Grupy dyskusyjne   »   "Z drogi"

"Z drogi"



1 Data: Sierpien 30 2007 21:07:04
Temat: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

Czasem mam obawy że istnieje możliwość zaliczenia egzaminu
na PJ drogą korenspondencyjną, niestety.



2 Data: Sierpien 30 2007 21:13:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Tadam 


Użytkownik "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl> napisał w wiadomości

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

a widzisz on lewym 40 ty prawym 140 i na tych samych swiatlach sie
spotkaliscie :P

3 Data: Sierpien 30 2007 21:50:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: misiek 


Użytkownik "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl> napisał w wiadomości

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?
zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

4 Data: Sierpien 30 2007 20:31:40
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: e-Shrek 

"misiek"  wrote in


no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?
zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

Nie zmienia to tego, ze ow delikwent blokowal pas ruchu ...


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

5 Data: Sierpien 31 2007 08:07:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "misiek"  napisał w wiadomości

no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?

Nie miał racji.
Poczytaj PoRD jak nie wierzysz.
Przekraczanie prędkości swoją drogą, a blokowanie lewego pasa swoją.

zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

Masz kompleksy.
Wyobraź sobie że na Jerozolimskich raczej żadna babcia nie wypełznie ot tak
na pasy.
Aleje Jerozolimskie jeżeli nie wiesz to jedna z głownych ulic Warszawy, jak
Marszałkowska albo i gorzej, i tam praktycznie co skrzyżowanie i przejście
dla pieszych to światła.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

6 Data: Sierpien 31 2007 08:26:06
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Mlody pisze:

Masz kompleksy.
Wyobraź sobie że na Jerozolimskich raczej żadna babcia nie wypełznie ot tak na pasy.
Rzadko kiedy nick tak dobrze oddaje brak doświadczenia :-( . Pamiętaj dla ludzi nie ma rzeczy niemożliwych. To że do przejścia jest 50m a pasy ruchu są oddzielone barierkami czy murkami niektórym nie przeszkadza w przechodzeniu "najkrótszą drogą". Poza miastem: "Bo ociec tędy chodzili"
W mieście - "bo najbliżej".

Przykład
W Krakowie jest taka al. 29 Listopada (2 pasy w każdą stronę rozdzielone murkiem) Dokładnie na wysokości akademików na jezdni i murku były i są widoczne ślady wielokrotnych "walk o życie" - bo po drugiej stronie ulicy jest najbliższy sklep z piwem. Do przejścia ze światłami 50m...

A pasy bez świateł - to inna historia tutaj dopiero się dzieje. pojeździsz, pożyjesz, przeżyjesz to zobaczysz.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

7 Data: Sierpien 31 2007 08:42:01
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości

Mlody pisze:
Rzadko kiedy nick tak dobrze oddaje brak doświadczenia :-(

K...a zmienię tego nicka bo mam dość argumentów "ad persona"...

 Pamiętaj dla ludzi nie ma rzeczy niemożliwych. To że do przejścia jest
50m a pasy ruchu są oddzielone barierkami czy murkami niektórym nie
przeszkadza w przechodzeniu "najkrótszą drogą". Poza miastem: "Bo ociec
tędy chodzili"
W mieście - "bo najbliżej".

Czyli generalnie jeździjmy wszyscy 20 km/h bo nie wiadomo co się może stać.
Byłeś kiedyś w DC?
Wiesz jak Jerozolimskie i ruch na nich wygląda?
W dzień pieszy raczej nie bardzo ma jak tam wleźć na jezdnię, a nawet jak mu
się uda to będzie bez różnicy czy jedziesz 20km/h czy 70km/h....
Pomijając godziny szczytu gdy piesi poruszają się szybciej niż samochody :D

Przykład
W Krakowie jest taka al. 29 Listopada (2 pasy w każdą stronę rozdzielone
murkiem) Dokładnie na wysokości akademików na jezdni i murku były i są
widoczne ślady wielokrotnych "walk o życie" - bo po drugiej stronie ulicy
jest najbliższy sklep z piwem. Do przejścia ze światłami 50m...

To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?


A pasy bez świateł - to inna historia tutaj dopiero się dzieje.
pojeździsz, pożyjesz, przeżyjesz to zobaczysz.

Jaasne, jak tak czytam grupę to wszyscy tacy święci i przepisowi, idealni
kierowcy, jeżdżą, wolno, spokojnie i rozważnie, no cód miód i orzeszki...
Wsiadam do samochodu, przejeżdżam kawałek i mogę sobie śmiało zadać pytanie
" Gdzie oni są?! "
Drażnią mnie "moralizatorzy" na grupie, bo tak na prawdę pewnie też święci
nie są, ale przecież oni mogą, albo moralizują bo tak trzeba, bo mają
poczucie jakiejś misji czy co?
Nie wierzę, powtórzę to jeszcze raz _NIE WIERZĘ_ że nie przekoczyłeś nigdy w
życiu prędkości, mylę się?

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

8 Data: Sierpien 31 2007 08:59:11
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Mlody pisze:

Czyli generalnie jeździjmy wszyscy 20 km/h bo nie wiadomo co się może stać.
Byłeś kiedyś w DC?
Byłem wielokrotnie i BARDZO mi się nie podoba styl jazdy kierowców.
Wiesz jak Jerozolimskie i ruch na nich wygląda?
Wiem.

W dzień pieszy raczej nie bardzo ma jak tam wleźć na jezdnię, a nawet jak mu się uda to będzie bez różnicy czy jedziesz 20km/h czy 70km/h....
Nie doceniasz ludzi. a pomiędzy 20 a 70 dla pieszego jest drobna różnica.

Pomijając godziny szczytu gdy piesi poruszają się szybciej niż samochody :D
Wiadomo.

To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?
Nie znam miejsca :-(

Nie wierzę, powtórzę to jeszcze raz _NIE WIERZĘ_ że nie przekoczyłeś nigdy w życiu prędkości, mylę się?
Nie udaję świętego bo nim nie jestem - mnie też zdarza się jechać szybciej niż pozwalają przepisy.
Ale:
1 - myślę, że panuję nad tym i coraz bardziej ograniczam głupią jazdę. - bo co z tego, że będę pierwszy na następnym czerwonym?
2 - nigdy nikogo nie popędzam, nie zmuszam do zjechania na pobocze itp...
3 - nie demonstruję swojego ego, np. wyprzedzając z prawej i zajeżdżając   drogę z nagłym hamowaniem (w tym wypadku pasowało by bardziej chamowanie).

pozdrawiam

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

9 Data: Sierpien 31 2007 09:19:43
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości

Czyli generalnie jeździjmy wszyscy 20 km/h bo nie wiadomo co się może
stać.
Byłeś kiedyś w DC?
Byłem wielokrotnie i BARDZO mi się nie podoba styl jazdy kierowców.
Wiesz jak Jerozolimskie i ruch na nich wygląda?
Wiem.

Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie z
przepisami...

W dzień pieszy raczej nie bardzo ma jak tam wleźć na jezdnię, a nawet jak
mu się uda to będzie bez różnicy czy jedziesz 20km/h czy 70km/h....
Nie doceniasz ludzi. a pomiędzy 20 a 70 dla pieszego jest drobna różnica.

Jak ktoś jest kamikadze to nie się na to nie poradzi.
Jak będzie miał okazje i potrzebę to i przez barierki przeskoczy i na
niemieckiego autobahna wlezie.

To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?
Nie znam miejsca :-(

Bardzo ciekawe zwłaszcza w weekendowe wieczory w roku akademickim.

Nie wierzę, powtórzę to jeszcze raz _NIE WIERZĘ_ że nie przekoczyłeś
nigdy w życiu prędkości, mylę się?
Nie udaję świętego bo nim nie jestem - mnie też zdarza się jechać szybciej
niż pozwalają przepisy.

Więc o czym mówimy?

Ale:
1 - myślę, że panuję nad tym i coraz bardziej ograniczam głupią jazdę. -
bo co z tego, że będę pierwszy na następnym czerwonym?

Zgadza się, też mam taką filozofię, ale z drugiej strony jeśli wejdziesz
między wrony musisz krakać jak i one.
Jak wszyscy na danym pasie jadą 70km/h to trzeba tak jechać, jak nie to sie
zjeżdża tam gdzie jadą wolniej, a nie spowalnia tych szybszych.

2 - nigdy nikogo nie popędzam, nie zmuszam do zjechania na pobocze itp...

Ja też nie, bo sam tego nie lubię, na pobocze zjadę by ułatwić komuś
wyprzedzanie, ale wtedy gdy uznam to za bezpieczne, a nie wtedy jak ktoś
mnie pogania długimi żebym zjeżdżał na pobocze jadąc pod górkę gdy nie widzę
co jest za szczytem.

3 - nie demonstruję swojego ego, np. wyprzedzając z prawej i zajeżdżając
drogę z nagłym hamowaniem (w tym wypadku pasowało by bardziej chamowanie).

Ja też nie, ewentualnie używam sugestii w postaci lewego kierunku, ale
długimi nie migam.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

10 Data: Sierpien 31 2007 09:47:35
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Mlody pisze:

Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie z przepisami...
Droga stał by się sposobem na przemieszczanie, a nie areną i miejscem przedłużania sobie ...

Jak ktoś jest kamikadze to nie się na to nie poradzi.
Tylko będzi emiał szanse przeżycia
To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?
Bardzo ciekawe zwłaszcza w weekendowe wieczory w roku akademickim.
Tak, jak się domyślałem.

Więc o czym mówimy?
O tym, do czego powinniśmy dążyć. i wprowadzać we własne życie.
Zgadza się, też mam taką filozofię, ale z drugiej strony jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać jak i one.
Musisz - ktoś Ci przykłada pistolet do pleców ??
Jak wszyscy na danym pasie jadą 70km/h to trzeba tak jechać, jak nie to sie zjeżdża tam gdzie jadą wolniej, a nie spowalnia tych szybszych.
Ich problem, a nie twój.
2 - nigdy nikogo nie popędzam, nie zmuszam do zjechania na pobocze itp...

Ja też nie, bo sam tego nie lubię, na pobocze zjadę by ułatwić komuś wyprzedzanie, ale wtedy gdy uznam to za bezpieczne, a nie wtedy jak ktoś mnie pogania długimi żebym zjeżdżał na pobocze jadąc pod górkę gdy nie widzę co jest za szczytem.
NIGDY nie zjeżdżam na pobocze - jak chce wyprzedzać - to jego problem. Pobocze jak wskazuje nazwa i definicja w PoRD nie służy do jazdy.
Ja też nie, ewentualnie używam sugestii w postaci lewego kierunku, ale długimi nie migam.
Sugestia?
IMHO tylko subtelniejsza forma długich, i o 2 stopnie do trąbienia.
Czasem w takiej sytuacji (po trąbieniu) zwalniam i zjeżdżam na prawy pas za obiektem, który akurat wyprzedzałem. I jeszcze mina gościa gdy mu robię uprzejmy gest razem z uśmiechem - bezcenne :-).
--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

11 Data: Sierpien 31 2007 10:33:43
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości

Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie
z przepisami...
Droga stał by się sposobem na przemieszczanie, a nie areną i miejscem
przedłużania sobie ...

Tacy co sobie przedłużają to inna bajka, tam sobie nie przedłużą za bardzo
bo nie ma jak.
Ale za to płynność ruchu by dość mocno na tym ucierpiała.

Jak ktoś jest kamikadze to nie się na to nie poradzi.
Tylko będzi emiał szanse przeżycia

To może wszędzie zacznijmy jeździć 10km/h to będą mieli jeszcze większe?

To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?
Bardzo ciekawe zwłaszcza w weekendowe wieczory w roku akademickim.
Tak, jak się domyślałem.

Stada pijanych studentów zataczających się gdzie popadnie w drodze po
browary...

Więc o czym mówimy?
O tym, do czego powinniśmy dążyć. i wprowadzać we własne życie.

Była kiedyś taka książka Tomasza Morusa "Utopia" ;)
Niestety w Polsce samochodów przybywa, dróg nie, na drogach coraz ciaśniej,
kamikadze coraz więcej, więc by jakoś to działało naginanie przepisów
zostanie codziennością.

Zgadza się, też mam taką filozofię, ale z drugiej strony jeśli wejdziesz
między wrony musisz krakać jak i one.
Musisz - ktoś Ci przykłada pistolet do pleców ??

Pośrednio, bo jak pomyslę że nagle każdy zacznie jechać na zasadzie każdy
sobie, to dopiero będzie wesoło, płynność ruchu w dużych miastach zupełnie
umrze.
Wyjedź na powiedzmy na DK7 w kierunku Gdańska w okolicach weekendu i spróbuj
jechać w 100% zgodnie z przepisami.
Wygenerujesz za sobą kilkukilometrowy sznurek i bałagan :)

Jak wszyscy na danym pasie jadą 70km/h to trzeba tak jechać, jak nie to
sie zjeżdża tam gdzie jadą wolniej, a nie spowalnia tych szybszych.
Ich problem, a nie twój.

Czyli przejmujesz się pieszymi a innymi kierowcami już nie?
A jak się śpieszysz to nie irytuje Cię spowalniacz?

2 - nigdy nikogo nie popędzam, nie zmuszam do zjechania na pobocze
itp...

Ja też nie, bo sam tego nie lubię, na pobocze zjadę by ułatwić komuś
wyprzedzanie, ale wtedy gdy uznam to za bezpieczne, a nie wtedy jak ktoś
mnie pogania długimi żebym zjeżdżał na pobocze jadąc pod górkę gdy nie
widzę co jest za szczytem.

NIGDY nie zjeżdżam na pobocze - jak chce wyprzedzać - to jego problem.
Pobocze jak wskazuje nazwa i definicja w PoRD nie służy do jazdy.

A co? Korona z głowy spadnie jak zjedziesz torchę na szerokie pobocze przez
przerywaną linię, na prostej równej drodze w warunkach bardzo dobrej
widoczności?
No bo po co ułatiwać innym jak można im utrudnić nie?
Przecież to Ty jesteś Pan i co Cie inni na drodze obchodzą.
Pomyśl, niech każdy zacznie tak myśleć jak Ty i co będzie?
Ja staram się nie utrudniać innym, chce jechać szybciej niż ja ułatwie mu to
wyprzedzanie, wbrew pozorom w wielu sytuacjach będzie to bezpieczniejesze
niż to jak zacznie kombinować jak mnie wyprzedzić a nie bardzo ma jak.
Ostatnio dwa dni do pracy jeżdziłem Garbusem, szybkie to to nie jest,
szybciej niż 80-90km/h lepiej tym nie jeździć bo się nieprzyjemnie robi -
głośno, buja, i geralnie nieprzyjemnie.
A że większość drogi do pracy mam poza terenem zabudowanym a droga ładna
równa z szerokim poboczem (zanim wymalowali pasy działała jakby miała cztery
pasy) to dlaczego miałem utrudniać innym i jechać z lewym kołem na podwójnej
ciągłej, chcą jechać szybciej, niech jadą, mi się nie śpieszy to nie znaczy
że już nikomu nie może się śpieszyć.

Ja też nie, ewentualnie używam sugestii w postaci lewego kierunku, ale
długimi nie migam.
Sugestia?
IMHO tylko subtelniejsza forma długich, i o 2 stopnie do trąbienia.
Czasem w takiej sytuacji (po trąbieniu) zwalniam i zjeżdżam na prawy pas
za obiektem, który akurat wyprzedzałem. I jeszcze mina gościa gdy mu robię
uprzejmy gest razem z uśmiechem - bezcenne :-).

Nie robię tego nigdy jak ktoś akurat coś wyprzedza albo zaraz będzie, tylko
jak sobie jedzie lewym a prawy wolny.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

12 Data: Wrzesien 03 2007 06:44:08
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

NIGDY nie zjeżdżam na pobocze - jak chce wyprzedzać - to jego problem.
Pobocze jak wskazuje nazwa i definicja w PoRD nie służy do jazdy.> Ja też nie, ewentualnie używam sugestii w postaci lewego kierunku, ale
> długimi nie migam.

szczycisz sie tym? bo IMHO to typowe zachowanie buraka - sam na drodze
nie jestes i jak masz widocznosc wystarczajaca to co Ci szkodzi
ustapic komus jednoczesnie ulatwiajac manewr? Bedziesz z siebie
zadowolony jak komus cos sie stanie bo Ty nie ustapiles? I nie odpisuj
mi ze mogl nie wyprzedzac - przyczyn moze byc wiele.

                      Wojciech Smagowicz
                     http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

skoro tak sie trzymasz zasad to moze usun ta reklame z sygnaturki?

13 Data: Wrzesien 03 2007 13:26:27
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

hamberg pisze:
(...)

szczycisz sie tym? bo IMHO to typowe zachowanie buraka - sam na drodze
nie jestes i jak masz widocznosc wystarczajaca to co Ci szkodzi
ustapic komus jednoczesnie ulatwiajac manewr? Bedziesz z siebie
zadowolony jak komus cos sie stanie bo Ty nie ustapiles? I nie odpisuj
mi ze mogl nie wyprzedzac - przyczyn moze byc wiele.

Jazda poboczem jest niezgodna z przepisami i uważałbym na drugi raz
z podobnymi stwierdzeniami, jakie przedstawiłeś. AFAIR kosztuje to
200 PLN. Pobocze nie służy do jazdy, a jak ktoś z tyłu ma zamiar
wyprzedzać, to nie robi to tak, by nie wymuszać na innych oczekiwanych
przez niego zachowań.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

14 Data: Wrzesien 03 2007 11:38:44
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

Jazda poboczem jest niezgodna z przepisami i uważałbym na drugi raz
z podobnymi stwierdzeniami, jakie przedstawiłeś. AFAIR kosztuje to
200 PLN. Pobocze nie służy do jazdy, a jak ktoś z tyłu ma zamiar
wyprzedzać, to nie robi to tak, by nie wymuszać na innych oczekiwanych
przez niego zachowań.

nic od nikogo nie wymuszam - czesto ktos mnie puszcza i tak samo ja
kogos - bezpieczniej i mniej stresowo. A co na to przepisy? one nie
przewiduja jazdy 500km przez pipidowy jednopasmowka gdzie czlowiek
ciagnie sie 60 bo miejscowym sie nie spieszy.

15 Data: Wrzesien 03 2007 14:02:29
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

hamberg pisze:
(...)

nic od nikogo nie wymuszam - czesto ktos mnie puszcza i tak samo ja
kogos - bezpieczniej i mniej stresowo.

Niekoniecznie bezpieczniej i mniej stresowo. Stwierdziłbym, że wręcz
przeciwnie.

A co na to przepisy?

Są jednoznaczne.

one nie
przewiduja jazdy 500km przez pipidowy jednopasmowka gdzie czlowiek
ciagnie sie 60 bo miejscowym sie nie spieszy.

Przewidują, jak najbardziej. Skoro przemieszano ruch lokalny z
tranzytowym, to takie i skutki.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

16 Data: Wrzesien 03 2007 11:41:24
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

Jazda poboczem jest niezgodna z przepisami i uważałbym na drugi raz
z podobnymi stwierdzeniami, jakie przedstawiłeś. AFAIR kosztuje to
200 PLN. Pobocze nie służy do jazdy, a jak ktoś z tyłu ma zamiar
wyprzedzać, to nie robi to tak, by nie wymuszać na innych

aha - wiekszosc burakow nawet jak ma pas szeroki na dwa auta (albo
prawie na dwa auta) to sie musi lewej strony trzymac - to tez
pochwalasz?

17 Data: Wrzesien 03 2007 14:03:17
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

hamberg pisze:
(...)

aha - wiekszosc burakow nawet jak ma pas szeroki na dwa auta (albo

Co to jest większość buraków?

prawie na dwa auta) to sie musi lewej strony trzymac - to tez
pochwalasz?

A gdzie ja coś takiego napisałem?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

18 Data: Wrzesien 03 2007 18:42:42
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 03 Sep 2007 06:44:08 -0000, hamberg
 wrote:

szczycisz sie tym? bo IMHO to typowe zachowanie buraka - sam na drodze
nie jestes i jak masz widocznosc wystarczajaca to co Ci szkodzi
ustapic komus jednoczesnie ulatwiajac manewr? Bedziesz z siebie

Szkodzi to, że pobocze nei jest przeznaczone do jazdy, więce nei
zamierzam łamac przepisów.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

19 Data: Wrzesien 03 2007 11:40:38
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

Szkodzi to, że pobocze nei jest przeznaczone do jazdy, więce nei
zamierzam łamac przepisów.

tak samo jak rowy nie sa do wpadania w nie a gruchoty do jezdzenia -
ale zdaza sie czasami.

sorry Adam - Twoje zdanie znam doskonale z wielu dyskusji - i nadal
nie zmienia to mojego - jak ktos zjedzie na 5 sekund na pobocze gdy ma
wystarczajaca widocznosc to nic sie nikomu nie stanie.

ze nie wspomne o obowiazku zjechania autem do prawej strony pasa - co
juz jest nagminnie lamane przez kapeluszy.

20 Data: Wrzesien 05 2007 10:57:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 03 Sep 2007 11:40:38 -0700, hamberg
 wrote:

sorry Adam - Twoje zdanie znam doskonale z wielu dyskusji - i nadal
nie zmienia to mojego - jak ktos zjedzie na 5 sekund na pobocze gdy ma
wystarczajaca widocznosc to nic sie nikomu nie stanie.


Albo się stanie. To sprawa zjeżdżającego, czy uważa, że jest
bezpiecznie, czy nie.

ze nie wspomne o obowiazku zjechania autem do prawej strony pasa - co
juz jest nagminnie lamane przez kapeluszy.

Dobrze, że nei przypomnisz, bo jakbys przypomniał, to ja bym
stwierdził, że przepisy znasz jedynie z opowiadań.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

21 Data: Sierpien 31 2007 10:57:25
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: krzysn 

Mlody napisał(a):

Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie z przepisami...


Moze wtedy byloby w koncu normalnie na naszych drogach ? Bo teraz to jest pole bitwy...

22 Data: Sierpien 31 2007 12:26:49
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "krzysn"  napisał w wiadomości

Mlody napisał(a):
Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie
z przepisami...
Moze wtedy byloby w koncu normalnie na naszych drogach ? Bo teraz to jest
pole bitwy...

Skoro to taka trauma to może przestań jeździć?
A ja uważasz że pole bity przejedź się do np. Rumunii, Bługarii...

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

23 Data: Sierpien 31 2007 15:39:22
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości news:

Skoro to taka trauma to może przestań jeździć?
A ja uważasz że pole bity przejedź się do np. Rumunii, Bługarii...

Byłem dwa miechy temu.
Większych różnic brak.

24 Data: Wrzesien 03 2007 09:34:17
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Skoro to taka trauma to może przestań jeździć?
A ja uważasz że pole bity przejedź się do np. Rumunii, Bługarii...

Byłem dwa miechy temu.
Większych różnic brak.

A po Bukareszcie jeździłeś??


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

25 Data: Wrzesien 03 2007 11:10:56
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Skoro to taka trauma to może przestań jeździć?
A ja uważasz że pole bity przejedź się do np. Rumunii, Bługarii...

Byłem dwa miechy temu.
Większych różnic brak.

A po Bukareszcie jeździłeś??

Tak.
I oprócz dziwacznego zawracania gdzie się da, nawet przez tory tramwajowe położone z 15 cm wyżej niż jezdnia, co chyba było spowodowane nieumiejętnością jeżdżenia do tyłu reszta mniej więcej jak w Polsce, w dzikszych obszarach oczywiście.
To nie Kair czy Stambuł - tam to jest jazda. ;-)

26 Data: Sierpien 31 2007 22:00:57
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: krzysn 

Mlody napisał(a):

Użytkownik "krzysn"  napisał w wiadomości
Mlody napisał(a):
Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie z przepisami...
Moze wtedy byloby w koncu normalnie na naszych drogach ? Bo teraz to jest pole bitwy...

Skoro to taka trauma to może przestań jeździć?


Ciebie chyba nie da sie przegadac... Po prostu dorosnij.

Mam prawo jazdy od prawie 20 lat, zdarza mi sie zrobic cos nieodpowiedzialnego za kierownica ale glownie jadac autem mam zamiar bezpiecznie, i BEZ NERWOW, dojechac do celu.
A szybka jazda moim zdaniem nie wynika z tego, ze wiekszosc sie spieszy. Zwykla brawura i kompleksy.

pozdr, krzysn


Pozdrawiam!

27 Data: Wrzesien 01 2007 04:02:46
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 22:00:57 +0200,  krzysn wrote:

Mam prawo jazdy od prawie 20 lat, zdarza mi sie zrobic cos
nieodpowiedzialnego za kierownica ale glownie jadac autem mam zamiar
bezpiecznie, i BEZ NERWOW, dojechac do celu.
A szybka jazda moim zdaniem nie wynika z tego, ze wiekszosc sie spieszy.
Zwykla brawura i kompleksy.

Ja tam sie denerwuje .. jak zbyt wolno jade :-)

J.

28 Data: Wrzesien 03 2007 09:37:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "krzysn"  napisał w wiadomości

Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100%
zgodnie z przepisami...
Moze wtedy byloby w koncu normalnie na naszych drogach ? Bo teraz to
jest pole bitwy...

Skoro to taka trauma to może przestań jeździć?


Po prostu dorosnij.

Następny.

Mam prawo jazdy od prawie 20 lat, zdarza mi sie zrobic cos
nieodpowiedzialnego za kierownica ale glownie jadac autem mam zamiar
bezpiecznie, i BEZ NERWOW, dojechac do celu.

BEZ NERWÓW, czyli nieprzeszkadzają Ci tacy którzy Ci nie ułatwią
wyprzedzania, zablokują lewy pas itd, bo nic mu to nie zaszkodzi, ale po co
ma to robić, on sobie jedzie i co go to interesuje....


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

29 Data: Wrzesien 03 2007 13:53:55
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: krzysn 

Mlody napisał(a):

BEZ NERWÓW, czyli nieprzeszkadzają Ci tacy którzy Ci nie ułatwią wyprzedzania, zablokują lewy pas itd, bo nic mu to nie zaszkodzi, ale po co ma to robić, on sobie jedzie i co go to interesuje....

Przeszkadzaja mi tacy, na ktorych musze szczegolnie uwazac, przychamowywac bo koles sie nie miesci podczas wyprzedzania, wciskajac sie tuz przede mnie mimo ze nie ma na to miejsca. Albo wisza na zderzaku, bo sie panom spieszy.

Dla mnie to szczeniarstwo na ulicy polaczone z calkowitym brakiem kultury i poszanowania innych uzytkownikow drogi. A najgorsze ze ja czesto jestem prowokowany do podobnej jazdy majac dosyc tych zasranych cwaniaczkow zwykle w samochodach-durszlakach.




Pozdrawiam!

Rowniez pozdrawiam :-)

30 Data: Wrzesien 03 2007 13:58:34
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Sep 2007 13:53:55 +0200,  krzysn wrote:

Przeszkadzaja mi tacy, na ktorych musze szczegolnie uwazac,

Np jada 90 z gorki i pod gore, zamiast wykorzystac troche teren :-)

przychamowywac bo koles sie nie miesci podczas wyprzedzania, wciskajac
sie tuz przede mnie mimo ze nie ma na to miejsca.

A to tak mowiac szczerze .. albo chcesz wyprzedzac i wyprzedzasz,
albo zostaw wiekszy odstep zeby mogli Ciebie wyprzedzic.

Dla mnie to szczeniarstwo na ulicy polaczone z calkowitym brakiem
kultury i poszanowania innych uzytkownikow drogi. A najgorsze ze ja
czesto jestem prowokowany do podobnej jazdy majac dosyc tych zasranych
cwaniaczkow zwykle w samochodach-durszlakach.

No widzisz - nie wazne ile dziur, wazne jak jezdzi :-)

J.

31 Data: Sierpien 31 2007 04:09:34
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 09:19, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw
0 ).pl> wrote:

Więc wyobraź sobie że nagle wszyscy zaczynają tam jeździć w 100% zgodnie z
przepisami...

rozmarzylem sie. Wyobrazmy sobie, ze wszyscy zaczynaja jezdzic 100%
zgodnie przepisami i z kultura.

Efekty:
- spada przecietna predkosc (bo respektujemy ograniczenia)
+ zwieksza sie przewidywalnosc czasu dojazdu (bo znikaja cwaniaczki
wpychajace sie do przodu kolejek)
+ rosnie przecietna predkosc (obecnie krotkie czasy przejazdu maja
wylacznie cwaniaczki, kosztem reszty, stojacej potulnie w rosnacych z
przodu i konca kolejkach)
+ nie ma problemu z wlaczeniem sie do ruchu (zakladka)
+ rosnie bezpieczenstwo

cos pominalem?

--

Pozdrawiam,

glos

32 Data: Sierpien 31 2007 14:27:46
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 31 Aug 2007 04:09:34 -0700, glos
wrote:

Efekty:
- spada przecietna predkosc (bo respektujemy ograniczenia)
+ zwieksza sie przewidywalnosc czasu dojazdu (bo znikaja cwaniaczki
wpychajace sie do przodu kolejek)
+ rosnie przecietna predkosc (obecnie krotkie czasy przejazdu maja
wylacznie cwaniaczki, kosztem reszty, stojacej potulnie w rosnacych z
przodu i konca kolejkach)
+ nie ma problemu z wlaczeniem sie do ruchu (zakladka)
+ rosnie bezpieczenstwo

cos pominalem?

- na większości skrzyżowań w mieście nie można skręcić w lewo, przez
co korki sięgają kilka kilometrów wstecz.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

33 Data: Sierpien 31 2007 14:32:23
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości

Efekty:
- spada przecietna predkosc (bo respektujemy ograniczenia)
+ zwieksza sie przewidywalnosc czasu dojazdu (bo znikaja cwaniaczki
wpychajace sie do przodu kolejek)

To bardzo złe zjawisko, ale da się z nim walczyć, tyle że Policji się nie
chce i TIRmani się tym zajmują czasem, z czasem lepszym, a czasem gorszym
skutkiem... a czasami beznadziejnym - dłuugi i drażliwy temat więc pomijam
szczegóły.
A znam kilka miejsc gdzie Policja w przeciągu 10 minut wyrobiłaby normę
mandatów za miesiąc ;)

+ rosnie przecietna predkosc (obecnie krotkie czasy przejazdu maja
wylacznie cwaniaczki, kosztem reszty, stojacej potulnie w rosnacych z
przodu i konca kolejkach)

Tu bym napisał dlaczego nie wzrośnie ale zostanę zlinczowany przez grupowych
speców.

+ nie ma problemu z wlaczeniem sie do ruchu (zakladka)

Jaka zakładka?
Wszyscy będą bezwzględnie przestrzegać przepisów a gdzie tam jest coś o
zakładce.

cos pominalem?

Paraliż komunikacyjny większych miast ? :)
Mniej samochodów przejedzie danym odcikiem w danym czasie - nie mówię tutaj
zwykłych miejskich ulicach tylko arteriach komunikacyjnych jak np. w DC TT,
Wisłostrada, itp...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

34 Data: Sierpien 31 2007 06:06:41
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 14:32, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw
0 ).pl> wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w

> Efekty:
> - spada przecietna predkosc (bo respektujemy ograniczenia)
> + zwieksza sie przewidywalnosc czasu dojazdu (bo znikaja cwaniaczki
> wpychajace sie do przodu kolejek)

To bardzo złe zjawisko, ale da się z nim walczyć, tyle że Policji się nie
chce i TIRmani się tym zajmują czasem, z czasem lepszym, a czasem gorszym
skutkiem... a czasami beznadziejnym - dłuugi i drażliwy temat więc pomijam
szczegóły.
A znam kilka miejsc gdzie Policja w przeciągu 10 minut wyrobiłaby normę
mandatów za miesiąc ;)

> + rosnie przecietna predkosc (obecnie krotkie czasy przejazdu maja
> wylacznie cwaniaczki, kosztem reszty, stojacej potulnie w rosnacych z
> przodu i konca kolejkach)

Tu bym napisał dlaczego nie wzrośnie ale zostanę zlinczowany przez grupowych
speców.

> + nie ma problemu z wlaczeniem sie do ruchu (zakladka)

Jaka zakładka?
Wszyscy będą bezwzględnie przestrzegać przepisów a gdzie tam jest coś o
zakładce.

ze sie sam zacytuje: "(...) zgodnie przepisami i z kultura".


> cos pominalem?

Paraliż komunikacyjny większych miast ? :)
Mniej samochodów przejedzie danym odcikiem w danym czasie - nie mówię tutaj
zwykłych miejskich ulicach tylko arteriach komunikacyjnych jak np. w DC TT,
Wisłostrada, itp...

Nie zauwazylem tych pedzacych nieprzepisowo w godzinach szczytu
samochodow na (np): Modlinskiej, Towarowej, R. Zawiszy, nie mowiac o
Moscie Solidarnosci, wiec tu sie raczej niewiele zmieniloby. Poza tym,
ze czekajacy na wjazd z bocznych nie czekaliby godzinami.

--

Pozdrawiam,

glos

35 Data: Sierpien 31 2007 18:03:19
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 04:09:34 -0700,  glos wrote:

rozmarzylem sie. Wyobrazmy sobie, ze wszyscy zaczynaja jezdzic 100%
zgodnie przepisami i z kultura.

Efekty:
- spada przecietna predkosc (bo respektujemy ograniczenia)
+ zwieksza sie przewidywalnosc czasu dojazdu (bo znikaja cwaniaczki
wpychajace sie do przodu kolejek)

Zaraz zaraz - jak nie ma korkow to nie ma kolejek.
Jak sa kolejki to sie liczy czas stania a nie zysk na przekroczeniach
predkosci. A zeby ominac kolejke nie trzeba lamac przepisow.

Na "cwaniakow" omijajacych korki jest kilka metod:
- twardzi kolejkowicze ktorzy nie wpuszcza,
- policja pilnujaca liniii ciaglych i skrzyzowan,
- inzynieria ruchu ktora zadba zeby nie bylo ktoredy ominac.

+ rosnie przecietna predkosc (obecnie krotkie czasy przejazdu maja
wylacznie cwaniaczki, kosztem reszty, stojacej potulnie w rosnacych z
przodu i konca kolejkach)

Tylko ze jadac droga bez korkow tez wtedy nie przyspieszysz.
Zreszta na pospiech jest trywialnie prosta rada - zielona fala.
Chcesz zobaczyc jak we wrocku wszyscy ladnie rowno jada i nikt
nie przekracza(*) ? Niestety - tylko jedna ulica.

(*) czasem przekraczam - jak jestem pod koniec fazy to ja gonie :-)

+ nie ma problemu z wlaczeniem sie do ruchu (zakladka)

W praktyce i tak nie ma.

J.

36 Data: Sierpien 31 2007 09:19:45
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Grejon 

Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?
Nie znam miejsca :-(

Po jednej stronie ulicy kampus SGGW, po drugiej sklep i stacja czynne 24/7.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

37 Data: Sierpien 31 2007 10:05:37
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Grejon pisze:

Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

To tak jak w DC przy Rosoła na wysokości Statoilu no i co?
Nie znam miejsca :-(

Po jednej stronie ulicy kampus SGGW, po drugiej sklep i stacja czynne 24/7.
Domyśliłem się :-) - w Krakowie to akademiki WySRolu (oooops. Akademii Rolniczej)
A ulica jak "29" 2 pasmowa z murkiem rozdzielającym pasy ruchu?

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

38 Data: Sierpien 31 2007 11:39:39
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: jerzu 

On Fri, 31 Aug 2007 09:19:45 +0200, Grejon  wrote:

Po jednej stronie ulicy kampus SGGW, po drugiej sklep i stacja czynne 24/7.

Zły przykład - tu jest przejście dla pieszych ze światłami. A na 29.
Listopada w Krakowie ich nie ma. Tzn. są ale jakieś 50-60 metrów
dalej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

39 Data: Sierpien 31 2007 12:28:09
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Fri, 31 Aug 2007 09:19:45 +0200, Grejon  wrote:

Po jednej stronie ulicy kampus SGGW, po drugiej sklep i stacja czynne
24/7.

Zły przykład - tu jest przejście dla pieszych ze światłami. A na 29.
Listopada w Krakowie ich nie ma. Tzn. są ale jakieś 50-60 metrów
dalej.

To przejście w sumie niewiele zmienia.
I tak często idą, pełzną lub zataczają się jak im wyjdzie a nie jak mogą.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

40 Data: Sierpien 31 2007 18:13:48
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz 

jerzu pisze:

Zły przykład - tu jest przejście dla pieszych ze światłami. A na 29.
Listopada w Krakowie ich nie ma. Tzn. są ale jakieś 50-60 metrów
dalej.
Są światła. Ale studenci i tak wolą "na skróty" pomimo murku rozdzielającego pasy.

--
Wojciech Smagowicz

41 Data: Wrzesien 01 2007 11:56:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 08:59:11 +0200,  Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote:

1 - myślę, że panuję nad tym i coraz bardziej ograniczam głupią jazdę. -
bo co z tego, że będę pierwszy na następnym czerwonym?

Nie stracisz 2 minut :-)

2 - nigdy nikogo nie popędzam, nie zmuszam do zjechania na pobocze itp...

Ale tu mowa o pasie ruchu.
Fakt ze w miescie powinno byc dozwolone jechanie dowolnym.

3 - nie demonstruję swojego ego, np. wyprzedzając z prawej i zajeżdżając
 drogę z nagłym hamowaniem (w tym wypadku pasowało by bardziej chamowanie).

A z nienaglym chamowaniem ? :-)

J.

42 Data: Wrzesien 01 2007 17:26:32
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Fakt ze w miescie powinno byc dozwolone jechanie dowolnym.

Veto.

43 Data: Wrzesien 01 2007 17:39:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Sat, 1 Sep 2007 17:26:32 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Fakt ze w miescie powinno byc dozwolone jechanie dowolnym.

Veto.

Wiec co - za skrzyzowaniem wsyzscy zjezdzamy na prawy pas trzypasowej
drogi i jedziemy grzecznie 50 bo stoi fotoradar, a za 100m zmieniamy
pasy bo za kolejne 100m chcemy pojechac w lewo ?


J.

44 Data: Wrzesien 01 2007 17:40:44
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sat, 1 Sep 2007 17:26:32 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Fakt ze w miescie powinno byc dozwolone jechanie dowolnym.

Veto.

Wiec co - za skrzyzowaniem wsyzscy zjezdzamy na prawy pas trzypasowej
drogi i jedziemy grzecznie 50 bo stoi fotoradar, a za 100m zmieniamy
pasy bo za kolejne 100m chcemy pojechac w lewo ?

Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na którym chcą skręcić.

45 Data: Wrzesien 01 2007 18:58:27
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Sat, 1 Sep 2007 17:40:44 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Wiec co - za skrzyzowaniem wsyzscy zjezdzamy na prawy pas trzypasowej
drogi i jedziemy grzecznie 50 bo stoi fotoradar, a za 100m zmieniamy
pasy bo za kolejne 100m chcemy pojechac w lewo ?

Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na
którym chcą skręcić.

ale 5km trasy bez skrzyzowania w miescie to sie raczej rzadko zdarza.

J.

46 Data: Wrzesien 01 2007 23:45:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message


Wiec co - za skrzyzowaniem wsyzscy zjezdzamy na prawy pas trzypasowej
drogi i jedziemy grzecznie 50 bo stoi fotoradar, a za 100m zmieniamy
pasy bo za kolejne 100m chcemy pojechac w lewo ?
Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na
którym chcą skręcić.
ale 5km trasy bez skrzyzowania w miescie to sie raczej rzadko zdarza.

A myslisz, ze im to przeszkadza?


--
Axel

47 Data: Wrzesien 02 2007 08:59:30
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na
którym chcą skręcić.

ale 5km trasy bez skrzyzowania w miescie to sie raczej rzadko zdarza.

A gdzie wyczytałeś iż ja piszę o 5 km bez skrzyżowania?
Kapeluszowi to objętne, co z tego że po drodze jest 10 skrzyżowań, ważne że ona na 11 chce skręcić w lewo więc zasuwa lewym pasem z zawrotnym 40 km/h.

48 Data: Wrzesien 02 2007 11:12:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Sun, 2 Sep 2007 08:59:30 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na
którym chcą skręcić.
ale 5km trasy bez skrzyzowania w miescie to sie raczej rzadko zdarza.

A gdzie wyczytałeś iż ja piszę o 5 km bez skrzyżowania?
Kapeluszowi to objętne, co z tego że po drodze jest 10 skrzyżowań, ważne że
ona na 11 chce skręcić w lewo więc zasuwa lewym pasem z zawrotnym 40 km/h.

Jak zasuwa lewym pasem 40 to przeciez znak ze na najblizszym
skrzyzowaniu bedzie skrecal w lewo, wiec bez zdenerwowania zmieniasz
pas na prawy i wyprzedzasz :-)

Przeciez takich spotykasz codziennie i ci nie przeszkaszaja :-)


J.

49 Data: Wrzesien 02 2007 13:14:45
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Jak zasuwa lewym pasem 40 to przeciez znak ze na najblizszym
skrzyzowaniu bedzie skrecal w lewo, wiec bez zdenerwowania zmieniasz
pas na prawy i wyprzedzasz :-)

Taaa, a on w tym samym czasie zjeżdża na prawy....



Przeciez takich spotykasz codziennie i ci nie przeszkaszaja :-)

?????

50 Data: Wrzesien 02 2007 16:46:03
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Sun, 2 Sep 2007 13:14:45 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Jak zasuwa lewym pasem 40 to przeciez znak ze na najblizszym
skrzyzowaniu bedzie skrecal w lewo, wiec bez zdenerwowania zmieniasz
pas na prawy i wyprzedzasz :-)

Taaa, a on w tym samym czasie zjeżdża na prawy....

Przeciez takich spotykasz codziennie i ci nie przeszkaszaja :-)
?????

Takich co naprawde skrecaja w lewo.
W miescie wymog jazdy prawym pasem ma znikomy sens.

Szczegolnie jak jeszcze chcesz sie trzymac z dala od pieszych ktorzy
moga wtargnac na przejscie ..

J.

51 Data: Wrzesien 02 2007 20:17:39
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Przeciez takich spotykasz codziennie i ci nie przeszkaszaja :-)
?????

Takich co naprawde skrecaja w lewo.
W miescie wymog jazdy prawym pasem ma znikomy sens.

Ma zasadniczy sens, inaczej byłoby jeszcze gorzej niż teraz.
Oczywiście są wyjątki.

52 Data: Wrzesien 02 2007 21:17:05
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Sun, 2 Sep 2007 20:17:39 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Przeciez takich spotykasz codziennie i ci nie przeszkaszaja :-)
?????
Takich co naprawde skrecaja w lewo.
W miescie wymog jazdy prawym pasem ma znikomy sens.

Ma zasadniczy sens, inaczej byłoby jeszcze gorzej niż teraz.

A widziales gdzies w miescie zeby kierowcy grzecznie zjezdzali na
prawy pas ? Czy moze ja Poznania nie doceniam ?

J.

53 Data: Wrzesien 02 2007 22:55:00
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

W miescie wymog jazdy prawym pasem ma znikomy sens.

Ma zasadniczy sens, inaczej byłoby jeszcze gorzej niż teraz.

A widziales gdzies w miescie zeby kierowcy grzecznie zjezdzali na
prawy pas ?

Oczywiście.
Na większości szybszych odcinków dwupasmówek ruch odbywa się mniej więcej tak jak poza miastem, czyli wolniejsze auta jadą prawym pasem.

54 Data: Wrzesien 01 2007 08:41:10
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Cavallino pisze:

Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na którym chcą skręcić.
A dlaczego?
Bo "szypcy i fsciekli" z zasady nie wpuszczą na swój prywatny pas mniej prestiżowego auta, które miało by czelność chcieć skręcić w lewo z lewego pasa.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

55 Data: Wrzesien 02 2007 08:58:16
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Lepsze to niż jazda kapeluszników po lewym na 5 km przed skrzyżowaniem na którym chcą skręcić.
A dlaczego?

Bo 2 pasy pozostają wolne.

56 Data: Wrzesien 01 2007 09:13:31
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Mlody" napisał:

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <> napisał w wiadomości ...
Mlody pisze:
Rzadko kiedy nick tak dobrze oddaje brak doświadczenia :-(

K...a zmienię tego nicka bo mam dość argumentów "ad persona"...

"Mlody" ja Ci radzę; 'zostaw TO'. ;>
Możliwym jest że trafiłeś właśnie na młodego użyszkownika PMS-u,
i dlatego taki niegramotny :)))))

57 Data: Sierpien 31 2007 09:35:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 31 Aug 2007, Mlody wrote:

Jaasne, jak tak czytam grupę to wszyscy tacy święci i przepisowi, idealni
kierowcy, jeżdżą, wolno, spokojnie i rozważnie, no cód miód i orzeszki...
Wsiadam do samochodu, przejeżdżam kawałek i mogę sobie śmiało zadać pytanie
" Gdzie oni są?! "

  Siedzą przy kompach i posty piszą... musisz wyjechać jak przestaną pisać ;)

pzdr, Gotfryd

58 Data: Sierpien 31 2007 11:36:15
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: jerzu 

On Fri, 31 Aug 2007 08:07:54 +0200, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast
nawiasu wstaw 0 ).pl> wrote:

Wyobraź sobie że na Jerozolimskich raczej żadna babcia nie wypełznie ot tak
na pasy.

Mało widziałeś. Naprawdę. Jak zobaczysz parę staruszków przechodzących
przez Trasę Łazienkowską między Torwarem a pl. Na Rozdrożu to
pogadamy. A ktoś przechodzący w niedozwolonym miejscu przez Al.
Jerozolimskie to praktycznie norma. Naprawdę.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

59 Data: Sierpien 31 2007 17:56:58
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

jerzu pisze:
(...)

Mało widziałeś. Naprawdę. Jak zobaczysz parę staruszków przechodzących
przez Trasę Łazienkowską między Torwarem a pl. Na Rozdrożu to
pogadamy. A ktoś przechodzący w niedozwolonym miejscu przez Al.
Jerozolimskie to praktycznie norma. Naprawdę.

Nie tylko tam. Dzisiaj dla przykładu jakaś kobieta spowodowała
awaryjne hamowanie tramwaju na remontowanym odcinku Puławskiej
- przed przestankiem przy Woronicza w stronę południową. Nie
skorzystała z pasów (i świateł), które są w zasadzie w granicach
przystanku, tylko poszła wzdłuż płotka na północ i wlazła
prawie pod tramwaj. Zaoszczędziła może z 10 metrów, ale wiesz,
zasada korzystania z własnego widzimisię i brak wyobraźni
to dość typowy model zachowań.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

60 Data: Sierpien 31 2007 12:14:33
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: szerszen 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Wyobraź sobie że na Jerozolimskich raczej żadna babcia nie wypełznie ot tak na pasy.

nie zdziw sie, kiedys jechalem srodowym pasem trasa lazienkowska, lewym pasem przedemna jechal samochod, tak, ze zaslanil mi to co sie dzieje na pasie zieleni, bardzo sie zdziwilem jak sprzed tego samochodu, prosto pod moj wyskoczyla baba z siatami, a bylo to pod wiaduktem na saskiej, niechcialo sie kur... wejsc na wiadukt i przejsc gora, na szczescie dla niej nic sie nie stalo, ale mialem wrazenie ze bokiem otarlem sie o jej smigajace obcasy, tak blisko bylo

61 Data: Sierpien 31 2007 09:26:50
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glang 

zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

przypomnij sobe przysłowia z podstawówki.
" nie życz drugiemu...."
pzdr
GL

62 Data: Sierpien 31 2007 09:57:17
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Marcin Jan 

misiek napisał(a):

Użytkownik "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl> napisał w wiadomości

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?
zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.


nie kolego. to co opisał  Bogdan to jest jak z psem ogrodnika
sam nie zje a drugiemu nie da. Kolego misiek nie wierzę w to że zawsze jedziesz dokładnie tyle ile jest na ograniczeniu. Nie wierzę.
pozdrawiam
marcin jan

63 Data: Sierpien 31 2007 13:59:21
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?
zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

z tego co pisze Bogdan to mógby np. jechac 50km/h gdyby nie blokujaca go
oferma...


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia."  Irwin Shaw

64 Data: Wrzesien 01 2007 09:29:04
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Budzik" napisał:

Osobnik posiadający mail <> napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?
zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

z tego co pisze Bogdan to mógby np. jechac 50km/h gdyby nie blokujaca go
oferma...

Tak naprawdę to mi się generalnie niespieszyło i jadąc sobie prawym tak
mimowolnie obserwowałem w/w kierownika.

65 Data: Wrzesien 01 2007 09:26:22
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "misiek" napisał:


Użytkownik "Bogdan Ł." <> napisał w wiadomości
...
Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

no i mial racje - ile jezdzisz w miescie - 90 ? 110 ?
zycze zeby Ci jakas babcia wypelzla na pasy akurat - zobaczymy czy
wystopujesz miszczu.

Mniemam że dopytujesz się ("90 ? 110 ?") o prędkość na III biegu?
I owszem, czasem i tak się trafi. :]
Natomiast co do przysłowiowej "Babci" to w/w siedziała z tyłu. :>

66 Data: Sierpien 30 2007 21:57:30
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl> napisał w wiadomości

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

Czasem mam obawy że istnieje możliwość zaliczenia egzaminu
na PJ drogą korenspondencyjną, niestety.


Normalka, celuja w tym dziadki kolo 50 - dzis mi sie 2 takich w volvo
trafilo.
Czasami czlowiek ma ochote wsiasc w bolid rodem z madmaxa i zepchnac
kapelusza z drogi
rozszarpujac mu opony kolcami na osiach :)

Picasso

67 Data: Sierpien 30 2007 22:06:53
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Tadam 


Użytkownik "Pabl_o"  napisał w wiadomości


Normalka, celuja w tym dziadki kolo 50 - dzis mi sie 2 takich w volvo
trafilo.

ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny do
prowadzenia samochodu:)

68 Data: Sierpien 30 2007 22:36:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Tadam"  napisał w wiadomości


ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny do
prowadzenia samochodu:)


Popelnie samobojstwo jak bede mial 49 :)
Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu na
dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

Picasso

69 Data: Sierpien 30 2007 23:07:58
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Sanctum Officium 

"Pabl_o"  wrote in message


Użytkownik "Tadam"  napisał w wiadomości

>
> ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny
do
> prowadzenia samochodu:)
>

Popelnie samobojstwo jak bede mial 49 :)
Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu na
dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

Jest nie tak, z Tobą.


MK

70 Data: Sierpien 30 2007 23:32:21
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu na
dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

Jest nie tak, z Tobą.

Słusznie.
Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

71 Data: Sierpien 30 2007 23:45:12
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Sanctum Officium 

"Cavallino"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

>> Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu
>> na
>> dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.
>
> Jest nie tak, z Tobą.

Słusznie.
Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość, więc raczej ruchu nie
tarasuje. Formalnie powinien jechać prawym pasem, ale i tak go ciężko
wyprzedzić, bo jedzie blisko dopuszczlanej prędkości. W sumie kierowca
avensis raczej nic złego nie zrobił. Ten jadący za nim zderzak w  zderzak i
chcący przekroczyć dopuszczalna prędkość stwarza o wiele większe zagrożenie.
Na niemickiej autostradzie by mi taki jadący wolno lewym pasem przeszkadzał,
bo chciałbym go wyprzedzić i jechać z gazem w podłodze, ile fabryka dała.


MK

72 Data: Sierpien 30 2007 23:48:00
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

>> Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade >> mu
>> na
>> dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.
>
> Jest nie tak, z Tobą.

Słusznie.
Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość

To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

73 Data: Sierpien 30 2007 23:28:06
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 30 Sie, 23:48, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

>> >> Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade
>> >> mu
>> >> na
>> >> dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

>> > Jest nie tak, z Tobą.

>> Słusznie.
>> Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

> Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość

To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

A Ty masz jezdzic zgodnie z przepisami - tez nie byloby tematu.

Jakim prawem domagasz sie od innych przestrzegania przepisow, skoro
sam tego nie robisz?

--

Pozdrawiam,

glos

74 Data: Sierpien 31 2007 08:37:46
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

>> Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

> Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość

To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

A Ty masz jezdzic zgodnie z przepisami

Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.
To czy za Tobą jest jakiś samochód, w szczególności mój, nie ma tu żadnego znaczenia, więc po jakiego czorta o tym wspominasz i zmieniasz temat?

75 Data: Sierpien 30 2007 23:40:28
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 08:37, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

> >> Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

> > Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość

> To nie ma znaczenia.
> Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.
>A Ty masz jezdzic zgodnie z przepisami

Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.
To czy za Tobą jest jakiś samochód, w szczególności mój, nie ma tu żadnego
znaczenia, więc po jakiego czorta o tym wspominasz i zmieniasz temat?

jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
policji.

--

Pozdrawiam,

glos

76 Data: Sierpien 31 2007 08:46:37
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) =
guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
policji.

Masz bardzo złe informacje.
Przepisy nie kończą się tylko i wyłącznie na ograniczeniach prędkości.
Te o jeździe przy prawej krawędzi drogi są TAK SAMO WAŻNE jak te o prędkościach, a logicznie rozumując nawet ważniejsze.

Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do zepchnięcia Cię z drogi do rowu.

77 Data: Sierpien 30 2007 23:52:24
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 08:46, "Cavallino"  wrote:

>jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
>wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) > >guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
>policji.

Masz bardzo złe informacje.

To Ty masz bledne informacje.

Przepisy nie kończą się tylko i wyłącznie na ograniczeniach prędkości.

oczywiscie.

Te o jeździe przy prawej krawędzi drogi są TAK SAMO WAŻNE jak te o
prędkościach, a logicznie rozumując nawet ważniejsze.

Bardzo mocno sie mylisz - porownaj ilosc punktow karnych, grozacych za
przekroczenie predkosci i za jazde lewym pasem.

Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do
zepchnięcia Cię z drogi do rowu.

Ja za jazde lewym pasem dostane co najwyzej pare pkt (a i tak mam
spora szanse sie wybronic), a Ty - sprawe karna i pare lat paki. Ja
chetnie zaryzykuje, a Ty?

--

Pozdrawiam,

glos

78 Data: Sierpien 31 2007 08:55:29
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

Te o jeździe przy prawej krawędzi drogi są TAK SAMO WAŻNE jak te o
prędkościach, a logicznie rozumując nawet ważniejsze.

Bardzo mocno sie mylisz - porownaj ilosc punktow karnych, grozacych za
przekroczenie predkosci i za jazde lewym pasem.

Napisałem o logicznym rozumowaniu.
Nic co jest związane z polską policją nie ma żadnego logicznego uzsadnienia, jest wręcz przeciwnie.



Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do
zepchnięcia Cię z drogi do rowu.

Ja za jazde lewym pasem dostane co najwyzej pare pkt

A jednak.
A za co, skoro twierdzisz, ze jedziesz zgodnie z przepisami?
Musisz się zdecydować, a nie pierdzielić jak Kaczyńscy.

79 Data: Sierpien 31 2007 00:04:48
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 08:55, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

> Te o jeździe przy prawej krawędzi drogi są TAK SAMO WAŻNE jak te o
> prędkościach, a logicznie rozumując nawet ważniejsze.
>Bardzo mocno sie mylisz - porownaj ilosc punktow karnych, grozacych za
>przekroczenie predkosci i za jazde lewym pasem.

Napisałem o logicznym rozumowaniu.
Nic co jest związane z polską policją nie ma żadnego logicznego uzsadnienia,
jest wręcz przeciwnie.

dura lex sed lex.


> Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do
> zepchnięcia Cię z drogi do rowu.
>Ja za jazde lewym pasem dostane co najwyzej pare pkt

A jednak.
A za co, skoro twierdzisz, ze jedziesz zgodnie z przepisami?

nie twierdze, ze jade wtedy zgodnie z przepisami. Skoro jednak Twoje
lamanie przepisow dot. predkosci to sprawa miedzy Toba a policja, to
rowniez z moim jest podobnie i nic Ci do tego. Zawsze mozesz mnie
wyprzedzic np przekraczajac podwojna ciagla, ja nie bede w takiej
sytuacji Ci ulatwiac piractwa drogowego.

Musisz się zdecydować, a nie pierdzielić jak Kaczyńscy.

Na uprzejmosc odpowiada sie uprzejmoscia. Na jej brak - brakiem.

--

Pozdrawiam,

glos

80 Data: Sierpien 31 2007 09:23:52
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

nie twierdze, ze jade wtedy zgodnie z przepisami.

Rozumiem.
Jesteś więc klasycznym przykładem klienta, dla którego warto stracić cenny czas i nauczyć go jak smakuje jazda lewym pasem z predkościami kolejno 30 km/h, 20 km/h, 10 km/h i to tak długo, aż nie zrezygnujesz z jazdy lewym pasem.
Tak jak napisałeś chamsto trzeba tępić, chamstwo kapeluszników w szczególności i zawsze.

81 Data: Sierpien 31 2007 00:31:38
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 09:23, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

>nie twierdze, ze jade wtedy zgodnie z przepisami.

Rozumiem.
Jesteś więc klasycznym przykładem klienta, dla którego warto stracić cenny
czas i nauczyć go jak smakuje jazda lewym pasem z predkościami kolejno 30
km/h, 20 km/h, 10 km/h i to tak długo, aż nie zrezygnujesz z jazdy lewym
pasem.
Tak jak napisałeś chamsto trzeba tępić, chamstwo kapeluszników w
szczególności i zawsze.

Jestem zdania, ze jesli lamie przepisy, to wylacznie w sposob, ktory
nie utrudnia nikomu zycia. Np jesli przekraczam dopuszczalna predkosc,
to nigdy nie wymuszam na jadacych zgodnie z przepisami ustepowania mi
z drogi. Jesli ktos mi sam nie ustepuje, to albo go wyprzedzam, albo
dostosuje predkosc do jego.

Opisany zas przez Ciebie przypadek to klasyczne buractwo - w stylu:
"ja k... jade, spierd.... z drogi!" i nalezy je zwalczac wszelkimi
dostepnymi sposobami, nie stwarzajac jednak zagrozenia dla pozostalych
uczestnikow ruchu.

--

Pozdrawiam,

glos

82 Data: Sierpien 31 2007 09:32:43
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości On 31 Sie, 09:23, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

>nie twierdze, ze jade wtedy zgodnie z przepisami.

Rozumiem.
Jesteś więc klasycznym przykładem klienta, dla którego warto stracić cenny
czas i nauczyć go jak smakuje jazda lewym pasem z predkościami kolejno 30
km/h, 20 km/h, 10 km/h i to tak długo, aż nie zrezygnujesz z jazdy lewym
pasem.
Tak jak napisałeś chamsto trzeba tępić, chamstwo kapeluszników w
szczególności i zawsze.

Jestem zdania, ze jesli lamie przepisy, to wylacznie w sposob, ktory
nie utrudnia nikomu zycia.

Jazda lewym pasem utrudnia życie.

Opisany zas przez Ciebie przypadek to klasyczne buractwo

Nie, to leczenie buractwa lewopasowych kapeluszników.

83 Data: Sierpien 31 2007 00:46:41
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 09:32, "Cavallino"  wrote:

> Rozumiem.
> Jesteś więc klasycznym przykładem klienta, dla którego warto stracić cenny
> czas i nauczyć go jak smakuje jazda lewym pasem z predkościami kolejno 30
> km/h, 20 km/h, 10 km/h i to tak długo, aż nie zrezygnujesz z jazdy lewym
> pasem.
> Tak jak napisałeś chamsto trzeba tępić, chamstwo kapeluszników w
> szczególności i zawsze.
>Jestem zdania, ze jesli lamie przepisy, to wylacznie w sposob, ktory
>nie utrudnia nikomu zycia.

Jazda lewym pasem utrudnia życie.

To wyprzedz.

btw - jesli chcesz, zeby ktos jadacy przepisowo wykonal specjalnie dla
Ciebie jakis manewr na drodze, to go o to popros, a nie probuj
wymusic.


>Opisany zas przez Ciebie przypadek to klasyczne buractwo

Nie, to leczenie buractwa lewopasowych kapeluszników.

uwazaj, bo taki "kapelusznik" moze sie zirytowac i zrewanzowac.

Wielokrotnie zdarzalo mi sie blokowac chamow na drodze.

--

Pozdrawiam,

glos

84 Data: Sierpien 31 2007 09:58:08
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

>Jestem zdania, ze jesli lamie przepisy, to wylacznie w sposob, ktory
>nie utrudnia nikomu zycia.

Jazda lewym pasem utrudnia życie.

To wyprzedz.

Wyprzedzę.
Ale że w całym cywilizowanym świecie wyprzedza się z lewej strony, to takiego bubka który to uniemożliwia, nauczę przy okazji jak smakuje blokowanie lewego pasa.

Nie, to leczenie buractwa lewopasowych kapeluszników.

uwazaj, bo taki "kapelusznik" moze sie zirytowac i zrewanzowac.

Niby jak?
Wyprzedzając?
ROTFL !!!!!

Strach nim powodujacy wyklucza jakiekolwiek czynności poza sztywnieniem kończyn.

85 Data: Sierpien 31 2007 09:42:42
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości


Na uprzejmosc odpowiada sie uprzejmoscia. Na jej brak - brakiem.



Widze, ze pomijasz jeden wazny fakt.
Mam prawo przekroczyc predkosc podczas wyprzedzania i jesli Ty jedziesz
dozwolona 90 mam prawo Ciebie wyprzedzic z predkoscia dajmy na to 100 km/h.

Picasso

86 Data: Sierpien 31 2007 09:51:55
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Fri, 31 Aug 2007 09:42:42 +0200, Pabl_o napisał(a):

Widze, ze pomijasz jeden wazny fakt.
Mam prawo przekroczyc predkosc podczas wyprzedzania i jesli Ty jedziesz
dozwolona 90 mam prawo Ciebie wyprzedzic z predkoscia dajmy na to 100 km/h.

Jakiś przepis z PORD może przytoczysz? LOL

--
Pozdrawiam,

Przemek

87 Data: Sierpien 31 2007 10:16:24
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości


Jakiś przepis z PORD może przytoczysz? LOL


Nie potrzeba na to zadnych przepisow. Wynika to z prostej logiki - mimo, ze
ktos jedzie z maksymalna dopuszczalna predkoscia to mam prawo go wyprzedzic.
Nawet ciezarowki maja ogranicznik legalnie ustawiony na 90pare.

Picasso

88 Data: Sierpien 31 2007 01:37:23
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 10:16, "Pabl_o"  wrote:

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w



> Jakiś przepis z PORD może przytoczysz? LOL

Nie potrzeba na to zadnych przepisow. Wynika to z prostej logiki - mimo, ze
ktos jedzie z maksymalna dopuszczalna predkoscia to mam prawo go wyprzedzic.
Nawet ciezarowki maja ogranicznik legalnie ustawiony na 90pare.


primo - ciekawe, jakim cudem te ciezarowki potrafia leciec 110-120.

secundo - nie zaklada sie "twardych blokad" na samochody, bo moga sie
czasem przydawac w sytuacjach ekstremalnych.

tetrio - w/w nie oznacza, ze w jakichkolwiek zwyklych okolicznosciach
(zwlaszcza podczas wyprzedzania) wolno przekraczac dozwolona predkosc.

sytuacja prawna jest taka, ze masz zakaz przekraczania dopuszczalnej
predkosci (art 19-21 prd).

--

Pozdrawiam,

glos

89 Data: Sierpien 31 2007 10:41:47
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

Nawet ciezarowki maja ogranicznik legalnie ustawiony na 90pare.


primo - ciekawe, jakim cudem te ciezarowki potrafia leciec 110-120.

secundo - nie zaklada sie "twardych blokad" na samochody, bo moga sie
czasem przydawac w sytuacjach ekstremalnych.

ROTFL !!!!
Powiedz to ogranicznikom, że ich się nie zakłada i nie mają prawa działać. ;-)

90 Data: Sierpien 31 2007 02:04:05
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 10:41, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

> Nawet ciezarowki maja ogranicznik legalnie ustawiony na 90pare.

>primo - ciekawe, jakim cudem te ciezarowki potrafia leciec 110-120.
>secundo - nie zaklada sie "twardych blokad" na samochody, bo moga sie
>czasem przydawac w sytuacjach ekstremalnych.

ROTFL !!!!
Powiedz to ogranicznikom, że ich się nie zakłada i nie mają prawa działać.
;-)

rotfl! a dzialaja?

--

Pozdrawiam,

glos

91 Data: Sierpien 31 2007 11:07:28
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

Powiedz to ogranicznikom, że ich się nie zakłada i nie mają prawa działać.
;-)

rotfl! a dzialaja?

Tak, działają.
Jakbyś zamiast wejść na grupę i TYLKO PISAĆ przeczytał trochę co się na niej pisze, widziałbyś że dlatego tłuczemy od dawna o korkach na autostradach powodowanych przez wyprzedzające się TIRy.

92 Data: Sierpien 31 2007 02:23:26
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 11:07, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

> Powiedz to ogranicznikom, że ich się nie zakłada i nie mają prawa działać.
> ;-)
>rotfl! a dzialaja?

Tak, działają.
Jakbyś zamiast wejść na grupę i TYLKO PISAĆ przeczytał trochę co się na niej
pisze, widziałbyś że dlatego tłuczemy od dawna o korkach na autostradach
powodowanych przez wyprzedzające się TIRy.

gdybys czasami patrzyl na szybkosciomierz  - to taki wskaznik
predkosci, ktory kazdy samochod musi miec. Wskazuje predkosc, z ktora
sie jedzie - to moglbys oszacowac ich predkosc. Ale chyba za wiele
wymagam.

--

Pozdrawiam,

glos

93 Data: Sierpien 31 2007 15:35:32
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

Jakbyś zamiast wejść na grupę i TYLKO PISAĆ przeczytał trochę co się na niej
pisze, widziałbyś że dlatego tłuczemy od dawna o korkach na autostradach
powodowanych przez wyprzedzające się TIRy.

moglbys oszacowac ich predkosc.

Oszacowałem nieraz - zawsze w granicach 90 km/h.

94 Data: Sierpien 31 2007 10:50:50
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości

On 31 Sie, 10:16, "Pabl_o"



primo - ciekawe, jakim cudem te ciezarowki potrafia leciec 110-120.

secundo - nie zaklada sie "twardych blokad" na samochody, bo moga sie
czasem przydawac w sytuacjach ekstremalnych.

Zapytaj sie kierowcow ciezarowek o pstryczek elektryczek, wtedy bedziesz
wiedzial jakim cudem moga tyle jechac. Zalozenie tego troszke kosztuje ale
wiaze sie z przerobkami aby na tarczkach nie wyszlo, ze moze jechac
szybciej.

Picasso

95 Data: Sierpien 31 2007 11:01:06
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: LEPEK 

glos pisze:

primo - ciekawe, jakim cudem te ciezarowki potrafia leciec 110-120.

Jak mają zdjęty ogranicznik, nie mają go wogóle, albo jest z górki. Z resztą bardzo rzadko widzę ciężarówkę, żeby pod 110 jechała.

secundo - nie zaklada sie "twardych blokad" na samochody, bo moga sie
czasem przydawac w sytuacjach ekstremalnych.

Chciałem jakoś błyskotliwie zaprzeczyć, żeby wzmocnić przekaz ;) , ale nie mam pomysłu (no offence, jakiś dziwny humor mam dzisiaj). Otóż zakłada się.

tetrio - w/w nie oznacza, ze w jakichkolwiek zwyklych okolicznosciach
(zwlaszcza podczas wyprzedzania) wolno przekraczac dozwolona predkosc.

sytuacja prawna jest taka, ze masz zakaz przekraczania dopuszczalnej
predkosci (art 19-21 prd).

Jak również masz taki sam nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. I wysokość sankcji w razie niestosowania się do przepisu nie ma wpływu na jego "siłę".

Pozdr
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
bez skutera

96 Data: Sierpien 31 2007 02:18:49
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 11:01, LEPEK  wrote:

> primo - ciekawe, jakim cudem te ciezarowki potrafia leciec 110-120.

Jak mają zdjęty ogranicznik, nie mają go wogóle, albo jest z górki. Z
resztą bardzo rzadko widzę ciężarówkę, żeby pod 110 jechała.

rzadko jezdzisz A4.

> secundo - nie zaklada sie "twardych blokad" na samochody, bo moga sie
> czasem przydawac w sytuacjach ekstremalnych.

Chciałem jakoś błyskotliwie zaprzeczyć, żeby wzmocnić przekaz ;) , ale
nie mam pomysłu (no offence, jakiś dziwny humor mam dzisiaj). Otóż
zakłada się.

ok, przyjmuje. Skutecznosc owych ogranicznikow jednak widac.


> tetrio - w/w nie oznacza, ze w jakichkolwiek zwyklych okolicznosciach
> (zwlaszcza podczas wyprzedzania) wolno przekraczac dozwolona predkosc.

> sytuacja prawna jest taka, ze masz zakaz przekraczania dopuszczalnej
> predkosci (art 19-21 prd).

Jak również masz taki sam nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.

nie zmieniaj tematu - jest zakaz przekraczania predkosci czy nie?

Poza tym - owszem, jest. Nie jest to jednak bezwzgledny nakaz jak przy
ograniczeniu dopuszczalnej predkosci -> hint: klauzula "mozliwie
blisko" <> "obowiazek jazdy wylacznie prawym pasem".

I wysokość sankcji w razie niestosowania się do przepisu nie ma
wpływu na jego "siłę".

a jak wytlumaczysz zroznicowanie ilosci pktow i wysokosci mandatow za
rozne wykroczenia?

--

Pozdrawiam,

glos

97 Data: Sierpien 31 2007 11:37:12
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: LEPEK 

glos pisze:

nie zmieniaj tematu - jest zakaz przekraczania predkosci czy nie?

Nawiązałem tylko do twojej wymiany myśli z Cavallino. Oczywiście, że jest zakaz. I nie wolno go łamać.

Poza tym - owszem, jest. Nie jest to jednak bezwzgledny nakaz jak przy
ograniczeniu dopuszczalnej predkosci -> hint: klauzula "mozliwie
blisko" <> "obowiazek jazdy wylacznie prawym pasem".

Bo gdyby był "obowiązek jazdy prawym pasem", to nie budowaliby wielopasmówek. Ja rozumiem prosto: możliwie blisko = jeśli jest taka fizyczna możliwość (no i oczywiście inny przepis nie każe ci się inaczej zachować - przed skrętem w lewo...) - jedź prawym.

I wysokość sankcji w razie niestosowania się do przepisu nie ma
wpływu na jego "siłę".

a jak wytlumaczysz zroznicowanie ilosci pktow i wysokosci mandatow za
rozne wykroczenia?

Siła przepisu jest taka sama. Przepis to przepis - trzeba się do niego stosować: jeździć na światłach, nie przekraczać prędkości... Natomiast sankcja, to odzwierciedlenie zagrożenia, jakie powoduje konkretne zachowanie (w założeniu oczywiście).

Pozdr
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
bez skutera

98 Data: Sierpien 31 2007 03:30:19
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 11:37, LEPEK  wrote:

> Poza tym - owszem, jest. Nie jest to jednak bezwzgledny nakaz jak przy
> ograniczeniu dopuszczalnej predkosci -> hint: klauzula "mozliwie
> blisko" <> "obowiazek jazdy wylacznie prawym pasem".

Bo gdyby był "obowiązek jazdy prawym pasem", to nie budowaliby
wielopasmówek. Ja rozumiem prosto: możliwie blisko = jeśli jest taka
fizyczna możliwość (no i oczywiście inny przepis nie każe ci się inaczej
zachować - przed skrętem w lewo...) - jedź prawym.

imho uwazam, ze nie do konca masz racje. Ustawodawca mogl stworzyc
katalog sytuacji, w ktorych dopuszczalne jest poruszanie sie lewym
pasem (wyprzedzanie, skret w lewo, itd), a jednak tego nie zrobil,
tworzac dosyc swobodna furtke interpretacyjna. Sadze, ze jest zatem do
obrony przed sadem teza o uprawnionej jezdzie lewym pasem w sytuacji,
gdy jazda prawym pasem stanowilaby zagrozenie dla bezpieczenstwa
drogowego mimo zachowania szczegolnej ostroznosci  (20cm koleiny,
liczne i glebokie dziury, itp).


>> I wysokość sankcji w razie niestosowania się do przepisu nie ma
>> wpływu na jego "siłę".

> a jak wytlumaczysz zroznicowanie ilosci pktow i wysokosci mandatow za
> rozne wykroczenia?

Siła przepisu jest taka sama. Przepis to przepis - trzeba się do niego
stosować: jeździć na światłach, nie przekraczać prędkości.... Natomiast
sankcja, to odzwierciedlenie zagrożenia, jakie powoduje konkretne
zachowanie (w założeniu oczywiście).


ok, w tym sensie tak.

--

Pozdrawiam,

glos

99 Data: Sierpien 31 2007 11:43:49
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: jerzu 

On Fri, 31 Aug 2007 10:16:24 +0200, "Pabl_o"
wrote:

Nie potrzeba na to zadnych przepisow. Wynika to z prostej logiki - mimo, ze
ktos jedzie z maksymalna dopuszczalna predkoscia to mam prawo go wyprzedzic.

Nie masz prawa. A skoro twierdzisz że jest inaczej to podaj na to
stosowny art. z PoRD.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

100 Data: Sierpien 31 2007 10:18:20
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Tomasz Pyra 

Pabl_o pisze:

Widze, ze pomijasz jeden wazny fakt.
Mam prawo przekroczyc predkosc podczas wyprzedzania i jesli Ty jedziesz dozwolona 90 mam prawo Ciebie wyprzedzic z predkoscia dajmy na to 100 km/h.

Nie masz takiego prawa, a jeżeli to zrobisz to zapłacisz mandat (oczywiœcie jeżeli się napatoczysz na kontrolę prędkoœci).
Za 10km/h jest już mały mandat i punkty.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

101 Data: Sierpien 31 2007 01:19:25
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 09:42, "Pabl_o"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w

Na uprzejmosc odpowiada sie uprzejmoscia. Na jej brak - brakiem.

Widze, ze pomijasz jeden wazny fakt.
Mam prawo przekroczyc predkosc podczas wyprzedzania i jesli Ty jedziesz
dozwolona 90 mam prawo Ciebie wyprzedzic z predkoscia dajmy na to 100 km/h.


podasz na to jakis paragraf albo orzecznictwo (na wylaczanie obowiazku
przestrzegania dopuszczalnej predkosci podczas wyprzedzania)?

Btw - prawnicy Otylki tez tak twierdzili i sie na tym przejechali.

--

Pozdrawiam,

glos

102 Data: Wrzesien 04 2007 10:51:00
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Fri, 31 Aug 2007 01:19:25 -0700,
glos  screamed:

Na uprzejmosc odpowiada sie uprzejmoscia. Na jej brak - brakiem.

Widze, ze pomijasz jeden wazny fakt.
Mam prawo przekroczyc predkosc podczas wyprzedzania i jesli Ty jedziesz
dozwolona 90 mam prawo Ciebie wyprzedzic z predkoscia dajmy na to 100 km/h.

podasz na to jakis paragraf albo orzecznictwo (na wylaczanie obowiazku
przestrzegania dopuszczalnej predkosci podczas wyprzedzania)?


Nie poda, bo to są bzdury. Jeśli ktoś jedzie maksymalną dozwoloną
prędkością nie można go wyprzedzić zgodnie z prawem.

--
Artur

103 Data: Wrzesien 06 2007 20:29:48
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 4 Sep 2007 10:51:00 +0000 (UTC), "Artur M. Piwko"
 wrote:

Nie poda, bo to są bzdury. Jeśli ktoś jedzie maksymalną dozwoloną
prędkością nie można go wyprzedzić zgodnie z prawem.

Owszem, można. Bo widzisz, zgodnie z prawem, to kierowca może jechać z
taką prędkością, przy jakiej jego prędkościomierz pokazuje doswoloną.
A prędkościomierz pokazuje z błedęm...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

104 Data: Wrzesien 07 2007 22:18:31
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 6 Sep 2007, Adam Płaszczyca wrote:

On Tue, 4 Sep 2007 10:51:00 +0000 (UTC), "Artur M. Piwko"
 wrote:

Nie poda, bo to są bzdury. Jeśli ktoś jedzie maksymalną dozwoloną
prędkością nie można go wyprzedzić zgodnie z prawem.

Owszem, można. Bo widzisz, zgodnie z prawem, to kierowca może jechać
z taką prędkością, przy jakiej jego prędkościomierz pokazuje doswoloną.

  Ja z pytaniem.
  Możesz wskazać przepis, nkazujący kierowcy ma jechać podług tego "ile
mu prędkościomierz wskazuje", a nie wg tego ile wskazują przepisy
(w tym oznakowanie)?

A prędkościomierz pokazuje z błedęm...

  Oczywiście.
  Ale taki przepis byłby doskonałą furtką na okresowo bezkarne (do
posłania na najbliższy przegląd) jeżdżenie z prędkością większą
niż ograniczają przepisy :> - "bo pewnie prędkościomierz się zepsuł".
  Dlatego wydaje mi się że jednak gdybasz.
  Apeluję o wyprowadzenie mnie z błędu :) (a jak nie mnie, to tych
co uwierzyli).

pzdr, Gotfryd

105 Data: Wrzesien 11 2007 21:39:47
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 7 Sep 2007 22:18:31 +0200, Gotfryd Smolik news
 wrote:

 Ja z pytaniem.
 Możesz wskazać przepis, nkazujący kierowcy ma jechać podług tego "ile
mu prędkościomierz wskazuje", a nie wg tego ile wskazują przepisy
(w tym oznakowanie)?

Art. 2. k.w.

 Oczywiście.
 Ale taki przepis byłby doskonałą furtką na okresowo bezkarne (do
posłania na najbliższy przegląd) jeżdżenie z prędkością większą
niż ograniczają przepisy :> - "bo pewnie prędkościomierz się zepsuł".
 Dlatego wydaje mi się że jednak gdybasz.
 Apeluję o wyprowadzenie mnie z błędu :) (a jak nie mnie, to tych
co uwierzyli).

Nic nie gdybam. Jesli kierujący jechał z taka prędkością, że jego
prędkościomierz w aucie pokaywał, że nei przekracza dozwolonej i uda
mu się tego dowieść w sądzie (tu najwiekszy kłopot), a przekroczenie
prędkości nie będzie na tyle duże, że mogło by być do wykrycia 'na
oko' (bo jak masz ograniczenie do 40, a bedziesz jechał 120, to nawet
jak licznik pokaże 30, to i tak będziesz wiedział, że jedziesz więcej
niż 40), to masz brak kary ze względu na niezawinienie czynu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

106 Data: Sierpien 31 2007 15:52:05
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Pabl_o,

Friday, August 31, 2007, 9:42:42 AM, you wrote:

Na uprzejmosc odpowiada sie uprzejmoscia. Na jej brak - brakiem.
Widze, ze pomijasz jeden wazny fakt.
Mam prawo przekroczyc predkosc podczas wyprzedzania i jesli Ty jedziesz
dozwolona 90 mam prawo Ciebie wyprzedzic z predkoscia dajmy na to 100 km/h.

Ale masz jakieś wsparcie?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

107 Data: Sierpien 31 2007 18:47:52
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości


Ale masz jakieś wsparcie?


Swoje coraz slabsze przekonanie :)
Jak ktos sie ze mna nie zgadza to go aresztuje i tyle :P

Picasso

108 Data: Wrzesien 03 2007 07:03:10
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

nie twierdze, ze jade wtedy zgodnie z przepisami. Skoro jednak Twoje
lamanie przepisow dot. predkosci to sprawa miedzy Toba a policja, to
rowniez z moim jest podobnie i nic Ci do tego. Zawsze mozesz mnie

w tym jest problem - ktos wyprzedzajac cie nie blokuje drogi a ty tak


wyprzedzic np przekraczajac podwojna ciagla, ja nie bede w takiej
sytuacji Ci ulatwiac piractwa drogowego.

wspomagasz je tylko troche - zrozum ze to twoj zasrany obowiazek a nie
uprzejmosc ustapic miejsca jak konczysz wyprzedzanie

109 Data: Wrzesien 03 2007 07:00:40
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

Bardzo mocno sie mylisz - porownaj ilosc punktow karnych, grozacych za
przekroczenie predkosci i za jazde lewym pasem.

> Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do
> zepchnięcia Cię z drogi do rowu.

Ja za jazde lewym pasem dostane co najwyzej pare pkt (a i tak mam
spora szanse sie wybronic), a Ty - sprawe karna i pare lat paki. Ja
chetnie zaryzykuje, a Ty?


burak jestes i tyle - przez takich jak ty trace na dojazdy cale
godziny. Kiedys jechalem tak chwile po lewym pase za jakims starym
dziadkiem. Pozniej go wyprzedzilem i podobnie jak Bogdan grzecznie
spytalem czemu nie jedzie prawym pasem jak nie wyprzedza a on do mnie
z morda ze takie jest ograniczenie predkosci - ja mu na to ze przepisy
mowia tez cos o jezdzie lewym pasem - szybko sie zamknal...


tu nie chodzi o punkty ale o ulatwienie komus jazdy. Co ciekawe w WRC
obserwuje takie zachowania najczesciej u przyjezdnych bo miejscowi juz
w duzej czesci dbaja o to.

110 Data: Wrzesien 05 2007 00:13:19
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "hamberg"  napisał w wiadomości



spytalem czemu nie jedzie prawym pasem jak nie wyprzedza a on do mnie
z morda ze takie jest ograniczenie predkosci - ja mu na to ze przepisy
mowia tez cos o jezdzie lewym pasem - szybko sie zamknal...


Bo Wy zle postepujecie!!!
Takiego sie chwyta za klapy i tlumaczy mu trzymajac 10 cm nad ziemia, ze w
Polsce obowiazuje ruch prawostronny :)
Kiedy Typ zarygluje drzwi (w amerykancach automatyczne - ciekawe dlaczego??
;))  i uchyli na 2 cm szybe, nalezy wydlubac takiego z pojazdu przez owe 2
cm recznie lub lyzka do opon :) i dalej postepowac jak wyzej ...


Picasso

111 Data: Sierpien 31 2007 07:59:16
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do
zepchnięcia Cię z drogi do rowu.

Mylisz się... Jadący lewym pasem z prędkością zbliżoną do dopuszczalnej ma do
tego takie samo prawo jak chcący go wyprzedzić z prędkością przekraczającą
prędkość dopuszczalną. Czyli oboje nie maja takiego prawa... czyli sprawa
wygląda tak, że przygania kocioł garnkowi...
Z dwojga złego wybrałbym gościa jadącego lewym pasem z prędkością dopuszczalną
pomimo wolnego prawego pasa, bo stwarza swym wykroczeniem mniejsze zagrożenie
dla bezpieczeństwa, niż kierowca przekraczający prędkość...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

112 Data: Sierpien 31 2007 10:32:32
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Reasumując - masz takie samo prawo do jazdy lewym pasem, jak ktoś inny do
zepchnięcia Cię z drogi do rowu.

Mylisz się...

Nie, nie mylę się.
Takie samo=zupełny brak.

P.S.
Coś zrobił z tematem wątku?

113 Data: Sierpien 31 2007 09:00:31
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Przembo 

Użytkownik "glos"  napisał

Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.
To czy za Tobą jest jakiś samochód, w szczególności mój, nie ma tu żadnego
znaczenia, więc po jakiego czorta o tym wspominasz i zmieniasz temat?
jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) =
guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
policji.
====

Na podobnej zasadzie guzik Cie obchodzi jak przed Ciebie wjedzie lepszy moralizator i przetestuje hamulce w Twoim bolidzie. Bynajmniej do czasu ewentualnej stluczki lub wypadku, w obu przypadkach mamy chamstwo rozniace sie jedynie troch skala.
A ja jak takich zachowan nie toleruje to w tym przypadku "chamowanie" jest bardzo na miejscu, wlasnie za postawe: "mam innych gleboko w dupie".

Pozdr

114 Data: Sierpien 31 2007 00:15:30
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 09:00, "Przembo"  wrote:

jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) =
guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
policji.
====

Na podobnej zasadzie guzik Cie obchodzi jak przed Ciebie wjedzie lepszy
moralizator i przetestuje hamulce w Twoim bolidzie.

zirytuje, owszem. I nic wiecej. Tak sie bowiem sklada, ze od dawna
stosuje zasade ograniczonego zaufania i nie wisze nikomu na zderzaku,
ani tez nie robie toru wyscigowego z ulicy.

Bynajmniej do czasu
ewentualnej stluczki lub wypadku, w obu przypadkach mamy chamstwo rozniace
sie jedynie troch skala.
A ja jak takich zachowan nie toleruje to w tym przypadku "chamowanie" jest
bardzo na miejscu, wlasnie za postawe: "mam innych gleboko w dupie".


chamstwo mozna karac jedynie chamstwem. Niestety, nie ma sposobu na
wytepienie chamstwa.

--

Pozdrawiam,

glos

115 Data: Sierpien 31 2007 12:10:19
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Przembo 

Użytkownik "glos"  napisał

A ja jak takich zachowan nie toleruje to w tym przypadku "chamowanie" jest
bardzo na miejscu, wlasnie za postawe: "mam innych gleboko w dupie".

chamstwo mozna karac jedynie chamstwem. Niestety, nie ma sposobu na
wytepienie chamstwa.

W tej czesci absolutnie sie z Toba zgadzam, kazdy rodzaj chamstwa zasluguje na podobne traktowanie.

Pozdr

116 Data: Sierpien 31 2007 08:13:22
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Przembo  napisał(a):

Na podobnej zasadzie guzik Cie obchodzi jak przed Ciebie wjedzie lepszy
moralizator i przetestuje hamulce w Twoim bolidzie. Bynajmniej do czasu
ewentualnej stluczki lub wypadku, w obu przypadkach mamy chamstwo rozniace
sie jedynie troch skala.

Kolego, tu chodzi o to, że oboje łamią przepisy i żaden z nich nie może sobie
uzurpować prawa, do tego, żeby pouczać drugiego, że źle jedzie...
A pierwszy post z tego wątka wygląda tak, że łamiący przepisy mówiące o
nieprzekraczaniu dopuszczalnej prędkość złości się i wyzywa tego, który
łamie przepisy mówiące o tym, że należy jechać prawym pasem (jeśli jest taka
możliwość).

A ja jak takich zachowan nie toleruje to w tym przypadku "chamowanie" jest

O ile dobrze zrozumiałem twoją wypowiedź, to chodziło ci o słowo "hamowanie",
bo w naszym języku nie ma takiego dziwadła jak "chamowanie".
Wydaje mi się, że moja córka chodząca do 5 klasy pisze lepiej od Ciebie...
Ciekawy jestem, czy tak samo jesteś dobry w prowadzeniu samochodu jak w
polskim...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

117 Data: Sierpien 31 2007 12:08:29
Temat: Re: Re:
Autor: Przembo 

Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał

Kolego, tu chodzi o to, że oboje łamią przepisy i żaden z nich nie może sobie
uzurpować prawa, do tego, żeby pouczać drugiego, że źle jedzie...
A pierwszy post z tego wątka wygląda tak, że łamiący przepisy mówiące o
nieprzekraczaniu dopuszczalnej prędkość złości się i wyzywa tego, który
łamie przepisy mówiące o tym, że należy jechać prawym pasem (jeśli jest taka
możliwość).

Wiesz, ja nie wnikam kto tu lamie bardziej... przepisy rzecz jasna. Przyjelo sie, ze poruszamy sie prawym pasem jesli jest wolny, ponadto podobno szybszy jest lewy pas, wiec w czym problem by szybcy jechali lewym, a wolniejsi prawym? Ja nie mam mocnego auta i nie musze sie dowartosciowywac jazda lewym bez potrzeby.

A ja jak takich zachowan nie toleruje to w tym przypadku "chamowanie" jest

O ile dobrze zrozumiałem twoją wypowiedź, to chodziło ci o słowo "hamowanie",
bo w naszym języku nie ma takiego dziwadła jak "chamowanie".
Wydaje mi się, że moja córka chodząca do 5 klasy pisze lepiej od Ciebie...
Ciekawy jestem, czy tak samo jesteś dobry w prowadzeniu samochodu jak w
polskim...

Nie znam Twojego dziecka, ale pewnie pisze nawet lepiej od Ciebie. W listach (usenet pod to raczej podpada) pewne zwroty zwyklo sie pisac wielka litera, u Ciebie brak jednoznacznosci. Ponadto wyraz "chamowanie" napisalem swiadomie, zapytaj corki co moga oznacza te dziwne znaczki przy tym wyrazie i z czym ten wyraz jej sie kojarzy.

Pozdr

PS. W usenecie jest wiele dziwactw, ja nie czuje potrzeby dbania o czystosc jezyka polskiego, bynajmniej nie tu. Jak Ciebie razi jakies sformulowanie, czy brak polskich znakow diaktrycznych to trudno, moze KF pomoze.

118 Data: Wrzesien 02 2007 02:45:50
Temat: Re: Re:
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Jarek Wójtowicz" napisał:

A pierwszy post z tego wątka wygląda tak, że łamiący przepisy mówiące o
nieprzekraczaniu dopuszczalnej prędkość złości się i wyzywa tego, który
łamie przepisy mówiące o tym, że należy jechać prawym pasem (jeśli jest taka
możliwość).
Pierwszy post tego wątku traktuje tylko i wyłącznie o fakcie że kierownik
ave (chyba!?) nawet nie zdawał sobie sprawy że jadąc lewym pasem na prawie
pustej drodze nie dość że jechał na tyle wolno że gdyby się ktoś za nim znalazł
to by go *spowalniał* to jechał właśnie lewym i tym też 'podpadał' pod dwa
paragrafy PoRD.
Natomiast co do kwestii nazwy wątku: "Z drogi" chyba nie dostrzegłeś
tzw. cudzysłowia.
Za wiki:
Cudzysłów - para znaków interpunkcyjnych o szerokim i różnorodnym zastosowaniu,
służąca do oznaczania (TU)-_przenośni_, cytatów, nazw własnych itp.


A ja jak takich zachowan nie toleruje to w tym przypadku "chamowanie" jest

O ile dobrze zrozumiałem twoją wypowiedź, to chodziło ci o słowo "hamowanie",
bo w naszym języku nie ma takiego dziwadła jak "chamowanie".
Wydaje mi się, że moja córka chodząca do 5 klasy pisze lepiej od Ciebie...
Ciekawy jestem, czy tak samo jesteś dobry w prowadzeniu samochodu jak w
polskim...

Hmm ... jest wielce prawdopodobne że gdybyś nie był aż tak zaaferowany (?) to
dostrzegałbyś tego typu kwestie bo widze że po raz kolejny ( " " )
został przez Ciebie pominięty.

119 Data: Sierpien 31 2007 10:16:01
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Tomasz Pyra 

glos pisze:

jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) =
guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
policji.

A jak droga jest jednojezdniowa i nic nie jedzie z przeciwka, to też jeździsz lewym pasem pod prąd? Bo jest to mniej-więcej tak samo mądre i tak samo "dozwolone".

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

120 Data: Sierpien 31 2007 01:28:03
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 10:16, Tomasz Pyra  wrote:

glos pisze:

> jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
> wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale) > > guzik kogokolwiek obchodzi, ktorym pasem jade - to moja sprawa i ew
> policji.

A jak droga jest jednojezdniowa i nic nie jedzie z przeciwka, to też
jeździsz lewym pasem pod prąd? Bo jest to mniej-więcej tak samo mądre i
tak samo "dozwolone".


vide "Krokodyl" Dundee? ;)

Caly czas mowimy/piszemy o drodze dwujezdniowej z kilkoma pasami w
kazdym kierunku.

--

Pozdrawiam,

glos

121 Data: Sierpien 31 2007 17:12:29
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wlodek 

jade z predkoscia max dopuszczona przepisami = nie ma mozliwosci mnie
wyprzedzic zgodnie z przepisami (tylko niektore sluzby na sygnale)

A na jakiej podstawie twierdzisz, ze jedziesz z max dopuszczalna
a inni ja przekraczaja ?
Moze Twoj predkosciomierz zawyza o 1km/h a to wystarczy, zeby moc
Cie wyprzedzic nie przekraczajac dozwolonej predkosci.

W.

122 Data: Sierpien 31 2007 09:24:30
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

> >> Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.
>
> > Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość
>
> To nie ma znaczenia.
> Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

>A Ty masz jezdzic zgodnie z przepisami

Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.

No to jedź prawym pasem, lewy Ci nie będzie już nigdy przeszkadzał.
Zwłaszcza, że tym prawym możesz spokojnie wyprzedzać, PoRD na to pozwala
w bardzo licznych miejscach, prawie wszędzie (jeśli już jest wiele
pasów).


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

123 Data: Sierpien 31 2007 09:30:34
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Przemysław Szeremiota"  napisał w wiadomości news:

Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.

No to jedź prawym pasem,

Nie na temat.

124 Data: Sierpien 31 2007 10:03:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Przemysław Szeremiota"
napisał
w wiadomości news:

>> Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.
>
> No to jedź prawym pasem,

Nie na temat.

Tylko Twoim zdaniem.

125 Data: Sierpien 31 2007 10:28:31
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Przemysław Szeremiota"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Przemysław Szeremiota"
napisał
w wiadomości news:

>> Właśnie jazda po prawym pasie jest zgodna z przepisami.
>
> No to jedź prawym pasem,

Nie na temat.

Tylko Twoim zdaniem.

Robiłeś jakiś sondaż?

126 Data: Sierpien 31 2007 08:29:05
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:

To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

Ty masz jechac nie przekraczajac predkosci - tez nie bedzie tematu
--
badzio

127 Data: Sierpien 31 2007 08:53:26
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

Ty masz jechac

Nie dyskutujemy o tym jak mam jechać ja, tylko o konkretnym przypadku.

128 Data: Sierpien 31 2007 09:28:14
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:

Nie dyskutujemy o tym jak mam jechać ja, tylko o konkretnym przypadku.

No wlasnie. Czemu koles jadacy lewym pasem z dozwolona predkoscia (i lamiacy przy tym przepisy) jest 'be' a koles przekraczajacy predkosc (tez przekraczajacy przepisy) jest 'cacy'?
--
badzio

129 Data: Sierpien 31 2007 09:31:33
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
Nie dyskutujemy o tym jak mam jechać ja, tylko o konkretnym przypadku.

No wlasnie. Czemu koles jadacy lewym pasem z dozwolona predkoscia (i lamiacy przy tym przepisy) jest 'be'

Dokładnie tak.
I tylko o tym mówiliśmy.
Prędkość tu nie ma znaczenia.

130 Data: Sierpien 31 2007 08:35:22
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "badzio"  napisał w
wiadomości
> Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
> No wlasnie. Czemu koles jadacy lewym pasem z dozwolona predkoscia (i
> lamiacy przy tym przepisy) jest 'be'

Dokładnie tak.
I tylko o tym mówiliśmy.
Prędkość tu nie ma znaczenia.

> a koles przekraczajacy predkosc
> (tez przekraczajacy przepisy) jest 'cacy'?>

To może teraz podyskutujemy o tym, dlaczego przekraczający prędkość jest 'be'?

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831
 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

131 Data: Sierpien 31 2007 10:42:57
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

To może teraz podyskutujemy o tym, dlaczego przekraczający prędkość jest 'be'?

Sobie podyskutuj.
Najlepiej z psychologiem, może jego taka dyskusja o fobiach kapeluszników zainteresuje.

132 Data: Sierpien 31 2007 08:56:32
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

> To może teraz podyskutujemy o tym, dlaczego przekraczający prędkość jest
> 'be'?

Sobie podyskutuj.
Najlepiej z psychologiem, może jego taka dyskusja o fobiach kapeluszników
zainteresuje.

Cavallino... dziecko... to może ty sobie podyskutuj z psychologiem...
Jeżeli masz takie klapki na oczach, że CAŁY ŚWIAT przesłania ci gość jadący
lewym pasem, a nie NIE CHCESZ dostrzec przekraczającego prędkość, to z tobą
coś nie tak...
Całe szczęście, że nie pracujesz w sądzie jako sędzia, bo chyba nigdy byś nie
zapewnił procesowi obiektywizmu...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

133 Data: Sierpien 31 2007 11:00:02
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

> To może teraz podyskutujemy o tym, dlaczego przekraczający prędkość > jest
> 'be'?

Sobie podyskutuj.
Najlepiej z psychologiem, może jego taka dyskusja o fobiach kapeluszników
zainteresuje.

Cavallino... dziecko... to może ty sobie podyskutuj z psychologiem...

Z Twoim?
Nie mam takowej potrzeby, Twoje zdrowie - Twój problem.


Jeżeli masz takie klapki na oczach, że CAŁY ŚWIAT przesłania ci gość jadący
lewym pasem

Nic mi nie przesłania.
Tyle w tym wątku mnie interesuje, reszta to rzeczy niegodne uwagi.
To wszystko.

To że Ty chcesz sobie podyskutować z kimś o czymś innym, to nie mój problem, znajdź sobie takich co będą chcieli Cię słuchać i dyskutuj.

134 Data: Sierpien 31 2007 09:08:33
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości
> Cavallino  napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
>> wiadomości news:
>>
>> > To może teraz podyskutujemy o tym, dlaczego przekraczający prędkość
>> > jest
>> > 'be'?
>>
>> Sobie podyskutuj.
>> Najlepiej z psychologiem, może jego taka dyskusja o fobiach kapeluszników
>> zainteresuje.
>
> Cavallino... dziecko... to może ty sobie podyskutuj z psychologiem...

Z Twoim?
Nie mam takowej potrzeby, Twoje zdrowie - Twój problem.


> Jeżeli masz takie klapki na oczach, że CAŁY ŚWIAT przesłania ci gość
> jadący
> lewym pasem

Nic mi nie przesłania.
Tyle w tym wątku mnie interesuje, reszta to rzeczy niegodne uwagi.
To wszystko.

To w takim razie nie ma żadnego sensu z tobą dyskutować...
Wyjaśnij tylko po co cokolwiek w tym wątku piszesz?

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

135 Data: Sierpien 31 2007 11:10:07
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

Tyle w tym wątku mnie interesuje, reszta to rzeczy niegodne uwagi.
To wszystko.

To w takim razie nie ma żadnego sensu z tobą dyskutować...

Dokładnie o niczym innym nie ma sensu dyskutować z kimś, kto WYRAŹNIE tego nie chce.
A nie chcę, bo dyskusyja z kapeluszami o prędkościach to jak ma dyskusyja z niewidomym o kolorach.

136 Data: Sierpien 31 2007 09:25:25
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Dokładnie o niczym innym nie ma sensu dyskutować z kimś, kto WYRAŹNIE tego
nie chce.
A nie chcę, bo dyskusyja z kapeluszami o prędkościach to jak ma dyskusyja z
niewidomym o kolorach.

Podobnie jak nie ma sensu dyskusja z zaślepionymi nienawiścią ścigantami, którzy
widzą tylko własny zaślepiony ścigancki czubek nosa...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

137 Data: Sierpien 31 2007 15:41:46
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Dokładnie o niczym innym nie ma sensu dyskutować z kimś, kto WYRAŹNIE tego
nie chce.
A nie chcę, bo dyskusyja z kapeluszami o prędkościach to jak ma dyskusyja z
niewidomym o kolorach.

Podobnie jak nie ma sensu dyskusja z zaślepionymi nienawiścią ścigantami

Zaślepieni to są kapelusze.
Swoim strachem.

138 Data: Sierpien 31 2007 14:16:31
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Zaślepieni to są kapelusze.
Swoim strachem.

Ty już naprawdę sam nie wiesz co piszesz. Przypominasz mi naszego popierdolonego
prezydenta, który nie wie co gada.

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

139 Data: Sierpien 31 2007 16:31:16
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Zaślepieni to są kapelusze.
Swoim strachem.

Ty już naprawdę sam nie wiesz co piszesz.

Ależ wiem.

Przypominasz mi naszego popierdolonego
prezydenta, który nie wie co gada.

Analogia byłaby trafiona gdyby dotyczyła Ciebie.
Kaczory też się boja wszystkiego, z własnym cieniem włącznie.

140 Data: Sierpien 31 2007 02:27:05
Temat: Re:
Autor: glos 

On 31 Sie, 11:10, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

>> Tyle w tym wątku mnie interesuje, reszta to rzeczy niegodne uwagi.
>> To wszystko.

> To w takim razie nie ma żadnego sensu z tobą dyskutować...

Dokładnie o niczym innym nie ma sensu dyskutować z kimś, kto WYRAŹNIE tego
nie chce.
A nie chcę, bo dyskusyja z kapeluszami o prędkościach to jak ma dyskusyja z
niewidomym o kolorach.

widze proste rozwiazanie - przestan udzielac sie w tym watku. Obie
strony beda zadowolone.

--

Pozdrawiam,

glos

141 Data: Sierpien 31 2007 15:42:21
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

A nie chcę, bo dyskusyja z kapeluszami o prędkościach to jak ma dyskusyja z
niewidomym o kolorach.

widze proste rozwiazanie - przestan udzielac sie w tym watku.

Jak tylko wszystkei kapelusze wsadzą swoje twarze w kubeł....

142 Data: Sierpien 31 2007 14:17:27
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Jak tylko wszystkei kapelusze wsadzą swoje twarze w kubeł....

Sam jesteś kapelusz, tylko jeszcze o tym nie wiesz...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

143 Data: Sierpien 31 2007 08:38:44
Temat: Re:
Autor: glos 

On 31 Sie, 15:42, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości news:

> A nie chcę, bo dyskusyja z kapeluszami o prędkościach to jak ma dyskusyja
> z
> niewidomym o kolorach.
>widze proste rozwiazanie - przestan udzielac sie w tym watku.

Jak tylko wszystkei kapelusze wsadzą swoje twarze w kubeł....


Jawohl, Herr Oberst! Erschiessen!

--

Pozdrawiam,

glos

144 Data: Sierpien 31 2007 03:02:10
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Athumix 

On 31 Sie, 09:28, badzio  wrote:

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:

> Nie dyskutujemy o tym jak mam jechać ja, tylko o konkretnym przypadku.

No wlasnie. Czemu koles jadacy lewym pasem z dozwolona predkoscia (i
lamiacy przy tym przepisy) jest 'be' a koles przekraczajacy predkosc
(tez przekraczajacy przepisy) jest 'cacy'?

bo na tej grupie kilka osób próbuje wylasować jako obowiązującą w PL
zasadę "wyp... z lewego pasa, bo ja jadę"

145 Data: Sierpien 31 2007 08:17:19
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

>> Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.
>
> Ty masz jechac

Nie dyskutujemy o tym jak mam jechać ja, tylko o konkretnym przypadku.

Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku. Nie jechałby gostek z
nadmierną prędkością, nie byłoby potrzeby wyprzedzać i nie byłoby tematu...
A tak musimy się przez niego w tym wątku produkować, kłócić i marnować czas...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

146 Data: Sierpien 31 2007 10:33:40
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

>> Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.
>
> Ty masz jechac

Nie dyskutujemy o tym jak mam jechać ja, tylko o konkretnym przypadku.

Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku.

No właśnie.
W którym klient jadący lewym pasem narusza przepisy.

147 Data: Sierpien 31 2007 08:39:24
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

> Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku.

No właśnie.
W którym klient jadący lewym pasem narusza przepisy.

Chyba Ci się wątki popieprzyły...
My tu dyskutujemy o tym, jak klient przekraczający dozwoloną prędkość narusza
przepisy...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

148 Data: Sierpien 31 2007 10:42:15
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

> Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku.

No właśnie.
W którym klient jadący lewym pasem narusza przepisy.

Chyba Ci się wątki popieprzyły...

Nie, raczej Tobie.


My tu dyskutujemy o tym,

Chyba sam ze sobą dyskutujesz.

149 Data: Sierpien 31 2007 08:49:35
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości
> Cavallino  napisał(a):
>
>> > Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku.
>>
>> No właśnie.
>> W którym klient jadący lewym pasem narusza przepisy.
>
> Chyba Ci się wątki popieprzyły...

Nie, raczej Tobie.

Cavallino... chyba straciłeś kontakt z rzeczywistością...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

150 Data: Sierpien 31 2007 10:57:37
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

>> > Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku.
>>
>> No właśnie.
>> W którym klient jadący lewym pasem narusza przepisy.
>
> Chyba Ci się wątki popieprzyły...

Nie, raczej Tobie.

Cavallino... chyba straciłeś kontakt z rzeczywistością...

Nie - Ty straciłeś.

151 Data: Sierpien 31 2007 09:27:43
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

>> >> > Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku.
>> >>
>> >> No właśnie.
>> >> W którym klient jadący lewym pasem narusza przepisy.
>> >
>> > Chyba Ci się wątki popieprzyły...
>>
>> Nie, raczej Tobie.
>
> Cavallino... chyba straciłeś kontakt z rzeczywistością...

Cavallino, mam nadzieję, że jest ktoś teraz obok ciebie... Poproś go żeby potrząsnął tobą mocno, bo masz odlot...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

152 Data: Sierpien 31 2007 15:43:21
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

> Cavallino... chyba straciłeś kontakt z rzeczywistością...

Cavallino, mam nadzieję, że jest ktoś teraz obok ciebie... Poproś go żeby potrząsnął tobą mocno, bo masz odlot...

Sam sobie odpowiadasz i oceniasz że to ktoś inny ma odlot? :-)
Odstaw te prochy.

153 Data: Wrzesien 02 2007 10:55:52
Temat: Re: Re:
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości



Sam sobie odpowiadasz i oceniasz że to ktoś inny ma odlot? :-)
Odstaw te prochy.

Cavalliano odpusc juz ....
Nie widzisz, ze vovlo jezdza? to jest az nadto wymowne...

Picasso

154 Data: Wrzesien 02 2007 13:13:54
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Pabl_o"  napisał w wiadomości news:

Nie widzisz, ze vovlo jezdza? to jest az nadto wymowne...

Mówisz, że Volvo to po Fabii i Lanosie kolejny ulubiony wóz kapeluszników? ;-)

155 Data: Wrzesien 04 2007 23:30:22
Temat: Re: Re:
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości



Mówisz, że Volvo to po Fabii i Lanosie kolejny ulubiony wóz kapeluszników?
;-)

Hehe
Akurat nie o to chodzi. W zeszlym roku w radio mowili, ze przeprowadzono
jakies "badania" i niestety/stety... Kierownicy mercedesow wypadli najgorzej
w "wyprawach" lozkowych, zaraz po nich byli kierownicy volvo. Na drugim
biegunie byli kierownicy bmw. Ogolnie tlumaczono to zaleznoscia wiek->marka
ale...
Wiesz - sukcesy czy tez porazki moga odbijac sie na zachowaniu na drodze...
Taki kierownik volvo przezywajac zbyt ekspresowe tempo lub kompletny jego
brak moze odgrywac sie na szybkomknacymlewympasem kierowniku bmw...

Generalnie ja bym swojej zony "dupeczka" nie nazwal (i to publicznie) bo mam
dla niej wiele szacunku ... (vide foty i ich tytuly na jednym z blogow...)
takie txt moga swiadczyc o tego typu problemach...

Picasso

156 Data: Wrzesien 03 2007 07:23:14
Temat: Re:
Autor: hamberg 

Ależ właśnie dyskutujemy o tym konkretnym przypadku. Nie jechałby gostek z
nadmierną prędkością, nie byłoby potrzeby wyprzedzać i nie byłoby tematu...
A tak musimy się przez niego w tym wątku produkować, kłócić i marnować czas...

to nie marnuj czasu i zajmij sie robota

Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM

po co Ci S80 z takim silnikiem - trzeba bylo kupic S80 1.9D - widze ze
w zupelnosci by wystarczyl...


Znajdz mi mistrzu praworzadnosci w miescie ulice dwupasmowa bez gesto
poustawianych przejsc dla pieszych i skrzyzowan (sa takie!!!) gdzie
ktokolwiek trzyma sie przepisowych 50km/h? Tam sie az prosi dac 70 ale
jest jak jest i nawet radiowozy smigaja tam 80km/h. I co? nazwiesz
mnie scigantem bo przekroczylem predkosc o 20km/h na dwupasmowce gdzie
nie zagraza mi wtargniecie pieszego na pasy?

157 Data: Sierpien 31 2007 08:54:29
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "badzio"  napisał w
wiadomości

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

Ty masz jechac nie przekraczajac predkosci - tez nie bedzie tematu

A Ty nigdy nie przekroczyłeś prędkości?


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

158 Data: Sierpien 30 2007 23:59:17
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: glos 

On 31 Sie, 08:54, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw
0 ).pl> wrote:

Użytkownik "badzio"  napisał w


> Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
>> To nie ma znaczenia.
>> Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

> Ty masz jechac nie przekraczajac predkosci - tez nie bedzie tematu

A Ty nigdy nie przekroczyłeś prędkości?


przekraczam, zdarza sie. Ale nie domagam sie od innych kierowcow
bezwzglednego stosowania sie do PoRD, jesli sam tego nie robie.

Jestem zwolennikiem zwyklych zasad uprzejmosci na drodze (np
zakladka), nie cierpie natomiast chamstwa, zwlaszcza wymuszania. Np.
NIE zjezdzam na pobocze, jesli ktos mi wisi na bagazniku, dotykam za
to lekko hamulca.

--

Pozdrawiam,

glos

159 Data: Sierpien 31 2007 09:23:15
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "glos"  napisał w wiadomości

On 31 Sie, 08:54, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw

przekraczam, zdarza sie. Ale nie domagam sie od innych kierowcow
bezwzglednego stosowania sie do PoRD, jesli sam tego nie robie.

Ja też nie wymagam bo w wielu wypadka się nie da.
Ale blokowanie lewego pasa to czystem chamstwo - ja jadę 50km/h bo tyle
można i ch** mnie interesje że ktoś chce jechać szybciej.

Jestem zwolennikiem zwyklych zasad uprzejmosci na drodze (np
zakladka), nie cierpie natomiast chamstwa, zwlaszcza wymuszania. Np.

Ja jestem przeczulony na wymuszanie pierwszeństwa, a to jest ostatnio
nagminne, dzisiaj na dystansie 20 km dwa razy ktoś wymusił na mnie
pierwszeństwo z czego raz na rondzie, i to totalnie na chama, bo mnie
widział i widział gdzie jadę a i tak wyjechał.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

160 Data: Sierpien 31 2007 09:27:18
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Mlody porozsypywal nastepujace haczki:

To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.
Ty masz jechac nie przekraczajac predkosci - tez nie bedzie tematu

A Ty nigdy nie przekroczyłeś prędkości?

Przekroczylem, nie raz. Ale nie oczekiwalem zeby mi wszyscy zjezdzali z drogi. IMHO zarowno jadacy lewym pasem gdy prawy jest wolny popelnia wykroczenie jak i przekraczajacy predkosc. Pytanie, ktore z tych wykroczen jest wyzszej rangi, ktore jest bardziej szkodliwe. Wg mnie przekroczenie predkosci.
I tak sie zastanawiam - wszyscy Ci, ktorzy sie zala na kapelusznikow blokujacych lewy pas twierdza ze lewy pas jest tylko do wyprzedzania. Czyli - miasto, predksoc dozwolona 70km/h (zalozmy;) ), prawy pas sie porusza z predkoscia ~70km/h a pan 'szybki' robi tak: prawy pas z predkoscia 100km/h, dojezdza do samochodu jadacego 70tka, lewy pas, wyprzedza wolniejszy pojazd, wraca na prawy, za 300m dogania kolejny wolniejszy pojazd, znow lewy pas itd, tak? A co jesli (zalozmy dozwolona predkosc 70km/h) prawym pasem jedzie koles z predkoscia 50km/h a lewym koles z predkoscia 70km/h a Ty jedziesz 100km/h - tez powinien Ci zjechac?
Nieraz przekraczam predkosc na dwupasmowkach i zazwyczaj jade lewym pasem - jesli ktos mnie dogania i jest szybszy a ja mam mozliwosc zjechania na prawy pas - robie to aczkolwiek juz pare razy bym sie nacial - delikwent nie chcial czekac zebym mu zjechal, tylko podjezdzal do mnie i bez zadnej sygnalizacji, bez kierunku, zmienial pas na prawy i chcial mnei wyprzedzac - ja w tym samym momencie wrzucalem kierunek i przygotowywalem sie do zmiany pasa.
Natomaist jesli jade tym lewym pasem i przede mna jedzie wolniejszy - czekam chwile, albo on mi zjedzie albo ja zjezdzam na prawy pas i wyprzedzam go z prawej.
I nie bardzo rozumiem czemu mi wolno lamac przepisy a jemu nie:/
--
badzio

161 Data: Sierpien 31 2007 09:54:45
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "badzio"  napisał w
wiadomości

I tak sie zastanawiam - wszyscy Ci, ktorzy sie zala na kapelusznikow
blokujacych lewy pas twierdza ze lewy pas jest tylko do wyprzedzania.

Bo głównie do tego został wymyślony?
Przeczytaj w PoRD o lewym pasie.

Czyli - miasto, predksoc dozwolona 70km/h (zalozmy;) ), prawy pas sie
porusza z predkoscia ~70km/h a pan 'szybki' robi tak: prawy pas z
predkoscia 100km/h, dojezdza do samochodu jadacego 70tka, lewy pas,
wyprzedza wolniejszy pojazd, wraca na prawy, za 300m dogania kolejny
wolniejszy pojazd, znow lewy pas itd, tak?

Dokładnie wyglądać to powinno tak, prawy pas, wyprzedzanie lewym, powrót na
prawy, wyprzedzanie lewym, powrót na prawy, niesprawdza się to przy dużym
natężeniu ruchu, ale i tak powinno się zjeżdżać na prawy gdy ktoś za Tobą
chce jechać szybciej.

A co jesli (zalozmy dozwolona predkosc 70km/h) prawym pasem jedzie koles z
predkoscia 50km/h a lewym koles z predkoscia 70km/h a Ty jedziesz
100km/h - tez powinien Ci zjechac?

Ten z lewego który jedzie 70km/h po zakończeniu wyprzedzania tego który
jedzie prawym pasem.
Zgodnie z logiką i PoRD.

Nieraz przekraczam predkosc na dwupasmowkach i zazwyczaj jade lewym
pasem - jesli ktos mnie dogania i jest szybszy a ja mam mozliwosc
zjechania na prawy pas - robie to aczkolwiek juz pare razy bym sie
nacial - delikwent nie chcial czekac zebym mu zjechal, tylko podjezdzal do
mnie i bez zadnej sygnalizacji, bez kierunku, zmienial pas na prawy i
chcial mnei wyprzedzac - ja w tym samym momencie wrzucalem kierunek i
przygotowywalem sie do zmiany pasa.

To co robiłeś na lewym skoro na prawym było tyle miejsca że mógł Cię
wyprzedzać?

Natomaist jesli jade tym lewym pasem i przede mna jedzie wolniejszy -
czekam chwile, albo on mi zjedzie albo ja zjezdzam na prawy pas i
wyprzedzam go z prawej.

A on powinien zjechać na lewy, nie było by lepiej?
Duża część kierowców ma skłonność do jazdy lewym, jakby to była ziemia
obiecana albo cukierki tam rozdawali, i przez to mamy prawie angielską
organizację ruchu - wyprzedzanie prawym...
Skutek jest taki że w DC zwłaszcza na Modlińskiej w wielu sytuacjach
najszybszym pasem okazuje się skrajny prawy - sprawdzone wielokrotnie.
Tak samo jak wczoraj wieczorem jechałem do DC, światła na pograniczu
Łomianek i DC, brak możliwości skrętu w lewo, a i tak na lewym kolejka
kilkunastu samochodów, a na prawym jakieś cztery może pięć...

I nie bardzo rozumiem czemu mi wolno lamac przepisy a jemu nie:/

Bo jak już się łamie przepisy to tak żeby nie utrudniać innym...


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

162 Data: Sierpien 31 2007 10:22:19
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: badzio 

Patrze, patrze a tu Mlody porozsypywal nastepujace haczki:

To co robiłeś na lewym skoro na prawym było tyle miejsca że mógł Cię wyprzedzać?

Bo np na 10 mijanych samochodow 8 jest wyprzedzanych przeze mnie a 2 wyprzedzaja mnie? Co oznacza ze musialbym ciagle skakac prawy pas - lewy pas - a to jest i malo przyjemne i malo bezpieczne i do tego jescze inny uzytkownik drogi sobie pomysli 'pijany jedzie', zadzwoni pod 112 i bede mial zmarnowany czas? Albo dlatego ze prawy pas jest na tyle zniszczony ze przekraczanie na nim 50tki nie jest dobrym pomyslem (to ze ktos ma sklonnosci samobojcze albo za duzo kasy na wymiane zawieszenia to nie oznacza ze ja tez tak musze miec)? Albo dlatego na prawym co chwila sa przystanki autobusowe bez zatoczki i caly ruch sie blokuje? Albo tez prawym pasem jechala kolumna samochodow ktora wyprzedzalem i zanim zdarzylem 'uciec' na prawy to szybki za mna 'na styk' wjechal?

I nie bardzo rozumiem czemu mi wolno lamac przepisy a jemu nie:/

Bo jak już się łamie przepisy to tak żeby nie utrudniać innym...

Przekraczanie predkosci tez utrudnia innym korzystanie z drogi. Bo inny kierowca spodziewa sie ze ja bede jechal z maks. dozwolona predkoscia a nie 50% wiecej i przez to moze dojsc do wypadku. Utrudnianie innym to kwestia gustu. Mialem przypadek na gierkowce - prawym pasem tiry 100km/h, lewym pasem osobowki (m.in. ja) 140km/h a za nami pojawia sie szybki jadacy ~180km/h i mruga dlugimi, trabi, zeby mu ustapic.
Ja wychodze z zalozenia - jak ja przekraczam predkosc, staram sie nie utrudniac przy tym innym zycia. Ale nie oczekuje zeby ktos mi je ulatwial.
Dla mnie juz EOT - dyskusja nie jest nowa, zawsze sie znajda tacy, ktorzy beda jezdzili z max. dopuszczalna lewym pasem i zawsze znajda sie tacy, dla ktorych kazdy jadacy wolniej od nich powinien im blyskawicznie robic miejsce (bo ich wykroczenie jest 'wazniejsze' niz wykroczenie innych). Wiec po co robic kolejnego flejma?

--
badzio

163 Data: Sierpien 31 2007 11:57:21
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "badzio"  napisał w
wiadomości

Bo np na 10 mijanych samochodow 8 jest wyprzedzanych przeze mnie a 2
wyprzedzaja mnie? Co oznacza ze musialbym ciagle skakac prawy pas - lewy
pas - a to jest i malo przyjemne i malo bezpieczne i do tego jescze inny

Tu masz rację.

uzytkownik drogi sobie pomysli 'pijany jedzie', zadzwoni pod 112 i bede
mial zmarnowany czas?

Tu pitolisz od rzeczy.

Albo dlatego ze prawy pas jest na tyle zniszczony ze przekraczanie na nim
50tki nie jest dobrym pomyslem (to ze ktos ma sklonnosci samobojcze albo
za duzo kasy na wymiane zawieszenia to nie oznacza ze ja tez tak musze
miec)?

Tu pitolisz jak kapelusznik, bo skoro się nienadawał do jazdy to dlaczego
wyprzedzałeś kogoś kto nim jechał.

Albo dlatego na prawym co chwila sa przystanki autobusowe bez zatoczki i
caly ruch sie blokuje?

To się zjeżdża na chwilę na lewy a nie jedzie nim ciągle.

Albo tez prawym pasem jechala kolumna samochodow ktora wyprzedzalem i
zanim zdarzylem 'uciec' na prawy to szybki za mna 'na styk' wjechal?

A ten żółw jak nie czychnął...
A kierunek prawy w którym momencie wrzuciłeś?

I nie bardzo rozumiem czemu mi wolno lamac przepisy a jemu nie:/

Bo jak już się łamie przepisy to tak żeby nie utrudniać innym...

Przekraczanie predkosci tez utrudnia innym korzystanie z drogi. Bo inny
kierowca spodziewa sie ze ja bede jechal z maks. dozwolona predkoscia a
nie 50% wiecej

To ten kierowca jest:
a) obcokrajowcem i nigdy nie jeździł po Polsce
b) kosmitą
c) zupełnie oderwany od rzeczywistości
d) upośledzony
e) wczoraj odebrał PJ, które kupił, bo jakby chodził na kurs to by widział
czego się można spodziewać

 i przez to moze dojsc do wypadku. Utrudnianie innym to kwestia gustu.
Mialem przypadek na gierkowce - prawym pasem tiry 100km/h, lewym pasem
osobowki (m.in. ja) 140km/h a za nami pojawia sie szybki jadacy ~180km/h i
mruga dlugimi, trabi, zeby mu ustapic.

Piszesz o przypadku skrajnym, na tej zasadzie wszystko można udowadniać.

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

164 Data: Wrzesien 03 2007 07:34:02
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

I tak sie zastanawiam - wszyscy Ci, ktorzy sie zala na kapelusznikow

ja sie zale na kapeluszy ale zachowanie mam dokladnie takie jak Ty
opisujesz- jak moge to ustepuja jak nie moge to robie swoje ale tego
samego oczekuje od innych. Mi chodzi raczej o taka sytuacje ze jedzie
kapelusz ktory uwaza ze on jeden jedzie prawidlowo a reszta to
szalency ktorzy lamia przepisy i jezdza jak wariaci.

ktos juz napisal ze celuja w tym skody fabie a ja doloze ze we
wroclawiu jeszcze kierowcy ktorych rejestracje zaczynaja sie na
literke "O" ;).

165 Data: Sierpien 31 2007 08:19:17
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Mlody <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał(a):

Użytkownik "badzio"  napisał w
wiadomości
> Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
>> To nie ma znaczenia.
>> Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.
>
> Ty masz jechac nie przekraczajac predkosci - tez nie bedzie tematu

A Ty nigdy nie przekroczyłeś prędkości?

Młody... co to ma do całej sprawy...
Pewnie przekraczał prędkość, ale nie pisał potem głupawych postów, że mu ktoś
w łamaniu przepisów KD przeszkadzał...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

166 Data: Sierpien 31 2007 13:08:30
Temat: Re: Re:
Autor: Mlody 

Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości

Młody... co to ma do całej sprawy...
Pewnie przekraczał prędkość, ale nie pisał potem głupawych postów, że mu
ktoś
w łamaniu przepisów KD przeszkadzał...

Ok. To ja dzisiaj w ramach weekendowego wyjazdu będę jechał kawałek
"katowicką" a że jedziemy na dwa samochody to pojedziemy dwoma pasami obok
siebie z taką samą prędkością, równą max dopuszczalnej w tym miejscu.
Ciekawe co się stanie...
Na CB na pewno dużo usłyszę :D
PoRD to jedno, a zdrowy rozsądek to drugie.
Co byś powiedział jakbym zrobił coś takiego jak opisałem powyżej, i
turlałbyś się w kilkukilometrowym sznurku zamieniający się powoli w korek za
mną który bym wygenerował?
A przecież ja bym jechał w pełni zgodnie z PoRD.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

167 Data: Sierpien 31 2007 12:07:31
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Mlody <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał(a):

Ok. To ja dzisiaj w ramach weekendowego wyjazdu będę jechał kawałek
"katowicką" a że jedziemy na dwa samochody to pojedziemy dwoma pasami obok
siebie z taką samą prędkością, równą max dopuszczalnej w tym miejscu.
Ciekawe co się stanie...
Na CB na pewno dużo usłyszę :D
PoRD to jedno, a zdrowy rozsądek to drugie.
Co byś powiedział jakbym zrobił coś takiego jak opisałem powyżej, i
turlałbyś się w kilkukilometrowym sznurku zamieniający się powoli w korek za
mną który bym wygenerował?
A przecież ja bym jechał w pełni zgodnie z PoRD.

Pewnie nie jesteś z Poznania, więc by mnie to nie ruszało... ;-)

Poza tym, to od kiedy tworzą się kilkukilometrowe korki od przepisowej jazdy
90-tką? I to jeszcze 2 pasmówką?...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

168 Data: Sierpien 31 2007 14:39:11
Temat: Re: Re:
Autor: Mlody 

Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości

Pewnie nie jesteś z Poznania, więc by mnie to nie ruszało... ;-)

Poza tym, to od kiedy tworzą się kilkukilometrowe korki od przepisowej
jazdy
90-tką? I to jeszcze 2 pasmówką?...

Proste - zobacz co jest najednopasmowych w weekendy - wystaraczy że jeden
trula się poniżej średniej np. jakiś stary autobus, albo nieduży samochód z
wieeelką przyczepą kempingową (ostatnio takiego trafiłem jak z Olsztyna
wracałem w niedzielne popołudnie) i juz masz dłuuuugi sznurek samochodów.
Na dwóch pasach robisz dwa takie sznurki, ruch się "zagęszcza" i teraz
wystarczą tylko jakieś światła, albo jeden zamknięty pas, i już kicha.
Nie wspomnę o tym że w takiej sytuacji zaraz sie znajdą mądrzy inaczej
którzy będą jeździli poboczem, albo przeciskali się zupełnie bezsensownie
pomiedzy tymi sznurkami powodując zament, i częste hamowania innych, do tego
jeszcze zawsze możlwie jest jakieś małe najechanie na tył, chwila
zblokowania pasa i bałagan gotowy.
W skrócie mówiąć zagęści to ruch a to co opisałem wyżej to tylko niektóre
jego następstwa.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

169 Data: Sierpien 31 2007 15:45:16
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

Pewnie nie jesteś z Poznania, więc by mnie to nie ruszało... ;-)

Ty z Poznania jesteś?

Przepraszam wobec tego wszystkich normalnych za kolegę kapelusza z mojego miasta, wstydzę się za niego na całego....

170 Data: Wrzesien 04 2007 08:03:30
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

> Pewnie nie jesteś z Poznania, więc by mnie to nie ruszało... ;-)

Ty z Poznania jesteś?

Przepraszam wobec tego wszystkich normalnych za kolegę kapelusza z mojego
miasta, wstydzę się za niego na całego....

Na całe szczęście Poznań nie jest twój... To po pierwsze.
Po drugie nie jestem twoim kolegą, nigdy nim nie byłem i nigdy nie będę.
Po trzecie, to nie nazywaj mnie kapeluszem tylko dlatego, że staram się
widzieć wszystkie aspekty całej tej sprawy a nie podchodzić do niej wybiórczo,
tak jak ty to robisz... Nie znasz mnie, mojego stylu jazdy i mogę cię
zapewnić, że jeśli się kiedyś spotkamy w Poznaniu, to zdążysz tylko powąchać
spaliny z mojej rury wydechowej.

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

171 Data: Wrzesien 04 2007 10:09:11
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

Przepraszam wobec tego wszystkich normalnych za kolegę kapelusza z mojego
miasta, wstydzę się za niego na całego....

Na całe szczęście Poznań nie jest twój...

W sensie że jest moją własności nie jest.

To po pierwsze.
Po drugie nie jestem twoim kolegą, nigdy nim nie byłem i nigdy nie będę.

To był zwrot grzecznościowy.
Ludzie Twojego pokroju prędzje zasłużą na kopa niż staną się moimi kolegami sensu stricte.

Po trzecie, to nie nazywaj mnie kapeluszem

To nim nie bądź.

172 Data: Wrzesien 04 2007 13:36:56
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

To był zwrot grzecznościowy.
Ludzie Twojego pokroju prędzje zasłużą na kopa niż staną się moimi kolegami
sensu stricte.

Cavallino i zwrot grzecznościowy... dobre sobie...

> Po trzecie, to nie nazywaj mnie kapeluszem

To nim nie bądź.

Tylko tobie wydaje się, że nim jestem...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

173 Data: Wrzesien 04 2007 15:50:25
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

To był zwrot grzecznościowy.
Ludzie Twojego pokroju prędzje zasłużą na kopa niż staną się moimi kolegami
sensu stricte.

Cavallino i zwrot grzecznościowy... dobre sobie...

A jednak było mnie stać.


> Po trzecie, to nie nazywaj mnie kapeluszem

To nim nie bądź.

Tylko tobie wydaje się, że nim jestem...

Nie, to Twoje teksty o tym świadczą.

174 Data: Wrzesien 05 2007 07:13:04
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

> Tylko tobie wydaje się, że nim jestem...

Nie, to Twoje teksty o tym świadczą.

Kończ już, bo nie mam zamiaru się kopać z koniem...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

175 Data: Wrzesien 05 2007 09:14:21
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

> Tylko tobie wydaje się, że nim jestem...

Nie, to Twoje teksty o tym świadczą.

Kończ już,

Sam sobie kończ.
Nikt Cię nie zmusza do odpowiadania.

176 Data: Wrzesien 05 2007 10:53:59
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Nikt Cię nie zmusza do odpowiadania.

Ty mnie zmuszasz...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

177 Data: Wrzesien 05 2007 13:07:08
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Nikt Cię nie zmusza do odpowiadania.

Ty mnie zmuszasz...

Stoję nad Tobą z pistoletem?
Odstaw może te prochy.....

178 Data: Wrzesien 05 2007 17:14:01
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

> Ty mnie zmuszasz...

Stoję nad Tobą z pistoletem?

Ty mnie zmuszasz głupotami które piszesz...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

179 Data: Wrzesien 05 2007 19:33:03
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

> Ty mnie zmuszasz...

Stoję nad Tobą z pistoletem?

Ty mnie zmuszasz głupotami które piszesz...

A kto Ci powiedział, że to ja piszę za Ciebie głupoty zawarte w Twoich postach?
Białą Damę też widujesz?

180 Data: Wrzesien 06 2007 13:17:47
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

> Ty mnie zmuszasz głupotami które piszesz...
A kto Ci powiedział, że to ja piszę za Ciebie głupoty zawarte w Twoich
postach?

Nikt mi nie powiedział, że to ty piszesz za mnie głupoty zawarte w moich
postach. Natomiast fakt jest taki, że ty piszesz głupoty w SWOICH ...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

181 Data: Wrzesien 06 2007 15:42:24
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

> Ty mnie zmuszasz głupotami które piszesz...
A kto Ci powiedział, że to ja piszę za Ciebie głupoty zawarte w Twoich
postach?

Nikt mi nie powiedział,

To po co bredzisz?

182 Data: Wrzesien 05 2007 19:51:40
Temat: Re:
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Jarek Wójtowicz pisze:
(...)

Ty mnie zmuszasz głupotami które piszesz...

Daj spokój. Nie warto sobie tymi głupotami zawracać głowy, a tym
bardziej zniżać się do takiego poziomu dyskusji.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

183 Data: Wrzesien 02 2007 16:53:47
Temat: Re:
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 12:07:31 +0000 (UTC),  Jarek Wójtowicz wrote:

Poza tym, to od kiedy tworzą się kilkukilometrowe korki od przepisowej jazdy
90-tką?

Odkad ci z tylu chca jechac 95, albo ten z przodu jedzie 85 czy
wolniej :-)

Nie widziales typowego obrazka ? Jedzie "zawalidroga" a za nim caly
lancuszek.

I to jeszcze 2 pasmówką?...

[czteropasowka ?]

A to wtedy jak ten jadacy 90 wyprzedza tego jadacego 88 :-)

J.

184 Data: Wrzesien 04 2007 07:46:28
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

J.F.  napisał(a):

On Fri, 31 Aug 2007 12:07:31 +0000 (UTC),  Jarek Wójtowicz wrote:
>Poza tym, to od kiedy tworzą się kilkukilometrowe korki od przepisowej jazdy
>90-tką?

Odkad ci z tylu chca jechac 95, albo ten z przodu jedzie 85 czy
wolniej :-)

Nie widziales typowego obrazka ? Jedzie "zawalidroga" a za nim caly
lancuszek.

>I to jeszcze 2 pasmówką?...

[czteropasowka ?]

A to wtedy jak ten jadacy 90 wyprzedza tego jadacego 88 :-)

Ale to nie jest żaden korek, tylko jazda z prędkością zbliżoną do
dopuszczalnej... :-)

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

185 Data: Wrzesien 02 2007 16:50:28
Temat: Re:
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 08:19:17 +0000 (UTC),  Jarek Wójtowicz wrote:

Młody... co to ma do całej sprawy...
Pewnie przekraczał prędkość, ale nie pisał potem głupawych postów, że mu ktoś
w łamaniu przepisów KD przeszkadzał...

Trzymamy sie wersji ze ten z lewego nie zauwazyl podniesienia
dopuszczalnej predkosci albo licznik mu sporo zawyza :-)

Dlatego powinien miec nawyk ogolny jazdy prawym pasem :-)

J.







































































































































--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

186 Data: Sierpien 31 2007 10:22:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Tomasz Pyra 

badzio pisze:

Patrze, patrze a tu Cavallino porozsypywal nastepujace haczki:
To nie ma znaczenia.
Ma jechać prawym i nie byłoby tematu.

Ty masz jechac nie przekraczajac predkosci - tez nie bedzie tematu

Ale to nie jest istotne w kwestii łamania przepisów przez jadącego lewym pasem.
Jadąc lewym pasem, podczas gdy jest możliwość jazdy prawym pasem, łamie się prawo tak samo, niezależnie czy jest się jedynym pojazdem na drodze, czy są ich setki.

Ruch na około zmienia jedynie "społeczny" charakter takiej jazdy - to czy wkurza się innych kierowców czy nie, ale w kwestii omawianego przepisu nie ma to znaczenia.

Ja tam znowu nie szalałbym jaki to jadący lewym pasem jest zły. Jak ktoś tak jedzie i ja chcę jechać szybciej, to wyprzedzam go prawym.
Jeżeli nie mogę wyprzedzić go prawym, bo jest zajęty, to z kolei znaczy że on ma prawo jechać lewym.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

187 Data: Sierpien 30 2007 23:52:51
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość, więc raczej ruchu nie
tarasuje. Formalnie powinien jechać prawym pasem, ale i tak go ciężko
wyprzedzić, bo jedzie blisko dopuszczlanej prędkości. W sumie kierowca
avensis raczej nic złego nie zrobił. Ten jadący za nim zderzak w  zderzak
i
chcący przekroczyć dopuszczalna prędkość stwarza o wiele większe
zagrożenie.
Na niemickiej autostradzie by mi taki jadący wolno lewym pasem
przeszkadzał,
bo chciałbym go wyprzedzić i jechać z gazem w podłodze, ile fabryka dała.


Czyli Ty kapelusz jestes!!!
Ruch na zwezeniach regulujesz i miszczem lewej jestes...

Model kapelusznika:

Kupic nowa, srebrna astre, jedensześć na raty, nakleic rybke na klapie
bagaznika, kolpaki przypiac szelkami do kabli, regulowac ruch na zwezeniach.
Jezdzic z dopuszczalna predkoscia lewym pasem i nie przepuszczac szybszych
bo to dla ich dobra - zeby nie zrobili sobie i innym krzywdy.

Idz podyskutuj z Motylinskim... macie podobne problemy...

Picasso

188 Data: Sierpien 31 2007 00:02:25
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Sanctum Officium 

"Pabl_o"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

>
> Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość, więc raczej ruchu nie
> tarasuje. Formalnie powinien jechać prawym pasem, ale i tak go ciężko
> wyprzedzić, bo jedzie blisko dopuszczlanej prędkości. W sumie kierowca
> avensis raczej nic złego nie zrobił. Ten jadący za nim zderzak w
zderzak
> i
> chcący przekroczyć dopuszczalna prędkość stwarza o wiele większe
> zagrożenie.
> Na niemickiej autostradzie by mi taki jadący wolno lewym pasem
> przeszkadzał,
> bo chciałbym go wyprzedzić i jechać z gazem w podłodze, ile fabryka
dała.
>

Czyli Ty kapelusz jestes!!!
Ruch na zwezeniach regulujesz i miszczem lewej jestes...

Nie.

Model kapelusznika:

Kupic nowa, srebrna astre, jedensześć na raty, nakleic rybke na klapie
bagaznika, kolpaki przypiac szelkami do kabli, regulowac ruch na
zwezeniach.
Jezdzic z dopuszczalna predkoscia lewym pasem i nie przepuszczac szybszych
bo to dla ich dobra - zeby nie zrobili sobie i innym krzywdy.

Tylko model i pojemność trafiłeś. Wszystko reszta pudło.


MK

189 Data: Sierpien 31 2007 08:15:14
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "Pabl_o"  napisał w wiadomości

kolpaki przypiac szelkami do kabli,

Od opasek na kołpakach to sie odczep, ok? ;D


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

190 Data: Wrzesien 02 2007 16:56:21
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Thu, 30 Aug 2007 23:52:51 +0200,  Pabl_o wrote:

Model kapelusznika:

Kupic nowa, srebrna astre, jedensześć na raty,

Kurcze, to ma 100koni czy wiecej, tym sie da pojechac :-)

regulowac ruch na zwezeniach.

Ci akurat to imho dobra robote robia, ale to patrz archiwum.

J.

191 Data: Sierpien 31 2007 06:56:32
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Worek 


Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość, więc raczej ruchu nie
tarasuje. Formalnie powinien jechać prawym pasem, ale i tak go ciężko
wyprzedzić, bo jedzie blisko dopuszczlanej prędkości. W sumie kierowca
avensis raczej nic złego nie zrobił.

Jechal na swiatlach.

Poczytaj sobie PoRD.

Pozdrawiam

Worek

192 Data: Sierpien 31 2007 08:14:20
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Jechał niewiele wolniej niż dopuszczalna prędkość, więc raczej ruchu nie
tarasuje. Formalnie powinien jechać prawym pasem, ale i tak go ciężko
wyprzedzić, bo jedzie blisko dopuszczlanej prędkości. W sumie kierowca
avensis raczej nic złego nie zrobił. Ten jadący za nim zderzak w  zderzak
i
chcący przekroczyć dopuszczalna prędkość stwarza o wiele większe
zagrożenie.
Na niemickiej autostradzie by mi taki jadący wolno lewym pasem
przeszkadzał,
bo chciałbym go wyprzedzić i jechać z gazem w podłodze, ile fabryka dała.

Tiaaa...
PoRD wybiórczo, a co tam że blokuje pas i łamie przepisy, tamuje ruch i
powoduje bałagan na drodze...
Ważniejsze że skoro on jedzie z max dopuszczalną to może sobie tak jechać.
Człowieku gdzie Ty mieszkasz?
Bo chyba na pewno nie w DC, niestety może dla niektórych jest to
niewyobrażalne i traumatyczne, ale niestety tam jak i w wielu innych dużych
miastach ruch uliczny rządzi się nieco innymi prawami, ważna jest płynność
ruchu, a niestety żeby był płynny ograniczenia prędkości muszą być dość
mocno naginane, a jak już ktoś jest taki "święty" to ma prawy pas i niech
sobie jedzie równo z autobusami które notabane też często przekraczają
prędkość.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

193 Data: Sierpien 31 2007 08:26:35
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Mlody <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał(a):

Tiaaa...
PoRD wybiórczo, a co tam że blokuje pas i łamie przepisy, tamuje ruch i
powoduje bałagan na drodze...
Ważniejsze że skoro on jedzie z max dopuszczalną to może sobie tak jechać.
Człowieku gdzie Ty mieszkasz?
Bo chyba na pewno nie w DC, niestety może dla niektórych jest to
niewyobrażalne i traumatyczne, ale niestety tam jak i w wielu innych dużych
miastach ruch uliczny rządzi się nieco innymi prawami, ważna jest płynność
ruchu, a niestety żeby był płynny ograniczenia prędkości muszą być dość
mocno naginane, a jak już ktoś jest taki "święty" to ma prawy pas i niech
sobie jedzie równo z autobusami które notabane też często przekraczają
prędkość.

Młody... Od razu widać, że jesteś z tych miszczuf (których niestety pełno na
polskich drogach), którzy najlepiej wiedzą, jak powinny wyglądać przepisy
ruchu drogowego w Polsce i wszystkich, którzy do nich się nie stosują,
a stosują się do zwykłego KD, masz za kapeluszników...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

194 Data: Sierpien 31 2007 10:34:35
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

Od razu widać, że jesteś z tych miszczuf (których niestety pełno na
polskich drogach), którzy najlepiej wiedzą, jak powinny wyglądać przepisy
ruchu drogowego w Polsce i wszystkich, którzy do nich się nie stosują,
a stosują się do zwykłego KD, masz za kapeluszników...

Na pewno takich, co to nie stosują się do niego w kwesii wyboru pasa.

195 Data: Sierpien 31 2007 08:44:37
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

> Od razu widać, że jesteś z tych miszczuf (których niestety pełno na
> polskich drogach), którzy najlepiej wiedzą, jak powinny wyglądać przepisy
> ruchu drogowego w Polsce i wszystkich, którzy do nich się nie stosują,
> a stosują się do zwykłego KD, masz za kapeluszników...

Na pewno takich, co to nie stosują się do niego w kwesii wyboru pasa.

Ja nie twierdzę, że jadący lewym pasem gdy prawy jest wolny robi dobrze,
ale nie rozumiem też jak twórca tego wątka może się złościć, że inny
łamiący przepisy nie pozwala mu na łamanie przepisów.
A już w stuprocentowo nie rozumiem Młodego, który złości się na tych, którzy
stosują się do polskiego KD a nie do jego pomysłów, które to przepisy można
łamać i naginać, a które nie!

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

196 Data: Sierpien 31 2007 10:47:28
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

> Od razu widać, że jesteś z tych miszczuf (których niestety pełno na
> polskich drogach), którzy najlepiej wiedzą, jak powinny wyglądać > przepisy
> ruchu drogowego w Polsce i wszystkich, którzy do nich się nie stosują,
> a stosują się do zwykłego KD, masz za kapeluszników...

Na pewno takich, co to nie stosują się do niego w kwesii wyboru pasa.

Ja nie twierdzę, że jadący lewym pasem gdy prawy jest wolny robi dobrze,

I to wystarczy.

197 Data: Sierpien 31 2007 08:59:03
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

>> > Od razu widać, że jesteś z tych miszczuf (których niestety pełno na
>> > polskich drogach), którzy najlepiej wiedzą, jak powinny wyglądać
>> > przepisy
>> > ruchu drogowego w Polsce i wszystkich, którzy do nich się nie stosują,
>> > a stosują się do zwykłego KD, masz za kapeluszników...
>>
>> Na pewno takich, co to nie stosują się do niego w kwesii wyboru pasa.
>
> Ja nie twierdzę, że jadący lewym pasem gdy prawy jest wolny robi dobrze,

I to wystarczy.

Nie... Nie wystarczy...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

198 Data: Sierpien 31 2007 11:05:08
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

> Ja nie twierdzę, że jadący lewym pasem gdy prawy jest wolny robi > dobrze,

I to wystarczy.

Nie... Nie wystarczy...

A to zależy komu.
Jak Tobie nie wystarczy to znajdź sobie chętnych na dyskusję o czymś innym.

199 Data: Sierpien 31 2007 09:13:57
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości news:

>> > Ja nie twierdzę, że jadący lewym pasem gdy prawy jest wolny robi
>> > dobrze,
>>
>> I to wystarczy.
>
> Nie... Nie wystarczy...

A to zależy komu.
Jak Tobie nie wystarczy to znajdź sobie chętnych na dyskusję o czymś innym.

Cavallino nie jesteś czasem wojskowym...? Bo z nimi się podobnie dyskutuje...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

200 Data: Sierpien 31 2007 15:33:55
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości news:

>> > Ja nie twierdzę, że jadący lewym pasem gdy prawy jest wolny robi
>> > dobrze,
>>
>> I to wystarczy.
>
> Nie... Nie wystarczy...

A to zależy komu.
Jak Tobie nie wystarczy to znajdź sobie chętnych na dyskusję o czymś innym.

Cavallino nie jesteś czasem wojskowym...? Bo z nimi się podobnie dyskutuje...

Z każdym tak Ci się będzie dyskutować, jeśli będziesz próbował go zmusić do dyskusji na temat, na który on dyskutować nie chce.

201 Data: Sierpien 31 2007 14:19:30
Temat: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cavallino  napisał(a):

Z każdym tak Ci się będzie dyskutować, jeśli będziesz próbował go zmusić do
dyskusji na temat, na który on dyskutować nie chce.

To na jaką cholerę udzielasz się cały czas w tym wątku? Kiepsko z tobą, oj
kiepsko...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

202 Data: Sierpien 31 2007 16:31:46
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Z każdym tak Ci się będzie dyskutować, jeśli będziesz próbował go zmusić do
dyskusji na temat, na który on dyskutować nie chce.

To na jaką cholerę udzielasz się cały czas w tym wątku?

Bo ten wątek to coś więcej niż dyskusja o kapeluszniczych fobiach.

203 Data: Sierpien 31 2007 10:19:13
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Mlody wrote:

miastach ruch uliczny rządzi się nieco innymi prawami, ważna jest płynność
ruchu, a niestety żeby był płynny ograniczenia prędkości muszą być dość
mocno naginane, a jak już ktoś jest taki "święty" to ma prawy pas i niec
 ^^^^^^^^^^^^^^^
 
Byłeś kiedyś w jakimkolwiek niemieckim mieście?
Zdziwiłbyś się, jak zadziwiająco (bardzo) płynny może być ruch, kiedy
WSZYSCY na 3ch pasach jadą 50 gdy ograniczenie wynosi 50, 70 gdy 70
itd. Różnica w prędkości między prawym a skrajnie lewym pasem wynosi
maksimum w porywach 10km/h. Płynniutko, idealnie, zielone fale, zero
korków. Nawet w godzinach bliskich szczytu.

DA się zrobić tak, żeby było i płynnie i przepisowo, ale potrzeba do
tego kultury i wiedzy zarówno ze strony kierowców jak i inżynierów
ruchu. W Polsce często tego brakuje i z jednej i drugiej.

--
Michał

204 Data: Sierpien 31 2007 15:38:42
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michal_K"  napisał w wiadomości news:

Byłeś kiedyś w jakimkolwiek niemieckim mieście?
Zdziwiłbyś się, jak zadziwiająco (bardzo) płynny może być ruch, kiedy
WSZYSCY na 3ch pasach jadą 50 gdy ograniczenie wynosi 50, 70 gdy 70
itd. Różnica w prędkości między prawym a skrajnie lewym pasem wynosi
maksimum w porywach 10km/h. Płynniutko, idealnie, zielone fale, zero
korków. Nawet w godzinach bliskich szczytu.

DA się zrobić tak, żeby było i płynnie i przepisowo, ale potrzeba do
tego kultury i wiedzy zarówno ze strony kierowców jak i inżynierów
ruchu. W Polsce często tego brakuje i z jednej i drugiej.

Howgh.
Mam dokładnei takie same obserwacje.
I gdyby tak jak np. w Berlinie jazda 50 km/h powodowała iż łapiesz się na KAŻDE zielone, to nie byłoby powodu aby ktoś jeździł inaczej.
U nas raz, że zielonej fali nie ma, dwa że jest tak różnie poustawiana, że jakbyś nie jechał to stoisz co drugie skrzyżowanie, a rzeczonego 50 km/h i tak nie wykręcisz.

205 Data: Sierpien 31 2007 18:50:23
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 15:38:42 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Michal_K"  napisał w wiadomości news:
DA się zrobić tak, żeby było i płynnie i przepisowo, ale potrzeba do
tego kultury i wiedzy zarówno ze strony kierowców jak i inżynierów
ruchu. W Polsce często tego brakuje i z jednej i drugiej.

Howgh.
Mam dokładnei takie same obserwacje.
I gdyby tak jak np. w Berlinie jazda 50 km/h powodowała iż łapiesz się na
KAŻDE zielone, to nie byłoby powodu aby ktoś jeździł inaczej.

I wcale nie trzeba kultury ze strony kierowcow - zapraszam do Wrocka
na Karkonoska. Jedna ulica w jednym miescie. tranzytowa w dodatku.
Kultura w kierowcach juz jest.

U nas raz, że zielonej fali nie ma, dwa że jest tak różnie poustawiana, że
jakbyś nie jechał to stoisz co drugie skrzyżowanie, a rzeczonego 50 km/h i
tak nie wykręcisz.

Tylko jest drobny klopot - zeby sie dalo zielona fale w obie strony
to trzeba skrzyzowan bardzo rownomiernie rozmieszczonych i
odpowiedniej odleglosci. Wychodzi na to ze tylko amerykanska zabudowa
z prostopadla siatka ulic sie do tego nadaje. No, troche mozna
manipulowac lewoskretem.

Jest jeszcze pomysl slaski - wyswietlacze na dlugo przed
skrzyzowaniami pokazujace zalecana predkosc zeby sie zalapac na
zielone.

A i tak to wszystko pieknie dziala dopoki ruch nie jest zbyt duzy.
Nawet w niemieckich miastach sa korki, i to dluuugie.

J.

206 Data: Sierpien 31 2007 20:55:49
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

U nas raz, że zielonej fali nie ma, dwa że jest tak różnie poustawiana, że
jakbyś nie jechał to stoisz co drugie skrzyżowanie, a rzeczonego 50 km/h i
tak nie wykręcisz.

Tylko jest drobny klopot - zeby sie dalo zielona fale w obie strony
to trzeba skrzyzowan bardzo rownomiernie rozmieszczonych i
odpowiedniej odleglosci.

Nie wiem, ale ostatnio jadąc z centrum Berlina do Ringu zatrzymałem się chyba raz.
Może w drugą stronę jest gorzej.
Fakt, że był wieczór, więc ładnie się jechało, ale po przyjeździe do Poznania nawet w nocy stoisz na każdym skrzyżowaniu.
"inteligenta" sygnalizacja cholera jasna.

207 Data: Wrzesien 01 2007 12:39:33
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend J.F wrote:

A i tak to wszystko pieknie dziala dopoki ruch nie jest zbyt duzy.
Nawet w niemieckich miastach sa korki, i to dluuugie.
Też nieco pojeździłem po niemieckich miastach i jak na ilość
samochodów, ilość mieszkańców, ilość dróg- korki są zdecydowanie
mniejsze, zdarzają się głównie w przypadku remontów, zwężeń itd... Poza
tym- praktycznie brak dużych ciężarówek na drogach(obwodnice), mądrzejsze
rozwiązania z zagadnienia inżynierii ruchu (nie ograniczające się tylko
do "zielonych fal" robią swoje. Nigdzie nie będzie "idealnie"
aczkolwiek dużo lepiej jeździ się po Niemczech niż po PL.


--
Michał

208 Data: Wrzesien 03 2007 07:50:12
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: hamberg 

Byłeś kiedyś w jakimkolwiek niemieckim mieście?

berlin moze byc?


maksimum w porywach 10km/h. Płynniutko, idealnie, zielone fale, zero
korków. Nawet w godzinach bliskich szczytu.

no widzisz - te zielone fale sa kluczem...

zapewniam Cie - jak nie ma zielonej fali to jest gorzej niz u nas..

DA się zrobić tak, żeby było i płynnie i przepisowo, ale potrzeba do
tego kultury i wiedzy zarówno ze strony kierowców jak i inżynierów
ruchu. W Polsce często tego brakuje i z jednej i drugiej.

akurat mam inne obserwacje - jedyne co sie zgadza to inzynieria ruchu.
Niemcy potrafia byc takimi samymi chamami a Ty powtarzasz tylko utarte
mity.

czesto w miescie jest tak ze niechcacy jest "zielona fala" na zasadzie
- do jednych swiatel musze jechac 40km/h do nastepnych juz 60km/h aby
zdazyc na zielone. Ale tu nagle jedzie sobie kapelusz 45km/h i
kosztuje mnie jego jazda kolejne 5 minut straty. Z tego uzbiera sie ok
20 minut x2 czyli trace ok 40 minut dziennie (czasami wiecej) - dla
mnie to bardzo duzo!

209 Data: Wrzesien 03 2007 11:59:40
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Mon, 03 Sep 2007 07:50:12 -0000,  hamberg wrote:

akurat mam inne obserwacje - jedyne co sie zgadza to inzynieria ruchu.
Niemcy potrafia byc takimi samymi chamami a Ty powtarzasz tylko utarte
mity.

Potrafia, ale zdarza sie to znacznie rzadziej.

J.

210 Data: Sierpien 31 2007 11:40:53
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: jerzu 

On Thu, 30 Aug 2007 23:32:21 +0200, "Cavallino"
wrote:

Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

A to jest właśnie chamstwo. Nie możesz go wyprzedzić z prawej i
pojechać sobie dalej?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

211 Data: Sierpien 31 2007 15:35:59
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Thu, 30 Aug 2007 23:32:21 +0200, "Cavallino" wrote:

Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

A to jest właśnie chamstwo.

Nie, to jest reakcja na chamstwo.

212 Data: Sierpien 31 2007 12:55:53
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Kerry 

Cavallino napisał(a):

Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu
na
dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

Jest nie tak, z Tobą.

Słusznie.
Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

A nie lepiej, po wyprzedzeniu po prostu pojechać dalej? W końcu chyba mu się
spieszyło...

--
Pozdrawiam,
Kerry

213 Data: Sierpien 31 2007 15:40:44
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Kerry"  napisał w wiadomości news:

Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu
na
dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

Jest nie tak, z Tobą.

Słusznie.
Wyprzedź gnoja prawym i daj mu poznać jak blokowanie smakuje.

A nie lepiej, po wyprzedzeniu po prostu pojechać dalej?

Nie, bo ten gnój, albo następny dalej pojedzie tak samo.
I jutro tak samo, pojutrze też, do tego będzie dawał zły przykład.
Trzeba coś zrobić dla bliźnich, a nie wykazywać się znieczulicą. ;-)

214 Data: Wrzesien 05 2007 00:01:01
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości



wykazywać się znieczulicą. ;-)

:)

Picasso

215 Data: Sierpien 30 2007 23:41:13
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


Jest nie tak, z Tobą.


Bo chce jechac lewym?

Picasso

216 Data: Sierpien 31 2007 10:08:58
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 30 Aug 2007 22:36:36 +0200, "Pabl_o"
wrote:

Popelnie samobojstwo jak bede mial 49 :)
Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade mu na
dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

No tak. Z Tobą. Czemu nie wyprzedzisz prawym? A w ogóle, skoro prawy
jest wolny, to CO ROBISZ NA LEWYM?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

217 Data: Sierpien 31 2007 10:25:46
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości


No tak. Z Tobą. Czemu nie wyprzedzisz prawym? A w ogóle, skoro prawy
jest wolny, to CO ROBISZ NA LEWYM?

Raczej z nim, jesli nie robi tego z racji bycia kapeluszem to znaczy, ze nie
patrzy w lusterka, patrzenie w lusterka jest taka sama czescia prowadzenia
samochodu jak krecenie kolkiem czy zmiana biegu.
Tak jak juz pisalem wczesniej, najczesciej kiedy decyduje sie na jazde
porawym pasem lewostronny maruder zaczyna zmieniac pas.
To powoduje  niepotrzebna niebezpieczna sytuacje na drodze. Dojezdzajac do
niego i trzymajac sie na dupie sygnalizuje, ze chce go wyprzedzic, jesli
trwa to dluzsza chwile zakladam, ze nie patrzy w lusterka i ze za chwile sie
kapnie wiec nie wyprzedzam prawym. Kiedy dluzsza chwila zamienia sie w
bardzo dluga chwile, wiem, ze mam do czynienia ze zlosliwa menda lub z
kapeluszem przekonanym, ze robi dobrze.

Picasso

218 Data: Sierpien 31 2007 12:47:11
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 31 Aug 2007 10:25:46 +0200, "Pabl_o"
wrote:

No tak. Z Tobą. Czemu nie wyprzedzisz prawym? A w ogóle, skoro prawy
jest wolny, to CO ROBISZ NA LEWYM?

Raczej z nim, jesli nie robi tego z racji bycia kapeluszem to znaczy, ze nie


Z nim nie wiem, natomiast zadziwia mnie to, że zamiast jechać prawym,
to tacy klienci się przyklejają do lewego i dziwią się, że ktoś robi
to samo co oni.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

219 Data: Sierpien 31 2007 16:23:37
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał
w wiadomości

On Thu, 30 Aug 2007 22:36:36 +0200, "Pabl_o"
wrote:

>Popelnie samobojstwo jak bede mial 49 :)
>Moze miec 50 ale jezdzic jak czlowiek, jestem cierpliwy ale jak jade
mu na
>dupsku przez 200 m a na prawym pusto to cos jest nie tak.

No tak. Z Tobą. Czemu nie wyprzedzisz prawym? A w ogóle, skoro prawy
jest wolny, to CO ROBISZ NA LEWYM?


Adamie, czy ja dobrze widzę?

A gdzie pochwała jedynie słusznego postępowania, to jest wyprzedzenie
prawą i zajechanie drogi? ;-)

Bo Tomek, do którego na grupie już rzadko odzywacie się z Cyprianem
inaczej, niż: "spadaj z lewego pasa kapeluszniku" ;-), też miał takiego
niecierpliwego na plecach i tam to Tomek był "całym złem".

Ale odmiana interpretacji miła i korzystna bardzo -- pochwalam i
podpisuję się pod Twoim postem obyma ręcami.


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

220 Data: Sierpien 31 2007 12:19:32
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Riki Rikardo 


Popelnie samobojstwo jak bede mial 49 :)

a teraz masz ile? 18? wez ty sie chlopcze lepiej za nauke bo do jazdy nie
dorosles jescze

221 Data: Sierpien 31 2007 18:54:40
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Riki Rikardo"  napisał w wiadomości


Popelnie samobojstwo jak bede mial 49 :)

a teraz masz ile? 18? wez ty sie chlopcze lepiej za nauke bo do jazdy nie
dorosles jescze

Ubodlo ?
Kryzys wieku sredniego ? moze czas na Porche lub Ferrari?

Picasso

222 Data: Sierpien 31 2007 10:08:23
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 30 Aug 2007 22:06:53 +0200, "Tadam"  wrote:


ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny do
prowadzenia samochodu:)

Jak będe miał 50 lat, to dalej będe jeździł prawym.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

223 Data: Wrzesien 01 2007 09:09:44
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał:

On Thu, 30 Aug 2007 22:06:53 +0200, "Tadam"  wrote:


ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny do
prowadzenia samochodu:)

Jak będe miał 50 lat, to dalej będe jeździł prawym.

To chyba oczywiste, z prawego masz bliżej do rowu (pamiętnego :] )

224 Data: Wrzesien 01 2007 10:53:01
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 1 Sep 2007 09:09:44 +0200, "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
wrote:

Jak będe miał 50 lat, to dalej będe jeździł prawym.

To chyba oczywiste, z prawego masz bliżej do rowu (pamiętnego :] )

Interesujące, Bogusiu, bo wiesz, ten rów, przed którym się zatrzymał
Twój śmietnik był z lewej strony...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

225 Data: Wrzesien 01 2007 23:48:45
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message


Jak będe miał 50 lat, to dalej będe jeździł prawym.
To chyba oczywiste, z prawego masz bliżej do rowu (pamiętnego :] )
Interesujące, Bogusiu, bo wiesz, ten rów, przed którym się zatrzymał
Twój śmietnik był z lewej strony...

A ten, przez ktory przelatywales, nieprzelatujac? (bo tego szczegolu juz nie
pamietam, a nie chce mi sie grzebac po googlach)

--
Axel

226 Data: Wrzesien 02 2007 21:15:46
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 1 Sep 2007 23:48:45 +0200, "Axel"
wrote:

A ten, przez ktory przelatywales, nieprzelatujac? (bo tego szczegolu juz nie
pamietam, a nie chce mi sie grzebac po googlach)

Który 'ten'? Bo wiesz, przez działalnośc Bogusia, to ja sam się już
nie orientuje o którym wyimaginowanym rowie piszesz.
 
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

227 Data: Wrzesien 02 2007 23:11:51
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message


A ten, przez ktory przelatywales, nieprzelatujac? (bo tego szczegolu juz
nie  pamietam, a nie chce mi sie grzebac po googlach)
Który 'ten'? Bo wiesz, przez działalnośc Bogusia, to ja sam się już
nie orientuje o którym wyimaginowanym rowie piszesz.

OIDP, to tylko przez jeden row "przelatywales", a po jakims czasie okazalo
sie, ze przelot przez row to zatrzymanie sie w rowie (c)  by A.P i miala w
tym udzial Granada.
Row z udzialem Scierki byl AFAIR pozniej, ale ja mam skleroze, no i nie
konotuje scisle Twoich wyczynow. Raczej czytuje te Twoje imaginacje z
rozbawieniem (w przerwach od okresow, kiedy ladujesz w KF-ie po ekstremalnie
niedorzecznych tekstach)


--
Axel

228 Data: Wrzesien 03 2007 14:32:07
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 2 Sep 2007 23:11:51 +0200, "Axel"
wrote:


OIDP, to tylko przez jeden row "przelatywales", a po jakims czasie okazalo
sie, ze przelot przez row to zatrzymanie sie w rowie (c)  by A.P i miala w
tym udzial Granada.

No to piszesz o niezaistniałym przypadku.

Row z udzialem Scierki byl AFAIR pozniej, ale ja mam skleroze, no i nie


Nie było żadnego ropwu z udziałem ścierki. Był przelot na lewe
pobocze, dokładniej tuż przed Radomiem z kierunku Kiels, vis a vis
zajazdy 'Złoty Karpik'.

konotuje scisle Twoich wyczynow. Raczej czytuje te Twoje imaginacje z
rozbawieniem (w przerwach od okresow, kiedy ladujesz w KF-ie po ekstremalnie
niedorzecznych tekstach)

Raczej sam imaginujesz sobie różne rzeczy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

229 Data: Wrzesien 04 2007 14:14:30
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message


OIDP, to tylko przez jeden row "przelatywales", a po jakims czasie
okazalo  sie, ze przelot przez row to zatrzymanie sie w rowie (c)  by
A.P i miala w  tym udzial Granada.
No to piszesz o niezaistniałym przypadku.

Taaa. To ciekawe, o czym pisales tu:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28629056
Nie wyladowales w rowie?

A tu odpowiadasz na post Cypka o wypadku i jakos nie prostujesz, ze przelotu
przez row nie bylo:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28628641


Row z udzialem Scierki byl AFAIR pozniej, ale ja mam skleroze, no i nie
Nie było żadnego ropwu z udziałem ścierki. Był przelot na lewe
pobocze, dokładniej tuż przed Radomiem z kierunku Kiels, vis a vis
zajazdy 'Złoty Karpik'.

Pobocze? ROTFL "Z tylkiem zawieszonym nad rowem" - cytat z:

http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=29408090

konotuje scisle Twoich wyczynow. Raczej czytuje te Twoje imaginacje z
rozbawieniem (w przerwach od okresow, kiedy ladujesz w KF-ie po
ekstremalnie  niedorzecznych tekstach)
Raczej sam imaginujesz sobie różne rzeczy.

Naprawde, nudne staje sie podawanie linkow do tych samych postow, w ktorych
sam sobie przeczysz. I nie tlumacz, ze zawieszenie auta tylem na brzegu rowu
to "zjechanie na pobocze".  Chociaz raz bys sie przyznal do czego, o czym i
tak wszyscy dobrze wiedza od kilku lat, a archiwa newsow maja sie dobrze.

--
Axel

230 Data: Wrzesien 04 2007 15:40:56
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Axel" napisał:

Naprawde, nudne staje sie podawanie linkow do tych samych postow, w ktorych sam sobie
przeczysz. I nie tlumacz, ze zawieszenie auta tylem na brzegu rowu to "zjechanie na
pobocze".  Chociaz raz bys sie przyznal do czego, o czym i tak wszyscy dobrze wiedza od
kilku lat, a archiwa newsow maja sie dobrze.

Zostaw tego rudobrodego pokurcza bo zaraz odpisze że to nie on i jego granada.
I to co odszukałeś to konfabulacja itp, itd.
Tak już ma widocznie i (niestety) i ja sie przekonałem co z niego za nagniotek.
Po locie do/za/przez rów kilka dni dziamgotał mi na tele i na GG w sprawie
"wynajęcia" ścierki.
Co pisał na początku gdy nią jeździł też można odnaleść, potem kolejne
auto w rów i ocena diametralnie już się zminiła.
Ot taki Krakowski rudobrody kłamliwy rumcajs.

231 Data: Wrzesien 05 2007 11:03:23
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 4 Sep 2007 15:40:56 +0200, "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
wrote:

Tak już ma widocznie i (niestety) i ja sie przekonałem co z niego za nagniotek.
Po locie do/za/przez rów kilka dni dziamgotał mi na tele i na GG w sprawie
"wynajęcia" ścierki.

Boguś, kłamiesz jak Twój ukochany premier.

Sam do mnie zadzwoniłeś i zaoferowałeś, że pożyczysz ścierkę.

Co pisał na początku gdy nią jeździł też można odnaleść, potem kolejne
auto w rów i ocena diametralnie już się zminiła.
Ot taki Krakowski rudobrody kłamliwy rumcajs.

Boguś, ilu klientów orżnąłeś, zanim Cię nei wywalili z roboty?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

232 Data: Wrzesien 05 2007 14:49:38
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał:

Boguś, kłamiesz jak Twój ukochany premier.

Hmm ... tak po prawdzie to _mojego_ ewentualnego kandydata
na premiera jeszcze w ostatnich sejmach wcale nie było.

Sam do mnie zadzwoniłeś i zaoferowałeś, że pożyczysz ścierkę.

Taaaaaaaak, napisz to jeszcze ze 400 razy to może sobie sam to
wmówisz, bo fakty są zgoła inne.

Boguś, ilu klientów orżnąłeś, zanim Cię nei wywalili z roboty?

Krakowski rudobrody pokurczu: ja jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06, a nie jak to sobie wymyślasz.
Kwestia "orżnięcia" jakiegokolwiek Klienta to są jedynie Twoje
niczym nie poparte insynuacje, ot tak już masz nagniotku.

233 Data: Wrzesien 05 2007 15:13:02
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Wed, 5 Sep 2007 14:49:38 +0200,  "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>

Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał:
Sam do mnie zadzwoniłeś i zaoferowałeś, że pożyczysz ścierkę.

Taaaaaaaak, napisz to jeszcze ze 400 razy to może sobie sam to
wmówisz, bo fakty są zgoła inne.

Czy macie to na billingach ? :-)

Boguś, ilu klientów orżnąłeś, zanim Cię nei wywalili z roboty?

Krakowski rudobrody pokurczu: ja jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06, a nie jak to sobie wymyślasz.

Powazna choroba czy ucieczka przed redukcja ?
Bo i to drugie sie zdarza :-)

J.

234 Data: Wrzesien 05 2007 18:46:13
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "J.F." napisał:

Czy macie to na billingach ? :-)

A wiesz że niestety nie, ale to co rumcajs wypisuje że to ja
mu proponowałem ścierke to bajka.

Powazna choroba czy ucieczka przed redukcja ?
Bo i to drugie sie zdarza :-)

Jak to mi Ktoś (pozdro Tomku) napisał:
Bogdan, Ty się dosłownie 'rozpadasz'.
Tak i nie jedna, a zespół jeśli tak można to określić.
Np. drobnostka jaką jest rak krtani i takie tam inne.

235 Data: Wrzesien 06 2007 15:11:54
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 5 Sep 2007 18:46:13 +0200, "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
wrote:

Czy macie to na billingach ? :-)

A wiesz że niestety nie, ale to co rumcajs wypisuje że to ja
mu proponowałem ścierke to bajka.

Mhm. A co na to lekarze?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

236 Data: Wrzesien 05 2007 15:50:07
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 5 Sep 2007 14:49:38 +0200, "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
wrote:

Sam do mnie zadzwoniłeś i zaoferowałeś, że pożyczysz ścierkę.

Taaaaaaaak, napisz to jeszcze ze 400 razy to może sobie sam to
wmówisz, bo fakty są zgoła inne.

Mhm. Wiesz, czas już chyba, żebyś się zaczął leczyć.

Boguś, ilu klientów orżnąłeś, zanim Cię nei wywalili z roboty?

Krakowski rudobrody pokurczu: ja jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06, a nie jak to sobie wymyślasz.
Kwestia "orżnięcia" jakiegokolwiek Klienta to są jedynie Twoje
niczym nie poparte insynuacje, ot tak już masz nagniotku.

A, czyli dalej pracujesz w sklepiku z łańcuchami?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

237 Data: Wrzesien 05 2007 18:47:29
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał:

On Wed, 5 Sep 2007 14:49:38 +0200, "Bogdan Ł." <>
wrote:
Krakowski rudobrody pokurczu: ja jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06, a nie jak to sobie wymyślasz.
Kwestia "orżnięcia" jakiegokolwiek Klienta to są jedynie Twoje
niczym nie poparte insynuacje, ot tak już masz nagniotku.

A, czyli dalej pracujesz w sklepiku z łańcuchami?

jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06

paniał?

238 Data: Wrzesien 06 2007 15:12:38
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 5 Sep 2007 18:47:29 +0200, "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
wrote:

A, czyli dalej pracujesz w sklepiku z łańcuchami?

jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
jestem na zwolnieniu lekarskim
od 28.12.06
paniał?

A co to zmienia? Czy zwolnienie lekarskie cokolwiek zmienia w sprawie
zatrudnienia?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

239 Data: Wrzesien 05 2007 11:02:24
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 4 Sep 2007 14:14:30 +0200, "Axel"
wrote:

OIDP, to tylko przez jeden row "przelatywales", a po jakims czasie
okazalo  sie, ze przelot przez row to zatrzymanie sie w rowie (c)  by
A.P i miala w  tym udzial Granada.
No to piszesz o niezaistniałym przypadku.

Taaa. To ciekawe, o czym pisales tu:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28629056
Nie wyladowales w rowie?

Nie.


A tu odpowiadasz na post Cypka o wypadku i jakos nie prostujesz, ze przelotu
przez row nie bylo:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28628641

A mam jakiś oboiwiązek komentować każdą literkę oraz znak przestankowy
czyjejś wypowiedzi?

Row z udzialem Scierki byl AFAIR pozniej, ale ja mam skleroze, no i nie
Nie było żadnego ropwu z udziałem ścierki. Był przelot na lewe
pobocze, dokładniej tuż przed Radomiem z kierunku Kiels, vis a vis
zajazdy 'Złoty Karpik'.
Pobocze? ROTFL "Z tylkiem zawieszonym nad rowem" - cytat z:

http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=29408090

Ano. Czyli - koła tylne na poboczu, a bagażnik już nad rowem.
Ja nazwiesz pas drogi od krawędzi pasa ruchu do rowu?

Naprawde, nudne staje sie podawanie linkow do tych samych postow, w ktorych
sam sobie przeczysz. I nie tlumacz, ze zawieszenie auta tylem na brzegu rowu
to "zjechanie na pobocze".  Chociaz raz bys sie przyznal do czego, o czym i
tak wszyscy dobrze wiedza od kilku lat, a archiwa newsow maja sie dobrze.

Naprawde nudne staje się już prostowanie kolejnych wymysłów ludzi
Twego pokroju, którzy ze zdań wyrwanych z kontekstu, wypowiedzi innych
oraz wyimaginowanego 'obowiązku prostowania' tworzą sobie
rzeczywistość.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

240 Data: Wrzesien 05 2007 13:59:30
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message


No to piszesz o niezaistniałym przypadku.
Taaa. To ciekawe, o czym pisales tu:
http:/niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28629056
Nie wyladowales w rowie?
Nie.

Nie było żadnego ropwu z udziałem ścierki. Był przelot na lewe
pobocze, dokładniej tuż przed Radomiem z kierunku Kiels, vis a vis
zajazdy 'Złoty Karpik'.
Pobocze? ROTFL "Z tylkiem zawieszonym nad rowem" - cytat z:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=29408090
Ano. Czyli - koła tylne na poboczu, a bagażnik już nad rowem.  Ja
nazwiesz pas drogi od krawędzi pasa ruchu do rowu?

Naprawde, nudne staje
sie podawanie linkow do tych samych postow, w ktorych  sam sobie
przeczysz. I nie tlumacz, ze zawieszenie auta tylem na brzegu rowu  to
"zjechanie na pobocze".  Chociaz raz bys sie przyznal do czego, o czym i
 tak wszyscy dobrze wiedza od kilku lat, a archiwa newsow maja sie
dobrze.
Naprawde nudne staje się już prostowanie kolejnych wymysłów
ludzi Twego pokroju, którzy ze zdań wyrwanych z kontekstu, wypowiedzi
innych oraz wyimaginowanego 'obowiązku prostowania' tworzą sobie
rzeczywistość.

Ja nie wyrywam z kontekstu - podaje linki do Twoich wlasnych wypocin na
PMS-ie, w przeciwienstwie do Twojego interpretowania znaczenia slow (patrz
"przeleciec").

Im dalej od opisywanych zdarzen, to swiadomosc AP zmienia sobie ich
wyobrazenie.
Najpierw byl "przelot przez row", potem wpadniecie do rowu, a teraz nawet do
rowu nie wpadl. A jak pisal, ze lecial do rowu z 1,5 m (link do wypocin AP
podany wyzej), to rozwinal skrzydla i odfrunal.
O scierce najpierw napisal, ze wyladowal z tylkiem nad rowem i urwal wydech,
teraz, ze po prostu sie zatrzymal na poboczu (a wydech pewnie ze starosci
sie rozpadl zaraz sie dowiemy).
I jak dobrze wiemy, pizza sklada sie z calej pizzy + brzegi pizzy (dla
nieznajacych tematu - AP sie zalozyl, ze zje cala pizze, po czym uznal ze
wygral, bo zjadl pizze zostawiajac ciasto z brzegow).

Biorac pod uwage zacytowane kretactwa - wracasz do kibla. I nastepnym razem
mocno sie zastanowie, zanim otworze klape.


--
Axel

241 Data: Wrzesien 05 2007 14:26:33
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 5 Sep 2007 13:59:30 +0200, "Axel"
wrote:

Ja nie wyrywam z kontekstu - podaje linki do Twoich wlasnych wypocin na
PMS-ie, w przeciwienstwie do Twojego interpretowania znaczenia slow (patrz
"przeleciec").


Ależ wyrywasz. Mieszasz kilka różnych zdarzeń, zaś cyctaty
dopasowujesz do każdego z nich tak, jak Ci wygodniej nie przejmując
się tym, czego dotyczą.

Im dalej od opisywanych zdarzen, to swiadomosc AP zmienia sobie ich
wyobrazenie.
Najpierw byl "przelot przez row", potem wpadniecie do rowu, a teraz nawet do
rowu nie wpadl.

Nic podobnego. Był przelot przez rów, nie było wpadnięcia do rowu.

A jak pisal, ze lecial do rowu z 1,5 m (link do wypocin AP
podany wyzej), to rozwinal skrzydla i odfrunal.

O której sytuacji piszesz? O tej ze ścierką, czy tej z Granadą?

O scierce najpierw napisal, ze wyladowal z tylkiem nad rowem i urwal wydech,

Nie, to napisał Axel. Napisał, pomijająć to, że wydech urwał się nie
koło Radomia, a w Milanówku.

teraz, ze po prostu sie zatrzymal na poboczu (a wydech pewnie ze starosci
sie rozpadl zaraz sie dowiemy).

A jak nazwiesz inaczej sytuację, kiedy samochód 4 kołami stoi na
poboczu, a tyłek ma zawieszony nad rowem?

Biorac pod uwage zacytowane kretactwa - wracasz do kibla. I nastepnym razem
mocno sie zastanowie, zanim otworze klape.

Wrzuć wszystkich. W końcu to nikt inny, tylko Ty kręcisz myląc ciągle
zdarzenia.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

242 Data: Wrzesien 05 2007 23:10:13
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message


Poniewaz nie wyladowales (jeszcze) w koszu na domowym kompie - odpowiem. W
paru miejscach - lopatologicznie

Ja nie wyrywam z kontekstu - podaje linki do Twoich wlasnych wypocin na
PMS-ie, w przeciwienstwie do Twojego interpretowania znaczenia slow
(patrz  "przeleciec").
Ależ wyrywasz. Mieszasz kilka różnych zdarzeń, zaś cyctaty
dopasowujesz do każdego z nich tak, jak Ci wygodniej nie przejmując
się tym, czego dotyczą.

Bzdura. Zwlaszcza, ze podobno tylko raz miales stycznosc z rowem, a drugi
raz z brzegiem rowu (co, biorac pod uwage, ze PJ kategorii B  masz OIDP od
2000 roku - nie jest jakims specjalnym osiagnieciem). Wiec nie mam czego
mieszac, bo wrzucam linki do tego, co sam napisales.

Im dalej od opisywanych zdarzen, to swiadomosc AP zmienia sobie ich
wyobrazenie.
Najpierw byl "przelot przez row", potem wpadniecie do rowu, a teraz
nawet do  rowu nie wpadl.
Nic podobnego. Był przelot przez rów, nie było wpadnięcia do rowu.

Jak Ci juz kiedys napisal Jurand - 99% populacji przez "przelot przez row"
rozumie wypadniecie z drogi _nad_ rowem i ladowanie po drugiej stronie. To
raz. Dwa - 99% populacji poprzez wpadniecie do rowu rozumie, ze auto _bylo_
w rowie po wypadnieciu z drogi. A to, czy auto po przeryciu kawalka nasypu
wypadnie z rowu, czy w nim zostanie - nie  ma dla tego okreslenia znaczenia.

A jak pisal, ze lecial do rowu z 1,5 m (link do wypocin AP
podany wyzej), to rozwinal skrzydla i odfrunal.
O której sytuacji piszesz? O tej ze ścierką, czy tej z Granadą?

To scierka leciales z wysokosci 1,5m do rowu? przeciez to cytat z posta, do
ktorego link podalem.

O scierce najpierw napisal, ze wyladowal z tylkiem nad rowem i urwal
wydech.
Nie, to napisał Axel. Napisał, pomijająć to, że wydech urwał
się nie koło Radomia, a w Milanówku.

Znowu sam sobie przeczysz? A co tu piszesz?
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=29408090

Dla leniwych podaje z powyzszego posta obszerne cytaty - wyrzucam tylko to
co nieistotne:

* Wczoraj, przed Radomiem miałem taki kwiatek.
(...)
* Więc cóż, lekko w prawo, auto łapie śnieg poza koleiną prawymi
* kółkami, zaczyna lecieć w prawo, kontruję, i piruecikiem przelatuję
* przez całą jezdnię (na szczęście ten z przeciwka własnie przeleciał) i
* po wykonaniu obrotu o 270 stopni ląduje z tyłkiem zawieszonym nad
* rowem po lewej stronie.
* Miły wciskacz, o rejestracji SMH 4470 (czarne blachy) oczywiście
* pojechał dalej.
* Miał pecha - jego numerki widziały cztery osoby. Jutro lecę zgłosić na
* policję.
* Straty u mnie - wydech do spawania. Na szczęscie nic więcej.
* Przy okazji - wazelina dla nieznajomego pana z Golfa na radomskich
* blachach za zainteresowanie i pomoc w ustawieniu auta na drodze.

Czy jest tu jakakolwiek sugestia, ze wydech urwal sie gdzie indziej? Nie -
wynika z tego jasno, ze urwany wydech byl wynikiem wyladowania na brzegu
rowu.

teraz, ze po prostu sie zatrzymal na poboczu (a wydech pewnie ze starosci
sie rozpadl zaraz sie dowiemy).
A jak nazwiesz inaczej sytuację, kiedy samochód 4 kołami stoi na
poboczu, a tyłek ma zawieszony nad rowem?

I od postoju na poboczu urywa sie wydech.
Ach, i do powrotu na droge Granady jest w takiej sytuacji potrzebna pomoc...
niesamowite.


Biorac pod uwage zacytowane kretactwa - wracasz do kibla. I nastepnym
razem  mocno sie zastanowie, zanim otworze klape.
Wrzuć wszystkich.

Ja wiem Adas, ze Ty sie zachowujesz, jak ten gostek jadacy pod prad
autostrada, ale to juz chyba naprawde na nikogo nie dziala na tej grupie.
Juz tyle osob zraziles do siebie swoimi klamstwami (przede wszystkim tych,
ktorzy wczesniej Ciebie bronili przed atakami innych), ze chyba tylko malo
kto na pms-ie zostal, kto Cie nie zna.

W końcu to nikt inny, tylko Ty kręcisz myląc ciągle
zdarzenia.

Oj Adas, Adas - myslisz, ze jeszcze ktos sie nabierze na Twoje kretactwa?
Jak mozna pomylic dwa zdarzenia, z roznymi samochodami i z roznymi efektami?
Ja mam skleroze, ale nie taka. To raz. Dwa - archiwa newsow nie klamia. W
ktorym to miejscu Twoje posty przytoczone przeze mnie dotyczyly innego
zdarzenia? Jeszcze kiedys rowowales, o czym nie pamietam?

No i napisz moze cos na temat pizzy? Co przekrecilem?

--
Axel

243 Data: Wrzesien 06 2007 15:29:42
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 5 Sep 2007 23:10:13 +0200, "Axel"
wrote:

Poniewaz nie wyladowales (jeszcze) w koszu na domowym kompie - odpowiem. W
paru miejscach - lopatologicznie

I (na razie nie czytałem jeszcze dalej - na podstawie własnych
przemyśleń).

Ależ wyrywasz. Mieszasz kilka różnych zdarzeń, zaś cyctaty
dopasowujesz do każdego z nich tak, jak Ci wygodniej nie przejmując
się tym, czego dotyczą.

Bzdura. Zwlaszcza, ze podobno tylko raz miales stycznosc z rowem, a drugi
raz z brzegiem rowu (co, biorac pod uwage, ze PJ kategorii B  masz OIDP od
2000 roku - nie jest jakims specjalnym osiagnieciem). Wiec nie mam czego
mieszac, bo wrzucam linki do tego, co sam napisales.

Owszem, tylko kłopot w tym, że:
1. Granada nie wpadła do rowu
2. Sierra nia wpadła do rowu.

Ad. 1.
Granada z drogi, przez pobocze i rów wyleciała w plener. PRzez
'wpadnięcie do rozu' ja rozumiem sytuację, kiedy pojazd wylatuje z
jezdni i kończy poruszanie się w rowie.

Ad. 2.
Sierra nei wpadła do rowu. Zatrzymała się wszystkimi kołami na
poboczu, z bagażnikiem zawieszonym nad rowem.


Jak Ci juz kiedys napisal Jurand - 99% populacji przez "przelot przez row"
rozumie wypadniecie z drogi _nad_ rowem i ladowanie po drugiej stronie.

Popatrz, czyli Granada, kiedy wyleciała z drogi, a finalnie znalazła
się za rowem (jakieś 20 metrów), to nie było takie zdarzenie?

raz. Dwa - 99% populacji poprzez wpadniecie do rowu rozumie, ze auto _bylo_
w rowie po wypadnieciu z drogi. A to, czy auto po przeryciu kawalka nasypu
wypadnie z rowu, czy w nim zostanie - nie  ma dla tego okreslenia znaczenia.

Sugerujesz, że jesteś 99% populacji?

O której sytuacji piszesz? O tej ze ścierką, czy tej z Granadą?

To scierka leciales z wysokosci 1,5m do rowu? przeciez to cytat z posta, do
ktorego link podalem.

Ja się Ciebie pytam, żeby wiedzieć co masz w dane chwili na mysli.

Nie, to napisał Axel. Napisał, pomijająć to, że wydech urwał
się nie koło Radomia, a w Milanówku.

Znowu sam sobie przeczysz? A co tu piszesz?
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=29408090

Dla leniwych podaje z powyzszego posta obszerne cytaty - wyrzucam tylko to
co nieistotne:

* Wczoraj, przed Radomiem miałem taki kwiatek.
(...)
* Więc cóż, lekko w prawo, auto łapie śnieg poza koleiną prawymi
* kółkami, zaczyna lecieć w prawo, kontruję, i piruecikiem przelatuję
* przez całą jezdnię (na szczęście ten z przeciwka własnie przeleciał) i
* po wykonaniu obrotu o 270 stopni ląduje z tyłkiem zawieszonym nad
* rowem po lewej stronie.

O, poptrz. A nie w rowie, jak to sugerowałeś?

* Straty u mnie - wydech do spawania. Na szczęscie nic więcej.

Czy jest tu jakakolwiek sugestia, ze wydech urwal sie gdzie indziej? Nie -
wynika z tego jasno, ze urwany wydech byl wynikiem wyladowania na brzegu
rowu.

Jedyne wynikanie to Twoja wyobraźnia. Gdzie masz napisane, że wydech
urwał się tam właśnie, poza Twoimi domysłami?
To, że Ty się czegoś domysliłeś i co więcej, przyjmujesz swój domysł
jako pewnik już zauważyłem i Ci zwróciłem uwagę.

Wydech poleciał w Milanówku. Wielce prawdopodobnym jest, że przy
kręceniu pirueta i zamiataniu śniegu został nadwyrężony. Przyczyn było
zapewne więcej, poza tą, którą wymieniłem miała do powiedzenia coś
jeszcze korozja samego układu wydechowego, bo spawacz narzekał
strasznie, że nei miał za bardzo do czego spawać, bo sama rdza
została, a także to, że w Milanówku droga wyboista wiece była.

Ale - jak to już zauważyłem, z tego, że nei napisałem, Ty domyślasz
się tego, co Ci wygodniej.

A jak nazwiesz inaczej sytuację, kiedy samochód 4 kołami stoi na
poboczu, a tyłek ma zawieszony nad rowem?

I od postoju na poboczu urywa sie wydech.

Nie, od piruetu 270 stopni i odśnieżenia kawałka pobocza oraz korozji.
Ach, i do powrotu na droge Granady jest w takiej sytuacji potrzebna
pomoc...
niesamowite.

Popatrz, jak napisałem, że mieszasz dwie sytuacje, to zacząłeś
strasznie protestować. Odróżniasz Sierrę od Granady? Bo wydech sie
urwał w Sierrze.
Zaś powrót istotnie, trudny, bo auto zgarnęło sporo śniegu pod siebie
i wyjechać się nie dało. A popchnąć z kolei też nie za bardzo, bo tył
był nad rowem, pełnym śniegu zresztą. Oczywiście, odkopalibyśmy w
końcu autko, ale akurat pojawił się miły człowiek z pomocną linką.

Juz tyle osob zraziles do siebie swoimi klamstwami (przede wszystkim tych,
ktorzy wczesniej Ciebie bronili przed atakami innych), ze chyba tylko malo
kto na pms-ie zostal, kto Cie nie zna.

Mhm. Axelku, co powiesz na swoje mieszania faktów i domysłach z
palucha wyssanych?


W końcu to nikt inny, tylko Ty kręcisz myląc ciągle
zdarzenia.

Oj Adas, Adas - myslisz, ze jeszcze ktos sie nabierze na Twoje kretactwa?

No to w końcu Sierra miała urwany wydech, czy Granada?


Jak mozna pomylic dwa zdarzenia, z roznymi samochodami i z roznymi efektami?

No ja nie wiem, ja nie mylę. Ale pewnie Ty, skoro to czynisz, to
zdradzisz tą tajemnicę.

Ja mam skleroze, ale nie taka. To raz. Dwa - archiwa newsow nie klamia. W

Większą...

ktorym to miejscu Twoje posty przytoczone przeze mnie dotyczyly innego
zdarzenia? Jeszcze kiedys rowowales, o czym nie pamietam?

Akselku - kiedy przestaniesz mylić Sierry z Granadami, a także
przestaniesz odczytywać z własnego domysło tego, czego w archiwum nie
ma, a co więcej, zauwazysz, że relacja pisana na gorąco niekoniecznie
musi być ścisła, że może miec ona luki, to wtedy będziesz partnerem do
dyskusji.
Na razie - jesteś typowym, zawistnym dupkiem, który wyrywa cyctaty z
kontekstu, myli fakty i stawia swoje domysły jako sprawdzone fakty.

No i napisz moze cos na temat pizzy? Co przekrecilem?
Oczywiście, że przekręciłeś.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

244 Data: Wrzesien 06 2007 21:42:46
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Axel 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message


Jak Ci juz kiedys napisal Jurand - 99% populacji przez "przelot przez
row"  rozumie wypadniecie z drogi _nad_ rowem i ladowanie po drugiej
stronie.
Popatrz, czyli Granada, kiedy wyleciała z drogi, a finalnie
znalazła się za rowem (jakieś 20 metrów), to nie było takie zdarzenie?

No to zapodam cytat z
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28649525,
gdzie piszesz:
* Przykładowo informacja o 'przeleceniu' nad rowem jest
* nierpawdziwa,. Podaj może jej źródło.

Wiec sam napisales, ze nie bylo to takie zdarzenie. Czyli - klamiesz. Albo
teraz, albo w cytowanym poscie (a bardzo mozliwe, ze i wtedy, i teraz)

No i napisz moze cos na temat pizzy? Co przekrecilem?
Oczywiście, że przekręciłeś.

Oczywiscie, ze Adas nie napisze, CO przekrecilem. Bo wedlug Adasia _cala_
pizza nie zawiera brzegow pizzy.

Reszty juz nawet nie bede komentowal, poza sprostowaniem mechanicznej
pomylki, do ktorej Adas oczywiscie sie doczepil - napisalem Granada zamiast
Sierra - mechanicznie, bo AP zawsze kojarzy sie z Granada. Natomiast cala
reszta sie zgadza i nie ma mowy o myleniu zdarzen.

A teraz - AP definitywnie laduje w kiblu.


--
Axel

245 Data: Wrzesien 06 2007 23:16:36
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 6 Sep 2007 21:42:46 +0200, "Axel"
wrote:

Popatrz, czyli Granada, kiedy wyleciała z drogi, a finalnie
znalazła się za rowem (jakieś 20 metrów), to nie było takie zdarzenie?

No to zapodam cytat z
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.misc.samochody&aid=28649525,
gdzie piszesz:
* Przykładowo informacja o 'przeleceniu' nad rowem jest
* nierpawdziwa,. Podaj może jej źródło.
Wiec sam napisales, ze nie bylo to takie zdarzenie. Czyli - klamiesz. Albo
teraz, albo w cytowanym poscie (a bardzo mozliwe, ze i wtedy, i teraz)

O, a gdzie ja napisałem teraz, iz Granada 'przeleciała nad rowem'?
Żebys znów nie kręcił się za bardzo, to powtózę to, co napisałem:
'Popatrz, czyli Granada, kiedy wyleciała z drogi, a finalnie znalazła
się za rowem (jakieś 20 metrów), to nie było takie zdarzenie?'

Gdzie masz tutaj cokolwiek o 'przeleceniu nad rowem', mistrzu domysłu?


No i napisz moze cos na temat pizzy? Co przekrecilem?
Oczywiście, że przekręciłeś.

Oczywiscie, ze Adas nie napisze, CO przekrecilem. Bo wedlug Adasia _cala_
pizza nie zawiera brzegow pizzy.


Oczywiście nei napisze co przekręciłeś, bo o to nie zapytałeś. I
oczywiście to, co napisałeś potem, na podwstawie swojego domysłu, to
dalej nie jest prawda.

Reszty juz nawet nie bede komentowal, poza sprostowaniem mechanicznej
pomylki, do ktorej Adas oczywiscie sie doczepil - napisalem Granada zamiast
Sierra - mechanicznie, bo AP zawsze kojarzy sie z Granada. Natomiast cala
reszta sie zgadza i nie ma mowy o myleniu zdarzen.

Oczywiście całe Twoje mieszanie faktów, oraz wyciąganie wniosków z
tego, czego nie napisałem to 'mechaniczne pomyłki'.

A teraz - AP definitywnie laduje w kiblu.

Cóż, jak widać, kiedy znów okazało sie, że jesteś przyparty do muru,
to dajesz nogę.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

246 Data: Wrzesien 02 2007 02:16:33
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał:

On Sat, 1 Sep 2007 09:09:44 +0200, "Bogdan Ł." <>
wrote:

Jak będe miał 50 lat, to dalej będe jeździł prawym.

To chyba oczywiste, z prawego masz bliżej do rowu (pamiętnego :] )

Interesujące, Bogusiu, bo wiesz, ten rów, przed którym się zatrzymał
Twój śmietnik był z lewej strony...

(pamiętnego :] ) to chyba jednoznaczne z 'atakiem' rowu przez
Twoją granade, pokurczu.
Natomiast co do mojego "smietnika" to jak ktoś zechce to odszuka
pełne zachwytu peany pod jego adresem artykułowane przez Ciebie
rudobrody oszuście.
A "śmietnikiem" i owszem został po około rocznej przez Ciebie
dziamdziaku exploatacji.

247 Data: Wrzesien 02 2007 11:14:47
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Sun, 2 Sep 2007 02:16:33 +0200,  "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>

A "śmietnikiem" i owszem został po około rocznej przez Ciebie
dziamdziaku exploatacji.

Adam wytrzymal rok bez Granady ?

J.

248 Data: Wrzesien 02 2007 21:18:05
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 02 Sep 2007 11:14:47 +0200, J.F.
 wrote:

On Sun, 2 Sep 2007 02:16:33 +0200,  "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
A "śmietnikiem" i owszem został po około rocznej przez Ciebie
dziamdziaku exploatacji.

Adam wytrzymal rok bez Granady ?

A skąd. Po trzech miesiacach pi razy drzwi, zgodnie z wolą Bogusia
przekazałem autko Cyprianowi.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

249 Data: Wrzesien 02 2007 21:17:34
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 2 Sep 2007 02:16:33 +0200, "Bogdan Ł." <Bogd@n_bez k0nta.pl>
wrote:


(pamiętnego :] ) to chyba jednoznaczne z 'atakiem' rowu przez
Twoją granade, pokurczu.

To dalej był lewy rów, mistrzu zmyślonych faktów.

Natomiast co do mojego "smietnika" to jak ktoś zechce to odszuka
pełne zachwytu peany pod jego adresem artykułowane przez Ciebie
rudobrody oszuście.

Ależ odszukaj. Te peany, kiedy Cie informowałem co na dzień dobry
musiałem w nim wymienic oraz Twoje uwagi, żeby nie zakładać przyczepu
ani holu, bo mu sie dupa urwie.

A "śmietnikiem" i owszem został po około rocznej przez Ciebie
dziamdziaku exploatacji.

Alez mistrzu prawdomówności! U Ciebie rok ma trzy miesiące?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

250 Data: Sierpien 31 2007 12:20:27
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: szerszen 


Użytkownik "Tadam"  napisał w wiadomości

ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny do prowadzenia samochodu:)

moj ojciec jak choroba zaczela mu utrudniac jazde samochodem to kluczyki dal mojemu braciakowi, ktory wlasnego samochodu jeszcze nie mial, i wiecej do samochodu jako kierowca nie wsiadl, czasem trzeba wiedziec kiedy powiedziec stop

251 Data: Sierpien 31 2007 13:08:34
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Jerry Sccott 

szerszen wrote:


Użytkownik "Tadam"  napisał w wiadomości


> ciekawe czy jak bedziesz mial 50lat powiesz o sobie dziadek nie zdolny
> do prowadzenia samochodu:)

moj ojciec jak choroba zaczela mu utrudniac jazde samochodem to kluczyki
dal mojemu braciakowi, ktory wlasnego samochodu jeszcze nie mial, i wiecej
do samochodu jako kierowca nie wsiadl, czasem trzeba wiedziec kiedy
powiedziec stop


 czas by i ty powiedzial stop.tacy jak ty powoduja duzo wypadkow.
 te starsze >50 lat najmniej.w Polsce widze jak mlode jezdza.
 nie patrza na znaki. u nas bys nie ujechal 50 mil i zabraliby
 tobie licencje. starsze jezdza ostroznie bo doceniaja zycie.

  JS

252 Data: Sierpien 31 2007 13:23:20
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: szerszen 

Użytkownik "Jerry Sccott"  napisał w wiadomości

czas by i ty powiedzial stop.tacy jak ty powoduja duzo wypadkow.
te starsze >50 lat najmniej.w Polsce widze jak mlode jezdza.
nie patrza na znaki. u nas bys nie ujechal 50 mil i zabraliby
tobie licencje. starsze jezdza ostroznie bo doceniaja zycie.

a poza tym wszyscy zdrowi?
tacy jak ja, to wedlug ciebie w jakim wieku?
skad wiesz jak ja jezdze?
a tak wogole to co chciales przez ten tekst powiedziec?
:)

253 Data: Sierpien 30 2007 22:09:34
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Normalka, celuja w tym dziadki kolo 50 - dzis mi sie 2 takich w volvo
trafilo.
Czasami czlowiek ma ochote wsiasc w bolid rodem z madmaxa i zepchnac
kapelusza z drogi
rozszarpujac mu opony kolcami na osiach :)

Ale czasem tak jest, ze trzeba wyprzedzic lewym np. kolumne
ciezarowko-cystern, ktora jedzie prawym pasem, a zanim wlasny bolid
(Polonez 1500 ;-) sie rozpedzi to troche trwa. Czesto tak mam na Wale
Goclawskim w strone Otwocka po zjezdzie z Siekierek - ja gaz do dechy, a
tu po prawej jak po sznurku np. 5 gabarytow ;-)

Ps. Poza tym witam grupe :-)

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
zdjęcia koncertowe i teatralne: http://www.adak.int.pl
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

254 Data: Sierpien 30 2007 22:43:00
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w wiadomości


Ale czasem tak jest, ze trzeba wyprzedzic lewym np. kolumne
ciezarowko-cystern, ktora jedzie prawym pasem, a zanim wlasny bolid
(Polonez 1500 ;-) sie rozpedzi to troche trwa. Czesto tak mam na Wale
Goclawskim w strone Otwocka po zjezdzie z Siekierek - ja gaz do dechy, a
tu po prawej jak po sznurku np. 5 gabarytow ;-)


Prawy pusty, volvo TeDe  na lewym a za kiera wyglancowany
piecdziesieciolatek z wytapirowana zonka. Jedzie taki 90 i ani mysli zjechac
na prawy - BO i tak wiecej nie mozna, BO prawy ma koleiny itd - kiedy ramol
widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac za wczasu na
prawy. Moze ja lamie przepisy z powodu stanu wyzszej koniecznosci...
moze jade aresztowac kaczmarka albo kota jarka...


Ps. Poza tym witam grupe :-)


Ja nie grupa :)

Picasso

255 Data: Sierpien 30 2007 22:49:13
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: jarek d. 


Użytkownik "Pabl_o"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w wiadomości


Ale czasem tak jest, ze trzeba wyprzedzic lewym np. kolumne
ciezarowko-cystern, ktora jedzie prawym pasem, a zanim wlasny bolid
(Polonez 1500 ;-) sie rozpedzi to troche trwa. Czesto tak mam na Wale
Goclawskim w strone Otwocka po zjezdzie z Siekierek - ja gaz do dechy, a
tu po prawej jak po sznurku np. 5 gabarytow ;-)


Prawy pusty, volvo TeDe  na lewym a za kiera wyglancowany
piecdziesieciolatek z wytapirowana zonka. Jedzie taki 90 i ani mysli
zjechac na prawy - BO i tak wiecej nie mozna, BO prawy ma koleiny itd -
kiedy ramol widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac za
wczasu na prawy. Moze ja lamie przepisy z powodu stanu wyzszej
koniecznosci...
moze jade aresztowac kaczmarka albo kota jarka...

To weź go prawym, nim popełnisz samobójstwo w wieku lat 49 - google
zapisały, społeczność trzyma za słowo.

pozdr.
jarek d.

256 Data: Sierpien 31 2007 09:53:14
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "jarek d."  napisał w wiadomości


To weź go prawym, nim popełnisz samobójstwo w wieku lat 49 - google
zapisały, społeczność trzyma za słowo.


no wiesz...
Wyprzedznie prawym pasem nie jest dla mnie problemem ale...
Z doswiadczenia wiem, ze jest to niebezpieczne!!! Jeden z drugim z
opoznionym zaplonem  zaczyna zmieniac lewy na prawy w momencie kiedy jestem
w jego martwym punkcie i tu sie zaczynaja jaja. Gdyby taki typ mial na
klapie napisane "zawsze jade lewym z dopuszczalna predkoscia" to bym sie nie
zastanawial czy przypadkiem nie przytrze mi lewego przedniego blotnika swoim
prawym bokiem.

Picasso

257 Data: Sierpien 31 2007 00:11:56
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: camel 

On 2007-08-30 22:43:00 +0200, "Pabl_o"  said:


Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w wiadomości

Ale czasem tak jest, ze trzeba wyprzedzic lewym np. kolumne
ciezarowko-cystern, ktora jedzie prawym pasem, a zanim wlasny bolid
(Polonez 1500 ;-) sie rozpedzi to troche trwa. Czesto tak mam na Wale
Goclawskim w strone Otwocka po zjezdzie z Siekierek - ja gaz do dechy, a
tu po prawej jak po sznurku np. 5 gabarytow ;-)


Prawy pusty, volvo TeDe  na lewym a za kiera wyglancowany piecdziesieciolatek z wytapirowana zonka. Jedzie taki 90 i ani mysli zjechac na prawy - BO i tak wiecej nie mozna, BO prawy ma koleiny itd - kiedy ramol widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac za wczasu na prawy. Moze ja lamie przepisy z powodu stanu wyzszej koniecznosci...
moze jade aresztowac kaczmarka albo kota jarka...

Bo prędkość nie bierze się z klasy samochodu, ale z zapału kierownika. Nie mam już trzydziestki ni mleczka pod noskiem, mam szybki samochód, którym jeżdżę wolno. Za to bez przerwy spotykam łysych młokosów w starych beemkach, którzy wypruwają silniki z ramy, by mi na światłach pokazać :)))) A są starsi ode mnie w jeszcze szybszych wozach. Pewnego razu kulałem się za nowiutkim, czerwonym Camaro. W końcu postanowiłem jednak wyprzedzić ściganta a tam, za kierownicą siwiutki jak gołąbek pan. Fajny widok.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

258 Data: Sierpien 31 2007 01:00:41
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

moze jade aresztowac kaczmarka albo kota jarka...

ROTFL

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

259 Data: Sierpien 31 2007 07:04:52
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: marcin.d 

- kiedy ramol widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac za wczasu na prawy.

jestes wiesniakiem

260 Data: Sierpien 31 2007 08:19:57
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Mlody 

Użytkownik "marcin.d"  napisał w wiadomości

- kiedy ramol widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac
za wczasu na prawy.

jestes wiesniakiem

Jak ja to lubie, już się zaczynają dyskusje "ad persona" ;)

Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

261 Data: Sierpien 31 2007 09:58:16
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "marcin.d"  napisał w wiadomości

- kiedy ramol widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac
za wczasu na prawy.

jestes wiesniakiem

tak wiem - od jakis 5 lat, od kiedy przeprowadzilem sie na przedmiescia

Ach ten zapach nawozu rozrzucanego na pola...
A jak milo wsiasc na traktorek i pokosic trawe, no i te kilka basenow w te i
spowrotem na wiejskim, czystym, letnim powietrzu tez jest mile...

Picasso

262 Data: Sierpien 31 2007 07:48:04
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Pabl_o pisze:

kiedy ramol widzi ksenony w lusteku (o ile patrzy) to powinien zmykac za wczasu na prawy. Moze ja lamie przepisy z powodu stanu wyzszej koniecznosci...
Tak - a na jednopasmowej drodze przed jaśnie burakiem od razu ma zjechać   na pobocze, a jak pobocza nie ma to do rowu, bo jedzie frędzel w szpachli Xenonami (z Allegro).
Jak mi ktoś się dobiera do bagażnika, to mam miły zwyczaj - tylne przeciwmgielne działają cuda :).


--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

263 Data: Sierpien 31 2007 10:01:59
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości


Tak - a na jednopasmowej drodze przed jaśnie burakiem od razu ma zjechać
na pobocze, a jak pobocza nie ma to do rowu, bo jedzie frędzel w szpachli
Xenonami (z Allegro).
Jak mi ktoś się dobiera do bagażnika, to mam miły zwyczaj - tylne
przeciwmgielne działają cuda :).


po 1 primo:
Kto pisze o 1 pasie?

po 2 primo:
PRZECIWMGŁOWE

Swiatowy czlowieku...

Picasso

264 Data: Sierpien 31 2007 18:11:04
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz 

Pabl_o pisze:

> Jak mi ktoś się dobiera do bagażnika, to mam miły zwyczaj - tylne
przeciwmgielne działają cuda :).

po 1 primo:
Kto pisze o 1 pasie?
Nie spotkałeś się z próbami wymuszenia zjechania na pobocze/drzewo/do rowu?
To miłe zjawisko szczególnie można zaobserwować jeżdżąc mało prestiżowym samochodem.

po 2 primo:
PRZECIWMGŁOWE

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82a_przeciwmgielne

Swiatowy czlowieku...
Nie każdy chłop pańszczyźniany od razu dostał zgodę na opuszczenie rodzinnej wsi i kształcenie się w mieście.

--
Wojciech Smagowicz

265 Data: Sierpien 31 2007 19:02:03
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz"  napisał w wiadomości

Pabl_o pisze:
> Jak mi ktoś się dobiera do bagażnika, to mam miły zwyczaj - tylne
przeciwmgielne działają cuda :).

po 1 primo:
Kto pisze o 1 pasie?
Nie spotkałeś się z próbami wymuszenia zjechania na pobocze/drzewo/do
rowu?
To miłe zjawisko szczególnie można zaobserwować jeżdżąc mało prestiżowym
samochodem.

po 2 primo:
PRZECIWMGŁOWE

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82a_przeciwmgielne

odbije pileczke

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82o_przeciwmg%C5%82owe

Wiesz co to wilkipedia (wolna encyklopedia) ?
Tworza ja czesto rozne nieuki a poprawiaja jeszcze gorsze. Zobacz jak to
swiatlo sie nazywa w PoRD.
A na te Twoje swiatelko mam w Patrolu odpowiednie swiatelka na dachu .

Picasso

266 Data: Sierpien 31 2007 23:20:21
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Pabl_o pisze:

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82a_przeciwmgielne

odbije pileczke

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82o_przeciwmg%C5%82owe

Wiesz co to wilkipedia (wolna encyklopedia) ?
Wikipedia - wiem
Wilkipedia - nie miałem przyjemności
Tworza ja czesto rozne nieuki a poprawiaja jeszcze gorsze. Zobacz jak to swiatlo sie nazywa w PoRD.
A na te Twoje swiatelko mam w Patrolu odpowiednie swiatelka na dachu .
Koguciki ??
Jeśli halogeny to dla mnie nic dziwnego - też mam na górze.
Tylko jaką masz pewność że to co widzisz to nie światła stop? - a w takiej sytuacji właśnie znajdujący sie z tyłu ma problem.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

267 Data: Wrzesien 02 2007 01:16:51
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości

Wikipedia - wiem
Wilkipedia - nie miałem przyjemności

Milo mi bylo z Toba merytorycznie podyskutowac...

Picasso

268 Data: Wrzesien 02 2007 17:04:05
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: J.F. 

On Thu, 30 Aug 2007 22:43:00 +0200,  Pabl_o wrote:

Moze ja lamie przepisy z powodu stanu wyzszej koniecznosci...
moze jade aresztowac kaczmarka albo kota jarka...

Wolno ci tylko po zapaleniu kogutow.

No chyba ze policja ma to dozwolone innym przepisem.

J.

269 Data: Wrzesien 01 2007 09:33:45
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "Pabl_o" <> napisał:


Użytkownik "Bogdan Ł." <> napisał w wiadomości ...
Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

Czasem mam obawy że istnieje możliwość zaliczenia egzaminu
na PJ drogą korenspondencyjną, niestety.


Normalka, celuja w tym dziadki kolo 50 - dzis mi sie 2 takich w volvo trafilo.
Czasami czlowiek ma ochote wsiasc w bolid rodem z madmaxa i zepchnac kapelusza z drogi
rozszarpujac mu opony kolcami na osiach :)

No no, ja sam mam już prawie "koło 50" :)
Nie sądzę że wiek jest kryterium.
IMHO to swoista nobilitacja autem.
Ja nie widuje starszych/starych dupowozów błąkających się lewym !

270 Data: Sierpien 31 2007 08:03:23
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: kk 


-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

tam zdaje sie jest 60...

271 Data: Sierpien 31 2007 07:17:00
Temat: Re:
Autor: topek  

Witam
CUT
na PJ drogą korenspondencyjną, niestety.
A co mowia na ten temat polskie przepisy?
Jest w miescie obowiazek jechania prawym pasem?

W Niemczech Rechtsfahrgebot (czyli jezdzenie prawym(i) pasem(i) ) obowiazuje
tylko na autobahnie. W miescie jest "freie Fahrstreifenwahl" czyli dowolny
wybor pasa.

http://de.wikipedia.org/wiki/Rechtsfahrgebot


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

272 Data: Sierpien 31 2007 10:04:58
Temat: Re: Re:
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości


W Niemczech Rechtsfahrgebot (czyli jezdzenie prawym(i) pasem(i) )
obowiazuje
tylko na autobahnie. W miescie jest "freie Fahrstreifenwahl" czyli dowolny
wybor pasa.

http://de.wikipedia.org/wiki/Rechtsfahrgebot



Generalnie to ja mam na mysli droge nr 2 od Poznania do Tarnowa podgornego -
2 pasy w jedna strone.

Picasso

273 Data: Sierpien 31 2007 10:40:00
Temat: Re: Re:
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości



http://de.wikipedia.org/wiki/Rechtsfahrgebot



ROTFL.

Topeczku, skup sie:

1. jestesmy w POLSCE (przynajmniej wiekszosc z nas w tym watku :P)
2. obowiazauje nas prawo POLSKIE a nie cytaty z wikipedii
3. jezeli nie pamietasz co w kwestii zajmowania pasa ruchu mowi PoRD to
przeczytaj PRZED kontynuowaniem dyskusji.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

274 Data: Sierpien 31 2007 08:47:07
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cyprian Prochot  napisał(a):

Topeczku, skup sie:

1. jestesmy w POLSCE (przynajmniej wiekszosc z nas w tym watku :P)
2. obowiazauje nas prawo POLSKIE a nie cytaty z wikipedii
3. jezeli nie pamietasz co w kwestii zajmowania pasa ruchu mowi PoRD to
przeczytaj PRZED kontynuowaniem dyskusji.

Toż on się właśnie pyta jak to w Polsce jest... Bo w Niemczech jest tak i tak...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

275 Data: Sierpien 31 2007 10:59:26
Temat: Re: Re:
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości

Toż on się właśnie pyta jak to w Polsce jest... Bo w Niemczech jest tak i
tak...

--

sluchaj, jak na goscia ktory przeciez robil w polsce prawko i wiele lat tu
jezdzil to mi to traci taka postawa "hej, zczekuj pliz czy tam nasz kar na
kornerze stoi"  ;-)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

276 Data: Sierpien 31 2007 09:32:02
Temat: Re: Re:
Autor: Jarek Wójtowicz 

Cyprian Prochot  napisał(a):

sluchaj, jak na goscia ktory przeciez robil w polsce prawko i wiele lat tu
jezdzil to mi to traci taka postawa "hej, zczekuj pliz czy tam nasz kar na
kornerze stoi"  ;-)

Robił, jeździł, zeszkopił się i zapomniał... ;-) Trzeba mu przypomnieć...

--
Jarek
S80 2.9 '03 B6294S2 196KM Geartronic
http://www.rafik.art.pl/wp-gallery2.php?g2_itemId=11831

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

277 Data: Sierpien 31 2007 12:03:40
Temat: Re: Re:
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Jarek Wójtowicz"  napisał w
wiadomości


Robił, jeździł, zeszkopił się i zapomniał... ;-) Trzeba mu przypomnieć...

no a co ja niniejszym czynie ? ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

278 Data: Sierpien 31 2007 13:22:43
Temat: Re: Re:
Autor: zkruk [Lodz] 

Cyprian Prochot wrote:

Robił, jeździł, zeszkopił się i zapomniał... ;-) Trzeba mu
przypomnieć...

no a co ja niniejszym czynie ? ;)

dopierdalasz sie :) :) :)

ewentualnie

nie zauwazyles ze pytal sie o PL i ratujesz swoj honor udajac ze nie zauwazyles :P

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

279 Data: Sierpien 31 2007 14:31:18
Temat: Re: Re:
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości


dopierdalasz sie :) :) :)

ewentualnie

nie zauwazyles ze pytal sie o PL i ratujesz swoj honor udajac ze nie
zauwazyles :P

owszem, zauwazylem, wlasnie dlatego zaciekawilem sie ze przeciez w Polsce
tez jezdzi i tu robil prawo jazdy ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

280 Data: Sierpien 31 2007 16:39:03
Temat: Re: Re:
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomoœci

1. jestesmy w POLSCE (przynajmniej wiekszosc z nas w tym watku :P)
2. obowiazauje nas prawo POLSKIE a nie cytaty z wikipedii
3. jezeli nie pamietasz co w kwestii zajmowania pasa ruchu mowi PoRD
to
przeczytaj PRZED kontynuowaniem dyskusji.

Wiem, zjebiecie mnie, ale co tam:

"art. 22.

4. Kierujšcy pojazdem jest obowišzany jechać możliwie blisko prawej
krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni sš wyznaczone, nie może
zajmować więcej niż jednego pasa."



Dosłowna interpretacja sprzyja nakazowi zajmowania prawego pasa, ale
jeœli przyjšć, że mamy tu do czynienia z niedopowiedzeniem, które można
przecież podejrzewać (może któryœ z Was wskaże mi interpretację albo
Ÿrodła w których jest wyłożona _intencja_ ustawodawcy wyrażona w tym
konkretnym zapisie -- ewentualnie orzecznictwo, byłoby to
rozstrzygajšce...), to pierwsze zdanie, z nakazem jazdy możliwie blisko
prawej krawędzi jezdni, byłoby uszczegóławiane drugim zdaniem. Pierwsze
dotyczyłoby wtedy jazdy na drogach bez wyznaczonych pasów -- tam owszem,
logiczne jest, że dla bezpieczeństwa należy jechać możliwie blisko
krawędzi jezdni.



Taka interpretacja (że pierwsze zdanie ustępu 4. dotyczy _wyłšcznie_
jezdni bez wyznaczonych pasów) byłaby tym bardziej usprawiedliwiona, że
dwa poprzednie ustępy odnoszš się najpierw do dróg dwujezdniowych, potem
do jezdni dwukierunkowych, wykonujšc jakby kolejne uœciœlenia ustępu
pierwszego, mówišcego ogólnie o ruchu prawostronnym. Gdyby owo pierwsze
zdanie ust. 4. dotyczyło _wszelkich_ jezdni, ustęp 3. byłby moim zdaniem
niepotrzebny, bo 4. wyczerpywałby również jezdnię dwukierunkowš z
wyznaczonymi pasami.



No ale niestety nie mam wsparcia, bo nie znam dokumentów Ÿródłowych
wykładajšcych _intencję_ tego zapisu, a interpretacja "mechaniczna"
sprzyja uogólnieniu: "na każdej możliwej drodze jechać możliwie blisko
krawędzi jezdni"; tylko po co wtedy drugie zdanie -- jadšc możliwie
blisko krawędzi, trudno zajmować dwa pasy... Proszę tylko o refleksję
nad zapisami ustawy, a nie zwyczajami drogowymi (może i dobrymi).



Pozdrawiam,

Przemysław Szeremiota

281 Data: Sierpien 31 2007 20:18:02
Temat: Re: Re:
Autor: zkruk [Lodz] 

Przemysław Szeremiota wrote:


No ale niestety nie mam wsparcia, bo nie znam dokumentów Ÿródłowych
wykładajšcych _intencję_ tego zapisu, a interpretacja "mechaniczna"
sprzyja uogólnieniu: "na każdej możliwej drodze jechać możliwie blisko
krawędzi jezdni"; tylko po co wtedy drugie zdanie -- jadšc możliwie
blisko krawędzi, trudno zajmować dwa pasy... Proszę tylko o refleksję
nad zapisami ustawy, a nie zwyczajami drogowymi (może i dobrymi).

w poprzedniej wielkiej batalii na p.m.s ie wlasnie zajalem takie stanowisko
niestety wiekszosc uprawia kaczyzm i wprowadza wlasna definicje prawa
taka by usprawiedliwic lamanie przez nich prawa


P.S. Ja tez czasem sie wkurzam, ze ktos zajmuje lewy pas
zwlaszcza na autostradzie, drodze szybkiego ruchu
i zapis ktory jest w DE powinien byc jak najszybciej wprowadzony do PL


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

282 Data: Wrzesien 05 2007 09:52:57
Temat: OT, bylo: Re: Re:
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 31 Aug 2007, zkruk [Lodz] wrote:

niestety wiekszosc uprawia kaczyzm i wprowadza wlasna definicje prawa

  Ha, tak mnie naszło: wcale nie tak dawno nazywało się to falandyzacją prawa, widać żadna nowość ;)

pzdr, Gotfryd

283 Data: Wrzesien 02 2007 17:06:22
Temat: Re:
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 07:17:00 +0000 (UTC),  topek  wrote:

W Niemczech Rechtsfahrgebot (czyli jezdzenie prawym(i) pasem(i) ) obowiazuje
tylko na autobahnie. W miescie jest "freie Fahrstreifenwahl" czyli dowolny
wybor pasa.

Kolejny przyklad o wyzszosci niemieckiego kodeksu nad polskim ?

J.

284 Data: Sierpien 31 2007 14:02:13
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Tomek 

Bogdan Ł. pisze:

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:
Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?

Gdyby przenieść opisaną sytuację na autostradę, odpowiadałby kolega takiemu typowi niewyżytego kierowcy, który musi się wyładować na pedale gazu.

Jeżdże sobie czasami A4, staram się wyprzedzać zawalidrogi-ciężarówki
z prędkością maksymalną dopuszczalną, albo czasem ciut prędzej :),
nie trzeba długo czekać, aż z tyłu, praktycznie przy zderzaku wisi
mi taki jeden z drugim buhaj i cały wkurwiony, że nie jadę 170 km/h.
Sorry, ale mój motor ma dwucyfrową ilość KM.

Kto w takiej sytuacji stwarza niebezpieczeństwo?

Kolego - trochę luzu i wyrozumiałości. Nawet dla kapeluszników,
bo Ci kiedyś żyłka pęknie przed czterdziestką. :)

--
Tomek malpa japko kropka info.

285 Data: Sierpien 31 2007 22:35:01
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Piotr W. 


Kolego - trochę luzu i wyrozumiałości. Nawet dla kapeluszników,
bo Ci kiedyś żyłka pęknie przed czterdziestką. :)

Nie mam siły czytać całego wątku, wymiękłem przy 12 poście..:)

...

Ale dorzucę swoje 3 grosze.

Co jakiś czas na grupie utyskuje ten i ów, że lewym pasem wlecze się 40 km/h

kapelusznik lub kobitka zamiarująca skręcić w lewo na  trzecim skrzyżowaniu

i w obawie że ją nie wpuszczą ........

Wierzę w to, tak jak wierze, ze są Indianie. Apacze, Siuxowie etc.

Wierze że są , ale żadnego nie widziałem...:)

Za to i dzisiaj i wczoraj i tydzień temu, widziałem, kto to wlecze się lewym pasem.

Jak widzę taki samochód to tak manewruje aby zobaczyć tego kapelusznika.....

Tymczasem zawsze widzę "miszcza kierownicy " lub biznesmena który to parę minut temu

wyprzedził mnie z dużą szybkością , wykonując  slalom po wszystkich pasach.

A  teraz wlecze się lewym 40 km/h     bo.... rozmawia prze telefon i coś gorączkowo szuka

w schowku, czy w innych papierach. Kontrola skarbowa w firmie i ostatnie instrukcje dla księgowego ?

Żona jest właśnie w banku i chce podjąć kasę, a tu konto puste i mąż dyktuje inne konto

(to lewe o którym nie wie wspólnik :)....Dzwoni przyjaciółka: kochanie stary wyjechał, czekam.......

Tyko co on wtedy w schowku szuka ???  Może macie inne propozycje ?:)

A jakiś miesiąc temu, taki gość wyprzedzał wszystkich lewym pasem z takim zapałem,

że zapomniał gdzie ma skręcić i stanął na tym lewym pasie z wł. migaczem prawym czekając aż go wpuszczą na

środkowy i potem prawy, bo skręcał w prawo w przecznicę.( pewnie pilny tel od przyjaciółki i to była najkrótsza droga:)

Jak spotkam kapelusznika czy kobitkę na lewym pasie  40 km/h,  to niezwłocznie dam znać na grupie o ty wydarzeniu.


pozdrowienia  Piotr W.

286 Data: Sierpien 31 2007 23:31:37
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Tomek pisze:

Jeżdże sobie czasami A4, staram się wyprzedzać zawalidrogi-ciężarówki
z prędkością maksymalną dopuszczalną, albo czasem ciut prędzej :),
nie trzeba długo czekać, aż z tyłu, praktycznie przy zderzaku wisi
mi taki jeden z drugim buhaj i cały wkurwiony, że nie jadę 170 km/h.
Sorry, ale mój motor ma dwucyfrową ilość KM.
Ciekawie sie robi dopiero gdy wałach jest 20cm od twojego zderzaka a motorek dochodzi do max obrotów i następuje odcięcie paliwa. - Przeżyłem   coś takiego - wysiadłem mokry.
Swoją drogą zastanawiam się, czy taki frędzel byłby skłonny trąbić i migać na czarnego merca s z czarnymi szybami i ukraińską rejestracją ;-)

Kto w takiej sytuacji stwarza niebezpieczeństwo?
Oczywiście, że TY - przecież powinieneś widzieć w lusterku, że za zakrętem jedzie już właściciel drogi.

Kolego - trochę luzu i wyrozumiałości. Nawet dla kapeluszników,
bo Ci kiedyś żyłka pęknie przed czterdziestką. :)
Przy takim podejściu - nie pęknie mu - po prostu nie dożyje.
I oby nikogo nie zabrał ze sobą....


--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

287 Data: Sierpien 31 2007 22:29:06
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: pluton_ 

Srebrna Ave truchtała od Hynka lewym z oszałamiającą prędkością
40-45km/h
Na światłach wysiadłem i zadałem kierownikowi pytanie:
Czemu Pan cały czas jedzie lewym pasem i to dość wolno?
-A jakie to ma znaczenie skoro i tak można maxymalnie jechać 50!?


Z jednej strony ten kapelusz nie ma obowiazku nikomu ulatwiac popelnienia
wykroczenia, ale z drugiej strony
a) powinien jechac prawym pasem zgodnie z przepisami PORD
b) nie powinien utrudniac zycia innym, ktorzy musza zlamac przepisy
w imie wyzszego dobra (np. wlasnie komus stanal pierwszy raz od roku
i spieszy sie do zony do domu,zanim mu opadnie, albo chce nakryc listonosza
na zonie, albo kumple wydzwaniaja, ze brakuje im czwartego do brydza
i pija juz trzeciego przyjemnie schlodzonego Heinekena itp. itd).


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

288 Data: Sierpien 31 2007 23:07:09
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "pluton_"  napisał w wiadomości

w imie wyzszego dobra (np. wlasnie komus stanal pierwszy raz od roku
i spieszy sie do zony do domu,zanim mu opadnie, albo chce nakryc
listonosza
na zonie, albo kumple wydzwaniaja, ze brakuje im czwartego do brydza
i pija juz trzeciego przyjemnie schlodzonego Heinekena itp. itd).


Ooooo i te argumenty mi sie podobaja :)

Picasso

289 Data: Wrzesien 03 2007 16:56:12
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: pluton 

w imie wyzszego dobra (np. wlasnie komus stanal pierwszy raz od roku
i spieszy sie do zony do domu,zanim mu opadnie, albo chce nakryc
listonosza
na zonie, albo kumple wydzwaniaja, ze brakuje im czwartego do brydza
i pija juz trzeciego przyjemnie schlodzonego Heinekena itp. itd).


Ooooo i te argumenty mi sie podobaja :)

A ktory najbardziej ? :)



pozdrawiam

pluton

290 Data: Wrzesien 04 2007 13:19:17
Temat: Re: "Z drogi"
Autor: gm 

Bogdan Ł. wrote:

Witam
DC, Łopuszańska w kierunku Al. Jerozolimskich na 'wysokości'
stacji RG:

Witam,

Tak trochę z innej beczki, kiedyś jechałem sobie z Siekierkowskiego do Konstancina J. i trafiłem, że przede mną lewym pasem sunął sobie z 60kmh gościu wartburgiem. Ładnie lewym pasem, a że jadę powoli, to jechałem kawałek za nim. Na wysokości McD włączył kierunek żeby ustawić się do skrętu w lewo 500m czy 1km dalej, i myślicie że łatwo mu to przyszło ? (był spory ruch). Następnym razem pewnikiem od ITI będzie już jechał lewym i większość z Was wkurzał. Bywają też inne ciekawe sytuacje (najczęściej na 3 pasmówkach) gdzie lewy pas zamienia się na skrzyżowanie albo jest tylko do skrętu w prawo, albo zanika po skrzyżowaniu.

W ogóle, przez to że żonka się uczy jeździć, to widzę jakie problemy spotykają początkujących, i czasami dopuszczam taką możliwość, że ktoś dopiero zaczyna jeździć. Ludzie jeżdżą bardzo agresywnie, choć nie powiem, że jak stoją (światła, korek, wypadek, roboty drogowe, autobus) to pełna kultura - ale jak na takiej Armii Ludowej nie ma korku, ale jest gęsto i wszyscy jada 80-90 to na ogół zderzak do zderzaka, dlatego może niektórzy już na Starym Mieście ustawiają się na lewym bo będą skręcać do M1 :D

Co i tak nie zmienia faktu, że prawy to prawy i należy nim się poruszać.

"Z drogi"



Grupy dyskusyjne