Grupy dyskusyjne   »   Wzrost liczby wypadkow.

Wzrost liczby wypadkow.



1 Data: Marzec 21 2008 10:36:11
Temat: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hinek 

Witam.

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

To ciekawe zjawisko. Ludzie zaczeli czesciej wpadac pod auta :(
Auta sa przeciez doskonale widoczne z powodow o ktorych nie wypada tu
pisac :] Czy nie nalezalo by jednak poprawic tej widocznosci?
Pomalowanie aut pomaranczowym lub seledynowym lakierem odblaskowym z
pewnoscia rozwiazalo by ten problem. Zycie ludzkie jest bezcenne.
Na PMS przeciez wszystkim zalezy na dobrej widocznosci ich pojazdow,
wiec nikogo nie trzeba do tego przekonywac. W tej sytuacji oczywistym
wydaje sie ze znakiem rozpoznawczym PMS-owicza powinien byc nie jakis
znaczek czy nalepka - a auto przemalowane na odblaskowy kolor!
Pare puszek sprayu - to nieduzy wydatek!! Wystarczy pare minut pracy i
efekt jest spektakularny.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?
Dajmy przyklad innym!

--
Hinek



2 Data: Marzec 21 2008 10:55:50
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: mocniak 

Użytkownik Hinek napisał:

Witam.

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

Przecież w tym okresie i tak obowiązywały włączone światła mijania przez całą dobę, więc nie wiem do czego dążysz.

--
Motzniak - betonowy pajac rowerowy
http://www.rowerowy.bialystok.pl/

3 Data: Marzec 21 2008 11:23:14
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: komar 

mocniak pisze:

Użytkownik Hinek napisał:
Witam.

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

Przecież w tym okresie i tak obowiązywały włączone światła mijania przez całą dobę, więc nie wiem do czego dążysz.

Racja, ALE:
obowiązywały w zimie, gdy faktycznie są konieczne. Natomiast ludzie przyzwyczaili się do świateł właczonych cały czas i już nie mają one tego "efektu" - poprostu samochód z włączonymi światłami niczym się nie wyróżnia od innych. Może tu jest haczyk?

komar

4 Data: Marzec 21 2008 11:48:42
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Robert J. 

Pieprzenia dzieci, które wożą dupę po mieście i nigdy trasy w lesie o
swicie lub zmierzchu nie widziały mam już dość. Niech pojeżdżą nawet
po 1000 km tygodniowo po Polsce w różnych warunkach i niech wtedy
zabierają głos.

Święta prawda.


A że piesi się wpierdzielaja w dowolnej sytuacji na ulicę pod koła
samochodów, które na czerwonym przeskakują skrzyzowanie nie ma żadnego
związku z używaniem lub nieużywaniem świateł.
Poprostu tak debili na drogach jak i zabierajacych głos w sprawach o
których nie maja żadnego pojęcia nie brakuje.

Jeszcze świętsza.

5 Data: Marzec 21 2008 12:02:54
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello komar,

Friday, March 21, 2008, 11:23:14 AM, you wrote:

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to
piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.
Przecież w tym okresie i tak obowiązywały włączone światła mijania przez
całą dobę, więc nie wiem do czego dążysz.
Racja, ALE:
obowiązywały w zimie, gdy faktycznie są konieczne. Natomiast ludzie
przyzwyczaili się do świateł właczonych cały czas i już nie mają one
tego "efektu" - poprostu samochód z włączonymi światłami niczym się nie
wyróżnia od innych. Może tu jest haczyk?

Bzdury opowiadasz. Po prostu jeszcze cieplejsza "zima" niż w zeszłym
roku. Większy ruch -> więcej wypadków. Zawsze jest korelacja pomiędzy
pogodą w zimie a ilością wypadków.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

6 Data: Marzec 21 2008 12:32:07
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hinek 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał


Bzdury opowiadasz. Po prostu jeszcze cieplejsza "zima" niż w zeszłym
roku. Większy ruch -> więcej wypadków.


Podobne dane sa dla calego zeszlego roku.
Tez byl pewnie wiekszy ruch niz dawniej?
Pozdr

--
Hinek

7 Data: Marzec 21 2008 12:52:29
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Hinek,

Friday, March 21, 2008, 12:32:07 PM, you wrote:

Bzdury opowiadasz. Po prostu jeszcze cieplejsza "zima" niż w zeszłym
roku. Większy ruch -> więcej wypadków.
Podobne dane sa dla calego zeszlego roku.

Bo w zeszłym roku też nie było zimy. Sklerozę to mam ale tyle jeszcze
pamiętam.

Tez byl pewnie wiekszy ruch niz dawniej?

Oczywiście. Samochodów stale przybywa. Dochodzą anomalie pogodowe i
cała statystyka się sypie - brak porównywalnych warunków.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

8 Data: Marzec 21 2008 04:11:00
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Bard13 



Bzdury opowiadasz. Po prostu jeszcze cieplejsza "zima" niż w zeszłym
roku. Większy ruch -> więcej wypadków. Zawsze jest korelacja pomiędzy
pogodą w zimie a ilością wypadków.

Dokładnie, ponadto statystyki zawyżają debile, którzy przyzwyczaili
się do posypanych ulic i nie wierzą, takiej zimy jak na "czarnym"
asfalcie za moment może pokazać się lodowisko bo ten kawałek jest
akurat w zacienionym miejscu.
To że nie ma śniegu nie znaczy że nie moze być ślisko, zwłaszcza
takiej porąbanej zimy jak teraz.

9 Data: Marzec 21 2008 16:05:02
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Arek (G) 

Bard13 pisze:

Bzdury opowiadasz. Po prostu jeszcze cieplejsza "zima" niż w zeszłym
roku. Większy ruch -> więcej wypadków. Zawsze jest korelacja pomiędzy
pogodą w zimie a ilością wypadków.

Dokładnie, ponadto statystyki zawyżają debile, którzy przyzwyczaili
się do posypanych ulic i nie wierzą, takiej zimy jak na "czarnym"
asfalcie za moment może pokazać się lodowisko bo ten kawałek jest
akurat w zacienionym miejscu.
To że nie ma śniegu nie znaczy że nie moze być ślisko, zwłaszcza
takiej porąbanej zimy jak teraz.

I jak nie zmieniło się opon na zimowe, bo przecież zimy nie ma.

a

10 Data: Marzec 25 2008 12:07:18
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: komar 

Arek (G) pisze:

I jak nie zmieniło się opon na zimowe, bo przecież zimy nie ma.

ze wzgedów bezpieczeństwa, przy takiej zimie jak była to używanie opon letnich było by lepsze w 99% przypadków

11 Data: Marzec 21 2008 03:44:27
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Bard13 

On 21 Mar, 11:23, komar  wrote:

mocniak pisze:

> Użytkownik Hinek napisał:
>> Witam.

>> Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to
>> piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

> Przecież w tym okresie i tak obowiązywały włączone światła mijania przez
> całą dobę, więc nie wiem do czego dążysz.

Racja, ALE:
obowiązywały w zimie, gdy faktycznie są konieczne. Natomiast ludzie
przyzwyczaili się do świateł właczonych cały czas i już nie mają one
tego "efektu" - poprostu samochód z włączonymi światłami niczym się nie
wyróżnia od innych. Może tu jest haczyk?

komar

A czy wy możecie przestać patrzeć na sprawę z perspektywy
dojeżdżających do pracy w mieście?
Ulica z latarniami, droga znana na pamięć, głośne umcyk umcyk z
samochodu koncentrujące uwagę każdego w poszukiwaniu tego buraka...
W mieście, strikte w aglomeracjach, międzyblokami, używanie świateł
może, piszę MOŻE wydawać się zbędne, ponieważ warunki otoczenia
nieutrudniaja dostzreżenia innych pojazdów.
Ale poza obszarem zabudowanym, a nawet już za znakiem oznaczajacym
początek obszaru zabudowanego, który jest najczęściej fragmentem
jakiejś przelotówki, używanie świateł naprawdę dużo daje.
Każdy kto pisze takie bzdety o szkodliwości uzywania swiateł niech się
pochwali ile robi kilometrów tygodniowo i w jakich warunkach.
Pieprzenia dzieci, które wożą dupę po mieście i nigdy trasy w lesie o
swicie lub zmierzchu nie widziały mam już dość. Niech pojeżdżą nawet
po 1000 km tygodniowo po Polsce w różnych warunkach i niech wtedy
zabierają głos.
A że piesi się wpierdzielaja w dowolnej sytuacji na ulicę pod koła
samochodów, które na czerwonym przeskakują skrzyzowanie nie ma żadnego
związku z używaniem lub nieużywaniem świateł.
Poprostu tak debili na drogach jak i zabierajacych głos w sprawach o
których nie maja żadnego pojęcia nie brakuje.

12 Data: Marzec 22 2008 10:59:03
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor:


Ale poza obszarem zabudowanym, a nawet już za znakiem oznaczajacym
początek obszaru zabudowanego, który jest najczęściej fragmentem
jakiejś przelotówki, używanie świateł naprawdę dużo daje.

    Poza obszarem zabudowanym wioskowi chodza najebani od switu  do
nocy i nocy do switu,jezdza nieoswietlonymi rowerami,ba,nawet
przysypiaja na asfalcie i to jest przyczyna.Poza tym trzeba obwodnice
budowac a nie wmawiac ze swiecenie cokolwiek komukolwiek kiedykolwiek.

RS

13 Data: Marzec 22 2008 17:46:31
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hautameki 

Bard13 pisze:

On 21 Mar, 11:23, komar  wrote:
mocniak pisze:

Użytkownik Hinek napisał:
Witam.
Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to
piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.
Przecież w tym okresie i tak obowiązywały włączone światła mijania przez
całą dobę, więc nie wiem do czego dążysz.
Racja, ALE:
obowiązywały w zimie, gdy faktycznie są konieczne. Natomiast ludzie
przyzwyczaili się do świateł właczonych cały czas i już nie mają one
tego "efektu" - poprostu samochód z włączonymi światłami niczym się nie
wyróżnia od innych. Może tu jest haczyk?

komar

A czy wy możecie przestać patrzeć na sprawę z perspektywy
dojeżdżających do pracy w mieście?
Ulica z latarniami, droga znana na pamięć, głośne umcyk umcyk z
samochodu koncentrujące uwagę każdego w poszukiwaniu tego buraka...
W mieście, strikte w aglomeracjach, międzyblokami, używanie świateł
może, piszę MOŻE wydawać się zbędne, ponieważ warunki otoczenia
nieutrudniaja dostzreżenia innych pojazdów.
Ale poza obszarem zabudowanym, a nawet już za znakiem oznaczajacym
początek obszaru zabudowanego, który jest najczęściej fragmentem
jakiejś przelotówki, używanie świateł naprawdę dużo daje.
Każdy kto pisze takie bzdety o szkodliwości uzywania swiateł niech się
pochwali ile robi kilometrów tygodniowo i w jakich warunkach.
Pieprzenia dzieci, które wożą dupę po mieście i nigdy trasy w lesie o
swicie lub zmierzchu nie widziały mam już dość. Niech pojeżdżą nawet
po 1000 km tygodniowo po Polsce w różnych warunkach i niech wtedy
zabierają głos.
A że piesi się wpierdzielaja w dowolnej sytuacji na ulicę pod koła
samochodów, które na czerwonym przeskakują skrzyzowanie nie ma żadnego
związku z używaniem lub nieużywaniem świateł.
Poprostu tak debili na drogach jak i zabierajacych głos w sprawach o
których nie maja żadnego pojęcia nie brakuje.

Bardzo dobrze prawisz, ale i tak palanta jednego z drugim nie przekonasz, bo burok zawsze będzie czerwony chyba, że go genetycznie zmodyfikujesz.

--
      _,.-"``````````````````"'-.
  (}<`     Pozdrowienia   :
  [] ``'-.   Hautameki      :
  /\      `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-"

14 Data: Marzec 25 2008 12:12:45
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: komar 

Bard13 pisze:

A czy wy możecie przestać patrzeć na sprawę z perspektywy
dojeżdżających do pracy w mieście?

człowieku! przeczytaj o czym jest ten wątek zanim zaczniesz obrażać ludzi. Jak na razie sam popisałeś się swoim brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem, a wypowiadasz się na znacznie bardziej skomplikowane tematy. Czytaj pierwszy temat do skutku, żeżeli go nie bedzie to hint.: jakiego obszaru/miasta dotyczą statystyki i o czym mówimy.

15 Data: Marzec 25 2008 04:24:08
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Bard13 

On 25 Mar, 12:12, komar  wrote:

Bard13 pisze:

> A czy wy możecie przestać patrzeć na sprawę z perspektywy
> dojeżdżających do pracy w mieście?

człowieku! przeczytaj o czym jest ten wątek zanim zaczniesz obrażać
ludzi. Jak na razie sam popisałeś się swoim brakiem umiejętności
czytania ze zrozumieniem, a wypowiadasz się na znacznie bardziej
skomplikowane tematy. Czytaj pierwszy temat do skutku, żeżeli go nie
bedzie to hint.: jakiego obszaru/miasta dotyczą statystyki i o czym mówimy.

Zawsze sprowadza się dyskusja do tego, ze ktoś twierdzi, ze używanie
świateł przez cały rok jest: bez sensu/nieskuteczne/niebezpieczne*
(*właściwe zakreślić). Połowa oponentów mówi, że w korku światłą
widziane we wstecznym lusterku do niczego nie służą.
Tak więc większość oponentów używania świateł nie ma żadnego, lub ma
mizerne doświadczenie z używaniem świateł poza obszarem zabudowanym, z
latarniami, odśnieżarkami i posypywaniem piachem.
Oponenci podają również niezwykle ważne argumenty p.t. "kuzyn ojca
kolegi sąsiada jest policjantem i on uważa, że..."
Podają statystyki, bez uszczegółowienia danych (znamienity przykłąd,
ostatnio facet zasnął za kierownicą i wjechał w kolarzy, 14 osób
rannych, w statystykach zwiększona liczba wypadkóe i ofiar, ewidentnie
więcej odkąd używa się świateł.
Nie mogę doczekać się jakiegoś prawdziwego opracowania, moze kogoś z
Policji z danymi o wypadkach, który oprze analizzę tylko na wypadkach
w czasie widoczności, kiedy wg. poprzednich przepisów nie było
obowiązku używania świateł (możemy się cofnąć nawet do okresu, kiedy
nie było obowiązku zimą).
Możemy te dane uśrednić do liczby na 100 000 pojazdów, co będzie próbą
uzyskania wartości bezwzględnej.
Ale tempe powtarzanie mantry, ze światła szkodzą i spowodowały więcej
wypadków bez podania dowodu mnie męczą i nudzą, dlatego też będę
odpisywał jak odpisałem.
A Ty daj więcej faktów a mniej piany

16 Data: Marzec 27 2008 06:18:09
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szerszen 


Użytkownik "Bard13"  napisał w wiadomości

On 25 Mar, 12:12, komar  wrote:

Nie mogę doczekać się jakiegoś prawdziwego opracowania, moze kogoś z
Policji z danymi o wypadkach, który oprze analizzę tylko na wypadkach
w czasie widoczności, kiedy wg. poprzednich przepisów nie było
obowiązku używania świateł (możemy się cofnąć nawet do okresu, kiedy
nie było obowiązku zimą).

bard, ale nie ma co uscislac ;)
ilosc wypadkow, poszkodowanych i zabitych jest mniejsza niz w analogicznym
okresie zeszlego roku, mozna to sprawdzic na stronie poicji, linka juz
podawalem,wiec sie nie denerwuj ;) tylko takie hinki i inni z awersja do
swiatla, wybieraja sobie statystyki jak w tym watku, z konkretnego miejsca
gdzie im akurat wygodnie, na poparcie swoich gownianych teoryjek

17 Data: Marzec 29 2008 12:13:28
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Bard13 

On 27 Mar, 06:18, "Szerszen"  wrote:

Użytkownik "Bard13"  napisał w
On 25 Mar, 12:12, komar  wrote:

> Nie mogę doczekać się jakiegoś prawdziwego opracowania, moze kogoś z
> Policji z danymi o wypadkach, który oprze analizzę tylko na wypadkach
> w czasie widoczności, kiedy wg. poprzednich przepisów nie było
> obowiązku używania świateł (możemy się cofnąć nawet do okresu, kiedy
> nie było obowiązku zimą).

bard, ale nie ma co uscislac ;)
ilosc wypadkow, poszkodowanych i zabitych jest mniejsza niz w analogicznym
okresie zeszlego roku, mozna to sprawdzic na stronie poicji, linka juz
podawalem,wiec sie nie denerwuj ;) tylko takie hinki i inni z awersja do
swiatla, wybieraja sobie statystyki jak w tym watku, z konkretnego miejsca
gdzie im akurat wygodnie, na poparcie swoich gownianych teoryjek

Ja jeżdżę na światłach odkąd mam prawko. Dawno temu nawet zatrzymali
mnie policmajstrzy, twierdząc ze auto to nie choinka (środek lata,
włączone mijania i halogeny, pewnie o te ostatnie poszło).
Fakt że ze światłami zaczynałem kiedy moja filozofia jazdy skupiała
się na zasadzie "najpierw ja, potem długo, długo nikt". Po prostu
przekraczałem dozwolona prędkość tylko dwukrotnie podczas jazdy. Kiedy
ruszałem i kiedy się zatrzymywałem (wtedy z drugiej strony).
Ale tak mi zostało, bo stwierdziłem, ze naprawdę oświetlonych zawsze
lepiej widać (a Polskę trochę objeździłem w różnych warunkach)..
Zanim nakazali jeździć na swiatłach już uwarunkowałem żonę do
włączania ich zawsze.
Ja doszedłem do tego empirycznie, zanim nakazali i szlag mnie trafia
na pieprzenie ludzi, którzy nigdy nie zauważyli w ostatniej chwili jak
nad ranem z cienia na drodze przez las się ciężarówka nagle wyłoniła.
Bo w takich warunkach, bez włączonych swiatel zlala sie z otoczeniem.
Nie życzę nikomu awaryjnego łapania pobocza przy 120 km/h, z dwoma
kołami na asfalcie i dwoma na piachu.
Dlatego cieszę sie, ze taka niespodzianka nie powinna mnie już spotkać..

18 Data: Marzec 24 2008 18:34:48
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Poldekk 

komar wrote:

w zimie, gdy faktycznie są konieczne. Natomiast ludzie

przyzwyczaili się do świateł właczonych cały czas i już nie mają one tego "efektu" - poprostu samochód z włączonymi światłami niczym się nie wyróżnia od innych. Może tu jest haczyk?

Sztuka polega na popatrzeniu nie tylko z własnej perspektywy.
Jadę motocyklem, lusterka często wibrują. W tej sytuacji pojazd jadący za mną z włączonymi światłami jest zdecydowanie lepiej widoczny niż fantomas bez świateł. Lepiej dla wszystkich.

19 Data: Marzec 21 2008 10:53:15
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Robert J. 

To ciekawe zjawisko. Ludzie zaczeli czesciej wpadac pod auta :(
Auta sa przeciez doskonale widoczne z powodow o ktorych nie wypada tu
pisac :] Czy nie nalezalo by jednak poprawic tej widocznosci?

Nie uprawiaj demagogii w stylu rządowym :-). Po prostu pieszych nie karze
się za łamanie podstawowych przepisów i tyle. Polaka nie można nauczyć
dyscypliny inaczej niż batem. Dlaczego ja np. skręcając na czerwonym świetle
w prawo (nie ma nikogo na przejściu, nic nie jedzie itd.) zapłacę na 100%
duży mandat jak zostanę zatrzymany, a pieszych łażących na czerwonym,
przechodzących wręcz przez barierki oddzielające jezdnię od chodnika,
puszcza się wolno? Obserwuję to w Szczecinie, nie ma dnia żebym nie widział
kilku babć, dziadków biegnących na czerwonym do tramwaju, a kilkanaście
metrów dalej policja stoi i nic nie robi. Oczywiście ja na czerwonym świetle
nie jadę, podałem tylko przykład, ale zakładam się że gdybym przejechał to
ruszyliby za mną z piskiem i do....li 500 :-). I tak naród uczy się że skoro
nie łapią to można. Dopóki ktoś ich nie rozmaże na asfalcie...
Głupota ludzka czasem mnie zadziwia. W Szczecinie jest takie (dyskusyjne)
rondo Giedroycia. Zrobili nad nim kładkę, a jezdnię od chodnika oddzielono
barierkami. A ludzie? Gdzie tam, przecież przejść przez dwie barierki i
wskoczyć prosto pod autobus jest prościej niż wspiąć się kilka stopni. Sam
kilka razy ledwo zatrzymałem się przed gościem, a tam jedzie się naprawdę
wolno, bo to dojazd do ronda.
Nie gadaj więc takich rzeczy że to problem widoczności aut. To problem
ludzkiej głupoty i bezkarności...

20 Data: Marzec 21 2008 10:57:17
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: bratPit[pr] 

Nie uprawiaj demagogii w stylu rządowym :-). Po prostu pieszych nie karze się za łamanie podstawowych przepisów i tyle. Polaka nie można nauczyć dyscypliny inaczej niż batem. Dlaczego ja np. skręcając na czerwonym świetle w prawo (nie ma nikogo na przejściu, nic nie jedzie itd.) zapłacę na 100% duży mandat jak zostanę zatrzymany, a pieszych łażących na czerwonym, przechodzących wręcz przez barierki oddzielające jezdnię od chodnika, puszcza się wolno? Obserwuję to w Szczecinie, nie ma dnia żebym nie widział kilku babć, dziadków biegnących na czerwonym do tramwaju, a kilkanaście metrów dalej policja stoi i nic nie robi.

zobacz co się dzieje w Krakowie, to taka specyfika, tutaj to kierowcy boją się pieszych a nie piesi kierowców, trzeba uważać i tyle,
brat

21 Data: Marzec 21 2008 11:43:07
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Mlody 

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości

Witam.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?

Pomyśl trochę zanim coś napiszesz.
Problem nie leży w widoczności, tylko w tym że ludzie łażą jak święte krowy.
Nie dalej jak wczoraj dość ostro hamowałem bo pewnej pani z dzieckiem nie
chciało się ruszyć tyłka 50metrów dalej do przejścia dla pieszych tylko
wlazła na ulicę, i lezie nie patrzy...
O starszych babciach ledwo człapiących przez ulicę po skosie a nie po lini
prostej w poprzek nie wsponę, bo przecież jak takie twierdzą, one stare,
schorowane to im wolno.
Do tego temat głąbów łażących ulicą mimo że jest chodnik zwłaszcza po
zmroku, i szybkich co się na tramwaj śpieszą ( ostatnio widziałem takiego,
miał farta, samochód zatrzymał się około metra przed nim ). I tu jest
problem.
A i tak najlepsi są w Waszawie desperado co przechodzą przez główne ulice
miasta (Jerozlimskie, Marszałkowska, WZ itd..) w losowo wybranym miejscu i
losowo wybranej porze...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

22 Data: Marzec 21 2008 11:50:10
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Robert J. 

Problem nie leży w widoczności, tylko w tym że ludzie łażą jak święte
krowy.

Dobrze że ktoś się ze mną zgadza, bo już myślałem że wszyscy na mnie wsiądą
;-))))

23 Data: Marzec 21 2008 11:28:33
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor:

Witam serdecznie.

Może lepiej pomalować na pomarańczowo albo oświetlić pieszych?
;-)
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Marzec 21 2008 12:38:18
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hinek 


Użytkownik  napisał


Może lepiej pomalować na pomarańczowo albo oświetlić pieszych?


Coraz czesciej mozna sie spotkac z podobnymi propozycjami.
Chodzi o przymusowe noszenie kamizelek odblaskowych przez
pieszych idacych droga poza terenem zabudowanym.
To tylko kwestia czasu, zreszta to bardzo dobry pomysl.
Pozdr

--
Hinek

25 Data: Marzec 21 2008 12:48:12
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: skuter 



Chodzi o przymusowe noszenie kamizelek odblaskowych przez
pieszych idacych droga poza terenem zabudowanym.
To tylko kwestia czasu, zreszta to bardzo dobry pomysl.

wystarczylby obowiazek posiadania jakichkolwiek elementow odblaskowych a nie koniecznie kamizelki

26 Data: Marzec 21 2008 05:35:20
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Bard13 

On 21 Mar, 12:48, "skuter"  wrote:

> Chodzi o przymusowe noszenie kamizelek odblaskowych przez
> pieszych idacych droga poza terenem zabudowanym.
> To tylko kwestia czasu, zreszta to bardzo dobry pomysl.

wystarczylby obowiazek posiadania jakichkolwiek elementow odblaskowych a nie
koniecznie kamizelki

Wystarczy ogłosić, że się z definicji uniewinni kierowcę, jak
potrącony nie będzie miał odblasku...
Zaczną nosić bez nakazu...

27 Data: Marzec 21 2008 14:05:17
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: SHP 

Bard13  napisał(a):

Wystarczy og=B3osi=E6, =BFe si=EA z definicji uniewinni kierowc=EA, jak
potr=B1cony nie b=EAdzie mia=B3 odblasku...
Zaczn=B1 nosi=E6 bez nakazu...

Tylko żeby odwrotnie też to działało, znaczy, że jeśli pieszy miał odblask,
to winnym będzie zawsze kierowca, niezależnie  od tego, kto ten wypadek
spowodował.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

28 Data: Marzec 21 2008 16:00:15
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: J.F. 

On Fri, 21 Mar 2008 12:48:12 +0100,  skuter wrote:

Chodzi o przymusowe noszenie kamizelek odblaskowych przez
pieszych idacych droga poza terenem zabudowanym.
To tylko kwestia czasu, zreszta to bardzo dobry pomysl.

wystarczylby obowiazek posiadania jakichkolwiek elementow odblaskowych a nie
koniecznie kamizelki

Dla dzieci jest taki obowiazek.

J.

29 Data: Marzec 21 2008 12:29:19
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: skuter 

Problem nie leży w widoczności, tylko w tym że ludzie łażą jak święte krowy.

za to kierowcow to po prostu wzorowych mamy
to poszanowanie dla przepisów, ta uprzejmość, ostrozność .... po prostu  i d e a ł

30 Data: Marzec 21 2008 12:29:34
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hinek 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał


Problem nie leży w widoczności, tylko w tym że ludzie łażą jak święte krowy.


Hm...W Indiach jakos nikt swietych krow nie rozjezdza :]
Pozdr

--
Hinek

31 Data: Marzec 21 2008 16:09:03
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szymon 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości
Witam.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?

Pomyśl trochę zanim coś napiszesz.
Problem nie leży w widoczności, tylko w tym że ludzie łażą jak święte krowy.
Nie dalej jak wczoraj dość ostro hamowałem bo pewnej pani z dzieckiem nie chciało się ruszyć tyłka 50metrów dalej do przejścia dla pieszych tylko wlazła na ulicę, i lezie nie patrzy...

A na przejściu byś jej ustąpił? Szczerze w to wątpie.

32 Data: Marzec 22 2008 13:51:43
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: marjan 

Szymon pisze:


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości
Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości
Witam.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?

Pomyśl trochę zanim coś napiszesz.
Problem nie leży w widoczności, tylko w tym że ludzie łażą jak święte krowy.
Nie dalej jak wczoraj dość ostro hamowałem bo pewnej pani z dzieckiem nie chciało się ruszyć tyłka 50metrów dalej do przejścia dla pieszych tylko wlazła na ulicę, i lezie nie patrzy...

A na przejściu byś jej ustąpił? Szczerze w to wątpie.



Ale przed przejściami są znaki, i tam się można (a nawet trzeba) spodziewać pieszego. Natomiast w miejscu gdzie przechodzenie jest zabronione kierowca raczej skupia sie na innych sprawach..

pozdrawiam

33 Data: Marzec 21 2008 13:17:20
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szerszen 


Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości


a to ciekawe co piszesz, bo niedalej jak tydzien albo dwa temu, miedzy
innymi w "metrze" policja twierdzila ze wlasnie ilosc wypadkow oraz
poszkodowanych w nich ludzi spadla

34 Data: Marzec 21 2008 13:52:11
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hinek 


Użytkownik "Szerszen"  napisał


a to ciekawe co piszesz, bo niedalej jak tydzien albo dwa temu, miedzy innymi w "metrze" policja twierdzila ze wlasnie ilosc wypadkow oraz poszkodowanych w nich ludzi spadla


Prosze
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5045025.html
Pozdr

--
Hinek

35 Data: Marzec 21 2008 13:21:08
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szerszen 


Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości


co prawda tylko styczen, ale przeczytaj ze zrozumienie, odszczekaj i
przepros
http://www.policja.pl/portal/pol/71/2997/Informacja_o_stanie_bezpieczenstwa_w_ruchu_drogowym_w_styczniu_2008r.html

36 Data: Marzec 21 2008 13:25:00
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: skuter 

na razie ty masz problem ze zrozumieniem:)

załozyciel wątku pisze o statystykach dla warszawy
a ty o ogolnopolskich

odszczekaj i przepros:)

37 Data: Marzec 21 2008 13:40:24
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szerszen 


Użytkownik "skuter"  napisał w wiadomości


załozyciel wątku pisze o statystykach dla warszawy
a ty o ogolnopolskich

bo zalozyciel watku bierze to co mu wygodnie aby udowodnic swoja bledna
teze, zreszta dane jego poki co nie sa niczym poparte

38 Data: Marzec 21 2008 13:47:23
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: skuter 



bo zalozyciel watku bierze to co mu wygodnie aby udowodnic swoja bledna teze, zreszta dane jego poki co nie sa niczym poparte


jego wypowiedz dotyczy artykulu w GW i ma sens, tylko ty go nie chwytasz:)

39 Data: Marzec 21 2008 15:00:49
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szerszen 


Użytkownik "skuter"  napisał w wiadomości


jego wypowiedz dotyczy artykulu w GW i ma sens, tylko ty go nie chwytasz:)

no to krynico madrosci, wytlumacz mi jaki ma sens w katekscie do ktorego on
pije, czyli obowiazku jazdy na swiatlach?

40 Data: Marzec 21 2008 15:29:21
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Hinek 


Użytkownik "Szerszen"  napisał


bo zalozyciel watku bierze to co mu wygodnie aby udowodnic swoja bledna teze,

Znaczy, ze nie wypada podawac danych dla Warszawy, czy tez nie
powinno sie cytowac Gazety Wyborczej?
Acha, i jaka bledna teze?  Te, ze auto pomalowane odblaskowym
lakierem jest lepiej widoczne?

zreszta dane jego poki co nie sa niczym poparte

Podalem linka do artykulu.
To kiedy odszczekasz i przeprosisz??
Pozdr

--
Hibek

41 Data: Marzec 21 2008 18:20:23
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Szerszen 


Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości


Acha, i jaka bledna teze?

nie pal glupa, robisz aluzje do swiatel juz w trzecim zdaniu, wiec podawanie
statystyk tylko dla warszawy jest totalnym naduzyciem :)

Podalem linka do artykulu.

dopiero pozniej, w pierwszym poscie go nie ma

To kiedy odszczekasz i przeprosisz??

poki co nie mam czego, a pozatym stoisz pierwszy w kolejce

42 Data: Marzec 21 2008 14:43:42
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Jacek "Plumpi" 

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to
piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

To ciekawe zjawisko. Ludzie zaczeli czesciej wpadac pod auta :(
Auta sa przeciez doskonale widoczne z powodow o ktorych nie wypada tu
pisac :] Czy nie nalezalo by jednak poprawic tej widocznosci?
Pomalowanie aut pomaranczowym lub seledynowym lakierem odblaskowym z
pewnoscia rozwiazalo by ten problem. Zycie ludzkie jest bezcenne.
Na PMS przeciez wszystkim zalezy na dobrej widocznosci ich pojazdow,
wiec nikogo nie trzeba do tego przekonywac. W tej sytuacji oczywistym
wydaje sie ze znakiem rozpoznawczym PMS-owicza powinien byc nie jakis
znaczek czy nalepka - a auto przemalowane na odblaskowy kolor!
Pare puszek sprayu - to nieduzy wydatek!! Wystarczy pare minut pracy i
efekt jest spektakularny.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?
Dajmy przyklad innym!

Oczywiście masz rację.
Tylko jak zmusić pieszych, żeby chcieli się rozglądać przed wejściem na
jezdnię.
Ja prawie codziennie takich widuję, któzy włażą nie patrząc się czy coś
jedzie.

43 Data: Marzec 21 2008 16:10:31
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Arek (G) 

Jacek "Plumpi" pisze:

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

To ciekawe zjawisko. Ludzie zaczeli czesciej wpadac pod auta :(
Auta sa przeciez doskonale widoczne z powodow o ktorych nie wypada tu
pisac :] Czy nie nalezalo by jednak poprawic tej widocznosci?
Pomalowanie aut pomaranczowym lub seledynowym lakierem odblaskowym z
pewnoscia rozwiazalo by ten problem. Zycie ludzkie jest bezcenne.
Na PMS przeciez wszystkim zalezy na dobrej widocznosci ich pojazdow,
wiec nikogo nie trzeba do tego przekonywac. W tej sytuacji oczywistym
wydaje sie ze znakiem rozpoznawczym PMS-owicza powinien byc nie jakis
znaczek czy nalepka - a auto przemalowane na odblaskowy kolor!
Pare puszek sprayu - to nieduzy wydatek!! Wystarczy pare minut pracy i
efekt jest spektakularny.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?
Dajmy przyklad innym!

Oczywiście masz rację.
Tylko jak zmusić pieszych, żeby chcieli się rozglądać przed wejściem na jezdnię.
Ja prawie codziennie takich widuję, któzy włażą nie patrząc się czy coś jedzie.

Albo kierowców, aby zatrzymywali się przed przejściem, że w zimę kiedy jest mróz to droga hamowania jest dłuższa. Aby nie wyprzedzali na przejściach. No i ogólnie aby myśleli.

Czytając Was jedno wiem, nie da się.

Pozdrawiam,
Arek

44 Data: Marzec 24 2008 13:35:30
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Jacek "Plumpi" 

Czytając Was jedno wiem, nie da się.

Trafiłeś jak "kulą w płot" ze swoją ironią.
Akurat tak się składa, że jestem kierowcą, który propaguje zasadę "pieszy to
świętość na przejściu". Co wcałe nie oznacza, że powinno się zwalniać
pieszych z myślenia oraz z przestrzegania prawa.
Jak byś trochę poczytał moich wypowiedzi to byś o tym wiedział.
Ale cóż jak widać, lepiej być wymądrzającym się leniem, wrzucającym
wszystkich do jednego wora :)

45 Data: Marzec 21 2008 16:05:45
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: Arek (G) 

Hinek pisze:

Witam.

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

To ciekawe zjawisko. Ludzie zaczeli czesciej wpadac pod auta :(
Auta sa przeciez doskonale widoczne z powodow o ktorych nie wypada tu
pisac :] Czy nie nalezalo by jednak poprawic tej widocznosci?
Pomalowanie aut pomaranczowym lub seledynowym lakierem odblaskowym z
pewnoscia rozwiazalo by ten problem. Zycie ludzkie jest bezcenne.
Na PMS przeciez wszystkim zalezy na dobrej widocznosci ich pojazdow,
wiec nikogo nie trzeba do tego przekonywac. W tej sytuacji oczywistym
wydaje sie ze znakiem rozpoznawczym PMS-owicza powinien byc nie jakis
znaczek czy nalepka - a auto przemalowane na odblaskowy kolor!
Pare puszek sprayu - to nieduzy wydatek!! Wystarczy pare minut pracy i
efekt jest spektakularny.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?

Tak, chyba nikt nie ma wątpliwości, że jesteś zwykłym kretynem.

Arek

46 Data: Marzec 22 2008 00:19:09
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: złoty 

Arek (G) pisze:

Hinek pisze:
Witam.

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.

To ciekawe zjawisko. Ludzie zaczeli czesciej wpadac pod auta :(
Auta sa przeciez doskonale widoczne z powodow o ktorych nie wypada tu
pisac :] Czy nie nalezalo by jednak poprawic tej widocznosci?
Pomalowanie aut pomaranczowym lub seledynowym lakierem odblaskowym z
pewnoscia rozwiazalo by ten problem. Zycie ludzkie jest bezcenne.
Na PMS przeciez wszystkim zalezy na dobrej widocznosci ich pojazdow,
wiec nikogo nie trzeba do tego przekonywac. W tej sytuacji oczywistym
wydaje sie ze znakiem rozpoznawczym PMS-owicza powinien byc nie jakis
znaczek czy nalepka - a auto przemalowane na odblaskowy kolor!
Pare puszek sprayu - to nieduzy wydatek!! Wystarczy pare minut pracy i
efekt jest spektakularny.
Nikt chyba nie ma watpliwosci?

Tak, chyba nikt nie ma wątpliwości, że jesteś zwykłym kretynem.


...w stwierdzeniu, iż życie ludzkie jest bezcenne oraz iż auto w oczojebnym kolorze będzie lepiej widoczne niż np czarne?
Udowodnij! ;)

pzdr
A.

47 Data: Marzec 22 2008 01:40:51
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: miataman 

Od początku roku na stołecznych drogach zginęło 27 osób, z czego 22 to piesi. To najgorszy wynik od kilku lat.


DC, grubo po północy, pod wiaduktem im. Ziętarskiego przy wyścigach konnych. Jade bardzo grzecznie, oczywiscie połowa latarn nie działa i ciemno poza tym zmeczenie bierze górę i nie ma co zapierdzielac... nagle przed maska  mam zataczajacego sie typa idacego srodkiem jezdni, ubranego jak na pijaka przystało w kolory maskujce!!!! miałem duuzo szczescia ze kretyna nie rozjechałem. zabrali idiote na kolską o co osobiscie sie postarałem... masz jeszcze jakies pytania? wóda i brak mózgu to 99% nieszcześliwytch wypadków pozostały 1% to niefortunne zbiegi okoliczności

48 Data: Marzec 29 2008 19:39:32
Temat: Re: Wzrost liczby wypadkow.
Autor: jerzu 

On Fri, 21 Mar 2008 10:36:11 +0100, "Hinek"
 wrote:

Pomalowanie aut pomaranczowym lub seledynowym lakierem odblaskowym z
pewnoscia rozwiazalo by ten problem.

Nie rozwiąże.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
^^^^^^^^^^^^^^ w kolorze POMARAŃCZOWYM

Wzrost liczby wypadkow.



Grupy dyskusyjne