Witam!

 Wczoraj antenka w moim *starym* (2003 rok) Yarisoe przegrała
pojedynek z myjnią automatyczną (pierwsza wizyta i oczywiście
zapomniałem odkręcić). Fail, fail, fail...

 Antenka złamała się w miejscu nazywanym przez ASO Toyoty "cokołem",
czyli miejscu gdzie plastik łączy się z blachą. ASO życzy sobie za
wymianę słono (kilkaset PLN) więc trzeba kombinować na około:
 * czy ktoś już przeżywał podobny problem (szukałem już archiwa grupy
i forów...)
 * gdzie kupię zamiennik? wiem, allegro, szroty, ale czy każdy
"standardowy" zamiennik będzie pasował?
 * znacie może serwis we *Wrocławiu* lub okolicy, który zna się na
Yarisach - bo do wymiany anteny trzeba będzie odkręcić cokół, tj,
dobrać się do tego od wnętrza samochodu odwalając podsufitkę, a jeśli
też kabel antena-radio to kokpit także - nie chcę mieć potem syfu z
telepiącymi się częściami.

 Z góry dziękuję za pomoc.

On 9 Mar, 11:11,  wrote:

 * gdzie kupię zamiennik? wiem, allegro, szroty, ale czy każdy
"standardowy" zamiennik będzie pasował?

Odpowiem sobie sam, na wypadek gdyby ktoś w przyszłości szukał
odpowiedzi na to pytanie:

Antenę (zamiennik) + wymianę od ręki załatwiłem w serwisie alarmów/car
audio itp. na ul. Ślicznej we Wrocławiu (boczna Borowskiej). Cena była
przyzwoita, 10 razy mniejsza niż w ASO :-)