Grupy dyskusyjne   »   Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...

Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...



1 Data: Maj 08 2007 21:43:23
Temat: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: Marek mszyma Szymański 

Witam,
Właśnie w jakichś wiadomościach
słyszałem tę informację i widziałem relację z miejsca...
Oba radiowozy na sygnałach,
zderzyły się na skrzyzowaniu osobówka z T4
i to chyba T4 dostał w bok.
W każdym z aut zginął jeden z funkcjonariuszy.
Samochody były rozbite - ale nie zmasakrowane...

To tragedia dla rodzin... ale i przyczynek do zapytania:

Wiem, ze policjanci nie mają obowiązku jazdy w pasach...
ale czy mają zakaz ich używania?
Wszak w pościgu czy innej szybkiej jeździe
nagłe wysiadanie z auta nie wchodzi w grę.

A auta wygladały tak, że w pasach powinni wszyscy przeżyć.

--
Pozdrawiam,
Marek mszyma Szymański, Gdynia
Skoda FAVORIT LPG,              "matowobiała"
kom. 602 649555 , GG#3332026 , usuń nospam



2 Data: Maj 08 2007 21:50:57
Temat: Re:
Autor: Bogus 

  napisał(a):
....

W każdym z aut zginął jeden z funkcjonariuszy.
Samochody były rozbite - ale nie zmasakrowane...

To tragedia dla rodzin... ale i przyczynek do zapytania:

Wiem, ze policjanci nie mają obowiązku jazdy w pasach...
ale czy mają zakaz ich używania?

Mogą nie używać pasów w trakcie przewożenia zatrzymanego a nie w całej - że tak powiem - "rozciągłości". Tak też jest z taksiarzami - ...podczas przewozu pasażera.

Boguś

3 Data: Maj 08 2007 22:59:28
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-08 21:43, Marek mszyma Szymański napisał(a):

Witam,
Właśnie w jakichś wiadomościach
słyszałem tę informację i widziałem relację z miejsca...
Oba radiowozy na sygnałach,
zderzyły się na skrzyzowaniu osobówka z T4
i to chyba T4 dostał w bok.
Gwoli ścisłości: Focus Kombi (drogówka) i Ford Transit II (patrol interwencyjny).

A auta wygladały tak, że w pasach powinni wszyscy przeżyć.
Widziałeś te auta z bliska? Bo ja wprawdzie z pewnej odległości, ale nie wyglądało to zbyt łagodnie. Transit był po dachowaniu kołami w dół na ogrodzeniu. Focus leżał sobie na dachu. Według relacji osób pracujących w pobliżu huk był ogromny, a położenie po kolizji świadczy o tym, że prędkości obu samochodów były znaczne.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

4 Data: Maj 09 2007 09:41:28
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: PAndy 


"R2r"  wrote in message

ogrodzeniu. Focus leżał sobie na dachu. Według relacji osób pracujących w pobliżu huk był ogromny, a położenie po kolizji świadczy o tym, że prędkości obu samochodów były znaczne.

"wlacz swiatal, uruchom wyobraznie" - ciekawe czy gdyby to bylo mniej tragiczne w skutkach to czy dostaliby po mandacie za niedostosowanie predkosci do warunkow jazdy...

5 Data: Maj 09 2007 11:04:01
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-09 09:41, PAndy napisał(a):

"wlacz swiatal,
Nie przeginaj. To był wypadek i ogromna tragedia. Dwóch ludzi nie żyje, dwóch jest ciężko rannych a Ty sobie jakieś idiotyczne wycieczki robisz...

uruchom wyobraznie" -
A to zawsze należy robić wsiadając za kierownicę.

ciekawe czy gdyby to bylo mniej tragiczne w skutkach to czy dostaliby po mandacie za niedostosowanie predkosci do warunkow jazdy...
Ja widzę tu raczej niezachowanie należytej szczególnej ostrożności do czego PoRD zobowiązuje kierującego pojazdem uprzywilejowanym. Oba pojazdy według relacji uczestniczyły w akcji. Wiadomo, że w takiej sytuacji nie jedzie się grzecznie max. 50 km/h w obszarze zabudowanym lecz należy się spieszyć (zwłaszcza, że Transit praktycznie brał udział w pościgu), ale takie miejsca jak ruchliwe skrzyżowanie w godzinach szczytu (a w takim właśnie ten wypadek miał miejsce) wymagają często zwolnienia nawet do 20 km/h. To, że oprócz policjantów nikt postronny nie ucierpiał to graniczy z cudem. Miejsce wypadku jest dość ruchliwe, duży ruch pieszych a i godzina najlepsza z możliwych - rzecz się działa ok. godz. 16. Transit podczas dachowania przeturlał się m.in. po chodniku zanim zatrzymał się na ogrodzeniu. Focus uszkodził jakiś inny cywilny samochód - na szczęście też bez strat w ludziach postronnych.
To, co podają tak chętnie policyjne statystki, że to prędkość jest główną przyczyną wypadków to tylko hasło propagandowe, bo tak jest najłatwiej tłumaczyć wszystkie zdarzenia. Swego czasu szef policji (Dziewulski) nawet w mediach krytykował takie upraszczające podejście. Ale co z tego, kiedy tak jest wygodnie a i uzasadnienie suszenia jako najbardziej znaczącego działania prewencyjnego jest.
Według mnie to przyczyną bezpośrednią większości wypadków jest niezachowanie należytej ostrożności przez uczestników ruchu (wyprzedzanie bez widoczności, wymuszanie pierwszeństwa), natomiast prędkość często "tylko" przyczynia się do zwiększenia rozmiarów skutków tychże wypadków ale nie jest ich przyczyną bezpośrednią.
Tymczasem wczoraj w TV obok informacji o wypadku pojawiła się inna: że policja otrzymała nowy superszybki motocykl z wideorejestratorem do ścigania przekraczających prędkość na autostradzie...

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

6 Data: Maj 09 2007 17:18:27
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: PAndy 


"R2r"  wrote in message

W dniu 2007-05-09 09:41, PAndy napisał(a):
"wlacz swiatal,
Nie przeginaj. To był wypadek i ogromna tragedia. Dwóch ludzi nie żyje, dwóch jest ciężko rannych a Ty sobie jakieś idiotyczne wycieczki robisz...

Hm nie bardziej idiotyczne niz panowie policjanki karzacy mandatem kogos kto jechal znacznie wolniej ze wzgledu na warunki ale i tak zdaniem panow policjantow zbyt szybko (nie naigrywam sie z ofiar a jedynie podnosze dosc problematyczna kwestie karania osob ktore czesto nie z wlasnej winy sa ofiarami)

uruchom wyobraznie" -
A to zawsze należy robić wsiadając za kierownicę.

Dokladnie - problem w tym ze czesto brakuje tej wyobrazni...

ciekawe czy gdyby to bylo mniej tragiczne w skutkach to czy dostaliby po mandacie za niedostosowanie predkosci do warunkow jazdy...

Ja widzę tu raczej niezachowanie należytej szczególnej ostrożności do
..
..
..
ciach

ścigania przekraczających prędkość na autostradzie...

a ja widze wiele problemow... - wiekszosc wypadkow w Polsce spowodowana jest zlym stanem drog i/lub brakiem nowoczesnej infrastruktury drogowej...
dziwie sie ze np nie ma systemu informowania o trwajacych poscigach, koordynacji dzialan, zabraklo po prostu informacji - radiowoz powineien byc wyposazony w system lokalizacji, polaczony z mapa obszaru i dyspozytor powinien koordynowac dane jednostek w oparciu o aktualne dane...

7 Data: Maj 09 2007 21:28:43
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-09 17:18, PAndy napisał(a):


"R2r"  wrote in message
W dniu 2007-05-09 09:41, PAndy napisał(a):
"wlacz swiatal,
Nie przeginaj. To był wypadek i ogromna tragedia. Dwóch ludzi nie żyje, dwóch jest ciężko rannych a Ty sobie jakieś idiotyczne wycieczki robisz...

Hm nie bardziej idiotyczne niz panowie policjanki karzacy mandatem kogos kto jechal znacznie wolniej ze wzgledu na warunki ale i tak zdaniem panow policjantow zbyt szybko (nie naigrywam sie z ofiar a jedynie podnosze dosc problematyczna kwestie karania osob ktore czesto nie z wlasnej winy sa ofiarami)
Nie do końca zrozumiałem. Co jest nie bardziej idiotyczne? Możesz jakoś prościej i bardziej zrozumiale?
Tak czy inaczej jakoś nadal nie widzę sensu w powiązaniu z hasłem świateł...

a ja widze wiele problemow... - wiekszosc wypadkow w Polsce spowodowana jest zlym stanem drog i/lub brakiem nowoczesnej infrastruktury drogowej...
dziwie sie ze np nie ma systemu informowania o trwajacych poscigach, koordynacji dzialan, zabraklo po prostu informacji - radiowoz powineien byc wyposazony w system lokalizacji, polaczony z mapa obszaru i dyspozytor powinien koordynowac dane jednostek w oparciu o aktualne dane...
Nie wiem, czy jakiekolwiek najnowocześniejsze nawet środki techniczne są   w stanie zastąpić myślenie za kierownicą. Zwłaszcza za kierownicą pojazdu uprzywilejowanego.
Wiem, że o zmarłych nie powinno mówić się źle dlatego nie będę przytaczał opinii ludzi znających jednego ze zmarłych policjantów (tego z drogówki) co do jego stylu jazdy. Źle się stało, że zginęli dwaj młodzi ludzie i współczuję ich rodzinom.
Problem dotyczący tego konkretnego wypadku zahacza jednak o kwestię odpowiedzialności za swoje czyny za kierownicą. I jak z tego widać dotyczy on również osób pilnujących praworządności. Zginęło dwóch młodych ludzi przez... brawurę (jest prawie pewne, że co najmniej jeden z kierujących nie zachował należytej szczególnej ostrożności) i lekkomyślność.
Niestety nawet gdy ma się kolegów policjantów, jedzie dobrym nowoczesnym sprzętem w dodatku "na gwizdkach" należy zachować szczególną ostrożność (PoRD wręcz do tego zobowiązuje) i nie gonić za wszelką cenę nawet groźnego przestępcy. Policjant nie może podczas takiej akcji ryzykować zdrowia i życia postronnych osób, a tylko cud sprawił, że w wyniku wypadku nie ucierpiał na zdrowiu czy życiu ktoś, kto np. akurat wracał z pracy czy szkoły do domu. To jest centrum 50-tysięcznego miasta w godzinach szczytu. Zdarzenie miało miejsce po godzinie 16, przed 17.
Jeśli chcesz obejrzeć zdjęcia po wypadku to są tutaj: http://www.kutno.net.pl/?idnews=7216
Naprawdę mogło dojść do o wiele większej tragedii. I tu wracamy do znanego i obdyskutowanego mocno na grupie filmiku z "pościgu za piratem" przy pomocy kilkuset-konnej wektry. Czy tak można? Czy jest powód aby cieszyć się z kolejnego ścigacza z wideorejestratorem, który w pogoni za "piratem" może zabić zarówno swojego kierowcę jak i jeszcze kogoś na dodatek?

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

8 Data: Maj 09 2007 23:47:12
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: PAndy 


"R2r"  wrote in message

Nie do końca zrozumiałem. Co jest nie bardziej idiotyczne? Możesz jakoś prościej i bardziej zrozumiale?
Tak czy inaczej jakoś nadal nie widzę sensu w powiązaniu z hasłem świateł...

chodzilo mi o to ze sa rowni o rowniejsi - w przypadku ofiar niemundurowych zazwyczaj leca nie tylko komentarze ale i sankcje - w przypadku sluzb mundurowych cala sprawa rozlazi sie po kosciach

Nie wiem, czy jakiekolwiek najnowocześniejsze nawet środki techniczne są w stanie zastąpić myślenie za kierownicą. Zwłaszcza za kierownicą pojazdu uprzywilejowanego.

zastapic, wyeliminowac napewno nie ale jak piszasz i z czym sie zgadzam myslenia, wyobrazni nie zastapi ani bycie pojazdem uprzywilejowanym ani mundur

Wiem, że o zmarłych nie powinno mówić się źle dlatego nie będę przytaczał opinii ludzi znających jednego ze zmarłych policjantów (tego z drogówki) co do jego stylu jazdy. Źle się stało, że zginęli dwaj młodzi ludzie i współczuję ich rodzinom.

Zawsze dzieje sie zle ze gina ludzie - tu chyba nie ma osoby ktora cieszylaby sie z tego ze zgineli ludzie

Problem dotyczący tego konkretnego wypadku zahacza jednak o kwestię odpowiedzialności za swoje czyny za kierownicą. I jak z tego widać dotyczy on również osób pilnujących praworządności. Zginęło dwóch młodych ludzi przez... brawurę (jest prawie pewne, że co najmniej jeden z kierujących nie zachował należytej szczególnej ostrożności) i lekkomyślność.

Zgadzam sie, w wielu podobnych sytuacjach policja jednak wobec nie "swoich" doklada mandat...czyli po mojemu kopie lezacego

Niestety nawet gdy ma się kolegów policjantów, jedzie dobrym nowoczesnym sprzętem w dodatku "na gwizdkach" należy zachować szczególną ostrożność (PoRD wręcz do tego zobowiązuje) i nie gonić za wszelką cenę nawet groźnego przestępcy. Policjant nie może podczas takiej akcji ryzykować zdrowia i życia postronnych osób, a tylko cud sprawił, że w wyniku wypadku nie ucierpiał na zdrowiu czy życiu ktoś, kto np. akurat wracał z pracy czy szkoły do domu. To jest centrum 50-tysięcznego miasta w godzinach szczytu. Zdarzenie miało miejsce po godzinie 16, przed 17.

Zgadzam sie - niestety czesto bylem swiadkiem gdy brawura zastepowala wyobraznie wlasnie wsrod policjantow (bo jak nazwac np rozjezdzanie zywoplotu gdy radiwoz na sygnale skraca droge i przebija sie przez torowisko, przystanek tramwajowy pelen ludzi, zywoplot i to wszystko w blisko 400 tysiecznym miescie w godzinach szczytu, lub gdy kolumna uprzywilejowana wali po chodniku na ktorym jest sporo ludzi...

Jeśli chcesz obejrzeć zdjęcia po wypadku to są tutaj: http://www.kutno.net.pl/?idnews=7216

a w zyciu juz mialem okazje obejrzec niejedna jatke... i zapewne niestety bede mial jeszcze okazje ogladac...

Naprawdę mogło dojść do o wiele większej tragedii. I tu wracamy do znanego i obdyskutowanego mocno na grupie filmiku z "pościgu za piratem" przy pomocy kilkuset-konnej wektry. Czy tak można? Czy jest powód aby cieszyć się z kolejnego ścigacza z wideorejestratorem, który w pogoni za "piratem" może zabić zarówno swojego kierowcę jak i jeszcze kogoś na dodatek?

dlatego uzylem sloganu z kampanii reklamowej "wlacz swiatla, uruchom wyobraznie" - jedno musi z drugim wspolgrac - swiatla nie zastapia wyobrazni, moga jedynie pomoc ale wyobrazni nie zastapia - czasem odnosze wrazenie ze tworzy sie zludne poczucie bezpieczenstwa przez wlasnie takie zabiegi jak wlaczanie swiatel czy inne - nie zwraca sie uwagi na potrzebe jezdzenia z wyobraznia i szacunkiem dla innych na drodze...

9 Data: Maj 09 2007 23:52:38
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: Alex81 

In article  
says...

Zgadzam sie - niestety czesto bylem swiadkiem gdy brawura zastepowala
wyobraznie wlasnie wsrod policjantow (bo jak nazwac np rozjezdzanie
zywoplotu gdy radiwoz na sygnale skraca droge i przebija sie przez
torowisko, przystanek tramwajowy pelen ludzi, zywoplot i to wszystko w
blisko 400 tysiecznym miescie w godzinach szczytu,
Nie żebym się czepiał ale gdyby akurat Cię ktoś nożem nakłuwał a oni by
lecieli Ci pomóc to wolałbyś żeby jednak rozjechali ten żywopłot czy
czekali aż ludzie w korku się rozstąpią?

lub gdy kolumna
uprzywilejowana wali po chodniku na ktorym jest sporo ludzi...
Czasami muszą, po to mają to uprzywilejowanie.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

10 Data: Maj 10 2007 10:36:09
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: PAndy 


"Alex81"  wrote in message

Nie żebym się czepiał ale gdyby akurat Cię ktoś nożem nakłuwał a oni by
lecieli Ci pomóc to wolałbyś żeby jednak rozjechali ten żywopłot czy
czekali aż ludzie w korku się rozstąpią?

Wiesz, moje dosc juz dlugie zycie i zdobyte dosiwadczenia wskazuja ze na policje nie mam co liczyc - jesli ktos bedzie mnie klul nozem to pewnikiem zakluje, obrabuje i zwieje zanim pojawi sie patrol z interwencja... Smutne to ale jako podatnik mam swiadomosc ze policja nie jest moim sojusznikiem i wcale nie czuje sie bezpieczniej w towarzystwie policjanta...

lub gdy kolumna
uprzywilejowana wali po chodniku na ktorym jest sporo ludzi...
Czasami muszą, po to mają to uprzywilejowanie.

po raz kolejny podnoszona jest zasadnosc tego czy ewentualne skutki takiego dzialania nie beda szkodliwsze niz efekt minimalnie pozniejszego przyjechania na miejsce interwencji...

PS
ostatnio radiowozy policyjne widuje w sytuacjach gdy sa srodkiem transportu dla policjanta/ow zalatawiajacego/ych prywatna sprawe w czasie sluzby...

11 Data: Maj 10 2007 12:13:42
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-09 23:52, Alex81 napisał(a):

Nie żebym się czepiał ale gdyby akurat Cię ktoś nożem nakłuwał a oni by lecieli Ci pomóc to wolałbyś żeby jednak rozjechali ten żywopłot czy czekali aż ludzie w korku się rozstąpią?
No spieszyli się i co? Dojechali? Cud, że ofiar nie było więcej. Strata kilku lub kilkunastu sekund wobec czasu dojazdu kilku jest niczym zwłaszcza wobec ryzykowania życia ludzkiego.

lub gdy kolumna uprzywilejowana wali po chodniku na ktorym jest sporo ludzi...
Czasami muszą, po to mają to uprzywilejowanie.
Czasami muszą nawet się zatrzymać mimo gwizdków. To ich obowiązek. I bardzo słusznie. Wątpię abyś chciał aby pędząc na ratunek Tobie przez pośpiech zabili lub okaleczyli kogoś z Twojej rodziny bo akurat znalazł się na drodze.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

12 Data: Maj 11 2007 06:54:56
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: Wlodek 

Nie żebym się czepiał ale gdyby akurat Cię ktoś nożem nakłuwał a oni
by lecieli Ci pomóc to wolałbyś żeby jednak rozjechali ten żywopłot
czy czekali aż ludzie w korku się rozstąpią?
No spieszyli się i co? Dojechali? Cud, że ofiar nie było więcej.
Strata kilku lub kilkunastu sekund wobec czasu dojazdu kilku jest
niczym zwłaszcza wobec ryzykowania życia ludzkiego.

Nie ma idealnych rozwiazan, zawsze jest jakies
ryzyko a nie popelnia bledow tylko ten kto nic
nie robi.

W.

13 Data: Maj 11 2007 09:54:19
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-11 06:54, Wlodek napisał(a):

Nie ma idealnych rozwiazan, zawsze jest jakies
ryzyko a nie popelnia bledow tylko ten kto nic
nie robi.

Nawet w akcji policjant _nie ma prawa_ ryzykować życia/zdrowia niewinnych ludzi. I o tym pisałem. A bardzo szybka i nieostrożna jazda nie przynosi wcale aż takich zysków czasowych aby opłacało się takie ryzyko ponosić. Gdyby owo skrzyżowanie radiowóz przejechał z mniejszą prędkością dostosowaną do warunków na drodze, do zdarzenia prawdopodobnie by nie doszło lub przynajmniej jego skutki nie były aż tak tragiczne. Ściganego przestępcę podobno i tak złapano a niepotrzebnie zginęli dwaj ludzie (powtarzam, że mogło zginąć więcej). Naprawdę kilka sekund zysku wobec i tak co najmniej kilku minut przeciętnego czasu dojazdu nie jest warte podejmowania aż takiego ryzyka.
Już pisałem, że kierowca z drogówki, który zginął był bardzo surowy wobec innych kierowców. Może to i dobrze - nie wiem. Ale był również bezkrytyczny wobec siebie i bardzo prawdopodobne (bo pewności póki co mieć nie możemy), że takie podejście młodego (25 lat to wiek, w którym bardzo duża część kierowców przekonana jest o niesamowitych wręcz swoich umiejętnościach, a tymczasem zwykle dużo im brakuje zarówno tych umiejętności jak i doświadczenia) posterunkowego zgubiło jego i jego kolegę a dwóch innych ma teraz przed sobą długie leczenie.
Tego IMHO nie usprawiedliwia pośpiech nawet w pogoni za bandytą.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

19 Data: Maj 12 2007 16:10:24
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...ór
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-11 23:29, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

[...] Niestety w zakresie winy
takiego wypadku jestem chyba nieczułym cyborgiem.
To chyba nie tak. Po prostu obiektywna ocena często bywa bolesna w obliczu i tak wielkiego bólu bliskich wobec czyjejś śmierci. Niestety upiększanie prawdy w imię źle pojętego szacunku dla zmarłej osoby nie służy niczemu dobremu.

Nie popadajmy w absurdy. Idiotyczny wypadek, zawiniony przez
funkcjonariuszy, z których żaden się nie spodziewał drugiego takiego
na skrzyżowaniu.
No właśnie dlatego (podkreślam: mimo prawdziwego współczucia z mojej strony dla bliskich obu policjantów) ogłaszanie żałoby w mieście z powodu tego wypadku graniczy z absurdem.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

20 Data: Maj 10 2007 12:44:20
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: R2r 

W dniu 2007-05-09 23:47, PAndy napisał(a):

chodzilo mi o to ze sa rowni o rowniejsi - w przypadku ofiar niemundurowych zazwyczaj leca nie tylko komentarze ale i sankcje - w przypadku sluzb mundurowych cala sprawa rozlazi sie po kosciach
Niestety. Prezydent Miasta Kutno ogłosił żałobę. Zastanawia mnie dlaczego? Czy każdy wypadek (nawet w pracy), w którym giną ludzie, kończy się ogłoszeniem żałoby? Rozumiem, że policjanci jechali do pomocy, ale jechali nieostrożnie i ryzykowali nie tylko swoje życie ale i innych, a tego im robić nie wolno.

Zgadzam sie, w wielu podobnych sytuacjach policja jednak wobec nie "swoich" doklada mandat...czyli po mojemu kopie lezacego
No. Ciekawe jak się potoczy sprawa tutaj...

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

21 Data: Maj 12 2007 12:40:44
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: Bartek 

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości

Rozumiem, że policjanci jechali do pomocy, ale jechali nieostrożnie i
ryzykowali nie tylko swoje życie ale i innych, a tego im robić nie wolno.

problemem niestety jest to, że albo jadą za wolno, i ich niema, mimo że
pusto na miescie, albo jadą za szybko. jedynie chcial bym zwrocic uwage na
nietypowosc tego wypadku - 2 radiowozyy.

--
Pozdrawiam, Bartek

22 Data: Maj 09 2007 07:48:55
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: Jurgen 

On Tue, 8 May 2007 21:43:23 +0200, Marek mszyma Szymański  wrote:

Wiem, ze policjanci nie mają obowiązku jazdy w pasach...

napewno ? :)
swego czasu glosno bylo o przypadku ze musieli placic mandaty za jazde bez

ale czy mają zakaz ich używania?

moze sa jakies wyjatki ?

A auta wygladały tak, że w pasach powinni wszyscy przeżyć.

coz, jazda na sygnalke nie czyni nietykalnym i nie zwalnia z myslenia

--
pozdrawiam
Jurek

23 Data: Maj 09 2007 10:09:07
Temat: Re: Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...
Autor: Axel 

"Jurgen"  wrote in message


Wiem, ze policjanci nie mają obowiązku jazdy w pasach...
napewno ? :)
swego czasu glosno bylo o przypadku ze musieli placic mandaty za jazde bez

Sa zwolnieni z tego obowiazku tylko podczas przewozenia osob zatrzymanych
(Art.39.2.5)



--
Axel

Zderzenie dwóch radiowozów... dwaj policjanci zginęli...



Grupy dyskusyjne