Witam

Zona nieco "nie trafila" w brame wjazdowa i przyhaczyla bokiem auta o
slupek, zrysowane drzwi, prog i tylne nadkole, blacha nie pogieta.
Lakiernik ocenil koszt na okolo 1000 pln. Auto mamy pierwszy rok na
ubezpieczeniu AC, zadnych znizek, w AXA.
Czy lepiej skorzystac z AC czy naprawic we wlasnym zakresie?
Czy z AC w ogole da sie na to sciagnac kase?

--
pozdrawiam
Norbert

Czy lepiej skorzystac z AC czy naprawic we wlasnym zakresie?

skad mamy to wiedziec?

Norbert pisze:

Czy lepiej skorzystac z AC czy
naprawic we wlasnym zakresie?

A po co AC kupowałeś?

Czy z AC w ogole da sie na to sciagnac
kase?

Myślisz, że ktoś tu zna na pamięć Twoje OWU?

--
Kolczasty jeż to sympatyczny zwierz

On Tue, 23 Dec 2008 07:37:05 +0000 (UTC),  Andrzej 'The Undefined'

Dnia 22.12.2008 Norbert  napisał/a:

Zona nieco "nie trafila" w brame wjazdowa i przyhaczyla bokiem auta o
slupek, zrysowane drzwi, prog i tylne nadkole, blacha nie pogieta.

Czy lepiej skorzystac z AC czy naprawic we wlasnym zakresie?
Czy z AC w ogole da sie na to sciagnac kase?

nie wiem jak w AXA - w pzu za skorzystanie z ubezpieczenia w ciągu
pierwszego roku dostawało się z marszu zwyżkę 15% na przyszłość.

Albo tracilo atrakcyjny pakiet i slyszalo "10% wartosci" ..

Spytac zone czy zamierza miec wiecej przygod :-)

J.

Andrzej 'The Undefined' Dopierała pisze:

Jeżeli w AXA byłoby podobnie - sens skorzystania z ubezpieczenia w tym
momencie jest niewielki - zwyżka +15% na każdej składce przez najbliższe
8(?) lat z pewnością przekroczy 1000zł ;)

Aby zwyżka przekroczyła 15%, musiałby płacić składkę powyżej 7000zł: 0,15x7000=1050
Załóżmy, że płaci składkę 3000,- to wtedy zwyżka będzie wynosiła 450zł - chyba mniej niż 1000?


--
Wiktor

Wiktor pisze:

Andrzej 'The Undefined' Dopierała pisze:

Jeżeli w AXA byłoby podobnie - sens skorzystania z ubezpieczenia w tym
momencie jest niewielki - zwyżka +15% na każdej składce przez najbliższe
8(?) lat z pewnością przekroczy 1000zł ;)

Aby zwyżka przekroczyła 15%, musiałby płacić składkę powyżej 7000zł: 0,15x7000=1050
Załóżmy, że płaci składkę 3000,- to wtedy zwyżka będzie wynosiła 450zł - chyba mniej niż 1000?

ups, nie doczytałem że przez kolejne 8 lat, ale chyba nikt normalny świadomie nie kupiłby takiego AC? :)

--
Wiktor

Użytkownik "Wiktor"  napisał w wiadomości

Wiktor pisze:

Andrzej 'The Undefined' Dopierała pisze:

Jeżeli w AXA byłoby podobnie - sens skorzystania z ubezpieczenia w tym
momencie jest niewielki - zwyżka +15% na każdej składce przez najbliższe
8(?) lat z pewnością przekroczy 1000zł ;)

Aby zwyżka przekroczyła 15%, musiałby płacić składkę powyżej 7000zł: 0,15x7000=1050
Załóżmy, że płaci składkę 3000,- to wtedy zwyżka będzie wynosiła 450zł - chyba mniej niż 1000?

ups, nie doczytałem że przez kolejne 8 lat, ale chyba nikt normalny świadomie nie kupiłby takiego AC? :)

Chyba chodziło o coś innego z tymi 8 latami. Przypuszczam, że w takim przypadku dopiero po 8 latach dochodzi się do maksymalnej zniżki za bezszkodowość. Bez korzystania z ubezpieczenia mogło by to nastąpić dużo szybciej np. po 5 latach.

Pozdrawiam
Wojtek

Norbert pisze:

Czy lepiej skorzystac z AC czy naprawic we wlasnym zakresie?
Czy z AC w ogole da sie na to sciagnac kase?

A warto to naprawiać? Ĺťona już teraz na pewno będzie trafiać w garażową
pustkę? Może niech poćwiczy jeszcze i wtedy zrobicie kompleksowo? :->

--
Pozdrawiam
Maciek