Grupy dyskusyjne   »   Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem

Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem



1 Data: Marzec 12 2007 23:18:15
Temat: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomek 

Odpalilem samochod na spirytusie. I to nie na jakim¶ bezwodniku a na takim co ma
90%. Jak go zrobić z byle czego to koszt litra to ze dwie kilowatogodziny i
trochę roboty. Silnik na wolnych obrotach pracowal normalnie. Nie wchodzil na
wysokie bo nie zmienilem dysz na większe. Teraz mam w baku mieszankę 10 litrow
benzyny i 2 spirytusu. Auto jechalo normalnie. Silnik ciszej pracuje i jest
elastycznejszy. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Marzec 13 2007 00:36:45
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Moon 

Tomek wrote:
> Teraz mam w baku mieszankę 10 litrow benzyny i 2 spirytusu. Auto

jechalo normalnie. Silnik ciszej pracuje i jest elastycznejszy. Tomek

i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)
moon

3 Data: Marzec 13 2007 00:45:55
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

W Brazyli spirytus jest rownie popularny jak u nas LPG. Technicznie
przerobienie auta jest wykonalne, bez wiekszych szkod. Dziwnie na tym tle
wygladaja czarne zapowiedzi, kolejnego kryzysu naftowego i nieuchronnego
konca motoryzacji, kiedy okazuje sie, ze jezdzic na "prawie wszystkim".

4 Data: Marzec 13 2007 07:49:09
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: wolfi 

blackbird napisał(a):

i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

W Brazyli spirytus jest rownie popularny jak u nas LPG. Technicznie przerobienie auta jest wykonalne, bez wiekszych szkod. Dziwnie na tym tle wygladaja czarne zapowiedzi, kolejnego kryzysu naftowego i nieuchronnego konca motoryzacji, kiedy okazuje sie, ze jezdzic na "prawie wszystkim".

ale przecież to kolejne dzieło szatana ten spirytus. Wszystkim zniszczy ich plastikowe silniki!! Moon już się boi, a jeszcze na sprycie (w baku) nie jeĽdzi. Samochód może jeĽdzić tylko na benzynie i to ze stacji Shell bo na innych to też od razu exploduje ;)

NMSP

5 Data: Marzec 13 2007 11:30:07
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Moon 

wolfi wrote:

blackbird napisał(a):
i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

W Brazyli spirytus jest rownie popularny jak u nas LPG. Technicznie
przerobienie auta jest wykonalne, bez wiekszych szkod. Dziwnie na
tym tle wygladaja czarne zapowiedzi, kolejnego kryzysu naftowego i
nieuchronnego konca motoryzacji, kiedy okazuje sie, ze jezdzic na
"prawie wszystkim".

ale przecież to kolejne dzieło szatana ten spirytus. Wszystkim
zniszczy ich plastikowe silniki!! Moon już się boi, a jeszcze na
sprycie (w baku) nie jeĽdzi. Samochód może jeĽdzić tylko na benzynie
i to ze stacji Shell bo na innych to też od razu exploduje ;)

nie od razu.
a ty kiedy lejesz terpentynkę do baku?
zostłało ci co¶ z wiosennych porz±dków?

mooon

6 Data: Marzec 13 2007 08:44:10
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomasz Pyra 

blackbird napisał(a):

i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

W Brazyli spirytus jest rownie popularny jak u nas LPG. Technicznie przerobienie auta jest wykonalne, bez wiekszych szkod. Dziwnie na tym tle wygladaja czarne zapowiedzi, kolejnego kryzysu naftowego i nieuchronnego konca motoryzacji, kiedy okazuje sie, ze jezdzic na "prawie wszystkim".

O ile wiem, to na dzisiejsze potrzeby samej tylko amerykańskiej motoryzacji trzeba by obsiać burakami cukrowymi i trzciną cukrową cały glob, a i tak liczyć na urodzaj.
Do tego sama produkcja pochłonie ogromne ilości energii.

7 Data: Marzec 13 2007 09:18:22
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

O ile wiem, to na dzisiejsze potrzeby samej tylko amerykańskiej
motoryzacji trzeba by obsiać burakami cukrowymi i trzciną cukrową cały
glob, a i tak liczyć na urodzaj.
Do tego sama produkcja pochłonie ogromne ilości energii.

A jak jest u nas? Ile mamy % "wodki" w benzyni? To tak jakby kilka % aut
jezdzilo na spirytusie, a alternatyw jest jeszcze kilka innych. Przemysl
motoryzacyjny nic nie zmienia tylko dlatego, ze benzyna jest dosc tania w
porownaniu z alternatywnymi paliwami.

8 Data: Marzec 13 2007 09:34:23
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: J.F. 

On Tue, 13 Mar 2007 08:44:10 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

O ile wiem, to na dzisiejsze potrzeby samej tylko amerykańskiej
motoryzacji trzeba by obsiać burakami cukrowymi i trzcin± cukrow± cały
glob, a i tak liczyć na urodzaj.
Do tego sama produkcja pochłonie ogromne ilo¶ci energii.

Sa jeszcze oceany, a w oceanach glony :-)

J.

9 Data: Marzec 13 2007 10:23:25
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. napisał(a):

Sa jeszcze oceany, a w oceanach glony :-)

Sugerujesz zamienić jaki¶ ocean w kadĽ fermentacyjn± do pędzenia bimbru? ;)

10 Data: Marzec 13 2007 10:36:59
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: J.F. 

On Tue, 13 Mar 2007 10:23:25 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

J.F. napisał(a):
Sa jeszcze oceany, a w oceanach glony :-)

Sugerujesz zamienić jaki¶ ocean w kadĽ fermentacyjn± do pędzenia bimbru? ;)

Nie, ale moze uda sie jezdzic na tranie :-)

J.

11 Data: Marzec 13 2007 11:40:21
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Pabl 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


O ile wiem, to na dzisiejsze potrzeby samej tylko amerykańskiej
motoryzacji trzeba by obsiać burakami cukrowymi i trzciną cukrową cały
glob, a i tak liczyć na urodzaj.
Do tego sama produkcja pochłonie ogromne ilości energii.

Ale pierdzielisz wacpan.
Produkcja alkoholu tradycyjna metoda jest utrzymywana tylko po to aby ludzie
mieli co robic (rolnicy, gorzelnie) . O polowe taniej i szybciej jest
wyprodukowac chemicznie .

Za wilkipedia:

"Etanol do celów przemysłowych jest też często produkowany poprzez
bezpośrednią syntezę z tzw. gazu syntezowego (mieszanina CO, H2 i H2O),
która jest tańsza od fermentacji i prowadzi do czystszego chemicznie
etanolu, jednak w wielu krajach świata użycie etanolu syntetycznego do celów
spożywczych jest zabronione. Jest to podyktowane nie tyle względami
zdrowotnymi ile chęcią utrzymania tradycyjnego przemysłu spirytusowego i
związanych z nim miejsc pracy.
Rzeczywisty koszt produkcji 1 l spirytusu to mniej niż 1,5 USD, gdy jest on
otrzymywany przez fermentację i poniżej 1 USD jeśli pochodzi z syntezy
bezpośredniej"




Picasso

12 Data: Marzec 13 2007 12:58:23
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: B0L0 

Pabl napisał(a):

Rzeczywisty koszt produkcji 1 l spirytusu to mniej niż 1,5 USD, gdy jest on otrzymywany przez fermentacjÄ™ i poniżej 1 USD jeďż˝li pochodzi z syntezy bezpoďż˝redniej"

cos mi sie kojarzy kwota okolo 15groszy za litr. za poltora dolara to masz okolo 25litrow spirytu (alkoholu)


--
pozdrawiam
bolo

13 Data: Marzec 13 2007 13:13:03
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomasz Pyra 

Pabl napisał(a):

Rzeczywisty koszt produkcji 1 l spirytusu to mniej niż 1,5 USD, gdy jest on otrzymywany przez fermentację i poniżej 1 USD jeśli pochodzi z syntezy bezpośredniej"

AFAIK najtańszy jest alkohol z biomasy - około 1.5zł/l, czyli porównywalnie do oleju napędowego (a to i tak pewnie skalkulowane razem ze wszystkimi dopłatami na które może liczyć rolnik), z tym że na litrze oleju napędowego zajedziesz jednak dalej niż na alkoholu.

Jeżeli chodzi o metody syntezowania chemicznego, to zasada zachowania energii mówi, że do procesu trzeba dostarczyć co najmniej tyle energii ile potem zostanie oddane w procesie spalania w samochodzie, więc nie rozwiązuje to tu problemu odnawialności tej energii.
No chyba że masowo zacznie się budować elektrownie termojądrowe, czy inne takie które na jakiś czas zaspokoją ziemskie zapotrzebowanie na energię.

14 Data: Marzec 13 2007 13:48:07
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Pabl 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Jeżeli chodzi o metody syntezowania chemicznego, to zasada zachowania
energii mówi, że do procesu trzeba dostarczyć co najmniej tyle energii ile
potem zostanie oddane w procesie spalania w samochodzie, więc nie
rozwiązuje to tu problemu odnawialności tej energii.
No chyba że masowo zacznie się budować elektrownie termojądrowe, czy inne
takie które na jakiś czas zaspokoją ziemskie zapotrzebowanie na energię.

Ja sie odnioslem do sensu sadzenia burakow czy ziemniakow. Co innego ogolny
bilans energetyczny.
Rozwiazaniem moga byc  inne zrodla energii odnawialnej (wiatr, fale,
slonce).

Podobnie jest z napedem wodorem.
Obecny sposob pozyskiwania wodoru jest tez troche bez sensu, trzeba wydobyc
gaz ziemny i go pozniej przetworzyc i do tego jeszcze sprezyc. To juz lepiej
jezdzic na nieprzetworzonym paliwie jakim jest gaz ziemny czy biogaz.

Picasso

15 Data: Marzec 13 2007 09:33:22
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: J.F. 

On Tue, 13 Mar 2007 00:45:55 +0100,  blackbird wrote:

W Brazyli spirytus jest rownie popularny jak u nas LPG. Technicznie
przerobienie auta jest wykonalne, bez wiekszych szkod. Dziwnie na tym tle
wygladaja czarne zapowiedzi, kolejnego kryzysu naftowego i nieuchronnego
konca motoryzacji, kiedy okazuje sie, ze jezdzic na "prawie wszystkim".

Kwestia ilosci. U nas nie starczy calej produkcji rolnej.
Moze w Brazylii, Australii, Kazachstanie czy nawet Ukrainie kryzys nie
grozi.

W dodatku chodza sluchy ze nowoczesna produkcja rolna wymaga tyle ropy
ile daje biopaliw :-)
Ktos moze potrafi to zweryfikowac ?

Nawiasem mowiac - jak czytalem o historii etyliny .. kryzys mial nam,
a raczej USA grozic jeszcze w latach 20-tych. Kombinowali jak by tu
jezdzic na biopaliwach, kombinowali jak polepszyc sprawnosc silnikow
... skutecznie, przy pomocy etyliny, az odkryli nowe zrodla ropy :-)


J.

16 Data: Marzec 13 2007 11:52:06
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

Kwestia ilosci. U nas nie starczy calej produkcji rolnej.
Moze w Brazylii, Australii, Kazachstanie czy nawet Ukrainie kryzys nie
grozi.

Nie wiadomo kto liczyl i jakie dane podstawial. Czy uwzgledniono, ze mozna
zrobic tak zeby chlopu jednak bardziej sie oplacalo produkowac wlasnie
bimber... Ponoc i tak plody rolne do celow spozywczych mozna importowac
taniej. Nie orientuje sie w temacie wiec to tylko takie rozwazania.

17 Data: Marzec 13 2007 15:05:50
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: J.F. 

On Tue, 13 Mar 2007 11:52:06 +0100,  blackbird wrote:

Kwestia ilosci. U nas nie starczy calej produkcji rolnej.
Moze w Brazylii, Australii, Kazachstanie czy nawet Ukrainie kryzys nie
grozi.
Nie wiadomo kto liczyl i jakie dane podstawial. Czy uwzgledniono, ze mozna
zrobic tak zeby chlopu jednak bardziej sie oplacalo produkowac wlasnie
bimber...

Akurat z tym to wzglednie prosto - z jednej strony produkcje rolna,
z drugiej import ropy, gazu, "spozycie" wegla ..

Ponoc i tak plody rolne do celow spozywczych mozna importowac
taniej. Nie orientuje sie w temacie wiec to tylko takie rozwazania.

Taniej gotowe paliwo importowac.
Fabryka paliwa moze byc polska, tzn polski wlasciciel, niemiecki
kredyt, lokalizacja na Ukrainie :-)

J.

18 Data: Marzec 13 2007 00:48:08
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

Odebrales auto z salonu?

Jesli tak, to badz uprzejmy podzielic sie wrazeniami, co Cie zaskoczylo
pozytywnie, co mniej i mam glownie na mysli ten nowy cud techniki 2.2
direct. Bardzo jestem ciekaw jak to jezdzi.

19 Data: Marzec 13 2007 03:09:55
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Moon 

blackbird wrote:

i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

Odebrales auto z salonu?

Jesli tak, to badz uprzejmy podzielic sie wrazeniami, co Cie
zaskoczylo pozytywnie, co mniej i mam glownie na mysli ten nowy cud
techniki 2.2 direct. Bardzo jestem ciekaw jak to jezdzi.

jak na razie jestem pod pozytytwnym wrażeniem.
trochę mnie wkurza za dużo skomputeryzowania na desce, głupie rzeczy jak nawiew, trzeba robić przez menu komputera pokładowego, jakie¶ komunikaty, że płyn spryskiwacza jest OK, nie znikaj± jak się ich nie skasuje, ale to s± pierdoły.
jazda jest baaardzo przyjemna i kojarzy mi się z dużym, amerykańskim samochodem, to tylko 4 cylindry, ale jedzie się jak v8.
zrobiłem dopiero 500 km, ale mam przawdziw± przyjemno¶ć z jazdy, a bardzo podoba mi się przyspieszenie tego auta i taka "wyrównana" reakcja na naci¶nięcie pedału gazu. Auto jest miękkie, ale nie do przesady, dobrze wytłumione. Trochę z tyłu słabo słychać radio je¶li gra cicho.
no i w ogóle... lubię je:)

moon

20 Data: Marzec 13 2007 07:21:30
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: ::[TOOMAS]:: 

Moon napisał(a):

blackbird wrote:
i taki pewnie będzie, aż do momentu w którym szlag go trafi;)

Odebrales auto z salonu?

Jesli tak, to badz uprzejmy podzielic sie wrazeniami, co Cie
zaskoczylo pozytywnie, co mniej i mam glownie na mysli ten nowy cud
techniki 2.2 direct. Bardzo jestem ciekaw jak to jezdzi.

jak na razie jestem pod pozytytwnym wrażeniem.
trochę mnie wkurza za dużo skomputeryzowania na desce, głupie rzeczy jak nawiew, trzeba robić przez menu komputera pokładowego, jakie¶ komunikaty, że płyn spryskiwacza jest OK, nie znikaj± jak się ich nie skasuje, ale to s± pierdoły.
jazda jest baaardzo przyjemna i kojarzy mi się z dużym, amerykańskim samochodem, to tylko 4 cylindry, ale jedzie się jak v8.
zrobiłem dopiero 500 km, ale mam przawdziw± przyjemno¶ć z jazdy, a bardzo podoba mi się przyspieszenie tego auta i taka "wyrównana" reakcja na naci¶nięcie pedału gazu. Auto jest miękkie, ale nie do przesady, dobrze wytłumione. Trochę z tyłu słabo słychać radio je¶li gra cicho.
no i w ogóle... lubię je:)

moon
opel moze?

21 Data: Marzec 13 2007 11:31:02
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Moon 

::[TOOMAS]:: wrote:
>> gra cicho. no i w ogóle... lubię je:)


moon
opel moze?

tak, vectra 2,2 direct.
moon

22 Data: Marzec 13 2007 07:46:48
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: romanserwis 

Moon napisał(a):

jak na razie jestem pod pozytytwnym wrażeniem.
trochę mnie wkurza za dużo skomputeryzowania na desce, głupie rzeczy jak nawiew, trzeba robić przez menu komputera pokładowego, jakie¶ komunikaty, że płyn spryskiwacza jest OK, nie znikaj± jak się ich nie skasuje, ale to s± pierdoły.
jazda jest baaardzo przyjemna i kojarzy mi się z dużym, amerykańskim samochodem, to tylko 4 cylindry, ale jedzie się jak v8.
zrobiłem dopiero 500 km, ale mam przawdziw± przyjemno¶ć z jazdy, a bardzo podoba mi się przyspieszenie tego auta i taka "wyrównana" reakcja na naci¶nięcie pedału gazu. Auto jest miękkie, ale nie do przesady, dobrze wytłumione. Trochę z tyłu słabo słychać radio je¶li gra cicho.
no i w ogóle... lubię je:)

To może jak już na maila lub gg nie piszecie do siebie chłopaki, to może warto dopisać o jakim aucie mówisz. Tak dla innych, coby też wiedzeli.

--
     / ________  pozdrawiam, Andrzej Romańczuk - możesz mi mówić Roman
   _/_|        | www.romanserwis.pl - usługi transportowe i kurierskie
  /|_||        |                Fiat Ducato 14 2.8DS
[_|_||________|   Alan 48 Classic + AT-1200 + GPS w PDA Asus A636N
  O          O   gsm: +48 602 500 904   gg:443102   skype: romanserwis

23 Data: Marzec 13 2007 10:05:03
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Robert.I 

Użytkownik "romanserwis"  napisał w
wiadomo¶ci

Moon napisał(a):
To może jak już na maila lub gg nie piszecie do siebie chłopaki, to może
warto dopisać o jakim aucie mówisz. Tak dla innych, coby też wiedzeli.

Google dosyć jednoznacznie wskazuje na opla...

R.

24 Data: Marzec 13 2007 08:50:55
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: ::[TOOMAS]:: 

Moon napisał(a):

trochę mnie wkurza za dużo skomputeryzowania na desce, głupie rzeczy jak nawiew, trzeba robić przez menu komputera pokładowego, jakie¶ komunikaty, że płyn spryskiwacza jest OK, nie znikaj± jak się ich nie skasuje, ale to s± pierdoły.

napisz jaka to wersja wyposazenia auta. jak to opel to nieznikanie komunikatów ma 2 powody:) albo płynu za mało albo brak czyjników :))

25 Data: Marzec 15 2007 17:00:53
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: jerzu 

On Tue, 13 Mar 2007 03:09:55 +0100, "Moon"  wrote:

trochę mnie wkurza za dużo skomputeryzowania na desce, głupie rzeczy jak
nawiew, trzeba robić przez menu komputera pokładowego, jakie¶ komunikaty, że
płyn spryskiwacza jest OK, nie znikaj± jak się ich nie skasuje, ale to s±
pierdoły.

Za to co Opel (a wła¶ciwie jaki¶ m±dry konstruktor) zrobił w Vectrze
(pewnie w Astrze i i nnych też) ze sterowaniem klimatyzacj± i
nawiewami powinien się smażyć  w piekle. To jest nieintuicyjne i
nieergonomiczne. Może nadaje się do sterowania na postoju - podczas
jazdy już gorzej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

26 Data: Marzec 13 2007 00:51:07
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

wysokie bo nie zmienilem dysz na większe. Teraz mam w baku mieszankę 10
litrow
benzyny i 2 spirytusu. Auto jechalo normalnie. Silnik ciszej pracuje i
jest
elastycznejszy. Tomek

Elastyczniejszy? Pewnie jedynie gorzej ciagnie na wysokich obrotach i
dlatego takie wrazenia kierowcy. Chociaz uczciwie trzeba przyznac, ze silnik
ktory cos blokuje na gorze jest wlasnie wg. definicji elastyczniejszy.

27 Data: Marzec 13 2007 07:51:10
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: wolfi 

blackbird napisał(a):

wysokie bo nie zmienilem dysz na większe. Teraz mam w baku mieszankę 10 litrow
benzyny i 2 spirytusu. Auto jechalo normalnie. Silnik ciszej pracuje i jest
elastycznejszy. Tomek

Elastyczniejszy? Pewnie jedynie gorzej ciagnie na wysokich obrotach i dlatego takie wrazenia kierowcy. Chociaz uczciwie trzeba przyznac, ze silnik ktory cos blokuje na gorze jest wlasnie wg. definicji elastyczniejszy.

a co to jest wg. ciebie elastyczno¶ć?? "ći±gnięcie" na niskich obrotach?? :D hehehe

28 Data: Marzec 13 2007 09:12:51
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

a co to jest wg. ciebie elastyczno¶ć?? "ći±gnięcie" na niskich obrotach??
:D hehehe

Ja wiem do czego sluzy wajcha pomiedzy fotelami i nie musze wiedziec co to
takiego elastycznosc. Ale odpowiem... Elastycznosc masz wtedy gdy po zmianie
biegu na wyzszy samochod przyspiesza nadal tak samo jak przed zmiana, zmiana
moze nastapic nawet przy 9000 rpm to nie jest wazne. W kazdym razie obciecie
i splaszczenie "gory" nie jest dobra droga do poprawy elastycznosci.

29 Data: Marzec 13 2007 11:39:11
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor:

a co to jest wg. ciebie elastyczno¶ć?? "ći±gnięcie" na niskich
obrotach?? :D hehehe


Elastycznosc, prosze bardzo, to stosunek maksymalnego momentu
obrotowego do momentu obrotowego wykazywanego przy obrotach mocy
maksymalnej.

To, co obecnie nazywa sie elastyczne, ma zazwyczaj ponizej 1,05.

Sa chlubne wyjatki, np. Mondeo nowy 130KM ma okolo 1,2.

Drzewiej tak nieelastycznych klekotow nie produkowal. Obecnie dobre
wielolitrowe turboklekoty w TIR-ach tez potrafia mieć 1,5.

Niedoscigly byl i juz na zawsze bedzie niedawny silnik 1,9 90KM VW ze
swoimi 1,57.

Tomek

30 Data: Marzec 13 2007 13:51:38
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Blyskacz 

 napisał(a):

a co to jest wg. ciebie elastyczno¶ć?? "ći±gnięcie" na niskich obrotach?? :D hehehe
Elastycznosc, prosze bardzo, to stosunek maksymalnego momentu
obrotowego do momentu obrotowego wykazywanego przy obrotach mocy
maksymalnej.

Jak to uslyszala pewna pani dr podczas swojej obrony na PWr :
"szanowna Pani, elastyczna to jest  gumka od majtek "
Klepnij jakies wiarygodne zrodlo definiujace "elastycznosc" jako wielkosc fizyczna ;-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

31 Data: Marzec 13 2007 17:47:31
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Tue, 13 Mar 2007 13:51:38 +0100, Blyskacz  wrote:

Elastycznosc, prosze bardzo, to stosunek maksymalnego momentu

Jak to uslyszala pewna pani dr podczas swojej obrony na PWr :
"szanowna Pani, elastyczna to jest  gumka od majtek "
Klepnij jakies wiarygodne zrodlo definiujace "elastycznosc" jako
wielkosc fizyczna ;-)

"Mały poradnik mechanika", WNT 1994, ISBN 83-204-1670-1 - może być?
--
Jarek Andrzejewski
ŁódĽ, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony

32 Data: Marzec 13 2007 14:38:09
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomasz Pyra 

 napisał(a):

a co to jest wg. ciebie elastyczno¶ć?? "ći±gnięcie" na niskich obrotach?? :D hehehe


Elastycznosc, prosze bardzo, to stosunek maksymalnego momentu
obrotowego do momentu obrotowego wykazywanego przy obrotach mocy
maksymalnej.

A jaką to fizyczną zależność miałby obrazować ten współczynnik?
Przecież to nie uwzględnia tego jak wygląda charakterystyka takiego silnika, a jedynie dwa punkty.

Wiadomo że zasadniczo płaski moment to niska elastyczność, a płaska charakterystyka mocy to wysoka elastyczność, ale to co napisałeś to chyba nadmierne uproszczenie.

W ogóle ta cała "elastyczność" to parametr do bani, bo najprostszym sposobem na jej poprawienie jest niewymienianie filtrów paliwa i powietrza - góra się zamuli i samochód się stanie się elastyczny do bólu   (nawet w skrajnych wypadkach lepiej będzie przyspieszał na wyższych biegach niż po redukcji).

Elastyczność to jest parametr mówiący o tym jak szeroki jest obszar charakterystyki mocy przy którym moc jest odpowiednio wysoka. A co to znaczy "odpowiednio wysoka" to już indywidualna sprawa.
W skrócie silnik elastyczny będzie potrzebował mniejszej ilości biegów do sprawnego działania niż silnik nieelastyczny.

Silnik najelastyczniejszy to taki, który ma stałą moc niezależnie od obrotów i skrzyni biegów nie wymaga (bo niezależnie od wybranego biegu przyspieszał będzie tak samo).

33 Data: Marzec 13 2007 15:34:51
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

Sa chlubne wyjatki, np. Mondeo nowy 130KM ma okolo 1,2.

Drzewiej tak nieelastycznych klekotow nie produkowal. Obecnie dobre
wielolitrowe turboklekoty w TIR-ach tez potrafia mieć 1,5.

Niedoscigly byl i juz na zawsze bedzie niedawny silnik 1,9 90KM VW ze
swoimi 1,57.

Jechalem zarowno Mondeo tdCI jak i A4 1.9/90.

Taka charakterystyka silnika jak we wspomnianych autach to jest wlasnie to
czego nie znosze... Za cholere nie da sie wyczuc kiedy nalezy zmienic bieg.
W A4 wyglada to tak, 80 km/h redukcja na III przy wyprzedzaniu - cholera
chyba nie ciagnie, przy 90 km/h wrzucam IV i po chwili stwierdzam, ze chyba
jednak troche gorzej... przy 100 km/h redukuje na III - silnik umiera. ****
mozna dostac takie auto prowadzac.

34 Data: Marzec 13 2007 15:39:31
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomasz Pyra 

blackbird napisał(a):

Taka charakterystyka silnika jak we wspomnianych autach to jest wlasnie to czego nie znosze... Za cholere nie da sie wyczuc kiedy nalezy zmienic bieg. W A4 wyglada to tak, 80 km/h redukcja na III przy wyprzedzaniu - cholera chyba nie ciagnie, przy 90 km/h wrzucam IV i po chwili stwierdzam, ze chyba jednak troche gorzej... przy 100 km/h redukuje na III - silnik umiera. **** mozna dostac takie auto prowadzac.

No to jest właśnie elastyczność - nie ma po co zmieniać biegu.
Obejrzeć trzeba charakterystykę, widać że praktycznie od 2500 w górę moc jest stała i byle trafić w ten zakres i będzie dobrze.
To nie benzyna którą trzeba żyłować do samej góry.

35 Data: Marzec 13 2007 15:46:47
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: blackbird 

No to jest właśnie elastyczność - nie ma po co zmieniać biegu.
Obejrzeć trzeba charakterystykę, widać że praktycznie od 2500 w górę moc
jest stała i byle trafić w ten zakres i będzie dobrze.

Wykres to jedno ale w silniku z turbina, ktory dodatkowo ma problemy z
wkrecaniem sie na obroty przy wyzszych predkosciach obrotowych jest jeszcze
ciekawiej. Przy 4300 rpm jest szybka reakcja na gaz ale przyspieszenie cos
blokuje pomimo, ze moc jest prawie maksymalna, przy 2900 rpm trzeba poczekac
az turbina zacznie dmuchac... Tym_sie_nie_da_jezdzic_chcac.

To nie benzyna którą trzeba żyłować do samej góry.

Benzyny tez nie trzeba zylowac do samej gory. Natomiast kiedy potrzeba jasne
jest w jaki sposob osiagnac maksymalne przyspieszenie. W 2.0 Forda bardzo
plaska moc pomiedzy 5000 a 6800 rpm (odciecie przy 7000 rpm) to jest to co
pozwala jechac, a nie zastanawiac sie co zrobic zeby przyspieszyc.

36 Data: Marzec 13 2007 21:49:55
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: PAndy 


"blackbird"  wrote in message

Benzyny tez nie trzeba zylowac do samej gory. Natomiast kiedy potrzeba jasne jest w jaki sposob osiagnac maksymalne przyspieszenie. W 2.0 Forda bardzo plaska moc pomiedzy 5000 a 6800 rpm (odciecie przy 7000 rpm) to jest to co pozwala jechac, a nie zastanawiac sie co zrobic zeby przyspieszyc.

w ktorym 2.0 forda? N9A? N3A?

37 Data: Marzec 13 2007 19:10:46
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: MK 

Tomasz Pyra napisał(a):

blackbird napisał(a):

Taka charakterystyka silnika jak we wspomnianych autach to jest wlasnie to czego nie znosze... Za cholere nie da sie wyczuc kiedy nalezy zmienic bieg. W A4 wyglada to tak, 80 km/h redukcja na III przy wyprzedzaniu - cholera chyba nie ciagnie, przy 90 km/h wrzucam IV i po chwili stwierdzam, ze chyba jednak troche gorzej... przy 100 km/h redukuje na III - silnik umiera. **** mozna dostac takie auto prowadzac.

No to jest właśnie elastyczność - nie ma po co zmieniać biegu.
Obejrzeć trzeba charakterystykę, widać że praktycznie od 2500 w górę moc jest stała i byle trafić w ten zakres i będzie dobrze.
To nie benzyna którą trzeba żyłować do samej góry.

A ja myślałem że elastyczność to jest jak na jednym biegu
samochód równo przyspiesza przykładowo od 30 do 130  ?

mk

38 Data: Marzec 14 2007 09:54:37
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Tomasz Pyra 

MK napisał(a):

A ja myślałem że elastyczność to jest jak na jednym biegu
samochód równo przyspiesza przykładowo od 30 do 130  ?

Nie - to jest wręcz jej zaprzeczenie.

Samochód który przyspiesza równo w całym zakresie obrotów, ma mniej-więcej płaską charakterystykę momentu, a więc rosnącą charakterystykę mocy.

Czyli żeby wykorzystać możliwości takiego silnika trzeba go cisnąć na wysokich obrotach często zmieniając biegi.

39 Data: Marzec 14 2007 14:02:08
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MK wrote:

A ja my¶lałem że elastyczno¶ć to jest jak na jednym biegu
samochód równo przyspiesza przykładowo od 30 do 130  ?

To zle myslales :-))) Zrobilem kiedys "wynalazek" do malucha,
ktory dzialal prawie tak jak piszesz. Po ruszeniu z jedynki
wrzucalo sie czworke i samochod przyspieszal bez szarpania gdzies
do 80 km/godz. Powyzej trzeba by bylo mechanicznie blokowac
"wynalazek".

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:http://wap.uniprojekt.com

40 Data: Marzec 13 2007 22:12:05
Temat: Re: Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem
Autor: BartekK 

blackbird napisał(a):

Taka charakterystyka silnika jak we wspomnianych autach to jest wlasnie to czego nie znosze... Za cholere nie da sie wyczuc kiedy nalezy zmienic bieg. W A4 wyglada to tak, 80 km/h redukcja na III przy wyprzedzaniu - cholera chyba nie ciagnie, przy 90 km/h wrzucam IV i po chwili stwierdzam, ze chyba jednak troche gorzej... przy 100 km/h redukuje na III - silnik umiera.
Wszystko zalezy jaki nadmiar mocy sie ma - jakby niezaleznie od biegu przyspieszal ci jak torpeda - to bys nie narzekal na taka elastycznosc.
Ale faktycznie jazda czyms takim jest wkurzajaca na maksa. Jedziesz jak kapelusznik a potem usilujesz cos przyspieszyc - co bys nie robil to nadal jedziesz jak kapelusznik, tylko obciachu sobie narobic mozna bo wyje i jeczy... Znam to z mojego escorta 93r 1.3 8v, przy 90-110km/h obojetnie czy sie wcisnie 3, 4 czy 5 bieg - tak samo nie chce przyspieszyc. Wrecz chyba na 5 szybciej by mu cos z tego wyszlo.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Wy o elektrycznym a ja dzisiaj odpalilem



Grupy dyskusyjne