Z cyklu "baba z kierownica"
1 | Data: Maj 20 2011 09:00:15 |
Temat: Z cyklu "baba z kierownica" | |
Autor: topek | Zrobilem ja wczoraj niedaleko mojego domu. (sorry za jakosc, telefonem robilem) 2 |
Data: Maj 20 2011 09:21:01 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: news-gazeta | Zrobilem ja wczoraj niedaleko mojego domu. (sorry za jakosc, telefonem robilem) No niezły telefon ;) Pani musiala wjezdzac pod prad, dodatkowo nie trafila w ulice i to nowiutkie Audi Q5 zawislo na sporym kamieniu. W Polsce to zepchneli by z tego kamienia i pani pojechalaby dalej. W DE niestety do kazdego zdarzenia praktycznie podjezdza laweta. Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic, jezdzilem przez 2 lata do nich tydzien w tydzien i troche widzialem. Mogliby sie od nas duzo nauczyc (jesli chodzi o jazde). p.s. nie wiedzialem ze Ty w faszystowskim kraju mieszkasz! Pozdrawiam - Darek. 3 |
Data: Maj 20 2011 09:49:30 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: jerzy.n |
Tia , Polacy potrafia jezdzic, chyba taczka .Musimy sie duzo od nich nauczyc i dyscypliny dotyczacej znaków, to po pierwsze, u nich jak znak 40 na godzine to tak Niemcy jada, Polak ma swoje opinie i rznie 100km, chociaz to kosztuje . Głupia sprawa i wypadków maja mniej i mniej ginie u nich w wypadkach i pijakow tez maja mniej chociaz maja granice trzezwosci inna.Niepojete jak takie glazy mogły znalezc sie na drodze ... 4 |
Data: Maj 20 2011 10:09:33 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: MZ | W dniu 2011-05-20 09:49, jerzy.n pisze:
Może dlatego, że jak w Niemczech jest ograniczenie do 40, to tam FAKTYCZNIE jest coĹ co wymaga, żeby zwolniÄ i Niemcy to Ĺwietnie wiedzÄ , jest to dla nich naturalne. Mieszkałem kilka lat w regionie przygranicznym, czÄsto po zakupy szybciej było skoczyÄ do sÄ siadów i wiem o czym piszÄ. Moi niemieccy znajomi nie mogli siÄ nadziwiÄ, że w PL droga równa, prosta a ograniczenie do 40. Jak im siÄ tłumaczyło, że może kiedyĹ były dziury i zostało, albo że 2 tygodnie temu remontowali i zostało to prawie siÄ obrażali, że siÄ z nich nabijam, bo to przecież niemożliwe, bo u nich to byłaby od razu kara dla firmy itd. WiÄc może dlatego my, przyzwyczajeni do absurdalnoĹci sporej iloĹci ograniczeĹ, nie potrafimy siÄ odnaleźÄ na zachodnich drogach. -- MZ 5 |
Data: Maj 20 2011 11:13:53 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 09:49, jerzy.n pisze:
Tutaj pełna zgoda. u nich jak znak 40 na godzine to tak Niemcy jada, To różnie bywa, ale generalnie przestrzegajÄ ograniczeĹ. Polak ma swoje opinie i rznie 100km, Z założenia, ponieważ nie dla niego sÄ ograniczenia. chociaz to kosztuje . Niewiele. Głupia sprawa i wypadków maja mniej i mniej ginie Z ta mniejszÄ iloĹciÄ wypadków to niekoniecznie prawda (kwestia kwalifikacji "wypadku"), a mniejsza iloć ofiar jest pochodnÄ wielu rzeczy - nie tylko przestrzegania przepisów. i pijakow tez maja mniej chociaz maja granice Mniej pijaków? UwierzyłeĹ w propagandÄ sÄ czÄ cÄ siÄ z polskiej telewizji? 6 |
Data: Maj 20 2011 11:32:01 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 09:49, jerzy.n pisze: u nich w wypadkach i pijakow tez maja mniej chociaz maja graniceWedlug moich obserwacji sporo niemcow jezdzi po kilku piwach. Moze nie nawalanych jak stodola ale mocno wcietych. Niepojete jak takie glazy mogły znalezc sie na drodze ...One nie byly na drodze. One wyznaczaly obrys drogi, jak slupki -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 7 |
Data: Maj 20 2011 11:56:21 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 11:32, topek pisze: W dniu 2011-05-20 09:49, jerzy.n pisze: KiedyĹ tutaj już podawałem statystyki unijne w tej materii - tak na szybko: http://www.dw-world.de/dw/article/0,,14843751,00.html Jak widaÄ podejĹcie było/jest doć liberalne i alkohol za kółkiem jest sporym problemem, ale właĹnie w Niemczech a nie w Polsce, jak siÄ powszechnie sÄ dzi. 8 |
Data: Maj 20 2011 23:14:58 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Fri, 20 May 2011 09:49:30 +0200, jerzy.n wrote: Użytkownik "news-gazeta" napisał w wiadomości To nie jest kwestia nauczenia sie dyscypliny tylko fotoradarow. Jak taki przylapie niemca na przekroczeniu o 31-40 km/h, to trzeba oddac na miesiac PJ, i to uczy dyscypliny. Polak ma swoje opinie i rznie 100km, chociaz to kosztuje. No rznie ... i co ? I nic. Widac 40 jest nieuzasadnione. Głupia sprawa i wypadków maja mniej i mniej ginie u nich w Wypadkow to akurat maja tak horendalna liczbe .. ze zachodzi uzasadnione podejrzenie iz oni zwykla stluczke raportuja jako wypadek. Troche po tych Niemczech pojezdzilem .. i mam mieszane uczucia. Niemcy rozni sa - jedni chetnie pojada i 100 za szybko, inni tylko 20-30, ale jak na autostradzie remont i ustawia 80 to akurat wszyscy przestrzegaja. Generalnie troche wiecej u nich kultury, ale i chamstwo tez sie obserwuje. Deszcz spadnie - ulewa wielka, a te cholery nadal jada 140-150. IMO - za szybko. No ale piruetow nie kreca, to moze oni maja racje ? Snieg spadnie, ot taki drobiazg, 5 cm nie warte wzmianki .. a u nich kleska zywiolowa, korki po 100km, trzy dni postoju na autostradzie. Albo tak w odwrotna strone - Niemiec w Polsce. Pierwsza obserwacja - czy u was nikt nie przestrzega czerwonego swiatla ? Faktycznie - na 8-ce wyglada jakby nikt nie przestrzegal. Ale z kolei on na wszystkich przejsciach wyprzedza :-) J. 9 |
Data: Maj 20 2011 23:40:11 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-20 23:14, J.F. pisze: On Fri, 20 May 2011 09:49:30 +0200, jerzy.n wrote: No i co - nadal będziesz twierdził, że to nie jest kwestia dyscypliny? Polak ma swoje opinie i rznie 100km, chociaz to kosztuje. Błędny wniosek. Dlatego, że nic, to rżnie. Zaczną skutecznie łapać to zacznie akceptować ograniczenie do 40. Głupia sprawa i wypadków maja mniej i mniej ginie u nich w Na to wychodzi, ale to i temat dużo szerszy... Troche po tych Niemczech pojezdzilem .. i mam mieszane uczucia. Zgadnij dlaczego. Generalnie troche wiecej u nich kultury, ale i chamstwo tez sie A czego się niby spodziewać należy? Deszcz spadnie - ulewa wielka, a te cholery nadal jada 140-150. Otóż to. Albo tak w odwrotna strone - Niemiec w Polsce. Pierwsza obserwacja - Dawno o tym pisałem, ale niekoniecznie, że Niemiec, ale ma świadomość, że w Polsce wolno wszystko. W Polsce jedynie Szwajcarów obserwowałem, jako ludzi, którzy sami z siebie przepisów przestrzegali. 10 |
Data: Maj 21 2011 00:06:20 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Fri, 20 May 2011 23:40:11 +0200, Artur Maśląg wrote: W dniu 2011-05-20 23:14, J.F. pisze: Nie, to jest kwestia bata :-) Błędny wniosek. Dlatego, że nic, to rżnie. Zaczną skuteczniePolak ma swoje opinie i rznie 100km, chociaz to kosztuje.No rznie ... i co ? I nic. Widac 40 jest nieuzasadnione. No wiesz jak zaczna skutecznie lapac, to moze sie wreszcie "opinia publiczna" wymusi przyznanie ze 40 jest tam kompletnie nieuzasadnione. Ale to nie u nas, opieralismy sie przez 150 lat germanizacji i rusyfikacji, to i reformatorow ruchu drogowego przetrwamy :-) Troche po tych Niemczech pojezdzilem .. i mam mieszane uczucia. Nie wiem. W innych miejscach tacy sumienni nie sa. Albo tak w odwrotna strone - Niemiec w Polsce. Pierwsza obserwacja - Wcale nie, mimo ze mu uswiadamialem ze jest praktycznie bezkarny, to nie szalal nadmiernie. Po prostu - nie jest przyzwyczajony do ostroznosci na przejsciach. W Polsce jedynie Szwajcarów obserwowałem, Ale to tez nie wiesz czy wlasnej nieprzymuszonej woli, czy na skutek tresury u siebie w kraju. J. 11 |
Data: Maj 21 2011 00:32:17 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-21 00:06, J.F. pisze: No i co - nadal będziesz twierdził, że to nie jest kwestia dyscypliny? Litości - bat to nie jest dyscyplina? No wiesz jak zaczna skutecznie lapac, to moze sie wreszcie "opinia O tym też już dawno pisałem - niestety chętnych brak. Łatwiej pokrzykiwać itd. Ale to nie u nas, opieralismy sie przez 150 lat germanizacji i Otóż to. Najłatwiej jest zwalić odpowiedzialność na historię. Nie wiem. W innych miejscach tacy sumienni nie sa. Pozostaje Ci dalsza obserwacja. Wcale nie, mimo ze mu uswiadamialem ze jest praktycznie bezkarny, to To jakiś marny Niemiec, skoro tak do przejść podchodzi. Wiesz, nawet ddrony to akceptują. W Polsce jedynie Szwajcarów obserwowałem, Akurat wiem. Samo stwierdzenie o "tresurze" świadczy o tym, że masz średnie pojęcie o ich podejściu do prawa, zasad itd. 12 |
Data: Maj 21 2011 00:58:04 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Sat, 21 May 2011 00:32:17 +0200, Artur Maśląg wrote: W dniu 2011-05-21 00:06, J.F. pisze: IMO nie calkiem. Sprach przed batem to tylko jedno z oblicz dyscypliny. Nie wiem. W innych miejscach tacy sumienni nie sa.Pozostaje Ci dalsza obserwacja. obserwuje, rozmawiam, slucham - to nie jest tak ze oni sumiennie przestrzegaja przepisow. Ale akurat w takiej sytuacji dziwnie wszyscy jada te 80. Wcale nie, mimo ze mu uswiadamialem ze jest praktycznie bezkarny, toTo jakiś marny Niemiec, skoro tak do przejść podchodzi. Wiesz, A on jakos nie. To o czyms swiadczy. Akurat wiem. Samo stwierdzenie o "tresurze" świadczy o tym, że maszW Polsce jedynie Szwajcarów obserwowałem,Ale to tez nie wiesz czy wlasnej nieprzymuszonej woli, czy na skutek Powiadasz wiec ze tam nie ma zadnych fotoradarow, mandatow, policji, ot jak obywatele sami sobie wybrali w referendum 50km/h, to wszyscy w poczuciu obywatelskiego obowiazku tego przestrzegaja i nie ma potrzeby ich pilnowac ? J. 13 |
Data: Maj 21 2011 23:43:27 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-21 00:58, J.F. pisze: On Sat, 21 May 2011 00:32:17 +0200, Artur Maśląg wrote: W tym zakresie całkiem... Sprach przed batem to tylko jedno z oblicz dyscypliny. Ano właśnie - skoro sam z siebie nie chce zasad przestrzegać, to mu bacikiem ogon przetrzepią - skutecznie. Z czasem się nauczy. To jest właśnie dyscyplina. Jak się nie nauczy, to się będzie bał konsekwencji. Nie wiem. W innych miejscach tacy sumienni nie sa.Pozostaje Ci dalsza obserwacja. Kwestia interpretacji. W sumie nie wiem jaką masz próbkę, na podstawie której takie tezy stawiasz. > Ale akurat w takiej sytuacji dziwnie wszyscy jada te 80. W zasadzie mógłbym powtórzyć moje stwierdzenie, ale z drugiej strony - jak masz prawie pewność kontroli i konsekwencji, to będziesz ograniczenie "olewał"? A on jakos nie. To o czyms swiadczy. To o niczym nie świadczy. Akurat wiem. Samo stwierdzenie o "tresurze" świadczy o tym, że maszW Polsce jedynie Szwajcarów obserwowałem,Ale to tez nie wiesz czy wlasnej nieprzymuszonej woli, czy na skutek Są, na życzenie obywateli. W sumie sami je uzupełniają. Do tego kontrolują, sprawdzają i rozliczają. Prawdziwa demokracja.... ot jak obywatele sami sobie wybrali w referendum 50km/h, to wszyscy w Wiesz, że w zasadzie wszyscy i wszędzie? "Odmieńcy" szybko się spotkają z odpowiednią reakcja służb różnych, które to obywatele opłacają w zakresie ochrony własnych interesów. 14 |
Data: Maj 29 2011 21:23:53 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Sat, 21 May 2011 23:43:27 +0200, Artur Maśląg wrote: W dniu 2011-05-21 00:58, J.F. pisze: IMO - dyscyplina to cos wiecej. To tez, ale takze wiecej. Kwestia interpretacji. W sumie nie wiem jaką masz próbkę, naobserwuje, rozmawiam, slucham - to nie jest tak ze oni sumiennieNie wiem. W innych miejscach tacy sumienni nie sa.Pozostaje Ci dalsza obserwacja. Moze dlatego ze taka duzo sluzbowo jezdzaca. Slynne niemieckie przestrzeganie przepisow skonczylo sie ... chyba gdzies w 45 .. > Ale akurat w takiej sytuacji dziwnie wszyscy jada te 80. Problem w tym ze masz wysokie pr-stwo ze kontroli nie bedzie. I pewnosc ze dostaniesz jakis symboliczny mandat - cos 20 euro za 99/80. A wszyscy tam jednak jada 80 .. No chyba ze to tylko ja takie wrazenie mialem bo sie po skrzynkach na poboczach nie rozgladalem :-) A on jakos nie. To o czyms swiadczy.To o niczym nie świadczy. Co najmniej o tym ze niemieccy policjanci rzadko wlepieja mandaty za wyprzedzanie na przejsciach. Akurat wiem. Samo stwierdzenie o "tresurze" świadczy o tym, że maszW Polsce jedynie Szwajcarów obserwowałem,Ale to tez nie wiesz czy wlasnej nieprzymuszonej woli, czy na skutek Ale tych odmiencow musi byc chyba duzo, jesli im sie tyle FR oplaca utrzymywac. Co sie troche kloci z tym ze "sami z siebie przepisow przestrzegali". J. 15 |
Data: Maj 23 2011 08:56:44 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-20 23:40, Artur Maśląg pisze: Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic, jezdzilemTia , Polacy potrafia jezdzic, chyba taczka .Musimy sie duzo od nich Dyscyplinowanie ma sens, jeżeli zasady są dobre. Dyscyplinowanie idiotyzmami nie działa, zwłaszcza w naszym narodzie. Można dodawać kolejne ograniczenia, tak, że średnia jazdy spadnie z obecnej 40km/h do 20km/h. I co to da? Owszem redaktorzy TVN i Gazety będą grzmieć jak to polacy szybko jeżdżą, znajdą się przykłady z młodym w czarnym bmw albo golfie. Tyle, że liczba wypadków od tego nie zmaleje. A. 16 |
Data: Maj 23 2011 09:24:23 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-23 08:56, Arek pisze: W dniu 2011-05-20 23:40, Artur Maśląg pisze: Owszem, to prawda, tylko jest jeden poważny problem - co kto uważa za idiotyzm. Nawet najlepsze zasady są łamane jeżeli ich realizacja nie jest w stosowny sposób nadzorowana, ponieważ zawsze znajdziesz grupę osób, którym się to nie spodoba. W Polsce ta grupa jest dość spora - im nie pasuje wszystko co im się narzuca (niestety, prawo obowiązuje wszystkich), a kary i szansa nakrycia na tym niewielkie. Można dodawać kolejne ograniczenia, tak, że średnia jazdy spadnie z Widziałeś gdzieś bym pisał, że należy dodawać kolejne ograniczenia? Piszę o przestrzeganiu ograniczeń powszechnie obowiązujących, które w sumie wiele się nie różnią od obowiązujących w innych krajach, pisałem też wielokrotnie o urealnianiu ograniczeń tam gdzie można. Nagminnie jest przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym (nie w tym magicznych 40, które tu wielu w lasach wyrastają), ograniczenie do 90 na tych wąskich jednojezdniówkach, czy 130 (i to sporo) na autostradach. Nie wspomnę o łamaniu silniejszych ograniczeń w wielu miejscach, gdzie jest ku temu stosowane uzasadnienie, ale wielu i tak uważa, że to oni będą decydować. Wiele osób zdaje się nie zauważać, że "złych" ograniczeń jest coraz mniej. > Owszem redaktorzy TVN i Gazety będą grzmieć jak to polacy szybko jeżdżą, To akurat prawda - szybko i niebezpiecznie. Część z nich. I tę część należy eliminować. Potrzeba nam też większej ilości dobrych dróg, dobrego szkolenia kierowców, uporządkowania przepisów (co się systematycznie dzieje), lepszych jakości służb ratunkowych... znajdą się przykłady z młodym Po eliminacji/ucywilizowaniu takich zmaleje, tyle że nie tylko o to chodzi. 17 |
Data: Maj 23 2011 11:24:42 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-23 09:24, Artur Maśląg pisze: Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic, jezdzilemTia , Polacy potrafia jezdzic, chyba taczka .Musimy sie duzo od nich Jeżeli zasady będą dobre, to ta grupa łamiąca przepisy będzie mniejsza, więc i łapanie ich będzie efektywniejsze, czyli nieuchronność kary będzie może stać się faktem. To wszystko się ze sobą łączy, szkoda, że Ci co za ten stan odpowiadają w ogóle tego nie zauważają. Można dodawać kolejne ograniczenia, tak, że średnia jazdy spadnie z Różnią się i to bardzo. Średnia prędkość jazdy zgodnie z ograniczeniami w Polsce jest dramatycznie niższa. Nawet w krajach skandynawskich, gdzie ograniczenia są dużo ostrzejsze, średnia wychodzi większa. Nagminnie jest przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym Prosty przykład, miejscowość gdzie są dwa na krzyż przejścia dla pieszych oraz kilka budynków. W innym kraju niż polska ograniczenie do 50km/h będzie na odcinku powiedzmy 1km. W Polsce będzie to 20km. Oczywiście po tych 20km, będzie następna miejscowość z kilka budynkami na krzyż i kolejne 20km terenu "zabudowanego". Jaki efekt? Ludzie jadą więcej niż 50 zarówno tam gdzie nie powinni jak i tam, gdzie takie ograniczenie jest kompletnie niezasadne. > Owszem redaktorzy TVN i Gazety Bla bla bla, takie gadki o rzeczach niemożliwych sprzedaje się ludziom tylko po to aby odwrócić uwagę, od tego co można zrobić, ale się nie robi bo nie ma komu się za to zabrać. znajdą się przykłady z młodym Pytanie czy tych 5tys. zabitych w każdym roku to kierowcy golfów i czarnych bmw. To co prezentujesz to bezmyślne powielenie nędznej zasłyszanej w mediach propagandy. A. 18 |
Data: Maj 23 2011 12:52:58 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-23 11:24, Arek pisze: W dniu 2011-05-23 09:24, Artur Maśląg pisze:(...) Owszem, to prawda, tylko jest jeden poważny problem - co kto uważa Przecież zasady ogólnie są dobre, a łapanie będzie coraz efektywniejsze. Nieuchronność też musi stać się faktem, choć widać coraz większą skuteczność w tej materii, choć kwestie związane z konsekwencjami z wieloma konsekwencjami należy zmienić/poprawić. To wszystko się ze sobą łączy, szkoda, że Ci co za ten stan odpowiadają Zauważają, zauważają, jednak niekoniecznie to się przekłada na popularność takich zmian. Różnią się i to bardzo. Nie, nie bardzo. Średnia prędkość jazdy zgodnie z ograniczeniami Cóż za odkrycie - związane jest to ograniczeniami prędkości, czy ze strukturą drogową, która pozwala na osiąganie takowych w bezpiecznych sposób? Prosty przykład, miejscowość gdzie są dwa na krzyż przejścia dla Oczywisty nonsens i bzdura. Nawet w Polsce takich miejsc nie ma. Oczywiście po tych 20km, będzie następna miejscowość z kilka budynkami No pewnie, ciekawe że jakoś takowych nie spotykam. To pewnie ta Polska C, w której wszystko jest inaczej. Jaki efekt? Ludzie jadą więcej niż 50 zarówno tam gdzie nie powinni jak Nie ludzie, a tylko część - jadą, ponieważ panuje taka tendencja i rzadko ich łapią. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^To akurat prawda - szybko i niebezpiecznie. Część z nich. I tę ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^część należy eliminować. Potrzeba nam też większej ilości dobrych ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^dróg, dobrego szkolenia kierowców, uporządkowania przepisów ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^(co się systematycznie dzieje), lepszych jakości służb ratunkowych...
Jakich niemożliwych? Jakie odwracanie uwagi? Przecież to oczywiste, jeżeli mówimy o poprawieniu bezpieczeństwa i możliwości podróżowania w krótszym czasie na tych samych trasach. znajdą się przykłady z młodym To Twoje pytanie, a ja niczego takiego nie sugerowałem. To co prezentujesz to bezmyślne powielenie nędznej LOL - jeśli już, to Ty jesteś ofiarą idiotycznych teorii, że źródłem wszystkiego są złe ograniczenia prędkości itd. Ciekawe czemu to co podkreśliłem nazwałeś "rzeczami niemożliwymi" i teraz mi jeszcze wmawiasz "powielanie nędznej propagandy". 19 |
Data: Maj 23 2011 14:03:58 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-23 12:52, Artur Maśląg pisze: Owszem, to prawda, tylko jest jeden poważny problem - co kto uważa Skoro tak dużo ludzi łamie przepisy, to albo kraj jest pełen idiotów, albo jednak z tymi przepisami coś jest nie tak. Co ciekawe, Ci sami ludzie na co dzień z innymi przepisami żyją w pełnej zgodzie. Ciekawe dlaczego tak się dzieje. To wszystko się ze sobą łączy, szkoda, że Ci co za ten stan odpowiadają Jakiś przykład? Różnią się i to bardzo. Tylko w Polsce nagminnie w szczerym polu tudzież w lesie jest ograniczenie do 50km/h. To jest jednak różnica i to znaczna. Średnia prędkość jazdy zgodnie z ograniczeniami Jedno i drugie, tyle, że strukturę drogową ciężko od tak zmienić, nie ukrywajmy nigdy u nas nie powstanie taka sieć autostrad jak w niemczech, czy to oznacza, że tyle ludzi ma ginąć. A ustawić sensowne oznaczenia jest zdecydowanie łatwiej. Zwłaszcza, że może to przynieść bardzo zauważalne korzyści. Prosty przykład, miejscowość gdzie są dwa na krzyż przejścia dla Kpisz? Albo nigdy nie musialeś przejechać więcej niż 100km, albo w ogóle nie jeździłeś polskimi krajówkami, ewentualnie nigdy nie jeździłeś poza polską. Nie ma innej możliwości aby pisać takie bzdury. Oczywiście po tych 20km, będzie następna miejscowość z kilka budynkami Można prosić o kilka przykładów? Oczywiście te parę kilometrów autostrad i ekspresówek pomijamy. Tak nawiasem, przejedź się całkiem niedawno remontowaną 7 z Warszawy do Wrocławia. Jaki efekt? Ludzie jadą więcej niż 50 zarówno tam gdzie nie powinni jak Trochę nie zrozumiałem, można prosić jakoś jaśniej? Bla bla bla, takie gadki o rzeczach niemożliwych sprzedaje się ludziom Oczywiście, wybudowanie sieci autostrad to pstryknięcie magicznej różdżki i jest. Można i bez tego poprawić warunki jazdy, co jest ogólnie stosowane w wielu krajach na świecie. Polska jest jak zwykle wyjątkiem. To co prezentujesz to bezmyślne powielenie nędznej Dlatego to nazwałem rzeczami niemożliwymi, bo to są rzeczy niemożliwe. Jeżeli liczysz na szybką zmianę infrastruktury drogowej, to jesteś strasznym naiwniakiem. Ustawienie logicznych ograniczeń i zmiana organizacji ruchu, to są rzeczy prawie bez kosztowe. I wcale nie trzeba nad tym myśleć wystarczy przejechać się do dowolnych sąsiadów. A. 20 |
Data: Maj 23 2011 18:36:12 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-23 14:03, Arek pisze: W dniu 2011-05-23 12:52, Artur Maśląg pisze:(...) Przecież zasady ogólnie są dobre, a łapanie będzie coraz efektywniejsze. No cóż, statystycznie z inteligencją wcale nie jest dobrze, a do tego wiązanie inteligencji z przestrzeganiem przepisów jest delikatnie powiedziawszy niezbyt fortunne. Zdziwiłbyś się, jacy ludzie popełniają przestępstwa. Wyciąganie z tego wniosków, że coś jest nie tak z przepisami jest również pochopne. Co ciekawe, Ci sami ludzie na co dzień z innymi przepisami żyją w pełnej Pewnie z wielu przyczyn. To wszystko się ze sobą łączy, szkoda, że Ci co za ten stan odpowiadają Choćby ostanie zmiany w systemach emerytalnych (OFE), czy system automatycznej rejestracji wykroczeń w ruchu drogowym. Ciągnie się i ciągnie. Tylko w Polsce nagminnie w szczerym polu tudzież w lesie jest Eeee tam. Z rzadka takowe można trafić i też nie wiadomo, czy przypadkiem nie było na to uzasadnienia. Średnia prędkość jazdy zgodnie z ograniczeniami Sieć powoli powstaje i wcale nie musi być taka jak w Niemczech. czy to oznacza, że tyle ludzi ma ginąć. No właśnie nie oznacza i stąd podnoszenie prędkości gdzieś tam wcale się na bezpieczeństwo nie przenosi. A ustawić sensowne oznaczenia jest zdecydowanie łatwiej. I tak się sukcesywnie robi. Niestety w wielu miejscach są to jednak dodatkowe ograniczenia. Zwłaszcza, że Napisz proszę jakie są te zauważalne korzyści i dla kogo? Prosty przykład, miejscowość gdzie są dwa na krzyż przejścia dla Wiesz, średnio mi się dyskutuje z osobą stosująca taką retorykę. Po pierwsze nie kpię i masz szansę na podrzucenie kilku przykładów takich miejsc ("dwa przejścia dla pieszych na krzyż i ograniczenie do 50km/h na 20 kilometrach). Kilometrów na plecach mam sporo (lat też) i nie zamierzam się licytować. Jeździłem i nadal jeżdżę polskimi krajówkami, a dodatkowo sporo też kilometrów zrobiłem poza Polską. Oczywiście po tych 20km, będzie następna miejscowość z kilka budynkami Przykładów czego? Że nie spotykam? W jaki sposób? > Oczywiście te parę kilometrów autostrad i ekspresówek pomijamy. Niby czemu mamy pomijać? Ja tam je wolę wykorzystywać w miarę możliwości. Tak nawiasem, przejedź się całkiem niedawno Z W-wy do Wrocławia do nie prowadzi DK7, tylko DK8. Tak, jeździłem. Wiem, wielu się podoba itd., tylko dziwnym trafem po przebudowie, foto itd. liczba wypadków i ofiar śmiertelnych spadła o ponad 30%. Dziwne? Nie, wcale nie dziwne. Jaki efekt? Ludzie jadą więcej niż 50 zarówno tam gdzie nie powinni jak Normalnie - panuje tendencja do niezwalniania w takich miejscach, więc wiele osób nie zwalnia. Szanse na złapanie też niewielkie, ponieważ nie da się na każdym ograniczeniu postawić czegoś "pomiarowego". Jednak ja obserwuję od lat, że sporo osób jednak zwalnia, choć de facto nie mam tam czegoś "pomiarowego". Część niereformowalnych nadal tnie ile się da. Cześć się już udało nauczyć, że w takich miejscach się zwalnia. Co ciekawe, wielu młodych kierowców okazuje się rozsądnymi, jak im się trochę skrzydełka przytnie. Jakich niemożliwych? Jakie odwracanie uwagi? Przecież to oczywiste, Jakiej różdżki? Rozwój infrastruktury drogowej systematycznie postępuje i trzeba być ślepym by tego nie widzieć. Lata zaniedbań swoje piętno odcisnęły. Można i bez tego poprawić warunki jazdy, co jest ogólnie Polska wyjątkiem? Raczysz żartować, albo celowo zamykasz oczy na to się realizuje w tej materii - zresztą czego miałbym się innego spodziewać, skoro DK8 po przebudowie ma być przykładem zła itd. LOL - jeśli już, to Ty jesteś ofiarą idiotycznych teorii, że źródłem Dla Ciebie być może - dla mnie wystarczy otworzyć oczy na zmiany, które się dokonują. Jeżeli liczysz na szybką zmianę infrastruktury drogowej, to jesteś Po raz kolejny próbujesz mi coś sugerować - nigdzie nie pisałem, że liczę na szybkie zmiany infrastruktury drogowej. Pisałem za to, że jej stan się systematycznie poprawia. Wystarczy pojeździć i to widać. Ustawienie logicznych ograniczeń i zmiana organizacji ruchu, to są Bezkosztowe... tak, tak. Oczywiście tego się również nie robi, no skąd... I wcale nie trzeba nad tym myśleć Aha, myśleć nie trzeba. Lepiej stosować to bezmyślnie. To zdaje się również stosowaliśmy. wystarczy przejechać się dodowolnych sąsiadów. Od tego "wystarczania się przejechania" już tyle bredni krąży, że słów szkoda. 21 |
Data: Maj 24 2011 12:47:22 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-23 18:36, Artur Maśląg pisze: Tylko w Polsce nagminnie w szczerym polu tudzież w lesie jest :) - co więcej można powiedzieć? Możliwe, że rozmawiamy o dwóch zupełnie innych krajach. Średnia prędkość jazdy zgodnie z ograniczeniami Teraz już jestem pewien, że mówimy o czymś innym. Nie wiem gdzie ta sieć powstaje. czy to oznacza, że tyle ludzi ma ginąć. Nie podnoszenie, tylko likwidowanie niezasadnych ograniczeń. A jak to się ma do bezpieczeństwa, proszę bardzo: 1. Duża ilość niezasadnych ograniczeń sprawia, że statystyczny kierowce nie traktuje ich tak poważnie jak powinien. Więc bardzo łatwo o przeoczenie zasadnego ograniczenia. 2. Duża ilość niezasadnych ograniczeń sprawia, że gdzieś ten kierowca będzie próbował "nadrabiać", wylecenie z zakrętu, jedno nadmiarowe wyprzedzenie itp. naprawdę nie wiele trzeba. 3. Duża liczba niezasadnych ograniczeń, dość mocno wydłuża czas przejazdu, to ma wpływ na zmęczenie. Owszem, każdy może założyć średnią 40km/h i zaskoczony nie będzie. Ale jak pokazuje praktyka, większość kierowców jest w tej dziedzinie optymistyczna, zwłaszcza Ci rzadziej jeżdżący a potem patrz pkt. 1 i 2. Zauważ, że jesteśmy na szarym końcu w europie, jeżeli chodzi o ilość wypadków śmiertelnych. A wcale tak źle nie jest z naszą strukturą drogową. Natomiast jeżeli chodzi o głupotę na drodze, w sensie oznakowania - to IMO jesteśmy numerem jeden w europie. Czyli zależność sama rzuca się w oczy. A ustawić sensowne oznaczenia jest zdecydowanie łatwiej. I dlatego liczba wypadków, ciągle jest chyba najwyższa w europie. Zwłaszcza, że Sprawniejszy ruch na drodze, szybsze czasy przejazdu, mniej rannych i zabitych. Mi wystarczy. Prosty przykład, miejscowość gdzie są dwa na krzyż przejścia dla Przypomnij mi kto jest autorem tego zwrotu: "Oczywisty nonsens i bzdura"? Więc się nie ośmieszaj. Oczywiście po tych 20km, będzie następna miejscowość z kilka budynkami Odcinek krajówki mający ponad 200km gdzie nie będzie ciągnących się w nieskończoność obszarów zabudowach. Owszem zdażają się pojedyncze przypadki, ale skoro piszesz, że innych nie znasz, to z czystej ciekawości, chciałbym się o takowych dowiedzieć. Może przyda się podczas planowania jakiś podróży. > Oczywiście te parę kilometrów autostrad Znowu mówimy o innym kraju. Cytat z raportu NIK: "W konsekwencji udział dróg wysokiej klasy w całej sieci dróg publicznych wynosił na koniec 2009 r. zaledwie ok. *0,5* proc., z czego 0,31 proc. przypadało na autostrady (849 km), pozostałe 0,19 proc. na drogi ekspresowe (521 km). W dodatku autostrady i drogi ekspresowe nie tworzą zwartych ciągów; nadal składają się z pojedynczych, niepołączonych ze sobą odcinków" 0.5% - Ty to nazywasz siecią dróg? W dodatku z niczym nie połączoną! Tak nawiasem, przejedź się całkiem niedawno I to jest to w czym możesz się wykazać, pomyliłem się w czymś nieistotnym. Ale wracając do DK8. Trochę sobie zaprzeczyłeś. Sama poprawa nawierzchni z oczywistych względów mogła wpłynąć na zmniejszenie liczby wypadków. Dodatkowo zauważ, że mimo iż ciągną się tam w nieskończoność tereny zabudowane, *to w wielu miejscach ograniczenia zostały podniesione*. Nadal jest kiepsko ale odrobinę lepiej niż było. I widać, wpływ na liczbę ofiar. Gdyby zrobili to lepiej, ofiar było by jeszcze mniej. Jaki efekt? Ludzie jadą więcej niż 50 zarówno tam gdzie nie powinni jak Ale gdzie taka tendencja panuje? Zauważ, że prawie zawsze nie zwalniają ci lokalni. Przyjezdni zwykle zwalniają. Oczywiście jak wyjadą z miejscowości przyśpieszają, bo i po co się wlec. Owszem zgodnie z Twoją teorią, nie powinni, bo znaku z końcem zabudowanego z oczywistych powodów nie ma. Jakiej różdżki? Rozwój infrastruktury drogowej systematycznie No dobra to napisz w końcu gdzie? Można i bez tego poprawić warunki jazdy, co jest ogólnie Przypominam, że DK8 to droga krajowa. Przejedź się drogą krajową w dowolnie innym kraju europejskim. Albo jeszcze inaczej, przejedź się drogą lokalną w dowolnie innym kraju a potem naszą "krajówką". LOL - jeśli już, to Ty jesteś ofiarą idiotycznych teorii, że źródłem Te zmiany, które się dokonują mają wręcz niezauważalny wpływ na statystyki z wypadków. Więc można przyjąć, że rysowanie więcej ciągłych, stawianie wysepek oraz kolejnych ograniczeń jakoś nie polepsza sytuacji. Nawet jak na DK8 parę miejsc na krzyż faktycznie zostało zrobionych w miarę rozsądnie. Jeżeli liczysz na szybką zmianę infrastruktury drogowej, to jesteś Coś tam się poprawia, ale jest tego tak niewiele, że nie ma to wpływu na bezpieczeństwo w ujęciu całościowym. Jedyne co się robi co może mieć wpływ na bezpieczeństwo to zwiększanie cen paliwa, nic więcej. Ustawienie logicznych ograniczeń i zmiana organizacji ruchu, to są Koszt przestawienia znaku, lub przemalowania pasów jest niemal żaden w porównaniu do nowej autostrady czy ekspresówki, która w danym miejscu może być nieuzasadniona. I wcale nie trzeba nad tym myśleć To powyższe jest przykładem, że z tym myśleniem tudzież czytaniem ze zrozumieniem to wcale nie jest tak prosto. wystarczy przejechać się dodowolnych sąsiadów. To powyższe to typowy bełkot, przepraszam za sformułowanie: przygłupa. Po pierwsze jakich bredni? Możesz podać choć jedną? Nie szkoda Ci słów aby czepiać się zmiany 8 na 7 ale do napisania czegoś z sensem już szkoda. Ale co się dziwić, skoro sytuację na drogach znasz z prawdopodobnie głównie z programów TV. To tam się mówi o tych szybko jeżdżących i szybko postępujących inwestycjach drogowych. Proponuję EOT, bo jak widać męczy Cię pisanie na tematy o którym nie masz bladego pojęcia, A. 22 |
Data: Maj 24 2011 13:41:13 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-24 12:47, Arek pisze: To powyższe to typowy bełkot, przepraszam za sformułowanie: przygłupa.(...) Jak pisałem - średnio się dyskutuje z osobą, która prowadzi w ten sposób dyskusję, więc jednak podziękuję. Proponuję EOT, bo jak widać męczy Cię pisanie na tematy o którym nie No właśnie - bez żalu. Męcz się dalej i narzekaj jak to źle, że inni nie robią tego co byś chciał i co Tobie się wydaje... 23 |
Data: Maj 24 2011 13:53:22 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-24 13:41, Artur Maśląg pisze: W dniu 2011-05-24 12:47, Arek pisze: Tu się przynajmniej zgadzamy. Proponuję EOT, bo jak widać męczy Cię pisanie na tematy o którym nie To prawda, wszyscy dookoła się mylę, dobrze, że Ty zgadzasz się myślą naszych myślicieli i jest Ci z tym dobrze. Fajnie masz. A. 24 |
Data: Maj 27 2011 22:53:02 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Mon, 23 May 2011 09:24:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a): Owszem, to prawda, tylko jest jeden poważny problem - co kto uważa Owszem nie. Dobre zasady są przestrzegane nie dlatego, że grozi kara, ale dlatego, że sa korzystne dla tych, którzy je stosują. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 25 |
Data: Maj 20 2011 10:17:17 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 09:21, news-gazeta pisze: p.s. nie wiedzialem ze Ty w faszystowskim kraju mieszkasz!Od 10 lat -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 26 |
Data: Maj 20 2011 10:22:51 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 09:21, news-gazeta pisze: W Polsce to zepchneli by z tego kamienia i pani pojechalaby dalej.Moze przy okazji robiac wieksze zniszczenia? W DE niestety do kazdego zdarzenia praktycznie podjezdza laweta.To zalezy. Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic,Mi sie lepiej jezdzi z nieumiejacymi jezdzic niemcami niz rodakami jezdzacymi szybko i bezpiecznie. Spokojniej, sympatyczniej po prostu. jezdzilemCiekawe co napisalby niemieck ktory jezdzi raz na tydzien do PL. Mogliby sie od nas duzo nauczyc (jesli chodzi o jazde).Nie zgadzam sie. To my sie powinnismy duzo od nich uczyc. Chodzi o ogolna srednia oczywiscie bo pojedynczy kierowca to sprawa indywidualna. Ja sie mam ze srednio jezdzacego. Nie znosze polskiego chamstwa na drogach. Nie da przejsc pieszemu, nie da spokojnie wyprzedzic, nie pomysli o innym, tylko napierdalanka, byle do przodu. -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 27 |
Data: Maj 20 2011 11:06:52 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Shadowchaser | On 5/20/2011 10:22 AM, topek wrote: jezdzilemCiekawe co napisalby niemieck ktory jezdzi raz na tydzien do PL. Nic, bo dostalby wczesniej zawalu:P Ja raz wiozlem ciotke zony z dworca (Polka, ale mieszka na stale wyszla za Niemca i mieszka tam juz 15 lat, w Polsce nie miala prawa jazdy). Jak wyprzedzalem autobus, mnie wyprzedzal gosc w audi, a jego gosc w Lagunie (po jednym pasie dla kazdego kierunku), to myslalem, ze mi bebenki popekaja od jej krzyku. Pozniej jeszcze gosc z Laguny uczyl nas i goscia w Audi pokory, hamujac coraz (nagle mu sie przestalo spieszyc), bo przeciez jak on jedzie to wszyscy powinni wyparowac. Ale rozumiem tez druga strone. Ja teraz mieszkam w Czechach, tu ludzie jezdza jak Niemcy, i krew mnie zalewa kazdego dnia. 28 |
Data: Maj 20 2011 11:10:43 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: PrzemysĹaw Czaja |
Nie da przejsc pieszemu, nie da spokojnie wyprzedzic, nie pomysli o innym, tylko napierdalanka, byle do przodu. Masz sporo racji, jednak należało by siÄ zastanowiÄ dlaczego tak jest. Porównaj sytuacjÄ - Niemiec ma do przejechania 200km i wie, że po 10km trafi na autobanÄ, gdzie w komfortowych warunkach Ĺmignie te 200km w 2 godzinki, Polak majÄ c takÄ trasÄ do przejechania ma już duszÄ na ramieniu, wiedzÄ c, że na autobanÄ nie trafi nigdy, trafi za to na siedem tysiÄcy traktorów, 643 kombajnów bizon, jedenaĹcie tysiÄcy ciÄżarówek magnum, półtora miliona rowerów, ze dwa tysiÄce samobójów na ninjach, 124 fotoradary, siedemset osiemdziesiÄ t dwa ograniczenia prÄdkoĹci do 40km/h co zajmie jakieĹ 6 godzin :) 29 |
Data: Maj 20 2011 11:21:32 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 11:10, Przemysław Czaja pisze:
Owszem, wiele osób powinno siÄ zastanowiÄ. Porównaj sytuacjÄ - Niemiec ma do przejechania 200km i wie, że po 10km Znam tÄ wersjÄ - tyle tylko, że takie stawianie sprawy nikogo nie usprawiedliwia, a do tego rzeczywistoć jednak wyglÄ da inaczej. 30 |
Data: Maj 20 2011 10:39:50 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Znam tÄ wersjÄ - tyle tylko, że takie stawianie sprawy nikogo nie WrÄcz przeciwnie, ludzie adoptujÄ siÄ do sytuacji. A u nas jest, jaka jest. a do tego rzeczywistoć jednak wyglÄ da inaczej. Chyba jak sobie narysujesz albo Ci siÄ przyĹni... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 31 |
Data: Maj 20 2011 13:31:54 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 12:39, to pisze: Artur MaĹlÄ g Co wrÄcz przeciwnie? Nikogo nie usprawiedliwia taka "adaptacja". a do tego rzeczywistoć jednak wyglÄ da inaczej. No pewnie, 200 kilometrów w 6 godzin to mi siÄ przyĹniło. Tak, możesz sobie nawet narysowaÄ i nadal pozostanie to bredzeniem. 32 |
Data: Maj 20 2011 14:26:04 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Excite | W dniu 2011-05-20 13:31, Artur Maśląg pisze: Co wręcz przeciwnie? Nikogo nie usprawiedliwia taka "adaptacja". To też zależy o czym konkretnie rozmawiacie. Czy o piractwie drogowym czy o luźnym podejściu do przepisów w granicach bezpieczeństwa. 33 |
Data: Maj 20 2011 20:04:48 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Excite To też zależy o czym konkretnie rozmawiacie. Czy o piractwie drogowym Ja o tym drugim, a AM pewnie jak zwykle próbuje imputowaÄ mi to pierwsze. ;-) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 34 |
Data: Maj 20 2011 23:11:39 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 22:04, to pisze: Excite Jak chcesz udowadniaÄ swoje tezy, to staraj siÄ to robiÄ merytorycznie, a nie takimi tanimi zagrywkami. 35 |
Data: Maj 20 2011 19:23:07 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: dremka | Artur Maśląg napisal: No pewnie, 200 kilometrów w 6 godzin to mi się przyśniło. Czy ja wiem, Katowice <> Przemyśl 330 km nie tak rzadko >6h, w tym jest 100km autostrady, więc trzeba liczyć 230 km w >5h. -- dremka 36 |
Data: Maj 20 2011 19:59:11 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g WrÄcz przeciwnie, ludzie adoptujÄ siÄ do sytuacji. A u nas jest, jaka W jakim sensie "nie usprawiedliwia"? Prawnym? Moralnym? W jeszcze jakimĹ innym? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 37 |
Data: Maj 20 2011 17:30:07 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: jerzu | On Fri, 20 May 2011 11:21:32 +0200, Artur Maśląg a do tego rzeczywistość jednak wygląda inaczej Jednak nie wygląda inaczej, wygląda dokładnie tak, jak opisał to Przemek. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 38 |
Data: Maj 20 2011 17:39:19 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-20 17:30, jerzu pisze: On Fri, 20 May 2011 11:21:32 +0200, Artur wrote: W Twojej wersji rzeczywistości pewnie tak. Mógłbyś podać definicję kilometra (metra chociaż) i godziny (w tym sekundy) w tej swojej rzeczywistości, by udowodnić tezę o 200 kilometrów przejeżdżanych w 6 godzin? 39 |
Data: Maj 20 2011 17:42:51 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: jerzu | On Fri, 20 May 2011 17:39:19 +0200, Artur Maśląg W Twojej wersji rzeczywistości pewnie tak. Mógłbyś podać Czepnąłeś się tych 6 godzin jak pijany płotu... Odnieś się do całości. P.S. Dla Twojej informacji - zdarzyło mi się jechać odcinek Częstochowa - Warszawa około 8 godzin. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 40 |
Data: Maj 20 2011 18:15:01 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-20 17:42, jerzu pisze: On Fri, 20 May 2011 17:39:19 +0200, Artur wrote: Niczego się nie czepnąłem - zdaje się zapomniałeś o radosnej twórczości jakichś tam redaktorków, którym czas przejazdu zgodny z przepisami wyszedł dwukrotnie dłuższy niż w rzeczywistości. Odnieś się do całości. Całość jest napisana z przymrużeniem oka i tyle. Rzeczywistość tak nie wygląda. P.S. Dla Twojej informacji - zdarzyło mi się jechać odcinek Bardzo dobry wynik - ja jechałem z Piaseczna na Grażyny (DC) jakieś 3 godziny, a to tylko jakieś 10 kilometrów. 41 |
Data: Maj 20 2011 11:51:26 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: news-gazeta | Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jest maly stau, a wszyscy glupi niemcy jada do konca lewym pasem zeby na koncu stac i wpychac sie...Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic,Mi sie lepiej jezdzi z nieumiejacymi jezdzic niemcami niz rodakami jezdzacymi szybko i bezpiecznie. Zdarzalo sie ze faszysta w starym mercedesie nie pozwolil sie wyprzedzic jak widzial polska tablice rejestracyjna. Bardzo czesto faszysta wyskakiwal mi nie patrzac w lusterko w momencie gdy go wyprzedzalem a on chcial wyprzedzic auto przed nim. Sorry, ale uwazam ze niemcy nie potrafia jezdzic. To ze jezdza spokojniej od nas i zgodnie z przepisami, wcale nie oznacza ze jezdza dobrze. Co do wypadkow - tutaj ma wplyw na to stan drog, jak ktos napisal. Pozdrawiam - Darek. 42 |
Data: Maj 20 2011 03:08:59 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Przemek V | On May 20, 11:51 am, "news-gazeta" wrote: >> Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic, Popieram. Na 2-pasowej autostradzie przy dużym ruchu wszyscy jadą 110 km/h lewym pasem a na prawym co 1 km. jest jedna ciężarówka. Nikt nie zjeżdża a lewy kierunkowskaz jest otwartą drogą do wyskoczenia przed koła jadącego szybciej lewym pasem. Mam nawet teorię czemu tak jest. Im bardziej zamożne społeczeństwo tym większy odsetek kretynów, których w biedniejszych krajach stać by było na rower albo bilet komunikacji miejskiej, ma dostęp do samochodów. Do tego znośna infrastruktura drogowa zachęca ich do pałętania się po drogach i autostradach. Swoją drogą na autostradach płatnych jest już dużo większa dyscyplina bo lokalne matoły mające do przejechania 1 zjazd ze swojej zagrody do miasteczka powiatowego jadą krajówkami. 43 |
Data: Maj 20 2011 23:37:10 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Fri, 20 May 2011 03:08:59 -0700 (PDT), Przemek V wrote: On May 20, 11:51 am, "news-gazeta" wrote: Taki przepis maja. Tu akurat ich doceniam - czasem sie zastanowia jak cos powinno dzialac, a potem wpisuja to w przepisy. A nie tak jak u nas - nikt nic nie wie, prawo powielaczowe itp. Zdarzalo sie ze faszysta w starym mercedesie nie pozwolil sie wyprzedzic jak Az tak czesto to nie wyskakuja - u nich jednak nie ma ogolnych ograniczen predkosci i ktos kto lubi wyskakiwac dlugo nie pojezdzi - szybko trafi na takiego ktory jedzie 100km/h szybciej i nie zdazy zahamowac . Popieram. Na 2-pasowej autostradzie przy dużym ruchu wszyscy jadą 110 Przy duzym ruchu to lewym pasem jada nie 110 a 85-95. A prawym ciezarowki 90 :-) zjeżdża a lewy kierunkowskaz jest otwartą drogą do wyskoczenia przed A nie mylisz sie ? Raczej to taki "polski zamek" w wersji niemieckiej - kazdy chce jechac szybko i wyprzedzic te ciezarowki, wiec sie wszyscy ustawiaja na lewym pasie. Ale jak widac sie nie da, wiec wszyscy grzecznie czekaja [jadac]. A taki ktory kolejke omija to cham godny zablokowania. W dodatku u nich chyba nie wolno prawym pasem wyprzedzac. Ale jak juz te wszystkie ciezarowki wyprzedza, to wtedy grzecznie zjezdzaja na prawy pas. Im bardziej zamożne społeczeństwo tym większy odsetek kretynów, Bogate dunskie spoleczenstwo, ale rzad im sie postaral zeby niektorych bylo stac tylko na rower :-) No ale u nich sie nie sprawdzi teorii, bo za niskie ograniczenie obowiazuje :-) J. 44 |
Data: Maj 21 2011 11:45:52 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 12:08, Przemek V pisze: Mam nawet teoriÄ czemu tak jest.Dobrze, ze Polacy to biedniejsze spoleczenstwo od Niemcow i u nas tylko elita jezdzi. Wystarczy CB wlaczyc, zeby pospijac te wybitne mysli. -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 45 |
Data: Maj 20 2011 13:35:51 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Andy NiwiĹski |
No i tu właĹnie wyjawiłeĹ swojÄ "mÄ droć". To Twoim zdaniem w powyższej sytuacji co trzeba zrobiÄ? Grzecznie "czytaj - debilnie" ustawiÄ siÄ na koncu "małego stau" na prawym pasie? Albo jeszcze dodatkowo blokowaÄ lewy pas jadÄ c równolegle do ostatniego pojazdu z tegoż prawego pasa? MyĹlec to ty pewnie potrafisz, ale widaÄ, że "inaczej"!Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jest maly stau, a wszyscy glupi niemcy jada do konca lewym pasem zeby na koncu stac i wpychac sie...Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic,Mi sie lepiej jezdzi z nieumiejacymi jezdzic niemcami niz rodakami jezdzacymi szybko i bezpiecznie. Zdarzalo sie ze faszysta w starym mercedesie nie pozwolil sie wyprzedzic jak widzial polska tablice rejestracyjna.Pewnie siÄ bał, że to go wyprzedza polski złodziej? Bardzo czesto faszysta wyskakiwal mi nie patrzac w lusterko w momencie gdy go wyprzedzalem a on chcial wyprzedzic auto przed nim.A to czegoĹ takiegoĹ w Polsce nie widziałeĹ? Bo ja takich widziałem co to patrzyli w lusterko i tak na chama wpieprzali siÄ na lewy pas. Sorry, ale uwazam ze niemcy nie potrafia jezdzic. To ze jezdza spokojniej od nas i zgodnie z przepisami, wcale nie oznacza ze jezdza dobrze. Co do wypadkow - tutaj ma wplyw na to stan drog, jak ktos napisal.Jak miarodajne jest Twoje "uważanie", to wyjawiłeĹ już w swoim pierwszym zdaniu. Do Polski jeżdzÄ 4-5 razy w roku. I zaliczam przeważnie trasÄ Olszyna-Wrocław-Kudowa. Taki 4-ro dniowy wyjazd dostarcza mi tyle atrakcji, co 5-cio letnia jazda w Europie. Chyba przy nastÄpnym wyjeździe założÄ ekstra kamerkÄ i małÄ kompilacjÄ z jednego wyjazdu zadedykujÄ specjalnie Tobie. 46 |
Data: Maj 20 2011 15:30:49 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: news-gazeta | No i tu właĹnie wyjawiłeĹ swojÄ "mÄ droć". To Twoim zdaniem w powyższej sytuacji co trzeba zrobiÄ? Grzecznie "czytaj - debilnie" ustawiÄ siÄ na koncu "małego stau" na prawym pasie? Albo jeszcze dodatkowo blokowaÄ lewy pas jadÄ c równolegle do ostatniego pojazdu z tegoż prawego pasa? MyĹlec to ty pewnie potrafisz, ale widaÄ, że "inaczej"!Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jest maly stau, a wszyscy glupi niemcy jada do konca lewym pasem zeby na koncu stac i wpychac sie... Chyba nalezysz do grupy takich glupich i nie potrafiacych jezdzic. Czlowieku, oznaczenia w DE o zwezeniu do jednego pasa sa znacznie szybciej! Wlasnie dlatego ze jada do konca i hamuja a nawet sie zatrzymuja zeby sie wepchnac na koncu - to powoduje korek! Gdyby odpowiednio wczesniej wjezdzali, na tzw "zamek" to nie byloby korka. Ale Ty widac nie potrafisz tego zrozumiec... Pozdrawiam - Darek. 47 |
Data: Maj 20 2011 20:24:39 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Andy NiwiĹski |
No i tu właĹnie wyjawiłeĹ swojÄ "mÄ droć". To Twoim zdaniem w powyższej sytuacji co trzeba zrobiÄ? Grzecznie "czytaj - debilnie" ustawiÄ siÄ na koncu "małego stau" na prawym pasie? Albo jeszcze dodatkowo blokowaÄ lewy pas jadÄ c równolegle do ostatniego pojazdu z tegoż prawego pasa? MyĹlec to ty pewnie potrafisz, ale widaÄ, że "inaczej"!Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jest maly stau, a wszyscy glupi niemcy jada do konca lewym pasem zeby na koncu stac i wpychac sie... Ty jesteĹ taki głupi, czy siÄ tylko zgrywasz? Ty wiesz co to znaczy wjeżdzanie na zamek? Ĺťebys nie mówił, że zmyĹlam to tu masz niemieckiego linka. Rysowany, animowany, w sam raz dla matołków: http://leumund.ch/reissverschluss-aber-richtig-002386. 48 |
Data: Maj 21 2011 11:44:39 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 15:30, news-gazeta pisze: Chyba nalezysz do grupy takich glupich i nie potrafiacych jezdzic.NIe rozumiesz istoty dzialania zamka. I przez takie postawy jak twoja. Jechalem wczoraj w godzinach szczytu Mitlerer ringiem (wewnterzna obwodnica) w monachium (autem jezdze bardzo rzadko do miasta). Jest tam pewne, korkogenne miejsce przy zwezce. Na szczescie niemieccy slabi kierowcy, co wedlug ciebie nie znaja zasady zamka jechali do konca obydwoma pasami i pieknie naprzemiennie wjezdzali na jeden pas. Lekko sie toczac. Szkoda ze telefon robil za navi bo bym filmik nakrecil. Gdyby ci glupi niemcy nie potrafiacy jezdzic, jezdzili tak jak ty, bylby korek tak dlugi, ze by zablokowal inna 3 pasmowke. Tak to wyglada na google maps z satelity: http://img811.imageshack.us/img811/1541/mapa1.png A tu link do google maps jakbys sobie chcial interaktywnie obejrzec: http://tinyurl.com/mapka-zwezka-i-korek Poswiecilem 15min swojego czasu zeby zrobic te screenshoty i mam nadzieje, ze nie pojdzie to na marne, ze zrozumiesz, ze zle jezdziles i co gorsza innym uprzykrzales zycie. A jak by znak o zwezeniu byl 10km przed zwezka to tez wszyscy maja tylko jednego pasa uzywac? Po co budowac zatem drogi wielopasomowe? -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 49 |
Data: Maj 23 2011 08:13:28 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-21 11:44, topek pisze: W dniu 2011-05-20 15:30, news-gazeta pisze: NIe rozumiesz istoty dzialania zamka.[...] Poswiecilem 15min swojego czasu zeby zrobic te screenshoty i mam Chwali siÄ taka edukacja, fakt, że pewnie na marne, ale ciemnotÄ i chamstwo warto tÄpiÄ. A. 50 |
Data: Maj 20 2011 23:40:24 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Fri, 20 May 2011 13:35:51 +0200, Andy Niwiński wrote: Do Polski jeżdzę 4-5 razy w roku. I zaliczam przeważnie trasę Ja tez musze kiedys kamerke zakombinowac, bo od dawna mam ochote nakrecic "straszliwie nudny film z jazdy po Polsce". Gdzie wy te atrakcje widzicie ? J. 51 |
Data: Maj 20 2011 23:51:42 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2011-05-20 23:40, J.F. pisze: On Fri, 20 May 2011 13:35:51 +0200, Andy Niwiński wrote: Znalazł się kawalarz - jeżeli za granicą bywasz sporadycznie, to pewnie nie widzisz tych "atrakcji", ponieważ są one dla Ciebie typowymi zachowaniami na drogach. Inaczej to wygląda z punktu człowieka przyzwyczajonego do pewnego standardu zachowań, którego w Polsce jeszcze nie ma, ale powoli ewoluujemy w dobrym kierunku. 52 |
Data: Maj 21 2011 00:17:26 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Fri, 20 May 2011 23:51:42 +0200, Artur Maśląg wrote: W dniu 2011-05-20 23:40, J.F. pisze: No i to rodzi odwiecznie pytanie - czy my w roznych krajach zyjemy, czy pirat drogowy to ja :-) J. 53 |
Data: Maj 21 2011 00:06:53 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 11:51, news-gazeta pisze: Jezu....Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jestNie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic,Mi sie lepiej jezdzi z nieumiejacymi jezdzic niemcami niz rodakami -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 54 |
Data: Maj 21 2011 16:03:21 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jest maly stau, a wszyscy glupi niemcy jada do konca lewym pasem zeby na koncu stac i wpychac sie...Nie jest niczym dziwnym ze niemcy nie potrafia jezdzic,Mi sie lepiej jezdzi z nieumiejacymi jezdzic niemcami niz rodakami jezdzacymi szybko i bezpiecznie. Tak siÄ właĹnie jeździ by wykorzystaÄ całÄ jezdniÄ. Na koĹcu bezkolizyjnie składajÄ siÄ. W Polsce też siÄ tak jeździ. 55 |
Data: Maj 23 2011 08:15:04 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-21 16:03, niusy.pl pisze:
Napisałbym, w Polsce też czasem w niektórych miejscach, zdarza siÄ tak pojechaÄ. A. 56 |
Data: Maj 25 2011 11:11:46 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: PaPi | Taa... Zwlaszcza jak na autostradzie jest zwezenie do jednego pasa, jest Bo jedzie sie DO KONCA cala szerokoscia dostepnej jezdni. 57 |
Data: Maj 20 2011 12:18:16 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: kamil | On 20/05/2011 08:21, news-gazeta wrote: Zrobilem ja wczoraj niedaleko mojego domu. (sorry za jakosc, telefonem I pewnie dlatego w Niemczech ginie rocznie sporo mniej ludzi na drogach mimo, że na autobanach można zapitalaÄ ile fabryka daje i połowa europy zabiera tam swoje drogie zabawki na weekend przetestowaÄ max speed. Polacy oczywiĹcie do poprawiania innych zawsze siÄ pierwsi, nie ważne że jeżdżÄ tragicznie a w piłce odpadajÄ w eliminacjach za każdym razem, i tak wiedzÄ lepiej jak jeździÄ i kopaÄ gałÄ. -- Pozdrawiam, Kamil 58 |
Data: Maj 20 2011 11:26:31 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin kamil I pewnie dlatego w Niemczech ginie rocznie sporo mniej ludzi na drogach Trzeba siÄ naprawdÄ postaraÄ, żeby zabiÄ siÄ na autostradzie. Polacy oczywiĹcie do poprawiania innych zawsze siÄ pierwsi, nie ważne że Prawda jest taka, że ryzyko jazdy po naszej rozwalnej DK jakimĹ szrotem i po autobahnie nowym autem jest diametralnie różne. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 59 |
Data: Maj 20 2011 13:36:48 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 13:26, to pisze: begin kamil Niespecjalnie - np. http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&biw=1221&bih=762&q=%C5%9Amier%C4%87+na+A4&oq=%C5%9Amier%C4%87+na+A4&aq=f&aqi=g1&aql=&gs_sm=e&gs_upl=739l3965l0l12l11l0l4l4l0l225l1246l0.5.2&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&fp=32f72b32af09479c 60 |
Data: Maj 20 2011 19:57:42 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Niespecjalnie - np.87+na+A4&oq=%C5%9Amier%C4%87+na +A4&aq=f&aqi=g1&aql=&gs_sm=e&gs_upl=739l3965l0l12l11l0l4l4l0l225l1246l0.5.2&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&fp=32f72b32af09479c I czego ma to dowodziÄ? Wypadki zdarzajÄ siÄ wszÄdzie, kwestia jak czÄsto. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 61 |
Data: Maj 20 2011 22:22:11 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 21:57, to pisze: Artur MaĹlÄ g Ciekawe, czemu wyciÄ łeĹ swój tekst: <cite> Trzeba siÄ naprawdÄ postaraÄ, żeby zabiÄ siÄ na autostradzie. </cite> Jak widaÄ, wcale nie trzeba siÄ specjalnie staraÄ w polskiej rzeczywistoĹci. Nawet jakiĹ czas temu zostałem wyprzedzony przez mercedesa jadÄ cego na dachu po barierze energochłonnej na A2. 62 |
Data: Maj 21 2011 23:31:52 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Ciekawe, czemu wyciÄ łeĹ swój tekst: <cite> Bo statystycznie trzeba siÄ postaraÄ, to że ktoĹ miał pecha niczego nie zmienia. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 63 |
Data: Maj 20 2011 14:31:54 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: kamil | On 20/05/2011 12:26, to wrote: begin kamil Prawda jest taka, że po polskich dziurawych autostradach polacy 10-letnim szrotem jeżdżÄ czÄsto szybciej, niż ja po brytyjskiej 3-pasmowej autostradzie. Prawda jest taka, że jak nie ma gdzie, to siÄ nie zapierdala, zamiast tłumaczyÄ i zwalaÄ winÄ za swój kretynizm na komunistów. -- Pozdrawiam, Kamil 64 |
Data: Maj 20 2011 18:50:31 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "kamil" napisał w wiadomoĹci news: Prawda jest taka, że po polskich dziurawych autostradach polacy 10-letnim szrotem jeżdżÄ czÄsto szybciej, niż ja po brytyjskiej 3-pasmowej autostradzie. Czego z kf wyłazisz? Siedź gdzie Twoje miejsce. PLONK ponowny 65 |
Data: Maj 23 2011 12:15:14 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: kamil | On 20/05/2011 17:50, Cavallino wrote: Użytkownik "kamil" napisał w wiadomoĹci news: To straszne, a teraz goĹ siÄ pajacu. -- Pozdrawiam, Kamil 66 |
Data: Maj 20 2011 18:34:20 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin kamil Prawda jest taka, że po polskich dziurawych autostradach polacy Nic dziwnego, jak wczeĹniej turlali siÄ 50 km za tirami po "drodze krajowej". Prawda jest taka, że jak nie ma gdzie, to siÄ nie zapierdala, zamiast To czy to "zapierdalanie", czy nie, to kwestia umowna. Na zachodzie NAJPIERW stworzono sensowna infrastrukturÄ drogowÄ , a dopiero POTEM wprowadzono restrykcje na obszarach zabudowanych, drogach lokalnych itp. U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera siÄ od dupy strony. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 67 |
Data: Maj 20 2011 21:21:38 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 20:34, to pisze: kamil Doć pokrÄtna filozofia biednego i nÄkanego kierowcy samochodu osobowego. Tylko siÄ popłakaÄ. ZresztÄ czÄć z takich artystów potrafi z prÄdkoĹciami autostradowymi wywijaÄ na jednojezdniówkach, po jednym pasie w każdym kierunku. Nawet im wysepki na zabudowanych nie straszne. Prawda jest taka, że jak nie ma gdzie, to siÄ nie zapierdala, zamiast Kwestia umowna? A z kim siÄ umawiałeĹ? "Zapierdalanie" jest terminem doć jasnym i tylko niewiele osób bÄdzie próbowało udowadniaÄ, że jest inaczej. Niestety prawdÄ jest, to co napisał Kamil. Na zachodzie Nawet gdyby te Twoje pokrzykiwania były prawdÄ , to co to zmienia w zakresie "zapierdalaczy"? Jak nie ma odpowiedniej drogi to siÄ nie "zapierdala" i tyle. U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera siÄ od dupy strony. Tak, jasne. "Mam w dupie ograniczenia, ponieważ nie ma drogi po której mógłbym jechaÄ szybciej..." Tak, tak. Później droga jest lepsza, w wyższym standardzie i też to samo. ZresztÄ - nie bój żaby. Niedługo w Niemczech też wprowadzÄ administracyjne ograniczenia prÄdkoĹci na autostradach (teraz też jest ich trochÄ i w sumie nie tak mało, jak siÄ tutaj sytuacjÄ przedstawia), dołożÄ opłaty za jazdÄ takimi drogami (już niedługo) i dopiero bÄdziesz miał pole do popisu w zakresie narzekania na "komunistów". 68 |
Data: Maj 20 2011 19:55:36 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Doć pokrÄtna filozofia biednego i nÄkanego kierowcy samochodu A Ty jak zwykle sprowadzasz wszystko do absurdu... To czy to "zapierdalanie", czy nie, to kwestia umowna. Czym innym jest 100 km/h w Ĺťuku, czym innym w RS4. Nawet gdyby te Twoje pokrzykiwania były prawdÄ , to co to zmienia w Bardziej "zapierdala" Ĺťuk jadÄ cy 90/90 niż 911 jadÄ ce 120/90. Czy ja kiedykolwiek pochwalałem jazdÄ chamskÄ albo takÄ powyżej możliwoĹci kierowcy i samochodu? U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera siÄ od dupy strony. Kiedy bÄdzie istniała sieÄ dróg o odpowiednim standardzie, to ludzie siÄ przyzwyczajÄ , że nie ma sensu zapierdalaÄ po lokalnych, skoro można jechaÄ legalnie te licznikowe 150 km/h po autostradzie. Tak było na zachodzie, tak bÄdzie i u nas. ZresztÄ - nie bój żaby. Niedługo w Niemczech też wprowadzÄ Niestety eko-pierdoły sÄ teraz w Europie na fali. Ale przypuszczam, że chronienie każdego idioty przed jakimkolwiek myĹleniem i ryzykiem siÄ z czasem zemĹci, tyle że pewnie mało kto powiÄ że jedno z drugim. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 69 |
Data: Maj 20 2011 22:17:43 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2011-05-20 21:55, to pisze: Artur MaĹlÄ g Do jakiego absurdu? Jeździsz czasem poza DC? 130km/h na jednojezdniowej drodze jest sprowadzaniem sprawy do absurdu? Omijanie korka/wyprzedzanie po drugiej stronie wysepki pasem pod prÄ d to sprowadzenie sprawy do absurdu? To czy to "zapierdalanie", czy nie, to kwestia umowna. Aha - coĹ tu pisałeĹ, że ja niby sprowadzam sprawÄ do absurdu.... Niestety nie jest czymĹ innym. ZresztÄ nadal nie wiadomo z kim siÄ umawiasz na te kwestie umowne w zakresie "zapierdalania". Nawet gdyby te Twoje pokrzykiwania były prawdÄ , to co to zmienia w Aha - coĹ tu pisałeĹ, że ja niby sprowadzam sprawÄ do absurdu.... NaprawdÄ? A co bardziej "zapierdala" - Lanos na 90/90, czy RS4 120/90? Czy ja kiedykolwiek pochwalałem jazdÄ chamskÄ albo takÄ powyżej Wiesz, Ĺrednio mnie to interesuje. Niezależnie od tego jakim kierowcÄ jest ktoĹ tam i jaki ma samochód, to ma obowiÄ zek stosowaÄ siÄ do tych samych przepisów co ja - choÄbym rowerem jechał. U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera siÄ od dupy strony. Ty chyba masz niewielkie doĹwiadczenia z "zachodu". Polecam np. FrancjÄ. Bardzo byĹ siÄ zdziwił. ZresztÄ - nie bój żaby. Niedługo w Niemczech też wprowadzÄ Jakie eko-pierdoły? Przecież te zasady obowiÄ zujÄ w zasadzie we wszystkich krajach europejskich od dziesiÄcioleci. > Ale przypuszczam, że chronienie każdego idioty przed jakimkolwiek myĹleniem i ryzykiem siÄ z No pewnie - Ty jesteĹ ponad to, itd. 70 |
Data: Maj 21 2011 16:37:03 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
Do jakiego absurdu? Jeździsz czasem poza DC? 130km/h na A w czym problem jak z naprzeciwka nic nie jedzie ? Czym to siÄ różni od jazdy po polskiej austoradzie ? Omijanie korka/wyprzedzanie po drugiej stronie wysepki pasem Pas spowalniajÄ cy na Ĺrodku krajowej z wysepkami właĹnie to jest polska myĹl -> ROTFL 71 |
Data: Maj 23 2011 11:42:18 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-21 16:37, niusy.pl pisze:
Skoro, to jest takie nagminne, to dlaczego w takich miejscach nie stojÄ SM tudzież policja? A stojÄ zwykle w krzakach parÄ metrów przed tablicÄ z koĹcem terenu zabudowanego? Omijanie korka/wyprzedzanie po drugiej stronie wysepki pasem A co szkodziło by daÄ dwa pasy w jednym kierunku i jeden z naprzeciwka i zamieniaÄ to co kilka km? Czyli umożliwiÄ bezpieczne wyprzedzenie? Absolutnie nic. Ale tak jak mówisz polska myĹl, czyli robienie wszystkim na złoć niestety wygrywa. A. 72 |
Data: Maj 21 2011 23:30:45 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin Artur MaĹlÄ
g Do jakiego absurdu? Jeździsz czasem poza DC? 130km/h na jednojezdniowej Zależy w jakim miejscu. Omijanie Nigdy tak nie robiÄ, ale z drugiej strony na tych kretyĹskich "uspokojonych" drogach niektórym mogÄ puĹciÄ nerwy po 10 km za jakimĹ mułem. Szczególnie tym w słabszych autach, którzy potrzebujÄ wiÄcej miejsca do wyprzedzania -- a tu co chwile wysepki, jakieĹ kretyĹskie słupki, malowanki. Czym innym jest 100 km/h w Ĺťuku, czym innym w RS4. To jest po prostu jaskrawy przykład. Niestety nie jest czymĹ innym. ZresztÄ nadal nie wiadomo z kim siÄ A Ty z kim siÄ umawiasz? NaprawdÄ? A co bardziej "zapierdala" - Lanos na 90/90, czy RS4 120/90? BiorÄ c pod uwagÄ przeciÄtny stan tych aut, to pewnie Lanos. Wiesz, Ĺrednio mnie to interesuje. Niezależnie od tego jakim kierowcÄ PoRD jest pewnym uogólnieniem, bo przecież nie można pisaÄ osobnego PoRD dla każdego kierowcy i samochodu. Jednak moim zdaniem jest zasadnicza różnica pomiÄdzy przekraczaniem limitu prÄdkoĹciÄ dobrym autem, na dobrej drodze i przy małym ruchu, a zapierdalaniem jak debil i stwarzaniem co chwilÄ ewidentnego zagrożenia. Według mnie te rzeczy sÄ zupełnie nieporównywalne. Ty chyba masz niewielkie doĹwiadczenia z "zachodu". Polecam np. FrancjÄ. We Francji akurat byłem wielokrotnie. Co miałoby mnie tam zdziwiÄ? Jakie eko-pierdoły? Przecież te zasady obowiÄ zujÄ w zasadzie we Od około 10-20 lat, dla Ciebie to jest "od dziesiÄcioleci"? > Ale przypuszczam, że Człowiek w miarÄ inteligenty po prostu zauważa także trochÄ bardziej skomplikowane zależnoĹci, sam pewnie zauważasz, ale jako przesadny legalista ignorujesz je, jeĹli chodzi o PoRD. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 73 |
Data: Maj 23 2011 12:17:32 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: kamil | On 20/05/2011 19:34, to wrote: begin kamil U nas jak zwykle do wszystkiego doczepiÄ siÄ ludzie próbujÄ cy usprawiedliwiaÄ jakoĹ swoje wdupiemiejstwo wszystkiego i wszystkich poza ich czterema kółkami. Nie staÄ mnie na 70" plazme 3D, to znaczy że mam ukrać, skoro rzÄ d nie zapewnił wszystkim warunków życiowych pozwalajÄ cych na taki zakup? Logika ta sama. -- Pozdrawiam, Kamil 74 |
Data: Maj 23 2011 21:31:48 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: to | begin kamil Nie staÄ mnie na 70" plazme 3D, to znaczy że mam ukrać, skoro rzÄ d nie Możesz wyjaĹniÄ na czym polega rzekoma analogia? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 75 |
Data: Maj 24 2011 11:40:29 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: kamil | On 23/05/2011 22:31, to wrote: begin kamil Bo ja bym chciał, nie mam warunków, a na zachodzie mogÄ ! <tupi tupi tupi tupi tupi nóżkami> -- Pozdrawiam, Kamil 76 |
Data: Maj 21 2011 16:33:22 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
Raczej jak nie ma dokÄ d. MZ my siÄ po prostu bardziej od niemców spieszymy. 77 |
Data: Maj 23 2011 11:44:08 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Arek | W dniu 2011-05-21 16:33, niusy.pl pisze: Prawda jest taka, że jak nie ma gdzie, to siÄ nie zapierdala, zamiast Raczej jest tak, że niemcy mogÄ normalnie jechaÄ i to nie tylko na autostradach ale także na ichniejszych krajówkach. A u nas nie jest to w ogóle możliwe. A. 78 |
Data: Maj 25 2011 11:09:05 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: PaPi | p.s. nie wiedzialem ze Ty w faszystowskim kraju mieszkasz! Faszysty to ty sobie w spodniach poszukaj. Wspolczesne Niemcy maja mniej wspolnego z ksenofobia czy faszyzmem niz Polska. 79 |
Data: Maj 20 2011 08:22:17 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: go! | On 20/05/2011 08:00, topek wrote: Zrobilem ja wczoraj niedaleko mojego domu. (sorry za jakosc, telefonem Juz sie tak nie chwal tym swoim HTC :P Jakosc przeciez zajebista 80 |
Data: Maj 20 2011 10:17:02 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: topek | W dniu 2011-05-20 09:22, go! pisze: On 20/05/2011 08:00, topek wrote:Toz to padlina straszna i do tego staroc Pochwalic to sie mozna jakims galaxy S2. NIenawidze tego telefonu za system operacyjny. Zona ma low endowa xperie x8 z androidem i to jest przepasc. A co dopiero jakis htc desire czy iphone4 Jakosc przeciez zajebistaFaktycznie. Dobra pogoda byla. Normalnie foty sa dramatycznie slabe i nie nadaja sie do niczego. -- topek -> jak zawsze pozdrawiajacy "Może Oko tylko mydli oko i nawet nie należy do Polaka-katolika?â. 81 |
Data: Maj 20 2011 11:58:41 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "topek" napisał w wiadomoĹci news: Juz sie tak nie chwal tym swoim HTC :PToz to padlina straszna i do tego staroc W HTC pewnie masz Windows Mobile? No to wybacz, znowu siÄ różnimy o 100%. Córka dostała ostatnio na komuniÄ jakiegoĹ prostego Samsunga Galaxy z androidem. Po (co prawda krótkiej) mojej przymiarce do tego telefonu, stwierdzam że wolÄ nawet starutkiego WM 5.0 w moim starym pda Loox. Na dzieĹ dobry telefon zeżarł jej (bez pytania) całÄ kasÄ którÄ miała na koncie, bo nikt nie uprzedził, że adroid lubi siÄ łÄ czyÄ z netem od tak sam z siebie. A znalezienie w tym dziwie czegoĹ sensownego graniczy z cudem. Jedyne co ma fajne to sposób pracy ekranu dotykowego, czuÄ zupełnie innÄ generacjÄ sprzÄtu, gdyby tylko był na Win byłby super. 82 |
Data: Maj 20 2011 12:19:19 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, W HTC pewnie masz Windows Mobile?Juz sie tak nie chwal tym swoim HTC :PToz to padlina straszna i do tego staroc Jak się kupuje nowoczesny telefon nie posiadając żadnego pakietu internetowego, to można się zdziwić... bo nikt nie uprzedził, że adroid lubi się łączyć z netem od tak sam Sam z siebie nie - synchronizację trzeba świadomie włączyć, deklarując konto gmaila, z którym ma się łączyć. A znalezienie w tym dziwie czegoś sensownego graniczy z cudem. Źle szukasz. Masz tysiące darmowych aplikacji w zasięgu ręki - włącz AndroidMarket. Jedyne co ma fajne to sposób pracy ekranu dotykowego, czuć zupełnie inną Jesteś uzależniony. Zaczynałem od PDA ładnych parę lat temu. I jednak wolę Androida. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 83 |
Data: Maj 20 2011 12:25:27 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości news: bo nikt nie uprzedził, że adroid lubi się łączyć z netem od tak sam No właśnie nie - telefon nie był skonfigurowany w żaden sposób, nówka sztuka z pudełka (i to z Plusa). Neta skonfigurował sobie sam po włożeniu karty Playa. Nikt się nie zająknął że to może samo kasę ssać. Dopiero przy blokowaniu neta w play się dowiedziałem że to normalka w androidzie.
Mówiłem o menu telefonu, to że można dogrywać soft to wiem, ale żadna to zaleta przy Windowsie. Jedyne co ma fajne to sposób pracy ekranu dotykowego, czuć zupełnie inną Raczej przyzywczajony.
A ja nie. Przynajmniej nie muszę się dowiadywać podczas aktualizacji systemu (do 2.1 czy 2.2 bodajże), że "Kies nie dostał uprawnień od androida na telefonie". 84 |
Data: Maj 20 2011 12:34:57 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, No właśnie nie - telefon nie był skonfigurowany w żaden sposób, nówka sztukabo nikt nie uprzedził, że adroid lubi się łączyć z netem od tak samSam z siebie nie - synchronizację trzeba świadomie włączyć, deklarując Znaczy telefon z Plusa a karta z Playa? Nikt się nie zająknął że to może samo kasę ssać. Przy włączonej synchronizacji. Jeśli jej nie włączysz - nie ma co ssać. Mówiłem o menu telefonu,A znalezienie w tym dziwie czegoś sensownego graniczy z cudem.Źle szukasz. Ale każdy chce mieć co innego. Mi wybranie zestawu potrzebnych aplikacji zajęło ładnych parę dni. I nie chciałbym, żeby to dostawca za mnie decydował, co mam mieć w telefonie. to że można dogrywać soft to wiem, ale żadna to Że niby jak? Co widzisz złego w AndroidMarket? Raczej przyzywczajony.Jedyne co ma fajne to sposób pracy ekranu dotykowego, czuć zupełnie innąJesteś uzależniony. Uzależniony. Zaczynałem od PDA ładnych parę lat temu. I jednak wolę Androida.A ja nie. A po co to ruszasz? Różnice są nieistotne. Android to młody system i ma prawo mieć niedoróbki. A operatorzy powinni uprzedzać, że włączenie synchronizacji powinno być świadome i że lepiej mieć te parę MB transferu do dyspozycji. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 85 |
Data: Maj 20 2011 18:49:27 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości news: No właśnie nie - telefon nie był skonfigurowany w żaden sposób, nówka sztuka Ano. I użytkownik to 8 letnie dziecko, więc nie ma szans że gmaila skonfigurowało. ;-)
Problem w tym, że nikt jej nie włączał, a z bilingów wynika połączenie równo co 2 h. Większość na szczęście na 0.
Jasna sprawa, ale jakby na dzień dobry było wszystko co trzeba i logiczne poukładane, to byłoby miło. Eten tak mi kiedyś zrobił.
A gdzie ja napisałem że widzę coś złego? Przynajmniej nie muszę się dowiadywać podczas aktualizacji systemu (do 2.1 Zdaniem testerów istotne, system działa dużo sprawniej. No i jak coś ma działać, to nie działa.
No właśnie, a ja nie lubię robić za betatestera, skoro urządzenie nie zostało podarowane przez producenta, tylko sprzedane. Tak więc - telefon fajny, system nie. A operatorzy Przede wszystkich nie powinni jej włączać sami. 86 |
Data: Maj 21 2011 12:05:27 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Excite | W dniu 2011-05-20 12:34, RoMan Mandziejewicz pisze: Przy włączonej synchronizacji. Jeśli jej nie włączysz - nie ma co Włączony zegarek z pogodą i już ma co ssać. Aktualizacje aplikacji też trochę nabiją nawet jeśli będzie to samo sprawdzenie co nowego jest dostępne. Wystarczy wyłączyć w opcjach sieci internet przez sieć komórkową i po problemie. 87 |
Data: Maj 21 2011 12:10:02 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "Excite" napisał w wiadomości W dniu 2011-05-20 12:34, RoMan Mandziejewicz pisze: A konkretnie to gdzie to jest w menu telefonu? Bo jakby to było takie proste, to nie produkowano by specjalnych programów które to robią. 88 |
Data: Maj 21 2011 12:24:00 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Excite | W dniu 2011-05-21 12:10, Cavallino pisze: A konkretnie to gdzie to jest w menu telefonu? Menu / ustawienia / sieci zwykłe i bezprzewodowe / odznaczyć "sieć komórkowa - połącz z internetem". 89 |
Data: Maj 22 2011 22:47:50 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "Excite" napisał w wiadomości W dniu 2011-05-21 12:10, Cavallino pisze: W menu "Ustawienia" nie ma opcji "Sieci zwykłe i bezprzewodowe", więc nie trafiłeś. Strzelaj dalej. 90 |
Data: Maj 23 2011 08:13:55 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Excite | W dniu 2011-05-22 22:47, Cavallino pisze: W menu "Ustawienia" nie ma opcji "Sieci zwykłe i bezprzewodowe", więc W HTC Wildfire jest. 91 |
Data: Maj 23 2011 09:12:00 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "Excite" napisał w wiadomości W dniu 2011-05-22 22:47, Cavallino pisze: A w Samsungu Galaxy nie ma. W ogóle nie ma nic o internecie. 92 |
Data: Maj 23 2011 10:24:23 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, A w Samsungu Galaxy nie ma.W menu "Ustawienia" nie ma opcji "Sieci zwykłe i bezprzewodowe", więcW HTC Wildfire jest. Ustawienia/Synchronizacja danych/Dane w tle -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 93 |
Data: Maj 23 2011 10:42:45 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Hello Cavallino, Dalej tam nie ma nic o nawiązywaniu połączeń z internetem. Jeśli uważasz, że to co podałeś, oznacza to samo, czyli że 'dane w tle' oznaczają zgodę na samowolne nawiązywanie połączeń każdego badziewia które ma na to ochotę z internetem i że jest to ok, to nie mam więcej pytań, bo to co dla Ciebie jest normalką, dla mnie jest objawem badziewiarstwa. Już nie wspominając o radosnym komunikacie, który pojawia się po wyłączeniu 'danych w tle' tj. 'Niektóre aplikacje nadal mogą wysyłać dane w tle'. ;-) 94 |
Data: Maj 21 2011 21:23:09 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Irokez | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Hello Cavallino, No właśnie domyślnie to on sobie po pierwszym odpaleniu już chce coś tam sobie sprawdzać. Na szczęście w X8 jest możliwość wyłączenia transmicji danych po prostu z widgeta (tylko go włączyć) lub z menu. Nie trzeba żadnych extra programów. Telefon z Ery, karta z Plusa, ale to szczegół Pozdro -- Irokez 95 |
Data: Maj 22 2011 08:52:23 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "Irokez" napisał w wiadomości Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Nikt się nie zająknął że to może samo kasę ssać.Przy włączonej synchronizacji. Jeśli jej nie włączysz - nie ma co No i prawidłowo, to załatwia problem. U mnie sprawa poległa na standardowym braku tego widżeta w telefonie. Plus lenistwie użytkownika telefonu, który miał go wgrać. 96 |
Data: Maj 20 2011 13:09:34 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-20, RoMan Mandziejewicz wrote: Na dzień dobry telefon zeżarł jej (bez pytania) całą kasę którą miała na W instrukcji tak opisali włączenie telefonu: -- - Aby włączyć telefon, naciśnij i przytrzymaj klawisz [ ]. Telefon automatycznie połączy się z siecią komórkową. Może zostać naliczona opłata za transmisję danych, ponieważ połączenie z serwerem WWW Google jest zawsze aktywne (ustawienie domyślne). -- - Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 97 |
Data: Maj 20 2011 13:15:27 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: LEPEK | W dniu 2011-05-20 13:09, Krzysiek Kielczewski pisze: W instrukcji tak opisali Instrukcje są dla frajerów ;P Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 98 |
Data: Maj 20 2011 13:47:25 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-20, LEPEK wrote: W instrukcji tak opisali "Tfardzielom" pozostają rachunki do zapłacenia ;-P -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 99 |
Data: Maj 20 2011 13:56:32 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, W instrukcji tak opisali włączenie telefonu:Na dzień dobry telefon zeżarł jej (bez pytania) całą kasę którą miała naJak się kupuje nowoczesny telefon nie posiadając żadnego pakietu Ale akurat z www google to telefon łączy się bardzo rzadko. Najwięcej zżerają synchronizacje. Faktycznie w instrukcji jest taki tekst - chyba Samsung go daje w każdej. Czyli Cavallino nie czyta instrukcji :) -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 100 |
Data: Maj 20 2011 16:11:13 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-20, RoMan Mandziejewicz wrote: Ale akurat z www google to telefon łączy się bardzo rzadko. Najwięcej Ciekawe o ilu bajerach w swojej kijance nie wie :) -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 101 |
Data: Maj 20 2011 18:54:24 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Hello Krzysiek, No własnie o tym mówię - dziadostwo kompletne. -- - Ja czytam, ale od własnego telefonu. Ze swoim dzieciaki miały same sobie poradzić, ale że się im nie chciało, to sobie mniej pogadają. Żeby było śmieszniej - widżet blokujący połączenia z netem był ściągnięcty tydzień przed włożeniem karty, tylko wgranie go do telefonu widać było bardzo czasochłonne, więc tego czasu nie znaleźli. ;-) 102 |
Data: Maj 20 2011 19:28:25 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, Żeby było śmieszniej - widżet blokujący połączenia z netem był ściągnięcty Co Ty za dziwne rzeczy opowiadasz? Widżety instaluje się z poziomu telefonu i nie sposób go ściągnąć i nie zainstalować. Można było go nie włączyć jedynie. Wytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem, który z zasady współpracuje z googlechmurą i blokowanie dostępu do sieci? Bo ja kupiłem smartfona z Androidem właśnie dlatego, że wreszcie mam wszystko zintegrowane. Ale ja truskawki cukrem... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 103 |
Data: Maj 20 2011 22:02:22 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Hello Cavallino, LOL !!!! Wiesz, ja do łączenia się z netem mam komputery, a nie telefony. Ściągnięty był przez syna na kompie, nie został tylko przeprowadzony etap wrzucenia go na telefon i odpalenia. Wytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem, Żaden. Ja kazałem kupować telefon z klawiaturą, ale chrześni woleli posłuchać swoich dzieciaków, które twierdziły że dotykowy to jest coooooooolllll. 104 |
Data: Maj 20 2011 23:13:07 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, LOL !!!!Żeby było śmieszniej - widżet blokujący połączenia z netem byłCo Ty za dziwne rzeczy opowiadasz? Widżety instaluje się z poziomu Jasne - jak się ktoś przyzwyczai do mikrego ActiveSynca, to inaczej niż przez kabel przywiązany do innego komputera sobie nie wyobraża. Wiesz, że smartfony zazwyczaj działają również przez WiFi a nie tylko przez kabel i GSM? Po czorta mi na PeCecie jakas aplikacja przywiązująca mnie do konkretnego komputera? Porzuć mikre przyzwyczajenia w obcowaniu z Androidem - błądzisz. Wytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem,Żaden. A co to ma wspólnego z Androidem? Są dotykowe z innymi systemami, są z Androidem i klawiaturą. Argument bezsensowny. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 105 |
Data: Maj 20 2011 23:19:19 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości news: Wiesz, ja do łączenia się z netem mam komputery, a nie telefony. Oczywiście. Ale w tym celu trzeba iść piętro wyżej do liveboxa, nacisnąć guzik, szybko wpisać klucz WEP, co na smartfonie jest mało przyjemne. Naprawdę prościej i szybciej jest połączyć komp z telefonem kabelkiem lub wrzucić kartę SD do czytnika. Po czorta mi na PeCecie jakas aplikacja To Ty masz stare informacje. Przynajmniej od czasów Visty do połączenia urządzeń z Windows Mobile nie trzeba nic instalować na PC, wiązać smartfona z kompem itd Wszystko jest już w systemie.
Ale ja wcale nie chcę obcować z Androidem, jest mi on do niczego nie potrzebny. Wystarczy mi już że się męczę z Chromem, który co którąś stronę wyświetla nieprawidłowo.
Oczywiście. Wspólnego ma tyle, że mnie nie słuchali, więc dokonali złego wyboru. Ja imkazałem kupować Nokię (C6 bodajże) jak była w Playu za 1 zł. Albo jakiegoś Fonka - bardziej by się nadał. 106 |
Data: Maj 20 2011 23:30:35 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, Oczywiście.Wiesz, ja do łączenia się z netem mam komputery, a nie telefony.Jasne - jak się ktoś przyzwyczai do mikrego ActiveSynca, to inaczej Ano tak - jeszcze przywiązanie do liveboxa... Po czorta mi na PeCecie jakas aplikacjaTo Ty masz stare informacje. Jasne. W jedynie słusznym systemie. Drogim. I masz dostęp do swoich kontaktów, kalendarza itp. z każdego komputera i z dowolnego systemu operacyjnego? Porzuć mikre przyzwyczajenia w obcowaniu z Androidem - błądzisz.Ale ja wcale nie chcę obcować z Androidem, jest mi on do niczego nie To się nie męcz. Ja się z nim nie męczę - męczę się z FireFoxem zżerającym ponad 1.2GB pamięci i wymagającego restartu komputera co dwie doby. Oczywiście.A co to ma wspólnego z Androidem? Są dotykowe z innymi systemami, są zWytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem,Żaden. Twoim zdaniem. Ja imkazałem kupować Nokię (C6 bodajże) jak była w Playu za 1 zł. Jedynie słuszne telefony, podłączone do jedynie slusznego systemu operacyjnego i absolutnie nie dające żadnej radochy. Za 100MB pakiet danych w Erze płacę 9PLN z drobnymi miesięcznie. Wystarcza mi to z palcem w... do normalnego funkcjonowania. Nie musze niczego przez kabelki synchronizować. Chcę sprawdzić coś na mapie - sprawdzam, chcę poszukać w Googlach - szukam. Mam dostęp do swojej poczty w sposób naturalny - nikt mnie nie zmusza do synchronizowania się z jakimś Opslokiem. I nie martwię się przekroczeniem pakietu - transfer zwolni a nie dopłacę ani grosika. Ale jak się "oszczędza" i kupuje prepaida za 5PLN w Playu, no to ma się potem problem, że byle zapytanie Googla kosztuje straszne pieniądze. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 107 |
Data: Maj 21 2011 09:03:32 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości news: Wiesz, że smartfony zazwyczaj działają również przez WiFi a nie tylkoOczywiście. Czyli Twoim zdaniem powinienem zmienić pół życia, bo dziecko dostało telefon z Androidem? ;-) LOL !!!! Moja filozofia jest jednak inna - to sprzęt i soft ma się dopasowywać pode mnie a nie odwrotnie.
Tanim. Notebooki/netbooki bez systemu nie kosztują nic taniej. A przynajmniej nie trzeba poświęcić kilku tygodni na instalację jakiegoś badziewia. I masz dostęp do swoich Do tych na telefonie? Tak, z każdego ktorego używam.
Gdyby blokowanie reklam działało równie dobrze w IE to pewnie bym się nie męczył. Ja się z nim nie męczę - męczę się z FireFoxem Patrz, czyli wychodzi na to, że IE najlepszy. ;-) Wspólnego ma tyle, że mnie nie słuchali, więc dokonali złego wyboru. A niby czyim? Myślałeś że jestm czyimś rzecznikiem prasowym?
LOL !!! Symbian też Ci się nie podoba? No to już wiemy co znacza "jedynie słuszny" - taki który Wasza Wysokość za takowy uzna.
Ale w Playu dziecku na wystarczać 5 zł na rok. :-) A za 10 zł/m-c to mi wychodzi CAŁY koszt eksploatacji telefonu. Wystarcza mi to z palcem w... do normalnego funkcjonowania. I też mi wystarcza. Ale jak się "oszczędza" i kupuje prepaida za 5PLN w Playu, no to ma W przeciwieństwie do nieuzasadnionej rozrzutności, oszczędność to cnota. Choćbyś nie wiem co o tym napisał. I tego ma się dziecko uczyć - żeby nie korzystać z najdroższego rozwiązania na dostęp do netu, skoro w domu ma przynajmniej 4 tańsze, nawet włączając to wifi z Androida, jak już się uprze żeby masochistycznie korzystać z neta na komórce zamiast na netbooku. 108 |
Data: Maj 21 2011 17:43:37 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, Za 100MB pakiet danych w Erze płacę 9PLN z drobnymi miesięcznie.Ale w Playu dziecku na wystarczać 5 zł na rok. :-) Jasne., Szkoda tylko, że przyjaciele z innych sieci do Ciebie dzwonić nie chcą... [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 109 |
Data: Maj 21 2011 18:04:25 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości Hello Cavallino, Bo ponieważ? Jak ktoś chce oszczędzać, to kupuje Playa, a jak nie chce, to chyba nie ma problemu z kupieniem takiego abonamentu, który zawiera równo płatne minuty do wszystkich. Zresztą sporo moich znajomych, a i rodzina i formy przez nią posiadane już się przeniosła do Playa, więc dzwonić się da za 0 zł. 110 |
Data: Maj 22 2011 11:23:31 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Sat, 21 May 2011 18:04:25 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości A dziecko ma taki abonament ? Bo jego kolezanki i koledzy szybko zauwaza ze to za drogo kosztuje :-) Zresztą sporo moich znajomych, a i rodzina i formy przez nią posiadane już Swoja droga to juz chyba czes zeby zaczeli to ograniczac :-) J. 111 |
Data: Maj 22 2011 13:25:10 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: A dziecko ma taki abonament ? My mamy taki abonament. A dziecko nie, bo mam zamiar od dzieciństwa uczyć, że telefon nie służy do plotkowania, tylko do wymiany ważnych informacji. Bo jego kolezanki i koledzy szybko Ale co za drogo kosztuje? Pretensje że kupili zły abonament, to można mieć do tych co kupowali.
Co niby? W jakiej sieci nie masz darmowych rozmów wewnątrzsieciowych i po jakiego w takiej sieci utrzymywać cokolwiek? 112 |
Data: Maj 22 2011 16:49:44 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: J.F. | On Sun, 22 May 2011 13:25:10 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Ale inni sa tak samo madrzy jak Ty, tez maja zamiar dziecko uczyc, a dzieci sie bardzo szybko naucza ze jak sie dzwoni do pewnych osob, to sie potem biega z pustym kontem :-) Co niby?Zresztą sporo moich znajomych, a i rodzina i formy przez nią posiadane jużSwoja droga to juz chyba czas zeby zaczeli to ograniczac :-) W wielu masz rozne taryfy i ograniczenia. Co na to klienci - kazdy ma swoj punkt liczenia i kazdy wybiera co mu pasuje. Za to w przypadku Play dochodzi jeszcze bilans operatora - na czyms trzeba zarabiac :-) J. 113 |
Data: Maj 22 2011 19:29:03 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Pretensje że kupili zły abonament, to można mieć do tych co kupowali. No i jak będą przy tym myśleć, to będą mieli Play, więc nie ma problema. , a Ale możesz konkretnie podać przypadek o którym mówisz z takim zapamietaniem? W jakiej niby sieci i w jakim abo, dzwonienie akurat do Playa czyści konto, podczas gdy dzwonienie do Plusa, Ery i Orange nie czyści? W jakiej sieci nie masz darmowych rozmów wewnątrzsieciowych i po jakiego w No właśnie. Numer idzie przenieść, więc nie widzę problemu. A jak ktoś nie chce, bo lubi ograniczenia, to już jego problem. 114 |
Data: Maj 21 2011 19:06:07 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: jerzu | On Fri, 20 May 2011 23:30:35 +0200, RoMan Mandziejewicz Ale jak się "oszczędza" i kupuje prepaida za 5PLN w Playu, no to ma Dodatko Play ma ten myk, że pakiety internetowe nie działają w roamingu Plusa, tylko w sieci natywnej. Chociaż ostatnio się coś w tym zmienia. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 115 |
Data: Maj 21 2011 19:58:56 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello jerzu, Ale jak się "oszczędza" i kupuje prepaida za 5PLN w Playu, no to maDodatko Play ma ten myk, że pakiety internetowe nie działają w Ale korzystanie z transfery w "roamingu" jest droższe niż we własnej sieci Play. Przede wszystkim nie działają bonusy, czyli np. 2GB za 30PLN na prepaidowych PlayOnLine. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 116 |
Data: Maj 21 2011 17:00:34 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
Nie rozumiesz. W nowych systemach masz tylko nowszą wersję ActiveSync'a, którego działanie polega na synchronizowaniu WM z Outlookiem tudzież wbudowanymi w system usługami lokalnymi. A jemu chodzi o synchronizowanie z usługami sieciowymi w internecie. To można uzyskać za pomocą Exchange'a bez umieszczania danych w chmurze powierzając je nie wiadomo komu. 117 |
Data: Maj 21 2011 18:02:28 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości
Rozumiem, właśnie na tym polega że już masz, a nie musisz jej extra instalować. którego działanie polega na synchronizowaniu WM z Outlookiem tudzież wbudowanymi w system usługami lokalnymi. A jemu chodzi o synchronizowanie z usługami sieciowymi w internecie. To znaczy z czym konkretnie i co stoi na przeszkodzie, żeby urządzenie mobilne dostało z miejsca (kablowy) dostęp do netu, jeśli już ktoś ma taką potrzebę? A to jak go wykorzysta zależało tylko i wyłącznie od aplikacji która zostanie na nim uruchomiona? 118 |
Data: Maj 21 2011 19:37:27 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
Po czorta mi na PeCecie jakas aplikacja Przywiązanie na tym ma polegać ? Przywiązanie polega na tym, że na każdym komputerze, który używasz do synchronizacji trzeba ustawić wszystkie opcje konfiguracji z konkretnym urządzeniem z WM.
Dostęp do internetu i do chmury to zupełnie różne kwestie. Chodziło o dostęp do chmury. Jakkolwiek mz nie ma to specjalnego sensu to takie oczekiwanie wcale nie jest takie głupie czego dowodem jest właśnie możliwość synchronizowania z Exchangem wszystkich kontaktów, spotkań, zadań itd zamiast ze swoim tylko komputerem. 119 |
Data: Maj 22 2011 08:49:19 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości news: Przywiązanie na tym ma polegać ? Przywiązanie polega na tym, że na każdym komputerze, który używasz do synchronizacji trzeba ustawić wszystkie opcje konfiguracji z konkretnym urządzeniem z WM. Nie wiem o czym piszesz, nic nie ustawiam, nic nie synchronizuję, co trzeba to robi się samo. Może dlatego że komputer używam do zupełnie innych funkcji niż komórkę, więc poza kopią zapasową, nie ma tam wspólnych tematów. To znaczy z czym konkretnie i co stoi na przeszkodzie, żeby urządzenie mobilne dostało z miejsca (kablowy) dostęp do netu, jeśli już ktoś ma taką potrzebę? Ok, tylko po co mi takie moje kontakty, zadania i spotkania na komputerze, o chmurze nie wspominając, skoro właśnie po to mam komórkę leżącą non stop w zasięgu ręki? A już zawsze bliżej niż komputer? 120 |
Data: Maj 22 2011 10:29:48 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
Przywiązanie na tym ma polegać ? Przywiązanie polega na tym, że na każdym komputerze, który używasz do synchronizacji trzeba ustawić wszystkie opcje konfiguracji z konkretnym urządzeniem z WM. Czyli całkiem od rzeczy gadasz. 121 |
Data: Maj 22 2011 11:08:37 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości
Nie - to Ty nie czytasz na co odpowiadasz. Zafiksowaliście się na jakiejś synchronizacji, o której ja nic nie gadałem, ani przez chwilę. 122 |
Data: Maj 22 2011 12:28:49 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: niusy.pl |
No właśnie, więc należało nam napisać, że gadamy od rzeczy a nie odpowiadać po swojemu od rzeczy 123 |
Data: Maj 22 2011 13:25:59 | Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica" | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości
|