Zaczelo sie
1 | Data: Marzec 13 2011 12:15:47 |
Temat: Zaczelo sie | |
Autor: MarcinJM | Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. 2 |
Data: Marzec 13 2011 12:32:41 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: jerzu | On Sun, 13 Mar 2011 12:15:47 +0100, MarcinJM wrote: Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Ja od wczoraj słyszę za oknem wycie motocykli. Warszawa - Puławska, odcinek od Poleczki do Wałbrzyskiej. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 3 |
Data: Marzec 13 2011 12:42:09 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: J_K_K | Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości Ja od wczoraj słyszę za oknem wycie motocykliA ja u mnie na wsi słyszę spokojne turkotanie 2-kołowych 4-suwów :-) Niestety, słychać również wycie "młodych, wściekłych i bez wyobraźni" w ich czterokołowych maszynach - i nie są to quady, ani traktory ... Raporty o wypadkach w okolicy - tylko jeden wypadek trike'a w Tychach (śmierć kierowcy), a samochodowych co niemiara (już dzisiaj - 3 trupy na DK1 w Czechowicach - po dyskotece). Pzdr JKK 4 |
Data: Marzec 13 2011 11:43:40 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Myjk | jerzu napisal: Ja od wczoraj słyszę za oknem wycie motocykli. Dla odmiany u mnie po lesie też już zaczęły zaiperdalać krosy i quady. -- Pozdor Myjk xCarLink *MP3* player http://xcarlink.pl 5 |
Data: Marzec 13 2011 12:52:30 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Michał Gut |
Dla odmiany u mnie po lesie też już Rów w poprzek zalatwi temat krosow i quadow:) zwlaszcza jak pojawi sie znienacka:) 6 |
Data: Marzec 13 2011 16:40:43 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Jack22 | W dniu 2011-03-13 12:52, Michał Gut pisze:
znajomy stosuje stalowe linki rozpięte między drzewami, odkąd zaczął to robić ma spokój 7 |
Data: Marzec 13 2011 17:10:01 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 13.03.2011 16:40, Jack22 pisze: Rów w poprzek zalatwi temat krosow i quadow:) Póki ktoś się nie natnie, bo wtedy będzie miał problem z prokuraturą. 8 |
Data: Marzec 13 2011 19:07:16 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek |
znajomy stosuje stalowe linki rozpięte między drzewami, odkąd zaczął to Twoj znajomy jest pierdolniety. Dysiek 9 |
Data: Marzec 13 2011 19:28:51 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Jack22 |
o sobie mówi Ekolog:) 10 |
Data: Marzec 13 2011 19:31:08 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | o sobie mówi Ekolog:) Mowienie o sobie w 3 osobie tez jest oznaka pierdolca ;-) Dysiek 11 |
Data: Marzec 14 2011 01:14:49 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: MichaĹ Gut | Twoj znajomy jest pierdolniety.o sobie mówi Ekolog:) czyli dysiek ma racje:) 12 |
Data: Marzec 13 2011 21:11:07 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: megrims | W dniu 2011-03-13 16:40, Jack22 pisze: W dniu 2011-03-13 12:52, Michał Gut pisze: Jak kiedyś Twoje dziecko wjedzie w takie linki stalowe, to co wtedy powiesz? 13 |
Data: Marzec 13 2011 23:33:46 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Sun, 13 Mar 2011 21:11:07 +0100, megrims napisał(a): Jak kiedyś Twoje dziecko wjedzie w takie linki stalowe, to 'A mówił tatuś, że po lesie quadem nie wolno?' -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 14 |
Data: Marzec 14 2011 05:59:38 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: megrims | W dniu 2011-03-13 23:33, Adam Płaszczyca pisze: Dnia Sun, 13 Mar 2011 21:11:07 +0100, megrims napisał(a): Życia dziecku to nie przywróci. Jak byś miał swoje, to byś tak nie pisał. 15 |
Data: Marzec 14 2011 08:39:56 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Życia dziecku to nie przywróci. Jak by rodzice nauczyli, że nie wolno dewastować lasu zapierdalając po nim quadem bądź crossem to nie byłoby problemu w ogóle. -- pozdrawiam kml 16 |
Data: Marzec 14 2011 15:34:28 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Jak by rodzice nauczyli, że nie wolno dewastować lasu zapierdalając po nim Jezeli jedzie polna droga w lesie to chyba za bardzo nie dewastuje, co? Dysiek 17 |
Data: Marzec 14 2011 15:48:38 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: J_K_K | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Jak by rodzice nauczyli, że nie wolno dewastować lasu zapierdalając po nim quadem bądź crossem to nie byłoby problemu w ogóle. Pod warunkiem, że jest to droga. Publiczna. Tudzież nie jest to szlak pieszy / teren prywatny / objęty zakazem poruszania się takowych pojazdów. Pzdr JKK 18 |
Data: Marzec 14 2011 09:13:29 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Matt | On 14 Mar, 15:34, "Dysiek" wrote: Jezeli jedzie polna droga w lesie to chyba za bardzo nie dewastuje, co? Wrecz przeciwnie - bardzo dewastuje. Po paru przejazdach zostaja dwa zryte na losowa glebokosc rowy a nie lesna droga. -- Regards Matt 19 |
Data: Marzec 14 2011 17:19:42 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Wrecz przeciwnie - bardzo dewastuje. Po paru przejazdach zostaja dwa Niech nawet dewastuje ta polna droge - jak na odludziu to niech bedzie. W czym niby to przeszkadza? Ale bez ekologicznych bredni. Dysiek 20 |
Data: Marzec 14 2011 18:33:51 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Wrecz przeciwnie - bardzo dewastuje. Po paru przejazdach zostaja dwa W tym, ze nie da sie po tym przejść na piechotę ani przejechać rowerem. Do tego płoszą zwierzynę a droga eroduje coraz bardziej i w końcu z czegoś co było sympatyczną ścieżką zostaje coś takiego jak "droga po zwózce drewna" Do tego quady i crossy budzą w ludziach najbardziej buraczane instynkty i pokłady bezinteresownego chamstwa. Rozjeżdzanie drogi "na odludziu to niech będzie" jest tak samo fajne jak mówienie "niech sobie śmiecą na odludzi bo to nikomu nie przeszkadza" Jedno i drugie nie wymaga wysiłku, ale pozbywanie się efektów takich działań jest długie i kosztowne. -- pozdrawiam kml 21 |
Data: Marzec 14 2011 20:11:33 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | W tym, ze nie da sie po tym przejść na piechotę ani przejechać rowerem. Motocykl crossowy czy enduro nie jest ciezki - glebsze slady robia autami grzybiarze i wycieczkowicze. Jakos nie denerwuje cie, ze oni wjezdzaja do lasu? Do tego quady i crossy budzą w ludziach najbardziej buraczane instynkty i Niezly z ciebie psycholog, pracujesz gdzies na uczelni?
Smiecenie jest buractwem, jazda crossem niekoniecznie. Dysiek 22 |
Data: Marzec 14 2011 20:19:48 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
W tym, ze nie da sie po tym przejść na piechotę ani przejechać rowerem. Jak nie robi jak robi skoro cała jego waga opiera się na dwóch oponach, z czego napędowa ma bardzo agresywny bieżnik oraz _zupełnym_przypadkiem_ jedyną dopuszczalną techniką jazdy jest takie operowanie gazem żeby błoto leciało spod opony na kilka metrów. Do tego crossowcy/quadzierze bardzo lubią się popisywać dzieki czemu ryją drogę robiąc koleiny, ktore nie rzadko mają po kilkadziesiąt centymetrów. Dokładnie to samo tyczy się jazdy samochodem terenowym w otulinie parku narodowego. Do tego quady i crossy budzą w ludziach najbardziej buraczane instynkty i pokłady bezinteresownego chamstwa.Niezly z ciebie psycholog, pracujesz gdzies na uczelni? Tak, prowadzę dokładne badania na tym zjawiskiem. Rozjeżdzanie drogi "na odludziu to niech będzie" jest tak samo fajne jak mówienie "niech sobie śmiecą na odludzi bo to nikomu nie przeszkadza" Drobny problem w tym, że tych "niekoniecznie" jest jak na lekarstwo w porównaniu z ogółem tych ludzi. -- pozdrawiam kml 23 |
Data: Marzec 14 2011 21:33:31 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Jak nie robi jak robi skoro cała jego waga opiera się na dwóch oponach, z Przed kim sie popisuja w pustym lesie? Smigalem motorem nie raz po polnych drogach (traktory tez po nich jezdza zeby nie bylo, ze cos zniszczylem) i nie zauwazylem ubytku gruntu tudziez wkurzania postronnych.
Nikt nie mowi o jezdzeniu w parkach krajobrazowych/narodowych/etc.
Tak wlasnie myslalem - smierdzi glupimi teoriami na kilometr :-) Dysiek 24 |
Data: Marzec 14 2011 21:42:19 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Przed kim sie popisuja w pustym lesie? Smigalem motorem nie raz po polnych drogach (traktory tez po nich jezdza zeby nie bylo, ze cos zniszczylem) i nie zauwazylem ubytku gruntu tudziez wkurzania postronnych. Traktor nie niszczy drogi tak jak motor a jeżeli zostają ślady to nie dlatego, ze rolnik dla przyjemności jeździ tylko pracuje. Dlaczego ja mam takie szczęście, że zawsze jak widzę w lesie crossiarza/quadziarza to oni zapierdalają nie wiadomo po co. Szczytem była akcja w Kampinosie jak taki kolo crossowiec w niedzielne przedpołudnie wpadł na polankę pokręcił kółka, mało brakowało a by potrącił przypadkową osobę a potem z rykiem wydechu i darciem gleby odjechał. Dokładnie to samo tyczy się jazdy samochodem terenowym w otulinie parku narodowego.Nikt nie mowi o jezdzeniu w parkach krajobrazowych/narodowych/etc. Drobny problem jest taki, że w tym kraju jest zakaz poruszania się crossami/qudami po lesie w ogóle tylko, ze właścicieli to jebie. Tak wlasnie myslalem - smierdzi glupimi teoriami na kilometr :-) http://tiny.pl/hd9vc takie miejsce gdzie off roadowcy nie wkurzają postronnych ani nie widzą ubytków gruntu a na to, ze jest to otulina parku nie zwracają uwagi. Widziałem ostatnio plakaty gdzie polscy profesjonaliści off roadowi zachęcali do tego zeby nie jeździć na dziko po lesie i to im się chwali. Szkoda tylko, że do szerszej publiczności to jakoś nie trafia. -- pozdrawiam kml 25 |
Data: Marzec 15 2011 07:35:32 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Myjk | 2011-03-14 21:42:19 kml ze jest to otulina parku nie zwracają uwagi. Nie zwracają także uwagi na znaki zakazu, szlabany itp. Bydło i tyle. -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl 26 |
Data: Marzec 15 2011 16:39:42 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Traktor nie niszczy drogi tak jak motor a jeżeli zostają ślady to nie Co nie zmienia faktu, ze polna droga i tak sie niszczy. Co za roznica od czego? Poza tym po polnych drogach jezdza tez kombajny i traktory z przyczepami. Drobny problem jest taki, że w tym kraju jest zakaz poruszania się Tak samo jak autem - jakos nie wkurzaja cie grzybiarze w liczbie pewnie stukrotnie wiekszej niz motocyklisci? I ich z deka ciezsze od motocykla auta? Dysiek 27 |
Data: Marzec 15 2011 18:04:28 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Co nie zmienia faktu, ze polna droga i tak sie niszczy. Co za roznica od czego? Poza tym po polnych drogach jezdza tez kombajny i traktory z przyczepami. Droga sama z siebie się nie niszczy a kombajny i traktory nie jeżdzą tam regularnie co sobotę i niedzielę. Drobny problem jest taki, że w tym kraju jest zakaz poruszania się crossami/qudami po lesie w ogóle tylko, ze właścicieli to jebie. Nie nie wkurza mnie samochód zaparkowany na skraju drogi PRZED SZLABANEM. Wkurwiają mnie debile, którzy zapierdalają na motocyklach i quadach PO LESIE w miejscach gdzie można dojść na piechotę bądź dojechać na rowerze. -- pozdrawiam kml 28 |
Data: Marzec 15 2011 19:36:25 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Cavallino | Użytkownik "kml" napisał w wiadomości news: Nie nie wkurza mnie samochód zaparkowany na skraju drogi PRZED SZLABANEM. Wkurwiają mnie debile, którzy zapierdalają na motocyklach i quadach PO LESIE No to ja mam odwrotnie - wolę jak już wjadą do lasu nie nie zaśmiecają poboczy gratami stojącymi tam po kilkanaście godzin. 29 |
Data: Marzec 15 2011 20:59:48 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Co nie zmienia faktu, ze polna droga i tak sie niszczy. Co za roznica od Ale w przeciagu roku (zniwa, itd) zniszcza ja bardziej niz motocykle. Nie nie wkurza mnie samochód zaparkowany na skraju drogi PRZED SZLABANEM. Nie wiem przed iloma lasami widziales szlaban, ale to chyba nieczesty widok? Jezdzilem kiedys po puszczy na rowerze na jesieni i bylo mnostwo aut. To cie nie wkurza? Dysiek 30 |
Data: Marzec 16 2011 07:39:22 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Ale w przeciagu roku (zniwa, itd) zniszcza ja bardziej niz motocykle. Nie, nie zniszczą. Szersze opony i niższe prędkości są łagodniejsze dla polnych dróg. Nie wiem przed iloma lasami widziales szlaban, ale to chyba nieczesty widok? Jezdzilem kiedys po puszczy na rowerze na jesieni i bylo mnostwo aut. To cie nie wkurza? Szlabany to częsty widok zwłaszcza w parkach narodowych. Nie widuje, albo widuje raz na ruski rok, samochód za szlabanem bądź głęboko w lesie. Poza tym ktoś kto wjeżdza w takie miejsce turla się i parkuje a nie popierdala ile sie da. Taka subtelna różnica. -- pozdrawiam kml 31 |
Data: Marzec 16 2011 09:49:03 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Cavallino | Użytkownik "kml" napisał w wiadomości
Ja tam wszystkie zniszczenia polnych dróg w okolicy jasno widzę jako mające źródła w traktorach. 32 |
Data: Marzec 16 2011 10:54:31 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Ja tam wszystkie zniszczenia polnych dróg w okolicy jasno widzę jako mające źródła w traktorach. Jak się zalęgną crossowcy i quadziarze to będziesz mieć porównanie. -- pozdrawiam kml 33 |
Data: Marzec 16 2011 14:51:09 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Nie, nie zniszczą. Szersze opony i niższe prędkości są łagodniejsze dla Opona od przyczepy nie dosc, ze ma szerokosc zblizona do pozadnego crossa ,to jeszcze przyczepa wazy z milion razy tyle co motocykl. Nie mowiac o kombajnie.
Nie dyskutujemy nad idiotami niszczacymi parki narodowe, co zaznaczylem na poczatku. Dysiek 34 |
Data: Marzec 16 2011 15:03:44 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
Nie, nie zniszczą. Szersze opony i niższe prędkości są łagodniejsze dla polnych dróg. Fajne masz crossa skoro wchodzi tam opona "od przyczepy" LOL Szlabany to częsty widok zwłaszcza w parkach narodowych. Niszczenie lasu to niszczenie lasu bez względu na to czy jest czy nie jest park narodowy. -- pozdrawiam kml 35 |
Data: Marzec 16 2011 15:15:24 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Fajne masz crossa skoro wchodzi tam opona "od przyczepy" LOL Szerokosc pozadnej opony do crossa to jakies 20 cm. Ile wezsza jest od zwyklej opony do przyczepy? 10 cm? A teraz porownaj roznice wagi. I nie pisz, ze przyczepa ma lepiej rozlozony ciezar itp bo to nieprawda. Niszczenie lasu to niszczenie lasu bez względu na to czy jest czy nie jest Dla mnie jest to istotna roznica. Parki narodowe pomijamy jako dobro wspolne, ktore powinno pozostac nienaruszone. Co do lasu - pytanie czy mamy las dla lasu czy las dla ludzi? I niszczenie polnej lesnej drogi nie jest dla mnie niszczeniem lasu. Rozumiem, ze grzybobrania te bys zabronil? Niszczy przeciez runo lesne. Dysiek 36 |
Data: Marzec 16 2011 14:18:04 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Kamil | On 16/03/2011 14:15, Dysiek wrote: Fajne masz crossa skoro wchodzi tam opona "od przyczepy" LOL A trawnik jest dla ludzi, czy ludzie dla trawnika? Jesli to pierwsze, to dlaczego nie moge sobie na nim parkowac, albo wpuscic kolege w BMW zeby pokrecil baczki sypiac blotem dookola? -- Pozdrawiam Kamil 37 |
Data: Marzec 16 2011 15:29:01 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml | Użytkownik "Dysiek" napisał w wiadomości Fajne masz crossa skoro wchodzi tam opona "od przyczepy" LOL Przyczepa nie ma silnika więc koła nie są napędza a wleczone. Ślad jaki zostawiają nie ma żadnego porównania z tym z motocykla crossowego. O róznicy w bieżniku nawet nie wspominam. Dla mnie jest to istotna roznica. Parki narodowe pomijamy jako dobro wspolne, ktore powinno pozostac nienaruszone. Co do lasu - pytanie czy mamy las dla lasu czy las dla ludzi? I niszczenie polnej lesnej drogi nie jest dla mnie niszczeniem lasu. Rozumiem, ze grzybobrania te bys zabronil? Niszczy przeciez runo lesne. A dla mnie nie jest. Park narodowy to las za szlabanem a las "zwykły" nie ma szlabanu tak? W obecnej rzeczywistości to ludzie są dla lasu a nie odwrotnie. Zaoranie drogi przez motor/quad powoduje erozję gleby a po deszczu robi się bagno. Do tego wspomniane wcześniej straszenie zwierzyny i zapierdalanie "bo nikomu to nie przeszkadza". -- pozdrawiam kml 38 |
Data: Marzec 16 2011 23:14:27 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Mon, 14 Mar 2011 20:11:33 +0100, Dysiek napisał(a): Rozjeżdzanie drogi "na odludziu to niech będzie" jest tak samo fajne jak Jazda crossem po nieswoim, gdzie właściciel zabrania także. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 39 |
Data: Marzec 16 2011 22:47:17 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 14.03.2011 05:59, megrims pisze: W dniu 2011-03-13 23:33, Adam Płaszczyca pisze: Tfu, tfu, tfu! Na psa urok! Przecież to by było straszne, jakby płaszczydło się rozmnożyło... Idiocie nie przyjdzie do głowy, że rozwieszona przez tego tępego chuja (wybaczcie mocne słowa, ale delikatniej nie da się takiego delikwenta określić) linka może zaszkodzić także komuś, kto nie zasuwa jak głupi na quadzie (już pomijam taki detal, że sama metoda jest adekwatna jak poderżnięcie gardła za np. krzywe zaparkowanie). 40 |
Data: Marzec 17 2011 23:36:42 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Wed, 16 Mar 2011 22:47:17 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Idiocie nie przyjdzie do głowy, że rozwieszona przez tego tępego chuja Ojej, szczekanie spod ławy dobiegło... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 41 |
Data: Marzec 18 2011 09:37:45 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 23:36, Adam Płaszczyca pisze: Dnia Wed, 16 Mar 2011 22:47:17 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Twój ojciec się obudził skacowany? 42 |
Data: Marzec 22 2011 20:31:44 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Fri, 18 Mar 2011 09:37:45 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Ojej, szczekanie spod ławy dobiegło... Nie sądzę, tym bardziej, że od 10 lat leży 2,5 metra pod ziemią. Aczkolwiek byłby to bardzo ciekawy przypadek i nie sądze, żeby kac mu zbytnio przeszkadzał w takiej sytuacji. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 43 |
Data: Marzec 16 2011 23:13:33 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Mon, 14 Mar 2011 05:59:38 +0100, megrims napisał(a): Jak kiedyś Twoje dziecko wjedzie w takie linki stalowe, to Jakbym miał swoje, to by nie jeździło quadem po lesie, tylko zakładało linki. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 44 |
Data: Marzec 14 2011 09:14:56 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-03-13 23:33, Adam Płaszczyca pisze: Dnia Sun, 13 Mar 2011 21:11:07 +0100, megrims napisał(a): A jak wjedzie rowerkiem? Też nie wolno? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 45 |
Data: Marzec 28 2011 12:08:32 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: MMS | W dniu 13.03.2011 21:11, megrims pisze: W dniu 2011-03-13 16:40, Jack22 pisze: "â Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był, to wy byĹcie staruszkÄ przejechali, tak? A to byÄ może wasza matka!" MiĹ WitaÄ w realu to też wystÄpuje :) 46 |
Data: Marzec 13 2011 18:28:04 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: to | begin jerzu Ja od wczoraj słyszÄ za oknem wycie motocykli. Warszawa - Puławska, Ja raz zawyłem samochodem. :-) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 47 |
Data: Marzec 14 2011 01:00:03 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: RafaĹ Grzelak | to wrote: begin jerzu Pan z policji? ;p -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl 48 |
Data: Marzec 13 2011 12:39:56 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Michał Gut | to tak jakby ciebie odizolowali od samochodu na pol roku (zakladajac ze lubisz jezdzic rekreacyjnie) to tez bys latal jak glupek przez pierwsze dni az sie nie zachlystnalbys ta wolnoscia i mozliwoscia jezdzenia:) 49 |
Data: Marzec 13 2011 13:16:54 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-03-13 12:39, Michał Gut pisze: to tak jakby ciebie odizolowali od samochodu na pol roku (zakladajac ze Wlasnie widzisz, ze nie. Czasem zdarza mi sie miesiac, poltora nie wsiasc do rajdowki. I pierwsze 150-200km jade wyjatkowo zachowawczo. Zreszta poza zabezpieczonymi miejscami to jezdze jak ... pizda. Niech motocyklisci tez dadza szanse ludziom w dwusladach, aby przyzwyczaili sie do ich onbecnosci. tak samo i z motocyklistami. Jesli sadzisz, ze slalom miedzy samochodami z grubo ponad 100 na liczniku, w zabudowanym jest ok, to niech ci bedzie. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 50 |
Data: Marzec 13 2011 14:27:06 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Michał Gut | no wlasnie napisalem ze na poczatku ci bardziej nagrzani lataja. a ze przeginaja pale ? coz... jak zwykle 20% robi opinie pozostalym 80% 51 |
Data: Marzec 13 2011 17:10:41 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 13.03.2011 13:16, MarcinJM pisze: Jesli sadzisz, ze slalom miedzy samochodami z grubo ponad 100 na Przy takiej prędkości odczytałeś licznik? Dobry jesteś! 52 |
Data: Marzec 13 2011 17:17:43 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-03-13 17:10, Andrzej Lawa pisze: W dniu 13.03.2011 13:16, MarcinJM pisze: Nic nie odczytalem. Potrafie ocenic MNIEJ WIECEJ predkosc. Tak samo jak mniej wiecej potrafie ocenic odleglosc, temperature i godzine. Jakbym mial obstawiac, to bym ok 150 napisal. Ale bezpiecznie napisalem "grubo powyzej 100" -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 53 |
Data: Marzec 15 2011 09:44:00 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: komar | W dniu 2011-03-13 17:17, MarcinJM pisze: Nic nie odczytalem. Potrafie ocenic MNIEJ WIECEJ predkosc. Tak samo jak mniej wiecej geniusz, normalnie geniusz! :) 54 |
Data: Marzec 16 2011 22:27:23 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 13.03.2011 17:17, MarcinJM pisze: Przy takiej prędkości odczytałeś licznik? Dobry jesteś! "Na oko" to chłop w szpitali umarł. Ocena prędkości "na oko" mocno podlega psychologii i każdy obiekt wydający wyższy dźwięk i mijający obserwatora w mniejszej odległości będzie "dużo szybszy" od obiektu mijającego w większej odległości i wydającego niższy dźwięk. Reasumując: twój "pomiar" jest z sufitu wzięty i tym samym kompletnie niewiarygodny. Jakbym mial obstawiac, to bym ok 150 napisal. Ale bezpiecznie napisalem Zdefiniuj "grubo" i skąd wiesz, że na pewno ponad 100? Sam właśnie tyle jechałeś? W obszarze zabudowanym? Ty bandyto! 55 |
Data: Marzec 16 2011 23:14:25 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-16, Andrzej Lawa wrote: Nic nie odczytalem. Potrafie ocenic MNIEJ WIECEJ predkosc. Tak samo jak Bo pewnie bez dokładnego termometru nie wiedział, czy wyjść w podkoszulku i krótkich spodenkach czy trzeba kożuch założyć. Krzysiek Kiełczewski 56 |
Data: Marzec 16 2011 23:53:55 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.03.2011 23:14, Krzysiek Kielczewski pisze: "Na oko" to chłop w szpitali umarł. Odczuwanie temperatury jest mocno subiektywne, zależy od wykonywanych czynności, przyzwyczajenia, predyspozycji genetycznych oraz stanu zdrowia. To, że komuś jest zimno w swetrze nie musi oznaczać, że temperatura otoczenia spała poniżej jakiejś określonej granicy. I odwrotnie. 57 |
Data: Marzec 16 2011 23:57:25 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-16, Andrzej Lawa wrote: "Na oko" to chłop w szpitali umarł. Ale jesteś w stanie odróżnić -10, +5 i +20 bez patrzenia na termometr, prawda? Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 58 |
Data: Marzec 17 2011 11:10:59 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.03.2011 23:57, Krzysiek Kielczewski pisze: On 2011-03-16, Andrzej wrote: Primo: odróżnić a określić. Dwie różne sprawy. Secundo: przy temperaturze w tych zakresach masz sporo podpowiedzi w otoczeniu - no i własną temperaturę odniesienia. Tertio: odróżnij mi "na dotyk" 150C od 200C ;-> 59 |
Data: Marzec 17 2011 11:41:24 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-17, Andrzej Lawa wrote: Ale jesteś w stanie odróżnić -10, +5 i +20 bez patrzenia na termometr, prawda? A jak obserwujesz wyprzedzający Cię pojazd to masz własną prędkość jako odniesienie. Tertio: odróżnij mi "na dotyk" 150C od 200C ;-> Grubo powyżej setki ;-P Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 60 |
Data: Marzec 17 2011 12:24:15 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 11:41, Krzysiek Kielczewski pisze: On 2011-03-17, Andrzej wrote: Czyli ktoś jechał w mieście stówą i ma czelność krytykować kogoś innego za przekroczenie ;-/ Tertio: odróżnij mi "na dotyk" 150C od 200C ;-> Czego nie rozumiesz w słowie "odróżnić"? 61 |
Data: Marzec 17 2011 13:10:31 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-17, Andrzej Lawa wrote: Ale jesteś w stanie odróżnić -10, +5 i +20 bez patrzenia na termometr, prawda? Czyli ktoś jechał tak jak wszyscy, a ktoś inny szybciej. Właśnie ta różnica powoduje niebezpieczne sytuacje. Tertio: odróżnij mi "na dotyk" 150C od 200C ;-> Oba przedmioty lądują w kategorii "gorące, nie dotykać". Dokładniejsze rozróżnienie po prostu jest niepotrzebne. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 62 |
Data: Marzec 13 2011 13:38:59 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** MarcinJM pisze tak: Sezon przeszczepow nerek zostal niniejszym oficjalnie otwarty. W sobotę miały miejsce obchody Święta Pianki do Kokpitu. Odkurzacze nisko latały. Wykształciuchy "serwisowały" auta. Na placu koło garaży zlot gwiaździsty dresiarczyków. -- Piter vw golf mk2 1.3 '87 vw passat B5 1.6 '98 63 |
Data: Marzec 13 2011 12:41:54 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: masti | Dnia piÄknego Sun, 13 Mar 2011 12:15:47 +0100 osobnik zwany MarcinJM Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Sezon jak zwykle widzisz tylko wariatów. NajczÄĹciej małolatów bez prawka. Koło mnie motocykli mnóstwo ale jakoĹ wariatów nie stwierdzono. PS; pora odhibernowaÄ kozÄ :) -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 64 |
Data: Marzec 13 2011 13:53:34 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-03-13 13:41, masti pisze: Dnia pięknego Sun, 13 Mar 2011 12:15:47 +0100 osobnik zwany MarcinJM ale skoro na 10 bylo 10 wariatow, to gdzie jezdza ci normalni? -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 65 |
Data: Marzec 13 2011 14:27:55 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Michał Gut | ale skoro na 10 bylo 10 wariatow, to gdzie jezdza ci normalni? nie widzisz ich bo sie nie rzucaja w oczy 66 |
Data: Marzec 13 2011 16:38:46 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Piotr Klimek | Dnia (Sun, 13 Mar 2011 13:53:34 +0100) ktos podajacy sie za MarcinJM Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Sezon ja na przyklad tutaj: https://picasaweb.google.com/pklimek/EnduroZima#5583595950606215986 lub tutaj: https://picasaweb.google.com/pklimek/Motopark2#5482909199077693074 Mozna sobie latac i nie przeszkadzac innym :) -- Pozdrawiam Piotr Klimek Citroen C5 2.0HDI `02 67 |
Data: Marzec 13 2011 18:09:23 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-03-13 17:38, Piotr Klimek pisze: Mozna sobie latac i nie przeszkadzac innym :) Alez oni mi nie przeszkadzaja. Kompletnie. Natomiast motocyklista powienien byc na tyle rozsadny, zeby zdawac sobie sprawe, ze po zimie czujnosc kierowcow zostala zamrozona i trzeba dac im szanse na "rozmrozenie" i zachowywac sie na drodze PRZEWIDYWALNIE i w miare rozsadnie. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 68 |
Data: Marzec 16 2011 22:29:05 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 13.03.2011 18:09, MarcinJM pisze: W dniu 2011-03-13 17:38, Piotr Klimek pisze: Co nie zmienia faktu, że kierowca samochodu ma prawny obowiązek zachowania czujności i przez okres zimowy i w razie zdarzenia nie będzie mógł się skutecznie tłumaczyć prokuratorowi "dopiero co zima minęła i zapomniałem, że na drogach poruszają się także inne pojazdy, niż wielośladowe". 69 |
Data: Marzec 22 2011 17:58:01 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Sebastian Kaliszewski | Andrzej Lawa wrote: W dniu 13.03.2011 18:09, MarcinJM pisze: Co nie zmienia faktu, że tłumaczenie prokuratorowi nie przywróci życia komukoliwiek. Jak to w starym powiedzeniu: "ci co mieli pierwszeństwo mają na Powązkach osobną kwaterę" pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 70 |
Data: Marzec 23 2011 08:49:20 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Ława | W dniu 22.03.2011 17:58, Sebastian Kaliszewski pisze: Co nie zmienia faktu, że tłumaczenie prokuratorowi nie przywróci życia To inna sprawa i nie ma znaczenia dla kwestii odpowiedzialności za zdarzenie. Nie popatrzyłeś? Założyłeś, że tylko samochody jeżdżą? Pojechałeś w rezultacie na ślepo? Twoja wina i nie ma dyskusji, że "on powinien bardziej uważać, bo mógł zginąć, więc ja jestem niewinny". 71 |
Data: Marzec 23 2011 11:25:18 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Ktostam | Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości grup Nie popatrzyłeś? Założyłeś, że tylko samochody jeżdżą? Pojechałeś w Jechał za szybko? Jechał. Jego wina ;). W takich sytuacjach dla ułatwienia procesowego dajemy współwinę. A więcej jak zawsze zapłaci mniejszy\słabszy. I nie ma o co się pieklić 72 |
Data: Marzec 23 2011 11:59:25 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Ława | W dniu 23.03.2011 11:25, Ktostam pisze: Nie popatrzyłeś? Założyłeś, że tylko samochody jeżdżą? Pojechałeś w Nie, bo to nie jechanie za szybko było bezpośrednią przyczyną zdarzenia. Poza tym tutaj nawet nie było mowy o szybkości! Tylko o tym, że ktoś "zapomniał" że istnieją też inne pojazdy, niż samochody osobowe i patrzył tylko tam, gdzie samochód osobowy lub coś większego by się zmieściło. W takich sytuacjach dla ułatwienia procesowego dajemy współwinę. Brednie. A więcej jak zawsze zapłaci mniejszy\słabszy. To, że w sądach panuje kumoterstwo i korupcja to inny problem. 73 |
Data: Marzec 24 2011 14:02:32 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Ktostam |
Nie popatrzyłeś? Założyłeś, że tylko samochody jeżdżą? Pojechałeś w Nie, bo to nie jechanie za szybko było bezpośrednią przyczyną zdarzenia. W przypadku kiedy jechał za szybko jednak było. Gdyby jechał wolniej byłby w innym miejscu ;). I nie ma się co pieklić. Ta sama zasada tyczy się samochodów. Poza tym tutaj nawet nie było mowy o szybkości! Tylko o tym, że ktoś W takiej sytuacji masz absolutną rację. Nie zmienia to jednak faktu że imho na motorze trzeba jednak dwa razy szybciej myśleć niż jechać ;). Konsekwencje błędów są przyznasz bardziej bolesne. Brednie nie brednie. Zobacz jak takie sprawy rozwiązuje francuska drogówka ;).W takich sytuacjach dla ułatwienia procesowego dajemy współwinę.Brednie. Przy okazji (i też bym to przeniósł na wszelkie środki transportu) dwukrotne przekroczenie prędkości powinno przesądzać winę przekraczającego (nie tylko w sytuacji wymuszenia). A więcej jak zawsze zapłaci mniejszy\słabszy.To, że w sądach panuje kumoterstwo i korupcja to inny problem. Ale ja tu nie piszę o kumoterstwie i korupcji. Raczej o fizyce ;) PZDR 74 |
Data: Marzec 24 2011 14:19:53 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Ława | W dniu 24.03.2011 14:02, Ktostam pisze: Nie, bo to nie jechanie za szybko było bezpośrednią przyczyną zdarzenia. Brednie. Równie dobrze można by w tym momencie powiedzieć, że jechał za wolno, bo jakby jechał szybciej, to byłby w innym miejscu. I nie ma się co pieklić. Ta sama zasada tyczy się samochodów. Tak, ale nie ta, którą sobie wymyśliłeś. Poza tym tutaj nawet nie było mowy o szybkości! Tylko o tym, że ktoś Owszem, ale najczęściej wynika to z konieczności reagowania na cudze błędy i naruszenia przepisów grożące zdarzeniem drogowym. Brednie nie brednie. Zobacz jak takie sprawy rozwiązuje francuskaW takich sytuacjach dla ułatwienia procesowego dajemy współwinę.Brednie. Francuska drogówka obchodzi mnie tyle samo, co drogówka Zimbabwe. Przy okazji (i też bym to przeniósł na wszelkie środki transportu) Żeby ślepcy/lenie mogli sobie wyjeżdżać z podporządkowanej bez patrzenia? To zdecydowanie zły pomysł. 75 |
Data: Marzec 25 2011 06:36:38 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Ktostam | Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości grup W takiej sytuacji masz absolutną rację. Nie zmienia to jednak faktu że Owszem, ale najczęściej wynika to z konieczności reagowania na cudze Tak jak już ktoś tu wspomniał "tych co mieli pierwszeństwo pełne są cmentarze". Przy okazji (i też bym to przeniósł na wszelkie środki transportu) Żeby ślepcy/lenie mogli sobie wyjeżdżać z podporządkowanej bez Raczej żeby wyrównać szanse. Popatrz ile jest miejsc gdzie jest problem wyjechać kiedy główną jedzie ktoś dopuszczalną 50-tką ze względu na fatalną widoczność z podporządkowanej. A mimo to widuje się geniuszy na głównej którzy dają w palnik (i auto i moto). Swego czasu mieszkałem w miejscu gdzie dzięki oznakowaniu (a raczej jego braku) drogi przez dobry rok wyjeżdżałem z duszą na ramieniu wypuszczając najpierw maskę na 2-3 s. Na szczęście w końcu się zlitowano i postawiono zakazy parkowania. Innego wyjazdu nie miałem. Wszyscy łącznie z Policją i SM mieli w głębokim poważaniu że te płyty z boku to jednak ulica i to jest skrzyżowanie. I na zakończenie, z wiekiem człowiek zauważa że nie jest nieśmiertelny (jednak nawet ta uproszczona fizyka jakoś się w codziennym życiu sprawdza). Dobrze jeśli do tego czasu sobie ani nikomu nie zniszczy zdrowia i życia. Czego Tobie, sobie i wszystkim życzę. PS. Nie jestem motocyklistą, ale darzę Was pewną sympatią. Nie lubię idiotów (wszelkich typów). PZDR. 76 |
Data: Marzec 25 2011 08:47:32 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Ława | W dniu 25.03.2011 06:36, Ktostam pisze: Owszem, ale najczęściej wynika to z konieczności reagowania na cudze Podobnie jak np. ofiar prześladowań rasowych, co nie oznacza, że ten kto miał "niewłaściwą" rasę sam jest winny swojej śmierci, bo mógł się nie plątać gdzie ktoś się mógł przyczepić. [ciach] głównej którzy dają w palnik (i auto i moto). Swego czasu mieszkałem w Dlatego tęsknię za dwoma kółkami, bo tam nie mam maski i wystarczy się nieco wychylić do przodu i wszystko widać :) Zamiast robić idiotyczne zmiany w przepisach - może zainwestuj w kamerę na przodzie pojazdu? Teraz to niewiele kosztuje. Innego wyjazdu nie miałem. Wszyscy łącznie z Policją i SM mieli w Na pewno? A nie wyjazd z posesji czy innej drogi wewnętrznej? [ciach] PS. Nie jestem motocyklistą, ale darzę Was pewną sympatią. Nie lubię Dla twojej (i nie tylko) informacji: aktualnie poruszam się samochodem (zima była, no i czasem muszę coś większego przewieźć). 77 |
Data: Marzec 25 2011 11:08:37 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Ktostam | Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości grup W dniu 25.03.2011 06:36, Ktostam pisze: >Owszem, ale najczęściej wynika to z konieczności reagowania na cudze Podobnie jak np. ofiar prześladowań rasowych, co nie oznacza, że ten kto Co nie zmienia faktu że w pewnych przypadkach można posądzać ofiarę przynajmniej o brak rozwagi jeśli nie skrajną głupotę lub zbyt wysoki głód adrenaliny. Zamiast robić idiotyczne zmiany w przepisach - może zainwestuj w kamerę Proszę Cię nie żartuj. Czemu nie peryskop? Innego wyjazdu nie miałem. Wszyscy łącznie z Policją i SM mieli w Na pewno? A nie wyjazd z posesji czy innej drogi wewnętrznej? Niestety na pewno ulica. Jedyna droga dojazdowa na małe osiedle. A odpowiedź Policji jak zawsze, "przyjedziemy to już ich nie będzie bo tutaj parkują tylko Ci co przyjeżdżają na szybkie zakupy". 78 |
Data: Marzec 25 2011 11:38:28 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Ława | W dniu 25.03.2011 11:08, Ktostam pisze: Podobnie jak np. ofiar prześladowań rasowych, co nie oznacza, że ten kto OK, analogia: wbrew zasadom ostrożności nosisz wypchany portfel w tylnej kieszeni. Korzystając z łatwej okazji ktoś ci go kradnie. Który z was jest złodziejem? Zamiast robić idiotyczne zmiany w przepisach - może zainwestuj w kamerę Parę dekad temu ludzie tak samo reagowali na np. obowiązek instalowania lusterek. Innego wyjazdu nie miałem. Wszyscy łącznie z Policją i SM mieli w Nie było tablicy "Droga wewnętrzna" albo "Strefa zamieszkania"? odpowiedź Policji jak zawsze, "przyjedziemy to już ich nie będzie bo A, bo trzeba się poświęcić - podać personalia, zrobić zdjęcie i zgłosić się na świadka. Inaczej faktycznie w większości przypadków znikną zanim patrol dojedzie. 79 |
Data: Marzec 13 2011 21:15:12 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: megrims | https://picasaweb.google.com/pklimek/EnduroZima#5583595950606215986:) Też tak kiedyś utopiłem sprzęta. dawne dzieje. 80 |
Data: Marzec 15 2011 09:45:44 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: komar | W dniu 2011-03-13 13:53, MarcinJM pisze: ale skoro na 10 bylo 10 wariatow, to gdzie jezdza ci normalni? a jak jedziesz na trasie, powiedzmy 60km, i w tym czasie wyprzedzi ciÄ 10 samochodów - to znaczy że po tej trasie oprócz ciebie w tym czasie jechało tylko to 10 samochodów? 81 |
Data: Marzec 24 2011 18:17:57 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: The_EaGle | W dniu 2011-03-13 13:53, MarcinJM pisze: W dniu 2011-03-13 13:41, masti pisze: Gwarantuje Ci że podczas normalnego dojazdu do pracy spotykam więcej niż 10 idiotów w samochodach. Dlatego ilość idiotów w samochodach i tak wielokrotnie przekracza tych na motocyklach. Pozdrawiam Rafał 82 |
Data: Marzec 13 2011 20:52:14 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Axel |
Ja niestety wczoraj mialem tez wczoraj kiepskie odczucia poczatku sezonu moto, choc nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze _wszyscy_ jada jak wariaci. Ale grupka, ktora widzialem na Bitwy Warszawskiej (DC) w ciagu 3 minut przegiela kilkukrotnie. Najpierw - przepchneli sie na poczatek 2 pasow w 5 czy 6 moto (to mi zupelnie nie przeszkadza i zawsze im ulatwiam), ale po zapaleniu sie zielonego... nie ruszyli blokujac oba pasy (trzeci jest, ale sie konczy po 15m za skrzyzowaniem). Nastepnie - jeden uskutecznial jazde na jednym kole jakies 50-60km/h, przy duzym ruchu, wywrotka skonczylaby sie tragicznie, po czym przejechali przez duze skrzyzowanie - rondo Zeslancow - czesc na glebokim pomaranczowym, a dwojka na glebokim czerwonym. Ale widzialem jeszcze ze 20 motonitow, ktorzy nie powodowali niebezpiecznych sytuacji na drodze, chociaz nie moge powiedziec, ze nie lamali przepisow :-) -- Axel 83 |
Data: Marzec 13 2011 14:23:24 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: P_ablo | Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Sa zle i dobre strony... Transplantologia znowu ruszy z kopyta - jest tylu potrzebujacych :P -- Picasso 84 |
Data: Marzec 13 2011 17:17:00 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Inead |
Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Motocyklista po wypadku nie nadaje się na żaden przeszczep, może gałki oczne albo włosy. 85 |
Data: Marzec 13 2011 14:31:04 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Kazimierz Uromski | On 13.03.2011 12:15, MarcinJM wrote: Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Podobnie sezon buractwa parkingowego wokół parków. I rowerowego buractwa chodnikowego. I policyjno-koĹskich gówien w obszarach przez nich nawiedzanych. I umca umca z okien z wystajÄ cym łokciem. I ... [dopisz sobie co sobie wymyĹlisz] 86 |
Data: Marzec 13 2011 13:52:24 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: RafaĹ Grzelak | Kazimierz Uromski wrote: On 13.03.2011 12:15, MarcinJM wrote: Moje ulubione to chyba samochodowe patrole policyjne na uliczkach parkowych. -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl 87 |
Data: Marzec 13 2011 14:36:38 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: JanKo | Agent MarcinJM nadaje: Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Znaczy jak, pod prąd jechali? ;-) 88 |
Data: Marzec 13 2011 19:54:30 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Czarek Daniluk | W dniu 2011-03-13 14:36, JanKo pisze: Agent MarcinJM nadaje:Dzisiaj widziałem na Bródnie 126p jadące pod prąd - na Łabiszyńskiej, jechał od Kondratowicza - do Pizza Hut pojechał sobie pod prąd ;) Pozdrawiam ! 89 |
Data: Marzec 13 2011 18:07:19 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Piotr Wasil | MarcinJM napisał(a): Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota. Dzis po 15 na skrzyzowaniu Al. Solidarnosci z Jana Pawla II lezal juz jeden w czarnym worku, a obok motor spalony i rozwalony na latarni. -- -- Moje podróże -- http://www.piotrwasil.com 90 |
Data: Marzec 13 2011 18:46:06 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
MarcinJM napisał(a): Właśnie się zastanawiałem co tam się stało, nie widziałem dokładnie kiedy tamtędy przejeżdzałem. -- pozdrawiam kml 91 |
Data: Marzec 13 2011 18:48:13 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: kml |
MarcinJM napisał(a): http://tiny.pl/hd9ft Groźny wypadek na skrzyżowaniu al. Jana Pawła i Solidarności. Ranne zostało m.in. dwuletnie dziecko. Kierowcy musieli się liczyć z poważnymi utrudnieniami. - Sprawcą wypadku jest kierowca skody, który skręcał w al. Solidarności, nie zauważył motocyklisty i doprowadził do zderzenia. Motocyklista odbił się od samochodu i wjechał w matkę z dwuletnim dzieckiem - tłumaczy oficer dyżurny policji. Matka z dzieckiem oraz motocyklista trafili do szpitala. -- pozdrawiam kml 92 |
Data: Marzec 14 2011 10:13:31 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: amos | On 13 Mar, 18:48, "kml" wrote: >>Ok 10 mijanych motocyklistow, KAZDY jedzie jak idiota.Standardzik. Najpierw sugestia, jakie to same szatany na 2 kolkach popier..aja, >potem "dowod" na to jak sie w zyciu potwierdza ogolnie wszystkim znana prawda... Groźny wypadek na skrzyżowaniu al. Jana Pawła i Solidarności. ...obsmarowanie, osadzenie...a na koniec... -- zdrowka amos 93 |
Data: Marzec 16 2011 11:56:16 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Massai | amos wrote: On 13 Mar, 18:48, "kml" wrote: Tiaaa. Jakoś tak ten winny kierowca samochodu "nie zauważył" motocyklisty. Nie wiem jak można nie zauważyć motocyklisty. Chyba tylko w jednej sytuacji, jak moto zapierdala jak dzikie. I pokonuje 100 metrów w 2-3 sekundy. Raz mi się zdarzyło na autostradzie, wyprzedzałem, popatrzyłem w tył, pusto, wjechałem na lewy pas i pod koniec manewru wyprzedzania miałem na ogonie moto, które dojechało do mnie jakbym stał w miejscu. A wolno nie jechałem... -- Pozdro Massai 94 |
Data: Marzec 16 2011 14:52:51 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Tiaaa. Zyjesz w idealnym swiecie? Jakby kazdy wszystko widzial to by nie bylo wypadkow. Ja np. nie zauwazylem Cienkiego i przywalilem w niego. A jest troche mimo wszystko wiekszy niz motocykl. I Cienki tez nie jechal wiecej jak 60 km/h Dysiek 95 |
Data: Marzec 16 2011 14:56:15 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Massai | Dysiek wrote: > Tiaaa. Nie, tylko sugerowałbym ostrożne podejście do policyjnego "winny wypadku". Policji wystarczy że "zajechał drogę" i winny. Udowodnienie po fakcie że poszkodowany (czy to samochodem, czy motocyklem) jechał z prędkością grubo powyżej dozwolonej jest czasochłonne, nie chce im się. Określanie też w jaki sposób ta nadmierna prędkość przyczyniła się do wypadku - nie na głowę zwykłego policjanta z drogówki. Znam sprawę gdzie dopiero sąd uznał winę rajdowca. A sprawca wypadku ma prawo zakładać że jeśli ma widoczność do tyłu np. 200 metrów, to zmienia pas i nie musi uważać czy zza zakrętu wyskoczy mu Kubica czy inny Valentino Rossi, który uznał za stosowne popylać 150-200 km/h przy ograniczeniu do 50. Większość samochodów da się rozpędzić do prędkości takiej ze trudno ci będzie znaleźć w mieście jakiekolwiek miejsce do zmiany pasa czy do włączenia się do ruchu, tak żeby takiemu potencjalnemu rajdowcowi nie zjechać drogi. Z motocyklami jeszcze gorzej. Jak się jeździ takim ścigaczem w mieście, jeśli motocyklista miałby się trzymać ograniczenia do 50 km/h? Cały czas na jedynce? Czasem mnie wzywali do stwierdzenia zgonu motocyklisty, i pytany policjant, nawet jeśli przyczyną bezpośrednią było "kobita mu wyjechała z bocznej uliczki", to potem leciało "a że zapierdalał jak dziki, to nie miał szans wyhamować". -- Pozdro Massai 96 |
Data: Marzec 16 2011 20:37:01 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Nie, tylko sugerowałbym ostrożne podejście do policyjnego "winny Z motocyklami jeszcze gorzej. Jak się jeździ takim ścigaczem w mieście, Jezdze motocyklem od ponad 10 lat, scigacze nigdy mnie nie interesowaly - bujam sie raczej spokojnie (tzn ograniczenie +20 km/h) na czopku. Kilkukrotnie w tym czasie o malo bym nie zginal bo wymuszano na mnie pierszenstwo, zajezdzano droge, etc. Uwazam, podobnie zreszta jak policyjna statystyka, ze ponad 70 % winy w wypadkach z motocyklami ponosza kierowcy aut. Dysiek 97 |
Data: Marzec 16 2011 23:29:22 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: J.F. | On Wed, 16 Mar 2011 20:37:01 +0100, Dysiek wrote: Jezdze motocyklem od ponad 10 lat, scigacze nigdy mnie nie interesowaly - hm, motocyklistow spotykam dosc rzadko, ale tak prawde mowiac - jak wyskakuja gdzies po przecisnieciu sie "srodkowym pasem" .. to to jest niebezpieczne. A potem sie nazywa ze to samochod wymusil pierwszenstwo :-) J. 98 |
Data: Marzec 17 2011 16:18:23 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | hm, motocyklistow spotykam dosc rzadko, ale tak prawde mowiac - jak Mijanie aut stojacych w korku jest dozwolone, co juz bylo tutaj walkowane. Dysiek 99 |
Data: Marzec 22 2011 18:03:35 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Sebastian Kaliszewski | Dysiek wrote: hm, motocyklistow spotykam dosc rzadko, ale tak prawde mowiac - jak Dozwolenie tego jest wątpliwe. W przypadku jazdy pomiędzy jadącymi jest jeszcze bardziej wątpliwe. co juz bylo tutaj walkowane. Owszem. I zdania były rozbieżne. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 100 |
Data: Marzec 22 2011 18:07:25 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Mijanie aut stojacych w korku jest dozwolone, Polecam przeczytac: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html Dysiek 101 |
Data: Marzec 23 2011 08:47:41 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Ława | W dniu 22.03.2011 18:03, Sebastian Kaliszewski pisze: Mijanie aut stojacych w korku jest dozwolone, Przepisy są dość jasne w tym względzie - zakazu nie ma i koniec. 102 |
Data: Marzec 17 2011 09:13:39 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Massai | Dysiek wrote: > Nie, tylko sugerowałbym ostrożne podejście do policyjnego "winny No, tylko zobaczyć czopka na ulicy to ewenement. Jak widzę, to sam się oglądam za takim, bo od jakiegoś czasu myślę o zrobieniu kat. A, żeby takim sie móc bujać ;-) Ogromna większość (nie licząc skuterów) to jednak własnie słabsze lub mocniejsze ścigacze. Kilkukrotnie w tym czasie o malo bym nie zginal bo Pewnie tak, ale też motocykliści popełniają grzech "co z tego że jechałem za szybko, on i tak nie ma prawa mi drogi zajeżdżać". Bardzo mnie dziwi to podejście, bo to własnie motocyklista jest najbardziej narażony na urazy w wypadku. -- Pozdro Massai 103 |
Data: Marzec 17 2011 16:22:03 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Dysiek | Jezdze motocyklem od ponad 10 lat, scigacze nigdy mnie nie Nie do konca to co mowisz, jest prawda. Zalozmy ze predkosc srednia poza terenem zabudowanym to okolo 80 km/h dla typowego auta. Scigacz pogina 120-140 i przez kilkadziesiat km wyprzedzi setki aut, ktore jada 80. Gosc na czopku jezdzac spacerowo 80 km/h juz nie. Stad mniej ich widac. Dysiek 104 |
Data: Marzec 24 2011 18:33:23 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: The_EaGle | W dniu 2011-03-17 10:13, Massai pisze: No, tylko zobaczyć czopka na ulicy to ewenement. Jak widzę, to sam się To jak zrobisz i przeżyjesz 1-2 sezony to będziemy mieli o czym rozmawiać bo na razie piszesz od rzeczy. Ogromna większość (nie licząc skuterów) to jednak własnie słabsze lub Bzdura. Zdecydowana wiekszosc motocykli na drogach nie ma nic wspolnego ze scigaczami. Faktycznie tak było jak piszesz jeszcze z 10 lat temu ale teraz mało kto jeździ typowym scigaczem. Takich moto widzi sie coraz mniej. Duzo ludzi kupuje turystyczne enduro o mocy 60-80KM, czesc nakedy o mocy takze 60-90KM, litrowe zabawki typu yamaha R1 to obecnie rzadkość. Natomiast np hayabusy to nie widziałem w ogóle w poprzednim sezonie. Kilkukrotnie w tym czasie o malo bym nie zginal bo Ja jade na moto z predkoscia taka jak samochody to kierowcy wjezdzaja na pas koło mnie i spychaja mnie z pasa. W zwiazku z tym za namową instruktorów najbezpieczniej jezdzi sie +10-15km/h okoliczny ruch. Motocykl szybko przyspiesza ale nie musi szbko jezdzic cały czas. Szybka jazda ma moto jest meczaca natomiast duze przyspieszenie osiągane jest bez wysiłku i naturalnie. Bardzo mnie dziwi to podejście, bo to własnie motocyklista jest Wielkość motocykla ma znaczenie i dlatego kierowcy nie zauważają tego typu pojazdów. Pozdrawiam Rafał 105 |
Data: Marzec 24 2011 17:56:11 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Massai | The_EaGle wrote: W dniu 2011-03-17 10:13, Massai pisze: No to konkretnie - gdzie tu piszę od rzeczy? Zobaczyć choppera na ulicy - to ewenement. W zeszłym roku widziałem może z 10, z czego 5 na trasie, jechali razem. A dość trudno je przeoczyć.
Jeśli coś wygląda jak ścigacz, do pewnych prędkości zapierdala jak ścigacz, to dla mnie jest ścigaczem. Nie ma znaczenia czy osiaga 300 km/h czy tylko 200. Nakedów rzeczywiście coraz więcej się widuje.
To masz jakiegoś strasznego pecha chyba. W zwiazku z tym za namową Więc konkretnie - jazda na takim turystycznym enduro, trzymając się ograniczeń w mieście, czyli 50 km/h, czy nawet 60-65 - bez wysiłku i naturalnie?
Z tą drobną różnicą że motocykl słychać znacznie lepiej niż samochód. Niestety. -- Pozdro Massai 106 |
Data: Marzec 24 2011 22:16:43 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-24, The_EaGle wrote: Natomiast np hayabusy to nie widziałem w ogóle w poprzednim sezonie. Tak zaiwaniają, że nie ma jak ich zauważyć ;-) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 107 |
Data: Marzec 16 2011 22:39:33 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.03.2011 15:56, Massai pisze: Zyjesz w idealnym swiecie? I słusznie. Wymuszenie jest sprawą formalnie oczywistą. Ja np. wczoraj formalnie wymusiłem pierwszeństwo na pewnym pojebanym warszawskim rondzie (teraz już tylko z nazwy, bo pasy już nie idą ani na # ani w kółeczko, jest tylko jakaś dziwna twórczość artystyczna) - razem z formalnie poszkodowanym zgodziliśmy się nieformalnie, że winny był ten idiota teoretyk pseudo-racjonalizator, co zainstalował wzajemnie sprzeczne oznakowanie, w dodatku poziome na tyle nietrwałe, że miejscami już zanikające. Notabene ludność lokalna wspominała, że problem "jest znany" i oznakowanie jest planowane do zmiany. Ale formalnie wymusiłem i cześć pieśni- jak obejrzałem sobie dokładniej to oznakowanie, to nie dało się tego inaczej formalnie ująć. Dobrze, że pojazd mam mocno budżetowy i - ponieważ w nosie mam "glans" pojazdu - cała moja szkoda skończyła się na konieczności naprostowania jednego mocowania, przymocowania na nowo zderzaka (pianka rządzi ;) ) i wymiany reflektora za 54zł (wow! ale pięknie mi teraz świeci! drugi chyba sobie też zmienię ;) ) 108 |
Data: Marzec 16 2011 23:55:04 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-16, Andrzej Lawa wrote: Zyjesz w idealnym swiecie? Nie zawsze i nie wszędzie. Do dzisiaj pamiętam (i pewnie jeszcze długo będę pamiętał) sytuację kiedy mało nie zabiłem motocyklisty. Na trzypasmówce jechałem prawym pasem, wyprzedziłem "marudera" na środkowym i zacząłem zmieniać pas (na środkowy oczywiście). Jak byłem w połowie manewru kątem oka (przypadkiem!) zuważyłem motocyklistę który wykonywał analogiczy manewr - tyle, że z lewego pasa. Moim zdaniem odbiłem w ostatnim momencie. Teraz do rzeczy: bez względu na to, który z nas był(by) z prawej, a który z lewej nie miałem szans zauważyć motocykla przed rozpoczęciem manewru. Formalnie: w tej sytuacji była by jego wina, w odwrotnej - moja. Ale tak praktycznie, po ludzku: w żadnej nie czułbym się winny. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 109 |
Data: Marzec 17 2011 12:18:57 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 16.03.2011 23:55, Krzysiek Kielczewski pisze: Teraz do rzeczy: bez względu na to, który z nas był(by) z prawej, a Samochody mają mnóstwo irytujących martwych pól. Dlatego generalnie wolę motocykle (konkretnie w fasonie "skuter") chociaż od ponad roku jestem zmuszony poruszać się wyłącznie "na czworaka". Ale to nie jest ważne - powinieneś uwzględniać martwe pola i zakładać, że w nich coś może być póki się tak czy inaczej nie upewnisz, że niczego nie ma. W praktyce wiadomo - średnio to wychodzi. Formalnie: w tej sytuacji była by jego wina, w odwrotnej - Dokładnie. Ale tak praktycznie, po ludzku: w żadnej nie czułbym się winny. Twoje odczucia są nieistotne. Przynajmniej w kontekście przepisów i prawa, o którym pisałem. 110 |
Data: Marzec 17 2011 13:08:27 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-17, Andrzej Lawa wrote: Ale to nie jest ważne - powinieneś uwzględniać martwe pola i zakładać, Upewniam się. Ale nie jestem w stanie zauważyć motocykla, jeśli pomiędzy nami jedzie jeszcze jeden samochód. Formalnie: w tej sytuacji była by jego wina, w odwrotnej - A mojej winy tyle samo. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 111 |
Data: Marzec 17 2011 13:58:05 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 13:08, Krzysiek Kielczewski pisze: Ale to nie jest ważne - powinieneś uwzględniać martwe pola i zakładać, Równie dobrze możesz się tłumaczyć, że ci ciężarówka zasłoniła jakiś mniejszy samochód. Ba! Gorzej! Motocykl jak motocykl, ale motocyklista z reguły wystaje nad dachy osobówek. Formalnie: w tej sytuacji była by jego wina, w odwrotnej - Nie. 112 |
Data: Marzec 17 2011 14:05:53 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-17, Andrzej Lawa wrote: Upewniam się. Ale nie jestem w stanie zauważyć motocykla, jeśli pomiędzy Tyle, że zazwyczaj inny samochód jedzie z mniejszą różnicą prędkości, wolniej zmienia pas i szybciej może odbić z powrotem na swój. Ba! Gorzej! Motocykl jak motocykl, ale motocyklista z Nie zawsze, zwłaszcza jak przeszkoda blisko. Formalnie: w tej sytuacji była by jego wina, w odwrotnej - Tak. W obu sytuacjach upewniam się czy mam miejsce na wykonanie manewru i zaczynam wjeżdżać na pusty pas ruchu. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 113 |
Data: Marzec 18 2011 09:29:46 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 14:05, Krzysiek Kielczewski pisze: Równie dobrze możesz się tłumaczyć, że ci ciężarówka zasłoniła jakiś Nie zawsze i nie jest to istotne. Kto ma oczy do patrzenia - niech patrzy. Inni - kupić białe laski i psa przewodnika. Ba! Gorzej! Motocykl jak motocykl, ale motocyklista z Jeździsz sportowym Lambo czy gokartem? ;-> Formalnie: w tej sytuacji była by jego wina, w odwrotnej - Błąd - ty tylko popatrzyłeś, czy niczego nie widzisz. A musisz upewnić się, czy na pewno niczego nie ma, a jak nie masz widoczności założyć, że coś może być. 114 |
Data: Marzec 18 2011 10:12:52 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-18, Andrzej Lawa wrote: Równie dobrze możesz się tłumaczyć, że ci ciężarówka zasłoniła jakiś To jest istotne, przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu manewru muszę się opierać o informacje z danego momentu, mój manewr trwa jakiś tam czas. Podejście, że jeśli ktoś jest w stanie później zacząć swój manwewr to ma pierwszeństwo jest złe. Ba! Gorzej! Motocykl jak motocykl, ale motocyklista z Głowę mam poniżej dachu przeciętnego samochodu, lusterka jeszcze niżej. Tak. W obu sytuacjach upewniam się czy mam miejsce na wykonanie manewru Upewniłem się i w momencie rozpoczęcia manewru nikogo tam nie było. Pojawił się jak byłem w połowie zmiany pasa. (różnicę pomiędzy nikogo nie widzę, a widzę, że nikogo nie ma znam) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 115 |
Data: Marzec 17 2011 09:32:14 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Massai | Andrzej Lawa wrote: W dniu 16.03.2011 15:56, Massai pisze: Opisywałem już kiedyś ten przypadek winnego rajdowca na którym wymuszono, ale w skrócie: Droga główna, wzniesienie, potem droga w dół idzie, i jakieś 200 metrów od szczytu wzniesienia dochodzi boczna droga. Na głównej ograniczenie do 50, bo miejscowość. Z bocznej drogi wytacza się polonez. Kierowca poloneza po patrzył w w jedną, w drugą, i pusto. Włącza się do ruchu, zza szczytu wzniesienia wyskakuje impreza, leci ponad 150 km/h. Z kierownicą rajdowiec (znaczy dosłownie, jakiś kierowca rajdowy). I jebudu. Jadąc 150 km/h, rajdowiec odcinek od szczytu wzniesienia pokonał w kilka sekund, nawet hamując. Sąd po analizie uznał że kierowca poldka nie miał szans wcześniej zobaczyć imprezy, a odległość od szczytu wzniesienia nie uzasadniała stosowania przepisów o "braku widoczności" i konieczności zapewnienia sobie pomocy osoby drugiej, i mimo że niby "wymusił" - winny jest kierowca imprezy. Między innymi po to są właśnie przepisy o ograniczeniu prędkości, żeby w miejscach o gęstej sieci dróg dało się bezpiecznie włączyć do ruchu. A motocykl jadący 250 km/h pokonuje pół kilometra w 7 sekund. Wystarczająco mało żeby "zajechać drogę". Konia z rzędem temu kto znajdzie w Warszawie miejsce o rzeczywistej widoczności pół kilometra. Jeśli ta predkość tego na którym się wymusza miałaby nie miec znaczenia, to znaczy że każdy właczający się z podporządkowanej liczy na łut szczęścia. I de facto łamie przepisy, bo powinien się upewnić czy ma wystarczającą widoczność, a jeśli nie, to powienien sobie zapewnić pomoc osoby drugiej, czyli wozić w samochodzie krótkofalówki, i przy każdym skręcie wysyłać pasażera na najbliższy zakręt. Absurd. -- Pozdro Massai 116 |
Data: Marzec 17 2011 11:06:33 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 10:32, Massai pisze: Sąd po analizie uznał że kierowca poldka nie miał szans wcześniej Jeśli faktycznie _fizycznie_ nie było możliwości zauważeni nadjeżdżającego pojazdu, to jest przypadek szczególny - ale samo przekroczenie dopuszczalnej prędkości nie stanowi usprawiedliwienia wymuszenia pierwszeństwa. Np. dłuuuuuuuuga równa prosta z widokiem "po horyzont". 117 |
Data: Marzec 17 2011 10:52:13 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Massai | Andrzej Lawa wrote: W dniu 17.03.2011 10:32, Massai pisze: No, to znowu przegięcie w drugą stronę. Jak ktoś ma wyjazd z garażu tuż za zakrętem, i nie ma lustra - nie może się tłumaczyć "że nie widział", powienien kogoś poprosić żeby popatrzył i dał mu znak czy może wyjeżdżać. to jest przypadek szczególny - ale samo Taka długa prosta z widokiem po horyzont to dopiero przypadek szczególny. Tak czysto teoretycznie: co to jest wymuszenie pierwszeństwa? Zmuszenie do hamowania czy zmniejszenia prędkości. No i jedzie taki gość, powiedzmy 110, dozwolone 90, 2 km od ciebie jest. Włączasz się do ruchu i po bożemu jedziesz 90. On dojeżdża do ciebie i musi wyhamować! wymusiłeś ;-) Jakbyś nie wjechał, przed niego to by nie musiał hamować przed tobą. Baa, nie hamował i wjechał Ci w kuper. Jesteś winny spowodowania wypadku? Chodzi mi tylko o to że nie można zakładać z góry że prędkość nie ma znaczenia w ocenie winy. IMHO powinna mieć. Dodatkowo, ocena winy spowodowania wypadku nie powinna zawsze wprost wynikać z wymuszenia. Dajmy na to "tak, wymusił", ale też "gdyby tamten stosował się do ograniczenia prędkości, to by do wypadku nie doszło, bo np. wymuszający zdążyłby się rozpędzić do jakiejś tam prędkości". W mieście naprawdę nietrudno o sytuacje gdzie kierowca zmieniając pas wymusza pierwszeństwo na kimś kto jedzie "tylko" 80 km/h, i de facto nie miał za bardzo możliwości żeby go przewidzieć, czy zobaczyć. I tu dochodzimy do motocyklistów, wśród których niestety dużą grupę stanowią ci co znacznie przekraczają dozwoloną przędkość. -- Pozdro Massai 118 |
Data: Marzec 17 2011 12:22:59 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 11:52, Massai pisze: Jeśli faktycznie fizycznie nie było możliwości zauważeni Ahem - może powinienem był dopisać, choć w tym kontekście raczej powinno być to oczywiste - że chodziło o fizyczne uniemożliwienie dostrzeżenia pojazdu, który jechałby za szybko, podczas gdy pojazd jadący zgodnie z limitem nie stanowiłby niespodzianki. [ciach] Tak czysto teoretycznie: co to jest wymuszenie pierwszeństwa? Zmuszenie To to samo. I jeszcze dochodzi zmiana toru jazdy (np. zmuszenie do zmiany pasa). No i jedzie taki gość, powiedzmy 110, dozwolone 90, 2 km od ciebie Po włączeniu się do ruchu mamy już zupełnie inną sytuację. [ciach] I tu dochodzimy do motocyklistów, wśród których niestety dużą grupę Ale takie jest prawo - mogłeś dostrzec, wymusiłeś -> jesteś winny i nie ma przebacz. 119 |
Data: Marzec 17 2011 13:17:11 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-17, Andrzej Lawa wrote: No i jedzie taki gość, powiedzmy 110, dozwolone 90, 2 km od ciebie Problem jest z ustaleniem od którego momentu już jesteśmy "włączeni" do ruchu. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 120 |
Data: Marzec 17 2011 14:00:11 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 13:17, Krzysiek Kielczewski pisze: No i jedzie taki gość, powiedzmy 110, dozwolone 90, 2 km od ciebie Od tego są biegli. W uproszczeniu można założyć, że jeśli dogoni ciebie dopiero jak osiągniesz maksymalną dopuszczalną prędkość - wymuszenia nie było. Jeśli dużo wcześniej - było. A trafienie w bok jest sprawą oczywistą. 121 |
Data: Marzec 17 2011 14:24:03 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-03-17, Andrzej Lawa wrote: Po włączeniu się do ruchu mamy już zupełnie inną sytuację. A jeśli trochę wcześniej? A jeśli na ograniczeniu do 50km/h koleś leciał 150? 100? A trafienie w bok jest sprawą oczywistą. Też tak uważam. (acz zależy od okoliczności, patrz przypadek którym się ostatnio Adam chwalił) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 122 |
Data: Marzec 17 2011 23:39:54 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Thu, 17 Mar 2011 14:24:03 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a): A trafienie w bok jest sprawą oczywistą. Wszytko zalezy od okoliczności ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 123 |
Data: Marzec 18 2011 09:24:02 | Temat: Re: Zaczelo sie | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 17.03.2011 14:24, Krzysiek Kielczewski pisze: On 2011-03-17, Andrzej wrote: |