Grupy dyskusyjne   »   Z cyklu czyja wina ;)

Z cyklu czyja wina ;)



1 Data: Styczen 23 2007 17:45:48
Temat: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Dopadło dzisiaj i mnie - a konkretniej autobus.
Oczywiście mandatu nie przyjąłem, sprawa się będzie miała finał w Sądzie Grodzkim.

Teraz określcie czyja w.g was jest wina.

DC - Jagiellońska - wyjazd w ulicę Solidarności w lewo.
Na środku praktycznie na strefie wyłączonej z ruchu stoi autobus i próbuje wjechać w Solidarności w pas do jazdy na wprost.
Praktycznie cały pas do skrętu w prawo jest wolny.
Ja dojeżdżam Jagiellońską widzę wolny pas więc zaczynam skręcać w prawo, w tym samym momencie zaczynają jechać samochody na Solidarności - autobus skręca mocno w prawo - zupełnie niewspółmiernie do tego jak był ustawiony na samym początku, prawdopodobnie daje mocno kierownicą w prawo i przez pół skrętu mnie przerysowuje po boku, dociskając do krawężnika.

Przyjeżdża Policja i wmawia mi że to jest moja wina, bo go wyprzedzałem z prawej strony itp, itd. Ja nie poczuwam się do winy gdyż pas miałem wolny, człek stał na strefie wyłączonej z ruchu ...
Mogę się poczuć w pewnym stopniu do współwiny, ale tylko w pewnym stopniu ;)

Odrazu powiedziałem że nie przyznaję się do winy - że proszę o skierowanie do sądu, nic nie dostałem żadnego kwita tylko wezwanie na jutro na Waliców celem stawienia się jako świadek.

Najbardziej mnie wkurzył gość z busa bo nawet nie popatrzył na to co się stało czy coś jest uszkodzone tylko odrazu dzwoni po Policję, na szczęście w moim wozie weźmie się pastę polerską i w 15 minut praktycznie nic nie będzie widać, w autobusie tymbardziej ;)

Pozdro !!

PS:
I czyja w.g Was jest wina ??

PS2: Kolega który ze mną jechał, niestety nie ma prawa jazdy, ale mówi że to ten w nas wjechał ... a busiarz mówi że to ja w niego wjechałem, cholera kamikaze to ja nie jestem Polo w autobus wjeżdżać, nie te gabaryty. Autobus z Wyszkowa ;) jakby to miało jakieś znaczenie :D



2 Data: Styczen 23 2007 18:03:18
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Przemek V 

Znajomy miał przypadek, że zagapił się i głupio przytulił do tyłu stojącego do skrętu przegubowca. Do tego tak pechowo, że kierowca autobusu nie miał szans go widzieć w lusterkach. Gdy autobus ruszył to oczywiście zahaczył o auto kolegi. Kolega był przekonany że to on jest winien ale policja orzekła winę kierowcy autobusu. Pamiętam, że mu było tak głupio, że temu kierowcy Ikarusa odpalił równowartość utraconej przez tamtego premii. Skręt z Rzymowskiego w lewo w Gotarda w DC.

3 Data: Styczen 23 2007 17:33:28
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Massai 

Przemek V wrote:

Znajomy miał przypadek, że zagapił się i głupio przytulił do tyłu
stojącego do skrętu przegubowca. Do tego tak pechowo, że kierowca
autobusu nie miał szans go widzieć w lusterkach. Gdy autobus ruszył
to oczywiście zahaczył o auto kolegi. Kolega był przekonany że to on
jest winien ale policja orzekła winę kierowcy autobusu. Pamiętam, że
mu było tak głupio, że temu kierowcy Ikarusa odpalił równowartość
utraconej przez tamtego premii. Skręt z Rzymowskiego w lewo w Gotarda
w DC.

No ja widziałem podobną akcję, Dickensa, skrzyżowanie z Białobrzeską.
Dickensa jadę na wprost, gość przede mną też.
przed nim stoi jeszce autobus, skręcający w lewo, w białobrzeską.
I akcja- autobus rusza, przytula się do osi. Robi się miejsce że
sosobowy po prawej się wcisnie i pojedzie na wprost.
Gośc przed mna wjeżdża... mnie coś tknęło.
Autobus zaczyna skręcać. i tył mu zachodzi tak konkretnie że to małe
przede mną przez moment stoi na prawych kołach, tak pod kątem 30-40
stopni...

--
Pozdro
Massai

4 Data: Styczen 23 2007 19:21:47
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: J.F. 

On Tue, 23 Jan 2007 18:03:18 +0100,  Przemek V wrote:

Znajomy miał przypadek, że zagapił się i głupio przytulił do tyłu
stojącego do skrętu przegubowca. Do tego tak pechowo, że kierowca
autobusu nie miał szans go widzieć w lusterkach. Gdy autobus ruszył to
oczywiście zahaczył o auto kolegi. Kolega był przekonany że to on jest
winien ale policja orzekła winę kierowcy autobusu.

Wjechal w auto kolegi ? Wjechal :-)

A tu na razie wmawiaja cos przeciwnego - ze to kolega wjechal w
autobus.
Sfotografowac slady na obu pojazdach, moze bedzie widac kto w kogo
wjechal.

J.

5 Data: Styczen 23 2007 18:04:19
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Łukasz Jarosław Mozer 

Czarek Daniluk wrote:

DC - Jagiellońska - wyjazd w ulicę Solidarności w lewo.

Chyba w prawo?

Na środku praktycznie na strefie wyłączonej z ruchu stoi autobus i
próbuje wjechać w Solidarności w pas do jazdy na wprost.
Praktycznie cały pas do skrętu w prawo jest wolny.
Ja dojeżdżam Jagiellońską widzę wolny pas więc zaczynam skręcać w prawo,
w tym samym momencie zaczynają jechać samochody na Solidarności -
autobus skręca mocno w prawo - zupełnie niewspółmiernie do tego jak był
ustawiony na samym początku, prawdopodobnie daje mocno kierownicą w
prawo i przez pół skrętu mnie przerysowuje po boku, dociskając do
krawężnika.

/cut/

IMVHO, autobusu. Polecam argumentację pt. "autobus stał na polu
wyłączonym z ruchu więc zjeżdżając z niego włączał się do ruchu i
powinien ustąpić innym użytkownikom drogi".

Ale ja tam się nie znam i mogę się mylić ;)

--
baset

6 Data: Styczen 23 2007 18:15:33
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Łukasz Jarosław Mozer napisał:

Czarek Daniluk wrote:

DC - Jagiellońska - wyjazd w ulicę Solidarności w lewo.


Chyba w prawo?

Sorka to jeszcze wrażenie jak masz przed nosem busa :D

IMVHO, autobusu. Polecam argumentację pt. "autobus stał na polu
wyłączonym z ruchu więc zjeżdżając z niego włączał się do ruchu i
powinien ustąpić innym użytkownikom drogi".

Ale ja tam się nie znam i mogę się mylić ;)


Mogę spróbować jutro się właśnie w ten sposób tłumaczyć.
Ale co z tego wyjdzie to się okaże.
Pany Polycjanty były nieugięte :) i nie chciały mojej argumantacji przyjąć.

Pozdro !!

7 Data: Styczen 23 2007 18:35:20
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Czarek Daniluk napisał(a):

Użytkownik Łukasz Jarosław Mozer napisał:

Czarek Daniluk wrote:

DC - Jagiellońska - wyjazd w ulicę Solidarności w lewo.


Chyba w prawo?

Sorka to jeszcze wrażenie jak masz przed nosem busa :D

Może namaluj to jakoś?
Jako niewarszawiak nie mam szansy pomóc.

Przyjeżdża Policja i wmawia mi że to jest moja wina, bo go wyprzedzałem z prawej strony

A nie wolno tam wyprzedzać z prawej strony?
Nie wiem jak to wygląda, ale jeżeli były tam dwa pasy do jazdy w tym samym kierunku (a domyślam się że jednym próbowałeś jechać Ty, a drugim próbował jechać autobus) to wolno tam wyprzedzać z prawej.

PS2: Kolega który ze mną jechał, niestety nie ma prawa jazdy, ale mówi że to ten w nas wjechał ... a busiarz mówi że to ja w niego wjechałem, cholera kamikaze to ja nie jestem Polo w autobus wjeżdżać, nie te gabaryty. Autobus z Wyszkowa  ;)  jakby to miało jakieś znaczenie :D

To kto w kogo to akurat nie ma wielkiego znaczenia.

8 Data: Styczen 23 2007 19:18:59
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:


Może namaluj to jakoś?
Jako niewarszawiak nie mam szansy pomóc.

Skrzyżowanie w kształcie litery T


www.cdaniluk.com/sytuacja.jpg

Dojeżdżasz z tylca od dołu "kartki". Skręcasz w prawo.
Pas na który możesz tylko wyjechać jest pusty - spoko możesz wyjechać.
Na środku na strefie wyłączonej z ruchu stoi autobus próbując wjechać w samochody stojące na tym pasie. PO jego prawej stronie miejsca masz tyle że spokojnie zmieścisz się Ty i jeszcze z pół Twojego samochodu.
Zaczynasz skręcać - w momencie kiedy jesteś w jego połowie on też zaczyna ruszać tyl eże akurat stwierdza że nie na ten drugi od prawej pas tylko n aten na którym Ty będziesz kończył.
Jedziecie trochę obok siebie - miejsce z prawej się kończy, lusterko Ci się składa, hamujesz, trąbisz, autobus dociska Cię do krawężnika.
Stoisz a autobus jeszcze Cię rysuje i przechyla na prawo :D

Nie poczuwam się do winy gdyż jakby pojechał zgodnie z torem tak jak stał - nie miał prawa się ze mną spotkać, tyle miejsca było.
W tym miejscu wiele razy wyjeżdża tak i autobus i 2 samochody i nic się nie dzieje, w.g mnie gość nie zerknął w lusterko, myślał że może nikt nie będzie obok niego próbował pojechać innym torem jazdy.

Pozdro !!

PS:
Cały motyw z tego że tylko lekko przerysowany bok i ciut lusterko, reszta do przepolerowania i nie będzie widać.

9 Data: Styczen 23 2007 19:46:44
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czabu 


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:


Może namaluj to jakoś?
Jako niewarszawiak nie mam szansy pomóc.

Skrzyżowanie w kształcie litery T


www.cdaniluk.com/sytuacja.jpg

<CIACH>
Nie poczuwam się do winy gdyż jakby pojechał zgodnie z torem tak jak stał - nie miał prawa się ze mną spotkać, tyle miejsca było.
W tym miejscu wiele razy wyjeżdża tak i autobus i 2 samochody i nic się nie dzieje, w.g mnie gość nie zerknął w lusterko, myślał że może nikt nie będzie obok niego próbował pojechać innym torem jazdy.
Niestety IMHO przegrasz... W poprzednim poście (jeżeli nie zniknął po anulowaniu) pisałem o drugiej stronie Solidarności.
Tutaj niestety faktycznie wyprzedzałeś go z prawej i w sądzie uznają Twoją winę. On się będzie tłumaczył, że nie mógł się złamać i prawdopodobnie sędzia to uzna. On powie, że wjeżdżał na pas do skrętu w Targową (byłby idiotą, gdyby przyznał się, że chciał się wciąć od razu na nastepne pasy...), a ty powinieneś tak zakładać, ponieważ autobus nie miał prawa od razu się wbijać na pasy do jazdy na wprost Solidarności (pomijając, że tam wszyscy tak robią :-).

Pozdro !!

PS:
Cały motyw z tego że tylko lekko przerysowany bok i ciut lusterko, reszta do przepolerowania i nie będzie widać.
Kurczę, co za blachy ma ta polówka, że autobus ją podniósł i nie pogniótł blach? ;-D

Pzdr
Czabu

10 Data: Styczen 23 2007 19:51:57
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Czabu napisał:


Niestety IMHO przegrasz... W poprzednim poście (jeżeli nie zniknął po anulowaniu) pisałem o drugiej stronie Solidarności.
Tutaj niestety faktycznie wyprzedzałeś go z prawej i w sądzie uznają Twoją winę. On się będzie tłumaczył, że nie mógł się złamać i prawdopodobnie sędzia to uzna. On powie, że wjeżdżał na pas do skrętu w Targową (byłby idiotą, gdyby przyznał się, że chciał się wciąć od razu na nastepne pasy...), a ty powinieneś tak zakładać, ponieważ autobus nie miał prawa od razu się wbijać na pasy do jazdy na wprost Solidarności (pomijając, że tam wszyscy tak robią :-).

Faktycznie nie wyprzedzałem tylko rozpocząłem manewr omijania.
Zobaczymy co powie na Policji ;) a pewnie ja nie będę tego ani widział ani słyszał.

Pozdro !!

11 Data: Styczen 23 2007 19:58:47
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czabu 


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości

Użytkownik Czabu napisał:


Niestety IMHO przegrasz... W poprzednim poście (jeżeli nie zniknął po anulowaniu) pisałem o drugiej stronie Solidarności.
Tutaj niestety faktycznie wyprzedzałeś go z prawej i w sądzie uznają Twoją winę. On się będzie tłumaczył, że nie mógł się złamać i prawdopodobnie sędzia to uzna. On powie, że wjeżdżał na pas do skrętu w Targową (byłby idiotą, gdyby przyznał się, że chciał się wciąć od razu na nastepne pasy...), a ty powinieneś tak zakładać, ponieważ autobus nie miał prawa od razu się wbijać na pasy do jazdy na wprost Solidarności (pomijając, że tam wszyscy tak robią :-).

Faktycznie nie wyprzedzałem tylko rozpocząłem manewr omijania.
Zobaczymy co powie na Policji ;) a pewnie ja nie będę tego ani widział ani słyszał.
No fakt, w sumie jak stał to było omijanie. Tylko on powie, że miał włączony prawy kierunek i wtedy znowu będziesz winien...
Z drugiej strony, może on naprawdę Cię nie widział? Jak wjechałeś blisko niego, może wpadłeś w martwe pole? Pomijając ludzką złośliwość, po co świadomie miałby Cię taranować?

Pzdr
Czabu

12 Data: Styczen 23 2007 19:05:30
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: WS 


Czabu napisał(a):

No fakt, w sumie jak stał to było omijanie. Tylko on powie, że miał włączony
prawy kierunek i wtedy znowu będziesz winien...

dlaczego?

Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:

  2)  przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć
prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcania w lewo
może odbywać się tylko z jego prawej strony,


analogicznego przepisu dla sygnalizujacego zamiar skretu w prawo nie ma
;)


WS

13 Data: Styczen 24 2007 10:42:33
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Robee 



On Jan 23, 8:05 pm, "WS"  wrote:

Czabu napisał(a):
,

analogicznego przepisu dla sygnalizujacego zamiar skretu w prawo nie ma
;)

WS

Z tego co wiem, to wyprzedzanie prawym pasem w obszarze zabudowanym
jest dopuszczalne, czyli tu nie złamałeś przepisu - pisał o tym
ostatni Auto Świat - polecam ten artykuł.
Wszystko zależy od tego, co uzna sąd:
1. jeśli uzna, że autobus zmieniał pas z lewego na prawy, to nie
powinien uznać Twojej winy, bo ty byłeś na swoim pasie
2. jeśli uzna, że włączał się do ruchu z pola wyłączonego z
ruchu (ktos już poruszał ten wątek), to tez nie będzie Twojej winy,
bo to nie przystanek
3. trzecia opcja jest dla Ciebie niekorzystna: sąd może uznać, że
autobus juz był na pasie do skrętu w prawo (na tym samym, co Ty, ale
przed Tobą) i tylko wziął "zamach", żeby wyrobić sie na zakręcie.
Wówczas niestety będzie to Twoja wina.

14 Data: Styczen 24 2007 11:59:47
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Robee napisał(a):

Z tego co wiem, to wyprzedzanie prawym pasem w obszarze zabudowanym
jest dopuszczalne, czyli tu nie złamałeś przepisu - pisał o tym
ostatni Auto Świat - polecam ten artykuł.

ale jakie wyprzedzanie, skoro autobus stał na wysepce


Wszystko zależy od tego, co uzna sąd:
1. jeśli uzna, że autobus zmieniał pas z lewego na prawy, to nie
powinien uznać Twojej winy, bo ty byłeś na swoim pasie


ze zdjęc i rysunku wnioskujemy ze jest tam tylko jeden pas do skretu w prawo

2. jeśli uzna, że włączał się do ruchu z pola wyłączonego z
ruchu (ktos już poruszał ten wątek), to tez nie będzie Twojej winy,
bo to nie przystanek

jezeli znajdzie kogos kto potwierdzi ze autobus stał tam dłuzszą chwilę

3. trzecia opcja jest dla Ciebie niekorzystna: sąd może uznać, że
autobus juz był na pasie do skrętu w prawo (na tym samym, co Ty, ale
przed Tobą) i tylko wziął "zamach", żeby wyrobić sie na zakręcie.
Wówczas niestety będzie to Twoja wina.

i to jest najgorsze rozwiazanie

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

15 Data: Styczen 24 2007 11:58:15
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Robee 

On Jan 24, 11:59 am, Richat  wrote:

Robee napisał(a):

> Z tego co wiem, to wyprzedzanie prawym pasem w obszarze zabudowanym
> jest dopuszczalne, czyli tu nie złamałeś przepisu - pisał o tym
> ostatni Auto Świat - polecam ten artykuł.
ale jakie wyprzedzanie, skoro autobus stał na wysepce

Czarek Daniluk napisał w swoim pierwszym poście tego tematu:
"Przyjeżdża Policja i wmawia mi że to jest moja wina, bo go
wyprzedzałem
z prawej strony itp, itd"

> Wszystko zależy od tego, co uzna sąd:
> 1. jeśli uzna, że autobus zmieniał pas z lewego na prawy, to nie
> powinien uznać Twojej winy, bo ty byłeś na swoim pasie
ze zdjęc i rysunku wnioskujemy ze jest tam tylko jeden pas do skretu w prawo

nie znam skrzyzowania, ale autobus mógł zmieniac pas z lewego na
prawy do skretu w prawo. Mógł nie wyrobic się wcześniej i jechac
tak aż do pola wyłączonego z ruchu.

> 2. jeśli uzna, że włączał się do ruchu z pola wyłączonego z
> ruchu (ktos już poruszał ten wątek), to tez nie będzie Twojej winy,
> bo to nie przystanek
jezeli znajdzie kogos kto potwierdzi ze autobus stał tam dłuzszą chwilę

nie wiemy nic o świadkach
W ogóle znamy chyba za mało szczegółów, żeby wydać jednoznaczna
opinię. Według mnie wszystko zależy od tego, kto będzie bardziej
wiarygodny dla sadu i co powiedza ewentualni świadkowie

16 Data: Styczen 24 2007 13:15:30
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Robee napisał(a):

Czarek Daniluk napisał w swoim pierwszym poście tego tematu:
"Przyjeżdża Policja i wmawia mi że to jest moja wina, bo go
wyprzedzałem
z prawej strony itp, itd"

to zabieraj głos, kiedy przeczytasz wszystko i wszystko bedzie dla ciebie jasne


nie znam skrzyzowania, ale autobus mógł zmieniac pas z lewego na
prawy do skretu w prawo. Mógł nie wyrobic się wcześniej i jechac
tak aż do pola wyłączonego z ruchu.


jak bys czytał uważnie to znalzazłbyś rysunek i fotke tego skrzyzowania i wcale nie trzeb go znac zeby widziec co jest grane



nie wiemy nic o świadkach

mamy swiadka w samochodzie osobowym


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

17 Data: Styczen 24 2007 18:08:53
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Richat napisał:


nie wiemy nic o świadkach


mamy swiadka w samochodzie osobowym



Byłem dzisiaj na Waliców.
Pogadałem miło sobie z Policajem.
Po wysłuchaniu mnie powiedział że musi przesłuchać świadków żeby podjąć jakąś decyzję.
Zasugerował też że świadek któy był w autobusie nie mógł wiele widzieć chyba żeby gapił się cały czas do tyłu, i że raczej osoąd będzie się opierał na zeznaniach gościa który był ze mną w samochodzie bo on widział wszystko jak na dłoni.

Pozdro !!

18 Data: Styczen 24 2007 23:30:01
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Czarek Daniluk napisał(a):


Byłem dzisiaj na Waliców.
Pogadałem miło sobie z Policajem.
Po wysłuchaniu mnie powiedział że musi przesłuchać świadków żeby podjąć jakąś decyzję.
Zasugerował też że świadek któy był w autobusie nie mógł wiele widzieć chyba żeby gapił się cały czas do tyłu, i że raczej osoąd będzie się opierał na zeznaniach gościa który był ze mną w samochodzie bo on widział wszystko jak na dłoni.

no i o to chodzi, tylko żeby autobusiarz nie wyskoczył ze robił zamach do skrętu,bo taki duzy.


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

20 Data: Styczen 23 2007 20:44:43
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Mariusz Ostrowski 


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w
wiadomości


www.cdaniluk.com/sytuacja.jpg

Fajny rysunek :) moze tak, będzie ciut lepiej:
http://tinyurl.com/2vdnbw

Pozdrawiam
Mariusz

21 Data: Styczen 24 2007 00:18:40
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Czarek Daniluk napisał(a):


Dojeżdżasz z tylca od dołu "kartki". Skręcasz w prawo.
Pas na który możesz tylko wyjechać jest pusty - spoko możesz wyjechać.
Na środku na strefie wyłączonej z ruchu stoi autobus próbując wjechać w samochody stojące na tym pasie. PO jego prawej stronie miejsca masz tyle że spokojnie zmieścisz się Ty i jeszcze z pół Twojego samochodu.
Zaczynasz skręcać - w momencie kiedy jesteś w jego połowie on też zaczyna ruszać tyl eże akurat stwierdza że nie na ten drugi od prawej pas tylko n aten na którym Ty będziesz kończył.
Jedziecie trochę obok siebie - miejsce z prawej się kończy, lusterko Ci się składa, hamujesz, trąbisz, autobus dociska Cię do krawężnika.
Stoisz a autobus jeszcze Cię rysuje i przechyla na prawo :D

czy jestes w stanie powiedziec czemu on stał na tej wysepce?
i w którym miejscu tej wysepki był jego koniec

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

23 Data: Styczen 23 2007 18:53:15
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: krzymek 

IMVHO, autobusu. Polecam argumentację pt. "autobus stał na polu
wyłączonym z ruchu więc zjeżdżając z niego włączał się do ruchu i
powinien ustąpić innym użytkownikom drogi".

A jeśli to pole to przystanek ?
--
   -- -==[ krzymek ]==-- -
CLIO'93 1.4RT E7J + LPG
Uniden 520XL + Hustler

24 Data: Styczen 23 2007 19:21:02
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik krzymek napisał:

IMVHO, autobusu. Polecam argumentację pt. "autobus stał na polu
wyłączonym z ruchu więc zjeżdżając z niego włączał się do ruchu i
powinien ustąpić innym użytkownikom drogi".


A jeśli to pole to przystanek ?

Nie to pole to nie przystanek. Strefa "zakreskowana".
Stał sugerując inny tor włączania się do ruchu, a pojechał całkiem inaczej - ścinając zakręt.
Tłumaczył się tym że nie mógł inacze złamać autobusu.
Kiepski z niego kierowca bo 99% innych driverów udaje się tam normalnie wyjechać i nie muszą ścinać zakrętu.

Pozdro !!

25 Data: Styczen 24 2007 00:22:38
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Czarek Daniluk napisał(a):

Nie to pole to nie przystanek. Strefa "zakreskowana".
Stał sugerując inny tor włączania się do ruchu, a pojechał całkiem inaczej - ścinając zakręt.
Tłumaczył się tym że nie mógł inacze złamać autobusu.
Kiepski z niego kierowca bo 99% innych driverów udaje się tam normalnie wyjechać i nie muszą ścinać zakrętu.

no właśnie moze on sie powołać na skręcanie wiekszym pojazdem w takim przypadku mógł przed skrętem wjechac na wysepkę i dopiero rozpoczynać manewr skręcania, ale musiało to by byc sygnalizowane kierunkowskazem.
jak to marka autobusu?

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

26 Data: Styczen 24 2007 07:38:21
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Richat napisał:

Czarek Daniluk napisał(a):

Nie to pole to nie przystanek. Strefa "zakreskowana".
Stał sugerując inny tor włączania się do ruchu, a pojechał całkiem inaczej - ścinając zakręt.
Tłumaczył się tym że nie mógł inacze złamać autobusu.
Kiepski z niego kierowca bo 99% innych driverów udaje się tam normalnie wyjechać i nie muszą ścinać zakrętu.


no właśnie moze on sie powołać na skręcanie wiekszym pojazdem w takim przypadku mógł przed skrętem wjechac na wysepkę i dopiero rozpoczynać manewr skręcania, ale musiało to by byc sygnalizowane kierunkowskazem.
jak to marka autobusu?

Mercedes O404
Rozmiary zakrętu są takie że spokojnie dużo dłuższy bus się złamie ;) nie musiał wyjeżdżać na strefę wyłączoną.

Pozdro !!

27 Data: Styczen 24 2007 09:58:06
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor:



On 24 Sty, 07:38, Czarek Daniluk  wrote:

Użytkownik Richat napisał:> Czarek Daniluk napisał(a):


Rozmiary zakrętu są takie że spokojnie dużo dłuższy bus się złamie ;)
nie musiał wyjeżdżać na strefę wyłączoną.

Skoro tak, to moze jeszcze to sie przyda:

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub
zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;

28 Data: Styczen 24 2007 12:02:55
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

 napisał(a):

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub
zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;

tak ale nie dodałes nawazniejszego w tym przypadku kontynuacja tego art.

3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.



--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

47 Data: Styczen 31 2007 10:32:55
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 29 Jan 2007 00:13:53 +0100, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Ale nie był.

A skąd Ty to wiesz ? Panie, jasnowic jaki cy cuś ? :)

Z PoRD.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

48 Data: Styczen 31 2007 12:35:06
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Z PoRD.

a skąd oni w PoRDzie wiedzieli że on nie był w ruchu?

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

49 Data: Styczen 31 2007 13:22:26
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 31 Jan 2007 12:35:06 +0100, Richat
wrote:

Z PoRD.

a skąd oni w PoRDzie wiedzieli że on nie był w ruchu?

No bo opisali co to jest jezdnia (art. 2) i kiedy następuje włączanei
się do ruchu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

50 Data: Styczen 31 2007 13:56:18
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Adam Płaszczyca napisał(a):

No bo opisali co to jest jezdnia (art. 2) i kiedy następuje włączanei
się do ruchu.

ale napisali co to jest też zatrzymanie i manewrowanie pojazdami o wiekszych gabarytach

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

51 Data: Styczen 31 2007 14:11:54
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 31 Jan 2007 13:56:18 +0100, Richat
wrote:

No bo opisali co to jest jezdnia (art. 2) i kiedy następuje włączanei
się do ruchu.

ale napisali co to jest też zatrzymanie i manewrowanie pojazdami o
wiekszych gabarytach

Owszem, ale dalej nie ma zezwolenia na łamanie zakazu wjazdu na pole
wyłaczone z ruchu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

52 Data: Luty 01 2007 15:47:37
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Richat 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Owszem, ale dalej nie ma zezwolenia na łamanie zakazu wjazdu na pole
wyłaczone z ruchu.

ano ma, ponieważ jego gabaryty nie umożliwiają skrętu w prawo w normalny sposób.

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

53 Data: Luty 02 2007 14:01:33
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 01 Feb 2007 15:47:37 +0100, Richat
wrote:

Owszem, ale dalej nie ma zezwolenia na łamanie zakazu wjazdu na pole
wyłaczone z ruchu.

ano ma, ponieważ jego gabaryty nie umożliwiają skrętu w prawo w normalny
sposób.

Wskaż proszę, ten przepis.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

54 Data: Luty 01 2007 17:40:52
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Jacek "Plumpi" 

No bo opisali co to jest jezdnia (art. 2) i kiedy następuje włączanei
się do ruchu.

A możesz wskazać miejsce, w którym napisano, że ruszając z części jezdni
wyłączonej z ruchu jest to włączanie się do ruchu ? :)

Jacek "Plumpi"

55 Data: Luty 02 2007 14:01:49
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 1 Feb 2007 17:40:52 +0100, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

No bo opisali co to jest jezdnia (art. 2) i kiedy następuje włączanei
się do ruchu.

A możesz wskazać miejsce, w którym napisano, że ruszając z części jezdni
wyłączonej z ruchu jest to włączanie się do ruchu ? :)

Już Ci napisałem - definicja jezdni oraz art. 16.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

56 Data: Luty 01 2007 17:39:04
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Jacek "Plumpi" 

Z PoRD.

a skąd oni w PoRDzie wiedzieli że on nie był w ruchu?

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

Widocznie konsultowali się z Adasiem :)

Jacek "Plumpi"

57 Data: Styczen 23 2007 18:27:47
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: petermas 

Czarek Daniluk napisał(a):

DC - Jagiellońska - wyjazd w ulicę Solidarności w lewo.
Skręt oczywiście w prawo :)

Często to widzę w tym miejscu bo codziennie tamtędy jeżdżę. O ile w przypadku autobusów ZTM jeszcze mógłbym zrozumieć że jadą prosto od przystanku przy Dw.Wileńskim pasek skrajnym prawym przeznaczonym do skrętu w prawo w Jagiellońską to prywaciarze mnie wkur... bo celowo zmieniają pas na prawy żeby potem wymusić pierwszeństwo.

Pomijając mój wywód uważam że wina kierowcy autobusu, notorycznie jeżdżą pasem prawym, potem po jezdni wyłączonej z ruchu i wymuszają. Powinieneś w sądzie wygrać, jak będziesz miał świadka to napewno. Jak nie masz to znajdź....

58 Data: Styczen 23 2007 19:34:20
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Czabu napisał:


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości
PS2: Kolega który ze mną jechał, niestety nie ma prawa jazdy, ale mówi że to ten w nas wjechał ... a busiarz mówi że to ja w niego wjechałem, cholera kamikaze to ja nie jestem Polo w autobus wjeżdżać, nie te gabaryty. Autobus z Wyszkowa ;) jakby to miało jakieś znaczenie :D


Kurczę, akurat dzisiaj jechałem inną trasą... Miałbyś świadka ;-D A tak poważnie, to wina IMHO jest ewidentnie autobusu.
W tym miejscu autobusy tak jeżdzą standardowo. Przy cerkwii jest przystanek i żeby się mogły włączyć do ruchu, jadą tym pasem do prawoskrętu (w Jagiellońską) i wpychają się na wysepce. Ja się nauczyłem, że autobusy wpuszczam. Miałem kilka sytuacji, w których walili na ślepo i wolę poczekać. Wydaje mi się też, że kierowca nie zawsze widzi samochód wujeżdzający z Jagiellońskiej.
Przy podobnych zdarzeniach, na grupie pojawiały się opinie, że namalowana wysepka, jest jak "ściana" i pod żadnym pozorem nie można na nią wjeżdżać...
Napisz jak się skończyło.

Pzdr
Czabu

Żle - autobus też skręcał z Jagiellońskiej w prawo w Solidarności tylko takim kursem że po jego prawej stronie było miejsca na mniej więcej jakieś 3/4 pasa, próbował wjechać odrazu pomiędzy samochody jadące na wprost - mój pojazd zmieściłby się półtora raza wszerz.
Więc jako że skręcałem na światłach następnych w prawo - prawy pas miałem pusty, zasłaniał bus tych co jadą solidarności, to zacząłem jechać. a resztę już ze 3 razy opisałem ;)
Jak stałem i czekałem na Policaj to paru busiarzy tak też skręcało obok nich ludzie wjeżdzali na skrajny prawy pas i nie było spotkań 3go stopnia :D

Pozdro !!

59 Data: Styczen 23 2007 19:51:52
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czabu 


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości

Użytkownik Czabu napisał:


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości


Żle - autobus też skręcał z Jagiellońskiej w prawo w Solidarności tylko takim kursem że po jego prawej stronie było miejsca na mniej więcej jakieś 3/4 pasa, próbował wjechać odrazu pomiędzy samochody jadące na wprost - mój pojazd zmieściłby się półtora raza wszerz.
Więc jako że skręcałem na światłach następnych w prawo - prawy pas miałem pusty, zasłaniał bus tych co jadą solidarności, to zacząłem jechać. a resztę już ze 3 razy opisałem ;)
Jak stałem i czekałem na Policaj to paru busiarzy tak też skręcało obok nich ludzie wjeżdzali na skrajny prawy pas i nie było spotkań 3go stopnia :D
Kurczę, anulowałem tą wiadomość... Musiałeś się tak spieszyć? ;-D W pierwszej chwili myślałem, że piszesz o drugiej stronie Solidarności (między cerkwią a miśkami). Dopiero jak wystawiłeś rysunek, to zobaczyłem, że piszesz o drugiej stronie, przy liceum :-)
Tak jak napisałem w innym poście, IMHO będzie twoja wina. Nie będę się rozpisywal, drugi raz... :-)

Pzdr
Czabu

60 Data: Styczen 23 2007 23:15:33
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Czabu napisał:

Kurczę, anulowałem tą wiadomość... Musiałeś się tak spieszyć? ;-D W pierwszej chwili myślałem, że piszesz o drugiej stronie Solidarności (między cerkwią a miśkami). Dopiero jak wystawiłeś rysunek, to zobaczyłem, że piszesz o drugiej stronie, przy liceum :-)
Tak jak napisałem w innym poście, IMHO będzie twoja wina. Nie będę się rozpisywal, drugi raz... :-)

Pzdr
Czabu

Będę apelował :) co z tego wyjdzie pożyjemy zobaczymy :D
Szkoda że tam gdzie nie ma kamery monitoringu ... :(
Jak mi się we łbie kolebie teraz już na spokojnie to po pierwsz egościu stał po całości na strefie wyłączonej, a po drugie to o jakimkolwiek kierunku można było u niego zapomnieć :( a jak nie to wytoczę jakieś działo samobieżne i będę odstrzeliwał wszystkie busy z Wyszkowa ... 3,5 roku jeździłem tam do szkoły i po tym jak się napatrzyłem jak się tam jeździ to się otwiera scyzoryk w kieszeni sam ... deszcz pada - a po co mi światła przecież ja wszystko widzę ... skręcam a po co mi kierunek i tak wszyscy wiedzą gdzie jadę ;)

Pozdro !!

61 Data: Styczen 23 2007 18:44:23
Temat: Re: Z cyklu czyja wina ;)
Autor: WS 


Czarek Daniluk napisał(a):

Na środku praktycznie na strefie wyłączonej z ruchu stoi autobus
....
Przyjeżdża Policja i wmawia mi że to jest moja wina, bo go wyprzedzałem
z prawej strony itp, itd.

Jesli stal to nie bylo wyprzedzanie tylko omijanie, a to wolno z
dowolnej strony ;) (za wyjatkiem sygnalizujacego skret w lewo- wtedy
tylko z prawej)

WS

Z cyklu czyja wina ;)



Grupy dyskusyjne