Witam,

Ostatnio zanabyłem 28 letnią piękność :) Jeździ super, ale sprzęt w
tym wieku trzeba otaczać dużą troską i dlatego mam do Was pytanie. Od
czasu kiedy ją kupiłem odgłos tykania był słyszalny. Najpierw
myślałem, że to przedmuchy przy kolektorach, ale nic tam nie widać.
Potem wkręciłem sobie faze, że to wżery na wałku albo panewka. Trzech
różnych warszawskich mechaników wygoniło mnie z tym bo według nich
jest ok/tak musi być/to stary trup panie. Faktem jest, że kiedy
rozgrzane (po dotarciu do mechanika) moto pracuje na luzie to tego nie
słychac, przy kręceniu maneta na luzie slychac, ale bardzo slabo
(brzmi wtedy jak malutki przedmuch). Za to kiedy rusza sie spod
swiatel grzecznie z jedyneczki i bez palowania wtedy to nieszczesne
tykanie po prostu wali po uszach.  Po wkreceniu sie na obroty staje
sie cichsze. Na wysokich obrotach prawie nie slychac, ale inna sprawa,
ze moto do cichych nie nalezy wiec moze dlatego. Podsumowujac:

- na luzie nie slychac
- przy dodawaniu gazu na luzie na granicy slyszalnosci
- ruszanie (niski bieg, niskie obroty) wali jak diabli
- sredni zakres obrotow (rozpedzanie moto) slychac wyraznie
- wysokie obroty - ledwo slychac (moze moto zaglusza)

Kompresja dobra, chodzi rowno, gumy na gaznikach nowe, gazniki
zsynchronizowane, wyregulowane i wyczyszczone, swiece nowe, luzy
zaworowe (podobno) ok. Ostatnio odglos tykania sie nasilil, ale nie
wiaze sie to ze spadkiem mocy, nierowna praca etc. Wszystko OK tyle ze
wali...
Panowie pomozcie bo jak mi sie babcia rozleci to sie zaplacze.

Dzieki i Pozdrawiam,
J.

Ostatnio zanabyłem 28 letnią piękność :)

jmiedzinski[maupa]gmail[dot]com pisze:

- na luzie nie slychac
- przy dodawaniu gazu na luzie na granicy slyszalnosci
- ruszanie (niski bieg, niskie obroty) wali jak diabli
- sredni zakres obrotow (rozpedzanie moto) slychac wyraznie
- wysokie obroty - ledwo slychac (moze moto zaglusza)

On 30 Lip, 10:44, Kuczu  wrote:

Znaczy nasila sie wraz ze wzrostem obciazenia. To moze byc wszystko :)
Od luzow na swozniach tlokowych, poprzez rozrzad, po wal korbowy.

jmiedzinski[maupa]gmail[dot]com napisał(a):

On 30 Lip, 10:44, Kuczu  wrote:

Znaczy nasila sie wraz ze wzrostem obciazenia. To moze byc wszystko :)
Od luzow na swozniach tlokowych, poprzez rozrzad, po wal korbowy.

OK, to może znacie takiego mechanika w Wawie, ktory na widok 28
letniego moto powie cos wiecej niz "wez pan to na zlom odprowadz, to
trup jest szkoda kasy itd..."

jmiedzinski[maupa]gmail[dot]com napisał(a):

> OK, to może znacie takiego mechanika w Wawie, ktory na widok 28
> letniego moto powie cos wiecej niz "wez pan to na zlom odprowadz, to
> trup jest szkoda kasy itd..."

Teraz? W sezonie? Zapoooomnij...

Użytkownik "jmiedzinski[maupa]gmail[dot]com"  napisał
w wiadomości

On 30 Lip, 10:44, Kuczu  wrote:

Znaczy nasila sie wraz ze wzrostem obciazenia. To moze byc wszystko :)
Od luzow na swozniach tlokowych, poprzez rozrzad, po wal korbowy.

Wrociłem do domu z duszą na ramieniu - wali jak cholera w tym silniku.
Jutro jade puszką :( Babci jednak nie odpuszcze i mam nadzieje ze
znajde kogos kto CHOCIAZ SPOJRZY i powie co uwaza. Zreszta,
ostatecznie poczekam do konca sezonu, wtedy wszyscy mechanicy zmienia
spiewke :)

Pzdr.

jmiedzinski[maupa]gmail[dot]com pisze:

Wrociłem do domu z duszą na ramieniu - wali jak cholera w tym silniku.