bylem dzis blisko, oj blisko. Pasazerka trzeciego auta stojacego na
swiatlach postanowila nagle wysiasc prawymi tylnymi drzwiami nie
upewniajac sie, czy nikt nie nadjezdza.

Szczesliwie nie jechalem zbyt szybka i zdarzylem zahamowac. Cala akcja
w sporym korku i juz na ciaglej linii.

Przy okazji zapytam o poruszanie sie po linii. Jak to jest? W swietle
prawa mozna, nie mozna?

Ja to widze tak: po przerywanej mozna - po to jest zeby ja
przekraczac. Po ciaglej juz nie.
Myle sie?

Kto w takiej sytuacji bedzie winny?

zdrowka
amos

On 22 Wrz, 10:41, amos  wrote:

bylem dzis blisko, oj blisko. Pasazerka trzeciego auta stojacego na
swiatlach postanowila nagle wysiasc prawymi tylnymi drzwiami nie
upewniajac sie, czy nikt nie nadjezdza.

Szczesliwie nie jechalem zbyt szybka i zdarzylem zahamowac. Cala akcja
w sporym korku i juz na ciaglej linii.

Przy okazji zapytam o poruszanie sie po linii. Jak to jest? W swietle
prawa mozna, nie mozna?

jeździć po linii? nie można.

Ja to widze tak: po przerywanej mozna - po to jest zeby ja
przekraczac.

nie, po to jest, żeby rozdzielać pasy ruchu

Po ciaglej juz nie. Myle sie?

obie są po to, by rozdzielać pasy ruchu, a nie po nich jeździć. na
ciąglą nie można najeżdżać.
http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,poziome,121.html

Kto w takiej sytuacji bedzie winny?

w jakiej? z otwarciem drzwi? otwierający drzwi. ważne jest co
spowodowało wypadek/kolizję.

- gildor

jeździć po linii? nie można.

to jak w takim razie omijac korki pomiedzy samochodami? wcyhodzi na to ze
nie mozna

Michał Gut wydusił z siebie te słowy:

jeździć po linii? nie można.

to jak w takim razie omijac korki pomiedzy samochodami? wcyhodzi na
to ze nie mozna

bo mozna ze względu na odległość od aut, ale nie mozna przy tym naruszać nietykalności ciągłej lini - gerenalnie powinieneś poruszać sie w obrębie jednego pasa.
Oczywiście genralnie przymyka sie na to oko - ale jesli rozpatrujemy aspekt prawny - NIE MOZNA.
W mysl przepisów ciągłej lini nie mozna nie tylko przekraczac, ale też najeżdzać na nią


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V

On 22 Wrz, 11:24, "Michał Gut"
 wrote:

>jeździć po linii? nie można.

to jak w takim razie omijac korki pomiedzy samochodami? wcyhodzi na to ze
nie mozna

po pierwsze jest to szczegół pomijalny przez przedstawicieli prawa, o
ile nic się nie wydarzy, po drugie zwykle jest wystarczająco miejsca,
żeby dojechać nie wjeżdżając na linię ciągłą. opony motocykli są
wąskie. linia też.
pamiętaj, że policjanty też jeżdżą w korkach.

- gildor

On Tue, 22 Sep 2009 11:24:46 +0200, Michał Gut   wrote:

[...]

jeÂździĂŚ po linii? nie moÂżna.

to jak w takim razie omijac korki pomiedzy samochodami? wcyhodzi na to ze
nie mozna

Można, tylko trzeba jechać po lewej albo po prawej stronie linii. Przy czym
linia ciągła na skrzyżowaniach jest na długości 2-3 samochodów przed linią
zatrzymania, więc wystarczy wcześniej zobaczyć, na którym pasie można się
ustawić i tyle. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

On 22 Wrz, 11:44, "Leszek Karlik"  wrote:

Można, tylko trzeba jechać po lewej albo po prawej stronie linii. Przy czym
linia ciągła na skrzyżowaniach jest na długości 2-3 samochodów przed linią
zatrzymania, więc wystarczy wcześniej zobaczyć, na którym pasie można się
ustawić i tyle. :-)

A jak wyglada zycie wszyscy wiemy.
Do dzis przez pare lat jazdy widzialem jednego motocykliste, ktory nie
zmienial pasow w korku, w tym na obszarze, na ktorym byla wytyczona
linia ciagla.

Stroze prawa rzeczywiscie nie zwracaja na to uwagi.

Wiekszosc motocyklistow takze przekracza linie poprzeczna, ktorej
takze nie mozna przekraczac w chwili gdy jest czerwone swiatlo. Jednak
w ramach zdobycia pool position nikt jej nie dostrzega.

To samo zreszta w przypadku puszek. Nikt nie kara za przejechanie owej
linii jak i za zmiane pasa w momencie wystepowania ciaglej.
Kolejne martwe przepisy.

amos

On 22 Wrz, 12:08, amos  wrote:

On 22 Wrz, 11:44, "Leszek Karlik"  wrote:

> Można, tylko trzeba jechać po lewej albo po prawej stronie linii. Przy czym
> linia ciągła na skrzyżowaniach jest na długości 2-3 samochodów przed linią
> zatrzymania, więc wystarczy wcześniej zobaczyć, na którym pasie można się
> ustawić i tyle. :-)

A jak wyglada zycie wszyscy wiemy.
Do dzis przez pare lat jazdy widzialem jednego motocykliste, ktory nie
zmienial pasow w korku, w tym na obszarze, na ktorym byla wytyczona
linia ciagla.

Stroze prawa rzeczywiscie nie zwracaja na to uwagi.

Wiekszosc motocyklistow takze przekracza linie poprzeczna, ktorej
takze nie mozna przekraczac w chwili gdy jest czerwone swiatlo. Jednak
w ramach zdobycia pool position nikt jej nie dostrzega.

To samo zreszta w przypadku puszek. Nikt nie kara za przejechanie owej
linii jak i za zmiane pasa w momencie wystepowania ciaglej.
Kolejne martwe przepisy.

nie są martwe. nie każdy ma na ogonie partol drogówki. to raz, a dwa,
IMO, karać za złamanie przepisów powinno się wówczas, gdy ich złamanie
stwarza zagrożenie. po co dupe zawracać komuś, kto zmienia pas przez
ciągłą na trzypasmówce pustej pod horyzont? chyba tylko ze
złośliwości.
z martwych przepisów, za który się nie karze, to jazda lewym pasem gdy
prawy jest wolny. to jest nagminne
i nie karane. ale tym trudno spowodowac zagrożenie, raczej
utrudnienie.

- gildor

On Tue, 22 Sep 2009 12:08:20 +0200, amos  wrote:

[...]

Wiekszosc motocyklistow takze przekracza linie poprzeczna, ktorej
takze nie mozna przekraczac w chwili gdy jest czerwone swiatlo. Jednak
w ramach zdobycia pool position nikt jej nie dostrzega.

"Pole position". Samochody też często ją przekraczają, z tego co widzę.

W takiej Anglii np. to przed skrzyżowaniami przed linią dla samochodów
są namalowane miejsca na jednoślady, ciekawe kiedy my dorobimy się takiego
rozwiązania.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Użytkownik "Leszek Karlik" napisał w wiadomości

W takiej Anglii np. to przed skrzyżowaniami przed linią dla samochodów
są namalowane miejsca na jednoślady, ciekawe kiedy my dorobimy się takiego
rozwiązania.

Na rowery. Rowery.
Pole position jest dobre, ale namalowany jest tam rower.

Doczekamy się, jak ktoś będzie tego chciał - a będzie to zapewne w momencie, gdy rowery zaczną stanowić zauważalny procent ruchu drogowego.
Zauważalny też przez innych kierowców nie tylko w dni Masy Krytycznej.
I jak rowerzyści będą traktowani jak _pełnoprawni_ uczestnicy ruchu drogowego.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

On 22 Wrz, 12:42, "Jasio"  wrote:

Na rowery. Rowery.
Pole position jest dobre, ale namalowany jest tam rower.

Doczekamy się, jak ktoś będzie tego chciał - a będzie to zapewne w
momencie, gdy rowery zaczną stanowić zauważalny procent ruchu
drogowego.

Rowerom to sie powinno trasy rowerowe budowac z nie pasy malowac.
Szczegolnie przy naszej kulturze jazdy.

Tez jezdze rowerem ulicami jesli _naprawde_ musze. Ale co sie wtedy
strachu najem to moje.
Osobiscie wole dostac mandat za jazde chodnikiem niz wyskoczyc na
warszawskie ulice.

amos

Użytkownik "amos" napisał w wiadomości On 22 Wrz, 12:42, "Jasio" wrote:

Rowerom to sie powinno trasy rowerowe budowac z nie pasy malowac.
Szczegolnie przy naszej kulturze jazdy.

To może ja uściślę.
W UK jest namalowane pole position dla rowerów, ale prowadzi do niego szeroki na mniej niż metr pas jezdni przeznaczony dla rowerów. Przy skraju jezdni. Lewym, ofkors. (:
Z praktyki - nie najeżdża się na ten pas, nawet motocyklem. Ale na pole position staje się motocyklem ramę w ramę z rowerami..

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

On Tue, 22 Sep 2009 12:42:42 +0200, Jasio  wrote:

[...]

W takiej Anglii np. to przed skrzyżowaniami przed linią dla samochodów
są namalowane miejsca na jednoślady, ciekawe kiedy my dorobimy się  takiego rozwiązania.

Na rowery. Rowery.

Nie tylko, w Londynie eksperymentują z advanced stop line wpuszczającym
też motocykle. (I tak samo z wpuszczaniem motocykli na pasy dla  autobusów/rowerów)

Jak byłem ostatnio w Londynie to widziałem takie oznaczone rowerem i
motocyklem (z napisem "solo" poniżej, że tylko bez kosza ;->).

[...]

Doczekamy się, jak ktoś będzie tego chciał - a będzie to zapewne w  momencie, gdy rowery zaczną stanowić zauważalny procent ruchu drogowego.

No, to nigdy. ;-\

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Użytkownik "Leszek Karlik" napisał w wiadomości

On Tue, 22 Sep 2009 12:42:42 +0200, Jasio wrote:

[...]

W takiej Anglii np. to przed skrzyżowaniami przed linią dla samochodów
są namalowane miejsca na jednoślady, ciekawe kiedy my dorobimy się takiego rozwiązania.

Na rowery. Rowery.

Nie tylko, w Londynie eksperymentują z advanced stop line wpuszczającym
też motocykle. (I tak samo z wpuszczaniem motocykli na pasy dla autobusów/rowerów)

Pomalowane toto jest w kolory pasa dla rowerów, namalowany jest rower - jak znam siostrę to może być Pan Jezus, ale dla mnie to dla rowerów.

Oj, a w Londynie to eksperymentują ostatnio w drugą stronę - w wypieprzanie motocykli z pasów dla autobusów. Przoduje w tym organizacja rowerzystów, która jest sowicie dotowana przez ministerstwo transportu. Takie paranoje trochę jak w PL - niby inicjują społecznie, ale za państwowe pieniądze.

Jak byłem ostatnio w Londynie to widziałem takie oznaczone rowerem i
motocyklem (z napisem "solo" poniżej, że tylko bez kosza ;->).

Tak jak na parkingach dla motocykli, za które ostatnio też w Lądku trzeba płacić. "Solo motorcycles only". Najfajniejsze są te pomiędzy dwoma, przeciwnymi, pasami ruchu. Jeden błąd kierowcy autobusu i domino jak ta lala. (:


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

On Tue, 22 Sep 2009 17:30:10 +0200, Jasio  wrote:

[...]

Nie tylko, w Londynie eksperymentują z advanced stop line wpuszczającym
też motocykle. (I tak samo z wpuszczaniem motocykli na pasy dla  autobusów/rowerów)

Pomalowane toto jest w kolory pasa dla rowerów, namalowany jest rower -  jak znam siostrę to może być Pan Jezus, ale dla mnie to dla rowerów.

Nieno, owszem, standardowo ASL są dla rowerów.

Oj, a w Londynie to eksperymentują ostatnio w drugą stronę - w  wypieprzanie motocykli z pasów dla autobusów.

Możliwość wjeżdżania motocyklami na pasy dla autobusów to właśnie był
eksperyment. Przeciwko któremu organizacja rowerzystów strasznie
protestowała. :-) (Sam wypełniałem ankietę w której pisałem że jestem
za tym żeby motocykle dalej mogły jeździć, a co :->)

[...]

Jak byłem ostatnio w Londynie to widziałem takie oznaczone rowerem i
motocyklem (z napisem "solo" poniżej, że tylko bez kosza ;->).

Tak jak na parkingach dla motocykli, za które ostatnio też w Lądku  trzeba płacić.

W City of Westminster na razie tylko, ale to niepokojące i mam nadzieję,
że ciągłe protesty w końcu odniosą skutek. :-)

"Solo motorcycles only". Najfajniejsze są te pomiędzy dwoma,przeciwnymi,  pasami ruchu. Jeden błąd kierowcy autobusu i domino jak ta lala. (:

Ta, w Paryżu też takie widziałem. Ja bym się trochę obawiał stawiać
tam motocykl. ;-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

On 22 Wrz, 12:27, "Leszek Karlik"  wrote:

"Pole position".

Hmm, true. Glupio wyszlo...
Moja kulpa.

amos

Leszek Karlik napisał(a):

są namalowane miejsca na jednoślady,

z rozlanym olejem?


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

amos napisał(a):

Nikt nie kara za przejechanie owej
linii

Ja wlasnie za to dostalem mandata, bo nic innego mondrzejszego na mnie nie mogli znalezc. Ale temu polucjanowi corke jakis harlejowiec przelecial albo co.


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

On 22 Wrz, 13:12, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

amos napisał(a):
> Nikt nie kara za przejechanie owej
> linii

Ja wlasnie za to dostalem mandata, bo nic innego mondrzejszego na mnie
nie mogli znalezc. Ale temu polucjanowi corke jakis harlejowiec
przelecial albo co.

takie alboco to musiało go bardzo ubóść... ubodzić... a może nie
córkę...

- gildor
motor suzuki, pijadzjo brak

gildor napisał(a):

pijadzjo brak

dogadamy sie


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

On 22 Wrz, 13:54, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

gildor napisał(a):
> pijadzjo brak

dogadamy sie

jest jednak światełko w tunelu

--
- gildor
motor susuki, pijadzio brak
Topolin

On 22 Wrz, 11:00, gildor  wrote:

jeździć po linii? nie można.

Oczywiscie nieprecyzyjnie sie wyrazilem.

Mialem na mysli jazde srodkowym pasem powstalym pomiedzy pasami,
ktorymi jada puszki uzywanym powszechnie przez jednoslady a na ktorym
ktos przypadkiem namalowal jakas linie.

Czy mozna ja przekraczac? Mozna, ale chyba w podczas przekraczania
powinnismy wlaczac kierunek?

amos

On 22 Wrz, 12:12, amos  wrote:

On 22 Wrz, 11:00, gildor  wrote:
> jeździć po linii? nie można.
Oczywiscie nieprecyzyjnie sie wyrazilem.

Mialem na mysli jazde srodkowym pasem powstalym pomiedzy pasami,
ktorymi jada puszki uzywanym powszechnie przez jednoslady a na ktorym
ktos przypadkiem namalowal jakas linie.

w kanionie znaczy.

Czy mozna ja przekraczac?

skoro nie można najeżdżać, to jak chcesz przekroczyć? Twój motor umi
skakać? :)

Mozna, ale chyba w podczas przekraczania powinnismy wlaczac kierunek?

ciągłą? czy my ciągle mówimy o ciągłej? nie można, nawet z
kierunkowskazem. przerywaną tak, z kierunkowskazem.

- gildor

On 22 Wrz, 12:37, gildor  wrote:

skoro nie można najeżdżać, to jak chcesz przekroczyć? Twój motor umi
skakać? :)

> Mozna, ale chyba w podczas przekraczania powinnismy wlaczac kierunek?

ciągłą? czy my ciągle mówimy o ciągłej? nie można, nawet z
kierunkowskazem. przerywaną tak, z kierunkowskazem.

Niee no, przerywana ofkors ;)

Co do ciaglej watpliwosci nie mam..

amos

On 22 Wrz, 10:41, amos  wrote:

Kto w takiej sytuacji bedzie winny?

w jedynym znanym mi (z opisu uczestnika na forum) przypadku policja
przybyla na miejsce zdarzenia jednoznacznie uznala za winna
wysiadajaca pasazerke
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs po wakacjach & xc125 znow na robotach

On 22 Wrz, 12:27, jeszua  wrote:

On 22 Wrz, 10:41, amos  wrote:

> Kto w takiej sytuacji bedzie winny?

w jedynym znanym mi (z opisu uczestnika na forum) przypadku policja
przybyla na miejsce zdarzenia jednoznacznie uznala za winna
wysiadajaca pasazerke

zadziwiłbyś nas tu, gdyby było inaczej

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

- gildor

On 22 Wrz, 12:39, gildor  wrote:

zadziwiłbyś nas tu, gdyby było inaczej

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

oooowszem. z tym, ze bywa gro sytuacji, kiedy zostaje uznana wspolwina
obu stron bioracych udzial w zdarzeniu: gdyby przejazd pomiedzy
stojacymi bryczkami byl uznawany za niezgodny z przepisami, policjanci
zapewne nie pozalowaliby mandatu i motocykliscie
a miedzy innymi o to pytal autor watku  ;)
--
jeszua
a takie tam...

On 22 Wrz, 15:41, jeszua  wrote:

oooowszem. z tym, ze bywa gro sytuacji, kiedy zostaje uznana wspolwina
obu stron bioracych udzial w zdarzeniu: gdyby przejazd pomiedzy
stojacymi bryczkami byl uznawany za niezgodny z przepisami, policjanci
zapewne nie pozalowaliby mandatu i motocykliscie
a miedzy innymi o to pytal autor watku  ;)

O to tez, jednak bardziej mnie interesuje kwestia winy a wiec tego,
kto straci znizki.

Nie watpie, ze kierowca motocykla takze moglby dostac mandat za jazde
po linii.
Jednakowoz ciekawe sa przypadki przerabiane w praktyce. W sumie
wypadaloby jakos wine udowodnic. Jechanie srodkiem nie zawsze oznacza
jazde po linii. Mozna jechac 10cm obok niej.

amos

jeszua pisze:

On 22 Wrz, 12:39, gildor  wrote:

zadziwiłbyś nas tu, gdyby było inaczej

Art. 45. 1. Zabrania się:
3. otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

oooowszem. z tym, ze bywa gro sytuacji, kiedy zostaje uznana wspolwina
obu stron bioracych udzial w zdarzeniu: gdyby przejazd pomiedzy
stojacymi bryczkami byl uznawany za niezgodny z przepisami, policjanci
zapewne nie pozalowaliby mandatu i motocykliscie
a miedzy innymi o to pytal autor watku  ;)

mandat nie oznacza współwiny. jak najedziesz na ciagla i ktos Ci to udowodni, to zlamales przepis, ktory nie byl przyczyną kolizji. dostajesz mandat. otwarcie drzwi spowodowało kolizję. gdzie widzisz współwinę? motocykl jak najbardziej ma prawo znaleźć się w kanionie, nie może najechać ciągłej. współwiny brak.
wina otwierającego drzwi i inaczej być nie może. jak policjant mówi inaczej - do sądu.

--
- gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Uzytkownik "amos"  napisal w wiadomosci

Przy okazji zapytam o poruszanie sie po linii. Jak to jest? W swietle
prawa mozna, nie mozna?

-Co jest namalowane na srodku pasa dla motocykli?
-Przerywana linia.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj