jest niemożliwe... To Ty usprawiedliwiasz nieznajomość konkretnego znaku wśród pewnej grupy kierowców i udowadniasz, że jak nie ma znaku A-6b, to nie wiesz czy masz pierwszeństwo. Kto więc ma tak naprawdę problem ze wzrokiem? Skoro nie zauważyłeś to ... użyj wyobraźni, Luk. Ty jesteś pewien, że nie pomyliłeś moich wypowiedzi ze swoimi? Przecież to Ty musisz mieć postawione kilka znaków, żeby któryś z nich zauważyć i rozpoznać. Ja nie mam takiej potrzeby. Trudno dyskutować z kimś kto ma klapki na oczach i widzi tylko czubek własnego nosa. Co do tego się z Tobą zgodzę. Z Tobą naprawdę nie da się logicznie dyskutować. I z tym optymistycznym akcentem definitywnie kończąc Pozdrawiam Czabu 44 |
Data: Grudzien 01 2009 15:54:47 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
No tak, w grach komputerowych nie ma krzaków przy znakach. Dlatego nic nie widzisz. Ja twierdzę, że jestem w stanie zauważyć znak D-46/D-47 na drodze poprzecznej, to Ty twierdzisz, że to jest niemożliwe... To Ty usprawiedliwiasz nieznajomość konkretnego znaku wśród pewnej grupy kierowców i udowadniasz, że jak nie ma znaku A-6b, to nie wiesz czy masz pierwszeństwo. Kto więc ma tak naprawdę problem ze wzrokiem? Ze wzrokiem? Uuuu. Argumenciki się dawno skończyły to teraz będzie lekarz? Skoro nie zauważyłeś to ... użyj wyobraźni, Luk. Bo Ty nie znasz zasad umieszczania znaków. Postawienie A-6x jest możliwe pod warunkiem umieszczenia innych i to kilku znaków. Nie moja wina że łykasz każde byle co i jest Ci wszystko jedno co. Widocznie nie masz żadnych potrzeb. Ja wymagam prawidłowego oznakowania by było jasne dla każdego. Trudno dyskutować z kimś kto ma klapki na oczach i widzi tylko czubek własnego nosa.Co do tego się z Tobą zgodzę. Z Tobą naprawdę nie da się logicznie dyskutować. Logika Ci nie pomoże. I tak jej nie znasz tak jak zasad oznakowania drogi. I z tym optymistycznym akcentem definitywnie kończąc postanowiłeś zacząć patrzeć na drogę i przestałeś negować wszystko czego jeszcze nie widziałeś, bo świat nie kończy się na klapkach i czubku nosa. neelix 45 |
Data: Listopad 29 2009 18:26:16 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Sun, 29 Nov 2009 15:30:31 +0100, neelix powiedział: Nie rozśmieszaj. Chyba masz zakrzywiony wzrok. Wystarczy, że na posesjiI ten D-46 na poprzecznej jest z daleka widoczny na tej z pierwszeństwem?Ja nie mam problemów z zauważeniem i stosowaniem się do tego typu znaków. Ale jak rozumiem, nie uważasz, że słabo widoczne oznakowanie zmienia jakoś pierwszeństwo na skrzyżowaniu? -- Bright light is the end of the black light district. 46 |
Data: Listopad 30 2009 12:02:36 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Sun, 29 Nov 2009 15:30:31 +0100, neelix powiedział: Czasem zmienia. Zarośnięty D-1 i są tacy, którzy stają na głównej zanim wjadą na skrzyżowanie i ustępują tym z prawej. Tak trudno to sobie wyobrazić??? Ja to widzę na codzień. Znak odwrócony, zniszczony przez huliganów lub nieczytelny też nie jest już obowiązującym znakiem. Miejscowi, którzy jeżdżą na pamięć jakoś sobie dają radę. Przyjezdni będą szukać sprawiedliwości w sądach. neelix 47 |
Data: Listopad 30 2009 12:19:32 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Mon, 30 Nov 2009 12:02:36 +0100, neelix powiedział: Czasem zmienia.Ale jak rozumiem, nie uważasz, że słabo widoczne oznakowanie zmienia jakośNie rozśmieszaj. Chyba masz zakrzywiony wzrok. Wystarczy, że na posesjiI ten D-46 na poprzecznej jest z daleka widoczny na tej zJa nie mam problemów z zauważeniem i stosowaniem się do tego typu Jak całe skrzyżowanie huligani ze znaków ogołocą? :) Zarośnięty D-1 i są tacy, którzy stają na głównej zanim Ja również, co nie znaczy, że zmienia to pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Drugi delikwent na skrzyżowaniu widzi ustąp i ma grzecznie czekać. Znak odwrócony, zniszczony przez Owszem. Ale naprawdę nie zmienia to tego, że nawet nie widząc znaku, że mam pierwszeństwo, wiem o tym widząć, że ulica do której dojeżdżam jest podporządkowana. -- Bright light is the end of the black light district. 48 |
Data: Grudzien 01 2009 10:24:27 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Mon, 30 Nov 2009 12:02:36 +0100, neelix powiedział: Wystarczy, że zdekompletują. Zarośnięty D-1 i są tacy, którzy stają na głównej zanimJa również, co nie znaczy, że zmienia to pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Brak znaków lub ich nieczytelność bardzo dużo zmienia. Na co/kogo ma czekać? Na innego czekającego? Jak długo? Do rana czy będzie piesza wycieczka na skrzyżowanie? Znak odwrócony, zniszczony przezOwszem. Ale naprawdę nie zmienia to tego, że nawet nie widząc znaku, że mam Po czym widzisz? Masz rentgen w oczach? Nie ma obowiązku czytania znaków od tyłu, albo znaków nieczytelnych. A jak znak A-7 będzie stał 25m dalej i będzie przymocowany do jakiegoś słupa, który swoją szerokością ogranicza jego widoczność? A jak będzie to wieczorem, kiedy znaki widać tylko po oświetleniu światłami mijania? Wadliwe oznakowanie wszystko zmienia i może doprowadzić do wypadku. neelix 49 |
Data: Grudzien 01 2009 14:25:51 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: aari^^^ | Dnia Tue, 1 Dec 2009 10:24:27 +0100, neelix powiedział: Brak znaków lub ich nieczytelność bardzo dużo zmienia. Na co/kogo ma czekać?Zarośnięty D-1 i są tacy, którzy stają na głównej zanimJa również, co nie znaczy, że zmienia to pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Mnie uczyli, że jak na skrzyżowaniu są dwa samochody i jeden ma pierwszeństwo, to ten drugi musi czekać. Po czym widzisz?Znak odwrócony, zniszczony przezOwszem. Ale naprawdę nie zmienia to tego, że nawet nie widząc znaku, że Wiem wtedy, gdy w ulicy podporządkowanej widzę D-40 (z "mojej" strony), lub A-7/B-20 z "jego" strony. Masz rentgen w oczach? Nie ma obowiązku czytania znaków od Obowiązku nie ma, dlatego też znak powinien być również na mojej drodze. Niemniej jednak istnieje *możliwość* i co potrafię odczytać, to moje. A jak znak A-7 będzie stał 25m dalej i To go nie zobaczę i nie będę wiedział, że ta ulica jest podporządkowana. -- Bright light is the end of the black light district. 50 |
Data: Grudzien 01 2009 18:51:32 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Tue, 1 Dec 2009 10:24:27 +0100, neelix powiedział: A mówili jak długo obaj będą czekać? Do wypalenia benzyny? Wiem wtedy, gdy w ulicy podporządkowanej widzę D-40 (z "mojej" strony), lubPo czym widzisz?Znak odwrócony, zniszczony przezOwszem. Ale naprawdę nie zmienia to tego, że nawet nie widząc znaku, że W nocy na ciemnej ulicy poprzecznej też??? Kiepska to jazda, która zmusza do patrzenia we wszystkie zakamarki przypominające skrzyżowanie. Masz rentgen w oczach? Nie ma obowiązku czytania znaków odObowiązku nie ma, dlatego też znak powinien być również na mojej drodze. I tam gdzie trochę pomyślą to znak jest. Oczywiście spieprzą coś w innym miejscu, bo taka jest natura urzędnika. W innym miejscu zapaskudzą drogę znakami B-36. Ja nie neguje potrzeby spojrzenia na boki zwłaszcza kiedy np. jest B-33 a na nim 30 i nie ma konkretnego odwołania. Wtedy jak szpak wypatrujemy odwróconego trójkąta co moim zdaniem jest chore. Wkurza mnie natomiast to, że nie stoi A-6x na naszej drodze tylko zmuszają nas do szukania czegoś czego nie powinniśmy szukać. A jak znak A-7 będzie stał 25m dalej i I o takie przypadki chodzi. Dlatego oznakowanie ma być kompletne i ma być widoczny znak na wprost nas. neelix 52 |
Data: Grudzien 02 2009 13:53:04 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Dnia Tue, 1 Dec 2009 18:51:32 +0100, neelix powiedział: Ja pomocy? Ja nie potrzebuje pomocy. Radzę sobie. W nocy na ciemnej ulicy poprzecznej też???Wiem wtedy, gdy w ulicy podporządkowanej widzę D-40 (z "mojej" strony),Po czym widzisz?Znak odwrócony, zniszczony przez huliganów lub nieczytelny też nieOwszem. Ale naprawdę nie zmienia to tego, że nawet nie widząc znaku, Czyli na dwoje babka wróżyła. Kiepska to jazda, która zmusza doJak już stoisz na skrzyżowaniu równorzędnym i gość, który ma pierwszeństwo A jaką masz pewność, że nie ruszy i nie zremontuje auta na cudzy koszt? Żebyśmy się rozumieli :)I tam gdzie trochę pomyślą to znak jest. Oczywiście spieprzą coś w innymMasz rentgen w oczach? Nie ma obowiązku czytania znaków odObowiązku nie ma, dlatego też znak powinien być również na mojej drodze. No i dobrze. I o takie przypadki chodzi.A jak znak A-7 będzie stał 25m dalej iTo go nie zobaczę i nie będę wiedział, że ta ulica jest podporządkowana. Czyli ogólna zgoda. -- Pozdrawiam neelix 54 |
Data: Listopad 25 2009 21:21:10 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Looki |
Dokładnie Droga publiczna dobija z lewej do drogi wewnętrznej idącej prosto.....(lub z prawej w zależności czy po wewnętrznej poruszasz się prosto w tamtą, czy prosto z powrotem :P ) i się kończy Jeżdze tamtedy praktycznie codziennnie i dzis pierwszy raz miałem taką sytuacje od lat .. ze mi podjechało tam auto na kolizyjnym aż sie zastanowiłem.... Dla mnie naturalne było, ze ja na jego prawej i jade... jak bym wracał to on z prawej wiec go puszczam Ale mijając skrzyżowanie widze, że on ma "WJAZD na strefę" bo ten znak jest wielki i nawet jak tyłem stoi to mozna zgadnac co oznacza .... I idąc dalej za rozumowanem :) ustawodawcy .... wyjeżdzajac włączam się do ruchu puszczam, wjeżdzajac .. "wyłaczam się z ruchu" ... i kij wie jaką stosowac zasadę czy mam pierwszeństwo przed wyłączonymi juz ruchu czy też nie :). BTW ... jadąc dalej prosto znowu wujeżdza sie na publiczną .... i tam niezłe bomby czasmai są bo nie wszyscy znak respektują :) Bo znowu fajny absurd tam jest klasyczne skrzyżowanie "+" 3 publicznych i czwartej "strefy" i te trzy są równorzedne a czwarta na podporządku zawsze i niezłe jaja sa tam :) 55 |
Data: Listopad 26 2009 19:35:56 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Tak mnie dzisiaj naszło .... jade prosto drogą w strefie zamieszkania oznaczoną znakiem D-40 A co będzie jak z publicznej skręca w lewo i z niepublicznej też skręca w lewo na publiczną dopiero włączając się do ruchu? Wszystko prawdopodobnie zależy od miejsca umieszczenia znaku D-40. Za D-40, który pewnie stoi gdzieś na końcu publicznej jesteś już na niepublicznej i problem rozwiązany. Trochę to przypomina skrzyżowanie dróg gruntowych. Gruntowa z twardą nie tworzy skrzyżowania, ale dwie gruntowe tworzą. Za D-40 są 2 niepubliczne i po problemie. Zasady jak na skrzyżowaniu. Czy nie jest tak z tym znakiem?Jak widać prawdopodobnie błędem jest zasada niestawiania znaków o pierwszeństwie w strefie zamieszkania. neelix 56 |
Data: Listopad 27 2009 10:13:31 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
57 |
Data: Listopad 27 2009 10:56:03 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: Robert_J | Powinno być jakieś oznakowanie rozwiązujące ten problem. Zadam pytanie: skąd wiadomo jaki charakter mają te drogi? Skąd będący na publicznej wie, że wjeżdża na niepubliczną? Skąd będący na niepublicznej wie, że ta droga z boku jest publiczna? A może obie są publiczne lub niepubliczne? Jeśli drogi są nawet różne to kto z kierujących o tym wie? Zgadzam się z Tobą, taki burdel nikomu nie sprzyja. Na osiedlu gdzie pracuję jest jedna lub dwie ulice gminne, a reszta pod zarządem SM. Tylko niestety niczym się nie różnią, więc skąd ktoś ma wiedzieć jaką się porusza? Głupota osiągnęła ostatnio apogeum, kiedy oddano do użytku ostatni odcinek tej gminnej. Teraz zrobiło się skrzyżowanie w kształcie "T", gdzie daszek jest drogą gminną, "nóżka" spółdzielczą. Przy lewej części drogi gminnej postawiono D-1, natomiast na tej spółdzielczej nie ma żadnego znaku!!! Czyli ten jadący spółdzielczą wpieprzy się prosto pod koła gościa jadącego z lewej, a ten z lewej będzie święcie przekonany że ma pierwszeństwo, bo stoi znak :-))). Obie uliczki są identyczne, wylane nawet tym samym asfaltem, ta sama szerokość.... Dopóki problem nie zostanie lokalnie rozwiązany to trzeba zachować zdrowy rozsądek i zastosować regułę prawej strony. No właśnie w przykładzie, który podałem, ta reguła doprowadzi do kolizji ;-)))) Należy to gdzieś zgłosić. Zgłaszałem do SM, ale bez rezultatu. Może na policję trzeba? 58 |
Data: Listopad 27 2009 13:59:56 | Temat: Re: Wjazd na droge wewnętrzną kto ma pierszeństwo :) ? | Autor: neelix |
Powinno być jakieś oznakowanie rozwiązujące ten problem. Zadam pytanie: skąd wiadomo jaki charakter mają te drogi? Skąd będący na publicznej wie, że wjeżdża na niepubliczną? Skąd będący na niepublicznej wie, że ta droga z boku jest publiczna? A może obie są publiczne lub niepubliczne? Jeśli drogi są nawet różne to kto z kierujących o tym wie?Zgadzam się z Tobą, taki burdel nikomu nie sprzyja. Na osiedlu gdzie pracuję jest jedna lub dwie ulice gminne, a reszta pod zarządem SM. Tylko niestety niczym się nie różnią, więc skąd ktoś ma wiedzieć jaką się porusza? Głupota osiągnęła ostatnio apogeum, kiedy oddano do użytku ostatni odcinek tej gminnej. Teraz zrobiło się skrzyżowanie w kształcie "T", gdzie daszek jest drogą gminną, "nóżka" spółdzielczą. Przy lewej części drogi gminnej postawiono D-1, natomiast na tej spółdzielczej nie ma żadnego znaku!!! Czyli ten jadący spółdzielczą wpieprzy się prosto pod koła gościa jadącego z lewej, a ten z lewej będzie święcie przekonany że ma pierwszeństwo, bo stoi znak :-))). Obie uliczki są identyczne, wylane nawet tym samym asfaltem, ta sama szerokość.... Burdel robią sami "drogowcy". Znak nie jest taki drogi (1000zł) by skąpić. Przeważnie jest brak wiedzy i chęci, albo jakaś porąbana nadgorliwość. Jak można stwiać B-36 na drodze na której nie ma nic strategicznego i ruch prawie zerowy? Tym bardziej, że wcześniej postawili (niepotrzebnie) B-35(15min). A jednak można. Ja się zastanawiam czy oni tak jak rządzący testują naszą wytrzymałość czy robią to na zasadzie bezmyślnego rzutu kostką. Mają za dużo znaków to upychają byle gdzie, albo olewają problem i nie stawiają wcale. Dopóki problem nie zostanie lokalnie rozwiązany to trzeba zachować zdrowy rozsądek i zastosować regułę prawej strony.No właśnie w przykładzie, który podałem, ta reguła doprowadzi do kolizji ;-)))) Reguła nakazuje przepuścić tego z prawej(niepublicznej) i by zadziałała tylko D-1 ją zastępuje. Wszystko w rękach tego, który ma pierwszeństwo. Wymagana jest szczególna ostrożność, ale to tylko łatwo powiedzieć. Przecież jest D-1 i nie wszyscy są miejscowi. Lepiej by w tej konfiguracji D-1 nie było wcale, ale z drugiej strony obowiązek został wypełniony tyle, że przez jedną stronę. Należy to gdzieś zgłosić.Zgłaszałem do SM, ale bez rezultatu. Może na policję trzeba? To spróbuj. A na papierze zgłaszałeś? To może do jakiejś gazety? Niech się wstydzą. Pierdzistołków trudno zmusić do działania. To jest beton, ale odpuszczać też nie można. Chodzi o nasze bezpieczeństwo, a przypadki takie są częste i w całej Polsce. neelix |