Grupy dyskusyjne   »   Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda

Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda



1 Data: Kwiecien 20 2009 12:40:11
Temat: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: maestro_01 

Bardzo proszę o pomoc i ocenę mojej walki z rdzą.
Chce zrobić porządne zaprawki gdyż muszę pojeździć autem jeszce parę lat.
Do tej pory przegrywałem walkę z rudą jak tylko mogłem.
A więc co robiłem
1. Oczyszczałem miejsca z rdzą bardzo dokładnie małą-szlifierką (do żywego
metalu, łącznie z obrzeżami tam gdzie rdzy już nie było
  żeby ustrzec się choćby drobnego fragmentu rdzy)
2. Przcierałem to benzyną ekstrakcyjną
3. Nakładełem preparat Brunox lub Polrust
4. Suszyłem dobę
5. Pokrywałem lakierem zaprawkowym z utwardzaczem
6. Rdza i tak wyłazi w tych samych miejscach po pół roku, tworząć bąble a
później odstrzeliwując lakier

Gdzie popełniam błąd. Może te preparaty są do dupy, choć wiele osób w sieci
je chwaliło.
Może po prostu nie odtłuszczać powierzchni benzyną ekstrakcyjną. A może
wywalić te super-śroki
i pokryć powierzchnie oczyszczoną farbą podkładową typu minia i dopiero na
to kłaść zaprawki z lakieru?
Ponieważ wiele miejsc jest pod spodem drzwi może na lakier podkładowy
nałożyć bitex?
Proszę o Wasze porady jak powalczyć z rudą.



2 Data: Kwiecien 20 2009 13:09:31
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Paweł W. 


Proszę o Wasze porady jak powalczyć z rudą.

Sam napisałeś, że na pół roku starczyło. Z rudą już nie wygrasz. Będzie
coraz gorzej.

p.

3 Data: Kwiecien 20 2009 13:13:00
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: maestro_01 


Proszę o Wasze porady jak powalczyć z rudą.

Sam napisałeś, że na pół roku starczyło. Z rudą już nie wygrasz. Będzie
coraz gorzej.

pocieszyłeś mnie...
chcesz powiedzieć, żę współczesna inżynieria chemiczna nie zna niczego co
zabezpiecza stal przed rdzą na sensowny okres czasu?
a co z kontrukcjami typu mosty, urzadzenia portowe itd? Poza tym znam kilka
przypadków kiedy lakiernik robił zaprawki
i trzymały się naprawdę wiele lat. Dzisiaj już żaden lakiernik nie chce
robić zaprawek, objeździłem kilka zakładów pod miastem
i wszyscy są nastawienie na wymianę całych elementów w pojazdach głownie
nowych bądź flotowych, mały klient indywidulany
musi radzić sobie sam.

4 Data: Kwiecien 20 2009 14:34:42
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Paweł W. 


pocieszyłeś mnie...
chcesz powiedzieć, żę współczesna inżynieria chemiczna nie zna niczego co
zabezpiecza stal przed rdzą na sensowny okres czasu?
a co z kontrukcjami typu mosty, urzadzenia portowe itd? Poza tym znam
kilka przypadków kiedy lakiernik robił zaprawki
i trzymały się naprawdę wiele lat. Dzisiaj już żaden lakiernik nie chce
robić zaprawek, objeździłem kilka zakładów pod miastem
i wszyscy są nastawienie na wymianę całych elementów w pojazdach głownie
nowych bądź flotowych, mały klient indywidulany
musi radzić sobie sam.
Zależy jaki samochód masz i jaką blachę ma. Ale generalnie z doświadczenia
wiem, że jak ruda w jakiś element wejdzie to co byś nie zrobił to i tak za
jakiś czas da znać o sobie. Jak masz to na jakimś elemencie, który można
łatwo wymienić bez spawania to naprawdę warto wymienić i mieć święty spokój.

p.

5 Data: Kwiecien 20 2009 14:40:25
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: kml 


Użytkownik "maestro_01"  napisał w wiadomości

pocieszyłeś mnie...
chcesz powiedzieć, żę współczesna inżynieria chemiczna nie zna niczego co zabezpiecza stal przed rdzą na sensowny okres czasu?
a co z kontrukcjami typu mosty, urzadzenia portowe itd? Poza tym znam kilka przypadków kiedy lakiernik robił zaprawki
i trzymały się naprawdę wiele lat. Dzisiaj już żaden lakiernik nie chce robić zaprawek, objeździłem kilka zakładów pod miastem
i wszyscy są nastawienie na wymianę całych elementów w pojazdach głownie nowych bądź flotowych, mały klient indywidulany
musi radzić sobie sam.

A ile mostów jest z blachy 0,8mm? Gdybym był lakiernikiem to też wolałbym kasować za duże elementy niż robić maleństwa a potem mieć na głowie klienta, który przyjedzie że mu sie kolor nie zgadza ale na malowanie całości nie chciał się zgodzić etc. Na jakim elemencie masz problem?


--
pozdrawiam
kml

6 Data: Kwiecien 20 2009 05:18:35
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor:

On 20 Kwi, 13:13, "maestro_01"  wrote:

chcesz powiedzieć, żę współczesna inżynieria chemiczna nie zna niczego co
zabezpiecza stal przed rdzą na sensowny okres czasu?
a co z kontrukcjami typu mosty, urzadzenia portowe itd?

Z lekcji chemii pamiętam, że stalowe konstrukcje mostów zabezpiecza
sie przed korozją zakopując obok w ziemi połaczony z mostem zawałkiem
żelastwa jakis inny metal - nie pamiętam zasady działania, ale efekt
jest taki, że  koroduje ten metal obok mostu a nie most :)

Niestety samochodu w ten sposób nie zabezpieczysz, a przynajmniej nie
takiego który ma jeździć ;)

Pozdrawiam
MK

7 Data: Kwiecien 20 2009 18:48:59
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: LEPEK 

 pisze:

Z lekcji chemii pamiętam, że stalowe konstrukcje mostów zabezpiecza
sie przed korozją zakopując obok w ziemi połaczony z mostem zawałkiem
żelastwa jakis inny metal - nie pamiętam zasady działania, ale efekt
jest taki, że  koroduje ten metal obok mostu a nie most :)

Niestety samochodu w ten sposób nie zabezpieczysz, a przynajmniej nie
takiego który ma jeździć ;)

Zdaje się - cynk.
Statki też tak sie zabezpiecza - od wewnętrznej strony burty przyczepia się cynkowe (?) sztaby, i jak skorodują, to się je wymienia.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

8 Data: Kwiecien 21 2009 00:47:08
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 20 Apr 2009,  wrote:

On 20 Kwi, 13:13, "maestro_01"  wrote:
chcesz powiedzieć, żę współczesna inżynieria chemiczna nie zna niczego co
zabezpiecza stal przed rdzą na sensowny okres czasu?
a co z kontrukcjami typu mosty, urzadzenia portowe itd?

Z lekcji chemii pamiętam, że stalowe konstrukcje mostów zabezpiecza
sie przed korozją zakopując obok w ziemi połaczony z mostem zawałkiem
żelastwa jakis inny metal - nie pamiętam zasady działania, ale efekt
jest taki, że  koroduje ten metal obok mostu a nie most :)

Niestety samochodu w ten sposób nie zabezpieczysz, a przynajmniej nie
takiego który ma jeździć ;)

  Kiedy właśnie nieprawda.
  Dołożenie metalu który "szybciej koroduje" elektrochemicznie, przykładowo
podanego tu przez LEPEKa cynku, działa doskonale.
  Do sprawdzenia na różnych blachach garaży na przykład - najpierw korozja
"zeżre" cynk, nie ruszając stalowej blachy, w odróżnieniu od warstw
"ochronnych" w rodzaju miedzi lub cyny, ktore po załapaniu "dziurki"
natychmiast zostaną przeżarte w tym miejscu na wylot.
  Jeśli coś stanowi problem, to ew. polakierowanie (lub inne "ochronne")
pokrycie tak wykonanej (w tym celu) powierzchni :D
  Jakiś tam opis tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Korozja_elektrochemiczna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Potencja%C5%82_standardowy
....a w zasadzie postawy są w podstawówce ;)

pzdr, Gotfryd

10 Data: Kwiecien 21 2009 12:28:51
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: kml 


Użytkownik  napisał w wiadomości A pisałem że nie da się tak jeździć, bo wyobraziłem sobie samochód
zabezpieczony jak most, wkopaną w ziemię sztabą żelastwa :)
-- -- -

Znaczy cynkowa kotwica na łańcuchu co się będzie ciągła za samochodem w czasie jazdy :)))


--
pozdrawiam
kml

11 Data: Kwiecien 20 2009 13:55:56
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Jacek 

Ja bym uważał z tym "odtłuszczaniem" benzyną ekstrakcyjną.
 Przy obecnych ekologicznych cudach łatwo można kupic rozpuszczalnik
ekstrakcyjny, z którego pozostają tłuste resztki i zamiast odtłuścić -
natłuszczamy.
Polrust nie jest zły, ale na czysty metal spróbuj coś podkładowego, choćby
zwykły Unikor albo jakiś podkład reaktywny.
Jacek

12 Data: Kwiecien 20 2009 14:49:22
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Jakub Witkowski 

maestro_01 pisze:

Bardzo proszę o pomoc i ocenę mojej walki z rdzą.
Chce zrobić porządne zaprawki gdyż muszę pojeździć autem jeszce parę lat.
Do tej pory przegrywałem walkę z rudą jak tylko mogłem.
A więc co robiłem
1. Oczyszczałem miejsca z rdzą bardzo dokładnie małą-szlifierką (do żywego metalu, łącznie z obrzeżami tam gdzie rdzy już nie było
  żeby ustrzec się choćby drobnego fragmentu rdzy)
2. Przcierałem to benzyną ekstrakcyjną
3. Nakładełem preparat Brunox lub Polrust

Te preparaty gołej blachy się własnie NIE trzymają. Np. brunox od gołej
odchodzi nawet pod paznokciem. Podobno trzyma się rdzy - trochę :)
Ja, gdy się doszlifuję do gołej, to daję podkład reaktywny.
Efekty miewam hmm... losowe, niektóre zaprawki trzymają i po parę
(rekordzistka - 8 lat i nic nie wylazło, inna ma już 4 lata, ciekawostka
- nie było odtłuszczane kompletnie niczym), a inne niestety tylko parę
miesięcy. Ciężka sprawa.

4. Suszyłem dobę

1 doba na brunox to za mało. Lepi się to cholerstwo i po 2 dniach.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

13 Data: Kwiecien 20 2009 16:31:12
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Jakub Witkowski 

 pisze:

Ja, gdy się doszlifuję do gołej, to daję podkład reaktywny.
Efekty miewam hmm... losowe, niektóre zaprawki trzymają i po parę
(rekordzistka - 8 lat i nic nie wylazło, inna ma już 4 lata, ciekawostka
- nie było odtłuszczane kompletnie niczym), a inne niestety tylko parę
miesięcy. Ciężka sprawa.

A jakies marki podkladow reaktywnych?

Corr-active, wcześniej jakaś "okrętowa", nie pamiętam.

1 doba na brunox to za mało. Lepi się to cholerstwo i po 2 dniach.

A co po tych paru dniach? To sie zakurzy - benzyna?

nie wiem - zeskrobałem toto

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

14 Data: Kwiecien 20 2009 22:02:50
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Jacek 

Potwierdzam. CorrActive jest niezły i do tego toleruje wilgotne i
niezupełnie czyste powierzchnie, bo jest na bazie alkoholu
Jacek

15 Data: Kwiecien 20 2009 06:41:29
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor:

Ja, gdy się doszlifuję do gołej, to daję podkład reaktywny.
Efekty miewam hmm... losowe, niektóre zaprawki trzymają i po parę
(rekordzistka - 8 lat i nic nie wylazło, inna ma już 4 lata, ciekawostka
- nie było odtłuszczane kompletnie niczym), a inne niestety tylko parę
miesięcy. Ciężka sprawa.

A jakies marki podkladow reaktywnych?

1 doba na brunox to za mało. Lepi się to cholerstwo i po 2 dniach.

A co po tych paru dniach? To sie zakurzy - benzyna?
--
Olleo

16 Data: Kwiecien 20 2009 15:17:59
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Maciej 

Proszę o Wasze porady jak powalczyć z rudą.

...bardzo amatorksko babralem sie czasem z rdza oraz robilem wgniotke ze
stluczki,
efekt dla mnie jest zadawalajacy. Zaprawki trzymaja sie spokojnie 2/3 lata a
klepany,
szpachlowany, szlifowany, blotnik juz ponad rok i jest ok.

1) w zaleznosci od stopnia korozji szlifierka/papier scierny i jazda do
golego metalu.
Dobrze jest tez zeszlifowac nie tylko sama rdze ale rowniez tak ok. 1cm
naokolo jej ogniska,
zobaczyc czy nie ma jej dalej pod lakierem co sie zdarza.
Jak wyleciala dziura to trudno - mialem podejscie takie, ze lepiej  aby byla
dziura niz zostala rdza.
2) dokladne odtluszczenie rozpuszczalnikiem
3) cortanin
4) znowu rozpuszczalnik + ewentualne zmycie niepotrzebnych pozostalosci
cortaninu
5) jezeli wymagane - latanie dziur, od wewnetrznej strony zywica epoksydowa
z mata/od zewnetrznej szpachla + szlif(jezeli przeszlifowalem przy okazji
blache poprawialem na wszelki wypadek cortaninem)
6) podklad w sprayu - kilkanascie cienkich warstw, tak aby sie nic nie
zlewalo nakladanych w krotkich odstepach czasu (mniej wiecej 10-15min, tyle
wystarczalo aby odparowal rozpuszczalnik)
7) lakier w sprayu - podobnie kilkanascie warstw
8) polerka po paru tygodniach

miedzy cortaninem/podkladem/lakierem czekalem oczywiscie az wszystko
porzadnie wyschnie.
no i to tyle.. fakt, ze sporo zabawy rozwleczonej w czasie ale jest ok;)

Maciek

17 Data: Kwiecien 20 2009 16:00:46
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Agent 0700 

Gdzie popełniam błąd.

Nie odrdzewiłeś Fertanem - podobno daje radę.

Pozdrawiam

Jacek

18 Data: Kwiecien 20 2009 18:16:04
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: J.F. 

Użytkownik "maestro_01"  napisał w
wiadomości

Chce zrobić porządne zaprawki gdyż muszę pojeździć autem jeszce
parę lat.

Ty poczytaj co sie dzieje - moze zamaist walczyc z ruda czas
odkladac na nowy samochod :-)

1. Oczyszczałem miejsca z rdzą bardzo dokładnie małą-szlifierką
(do żywego metalu, łącznie z obrzeżami tam gdzie rdzy już nie
było
 żeby ustrzec się choćby drobnego fragmentu rdzy)
2. Przcierałem to benzyną ekstrakcyjną
3. Nakładełem preparat Brunox lub Polrust
4. Suszyłem dobę
5. Pokrywałem lakierem zaprawkowym z utwardzaczem
6. Rdza i tak wyłazi w tych samych miejscach po pół roku, tworząć
bąble a później odstrzeliwując lakier

Gdzie popełniam błąd. Może te preparaty są do dupy,

To to nie wiem - albo preparaty, albo lakier.

Może po prostu nie odtłuszczać powierzchni benzyną ekstrakcyjną.

W sumie nie trzeba.

i pokryć powierzchnie oczyszczoną farbą podkładową typu minia i
dopiero na to kłaść zaprawki z lakieru?

Cortanin + podkladowka miniowa jest sprawdzonym pomyslem.

Ponieważ wiele miejsc jest pod spodem drzwi może na lakier
podkładowy nałożyć bitex?

Bitex tez jest sprawdzonym pomyslem i na pare lat starczy ..

J.

19 Data: Kwiecien 20 2009 22:49:17
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: kogutek 

Bardzo proszę o pomoc i ocenę mojej walki z rdzą.
Chce zrobić porządne zaprawki gdyż muszę pojeździć autem jeszce parę lat.
Do tej pory przegrywałem walkę z rudą jak tylko mogłem.
A więc co robiłem
1. Oczyszczałem miejsca z rdzą bardzo dokładnie małą-szlifierką (do żywego
metalu, łącznie z obrzeżami tam gdzie rdzy już nie było
  żeby ustrzec się choćby drobnego fragmentu rdzy)
2. Przcierałem to benzyną ekstrakcyjną
3. Nakładełem preparat Brunox lub Polrust
4. Suszyłem dobę
5. Pokrywałem lakierem zaprawkowym z utwardzaczem
6. Rdza i tak wyłazi w tych samych miejscach po pół roku, tworząć bąble a
później odstrzeliwując lakier

Gdzie popełniam błąd. Może te preparaty są do dupy, choć wiele osób w sieci
je chwaliło.
Może po prostu nie odtłuszczać powierzchni benzyną ekstrakcyjną. A może
wywalić te super-śroki
i pokryć powierzchnie oczyszczoną farbą podkładową typu minia i dopiero na
to kłaść zaprawki z lakieru?
Ponieważ wiele miejsc jest pod spodem drzwi może na lakier podkładowy
nałożyć bitex?
Proszę o Wasze porady jak powalczyć z rudą.


Dobrze robisz ale nie wszystko co potrzeba. Po czyszczeniu przecierać szmatą
zmoczona odrdzewiaczem. Robić tak aż błyszcząca po szlifowaniu blacha zrobi się
matowa. Potem umyć wodą z jakimś szarym mydłem, zobojętni kwas fosforowy. Potem
czysta woda a jak wyschnie to odtłuszczanie. Benzyna ekstrakcyjna jest ok
aceton lepszy. A na to nie żadne gówna tylko farbę podkładowa epoksydową. Tak
przygotowaną powierzchnię możesz pomalować wszystkim, włącznie z farbą emulsyjną
do ścian. Wszystkie brunoxy, polrusty itp są z tej samej półki co magnetyzery,
płyny uzdatniające akumulatory, ceramizery i azot do kół.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

20 Data: Kwiecien 20 2009 23:51:01
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor:

Bardzo proszę o pomoc i ocenę mojej walki z rdzą.
A więc co robiłem
1. Oczyszczałem miejsca z rdzą bardzo dokładnie małą-szlifierką (do żywego
metalu, łącznie z obrzeżami tam gdzie rdzy już nie było
  żeby ustrzec się choćby drobnego fragmentu rdzy)

BŁĄD NADGORLIWOŚCI, jeśli zamierzałeś użyć wynalazków typu polrast,

2. Przcierałem to benzyną ekstrakcyjną
Błąd, należało nawilżyć rdzę czystą wodą ale bez przesady (aby woda nie kapała)

3. Nakładełem preparat Brunox lub Polrust
Jeśli oczyściłeś metal z rdzy to nie kładzie się tych preparatów, wtedy minia i
inne podkładowe. Te i podobne wynalazki kładzie się NA RDZĘ, bo mają z nią
reagować. Po pokryciu RDZY polrastem czeka się na reakcję. Objawem reakcji
chemicznej jest zmiana zabarwienia na czarno. Jak nie ma rdzy to wynalazki nie
mają się czego trzymać i pozostawiają miękką galaretkę, którą można zarysować
paznokciem i która kiedyś odpadnie.

4. Suszyłem dobę

wystarczyło odczekać do tzw. pyłosuchości, ew. parę godzin.

5. Pokrywałem lakierem zaprawkowym z utwardzaczem

optymalnie należało pomalować farbą elastyczną (np. chlorokauczkowa), i dopiero
potem zaprawkową, ale nie ma takiej konieczności, jeśli element nie pracuje.

6. Rdza i tak wyłazi w tych samych miejscach po pół roku, tworząć bąble a
później odstrzeliwując lakier

Wcale mnie to nie dziwi.
Albo albo. Albo polrast czy inne cośtam na RDZĘ, albo czyszczenie do gołego
metalu i od razu malowanie podkład, lakier.
 POZDR.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

21 Data: Kwiecien 21 2009 09:09:35
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor: Jakub Witkowski 

 pisze:

4. Suszyłem dobę

wystarczyło odczekać do tzw. pyłosuchości, ew. parę godzin.

Polrust czy inne cortaniny, zgoda. Ale Brunox jest żywicą i to bez utwardzacza,
pyłosuchości nie mogłem się doczekać nawet po 2 dniach (zimno było)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

22 Data: Kwiecien 20 2009 17:33:23
Temat: Re: Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda
Autor:

Poczytaj sobie o cynowaniu - np. na forum forda capri, albo tutaj
http://www.activeboard.com/forum.spark?forumID=44397&subForumID=314462&p=2
Ale to nie jest proste i oczywiste - tak jak malowanie spray'em/
pistoletetem. Gdybys chcial sie nauczyc tej techniki to czeka Cie albo
szukanie "mistrza" albo zmudne proby. W sumie warto sie tego uczyc
albo dla przyjemnosci, albo gdy sie ma "klasyka".
pozdr
Piotr

Zaprawki lakiernicze na rdzę - cała prawda



Grupy dyskusyjne