Witam,
mieszkam w Warszawie, jednak prawdopodobnie zakupię samochód na drugim
końcu Polski, nowy, nierejestrowany, z wyprzedaży rocznika. I teraz
pytanie: jak wygląda kwestia transportu tego wynalazku do Warszawy.
Trzeba tam na miejscu wystąpić o tablice tymczasowe, czy jak? Wożenie
samochodu na lawecie do Warszawy jest pozbawione sensu
ekonomicznego...
Jeśli ktoś przybliżyłby procedurę - byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam!
| 2 | Data: Wrzesien 08 2010 21:19:03 | 
| Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania | 
| Autor: Cavallino | 
Użytkownik "trans577"  napisał w wiadomości news:
 
 Jeśli ktoś przybliżyłby procedurę - byłbym bardzo wdzięczny.
 
Ja kazałem sobie przysłać papiery, zarejestrowałem u siebie i pojechałem po auto z blachami pod pachą.
 | 3 | Data: Wrzesien 09 2010 09:01:41 |  | Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania |  | Autor: paranoix |  W dniu 2010-09-08 21:14, trans577 pisze:
 Witam,mieszkam w Warszawie, jednak prawdopodobnie zakupię samochód na drugim
 końcu Polski, nowy, nierejestrowany, z wyprzedaży rocznika. I teraz
 pytanie: jak wygląda kwestia transportu tego wynalazku do Warszawy.
 Trzeba tam na miejscu wystąpić o tablice tymczasowe, czy jak? Wożenie
 samochodu na lawecie do Warszawy jest pozbawione sensu
 ekonomicznego...
 Jeśli ktoś przybliżyłby procedurę - byłbym bardzo wdzięczny.
 Pozdrawiam!
 
 
Wiele salonów tak sprzedaje samochody - przy aucie za ok. 50 kzł można znaleźć na drugim końcu taniej za nawet 3-4 kzł, czyli moim zdaniem warto jechać. Płacisz salonowi przelewem, oni odsyłają fakturę i dokumenty kurierem, rejestrujesz auto w swoim WK, dostajesz tablice, jedziesz z nimi pociągiem po auto, z dworca odbiera Cię pracownik salonu, przykręcają Ci tablice, wypijasz herbatkę, uścisk dłoni prezesa i w drogę :)
 | 4 | Data: Wrzesien 09 2010 10:21:42 |  | Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania |  | Autor: krzysiek82 |  W dniu 2010-09-08 21:14, trans577 pisze:
 Jeśli ktoś przybliżyłby procedurę - byłbym bardzo wdzięczny.Pozdrawiam!
 
 
wpłacasz kasę przesyłają Ci fakturę i inne papiery rejestrujesz i po sprawie. Potem jedziesz po auta. Tak kupowałem syfiaste berlingo w olsztynie a potem na kołach do domu.
 
--  
krzysiek82
 | 5 | Data: Wrzesien 09 2010 20:53:00 |  | Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania |  | Autor: jerzu |  On Thu, 09 Sep 2010 10:21:42 +0200, krzysiek82  wrote:
 
 wpłacasz kasę przesyłają Ci fakturę i inne papiery rejestrujesz i po sprawie. Potem jedziesz po auta. Tak kupowałem syfiaste berlingo w
 olsztynie a potem na kołach do domu.
 
 
Znajomy kupował do firmy dwa Transity: zwykłego i Connecta. W Nowym 
Sączu. Auta przywieziono na lawecie na parking pod firmą, w Warszawie. 
A i tak wyszło taniej niż zakup w Warszawie.
 
--   
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  
http://jerzu.waw.pl  GG:129280 
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
 | 6 | Data: Wrzesien 11 2010 14:31:25 |  | Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania |  | Autor: wowa |  Użytkownik "trans577"  napisał w wiadomości Witam,
 mieszkam w Warszawie, jednak prawdopodobnie zakupię samochód na drugim
 końcu Polski, nowy, nierejestrowany, z wyprzedaży rocznika. I teraz
 
 Więc twierdzisz, że Warszawa jest na końcu Polski? Odważnie! Tylko nie mów tego tambylcom :)
 Wojtek
 
 --
 Powódź ma też plusy dodatnie,
 każdy dostał darmowe oczko
 wodne w ogrodzie :)
 
 
 | 7 | Data: Wrzesien 11 2010 14:33:51 |  | Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania |  | Autor: Sebastian Biały |  On 2010-09-11 14:31, wowa wrote:
 Więc twierdzisz, że Warszawa jest na końcu Polski?
 
a) jest mocno niecentralnie, "sciana wschodnia" prawie.
 
b) nie widziala autostrady.
 
c) nie widziała obwodnicy.
 
TAK. Nie ma tam nawej jak dojechać.
 | 8 | Data: Wrzesien 11 2010 21:32:51 |  | Temat: Re: Zakup auta poza miejscem zamieszkania |  | Autor: wowa |  Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości
 
 TAK. Nie ma tam nawej jak dojechać.
 
 
Dojechać to można, to tam jakoś za Kielcami. Ale spróbuj to ominąć, masakra :( 50 zawalona tirami, a innej drogi niet :(
 
Wojtek
 
--  
Powódź ma też plusy dodatnie, 
każdy dostał darmowe oczko 
wodne w ogrodzie :)
 |  |  |  |  |  |  |