Grupy dyskusyjne   »   Wymiana tarcz bez klocków

Wymiana tarcz bez klocków



1 Data: Maj 28 2007 15:24:43
Temat: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: arek 

Czesc,
Pytanie czy ktos robil cos takiego?
Mam dylemat bo ok. dwa lata temu zmieniałem klocki. Tarcze były juz
nie najlepsze ale pomyslałem, ze jeszcze jedne klocki obchodzą.
Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
jezdzić.

Mam prośbe o wypowiedzienie sie na ten temat osób, ktore znają sie na
rzeczy. Szkoda mi wyrzucać tych klocków ale wymiana tarcz jest juz
raczej nieuchronna i nie wiem co robić.

Jak na moj rozum to klocki powinny dotrzeć się do tarczy po jakimś
czasie i wszystko powinno być  dobrze. Chyba, że są jakieś inne
przeciwwskawania.


pozdrawiam,
Arek
Seat Toledo 1.8 96r.



2 Data: Maj 29 2007 02:47:02
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: J.F. 

On 28 May 2007 08:24:43 -0700,  arek wrote:

Mam dylemat bo ok. dwa lata temu zmieniałem klocki. Tarcze były juz
nie najlepsze ale pomyslałem, ze jeszcze jedne klocki obchodzą.
Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
jezdzić.

Naprawde bardzo slabe ? Zobacz na jakich ludzie dojezdzaja do
mechanika  http://www.hamulce.net/tabel.htm

Inna sprawa ze cienka tarcza i cienki klocek groza zgubieniem tego
klocka.

Mam prośbe o wypowiedzienie sie na ten temat osób, ktore znają sie na
rzeczy. Szkoda mi wyrzucać tych klocków ale wymiana tarcz jest juz
raczej nieuchronna i nie wiem co robić.

A te klocki naprawde takie dobre ? po 50 tys to je mozna wywalic z
czystym sumieniem...


J.

3 Data: Maj 29 2007 03:42:34
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-05-29 o 02:47:02 osobnik zwany J.F. wystukał:

On 28 May 2007 08:24:43 -0700,  arek wrote:
> Mam dylemat bo ok. dwa lata temu zmieniałem klocki. Tarcze były juz
> nie najlepsze ale pomyslałem, ze jeszcze jedne klocki obchodzą.
> Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
> połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
> jezdzić.

Naprawde bardzo slabe ? Zobacz na jakich ludzie dojezdzaja do
mechanika  http://www.hamulce.net/tabel.htm

Inna sprawa ze cienka tarcza i cienki klocek groza zgubieniem tego
klocka.

to najmniejszy problem. Gorzej ja pęknie tarcza jak na załączonych
obrazkach :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

4 Data: Maj 29 2007 12:36:28
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: J.F. 

On Tue, 29 May 2007 03:42:34 +0200,  masti wrote:

Dnia pięknego 2007-05-29 o 02:47:02 osobnik zwany J.F. wystukał:
> Mam dylemat bo ok. dwa lata temu zmieniałem klocki. Tarcze były juz
> nie najlepsze ale pomyslałem, ze jeszcze jedne klocki obchodzą.
> Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
> połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
> jezdzić.

Naprawde bardzo slabe ? Zobacz na jakich ludzie dojezdzaja do
mechanika  http://www.hamulce.net/tabel.htm
Inna sprawa ze cienka tarcza i cienki klocek groza zgubieniem tego
klocka.

to najmniejszy problem. Gorzej ja pęknie tarcza jak na załączonych
obrazkach :)

Ale tarcza peka jak ma 1mm, a kolega ma pewnie z 10 jeszcze :-)

J.

5 Data: Maj 29 2007 09:18:00
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Adam Płaszczyca 

On 28 May 2007 08:24:43 -0700, arek
wrote:

Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
jezdzić.

Co to znaczy, że tarcze są 'słabe'?

Jak na moj rozum to klocki powinny dotrzeć się do tarczy po jakimś
czasie i wszystko powinno być  dobrze. Chyba, że są jakieś inne
przeciwwskawania.

Jedynym przewciwwskazaniem są dziadowskie oszczzędności. Policz ile
kosztują klocki, a ile ich wymiana.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

6 Data: Maj 29 2007 08:08:01
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: arek 



>Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
>połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
>jezdzić.

Co to znaczy, że tarcze są 'słabe'?

to znaczy że maja 7mm a nowe maja 10.

pozdrawiam,
arek

7 Data: Maj 29 2007 10:55:28
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Adam Płaszczyca 

On 29 May 2007 01:08:01 -0700, arek
wrote:

Co to znaczy, że tarcze są 'słabe'?

to znaczy że maja 7mm a nowe maja 10.

A jaki jest dopuszczalna grubość?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

8 Data: Maj 29 2007 11:06:44
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Jakub Witkowski 

Adam Płaszczyca wrote:

On 29 May 2007 01:08:01 -0700, arek wrote:

Co to znaczy, że tarcze są 'słabe'?
to znaczy że maja 7mm a nowe maja 10.

A jaki jest dopuszczalna grubość?

Jak znam życie 8 mm... tarcze które do tej pory miewałem,
miały zwykle dopuszczalne zyużycie do ok. 20% gdubości.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

9 Data: Maj 29 2007 11:33:14
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 29 May 2007 11:06:44 +0200, Jakub Witkowski
 wrote:

A jaki jest dopuszczalna grubość?

Jak znam życie 8 mm... tarcze które do tej pory miewałem,
miały zwykle dopuszczalne zyużycie do ok. 20% gdubości.

Nie znaj zycia, tylko poznaj dane producenta.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

10 Data: Maj 29 2007 11:52:15
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Jakub Witkowski 

Adam Płaszczyca wrote:

On Tue, 29 May 2007 11:06:44 +0200, Jakub Witkowski
 wrote:

A jaki jest dopuszczalna grubość?
Jak znam życie 8 mm... tarcze które do tej pory miewałem,
miały zwykle dopuszczalne zyużycie do ok. 20% gdubości.

Nie znaj zycia, tylko poznaj dane producenta.

A jak ich nie znasz, to przyjmij 20% :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

11 Data: Maj 29 2007 11:57:03
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Jakub Witkowski 

Adam Płaszczyca wrote:

On Tue, 29 May 2007 11:06:44 +0200, Jakub Witkowski
 wrote:

A jaki jest dopuszczalna grubość?
Jak znam życie 8 mm... tarcze które do tej pory miewałem,
miały zwykle dopuszczalne zyużycie do ok. 20% gdubości.

Nie znaj zycia, tylko poznaj dane producenta.

BTW producent samochodu podaje jaka jest dopuszczalna grubość
oryginałów montowanych fabrycznie, zamienników stosowanych w ASO.
Ale jak to się ma do wytrzymałości tarcz marki np. "Ziutex",
to chyba pytanie do wróżki :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

12 Data: Maj 29 2007 16:32:10
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: J.F. 

On Tue, 29 May 2007 11:57:03 +0200,  Jakub Witkowski wrote:

Adam Płaszczyca wrote:
Nie znaj zycia, tylko poznaj dane producenta.

BTW producent samochodu podaje jaka jest dopuszczalna grubość
oryginałów montowanych fabrycznie, zamienników stosowanych w ASO.
Ale jak to się ma do wytrzymałości tarcz marki np. "Ziutex",
to chyba pytanie do wróżki :)

O ile tu w ogole o cokolwiek technicznego chodzi poza ochota
producenta na zysk z wymiany tarcz ..

J.

13 Data: Maj 29 2007 12:38:37
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: J.F. 

On 29 May 2007 01:08:01 -0700,  arek wrote:

Co to znaczy, że tarcze są 'słabe'?
to znaczy że maja 7mm a nowe maja 10.

To pojezdzij jeszcze troche i z czystym sumieniem wymienisz tarcze i
klocki.

J.

14 Data: Maj 29 2007 12:37:49
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: J.F. 

On Tue, 29 May 2007 09:18:00 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

Jak na moj rozum to klocki powinny dotrzeć się do tarczy po jakimś
czasie i wszystko powinno być  dobrze. Chyba, że są jakieś inne
przeciwwskawania.

Jedynym przewciwwskazaniem są dziadowskie oszczzędności. Policz ile
kosztują klocki, a ile ich wymiana.

Wymiana nic nie kosztuje, jak sie robi samemu :-)

Pytanie czy sie dysponuje garazem lub czy dojezdza do ladnej wiosennej
pogody :-)

J.

15 Data: Maj 29 2007 11:04:50
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Jakub Witkowski 

arek wrote:

Czesc,
Pytanie czy ktos robil cos takiego?
Mam dylemat bo ok. dwa lata temu zmieniałem klocki. Tarcze były juz
nie najlepsze ale pomyslałem, ze jeszcze jedne klocki obchodzą.
Zrobiłem już prawie 50 tys. km na tych klockach i zużyły się dopiero w
połowie a tarcze juz sa bardzo słabe i powoli boje się na nich
jezdzić.

Jak powoli, to ja bym się nie bał. Szybko - owszem! :)

Mam prośbe o wypowiedzienie sie na ten temat osób, ktore znają sie na
rzeczy. Szkoda mi wyrzucać tych klocków ale wymiana tarcz jest juz
raczej nieuchronna i nie wiem co robić.

Jak już w połowie zużyte, to ja bym zmienił. Zwłaszcza jeśli masz
na myśli pół grubości okładzin, co w rzeczywistości oznacza więcej
niż pół zużycia - przecież nie jeździ się do samego końca.
Poza tym, wymiana tarcz z klockami jest znacznie tańsza niż w sumie
obie te operacje osobno. Pewnie zaoszczędzisz na te pół klocków.

Gdybym jednak chciał zakładać stare klocki, to tylko pod warunkiem
że są płaskie, równomiernie zużyte, równej grubości w każdym punkcie
okładzin, a jak nie - won, szkoda tarcz.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

16 Data: Maj 29 2007 11:34:31
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 29 May 2007 11:04:50 +0200, Jakub Witkowski
 wrote:

Gdybym jednak chciał zakładać stare klocki, to tylko pod warunkiem
że są płaskie, równomiernie zużyte, równej grubości w każdym punkcie
okładzin, a jak nie - won, szkoda tarcz.

Ja bym wymienił, a jesli stare sa takie jak opisałeś - to bym schował
na wszelki wypadek - czyli na przykład uwalenie klocka gdzieś na
wyjeździe w weekend, bo wtedy jeszcze wymienić to można, ale trzeba
mieć na co wymienic.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Maj 29 2007 11:50:31
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Jakub Witkowski 

Adam Płaszczyca wrote:

Ja bym wymienił, a jesli stare sa takie jak opisałeś - to bym schował
na wszelki wypadek - czyli na przykład uwalenie klocka gdzieś

Takoż czynię :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

18 Data: Maj 29 2007 10:03:18
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: arek 


 wrote:
>Gdybym jednak chciał zakładać stare klocki, to tylko pod warunkiem
>że są płaskie, równomiernie zużyte, równej grubości w każdym punkcie
>okładzin, a jak nie - won, szkoda tarcz.

Ja bym wymienił, a jesli stare sa takie jak opisałeś - to bym schował
na wszelki wypadek - czyli na przykład uwalenie klocka gdzieś na
wyjeździe w weekend, bo wtedy jeszcze wymienić to można, ale trzeba
mieć na co wymienic.

wymieniam caly komplet.
stwierdzilem ze nie bede oszczedzał na hamulcach bo jak mi kiedys
zabraknie kilku metrow to straty moga byc wieksze :)
robie kilka rzeczy za jednym zamachem wiec koszty wymiany nie beda az
tak duze.
dzieki za przekonanie

pozdrawiam,
arek

19 Data: Maj 29 2007 13:06:09
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Adam Płaszczyca 

On 29 May 2007 03:03:18 -0700, arek
wrote:

wymieniam caly komplet.
stwierdzilem ze nie bede oszczedzał na hamulcach bo jak mi kiedys
zabraknie kilku metrow to straty moga byc wieksze :)
robie kilka rzeczy za jednym zamachem wiec koszty wymiany nie beda az
tak duze.
dzieki za przekonanie

Niezamaco. Dziadowskie oszczędności są pierońsko drogie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

20 Data: Maj 29 2007 11:34:21
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Hektor 

Użytkownik "arek"  napisał

Mam prośbe o wypowiedzienie sie na ten temat osób, ktore znają sie na
rzeczy. Szkoda mi wyrzucać tych klocków ale wymiana tarcz jest juz
raczej nieuchronna i nie wiem co robić.

Z Twojego zamilowania do szczedzania domniemuje, ze nie sta to klocki za 1 000 zl. W takim razie ile chcesz oszczedzic na ich wymianie? 50, 100 zl ? Wymien te klocki razem z tarczami, bo mozesz je wykoslawic starymi klockami. Potem napiszesz: wymienilem tarcze na nowe i po kilku tysiacach bija, co robic?

Zbigniew Kordan

21 Data: Maj 29 2007 17:33:49
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: J.F. 

On Tue, 29 May 2007 11:34:21 +0200,  Hektor wrote:

Użytkownik "arek"  napisał
Z Twojego zamilowania do szczedzania domniemuje, ze nie sta to klocki za 1
000 zl. W takim razie ile chcesz oszczedzic na ich wymianie? 50, 100 zl ?

Co racja to racja.

Wymien te klocki razem z tarczami, bo mozesz je wykoslawic starymi klockami.
Potem napiszesz: wymienilem tarcze na nowe i po kilku tysiacach bija, co
robic?

Ale dlaczego mialyby bic ?

J.

22 Data: Maj 29 2007 16:22:59
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Moon 

arek wrote:
>

Mam prośbe o wypowiedzienie sie na ten temat osób, ktore znają sie na
rzeczy. Szkoda mi wyrzucać tych klocków ale wymiana tarcz jest juz
raczej nieuchronna i nie wiem co robić.

klocki mają dwa lata, to już nie płacz tyle.
wymień je!
wszystko kiedyś się kończy, nawet głupie klocki

moon

23 Data: Maj 30 2007 11:49:37
Temat: Re: Wymiana tarcz bez klocków
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 29 May 2007 16:22:59 +0200, "Moon"  wrote:

klocki mają dwa lata, to już nie płacz tyle.
wymień je!
wszystko kiedyś się kończy, nawet głupie klocki

Tylko głupota niektórych jest bez końca.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Wymiana tarcz bez klocków



Grupy dyskusyjne