Grupy dyskusyjne   »   Złamałem antenę :((

Złamałem antenę :((



1 Data: Listopad 21 2007 16:52:24
Temat: Złamałem antenę :((
Autor: Malkontent 

Udało mi się złamać antenę w czasie pobytu w auto-myjni. Czy takie coś
jest rozbieralne? Tak, żeby wymienic tylko ten środek (bat)?
http://img411.imageshack.us/img411/6218/antenaok4.jpg

--

 
Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/




2 Data: Listopad 21 2007 17:02:35
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: Scyzoryk 


Udało mi się złamać antenę w czasie pobytu w auto-myjni. Czy takie coś
jest rozbieralne? Tak, żeby wymienic tylko ten środek (bat)?
http://img411.imageshack.us/img411/6218/antenaok4.jpg

sprobuj odkrecic ta koncowke do ktorej byl zamocowany bat. Jesli sie nie da
to do wymiany cała antena


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

3 Data: Listopad 21 2007 17:05:05
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: Paweł Ubysz 


Użytkownik "Malkontent"  napisał w wiadomości

| Udało mi się złamać antenę w czasie pobytu w auto-myjni. Czy takie coś
| jest rozbieralne? Tak, żeby wymienic tylko ten środek (bat)?
| http://img411.imageshack.us/img411/6218/antenaok4.jpg

A weź w rękę kombinerki , złap tą ciemniejszą końcówkę i pokręć tak , jakbyś
odkręcał śrubę. Normalnie powinno pójść ręką , ale skoro nie wiedziałeś że
to się odkręca to kombinerki mogą być niezbędne.

4 Data: Listopad 21 2007 21:03:58
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: Jaro 


Użytkownik "Paweł Ubysz"  napisał

A weź w rękę kombinerki , złap tą ciemniejszą końcówkę i pokręć tak , jakbyś
odkręcał śrubę. Normalnie powinno pójść ręką , ale skoro nie wiedziałeś że
to się odkręca to kombinerki mogą być niezbędne.


Tylko uważaj, zeby zbytnio nie naruszyć "podstawy" anteny, bo wtedy możesz mieć kolejny problem, a mianowicie cieknacy dach....
Pozdrawiam,
jaro

5 Data: Listopad 21 2007 17:08:35
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Malkontent pisze:

Udało mi się złamać antenę w czasie pobytu w auto-myjni. Czy takie coś
jest rozbieralne? Tak, żeby wymienic tylko ten środek (bat)?
http://img411.imageshack.us/img411/6218/antenaok4.jpg

W podstawie anteny pozostał gwintowany trzpień (resztka bata). Jeśli nie uda się go wykręcić - łapiąc kleszczami to konieczna jest wymiana całości.
Jeśli uda się to jak najbardziej można kupić i wkręcić nowy bat pamiętając tylko o 2  rzeczach:
Dokładnym nasmarowaniu gwintu wazeliną
Odkręcaniu anteny przed wizytą na myjni

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

6 Data: Listopad 21 2007 17:36:11
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: PAndy 


"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote in message

Dokładnym nasmarowaniu gwintu wazeliną

wazelina nie jest zbyt dobrym smarem... znacznie lepsza bedzie odrobina typowego smaru przeciw zapieczeniu np z dodatkiem miedzi (i nie o miedz tu chodzi)

7 Data: Listopad 21 2007 19:13:40
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

PAndy pisze:

wazelina nie jest zbyt dobrym smarem... znacznie lepsza bedzie odrobina typowego smaru przeciw zapieczeniu np z dodatkiem miedzi (i nie o miedz tu chodzi)
Wszystko lepsze od pozostawienia "na sucho" - co widać na zdjęciu.
Ja osobiście używam smaru grafitowego. Smary z miedzią są używane głównie w miejscach o wysokiej temperaturze - świece itp.
Chociaż z drugiej strony - miedź może zapewnić lepszy kontakt elektryczny - muszę spróbować...

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

8 Data: Listopad 22 2007 12:23:36
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: PAndy 


"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote in message

Wszystko lepsze od pozostawienia "na sucho" - co widać na zdjęciu.
Ja osobiście używam smaru grafitowego. Smary z miedzią są używane głównie w miejscach o wysokiej temperaturze - świece itp.
Chociaż z drugiej strony - miedź może zapewnić lepszy kontakt elektryczny - muszę spróbować...

wazelina szybciej sie utlenia i nawet bezkwasowa po porstu starzeje, ja mam dobrze wyczyszczone klemy, mocno skrecone i prysniete lakierem elektroizolacyjnym - nie ma zadnych problemow.
a miedz nie po to by zapewnic kontakt - po prostu smary przeciwzapieczeniowe (w tym najpopularniejsze miedziane) sa dosc odporne na starzenie

9 Data: Listopad 21 2007 17:23:03
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: radekp@konto.pl 

Wed, 21 Nov 2007 16:52:24 +0100, w
 Malkontent
napisał(-a):

Udało mi się złamać antenę w czasie pobytu w auto-myjni. Czy takie coś
jest rozbieralne? Tak, żeby wymienic tylko ten środek (bat)?

Tak, przecież to jest odkręcalne. Nie próbowałeś?

PS. I właśnie powinieneś to odkręcić przed wjazdem :).
Samo połozenie często nic nie daje -- kiedyś szczotka "podniosła" mi tą anteną
z dachu. Jak puściła, to aż podskoczyłem w aucie :). Na szczęście dach nie
ucierpiał.

10 Data: Listopad 21 2007 19:41:42
Temat: Re: Złamałem antenę :((
Autor: Malkontent 

Dnia Wed, 21 Nov 2007 17:23:03 +0100,
 napisał:


Tak, przecież to jest odkręcalne. Nie próbowałeś?

Oczywiście że próbowałem, ale palcami nie poszło. O kombinerkach nie
myślałem, żeby nie urwać całości. Antena poległa w kontakcie z belką w
trakcie suszenia, kiedy to odległość do dachu jest dość mała.

A tak w ogóle, to dzięki wszystkim za rady.

--

 
Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/


Złamałem antenę :((



Grupy dyskusyjne