Zdjecia na niedziele
1 | Data: Maj 29 2011 22:21:02 |
Temat: Zdjecia na niedziele | |
Autor: Janko Muzykant | http://fotoblogia.pl/2011/05/29/slubne-koszmary-tandeta-to-malo-powiedziane-galeria 2 |
Data: Maj 29 2011 23:06:41 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: P.B. | Dnia Sun, 29 May 2011 22:21:02 +0200, Janko Muzykant napisał(a): http://fotoblogia.pl/2011/05/29/slubne-koszmary-tandeta-to-malo-powiedziane-galeria O w mordę! Ostrzegaj, jak coś takie wstawiasz - ktoś mógł to kliknąć przy jedzeniu. -- Pozdrawiam, Przemek 3 |
Data: Maj 30 2011 13:05:09 | Temat: Zdjecia na niedziele | Autor: Obserwator Toruński | Hasła które kojarzą się Intenetowi z tymi pięknymi zdjęciami to: 4 |
Data: Maj 30 2011 13:26:26 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Mirek Sz. |
http://fotoblogia.pl/2011/05/29/slubne-koszmary-tandeta-to-malo-powiedziane-galeria Najgorsze jest to , ze 99% procent par i oglądaczy zdjęć weselnych takie zdjęcia będą się podobały. Pozdrawiam Mirek 5 |
Data: Maj 30 2011 13:29:20 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Jakub Jewuła | http://fotoblogia.pl/2011/05/29/slubne-koszmary-tandeta-to-malo-powiedziaNajgorsze jest to , ze 99% procent par i oglądaczy zdjęć weselnych takie zdjęcia będą się podobały. "Najgorsze" to jest ze nie rozumiecie ze nie ma w tym nic zlego :) W dodatku mozna sie tanim kosztem dowartosciowac podajac kilka linkow na grupie ;) q 6 |
Data: Maj 30 2011 16:52:45 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Tomasz Holdowanski | Deep inside the Matrix, convinced that Mon, 30 May 2011 13:29:20 +0200 Najgorsze jest to , ze 99% procent par i oglądaczy zdjęć weselnych takie Bo zasadniczo nie ma, póki nikt nie próbuje nazywać tego sztuką lub "fotografią profesjonalną", oczywiście :) Jakie "foczki" klient chce, takie "foczki" klient dostanie, my się pośmiejemy i wszyscy zadowoleni :) Pozdrawiam, Mordazy. -- REMOVE-IT. from my address when replying. THE ONLY THING WORTH WAITING FOR IS A WORLD-WIDE DISASTER. 7 |
Data: Maj 30 2011 17:45:32 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-05-30 13:29, Jakub Jewuła pisze: "Najgorsze" to jest ze nie rozumiecie ze nie ma w tym Jest. Pozostawienie bez kontroli gustów prowadzi do degradacji wrażliwości. I nie trzeba się tu bawić w wysokie myśli, gnój bilboardowy, architektoniczny i wszechobecny huk syfiastej muzyki (od której, w przeciwieństwie do widoczków, nie da się odwrócić głowy) to owoc właśnie takich działań. Koniec telewizji to też tegoż skutek. W dodatku mozna sie tanim kosztem dowartosciowac podajac Dowartościowują mnie ambitniejsze rzeczy. Tu się tylko pośmiałem bez refleksji. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /amerykańscy naukowcy odkryli, że większość ludzi jest głupia/ 8 |
Data: Maj 30 2011 10:59:38 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > "Najgorsze" to jest ze nie rozumiecie ze nie ma w tym Przeczysz sobie. Podchodzisz statystycznie w ocenie a zapominasz, że statystyka jest zaprzeczeniem indywidualizmu. Chciałem tylko powiedzieć, że procesy są nieuchronne. Ludzi wrażliwych, potrafiących odnieść się do rzeczywistości zawsze było i będzie niewielu. Wniosek na dzisiaj. Jeśli nie myślisz globalnie to tak jakbyś nie widział siebie. Trzeba znać swojego wroga aby go pokonać;) Dlatego np. nie trzeba siedzieć w NY żeby coś znaczyć.. wbrew temu co powiedział właśnie Głowacki w Faktach TVN;) Ta epoka jest zarąbista. Uwielbiam ją. Widać na żywo jak ludzie, niby to o sporych głowach tracą je z dnia na dzień. Wiem, że wiesz, że musiałem:) > W dodatku mozna sie tanim kosztem dowartosciowac podajac Strach śmiechem jest wyrażany;) marek 9 |
Data: Maj 30 2011 20:48:19 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-05-30 19:59, marek augustynski pisze: Wniosek na dzisiaj. Jeśli nie myślisz globalnie to tak jakbyś nie Na szczęście nie mam parcia na to, żeby coś znaczyć. Lubię za to kicz w ilości ograniczonej, z czysto komfortowych powodów. Jak smród starej, wiejskiej chałupy. Fajny jest, gdy tam zajrzeć na chwilę, ale mieszkać tam... nigdy. Dowartościowują mnie ambitniejsze rzeczy. Tu się tylko pośmiałem bez Strach? Oj, chyba już nie ma rzeczy na świecie, której bym się naprawdę bał. Uprzedzając, ''prawdziwe zagrożenia'' po prostu byłyby co najwyżej przyspieszeniem tego, co i tak nieuchronne szybciej, niż się wydaje. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /używam Open Office więc jestem socjalistą, piratem i nie kocham Ameryki/ 10 |
Data: Maj 30 2011 13:18:00 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > Wniosek na dzisiaj. Jeśli nie myślisz globalnie to tak jakbyś nie Niezawodnie, ile razy byśmy nie napisali, że nie chodzi o chęci tyle razy o nich usłyszymy. Słowa te są jak cisza, nie ma ich. Wszystko co nie jest ciszą jest kiczem;) marek 11 |
Data: Maj 31 2011 09:16:50 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Marcin [3M] | "Najgorsze" to jest ze nie rozumiecie ze nie ma w tym Toś pojechał. Brzmi jak cytat z klasyków. BTW, mamy cos takiego jak szkolnictwo... Od niemal 20 lat coraz lepsze, coraz bardziej europejskie. To, o ile się nie mylę, jest jego rolą. 12 |
Data: Maj 31 2011 09:30:25 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-05-31 09:16, Marcin [3M] pisze: BTW, mamy cos takiego jak szkolnictwo... Od niemal 20 lat coraz lepsze, Z tej Europy znowu nie ma się co śmiać tak do końca. Wystarczy wyskoczyć w tygodniu do któregoś muzeum np. londyńskiego i zobaczyć jak tam wygląda edukacja. Oczywiście nie każda to szkoła czyni, ale... -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /największą krzywdę religiom robią wierzący/ 13 |
Data: Maj 31 2011 09:56:51 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Marcin [3M] |
W dniu 2011-05-31 09:16, Marcin [3M] pisze:Je się nie śmieję z Europy, ino z europejskości :) 14 |
Data: Maj 31 2011 10:29:20 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | Janko Muzykant napisał(a): Koniec telewizji to też tegoż skutek. Jojczysz, choć ponoć nie masz TV. Przełącz się na TVP Kultura czasem. Chyba już w Krakogrodzie jest za darmo w powietrzu. :-) -- Mirek 15 |
Data: Maj 31 2011 01:40:05 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: StaM | On 31 Maj, 10:29, John Smith wrote: Janko Muzykant napisał(a): Mirek ....i obejrzyj kapitana Klosa, lub czterech pancernych. 16 |
Data: Maj 31 2011 10:55:17 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | StaM napisał(a): On 31 Maj, 10:29, John Smith wrote: Czasem zaryzykuj i obejrzyj tytuł, który Ci nic nie mówi. Również produkcji wschodniego lub południowego sąsiada. Nie boli. -- Mirek 17 |
Data: Maj 31 2011 14:13:06 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: kamil | On 31/05/2011 09:55, John Smith wrote: StaM napisał(a): Takie ryzyko można sobie podejmować na festiwalach, ale nie w polskiej, biednej telewizji, do której po 10 latach trafi to, czego nie udało się przez ten czas sprzedać nigdzie indziej. -- Pozdrawiam, Kamil 18 |
Data: Maj 31 2011 16:03:59 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | kamil napisał(a): On 31/05/2011 09:55, John Smith wrote: Pierwszy z brzegu przykład "staroci": 27 maja 2011, godz. 15:40 Tytuł: Sekrety Reżyseria: Alice Nellis Wykonawcy: Iva Bittová, Ivan Franek, Marta Issová "Film został uhonorowany ośmioma nominacjami do nagrody Czeskiego Lwa i trzema Czeskimi Lwami, w tym nagrodą za Najlepszy Film 2008 roku." -- Mirek 19 |
Data: Maj 31 2011 07:47:07 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: StaM | On 31 Maj, 16:03, John Smith wrote: Pierwszy z brzegu przykład "staroci":Sekrety Reżyseria: Alice Nellis --Dziekuje za ostrzezenie;) StaM 20 |
Data: Maj 31 2011 16:59:54 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | StaM napisał(a): On 31 Maj, 16:03, John Smith wrote: Co kto lubi, nic na siłę. :-) Ale jest i to w ramach abonamentu. Filmy, koncerty, antologie, przeglądy, wywiady. Można albo po prostu sięgnąć, albo narzekać, że "nic nie leci". :-) Pozdrawiam, -- Mirek 21 |
Data: Maj 31 2011 08:10:01 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: StaM | On 31 Maj, 16:59, John Smith wrote: > Dziekuje za ostrzezenie;) ....dobrze juz, tylko mi sie tak wyrwalo! Jakos sie boje czeskich filmow. a z polskich do dzisiaj mnie straszy "Do widzenia, do jutra" StaM 22 |
Data: Maj 31 2011 16:33:20 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: kamil | On 31/05/2011 15:59, John Smith wrote: StaM napisał(a): Telewizji nie mam już z 8 czy 9 lat w domu i szczerze mówiąc, nie brakuje mi antologii, koncerty kolekcjonuję na płytach albo oglądam na żywo, a dwa międzynarodowe festiwale i sporo pomniejszych przeglądów (choćby tydzień kina z europy wschodniej czy azji) wystarczają aż nadto. Co kto lubi, nic na siłę. ;) -- Pozdrawiam, Kamil 23 |
Data: Maj 31 2011 17:49:36 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | kamil napisał(a): Telewizji nie mam już z 8 czy 9 lat w domu i szczerze mówiąc, nie Ja tylko przeciwstawiłem się tezie Adama o końcu telewizji ze względu na jej upadającą jakość. Nie stawiałem tezy o jej niezbędności, czy wyższości nad innymi formami konsumpcji kultury. A już w ogóle nie rozmawialiśmy o tworzeniu tej kultury, np w postaci robienia zdjęć. To tak dla zawrócenia wątku w kierunku tematyki tej grupy. :-) Pozdrawiam, -- Mirek 24 |
Data: Maj 31 2011 17:07:33 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: kamil | On 31/05/2011 16:49, John Smith wrote: kamil napisał(a): Wszystko może być dobrym źródłem owej kultury, kwestia tylko na ile taka telewizja potrafi odciągnąć od rzeczy faktycznie wartych uwagi. W telewizji jest tego zdecydowanie zbyt dużo i sam pewnie niejeden wieczór zmarnował bym przełączając kanały, a przy okazji dzieciak nie może sobie włączyć kanału z bajkami i łykać reklam, więc mnie taki układ świetnie odpowiada. Sprawa zdjęć jest pewnie podobna, bo użytkownik zamiast przejść się na wystawę, włączy flickera czy devianart, naogląda podrasowanego kiczu i przyjmuje go za sztukę przez wielkie S. Z drugiej strony, w niejednej galerii jest ten sam kicz, ale podpisany nazwiskiem szczęśliwca, który pokazał go we właściwym miejscu i o właściwym czasie właściwej osobie. -- Pozdrawiam, Kamil 25 |
Data: Czerwiec 01 2011 10:59:09 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > A już w ogóle nie rozmawialiśmy o tworzeniu tej kultury, np w postaci robienia zdjęć. To tak dla zawrócenia Nawiązując Fotografia w wydaniu "dobry amator" nie ma przełożenia na kulturę. Fotografia amatorska, tzw. "pstrykactwo", przeszła przez galerie tylko po to żeby udowodnić, że to możliwe i żeby ostatecznie wbić gwóźdź do trumny "sztuki fotografii". Fotografia jako umiejętność patrzenia tkwi w miejscu bo ludzie nie są w stanie przeskoczyć swojej fizyczności. Fotografia jako myśl filozoficzna zazębia się z malarstwem i siłą rzeczy przegrywa. Fotografia jako dokument przegrywa z filmem Fotografia jest dla tego kto ją wykonuje. Jej oddziaływanie na kulturę, jeśli w ogóle istnieje, nie wypływa z obrazu ale z myślenia o nim. Sorry marek 26 |
Data: Czerwiec 02 2011 10:26:37 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | marek augustynski napisał(a): Fotografia w wydaniu "dobry amator" nie ma przełożenia na kulturę. Ma wpływ na popyt na kulturę, czyli przełożenie jest. Fotografia jako umiejętność patrzenia tkwi w miejscu bo ludzie nie są Wciąż możliwy i potrzebny jest rozwój "wszerz". Fotografia jako myśl filozoficzna zazębia się z malarstwem i siłą Pierwsze Nie: Różnica jest jak między grą w pokera a w szachy. Prowokowana i oswajana przypadkowość odsłania czasem coś ciekawego mimo/wbrew woli twórcy. Drugie Nie: Fotografia jest szybsza i bardziej powszechna, więc siłą rzeczy wpływ ma większy niż malarstwo. Fotografia jako dokument przegrywa z filmem W wydaniu prywatno-amatorskim niekoniecznie. Filmowanie za bardzo absorbuje. A to też kultura. Jak kultura picia. :-) Fotografia jest dla tego kto ją wykonuje. Jej oddziaływanie na Oj tam. Konsumpcja obrazów rośnie, nie tylko ruchomych. I ma to jednak wpływ na konsumentów, nie tylko na twórców. Pozdrawiam, -- Mirek 27 |
Data: Czerwiec 03 2011 08:01:39 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > Fotografia w wydaniu "dobry amator" nie ma przełożenia na kulturę.. Popyt na kulturę kojarzy mi się z IKEA. Ci którzy wchodzą w fotografie aby zgłębić jej tajniki i robić "te zdjęcia", czyli my, zafałszowują fotografię poprzez swoje subiektywne wrażenia. Zafałszowanie, postrzegane dzisiaj jako zdolność, z czasem staje się śmieszną manierą. Jeśli laik spojrzy na jakąkolwiek fotografię najpierw zapyta co na niej jest. I to pytanie będzie sensem fotografii. Każdy nowo narodzony posiadacz aparatu ma taką mądrość w sobie. "Dobrzy amatorzy" zatruwają powietrze;) > Fotografia jako umiejętność patrzenia tkwi w miejscu bo ludzie nie są Rozwój wszerz jest tylko przyrostem tandetnej masy. Jeśli za 10000 lat znajdą nasze wypociny będą starali się z nich czegoś dowiedzieć.. Tak jak my dzisiaj, na podstawie płaskich rysunków z grobowca faraona wyobrażamy sobie życie starożytnego Egiptu. Oczywiście to nasza kultura ale nie żyjemy w starożytności żeby nie dojść do prostego wniosku, że wytwory rąk są wyłącznie odciskiem palca i mają tylko takie znaczenie. Gdy malarz siedział w dolinie królów mógł pomyśleć, że pozostawia swoją zdolność. Współcześni twórcy kultury najwyraźniej też jeszcze mają takie złudzenia. Często przytaczam Herzoga i teraz też muszę. Cytat z Wiki: "W wieku lat 14, zainspirowany przeczytanym wstępem do encyklopedii kina, stwierdził że wszystko, co jest mu potrzebne do realizacji filmów, to profesjonalna kamera. Ukradł ją później z jednej z monachijskich szkół filmowych" Widzisz jaka prosta historia. Mając coś do powiedzenia po prostu trzeba to powiedzieć. "Rozszerzanie" wypowiedzi jest manierą. Mówię to na podstawie doświadczenia;) > Fotografia jako myśl filozoficzna zazębia się z malarstwem i siłą Założyłeś, że w malarstwie nie ma przypadkowości. Drugie Nie: Malarstwo zostało uwolnione przez fotografię a fotografii zajęło 170 lat żeby ostatecznie stać się malarstwem. Photoshop. Cała myśl fotografii tkwi w rejestracji rzeczywistości. Jej wartość dokumentalna nie potrzebuje nawet specyficznych punktów widzenia bo w ostateczności i tak okazuje się ważne to co na zdjęciu jest... czyli obraz tego co było kiedyś. I tu na scenę wchodzi film. > Fotografia jako dokument przegrywa z filmem Przegrywa w sensie historycznym. O ile lepiej jest zobaczyć film z pierwszej wojny światowej niż jakąkolwiek ilość zdjęć. > Fotografia jest dla tego kto ją wykonuje. Jej oddziaływanie na Kultura stała się masowa i zaczęła odrzucać negację, podstawę swojej dawnej siły. Jeśli miliard osób zakupi aparat i wszyscy ci ludzie będą robić zdjęcia, co jest pozytywne, to na czym ci ludzie będą się wzorować, wbrew czemu zaprotestują? Czujesz, że te pytania są złe?.. Skala w jakiej operujemy zmusza nas do wzorowania się na wszystkim. Żyjemy w jakimś "bezhołowiu". Nie istnieje już "wpływ" ponieważ nie jesteśmy w stanie go przetworzyć. Mamy niepowtarzalną okazję, jak przewidywali nasi świetni wizjonerscy poprzednicy, do nieustosunkowania się do nas samych. Myśl o ziemi widzianej z kosmosu stworzyła przeciwieństwo, chroniczny egoizm. Jego obraz, pod postacią fotografii, filmu lub innej sztuki jest bezdennie głupi. Mnie do tego typu wniosków przywiodły właśnie obrazki. A zaczęło się tak niewinne, od Smieny 8m;) marek 28 |
Data: Czerwiec 04 2011 05:31:32 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY |
umasowione fotografowanie ma tyle wspolnego ze sztuka i kultura co np spiewanie przy goleniu lub w czasie jazdy samochodem. nie ludzmy sie, ze w ten sposob powstaja wytwory sztuki.Ot zwykle pamiatki , moze czasami dokumenty nie bardzo wiadomo czy ktos bedzie z nich w przyszlosci korzystal. 29 |
Data: Czerwiec 04 2011 17:06:52 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > Kultura stała się masowa i zaczęła odrzucać negację, podstawę swojej Mieszamy chyba kulturę z kulturą. Przyjmijmy, że fotografia jest w ramach kultury człowieka a kulturalną kulturę nazwijmy twórczością lub sztuką. Odskoczę w bok bo gadamy o niczym. Poddaję w wątpliwość czy w ogóle fotografowanie ma cokolwiek wspólnego ze sztuką, a nawet czy sztuka w ogóle cokolwiek znaczy poza tym, że jest sztuczna. Doszedłem do wniosku, że zdjęcie kosmosu zrobione przez teleskop ma nieporównywalnie większą siłę niż reszta fotografii.. Obraz jest statyczny, tak jak widziany przez ludzi wszechświat (nie dostrzegamy dynamiki galaktyk bez przyspieszonego filmu), pokazuje spojrzenie z naszej planety czyli jest dowodem, że ziemia uzyskała samoświadomość. To zdjęcie jest uzasadnione pod każdym względem.. Gdyby ludzie go nie wykonali byłaby to zbrodnia. Każde inne jestem w stanie odrzucić. Tak mi się przyznajmniej w tej chwili wydaje. Ok., zejdę na ziemię. Niech będzie kompozycja, sposób widzenia, warsztat... no tylko to jest babranie się w czymś co kompletnie nie ma znaczenia. Czy ma znaczenie, bo już nie wiem? marek 30 |
Data: Czerwiec 05 2011 03:10:09 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY | Poddaję w wątpliwość czy w ogóle fotografowanie ma cokolwiek wspólnego istieje niebezpieczenstwo nieporozumienia. wynika ono z semantyki "sztuka " . Isrnija ca najmniej 2 znaczenia tego terminu 1. sztuka jako trudnosc wykonawcza , dokonal ktos pewnej sztuki , wykonal cos rzadkiegop , niedostepnego wszystkim - a wiec w sensie "sztuki cyrkowej" 2. sztuka w sensiu tworu artystycznego. nie tak dawno bylem na wystawie rysunkow Michala Aniola - oryginaly. Nie mam najmniejszej watpliwosci, iz jego dziela sa wyjatkowa sztuka w znaczeniu pojeciowym 1. ale nie mam pewnosci czy sa sztuka w znaczeniu 2. bylem tez na wystwie picasso w oryginale oczywiscie. tutaj systuacja jest odwrotna - nie mam pewnosci czy jego obrazy sa sztuka w sensie 1 , natomiast mam pewnosc ze sa sztuka w sensie 2. Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie jset sztuka ani w sensie 1 ani w sensie2. Wiele zdjec uznanych przed laty jako dziela sztuki , zalegajace muzea to dzisiaj dla nas zwykle knoty. Tylko czas i marketing nadal im pewnej wartosci materialnej. marketing to sztuka sprzedazy marki , nie produktu. Mamy wiec i trzecie znaczenie terminu"sztuka" - To umiejetnosc nadawania wartosci. 31 |
Data: Czerwiec 05 2011 03:44:25 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > Poddaję w wątpliwość czy w ogóle fotografowanie ma cokolwiek wspólnego Zasadę oceny postrzegam podobnie. Mam jednak kłopot ponieważ czym więcej wiem tym większy procent twórców uznaję za nieutalentowanych (punkt 2). Obrazy z biegiem lat dezaktualizują się w moich oczach. Domyślam się, że ten proces będzie postępował i moja pewność co do sztuki powiedzmy Renoira zamieni się w niepewność, lub, co bardzo możliwe, uznam go za rzemieślnika. Jeśli już dzisiaj potrafię, na podstawie doświadczenia, wysnuć taki domysł to znaczy, że właściwie już jestem niepewny. Nie rozumiem więc przekonania, że coś sztuką jest. Nawet gust niewiele może tu wskórać bo przecież nie chodzi mi o to co się komu podoba ale o świadomość oceny. Czyli ostatecznie sztuką jest to czego nie potrafię pojąć, a dopiero przy okazji to co mi się podoba. Wiedza i podobanie się (uczucie) wykluczają się nawzajem. Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie Potrafisz to uzasadnić? Poszedłbyś tym tropem którym ja idę, gdy piszę o wartości dokumentalnej, czy inaczej? Wiele zdjec uznanych przed laty jako dziela sztuki , zalegajace muzea Wiem, to straszne. Szczęście w nieszczęściu, że poddawanie w wątpliwość punktu 2 uodparnia na punkt 3. marek 32 |
Data: Czerwiec 05 2011 08:28:55 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY |
piekne, upalne niedzielne popoludnie nie jest najlepsza pora do rozwazan filozoficznych, szczegolnie tutaj. na tej grupie raczej sie pyta , ktory kompakt lepszy ? proponuje dla ochlody zejsc pod ziemie ( obsluguje sie mysza i koleczkiem): http://spherapan.vot.pl/031/031.html 33 |
Data: Czerwiec 05 2011 09:30:22 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > > Fotografia , fotografia masowa - raczej nie mam watpliwosci ze nie Może rzeczywiście nie w taką pogodę ale ta grupa jest jedynym miejscem do takich rozważań. Jest anonimowa, nie posiada cenzury i nie tworzy sztywnych "środowisk". proponuje dla ochlody zejsc pod ziemie ( obsluguje sie mysza i Powinna to być gra komputerowa w czasie rzeczywistym a nie zdjęcia panoramiczne. Atrapa;) Przy okazji. W grze GTA (chyba tak się nazywa) bohater, którym się poruszasz posiada aparat fotograficzny. Piękne widoki morza. To już było przerabiane, gdyby ktoś złapał natchnienie:) marek 34 |
Data: Czerwiec 05 2011 10:11:53 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY | > proponuje dla ochlody zejsc pod ziemie ( obsluguje sie mysza i sam widzisz, ze cudze zdjecia nikogo nie interesuja - bardziej juz jakas gra. poza autorem zdjec i byc moze przedstawionych osob rzeczywiscie nikogo nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce! 35 |
Data: Czerwiec 05 2011 11:06:46 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > >http://spherapan.vot.pl/031/031.html Jeśli autora interesują jego zdjęcia to jest sukces. Wystarczy żeby rozmawiać o sztuce. Masz za swoje. Nie chciałeś uzasadnić, że fotografia sztuką nie jest to próbuje się uzasadnić, że twoja nią nie jest marek 36 |
Data: Czerwiec 05 2011 22:29:30 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY | nikogo > nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce! no widzisz sam , nie chce Ci sie ogladac zdjec a coz dopiero pisac o czyms czym nawet zdjecia nie sa. Tzw amatorzy - milosnicy fotografii ogladaja zdjecia w nadziei , ze nie zobacza lepszych niz sami by zrobili. Najgorszymi znawcami sztuki sa... znawcy sztuki. 37 |
Data: Czerwiec 05 2011 23:24:31 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > > nie kreca , a coz tu mowic dopiero o sztuce! Jak to mi się nie chce jeśli je oglądam? I przecież wciąż piszę i to sporo. Tzw amatorzy - milosnicy fotografii ogladaja zdjecia w nadziei , ze Uczepiłem się profilaktycznie bo ludzie generalnie są wrażliwi na swoje wytwory co nie pomaga w dyskusji. Efekt.. rozmowa o niczym. Najgorszymi znawcami sztuki sa... znawcy sztuki. Myślę podobnie. marek 38 |
Data: Czerwiec 06 2011 00:27:38 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY |
to cos podobnego jak ze znawcami win ostatnio bralem udzial w degustacji win prowadzonej przez dyplomowanego znawce win. Coz on opowiadal , mowil , wyjasnial , cukier resztkowy itd itp. W zyciu nie pilem tak paskudnych win i nie mialem takiego bolu glowy nazajutrz jak po przejsciu tej degustacji. Kazdy moze byc wspanialym znawca win , gdyz kazdy ma do tego wspanialy instrumnet , ktory sie nazywa jezyk. podobnie jest ze sztuka. kazdy ma wlasne oczy , uszy , kazdy ma wlasna wrazliwosc i nic do tego znawca sztuki co jest najlepsze a co gorsze. To istota sztuki - przekaz i przezywanie indywidualne - subiektywne. Co najwyzej znawcy sztuki moga byc lepszymi lub gorszymi klasyfikatorami , cos jak klasyfikator w cukrowni przyjmujacy buraki cukrowe od chlopow. 39 |
Data: Czerwiec 06 2011 01:33:41 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > Uczepiłem się profilaktycznie bo ludzie generalnie są wrażliwi na Nie da się opierać wyłącznie na smaku. On często kształtuje się równolegle z wiedzą. Po przeczytaniu biografii Picassa masz już inne, pełniejsze, spojrzenie na jego sztukę. Jeśli pisarz ma wprawny język i sporą wiedzę jest w stanie przekazać ducha artysty. Im większy zakres sztuki znawca próbuje ogarnąć tym gorszym znawcą się staje. Tu powinna być i z resztą jest ścisła specjalizacja. Szeroki zakres prowokuje błędy w opisie, nieumiejętne przekazywanie wrażeń. Tacy znawcy zamiast prowokować do myślenia lub przynajmniej rzetelnie opisać problem, nieświadomie, a więc na siłę, próbują objaśnić ci "o co chodzi". Kiedy się z nimi nie zgadzasz, masz odmienne zdanie, odsyłają cię do tzw. "opinii". Moim zdaniem, można opisywać z powodzeniem sztukę czyli dać odczuć czytelnikowi, że to właśnie sztuka. Nie da się jednak sprawić, aby opis ten i sztuka ta były ciągle aktualne i żywe. Jeśli dzisiaj coś jest sztuką, a ktoś ma wielki talent jutro może okazać się inaczej. Jeśli taka zmiana nastąpi w głowie pisarza biografa będzie on musiał "naprawić swój błąd". W przeciwnym wypadku stanie się promotorem lansującym opinię. Będzie trwał przy niej z całą swoją frustracją, że ktoś czegoś "nie rozumie". Wracając do pytania o sztukę w fotografii. Zgadzam się z tobą ale samemu ciężko mi uwierzyć w to co mówię. Abstrahuję teraz od tego czy moja pasja fotografia jest sztuką. Mi przecież nie chodzi o to żeby znajdować się w kręgu zajęcia, które daje mi szansę na talent. To byłaby karykatura. Dlatego też moje dociekania nie są kierowane strachem, że znajdę coś nie mojego, co sprowadzi mnie swoim pięknem do parteru. Ja chcę stoczyć walkę, której nie będę mógł wygrać. Niczego więcej nie szukam. marek 40 |
Data: Czerwiec 06 2011 04:11:55 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY |
opisywac mozna tylko, ze sie nie da. nie da sie opisac muzyki , tak jak nie da sie zagrac ksiazki. opis sztuki to literatura - czyli to odrebny dziedzina. Opis sam w sobie moze byc sztuka w sensie 1 i 2. Opisujac np obraz czytelnik moze ulec urokowi opisu - zgoda , ale to cos innego , ten opis nie bedzie obrazem. czyli opis sztuki to wypracowania literackie na temat . Od zdolnosci literacki oopisujacego zalezy co uda mu sie splodzic , ale to nie ma wplywu na opisywane medium. Jednemu z najwiekszych wrazen plastycznych jakim uleglem bylo pod wplywem fotografii , ktorej ... nigdy nie widzialem . to byl opis fotografii zrobiony nie przez byle kogo lecz samego Cortazara. To bylo arcydzielo literatury , nie fotografi - a wiec cos innego. trzebyby wyjsc z heglowskiego rozumienia pojec poznanie, swiadomosc - nie chce mi sie przy tej pogodztie lamac glowy . wole powspominac dla ochlody: http://spherapan.vot.pl/026/026.html 41 |
Data: Czerwiec 06 2011 05:41:54 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | > Moim zdaniem, można opisywać z powodzeniem sztukę czyli dać odczuć Czy listy Vincenta do Theo nie mają związku z malarstwem? Przecież one dają obraz artysty i jego dzieła. Gdybyśmy nie czytali nie mielibyśmy tak głębokiego wglądu w to czego opis dotyczy. Każdy zdrowo myślący człowiek, który nie dorastał w otoczeniu obrazków powie, że van Gogh malował bohomazy. No tak czy nie? Ten, kto miał styczność w dzieciństwie będzie "skażony". Nie da się od tego oderwać. "Skażenie" w ciągu życia postępuje czyniąc cię mniejszym lub większym znawcą. Muzyka opisuje się przez inną muzykę. Nawet będąc otoczony przez disco polo możesz dojść do czegoś więcej. Pomijam przypadki ciężkie, które wiedzą "jak ma być i co jest ładne". Opis sztuki jest wszechobecny i ma realny wpływ na nasze postrzeganie. Jednemu z najwiekszych wrazen plastycznych jakim uleglem bylo pod Nie musimy wychodzić bo już wyszliśmy. Jako ludzkość. Świat opisuje się ciągle na różne sposoby. Nie tylko poprzez szukanie istoty. Nie wiem czy to widziałeś. Pojawiła się informacja o Aelita Andre. Czteroletnia dziewczynka maluje. Okazuje się, że dopuszczamy tego typu malarstwo jakby automatycznie bez większych oporów. Mamy gotowy opis w głowie i w ogóle nie musimy dochodzić co jest grane. Może fotografia nie jest sztuką bo stała się oczywista. Z drugiej strony. Czy wiesz, że czarne tęczówki na zdjęciu, zlewające się ze źrenicą, dają wzrok mniej uchwytny dzięki czemu portret "żyje"? Jest to jeden z wielu elementów, nie wzór. Nie da się na tej podstawie raz za razem tworzyć żywych portretów. Tak czy inaczej to ważne spostrzeżenie. Malarze wiedzieli o tym od kilkuset lat. Czy nie mógł się znaleźć człowiek, który by to opisał? wole powspominac dla ochlody: Masz stronę gdzie mógłbym zobaczyć tego więcej? Tak cedzisz.. marek 42 |
Data: Czerwiec 06 2011 06:12:54 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: XX YY |
ogadajac obrazy , rzeczy plastyczne nie musze wiedziec nic o ich autorze. Nie sa mi potrzebne wyjasnienia , opis , dzielo jest takim jakim je postrzegam. To caly sens - postrzegasz je subiektywnie , tak jak cie na to stac , tak jak potrafisz , jak jestes przygotowany. tzw krytyka utrudnia albo wrecz uniemozliwia poznanie sztuki - tutaj musialbym przytoczyc dla odmiany kanta , no nie bardzo chce mi sie teraz - patrze na termometr 27 stopni. Moze jak sie ochlodzi. To sens odbioru sztuki i przekazu artystycznego - musisz to zrobic sam , nikt nie podpowie , nikt za ciebie tego nie zrobi i kazdy odbior jest prawidlowy. Nie wiem czy to widziałeś. Pojawiła się informacja o Aelita Andre.. nikt nie jest w stanie udowodnic ze trobi cos niewlasciwego , lub przyzwoitego. Co najwyzej krytyka i hohsztaplerzy nakreca na nia koniunkture. wspolczesni artysci maja tzw wspolczynnik. Liczba przez ktora mnozy sie dlugosc+szerokosc ramy i wychodzi z tego cena dziela. Rzad kilku , kilkunastu i kilkudziesuiesiu tysiecy euro dla wspolczenie malujacych. Nie musisz znac nazwisk , ludzie wiedza - ten ma wspolczynnik 40 a inny ma wspolczynnik 150.
mam rozne rzeczy takie tez: http://spherapan.vot.pl/022/022.html 43 |
Data: Czerwiec 06 2011 06:55:02 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | ogadajac obrazy , rzeczy plastyczne nie musze wiedziec nic o ich Ale Kant i Hegel się przydaje? > Masz stronę gdzie mógłbym zobaczyć tego więcej? Tak cedzisz.. Heh Twoje panoramy chcą przenieść mnie w określone miejsce. Im bardziej realne są tym lepiej. Z kolei im więcej zobaczę w nich zabiegów estetyzujących tym bardziej obraz stanie się powierzchniowy. Panoramy uzasadniają się więc w moich oczach do momentu w którym nie zobaczę w nich powierzchni (faktury płótna pod obrazem z rzutnika). A widzę ją momentalnie bo obraz jest statyczny. To jest kilka zdań dzięki którym mogę wyłożyć moją myśl. Tak postrzegam, tak czuję.. i to opisuję. Dzieło jest takim jakim je postrzegam więc tak o nim mówię. O co chodzi? Jakie znaczenie ma czy ja to usłyszę skądś tam.. słyszę to ze swojej głowy. marek 44 |
Data: Czerwiec 06 2011 16:13:52 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | On 6 Cze, 15:55, marek augustynski > ogadajac obrazy , rzeczy plastyczne nie musze wiedziec nic o ich Dla porządku bo nie nadążyłem z pisaniem. W domyśle miałem tak: Wszelkie wyjaśnienia, niezależnie czy wychodzą od osoby pierwszej czy kogoś innego mają taki sam charakter krytyczny, znawczy. Dlatego uważam, że twierdzenie jakoby każdy sam na sam miał mierzyć się ze sztuką jest czarowaniem. Bez znaczenia jest na ile będziemy się posiłkować czyimś punktem widzenia ponieważ nasze postrzeganie obarczone jest wieloma różnymi punktami widzenia już teraz. Jeśli mówisz, że nie potrzebujesz wyjaśnień, a jednocześnie stwierdzasz z całą pewnością, że Picasso tworzył sztukę, to zachowujesz się podejrzanie. marek 45 |
Data: Czerwiec 06 2011 11:08:48 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | marek augustynski napisał(a): Kultura stała się masowa i zaczęła odrzucać negację, podstawę swojej Strawiłeś sporo i jesteś coraz bardziej wybredny, a co za tym idzie głodny. W twórczości szukasz transcendencji i upierasz się, że ma zachować wartość po 10000lat. Dla mnie wystarczy, że działa dopóki działa. Wpływa dopóki wpływa. Wszystko się dezaktualizuje i przemija. Ale też wszystko ma swój czas. Cieszy mnie zarówno "tworzenie" własne, jak też konsumpcja cudzego, ale też odkrywanie u siebie i innych hochsztaplerstwa. Porzucanie i sięganie po następne. Cieszę się, że trawię świat wolno, po swojemu. Na dłużej mi starczy, pewnie do końca życia. :-) Pozdrawiam, -- Mirek 46 |
Data: Czerwiec 06 2011 03:27:58 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: marek augustynski | Cieszę się, że trawię świat wolno, po swojemu. Na dłużej mi starczy, pewnie do końca życia. :-) Sugerujesz, że będę żył krótko?;) marek 47 |
Data: Czerwiec 06 2011 12:37:25 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | marek augustynski napisał(a): Cieszę się, że trawię świat wolno, po swojemu. Na dłużej mi starczy, pewnie do końca życia. :-) Właściwie to po co miałbyś żyć, strawiwszy już wszystko? Przecież nie będziesz spod siebie wyżerał. ;-) -- Mirek 48 |
Data: Maj 31 2011 18:08:13 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Jan Rudziński | Cześć wszystkim
Ale to naprawdę słabiutki film. Uważam tak ja i recenzent Esensji. -- Pozdrowienia Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek Niech mnie diabli porwą! Niech diabli porwą? To się da zrobić... 49 |
Data: Czerwiec 01 2011 14:42:03 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | Jan Rudziński napisał(a): Cześć wszystkim Niech i tak będzie. Dla mnie jest OK. Uważam tak ja i paru czeskich jurorów. Nie będę wyszukiwał kolejnych przykładów, żeby trafić w inne (cudze) gusta. Pozdrawiam, -- Mirek 50 |
Data: Maj 31 2011 15:08:38 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Janko Muzykant | W dniu 2011-05-31 10:40, StaM pisze: Koniec telewizji to też tegoż skutek. Żeby pooglądać telewizję sprzed dekad głównie :) Na szczęście większość ciekawych spraw jest w sieci. ...i obejrzyj kapitana Klosa, lub czterech pancernych. No, akurat nie to miałem na myśli :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam /każdy jest wyjątkowy, tylko mało kto nie boi się do tego przed sobą przyznać/ 51 |
Data: Maj 31 2011 16:06:29 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: John Smith | Janko Muzykant napisał(a): W dniu 2011-05-31 10:40, StaM pisze: Do muzeów też nigdzie poza MoMA nie chodzisz? Czy to dziwne, że więcej treści powstało przez ostatnie sto lat niż przez ostatnie dziesięć? :-) -- Mirek 52 |
Data: Maj 30 2011 14:34:01 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: ...:::Tomek:::... | W dniu 2011-05-30 13:26, Mirek Sz. pisze: Najgorsze jest to , ze 99% procent par i oglďż˝daczy zdj�� weselnych takie Najgorsze? To w koĹcu fotografowie Ĺlubni sÄ dla klientów, czy może klient ma siÄ dopasowaÄ gustem do fotografa? -- Pozdrawiam Tomek 53 |
Data: Maj 30 2011 16:01:52 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Jakub JewuĹa | Najgorsze? To w koĹcu fotografowie Ĺlubni sÄ dla klientów, czy może klient ma siÄ dopasowaÄ gustem do fotografa? Nie wiedziales? ;) q 54 |
Data: Maj 31 2011 09:18:16 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Marcin [3M] | Hehe.
55 |
Data: Maj 31 2011 00:32:20 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: StaM | On 31 Maj, 09:18, "Marcin [3M]" wrote: Hehe. Fotograf specjalnej krzywdy nikomu nie zrobi, mozna sie posmiac. To co zrobilo sie z muzyka na polskich weselach to tragedia. Bezczelnie wdziera sia ta muzyka w nasze uszy wokolo. Jakies festiwale eurowizji daja przyklad obrzydliwosci, oraz zaniku sluchu i smaku. StaM 56 |
Data: Maj 30 2011 17:56:24 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Kris_Poland |
57 |
Data: Maj 30 2011 16:44:57 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: JanKo | Agent Janko Muzykant nadaje: http://fotoblogia.pl/2011/05/29/slubne-koszmary-tandeta-to-malo-powiedziane-galeria 7 i 15 rewelacja! Bardzo dobre. Poważnie mówiÄ. 58 |
Data: Czerwiec 04 2011 15:01:43 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Włodzimierz Barchacz | Janko Muzykant napisał(a): http://fotoblogia.pl/2011/05/29/slubne-koszmary-tandeta-to-malo-powiedziane-galNie no, niektore zdjecia bdb, niektora tandeta (przepraszam za polszczyzne) calkiem mila. Pozdrawiam Cie:). -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 59 |
Data: Czerwiec 04 2011 15:03:41 | Temat: Re: Zdjecia na niedziele | Autor: Włodzimierz Barchacz | =?ISO-8859-2?Q?W=B3odzimierz_Barchacz?= napisał(a): |