Użytkownik "Cyneq" napisał w wiadomości
Alti napisał(a):
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Wojtek
Ale co chcesz misiu wyważać na aucie?
Gucia chcę sobie wyważyć bo gała jest za ciężka. ;-)
Oczywiście chodzi mi o wyważanie kół.
Wojtek
4 |
Data: Grudzien 06 2006 10:44:44 |
Temat: Re: Wyważanie na aucie |
Autor: Cyneq |
Alti napisał(a):
Użytkownik "Cyneq" napisał w wiadomości
Alti napisał(a):
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Wojtek
Ale co chcesz misiu wyważać na aucie?
Gucia chcę sobie wyważyć bo gała jest za ciężka. ;-)
No comment.
Oczywiście chodzi mi o wyważanie kół.
No cóż, dla mnie to akurat nie było takie oczywiste, bo ja np. chciałbym sobie wyważyć na samochodzie wał napędowy, dlatego szukam wyważarki trzypodporowej w okolicy.
Co do kół to IMHO nie ma większego sensu takie kombinowanie. Wątpię żeby wszędzie mieli do tego odpowiedni ekwipunek, więc co za tym idzie koszt będzie spory. A efekt (w odróżnieniu od mojego wału) raczej dużo lepszy nie będzie.
--
Cyneq
5 |
Data: Grudzien 06 2006 11:32:28 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: J.F. |
On Wed, 06 Dec 2006 10:44:44 +0100, Cyneq wrote:
Co do kół to IMHO nie ma większego sensu takie kombinowanie. Wątpię żeby
wszędzie mieli do tego odpowiedni ekwipunek, więc co za tym idzie koszt
będzie spory. A efekt (w odróżnieniu od mojego wału) raczej dużo lepszy
nie będzie.
Efekt potrafi byc duzo lepszy, a koszt .. nie wiem czy nie nizszy niz
normalnie. Nie trzeba kola sciagac, roboty mniej :-)
J.
6 |
Data: Grudzien 06 2006 14:38:43 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Alti |
Użytkownik "Cyneq" napisał w
No cóż, dla mnie to akurat nie było takie oczywiste, bo ja np. chciałbym sobie wyważyć na samochodzie wał napędowy, dlatego szukam wyważarki trzypodporowej w okolicy.
A co to za auto i jak czuje się niewyważony wał?
Wojtek
7 |
Data: Grudzien 06 2006 15:17:56 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: jimorrison |
Alti napisał(a):
No cóż, dla mnie to akurat nie było takie oczywiste, bo ja np. chciałbym sobie wyważyć na samochodzie wał napędowy, dlatego szukam wyważarki trzypodporowej w okolicy.
A co to za auto i jak czuje się niewyważony wał?
fso :) :>
--
________________________________________________________________
/\ Pozdrawiam www.jimorrison.prv.pl Polonez Atu \
\_| jimorrison COBRA10+ + sirtel |
| ____________________________________________________________|_
\_/_____________________________________________________________/
8 |
Data: Grudzien 07 2006 16:17:11 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Cyneq |
Alti napisał(a):
Użytkownik "Cyneq" napisał w
No cóż, dla mnie to akurat nie było takie oczywiste, bo ja np. chciałbym sobie wyważyć na samochodzie wał napędowy, dlatego szukam wyważarki trzypodporowej w okolicy.
A co to za auto
Fiatopolonez, lub jak kto woli polonezoargenta.
Problem przy przekładaniu zespołu napędowego Fiata Argenty do Poloneza jest taki, że skrzynia kończy się ok. 8 cm dalej.
rozwiązania sa dwa : albo pierwsza cześć wału z Argenty, druga z poloneza, ale skrócenie (ale to naprawde trzeba mieć dojscie do profesjonalnego zakładu) orginalnego wału.
Oczywiście w obu przypadkach rozkład mas się zmienia i wyważenie szlak trafia.
i jak czuje się niewyważony wał?
Masarz dupci przy każdej prędkości, ale praktycznie nie dający się znieść około jakieś 120. O ile w mieście do przeżycia, do wszelka przyjemność posiadania fajnego silnika na autostradzie jest ograniczona. :(
--
Cyneq
9 |
Data: Grudzien 06 2006 09:34:11 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Adam Płaszczyca |
On Wed, 6 Dec 2006 07:58:05 +0100, "Alti" wrote:
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co
sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Proste - bieżesz wyważarkę, stawiasz na aucie, montujesz w niej
wyważany przedmiot i wywaażasz go na aucie. Potem zdejmujesz wyważarkę
z auta.
P,MSPANC.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/ mail: GG: 3524356
10 |
Data: Grudzien 06 2006 09:44:26 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Noel |
Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
On Wed, 6 Dec 2006 07:58:05 +0100, "Alti" wrote:
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Proste - bieżesz wyważarkę, stawiasz na aucie, montujesz w niej
wyważany przedmiot i wywaażasz go na aucie. Potem zdejmujesz wyważarkę
z auta. P,MSPANC.
fajne, ale po 'bieżesz' oczy wypadają.
--
Tomek "Noel" B.
11 |
Data: Grudzien 06 2006 10:50:29 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Kerry |
Noel napisał(a):
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem.
Jedyne co sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Proste - bieżesz wyważarkę, stawiasz na aucie, montujesz w niej
wyważany przedmiot i wywaażasz go na aucie. Potem zdejmujesz wyważarkę
z auta.
fajne, ale po 'bieżesz' oczy wypadają.
Bieżysz z wyważarką ku autu :]
--
Pozdrawiam,
Kerry
12 |
Data: Grudzien 06 2006 11:29:43 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: J.F. |
On Wed, 6 Dec 2006 07:58:05 +0100, Alti wrote:
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co
sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Przyjedz pod Kaufland, zaplacisz pare zl za demonstracje,
Zobaczysz jak, a przy okazji bicie zniknie :-)
J.
13 |
Data: Grudzien 06 2006 12:47:22 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Henry |
Użytkownik "Alti" napisał w wiadomości
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co
sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
To się stosowało tylko w ciężarówkach. Obecnie nawet tak duże koła można
wyważać w sposób konwencjonalny.
--
Pozdrawiam
Rafał Hejnik
14 |
Data: Grudzien 06 2006 19:01:58 | Temat: Re: Wyważanie na aucie | Autor: Adas Miauczynski |
Alti napisał(a):
Jak to w praktyce wygląda, bo jeszcze nigdy tak nie wyważałem. Jedyne co
sobie mogę wyobrazic to wjeżdżanie na jakąś rolke z wagą.
Wojtek
Sluzy do tego takie urzadzenie http://www.oponus.pl/s605.htm
Samochod podnosi sie nieco aby kola mogly sie swobodnie obracac.
Nastepnie do opony dosuwa sie to urzadzenie, ktore ta srebrna rolka
napedza kolo.
Wczesniej do wahacza montuje sie czujnik drgan, ktory "sprawdza" czy
istnieje bicie.
Dalej latwo sie domyslic, ze dobierajac odpowiednie ciezarki dazy sie
do tego, zeby wyeliminowac wszystkie drgania.
--
AM
| | | | | | | | | | |