Witam,

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka
prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo
chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w
sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

Tu link do wiadomości o wypadku, http://skocz.pl/wskaz

--
Pozdrawiam
Jaszek

J@szek pisze:

Witam,

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

Tu link do wiadomości o wypadku, http://skocz.pl/wskaz

Dla mnie to jakaś fikcja, przy takiej prędkości to raczej ciężko by było   zobaczyć co było licznikiem przed wypadkiem :)

--
krzysiek82

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Dla mnie to jakaś fikcja, przy takiej prędkości to raczej ciężko by było zobaczyć co było licznikiem przed wypadkiem :)

Jeśli walisz Ferrari w betonowy słup. :)

--
Paweł

J@szek pisze:

Witam,

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

Tu link do wiadomości o wypadku, http://skocz.pl/wskaz

Moim zdaniem to jakas bzdura z tymi wskazowkami, ale nie znam sie.

--
STOP.PL - serwis tylko dla kierowców.
Pierwszy system zliczania punktów drogowych online.
http://stop.pl

Moim zdaniem to jakas bzdura z tymi wskazowkami, ale nie znam sie.

Pewnie że bzdura. Wystarczy że wypadający z drogi samochód przez
sekundę leci nad ziemią i już może zamknąć licznik.

Pozdrawiam
MK

J@szek pisze:

Witam,

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

Tu link do wiadomości o wypadku, http://skocz.pl/wskaz

A już myślałem, że BMW...

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka
prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

Tu link do wiadomości o wypadku, http://skocz.pl/wskaz

można poteoretyzować, we współczesnych autach zegary są na silniczkach krokowych, jeżeli prędkościomierz byłby dajmy na to na 160km/h i nagle odepniesz zasilanie układu to wskazówka tam zostanie,
teraz pytanie czy przy zderzeniu nagle zostaje odcięte zasilanie - roztrzaskany akumulator, brak zasilania z alternatora, ew jak wyglądał zanik napięcia przy danym zderzeniu, poza tym działają przecież siły na wskazówki które mogą przestawić pozycję silniczków, wspomniane tu w wątku oderwanie kół od nawierzchni, gwałtowne zmiany kierunku itd itd,
zmiennych jest tyle że pewnie nikt nie bierze pozycji wskaźników jako dowód, IMHO "dobrze" to wygląda w mat. prasowych,
brat

J@szek pisze:

Witam,

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

Wątpliwe żeby takie wskazanie miało jakąś wartość.

W chwili uderzenia tam działają takie siły że taka wskazówka to może zrobić całe okrążenie tarczy nim się zatrzyma.

W ogóle wątpliwe wydaje mi się żeby uderzyć w coś tak silnie żeby zniszczyć zegary na desce rozdzielczej, ale żeby jednocześnie kierowca przeżył. Mimo wszystko wskaźniki wydają się być solidniejszej budowy niż kierowca i są lepiej przymocowane do samochodu.

Już nie mówiąc o przeżyciu uderzenia przy 160km/h - takie rzeczy to tylko w F1.

J@szek pisze:

Witam,

Dosyć często można przeczytać w opisie wypadku, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na jakiejś prędkości. Ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby to było prawdą i stanowiło ewentualnie dowód w sprawie. Spotkaliście w życiu takie przypadki?

IMO jakaś urban legend.
Choćby z tego powodu, że chyba często spotkanie z przeszkodą ma miejsce na zablokowanych kołach, czyli V = 0 na liczniku. Innymi razy przy locie koszącym może być gaz w podłodze i koła w powietrzu - licznik byłby pewnie zamknięty wtedy...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" napisał

IMO jakaś urban legend.
Choćby z tego powodu, że chyba często spotkanie z przeszkodą ma miejsce na
zablokowanych kołach, czyli V = 0 na liczniku. Innymi razy przy locie
koszącym może być gaz w podłodze i koła w powietrzu - licznik byłby pewnie
zamknięty wtedy...

Czyli podsumowując wątek, można sprawę podsunąć Pogromcą Mitów, oni lubią
takie rzeczy i mają budżet na takie "poważne" problemy :-)

--
Pozdrawiam
Jaszek

Użytkownik "J@szek"  napisał w wiadomości

Czyli podsumowując wątek, można sprawę podsunąć Pogromcą Mitów, oni lubią
takie rzeczy i mają budżet na takie "poważne" problemy :-)

--
Pozdrawiam
Jaszek

Pytanie czy coś takiego robili, ale myślę, że to ich zaciekawi bo lubią
rozwalać samochody.