Grupy dyskusyjne   »   Wyjazd do Niemiec

Wyjazd do Niemiec



1 Data: Sierpien 06 2008 14:16:46
Temat: Wyjazd do Niemiec
Autor: ..::Adam::.. 

Czy jadąc swoim autem do Niemiec potrzebuję mieć:
zieloną kartę?
apteczkę?
gaśnicę?
kamizelkę?
Pozdrawiam
Adam



2 Data: Sierpien 06 2008 14:31:14
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Robert_J 

Czy jadąc swoim autem do Niemiec potrzebuję mieć:
zieloną kartę?

Nie


apteczkę?

Tak.


gaśnicę?
kamizelkę?

Na 99% tak.

3 Data: Sierpien 06 2008 15:23:34
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor:

Zakłądając że auto jest zarejestrowane w PL to:

> Czy jadąc swoim autem do Niemiec potrzebuję mieć:
> zieloną kartę?

Nie

Prawda

> apteczkę?

Tak.

Nieprawda

> gaśnicę?

Jakby czytać prawo literalnie to tak - bo do granicy jakoś trzeba dojechac i
potem wrócić, w Niemczech niby tez ale nikt tego nie będzie sprawdzał, bo
Niemców ona nie obowiązuje

> kamizelkę?

Na 99% tak.

ten 1% to na wypadek gdyby wyjeżdzający nie poruszał się po autostradach.


Auto w ruchu zagranicznym ma mieć takie wyposażenie jakie jest obowiązkowe w
kraju jego rejestracji. Kamizelka to wyjątek, bo to nie wyposażenie auta, tylko
wyposażenie kierowcy i pasażerów w razie konieczności wyjścia na jezdnie na
autostradzie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Sierpien 06 2008 16:01:28
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Robert_J 

> apteczkę?

Tak.

Nieprawda

Oczywiście że możesz nie mieć, ale kolega pytał "czy potrzebuję mieć", więc napisałem. Jak bardzo lubisz tracić czas na przepychanki z policajami to owszem, można nie mieć :-). Pytanie tylko czy Twój czas jest wart te parę złotych za apteczkę...?



> kamizelkę?

Na 99% tak.

ten 1% to na wypadek gdyby wyjeżdzający nie poruszał się po autostradach.

J.w., kolega nie pytał o wykładnię prawną, ja odebrałem to jako pytanie o radę...

5 Data: Sierpien 07 2008 09:59:52
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: J.F. 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

> apteczkę?
Tak.
Nieprawda

Oczywiście że możesz nie mieć, ale kolega pytał "czy potrzebuję
mieć", więc napisałem. Jak bardzo lubisz tracić czas na
przepychanki z policajami to owszem, można nie mieć :-). Pytanie
tylko czy Twój czas jest wart te parę złotych za apteczkę...?

Nie bedzie niemiecki policaj plul nam w twarz, bo zalatwimy go
gasnica :-)

Dzieki bohaterskiej postawie gorzowskich policjantow ta sprawa
jest juz z faszystami wyjasniona :-)

> kamizelkę?
Na 99% tak.

ten 1% to na wypadek gdyby wyjeżdzający nie poruszał się po
autostradach.

J.w., kolega nie pytał o wykładnię prawną, ja odebrałem to jako
pytanie o radę...

W Niemczech formalnie obowiazuje chyba tylko kierowcow samochodow
sluzbowych,
a z zagranicznymi .. to w ogole patrz wyzej.

J.

6 Data: Sierpien 06 2008 15:29:26
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Czy jadąc swoim autem do Niemiec potrzebuję mieć:
zieloną kartę?

Nie


apteczkę?

Tak.


gaśnicę?
kamizelkę?

Na 99% tak.

Nie we wszystkich przypadkach z wyjątkiem gaśnicy.
Obowiązują Cię polskie wymogi - tylko i wyłącznie polskie (zakładam że auto w Polsce zarejestrowane).

7 Data: Sierpien 06 2008 06:28:28
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor:

Witam
Odnośnie ubezpieczenia samochodu - sprawdź w OWU, czy działa za
granicą. Jeżeli chodzi o wyposażenie pojazdu, to nie mają prawa
wymagać więcej, niż polskie przepisy (Google - Konwencja Wiedeńska"
Pozdrawiam

8 Data: Sierpien 06 2008 15:47:58
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Cavallino 



Użytkownik  napisał w wiadomości Witam

Odnośnie ubezpieczenia samochodu - sprawdź w OWU, czy działa za
granicą.

Nie musi.
Po wejściu do UE polskie OC z założenia działa na całym obszarze UE.

9 Data: Sierpien 06 2008 16:04:37
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: gosmo 

...::Adam::.. pisze:

Czy jadąc swoim autem do Niemiec potrzebuję mieć:
zieloną kartę?
nie
apteczkę?
nie
gaśnicę?
tak
kamizelkę?
tak

10 Data: Sierpien 06 2008 17:30:13
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Krzysztof Matyasik 


apteczkę?

Jak sobie utniesz palucha podczas wymiany koła, to docenisz przydatność apteczki.

gaśnicę?

Czasem zdarza się, że coś się zapali w samochodzie... szkoda byłoby stać z boku i patrzeć, albo próbować gasić kurtką albo gołymi rękoma. Czasem też można spotkać palący się samochód... głupio przejeżdżać obok z nosem na szybie - dobrze jest pomóc.

kamizelkę?

Kamizelkę z kolei docenisz wieczorem, podczas wymiany koła. Uwierz mi - to w Twoim interesie leży, aby Cię widziano...

Apteczka, kamizelka, gaśnica - to są rzeczy, które w pierwszej kolejności mogą NAM uratować zdrowie lub nawet życie.

11 Data: Sierpien 06 2008 17:40:22
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysztof Matyasik"  napisał w wiadomości


apteczkę?

Jak sobie utniesz palucha podczas wymiany koła, to docenisz przydatność apteczki.

gaśnicę?

Czasem zdarza się, że coś się zapali w samochodzie... szkoda byłoby stać z boku i patrzeć, albo próbować gasić kurtką albo gołymi rękoma. Czasem też można spotkać palący się samochód... głupio przejeżdżać obok z nosem na szybie - dobrze jest pomóc.

kamizelkę?

Kamizelkę z kolei docenisz wieczorem, podczas wymiany koła. Uwierz mi - to w Twoim interesie leży, aby Cię widziano...

Nie każdy lubi się bawić w mechanika i strażaka - pomyślałeś o tym?
Od wymiany kół to jest assistance, a od gaszenia samochodów straż - gaśniczką którą masz w samochodzie, to sobie możesz tlący się przewód popryskać, a nie palący się samochód ugasić.

Apteczka, kamizelka, gaśnica - to są rzeczy, które w pierwszej kolejności mogą NAM uratować zdrowie lub nawet życie.

Zanm ze trzydzieści przedmiotów, które mogą to zrobić jeszcze lepiej.
Np. szklanka wody zamiast (tu: wyjazdu własnym samochodem).

12 Data: Sierpien 06 2008 18:50:25
Temat: Re: Wyjazd do Niemiec
Autor: Krzysztof Matyasik 


Nie każdy lubi się bawić w mechanika i strażaka - pomyślałeś o tym?
Od wymiany kół to jest assistance, a od gaszenia samochodów straż - gaśniczką którą masz w samochodzie, to sobie możesz tlący się przewód popryskać, a nie palący się samochód ugasić.

Nie trzeba być mechanikiem, aby umieć wymienić koło - to raczej podstawowa czynność, aczkolwiek kobiety w wielkich terenówkach są usprawiedliwione ;)

Problem "gaśniczki" polega na tym, że rozpatrywana jest JEDNA na buchający ogniem samochód. To błąd. Po pierwsze, taką "gaśniczką" można stłumić ogień w zarodku /rączkami nie bardzo/, a po drugie - jak pięć samochodów po kolei zatrzyma się i wyciągnie owe gaśniczki, to już COKOLWIEK można zdziałać. Najgorsze jest to, że palący się samochód /bez względu na to, w jakim jest stadium/, przyciąga jedynie gapiów, którzy potrafią przykleić nos do szyby, czasem nawet zrobią zdjęcia... niewielu ustawia samochód w widocznym miejscu, odruchowo włącza awaryjne, łapie za gaśnicę, czasem w biegu narzuca kamizelkę i przystępuje do pomocy. Inna rzecz, że nikt nie uczy takich odruchów.

Wyjazd do Niemiec



Grupy dyskusyjne