Witam,

Niedawno zadałem tu pytanie o Xsarę Picasso, dzięki za podpowiedzi.
Obecnie wybór się nieco poszerzył - otóż waham się między zakupem Xsary
Picasso 1,8 z 2000 (130tys. przebiegu) i Megane Scenic 1,8 z 2003 (66tys.
przebiegu). Potrzebuję samochodu dla całej rodzinki czyli my + trójka dzieci.
Oba samochody są w b.dobrym stanie, garażowane, od znajomych. Za Xsarą
przemawia przede wszystkim aspekt finansowy - jest o 8tys tańsza (wstępna
cena to 24tys, za Scenica chcą 32tys), samochód jest co prawda starszy ale
może jeszcze się nim pojeździ.
Abstrahując od różnicy wieku i cen zakupu co byście poradzili jeśli chodzi o
porównanie tych dwóch modeli? Chodzi mi o różnice w wielkości miejsca
wewnątrz i w bagażniku (dzieci 6 lat, 3 lata, trzecie urodzi się w kwietniu),
ekonomiczność (zużycie paliwa), awaryjność, ceny części itp.

Dzięki za porady.
Pozdrawiam
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Niedawno zadałem tu pytanie o Xsarę Picasso, dzięki za podpowiedzi.
Obecnie wybór się nieco poszerzył - otóż waham się między zakupem Xsary
Picasso 1,8 z 2000 (130tys. przebiegu) i Megane Scenic 1,8 z 2003 (66tys.
przebiegu). Potrzebuję samochodu dla całej rodzinki czyli my + trójka
dzieci.

Scenic większy ... ale ja tylko pod kątem pakowania patrzę :-).

d.

Dorota ***  napisał(a):

Scenic większy ... ale ja tylko pod kątem pakowania patrzę :-).

Hmmm.

Przeglądałem właśnie usenet przez Google i większość osób twierdzi, że to
Picasso jest w środku większe i to sporo, np. http://tinyurl.com/t8gkb

Pozdrawiam
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

> Niedawno zadałem tu pytanie o Xsarę Picasso, dzięki za podpowiedzi.
> Obecnie wybór się nieco poszerzył - otóż waham się między zakupem Xsary
> Picasso 1,8 z 2000 (130tys. przebiegu) i Megane Scenic 1,8 z 2003 (66tys.
> przebiegu). Potrzebuję samochodu dla całej rodzinki czyli my + trójka
> dzieci.

Scenic większy ... ale ja tylko pod kątem pakowania patrzę :-).

Od czego? Od Picassa? W którym miejscu?
Picasso dłuższe, z duzo większym rozstawem osi, z duzo większym bagażnikiem... z
3  fotelami tej samej wielkości z tyłu (w Scenicu 2 zewnętrzne sa co prawda
wygodniejsze od Pikassa, ale ten srodkowy to już jest po prostu siedzisko - a tu
się szykuje koniecznośc przewozenia 3 dzieciaków z tyłu...).
Pikasso ma wiele grzechów, ale IMO od Scenica to on jest pakowniejszy :-)

Pzdrw.
R.B.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B.  napisał(a):

Pikasso ma wiele grzechów, ale IMO od Scenica to on jest pakowniejszy :-)

Jakich?
Na co zwracać uwagę?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

R.B.  napisał(a):

> Pikasso ma wiele grzechów, ale IMO od Scenica to on jest pakowniejszy :-)
>
Jakich?
Na co zwracać uwagę?

Grzechy.
Silniki:
1.6 benzyna - 90-97 KM. dośc słaby. Wiem, bo mam :-) Ale do spokojnej jazdy się
nadaje całkiem cakiem :-) Trwały i niekłopotliwy.
1.8 benzyna 116 KM - statystycznie sporo tych silników lubiło od nowości żreć
olej. Poza tym własciwie bez wad.
2.0 benzyna z automatem - no, to jest najfajniejsze co moze być, bo automat się
w Pikusiu prosi, ale drogi i paliwo żlopie...
2,0 HDI 90 KM - mimo rozlicznych zachwytów ten silnik jest słaby. No i dość
często pada koło pasowe, które się wymienia, on znowu pada itede...

1.6 HDi dopiero od 2004 roku, więc raczej poza zasięgiem :-)

Multipleksowa instalacja elektryczna. Generalnie się nie psuje. Problem w tym że
jak się zepsuje, nie kazdy Ci to naprawi.
Końcówki drążków ponoć często leca w granicach 30-40 kkm.
Poza tym generalnie auto jest trwałe i niezawodne.

Teraz wnętrze. Brak obrotomierza wymaga przyzwyczajenia. Centralny wyświetlacz
też, choć po 1.5 roku użytkowania nie lubie już niewygodnyvch tradycyjnych
zegarów (zona ma Clio, któe czasem prowadzę, to wiem). Jednak nie wszyscy to są
w stanie zaakceptować.
Mimo duzego wnętrza w sumie mało jest w nim sensownych schowków. I tak: kierowca
ma przed sobą absurdalnie niewygodna półeczkę, z ktrej trudno skorzystać podczas
jazdy. Jest schowek pod drązkiem biegów, i to wszystko. Poza tym jest (zwykle)
miska pod siedzeniem pasażera :-) i absurdalne schowki w podłodze z tyłu. W nie
można coś upchnąć a potem zapomnieć...
Kierowca nie ma rozsądnego uchwytu na butelkę z napojem! IMO półkologię Picasso
ma bardzo przeciętną...

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B.  napisał(a):

[ciach]

1.8 benzyna 116 KM - statystycznie sporo tych silników lubiło od nowości

żreć

olej. Poza tym własciwie bez wad.

Czy to duża wada? Chyba nie - po prostu trzeba co jakiś czas dolac oleju,
prawda? Nie ma to chyba żadnych negatywnych następstw?

Pozdr.
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

R.B.  napisał(a):

[ciach]
> 1.8 benzyna 116 KM - statystycznie sporo tych silników lubiło od nowości
żreć
> olej. Poza tym własciwie bez wad.

Czy to duża wada? Chyba nie - po prostu trzeba co jakiś czas dolac oleju,
prawda? Nie ma to chyba żadnych negatywnych następstw?

Duża nie. Ale może kosztować cie np litr oleju co 3 kkm... A może nic, bo jak
napisałem to jest tylko 'statystycznie dosyc częste'.

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B. napisał(a):
Witam
mam pikusia 2004/2.0HDI

2,0 HDI 90 KM - mimo rozlicznych zachwytów ten silnik jest słaby. No i dość
często pada koło pasowe, które się wymienia, on znowu pada itede...

Nie zgodze si. Moc nie jest nadzwyczajna, al spalanie niskie. Miasto 100% korki (Poznan) 7,5/100km trasa w zaleznosci od predkosci (obciazenia drogi) 4,6-5,2. Pisze o polskich krjowkach typu droga nr 11.
Autostrada w niemczech 6.0 (predkosci 120-150, zwykle okolo 130)

Multipleksowa instalacja elektryczna. Generalnie się nie psuje. Problem w tym że
jak się zepsuje, nie kazdy Ci to naprawi.

mialem zabawne problemy z radiem, ale sie uspokoilo.

Końcówki drążków ponoć często leca w granicach 30-40 kkm.
Poza tym generalnie auto jest trwałe i niezawodne.

Padaja raczej wahacze z przodu, drogawe i trzeba dbac o lozyska w tylnej belce. Nalezy je wymieniac jako element eksploatacyjny po 60-80 tysiacach. W razie rozsypania do regeneracji lub wymiana calej tylnej belki ok 1,5 tys

Teraz wnętrze. Brak obrotomierza wymaga przyzwyczajenia. Centralny wyświetlacz
też, choć po 1.5 roku użytkowania nie lubie już niewygodnyvch tradycyjnych
zegarów (zona ma Clio, któe czasem prowadzę, to wiem). Jednak nie wszyscy to są
w stanie zaakceptować.

zgadzam sie

Mimo duzego wnętrza w sumie mało jest w nim sensownych schowków. I tak: kierowca
ma przed sobą absurdalnie niewygodna półeczkę, z ktrej trudno skorzystać podczas
jazdy. Jest schowek pod drązkiem biegów, i to wszystko. Poza tym jest (zwykle)
miska pod siedzeniem pasażera :-) i absurdalne schowki w podłodze z tyłu. W nie
można coś upchnąć a potem zapomnieć...
Kierowca nie ma rozsądnego uchwytu na butelkę z napojem! IMO półkologię Picasso
ma bardzo przeciętną...

zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada sie butelke 1,5 litra lub puszke. Schowek przed pasazerem ogromny i foremny (zdaje sie 16 litrow). Pod fotelem pasazera mam mapy, atlasy itp. (nie dorobilem sie nawigacji). Polka przed kieowca i pazazerem dobra na okulary, gazete, ja bez problemu siegam. Schowki w podlodze bardzo przydatne. Siedzi tam: gasnica, trojkat, sredniej grubosci koc, lampka, klucze (spory zestaw) i tasma klejaca, czerona szmata jak wioze cos dluzszego, zarowki, bezpieczniki, sznurek itp. Normalnie walaja sie takie rzeczy w bagazniku, a tu jada sobie nie zajmujazc miejsca i nie grzechoczac, bo sa ciaso ulozone. W schowku pod lewarkiem biegow mam ladowarke do komoki, drobe monety itp.


dodatkowo
zalety:
-mozna do srodka wlozyc drabine 2.5 metra i zabrac jeszcze 2 osoby.
-latwo demontuje sie tylne fotele.
-tyl foteli jest skoropodobny i ma kieszenie. nie straszne mu okopanie butami dzieci
-jest dosc cicho, nawet przy dieslu
-dobrze dziala klimatyzacja (wydajna)
-duzy bak (benzyna ma troche mniejszy)
-bardzo wygodne przednie fotele z podlokietnikami

wady
-tylne fotele spore ale twarde.
-tylne fotele przyciezkawe (raczej demontaz dla mezczyzny nie kobiety)
-miekkie adwozie - trzeszcza uszczelki drzwi przy jezdzie po wybojach - trzeba przesmarowac raz na miesiac silikonem do uszczelek
-utrudniona obserwacja na skrzyzowaniach przez szerokie slupki - wymaga przyzwyczajenia
-kolo zapasowe pod bagaznikiem, lewarek w kole. trzeba sie pobrudzic przy wymianie
-liche glosniki chocaz szesc sztuk
-zbyt duzo obrotow kolem kierownicy od brzegu do brzegu (przeszkadza mi po fiescie 99)

Ogolnie w porowaniu do scenica to jednak prawdziwy miniwan, a nie pzerobiona osobowka.

pozdrawiam
nexus

-dobrze dziala klimatyzacja (wydajna)
-duzy bak (benzyna ma troche mniejszy)
-bardzo wygodne przednie fotele z podlokietnikami

wady
-utrudniona obserwacja na skrzyzowaniach przez szerokie slupki - wymaga przyzwyczajenia
-kolo zapasowe pod bagaznikiem, lewarek w kole. trzeba sie pobrudzic przy wymianie
-liche glosniki chocaz szesc sztuk

Klimatronic działa srednio, bardzo przeciętnie, czesto muszę się podpierać recznymi ustawieniami. Bak też przecietny w swojej klasie. Natomiast przednie fotele są dla mnie dramatem. Troche ratuja sytuację podłokietniki ale generalnie wrażenie wygody zaraz po również wygodnym wejsciu opuszcza mnie po 4 minutach. Fatalny profil. Do dzisiaj wspominam siedzenia w Carinie, które wydawały sie niewygodne ale po 500km wysiadało sie bez wiekszych problemów.
Szerokie slupki to juz anegdota. Nie rozumiem załozeń konstruktorów, fatalna historia. Głosniki mi nie przeszkadzają, dobrze, że jest ich 6. Jakość pomińmy milczeniem, muzyki słucham w domu.

--
pozdrawiam - Zygmunt

zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada sie butelke 1,5 litra lub puszke.

Chwila, chwila, u mnie wchodzi tam najwyzej butelka 0.5 albo puszka, bardzo chiałbym, żeby było miejsce na 1.5..
Ale generalnie schowki dosyc interesujące. Pomstowanie na koło zapasowe to juz standard. Ciekawe, że do dzisiaj się nie poddali fachowcy od marketingu.. Ma to swoja nazwę..

--
pozdrawiam - Zygmunt

Zyga napisał(a):

zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada sie butelke 1,5 litra lub puszke.

Chwila, chwila, u mnie wchodzi tam najwyzej butelka 0.5 albo puszka, bardzo chiałbym, żeby było miejsce na 1.5..

1,5 litra wchodzi pochyle w kieszen. Taki zatrzask nawet ja ladnie tryma. Musi byc dobrze zakrecona. 0.5 litra wchodzi tam gdzie puszka na pionowo.
--
Odpowiadajac na priva usun "-usun-to-" z adresu

mam pikusia 2004/2.0HDI

> 2,0 HDI 90 KM - mimo rozlicznych zachwytów ten silnik jest słaby. No i dość
> często pada koło pasowe, które się wymienia, on znowu pada itede...
Nie zgodze si. Moc nie jest nadzwyczajna, al spalanie niskie.

Z czym się nie zgadzasz? Sam piszesz, ze ten silnik ma  moc nienadzwyczajna :-)

> Mimo duzego wnętrza w sumie mało jest w nim sensownych schowków.
zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada
sie butelke 1,5 litra lub puszke.

Wybitnie przydatny gdy sobie sam jedziesz i chcesz się napić :-) cudowna wręcz
ergonomia. Zatrzymujesz się, wygrzebujesz coś z kieszeni w drzwiach, otwierasz
pijesz, zakręcasz (oby szczelnie - bo w tych drzwiach to się całkiem udatnie
może przewrócić)) i... juz bezproblemowo ruszasz w drogę. W durnym Space Starze
miałem pod ręka (prawą) uchwyt, w nim puszeczka otwarta i się piło i jechało....

Polka przed kieowca i pazazerem
dobra na okulary, gazete, ja bez problemu siegam.

Ja też. Jak się pochylę. Tyle, że ja miałem wczesniej auto w którym na takie
rzeczy (oprócz gazety) była sobie póleczka pod radiem z której mozna było
wyciągnąc co się chce nie odrywając pleców od fotela... A w czasie jazdy to
jednak robi zasadniczą róznicę...

Schowki w podlodze
bardzo przydatne. Siedzi tam: gasnica, trojkat, sredniej grubosci koc,
lampka, klucze (spory zestaw) i tasma klejaca, czerona szmata jak wioze
cos dluzszego, zarowki, bezpieczniki, sznurek itp. Normalnie walaja sie
takie rzeczy w bagazniku, a tu jada sobie nie zajmujazc miejsca i nie
grzechoczac, bo sa ciaso ulozone.

Masz krótki trójkąt. Normalny nie włazi. Ja nigdy nie woziłem zestawu mały
McGyver w aucie i dlatego schowki uważam za nieprzydatne.

W schowku pod lewarkiem biegow mam
ladowarke do komoki, drobe monety itp.

Generalnie główną wada schowków Pikassa jest to, że kierowca nic z nich nie
wyjmie nie odrywając pleców od fotela. Po prostu nie są to schowki do
korzystania w czasie prowadzenia. A ja się do takich przyzwyczaiłem. Te w
pikusiu sa do niczego ze wzgledu na ergonomię...

wady

.......

-zbyt duzo obrotow kolem kierownicy od brzegu do brzegu (przeszkadza mi
po fiescie 99)

 i ogromna srednica zawracania (12 metrów)

Ogolnie w porowaniu do scenica to jednak prawdziwy miniwan, a nie
pzerobiona osobowka.

Prawdziwy minivan u Citroena to się zwie C8. Picasso to jednak jest (dośc mocno)
przerobiona osobówka. To widac po szerokości auta.

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B. napisał(a):

mam pikusia 2004/2.0HDI

Z czym się nie zgadzasz? Sam piszesz, ze ten silnik ma  moc nienadzwyczajna :-)

Ktos mi przerwal pisanie, i nie dokonczylem mysli :-)
Moc nie za wysoka, ale spory moment od niskich obrotow, powoduje mile i rownomieerne przyspieszanie. Sasiad ma 1.8 benzyne i spalanie tylko po miescie i w korkach zawsze powyzej 10.

..

Wybitnie przydatny gdy sobie sam jedziesz i chcesz się napić :-) cudowna wręcz
ergonomia. Zatrzymujesz się, wygrzebujesz coś z kieszeni w drzwiach, otwierasz
pijesz, zakręcasz (oby szczelnie - bo w tych drzwiach to się całkiem udatnie
może przewrócić)) i... juz bezproblemowo ruszasz w drogę. W durnym Space Starze
miałem pod ręka (prawą) uchwyt, w nim puszeczka otwarta i się piło i jechało....

Ja pije bez zatrzymywania sie i daje rade. Moze masz za krotkie rece :-). Generalnie pije zakrecam i zamykam, a nie popijam caly czas. Mysle ze raz na godzine-dwie wystarczy.

Masz krótki trójkąt. Normalny nie włazi. Ja nigdy nie woziłem zestawu mały
McGyver w aucie i dlatego schowki uważam za nieprzydatne.

Trojkat spelniajacy norme, z homologacja. wszystko zalezy od producenta. mam go w schowku bez pudełka.


nexus
--
Odpowiadajac na priva usun "-usun-to-" z adresu

R.B.  napisał(a):

> Pikasso ma wiele grzechów, ale IMO od Scenica to on jest pakowniejszy :-)
>
Jakich?
Na co zwracać uwagę?

Grzechy.
Silniki:
1.6 benzyna - 90-97 KM. dośc słaby. Wiem, bo mam :-) Ale do spokojnej jazdy się
nadaje całkiem cakiem :-) Trwały i niekłopotliwy.
1.8 benzyna 116 KM - statystycznie sporo tych silników lubiło od nowości żreć
olej. Poza tym własciwie bez wad.
2.0 benzyna z automatem - no, to jest najfajniejsze co moze być, bo automat się
w Pikusiu prosi, ale drogi i paliwo żlopie...
2,0 HDI 90 KM - mimo rozlicznych zachwytów ten silnik jest słaby. No i dość
często pada koło pasowe, które się wymienia, on znowu pada itede...

1.6 HDi dopiero od 2004 roku, więc raczej poza zasięgiem :-)

Multipleksowa instalacja elektryczna. Generalnie się nie psuje. Problem w tym że
jak się zepsuje, nie kazdy Ci to naprawi.
Końcówki drążków ponoć często leca w granicach 30-40 kkm.
Poza tym generalnie auto jest trwałe i niezawodne.

Teraz wnętrze. Brak obrotomierza wymaga przyzwyczajenia. Centralny wyświetlacz
też, choć po 1.5 roku użytkowania nie lubie już niewygodnyvch tradycyjnych
zegarów (zona ma Clio, któe czasem prowadzę, to wiem). Jednak nie wszyscy to są
w stanie zaakceptować.
Mimo duzego wnętrza w sumie mało jest w nim sensownych schowków. I tak: kierowca
ma przed sobą absurdalnie niewygodna półeczkę, z ktrej trudno skorzystać podczas
jazdy. Jest schowek pod drązkiem biegów, i to wszystko. Poza tym jest (zwykle)
miska pod siedzeniem pasażera :-) i absurdalne schowki w podłodze z tyłu. W nie
można coś upchnąć a potem zapomnieć...
Kierowca nie ma rozsądnego uchwytu na butelkę z napojem! IMO półkologię Picasso
ma bardzo przeciętną...

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B.  napisał(a):

[ciach]

1.8 benzyna 116 KM - statystycznie sporo tych silników lubiło od nowości

żreć

olej. Poza tym własciwie bez wad.

Czy to duża wada? Chyba nie - po prostu trzeba co jakiś czas dolac oleju,
prawda? Nie ma to chyba żadnych negatywnych następstw?

Pozdr.
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

R.B.  napisał(a):

[ciach]
> 1.8 benzyna 116 KM - statystycznie sporo tych silników lubiło od nowości
żreć
> olej. Poza tym własciwie bez wad.

Czy to duża wada? Chyba nie - po prostu trzeba co jakiś czas dolac oleju,
prawda? Nie ma to chyba żadnych negatywnych następstw?

Duża nie. Ale może kosztować cie np litr oleju co 3 kkm... A może nic, bo jak
napisałem to jest tylko 'statystycznie dosyc częste'.

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B. napisał(a):
Witam
mam pikusia 2004/2.0HDI

2,0 HDI 90 KM - mimo rozlicznych zachwytów ten silnik jest słaby. No i dość
często pada koło pasowe, które się wymienia, on znowu pada itede...

Nie zgodze si. Moc nie jest nadzwyczajna, al spalanie niskie. Miasto 100% korki (Poznan) 7,5/100km trasa w zaleznosci od predkosci (obciazenia drogi) 4,6-5,2. Pisze o polskich krjowkach typu droga nr 11.
Autostrada w niemczech 6.0 (predkosci 120-150, zwykle okolo 130)

Multipleksowa instalacja elektryczna. Generalnie się nie psuje. Problem w tym że
jak się zepsuje, nie kazdy Ci to naprawi.

mialem zabawne problemy z radiem, ale sie uspokoilo.

Końcówki drążków ponoć często leca w granicach 30-40 kkm.
Poza tym generalnie auto jest trwałe i niezawodne.

Padaja raczej wahacze z przodu, drogawe i trzeba dbac o lozyska w tylnej belce. Nalezy je wymieniac jako element eksploatacyjny po 60-80 tysiacach. W razie rozsypania do regeneracji lub wymiana calej tylnej belki ok 1,5 tys

Teraz wnętrze. Brak obrotomierza wymaga przyzwyczajenia. Centralny wyświetlacz
też, choć po 1.5 roku użytkowania nie lubie już niewygodnyvch tradycyjnych
zegarów (zona ma Clio, któe czasem prowadzę, to wiem). Jednak nie wszyscy to są
w stanie zaakceptować.

zgadzam sie

Mimo duzego wnętrza w sumie mało jest w nim sensownych schowków. I tak: kierowca
ma przed sobą absurdalnie niewygodna półeczkę, z ktrej trudno skorzystać podczas
jazdy. Jest schowek pod drązkiem biegów, i to wszystko. Poza tym jest (zwykle)
miska pod siedzeniem pasażera :-) i absurdalne schowki w podłodze z tyłu. W nie
można coś upchnąć a potem zapomnieć...
Kierowca nie ma rozsądnego uchwytu na butelkę z napojem! IMO półkologię Picasso
ma bardzo przeciętną...

zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada sie butelke 1,5 litra lub puszke. Schowek przed pasazerem ogromny i foremny (zdaje sie 16 litrow). Pod fotelem pasazera mam mapy, atlasy itp. (nie dorobilem sie nawigacji). Polka przed kieowca i pazazerem dobra na okulary, gazete, ja bez problemu siegam. Schowki w podlodze bardzo przydatne. Siedzi tam: gasnica, trojkat, sredniej grubosci koc, lampka, klucze (spory zestaw) i tasma klejaca, czerona szmata jak wioze cos dluzszego, zarowki, bezpieczniki, sznurek itp. Normalnie walaja sie takie rzeczy w bagazniku, a tu jada sobie nie zajmujazc miejsca i nie grzechoczac, bo sa ciaso ulozone. W schowku pod lewarkiem biegow mam ladowarke do komoki, drobe monety itp.


dodatkowo
zalety:
-mozna do srodka wlozyc drabine 2.5 metra i zabrac jeszcze 2 osoby.
-latwo demontuje sie tylne fotele.
-tyl foteli jest skoropodobny i ma kieszenie. nie straszne mu okopanie butami dzieci
-jest dosc cicho, nawet przy dieslu
-dobrze dziala klimatyzacja (wydajna)
-duzy bak (benzyna ma troche mniejszy)
-bardzo wygodne przednie fotele z podlokietnikami

wady
-tylne fotele spore ale twarde.
-tylne fotele przyciezkawe (raczej demontaz dla mezczyzny nie kobiety)
-miekkie adwozie - trzeszcza uszczelki drzwi przy jezdzie po wybojach - trzeba przesmarowac raz na miesiac silikonem do uszczelek
-utrudniona obserwacja na skrzyzowaniach przez szerokie slupki - wymaga przyzwyczajenia
-kolo zapasowe pod bagaznikiem, lewarek w kole. trzeba sie pobrudzic przy wymianie
-liche glosniki chocaz szesc sztuk
-zbyt duzo obrotow kolem kierownicy od brzegu do brzegu (przeszkadza mi po fiescie 99)

Ogolnie w porowaniu do scenica to jednak prawdziwy miniwan, a nie pzerobiona osobowka.

pozdrawiam
nexus

-dobrze dziala klimatyzacja (wydajna)
-duzy bak (benzyna ma troche mniejszy)
-bardzo wygodne przednie fotele z podlokietnikami

wady
-utrudniona obserwacja na skrzyzowaniach przez szerokie slupki - wymaga przyzwyczajenia
-kolo zapasowe pod bagaznikiem, lewarek w kole. trzeba sie pobrudzic przy wymianie
-liche glosniki chocaz szesc sztuk

Klimatronic działa srednio, bardzo przeciętnie, czesto muszę się podpierać recznymi ustawieniami. Bak też przecietny w swojej klasie. Natomiast przednie fotele są dla mnie dramatem. Troche ratuja sytuację podłokietniki ale generalnie wrażenie wygody zaraz po również wygodnym wejsciu opuszcza mnie po 4 minutach. Fatalny profil. Do dzisiaj wspominam siedzenia w Carinie, które wydawały sie niewygodne ale po 500km wysiadało sie bez wiekszych problemów.
Szerokie slupki to juz anegdota. Nie rozumiem załozeń konstruktorów, fatalna historia. Głosniki mi nie przeszkadzają, dobrze, że jest ich 6. Jakość pomińmy milczeniem, muzyki słucham w domu.

--
pozdrawiam - Zygmunt

zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada sie butelke 1,5 litra lub puszke.

Chwila, chwila, u mnie wchodzi tam najwyzej butelka 0.5 albo puszka, bardzo chiałbym, żeby było miejsce na 1.5..
Ale generalnie schowki dosyc interesujące. Pomstowanie na koło zapasowe to juz standard. Ciekawe, że do dzisiaj się nie poddali fachowcy od marketingu.. Ma to swoja nazwę..

--
pozdrawiam - Zygmunt

Zyga napisał(a):

zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada sie butelke 1,5 litra lub puszke.

Chwila, chwila, u mnie wchodzi tam najwyzej butelka 0.5 albo puszka, bardzo chiałbym, żeby było miejsce na 1.5..

1,5 litra wchodzi pochyle w kieszen. Taki zatrzask nawet ja ladnie tryma. Musi byc dobrze zakrecona. 0.5 litra wchodzi tam gdzie puszka na pionowo.
--
Odpowiadajac na priva usun "-usun-to-" z adresu

mam pikusia 2004/2.0HDI

> 2,0 HDI 90 KM - mimo rozlicznych zachwytów ten silnik jest słaby. No i dość
> często pada koło pasowe, które się wymienia, on znowu pada itede...
Nie zgodze si. Moc nie jest nadzwyczajna, al spalanie niskie.

Z czym się nie zgadzasz? Sam piszesz, ze ten silnik ma  moc nienadzwyczajna :-)

> Mimo duzego wnętrza w sumie mało jest w nim sensownych schowków.
zupelnie sie nie zgadzam. W kazde drzwi (kieszenie) bez problemu wklada
sie butelke 1,5 litra lub puszke.

Wybitnie przydatny gdy sobie sam jedziesz i chcesz się napić :-) cudowna wręcz
ergonomia. Zatrzymujesz się, wygrzebujesz coś z kieszeni w drzwiach, otwierasz
pijesz, zakręcasz (oby szczelnie - bo w tych drzwiach to się całkiem udatnie
może przewrócić)) i... juz bezproblemowo ruszasz w drogę. W durnym Space Starze
miałem pod ręka (prawą) uchwyt, w nim puszeczka otwarta i się piło i jechało....

Polka przed kieowca i pazazerem
dobra na okulary, gazete, ja bez problemu siegam.

Ja też. Jak się pochylę. Tyle, że ja miałem wczesniej auto w którym na takie
rzeczy (oprócz gazety) była sobie póleczka pod radiem z której mozna było
wyciągnąc co się chce nie odrywając pleców od fotela... A w czasie jazdy to
jednak robi zasadniczą róznicę...

Schowki w podlodze
bardzo przydatne. Siedzi tam: gasnica, trojkat, sredniej grubosci koc,
lampka, klucze (spory zestaw) i tasma klejaca, czerona szmata jak wioze
cos dluzszego, zarowki, bezpieczniki, sznurek itp. Normalnie walaja sie
takie rzeczy w bagazniku, a tu jada sobie nie zajmujazc miejsca i nie
grzechoczac, bo sa ciaso ulozone.

Masz krótki trójkąt. Normalny nie włazi. Ja nigdy nie woziłem zestawu mały
McGyver w aucie i dlatego schowki uważam za nieprzydatne.

W schowku pod lewarkiem biegow mam
ladowarke do komoki, drobe monety itp.

Generalnie główną wada schowków Pikassa jest to, że kierowca nic z nich nie
wyjmie nie odrywając pleców od fotela. Po prostu nie są to schowki do
korzystania w czasie prowadzenia. A ja się do takich przyzwyczaiłem. Te w
pikusiu sa do niczego ze wzgledu na ergonomię...

wady

.......

-zbyt duzo obrotow kolem kierownicy od brzegu do brzegu (przeszkadza mi
po fiescie 99)

 i ogromna srednica zawracania (12 metrów)

Ogolnie w porowaniu do scenica to jednak prawdziwy miniwan, a nie
pzerobiona osobowka.

Prawdziwy minivan u Citroena to się zwie C8. Picasso to jednak jest (dośc mocno)
przerobiona osobówka. To widac po szerokości auta.

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

R.B. napisał(a):

mam pikusia 2004/2.0HDI

Z czym się nie zgadzasz? Sam piszesz, ze ten silnik ma  moc nienadzwyczajna :-)

Ktos mi przerwal pisanie, i nie dokonczylem mysli :-)
Moc nie za wysoka, ale spory moment od niskich obrotow, powoduje mile i rownomieerne przyspieszanie. Sasiad ma 1.8 benzyne i spalanie tylko po miescie i w korkach zawsze powyzej 10.

..

Wybitnie przydatny gdy sobie sam jedziesz i chcesz się napić :-) cudowna wręcz
ergonomia. Zatrzymujesz się, wygrzebujesz coś z kieszeni w drzwiach, otwierasz
pijesz, zakręcasz (oby szczelnie - bo w tych drzwiach to się całkiem udatnie
może przewrócić)) i... juz bezproblemowo ruszasz w drogę. W durnym Space Starze
miałem pod ręka (prawą) uchwyt, w nim puszeczka otwarta i się piło i jechało....

Ja pije bez zatrzymywania sie i daje rade. Moze masz za krotkie rece :-). Generalnie pije zakrecam i zamykam, a nie popijam caly czas. Mysle ze raz na godzine-dwie wystarczy.

Masz krótki trójkąt. Normalny nie włazi. Ja nigdy nie woziłem zestawu mały
McGyver w aucie i dlatego schowki uważam za nieprzydatne.

Trojkat spelniajacy norme, z homologacja. wszystko zalezy od producenta. mam go w schowku bez pudełka.


nexus
--
Odpowiadajac na priva usun "-usun-to-" z adresu

Od czego? Od Picassa? W którym miejscu?
Picasso dłuższe, z duzo większym rozstawem osi, z duzo większym
bagażnikiem... z
3  fotelami tej samej wielkości z tyłu (w Scenicu 2 zewnętrzne sa co
prawda
wygodniejsze od Pikassa, ale ten srodkowy to już jest po prostu
siedzisko - a tu
się szykuje koniecznośc przewozenia 3 dzieciaków z tyłu...).
Pikasso ma wiele grzechów, ale IMO od Scenica to on jest pakowniejszy :-)

http://af.mojeauto.pl/porownaj_nowe/compare.php?id1=107174&marka1=Renault&model1=Scenic&wersja1=1.6+16V+110KM+Expression&rodzaj1=Osobowy&nadwozie1=5+dr.&id2=108208&marka2=Citroen&model2=C4+Picasso&wersja2=1.8i+16V+127KM+SX&rodzaj2=Osobowy&nadwozie2=5+dr.&

Picasso ma kolega, fajny, wygodny, ale bagażnik wg mnie ma mały. Scenica
oglądałam tylko raz, ale bagażnik wydawał mi się dużo większy od picassowego
:-).
A maleństwo będzie w foteliku ładnych parę lat jeździć (przynajmniej 6) - do
tego czasu pewnie nastąpi zmiana auta na inne.

D.

Dorota ***  napisał(a):

http://af.mojeauto.pl/porownaj_nowe/

[ciach]

y&nadwozie2=5+dr.&

Porównanie OK, ale dotyczy C4 Picasso, a ja pisałem o Xsarze Picasso...

Pozdr.
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Porównanie OK, ale dotyczy C4 Picasso, a ja pisałem o Xsarze Picasso...

O kurcze, faktycznie, sorki :-))). Tak to jest, jak ktoś nie zna się na tych
wszystkich wersjach itd. Dla mnie picasso to picasso ;-).

D.

http://af.mojeauto.pl/porownaj_nowe/compare.php?id1=107174&marka1=Renault&model1=Scenic&wersja1=1.6+16V+110KM+Expression&rodzaj1=Osobowy&nadwozie1=5+dr.&id2=108208&marka2=Citroen&model2=C4+Picasso&wersja2=1.8i+16V+127KM+SX&rodzaj2=Osobowy&nadwozie2=5+dr.&

Picasso ma kolega, fajny, wygodny, ale bagażnik wg mnie ma mały. Scenica
oglądałam tylko raz, ale bagażnik wydawał mi się dużo większy od picassowego
:-).

Sądząc po linku, który zamiesciłaś nastapiło nieporozumienie. Ty mówisz o
Scenicu II, natomiast w 2003 roku to produkowali faceliftowanego Scenica I.
Scenic II jest pakowniejszy od Pikassa- szczególnie w wersji Grand. tyle, że
pytaczowi nie o ten samochód chodziło.
Co do bagaznika - Picasso to 550 litrów, Scenic II 430 l, Grand Scenic II 550 l.
Wszystkie bez jakichkolwiek nadkoli wnikajcyh do wnętrza i tym podobnych
japońskich rewelacji.

A maleństwo będzie w foteliku ładnych parę lat jeździć (przynajmniej 6) - do
tego czasu pewnie nastąpi zmiana auta na inne.

Z doswiadczenia wiem, że dziecko w foteliku zajmuje więcej miejsca (na
szerokośc) niż 12 letnie dziecko bez fotelika. Baaa, zajmuje więcej miejsca niz
moja zona - choc przyznam nie bez satysfakcji, z zone mam raczej szczupłą :-)

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

  Misiek napisał(a):

Witam,

/.../

Abstrahując od różnicy wieku i cen zakupu co byście poradzili jeśli chodzi o porównanie tych dwóch modeli? Chodzi mi o różnice w wielkości miejsca wewnątrz i w bagażniku (dzieci 6 lat, 3 lata, trzecie urodzi się w kwietniu), ekonomiczność (zużycie paliwa), awaryjność, ceny części itp.

Witaj
też kiedyś analizowałem te dwa auta i mi wyszło że lepsze będzie Picasso. Według mnie auto jest bardziej ergonomiczne w środku tj. podłokietniki pasażera, poręcznie umieszczony lewarek skrzyni biegów, fajny schowek na dużą butelkę etc. Scenic to taka osobówka przerobiona na vana natomiast picasso jest od początku zaprojektowany na bycie vanem :). CO prawda  centralnie umieszczony elektroniczny wyświetlacz w słoneczny dzień jest mało czytelny i nie posiada obrotomierza ale za to jest wyposażony w "komputer". Duża przednia szyba w picasso zachodząca na dach sprawia że w środku ma się wrażenie dużej przestrzeni. Klapa bagażnika otwierana jest na dwa razy dobre rozwiązania dla niższych osób. Użytkownicy picassa narzekają na 3 tylne fotele że dla dorosłych osób są za wąskie, no ale w przypadku dzieciaków problemu nie ma, a za to dostajesz dość funkcjonalny tył samochodu. Kładziesz środkowy fotel i masz stolik. Myślę że ceny części będą podobne z tym że citroen część części dzieli z peżotem więc na pewno będzie lepsza dostępność używek.
Picasso chyba w 2003 roku miało mały facelifting + nowe silniki.
Ostatecznie autka nie kupiłem bo najmocniejszy silnik HDI [IMHO dobre sprawdzone konstrukcje] ma tylko 90 KM w tym samochodzie i jak dla mnie ciut za mało. Po 2003 roku pojawiły się jednostki mocniejsze ale wtedy nie było mnie stać na taki model :)
Pozdrawiam
Marcin Będkowski

Marcin Jan  napisał(a):

Witaj

[ciach]

Pozdrawiam
Marcin Będkowski

Dzięki za wyczerpująca odpowiedź.
Mam jeszcze jedno małe pytanko - czy środkowy fotel z tyłu ma standardowy pas
bezpieczeństwa? Da się do niego przypiąć standardowy fotelik dla dziecka?

Pozdr.
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 Misiek napisał(a):

Mam jeszcze jedno małe pytanko - czy środkowy fotel z tyłu ma standardowy pas
bezpieczeństwa? Da się do niego przypiąć standardowy fotelik dla dziecka?

Tak, Picasso ma trzypunktowy pas na tylnym środkowym siedzisku. Jeśli
jest często używany, klamra siedzi w specjalnym oczku pod sufitem,
jeśli jest nieużywany można go prawie w całości schować w tylny
boczek. Do tego przednie siedzenie pasażera ma mocowanie ISO-FIX. Z
tyłu prawdę mówiąc nie sprawdzałem.

Nie wiem jak to wygląda w Scenicu, ale Picasso ma też rozkładane
stoliki z tyłu oparć przednich foteli. Podróżującym z tyłu
dzieciom może się taki bajer czasem przydać. :)

--
yos

yos wrote:

 Misiek napisał(a):

Mam jeszcze jedno małe pytanko - czy środkowy fotel z tyłu ma standardowy pas
bezpieczeństwa? Da się do niego przypiąć standardowy fotelik dla dziecka?

Tak, Picasso ma trzypunktowy pas na tylnym środkowym siedzisku. Jeśli
jest często używany, klamra siedzi w specjalnym oczku pod sufitem,
jeśli jest nieużywany można go prawie w całości schować w tylny
boczek. Do tego przednie siedzenie pasażera ma mocowanie ISO-FIX. Z
tyłu prawdę mówiąc nie sprawdzałem.

Nie wiem jak to wygląda w Scenicu, ale Picasso ma też rozkładane
stoliki z tyłu oparć przednich foteli. Podróżującym z tyłu
dzieciom może się taki bajer czasem przydać. :)

I się przydaje. Mocowanie fotelika jest znakomite, najlepsze jakie spotkałem w kilku używanych przeze mnie samochodach - no i ta widoczność dla dziecka - we wszystkich kierunkach.

--
pozdrawiam - Zugmunt

Zyga napisał(a):

I się przydaje. [...]

Jeszcze jeden plusik - ModulBox w bagażniku, czyli praktyczny
składany wózek na zakupy. I jeszcze jeden atut, który dla kogoś
może być ważny - Xsara Picasso mimo wszystko wciąż jest modelem w
bieżącej produkcji (przez pewien czas będzie produkowana równolegle
z C4 Picasso). Zawsze nieco przyjemniej jeździ się aktualnym modelem.
:)

--
yos

Xsara Picasso mimo wszystko wciąż jest modelem w
bieżącej produkcji (przez pewien czas będzie produkowana równolegle
z C4 Picasso).

PSA twierdzi, że aż do 2010. Wtedy ma się pojawić jakiś nowy 5 miejscowy van -
wariacja c4 czy czegoś nowego...
Choć nie wiem, czy w 2010 ktos bedzie chciał nabyc model będącyw produkcji 11 rok...

Pzdrw.
R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Zyga napisał(a):

I się przydaje. [...]

Jeszcze jeden plusik - ModulBox w bagażniku, czyli praktyczny
składany wózek na zakupy. I jeszcze jeden atut, który dla kogoś
może być ważny - Xsara Picasso mimo wszystko wciąż jest modelem w
bieżącej produkcji (przez pewien czas będzie produkowana równolegle
z C4 Picasso). Zawsze nieco przyjemniej jeździ się aktualnym modelem.
:)

--
yos

Xsara Picasso mimo wszystko wciąż jest modelem w
bieżącej produkcji (przez pewien czas będzie produkowana równolegle
z C4 Picasso).

PSA twierdzi, że aż do 2010. Wtedy ma się pojawić jakiś nowy 5 miejscowy van -
wariacja c4 czy czegoś nowego...
Choć nie wiem, czy w 2010 ktos bedzie chciał nabyc model będącyw produkcji 11 rok...

Pzdrw.
R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl