Grupy dyskusyjne   »   Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu

Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu



1 Data: Listopad 23 2009 21:32:59
Temat: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: tomek 

Witam poniedzialkowo!

Rozpoczal sie nastepny tydzien i zeby nie pogubic sie
w gaszczu zdjec oraz opinii o nich pora zaczac nowy watek
w ktorym podkazujemy zdjecia i dyskutujemy o kadrach,
nastrojach i podobnych niesprzetowych dylematach.

W poprzednim tygodniu znowu mozna bylo zobaczyc sporo zdjec
z ktorych mnie na dluzej zatrzymaly geometryczne kadry mg
jak np.

http://mgpl.deviantart.com/art/370-143569128

Niby wiemy, ze to juz wszystko bylo a jednak czasem warto
spojrzec na zwykle przedmioty i miejsca niezwyczajnie.

A zatem zapraszam do chwalenia sie swoimi zdjeciami i
jak zwykle przypominam, że
watek jest archiwizowany na stronie
fotoplenery wiec jesli pokazujemy tu zdjecia musimy sie
liczyc z tym, ze znajda sie na owej stronie. Jednak jesli
komus zalezy na zostawieniu swego sladu nie tylko "na grupie",
ale rowniez na tej stronie, to zachecam by zrobic to samodzielnie.
Wowczas bedzie mial pewnosc a dodatkowo zaoszczedzimy pracy
administratorom tej strony

pozdr.
--
http://photo.net/photos/Szostok

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Listopad 24 2009 00:31:07
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Andrzej Libiszewski 


http://sonorov.deviantart.com/art/109-144536260
http://sonorov.deviantart.com/art/107-144532403
http://sonorov.deviantart.com/art/112-144537483

Pozdrawiam,

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
Alvy Singer

3 Data: Listopad 23 2009 15:59:12
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Matusz 
4 Data: Listopad 24 2009 12:39:00
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Ra-Deck 

dnia 24-11-09 0:59 Matusz był(a) uprzejmy(a) napisać:

Zapach

http://knipsel.franciszkanie.zabrze.pl/2009/spotkania/zapach/ms1.jpg

Bardzo mi się podoba. Jedynie tło za bardzo odwraca uwagę :/

Radek


--
-- -- Skype/AIM/iChat: radekpa3 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Czlowiek nie po to zostal stworzony, by pracowac,
lecz po to, by zyc w raju...           (JA)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --   http://ag.bocznica.org/

5 Data: Listopad 24 2009 07:12:37
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Piotr Borys Sikora 

W tym tygodniu zapraszam na Puchh:

http://www.photoactive.chicadii.com//index.php?option=com_content&task=view&id=361&Itemid=92

Pozdrawiam,
Piotr Borys Sikora

www.photoactive.chicadii.com
www.immage.pl



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4631 (20091123) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

6 Data: Listopad 24 2009 08:28:59
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

Filmowych stopklatek z Polski ciąg dalszy - tym razem północ:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/09/37/1.htm
i następne, których jeszcze troszkę dorzucę z czasem.

Tak na marginesie - polecam morze w listopadzie :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/boję się radonu bo nie ma zapachu, smaku i rozumu/

7 Data: Listopad 24 2009 15:53:19
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

Filmowych stopklatek z Polski ciąg dalszy - tym razem północ:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/09/37/1.htm
i następne, których jeszcze troszkę dorzucę z czasem.

Nie umiesz naświetlać i matryca Ci szumi! ;-)

Tak na marginesie - polecam morze w listopadzie :)

Czerwone?
:-)

--
Mirek

8 Data: Listopad 24 2009 19:24:14
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

John Smith pisze:

Nie umiesz naświetlać i matryca Ci szumi! ;-)

No, 500D takie kiepskie ;)

Tak na marginesie - polecam morze w listopadzie :)

Czerwone?
:-)

Czerwone to pierwszego maja :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/...a w tym sezonie boimy się świńskiej grypy/

9 Data: Listopad 26 2009 00:22:28
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

Dołożyłem jeszcze jedną galerię znad morza, tym razem z Nokii i zapraszam:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/09/38/1.htm

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/lubię ciszę i spokój; marzę o małym domku pomiędzy cmentarzem, a kostnicą/

10 Data: Listopad 27 2009 15:54:08
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Gil 

Janko Muzykant  napisał(a):

Dołożyłem jeszcze jedną galerię znad morza, tym razem z Nokii i zapraszam:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/09/38/1.htm

To lepsze!
Poprzednia fotografia to jak fotka O.Klimuszki z wakacji na wybrzeżu w
auguscie 39r.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

11 Data: Listopad 27 2009 19:56:03
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

Gil pisze:

Dołożyłem jeszcze jedną galerię znad morza, tym razem z Nokii i zapraszam:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/09/38/1.htm

To lepsze!
Poprzednia fotografia to jak fotka O.Klimuszki z wakacji na wybrzeżu w
auguscie 39r.

No, tak ma być :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

12 Data: Listopad 23 2009 23:56:02
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: XX YY 
13 Data: Listopad 24 2009 12:57:24
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

A ja byłem jedną nogą w Krakowie ;). Mam nadzieję że mój LDR jest wystarczająco szlachetny:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

--
Pozdrawiam.
Bartko.

14 Data: Listopad 24 2009 19:24:49
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

cichybartko pisze:

http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Fajne te łapki :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/who ostrzega: jak będziesz wciąż żył to w końcu umrzesz!/

15 Data: Listopad 25 2009 12:29:20
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

Janko Muzykant pisze:

cichybartko pisze:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

16 Data: Listopad 25 2009 13:00:51
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Wed, 25 Nov 2009 12:29:20 +0100, cichybartko napisał(a):

http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802
Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

Koniecznie musisz po swojemu nazwać technikę, bo wpisywanie się w LDR...
jak widzisz, w owczym pędzie zostanie ono wkrótce zadeptane, a jego
użycie będzie tak samo obciachowe jak jakieś HDRy czy Dragany.
Musisz czym prędzej swoje LDRy nazwać inaczej. Będziesz prekursorem i
jesli ktoś zarzuci Ci "pójście z prądem", to będziesz miał bezsporne
prawo strzelić artystycznego focha.
Reszta pospólstwa... niech pousycha z zazdrości, że tylko wtórność im
pozostała. Albo niech se wymyślą własny trynd.



PS: czy to jest LDR?
http://ggora.art.pl/krajobrazy/20090404_0120.jpg.html
Proszę, powiedzcie, że tak.

;)


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

17 Data: Listopad 25 2009 13:13:32
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

Grzegorz Góra pisze:

Koniecznie musisz po swojemu nazwać technikę, bo wpisywanie się w LDR...
jak widzisz, w owczym pędzie zostanie ono wkrótce zadeptane, a jego
użycie będzie tak samo obciachowe jak jakieś HDRy czy Dragany. Musisz czym prędzej swoje LDRy nazwać inaczej. Będziesz prekursorem i
jesli ktoś zarzuci Ci "pójście z prądem", to będziesz miał bezsporne
prawo strzelić artystycznego focha. Reszta pospólstwa... niech pousycha z zazdrości, że tylko wtórność im
pozostała. Albo niech se wymyślą własny trynd.



PS: czy to jest LDR?
http://ggora.art.pl/krajobrazy/20090404_0120.jpg.html
Proszę, powiedzcie, że tak.

Bardzo dobry LDR z odłamu organicznych ;) moje jak łatwo się domyślić to   nieorganiczne ;). A teraz ustosunkuje się do reszty wypowiedzi ;). Jeszcze nie spisaliśmy tu z kolegami manifestu, nie został wybrany zarząd a Ty już namawiasz do rozłamu ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

18 Data: Listopad 25 2009 13:17:49
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

cichybartko pisze:

Bardzo dobry LDR z odłamu organicznych ;) moje jak łatwo się domyślić to  nieorganiczne ;). A teraz ustosunkuje się do reszty wypowiedzi ;). Jeszcze nie spisaliśmy tu z kolegami manifestu, nie został wybrany zarząd a Ty już namawiasz do rozłamu ;).

To ja ogłaszam MDR i biorę po 10 groszy od zdjęcia za możliwość wykorzystania znaku MDR.
Poniżej znak MDR:
MDR
:)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

19 Data: Listopad 25 2009 13:53:10
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Wed, 25 Nov 2009 13:17:49 +0100, Janko Muzykant napisał(a):

To ja ogłaszam MDR i biorę po 10 groszy od zdjęcia za możliwość
wykorzystania znaku MDR.
Poniżej znak MDR:
MDR
:)

Bardzo mi się podoba ten znak i z przyjemnością informuję, że został Pan
wpisany na elitarną listę twórców zrzeszonych w elitarnym ZTNT (Związek
Twórców Nowych Trendów). Krótko mówiąc: pińcet miesięcznej składki się
należy.


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

20 Data: Listopad 25 2009 20:17:49
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

Grzegorz Góra pisze:

Bardzo mi się podoba ten znak i z przyjemnością informuję, że został Pan
wpisany na elitarną listę twórców zrzeszonych w elitarnym ZTNT (Związek
Twórców Nowych Trendów). Krótko mówiąc: pińcet miesięcznej składki się
należy.

He, niedawno sobie stworzyłem odpowiedni wpis na stronie:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/m/0.htm
(zaczyna się od niebieskiego ''uwaga'')

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/to bardzo intuicyjne, choć mocno zagmatwane/

21 Data: Listopad 25 2009 23:58:52
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: adam 

Użytkownik "Janko Muzykant" napisał

Bardzo mi się podoba ten znak i z przyjemnością informuję, że został Pan
wpisany na elitarną listę twórców zrzeszonych w elitarnym ZTNT (Związek
Twórców Nowych Trendów). Krótko mówiąc: pińcet miesięcznej składki się
należy.

He, niedawno sobie stworzyłem odpowiedni wpis na stronie:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/m/0.htm
(zaczyna się od niebieskiego ''uwaga'')

Wygląda jakbyś próbował lobbować na rzecz swojego członkostwa w ZPAF ; )

adam

22 Data: Listopad 26 2009 00:21:09
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

adam pisze:

He, niedawno sobie stworzyłem odpowiedni wpis na stronie:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/m/0.htm
(zaczyna się od niebieskiego ''uwaga'')

Wygląda jakbyś próbował lobbować na rzecz swojego członkostwa w ZPAF ; )

No, lista na wskazanej stronie jest wciąż otwarta :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/90% ludzi nie powie nigdy nikomu tego, o czym myśli przez 90% czasu/

23 Data: Listopad 26 2009 18:43:52
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: maniooo (z domu) 

Janko Muzykant pisze:

He, niedawno sobie stworzyłem odpowiedni wpis na stronie:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/m/0.htm
(zaczyna się od niebieskiego ''uwaga'')

Adam, jeszcze chwila i trafisz do supermarketów :-) :
http://sceptyczny.pl/marcpol-podziekowal-zaiks-owi-na-rzecz-adamusic/
A tekst na stronie pikny.

--
pozdrawiam, Marian

GIMP tutoriale: http://www.maniooo.pl
Turystycznie:   http://turysta.maniooo.pl

24 Data: Listopad 27 2009 19:57:04
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

maniooo (z domu) pisze:

He, niedawno sobie stworzyłem odpowiedni wpis na stronie:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/m/0.htm
(zaczyna się od niebieskiego ''uwaga'')

Adam, jeszcze chwila i trafisz do supermarketów :-) :
http://sceptyczny.pl/marcpol-podziekowal-zaiks-owi-na-rzecz-adamusic/

Strasznie mnie to cieszy jak każda próba rozwalenia zagrzybiałego betonu :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie każdy cieć to cieć, nie każdy prezydent to prezydent.../

25 Data: Listopad 25 2009 15:28:17
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

Janko Muzykant pisze:

cichybartko pisze:
Bardzo dobry LDR z odłamu organicznych ;) moje jak łatwo się domyślić to  nieorganiczne ;). A teraz ustosunkuje się do reszty wypowiedzi ;). Jeszcze nie spisaliśmy tu z kolegami manifestu, nie został wybrany zarząd a Ty już namawiasz do rozłamu ;).

To ja ogłaszam MDR i biorę po 10 groszy od zdjęcia za możliwość wykorzystania znaku MDR.

nic, tylko ta mamona ;)


--
Pozdrawiam.
Bartko.

26 Data: Listopad 25 2009 20:54:25
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

cichybartko pisze:

nic, tylko ta mamona ;)

Nie tylko, łzy tej kobiety też :)
(jak ktoś pamięta jeszcze tę reklamę)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dawno nie czytałem niczego dobrego, chyba muszę coś napisać.../

27 Data: Listopad 25 2009 14:00:46
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Wed, 25 Nov 2009 13:13:32 +0100, cichybartko napisał(a):

Koniecznie musisz po swojemu nazwać technikę, bo wpisywanie się w LDR...
jak widzisz, w owczym pędzie zostanie ono wkrótce zadeptane, a jego
użycie będzie tak samo obciachowe jak jakieś HDRy czy Dragany.
Musisz czym prędzej swoje LDRy nazwać inaczej. Będziesz prekursorem i
jesli ktoś zarzuci Ci "pójście z prądem", to będziesz miał bezsporne
prawo strzelić artystycznego focha.
Reszta pospólstwa... niech pousycha z zazdrości, że tylko wtórność im
pozostała. Albo niech se wymyślą własny trynd.

PS: czy to jest LDR?
http://ggora.art.pl/krajobrazy/20090404_0120.jpg.html
Proszę, powiedzcie, że tak.

Bardzo dobry LDR z odłamu organicznych ;) moje jak łatwo się domyślić to
  nieorganiczne ;).

Zatem koniecznie muszę sobie ten mój organiczny LDR wydrukować!
I będę samosięzachwycał.

A teraz ustosunkuje się do reszty wypowiedzi ;).
Jeszcze nie spisaliśmy tu z kolegami manifestu, nie został wybrany
zarząd a Ty już namawiasz do rozłamu ;).

Ale pomyśl - cały blask spływa na Ciebie. To raz. Dwa - nie ma co
ściemniać i grać dla kolegów: albo jesteś Artystą (czyli
Indywidualistą), albo wchodzisz do szeregu i równasz krok.

Co do wyborów zarządu: kiedy już do nich dojdzie, to wtedy (!)
przekonasz się ile to razy można dostać cios w plecy.

;)

--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

28 Data: Listopad 25 2009 15:31:52
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

Grzegorz Góra pisze:

Ale pomyśl - cały blask spływa na Ciebie. To raz. Dwa - nie ma co
ściemniać i grać dla kolegów: albo jesteś Artystą (czyli
Indywidualistą), albo wchodzisz do szeregu i równasz krok.

Nie można się pozbywać atutów na stracie, wszelkie rozłamy dobrze wyglądają na pierwszych stronach brukowców ;).

Co do wyborów zarządu: kiedy już do nich dojdzie, to wtedy (!)
przekonasz się ile to razy można dostać cios w plecy.

Nikt nie mówił że będzie łatwo ;).
A tak serio, serio skąd u Ciebie tyle sarkazmu w stosunku do LDR? A może to sarkazm spersonalizowany wobec tylko mojej osoby?

--
Pozdrawiam.
Bartko.

29 Data: Listopad 25 2009 20:34:31
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Wed, 25 Nov 2009 15:31:52 +0100, cichybartko napisał(a):

A tak serio, serio skąd u Ciebie tyle sarkazmu w stosunku do LDR? A może
to sarkazm spersonalizowany wobec tylko mojej osoby?

Ani ani. Ani sarkazm, ani skierowany przeciw komukolwiek.
Żart. Tylko i wyłącznie.

Żartując wyszedłem z założenia, że ';)' jakoś zabezpieczy przed
potraktowaniem 'serio serio', ale jeśli mimo to odebrałeś te żarty
jako... bo ja wiem, cokolwiek złego, to przepraszam.


Fotografia jest fotografią niezależnie od tego jak i czy się ją
zaszufladkuje. Dobra fotografia choćby i należała do najbardziej
obciachowego w danym momencie 'tryndu', wciąż bedzie dobrą fotografią.
Tak samo nieciekawa nie zainteresuje choćby dorobić jej najpiękniejsze
opakowanie.

Tyle jesli chodzi o 'serio, serio' :)

--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

30 Data: Listopad 25 2009 22:45:57
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

Grzegorz Góra pisze:

Dnia Wed, 25 Nov 2009 15:31:52 +0100, cichybartko napisał(a):

A tak serio, serio skąd u Ciebie tyle sarkazmu w stosunku do LDR? A może to sarkazm spersonalizowany wobec tylko mojej osoby?

Ani ani. Ani sarkazm, ani skierowany przeciw komukolwiek. Żart. Tylko i wyłącznie.

Żartując wyszedłem z założenia, że ';)' jakoś zabezpieczy przed
potraktowaniem 'serio serio', ale jeśli mimo to odebrałeś te żarty
jako... bo ja wiem, cokolwiek złego, to przepraszam. Fotografia jest fotografią niezależnie od tego jak i czy się ją
zaszufladkuje. Dobra fotografia choćby i należała do najbardziej
obciachowego w danym momencie 'tryndu', wciąż bedzie dobrą fotografią.
Tak samo nieciekawa nie zainteresuje choćby dorobić jej najpiękniejsze
opakowanie.

No właśnie wszystko to jakieś takie subiektywne :). Ja nie lubię wszelkich ujednoliceń i tego pojęcia jak "moje i tylko moje", poza tym młody jestem i ciągle poszukuję :).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

31 Data: Listopad 26 2009 13:29:34
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: marek augustynski 

> Fotografia jest fotografią niezależnie od tego jak i czy się ją
> zaszufladkuje. Dobra fotografia choćby i należała do najbardziej
> obciachowego w danym momencie 'tryndu', wciąż bedzie dobrą fotografią.
> Tak samo nieciekawa nie zainteresuje choćby dorobić jej najpiękniejsze
> opakowanie.

No właśnie wszystko to jakieś takie subiektywne :). Ja nie lubię
wszelkich ujednoliceń i tego pojęcia jak "moje i tylko moje", poza tym
młody jestem i ciągle poszukuję :).


Z czego wzięło się to "moje i tylko moje".
Żyjesz w Polsce tak?
Trwa tutaj narodowy test na ujajanie. A ty nie możesz dać się ujajić choćby
nie wiem co. Bycie w opozycji do wszystkiego i do wszystkich jest naszym
narodowym obowiąziem. To nasza wiekowa tradycja, historia... I żaden polak
nigdy nie zrozumie, że może byc inaczej. Z drugiej strony mechanizm ten
zapewnił nam przetrwanie i gdyby go nie było nas też by nie było. Tego skolei
nie pojmie nikt poza nami.
Co dla nas niepojęte ładnie ujęła Carol Marie Thigpen, druga żona Miłosza
„Staraj się nie utracić swojego przyzwyczajenia, by wierzyć, że świat nie jest
naprawdę taki zły, a niektóre polityczne wydarzenia mogą obrócić się na dobre.
Polacy nigdy nie pojmą tego rozumowania, lecz dla twojego zdrowia psychicznego
ważne jest, byś nie porzucał swych przekonań”...

No więc koledzy sobie niby żartują ale nie do końca. Podskurnie każdy z nich
czuje się zagrożony. Jednocześnie tak czując siłą rzeczy wkraczają do
tzw. "pospólstwa", od którego przecież są skłonni się odżegnywać. Jak inaczej
urodziłaby się ta gadka szmatka? Której, możliwe, nikt już nawet nie będzie
mógł realnie ocenić. Wszak trzaba się przeciwstawić. Może nie werbalnie ale
przynajmniej myśl przejdzie przez głowę.

"Być wszędzie u siebie, umieć oswoić świat.." jak dalej mówiła Thigpen
Co nie znaczy, że trzeba się odżegnać od swojej kultury. Raczej starać się ją
zrozumieć i uznać jako punkt wyjścia.

pozdrawiam
marek

ps.
Twój przedmówca twierdzi coś o dobrej lub słabej fotografii.
I w całej rozciągłości się myli. Jego słowa są równoznaczne z zatrzymaniem się
w czasie i przestrzeni. Tak jakby wypowiadał się marmurowy posąg, który
ujżawszy coś raz z tym obrazem pozostał.

Teraz, poszę nie zrozumcie mnie źle. Przyszło mi coś do głowy ale traktuję to
jako porównania ideologicznego czy coś w tym rodzaju. Po prostu klasyczny
przykłąd zatrzymania się w czasie:)
Mój ulubiony fragment
"Triumf woli" Leni Riefenstahl

http://www.youtube.com/watch?v=FHI3nUckBGA&NR=1



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

32 Data: Listopad 27 2009 11:47:22
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

marek augustynski pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=FHI3nUckBGA&NR=1

Mocny ten fragment, bardzo dosadnie mówi o problemie który poruszyłeś. Problemie odgórnego ujednolicenia. Wracając do tych naszych przywar i tego ujajania. Ciekaw jestem co powiedzą osoby które się trochę poobijały po świecie, czy my Polacy jesteśmy faktycznie jacyś inni pod względem zawiści, ponuractwa i tego konkretnego ujajania? Czy jednak to są tylko stereotypy?

--
Pozdrawiam.
Bartko.

33 Data: Listopad 27 2009 13:53:24
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: marek augustynski 

marek augustynski pisze:
> http://www.youtube.com/watch?v=FHI3nUckBGA&NR=1

Mocny ten fragment, bardzo dosadnie mówi o problemie który poruszyłeś.
Problemie odgórnego ujednolicenia. Wracając do tych naszych przywar i
tego ujajania. Ciekaw jestem co powiedzą osoby które się trochę
poobijały po świecie, czy my Polacy jesteśmy faktycznie jacyś inni pod
względem zawiści, ponuractwa i tego konkretnego ujajania? Czy jednak to
są tylko stereotypy?

Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość, zawiść czy
doktrynerski katolicyzm to fakt.
Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo,
nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak duża
niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych, tolerancja
(tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.
Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w niewystarczającym
stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu nie
służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i zawsze
będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się od
swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment i chęć
rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia amerykanska.
Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest naznaczone
czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski). Polak za
granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile możesz
się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich
poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach". Od
tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie opowiedzą ci
o "brudasach"... itd.
To jest bezrozumne, dzikie, wzięte z kompleksów.. Moim zdaniem to nie jest
polska dusza. To tylko jej upośledzenie.
Nie można wrzucać wszystkich do jednego wora co jednak w polsce jest czynione.
Brak różnorodności, odmienności rodzi właśnie zawiść i ujajanie. Będąc w
grupie, która posiada określoną ideologię możesz działać z nią lub przeciwko
niej. Działanie "z" uczyni cię niewolnikiem, a dzialenie "przeciwko" wrogiem.
W zasadzie więc możesz być tylko "wrogiem" jeśli w ogóle chcesz być.
Zamiast nauczyć się samodzielnego myślenia zostajesz do niego zmuszony. Sztuką
byłoby przy tym pozostać a zapomnieć o drodze jaką przeszedłeś.
Czy to jest w ogóle wykonalne?

pozdrawiam
marek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

34 Data: Listopad 27 2009 20:08:41
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Janko Muzykant 

marek augustynski pisze:

Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość, zawiść czy doktrynerski katolicyzm to fakt. Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo, nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak duża niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych, tolerancja (tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.

Dodać należy, że wśród Słowian (bo nie tylko Polaków), można znaleźć sporo wybitnych postaci o nieszablonowym podejściu do tematu (z wielu całkiem różnych dziedzin). Równocześnie większość tych postaci nie ma żadnej siły przebicia i dziaduje u miernot, często jeszcze poświęcając swe życie pozazawodowe innym miernotom.
To chyba największa nasza narodowa wada - uwalić każdego, kto wychyla się ponad przeciętność. Od działań na szczeblu terenowym (dopieprzyć sąsiadowi), po szczeble centralne (tu przykłady są zbędne).

Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w niewystarczającym stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu nie służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i zawsze będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się od swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment i chęć rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia amerykanska. Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest naznaczone czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski). Polak za granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile możesz się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach". Od tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie opowiedzą ci o "brudasach"... itd.

Oj, płakać się chce jak się człowiek na chwilę zanurzy w takich np. londyńskich środowiskach rodaków, nazwijmy to klasy B. Na szczęście powstaje też klasa A i jej znaczenie z roku na rok jest coraz większe.

Zamiast nauczyć się samodzielnego myślenia zostajesz do niego zmuszony. Sztuką byłoby przy tym pozostać a zapomnieć o drodze jaką przeszedłeś. Czy to jest w ogóle wykonalne?

Świadomość jest sztuką z tych najwyżej stojących...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dojrzałość to czas, gdy już wszystko człowiekowi wisi i to jest fajny czas/

35 Data: Listopad 28 2009 01:49:24
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: adam 

Użytkownik "marek augustynski" napisał

Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość, zawiść czy
doktrynerski katolicyzm to fakt.

I niestety jak każdy stereotyp nie uwzględnia najważniejszego - skali w jakiej owe przywary występują. Czyli stereotyp - tak, fakt - to już raczej niekoniecznie.

Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo,
nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak duża
niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych, tolerancja
(tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.
Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w niewystarczającym
stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu nie
służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i zawsze
będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się od
swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment i chęć
rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia amerykanska.
Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest naznaczone
czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski). Polak za
granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile możesz
się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich
poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach". Od
tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie opowiedzą ci
o "brudasach"... itd.
To jest bezrozumne, dzikie, wzięte z kompleksów.. Moim zdaniem to nie jest
polska dusza. To tylko jej upośledzenie.

Wydaje mi się, że to jest kolejne uproszczenie, które lekko trąci kwantyfikatorem ogólnym ; )
Raz, że jednostkowe przypadki przenosisz na zbiorowość. Dwa - abstrachując od doświadczeń owych jednostkowych przypadków wykluczasz możliwość iż wnioski przez nie formulowanie nie są niezgodne z prawdą.

adam

36 Data: Listopad 28 2009 13:44:17
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: marek augustynski 

Użytkownik "marek augustynski" napisał
> Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość, zawiść
> czy
> doktrynerski katolicyzm to fakt.

I niestety jak każdy stereotyp nie uwzględnia najważniejszego - skali w
jakiej owe przywary występują. Czyli stereotyp - tak, fakt - to już raczej
niekoniecznie.

A w jakiej skali wystepują owe przywary?


> Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo,
> nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak
> duża
> niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych,
> tolerancja
> (tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.
> Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w niewystarczającym
> stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu nie
> służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i zawsze
> będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się od
> swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment i
> chęć
> rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia
> amerykanska.
> Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest naznaczone
> czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski). Polak
> za
> granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile
> możesz
> się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich
> poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach". Od
> tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie
> opowiedzą ci
> o "brudasach"... itd.
> To jest bezrozumne, dzikie, wzięte z kompleksów.. Moim zdaniem to nie jest
> polska dusza. To tylko jej upośledzenie.

Wydaje mi się, że to jest kolejne uproszczenie, które lekko trąci
kwantyfikatorem ogólnym ; )
Raz, że jednostkowe przypadki przenosisz na zbiorowość. Dwa - abstrachując
od doświadczeń owych jednostkowych przypadków wykluczasz możliwość iż
wnioski przez nie formulowanie nie są niezgodne z prawdą.

Uogulniam z całą pewnością. Zacząłem jednak pisać o czymś według czego dałoby
się scharakteryzować duszę polską... wyciąłeś ostatni, najważniejszy fragment.
Napisałem również, że cały moj wywód dotyczy w zasadzie upośledzenia tej duszy
a nie samej jej istoty. A istotą duszy polskiej jest "ja"... przypadki
jednostkowe o których sam piszesz.

pozdrawiam
marek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

37 Data: Listopad 28 2009 15:23:46
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: adam 

Użytkownik "marek augustynski" napisał

> Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość, > zawiść
> czy
> doktrynerski katolicyzm to fakt.

I niestety jak każdy stereotyp nie uwzględnia najważniejszego - skali w
jakiej owe przywary występują. Czyli stereotyp - tak, fakt - to już raczej
niekoniecznie.

A w jakiej skali wystepują owe przywary?

No właśnie tu jest problem.
Gdyby wziąć za punkt odniesienia własne życiowe doświadczenie to powiedziałbym, że wszystkie powyżej postawione wady występują w skali marginalnej.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taki punky odniesienie mówi o całości mniej więcej tyle samo co np. subiektywny punkt widzenia Koterskiego jaki wyłania się z jego filmów.

Z drugiej strony znajomość choćby historii pozwala wysnuć takie przypuszczenie, że nie ma narodów do szpiku kości złych i całkowicie szlachetnych i dobrych. Proporcje dobrych do złych, mądrych do głupich przyprawione marginesem ludzi całkowicie nieprzystosowanych do życia w społeczeństwie (wyjątkowych kryminalistów, psychopatów itp) są prawdopodobnie niezbyt się różnią gdzie by nie pojechać.
To takie moje przypuszczenia.
Pewnie - wszystko zależy od "okoliczności" w jakich się żyje, w małej miejscowości gdzieś pod Nowosybirskiem jest pewnie więcej pijaków niż w małej miejscowości pod Akwizgranem ; ) Ale to nie znaczy, że w tym drugim przypadku miasto zamieszkują same anioły, a w tym pierwszym sami zwyrodnialcy.

> Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo,
> nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak
> duża
> niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych,
> tolerancja
> (tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.
> Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w > niewystarczającym
> stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu > nie
> służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i > zawsze
> będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się > od
> swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment > i
> chęć
> rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia
> amerykanska.
> Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest > naznaczone
> czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski). > Polak
> za
> granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile
> możesz
> się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich
> poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach". > Od
> tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie
> opowiedzą ci
> o "brudasach"... itd.
> To jest bezrozumne, dzikie, wzięte z kompleksów.. Moim zdaniem to nie > jest
> polska dusza. To tylko jej upośledzenie.

Wydaje mi się, że to jest kolejne uproszczenie, które lekko trąci
kwantyfikatorem ogólnym ; )
Raz, że jednostkowe przypadki przenosisz na zbiorowość. Dwa - abstrachując
od doświadczeń owych jednostkowych przypadków wykluczasz możliwość iż
wnioski przez nie formulowanie nie są niezgodne z prawdą.

Uogulniam z całą pewnością. Zacząłem jednak pisać o czymś według czego dałoby
się scharakteryzować duszę polską... wyciąłeś ostatni, najważniejszy fragment.
Napisałem również, że cały moj wywód dotyczy w zasadzie upośledzenia tej duszy
a nie samej jej istoty. A istotą duszy polskiej jest "ja"... przypadki
jednostkowe o których sam piszesz.

Zgoda.
To pominąłem bo chciałem podkreślić coś z czym się nie zgadzam, a nie potwierdzać coś co w inny sposób podobnie rozumiem ; )

adam

38 Data: Listopad 29 2009 00:03:49
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: marek augustynski 

Użytkownik "marek augustynski" napisał
>> > Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość,
>> > zawiść
>> > czy
>> > doktrynerski katolicyzm to fakt.
>>
>> I niestety jak każdy stereotyp nie uwzględnia najważniejszego - skali w
>> jakiej owe przywary występują. Czyli stereotyp - tak, fakt - to już
>> raczej
>> niekoniecznie.
>
> A w jakiej skali wystepują owe przywary?

No właśnie tu jest problem.
Gdyby wziąć za punkt odniesienia własne życiowe doświadczenie to
powiedziałbym, że wszystkie powyżej postawione wady występują w skali
marginalnej.

A ja jednak zastanowiłbym się dlaczego mówimy akurat o tych cechach.
Dlaczego w polsce dyskutowane jest np. tzw. zjawisko podcinania skrzydeł. To
jest ważny problem i nie odrzucałbym go. Nawet jeśli konkretne cechy występują
w skali marginalnej nie zmienia to faktu, że taka dyskusja się toczy.

Założyłbym więc istnienie problemu w postaci podcinania skrzydel i uporalbym
się z nim. Znalazł przyczynę i rozwiązanie.

Przyczyna:)
Pominę sięganie w historię chociaż na pewno byłoby to ważne. Ale żeby nie
rozwlekać.
Ułożony system (społeczny, państwowy, jakikolwiek), świadomy swojej wartości,
opiera się na pewnych zasadach, normach i jest dzięki nim pewny. Ta pewność
daje mu spojrzenie na samego siebie i pozwala na spokojny rozwój. Świadomy
system nie może jednak wykluczać jednostek nie będących w stanie się do niego
przystosować. Zakłada on ich istnienie i pozwala na współistnienie. To jest
właśnie świadomy system. Nie ma i nie będzie świata idealnego więc każdy
rozsądnie myślący człowiek nie może próbować takiego stworzyć... to utopia.
Polska przez wieki miała ogromne problemy z systemem. Żeby nie wdawać się
znowu w historię można powiedzieć, że problemy te brały się z samych ludzi
(tradycji, wychowania). Polacy mają w sobie coś co nie pozwala im zaufać
systemowi. Wykazujemy się buntem i jesteśmy nie ufni wobec wszelkich prób
podporządkowania się. Jesteśmy indywidualistami. W społeczeństwie składającym
się z samych indywidualistów istnienie indywidualistów skrajnych jest skrajnie
trudne. Wynika to z nieświadomego systemu, gdyż ten który istnieje tworzony
jest nie z myślą o jego mocnych fundamentach ale o mocnych fundamentach
pojedynczych jednostek. Tym samym system ten, całościowo, jako jeden organizm,
nie jest pewny siebie i staje się niewydolny. Jednostki nieprzystosowane,
również obecne w takim systemie, znajdują na swojej drodze ludzi myślących
mocniej o własnym siedzeniu niż takich którzy myślą o wspólnocie. System
ułomny, nieświadomy, żyje w ciągłym stanie zagrożenia a każda jednostka
nieprzystosowana potencjalnie takie zagrożenie stanowi. Zostaje więc odrzucona.
Dochodzi do tego, co jest niebagatelne, proteza systemu o podłożu
ideologicznym bądź religijnym. Ideologie mają to do siebie, że nie kierują się
rozsądkiem ale ideologią. Ostatecznie tworzy się więc system na który składa
się zbiór indywidualistów zlepionych ideologicznie. W czymś takim nie ma
miejsca dla nikogo innego.


Rozwiązanie
Zbroja dla tych którzy próbują;)
Edukacja, a głównie nauka historii. Brak wiedzy historycznej to brak myślenia.
 



Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taki punky odniesienie mówi o całości
mniej więcej tyle samo co np. subiektywny punkt widzenia Koterskiego jaki
wyłania się z jego filmów.

Z drugiej strony znajomość choćby historii pozwala wysnuć takie
przypuszczenie, że nie ma narodów do szpiku kości złych i całkowicie
szlachetnych i dobrych. Proporcje dobrych do złych, mądrych do głupich
przyprawione marginesem ludzi całkowicie nieprzystosowanych do życia w
społeczeństwie (wyjątkowych kryminalistów, psychopatów itp) są
prawdopodobnie niezbyt się różnią gdzie by nie pojechać.

Pewnie ze tak, zgadzam się.

 
>> > Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo,
>> > nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak
>> > duża
>> > niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych,
>> > tolerancja
>> > (tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.
>> > Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w
>> > niewystarczającym
>> > stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu
>> > nie
>> > służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i
>> > zawsze
>> > będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się
>> > od
>> > swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment
>> > i
>> > chęć
>> > rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia
>> > amerykanska.
>> > Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest
>> > naznaczone
>> > czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski).
>> > Polak
>> > za
>> > granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile
>> > możesz
>> > się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich
>> > poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach".
>> > Od
>> > tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie
>> > opowiedzą ci
>> > o "brudasach"... itd.
>> > To jest bezrozumne, dzikie, wzięte z kompleksów.. Moim zdaniem to nie
>> > jest
>> > polska dusza. To tylko jej upośledzenie.
>>
>> Wydaje mi się, że to jest kolejne uproszczenie, które lekko trąci
>> kwantyfikatorem ogólnym ; )
>> Raz, że jednostkowe przypadki przenosisz na zbiorowość. Dwa -
>> abstrachując
>> od doświadczeń owych jednostkowych przypadków wykluczasz możliwość iż
>> wnioski przez nie formulowanie nie są niezgodne z prawdą.
>
> Uogulniam z całą pewnością. Zacząłem jednak pisać o czymś według czego
> dałoby
> się scharakteryzować duszę polską... wyciąłeś ostatni, najważniejszy
> fragment.
> Napisałem również, że cały moj wywód dotyczy w zasadzie upośledzenia tej
> duszy
> a nie samej jej istoty. A istotą duszy polskiej jest "ja"... przypadki
> jednostkowe o których sam piszesz.

Zgoda.
To pominąłem bo chciałem podkreślić coś z czym się nie zgadzam, a nie
potwierdzać coś co w inny sposób podobnie rozumiem ; )

Nie zgadzasz się, jednak posługujesz się pewną "prawdą", która dla Ciebie jest
jakby głównym odniesieniem. Tzn. zakładasz, że istnieją prawdy według których
można by przeprowadzić powiedzmy precyzyjne badania. Kłopot w tym, że Twoja
prawda i prawda człowieka z innej kultury są od siebie inne. I dopiero
zaakceptowanie takiego stanu może służyć rzeczowej rozmowie. Moje słowa
dotyczące zachowań poloni były wobec niej krytyczne ponieważ ta polonia w
swoim rozumowaniu posługuje się pewną doktryną, swoją prawdą, w celu opisania
kultur z którymi spotyka się na zewnątrz. A kultury anglosaskiej czy
germańskiej, o afryce w ogóle można zapomnieć, nie da się opisać przez pryzmat
kultury słowiańskiej.
Zastanawiam się również czy zdolność do takiej właśnie refleksji nie jest
rzeczywistą cechą opisującą polskość. I czymś co zasługuje na szczególną
uwagę. Uważam naprawdę, że to jest wielka rzecz polaków i wieka rzecz polskiej
kultury. Samorefleksja, dystans. To one dają nam tak wielki polot. Mówię w
ogóle o ludziach ale też o poezji, muzyce klasycznej, kinematografii (mieliśmy
wielka kinematografie, zrobioną w zasadzie z niczego)... nie wspominając o tym
czego byliśmy i jesteśmy w stanie dokonywać jeśli działamy razem.

Pozdrawiam
Marek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

39 Data: Listopad 30 2009 18:43:36
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: adam 

Użytkownik "marek augustynski" napisał

> A w jakiej skali wystepują owe przywary?

No właśnie tu jest problem.
Gdyby wziąć za punkt odniesienia własne życiowe doświadczenie to
powiedziałbym, że wszystkie powyżej postawione wady występują w skali
marginalnej.

A ja jednak zastanowiłbym się dlaczego mówimy akurat o tych cechach.
Dlaczego w polsce dyskutowane jest np. tzw. zjawisko podcinania skrzydeł. To
jest ważny problem i nie odrzucałbym go. Nawet jeśli konkretne cechy występują
w skali marginalnej nie zmienia to faktu, że taka dyskusja się toczy.

Powiem tak - to zjawisko na pewno występuje ale nie upatrywałbym w nim przejawów jakiejś narodowej skłonności a mechanizmów działania wypaczonej wolnej konkurencji, czy modus operandi władzy na każdym szczeblu.
Daj młotek komuś kto go wcześniej nie widział, a zaraz zacznie coś nim wbijać ; )

Założyłbym więc istnienie problemu w postaci podcinania skrzydel i uporalbym
się z nim. Znalazł przyczynę i rozwiązanie.

Przyczyna:)
Pominę sięganie w historię chociaż na pewno byłoby to ważne. Ale żeby nie
rozwlekać.
Ułożony system (społeczny, państwowy, jakikolwiek), świadomy swojej wartości,
opiera się na pewnych zasadach, normach i jest dzięki nim pewny. Ta pewność
daje mu spojrzenie na samego siebie i pozwala na spokojny rozwój. Świadomy
system nie może jednak wykluczać jednostek nie będących w stanie się do niego
przystosować. Zakłada on ich istnienie i pozwala na współistnienie. To jest
właśnie świadomy system. Nie ma i nie będzie świata idealnego więc każdy
rozsądnie myślący człowiek nie może próbować takiego stworzyć... to utopia.
Polska przez wieki miała ogromne problemy z systemem. Żeby nie wdawać się
znowu w historię można powiedzieć, że problemy te brały się z samych ludzi
(tradycji, wychowania). Polacy mają w sobie coś co nie pozwala im zaufać
systemowi. Wykazujemy się buntem i jesteśmy nie ufni wobec wszelkich prób
podporządkowania się. Jesteśmy indywidualistami. W społeczeństwie składającym
się z samych indywidualistów istnienie indywidualistów skrajnych jest skrajnie
trudne. Wynika to z nieświadomego systemu, gdyż ten który istnieje tworzony
jest nie z myślą o jego mocnych fundamentach ale o mocnych fundamentach
pojedynczych jednostek. Tym samym system ten, całościowo, jako jeden organizm,
nie jest pewny siebie i staje się niewydolny. Jednostki nieprzystosowane,
również obecne w takim systemie, znajdują na swojej drodze ludzi myślących
mocniej o własnym siedzeniu niż takich którzy myślą o wspólnocie. System
ułomny, nieświadomy, żyje w ciągłym stanie zagrożenia a każda jednostka
nieprzystosowana potencjalnie takie zagrożenie stanowi. Zostaje więc odrzucona.
Dochodzi do tego, co jest niebagatelne, proteza systemu o podłożu
ideologicznym bądź religijnym. Ideologie mają to do siebie, że nie kierują się
rozsądkiem ale ideologią. Ostatecznie tworzy się więc system na który składa
się zbiór indywidualistów zlepionych ideologicznie. W czymś takim nie ma
miejsca dla nikogo innego.

Zgadza się.

Rozwiązanie
Zbroja dla tych którzy próbują;)

He, he, skądś to znam : )

Edukacja, a głównie nauka historii. Brak wiedzy historycznej to brak myślenia.

Dokładnie.

[...]
Zgoda.
To pominąłem bo chciałem podkreślić coś z czym się nie zgadzam, a nie
potwierdzać coś co w inny sposób podobnie rozumiem ; )

Nie zgadzasz się, jednak posługujesz się pewną "prawdą", która dla Ciebie jest
jakby głównym odniesieniem. Tzn. zakładasz, że istnieją prawdy według których
można by przeprowadzić powiedzmy precyzyjne badania. Kłopot w tym, że Twoja
prawda i prawda człowieka z innej kultury są od siebie inne. I dopiero
zaakceptowanie takiego stanu może służyć rzeczowej rozmowie. Moje słowa
dotyczące zachowań poloni były wobec niej krytyczne ponieważ ta polonia w
swoim rozumowaniu posługuje się pewną doktryną, swoją prawdą, w celu opisania
kultur z którymi spotyka się na zewnątrz. A kultury anglosaskiej czy
germańskiej, o afryce w ogóle można zapomnieć, nie da się opisać przez pryzmat
kultury słowiańskiej.

Wiesz co, niby tak ale jakiś punkt widzenia się ma i czy on jest uwarunkowany pochodzeniem - pewnie, że tak. Wątpię czy da się inaczej.
Z drugiej strony nieco irytuje mnie trend do autobiczowania się - najdłużej u nas panująca moda ; ).

Zastanawiam się również czy zdolność do takiej właśnie refleksji nie jest
rzeczywistą cechą opisującą polskość. I czymś co zasługuje na szczególną
uwagę. Uważam naprawdę, że to jest wielka rzecz polaków i wieka rzecz polskiej
kultury. Samorefleksja, dystans. To one dają nam tak wielki polot. Mówię w
ogóle o ludziach ale też o poezji, muzyce klasycznej, kinematografii (mieliśmy
wielka kinematografie, zrobioną w zasadzie z niczego)... nie wspominając o tym
czego byliśmy i jesteśmy w stanie dokonywać jeśli działamy razem.

Bardzo możliwe.
Ja tylko mam czasem niestety wrażenie, że dochodzi w tym do takiego allenowskiego (od Woodyego Allena - jak dla mnie faceta absolutnie genialnego) -  zapętlenia się - zdajesz sobie sprawę z pewnych uwarunkowań więc od tego momentu zaczynają Cię one blokować podwójnie i zaczyna się dreptanie w kółko - nieskończona analiza analizy w cieniu analizowanej ułomności ; )

adam

40 Data: Grudzien 01 2009 11:58:40
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: marek augustynski 


> Zastanawiam się również czy zdolność do takiej właśnie refleksji nie jest
> rzeczywistą cechą opisującą polskość. I czymś co zasługuje na szczególną
> uwagę. Uważam naprawdę, że to jest wielka rzecz polaków i wieka rzecz
> polskiej
> kultury. Samorefleksja, dystans. To one dają nam tak wielki polot. Mówię w
> ogóle o ludziach ale też o poezji, muzyce klasycznej, kinematografii
> (mieliśmy
> wielka kinematografie, zrobioną w zasadzie z niczego)... nie wspominając o
> tym
> czego byliśmy i jesteśmy w stanie dokonywać jeśli działamy razem.

Bardzo możliwe.
Ja tylko mam czasem niestety wrażenie, że dochodzi w tym do takiego
allenowskiego (od Woodyego Allena - jak dla mnie faceta absolutnie
genialnego) -  zapętlenia się - zdajesz sobie sprawę z pewnych uwarunkowań
więc od tego momentu zaczynają Cię one blokować podwójnie i zaczyna się
dreptanie w kółko - nieskończona analiza analizy w cieniu analizowanej
ułomności ; )

Waaagner;)

pozdrawiam
marek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

41 Data: Listopad 25 2009 13:52:35
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: adam 

Użytkownik "Grzegorz Góra" napisał

http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802
Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

Koniecznie musisz po swojemu nazwać technikę,

BDR - Bartko`s Dynamic Range ; )

adam

42 Data: Listopad 25 2009 15:27:54
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

adam pisze:

Użytkownik "Grzegorz Góra" napisał
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802
Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

Koniecznie musisz po swojemu nazwać technikę,

BDR - Bartko`s Dynamic Range ; )

Adam właśnie wprowadziłeś zjawisko personalizacji dynamiki ;).
Janko już opatentował swoją ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

43 Data: Listopad 25 2009 16:55:12
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: adam 

Użytkownik "cichybartko" napisał

Koniecznie musisz po swojemu nazwać technikę,

BDR - Bartko`s Dynamic Range ; )

Adam właśnie wprowadziłeś zjawisko personalizacji dynamiki ;).

Do usług : )

Janko już opatentował swoją ;).

To ja mam ADR:
http://picasaweb.google.pl/adamdee1/Foto?authkey=Gv1sRgCNGRu_qWu7ak5gE#5408069698219023570

; )

adam

44 Data: Styczen 02 2010 13:38:42
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: nb 

at Wed 25 of Nov 2009 12:29, cichybartko wrote:

Janko Muzykant pisze:
cichybartko pisze:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

.... i lepiej. Nogi.
Nieortodoksyjne kadrowanie wydaje się być trafione.
Mnie trafilo. Bardzo pozytywnie


--
nb

45 Data: Styczen 02 2010 17:32:58
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

On 2010-01-02 13:38, nb wrote:

at Wed 25 of Nov 2009 12:29, cichybartko wrote:

Janko Muzykant pisze:
cichybartko pisze:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

... i lepiej. Nogi.
Nieortodoksyjne kadrowanie wydaje się być trafione.
Mnie trafilo. Bardzo pozytywnie


Dzięki. Mnie najbardziej trafiło a raczej przeraziło jak zobaczyłem te zdjęcia na jakimś laptopie Della. A ja narzekałem na swoją tanią matrycę MVA.

--
Pozdrawiam,
Bartko.

46 Data: Styczen 03 2010 14:31:36
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: nb 

at Sat 02 of Jan 2010 17:32, cichybartko wrote:

On 2010-01-02 13:38, nb wrote:
at Wed 25 of Nov 2009 12:29, cichybartko wrote:

Janko Muzykant pisze:
cichybartko pisze:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Fajne te łapki :)

Dzięki. Będzie tego więcej ;).

... i lepiej. Nogi.
Nieortodoksyjne kadrowanie wydaje się być trafione.
Mnie trafilo. Bardzo pozytywnie


Dzięki. Mnie najbardziej trafiło a raczej przeraziło jak zobaczyłem te
zdjęcia na jakimś laptopie Della. A ja narzekałem na swoją tanią
matrycę MVA.

Ja myślę, że jak co dobre, to przebije się również przez warstwę
niedoskonałości technicznej.
Oczywiście bez skrajności "nieważny gramofon i płyta, ważne co gra",
"nieważny aparat fotograficzny, ważny fotograf" itp.


PS
A te nogi przerabiałem levelsami od jednej skrajności do drugiej
i zawsze było w porządku. Kiepskie LDRy tej próby nie wytrzymują.


--
nb

47 Data: Styczen 04 2010 14:08:17
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

On 2010-01-03 14:31, nb wrote:

Dzięki. Mnie najbardziej trafiło a raczej przeraziło jak zobaczyłem te
zdjęcia na jakimś laptopie Della. A ja narzekałem na swoją tanią
matrycę MVA.

Ja myślę, że jak co dobre, to przebije się również przez warstwę
niedoskonałości technicznej.
Oczywiście bez skrajności "nieważny gramofon i płyta, ważne co gra",
"nieważny aparat fotograficzny, ważny fotograf" itp.

Zgoda :) ale to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania, totalna porażka, fakt że to był laptop muzyka więc obraz mu totalnie zwisa ;).

--
Pozdrawiam,
Bartko.

48 Data: Listopad 25 2009 16:09:16
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: Jakub Witkowski 

cichybartko pisze:

A ja byłem jedną nogą w Krakowie ;). Mam nadzieję że mój LDR jest wystarczająco szlachetny:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Ten pierwszy to krzywo ucięta końcówka filmu ?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

49 Data: Listopad 25 2009 17:08:26
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: cichybartko 

Jakub Witkowski pisze:

cichybartko pisze:
A ja byłem jedną nogą w Krakowie ;). Mam nadzieję że mój LDR jest wystarczająco szlachetny:
http://picasaweb.google.pl/bartcich/LDR#5407328690913284802

Ten pierwszy to krzywo ucięta końcówka filmu ?

Nie, jest niczym test Rorschacha ;) to co widzisz tym jesteś ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

50 Data: Listopad 26 2009 08:06:16
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor: zly 

Dnia Mon, 23 Nov 2009 21:32:59 +0000 (UTC), tomek napisał(a):

Witam poniedzialkowo!
Rozpoczal sie nastepny tydzien i zeby nie pogubic sie

Dzisiaj, troszkę przed wschodem słońca
http://zaplecze.h2.pl/wisla.jpg
Zdjęcie z barierki trzęsącego się mostu :) Żaden ze mnie fotograf, więc
wszelkie uwagi mile widziane
--
marcin

51 Data: Listopad 30 2009 22:56:20
Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
Autor:

Dnia 23-11-2009 o 22:32:59  tomek  napisał(a):

Witam poniedzialkowo!

Rozpoczal sie nastepny tydzien .....

pozdr.

Spacerowo

http://img339.imageshack.us/img339/848/cienkidom.jpg

trochę wąsko....
--
FKV

Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu



Grupy dyskusyjne