Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. Piękna maszyna, ale ja na taki nie mogę sobie pozwolić. Właśnie jestem na kupnie nowego auta i muszę myśleć racjonalnie i oszczędnie dlatego zastanawiam się nad jakąś KIĄ albo Skodą.
Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał". Zazdroszczę mu takiego podejścia.

boski napisał(a):

Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał". Zazdroszczę mu takiego podejścia.

Kupisz sobie Skodę i jak on Cie zapyta czemu akurat Skoda, to mu powiesz "bo mi się podobała" i będziecie kwita ;)

Tomasz Pyra napisał(a):

Kupisz sobie Skodę i jak on Cie zapyta czemu akurat Skoda, to mu powiesz "bo mi się podobała" i będziecie kwita ;)

Kłopot w tym, że juz mu mówiłem, że jeżeli kupię Skodę, to tylko dlatego, że mało traci na wartości.

Użytkownik "boski"  napisał w wiadomości

Kłopot w tym, że juz mu mówiłem, że jeżeli kupię Skodę, to tylko dlatego, że mało traci na wartości.

To kup taki jaki Ci się podoba - co za problem? używane też są na świecie.
Za tą jego Brave ja np miałbym Mercedesa R129 SL600 :-) na nowy mnie też nie stać.

Pozdrawiam Łukasz

"Ukaniu"  wrote in message

Użytkownik "boski"  napisał w wiadomości

> Kłopot w tym, że juz mu mówiłem, że jeżeli kupię Skodę, to tylko

dlatego,

> że mało traci na wartości.

To kup taki jaki Ci się podoba - co za problem? używane też są na świecie.
Za tą jego Brave ja np miałbym Mercedesa R129 SL600 :-) na nowy mnie też

nie

stać.

To tym bardziej nie stać Cię na utrzymanie takiego Mercedesa. W 3 lata koszt
paliwa przekroczy wartość nowej Bravy. Koszty części, napraw, opon itp.
szybko zjedzą kolejną bravę.


MK

In article   says...

To tym bardziej nie stać Cię na utrzymanie takiego Mercedesa. W 3 lata koszt
paliwa przekroczy wartość nowej Bravy.

Ta, bo takim Mercedesem to się trzaska setki tysięcy kilometrów jak
nówką kupioną na "zeszmacenie" ;)

Koszty części, napraw, opon itp.
szybko zjedzą kolejną bravę.

Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te 500-
600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> To tym bardziej nie stać Cię na utrzymanie takiego Mercedesa. W 3 lata

koszt

> paliwa przekroczy wartość nowej Bravy.
Ta, bo takim Mercedesem to się trzaska setki tysięcy kilometrów jak
nówką kupioną na "zeszmacenie" ;)

Tym bardziej. Skoro kogoś nie stać na jedno tanie, nowe auto, to na pewno
nie będzie go stać na kupno i utrzymanie dwóch (nawet używanych) samochodów
w tym jednego bardzo drogiego w utrzymaniu.

> Koszty części, napraw, opon itp.
> szybko zjedzą kolejną bravę.
Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te 500-
600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.

Chyba raczej nie ten. A paliwo, przeglądy, materiały eksploatacyjne, opony
zawsze kosaztują.


MK

In article   says...

> Ta, bo takim Mercedesem to się trzaska setki tysięcy kilometrów jak
> nówką kupioną na "zeszmacenie" ;)
Tym bardziej. Skoro kogoś nie stać na jedno tanie, nowe auto, to na pewno
nie będzie go stać na kupno i utrzymanie dwóch (nawet używanych) samochodów
w tym jednego bardzo drogiego w utrzymaniu.

Chyba bym Cię nieźle załamał opisując koszty przejechania w ciągu roku
35kkm (imo sporo jak na osobę nie prowadzącą DG) 10-letnim tanim w
użytkowaniu autem ;)

> Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te 500-
> 600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.
Chyba raczej nie ten.

Twierdzisz że R129 się jakoś bardzo psuje? Masz jakieś wsparcie?

A paliwo, przeglądy, materiały eksploatacyjne, opony
zawsze kosaztują.

Paliwo przy małych przebiegach jest pomijalne, przeglądów nie musisz
robić w ASO, materiały eksploatacyjne - no tu można się kłócić, ja do
starego Poloneza leję jeden z droższych "pełnych" syntetyków, ale to
kwestia gustu ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

> Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te 500-
> 600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.
Chyba raczej nie ten.

Twierdzisz że R129 się jakoś bardzo psuje? Masz jakieś wsparcie?

Jedynym większym kłopotem w nich są 5 biegowe automaty - jak się nie dba, reszta to zawias rodem z W124 i niezniszczalny silnik :-)
Jak się ciśnie to dużym % utrzymania są elementy hamulców :-)))

Pozdrawiam Łukasz

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Ta, bo takim Mercedesem to się trzaska setki tysięcy kilometrów jak
> > nówką kupioną na "zeszmacenie" ;)
> Tym bardziej. Skoro kogoś nie stać na jedno tanie, nowe auto, to na

pewno

> nie będzie go stać na kupno i utrzymanie dwóch (nawet używanych)

samochodów

> w tym jednego bardzo drogiego w utrzymaniu.
Chyba bym Cię nieźle załamał opisując koszty przejechania w ciągu roku
35kkm (imo sporo jak na osobę nie prowadzącą DG) 10-letnim tanim w
użytkowaniu autem ;)

Mowa o SL 600.

> > Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te

500-

> > 600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.
> Chyba raczej nie ten.
Twierdzisz że R129 się jakoś bardzo psuje? Masz jakieś wsparcie?

Twierdzę, że ciężko zbudować małoseryjne auto tak samo niezawodne, jak auto
produkowane masowo.

> A paliwo, przeglądy, materiały eksploatacyjne, opony
> zawsze kosaztują.
Paliwo przy małych przebiegach jest pomijalne, przeglądów nie musisz
robić w ASO

A kto jeszcze zna to auto? O ile w ogóle ASO je zna, bo nie są te auta
raczej zbyt częstymi gości w ASO, bo mało ich wyprodukowano. To nie klasa A
czy C, których przez przeciętne ASO przewinęło się tysiace i mechanicy w
ASO, zdiagnozuja i naprawią je z zawiązanymi oczami.

, materiały eksploatacyjne - no tu można się kłócić, ja do
starego Poloneza leję jeden z droższych "pełnych" syntetyków, ale to
kwestia gustu ;)

Lejesz ze 3 litry, a do takiego Mercedesa leje się 10 albo 12 litrów
(chłodnica oleju, sucha miska olejowa, które pewnie to auto ma, duży silnik,
i takie tam wymagają dużej ilości oleju).


MK

In article   says...

> > Tym bardziej. Skoro kogoś nie stać na jedno tanie, nowe auto, to na
pewno
> > nie będzie go stać na kupno i utrzymanie dwóch (nawet używanych)
samochodów
> > w tym jednego bardzo drogiego w utrzymaniu.
> Chyba bym Cię nieźle załamał opisując koszty przejechania w ciągu roku
> 35kkm (imo sporo jak na osobę nie prowadzącą DG) 10-letnim tanim w
> użytkowaniu autem ;)
Mowa o SL 600.

Mówiłem o tym "drugim". Do jazdy na codzień.
 

> > > Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te
500-
> > > 600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.
> > Chyba raczej nie ten.
> Twierdzisz że R129 się jakoś bardzo psuje? Masz jakieś wsparcie?
Twierdzę, że ciężko zbudować małoseryjne auto tak samo niezawodne, jak auto
produkowane masowo.

Mylisz się strasznie. Produkcja R129 nigdy nie miała przynosić zysków,
to był produkt dający prestiż Mercedesowi. Naprawdę na niczym nie
oszczędzali, to jedno z najbardziej niezawodnych aut w historii
motoryzacji.

> > A paliwo, przeglądy, materiały eksploatacyjne, opony
> > zawsze kosaztują.
> Paliwo przy małych przebiegach jest pomijalne, przeglądów nie musisz
> robić w ASO
A kto jeszcze zna to auto? O ile w ogóle ASO je zna, bo nie są te auta
raczej zbyt częstymi gości w ASO, bo mało ich wyprodukowano. To nie klasa A
czy C, których przez przeciętne ASO przewinęło się tysiace i mechanicy w
ASO, zdiagnozuja i naprawią je z zawiązanymi oczami.

Są mechanicy od nietypowych aut. W DC jest gość od Porsche, w Łodzi jest
człowiek który wie wszystko i jeszcze trochę o Citroenach DS. Poszukaj
to znajdziesz. I, o dziwo, raczej nie tak drogo jak byś się spodziewał.

> , materiały eksploatacyjne - no tu można się kłócić, ja do
> starego Poloneza leję jeden z droższych "pełnych" syntetyków, ale to
> kwestia gustu ;)
Lejesz ze 3 litry, a do takiego Mercedesa leje się 10 albo 12 litrów
(chłodnica oleju, sucha miska olejowa, które pewnie to auto ma, duży silnik,
i takie tam wymagają dużej ilości oleju).

No i? 450 pln zamiast 100. Raz na rok lub rzadziej. Trudno byłoby odczuć
taką różnicę.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > > Tym bardziej. Skoro kogoś nie stać na jedno tanie, nowe auto, to na
> pewno
> > > nie będzie go stać na kupno i utrzymanie dwóch (nawet używanych)
> samochodów
> > > w tym jednego bardzo drogiego w utrzymaniu.
> > Chyba bym Cię nieźle załamał opisując koszty przejechania w ciągu roku
> > 35kkm (imo sporo jak na osobę nie prowadzącą DG) 10-letnim tanim w
> > użytkowaniu autem ;)
> Mowa o SL 600.

Mówiłem o tym "drugim". Do jazdy na codzień.

> > > > Te stare Mercedesy często miewają taką upierdliwość że przejadą te
> 500-
> > > > 600kkm i jakoś nie chcą się poważnie zepsuć.
> > > Chyba raczej nie ten.
> > Twierdzisz że R129 się jakoś bardzo psuje? Masz jakieś wsparcie?
> Twierdzę, że ciężko zbudować małoseryjne auto tak samo niezawodne, jak

auto

> produkowane masowo.

Mylisz się strasznie. Produkcja R129 nigdy nie miała przynosić zysków,
to był produkt dający prestiż Mercedesowi. Naprawdę na niczym nie
oszczędzali, to jedno z najbardziej niezawodnych aut w historii
motoryzacji.

> > > A paliwo, przeglądy, materiały eksploatacyjne, opony
> > > zawsze kosaztują.
> > Paliwo przy małych przebiegach jest pomijalne, przeglądów nie musisz
> > robić w ASO
> A kto jeszcze zna to auto? O ile w ogóle ASO je zna, bo nie są te auta
> raczej zbyt częstymi gości w ASO, bo mało ich wyprodukowano. To nie

klasa A

> czy C, których przez przeciętne ASO przewinęło się tysiace i mechanicy w
> ASO, zdiagnozuja i naprawią je z zawiązanymi oczami.

Są mechanicy od nietypowych aut. W DC jest gość od Porsche, w Łodzi jest
człowiek który wie wszystko i jeszcze trochę o Citroenach DS. Poszukaj
to znajdziesz.

Tak, już jeżdżę z byle bzdurą 400 km.

I, o dziwo, raczej nie tak drogo jak byś się spodziewał.

Jak doliczyć koszty przejdu - 2x400km - to jest drogo.

> > , materiały eksploatacyjne - no tu można się kłócić, ja do
> > starego Poloneza leję jeden z droższych "pełnych" syntetyków, ale to
> > kwestia gustu ;)
> Lejesz ze 3 litry, a do takiego Mercedesa leje się 10 albo 12 litrów
> (chłodnica oleju, sucha miska olejowa, które pewnie to auto ma, duży

silnik,

> i takie tam wymagają dużej ilości oleju).
No i? 450 pln zamiast 100. Raz na rok lub rzadziej. Trudno byłoby odczuć
taką różnicę.

Tylko, że na wszystkim jest kilka razy drożej (cześci, olej, opony, paliwo
itd.). Koszt zakupu nowego auta (takiego "zwykłego", nie SL600) to tylko
mały procent jego kosztów eksploatacji przez 10 lat. W przypadku używanego
jest oczywiście to samo. Najdroższe jest zawsze paliwo. Niech przejechanie
jednego kilometra kosztuje 0,5 zł. Gdy robisz rocznie 30 000 km, to masz
koszt roczny 15 000zł, to jest 150 000 zł przez 10 lat. A auto kupiłeś za
20, 30 czy 50 tys. zł. W przypadku takiego Mercedesa masz koszt przejechania
jednego kilometra przynajmniej 1 zł, czyli już 300 000 zł przez 10 lat (przy
złożeniu, że nim robisz te 30 000 km rocznie).


MK

In article   says...

> Są mechanicy od nietypowych aut. W DC jest gość od Porsche, w Łodzi jest
> człowiek który wie wszystko i jeszcze trochę o Citroenach DS. Poszukaj
> to znajdziesz.
Tak, już jeżdżę z byle bzdurą 400 km.

Kombinujesz bez sensu, dobrze sobie zdajesz sprawę że będzie więcej niż
jeden taki mechanik w PL.

[...]

> No i? 450 pln zamiast 100. Raz na rok lub rzadziej. Trudno byłoby odczuć
> taką różnicę.

Tylko, że na wszystkim jest kilka razy drożej (cześci, olej, opony, paliwo
itd.). Koszt zakupu nowego auta (takiego "zwykłego", nie SL600) to tylko
mały procent jego kosztów eksploatacji przez 10 lat. W przypadku używanego
jest oczywiście to samo. Najdroższe jest zawsze paliwo. Niech przejechanie
jednego kilometra kosztuje 0,5 zł. Gdy robisz rocznie 30 000 km, to masz
koszt roczny 15 000zł, to jest 150 000 zł przez 10 lat. A auto kupiłeś za
20, 30 czy 50 tys. zł. W przypadku takiego Mercedesa masz koszt przejechania
jednego kilometra przynajmniej 1 zł, czyli już 300 000 zł przez 10 lat (przy
złożeniu, że nim robisz te 30 000 km rocznie).

W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli
już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
conajmniej bardzo chybione.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

In article  
says...

W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli
już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
conajmniej bardzo chybione.

Oczywiście roczny przebieg 30kkm, późno już ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Są mechanicy od nietypowych aut. W DC jest gość od Porsche, w Łodzi

jest

> > człowiek który wie wszystko i jeszcze trochę o Citroenach DS. Poszukaj
> > to znajdziesz.
> Tak, już jeżdżę z byle bzdurą 400 km.

Kombinujesz bez sensu, dobrze sobie zdajesz sprawę że będzie więcej niż
jeden taki mechanik w PL.

No ale niekoniecznie znowu aż tak wielu. Może się okazać, że nikogo u siebie
nie znajdę i jednak trzeba będzie jechać sporo kilometrów i tracić 2 dni.

[...]
> > No i? 450 pln zamiast 100. Raz na rok lub rzadziej. Trudno byłoby

odczuć

> > taką różnicę.
>
> Tylko, że na wszystkim jest kilka razy drożej (cześci, olej, opony,

paliwo

> itd.). Koszt zakupu nowego auta (takiego "zwykłego", nie SL600) to tylko
> mały procent jego kosztów eksploatacji przez 10 lat. W przypadku

używanego

> jest oczywiście to samo. Najdroższe jest zawsze paliwo. Niech

przejechanie

> jednego kilometra kosztuje 0,5 zł. Gdy robisz rocznie 30 000 km, to masz
> koszt roczny 15 000zł, to jest 150 000 zł przez 10 lat. A auto kupiłeś

za

> 20, 30 czy 50 tys. zł. W przypadku takiego Mercedesa masz koszt

przejechania

> jednego kilometra przynajmniej 1 zł, czyli już 300 000 zł przez 10 lat

(przy

> złożeniu, że nim robisz te 30 000 km rocznie).

W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli
już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
conajmniej bardzo chybione.

Dotyczy wszystkich dużych aut, kórymi tak wielu się tu na grupie zachwyca
(zwykle tylko werbalnie, bo sami jeżdżą mniejszymi, tańszymi w utrzymaniu).


MK

In article   says...

> Kombinujesz bez sensu, dobrze sobie zdajesz sprawę że będzie więcej niż
> jeden taki mechanik w PL.
No ale niekoniecznie znowu aż tak wielu. Może się okazać, że nikogo u siebie
nie znajdę i jednak trzeba będzie jechać sporo kilometrów i tracić 2 dni.

To trzeba się rozejrzeć jaki mechanik jest w sensownej odległości przed
zakupem. Wiadomo jak jest - takie R129 to ciągle auto marzenie, trzeba
się zorientować czy w naszym przypadku jest sensowne ;)

> W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
> obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli
> już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
> problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
> conajmniej bardzo chybione.
Dotyczy wszystkich dużych aut, kórymi tak wielu się tu na grupie zachwyca
(zwykle tylko werbalnie, bo sami jeżdżą mniejszymi, tańszymi w utrzymaniu).

Teraz niepotrzebnie wrzucasz wszystko do jednego worka. Części do beczki
W123 czy balerona W124 są - w większości - wręcz tańsze niż do Poloneza
lub Vectry (zaskakujące, prawda?). A potrzeba ich mniej. Z kolei inne
duże, porządne auto - Mitsubishi Sigma - części potrzeba prawdopodobnie
jeszcze mniej za to są _bardzo_ drogie (zwłaszcza oblachowanie typowe
dla kombi - produkowanego tylko w Australii). Takie Scorpio lub Omega
znajdzie się gdzieś pośrodku. Nie możesz twierdzić że każde używane duże
auto jest złe - jeżeli potencjalny przyszły użytkownik uzna że kompromis
między komfortem a kosztami użytkowania jest na akceptowalnym poziomie -
to w sumie czemu nie?

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

On Sat, 7 Jul 2007 01:14:18 +0200,  Alex81 wrote:

In article   says...

W przypadku takiego Mercedesa masz koszt przejechania
jednego kilometra przynajmniej 1 zł, czyli już 300 000 zł przez 10 lat (przy
złożeniu, że nim robisz te 30 000 km rocznie).

W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli

A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)

już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
conajmniej bardzo chybione.

Moze byc chybione bo pytanie jak daleko chce sie panu prezesowi
dojezdzac do pracy. Co prawda w dobrych ukladach 20 minut autostrada
moze nabic sporo km rocznie :-)

J.

W przypadku takiego Mercedesa masz koszt przejechania
jednego kilometra przynajmniej 1 zł, czyli już 300 000 zł przez 10 lat
(przy
złożeniu, że nim robisz te 30 000 km rocznie).

W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli

A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)

Sluzbowym dieslem ?
A po co kupil ? Dla komfortu, szpanu, osiagow, bezpieczenstwa, bo
mu sie taki podoba ?

już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
conajmniej bardzo chybione.

Moze byc chybione bo pytanie jak daleko chce sie panu prezesowi
dojezdzac do pracy. Co prawda w dobrych ukladach 20 minut autostrada
moze nabic sporo km rocznie :-)

Ja tam coraz czesciej widze w takich samochodach handlarzy
samochodow, synow dobrze radzacych sobie ogrodnikow
a nie prezesow.
Szczegolnie ci pierwsi nie przejmuja sie zbytnio kosztami
napraw bo naprawy robia praktycznie we wlasnym zakresie,
z czesci, ktore wybebesza z innych rozbitkow.

W.

On Sat, 7 Jul 2007 12:09:27 +0200,  Wlodek wrote:

W ostatnim nawiasie popełniłeś błąd który rzutuje negatywnie na całość
obliczeń. Nikt normalny nie używa SL-a jako podstawowego auta (jeżeli

A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)

Sluzbowym dieslem ?
A po co kupil ? Dla komfortu, szpanu, osiagow, bezpieczenstwa, bo
mu sie taki podoba ?

Ale mowa o biedaku z Polski czy czlowieku ktorego na to stac ?
mercedes z salonu, byc moze sluzbowy, a komfort, osiagi,
bezpieczenstwo to chyba chcemy miec na codzien a nie od swieta ?

już ktoś jednak używa, to te 30kpln rocznie nie będzie dla niego
problemem), stąd założenie przebiegu rocznego na poziomie 30kpln jest
conajmniej bardzo chybione.

Moze byc chybione bo pytanie jak daleko chce sie panu prezesowi
dojezdzac do pracy. Co prawda w dobrych ukladach 20 minut autostrada
moze nabic sporo km rocznie :-)

Ja tam coraz czesciej widze w takich samochodach handlarzy
samochodow,

Dobrze lawete ciagnie ? :-)

synow dobrze radzacych sobie ogrodnikow a nie prezesow.

wiceprezes firmy rolno-produkcyjnej chciales napisac ? :-)

Szczegolnie ci pierwsi nie przejmuja sie zbytnio kosztami
napraw bo naprawy robia praktycznie we wlasnym zakresie,
z czesci, ktore wybebesza z innych rozbitkow.

Tylko czy tak latwo o rozbita szescsetke :-)

J.

A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)

Sluzbowym dieslem ?
A po co kupil ? Dla komfortu, szpanu, osiagow, bezpieczenstwa, bo
mu sie taki podoba ?

Ale mowa o biedaku z Polski czy czlowieku ktorego na to stac ?

Jesli robilibysmy nim przebiegi rzedu 10 kkm rocznie
to chyba koszty utrzymania takiego auta nie bylyby
wysokie i moze warte tego co daje takie auto.
Przy zblizonych zarobkach mozna jezdzic 20 letnim
golfem 1.6D, mozna tez kilkuletnia 3-litrowa benzyna.
Znam takich i takich. Zalezy kto ile kasy wydaje na
inne przyjemnosci, jakie robi przebiegi itp.
Dla mnie kwestia czy kogos stac czy nie jest dosc prosta.
Jesli ktos kupil, przejezdzil nim pare lat, sprzedal
i ponownie zdecydowal sie na podobny to chyba go stac.
Mozna tez, jak moj znajomy, jezdzic kilkuletnia astra
(i tak bardzo malo jezdzi) a do pracy i do dziewczyny
latac samolotem.

mercedes z salonu, byc moze sluzbowy, a komfort, osiagi,
bezpieczenstwo to chyba chcemy miec na codzien a nie od swieta ?

Z tym sluzbowym dieslem to akurat taka luzna propozycja
i moze nawet powinienem dodac "usmieszek". Ale jednak
sam sie zastanawiam czy gdyby ktos zdjal ze mnie obecne
koszty eksploatacji 2 samochodow i wyposazyl mnie w auto
sluzbowe to czy jednak nie strzelibym sobie jakiejs zabawki
z porzadnym silnikiem. Zapewne nie 600-ke ale moze
jakas 300-ke czy cos tej klasy. Znajomi maja 300SL-ke,
jezdza tym juz pare lat (kupowali uzywke), nie slysze,
nie widze, zeby mieli jakies wieksze problemy a jakimis
bogaczami tez nie sa.

Ja tam coraz czesciej widze w takich samochodach handlarzy
samochodow,

Dobrze lawete ciagnie ? :-)

do lawet to maja inne samochody, tymi to moze najwyzej
jada rozpoznac teren

synow dobrze radzacych sobie ogrodnikow a nie prezesow.

wiceprezes firmy rolno-produkcyjnej chciales napisac ? :-)

A niech sie mianuja jak chca. Mi jakos haslo "prezes"
nie pasuje do tych ludzi, moze dlatego, ze czasem
z nimi rozmawiam, widzialem jacy sa na codzien i jak
sie dorabiaja czy dorabiali (zazwyczaj jak juz sie
troche dorobia to zaczynaja niektore sprawy prostowac,
legalizowac zatrudnienie, przestaja wywozic odpady
do lasu itp. itd.).

Szczegolnie ci pierwsi nie przejmuja sie zbytnio kosztami
napraw bo naprawy robia praktycznie we wlasnym zakresie,
z czesci, ktore wybebesza z innych rozbitkow.

Tylko czy tak latwo o rozbita szescsetke :-)

Eee, cos chyba sie znajdzie a psuc chyba tak czesto sie
nie psuja. Zreszta w ASO tez pewnie maja znizki (bo w koncu
troche tych mercow przerzucaja) a chocby na  samej robociznie
zaoszczedza a to juz sporo.

W.

"Wlodek"  wrote in message

>>> A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
>>> I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)
>>
>>Sluzbowym dieslem ?
>>A po co kupil ? Dla komfortu, szpanu, osiagow, bezpieczenstwa, bo
>>mu sie taki podoba ?
>
> Ale mowa o biedaku z Polski czy czlowieku ktorego na to stac ?

Jesli robilibysmy nim przebiegi rzedu 10 kkm rocznie
to chyba koszty utrzymania takiego auta nie bylyby
wysokie i moze warte tego co daje takie auto.

To co daje takie auto, kosztuje nie 1 zł za kilometr, tylko 2 albo o 5 zł za
kilometr. Chyba, że jazda kapelusznicza, ale po co komu do tego Mercedes SL?
Nuerburgring, Tor Poznań - to jest naturalne środowisko dla auta sportowego,
a tam każdy kilometr kosztuje dużo więcje niż 0,5 czy 1 zł.

(...)


MK

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Wlodek"  wrote in message

A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)

>>Sluzbowym dieslem ?
>>A po co kupil ? Dla komfortu, szpanu, osiagow, bezpieczenstwa, bo
>>mu sie taki podoba ?
Ale mowa o biedaku z Polski czy czlowieku ktorego na to stac ?

Jesli robilibysmy nim przebiegi rzedu 10 kkm rocznie
to chyba koszty utrzymania takiego auta nie bylyby
wysokie i moze warte tego co daje takie auto.

To co daje takie auto, kosztuje nie 1 zł za kilometr, tylko 2 albo o 5
zł za kilometr. Chyba, że jazda kapelusznicza, ale po co komu do tego
Mercedes SL? Nuerburgring, Tor Poznań - to jest naturalne środowisko dla
auta sportowego, a tam każdy kilometr kosztuje dużo więcje niż 0,5 czy 1
zł. (...)
MK

Co jest tak mocno sportowego w SL600? IMHO jest to bardziej auto klasy Gran Turismo - do wygodnego i szybkiego podróżowania, dla tych którzy nie lubują się w samolotach. Ot by sobie w Alpy skoczyć, albo na zakupy do Paryża żonę zabrać. Po prostu duże, zajebiście wygodne auto z odpowiednim zapasem mocy, które da radość z jazdy.
Do jazdy po torach są inne, lepsze do tego celu wózki. Ot chociażby równie stary Escort Cosworth, którego posiadaczem jest jeden z dawno niewidzianych grupowiczów.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Dnia Sat, 7 Jul 2007 23:06:36 +0200, Sanctum Officium napisał(a):

"Wlodek"  wrote in message

A czym jezdzi na codzien osoba ktora stac na 600 ? Seicento ?
I po co kupila "duza szejsetke" ? :-)

Sluzbowym dieslem ?
A po co kupil ? Dla komfortu, szpanu, osiagow, bezpieczenstwa, bo
mu sie taki podoba ?

Ale mowa o biedaku z Polski czy czlowieku ktorego na to stac ?

Jesli robilibysmy nim przebiegi rzedu 10 kkm rocznie
to chyba koszty utrzymania takiego auta nie bylyby
wysokie i moze warte tego co daje takie auto.

To co daje takie auto, kosztuje nie 1 zł za kilometr, tylko 2 albo o 5 zł za
kilometr. Chyba, że jazda kapelusznicza, ale po co komu do tego Mercedes SL?
Nuerburgring, Tor Poznań - to jest naturalne środowisko dla auta sportowego,

Szczególnie dla takiego z automatem. SLka ma pewne cechy auta sportowego,
ale nie był to główny cel przy projektowaniu tego auta.

--
pozdrawiam
fhisti

Użytkownik "Wlodek"  napisał w wiadomości

Ja tam coraz czesciej widze w takich samochodach handlarzy
samochodow, synow dobrze radzacych sobie ogrodnikow
a nie prezesow.

O jak bym chciał być handlarzem albo synem ogrodnika! :-)
Oczywiście masz rację. W kręgach osób bardzo majętnych zwykle też chodzi o szpan a 15 letnim "seryjnym" samochodem w kręgu innych przezesów trudno się pokazać.
Takie dość jeszcze drogie samochody pozostają dla prawdziwych miłośników i szpanerów spod remizy (oczywiście ten zbiór nie jest rozłączny z prezesami). Cóż taki jest zwykle kres łańcucha pokarmowego luksusowych marek.

Pozdrawiam Łukasz

Lejesz ze 3 litry, a do takiego Mercedesa leje się 10 albo 12 litrów
(chłodnica oleju, sucha miska olejowa, które pewnie to auto ma, duży
silnik,
i takie tam wymagają dużej ilości oleju).

No i? 450 pln zamiast 100. Raz na rok lub rzadziej. Trudno byłoby odczuć
taką różnicę.

Moze i tak. Ale to juz oznacza 4.5x wyzszy koszt obslugi. Podobnie bedzie z
innymi materialami i czesciami zuzywajacymi sie podczas normalnej
eksploatacji. Opony, klocki hamulcowe, swiece (12) itp. rowniez beda
drozsze. Na temat bezawaryjnosci nie bede dyskutowal - wierze, ze to
samochod wyjatkowy i niezniszczalny. Mimo wszystko, normalne czynnosci
serwisowe wykonujesz pewnie czesciej niz w dowolnym wspolczesnym aucie. Na
ile wystarcza opony i hamulce? Na jeden sezon? Jasne, ze w nowym aucie o
takich parametrach bedzie podobnie, z tym, ze jesli ktos wydaje ponad 100
tys euro na samochod raczej sie z tym liczy, a taki samochod to nie jest
zadna alternatywa dla nowego budzetowego auta czy nawet paro letniego ale
bardziej typowego.

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Twierdzę, że ciężko zbudować małoseryjne auto tak samo niezawodne, jak auto
produkowane masowo.

Widzisz MB w tamtym okresie robił auta w oparciu o sprawdzoną technologię, silnik występował we wszystkich Skach, Zawieszenie prosto z W124, przeniesienie - nie inaczej, automat typowy 722.5xx (.6xx). Właściwie to nic szczególnego pod spodem - a jednak :-).

Pozdrawiam Łukasz

Użytkownik "Alex81"

Chyba raczej nie ten.

Twierdzisz że R129 się jakoś bardzo psuje? Masz jakieś wsparcie?

Nie ma wsparcia -))))))))
Te bajki snują przeważnie właśnie tacy co nigdy ani tego auta nie mieli, ani
nigdy mieć nie beda.

Cancer
MB W220 S280

Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

odezwal sie znawca, co jezdzi wozkiem za jedna dniowke......

In article  
says...

> Alex GG#1667593
> '97 Caro 1.6GLSI

odezwal sie znawca, co jezdzi wozkiem za jedna dniowke......

Odezwał się troll polaczkowo wiążący zarobki z posiadanym autem. Wyobraź
sobie że można jeździć starociem z sympatii (ot, choćby Adam -
całkowicie go w tym rozumiem), bądź z chęci pozostania w cieniu.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

Wyobraź
sobie że można jeździć starociem z sympatii (ot, choćby Adam -
całkowicie go w tym rozumiem), bądź z chęci pozostania w cieniu.

zapomniales dodac ze nie w twoim przypadku. trollu

In article  
says...

zapomniales dodac ze nie w twoim przypadku.

Udowodnij.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

Udowodnij.

nie widze potrzeby

In article  
says...

> Udowodnij.
nie widze potrzeby

Zostałeś poproszony. Udowodnij że zarabiam jakoś straszliwie mało lub
przyznaj się że jesteś:
a) człowiekiem pozbawionym jakiejkolwiek kultury - poproszony o
wyjaśnienie swojej tezy milczysz
b) bezczelnym kłamcą

To jak, mówisz co i jak, czy wybierasz którąś z opcji?

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

"Alex81"  wrote in message

In article 
says...
> > Udowodnij.
> nie widze potrzeby

Zostałeś poproszony. Udowodnij że zarabiam jakoś straszliwie mało

Znałem facet, który zarabiał mało, no może nie aż tak mało. Nie miał prawie
nic. Nie miał nawet telewizora. Za to zwiedził pół świata - Europę, Afrykę,
Azję i nie wiem, co jeszcze. Długo potrafił opowiadać, co widział. Ech,
pieniądze to nie wszystko. Dla niektórych $$ to cel w życiu, a dla innych
niekoniecznie.


MK

Zostałeś poproszony.

prosba odrzucona

Udowodnij że zarabiam jakoś straszliwie mało lub

w dupie to mam ile ty zarabiasz

przyznaj się że jesteś:
a) człowiekiem pozbawionym jakiejkolwiek kultury - poproszony o
wyjaśnienie swojej tezy milczysz

a co ma kultura do zaistnialej sytuacji

b) bezczelnym kłamcą

tak, jestes

To jak, mówisz co i jak, czy wybierasz którąś z opcji?

brak opcji

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

To tym bardziej nie stać Cię na utrzymanie takiego Mercedesa. W 3 lata koszt
paliwa przekroczy wartość nowej Bravy. Koszty części, napraw, opon itp.
szybko zjedzą kolejną bravę.

Wiesz ja teraz mam prawie 3 litry do jazdy na codzień - dodatkowe 3 do zabawy nie są dla mnie barierą (rozumiem tych z silnikami 1100). Znam dokładnie koszty utrzymania takiej kochanki. I to jest to - czego się można bać, ale tylko w przypadku mocnych zaniedbań poprzednich właścicieli. Jeśli auto jest doinwestowane koszty są na poziomie cywilnego auta klasy średniej.

Pozdrawiam Łukasz

In article   says...

Kłopot w tym, że juz mu mówiłem, że jeżeli kupię Skodę, to tylko
dlatego, że mało traci na wartości.

To kup, potwierdź że mało traci na wartości a następnie dodaj "i nawet
całkiem mi się podoba" :)

Swoją drogą to ludzie miewają teraz nieziemskie problemy ...

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

On Fri, 06 Jul 2007 23:22:11 +0200,  boski wrote:

Tomasz Pyra napisał(a):

Kupisz sobie Skodę i jak on Cie zapyta czemu akurat Skoda, to mu powiesz
"bo mi się podobała" i będziecie kwita ;)

Kłopot w tym, że juz mu mówiłem, że jeżeli kupię Skodę, to tylko
dlatego, że mało traci na wartości.

To teraz dodaj "a ta nowa to w dodatku piekna jest" :-)

Z ta mala utrata wartosci w skodzie to aby prawda ?

No i mowiac szczerze to nie wiem czy powinienes na to zwracac uwage.
ROzbijszesz auto .. i roznica wyjdzie pewnie taka jak roznica
skladed na ubezpieczenie :-)

J.

RadXcell answers to J.F., who wrote in

ROzbijszesz auto .. i roznica wyjdzie pewnie taka jak roznica
skladed na ubezpieczenie :-)

no ale bez przesady. rozbicie auta to chyba rzadkosc...?

pozd(r)dx
--
 ___         ___  __       _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#: 157002
|   / _` / _` |>  </ _/ -_) | | (spamboks na o2peel)
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://tiny.pl/xfrv

On Sat, 7 Jul 2007 12:25:45 +0200,  radxcell wrote:

RadXcell answers to J.F., who wrote in

ROzbijszesz auto .. i roznica wyjdzie pewnie taka jak roznica
skladed na ubezpieczenie :-)

no ale bez przesady. rozbicie auta to chyba rzadkosc...?

chyaba znow nie taka rzadka - policja notuje cos
pol miliona kolizji rocznie, niezgloszonych pewnie
bedzie drugie tyle - czyli co 10 lat klopot.
Mlody kierowca pewnie czesciej.

J.

"boski"  wrote in message

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. Piękna maszyna, ale ja na
taki nie mogę sobie pozwolić. Właśnie jestem na kupnie nowego auta i
muszę myśleć racjonalnie i oszczędnie dlatego zastanawiam się nad jakąś
KIĄ albo Skodą.
Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się
psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał".
Zazdroszczę mu takiego podejścia.

Teraz fiaty się już tak nie psują jak dawniej. Obecnie Fiat mocno
współpracuje z GM. Ma wspólne konstrukcje z GM, np. Croma jest na tej samej
platformie co Vectra. Samochody Fiata są troche tańsze niż konkurencja. Nie
są to ceny na poziomie Skody czy Kia, ale jednak niższe niż takich marek jak
Toyota, VW czy Opel.


MK

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

Samochody Fiata są troche tańsze niż konkurencja. Nie
są to ceny na poziomie Skody

Skoda jest zdecydowanie droższa niż Fiat.

"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

>Samochody Fiata są troche tańsze niż konkurencja. Nie
> są to ceny na poziomie Skody

Skoda jest zdecydowanie droższa niż Fiat.

Dla przykładu Grande Punto jest troche droższe niż Fabia II.


MK

On Sat, 07 Jul 2007 23:13:14 +0200, Sanctum Officium wrote:

>Samochody Fiata są troche tańsze niż konkurencja. Nie
> są to ceny na poziomie Skody
Skoda jest zdecydowanie droższa niż Fiat.

Dla przykładu Grande Punto jest troche droższe niż Fabia II.

Wiadomo, placisz za marke :D


--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości news:

Skoda jest zdecydowanie droższa niż Fiat.

Dla przykładu Grande Punto jest troche droższe niż Fabia II.

Uwzględniając wyposażenie i promocje też?

On Sat, 7 Jul 2007 23:13:14 +0200, "Sanctum Officium"
wrote:

Dla przykładu Grande Punto jest troche droższe niż Fabia II.

Porównaj wyposazenie jednego i drugiego. Potem napisz co jest droższe.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik "Sanctum Officium" napisał

współpracuje z GM. Ma wspólne konstrukcje z GM, np. Croma jest na tej samej
platformie co Vectra.

i co saab bodajze 93, co jest smutne.

On Sat, 07 Jul 2007 12:26:38 +0200, kpt wrote:

Użytkownik "Sanctum Officium" napisał

współpracuje z GM. Ma wspólne konstrukcje z GM, np. Croma jest na tej samej
platformie co Vectra.

i co saab bodajze 93, co jest smutne.

A kiedy to saab mial swoje wlasne platformy, huh?  ;)


--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "patashnik" napisał

A kiedy to saab mial swoje wlasne platformy, huh?  ;)

a dzielili plyte podlogowa z fiatem kiedys? :) smutne jest to ze ta sama opcja we fiacie, oplu i saabie jest wyceniana mocno roznie, mimo tego jest to dokladnie to samo.
dla mnie prawdziwe nietuzinkowe saaby wytwarzano do czasu nadejscia GM :)

On Sat, 07 Jul 2007 15:36:33 +0200, kpt wrote:

Użytkownik "patashnik" napisał

A kiedy to saab mial swoje wlasne platformy, huh?  ;)

a dzielili plyte podlogowa z fiatem kiedys? :)

A kurde nie dzielil?! Ostatnia platforma saaba to ta ze starej 900. Ng
mialo vectre a slynny "ostatni prawdziwy saab 9000" dzielil ta sama
platforme co Alfa 164, Fiat Croma i Lancia Thema. Jeo podwozie bylo
bardziej wloskie niz dzis;)

Dzis Saab znowu ma ta sama platforme co Croma...

smutne jest to ze ta sama
opcja we fiacie, oplu i saabie jest wyceniana mocno roznie, mimo tego
jest to dokladnie to samo.

Zawsze tak bylo, vide przyklad z Lancia i Croma. Poza tym, platforma
moze byc wspolna, ale wykonanie i projekt najczesciej jednak sa rozne
i za to placisz.

dla mnie prawdziwe nietuzinkowe saaby wytwarzano do czasu nadejscia GM :)

True... nawet w 900 ng, zaprojektowanej jeszcze przed inwazja GM'a widac
sporo ze specyficznej pomyslopwosci projektantow saaba. Im dalej w GM, tym
gorzej...:(


--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "patashnik" napisał

A kurde nie dzielil?! Ostatnia platforma saaba to ta ze starej 900.

tzn z ktorej 900? ng dzielilo z vectra, a 900 1. generacji z czym?

Zawsze tak bylo, vide przyklad z Lancia i Croma. Poza tym, platforma
moze byc wspolna, ale wykonanie i projekt najczesciej jednak sa rozne
i za to placisz.

w takim razie od zawsze jestem smutny ;) chodzilo mi o doplate do (o ile sie nie myle) automatycznej klimy w tych 3 autach, ktora to klima, a raczej jej podzespoly sa dokladnie takie same.

zdrowia

On Sat, 07 Jul 2007 16:45:33 +0200, kpt wrote:

A kurde nie dzielil?! Ostatnia platforma saaba to ta ze starej 900.

tzn z ktorej 900? ng dzielilo z vectra, a 900 1. generacji z czym?

Wydaje mi sie, ze z niczym. Dlatego napisalem, ze w starych 900 byly
platformy saaba

Zawsze tak bylo, vide przyklad z Lancia i Croma. Poza tym, platforma
moze byc wspolna, ale wykonanie i projekt najczesciej jednak sa rozne
i za to placisz.

w takim razie od zawsze jestem smutny ;) chodzilo mi o doplate do (o ile sie nie
myle) automatycznej klimy w tych 3 autach, ktora to klima, a raczej jej
podzespoly sa dokladnie takie same.

Nie wiem jak ksztaltuja sie ceny podzespolow w nowych samochodach. W
kwestii starych, na bazie wspolnej platformy, porownaj ile zostalo alf
164, them i Crom a ile 9000. To byly 4 rozne samochody.
 
W nowych nie wiem jak jest, nowe saaby jakos nie wzbudzaja moich emocji.


--

Jestem tylko publicznością

"kpt"  wrote in message

Użytkownik "patashnik" napisał

> A kurde nie dzielil?! Ostatnia platforma saaba to ta ze starej 900.

tzn z ktorej 900? ng dzielilo z vectra, a 900 1. generacji z czym?

> Zawsze tak bylo, vide przyklad z Lancia i Croma. Poza tym, platforma
> moze byc wspolna, ale wykonanie i projekt najczesciej jednak sa rozne
> i za to placisz.

w takim razie od zawsze jestem smutny ;) chodzilo mi o doplate do (o ile

sie nie

myle) automatycznej klimy w tych 3 autach, ktora to klima, a raczej jej
podzespoly sa dokladnie takie same.

Klima, ABS i takie tam są we wszystkich autach takie same :-) Są producenci
takich urządzeń (np. Bosch) i wszyscy wytwórcy aut od nich kupują.


MK

Użytkownik "Sanctum Officium" napisał

Klima, ABS i takie tam są we wszystkich autach takie same :-) Są producenci
takich urządzeń (np. Bosch) i wszyscy wytwórcy aut od nich kupują.

zgadza sie, tylko czemu ta automatyczna klima kosztuje w saabie 2x tyle co we fiacie? :)

"kpt"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium" napisał

> Klima, ABS i takie tam są we wszystkich autach takie same :-) Są

producenci

> takich urządzeń (np. Bosch) i wszyscy wytwórcy aut od nich kupują.

zgadza sie, tylko czemu ta automatyczna klima kosztuje w saabie 2x tyle co

we

fiacie? :)

Bo tak :-) Bo to Saab, a tamto to Fiat. Za to samo w pierwszym kasuje się
dwa razy tyle, co w drugim :-) Zaraz, w Saabie nie ma automatycznej klimy w
standardzie? Tylko manualna? Czy może chodzi Ci o klimę o rozszerzonym
zakresie? Np. w standardzie automatyczna 2-strefowa, a za dopłatą
4-strefowa?


MK

kpt napisał(a):

Użytkownik "patashnik" napisał

A kiedy to saab mial swoje wlasne platformy, huh?  ;)

a dzielili plyte podlogowa z fiatem kiedys?

Oczywiście. Saab 9000 to był stary Fiat Croma :)

Pozdrawiam
--
Marcin Kicinski
Punto II 3D ELX

"kpt"  wrote in message

Użytkownik "patashnik" napisał

> A kiedy to saab mial swoje wlasne platformy, huh?  ;)

a dzielili plyte podlogowa z fiatem kiedys? :) smutne jest to ze ta sama

opcja

we fiacie, oplu i saabie jest wyceniana mocno roznie, mimo tego jest to
dokladnie to samo.

Nie do końca to samo. Można inaczej zestroić zawieszenia, układ kierowniczy,
dać inne materiały wnętrza, inne wyposażenie i auta będę sie jednak sporo
różnić. Octavia, Golf, Jetta, Leon i A3 też są na oparte tej jednej
platformie, a to wszystko to jednak nie to samo.

(...)


MK

Użytkownik "Sanctum Officium" napisał

Nie do końca to samo. Można inaczej zestroić zawieszenia, układ kierowniczy,
dać inne materiały wnętrza, inne wyposażenie i auta będę sie jednak sporo
różnić. Octavia, Golf, Jetta, Leon i A3 też są na oparte tej jednej
platformie, a to wszystko to jednak nie to samo.

ale ja nie o tym traktowalem :)

In article   says...

Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się
psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał".

Moje niegdysiejsze Punto z 94 roku ma w tej chwili sporo ponad 350kkm i
jakoś się nie chce zepsuć.

Zazdroszczę mu takiego podejścia.

Wot, polaczek.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się
> psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał".
Moje niegdysiejsze Punto z 94 roku ma w tej chwili sporo ponad 350kkm i
jakoś się nie chce zepsuć.

> Zazdroszczę mu takiego podejścia.
Wot, polaczek.

A Ty nie zazdrościsz komuś, kto ma coś, czego Ty akurat jeszcze nie masz, a
chciałbyś już mieć? ;-) Zazdrość to normalny, zdrowy odruch, to jeszcze nie
zawiść.


MK

In article   says...

A Ty nie zazdrościsz komuś, kto ma coś, czego Ty akurat jeszcze nie masz, a
chciałbyś już mieć? ;-)

Szczerze? Nie. To co chciałbym mieć - wiem że to osiągnę, plan jest
dobrze pomyślany, z rozgałęzieniami itd ;) A jak ktoś to już osiągnął to
mogę co najwyżej podejść, pogratulować, pogadać i zapytać o wskazówki.
Działa lepiej niż zazdrość - przetestowane.

Zazdrość to normalny, zdrowy odruch, to jeszcze nie
zawiść.

Zdania są podzielone ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> A Ty nie zazdrościsz komuś, kto ma coś, czego Ty akurat jeszcze nie

masz, a

> chciałbyś już mieć? ;-)
Szczerze? Nie. To co chciałbym mieć - wiem że to osiągnę, plan jest
dobrze pomyślany, z rozgałęzieniami itd ;)

To dobrze, życzę powodzenia :-)

A jak ktoś to już osiągnął to
mogę co najwyżej podejść, pogratulować, pogadać i zapytać o wskazówki.
Działa lepiej niż zazdrość - przetestowane.

*Lekka* zazdrość jest twórcza, mobilizująca :-)


MK

In article   says...

"Alex81"  wrote in message

> In article   says...
> > A Ty nie zazdrościsz komuś, kto ma coś, czego Ty akurat jeszcze nie
masz, a
> > chciałbyś już mieć? ;-)
> Szczerze? Nie. To co chciałbym mieć - wiem że to osiągnę, plan jest
> dobrze pomyślany, z rozgałęzieniami itd ;)
To dobrze, życzę powodzenia :-)

Dziękuję, dziękuję, zawsze się przyda.
 

> A jak ktoś to już osiągnął to
> mogę co najwyżej podejść, pogratulować, pogadać i zapytać o wskazówki.
> Działa lepiej niż zazdrość - przetestowane.
*Lekka* zazdrość jest twórcza, mobilizująca :-)

No, na lekką jeszcze jakoś się zgodzę :)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

szczerze zazdrościsz fiata bravo? :))


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Alex81"  wrote in message

> In article   says...
> > A Ty nie zazdrościsz komuś, kto ma coś, czego Ty akurat jeszcze nie
masz, a
> > chciałbyś już mieć? ;-)
> Szczerze? Nie. To co chciałbym mieć - wiem że to osiągnę, plan jest
> dobrze pomyślany, z rozgałęzieniami itd ;)

To dobrze, życzę powodzenia :-)

> A jak ktoś to już osiągnął to
> mogę co najwyżej podejść, pogratulować, pogadać i zapytać o wskazówki.
> Działa lepiej niż zazdrość - przetestowane.

*Lekka* zazdrość jest twórcza, mobilizująca :-)


MK

 wrote:

szczerze zazdrościsz fiata bravo? :))

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??


-- 
Jarek Marecik

Użytkownik "JarekM"

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??

Brak gustu-)))

Cancer
MB W220 S280

Cancer wrote:

Użytkownik "JarekM"

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??

Brak gustu-)))

U kupującego, bo nie rozumiem ..





-- 
Jarek (Cobra) Marecik
Croma 2.0ie T & LR DII Td5

Użytkownik "JarekM"

Brak gustu-)))

U kupującego, bo nie rozumiem ..

Dokladnie _))

Cancer
MB W220 S280

Cancer wrote:

Użytkownik "JarekM"

Brak gustu-)))

U kupującego, bo nie rozumiem ..

Dokladnie _))

hmm..
ani Ty ani ja nie wiemy jaki gust ma kupujący
Ale skoro Bravo mu się spodobało to jego sprawa.
Tak czy inaczej to bardzo ładnych samochód,
w odróżnieniu, np. od Toyoty Auris czy VW Golfa.



-- 
Jarek (Cobra) Marecik
Croma 2.0ie T & LR DII Td5

JarekM napisał(a):

ani Ty ani ja nie wiemy jaki gust ma kupujący
Ale skoro Bravo mu się spodobało to jego sprawa.
Tak czy inaczej to bardzo ładnych samochód,
w odróżnieniu, np. od Toyoty Auris czy VW Golfa.

Mnie tez się podoba, ale nie moge sobie na niego pozwolic.
Boli mnie to.

On Sat, 07 Jul 2007 15:31:00 +0200, JarekM wrote:

Brak gustu-)))

U kupującego, bo nie rozumiem ..

Dokladnie _))

hmm..
ani Ty ani ja nie wiemy jaki gust ma kupujący
Ale skoro Bravo mu się spodobało to jego sprawa.

No i na podstawie tego, ze mu sie spodobalo, mozna oceniac jego gust.

Ja na ten przyklad tez wole brak gustu i prostackie ksztalty fiata:
http://static.blogo.it/autoblog/fiat_bravo_uff_big_04.jpg
http://static.blogo.it/autoblog/fiat_bravo_uff_big_01.jpg
http://static.blogo.it/autoblog/fiat_bravo_uff_big_03.jpg

Od subtelnej i wyrafinowanej linni mercedesa - produktu kraju ktory slynie
jako stolica swiatowej sztuki. Znany jest zwlaszcza za sprawa osiagniec
swojego malarza.

Anyway, oto arystokrata designu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:S65_V12.JPG

Tak czy inaczej to bardzo ładnych samochód,
w odróżnieniu, np. od Toyoty Auris czy VW Golfa.

Przyjrzyj sie mercedesowi. To jest gustowny samochod. Nie to co jakastam
prostacka croma.


--

Jestem tylko publicznością

patashnik wrote:

Przyjrzyj sie mercedesowi. To jest gustowny samochod. Nie to co
jakastam prostacka croma.

tak czy inaczej, dziwne jest, iż firma dysponująca takim potencjałem
(Mercedes)
od dłuższego czaszu nie potrafi zaprojektować ładnego, proporcjonalnego
samochodu,
bo konkurent Bravo (B klasa) wygląda jak wielkie, zgniłe jajo na kółkach


-- 
Jarek (Cobra) Marecik
Croma 2.0ie T & LR DII Td5

Użytkownik "Cancer"  napisał w wiadomości

Użytkownik "JarekM"

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??

Brak gustu-)))

Ale tylko u takich co to wolą niemieckie truchła.

Użytkownik "Cavallino"

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??

Brak gustu-)))

Ale tylko u takich co to wolą niemieckie truchła.

W dupie byles i gowno wiesz-))).

Cancer
MB W220 S280

Użytkownik "Cancer"  napisał w wiadomości news:

W dupie bylem i gowno wiem-))).

Prawda.

On Sat, 07 Jul 2007 11:32:15 +0100, Cancer wrote:

Użytkownik "JarekM"

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??

Brak gustu-)))

Cancer
MB W220 S280

Nie wiem, czy wole gust posiadacza bravy, czy posiadacza w220...


--

Jestem tylko publicznością

Nie wiem, czy wole gust posiadacza bravy, czy posiadacza w220...

A kogo to obchodzi co ty wiesz.

Cancer
MB W220 S280

On Sat, 07 Jul 2007 14:28:30 +0100, Cancer wrote:

Nie wiem, czy wole gust posiadacza bravy, czy posiadacza w220...

A kogo to obchodzi co ty wiesz.

Mję obchodzi. A co najważniejsze - jak widać rzadko się mylę.

Cancer
MB W220 S280

--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "patashnik"

Nie wiem, czy wole gust posiadacza bravy, czy posiadacza w220...

A kogo to obchodzi co ty wiesz.

Mję obchodzi. A co najważniejsze - jak widać rzadko się mylę.

Tak pewnie rzadko sie mylisz, jak po Polsku napisałeś -)))).
""Mje"" bucha chaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
Do szkoły dzieciaku a nie o samochodach tu wypisywać !!!!

Cancer
MB W220 S280

On Sat, 07 Jul 2007 17:15:31 +0100, Cancer wrote:

Użytkownik "patashnik"

Nie wiem, czy wole gust posiadacza bravy, czy posiadacza w220...

A kogo to obchodzi co ty wiesz.

Mję obchodzi. A co najważniejsze - jak widać rzadko się mylę.

Tak pewnie rzadko sie mylisz, jak po Polsku napisałeś -)))).

Nie wazne jak sie pisze, wazne co sie pisze.

""Mje"" bucha chaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
Do szkoły dzieciaku a nie o samochodach tu wypisywać !!!!

Lol.... Nie no, powaznie nie wiem, czy wspolczuc ci jezdzenia mercedesem,
czy twojemu samochodowi wspolczuc wlasciciela.

Cancer
MB W220 S280

--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "patashnik"

Lol.... Nie no, powaznie nie wiem, czy wspolczuc ci jezdzenia mercedesem,
czy twojemu samochodowi wspolczuc wlasciciela.

Wiem, wiem gul Ci skacze, znam to, widzę to na co dzień -)))))))
Wszystkowiedzący analfabeto.

Cancer
MB W220 S280

On Sat, 07 Jul 2007 23:49:06 +0100, Cancer wrote:

Użytkownik "patashnik"

Lol.... Nie no, powaznie nie wiem, czy wspolczuc ci jezdzenia mercedesem,
czy twojemu samochodowi wspolczuc wlasciciela.

Wiem, wiem gul Ci skacze, znam to, widzę to na co dzień -)))))))
Wszystkowiedzący analfabeto.

Rorrrrrrrr..... (tak, tez w slowniku nie znajdziesz)

Teraz to mi na drodze moze gul skakac jedynie z powodudziur, a nie
jakiegostam gluciastego mesia dla ludzi z kasa a bez klasy.

Cancer
MB W220 S280

--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "patashnik"

Teraz to mi na drodze moze gul skakac jedynie z powodudziur, a nie
jakiegostam gluciastego mesia dla ludzi z kasa a bez klasy.

Widzisz synku jesteś po prostu zazdrosny co jest śmieszne i żałosne-)))
Jesteś młody i głupi, nie wiesz co dobre -)))
Pożyjesz jeszcze parę latek może zrozumiesz.
A na razie ucz sie pilnie w szkółce ortografii to może wyrośniesz na ludzi.
A i zapamiętaj, kasa nie ma tu nic a nic znaczenia, a ten Mercedes jest
klasa sam w sobie.
Ale co Ci będę tłumaczył jak ty możesz sobie tylko kolo takiego meśka tylko
postać i przez szybkę pozaglądać, dopóki Cie ktoś nie przegoni -))))
Taka jest twoja wiedza na temat tego auta.

Cancer
MB W220 S280

Użytkownik "Cancer"  napisał w wiadomości

Użytkownik "patashnik"

Teraz to mi na drodze moze gul skakac jedynie z powodudziur, a nie
jakiegostam gluciastego mesia dla ludzi z kasa a bez klasy.

Widzisz synku jesteś po prostu zazdrosny co jest śmieszne i żałosne-)))
Jesteś młody i głupi, nie wiesz co dobre -)))
Pożyjesz jeszcze parę latek może zrozumiesz.
A na razie ucz sie pilnie w szkółce ortografii to może wyrośniesz na ludzi.
A i zapamiętaj, kasa nie ma tu nic a nic znaczenia, a ten Mercedes jest klasa sam w sobie.

PLONK

Cancer  napisał(a):

A i zapamiętaj, kasa nie ma tu nic a nic znaczenia, a ten Mercedes jest
klasa sam w sobie.

chciales napisac "byl klasa sama w sobie". Nowe sa (z wygladu) fajniejsze.

Ale co Ci będę tłumaczył jak ty możesz sobie tylko kolo takiego meśka tylko
postać i przez szybkę pozaglądać, dopóki Cie ktoś nie przegoni -))))

zalezy gdzie, sa salony gdzie mozna sobie bez problemu usiasc i pomacac.
Z pojezdzeniem juz pewnie ciut gorzej. Ale rozmawiamy o wygladzie przeciez... ;)

pozdrawiam
Bruno, Bydg (chwilowo Stuttgart)
Citroen ZX, Defender110 (czasami)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik " BrunoJ"

A i zapamiętaj, kasa nie ma tu nic a nic znaczenia, a ten Mercedes jest
klasa sam w sobie.

chciales napisac "byl klasa sama w sobie". Nowe sa (z wygladu) fajniejsze.

Ale co Ci będę tłumaczył jak ty możesz sobie tylko kolo takiego meśka
tylko
postać i przez szybkę pozaglądać, dopóki Cie ktoś nie przegoni -))))

zalezy gdzie, sa salony gdzie mozna sobie bez problemu usiasc i pomacac.
Z pojezdzeniem juz pewnie ciut gorzej. Ale rozmawiamy o wygladzie
przeciez... ;)

Witaj
Zupełnie nie  porównywałem Mercedesa W220 do tego Fiata Bravo bo nie ma do
czego, nie ta klasa i nie te progi.
Wyraziłem tylko swoje zdanie, ze ten Fiat mi sie nie podoba to wszystko.
W sygnaturce mam podpis czym jeżdżę i kolega "patashnik" zaczął porównywać
żałosnymi zazdrosnymi tekstami ( co by wolał a czego nie jakby to kogoś
obchodziło.)
Wiec wypadało by poczytać cały watek jak sie cytuje-))) .
Aby tym autem pojeździć, w salonie musisz sie zapisać w kolejkę-))).
Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można kupić jeszcze model W220 z roku
2006 w salonie jako nowe auto.
Wracając do wyglądu W221, przód tego meska faktycznie jest obłędny, ale tyl
mocno Majbachowaty i mi sie nie podoba.
Ale tobie oczywiście ma prawo sie podobać.
Co do wyposażenia W221 to jest to auto w tej chwili najbardziej zaawansowane
technologicznie, i inni beda tylko naśladować to co ten Meśek ma w tej
chwili, w swoich autach w najbliższych latach.

Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280

"Cancer"  wrote in message

Użytkownik " BrunoJ"

(...)

Cancer
MB W220 S280

Eeee, stary model, już nie produkowany, więc wrażenia nie robi :-) Który
rocznik?


MK

Dnia 08-07-2007 o 14:14:06 Sanctum Officium  napisał(a):

Cancer
MB W220 S280

Eeee, stary model, już nie produkowany, więc wrażenia nie robi :-) Który
rocznik?

Co za różnica? Przecież to MB...


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Alkohol to wróg. Ucieczka przed wrogiem, to tchórzostwo.

Użytkownik "Sanctum Officium"

Eeee, stary model, już nie produkowany, więc wrażenia nie robi :-) Który
rocznik?

Nie kupiłem go dla robienia wrażenia -)))
Ale uwierz mi, ze wrażenie robi.
Rocznik 2001.
Masz tu pooglądaj sobie.
A jak masz cos co robi lepsze wrażenie to tez sie pochwal -))).

http://img247.imageshack.us/my.php?image=dscf0288jz2.jpg

http://img141.imageshack.us/my.php?image=dscf0265mj6.jpg

http://img247.imageshack.us/my.php?image=dscf0291mm2.jpg

http://img247.imageshack.us/my.php?image=dscf0297dc9.jpg

http://img247.imageshack.us/my.php?image=dscf0303ic9.jpg

http://img183.imageshack.us/my.php?image=dscf0306ee9.jpg

http://img401.imageshack.us/my.php?image=dscf0385ki2.jpg

Cancer
MB W220 S280

Cancer  napisał(a):

Nie kupiłem go dla robienia wrażenia -)))
Ale uwierz mi, ze wrażenie robi.
...
A jak masz cos co robi lepsze wrażenie to tez sie pochwal -))).
http://img183.imageshack.us/my.php?image=dscf0306ee9.jpg

bo to widzisz mocno zalezy co kto lubi. O na tym Twoim zdjeciu powyzej,
jest w tle na srodku, taki co sie labie wg mnie.
Lub w moim wydaniu tutaj:

http://picasaweb.google.pl/brunojj/LandRoverDefender110/photo#5084870681034667762

http://picasaweb.google.pl/brunojj/LandRoverDefender110/photo#5084870693919569666

http://picasaweb.google.pl/brunojj/LandRoverDefender110/photo#5084870736869242690

http://picasaweb.google.pl/brunojj/LandRoverDefender110/photo#5084870779818915698


Rowniez uwierz, wrazenie robi. Szczegolnie gdy sie zaparkuje wsrod roznych
wypasionych i ochromowanych nowych wozkow tej kategorii ;).
Ale Twoj tez ladny, chociaz bym sie nie zamienil. Zreszta taka przesiadka
bylaby jak przejscie na inna planete. W obie strony ;-)

pozdrawiam
Bruno, Bydg
Citroen ZX, Defender110 (czasami)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik " BrunoJ"

Rowniez uwierz, wrazenie robi. Szczegolnie gdy sie zaparkuje wsrod roznych
wypasionych i ochromowanych nowych wozkow tej kategorii ;).
Ale Twoj tez ladny, chociaz bym sie nie zamienil. Zreszta taka przesiadka
bylaby jak przejscie na inna planete. W obie strony ;-)

Jasne swietnie Cie rozumiem.
Jedne auta sie ma aby jeździć, inne aby je kochać.
Ja to nazywam, ze auto ma dusze albo jej nie ma.
Każdemu podoba sie co innego i wolny wybór.

Pozdrawiam
Cancer
MB W220 S280

"Cancer"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"

> Eeee, stary model, już nie produkowany, więc wrażenia nie robi :-) Który
> rocznik?

Nie kupiłem go dla robienia wrażenia -)))
Ale uwierz mi, ze wrażenie robi.
Rocznik 2001.

Stary. Nie robi wrażenia.

(...)


MK

Użytkownik "Sanctum Officium"

Stary. Nie robi wrażenia.

No a gdzie to twoje ???. To co miało wrażenie robić.
Nie ma ? dopiero w planie ?
Typowy z Ciebie obraz Polaka.
Ale jak Ci juz napisałem nie kupiłem tego auta aby wrażenie robiło,
zwłaszcza na takich głupkach jak ty _))).

Cancer
MB W220 S280

Cancer"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium"
> Stary. Nie robi wrażenia.

No a gdzie to twoje ???. To co miało wrażenie robić.
Nie ma ? dopiero w planie ?
Typowy z Ciebie obraz Polaka.
Ale jak Ci juz napisałem nie kupiłem tego auta aby wrażenie robiło,
zwłaszcza na takich głupkach jak ty _))).

Prowokator z ciebie całą gębo i tylko gębo. W garażu (no na parkingu przed
blokiem) pewnie fiat 126p pamiętający jeszcze kartki na paliwo. Te forki
tego mercedesa skąd ukradłeś?


MK

Użytkownik "Sanctum Officium" <

No a gdzie to twoje ???. To co miało wrażenie robić.
Nie ma ? dopiero w planie ?
Typowy z Ciebie obraz Polaka.
Ale jak Ci juz napisałem nie kupiłem tego auta aby wrażenie robiło,
zwłaszcza na takich głupkach jak ty _))).

Prowokator z ciebie całą gębo i tylko gębo. W garażu (no na parkingu przed
blokiem) pewnie fiat 126p pamiętający jeszcze kartki na paliwo. Te forki
tego mercedesa skąd ukradłeś?

Plonk zalosny zjebie

Cancer
MB W220 S280

"Cancer"  wrote in message

Użytkownik "Sanctum Officium" <

>> No a gdzie to twoje ???. To co miało wrażenie robić.
>> Nie ma ? dopiero w planie ?
>> Typowy z Ciebie obraz Polaka.
>> Ale jak Ci juz napisałem nie kupiłem tego auta aby wrażenie robiło,
>> zwłaszcza na takich głupkach jak ty _))).
>
> Prowokator z ciebie całą gębo i tylko gębo. W garażu (no na parkingu

przed

> blokiem) pewnie fiat 126p pamiętający jeszcze kartki na paliwo. Te forki
> tego mercedesa skąd ukradłeś?

Plonk zalosny zjebie

Prawda w oczy kole. Mam jeszcze w garażu jeden fotel "lotniczy" od malucha.
Mogę ci tanio sprzedać. Chcesz?


MK

Cancer  napisał(a):

Wiec wypadało by poczytać cały watek jak sie cytuje-))) .

ok, poprawie sie ;-)

Aby tym autem pojeździć, w salonie musisz sie zapisać w kolejkę-))).

pojezdzic tak, ale posiedziec i pomacac juz bez problemu.

Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można kupić jeszcze model W220 z roku
2006 w salonie jako nowe auto.

Chyba generalnie mozna go jeszcze kupic jako nowy z salonu. Chociaz
w przyfabrycznym salonie nie ma, po co robic sobie samemu konkurencje ;)

Wracając do wyglądu W221, przód tego meska faktycznie jest obłędny, ale tyl
mocno Majbachowaty i mi sie nie podoba.
Ale tobie oczywiście ma prawo sie podobać.

Nie jestem az takim fanem marki, zeby umiec to w ten sposob porobnac.
Myslalem glownie o przodzie.

Co do wyposażenia W221 to jest to auto w tej chwili najbardziej zaawansowane
technologicznie, i inni beda tylko naśladować to co ten Meśek ma w tej
chwili, w swoich autach w najbliższych latach.

wypas jest nieziemski. Osobny temat czy nie jest to wszystko przesadzone
troche, jeszcze troche i dealer bedzie dokladal miesieczne szkolenie z obslugi
w ramach zakupu... ;)

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Dnia 08.07.2007 Cancer  napisał/a:

[...]

Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można kupić jeszcze model W220 z roku

Poczytaj, panie wszystkowiedzący purysto i senseju, co oznacza słowo "bynajmniej".
Bo bynajmniej nie masz o tym pojęcia, co Twoje wymądrzanie się i przypierdalactwo
do literówek czyni megarotflem. :)

--
[....] łałałiła! [...]
borat sagdiyev
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Użytkownik "Piotrek Roczniak"

Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można kupić jeszcze model W220 z
roku

Poczytaj, panie wszystkowiedzący purysto i senseju, co oznacza słowo
"bynajmniej".
Bo bynajmniej nie masz o tym pojęcia, co Twoje wymądrzanie się i
przypierdalactwo
do literówek czyni megarotflem. :)

Bynajmniej nie jesteś kretynem, ale nim jesteś -)))
Brałeś to wczoraj na lekcji J.polskiego??

Cancer
MB W220 S280

Dnia 09.07.2007 Cancer  napisał/a:

Użytkownik "Piotrek Roczniak"

Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można kupić jeszcze model W220 z
roku

Poczytaj, panie wszystkowiedzący purysto i senseju, co oznacza słowo
"bynajmniej".
Bo bynajmniej nie masz o tym pojęcia, co Twoje wymądrzanie się i
przypierdalactwo
do literówek czyni megarotflem. :)

Bynajmniej nie jesteś kretynem, ale nim jesteś -)))
Brałeś to wczoraj na lekcji J.polskiego??

Ręce mi, kurwa, opadli przygłupie.

--
[....] łałałiła! [...]
borat sagdiyev
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Użytkownik "Piotrek Roczniak" >> Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można
kupić jeszcze model W220 z roku

Poczytaj, panie wszystkowiedzący purysto i senseju, co oznacza słowo
"bynajmniej".
Bo bynajmniej nie masz o tym pojęcia, co Twoje wymądrzanie się i
przypierdalactwo
do literówek czyni megarotflem. :)

A tak ogólnie to zdecyduj sie kim jesteś czy "Piotrek Roczniak"  czy
"patashnik"
Bo to wygląda, na mega-rotfl -))
Myślisz, ze każdy jest tak ograniczony jak ty ?
A może masz problemy osobowościowe to by wiele tłumaczyło.
Ostatnio analiza mojego tekstu zajęła tobie 24 godziny, teraz szybciej Ci
pójdzie bo mniej napisałem-))))))))))))).

Cancer
MB W220 s280

Dnia 09.07.2007 Cancer  napisał/a:

Użytkownik "Piotrek Roczniak" >> Bynajmniej w kraju którym ja mieszkam można
kupić jeszcze model W220 z roku

Poczytaj, panie wszystkowiedzący purysto i senseju, co oznacza słowo
"bynajmniej".
Bo bynajmniej nie masz o tym pojęcia, co Twoje wymądrzanie się i
przypierdalactwo
do literówek czyni megarotflem. :)

A tak ogólnie to zdecyduj sie kim jesteś czy "Piotrek Roczniak"  czy
"patashnik"
Bo to wygląda, na mega-rotfl -))
Myślisz, ze każdy jest tak ograniczony jak ty ?
A może masz problemy osobowościowe to by wiele tłumaczyło.
Ostatnio analiza mojego tekstu zajęła tobie 24 godziny, teraz szybciej Ci
pójdzie bo mniej napisałem-))))))))))))).

Skąd Ty się, pajacu, wylęgłeś? :)

--
Takiej władzy w naszych progach wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach. Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości! coma - tonacja
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Użytkownik "Piotrek Roczniak" <

Skąd Ty się, pajacu, wylęgłeś? :)

Czyżby skończyły Ci sie argumenty ??
Wracasz do swoich starych zwyczajów-obrażania innych ludzi ?
A może potrzebne tobie nowe 24 godziny na przeanalizowanie mojego tekstu ?
Napisz cos jak zmądrzejesz, bo jak na razie konwersacja na tym poziomie jest
zbyt trudna dla Ciebie.

Cancer
MB W220 S280

Dnia 09.07.2007 Cancer  napisał/a:

Użytkownik "Piotrek Roczniak" <

Skąd Ty się, pajacu, wylęgłeś? :)

Czyżby skończyły Ci sie argumenty ??
Wracasz do swoich starych zwyczajów-obrażania innych ludzi ?
A może potrzebne tobie nowe 24 godziny na przeanalizowanie mojego tekstu ?
Napisz cos jak zmądrzejesz, bo jak na razie konwersacja na tym poziomie jest
zbyt trudna dla Ciebie.

Sprawdziłeś już co znaczy słowo "bynajmniej"?
Potrafisz przyznać się do błędu zamiast obrażać rozmówców?

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Piotrek Roczniak napisał(a):

Dnia 09.07.2007 Cancer  napisał/a:

Użytkownik "Piotrek Roczniak" <

Skąd Ty się, pajacu, wylęgłeś? :)

Czyżby skończyły Ci sie argumenty ??
Wracasz do swoich starych zwyczajów-obrażania innych ludzi ?
A może potrzebne tobie nowe 24 godziny na przeanalizowanie mojego tekstu ?
Napisz cos jak zmądrzejesz, bo jak na razie konwersacja na tym poziomie jest zbyt trudna dla Ciebie.

Sprawdziłeś już co znaczy słowo "bynajmniej"?
Potrafisz przyznać się do błędu zamiast obrażać rozmówców?

daj spokój, to się rozłazi jak jakiś rak.

--
pi.

Użytkownik "Piotrek Roczniak"

Sprawdziłeś już co znaczy słowo "bynajmniej"?
Potrafisz przyznać się do błędu zamiast obrażać rozmówców?

A ty sprawdziłeś juz jak sie pisze  "mje"  _))))))))))))))
A tak w ogóle to ściągnąłeś tutaj polowe Lublina na grupę aby Cie bronili ?
ośmieszasz sie tylko-))))) a oni razem z Toba
Ty "patashnik" idź do PKO może Ci ktoś przelew zrobił będziesz mógł sie za
darmochę najebać żebraku -))))))))))

::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - :::::::::::::: . zalosne, ale
prawdziwe -)))))))))))


Cancer
MB W220 S280

Dnia 10.07.2007 Cancer  napisał/a:

Użytkownik "Piotrek Roczniak"

Sprawdziłeś już co znaczy słowo "bynajmniej"?
Potrafisz przyznać się do błędu zamiast obrażać rozmówców?

A ty sprawdziłeś juz jak sie pisze  "mje"  _))))))))))))))
A tak w ogóle to ściągnąłeś tutaj polowe Lublina na grupę aby Cie bronili ?
ośmieszasz sie tylko-))))) a oni razem z Toba
Ty "patashnik" idź do PKO może Ci ktoś przelew zrobił będziesz mógł sie za
darmochę najebać żebraku -))))))))))

::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - :::::::::::::: . zalosne, ale
prawdziwe -)))))))))))

Za głupi jesteś, cieciu, żeby cokolwiek z tego zrozumieć. PLONK i gnij we
własnym jadzie. Kmiocie z trzema klasami podstawówki.

--
[....] łałałiła! [...]
borat sagdiyev
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Użytkownik "Piotrek Roczniak" <

Za głupi jesteś, cieciu, żeby cokolwiek z tego zrozumieć. PLONK i gnij we
własnym jadzie. Kmiocie z trzema klasami podstawówki.

Ty zobacz na swój jad.
Moje odpowiedzi tutaj, były tylko odpowiedziami na twoje impertynenckie,
złośliwe, zazdrosne zaczepki.
Panie informatyk, co nie umie napisać "mnie" ale potrafi za to zrobić
żebraczą stronke, aby moc najebać sie darmowym piwkiem -)))))))
Tak PLONK złamasie.

Cancer
MB W220 S280

P.S twoja choroba jest uleczalna, proponuje dobrego psychiatrę on wyprowadzi
Cie na ludzi -))))))))

Hello Piotrek,

Monday, July 9, 2007, 4:39:53 PM, you wrote:

Dnia 09.07.2007 Cancer  napisał/a:

[...]

Skąd Ty się, pajacu, wylęgłeś? :)

Wypełzło z KF a Ty to badziewie karmisz bez sensu.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

On Mon, 09 Jul 2007 15:34:07 +0100, Cancer wrote:

A tak ogólnie to zdecyduj sie kim jesteś czy "Piotrek Roczniak"  czy
"patashnik"

Roczniak moim trollem :] Kekeke... :]

Bo to wygląda, na mega-rotfl -))

To jest mega-rotfl...

Ostatnio analiza mojego tekstu zajęła tobie 24 godziny, teraz szybciej Ci
pójdzie bo mniej napisałem-))))))))))))).

Ty to sobie bejce powiniennes kupic, do muszki by ci pasowala...


--

Jestem tylko publicznością

"patashnik" wrote

Mję obchodzi.

A kto to jest Mja i co nas obchodzi, że jego to obchodzi?

Pete

On Sat, 07 Jul 2007 12:52:24 -0400, Pete wrote:

"patashnik" wrote

Mję obchodzi.

A kto to jest Mja i co nas obchodzi, że jego to obchodzi?

A was to nie wiem, po kiego grupe czytacie. Mje najwyrazniej obchodzi :D


--

Jestem tylko publicznością

Użytkownik "JarekM"  napisał w wiadomości

 wrote:

szczerze zazdrościsz fiata bravo? :))

a co jest złego w tym bardzo ładnym samochodzie ??

Fakt, z wierzchu ładny, choć jak dla mnie troszkę stracili balans pomiędzy szybami a blachą z boku.
W środku za dużo fiatowskiego plastiku. Drzwi zamykają się ze standardowym dla Fiata trzaśnięciem. Fotele na które sie siada a nie jak ja lubię "w które się zasiada". Nie jechałem więc nie wiem jak się prowadzi.

Pozdrawiam Łukasz

 wrote in message

szczerze zazdrościsz fiata bravo? :))

No ale jednak troche to auto kosztuje i może to budzić pewną zadrość. Nie
każdy Polak ma do wydania na samochód ponad 50 tysięcy zł.


MK

"boski" wrote

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. Piękna maszyna, ale ja na taki nie mogę sobie pozwolić. Właśnie jestem na kupnie nowego auta i muszę myśleć racjonalnie i oszczędnie dlatego zastanawiam się nad jakąś KIĄ albo Skodą.
Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał". Zazdroszczę mu takiego podejścia.

Przyjdzie czas, że i Ty kupisz sobie taki, jaki Ci się podoba.  Głowa do góry.  Wszystko przed Tobą.

Pozdr.
Pete

Pete napisał(a):

"boski" wrote

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. Piękna maszyna, ale ja na taki nie mogę sobie pozwolić. Właśnie jestem na kupnie nowego auta i muszę myśleć racjonalnie i oszczędnie dlatego zastanawiam się nad jakąś KIĄ albo Skodą.
Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał". Zazdroszczę mu takiego podejścia.

Przyjdzie czas, że i Ty kupisz sobie taki, jaki Ci się podoba.  Głowa do góry.  Wszystko przed Tobą.

Pozdr.
Pete

Ale ile jeszcze? Mam juz 33 lata. Ile jeszcze mam czekac?

On Sat, 07 Jul 2007 15:54:16 +0200,  boski wrote:

Przyjdzie czas, że i Ty kupisz sobie taki, jaki Ci się podoba.  Głowa do
góry.  Wszystko przed Tobą.

Ale ile jeszcze? Mam juz 33 lata. Ile jeszcze mam czekac?

A to nie czekaj ani godziny.
Londyn na ciebie czeka :-)

J.

boski wrote:

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. Piękna maszyna, ale ja na taki nie mogę sobie pozwolić. Właśnie jestem na kupnie nowego auta i muszę myśleć racjonalnie i oszczędnie dlatego zastanawiam się nad jakąś KIĄ albo Skodą.
Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał". Zazdroszczę mu takiego podejścia.

Zazdrosc to okropna cecha charakteru, a nawet powiedzialbym jest to patologiczne odchylenie stanu psychicznego od normy.
- Konieczna wizyta u psychiatry!

Zazdrosc to okropna cecha charakteru, a nawet powiedzialbym jest to patologiczne odchylenie stanu psychicznego od normy.
- Konieczna wizyta u psychiatry!

To sam sie udaj

unknown napisał(a):

Zazdrosc to okropna cecha charakteru, a nawet powiedzialbym jest to patologiczne odchylenie stanu psychicznego od normy.
- Konieczna wizyta u psychiatry!

Zazdrosc pomyliłeś z zawiścią. Zazdrość to bardzo dobre uczucie które bardzo często motywuje do działania. Zawsze jest komu coś zazdrościć i zawsze jest jakiś wybór co jest ważaniejsze realizacja marzeń czy realizacja potrzeb. :)

Pozdrawiam
Rafał

boski pisze:

Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał".

A to skad wiesz? Ze sie bdzie psul.
Takie uogolnianie jest chore.
Samochodem ogolnie uwazanym za szajs przejechalem bezproblemowo 270kkm, podczas, gdy trzej znajomi kupili auta szacownej marki i mieli z nimi sporo problemow przy przebiegach rzedu ponizej 100kkm.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

MarcinJM napisał(a):

A to skad wiesz? Ze sie bdzie psul.
Takie uogolnianie jest chore.
Samochodem ogolnie uwazanym za szajs przejechalem bezproblemowo 270kkm, podczas, gdy trzej znajomi kupili auta szacownej marki i mieli z nimi sporo problemow przy przebiegach rzedu ponizej 100kkm.

Bo kazdy fiat się psuje.

Użytkownik "boski"  napisał w wiadomości

MarcinJM napisał(a):

A to skad wiesz? Ze sie bdzie psul.
Takie uogolnianie jest chore.
Samochodem ogolnie uwazanym za szajs przejechalem bezproblemowo 270kkm, podczas, gdy trzej znajomi kupili auta szacownej marki i mieli z nimi sporo problemow przy przebiegach rzedu ponizej 100kkm.

Bo kazdy fiat się psuje.

Tak, podobnie jak każdy inny samochód.
Różnica jest taka, że Fiata naprawisz tanio i kupisz też niezbyt drogo.

"boski" wrote

Bo kazdy fiat się psuje.

A wszystkie inne to się nie psują?  Gościu, zejdź na ziemię...

Pete

boski  napisał(a):

> A to skad wiesz? Ze sie bdzie psul.

Bo kazdy fiat się psuje.

to wez sie facet zdecyduj. Zazdroscisz gosciowi auta ktore sie psuje?
Skoro to dla Ciebie wazne to nigdy nie kupisz sobie auta ktore Ci sie podoba.
Zawsze bedziesz szukal takiego ktore malo traci na wartosci czy ma inne
"praktyczne" zalety.
IMO w powyzszym swietle pol watku na temat 600ty czy innych takich mija sie
z celem. Pytajacy nie zazdrosci koledze fiata bravo, on mu zazdrosci podejscia
do kupowania samochodow. Tego fiata i tak by nie kupil, nawet gdyby mial
wiecej kasy. Pewnie kupilby octavie, albo innego vw, bo one sie nie psuja ;)

Jesli to kolege pocieszy to nie jest sam. Zobacz ile na ulicach fabii jezdzi
i innych "praktycznych" samochodow. Dlatego posiadanie nietuzinkowego auta
jest takie fajne :)

pozdrawiam
Bruno, Bydg (chwilowo Stuttgart)
CitroenZX, Defender110 (czasami)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On Sun, 8 Jul 2007 08:49:14 +0000 (UTC),   BrunoJ wrote:

boski  napisał(a):

> A to skad wiesz? Ze sie bdzie psul.

Bo kazdy fiat się psuje.

to wez sie facet zdecyduj. Zazdroscisz gosciowi auta ktore sie psuje?
Skoro to dla Ciebie wazne to nigdy nie kupisz sobie auta ktore Ci sie podoba.
Zawsze bedziesz szukal takiego ktore malo traci na wartosci czy ma inne
"praktyczne" zalety.

No i wlasnie dlatego zazdrosci sytuacji koledze - ktory moze jezdzic
pieknym autem i stac go na to, nawet z naprawami :-)

Ja na szczescie nie jestem az takim esteta :-)

IMO w powyzszym swietle pol watku na temat 600ty czy innych takich mija sie
z celem. Pytajacy nie zazdrosci koledze fiata bravo, on mu zazdrosci podejscia
do kupowania samochodow.

No przeciez wyraznie to sam napisal :-)

A propos - fiat sie reklamuje z nowym modelem - gwarancja 3
lata/milion km. Idealne auto do firm ?
Ciekawe ile na tym straca .. Daewoo to troche kosztowalem :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

No i wlasnie dlatego zazdrosci sytuacji koledze - ktory moze jezdzic
pieknym autem i stac go na to, nawet z naprawami :-)

Lepsze to niż jeździć, brzydkim autem i płacić za naprawy dwa razy tyle.

A propos - fiat sie reklamuje z nowym modelem - gwarancja 3
lata/milion km. Idealne auto do firm ?

Plus 2 lata przedłużonej gwarancji.
W sumie 5 lat.
Coś dla mnie.
Jak opchnę Megankę w dobrej cenie, kupuję Bravo.

Nawet jak nie będzie super bezawaryjny, to nie ja będę płacił za naprawy.

Cavallino  napisał(a):

Plus 2 lata przedłużonej gwarancji.
W sumie 5 lat.
Coś dla mnie.
Jak opchnę Megankę w dobrej cenie, kupuję Bravo.

Nawet jak nie będzie super bezawaryjny, to nie ja będę płacił za naprawy.

Kup Kia, Tam daja 7 lat gwarancji.

pozdrawiam
Bruno, Bydg
Citroen ZX, Defender110 (czasami)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On Sun, 8 Jul 2007 10:38:11 +0000 (UTC), " BrunoJ"
 wrote:

Kup Kia, Tam daja 7 lat gwarancji.

7 lat przeglądów w ASO? Dziękuję.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

jerzu  napisał(a):

>Kup Kia, Tam daja 7 lat gwarancji.

7 lat przeglądów w ASO? Dziękuję.

nie ma juz obowiazku robienia przegladow w ASO.

pozdrawiam
Bruno


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On Sun, 8 Jul 2007 12:32:49 +0000 (UTC), " BrunoJ"
 wrote:

jerzu  napisał(a):

>Kup Kia, Tam daja 7 lat gwarancji.

7 lat przeglądów w ASO? Dziękuję.

nie ma juz obowiazku robienia przegladow w ASO.

Życzę potem dochodzenia praw wynikających z gwarancji.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik " BrunoJ"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Plus 2 lata przedłużonej gwarancji.
W sumie 5 lat.
Coś dla mnie.
Jak opchnę Megankę w dobrej cenie, kupuję Bravo.

Nawet jak nie będzie super bezawaryjny, to nie ja będę płacił za naprawy.

Kup Kia, Tam daja 7 lat gwarancji.

5.
Plus dwa lata na sam układ napędowy.

On Sun, 8 Jul 2007 11:39:56 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

No i wlasnie dlatego zazdrosci sytuacji koledze - ktory moze jezdzic
pieknym autem i stac go na to, nawet z naprawami :-)

Lepsze to niż jeździć, brzydkim autem i płacić za naprawy dwa razy tyle.

To po co wybrales auto brzydkie i na f ? :-)

A propos - fiat sie reklamuje z nowym modelem - gwarancja 3
lata/milion km. Idealne auto do firm ?

Plus 2 lata przedłużonej gwarancji. W sumie 5 lat.

No coz, w porzadnych autach naprawy sa tansze niz przeglady w ASO :-)

Coś dla mnie. Jak opchnę Megankę w dobrej cenie, kupuję Bravo.

Ale to dotyczy chyba Linei.

Nawet jak nie będzie super bezawaryjny, to nie ja będę płacił za naprawy.

znam ten luksus, ale swego czasu VW czy Mercedes dawaly rok gwarancji
i jakos klienci je kupowali :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 8 Jul 2007 11:39:56 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

No i wlasnie dlatego zazdrosci sytuacji koledze - ktory moze jezdzic
pieknym autem i stac go na to, nawet z naprawami :-)

Lepsze to niż jeździć, brzydkim autem i płacić za naprawy dwa razy tyle.

To po co wybrales auto brzydkie i na f ? :-)

Bo w tym czasie Fiat miał Stilo - badziew dla Niemców którzy i tak tego nie kupowali.

Coś dla mnie. Jak opchnę Megankę w dobrej cenie, kupuję Bravo.

Ale to dotyczy chyba Linei.

Bravo też.

Cavallino napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

No i wlasnie dlatego zazdrosci sytuacji koledze - ktory moze jezdzic
pieknym autem i stac go na to, nawet z naprawami :-)

Lepsze to niż jeździć, brzydkim autem i płacić za naprawy dwa razy tyle.

A propos - fiat sie reklamuje z nowym modelem - gwarancja 3
lata/milion km. Idealne auto do firm ?

Plus 2 lata przedłużonej gwarancji.
W sumie 5 lat.
Coś dla mnie.
Jak opchnę Megankę w dobrej cenie, kupuję Bravo.

Nawet jak nie będzie super bezawaryjny, to nie ja będę płacił za naprawy.

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu :)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Pozdrawiam
Rafał

On Sun, 08 Jul 2007 22:35:04 +0200,  The_EaGle wrote:

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu
:)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Lepiej jezdzic brzydkim autem tam gdzie sie chce, niz ladnym co rano
do warsztatu :-P

J.

J.F. napisał(a):

On Sun, 08 Jul 2007 22:35:04 +0200,  The_EaGle wrote:

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu :)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Lepiej jezdzic brzydkim autem tam gdzie sie chce, niz ladnym co rano do warsztatu :-P

Moze i prawda ale ja nie wierze a az takie roznice w niezawodnosci.

Pozdrawiam
Rafał

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 08 Jul 2007 22:35:04 +0200,  The_EaGle wrote:

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu
:)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Lepiej jezdzic brzydkim autem tam gdzie sie chce, niz ladnym co rano
do warsztatu :-P

Tyle że te co nie są łądne też sie psują.
Czasami nawet częściej niż ładne.

Dnia 2007-07-09 00:49,  *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

On Sun, 08 Jul 2007 22:35:04 +0200,  The_EaGle wrote:

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu :)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Lepiej jezdzic brzydkim autem tam gdzie sie chce, niz ladnym co rano do warsztatu :-P

Z klawiatury mi wyjąłeś ;)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

"Mirek Ptak"  wrote in message

Dnia 2007-07-09 00:49,  *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

On Sun, 08 Jul 2007 22:35:04 +0200,  The_EaGle wrote:

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu :)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Lepiej jezdzic brzydkim autem tam gdzie sie chce, niz ladnym co rano do warsztatu :-P

Z klawiatury mi wyjąłeś ;)

inna wersja to: "woz, nie woz - grunt by dupe wiozl"

PAndy napisał(a):

"Mirek Ptak"  wrote in message

Dnia 2007-07-09 00:49,  *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

On Sun, 08 Jul 2007 22:35:04 +0200,  The_EaGle wrote:

Ja poproszę o 5 lat gwarancji na alfe 159 i jutro jade po nią do salonu :)a tak - jestem estetą :) i nie wyobrazam sobie jezdzic octavia czy vectra.

Lepiej jezdzic brzydkim autem tam gdzie sie chce, niz ladnym co rano do warsztatu :-P

Z klawiatury mi wyjąłeś ;)

inna wersja to: "woz, nie woz - grunt by dupe wiozl"

I tak ze wszystkim:

- po co jeść  dobrze jak mozna "kiche zapchać" w McDonaldzie
- po co dobrze wygladać i ubierać sie skoro mozna byle mieć coś na dupie byle nie porwane...
- po co być z ładną i mądrą kobietą skoro można być z brzydką i głupią
- po co zrobić coś dobrze skoro można byle jak byle by było zrobione...
- po co kupować dobry sprzet Hi-Fi skoro mozna kupić bumboxa...

itd...

Pozdrawiam
Rafał

On Tue, 10 Jul 2007 01:24:25 +0200, The_EaGle
wrote:

inna wersja to: "woz, nie woz - grunt by dupe wiozl"

I tak ze wszystkim:

Nie, nei ze wszystkim.

- po co jeść  dobrze jak mozna "kiche zapchać" w McDonaldzie

Po co iśc do restauracji, jak lepiej sobie sam ugotuję?

- po co dobrze wygladać i ubierać sie skoro mozna byle mieć coś na dupie
byle nie porwane...

Po co dobrze wyglądać, skoro nikt na to nei zwróci uwagi?

- po co być z ładną i mądrą kobietą skoro można być z brzydką i głupią
- po co zrobić coś dobrze skoro można byle jak byle by było zrobione...
- po co kupować dobry sprzet Hi-Fi skoro mozna kupić bumboxa...

Po co żyć na pokaz, skoro można być sobą?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

J.F.  napisał(a):

No i wlasnie dlatego zazdrosci sytuacji koledze - ktory moze jezdzic
pieknym autem i stac go na to, nawet z naprawami :-)

aaa, ok, wolno mysle, "ciezki" wieczor mialem wczoraj  ;)
Chociaz to dalej nie jest dla mnie do konca jasne. Jesli piekny
i stac z naprawami, to mozemy o Porsche porozmawiac, czy moze
faktycznie SL600. Ale zwykly kompaktowy wozek? Na dodatek zadna
nowosc designerska, ot takie nadmuchane punto... eee tam...

Ja na szczescie nie jestem az takim esteta :-)

ja rowniez, w szczegolnosci wole kanciate auta...

pozdrawiam
Bruno, Bydg
Citroen ZX, Defender110 (czasami)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

A propos - fiat sie reklamuje z nowym modelem - gwarancja 3
lata/milion km. Idealne auto do firm ?

Mylisz sie, podwyzszony limit przebiegu i mozliwosc przedluzenia gwarancji
dotyczy tylko osob prywatnych. Samochod calkiem fajny, ale ja go od razu
skreslilem skreslilem, bo nie robia zadnego prawdziwego (benzynowego) i
solidnego (wolnossacego) silnika o zadowalajacych osiagach. No i dla firmy a
i dla wielu osob prywatnych, czesto wazniejsze jeszcze sa warunki
kredytu/leasingu, czestostliwosc i ceny przegladow.

Ciekawe ile na tym straca .. Daewoo to troche kosztowalem :-)

Deawoo mialo calkiem inne warunki gwarancji jak widac nie przemyslane. Fiat
ma znacznie wiecej wylaczen - jak cos ma nawalic, to prawdopodobnie
gwarancja tego nie obejmie, na takie amortyzatory ograniczenie jest
smieszne, nie chce sklamac - naprawde smieszne kilka kkm. Gdyby gwarancja
byla taka sama jak w Daewoo to  przy mojej eksploatacji w takim dieslu z
pewnoscia na gwarancji nawalilaby turbosrezarka i spalilo sie z jedno
sprzeglo, reszta to juz zdarzenia losowe typowe dla silnika wysokopreznego
jak pekniety blok silnika, uszkodzone wtryskiwacze itp. drobnostki. W
rzeczywistosci wiadomo co z wymiana sprzegla, wtryskiwacze czyli dla serwisu
= zle paliwo, a przed naprawa turbosprezarki zabezpieczaja sie roznymi
bzdurami.

On Fri, 06 Jul 2007 22:50:14 +0200, boski  wrote:

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. [...]

 nie martw sie. bedziesz sie cieszyc jak mu zabiora.

On Fri, 06 Jul 2007 22:50:14 +0200, boski  wrote:

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo.

 
 chwala sie rosjanie:

 - wiesz, kupilem nowego majbacha, pelny wypas, kino domowe,
   barek, poduszeczki, te rzeczy. poszlo kupe kasy,a co u ciebie ?
 - a ja kupilem sobie wolge..
 - po cholere ci wolga ?!!
 - jachtem po niej bede plywac z przyjaciolmi...

boski napisał(a):

Właśnie mój kumpel kupił nowego Fiata Bravo. Piękna maszyna, ale ja na taki nie mogę sobie pozwolić. Właśnie jestem na kupnie nowego auta i muszę myśleć racjonalnie i oszczędnie dlatego zastanawiam się nad jakąś KIĄ albo Skodą.
Gdy go zapytałem, dlaczego kupił właśne Fiata, który będzie przecież się psuł i dużo straci na wartości, odpowiedział tylko "bo mi się podobał". Zazdroszczę mu takiego podejścia.

LOL
Masz 3 lata gwarancji w nowym bravo a mozesz dokupic kolejne 2 a wiec 5 lat. Mozesz spokojnie go kupic i olac wszelkie historyczne opinie o fiacie. Czy to prawda? Wystarczy podac przyklad pandy czy nowego punto ktore uzytkownicy sobie chwala.
Natomiast skoda wcale nie jest dobrym wyjsciem mam fabie kombi z 2002 roku w swojej firmie i jest to tandeta jezdzaca na kołkach, focus z przebiegiem 150tys km jest cały czas w najlepszym porzadku - jezdze na przeglady i nalewam paliwa a skoda przy przebiegu 80tys km (jazda na krotkich trasach) to niemal wrak.

Pozdrawiam
Rafał

On Sun, 08 Jul 2007 22:33:47 +0200, The_EaGle
wrote:

fiacie. Czy to prawda? Wystarczy podac przyklad pandy czy nowego punto
ktore uzytkownicy sobie chwala.

Mhm. Ciekawe. Ja tam uzywam własnei Pandę i sobie nie chwalę.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

LOL
Masz 3 lata gwarancji w nowym bravo a mozesz dokupic kolejne 2 a wiec 5
lat. Mozesz spokojnie go kupic i olac wszelkie historyczne opinie o
fiacie. Czy to prawda? Wystarczy podac przyklad pandy czy nowego punto
ktore uzytkownicy sobie chwala.

A co daje gwarancja? Zuzyja sie amortyzatory to okaze sie, ze gwarancja
ograniczona do 5-20 tys km, jesli zuzyje sie sprzeglo to potraktuja w
serwisie jako element eksploatacyjny, urwie sie cos to w serwisie powiedza,
ze na skutek zbyt intensywnej eksploatacji i takie przyklady mozna mnozyc.
IMHO wazniejsza jest wysoka jakosc uslug w ASO i dobre asistance, gwarancja
to mit. Zazwyczaj trwalosc wszystkich elementow jest tak obliczona, zeby
producent nie musial ich naprawiac na wlasny koszt i o ile produkt nie jest
wadliwy to doskonale zdaje sobie z tego sprawe, dlatego jesli nie ma
sygnalow o wadliwych elementach to pozostale awarie czesto traktuje jako
ponadnormatywne zuzycie z winy uzytkownika.

On Wed, 11 Jul 2007 21:53:45 +0200,  blackbird wrote:

A co daje gwarancja? Zuzyja sie amortyzatory to okaze sie, ze gwarancja
ograniczona do 5-20 tys km, jesli zuzyje sie sprzeglo to potraktuja w
serwisie jako element eksploatacyjny, urwie sie cos to w serwisie powiedza,
ze na skutek zbyt intensywnej eksploatacji i takie przyklady mozna mnozyc.
IMHO wazniejsza jest wysoka jakosc uslug w ASO i dobre asistance, gwarancja
to mit.

Zalezy. Koszty zaplacone w aso dla nubiry byly minimalne, a odwiedzala
je dosc czesto. I przeglady byly wliczone w cene zakupu.

Wysoka jakosc uslug w ASO ? Moze dla fiata, normalny samochod nei
powinien miec potrzeby odwiedzin. No chyba ze masz na mysli:
wysoka jakosc = naprawde sprawdza klocki hamulcowe na przegladzie.

Zazwyczaj trwalosc wszystkich elementow jest tak obliczona, zeby
producent nie musial ich naprawiac na wlasny koszt i o ile produkt nie jest
wadliwy to doskonale zdaje sobie z tego sprawe, dlatego jesli nie ma
sygnalow o wadliwych elementach to pozostale awarie czesto traktuje jako
ponadnormatywne zuzycie z winy uzytkownika.

Sformulowania Daewoo tez mial rozsadne, ze np zuzycie nie podlega
gwarancji, ale widoczne wady typu pekniecie okladziny sprzegla czy
klocka hamulcowego podlega.

J.

Zalezy. Koszty zaplacone w aso dla nubiry byly minimalne, a odwiedzala
je dosc czesto. I przeglady byly wliczone w cene zakupu.

Twoja Nubira to byl jakis wybrakowany egzemplarz, trzeba bylo skorzystac z
wymiany wadliwego towaru, wtedy bylbys zadowolony i nie narazil Daewoo na
takie straty... Daewoo mialo limit 100 kkm wiec specjalnie nie mieli sie
przed czym zabezpieczac. Pewnie ktos probowal uprzednio oszczacowac koszty
takiej gwarancji. Jakos tam sobie przeliczono, powiedzmy ze stracimy na
1:20-30 samochodow zamiast na 1:100, ale za to sprzedamy o 40% wiecej.

Wysoka jakosc uslug w ASO ? Moze dla fiata, normalny samochod nei
powinien miec potrzeby odwiedzin.

Na przeglad i tak gdzies musisz pojechac, dobrze jesli w ASO robia to co do
nich nalezy tak jak powinni, a jak nie bedzie auta zastepczego na czas
naprawy to niech chociaz ktos z pracownikow ruszy dupe i odwiezie klienta do
domu.

No chyba ze masz na mysli:
wysoka jakosc = naprawde sprawdza klocki hamulcowe na przegladzie.

Chociazby, choc czesciej potrafia wymienic jeszcze dobre.

Sformulowania Daewoo tez mial rozsadne, ze np zuzycie nie podlega
gwarancji, ale widoczne wady typu pekniecie okladziny sprzegla czy
klocka hamulcowego podlega.

Kupujac samochod raczej nie bierze sie pod uwage pekniecie okladziny
sprzegla lub bloku silnika na trasie. Ale zuzycie eksploatacyjne takiego
sprzegla jest jak najbardziej mozliwe. IMHO wychodzi wiec na to, ze jako
taka bezawaryjnosc nie jest tak istotna jak ogolnie pojeta trwalosc
samochodu.

Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

Zalezy. Koszty zaplacone w aso dla nubiry byly minimalne, a odwiedzala
je dosc czesto. I przeglady byly wliczone w cene zakupu.

Twoja Nubira to byl jakis wybrakowany egzemplarz, trzeba bylo skorzystac z
wymiany wadliwego towaru, wtedy bylbys zadowolony i nie narazil Daewoo na
takie straty...

Hm ale z samochodem nie przejdzie chyba wymiana gwarancyjna na inny z powodu
3-4 napraw badz niezgodnosci towaru z umowa ?
Naprawiaja chyba do upadlego az wymienia 99% czesci w samochodzie a nie
dadza nam inny. Chyba ze mamy jakies "wsparcie" i uda sie zalatwic cos "z
prezesem".
--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Pozdro Tomi

On Sun, 15 Jul 2007 00:21:40 +0200,  blackbird wrote:

Zalezy. Koszty zaplacone w aso dla nubiry byly minimalne, a odwiedzala
je dosc czesto. I przeglady byly wliczone w cene zakupu.

Twoja Nubira to byl jakis wybrakowany egzemplarz, trzeba bylo skorzystac z

Ich bylo kilka :-)

wymiany wadliwego towaru, wtedy bylbys zadowolony i nie narazil Daewoo na
takie straty... Daewoo mialo limit 100 kkm wiec specjalnie nie mieli sie
przed czym zabezpieczac.

Akurat te 100 wykorzystalismy.

Pewnie ktos probowal uprzednio oszczacowac koszty
takiej gwarancji. Jakos tam sobie przeliczono, powiedzmy ze stracimy na
1:20-30 samochodow zamiast na 1:100, ale za to sprzedamy o 40% wiecej.

Tylko ze jesli koszta dodatkowe przewyzszaja zysk, to kazdy sprzedany
wiecej .. podnosi straty :-)

A laweta w niemczech, hotel, auto zastepcze na 5 dni .. to nie jest
tanie .. za to tania byla nubira. Nie wiem jaki tam wyszlo saldo
rachunku .. ale Daewoo zbankrutowal :-)

Sformulowania Daewoo tez mial rozsadne, ze np zuzycie nie podlega
gwarancji, ale widoczne wady typu pekniecie okladziny sprzegla czy
klocka hamulcowego podlega.

Kupujac samochod raczej nie bierze sie pod uwage pekniecie okladziny
sprzegla lub bloku silnika na trasie. Ale zuzycie eksploatacyjne takiego
sprzegla jest jak najbardziej mozliwe. IMHO wychodzi wiec na to, ze jako
taka bezawaryjnosc nie jest tak istotna jak ogolnie pojeta trwalosc
samochodu.

Nie bylbym pewien. Boisz sie tego ze sprzeglo bedziesz wymienial co
50kkm ? Koszt raczej umiarkowany.
Za to jak ci peknie silnik to bedzie inna rozmowa.

Tak czy inaczej - Daewoo klientow traktowalo dosc powaznie
i nie bylo spychotechniki.

J.

Hello J,

Sunday, July 15, 2007, 10:58:16 PM, you wrote:

[...]

A laweta w niemczech, hotel, auto zastepcze na 5 dni .. to nie jest
tanie .. za to tania byla nubira. Nie wiem jaki tam wyszlo saldo
rachunku .. ale Daewoo zbankrutowal :-)

Doskonale wiesz, że nie zbankrutował i jakiego rodzaju kłopoty zmusiły
DU do sprzedaży DU Motors. Nie ma to nic wspólnego z awariami Twoich Nubir.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++