6, tu doktorski;

Wiele juz bylo dyskusji, tym razem fotki + opis.

Pacjent: CBF600SA, 2004, jezdzony przez blondynke, jakies 35kkm na
liczniku.
Objaw: po powrocie od wulkanizatora zacisk plywa na tarczy (ten watek
pomijamy), tarcza bije z amplituda ok. 0,6mm. Defomacja mechaniczna a
nie termiczna.
Naprawa niskobudzetowa (bo to tyl): stelaz do suwmiarki, suwmiarka
cyfrowa, mazak, klucz francuski. Po pol godzinie bicie nie
przekraczalo 0,1mm, zostawilem.

Przez kilka kkm naprawa byla skuteczna - tyl przy hamowaniu nie byl
uzywany wiec nic sie nie dzialo. Nadszedl ten moment kiedy, przy
mocnym hamowaniu, tarcza dostala temperatury. Stracila ksztalt po
calosci odginajac sie w prawo plus wrocilo dodatkowe bicie jak przed
naprawa. Ilustracja na fotkach:
http://picasaweb.google.com/doktorski/Tarcza/#
Po lewej tarcza z pacjenta, po prawej tarcza prosta z rozbitka.
Naprawa ostateczna: wymiana tarczy na uzywke.

pzdr, dr
14/525

doktorski pisze:

6, tu doktorski;

Wiele juz bylo dyskusji, tym razem fotki + opis.

Pacjent: CBF600SA, 2004, jezdzony przez blondynke, jakies 35kkm na
liczniku.
Objaw: po powrocie od wulkanizatora zacisk plywa na tarczy (ten watek
pomijamy), tarcza bije z amplituda ok. 0,6mm. Defomacja mechaniczna a
nie termiczna.

Don Pedro pisze:

Znaczy trzeba do wulkanizatora kółko bez tarczy oddawać?

On 11 Maj, 07:24, Don Pedro  wrote:

Znaczy trzeba do wulkanizatora kółko bez tarczy oddawać?

W dniu 2010-05-11 08:48, doktorski pisze:

Oddalem kolo w rece lokalnego nie-motocyklowego wulkanizatora wiec
polowe "winy" biore na siebie. Musi pizgnal kolo na maszyne (jak
zwykle robia to z samochodowymi) i tarcza dostala cios. Innego wyjscia
nie widze. Inna sprawa, ze jak pojechalem z reklamacja to wzial sprawe
na klate jak nalezy i doszlismy do porozumienia. Przy cenie po jakiej
kupilem uzywke nawet nie chce mi sie tracic czasu, zeby odzyskiwac
kase. Postawa sie liczy.

A wracajac do pytania: jesli oddajesz do kogos kto nie za czesto robi
motocyklowe to chyba lepiej zdjac tarcze. W sumie to najczesciej od 4
do 12 srub plus kilka kropel Loctite'a.

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2010-05-11 08:48, doktorski pisze:

Oddalem kolo w rece lokalnego nie-motocyklowego wulkanizatora wiec

blur wrote:

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2010-05-11 08:48, doktorski pisze:

Oddalem kolo w rece lokalnego nie-motocyklowego wulkanizatora wiec

W dniu 11.05.2010 11:12, Tmek pisze:

U mnie po ostatniej wizycie u takich magikow od samochodow co to wszystko
zrobia mam porysowana felge.

duddits wrote:

W dniu 11.05.2010 11:12, Tmek pisze:

U mnie po ostatniej wizycie u takich magikow od samochodow co to
wszystko zrobia mam porysowana felge.

[..]

No ale nie bardzo rozumiem przekaz. Na co liczyłeś oddając koło do
takiego właśnie zakładu?

On 2010-05-11 08:48:43 +0200, doktorski  said:

A wracajac do pytania: jesli oddajesz do kogos kto nie za czesto robi
motocyklowe to chyba lepiej zdjac tarcze. W sumie to najczesciej od 4
do 12 srub plus kilka kropel Loctite'a.

On 11 Maj, 10:32, de Fresz  wrote:

To ja tylko tak marginesie zaznaczę, że często producenci zalecają po
każdym odkręceniu tarczy użycie nowych śrub.

doktorski napisał(a):

A kojarzysz ktorzy zalecaja?

On 11 Maj, 11:50, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

Ale kolega co ma z salonu WR mowi ze w polskiej instrukcji bylo
napisane, ze po przejezdzie przez wode trzeba wymienic lozyska i
sprawdzic wahacz.

On 2010-05-11 11:50:46 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

A kojarzysz ktorzy zalecaja?

chyba chinczyki :)

de Fresz napisał(a):

Tak tak, Hinczyki z Chądy - np. CB750 SF, Hornet 600, VFR 750/800fi i nie chce mi się sprawdzać których jeszcze.
Nie znudziło Ci się popisywanie ignorancją dyletanciku?

W dniu 2010-05-11 15:15, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Nawet tu bylo slychac jak Ci zylka pekla :)))

Kuczu napisał(a):

Ja nie slyszalem. Ale ja mam wylaczone glosniki to moze dlatego.

Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> Kuczu napisał(a):
>> Ja nie slyszalem. Ale ja mam wylaczone glosniki to moze dlatego.
>
> Niestety nie nagralem, ale moge paszczom jak chcesz: "piiink"
> Tak to szlo.
>
napisze cichutko zeby nie slyszal...
z nim wszystko w porzadku ?
bo odnosze wrarzenierzenie ?
G

W dniu 2010-05-11 15:33, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Niestety nie nagralem, ale moge paszczom jak chcesz: "piiink"
Tak to szlo.

Kuczu napisał(a):

Piekna onomatopeja Ci wyszla. Dzwieki silnikow tez tak umiesz nasladowac ?

W dniu 2010-05-12 09:23, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

nieno przeciez ignorantem jestem, silnika to ja nawet na oczy nie widzialem

On 2010-05-11 15:15:04 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

Tak tak, Hinczyki z Chądy - np. CB750 SF, Hornet 600, VFR 750/800fi i nie chce mi się sprawdzać których jeszcze.
Nie znudziło Ci się popisywanie ignorancją dyletanciku?

Nawet tu bylo slychac jak Ci zylka pekla :)))

On 11 Maj, 15:59, de Fresz  wrote:

On 2010-05-11 15:15:04 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

On 2010-05-11 11:39:00 +0200, doktorski  said:

To ja tylko tak marginesie zaznaczę, że często producenci zalecają po
każdym odkręceniu tarczy użycie nowych śrub.

A kojarzysz ktorzy zalecaja?

On 11 Maj, 12:34, de Fresz  wrote:

Np. Honda. Zresztą jako że tu już wszystko było ;-)
http://tinyurl.com/2vgac63

W dniu 2010-05-11 10:32, de Fresz pisze:

To ja tylko tak marginesie zaznaczę, że często producenci zalecają po
każdym odkręceniu tarczy użycie nowych śrub. A że są one najczęściej
nietypowe i nie występujące w sklepikach z goździkami... No ale każdy
sam wie najlepiej które zalecenia producenta ma ochotę brać sobie do
serca, a które zlewać sikiem falistym.