Grupy dyskusyjne   »   Zmienilem zdanie na temat ASO :-(

Zmienilem zdanie na temat ASO :-(



1 Data: Marzec 23 2008 22:14:50
Temat: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości, przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą. Właściwie są to najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem. Za pół roku kończy mi się gwarancja i raczej na pewno nie będę serwisował swojego auta w żadnym ASO. Uważam, że kupno nowego samochodu nie jest złym pomysłem, jednak serwisowanie go w ASO do najlepszych wyborów nie należy. Dlaczego? Wysokie a często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada? Jakość usług mocno różni się w zależności od stacji. W jednych robią nieźle w innych odwalają kompletną fuszerkę. Spieprzyli mi przegląd zerowy auta. Dali ciśnienie we wszystkich oponach znacznie powyżej 3 barów. Mój manometr z homologacją GUM nie pokazuje więcej niż około 3,2 bar. Po przyłożeniu manometru do wentyla, wskazówka robnęła w ogranicznik jej skoku, który jest właśnie na około 3, 2 barach. Musiało być znacznie powyżej 3,2 bara. Ciśnienie powinno być około 2 barów, a maksymalne dopuszczlane dla opon było 3 bary. Skandal! Nie zresetowali wskaźnika przeglądu. Cały czas świeciło się, że mam zrobić przegląd. Dopiero po roku, w innym ASO w czasie przeglądu skasowali wskaźnik. Co jeszcze skopali w czasie przeglądu zerowego, nie wiem. Mam nadzieję, że nic więcej, bo chyba zbyt wiele się nie tykali. Zarysowałem zderzak. Cena malowania w jednym z ASO... 700 zł!!! W innym ASO 300 zł. W zwykłych warsztatach lakierniczych 200 - 250 zł.  Dlaczego ceny w ASO są tak drastycznie różne? Dlaczego pierwszy przegląd po 30 000 km ("mały" przegląd; po 60 000 km jest "główny" przegląd) kosztuje aż 600 zł? W jego zakres wchodzi wymiana oleju, filtra przeciwpyłkowego i ogólne oględziny auta, co trawa 2 - 3 godziny. Wymaina przednich okładzin hamulcowych, który zużyły się wyjątkowo szybko, bo już po niecałych 30 000 km, kosztowała 300 zł. Ile by to kosztowało poza ASO? Miałem jedną, niedużą naprawę gwarancyjną. Skrzypiało troche przednie zawieszenie (chyba łączniki stablizatora). Pytam się, ile to kosztowało? Ponad 300 zł. Chyba sopor? Na szczęście faktura poszła do GM, a nie do mnie. I teraz pytanie: gdzie serwisować samochód po skończeniu się gwaranacji. Jaki warsztat dobrze się zna na w Astre II? Pytanie dotyczy Trójmiasta.


MK



2 Data: Marzec 23 2008 22:31:12
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: BartekK 

Sanctum Officium pisze:

przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą. Dali ciśnienie we wszystkich oponach znacznie powyżej 3 barów
Cóż, mi w ASO Opla na "małym" przeglądzie po 30tys po zwróceniu uwagi że mocno ściąga - kombinowali parę godzin. W końcu znaleźli rozwiązanie - z jednej strony auta trzeba pompować o pół atmosfery mniej, będzie jechało prosto. Gdy zrozumiałem że nie żartują i zażądałem tego na piśmie - znów
wzięli auto na warsztat, walczyli 2h i zrobili, jedzie prosto a ciśnienie ma równe....

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

3 Data: Marzec 25 2008 09:09:33
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Flyte 

Witam,

Cóż, mi w ASO Opla na "małym" przeglądzie po 30tys po zwróceniu uwagi że
mocno ściąga - kombinowali parę godzin. W końcu znaleźli rozwiązanie - z
jednej strony auta trzeba pompować o pół atmosfery mniej, będzie jechało
prosto. Gdy zrozumiałem że nie żartują i zażądałem tego na piśmie - znów
wzięli auto na warsztat, walczyli 2h i zrobili, jedzie prosto a
ciśnienie ma równe....

To jest chyba podstawowa sprawa, kiedy auto nie jedzie prosto. Rozpedzasz go do
okolo 50-80 km/h, puszczasz kierownice, i patrzysz jak bardzo zmienia tor
jazdy. Jezeli sciaga na jedna strone, to oznacza to w pierwszej kolejnosci ze
cisnienie w oponach nie jest rowne. Jezeli po dopompowaniu nadal
jedzie 'krzywo', to jedziesz na diagnostyke.

Flyte

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Marzec 26 2008 14:49:36
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: BartekK 

Flyte pisze:

Witam,

Cóż, mi w ASO Opla na "małym" przeglądzie po 30tys po zwróceniu uwagi że mocno ściąga - kombinowali parę godzin. W końcu znaleźli rozwiązanie - z jednej strony auta trzeba pompować o pół atmosfery mniej, będzie jechało prosto. Gdy zrozumiałem że nie żartują i zażądałem tego na piśmie - znów
wzięli auto na warsztat, walczyli 2h i zrobili, jedzie prosto a ciśnienie ma równe....

To jest chyba podstawowa sprawa, kiedy auto nie jedzie prosto. Rozpedzasz go do okolo 50-80 km/h, puszczasz kierownice, i patrzysz jak bardzo zmienia tor jazdy. Jezeli sciaga na jedna strone, to oznacza to w pierwszej kolejnosci ze cisnienie w oponach nie jest rowne. Jezeli po dopompowaniu nadal jedzie 'krzywo', to jedziesz na diagnostyke.
Nie zrozumiałeś. Mi ściągało przy równym ciśnieniu (w dodatku ściągało różnie, zależnie czy przyspieszałem czy hamowałem silnikiem), a _aso_ chciało to rozwiązać przez zalecenie nierównego ciśnienia w kołach!

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

5 Data: Marzec 23 2008 23:18:39
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Adam Foton 

Właściwie są to najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem.

Dobre w czasie gwarancji. Placi wtedy producent, wiec jak maja czas to szukaja wad. Pousuwali mi pelno drobnicy, chociaz niektore konieczne rozbiorki pokutuja do dzis - brak wkretow, zle dopasowane elementy.

Mialem tez wymiane amorow - po 10tys km (!) stwierdzili, ze do wymiany. No to sie zgodzilem... do dzis jednak odnosze wrazenie, ze to nie moja Astra przeszla zmiane :(


Za pół roku kończy mi się gwarancja i raczej na pewno nie będę serwisował swojego auta w żadnym ASO.

Konczy Ci sie gwarancja mechaniczna - a blacharka ? :)
Dowiedz sie jakie masz warunki niezbedne do uznania wad blach i lakieru.
Mnie wciskali, ze musze zrobic pelne przeglady mechaniczne.

Z ciekawostek:
Tuz przed koncem gwarancji mechanicznej (na blachy bylo jeszcze 6 lat) otrzymalem propozycje 'darmowego pelnego przegladu producenta'. No to pojechalem na 2 dni przed  planowanym terminem przegladu 'blacharskiego'. Zrobili, wyszly tylko eksploatacyjne sprawy (wycieraczki, zarowki deski).

Niestety ten przeglad nie uprawnial do wbicia pieczatki ASO do karty gwarancyjnej - nie pomogly logiczne uzasadnienia, ze przeglad blacharski robili 2 dni temu. Nie zaplacilem juz. To byl moj koniec wizyt w ASO.





Cena malowania w jednym z ASO... 700 zł!!! W innym ASO 300 zł.

Zalezy kto placi za szkode :)
Jak szkode bedzie pokrywac PZU, wycenia nowe elementy, malowanie z cieniowaniem. Gdy jakas samobieda, to klepanie i szpachelka.

W obu przypadkach zysk, w tym drugim platnik bardziej awanturniczy.


teraz pytanie: gdzie serwisować samochód po skończeniu się gwaranacji. Jaki warsztat dobrze się zna na w Astre II? Pytanie dotyczy Trójmiasta.


Nie pomoge - ja z poludnia.

AF

6 Data: Marzec 23 2008 23:51:42
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Nex@pl 

Sanctum Officium pisze:

Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości, przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą. Właściwie są to najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem. Za pół roku kończy mi się gwarancja i raczej na pewno nie będę serwisował swojego auta w żadnym ASO. Uważam, że kupno nowego samochodu nie jest złym pomysłem, jednak serwisowanie go w ASO do najlepszych wyborów nie należy. Dlaczego? Wysokie a często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Utrzymanie salonu i serwisu troche kosztuje a ih obowiązują pewne normy - jezeil jest inaczej zgłoś to producentowi to odbiorą im licencję i tyle.

Jakość usług mocno różni się w zależności od stacji. W jednych robią nieźle w innych odwalają kompletną fuszerkę. Spieprzyli mi przegląd zerowy auta. Dali ciśnienie we wszystkich oponach znacznie powyżej 3 barów. Mój manometr z homologacją GUM nie pokazuje więcej niż około 3,2 bar. Po przyłożeniu manometru do wentyla, wskazówka robnęła w ogranicznik jej skoku, który jest właśnie na około 3, 2 barach. Musiało być znacznie powyżej 3,2 bara. Ciśnienie powinno być około 2 barów, a maksymalne dopuszczlane dla opon było 3 bary. Skandal! Nie zresetowali wskaźnika przeglądu. Cały czas świeciło się, że mam zrobić przegląd.

Trzeba było pojechać z prawnikiem i zapytać się czemu chcieli Cię zabić.

(...) Dlaczego pierwszy przegląd po 30 000 km ("mały" przegląd; po 60 000 km jest "główny" przegląd) kosztuje aż 600 zł? W jego zakres wchodzi wymiana oleju, filtra przeciwpyłkowego i ogólne oględziny auta, co trawa 2 - 3 godziny.

TO jest drogo? Policz sobie - olej to jakies 100zł za 4 litry, filtr w granicach 50, filtr przeciwpyłkowy nawet do 100zł, plus to, że robi to osoba autoryzowana i do tego przegląd - to nie jest drogo jak na ASO.

Wymaina przednich okładzin
hamulcowych, który zużyły się wyjątkowo szybko, bo już po niecałych 30 000 km, kosztowała 300 zł.

Do mojego same klocki kosztują 250zł, a auto jest z 88' :)

  Ile by to kosztowało poza ASO? Miałem jedną,
niedużą naprawę gwarancyjną. Skrzypiało troche przednie zawieszenie (chyba łączniki stablizatora). Pytam się, ile to kosztowało? Ponad 300 zł. Chyba sopor? Na szczęście faktura poszła do GM, a nie do mnie. I teraz pytanie: gdzie serwisować samochód po skończeniu się gwaranacji. Jaki warsztat dobrze się zna na w Astre II? Pytanie dotyczy Trójmiasta.

Nie jestem z Trójmiasta, ale póki sam nie sprawdzisz warsztatu to się nie dowiesz - najlepiej podjechać z usterką, która znasz i wiesz co trzeba zrobić - mnie tak chcieli naciągnąć na wymianę pół auta, a jak pokazałem palcem to cisza... od tej pory omijam szerokim łukiem ;)



MK

7 Data: Marzec 24 2008 22:15:40
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Nex@pl"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości, przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą. Właściwie są to najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem. Za pół roku kończy mi się gwarancja i raczej na pewno nie będę serwisował swojego auta w żadnym ASO. Uważam, że kupno nowego samochodu nie jest złym pomysłem, jednak serwisowanie go w ASO do najlepszych wyborów nie należy. Dlaczego? Wysokie a często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Utrzymanie salonu i serwisu troche kosztuje a ih obowiązują pewne normy

Jakie normy? Partactwo i dziadostwo a nie normy. Nigdy nie miałem takich problemów z serwisem i tak wysokich cen.

- jezeil jest inaczej zgłoś to producentowi to odbiorą im licencję i tyle.

Jakość usług mocno różni się w zależności od stacji. W jednych robią nieźle w innych odwalają kompletną fuszerkę. Spieprzyli mi przegląd zerowy auta. Dali ciśnienie we wszystkich oponach znacznie powyżej 3 barów. Mój manometr z homologacją GUM nie pokazuje więcej niż około 3,2 bar. Po przyłożeniu manometru do wentyla, wskazówka robnęła w ogranicznik jej skoku, który jest właśnie na około 3, 2 barach. Musiało być znacznie powyżej 3,2 bara. Ciśnienie powinno być około 2 barów, a maksymalne dopuszczlane dla opon było 3 bary. Skandal! Nie zresetowali wskaźnika przeglądu. Cały czas świeciło się, że mam zrobić przegląd.

Trzeba było pojechać z prawnikiem i zapytać się czemu chcieli Cię zabić.

Po miesiącu od odbioru auto po raz pierwszy sprawdzałem ciśnienie w opnach, bo ufałem, że jest właściwe. Kto by mi po miesiącu uwierzył?


(...) Dlaczego pierwszy przegląd po 30 000 km ("mały" przegląd; po 60 000 km jest "główny" przegląd) kosztuje aż 600 zł? W jego zakres wchodzi wymiana oleju, filtra przeciwpyłkowego i ogólne oględziny auta, co trawa 2 - 3 godziny.

TO jest drogo? Policz sobie - olej to jakies 100zł za 4 litry, filtr w granicach 50, filtr przeciwpyłkowy nawet do 100zł, plus to, że robi to osoba autoryzowana

Dla mnie liczy się jakość a nie "autoryzacja".

i do tego przegląd - to nie jest drogo jak na ASO.

Poza ASO byłoby to jakieś 200 zł.


MK

8 Data: Marzec 24 2008 21:58:13
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:

TO jest drogo? Policz sobie - olej to jakies 100zł za 4 litry, filtr w
granicach 50, filtr przeciwpyłkowy nawet do 100zł, plus to, że robi to
osoba autoryzowana

Dla mnie liczy się jakość a nie "autoryzacja".
Brawo dla Ciebie!

Tymbardziej, że w ASO róznie różniaste rzeczy się zdarzały i słyszałem
też o takich motywach jak np nie wymienienie oleju w ogóle, wkręcanie
zużytych filtrów itd itp.

Typowych, w dodatku niedrogich w utrzymaniu samochodów absolutnie nie
ma sensu serwisować w ASO. Tymbardziej, że nieautoryzowane serwisy też
wbijają przeglądy do książki. Jeśli chodzi o potwierdzenie przebiegu i
serwisowania dla następnego właściciela- tak samo dobre, olej i filtry-
tak samo pewne, a kasa zostaje w kieszeni.


--
Michał

9 Data: Marzec 24 2008 23:00:58
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Michal_K"  napisał w wiadomości

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:
TO jest drogo? Policz sobie - olej to jakies 100zł za 4 litry, filtr w
granicach 50, filtr przeciwpyłkowy nawet do 100zł, plus to, że robi to
osoba autoryzowana

Dla mnie liczy się jakość a nie "autoryzacja".
Brawo dla Ciebie!

Tymbardziej, że w ASO róznie różniaste rzeczy się zdarzały i słyszałem
też o takich motywach jak np nie wymienienie oleju w ogóle, wkręcanie
zużytych filtrów itd itp.

Typowych, w dodatku niedrogich w utrzymaniu samochodów absolutnie nie
ma sensu serwisować w ASO. Tymbardziej, że nieautoryzowane serwisy też
wbijają przeglądy do książki. Jeśli chodzi o potwierdzenie przebiegu i
serwisowania dla następnego właściciela- tak samo dobre, olej i filtry-
tak samo pewne, a kasa zostaje w kieszeni.

Kiedyś miełem malucha. Kupiłem go, jak miał 2 lata. Na przegląd po 30 000 km pojechałem z nim do ASO :-)  Zostawiłem i auto i poszedłem. Orżnęli mnie. Odstał na parkingu 2 godziny, nawet go nie dotknęli, a jeszcze zapewniali, że wszystko zrobili. Nic na pewno nie zrobili, bo nawet klapy silnika nie otworzyli.


MK

10 Data: Marzec 24 2008 22:55:58
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:

Kiedyś miełem malucha. Kupiłem go, jak miał 2 lata. Na przegląd po 30 000 km
pojechałem z nim do ASO :-)  Zostawiłem i auto i poszedłem. Orżnęli mnie.
Odstał na parkingu 2 godziny, nawet go nie dotknęli, a jeszcze zapewniali,
że wszystko zrobili. Nic na pewno nie zrobili, bo nawet klapy silnika nie
otworzyli.
I dlatego przyjazd do zaufanego serwisu z własnymi filtrami, olejem i
wyjazd z pustymi pudełkami i pustą banieczką- nie dość, że tańszy
znacznie niż w ASO to jeszcze bezcenny ;)))


--
Michał

11 Data: Marzec 25 2008 09:36:11
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Nex@pl 

Michal_K pisze:

I dlatego przyjazd do zaufanego serwisu z własnymi filtrami, olejem i
wyjazd z pustymi pudełkami i pustą banieczką- nie dość, że tańszy
znacznie niż w ASO to jeszcze bezcenny ;)))



Tak, wiem, tylko czemu tak musi być, żebym ja nawet najdrobniejsze części odbierał od mechanika bo pewnie mnie orżnie... pół biedy jak przytną na jakiejś części - gorzej jak uczą się naprawiać auto...

12 Data: Marzec 25 2008 22:45:48
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Nex@pl"  napisał w wiadomości

Michal_K pisze:

I dlatego przyjazd do zaufanego serwisu z własnymi filtrami, olejem i
wyjazd z pustymi pudełkami i pustą banieczką- nie dość, że tańszy
znacznie niż w ASO to jeszcze bezcenny ;)))



Tak, wiem, tylko czemu tak musi być, żebym ja nawet najdrobniejsze części odbierał od mechanika bo pewnie mnie orżnie... pół biedy jak przytną na jakiejś części - gorzej jak uczą się naprawiać auto...

Poza ASO to raczej rzadka praktyka. W ASO częsta.


MK

13 Data: Marzec 24 2008 00:14:16
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: J.F. 

On Sun, 23 Mar 2008 22:14:50 +0100,  Sanctum Officium wrote:

Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że nie
potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku eksploatacji
samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości, przynaję, że ASO
zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą.
Uważam, że kupno nowego samochodu nie jest złym pomysłem, jednak
serwisowanie go w ASO do najlepszych wyborów nie należy.

Ale wlasciwie to czemu Ty znasz ceny robocizny w ASO ?
Auto powinno byc bezawaryjne .. przeglady tak uderzyly po kieszeni ?

Dlaczego? Wysokie a
często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka
roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Co najwyzej lekka. Czas sie przyzwyczaic .. 3000 miesiecznie na reke
daje jakies 5000 brutto, drugie tyle na amortyzacje warsztatu
i juz wychodzi 60zl/h. Ops, netto, z VAT 72 .. urlopy, zwolnienia,
szkolenia i mamy 80.

Zarysowałem
zderzak. Cena malowania w jednym z ASO... 700 zł!!! W innym ASO 300 zł. W
zwykłych warsztatach lakierniczych 200 - 250 zł.  Dlaczego ceny w ASO są tak
drastycznie różne?

W jednym maja lakiernika, a w drugim doliczaja 2x lawete ze 100% marza
? :-)

Dlaczego pierwszy przegląd po 30 000 km ("mały" przegląd;
po 60 000 km jest "główny" przegląd) kosztuje aż 600 zł? W jego zakres
wchodzi wymiana oleju, filtra przeciwpyłkowego i ogólne oględziny auta, co
trawa 2 - 3 godziny.

3h *100zl + 150 olej + 30 filtr + inne  = blisko 600

Wymaina przednich okładzin hamulcowych, który zużyły
się wyjątkowo szybko, bo już po niecałych 30 000 km, kosztowała 300 zł. Ile
by to kosztowało poza ASO?

No coz, same klocki 50-500zl. Powiedzmy ze masz takie za 150, w ASO
200, plus robota 100 .. 100zl do zaoszczedzenia jest.

J.

14 Data: Marzec 24 2008 22:20:28
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 23 Mar 2008 22:14:50 +0100,  Sanctum Officium wrote:
Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że nie
potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku eksploatacji
samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości, przynaję, że ASO
zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą.
Uważam, że kupno nowego samochodu nie jest złym pomysłem, jednak
serwisowanie go w ASO do najlepszych wyborów nie należy.

Ale wlasciwie to czemu Ty znasz ceny robocizny w ASO ?

Miałem szkodę. Na kosztorysie z TU była stawka roboczogodziny - 55 zł. Powiedzieli w TU, że wyjątkowo w przypadku tego ASO zgadzają się na stawkę tego ASO - 100 zł. Było to ponad rok temu. Po stawce 55 zł wtedy wszystkie inne warsztatat robiły i chyba były z tej stawki zadowolene.

Auto powinno byc bezawaryjne .. przeglady tak uderzyly po kieszeni ?

Dlaczego? Wysokie a
często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka
roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Co najwyzej lekka. Czas sie przyzwyczaic .. 3000 miesiecznie na reke
daje jakies 5000 brutto, drugie tyle na amortyzacje warsztatu
i juz wychodzi 60zl/h. Ops, netto, z VAT 72 .. urlopy, zwolnienia,
szkolenia i mamy 80.

To było ponad rok temu. Wtedy było to drogo.


Zarysowałem
zderzak. Cena malowania w jednym z ASO... 700 zł!!! W innym ASO 300 zł. W
zwykłych warsztatach lakierniczych 200 - 250 zł.  Dlaczego ceny w ASO są tak
drastycznie różne?

W jednym maja lakiernika, a w drugim doliczaja 2x lawete ze 100% marza
? :-)

Dlaczego pierwszy przegląd po 30 000 km ("mały" przegląd;
po 60 000 km jest "główny" przegląd) kosztuje aż 600 zł? W jego zakres
wchodzi wymiana oleju, filtra przeciwpyłkowego i ogólne oględziny auta, co
trawa 2 - 3 godziny.

3h *100zl + 150 olej + 30 filtr + inne  = blisko 600

A w Skodzie taki przegląd kosztuje jednak około 200 zł, może teraz troche więcej.


MK

15 Data: Marzec 25 2008 15:23:30
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: J.F. 

On Mon, 24 Mar 2008 22:20:28 +0100,  Sanctum Officium wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Co najwyzej lekka. Czas sie przyzwyczaic .. 3000 miesiecznie na reke
daje jakies 5000 brutto, drugie tyle na amortyzacje warsztatu
i juz wychodzi 60zl/h. Ops, netto, z VAT 72 .. urlopy, zwolnienia,
szkolenia i mamy 80.

To było ponad rok temu. Wtedy było to drogo.

A za rok to moze byc juz tanio :-(

Dlaczego pierwszy przegląd po 30 000 km ("mały" przegląd;
po 60 000 km jest "główny" przegląd) kosztuje aż 600 zł? W jego zakres
wchodzi wymiana oleju, filtra przeciwpyłkowego i ogólne oględziny auta, co
trawa 2 - 3 godziny.

3h *100zl + 150 olej + 30 filtr + inne  = blisko 600

A w Skodzie taki przegląd kosztuje jednak około 200 zł, może teraz troche
więcej.

No wiesz, jesli leja olej za 50zl, filtr najtanszy za 5zl hurt, a
robote robi uczen to moze i 200 :-)

Akurat tu uczen moze robote zrobic dobrze..

J.

16 Data: Marzec 24 2008 00:38:42
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 23 Mar 2008 22:14:50 +0100, "Sanctum Officium"
 wrote:

najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem. Za pół roku kończy mi się
gwarancja i raczej na pewno nie będę serwisował swojego auta w żadnym ASO.
Uważam, że kupno nowego samochodu nie jest złym pomysłem, jednak
serwisowanie go w ASO do najlepszych wyborów nie należy. Dlaczego? Wysokie a

A masz jakiś wybór?

często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka
roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada? Jakość usług mocno różni się w
Nie. To niska stawka.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Marzec 23 2008 19:59:39
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Pete 


"Sanctum Officium" wrote

100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

W porównaniu do stawek niektórych innych marek, to powiedziałbym tanio jak barszcz. :)

Pozdr.
Pete

18 Data: Marzec 24 2008 13:41:06
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Piracik_ 



Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że
nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku
eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości,
przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą.

a ASO Chryslera auta ktorego tak tu wszyscy nie lubia znow ma dla mnie
niespodzianke :) pol roku temu byla akcja darmowych przegladow a teraz za
free wymieniaja wszystkie podzespoly jakie kiedys wykryli jako wadliwe w
poszczegolnych modelach. po wpisaniu koncowki vin na specjalnej stronie
wyswietla dane o aucie i o tym co w kolejnych latach bylo w nim do wymiany.
u mnie pokazalo podgrzewanie foteli i tasme kierownicy do wymiany i jade je
w tygodniu za free wymienic :) tasma dziala do dzis ale z fotelami
rzeczywiscie kiedys mialem problem ale naprawilem to. niech mi tam, bede
mial nowe :)

19 Data: Marzec 24 2008 15:44:01
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Piracik_"  napisał w wiadomości



Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że
nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku
eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości,
przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą.

a ASO Chryslera auta ktorego tak tu wszyscy nie lubia znow ma dla mnie
niespodzianke :) pol roku temu byla akcja darmowych przegladow a teraz za
free wymieniaja wszystkie podzespoly jakie kiedys wykryli jako wadliwe w
poszczegolnych modelach. po wpisaniu koncowki vin na specjalnej stronie
wyswietla dane o aucie i o tym co w kolejnych latach bylo w nim do
wymiany.

Już sam fakt istnienia takiej strony dużo mówi o aucie. Proponuję dodać
stronę do ulubionych i co miesiąc sprawdzać ;)

20 Data: Marzec 24 2008 16:32:58
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Piracik_ 



Już sam fakt istnienia takiej strony dużo mówi o aucie. Proponuję dodać
stronę do ulubionych i co miesiąc sprawdzać ;)

nikt nie lubi chryslerow a ja te auta uwielbiam. auto juz od 6 lat mam po
gwarancji a producent nadal sie nim przejmuje i wymienia wszystkim bez
wzgledu na roczniki podzespoly. przeglady rowniez byly za free i stanac mogl
kazdy bez wzgledu na rocznik auta a w dodatku upominki rozdawali.

21 Data: Marzec 26 2008 19:30:09
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Massai 

Piracik_ nastukał(-a):



> Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie
> było, że  nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru.
> Po 1,5 roku  eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który
> mam od nowości,  przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji
> serwisowych nie należą.

a ASO Chryslera auta ktorego tak tu wszyscy nie lubia

Ja dopiero kupiłem więc jeszcze lubię! ;-)

 znow ma dla
mnie niespodzianke :) pol roku temu byla akcja darmowych przegladow a
teraz za free wymieniaja wszystkie podzespoly jakie kiedys wykryli
jako wadliwe w poszczegolnych modelach.

w Polsce?

po wpisaniu koncowki vin na
specjalnej stronie

adres, adres!

wyswietla dane o aucie i o tym co w kolejnych
latach bylo w nim do wymiany. u mnie pokazalo podgrzewanie foteli i
tasme kierownicy do wymiany i jade je w tygodniu za free wymienic :)
tasma dziala do dzis ale z fotelami rzeczywiscie kiedys mialem
problem ale naprawilem to. niech mi tam, bede mial nowe :)

Dawaj ten adres, sprawdzę ;-)

--
Pozdro
Massai

22 Data: Marzec 24 2008 15:05:22
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: huri_khan 

Sanctum Officium pisze:

Wysokie a często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Zapytaj u innych OPEL nie jest taki drogi.

Skandal! Nie zresetowali wskaźnika przeglądu. Cały czas świeciło się, że mam zrobić przegląd.

Trzymamy wskaźnik zerowania licznika i przekręcamy stacyjkę po około 5 sek resetuje się i nie potrzeba ASO.

--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094][ROT 13]
[Astra G '1,6 16V] [SY]

23 Data: Marzec 24 2008 22:21:54
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "huri_khan"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Wysokie a często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Zapytaj u innych OPEL nie jest taki drogi.

Skandal! Nie zresetowali wskaźnika przeglądu. Cały czas świeciło się, że mam zrobić przegląd.

Trzymamy wskaźnik zerowania licznika i przekręcamy stacyjkę po około 5 sek resetuje się i nie potrzeba ASO.

Teraz wiem, wtedy nie wiedziałem. Zresztą oni to mieli zrobić.


MK

24 Data: Marzec 24 2008 20:21:48
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Michal_K 

Witaj!

Generalizując mocno:

Żebym nie zaczął wygrzebywać naszych dyskusji nt nowych samochodów
sprzed około roku. Mocnym argumentem było to, że jest ASO które się
świetnie zna i serwisuje samochód idealnie, no bo gwarancja.

Jak widzisz- życie weryfikuje mocno piękne idee :)

A do rzeczy:

Wybór serwisu (czytaj: LUDZI + sprzętu) którzy będą zajmować się
samochodem to nie jest prosta sprawa, na pewno nie tak prosta, żeby
byle które ASO było dobre. Trzeba znaleźć/mieć człowieka:
- zaufanego, który nie wkręci Cię świadomie w koszty i stratę czasu
- fachowego, który nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
swojej niewiedzy
- uczciwego, któremu będzie się chciało poświęcić czas na rozwiązanie
nietypowych problemów i nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
lenistwa

Powyższe warunki może ale nie musi
spełnić zarówno nasz własny dobrze wyposażony
garaż, mały warsztacik na uboczu, stacja szybkiej obsługi jak i ASO,
jednakże...

Procedury jakie panują w ASO (a Opel już w tym celuje) nie promują wśród
mechaników
myślenia, kreatywności i kompleksowego podejścia do problemów.

Pisało się o tym rok temu, ale wtedy zachłyśnięcie się nowym samochodem
stanowiło klapki na oczach.

Niestety, następnym etapem będzie odkrycie przez Ciebie, że współczesne
nowe samochody są tandentne tak, aby właśnie mógł zarobić na tym
serwis... Ale na to dopiero przyjdzie czas.


--
Michał

25 Data: Marzec 24 2008 22:36:20
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Michal_K"  napisał w wiadomości

Witaj!

Witaj!

Generalizując mocno:

Żebym nie zaczął wygrzebywać naszych dyskusji nt nowych samochodów
sprzed około roku. Mocnym argumentem było to, że jest ASO które się
świetnie zna i serwisuje samochód idealnie, no bo gwarancja.

Masz rację. Z łezką w oku wspominam tych wszystkich mechaników, do których zawsze jeździłem. Najgorsi z nich byli lepsi od tych wszystkich ASO.


Jak widzisz- życie weryfikuje mocno piękne idee :)

A do rzeczy:

Wybór serwisu (czytaj: LUDZI + sprzętu) którzy będą zajmować się
samochodem to nie jest prosta sprawa, na pewno nie tak prosta, żeby
byle które ASO było dobre. Trzeba znaleźć/mieć człowieka:
- zaufanego, który nie wkręci Cię świadomie w koszty i stratę czasu
- fachowego, który nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
swojej niewiedzy
- uczciwego, któremu będzie się chciało poświęcić czas na rozwiązanie
nietypowych problemów i nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
lenistwa

Miałem takich. I bym do nich wrócił, ale oni grzebali się w polonezach, maluchach, starych skodach itp. Sam tej klasy autami jeździłem.


Powyższe warunki może ale nie musi
spełnić zarówno nasz własny dobrze wyposażony
garaż, mały warsztacik na uboczu, stacja szybkiej obsługi jak i ASO,
jednakże...

Procedury jakie panują w ASO (a Opel już w tym celuje) nie promują wśród
mechaników
myślenia, kreatywności i kompleksowego podejścia do problemów.

Pisało się o tym rok temu, ale wtedy zachłyśnięcie się nowym samochodem
stanowiło klapki na oczach.

Niestety, następnym etapem będzie odkrycie przez Ciebie, że współczesne
nowe samochody są tandentne tak, aby właśnie mógł zarobić na tym
serwis... Ale na to dopiero przyjdzie czas.

Gdybym kupił stary, to bym dopiero dał zarobić mechanikom. Ten nie psuje się na razie w ogóle. No, miał jedną małą usterkę - skrzypiące zawieszenie przednie. Zrobione na gwarancji. Reszta napraw to: likwidcja uszkodzenia po przeszorowaniu spodem auta o przeszkodę i malowanie lekko drapniętego o murek zderzaka.


MK

26 Data: Marzec 24 2008 21:52:07
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:

Żebym nie zaczął wygrzebywać naszych dyskusji nt nowych samochodów
sprzed około roku. Mocnym argumentem było to, że jest ASO które się
świetnie zna i serwisuje samochód idealnie, no bo gwarancja.

Masz rację. Z łezką w oku wspominam tych wszystkich mechaników, do których
zawsze jeździłem. Najgorsi z nich byli lepsi od tych wszystkich ASO.
No to jest niestety prawda :) Fakt faktem- da się również w ASO znaleźć
dobrych fachowców, ale niestety trzeba szukać, rozmawiać itd...
Mam tę komfortową sytuację, że z ASO Hondy (którymi jeżdżę) znam
osobiście mechaników...

Wybór serwisu (czytaj: LUDZI + sprzętu) którzy będą zajmować się
samochodem to nie jest prosta sprawa, na pewno nie tak prosta, żeby
byle które ASO było dobre. Trzeba znaleźć/mieć człowieka:
- zaufanego, który nie wkręci Cię świadomie w koszty i stratę czasu
- fachowego, który nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
swojej niewiedzy
- uczciwego, któremu będzie się chciało poświęcić czas na rozwiązanie
nietypowych problemów i nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
lenistwa

Miałem takich. I bym do nich wrócił, ale oni grzebali się w polonezach,
maluchach, starych skodach itp. Sam tej klasy autami jeździłem.
Da się znaleźć nieautoryzowanych mechaniorów do nowszych samochodów. :)
Sam serwisuję Prelude bynajmniej nie w ASO i da się. Mało tego- gdybym
miał do dyspozycji sensowny garaż i sensowne wyposażenie, to z pomocą
manuala serwisowego sam bym wszystko robił...
A Honda Prelude to nieco inny poziom niż Polonez i maluch :)

nowe samochody są tandentne tak, aby właśnie mógł zarobić na tym
serwis... Ale na to dopiero przyjdzie czas.

Gdybym kupił stary, to bym dopiero dał zarobić mechanikom. Ten nie psuje się
na razie w ogóle.
No jeszcze tego by brakowało- oby Astra jak najdłużej trzymała się
bezproblemowo!!!

No, miał jedną małą usterkę - skrzypiące zawieszenie
przednie. Zrobione na gwarancji. Reszta napraw to: likwidcja uszkodzenia po
przeszorowaniu spodem auta o przeszkodę i malowanie lekko drapniętego o
murek zderzaka.
Życzę Ci, aby nie było w ogóle problemów, a jeśli jakieś- to
odpowiednio zdiagnozowane i za pierwszym razem dobrze... Niestety
mechanicy z ASO mają z tym ogromne problemy :(


--
Michał

27 Data: Marzec 24 2008 22:53:23
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Michal_K"  napisał w wiadomości

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:
Żebym nie zaczął wygrzebywać naszych dyskusji nt nowych samochodów
sprzed około roku. Mocnym argumentem było to, że jest ASO które się
świetnie zna i serwisuje samochód idealnie, no bo gwarancja.

Masz rację. Z łezką w oku wspominam tych wszystkich mechaników, do których
zawsze jeździłem. Najgorsi z nich byli lepsi od tych wszystkich ASO.
No to jest niestety prawda :)

Widać to dopiero, gdy się ich już nie ma.

Fakt faktem- da się również w ASO znaleźć
dobrych fachowców, ale niestety trzeba szukać, rozmawiać itd...
Mam tę komfortową sytuację, że z ASO Hondy (którymi jeżdżę) znam
osobiście mechaników...

Generalnie w ASO nie ma kontaktu z mechanikami. Jest punkt obsługi, tam zlecasz naprawę, dajesz kluczki i nie wiesz, co się dalej dzieje z autem, ani kto go robi. W ASO Fiata, do którego kiedyś kilka razy pojechałem z maluchem (!), można było stać przy mechaniku i patrzeć, co robi.

Wybór serwisu (czytaj: LUDZI + sprzętu) którzy będą zajmować się
samochodem to nie jest prosta sprawa, na pewno nie tak prosta, żeby
byle które ASO było dobre. Trzeba znaleźć/mieć człowieka:
- zaufanego, który nie wkręci Cię świadomie w koszty i stratę czasu
- fachowego, który nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
swojej niewiedzy
- uczciwego, któremu będzie się chciało poświęcić czas na rozwiązanie
nietypowych problemów i nie wkręci Cię w koszty i stratę czasu z powodu
lenistwa

Miałem takich. I bym do nich wrócił, ale oni grzebali się w polonezach,
maluchach, starych skodach itp. Sam tej klasy autami jeździłem.
Da się znaleźć nieautoryzowanych mechaniorów do nowszych samochodów. :)
Sam serwisuję Prelude bynajmniej nie w ASO i da się. Mało tego- gdybym
miał do dyspozycji sensowny garaż i sensowne wyposażenie, to z pomocą
manuala serwisowego sam bym wszystko robił...
A Honda Prelude to nieco inny poziom niż Polonez i maluch :)

nowe samochody są tandentne tak, aby właśnie mógł zarobić na tym
serwis... Ale na to dopiero przyjdzie czas.

Gdybym kupił stary, to bym dopiero dał zarobić mechanikom. Ten nie psuje się
na razie w ogóle.
No jeszcze tego by brakowało- oby Astra jak najdłużej trzymała się
bezproblemowo!!!

Dzięki, wiecznie pewnie nie wytrzyma i z pewnością miliona kilometrów nie zrobi.


No, miał jedną małą usterkę - skrzypiące zawieszenie
przednie. Zrobione na gwarancji. Reszta napraw to: likwidcja uszkodzenia po
przeszorowaniu spodem auta o przeszkodę i malowanie lekko drapniętego o
murek zderzaka.
Życzę Ci, aby nie było w ogóle problemów, a jeśli jakieś- to
odpowiednio zdiagnozowane i za pierwszym razem dobrze... Niestety
mechanicy z ASO mają z tym ogromne problemy :(

Jeszcze raz dzięki. Zastanawiam się, dlaczego niby "zwykły" mechanik miałby sobie nie poradzić z czymś tak powszechnym jak Astra II? Mało tego na drogach?


MK

28 Data: Marzec 24 2008 23:09:34
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Przembo 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał

Generalnie w ASO nie ma kontaktu z mechanikami. Jest punkt obsługi, tam
zlecasz naprawę, dajesz kluczki i nie wiesz, co się dalej dzieje z autem,
ani kto go robi. W ASO Fiata, do którego kiedyś kilka razy pojechałem z
maluchem (!), można było stać przy mechaniku i patrzeć, co robi.

Czyzby na Hallera??
Tam od lat przyjmuja auta kazdej marki, maja mase czesci do wielu aut :)
Kilka lat temu otworzyli tam oddzial Q-service, mozna tam bylo spotkac BMW
E39, Audi A6 C5, Volvo S60 i inne auta troche bardziej zaawansowane od
malucha rowniez.

Jeszcze raz dzięki. Zastanawiam się, dlaczego niby "zwykły" mechanik
miałby sobie nie poradzić z czymś tak powszechnym jak Astra II? Mało tego
na drogach?

Kazdy sobie poradzi, ale lepiej zdaj sie na sprawdzonych i uczciwych. Jak
przekombinujesz to mozesz doswiadczyc tego co ja, nieprzykrecony filtr oleju
przez ASO, podmienione czesci - to juz poza ASO...

Pozdr

29 Data: Marzec 24 2008 23:13:30
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał
Generalnie w ASO nie ma kontaktu z mechanikami. Jest punkt obsługi, tam zlecasz naprawę, dajesz kluczki i nie wiesz, co się dalej dzieje z autem, ani kto go robi. W ASO Fiata, do którego kiedyś kilka razy pojechałem z maluchem (!), można było stać przy mechaniku i patrzeć, co robi.

Czyzby na Hallera??

W Sopocie przy Niepodłegłości.


MK

30 Data: Marzec 24 2008 22:52:39
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:

Fakt faktem- da się również w ASO znaleźć
dobrych fachowców, ale niestety trzeba szukać, rozmawiać itd...
Mam tę komfortową sytuację, że z ASO Hondy (którymi jeżdżę) znam
osobiście mechaników...

Generalnie w ASO nie ma kontaktu z mechanikami.
No właśnie, niestety :(
Co powoduje, że zaufanie do mechaników w danym ASO trzeba wyrabiać...
hmmmmmm, na podstawie doświadczenia?

Jest punkt obsługi, tam
zlecasz naprawę, dajesz kluczki i nie wiesz, co się dalej dzieje z autem,
ani kto go robi.
Znam temat od podszewki...

Życzę Ci, aby nie było w ogóle problemów, a jeśli jakieś- to
odpowiednio zdiagnozowane i za pierwszym razem dobrze... Niestety
mechanicy z ASO mają z tym ogromne problemy :(

Jeszcze raz dzięki. Zastanawiam się, dlaczego niby "zwykły" mechanik miałby
sobie nie poradzić z czymś tak powszechnym jak Astra II?
No właśnie o tym mówię- że poradzi sobie raczej bezproblemowo i czasem
lepiej niż ci w ASO :) Zmanierowani i zrutynizowani do granic
możliwości.


--
Michał

31 Data: Marzec 25 2008 22:47:24
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Michal_K"  napisał w wiadomości

Our newsgroup friend Sanctum Officium wrote:
Fakt faktem- da się również w ASO znaleźć
dobrych fachowców, ale niestety trzeba szukać, rozmawiać itd...
Mam tę komfortową sytuację, że z ASO Hondy (którymi jeżdżę) znam
osobiście mechaników...

Generalnie w ASO nie ma kontaktu z mechanikami.
No właśnie, niestety :(
Co powoduje, że zaufanie do mechaników w danym ASO trzeba wyrabiać...
hmmmmmm, na podstawie doświadczenia?

Jest punkt obsługi, tam
zlecasz naprawę, dajesz kluczki i nie wiesz, co się dalej dzieje z autem,
ani kto go robi.
Znam temat od podszewki...

Życzę Ci, aby nie było w ogóle problemów, a jeśli jakieś- to
odpowiednio zdiagnozowane i za pierwszym razem dobrze... Niestety
mechanicy z ASO mają z tym ogromne problemy :(

Jeszcze raz dzięki. Zastanawiam się, dlaczego niby "zwykły" mechanik miałby
sobie nie poradzić z czymś tak powszechnym jak Astra II?
No właśnie o tym mówię- że poradzi sobie raczej bezproblemowo i czasem
lepiej niż ci w ASO :) Zmanierowani i zrutynizowani do granic
możliwości.

I często umiejący tylko wymieniać kompletne zespoły a nie je naprawiać.


MK

32 Data: Marzec 27 2008 09:34:28
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Massai 

Michal_K nastukał(-a):


>
> Miałem takich. I bym do nich wrócił, ale oni grzebali się w
> polonezach, maluchach, starych skodach itp. Sam tej klasy autami
> jeździłem.
Da się znaleźć nieautoryzowanych mechaniorów do nowszych samochodów.
:) Sam serwisuję Prelude bynajmniej nie w ASO i da się. Mało tego-
gdybym miał do dyspozycji sensowny garaż i sensowne wyposażenie, to z
pomocą manuala serwisowego sam bym wszystko robił...
A Honda Prelude to nieco inny poziom niż Polonez i maluch :)

Ja swojego civica serwisowałem u takiego magika, że aso mogłoby się
schować.
Taki mechanior to skarb. Tylko kurde terminy ma chore, co najmniej na
miesiąc do przodu wszystko zapchane.
A ceny takie że aż czasem wstyd mi było, i dorzucałem górką, pół dnia
dłubanki, żeby nie wywalić kasy na drogie części, a on woła tyle co na
dobrą flaszkę... no autentycznie, kiedyś za 5 godzin roboty chciał
40pln za robociznę, plus 90 za części. Nawet jeśli ma upusty na częsci,
to co on na tych 90 pln mógł wyrwać... może 20-30 zł.

A co do serwisowania samodzielnie japończyków, to dziękuję, postoję z
boku i popatrzę.
Wystarczyło mi jak samochód stał 3 miesiące i się zapiekł alternator.
Trzeba było go tylko rozruszać. Nie szło dojechać do warsztatu, dym
spod maski, wydałem w cholernej castoramie chyba ze 100 pln na klucze
różnych kształtów i ni chuchu nie było jak uchwycić tej śruby w kole
pasowym. W końcu ciachnąłem pasek i na dwóch aku jakoś dojechałem.

--
Pozdro
Massai

33 Data: Marzec 24 2008 23:02:43
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Przembo 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał

Miałem takich. I bym do nich wrócił, ale oni grzebali się w polonezach,
maluchach, starych skodach itp. Sam tej klasy autami jeździłem.

Ale co za problem do nich wrocic?
Ja po przejrzeniu na oczy (jakosc ASO) juz wtedy 5cio letniego Paska
oddawalem do ASO DU na Hallera w Gdansku i to tylko dlatego, ze wczesniej
mialem z nimi bardzo dobre doswiadczenia. W razie czego jest tam Bosch
Service, czyli przy problemach z elektronika tez cos zaradza. W sumie
znalezienie w tym ASO auta marki DU czasem moze byc trudne :)

Tak na prawde po jakikolwiek uczciwy mechanik sobie z Astra poradzi, nie ma
tam kosmicznych technologii. Elementy eksploatacyjne wymieni jak w Poldku,
stan zawieszenia, hamulcow tez sprawdzi. Nie ma co przesadzac, jesli znani
Ci mechanicy radzili sobie z Poldkiem, to lepiej Astre im powierzyc, niz a
wlasnej skorze sie przekonac jak w innych warsztatach potrafia koncertowo
spier... nawet wymiane oleju w silniku, albo wymienic jakis sprawny element
samochodu na zuzyta czesc.

Gdybym kupił stary, to bym dopiero dał zarobić mechanikom. Ten nie psuje
się na razie w ogóle. No, miał jedną małą usterkę - skrzypiące zawieszenie
przednie. Zrobione na gwarancji. Reszta napraw to: likwidcja uszkodzenia
po przeszorowaniu spodem auta o przeszkodę i malowanie lekko drapniętego o
murek zderzaka.

Jak sie nie psuje to w ogole poza typowa eksploatacja wiele robic nie
bedziesz :) Kazdy uczciwy mechanik sie nada.

Pozdr

34 Data: Marzec 24 2008 23:08:27
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał
Miałem takich. I bym do nich wrócił, ale oni grzebali się w polonezach, maluchach, starych skodach itp. Sam tej klasy autami jeździłem.

Ale co za problem do nich wrocic?
Ja po przejrzeniu na oczy (jakosc ASO) juz wtedy 5cio letniego Paska oddawalem do ASO DU na Hallera w Gdansku

To jest dalej ASO DU? Chyba już nie ma marki DU?


MK

35 Data: Marzec 24 2008 23:19:34
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Przembo 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał

Ale co za problem do nich wrocic?
Ja po przejrzeniu na oczy (jakosc ASO) juz wtedy 5cio letniego Paska
oddawalem do ASO DU na Hallera w Gdansku

To jest dalej ASO DU? Chyba już nie ma marki DU?

http://www.pmcentrum.pl/
Potocznie dalej ASO DU, jak juz pisalem w srodku Q-service i ta sama ekipa
co kiedys :)

Pozdr

PS. W 2002 to bylo chyba jeszcze ASO DU, w kazdym razie do polowy 2003
korzystalem z gwarancji i bezplatnej obslugi auta marki DU.

36 Data: Marzec 24 2008 21:26:56
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: axial 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

(...)

100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

To nie jest duża stawka... więcej biorą np.
prostytutki, które Ci auta nie naprawią ;)

I teraz pytanie: gdzie serwisować samochód po
skończeniu się gwaranacji. Jaki warsztat dobrze się zna na w Astre II?
Pytanie dotyczy Trójmiasta.

Spróbuj u Haller-a w Osowej. Było drogo
ale naprawili i jest O.K. do dzisiaj.
Jak kłopoty z elektroniką to polecam
BOSCH-a na Hallera, jak nie naprawią
to przynajmniej nie kasują za diagnozę.
Powiedzą co jest nie tak i skierują Cię
do kogoś kto to naprawi.
Z daleka omijaj KONOCAR-a, a w szczególności
warsztat na ul. Kobieli w Brzeźnie...
Tam to sami "kaszaniarze". Podmienili mi
świeżo wymieniony w innym warsztacie
przepływomierz na jakąś padlinę...

ax

37 Data: Marzec 24 2008 22:26:30
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "axial"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

(...)
100 zł stawka roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

To nie jest duża stawka... więcej biorą np.
prostytutki, które Ci auta nie naprawią ;)

I teraz pytanie: gdzie serwisować samochód po
skończeniu się gwaranacji. Jaki warsztat dobrze się zna na w Astre II?
Pytanie dotyczy Trójmiasta.

Spróbuj u Haller-a w Osowej.

Byłem tam. 3 miesiące czekałem na tłumik. W innym ASO pewnie też bym poczekał, bo ich nie było w ogóle. 700 zł chcieli za malowanie zderzaka. Robiłem tam też przegląd. Zresztą to jest ASO, a ASO chcę uniknąć.

Było drogo
ale naprawili i jest O.K. do dzisiaj.
Jak kłopoty z elektroniką to polecam
BOSCH-a na Hallera, jak nie naprawią
to przynajmniej nie kasują za diagnozę.
Powiedzą co jest nie tak i skierują Cię
do kogoś kto to naprawi.
Z daleka omijaj KONOCAR-a,

Wiem!


MK

38 Data: Marzec 24 2008 21:36:13
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Tomi 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że
nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku
eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości,
przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą.
Właściwie są to najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem.

Nie wiem w ktorym w 3city byles, ale np w Gdansku (Mialki Szlak) pierwszy
przeglad po 15 tys - auta wlasciwie nie ma co ogladac, plyn w spryskiwaczu
na 1/2 czy 3/4 pelny. Po przegladzi eprzychozi faktura - uzupelnienie
oswietlenia / uzupelnioenie plynu w spryskiwaczu - kwota 40 zl brutto.
Zwazywszy ze plyn byl prawie pelny a zarowki wszystkie sprawne (auto nowka
pewex) to fakturka czystym zlodziejstwem byla. A za 40 zl to sobie 2 plyny
na Shelu kupic moge po 5L i starczy mi na dlugi czas jezdzenia.

Sprobuj w Gdyni po prawej jak sie w strone Rumii wylatuje (ul Morska) -
serwis wyglada przyjazniej, mniej olewajace podejscie do klienta. Przejawia
zainteresowanie i chec pomocy potrzebujacemu wsparcia klientowi. Nie ma
takich chorych terminow niz na Mialkim i robota jakos im sprawniej idzie.

Jest jeszcze Haller na Grunwaldzkiej i ten sam co w Gdyni tylko ze przy
Obwodnicy kolo Castoramy czy tam Praktikera (nie wiem co tam stoi) - co do
tych to opinii niestety nie znam.

39 Data: Marzec 24 2008 22:27:55
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomi"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości
Zbierało mi się na napisanie tego od dłuższego czasu. Żeby nie było, że nie potrafię się przyznać do błędu i że nie mam honoru. Po 1,5 roku eksploatacji samochodu Opel Astra Classic II, który mam od nowości, przynaję, że ASO zdecydowanie do dobrych stacji serwisowych nie należą. Właściwie są to najgorsze stacje serwisowe, z jakich korzystałem.

Nie wiem w ktorym w 3city byles, ale np w Gdansku (Mialki Szlak) pierwszy przeglad po 15 tys

Mam przeglądy co 30 000 km. Jest wtedy między innymi wymiana oleju.


MK

40 Data: Marzec 24 2008 23:13:03
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Tomi 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


Mam przeglądy co 30 000 km. Jest wtedy między innymi wymiana oleju.


Ja tez co 30 duzy a co 15 malutki. Zreszta 15 zaleca magiczna ksiega, a
serwis raz mowi tak a raz tak sami nie wiedza hehe.

PS Do ktorego jezdziles ?

41 Data: Marzec 24 2008 23:18:05
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 


Użytkownik "Tomi"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Mam przeglądy co 30 000 km. Jest wtedy między innymi wymiana oleju.


Ja tez co 30 duzy a co 15 malutki. Zreszta 15 zaleca magiczna ksiega, a serwis raz mowi tak a raz tak sami nie wiedza hehe.

Generalnie starsze Ople miały co 15, nowsze mają co 30.

PS Do ktorego jezdziles ?

W ASO Osowie przy obwodnicy robiłem naprawę po przeszorowaniu spodem o przeszkode i pierwszy przegląd. W ASO przy Elbląskiej malowałem zderzak. W innych też tam sie o coś pytałem, o jakieś akcesoria itp.


MK

42 Data: Marzec 24 2008 23:17:01
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Jurand 

[cut]

Przepraszam, czy Ty aby nie jesteś tą osobą, która od zawsze piała peany na
temat tego, że auto nowe jest najlepsze i basta, że ASO to jest potęga na
miarę Pentagonu, a tak w ogóle to przeglądy aut nowych nic nie kosztują????

Jurand.

43 Data: Marzec 24 2008 23:19:43
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

[cut]

Przepraszam, czy Ty aby nie jesteś tą osobą, która od zawsze piała peany na
temat tego, że auto nowe jest najlepsze i basta, że ASO to jest potęga na
miarę Pentagonu, a tak w ogóle to przeglądy aut nowych nic nie kosztują????

No tak troche pisałem.


MK

44 Data: Marzec 25 2008 09:17:32
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Flyte 

Witam,

Dlaczego? Wysokie a
często koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka
roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Ostatnio bylem w ASO na duzym przegladzie (opel vectra C 1,9CDTI). Przy okazji
powiedzialem ze jest skorodowana obejma zarowki przy tablicy rejestracyjnej z
tylu. Chcialem kupic ta oprawke (i wymienic sam). Okazalo sie ze koszt calego
malego klosza to 15 zl, a wymiana to 45zl. 45zl za trzy minuty pracy. Z chcia
bym to zrobil sam, ale ASO to zrobilo za mnie.
Do tego prosilem o dodanie chlapaczy z przodu. Juz sam kupilem wczesniej,
jednak nie mialem okazji (checi) zeby dokrecic ich samodzielnie. Przy umawianiu
sie na wizyte pan z ASO poinformowal mnie ze zrobia to za darmo (okolo 10 minut
pracy). Przy odbiorze auta zobaczylem wpis 145zl. Czyli montaz chlapaczy i
wymiana zarowki (w sumie 15 minut pracy) miala mnie kosztowac 200zl.
Powiedzialem ze to nie jest w porzadku. Suma sumarum zaplacilem 45zl (czyli
tylko za wymiane oprawki).

Kolejna sparawa: wymiana oleju. 4,5 litra Castrol Lifetec to koszt 340zl. Czyli
ok. 80zl/litr. Drogo jak nie wiem co. Nastepnym razem kupie olej gdzie indziej,
a ASO tylko wymieni.

Nie mam pretensji do ASO. W koncu po to sa zeby zarabiac pieniazki. Ale trzeba
z nimi dokladnie ustalac co ma byc zrobione i za ile.


Pozdrawiam,

Flyte

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

45 Data: Marzec 26 2008 19:27:43
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Massai 

Sanctum Officium nastukał(-a):


koszmarnie wysokie ceny części i robocizny. 100 zł stawka
roboczogodziny?? Czy to nie lekka przesada?

Stawka za roboczogodzinę serwisanta drukarek HP, i to nie u klienta,
tylko w serwisie, po dostarczeniu drukarki to ponad 400 pln.

Słabo?

--
Pozdro
Massai

46 Data: Marzec 27 2008 20:50:15
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Piotrek 

Stawka za roboczogodzinę serwisanta drukarek HP, i to nie u klienta,
tylko w serwisie, po dostarczeniu drukarki to ponad 400 pln.

Słabo?

gdzie takie chore ceny ?
ja wiem ze sa tacy serwisanci co biora po 1200 zl za wymiane sekcji
grzewczej w takiej 4200:)
ale oni serwisuja korporacje wiec moga ich skubac:)
w krakowie autoryzowany serwis HP jeszcze nigdy mi nie powiedzial za
robocizne stawki 400 zl, cokolwiek by tam robili:)

--
pzdr
piotrek

47 Data: Marzec 28 2008 07:27:07
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: axial 


Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

> Stawka za roboczogodzinę serwisanta drukarek HP, i to nie u klienta,
> tylko w serwisie, po dostarczeniu drukarki to ponad 400 pln.
>
> Słabo?

gdzie takie chore ceny ?

chore???? normalne, każdy powinien tyle zarabiać :)

Chore to są jak facet za
5 godzin pracy kasuje cię 40zł...


ax

49 Data: Marzec 28 2008 08:50:30
Temat: Re: Zmienilem zdanie na temat ASO :-(
Autor: Massai 

Piotrek nastukał(-a):

> Stawka za roboczogodzinę serwisanta drukarek HP, i to nie u klienta,
> tylko w serwisie, po dostarczeniu drukarki to ponad 400 pln.
>
> Słabo?

gdzie takie chore ceny ?
ja wiem ze sa tacy serwisanci co biora po 1200 zl za wymiane sekcji
grzewczej w takiej 4200:) ale oni serwisuja korporacje wiec moga ich
skubac:) w krakowie autoryzowany serwis HP jeszcze nigdy mi nie
powiedzial za robocizne stawki 400 zl, cokolwiek by tam robili:)

W Warszawie.
Jak się zjeżyłem na fakturę, to mi zaproponowano zmianę pozycji na:
1. wymiana czujnika papieru - 1h -50pln.
2. Knowhow jak wymienić i który - 350 pln.

--
Pozdro
Massai

Zmienilem zdanie na temat ASO :-(



Grupy dyskusyjne