Hej,
Dość już mam "ręcznego" otwierania drzwi w Fordzie Escorcie MK7. Niedawno był na grupie wątek dotyczący tanich siłowników elektrycznych do samochodu i ogólna opinia była taka, że tanie wcale nie muszą oznaczać, że są złe. Po prostu działają (a jak długo to ciężko powiedzieć, ale pacjent też długo jeździć nie musi).
Tu właściwe pytanie do grupy: Czy sam, nie bojąc się lutownicy i odkręcenia paru(*) śrub dam sobie radę z założeniem "dedykowanego" (wg sprzedawców) zestawu do dwóch/czterech/4+klapa drzwi? (mam świadomość, że to różne poziomy doświadczenia)
Na dedykowanych forach padają kwoty 50-70zł za założenie tego u fachowca (no... "elektryka", elektrycy są różni). Warto wydać te 100zł na komplet dla pary drzwi, czy jednak muszę się liczyć z tym, że muszę (*) rozebrać całą przednią kosolę, bawić się z miernikiem i z duszą na ramieniu pierwszy raz odpalać "centralny" z pilota?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
--
Pozdrawiam,
Rev
2 |
Data: Marzec 08 2010 20:29:46 |
Temat: Re: Zamek centralny w leciwym samochodzie |
Autor: Maciek |
W dniu 2010-03-08 15:36, Rev pisze:
Dość już mam "ręcznego" otwierania drzwi w Fordzie Escorcie MK7. Niedawno
był na grupie wątek dotyczący tanich siłowników elektrycznych do samochodu i
ogólna opinia była taka, że tanie wcale nie muszą oznaczać, że są złe. Po
prostu działają (a jak długo to ciężko powiedzieć, ale pacjent też długo
jeździć nie musi).
A nie lepiej udać się na najbliższy szrot i sobie kupić zestaw fabryczny
do Escorta? Jest szansa, że będzie sobie siedział cały czas w
samochodzie, to nie dosyć, że sobie sam zdemontujesz (powinno być
taniej), to jeszcze dokładnie obejrzysz, co i gdzie zamontowane.
--
Pozdrawiam
Maciek
3 |
Data: Marzec 09 2010 09:56:40 | Temat: Re: Zamek centralny w leciwym samochodzie | Autor: LEPEK |
Rev pisze:
Tu właściwe pytanie do grupy: Czy sam, nie bojąc się lutownicy i odkręcenia paru(*) śrub dam sobie radę z założeniem "dedykowanego" (wg sprzedawców) zestawu do dwóch/czterech/4+klapa drzwi? (mam świadomość, że to różne poziomy doświadczenia)
Na dedykowanych forach padają kwoty 50-70zł za założenie tego u fachowca (no... "elektryka", elektrycy są różni). Warto wydać te 100zł na komplet dla pary drzwi, czy jednak muszę się liczyć z tym, że muszę (*) rozebrać całą przednią kosolę, bawić się z miernikiem i z duszą na ramieniu pierwszy raz odpalać "centralny" z pilota?
Podłączenia elektryki bym sie nie bał - to jest banalnie proste.
Dużo bardziej upierdliwe jest rozbieranie i składanie tapicerki oraz rzeźbienie, aby siłowniki i te "pręciki" poupychać w drzwiach.
No i do tego "dedykowania" podchodziłbym z dużą rezerwą - jak kupiłem "dedykowane" dywaniki gumowe do Atosa, to na przednich jest napisane Land Rover, a na tylnych Lada :D Oczywiście kształtem do oryginalnych mają sie nijak.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
4 |
Data: Marzec 11 2010 23:25:26 | Temat: Re: Zamek centralny w leciwym samochodzie | Autor: Adam Płaszczyca |
Dnia Mon, 8 Mar 2010 15:36:14 +0100, Rev napisał(a):
Tu właściwe pytanie do grupy: Czy sam, nie bojąc się lutownicy i odkręcenia
paru(*) śrub dam sobie radę z założeniem "dedykowanego" (wg sprzedawców)
zestawu do dwóch/czterech/4+klapa drzwi? (mam świadomość, że to różne
poziomy doświadczenia)
Bez problemu.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
| | |